PDA

Zobacz pełną wersję : Ankieta dla kobiet :)



minuszka
12-12-2003, 11:59
Chodzi mi konkretnie o "budujące kobiety". W jakim przedziale wiekowym jesteście i czy budujecie same czy razem z mężem.
Bardzo mnie to intryguje. Ja np. buduje /jestem inwestorem,moze tak/sama i chciałabym wiedzieć ile jest jeszcze takich "dzielnych i twardych" kobiet :) Pozdrawiam

Marbo
12-12-2003, 12:14
Czy jak mam więcej niż 40 to już nie jestem "kobietą" czy to tylko nie jest "budujące"

minuszka
12-12-2003, 12:17
Bardzo Cie przepraszam MARBO, musialo albo się nie zapisac, albo po prostu nie dopisałam dalej. NAPRAWDE PRZEPRASZAM :)

aga_ko
12-12-2003, 12:31
[quote="minuszka"]Chodzi mi konkretnie o "budujące kobiety". W jakim przedziale wiekowym jesteście i czy budujecie same czy razem z mężem.
Bardzo mnie to intryguje. Ja np. buduje /jestem inwestorem,moze tak/sama i chciałabym wiedzieć ile jest jeszcze takich "dzielnych i twardych" kobiet :) Pozdrawiam[/qu

Dom wybudował mój ojciec, a ja z mężem ciągniemy to dalej (od stanu surowego otwartego). Sama bym się raczej tego nie podjęła, bo nie mam ani tyle kasy żeby wziąć firmę która mi to wszystko zrobi i przypilnuje żeby było dobrze, ani się na tym nie znam żeby samej to nadzorować. I tak działamy wspólnymi siłami...

12-12-2003, 12:47
Za "wąsko", życie zaczyna się po czterdziestce, żeby nie powiedzieć po........
Wesołych i pogodnych Świąt. Halina. :D

Marbo
12-12-2003, 13:01
Ciągniemy inwestorowanie razem z mężem, choć nie ukrywam,że zwłaszcza na początku miałam "do ciągnięcia" i budowę i męża do budowania.

Jagna
12-12-2003, 13:47
Jak oddawałam głos, to się zawahałam....Dotarło do mnie, że łapię się już w ostatni przedział tej ankiety :o Co prawda od kilku tygodni, ale jednak... A i tak myślę, że mam 29.... :P
Budujemy z mężem. Ja się denerwuję i dużo gadam, a on zarabia i nie chce ze mną gadać. To tak z grubsza.

12-12-2003, 13:53
No,no , niski ukłon w twoją stronę Minuszko!
Ja razem z mężem przygotowuje sie do budowy. I szczerze mówiąc bez niego w ogóle bym nie pomyślała o budowaniu. Mnie to po prostu przeraża. Odpadam już przy czytaniu projektów ( niestety).
Więc jestem pełna podziwu. Życzę wytrwałości

ma
12-12-2003, 14:46
Dotarło do mnie, że łapię się już w ostatni przedział tej ankiety :o
A do mnie wlasnie dotarlo, ze poniewaz juz "sie nie lapie", to chyba nie mam szans na budowe... No i powiedz, Minuszko, co z tym teraz zrobic??? :oops:

minuszka
12-12-2003, 15:27
Na szczęście ktoś "powiększył" ankietę, przepraszam wszystkich,za niedociągnięcia. :oops: Pozdrawiam gorąco i życzę miłego wekendu

joanka77
12-12-2003, 16:18
Ja jestem w przedziale 26-30, a budujemy z mężem. :)

Jagna
12-12-2003, 19:18
To ja teraz muszę sprostować :D
"ostatni przedział" to było wtedy 36-40 :P

Aga J.G
12-12-2003, 20:39
Ja w przedziale 26 - 30 jeszcze troche. :wink: Budujemy a raczej powoli zaczynamy z mezem, ale ja napedzilam to kolo i mam nadzieje ze sil i fuduszy starczy. Jak skoncze budowe to sie juz w tym przedziale wiekowym nie zmieszcze :roll:
Pozdrawiam Aga. :)

magi
13-12-2003, 18:46
Przedział między 26 a 30 oboje (jeszcze w grudniu 2 lata w styczniu tylko rok :D ).
Zaczynamy budowę razem. Ja czytam wszystko o budowaniu. On zarabia.

Ewunia
13-12-2003, 20:45
"ostatni przedział" to było wtedy 36-40Niektórym -dziestolatkom wydaje się, że po 40-tce, to jest już tylko jedna droga. Ostatnia. :wink: Zresztą niedługo tak będzie :cry:

Jagna
13-12-2003, 22:30
Nie wiem jak Wy, drogie Panie, ale ja zaczynam wierzyć, że faktycznie życie zaczyna się po 40-ce :P
Dzieci już wtedy na ogół podrośnięte, świat stoi otworem a my....młode laski! :P :P

Luśka
13-12-2003, 23:59
Jagno droga, mogę Cię zapewnić, że masz absolutną rację!!! :lol: Dziś moi dorośli synowie po raz pierwszy zawiesili kolorowe lampki na sosence w ogrodzie. Będę miała pierwsze Święta we własnym domu! I czuję się jak bardzo młoda laska :lol: :lol: :lol:

Renia
14-12-2003, 10:33
Potwierdzam, że życie zaczyna się po 40-ce. Decyzję o zakupie działki podjęłam sama, zapłaciłam za nią sama i mam. Decyzję o budowie podjęłam sama, projekt wybrałam sama po niewielkich wskazówkach męża. Formalności do pozwolenia załatwiam sama. Płacę i płacić będę za wszystko sama, sama również wezmę kredyt i sama go spłacę, tak jak dwa inne dotychczas. Mąż nie chce budować, dobrze mu jest w dwupokojowym mieszkaniu w bloku, twierdzi, że w domu trzeba odśnieżać, remontować, sprzątać, naprawiać ... itp., a jemu się nie chce. Syn (17 lat) chciałby mieszkać w ładnym zadbanym domu, mieć możliwość zapraszania kolegów, ale jest za mały do konkretnej pomocy, na razie uczy się w liceum.
A ja i tak WYBUDUJĘ SAMA!!! (przy pomocy ekip oczywiście).
Dodam jeszcze, że jak byłam młodsza to nie miałam tyle siły i uporu co dzisiaj, nabrałam jej z wiekiem.
Dlatego zachęcam inne kobiety po 40-ce do działania.
Pozdrawiam.

groszek 3
14-12-2003, 16:40
Uff...załapłam się jeszcze na drugi przedział.....mieszkać w domu chciałam od zawsze. To ode mnie wyszedł pomysł by poszukać działki. Mój mąż na szczęście popiera wszystkie moje plany i marzenia. Finansujemy budowę razem :lol: bo i mieszkać będziemy w nim razem. Cieszę się iż tą decyzję podjeliśmy tak szybko.....pozdrawiam Groszek

minuszka
14-12-2003, 18:21
Witam wszystkie mile Panie,
Widze ze dyskusja sie troszke rozkrecila. Ciesze sie,ze odpowiadacie na moja ankiete i wpisujecie sie tutaj. Pozdrawiam wszystkie kobietki.
:D

bea3
14-12-2003, 21:10
Pozdrawiam wszystkie budujące panie :D .Swój dom buduję sama przy współudziale ekip,które mnie niebawem wykończą :wink: robię za cerbera i bank w jednej osobie,oprócz tego pracuję zawodowo.Polubiłam tę fuchę i nie mogę doczekać się przeprowadzki.40-stkę zamierzam obchodzić w moim nowym domu wraz z przyjaciółmi,którzy pomogli mi tego dokonać.

minuszka
15-12-2003, 08:18
Bea, moje gratulacje. Okazuje sie, że nie tylko ja zabralam się za zadanie, które moi znajomi uznają za niewykonalne.Uważają, że kobieta sobie sama nie poradzi z tam ogromnym wyzwaniem. Chcę im udowodnić, że sie mylą i zrobię to :)
A powiedz mi na jakim jestes etapie budowy? Jestes z Waw?

Aga J.G
15-12-2003, 10:53
Czesc dziewczyny. Uwazam ze kobieta moze sama wybudowac dom przeciez to nie Wy budujecie tylko ludzie a od Was tylko zalezy kogo do tej roboty wezmiecie.
Pomimo ze ja bede budowala z mezem to juz role sa podzielone on negocjuje ceny i rabaty a do pilnowania robotnikow to jeste ja :wink:
Pozdrawiam i zycze szybkiej przeprowadzki.

niebieskooka
15-12-2003, 11:29
Ja buduję sama i cieszę się z tego,że to będzie moje dzieło. Mieszczę się w 3 przedziale wiekowym.

basiula
15-12-2003, 17:00
ja buduję-mąż sponsoruje :D jesli chodzi o wiek,to zbliżam się do trzydziestki(tylko nie mówię z której strony... :lol: :lol: )tak na marginesie,to jestem po środku trzeciego przedziału 8)

Olasa
16-12-2003, 06:59
Jestem w przedziale między drugim a trzecim. Przekroczyłam trzydziestkę. Jak miałam lat 20 to marzyło mi się mieszkanie. Jak słyszałam, że przyszła jeszcze wówczas teściowa mówiła o działce za miastem to dostawałam dreszczy. Po co mi dom myślałam. Teraz zmieniło mi się zapatrywanie na życie i uważam, że nie ma jak dom, jeszcze w tym roku kupujemy działke( za miastem oczywiście) i już nie mogę się doczekać kiedy ten nasz domek powstanie. Jednego tylko żałuję, że 10 lat temu tak się opierałam przeciw budowie bo już teraz bym mieszkała we własnym domku, a tak jeszcze wszystko przede mną.(a za mną niestety kilka nieudanych inwestycji mieszkaniowych) Będę budować z mężem. Tak na marginesie wieku chcemy wziąść kredyt na ok. 20 lat i jak sobie pomyślę, że spłacę go mając na karku 50 to tak mi się dziwnie robi na sercu. Jednak pocieszają mnie 40, które dopiero budują swoje domki i uważają się za młode laski, tak trzymać!!!!

16-12-2003, 09:23
Boje się kredytów, banków i oszustów.

minuszka
16-12-2003, 09:29
Ja też się bałam, ale jak bym nie wziela kredytu, nie ruszyłabym z miejsca. Wziełam w BPH PBK i na razie jestem zadowolona. Chociaz to jest dopiero poczatek. Dostałam pierwszą transze i probuje ja wydac ;). Jesli sie nie znasz na tym, to musisz miec dobrego doradce kredytowego, ktory Ci pomoze w podjeciu decyzji nt kredytu. Ja takiego mialam. Znegocjowal mi oprocentowanie i prowizje. Jestem zadowolona.
Pozdrawiam wszystkie Panie :)

16-12-2003, 09:48
Kobieta poradzi sobie jak najbardziej na zasadzie - mając kasę i organizując kolejne ekipy. W to nie wątpię. Ale jako, że kobiety to antytalencia techniczne ktoś musi uważać na szczegóły techniczne co by naciągactwa nie było. Zwykle to mężulek bywa albo jakiś zaufany nadzorca który się na technicznej stronie zna. Nie wierzę w kobietę która gania z wiertarką, zakłada okna, kopie drenaż, instaluje kibelek i i robi inne drobne rzeczy na budowie, a to chyba nazywa się budowanie samemu no nie ?.

minuszka
16-12-2003, 10:18
Nie dokładnie. Przecież jak faceci budują dom, to równiez korzystaja z różnych ekip budowlano-wykonczeniowych. Ale to wtedy nazywa sie,ze facet buduje :roll: i nikt sie nie dziwi . Nie wiem dlaczego, jak kobieta podejmuje sie meskich zadan, to od razu jest dyskryminowana z miejsca.
Niewiele jest takich osob, ktore rzeczywiscie same /wlasnoręcznie/ od początku do końca buduja dom. W koncu fachowcy tez musza zarobic. Nie mozna być dobrym we wszystkim :). Pozdrawiam Gościa, który wszędzie "wścibia swój nos" :)

16-12-2003, 11:29
W zupełności zgadzam się z Minuszką.
Osobiście znam kobiety, które potrafią robić w domu o wiele więcej niż ich mężczyźni. Młotek, wiertarka czy co tam jeszcze jest powiedzmy "męskiego" nie jest im obce. To tzw. techniczne babeczki. Stereotyp jaki panuje o złych kobietach- kierowcach jest tak samo do bani jak to , że kobiety nie mogą sprawdzać się jako np. inwestorki.
Z całym szacunkiem wpis Gościa uważam za prowokację!
Pozdrawiam wszystkie dzielne kobietki !!! :D

Aga J.G
16-12-2003, 11:44
Wiesz co gosciu Ty to chyba nie znasz kobiet - potrafie obslugiwac wiertarke i inne narzedzia nie straszne mi kopanie dolow moze mamy od facetow mniej sily fizycznej ale radze sobie z meskimi zajeciami nie gorzej niz moj maz.
Pozdrawiam Wszystkich Aga. :)

Olasa
16-12-2003, 12:34
U nas w domu jest równouprawnienie. Wiadomo, że mąż ma więcej siły fizycznej więc ciężkie prace to on wykonuje, ale nie obce jest mu również mycie garów, gotowanie czy opieka nad dzieckiem. Ja zaś chętnie poprzybijam gwoździe, pomaluję to i owo. I nawet jeżeli on częściej to wykonuje to nie powiem, że nie potrafię sama pewnych "męskich" rzeczy zrobić.

Paula75
16-12-2003, 14:39
Witam na bardzo ciekawym i widzę, że rozkręcającym się temacie. Ja mieszczę się w drugim przedziale wiekowym, mój mąż w trzecim.
Budujemy razem, a właściwie rozbudowujemy. Mąż był zwolennikiem mieszkania we własnym domu, ja miałam opory, ale że mamy już domek, mały ale własny to stanęło na jego. Ja za to zainicjowałam rozbudowę.
Właściwie to budujemy razem, chociaż niewątpliwie mój mąż ma w tym większy udział "fizyczny":). Ale gdyby nie ja nadal sprawa byłaby tylko kwestią marzeń, a tak projekt już jest, ławy fundamentowe zalane, teraz niecierpliwie czekamy wiosny.

A co do "kobiet antytalenci technicznych" to drogi gościu nie wiem skąd masz takie dane. Ja wyrosłam w domu, w którym kobieta, znaczy się moja droga wspaniałą mama robiła gipsówki, układała parkiety, naprawiała pralki itp, itd, nie wspominając o wierceniu dziur w ścianie i to wiertarką udarową (bo w wielkiej płycie ciężko inną).

Pozdrawiam
Wszystkie dzielne kobietki
:D

bea3
17-12-2003, 15:31
:D Miniuszka-jestem z trójmiasta,mam stan surowy zamknięty.Chętnie wymienię się z tobą doświadczeniami nt.budowy i nie tylko.Pozdrawiam wszystkie budujące kobitki i ich gorsze połowy też :wink:

minuszka
18-12-2003, 12:45
Bea napisalam do Ciebie e-maila, odpisz jak mozesz

Ula S
18-12-2003, 15:23
Witam miłe panie.Mój przedział to nr.3. Zaczynamy wiosną/razem z mężem/Budowa to jego pomysł,ja nie chciałam,ale przekonał mnie i teraz to chyba ja bardziej chce tego domu i nie mogę się już doczekać.Role podzieliły nam się same/,bo mężowi jest wszystko obojętne/tak więc projekt wybałam ja,wszelkie informacje zbieram ja,o kolorze okien,dachu,drzwi decyduje ja,o materiale przeważnie też ja,dopilnowanie ekipy to pewno też będzie moja działka.Mąż zarabia na to wszystko.Och,ile pracy przedemną/o mężu już nie wspomne/

tajniak
19-12-2003, 12:48
Oj kobietki, ja was kocham i sobie życia bez Was nie wyobrażam. Aż się zalogować musiałem. Mnie bardziej o statystykę chodziło tak jak w wypadku tego wieku przecież !. Na 1000 budujących (niech będzie prowadzących budowę) 950 to faceci i 50 kobiety. z 950 facetów tak ze 300 samemu też wspomaga i kontroluję wykonawstwo i budowę własnymi siłami (budowanie samemu przez to właśnie rozumiem). Wśród tych 50 kobiet pewnie 5 ma uzdolnienia jak podaliście, wiertara, latara, kopara itd. To tak jak na 1000 bokserów 1 to kobieta i to nawet b.dobra, ale statystycznie tylko potwierdza to tezę że to męski sport (mnie się nie podoba). Tak więc statystycznie w ogromnej większościi podtrzymuję, że kobiety to antytalencia techniczne. Nie wiem czemu się tak oburzacie, wg mnie wcale nie jest to obelga, czy jakaś ujma, wręcz odwrotnie kobieta do czego innego jest stworzona i w innych rzeczach jest lepsza (wcale nie mówię o sprzątaniu czy myciu garów i bez podtekstów). Zawsze mnie zastanawiało czemu za wszelką cenę niektóre z Was chcą robić to co mężczyźni robią lepiej bo wszystko ma być po równo (już nie mam na myśli tego budowania), ale jak zrównać trzeba np. wiek emerytalny czy współzawodnictwo sportowe już takie chętne nie są. Chcą równości ale tylko tam gdzie im wygodnie a to już mi się nie podoba bo to żadna równość.

minuszka
21-12-2003, 17:15
Drogie Panie,milo mi, ze moja ankieta cieszy sie zainteresowaniem.
W zwiazku ze Swietami Bozego Narodzenia, zycze wszystkim BUDUJACYM KOBIETOM /oraz ich "gorszym polowkom"/ duzo wytrwalosci podczas budowy,cierpliwosci do ekip budowlanych i wiary w siebie.

tampiko
03-01-2004, 15:32
Ludzie jak sie ciesze ze jeszcze sie zmiescilam :lol: uff, przedostatni przedzial :lol: Kochane:droga do sukcesu jest pelna kobiet popychajacych mezczyzn :lol: .Od lat wiercilam w brzuchu meza budowa,budowa....a teraz bede popychac :lol:.Zaczynamy na wiosne zycie dopiero przedemna :lol: ponizej 90-tki nie spuszczam :lol:

minuszka
03-01-2004, 19:16
Ciesze sie kobietki,że jest nas coraz więcej :). Ha ha niedługo "wygryziemy" mezczyzn i to nikogo nie bedzie dziwilo,że kobieta buduje / "wierci dziure w brzuchu" mezowi i to ona "gra pierwsze skrzypce" w budowaniu domu, dopingowaniu/.
Pozdrawiam wszystkie panie, jak zwykle :)

nnatasza
04-01-2004, 19:40
26-30 - oboje z mężem mieścimy się w tym przedziale. Jak do tej pory więcej uwagi budowie poświęcałam ja - szukałam materiałów, hurtowni, myslałam, jak poprzestawiać ścianki działowe itp. Teraz jestem w 30 tyg. ciąży i już nie chce mi się tyle tym przejmować. Od marca wszystko w rękach mojego dzielnego dziada :D .... aż się boję pomyśleć, jak to będzie wyglądać hi,hi...

Aga J.G
04-01-2004, 19:57
Hej budującym kobitkom czy budujeny same czy też jesteśmy siłą napędową trzymajmy się w tym Nowym Roku oby był dla nas wszystkich szczęśliwy. Nnatasza dziecko motywuje zobaczysz jeszcze Twój zapał wróci, pozdrawiam życzę dużo zdrowia i szczęśliwego rozwiązania.
Pozdrawiam Aga. :)

KASIA-S
07-01-2004, 10:55
Jestem w przedziale 25-30 , mój mąż w następnym. Razem podejmujemy wszytskie decyzje dotyczące budowy, konsultujemy wszystkie pomysły, razem wybieramy materiały itp.. Jednak stronę finansową główną stanowmi mężuś, ja jedynie nieznacznie go wspomagam ;) wydając nasze fundusze. Muszę stwierdzieć, że nie spodziewałam się, że większą radość sprawi mi np. kupno bloczków betonowych niz nowego ciuszku. Ale to są wspaniał uroki budowy. Pozdrawmia wszystkie kobietki.

minuszka
07-01-2004, 14:58
Witam Cie Kasiu w naszym kobiecym gronie :)
Hmmm, cos w tym jest,ze Kaski to "twarde baby".
Pozdrawiam i zycze sukcesow w budowie domu :D

Aga J.G
07-01-2004, 20:03
ooooooo wypraszam sobie co Agnieszki to niby nie są twarde :wink:
Pozdrawiam wszystkie budujące kobietki i ich połowy. :) Aga.

minuszka
08-01-2004, 09:04
wszystkie budujące kobiety są dzielne :) obojetnie jak mają na imię. Może tak byc Agnieszko? ;)

Aga J.G
08-01-2004, 17:13
Teraz może być :lol: Pozdrawiam Wszystkie budujące panie.

szila
12-01-2004, 00:38
Witam,
Ja ruszam z budową, mam nadzieję za kilka miesięcy, mam 35 lat i zdecydowałam, że pora coś zmienić w życiu. Jestem mężatką , lecz niestety nie mogę liczyć na niego (zero zainteresowania). Dom muszę wybudować sama, no cóż zawsze wykonywałam drobne naprawy i remonty w domu. Tak więc myślę, że przy mocnym samozaparciu dam radę i temu wyzwaniu.
Gorąco pozdrawiam wszystkie dzielne, budujące kobiety:)

Honorata
14-01-2004, 18:48
W sumie przykra ankieta :wink: , od Nowego roku łapie sie juz na 3 przedział!
Działkę kupiłam pare lat temu za panieńskie pieniądze. dom buduje z mężem, tzn. ja jestem teoretykiem, wertuje Muratory i śledze nowinki, a mąż wprowadza je w czyn na budowie!

minuszka
15-01-2004, 08:26
Witam Honorate i Szile na naszym "babskim forum", życze sukcesów w budowie i nie tylko :).

minuszka
20-01-2004, 08:25
Witam wszystkich :)
Chciałam się pochwalić, ze mam juz okienka w swoim nowym domku. Są piekne :P i drzwi też mam. W ogole domek wygląda przecudnie :D

20-01-2004, 13:33
Minuszka,
super, cieszę sie i zazdroszczę :D
Pozdrawiam

minuszka
20-01-2004, 13:52
a powiedzcie mi, czy ten montaz okien powinni mi podbic w dzienniku budowy ci z firmy,czy kierownik budowy robi wpis? Bo juz mi sie wszystko pogmatwalo....

AgnesK
22-01-2004, 20:11
Oj...późno wypatrzyłam tę ankietę.... Zmieściłam się w trzecim przedziale. Startujemy w lecie. Ze względu na fakt, iż mąż jest ponad 300 km od domu dużo rzeczy muszę załatwiać sama. Ale budowę będzie nadzorował sam. Rozpocznie się w trakcie urlopu. Wszystkie kwestie budowlane (i nie tylko) uzgadniamy razem.
Pozdrowienia dla wszystkich budujących kobietek :D

Ulka
25-01-2004, 20:05
Witam wszystkich budujących.
Mieszczę się w dość dalekim przedziale.
Zaczynałam budowę kilka lat temu z mężem. Chyba nigdy nie podjęłabym takiej decyzji sama. Niestety, od 2 lat kontynuuję sama, co nie znaczy, że biegam z wiertarką. Koncentruję się raczej na dostarczaniu finansów i angażowaniu ekip.
Na wykończenie wzięłam kredyt i chyba w tym roku się wprowadzę.
Najtrudniejsze jest podejmowanie wszelkich decyzji (wybór pieca, koloru glazury itp.), bo z nikim nie mogę dzielić odpowiedzialności za konsekwencje. Mój syn nie bardzo się udziela.
Pozdrawiam. Trzymam kciuki za wszystkie samodzielnie budujące kobiety!
Ulka

Paty
29-01-2004, 10:11
Wiatam wszystkie budujące kobiety.

Bardzo się cieszę , że wiele z Was jest tak bardzo zaangażowanych w budowę swego ganiazdka.
Ja buduję razem z mężem. On jest od robót "brudnych" ja od tych "czystych tzn. wybieranie kolorów dachu, okien elewacji i oczywiście urzadzanie wnętrza.
Tematy naszych rozmów są zdominowane przez budowę .Wspólnie się zastanawiamy nad każdym detalem. Mąż zacięcie mi tłumaczy różne techniczne sprawy ja tylko przytakuję bo i tak nie bardzo to rozumiem.
Wiec jeszcze bardziej podziwiam kobiety, które same zdecydowały sie na budowę.I oczywiście nie zgadzam się z kilkoma panami ,którzy twierdzą, że babka na budowie sobie nie poradzi.
Oni boją się silnych kobiet , najlepiej woleliby abyśmy były uległe i podporzadkowane.
Pokażcie wszystkim facetom na co Nas stać.

Pozdrawiam i życzę wielu sukcesów.

Jam mam 28 lat mój mąż 33.

Józia S.
03-02-2004, 12:17
Jeszcze łapię się na przedział 35-40, ale 14 lutego przechodzę do "wyższego". Mój mąż Józio, jako że pół roku starszy już prezentuje wyższy poziom. Jola

Józia S.
03-02-2004, 12:18
Jola - 40 lat, Józio - 41 lat

AnetaS
04-02-2004, 11:09
Witam
Jestem w drugim przedziale wiekowym
Budowę rozpocznę w kwietniu, obecnie jestem na końcowym etapie załatwiania spraw papierkowych. Juro otrzymam od architekta komplet dokumentów i uzgodnień i biegnę prosto do Starostwa Powiatowego złożyć wniosek o zezwolenie na budowę. W kwietniu zacznie się budowa, a ja jestem przerażona.
Cały czas powtarzam: będzie dobrze, będzie dobrze .... i tak musi być.
Wykonawców mam już uzgodnionych, brakuje mi jeszcze tylko cieśli
Będzie dobrze.

Pozdrawiam wszystkich
Aneta

AgaTad
06-02-2004, 21:30
Witajcie Kobietki :)

jestem z drugiego przedzialu wiekowego i buduje z moim mezczyzna. Nie jestesmy malzenstwem, staramy sie wykorzystac wszelkie ulgi, a polityka "prorodzinna" temu nie sluzy. Zatem slub przekladamy :)))

Do budowania namawialam ja, poszlo dosc latwo... wystarczylo wyjawic wszelkie fantazje z kominkiem w tle :wink: :oops:
A tak powaznie przekonal go slodki obrazek rodzinki.
Tyle, ze przyjelam na siebie poznawanie calej wiedzy tajemnej na temat budowania. Wszelkie dane techniczne ustalam ja, potem ustalamy wspolnie kolory :)
Musze przyznac ze oboje negocjujemy stawki, zdarzylo mi sie kiedys uslyszec: "z ta cholera gadac nie bedziemy" - to autentyczny cytat wypowiedziany z podziwem :wink:

Ale tak naprawde swietnie sie z tym czuje i mam nadzieje ze ten entuzjazm wytrzyma do momentu przeprowadzki. Czego i Wam zycze :)

martag
06-02-2004, 21:47
Ja w tym roku to będę miała 31...
Budowę mamy w planach, z mężem wspólną, ale ze względu na czas i predyspozycje to zdaje się na mnie spadnie (ale bez wielkiego bólu) większość obowiązków związanych z budową. :lol: :roll: :lol:

minuszka
07-02-2004, 22:40
Witam Panie :)

No i magiczna strona pierwsza sie skończyłam ufff. Ciesze sie, ze dużo ludzi zagląda na ten post. Pozdrawiam wszystkich :D

Pagin
22-02-2004, 11:49
Witam,
Nie tylko zaglada ale i zostawia wyrazy podziwu, co niniejszym czynie
Pozdrowienia dla wszystkich Inwestorek

minuszka
24-02-2004, 09:02
Dziękuje w imieniu wszystkich inwestorek :D
Na jakim etapie budowy jesteś?

Pagin
24-02-2004, 09:53
Witaj Minuszko,
Obecnie stan surowy otwarty, zadaszony (deski+papa). W marcu pokrycie dachowka betonowa (Braas), rynny (Marley), obrobki blacharskie i ... na tym koniec w tym roku. W przyszlym planuje okna, brame garazowa i ocieplenie styropianem
Pozdrowienia dla wszystkich Pań

minuszka
24-02-2004, 10:19
No tak, a ja gnam do przodu, bo w tym roku w listopadzie musze oddac budynek /bank :D / wlasnie jestem na etapie podlaczen co, wody i kanalizacji, szukam hurtowni ktora ma dobra oferte na rury kanalizacyjne i inny osprzet, szukam a w zasadzie znalazlam piec, czekam na oferte grzejnikow panelowych. Ot i tak. :D

Pagin
24-02-2004, 12:03
Witam,
Minuszka - zycze duzo wytrawlosci i powodzenia w dokonczeniu budowy
Pozdrowienia dla wszystkich Pań

agula 212
25-02-2004, 13:58
czecho
ja we wtorek skoncze 27 lat ała jak to szybko mineło :-? . Budujemy razem z mężem, który zakwalifikował sie do kolejnego przedziału wiekowego, ale nei zdradze ile ma latek bo go nie ma, i moze wolalby to zataic :oops: hehe

powodzenia dla budownuczych :wink:

Kudlata
25-02-2004, 21:28
:P
Ja - przedział 25-30, on 35-40 (jesli taki jest - nie sprawdzalam).
Budujemy fizycznie (papierki byly wczesniej) dokladnie od 11 sierpnia 2003 roku. W tej chwili bijemy sie z wyborem okien i chyba jutro podpiszemy wreszcie umowe (po 3 tyg wybierania). W zeszlym tygoniu sprzedalismy mieszkanie ale wydajemy je dopiero 31.07.2004 - tak wiec do tego czasu MUSIMY PO PROSTU MUSIMY sie wprowadzic.
Budujemy z mezem chyba w proporcji 50x50 %. Ja swietnie sobie radze z wszelkimi sprawami wizualnymi (co gdzie ma byc w przyszlosci a wiec ewent zmiana w stosunku do projektu okien, przesuniecie drzwi, rozplanowanie inst elektry, internetowej, wodnej, itp.) choc przyznam ze uslyszane 6 miesiecy temu pytanie gdzie ma byc "kibelek" zwalilo mnie z nog. Wymiekam natomiast przy sprawach meskich - kupienie stali do zbrojen, kupienie kabli elektrycznych, itp.
W wiekszosci wypadkow ja robie rekonesans po miescie - zostawiam 2 -3 firmy na placu boju i do nich wioze mojego Pana i Wladce.
Mamy zdecydowanie zdrowy uklad i swietnie sie uzupelniamy.
Pozdrawiam
Kudłata
Zycze powodzenie wszystkim Paniom i tym budujacym samotnie i tym ktore moga liczyc na meska pomoc

stóweczka
26-02-2004, 11:27
Budować będzie mąż, a ja mu będę pomagać nie siłą mięśni, tylko w inny sposób. Przy wyszukiwaniu ofert na materiały itp. Inaczej nie mogę bo mamy 2 drobiazgi w domu, którymi muszę się zajmować. Niestety nie mamy żadnej zaprzyjaźnionej babci czy cioci.

ryb_ka
27-02-2004, 16:35
Fuj, rok się obrócił, i wskoczyłam do wyższego przedziału:((( F A T A L N I E !!!! Początek naszego domu to kawałek zbudowany przez mojego Tatę, niestety nie żyjącego już, który nie doczekał naszej decyzji o rozbudowie, a szkoda.... Rodziła się ta nasza decyzja w bólach, bo oboje jesteśmy wędrownikami i tak naprawdę to po 10 latach małżeństwa nie bylismy pewni, czy właśnie tutaj chcemy osiąść. Ale przyszedł taki dzień, kiedy stwierdziliśmy, że tutaj jest nasze miejsce i podjęliśmy decyzję o rozbudowie. I od tego momentu zaczęła się nasza wspólna budowa - bo podział zrobił się zupełnie naturalny, ja kombinuję z papierami, a mąż "obczytuje" ważne rzeczy. Ja się wykłócam z majstrami, on ich zaskakuje pytaniami. I jakoś idzie, stan surowy stoi:))) Trzymajcie sie kobitki, bo jak znam zycie, to i tak dzięki naszej determinacji mury ida do góry !!!!!!!!

23-03-2004, 20:56
witam,mam 33 lata,dom buduję wspolnie z mężem,dopiero zaczynamy a ja juz po przeczytaniu postów na forum jestem lekko przerażona :lol:

Rethman
30-03-2004, 21:05
Jestem w przedziale 31-35 . Budowa partnerska , kto ma czas : załatwia . Oboje pracujemy , więc koordynacja małżeńska jest niezbędna. Niestety, konsultacje telefoniczne też :cry: (czasami nie są to tylko czułe słówka :wink: )

Reni00
31-03-2004, 11:42
Witam wszystkich !!! :D
Póki co buduję sama - to znaczy zacznę niedługo..:)
Ale wierzę, że dam sobie radę

minuszka
31-03-2004, 15:26
Witam wszystkich !!! :D
Póki co buduję sama - to znaczy zacznę niedługo..:)
Ale wierzę, że dam sobie radę

Jasne, że dasz sobie rade. Należy myśleć pozytywnie :) Takie piękne słońce, aż chce się zyc :D

Sil
16-04-2004, 08:14
Cześć Kobitki,
Bardzo fajna ankieta, a raczej dyskusja, jaka się w jej wyniku rozwinęła. Ja jeszcze mieszczę się w pierwszym przedziale i tak sobie wykombinowałam, że dobrze jest podjąć decyzję o budowie już teraz, żeby jak największą część żywota spędzić już w tym wymarzonym domku :) . Budujemy razem z mężem. Stroną "namawiającą" byłam ja, ale przyznam, że nie musiałam długo mojego chłopinki przekonywać. Mamy dobry wspólny cel, sporo zapału, ale też i strachów. Z racji tego, że dopiero rozpoczynamy kariery zawodowe, nasze dochody nie są ogromne... Wierzymy, że będzie tylko lepiej, a póki co sporo naszych zarobków zżera wysoki czynsz w TBSach :( . Pozdrawiam wszystkie odważne Koleżanki i... trzymajcie za mnie kciuki! Odwdzięczę się tym samym :D .

joola
07-05-2004, 20:52
:D Cześć Dziewuszki
Zmieściłam się w trzecim przedziale wiekowym :D A mój domek budują...murarze :D :D A tak serio to buduję z mężem ale ostatnio ma trochę dość i każe mi samej podejmować decyzje :wink: Ale jestem twarda- umiem podejmować męskie decyzje :wink:
pozdrawiam

minuszka
13-05-2004, 08:23
Witam wszystkich ;)
Oj dawno tutaj nie zaglądałam, a tu taki tłum :D .... budujących kobiet.
Pozdrawiam wszystkich

Batonik
13-05-2004, 08:37
Zaczynam swoja przygode z budowaniem i mam 27 wiosenek.
Pozdrawiam wszystkie budujace kobietki, ech co by to bez nas bylo... :lol: :lol: :lol:

Magdzia
13-05-2004, 10:12
Ja i mój mąż jesteśmy w drugim przedziale wiekowym. Budujemy razem, a raczej On buduje - mój najdroższy, najukochańszy, dzielny, silny mężczyzna. Ja jestem za słaba (też psychicznie) na budowę, a on wszystko ogarnia, ma genialne pomysły, tez techniczne, które mnie nigdy by nie przyszły do głowy, jest twardy i trzyma za pysk naszych budowlańców - krótko mówiąć - dzięki Niemu wszystko się kręci.

minuszka
13-05-2004, 11:28
Magdzia, gratuluje męża :D

Magdzia
13-05-2004, 11:34
Dzięki, Minuszko, chociaż czasem jest mi przykro, że nie jestem w stanie Mu pomóc.
Ale i tak podziwiam Was, Kobiety Budujące! Naaaaasi góóóóóórą! :P

efka44
13-05-2004, 13:36
witam i czerpię od was wiarę w powodzenie inwestycji. mam 44 latka, zostałam sama z planami inwestycji, mąż inwestuje w blondynkę (ale pozdrawiam wszystkie pozostałe blondynki i nie tylko). załatwiam pozwolenie na budowę i chcę zacząć jesienią. Trzymajcie za mnie kciuki...

Aleksandryta
13-05-2004, 13:38
efka44 no i dobrze,niech inwestuje w blondynki :lol: Trzymaj się dziewczyno! :D

Magdzia
13-05-2004, 13:40
"Nie płacz efka..." fajna z Ciebie babka, że się nie załamałaś, tylko wzięłaś w garść i budujesz. Pokasz mu, że potrafisz. Trzymam za Ciebi kciuki! :P

Batonik
14-05-2004, 06:48
Efka trzymaj sie jestes niczym slawtna Judyta, tak trzymaj :P

minuszka
14-05-2004, 09:04
Efka, napewno dasz rade. Ja dałam/no prawie już dałam, bo na razie wykańczam w środku/. Pokazałam paru niedowiarkom, że kobieta potrafi. Trzymaj się i "w razie czego" pisz na priv.
A mąż, niech inwestuje w tę blondynkę już niedługo stwierdzi, ze to był jego życiowy KRACH :D

Micura
21-05-2004, 21:07
A ja jestem po 50 i udalo mi sie namowic mojego męża z ostatniego przedziału wiekowego na budowę. Budujemy razem, ja zbieram informację, własnie m.in. tu, na forum, a mąż realizuje idee. Mamy nadzieję, że jeszcze ze 20 lat pomieszkamy w naszym domu, a potem...wybudujemy moze mniejszy...

ciri
22-05-2004, 05:08
hej, ja buduję razem z mężem, ale mamy jasny podział obowiązków. każdy ma swoją działkę i zajmuje się tym, na czym się zna lepiej. ja jestem od dekoracji wnętrz i zewnętrz:), doboru materiałów i projektowania, a mąż to jest logistyka i nadzorowanie panów bobów budowniczych (jak mawia moja córka:) )

pzdr

Boo
22-05-2004, 16:42
Jesteśmy (z mężem) w czwartym przedziale wiekowym i budujemy razem.
On planuje i nadzoruje panów budowlańców, a ja staeram się załatwiać wszelkie sprawy urzędowo - papierkowe związane z budową :lol: .

Gierga
23-05-2004, 11:21
Cześć Kobitki,
Bardzo fajna ankieta, a raczej dyskusja, jaka się w jej wyniku rozwinęła. Ja jeszcze mieszczę się w pierwszym przedziale i tak sobie wykombinowałam, że dobrze jest podjąć decyzję o budowie już teraz, żeby jak największą część żywota spędzić już w tym wymarzonym domku :) . Budujemy razem z mężem. Stroną "namawiającą" byłam ja, ale przyznam, że nie musiałam długo mojego chłopinki przekonywać. Mamy dobry wspólny cel, sporo zapału, ale też i strachów. Z racji tego, że dopiero rozpoczynamy kariery zawodowe, nasze dochody nie są ogromne... Wierzymy, że będzie tylko lepiej, a póki co sporo naszych zarobków zżera wysoki czynsz w TBSach :( . Pozdrawiam wszystkie odważne Koleżanki i... trzymajcie za mnie kciuki! Odwdzięczę się tym samym :D .

SIl to podobnie jak ja;) Mieszczę się jeszcze w I przedziale i razem z moim chłopiną budujemy. Stroną namawiającą był na początku on, a potem ja ;)
Ciezko jest cieżko, bo mamy jeszcze studia na karku (co prawda na wykończeniu) i zarobki iście europejskie :P

Ale damy radę ;)

Ulka
23-05-2004, 16:58
efka , trzymam za Ciebie kciuki. Mnie się już prawie udało, jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, przeprowadzę się w wakacje.

Trzymaj się. Byłaś już na "Nigdy w życiu"? To o nas.

Ulka

svenska
31-05-2004, 12:43
Hej! A ja mieszcze sie w drugim przedziale i buduje dom razem z chlopakiem (nie podoba mi sie okreslenie chlopak, no ale malzenstwem przeciez nie jestesmy). To on jest pomyslodawca, silnikiem nakrecajacym i pilnujacym, choc i ja sie powoli w to wszystko wkrecam. Dzis wlasnie wylewaja nam fundamenty :)

minuszka
01-06-2004, 09:06
:)

echo
06-06-2004, 19:06
Ja mam 26 lat, a mój mąż niedługo kończy 30 (zresztą na tym forum mamy wspólnego nicka, bo też wspólny będzie nasz wymarzony domek)Budujemy wspólnie: i pod względem finansowym i rozkładu prac. Dzielimy się obowiązkami, pomagamy sobie wzajemnie. Razem czytamy Muratory, razem dyskutowaliśmy z naszym architektem, razem głowimy się co jak zrobić, itd. Zresztą jeden dom już takim sposobem wyremontowaliśmy. I to się sprawdza. Budowa nas jeszcze bardziej łączy i jest super!
Pozdrawiam wszystkie budujące kobitki.

Maxtorka
06-06-2004, 20:25
Witam wszystkie budujące Panie .

My obydwoje jesteśmy po czterdziestce[ale tylko troszeczkę] i budujemy wspólnie choć do tej pory[stan surowy zamknięty] prawie wszystkie sprawy techniczne spadały na mojego męża[chwała mu za to ]Teraz na etapie wykończania wnętrz zamierzam się włączyć i chociaż trochę go odciążyć.Wyposażenie kuchni i łazienek już wybrałam.Na szczęście mamy podobne gusty i z kolorystyką pomieszczeń raczej też nie bedzie problemu.
Ten dom jest spełnieniem naszych marzeń i nie możemy sie doczekać porannej kawki na tarasie i wieczorów przy kominku.

Jednak trud budowania domu jest ogromny i nie wyobrażam sobie podjęcia go samotnie.Dlatego chylę głowę przed samotnymi Inwestorkami.Podziwiam Was i trzymam za Was kciuki.

Serdecznie pozdrawiam :roll:

Maxtorka

trobe
20-06-2004, 12:56
Ja dopiero zacznę, a już mam 42. Moja druga połowa nie ma głowy do technicznych spraw, pracę też ma mniej popłatną więc jestem przerażona, bo nie dość, że muszę sama na to wszystko zarobić, to jeszcze dopilnować. Czy to znaczy, że jestem wariatką?

Teska
20-06-2004, 13:02
przesunęłam sie o jeden poziom nizej :cry: :cry:

Ewci@
05-07-2004, 14:41
Witam no to ja patrzę w przyszłośc z przerażeniem a to dlatego, że:
1. chyba kupimy segment w stanie surowym zamkniętym i obawiam sie prac w środku - tzn wiecie o co chodzi o tzw fachowców którzy przy wstepnej wycenie zaśpiewali nam tye, że próbuję poszukać potwierdzenia ich wyceny na tym forum
2. w grudniu stuknie mi 30 latek - ale nadal zachowuje się jak nastolatka - może taka "budowa" ciut mnie ustatkuje

Oczywiście zmagania z tym związane będę toczyć wraz z mężem ale gro obowiązków spadnie na mnie

Pozdrawiam wszystkie dzielne dziewczyny - ależ ja was podziwiam a i niektórym zazdroszczę, że już są po......

premiumpremium
06-02-2006, 19:35
Pierwszy przedział wiekowy-oboje mamy po 23 lata. Jeszcze nie mąż i żona, ale już niedługo:) Jesteśmy w momencie "wykańczania" spraw papierkowych, budowę zaczynamy maj-czerwiec. Pozdrawiam!

Nefer
06-02-2006, 20:12
To ja z tych w mniejszości znaczy starszych - 37 :(:(

tabaluga1
06-02-2006, 22:24
A ja jeszcze 31, mężulek rok wyżej (jeszcze- do wiosny).
Pomysł budowy, zakup działki- ja. Pierwsze świstki- mąż. Teraz pałeczkę przejmuję ja- mąż podjął się jeszcze tylko załatwienia kredytu.
Wykańczać będziemy już razem- a potencjalni budowniczy już dostali cynk od męża, że to JA będę im szefować.

Nefer
06-02-2006, 22:50
A ja jeszcze 31, mężulek rok wyżej (jeszcze- do wiosny).
Pomysł budowy, zakup działki- ja. Pierwsze świstki- mąż. Teraz pałeczkę przejmuję ja- mąż podjął się jeszcze tylko załatwienia kredytu.
Wykańczać będziemy już razem- a potencjalni budowniczy już dostali cynk od męża, że to JA będę im szefować.

Baba szef - to nocna zmora - wiem, bo szefuję od ładnych kiku (nastu) lat :) A ja uwielbiam być zmorą :):)

8) POzdrawiam wszystkie budijące kobietki 8)

tabaluga1
08-02-2006, 19:19
A ja obawiam się, że nie potrafię być zmorą, a chyba muszę się tego nauczyć, zanim zacznę na dobre budować. Taka mina na dobry początek :evil:


:wink:

dorotazab
08-02-2006, 22:44
Przedzial pierwszy - jeszcze :wink:

marzena i jacek
09-02-2006, 07:39
Ja 32,mąż 33.Pomysł budowy wspólny,załatwianie papierków -no cóż moje, : załatwianie pieniążków wspólne.Coś czuję po kościach ,że dalsze obowiązki też przejdą na mnie,ulubione powiedzenie męża''zrób jak uważasz''

marzena i jacek

Aida77
09-02-2006, 22:10
Drugi i trzeci przedział wiekowy;) Jak zaczniemy :) Bo teraz to oboje w drugim ale za rok czyli jak zamierzamy zacząć to mąż wkroczy do następnego przedziału;) ale widzę że taka jest większość. Trzymam kciuki i podziwiam te inne przedziały:)

Tabaza
10-02-2006, 08:19
Witam,
Ja zalapalam sie na trzeci przedzial. Buduje z malzowinkiem ;) On dostarcza funduszy a ja pomyslow ;) Budujemy pod Wawa, ale pewnie nigdy bysmy sie nie zdecydowali, gdyby nie moj dlugoletni przyjaciel, ktory ma firme budowlana. To on jest dobrym duchem tej budowy :D Tak wiec nie mamy na glowie zadnej papierologii, czy szukania wykonawcow... A poza tym mieszka dwa kroki dalej, wiec ma zaszczytna funkcje "ekipy szybkiego reagowania" w sytuacjach kryzysowych ;)
Pozdrawiam inne przedziałowiczki ;)
Tab

Katarina Ols
10-02-2006, 17:50
jeszcze przedział trzeci - jak sie okazuje najliczniejszy, budujemy razem z mężem, na samym początku czytałam o budowaniu wszystko co mi w ręce wpadło - gazety, internet plus doświadczenia nie zawsze najlepsze rodziny i znajomych, po czym stwierdziłam że chyba nam rozum odebrało, skoro chcemy się budować, a teraz zaraz zacznie się wykończeniówka :lol:
przyznaję że znacznie bardziej interesuję mnie wybór mebli, schodów, wyposażenia łazienek niz budowa przyłączy wod-kan i prądu i niech tak zostanie, ale ronież maluję ściany,kaloryfery oraz całkiem nieźle wyszło mi odnowienie stołu i krzeseł do kuchni, ręczne szlifowanie papierem ściernym trochę trwało ale efekt niezły :wink:

teraz pora na układanie paneli itp.

trobe
12-02-2006, 08:52
Ja przedział piąty, mąż szósty ale chyba mogłabym Go pominąc, bo działkę kupiłam sama i za własne, buduję z ekipą bez Jego pomocy i w zasadzie finansuję taż sama. Jego wkład? Będzie tam mieszkał. :wink:

Właśnie się zorientowałam, że zrobiłam wpis w tym sondażu po raz drugi. Czyżby to Alzheimer? :wink: Bo na miażdżycę w tym przedziale wiekowym chyba za wcześnie. 8)

Teska
12-02-2006, 10:41
Nie wiem jak Wy, drogie Panie, ale ja zaczynam wierzyć, że faktycznie życie zaczyna się po 40-ce :P
Dzieci już wtedy na ogół podrośnięte, świat stoi otworem a my....młode laski! :P :P
co racja to racja :lol:

i&w
15-02-2006, 17:38
Witam , czwarty przedział :lol: ,wspólnie z drugą połową.Wybudowaliśmy za duży dom-240mkw,dzieci rosną i uciekają w świat :lol: I teraz myślimy o sprzedaży :roll: Ale mam już działke na ew drugi dom.Kredyty ja przerobiłam,ekipy,wybór okien,sama projektowałam drzwi :oops:
Iga
Przy drugim pójdzie jak po maśle.

i&w
15-02-2006, 17:40
Sorry :oops: , piąty przedział :wink:

Funia
17-02-2006, 18:04
Mieścimy się w II przedziale, ale już niedługo:)
Wszelkie załatwianie i roślinki - moja broszka.
robótki ręczne - to już Misiek

Renatka
17-02-2006, 21:46
Duchem mieszczę się w przedziale drugim, ale metrykalnie w ... piątym, wiec który powinnam zaznaczyc?
.........no właśnie ... co ważniejsze? Ciało czy duch?

DUCH oczywiście, ale zaznaczyłam dla "sprawiedliwości" piąty przedział :wink:
Budować będę, sama z wyboru, bez żalu :D

e.kala
18-02-2006, 20:12
A ja z mężem mieścimy się w 4 przedziale.
Ale nie żałuję, że nie mogliśmy wcześniej rozpocząć budowy. Mieszkamy w bloku koło szkoły i przedszkola, sklepy w około, okoloica fajna. Przeniesienie się do domu (chyba że ktoś ma działkę w dobrym miejscu) wiąże się z dowożeniem dzieci (już samo do szkoły nie pójdzie), z większą odległością do pracy.
Myślę, że teraz jest ten dobry czas. Większe dzieci, większe chęci do ciszy, natury.
A wracając do tematu, myślę, że też będę pilnującą babą na budowie (mąż dużo pracuje),ustalenia wspólne ale ja i to pewnie często z dziećmi będę przebywać częściej na budowie :lol:

cyla
25-02-2006, 22:54
Duchem mieszczę się w przedziale drugim, ale metrykalnie w ... piątym, wiec który powinnam zaznaczyc?
.........no właśnie ... co ważniejsze? Ciało czy duch?

DUCH oczywiście, ale zaznaczyłam dla "sprawiedliwości" piąty przedział :wink:
Budować będę, sama z wyboru, bez żalu :D
I tak trzymać:wink:
Ja jestem w 3 przedziale mąz też . I nawet może się nam uda nie wskoczyć do 4 prze przprowadzką :lol:

Alis31
25-02-2006, 23:01
34

Alis31
25-02-2006, 23:02
34

dzióbek
27-02-2006, 11:30
trzeci przedział za 2 tygodnie :P

lidszu
05-03-2006, 10:01
trzeci przedział. A buduję razem z mężem. Ja w związku z większą ilością czasu zajęłam się papierami, a mąż zarabia kasę :wink:

beti555
05-03-2006, 13:34
My dopiero zaczynamy:) Z mężem:) A jestem w przedziale 25-30. Jeszcze...

Pozdrawiam

kuleczka
09-03-2006, 16:11
Mam prawie 30 lat i już zakończyłam zmagania budowlane. W tej chwili mebluję wnętrza i momentami jestem już zmęczona, tym bardziej że wszystko trwało niecały rok. Zaczęliśmy 16.04.2005, więc był to bardzo intensywny okres, szczególnie, że małżonek na prawdę nie miał czasu na budowę. U nas podział był taki: ja buduję - mąż zarabia :D Mnie to nawet odpowiada :wink:

18-03-2006, 18:47
Mój przedział wiekowy i mojego męża również to 31-35


czyli nie jest źle , ale żałuję że nie zaczeliśmy budowy wcześniej.

acca5
20-03-2006, 18:11
Ja się łapie na 40-ki, niestety i dopiero w tym roku sama bede budowac swoj dom, sama wybieram ekipy, sama dokonuje wyborów, praktycznie sama wziełam kredyt. Kupe lat mieszkałam w domu jednorodzinnym i nie wyobrazam sobie zycia w bloku do smierci. marzy mi sie kawa o poranku na tarasie a nie na balkonie. Niestety moja połowa to beztalencie, nie interesuje sie budowa bo go to nie rajcuje, szkoda. Ja tylko opowiadam w domu czego dokonałam a mąż kiwa głową. Mnie rajcuje, ale nie powiem bo boje sie strasznie jak to bedzie, ale mam kolezanke ktora tez sama dom wybudowała bo ma takiego męża jak ja i mnie pocieszyla, że budowa idzie szybko, gorzej z wykonczenówką. dzieci mam malutkie, -przedszkolne, duzo pracuję- sama wzięłam kredyt.
Mam nadzieje ,że poradzę.

kuleczka
20-03-2006, 22:03
acca5
Szacuneczek!!!
Ja też budowałam sama, ale małżonek w miare swoich możliwości czasowych się interesował i angażował.
Pozdrawiam Cię silna kobieto :wink:

iwo_72
21-03-2006, 18:12
Za duzo :-)

Pantera buduje
23-03-2006, 13:36
Ja wpadam w piąty przedział ?!?- tak, niestety, ale za to druga budowa
:wink:

butterfly
23-03-2006, 15:33
przedział drugi... jeszcze... Mam nadzieję, że skończymy zanim wpadniemy w trzeci...

markoto
23-03-2006, 21:22
przedział 31-35 oboje z mezem, jeszcze nie zaczelismy budowac ale sie zbieramy, na razie meczymy projekt bo nie znalezlismy niczego pasujacego nam w projektach gotowych :) a ze robimy to sami to jeszcze troche potrwa bo nie ma za bardzo kiedy tego robic

pozdrawiam wszystkie budujace sie kobitki :D

renwoj
24-03-2006, 18:08
Mam 34lata, ale od kilku lat mam wrażenie że czas się zatrzymał. Myślę że tak już zostanie, cha, cha. W tym roku zamieszkamy.

kuleczka
27-03-2006, 09:45
Niestety juz 34 (rocznikowo).

Oj latka lecą - ale za to dzieci juz podchowane (14 i 2 latka), prace rzucilam (niech sie mąż męczy) i zajęłąm sie budową domu (a tak naprawdę to 4 domów bo trzy na spzedaz a jeden dla siebie!!)
Ja też mam w planach zająć się budową domu na sprzedaż, mam juz pewne doświadczenie i porównując ile nas kosztował stan surowy zamknięty i ceny takich domów w okolicy, to wychodzi mi, że sie opłaci :wink: W każdym bądź razie, na pewno na tym nie stracę :D

Asia słupsk
27-03-2006, 13:42
Mnie właśnie dwa dni temu stuknęło 38 latek,dwoje dzieci(16 i 7 lat) i budowa na karku(mężuś zarabia poza granicami naszego pięknego kraju).Właśnie zaczęłam wykończeniówkę i niestety to ona mnie wykańcza :-? ale do września(mam nadzieje) będę mieszkać we własnym domu :D

mart_ak
30-03-2006, 09:48
przedział do 30 ale samopoczucie ..... :lol: kilka kategorii niżej

i oby mi sie utrzymało

Renatka
30-03-2006, 14:56
przedział do 30 ale samopoczucie ..... :lol: kilka kategorii niżej

i oby mi sie utrzymało

Czyżby niemowlę? :wink: :lol:

kuleczka
31-03-2006, 07:34
:D :D :D
:lol:

mart_ak
31-03-2006, 09:43
przedział do 30 ale samopoczucie ..... :lol: kilka kategorii niżej

i oby mi sie utrzymało

Czyżby niemowlę? :wink: :lol:

Aż tak to nie :wink: No może przesadzilam z "kilkoma kategoriami" przyjmijmy że klika wiosen .... :lol:

Funia28
10-04-2006, 13:30
W grudniu stuknie 30 - mam nadzieję że na własnych smieciach domkowych. Budujemy razem z mężem - czasem dosłownie

Amor
05-07-2006, 13:22
Jesteśmy jeszcze przed 30-stką i obydwoje z mężem mamy w tym własny wklad. Musze przyznać, że takie projekty zbliżają :oops: :D

Opowiem też na przykladzie koleżanki i jej męża: kiedy byli na wykończeniu domu, jak ją spragniony dopadł na styropianie :D to po 9 m-cach zostali szczęśliwymi rodzicami :D :D :D

Dlatego więcej budujących, a i może statystycznie sie polepszy :P

Amor

warkot
07-07-2006, 09:33
buduję z małżem, ale to ja wpadłam na pomysł :)
drugi przedział
małż starszy o dwa przedziały ..... :o
o czizas zapomniałam o tym :lol:

Agutek
07-07-2006, 14:02
ja sie lapie w przedzial 26-30, a moj malz w 31-35 ;)
Budujemy razem! :)

motyczka
07-07-2006, 16:43
ja tez przedział 26-30, mąz 31-35...zarabiamy razem, budujemy razem przy duuzym wsparciu technicznym, fizycznym i finansowym rodziców, są dla Nas mekką wiedzy i doświadczenia :D i za to im bardzo dziękujemy :D

dominikams
19-07-2006, 18:37
Ja już w przedziale trzecim. Rola męża ograniczyła się na razie do uczestnictwa w fazie projektowania domu i wsparciu duchowym (no i oczywiście do finansowania budowy, bagatela :wink: ). Osobą techniczną jestem ja - wybór ekipy, materiałów na dom, no i cała organizacja i nadzór budowy. Póki co - uwielbiam to! :D

duża
20-07-2006, 18:25
Ja mieszczę się jeszcze w2 ale już nie długo mąż w 3 ja walczę z (fachowcami )z uwagi na więcej wolnego czasu i większą cierpliwość mąż przedewszystkim pracą :lol: :lol: :lol:

agunia0911
03-08-2006, 19:03
Mam prawie 28 lat i buduję razem z mężem :wink:

Alunek
26-08-2006, 18:22
Mam 34 lata. Do budowy przygotowywałam się przez ostatnie 6 lat,żeby wreszcie rok temu rozpocząć wielką "przeprawę". Poświęciłam nawet własną karierę zawodową(jestem na urlopie wychowawczym ),żeby sprawować pełną kontrolę na placu budowy. Mąż oczywiście wspiera mnie , jak może, ale tylko psychicznie, a nie merytorycznie.
Jednak z perspektywy czasu wiem,że kobieta jest w stanie poprowadzić z sukcesem budowę i warto było podjąć się tego zadania!!!
Kobiety górą :D

Teska
02-09-2006, 14:41
36-40 :cry:

Maxtorka
07-09-2006, 09:47
36-40 :cry:

Tesiu , co to za minka ?

Tak jak wcześniej napisała Jagna -

Życie zaczyna sie po 40-stce :D :D :D

nata76
09-09-2006, 10:25
Ja w przedziale drugim. Mam 30 lat.Buduję sama, meza tylko informuje.
Jestem w 7. mies. ciązy i wydaje mi sie,że...czasem to pomaga i wszyscy mi idą na rekę :wink:

Maggi
19-09-2006, 10:46
ja buduje razem z mezem

podzial w sumie sam z siebie zrobil sie taki ze w fazie budowy domu ( fundamenty, strop, sciany) glownie udzielal sie maz, chyba z racji tego ze ma wyksztalcenie budowlane, A teraz kiedy zaczynaja sie juz jakotakie prace wykonczeniowe ( okna, dzialowki, elewacja) to ja zaczynam byc stalym gosciem na budowie.

Oczywiscie prawie wszystkie decyzje podejmujemy razem, chyba ze trzeba decydowac sie od razu.

Ahna
20-09-2006, 12:04
Cześć Kobietki!

budować zamierzam razem z przyszłym mężem (na razie zamierzamy budować - szukamy ziemi w okolicach Warszawy).
Oboje skończyliśmy 25 lat, od grudnia Łukasz łapie się na przedział od 26.

Jedna prawie budowa już za nami. Piszę prawie, ponieważ nasze obecne mieszkanie zakupiliśmy na etapie wczesnej budowy i często jeździliśmy nadzorować naszego developera. Cieszyliśmy się podobnie jak Wy z powstawania ściany, wstawienia okna, zamontowania wanny i tym podobnych uroczych momentów.

Teraz jednak jeździmy sobie rowerkami po Kampinosie i rozmarzamy się przy wolnych parcelach... ah

malmuc
25-09-2006, 11:22
A mnie mnie leci juz 31 roczek, męzusiowi tez, tyle ze jemu skonczy sie juz za miesiąc, a ja se jeszcze tak polece do stycznia 2007 :)

eska78
25-09-2006, 14:28
A ja załapię się do drugiego :)Buduję z mężczyzną tylko że on nie łapie się do tych przedziału- bo ma 3latka :lol:

Kuna
03-10-2006, 18:48
Witam Miłe Panie !
Jak zaczęliśmy się budować żona miała 23 lata ja 30 . Przez 3 lata namawiałem ją na budowę . Jak chwyciła tego budowlanego bakcyla to ją trzymał do końca budowy . Dzisiaj nikt by jej nie namówił na mieszkanie w bloku mimo , że wychowała się w blokach . Zaczęliśmy budowę w 1986 r , nic nie mając a wprowadziliśmy się w 2000 r . Mieszkamy w kompletnie wykończonym i umeblowanym domu od 6 lat . Kredytu nigdy nie braliśmy . Jak go mogliśmy wziąść to Balcerowicz urealnił kredyty . Wszystkie techniczne sprawy i nadzór były na mojej głowie . Cały czas mogłem liczyć na jej wsparcie . Dziś żyjemy spokojnie tylko brakuje mi tych konstruktywnych kłótni podnoszących poziom adrenaliny .

Annja
03-10-2006, 19:12
Ja właśnie wkroczyłam w trzeci przedział, mężuś już troszkę bardziej zadomowiony w tym przedziale :wink:
Budować ( mam nadzieję ) będziemy razem. Dotychczasowe sprawy papierkowe były na mojej głowie, działkę też ja "wypatrzyłam" mąż tylko łaskawie zaakceptowal wybór. Myślę, że moja druga połowa zacznie się bardziej angażować w sam proces powstawania domu bo ewidentnie lepiej ode mnie zna się na tych sprawach

ewsco
04-10-2006, 21:30
my z męzem mamy po 26 lat zaczslismy i konczymy w tym roku,
chyba dalismy rade
musze dodać ze mamy bardzo duze wsparcie ze strony moich rodzicow zwłaszcza taty który polinuje wszystkich fachowcow :wink:

SIWUS
19-10-2006, 18:09
ja mam 26 lat i maż 28.... na razie jestesmy na koncu papierkowej roboty, ale mam nadzieję, ze za rok będzie juz po wszystkim :lol: :lol:

m1arta
20-10-2006, 10:58
Jestem z drugiego przedziału wiekowego. Na razie stan surowy ciągnie głównie mąż, a wykończeniówką bardziej zajmę się ja. Tak się dogadaliśmy.

rogbog
22-10-2006, 22:19
:P Ja jestem w 5 przedziale,mój mąż już nieco powyżej.
Od jutra zaczynamy budowę.Początkowo to ja zdobywałam( i nadal zdobywam) wiedzę teoretyczną.Mó ślubny niezbyt się garnie np. do forum-
chyba ze coś mu wskażę.Ponieważ już nie pracuje,to on teraz biega z kajecikiem-ile czego i z aile.Myślę,że powoli coraz bardziej go to wciąga.
Ja ze względu na pracę zawodową mam mało czasu i to mąż będzie głównie pilnował budowy.Jak do tej pory nie było zbyt duzej różnicy zdań
co do np. materiałów,wyposażenia itd. I oby tak było dalej.
Kobitki zagońcie swoich Panów do roboty :x :evil: ,bo to niestety taki gatunek człowieka,który zobaczy że kobieta sobie świetnie radzi, to wychodzą z założenia,że nie będą im przeszkadzać :roll: .Niech "przeszkadzają". :wink:
Pozdrawiam Bo

ms.
26-10-2006, 10:19
nata76,
jest przesąd, że ciężarnej kobiecie się nie odmawia. Później też nie będzie źle. Pontypendy robiła uzgodnienia budowlane z dzieckiem w przenośnym foteliku samochodowym. Baaardzo pomagało!
My z mężem mamy podział kompetencji, ja zajmuję się logistyką, on jest od spraw technicznych.

ambroma
26-10-2006, 12:13
Ja podobnie jak rogbog, przedział V czyli 41-50 (niestety tuz przed 50 :(
ale duchem duzo młodsza. Jeszcze nie zaczęliśmy, ale jesteśmy tuż przed. Jak dotychczas cała inicjatywa, szukanie działki, decyzje co robić etc. były po mojej stronie. Mąż angażował się na tyle na ile musiał, ale obecnie chyba łyka bakcyla bo też zaczyna się interesować. Myślę, że będziemy ciągnąć razem, bo budowa to ogromny ciężar podejmowania decyzji i odpowiedzialności. Nie chcę aby potem było: "bo to ty tak chciałaś". :P

ReniaPiotr
27-10-2006, 08:32
Przedział trzeci :)
Wprawdzie początek, ale jednak.
Zaczynamy na wiosnę. Teraz sprawy papierkowe i takie tam.... :)
Pozdrawiamy

Wotosia84
31-10-2006, 14:42
Ja i mój chłopak mieszkaliśmy razem przez 4 miesiące (pracując w Anglii) i tak nam się spodobało, że teraz... bardzo za tym tęsknimy :) Stąd pomysł, by dobudować sobie parter i pięterko do jego domku-kostki :) Wiekowo jesteśmy w połowie pierwszego przedziału :wink: Planujemy zacząć budowę tak szybko, jak tylko się da - wiosną :)

Ja już zwariowałam na punkcie tego pomysłu i nie mogę się oderwać od tej stronki, a zwłaszcza forum :-? :D
Na pewno będę dzielną budowniczką :D

frosch
31-10-2006, 14:48
36-40 :cry:

Tesiu , co to za minka ?

Tak jak wcześniej napisała Jagna -

Życie zaczyna sie po 40-stce :D :D :D
podpisuje sie :D

rogbog
31-10-2006, 17:21
:P Witam ponownie. Wkroczyliśmy w drugi tydzień budowy :fundamenty
zalane,dzisiaj "zaczęły się układać" bloczki ściany fundamentowej.
Mój mąż pilnuje wszystkiego ( jest młodym emerytem) ,ma duzo czasu.
I tak widzę że przeżywa to teraz bardziej niż ja Któregoś dnia obudził się "aż" o czwartej rano .Mówię mu chłopie, spokojnie, powoli, bo jak z tych emocji odmeldujesz się to po co mi dom. Ja postanowiłam sobie,że
ze względu na moje klopoty z serduchem będę podchodzić do tego z dystansem.I dlatego, jak w momencie wytyczania budynku okazało się,
że lepiej będzie jednak jak dom będzie w lustrzanym odbiciu :o ,mimo dodatkowych kosztów adaptacyjnych, od razu się zdecydowałam.
Przecież ten dom ma służyć do końca zycia-V przedział wiekowy :oops:
Moje Panie trzeba swoim Panom sygnał,że bez nich budowa nie będzie szła dobrze i to zadziała.
Pozdrawiam Bogusia Bo

wilma
02-11-2006, 13:07
ja mam 26 lat, mąz 28 a domek juz stoi, mieszkamy od ponad 2 miesiecy.
a budowa rozpoczęta 2 lata temu

szczescie_moje
03-11-2006, 16:38
Oboje łapiemy si ena 2 przedzial. Jak skonczymy to juz bedzie 3 przedzial...

Edi i Romi
12-11-2006, 18:24
Witam was!!!
ja mieszczę się w 3 przedziale, ale dopiero zaczynamy zabawę w budowanie. Żałuję, że do tej pory tylko marzyłam a nic nie robiłam, ale.. bałam się!!! Na szczęście mam męża, który podjął decyzję za nas dwoje i teraz cieszę się z tego. Ja zajmuję się papierkami, pozwoleniami itd. a on ekipami. Ja gadam, przepytuje go i martwię się za nas oboje ( bo kredyt !!!), a on dzielnie milczy i robi swoje.

ania i grześ
12-11-2006, 18:34
no dobra, w styczniu skończe 26:)

madalena
13-11-2006, 11:32
Przedział trzeci, małżonek od trzech m-cy czwarty

dżuzi
15-11-2006, 18:15
Ja jestem chyba najmłodsza z was(przypuszczam) mam 22 niedawno skończone :D . Budujemy razem z mężem. Narazie to tylko papierologia, więc jeszcze wiele przed nami.
pozdrawiam Justyna

steveorginal
03-01-2007, 18:08
witam
ja jestem w pierwszym przedziale wiekowym- mąż w trzecim,dopero zaczynamy z papierami pod budowę ale cieszę się że zaczynam w wieku 24 lat, bo szybciutko będziemy mogli urządzać imprezki na <swoim>

Pola_2
03-01-2007, 21:50
drugi przedział; buduje razem z mężem i 11-miesięcznym synkiem

Basia1112
03-01-2007, 22:14
Ja niestety 5 przedział,mąż też,15-letni syn.Decyzja była: albo teraz albo już wcale ,bo będziemy za starzy.Ruszamy na wiosnę.Ja BOB BUDOWNICZY,mąż inwestor.Myślę,że dam radę.MUSZĘ

zofia priess
19-01-2007, 09:00
witam i czerpię od was wiarę w powodzenie inwestycji. mam 44 latka, zostałam sama z planami inwestycji, mąż inwestuje w blondynkę (ale pozdrawiam wszystkie pozostałe blondynki i nie tylko). załatwiam pozwolenie na budowę i chcę zacząć jesienią. Trzymajcie za mnie kciuki...
Trzymam kciuki!
Domek to trwalsza inwestycja niz blondynka = maz nie znajdzie banku co mu da pozyczke na jego inwestycje :D.
Jak idzie realizacja planow? Mam nadzieje ze latwiej niz to sobie wyobrazalas...
powodzenia!

mamba luna
20-01-2007, 16:36
razem z mezem jestesmy w 3 przedziale na srodku :lol:
jeszcze nie zaczelismy budowy, bo jestesmy w fazie szukania projektu, ale to ja jkestem bardziej zaangazowana-ach ci faceci 8)

michall.m
20-01-2007, 22:40
32 lata, córcia, buduję w głowie od 8 lat (zdażyłam się z tego powodu rozwieść :wink: ), od jesieni 2006 mam ukończony stan zero, ale boję się coraz bardziej :-?

anusik
21-01-2007, 02:08
witam
Widzę, że ten trzeci przedział wiekowy to chyba najbardziej popularny - ja też do niego się zaliczam - mąż również...
Budowę zaczynamy na wiosnę - a na razie to sie podszkalam na tym forum :lol:
za nami zeszłoroczny generalny remont mieszkania z lepszym bądz gorszym skutkiem :-? i jakieś tam malutki doświadczonko, ale w porównaniu z budową to chyba pikuś...?! :P

aik
21-01-2007, 09:20
Witam
Mam w tej chwili 31 latek, budowe zaczynalam majac 30 i jestem mozna powiedziec na finiszu (wykonczeniowka).
Maz na poczatku byl przeciwny budowie domku, ale w koncu go przekonalam, niestety charakter jego pracy niepozwala mu na zbyt wielka pomoc, wiec mozna powiedziec ze budowe ciagne sama, a on zarabia pieniazki
To ja szukalam i kupowalam dzialke, ja wybieralam projekt, zalatwialam wszelka papierologie, szukalam ekip, kupowalam materialy, bedac jeszcze do tego w ciazy :wink:
Syn urodzil sie wmarcu 2006r a my pierwsza lopate wbilismy na dzialce 15 maja :wink: ,dodam jeszcz ze jest to nasz drugi syn, starszy ma 5lat :D
Mateusz w krotce skonczy rok a my w kwietniu przeprowadzamy sie juz do domku, oczywiscie jest jeszcze mase rzeczy do zrobienia, brak jest kostki, ogrodzenia. Na samym poczatku budowy zalozylismy ze na poczatek wykonczymy tylko dol a gore bedziemy robic sukcesywnie juz po przeprowadzce.
Jak na razie udaje mi sie zrealizowac wszystkie moje plany i zalorzenia, a maz jest ze mnie bardzo dumny :wink: , i nazywa mnie swoja mala inwestorka :D
Poz

piotrulex
21-01-2007, 10:00
pisze z konta meza i mam ... lat - prawie :)

znaczy sie mieszcze sie w przedziale do 30-ki

budujemy oczywiscie razem

bea & paweł
21-01-2007, 18:34
Budujemy razem z Mężem, mamy 23 latka :)
Wcześnie zaczynamy, wcześnie będziemy mieli własne cztery kąty ;)

arcobaleno
22-01-2007, 11:07
No to ja też się tu wpiszę :D Mam 25 lat - mąż 27 i właśnie niedawno skończyliśmy swoją przygodę z budowaniem..przeważnie było tak, ze ja wymyślałam, nakłaniałam, przekonywałam :wink: a mąż wykonywał (czasem z większym, czasem z mniejszym marudzeniem :wink: ) W czasie budowy ja byłam w ciąży, potem z maleńkim dzieckiem, trochę się potułaliśmy po kątach jak rodzice sprzedali swoje mieszkanie (bo też się budują) a domek nie był jeszcze gotowy do zamieszkania - no ale teraz od kilku miesięcy mieszkamy szczęśliwie we własnej połówce rodzinnego bliźniaka :D

Pozdrawiam wszystkie budujące kobietki !!

George&Barbara
22-01-2007, 13:45
witam
Ja nie mam meza i buduje sama. Jakoś daje rade, moze wolniej ale chatka powoli pnie sie do góry, tyle ze teraz chyba musze wziąść kredyt zeby nie budowac przez 10 lat:)
aha i drugi przedział, a dokładnie jego koncówka:)
pozdrowionka dla budujacych kobietek

bernadetta
23-01-2007, 07:10
budujemy wspólnie z mężem: ja 28 mąż 30

joan
23-01-2007, 08:24
Ja 31 mąż 33 - kurcze -a ja do dziś myślałam że jesteśmy w przedziale najmłodszych budujących :oops: :oops:

buka
23-01-2007, 18:11
Witam, :D
Mieszczę się w drugim przedziale wiekowym, budujemy razem z mężem ja mam 27 a mąż 28 lat, Zdecydowaliśmy sie budować, gdy zobaczyliśmy jak szaleją ceny mieszkań w Krakowie. Więc mieliśmy do wyboru albo kupić klitkę w Krakowie albo za tą samą cenę wybudować domek za Krakowem, no i wybraliśmy to drugie.

mamba luna
23-01-2007, 18:48
zgadzam sie-my tez mamy do wyboru-albo klitka albo za ta sama kase duza chalpa (no prawie :wink: ), w kazdym razie nie 40 czy 50 m2 tylko 3 razy wiecej-no i wyszlo, ze domek, tylko wahamy sie ktory :roll:

niutek
24-01-2007, 09:01
Ja mam 23 niedługo 24 lata ale budowę planuje rozpocząć za rok czyli lanie fundamentów więc chyba mogę zaliczyć się od od 25 latek bo to za rok

amonite
26-01-2007, 18:52
a ja przedział trzeci i buduję sama....bo męża nie mam

Renatka
27-01-2007, 17:54
Cześć amonite wcale nie jesteś sama :D
Zobacz wątek : http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=58716

Do grupy regionalnej już weszłaś .......... i nie jesteś sama :D

Powodzenia!
Renata

Małgonia
27-01-2007, 19:28
a ja jestem w grupie powyzej 50 :lol: ,budujemy dom dla dwojga, (bo oczywiscie dzieci juz się usamodzielniły),przed zimą zdążylismy zamknąć .

martynka1
16-02-2007, 07:45
Zaczynamy budowę w lipcu .....ja mam 28, mąż 31

AnkaSzklanka
16-02-2007, 10:55
32-lata, buduje sama. zaczynalam budowe w 2003 roku jako mezatka, pozniej byl rozwod, obrazilam sie na budowe na 1,5 roku (nieoceniona mama przejela budowe i skonczyla stan surowy zamkniety :) ), w 2006 obrazenie mi przeszlo i teraz ciesze sie ze swojego miejsca na ziemi jak glupia koza :) (poki co, koza sama z kotem, ale kto wie... ;) )
pozdro dla bab (i nie tylko) :)

Monka81
16-02-2007, 11:10
Ja mam 26 lat, mąż 29 więc jesteśmy w przedziale 26-30 :D
dopiero zaczynamy :lol:

monika.KIELCE
21-02-2007, 05:36
Mam 26 i pól latek. Jeszcze nie zaczeliśmy budowy (usilnie wybieram projekt). |Zarywam nocki i czytam, oglądam i inspiruje się. Mój mąż śpi.... Jak wstaje to ja mu wszystko streszczam.

Mymyk_KSK
01-04-2007, 21:17
Ja w "drugim" przedziale, mąż w "trzecim" - budujemy wspólnie. Wciągnęło nas oboje na maxa!

kubaimycha
02-04-2007, 06:35
Oboje z mężem mieścimy się w trzecim przedziale...Mieszkamy już w domu, który dostaliśmy po ślubie i może dlatego nie byliśmy zmobilizowani do budowy wcześniej...A teraz postanowiliśmy zebrać siły...może zdołamy wprowadzić się na koniec 2007... :)

koks
03-04-2007, 21:05
trzeci przedział - 31-35 lat, a buduję razem z mężem - w miarę zgodnie i sprawiedliwie dzielimy się obowiązkami :lol:

Joannka
05-04-2007, 23:51
Mąż i ja wspólne budowanie ,oboje 32 lata

yagularka
11-04-2007, 13:27
Budujemy z mężusiem i mamy po 30. Fundamenty będą w maju. Jak skończymy będziemy już w następnym przedziale. :roll:

daisy-stokrotka
13-04-2007, 06:15
hej,

niestety nie buduję domu, szalejące ceny działek w Poznaniu po prostu nas załamały, a nie wyobrażam sobie znów mieszkać kawałek od Poznania (nawet jeśli miałoby to być kilka km), sama tak mieszkałam i mieszkam znów, więc przyszłość za Poznaniem odpada :evil:

Niestety inwestycje w firmie nie pozwoliły nam przeznaczyć wszystkich oszczędności na nowy dom :( a w kredyty puki co nie chcemy się narazie pchać .

Kupiliśmy więc narazie całkiem spore 70m2 mieszkanko w samym centrum Poznania. Udało nam się wydac całkiem mało, wle niestety musimy zrobić generalny remont, więc będzie prawie jak budowa od początku 8)
Ruszamy już niedługo, mieliśmy już od początku kwietnia, ale prace remontowe w całym bloku troszkę nas opóźńią ...

Niestety pierwszy przedział wiekowy juz nie dla mnie :cry: ale w drugim jeszcze troszkę luzu mam...
a mój mąż.. no cóz... anie pierwszy, drugi, ani nawet trzeci :lol: .. zasili 4 przedział :wink:

Czy jestem kobietą budującą - myślę, że tak. Na mojej głowie jest większość obowiązków związanych z domem i frimą, więc pewnie remont mieszkania też będzie 8) poza tym, niedawno mąż kupił sobie auto i ja już awaryjnie się nie wtrącałam do jego wyboru... nie pomagałam w wyborze koloru, mocy, typu.... więc on juz też ma zapowiedziane, że nie "włoży nosa" w wybór czegokolwiek w urządzaniu mieszkania .. :wink: taka ze mnie przebiegła jędza :P


wszystkiego dobrego dla wszystkich budujących

Lunetka
17-04-2007, 06:40
Teraz jestem w drugim przedziale, ale jak skończymy (czyli pewnie za 2 lata), to będzie już 3 przedział :lol:
Budujemy razem z mężusiem, ale jak na razie to ja załatwiam wszystko - począwszy od projektu a skończywszy na rozmowach z ekipami.... :cry:

Upiorka
18-04-2007, 09:46
Zaznaczyłam czwarty przedział,żeby solidaryzować się z męzem ;-). A tak poważnie: w najbliższą sobotę Upiorek kończy 37 lat a w grudniu tego roku ja kończę 35. Ponieważ nasza budowa jest na etapie załatwiania papierologii to pewnie zaczniemy będąc pospołu w czwartym przedziale...

daga75
18-04-2007, 10:27
Przedział 31-35, buduję z mężem tzn. ja buduję a on zarabia na budowę.

Zorka31
28-04-2007, 17:39
Ja czwarty, mąż szósty. Teoretycznie buduje ja. Tzn. ja biore kredyt i ja go będe spłacać, ja czytam, ja napieram, ja popycham do działania.... Mżonkowi sie nie spieszy, a to czas na kredyt niedobry, a to czas na budowe niedobry, a to - wie pan jak to jest jak kobieta się uprze? No cóż, uparłam się. Mąż pomaga, nie, żeby tak sam z siebie coś robił, ale zainspirowany owszem. Zresztą On w rozjazdach... I jeszcze jedna uwaga, mianowicie hasło - buduję dom, nie oznacza dla mnie faktu budowania fizycznie. Ja jestem inwestorem, ja płacę, ja pilnuję, ja załatwiam, ja to trzymam w garści. To, że nie biegam z wiertarką na swojej budowie, nie oznacza, że ja nie buduję. :D

Mags
29-04-2007, 17:15
31 lat - i ja i mąż. Choć to będzie już nasze drugie wspólne miejsce na Ziemii. Pierwszy dom (a raczej mieszkanie w niskiej zabudowie) robiliśmy sami od stanu surowego otwartego, nawet okna i instalacje. Wtedy mieliśmy po 26 lat. Piękne czasy. Ach, jak ten czas ucieka.

julka_jr
18-05-2007, 10:37
rocznik 75
a mieszkam rok, a budowałam dom 5 miesięcy, dalej budujemy tzn już nie bardzo w domu a przy nim - taras, miejsce po garażu na 2 salon, ale jak już się mieszka to się tak nie spieszy :)

gsylwek
21-05-2007, 15:53
ja obecnie 28-zaczynamy w lipcu (nie sugerujcie sie nick-iem, konto zakładał mąż, ale to ja urzęduje na forum)
mąż załatwia papiórki i bedzie zajmował sie budową i zarabiał na to Ja pracuje, ciągle się uczę i zajmuje synkiem
Podejrzewam że moja rola zacznie sie przy urządzaniu, czyli za ook rok ( mam nadzieję)

czandra
31-07-2007, 09:15
Budujemy solidarnie - tak najlepiej. Jedno wspiera drugie. Nie wyobrażam sobie budowy samodzielnie, to jakiś masochizm. Załapaliśmy się na trzeci przedział wiekowy. Lepiej późno niż wcale :wink:

martynka1
04-08-2007, 13:03
Przedział 26-30,własnie 2 m-ce temu zakupilismy dom :P

mazepa
05-08-2007, 17:19
No jasne, że jest to nasza wspólna inwestycja! Ja zajęłam się papierkami, a mąż organizacją, szukaniem ekip itd. Większość robimy razem, ale w temacie budowlanki to mąż jest bardziej "kumaty".

YreQ
12-08-2007, 21:49
a ja przedział trzeci i buduję sama....bo męża nie mam

TY SPRYCIULO..... tutaj jesteś.... :wink:

My też trzeci przedział :D ........budujemy razem, ale czasami wydaje mi się, że to ja buduję, a mąż płaci......... :roll:

andzik.78
07-09-2007, 16:38
drugi przedział wiekowy, jak narazie projekt domu wybierałam głównie ja, beton załatwiłam ,ja bloczki fundamentowe tez ja... mąż płaci :D

prystelka
11-09-2007, 10:40
Mam 23 lata, budowę rozpoczęliśmy w tamtym roku oczywiście wspólnie z ukochanym :D :wink:

Angelika
11-09-2007, 13:12
Mam 23 lata, budowę rozpoczęliśmy w tamtym roku oczywiście wspólnie z ukochanym :D :wink:

Ja tez mam 23 lata - nie całe co prawda, ale mam. Moja druga połówka ma 29. Budowę rozpoczęliśmy 8 marca - znacząca data :-)

rodan
12-09-2007, 18:12
czwarty przedział wiekowy :) budowac beędę sama

ilzan
12-09-2007, 18:55
Razem z mężem mamy po 34 lata, budujemy razem. Ja zajęłam się papierkami, on budowaniem i pilnowaniem ekip.
Pozdrawiam :lol:

Kasia_Artur
16-09-2007, 12:02
od miesiaca lapie sie w drugi przedzial wiekowy- a po obejrzeniu wynikow ankiety to zauwazylam , ze jestem w wiekszosci :)

A tak na marginesie to jestem tylko zona inwestora, bo we wszystkich dokumentach byl podawnay tylko Artur.

Teraz bedziemy budowac nasz pierwszy domek , ale juz od kilku lat bierzemy bezbosredni udzial w budowaniu mieszkan dla innych.

Wera13
18-09-2007, 08:56
Witam wszystkich serdecznie,

Uznałam, że to najlepszy temat, żeby zacząć:-D
Ja 26, Talbot 26.
Wg papierologi inwestorem jest Talbot, a ja tylko żoną :wink:
Po za światem wirualnym obowiązki dzielnie dzielimy po równo.
Co kto może i umie ten robi.

Pozdrawiam,
Wera13

Aniss
18-09-2007, 09:09
Ja mam 33, mąż 36. On ciągle w pracy (inwestor), ja ciągle na budowie (wykonawca :wink: )

Talbot
18-09-2007, 09:25
Witam wszystkich serdecznie,

Uznałam, że to najlepszy temat, żeby zacząć:-D
Ja 26, Talbot 26.
Wg papierologi inwestorem jest Talbot, a ja tylko żoną :wink:
Po za światem wirualnym obowiązki dzielnie dzielimy po równo.
Co kto może i umie ten robi.

Pozdrawiam,
Wera13

Ja tam nie wiem, ale mnie z metryki wychodzi po 27 lat :)
Ale fajnie mieć żoną która się czuje młodziej, nawet jeśli to tylko rok :D
Oby tylko tego typu błędów obliczeniowych nie było przy pracach nad kosztorysem ;)

Pozdrawiam
Talbot

Wera13
18-09-2007, 09:32
Ja tam nie wiem, ale mnie z metryki wychodzi po 27 lat :)
Ale fajnie mieć żoną która się czuje młodziej, nawet jeśli to tylko rok :D
Oby tylko tego typu błędów obliczeniowych nie było przy pracach nad kosztorysem ;)

Pozdrawiam
Talbot[/quote]


Taka wpadka w pierwszym liście :oops:
Wszytsko ta trema:-D

Pozdrawiam
Wera13

kizi
18-09-2007, 11:20
JA PRZEDIAŁ 2 (LEDWO SIĘ ŁAPIĘ :( ) MĄŻ 3 - ALE ZACZYNALIŚMY NASZĄ PRZYGODĘ Z BUDOWANIEM JAK MIAŁAM 25 LAT. TERAZ JUŻ ZOSTAŁY NAM DROBNOSTKI

inya
20-09-2007, 08:53
Ja 25 lat za miesiąc, mąż ma 27 lat. Budujemy razem, tzn. bardzo chcemy, ale jeszcze problemy z papierologią - konkretnie drogą...na mapie jest a w realu pole :cry: Ale jesteśmy dobrej myśli, bo sprawa ruszyła, czekamy na odpowiedź. Jak dobrze pójdzie, to chcociaż fundamenty w tym roku :)

Pozdrawiam cieplutko wszystkie kobitki - od nas zależy wystrój i ciepło domowego ogniska :D
Czyli jak "baba się uprze" to potem będzie ładnie :wink:

KaWo
21-09-2007, 20:35
My z mężem obydwoje mamy po 25, a to nasze budowanie wygląda mniej więcej tak:
jak mi nie przeszkadza to wszystko idzie OK :lol:
A tak zupełnie serio to w papierach ja jestem inwestorem i w rzeczywistości to ja tą budowę prowadzę, wyszukuję i kupuję materiały, umawiam wykonawców itp. Ba, nawet całą papierologię po urzędach to ja wychodziłam - mąż ciągle w pracy, na wyjazdach itd... a jak wraca to tylko muszę mu wszystko tłumaczyć co to i dlaczego tak, a co dalej...

Nie wiem jak Wy drogie budujące Panie, ale ja czuję, że się realizuję w tym co robię :D

No i zapomniałam jeszcze nadmienić, że w tym całym inwestorowaniu pomagają mi dwaj wspaniali mężczyźni:
Wojtuś (prawie 3 latka) co prawda od dwóch tygodni przedszkolak ale wcześniej, tzn. od marca do sierpnia cały czas dzielnie ze mną, no i
Jaś (roczniaczek) nieodstępujący mamusi nawet na minutkę i do tego ciągle jeszcze na cycusiu

Prince
24-09-2007, 12:45
Zarówno ja, jak i mój mąż mamy po 27 lat.
Znalezienie działki to moja zasługa, ale z wszelką papierologią działaliśmy już wspólnymi siłami. Teraz wyczekujemy na pozwolenie i w 2008 chcemy rozpocząć wspólne budowanie.

Magda&Grzes
24-09-2007, 12:59
Mój rocznik to 1979. Mam już działkę i szukam projektu na wymarzony domek. Całe zmagania z papierologią dopiero przede mną.

teresab
30-09-2007, 11:12
Moj przedział to piąty, ale jak to ktoś już tu pisał - życie zaczyna się po 40-tce. I ja sądzę że lepiej późno niż wcale. Buduję dom sama, męża nie inetresuje budowanie, dostarcza tylko kasę. Domek ten będzie dla nas dwojga, bo liczę, że zanim się wprowdzimy, to dzieciaki (chłopcy w wieku 20 lat) pójdą już na swoje.
Jestem na etapie szukania wykonawcy, ale myślę, że jeszcze w tym roku zacznę.

alenrok
14-03-2008, 15:10
:D no chyba jestem w dobrym wieku na budowe. Bedziemy co prawda dopiero zaczynać z mężem , ale już przygotowania w toku. W tak zwanym międyczasie papierologicznym.

Joanna i Grzegorz
14-03-2008, 17:38
Oboje przedział drugi :)

alenrok
14-03-2008, 18:46
:oops: Hm jak to początkująca .Zampmniałam o małym szczególe .Oboje z mężem mamy po 32 lata

Paulina&Pawe?
16-03-2008, 16:36
Paulina lat 32, męza lat 35. budujemy razem,wszystkie etapy budowy są uzgadniane wspólnie :D Podział w zasadzie mamy standardowy czyli ja od tematow wykonczeniowych oraz umawiania i szukania fachowców, mąż od kupowania i szukania, np. teraz kleju do elewacji zew, styropianu oraz welny do ocieplenia poddasza. I jakos nam na razie idzie :D

ryba7070
16-03-2008, 20:06
Przedział wiekowy 4, dobrze, że jeszcze parę przedziałów po 4 zostało... :-?

Maja W.
18-03-2008, 15:45
Ja wkrótce skończę 25 lat, mąż ma 27... Zaczynamy budowę jeszcze jesienią lub na wiosnę 2009, a teraz bierzemy się za grodzenie i papierologię 8)

Stiwona
18-03-2008, 16:20
witam
Ja nie mam meza i buduje sama. Jakoś daje rade, moze wolniej ale chatka powoli pnie sie do góry, tyle ze teraz chyba musze wziąść kredyt zeby nie budowac przez 10 lat:)
aha i drugi przedział, a dokładnie jego koncówka:)
pozdrowionka dla budujacych kobietek

Przyjmuje pozdrowienia, poniewaz tez solo zaczynam budowac, choc juz wiecej niz 40 :( a tu prawie sama mlodziez :wink:
Poki co "papierologia", szukanie projektu, itd, itp... mam nadzieje, ze sie nie zniechece.
Wszystkich budujacych pozdrawiam :lol:

owcaOwca
25-03-2008, 21:53
mam 26 lat i razem z mężem mamy nadzieję rozpocząć budowę w drugiej połowie roku jeśli zdążymy skompletować projekt i wszystkie papiery....jeśli nie to za rok zaczniemy :)i

beba
28-03-2008, 11:26
Ja się jeszce załapałam na pierwszy przedział - mąż na drugi :wink:

martajochna
28-03-2008, 15:13
My z mezem rowniez w drugim przedziale, ja 26 lat, maz 27

Zaczynamy na wiosne 2009 teraz papierologia, mam nadzieje ze zdazymy.

Dzialke mamy ale zarosnieta po same pachy wiec trzeba sie zabrac za sprawy kosmetyczne :P

Pozdrawiamy

_kama
30-03-2008, 16:33
26 - 30. Ja i maz rowniez. Obydwoje pracujemy i zarabiamy na nasz domek.
Maz wybral lokalizacje domu. Mnie zostawil wybor reszty :) Spodobala mi sie ta zabawa w wyszukiwanie najlepszych rozwiazan, dowiadywanie sie o szczegoly itp.

bzyki
02-04-2008, 18:30
Witam Was babeczki i pozdrawiam serdecznie :D

Mieszczę się w 1-szym przedziale, przynajmniej do listopada :wink:
Mąż natomiast jest już w 2-gim.

Budujemy oczywiście razem, domek to nasze wspólne marzenie :oops:

Mąż zajmuje się wszelkimi sprawami technicznymi, załatwianiem papierów, doborem i kupnem/zamawianiem materiałów, ja robię przelewy 8)

Zaprojektowałam też nasz domek, zarówno wewnątrz, jak i od strony elewacji. Zajmuje (a raczej będę dopiero się zajmować) doborem kolorów, mebli, projektem kuchni, czyli wszystkim, co nazywamy aranżacją wnętrz...

Mąż jak narazie na wszystko przystaje i nie podważa moich pomysłów - z jednej strony niby dobrze, z drugiej jak coś nie wyjdzie, będzie na mnie :roll:

dankaf
12-04-2008, 13:33
Będziemy budowac razem z mężem.Ja będę pilnowac wszystkiego a mężuś będzie na to wszystko zarabiac. :D

waldibmw
15-04-2008, 11:09
Za "wąsko", życie zaczyna się po czterdziestce, żeby nie powiedzieć po........
Wesołych i pogodnych Świąt. Halina. :D Raczej po 55tce :wink:

Essa
16-04-2008, 10:59
Mam 37 lat, maz 33. To on przekonal mnie, ze nie warto kupowac mieszkanka i ze budowa domu nam sie uda. Ale budowaniu domu, to ja poswiecam o wiele wiecej czasu. Zreszta on pracuje na etacie i dzieki temu mamy kredyt, a ja opiekuje sie budowa, dwuletnia coreczka, a swoja prace zabieram do domu. Teraz przy wykonczeniowce, proporcje sie troche zmienily, bo sporo jest prac, ktore chcemy wykonac samodzielnie, a ja robie tylko za pomocnika mistrza ;-)

OlaiPiotr
20-04-2008, 17:23
Ja mam 23 ,narzeczony 30:)