PDA

Zobacz pełną wersję : Czy w sierpniu warto zaczynać budowę



RafalT88
06-07-2009, 19:12
Dopiero teraz, to jest w połowie roku udało mi uregulować wszystkie moje sprawy i jestem gotów do rozmowy z bankiem na temat kredytu. Spodziewam się, że jak dobrze pójdzie to pieniądze będę miał na początku sierpnia. Czy ten miesiąc a właściwie ta pora roku jest odpowiednia na rozpoczęcie budowy? Ekipa mówi że potrzebuje 2,5 m-ca na postawienie stanu surowego otwartego bez więźby - czyli mamy październik i chałupkę ze stropem pierwszego piętra. Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie? Co możecie drodzy forumowicze doradzić? Może się wstrzymać z całością do marca przyszłego roku żeby nie zostawiać nieotynkowanych murów na zimę. Ma to znaczenie?

pozdrawiam

Wojtek R
06-07-2009, 19:27
Dopiero teraz, to jest w połowie roku udało mi uregulować wszystkie moje sprawy i jestem gotów do rozmowy z bankiem na temat kredytu. Spodziewam się, że jak dobrze pójdzie to pieniądze będę miał na początku sierpnia. Czy ten miesiąc a właściwie ta pora roku jest odpowiednia na rozpoczęcie budowy? Ekipa mówi że potrzebuje 2,5 m-ca na postawienie stanu surowego otwartego bez więźby - czyli mamy październik i chałupkę ze stropem pierwszego piętra. Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie? Co możecie drodzy forumowicze doradzić? Może się wstrzymać z całością do marca przyszłego roku żeby nie zostawiać nieotynkowanych murów na zimę. Ma to znaczenie?

pozdrawiam

jak poustawiasz dobrze ekipy to na koniec listopada możesz mieć stan surowy z dachem zrobioną elektrykę i rzucone na to tynki cem-wap i niech schnie do wiosny 2010 :wink:

L.E.FemFem
06-07-2009, 20:21
Ja zaczynałem w lipcu ale Panowie się ociągali więc dach robili jak już było zimno czyli na Święta. Wszystko się przewiało, osiadlo i wiosną dalej. Nie przejmuj się tylko zaczynaj. Zawsze to coś do przodu.

agnieszkakusi
06-07-2009, 20:25
my też zaczynaliśmy w sierpniu, a w lipcu następnego roku już mieszkaliśmy. Trafiliśmy tak z pogodą, że dzień przed Wigilią wylewali nam wieniec :D

mjakob
06-07-2009, 20:29
Ja zaczynałem w lipcu ale Panowie się ociągali więc dach robili jak już było zimno czyli na Święta. Wszystko się przewiało, osiadlo i wiosną dalej. Nie przejmuj się tylko zaczynaj. Zawsze to coś do przodu.

A jeśli obawiasz się zimy lub nie spieszy Ci się bardzo to przynajmniej same fundamenty + ew. piwnice.
Na zimę materiał może jeszcze spaść więc poświęć teraz czas na ostateczny wybór (ściany, dachówka) i tak po nowym roku kupuj.

beton44
06-07-2009, 20:47
TAK

Żeby skończyć, trzeba zacząć 8)

a na temat zmartwienia z pozostawieniem nieotynkowanych
murów na zimę - gwarantuję Ci że już w miesiąc po rozpoczęciu
prac ten problem rozmyje sie we mgle..

daggulka
06-07-2009, 21:11
nie czekać ... zaczynać najszybciej jak się da - pomyśl, że na wiosnę będziesz juz miał o tyle mniej do roboty nawet jeśli miałyby to być same fundamenty lub strop nad parterem :wink: :D

cieszynianka
06-07-2009, 21:36
Oczywiście, że zaczynać, zawsze to pewien etap do przodu :wink:

coulignon
06-07-2009, 21:44
my zaczynaliśmy chyba pod koniec pażdziernika. Teraz kładziemy kafelki.

Lenart
06-07-2009, 21:44
Może się wstrzymać z całością do marca przyszłego roku żeby nie zostawiać nieotynkowanych murów na zimę. Ma to znaczenie?

Ma - takie jak zeszłoroczny śnieg.
Niedaleko mnie stoi od chyba 30-lat nieotynkowany, niedokonczony dom
i ......... stoi. I chyba jeszcze sobie postoi.

RafalT88
06-07-2009, 22:16
Dzięki za odpowiedzi. Moje obawy o mury wzięły się stąd, że kiedyś czytałem posta na forum, w którym ktoś szukał odpowiedzi na pytanie czemu po dwóch zimach ma popękane ściany (dom nie otynkowany). Niektórzy sugerowali, że beton komórkowy jest nasiąkliwy i jak przyjdzie mróz to bloczek może pęknać. Ile w tym prawdy nie wiem ale taką historię czytałem

irreality
06-07-2009, 22:21
Ja podobnie jak coulignon. Start budowy na koniec września 2008.

Właśnie finiszuje kafelkarstwo....

Dużo zależy od pogody ale jeszcze więcej od ekipy.

anetina
06-07-2009, 22:22
my na jesien tylko fundamenty zrobiliśmy
od wiosny zaczęliśmy dalej

ale znajomi zaczęli w połowie lipca
na listopad mieli już robione tynki

irreality
06-07-2009, 22:31
Niektórzy sugerowali, że beton komórkowy jest nasiąkliwy i jak przyjdzie mróz to bloczek może pęknać. Ile w tym prawdy nie wiem ale taką historię czytałem

Jak masz wymurowane ściany i dach przykryty choćby membraną to nic nie nasiąknie - śnieg na murach przecież nie zalega. Gorzej jak ściany są nieukończone albo dachu nie ma.

U mnie zawilgocone były otwory okienne - tam gdzie zacinał deszcz i zbierał się śnieg ale na szczęście nic nie popękało. Zresztą z tą nasiąkliwośćią BK to też trochę przesada.

Ta zima była łagodna - praktycznie konkretne śniegi i mrozy były dopiero w lutym.

Budynek na zimę zamknięty był prowizorycznie - w oknach folia na ramach z desek, drzwi z OSB, brama garażowa zabita OSB.

p1oterek
06-07-2009, 22:33
Zaczynać i nie czekać, tak jak już ktoś wcześniej pisał jak pogoda i ekipa dopisze to na koniec roku już domek będzie z daszkiem :). A od wiosny wykańczająca wykończeniówka czy jakoś tak.

sąsiad
07-07-2009, 07:45
Niektórzy zaczynają wczesną wiosną i mają tyle problemów i przerw w trakcie budowy, ze i tak ledwo-ledwo zamykają dom przed zimą... Zaczynaj jak najszbciej możesz i się n ie zastanawiaj. co zdołasz zrobić, to twoje.

carringtontomas
07-07-2009, 12:22
Dokładnie tak - ja zaczynałem nawet później, bo we wrześniu. Do października wykonałem stan zero domu i garażu i zostawiłem na zimę. Co zrobione, to zrobione.

mjakob
07-07-2009, 12:42
Niektórzy zaczynają wczesną wiosną i mają tyle problemów i przerw w trakcie budowy, ze i tak ledwo-ledwo zamykają dom przed zimą... Zaczynaj jak najszbciej możesz i się n ie zastanawiaj. co zdołasz zrobić, to twoje.
A jak już zaczniesz to nastawiaj się na ukończenie SSO w tym roku, bo jak ruszy to sam będziesz chciał żeby powstawało jak najszybciej :-)

p1oterek
07-07-2009, 12:53
Ja zacząłem 19 czerwca a w dniu dzisiejszym jestem na etapie izolacji ścian fundamentowych a tempo prac jest moim zdaniem "spokojne". Jak już się zaczęło to chce się do przodu jechać z tematem bo już się oko cieszy ...... i kasa ubywa. :)

am76
07-07-2009, 15:05
To i ja coś dopieszę. U mnie ekipa zaczęła prace 15 czerwca. Teraz kończą ściany parteru. Po drodze mieli jeszcze 2 tygodnie deszczu. Ten SSO z dachem to są tak może 2 miesiące.

oz
07-07-2009, 17:35
U nas ekipa wbiła pierwszą łopatę 20 października A.D. 2008 a 6 grudnia tegoż samego roku oddała nam domek przykryty dachem :) A nastawialiśmy się na zdobienie tylko fundamentów w tamtym roku ;) teraz już wykańczamy się i domek (albo odwrotnie ;) )
ja na Twoim miejscu zaczynałabym jak najszybciej się da. Po co czekać? Im szybciej zaczniesz tym szybciej zamieszkasz :)

sql
07-07-2009, 22:25
ja też miałem taki dylemat - pozwolenie na początku listpada - czas na uprawomocnienie i nie byłem pewien czy coś się uda wybudować przed zimą.
w efekcie na początku marca miałem SSO z deskowaniem i papowaniem dachu - gdybym zaczął na wiosne, to teraz zamiast tynków robił bym pewnie dopiero więźbę ;),
jak zaczniesz w sierpniu to do zimy będziesz miał co najmniej połowę roboty za sobą :),

Elena76
07-07-2009, 23:07
RafalT88 - pewnie, że warto zacząć :) Nawet jakbyś miał zakończyć ten rok tylko na fundamentach (wariant pesymistyczny) to na kolejny rok mniej pracy zostanie:)

Irreality, Coulignon - niezłe tempo :) My zaczynaliśmy pod koniec czerwca zeszłego roku i dopiero ocieplamy poddasze :roll:

Princesa
08-07-2009, 10:13
A czy opłaca się zacząć w połowie września albo na początku października? Np. zrobić piwnicę? Czy to trzeba jakoś mega kosztownie zabezpieczać na zimę czy ot tak sobie postoi do Nowego Roku? Wiele osób mi mówiło, że dobrze jest wylać fundamenty na zimę żeby odstały. :)

pawlok
08-07-2009, 12:29
To i ja coś dopieszę. U mnie ekipa zaczęła prace 15 czerwca. Teraz kończą ściany parteru. Po drodze mieli jeszcze 2 tygodnie deszczu. Ten SSO z dachem to są tak może 2 miesiące.

Wszystko można tylko po co sie tak spieszyć?
15 VI - 8 VII - na ma nawet 28 dni, beton na i ławach ani chudziak nie uzyskały jeszcze pełnej wytrzymałosci, pewnie że to w 99% niczym nie grozi a dla ekipy czas to pieniądz...
Najlepiej byłoby w sierpniu zrobic fundamenty zasypać piachem i sobie przez jesień i zimę pięknie zagęści .
Ławy wylane IV 2008 i sobie spokojnie budujemy...
Pawlok

jabrzoza
08-07-2009, 16:47
nie ma się co oglądać! później będziesz żałować że nie zacząłeś! cała naprzód i powodzenia ! :lol:

dasi
09-07-2009, 08:08
Jedyny sens z czekaniem to nadzieja że potencjalnie, bardzo potencjalnie, być może w przyszłym roku będzie jeszcze taniej :D
kolejny rok kryzysu i te sprawy, najtwardsi wykonawcy w końcu zmiękną...
W coś trzeba wierzyć. Np. taki scenariusz: kasa na lokate, np +5%, ceny w dół np. -5% i przy 100 tys jesteś 10 tys do przodu zaczynając na wiosnę... No ale równie dobrze możesz sobie kupić lotka za 2 złote i być 1000000 do przodu. :lol:

nastka79
09-07-2009, 12:08
Zaczynać - my zaczynaliśmy na koniec października 2007, powoli stopniowo w miarę sprzyjania pogody budowaliśmy.

Princesa
09-07-2009, 12:37
Zaczynać - my zaczynaliśmy na koniec października 2007, powoli stopniowo w miarę sprzyjania pogody budowaliśmy.

Tylko czy to nie zaszkodzi piwnicy, lub zwykłym fundamentom jak postoją przez zimę narażone na śnieg i roztopy? Czy izolacja tego to duże koszty? Jeżeli nie to zawsze lepiej rozłożyć budowę w czasie niż wszystko robić na wariata.

nastka79
09-07-2009, 13:07
Jeżeli deszcze miałyby zaszkodzić fundamentom, bądźinnemu elementowi, to lepiej wcale nie zaczynać, teraz jest lipiec, a tu ciągle pada. I co mieliby zrobić ci co zaczęli już budowę? Deszcze nie szkodzą murom - no chyba, że takie mokre mury nagle zamkniesz (tzn. wstawisz drzwi i okna), to może być mały problem :roll:

MarlenitaS
09-07-2009, 13:07
Znajomi zaczynali w listopadzie 2008 :) w tym roku na jesień już się wprowadzą :)