PDA

Zobacz pełną wersję : tynki cementowo-wapiene a malowanie



kalpataru
08-07-2009, 10:55
Witam!
Mam położone w domu w/w tynki (dodam, że bardzo ładnie zrobione). Na większej powierzchni planuję użyć farb strukturalnych. Moje pytanie brzmi: czy muszę koniecznie wszystko wygipsować/wygładziować (czy jak to się zwie:) ?? Bo czytałam - tu na forum - że przy farbach ze strukturą wystarczy tylko zagruntować ściany..Ale mój mąż nazwał to "herezją" :D Jak to było u Was? Wystarczyło samo gruntowanie??
I jeszcze mi sie przypomniało: nasz "fachowiec" powiedział, że tam gdzie będzie tapeta też trzeba dać gładź...ale nie wiem po co..
Bardzo proszę o odpowiedzi, bo decyzja musi zapaść już wkrótce, gdzie gładziować a gdzie nie..

zetka
08-07-2009, 11:22
U mnie tynki c-w (wcale nie zrobione idealnie :P) są tylko pomalowane farbą. Gładź kładzie się na takie tynki tylko jeśli zależy Ci na idealnie gładkich ścianach (nie każdemu takie się podobają ;)) Pod strukturę nie ma więc sensu kładzenie gładzi.
Co do tapet to za bardzo się nie znam, ale ostatnio zaczęłam się rozglądać za tapetami i gdzieś wyczytałam że tapety papierowe/na podkładzie papierowym wymagają równych,gładkich ścian a te flizelinowe/na flizelinie nie.

kalpataru
08-07-2009, 11:28
No właśnie Zetka - tak myślałam, że sens gładzi jest tylko wtedy, gdy się chce mieć idealnie gładziutką ścianę, a ja takiego efektu na większości ścian nie chcę. Gruntowałaś ściany czymś przed malowaniem? Pewnie tak..I jak się sprawuje ta farba na takim tynku? Trzyma się dzielnie??

zetka
08-07-2009, 11:41
Ręki sobie nie dam uciąć jak to było z tym malowaniem (tak dawno to było ;)), ale wydaje mi się że po oczyszczeniu ścian z pyłu były malowane raz lub dwa rozcieńczoną białą farbą z gruntem (żeby zmniejszyć chłonność) i dopiero na to finalnie dobrą zmywalną farbą Beckersa. Żadnych problemów :)

kalpataru
08-07-2009, 11:45
Dzięki!! Pewnie dla mojego męża będziesz "heretyczką" :D :D

zetka
08-07-2009, 12:03
I tak bywa 8)
:lol:

Judka
08-07-2009, 13:34
Na ścianach na których mamy tapetę nie kładlismy gładzi. Wg. mnie to bez sensu. Natomiast na całej reszcie - tak, ale tynki odbiegały od ideału, więc nie było wyjścia, zwłasza, że w kilku miejscach mamy ściany pomalowane na ciemne kolory.

JaMajaD
08-07-2009, 16:50
u nas także cem-wap nie idealne :( w spiżarni i garderobach pomalowaliśmy białą farbą - jak dla mnie wygląda to średnio, dlatego w pozostałych pomieszczeniach kładziemy gładzie Master Masą. Dodam, że gładziuje mój małż a nie jest fachowcem - robi to pierwszy raz w życiu :wink: ale i tak wygląda to lepiej niż same tynki

kalpataru
10-07-2009, 21:05
JaMajaD - no właśnie u mnie na pewno musi gładziować ekipa - znowu koszta, dlatego się zastanawiam, na których ścianach zrezygnować z tego..Ciekawa jestem tylko, co u Ciebie znaczy średnio :)Jeśli masz takie podejście jak mój mąż - to mogę się pokusić na malowanie bez gładziowania..:D Bo dla takiego malkontenta jak on - średnio to inaczej pięknie :lol: :lol: Ale tylko ja rozumiem ten jego język..

JaMajaD
13-07-2009, 07:56
u nas do tynków był używany piasek w którym trafiały się kamyczki, wygląda to trochę jak tynk typu kornik z różnym esami floresami :roll: wg mnie wygląda to jak jak ściany w mieszkaniach oddawnych do użytku jakieś 20 lat temu, albo inne porównanie mojego małża: jak w chlewiku :)
no po prostu dla mnie nie do przyjęcia

zetka
13-07-2009, 08:16
Obecnie większość ekip które kładą tynki c-w może na ostatnią warstwę użyć piasku kwarcowego i tynki wychodzą bardzo ładne (bez konieczności gipsowania) Kiedy my startowaliśmy z budową w naszych okolicach nikt tego nie robił, a że gipsowania nie chcieliśmy (w dużej mierze ze względu na psy) to mieszkamy sobie teraz jak w tym chlewiku :roll: :lol:

JaMajaD
13-07-2009, 08:29
nie chciałam nikogo urazić, to my byśmy mieli jak w chlewiku, u mojego kolegi z pracy też są cem-wap i na to tylko farba i wygląda to fajnie, jakbym takie miała to nie szalałabym z gładziami. Nasi fachmani nam spaprali

zetka
13-07-2009, 09:05
Absolutnie nie czuję się urażona, ale z takimi opiniami to trzeba ostrożnie (na świecie jest mnóstwo wrażliwców, którzy na pewno czuliby się "niefajnie" po takim określeniu ;)) U nas większość ścian wygląda naprawdę przyzwoicie (jak na brak piasku kwarcowego), do tego praktycznie wszystkie są pomalowane na biało i z daleka nawet nie idzie rozpoznać czy to gipsowane czy nie ;) U znajomych niestety podobnie jak u Ciebie też się tynkarze nie popisali. Ale co z tym dalej to każdemu wg gustu i preferencji :)

JaMajaD
13-07-2009, 09:20
uff to dobrze :) to jest określenie mojego małża a nie moje
a ściany wykańczamy teraz Master Masą, nie jest na badzie gipsu i kładzie się fajnie, polecam tym krórzy boją się gładzi gipsowych