PDA

Zobacz pełną wersję : Faktury Vat??



Cebor
15-12-2003, 15:48
Mam pytanie,
czy brać od wykonawcy faktury Vat na robociznę i materiały. Bo informował mnie że bez nich będzie taniej (dużo taniej)
Czy one do czegoś mi się przydadzą???
Z góry dziękuje za rady.

Rafał

Gosia Łódź
15-12-2003, 17:26
Uważam iż choć po części sa one do ewentualnej REKLAMACJI, ale może do reklamacji wystarczyć tylko dobrze zawarta umowa.

Lukins
15-12-2003, 18:02
Na materiały to raczej tak, bo prawie wszystkie znane mi hurtownie raczej muszą wystawiać faktury - muszą mieć gdzieś rozchód przyjętego towaru. No chyba, że rzeczywiście będzie taniej, to nad czym tu medytować? Budując dom:
a) nie załapisz się na ulgę budowlaną, więc witaj szara strefo!
b) te faktury które i tak Ci wystawią z powodzeniem wypełnią ulgę remontową, jeśli z głową rozegrałeś problem "zaulgowienia" się w budowanym domu.
Na usługi (jako niematerialne i niepoliczalne) jak nie muszę - nie biorę - jest taniej co najmniej o 7%. Ale ostatnio jakby się wszyscy zmówili i każdy chce mi wystawić fakturę! (A tak się starałem, żeby nie wyszło że jestem z UKS-u! :wink: )

Fugas
16-12-2003, 16:56
Oprócz reklamacji jest kwestia czy coś odliczasz? czy nie? jak odliczasz to masz kontrole i trzeba mieć faktury jak nie odliczasz to i tak masz kontrole bo urząd się orientuje że wybudowalś dom i masz kontrole żeby udokumentowac dochody na wybudowanie domu wtedy tez moga poprosioc o faktury zakupowe - czy nie ukradłeś czy ktoś ci nie dal za darmo bo wtedy vat od darowizn itd. Zawsze masz kontrole i zawsze jestes w tyle :))

Alke na szczescie wszystcy tak robia wiec spokojna glowa. Bez faktury to bez vatu a czasami nawet taniej w zaleznosci jak sklad budowlany ma to poukładane z dostawcami.

Niektórzy biora przynajmniej na cześć żeby było co reklamować i jakis dokument na zakup materiałów.
Fugas

ppp.j
16-12-2003, 23:57
A jak nie odliczasz i nie masz ulg to przy jakiejś kontroli i pytaniu o faktury z rozbrajającym uśmiechem zeznajesz że akurat gdy je przeglądałeś na budowie przyszedł taki wicher że Ci je wszystkie porwał i poniósł za las, lub że mały szczeniaczek którego znalazłes bawił się i wszystkie pogryzł co mu nie wyszło na zdrowie i zdechł :wink:

17-12-2003, 08:33
A jak nie odliczasz i nie masz ulg to przy jakiejś kontroli i pytaniu o faktury z rozbrajającym uśmiechem zeznajesz że akurat gdy je przeglądałeś na budowie przyszedł taki wicher że Ci je wszystkie porwał i poniósł za las, lub że mały szczeniaczek którego znalazłes bawił się i wszystkie pogryzł co mu nie wyszło na zdrowie i zdechł :wink:

Bez sensu. Przeciez US może wystapic o okazanie duplikatu faktury. Każda firma go wystawi na żądanie kupującego. Pzdr.

Rayman
17-12-2003, 11:43
Sprawę braku faktury można załatwić bardzo prosto - można powiedzieć, że towar kupiliśmy na paragon, a jeżeli dobrze mi wiadomo nie ma obowiązku przechowywania paragonu , można go np. od razu wyrzucić.

Wowka
17-12-2003, 12:47
Kochani, o czym ta rozmowa. Faktury są niezbędne tylko i jedynie dla rozliczenia ulgi podatkowej. Ponadto okazania faktur mogą żądać pewne instytucje w przypadku podejrzenia paserstwa. Jeżeli jesteś pewien, że materiały pochodzą z legalnego źródła to nie masz obowiązku ich pobierania i przechowywania.
Inną sprawą jest to, że większe hurtownie z zasady sprzedają 100% towaru odbiorcom na podstawie imiennych faktur i wtedy się nie pytają czy życzysz sobie fakturę. Niemniej i tej faktury nie ma obowiązku przechowywać.

rafalg
01-01-2004, 22:11
Faktury Vat mogą się przydać również w sytuacji, gdy inwestor wziął kredyt a bank chce sprawdzić, czy rzeczywiście kredyt idzie na ten cel. Chuba że się mylę ...

Feft
09-01-2004, 08:50
Do Cebor:
wtedy jest to zapisane w umowie kredytowej. Są banki (np. PKO BP) gdzie jedyną podstawą wypłaty kolejnej transzy (i rozliczenia poprzedniej) jest kontrola inspektora z banku. Przeżyłem kilka takich i mam jedną radę: kto nie chce mieć problemów, niech trzyma się kosztorysu, który dał do banku. Inspektor nie chciał ode mnie żadnych faktur, raz nawet uwierzył mi na słowo, że kupiłem już towar (za 10 tys.) tylko jeszcze nie przyjechał (a tak właśnie było).