PDA

Zobacz pełną wersję : Osuszam fundamenty po powodzi...



piotreks40
10-07-2009, 18:55
Witam, jak w temacie, osuszam wlasnie funfamenty domu (dom drewniany, fundamenty z pustakow) nawiercajac otwory wierrtarka udarowa z wiertlem o sporej srednicy, juz nawiercilem w sumie z wszystkich stron, moje pytanie czy moge zrobic cos wiecej w celu osuszenia??i czy wiercac co 1.0m-1.2m robie dobrze moze wiercic gesciej??

jajmar
10-07-2009, 19:36
W jaki sposób te otwory pomogą osuszyć ?

beton44
10-07-2009, 20:11
pewnie ma się wylać woda z szczelin pustaków :o

piotreks40
10-07-2009, 23:03
dokladnie w taki sposob i skutkuje z otworow widac ze cos saczy sie woda gdyz na scianie sa juz zacieki...

tutli_putli
10-07-2009, 23:25
hmm a czy takie gęste wiercenie nie osłabi fundamentów?

jajmar
11-07-2009, 09:32
dokladnie w taki sposob i skutkuje z otworow widac ze cos saczy sie woda gdyz na scianie sa juz zacieki...

Skoro woda tam wlazła bez otowrów to wyjdzie również bez nich, zamiast dziurawić fundament może warto o jakimś drenażu pomuśleć pewnie w dłuższym okresie przyniesie lepszy efekt.

daggulka
11-07-2009, 10:54
dokładnie ...też pomyślałam, że tych fundamentów bym nie dziurawiła tylko drenaż naokoło domu zrobiłła :roll:

michalsiak
11-07-2009, 11:39
czytałem gdzieś że jest taka metoda osuszania murów właśnie przez wiercenie otworów ale to nie wszystko. Do tych otworów wstrzykuje się jakiś środek który pomaga osuszyć ściany.

pozdrawiam

michalsiak

piotreks40
11-07-2009, 12:14
drenaż juz jest od kilku dobrych lat, niestety podczas powodzi byla taka woda ze trzeba jej pomoc sie wydostac, efektem ogolnie jej jest miedzy innymi totalnie zniszczony tynku na fundamentach (odchodzi jakby byl jakis grzyb) oraz opadniete wylewki w 4 pomieszczeniach o kilka cm...musze poszuklac cos odnosnie tego srodka do wstrzykiwania wie ktos cos o tym??

11-07-2009, 13:28
- tynk był /prawdopodobnie w duzej mierze/ wapienny - więc pod wpływem wody odpada /do czego potrzebny Ci ten tynk ... ?/

- drenaż - u Ciebie on nawadnia /niejeden forumowicz robi sobie takie własnie "kuku" bo obecnie trwa "moda" na drenaże, gdy wody odprowadzić nie ma za bardzo gdzie/
drenaz w sytuacjach powodzi, mocno nawodnionego gruntu /kiedy żadne pompowanie nie pomoże, nie mówiac o tym, ze jak woda poddtapia - to nie mysli sie o włączeniu pompy w studzience chłonnej, lub nie ma na to czasu/
nie tylko nie pomaga ale wręcz szkodzi

- wstrzykiwanie to inaczej elejtroiniekcja albo iniekcja ciekłokrystaliczna

daggulka
11-07-2009, 18:35
no przeca pisząc o drenażu to myślę, że chyba każdy zdrowy umysłowo człowiek robi go tak, żeby było gdzie tę wodę odprowadzić z dala od budynku (najlepiej do kanalizy deszczowej) .... no bo jesli nie to gdzie sens takiego drenażu ? :o :lol: :wink:

zbigmor
13-07-2009, 08:10
dokladnie w taki sposob i skutkuje z otworow widac ze cos saczy sie woda gdyz na scianie sa juz zacieki...


A te szczeliny w tych pustakach są co 1-1,2m? Jeśli nie to co z resztą? Samo wypłynie? Pewnie tak, ale jeśli rzeczywiście tak to po co te otwory?