PDA

Zobacz pełną wersję : tynki cementowo-wapienne co dalej?



dedek76
11-07-2009, 17:51
Witam wszystkich i proszę o poradę.Tynkarze kończą tynki cem-wap.i polecili mi aby od razu pomalować świeże tynki 2 razy wapnem(ławkowcem) .Wiem ,że jest dużo informacji na ten temat lecz im dłużej przeglądam ten temat to znajduję dużo sprzecznych informacji.Czytam iż białkowanie jest już przestarzałą metodą i do nowoczesnych farb zupełnie nie potrzebną a to iż sa problemy z malowaniem po stosowaniu unigruntu.Moje pytanie jest co powinienem zrobić czy białkować,czy to ma sens? jesli tak czy jest wskazane robienie tego na świeżym tynku?Dodam iż malowanie końcowe to odległy temat i nie wiem jeszcze jaką farbą będę malował.Dziekuję z góry za podzielenie się swoimi doświadczeniami.

FlashBack
11-07-2009, 18:17
Tynki cementowe to juz moze byc tylko gorzej a hmmm i pomysl z mlekiem chybiony. Co ma do wykonczenia scian unigrunt? To tak samo przestazale jak wapnowanie.

daggulka
11-07-2009, 18:29
Powiem tak:
mój małż posłuchał się kolegi i ...pobiałkował świeże tynki c-w ....porobiły się zacieki , nawet nie jakieś wypukłe ...po prostu nie wyschło równomiernie i widać było ciemne zacieki :roll: .

Miałam stresa przy malowaniu - mamy jasne farby na ścianach . Farby na szczęście zakryły te zacieki (malowałam dwa razy jakimś badziewiem z marketu coby się tynki napiły i na to przyszedł dwa razy kolor).
Tak było na parterze , na poddaszu nie zabiałkował ..... i powiem jedno:
nie wiem czemu miałoby służyć to białkowanie wapnem ..... ale ja docelowo malując chałupę zasadniczo nie widziałam różnicy między malowaniem ścian zabiałkowanych a niezabiałkowanych .... nie było różnicy w wydajności farb , jakości malowania - tylko tyle, że przy tych białkowanych więcej stresa miałam coby zacieki się przykryły :roll: .

Jesli białkowanie pędzlem miałoby mieć na celu strącenie ze ścian resztek piasku - także sie nie sprawdziło, a przynajmniej nie do końca - gruntując badziewiastą farbą - ewidentnie były odpadające drobinki piasku.
Ponoć także niektóre farby nie tolerują podłoża wapiennego.

Jak dla mnie - żadnej różnicy , więc po co se dodatkową robotę sprawiać ..... :roll:

A jeśli już tak se gadamy - przed chwilą zapytałam po cholerę w ogóle te tynki wtedy białkował - stwierdził, że się wzmocniły przez to- jak się zaczęłam śmiać , to sie obraził i poszedł do kotłowni - i święty spokój na resztę wieczora ...... :lol: .

dedek76
11-07-2009, 18:41
Daggulka dzięki serdeczne za odpowiedż,fajnie iż dzięki mojemu postowi masz święty spokój na resztę wieczoru haha.Czyli rozumiem iż zamiast wapna stosowałaś tanią farbę .Czy te zabiałkowane przez Twojego meża ściany też malowałaś tą badziewną farbą czy od razu kolor?I czy to były świeże tynki czy dobrze wyschnięte.
FlashBack tynki mam cementowo-wapienne.

daggulka
11-07-2009, 18:49
Te zabiałkowane tez pociągnęłam dwa razy badziewiastą farbą ... spanikowałam po prostu, bo jak zobaczyłam że po jednym razie spod badziewia zacieki wzciąż widać , a farby docelowe miałam jaśniutki bez - to se pomyślałam, że pomaluję dwa razy badziewiem i dwa razy docelową i bede spać spokojnie :lol: .
Tak naprawdę chodzi o to , że świeże tynki c-w żłopią ilości hurtowe czego im nie dasz . Ja wiem, ze po to się gruntuje - ale z gruntem miałam bardzo niemiłe doświadczenia i wolałam nie ryzykowac na całym domu. Sebo8877 mi wtedy poradził tę badziewiastą farbę dwa razy i na to docel dwa ray - zrobiłam, nie żałowałam :D .

daggulka
11-07-2009, 18:58
Acha, docelowo miałam nobilesa mieszanego osobiście z pigmentem .... jak dla mnie rewelacja za rozsądną cenę (jakaś promocja wtedy była i nobilesa białego miałam za pół ceny :wink: ).

Doświadczrenia mam także z malowaniem:
- duluxem białym do łazienek - i tutaj &%$#@^&*%$ ...czyli jedno wielkie g.......
- dekoralem czekoladowy brąz - patrz- jak wyżej , choć nieco lepiej bo widać tylko niedoskonałości , a nie odłaził razem z gładzią :wink:

i tyle jeśli chodzi o malowanie :D

Tomek 70
11-07-2009, 20:20
A po co je w ogóle malować czymkolwiek, jeżeli w przyszłości będziesz chciał je poszpachlować to będzie problem z tą farbą ( zdrapywać czy nie) ja bym zostawił te tynki niech sobie schną .

daggulka
11-07-2009, 20:33
też bym teraz nie robiła nic....niech sobe schną :wink:

sacha
11-07-2009, 20:59
A jeśli już tak se gadamy - przed chwilą zapytałam po cholerę w ogóle te tynki wtedy białkował - stwierdził, że się wzmocniły przez to- jak się zaczęłam śmiać , to sie obraził i poszedł do kotłowni - i święty spokój na resztę wieczora ...... :lol: .

ciekawy - To kto ma w końcu ten święty spokój? - wieczór to jeszcze mała bida - gorsza noc!.

daggulka
11-07-2009, 21:13
A jeśli już tak se gadamy - przed chwilą zapytałam po cholerę w ogóle te tynki wtedy białkował - stwierdził, że się wzmocniły przez to- jak się zaczęłam śmiać , to sie obraził i poszedł do kotłowni - i święty spokój na resztę wieczora ...... :lol: .

ciekawy - To kto ma w końcu ten święty spokój? - wieczór to jeszcze mała bida - gorsza noc!.

punkt widzenia typowego faceta .... :roll: :wink: :lol:

Mrozny
11-07-2009, 22:32
Białkowanie ścian robi się nie po to aby zwiększyć przyczepność farby, ale po to żeby ściany (a raczej tynk oraz sama farba) jak najdłużej oparły się grzybom i pleśni. Wapno jest silnie alkaliczną substancją - dobrze dezynfekuje podłoże i dodatkowo chroni ścianę np. przed późniejszym rozwojem ww.świństw.

Obecnie uznaje się taki zabieg za przeżytek, zwłaszcza przy tynkach cementowo-wapiennych, gdyż twierdzi się, że w takim tynku jest wystarczająca ilość wapna i nie ma potrzeby jeszcze takiej ściany białkować. Osobiście dość się naoglądałem pięknie zapleśniałych ścian z tynkiem cem.-wap. w wielu domach po kilku latach użytkowania. Więc wybór czy białkowanie wykonać pozostawiam do dobrego przemyślenia. Moim zdaniem nie należny bezkrytycznie odkładać takiej metody zabezpieczania powierzchni ścian do lamusa.

sacha
11-07-2009, 22:33
A jeśli już tak se gadamy - przed chwilą zapytałam po cholerę w ogóle te tynki wtedy białkował - stwierdził, że się wzmocniły przez to- jak się zaczęłam śmiać , to sie obraził i poszedł do kotłowni - i święty spokój na resztę wieczora ...... :lol: .

ciekawy - To kto ma w końcu ten święty spokój? - wieczór to jeszcze mała bida - gorsza noc!.

punkt widzenia typowego faceta .... :roll: :wink: :lol:

Ale małżonek też do tego typu należy - zrezygnował z wieczora a nie z nocy.

daggulka
11-07-2009, 22:49
no ale .... hm... jak zrezygnował to zrezygnował .... jego strata :roll:
no bo albo się rezygnuje całkiem .... wiesz - nie można być tylko trochę w ciąży :lol:

dobra, a serio .... jakaś zołzowata się ostatnio zrobiłam ....no tak śmiać się z własnego małża ... straszne - musze mu to wynagrodzić - jutro nie odezwę się cały dzień ani słowem...... :roll:

daggulka
11-07-2009, 22:56
Białkowanie ścian robi się nie po to aby zwiększyć przyczepność farby, ale po to żeby ściany (a raczej tynk oraz sama farba) jak najdłużej oparły się grzybom i pleśni. Wapno jest silnie alkaliczną substancją - dobrze dezynfekuje podłoże i dodatkowo chroni ścianę np. przed późniejszym rozwojem ww.świństw.



no dobrze ...ok.... a dlaczego na ścianie w domu mieszkalnym mógłby się zalęgnąć grzyb? przecież to powierzchnie mieszkalne są - ogrzewane, wietrzone , zamieszkane, zadbane..... :roll:
co innego pomieszczenia gospodarcze , rolne ..... nieogrzewane , niewietrzone systematycznie - tam- pewnie, że można pobielić, nawet wskazane chyba byłoby pobielić mocniejszym roztworem - na bieluśkie ściany - zamiast farb :roll:

sacha
11-07-2009, 23:13
jakaś zołzowata się ostatnio zrobiłam ....no tak śmiać się z własnego małża ... straszne - musze mu to wynagrodzić - jutro nie odezwę się cały dzień ani słowem...... :roll:

do męża czy na forum? - i zrozum tu kobietę!

daggulka
11-07-2009, 23:18
do małża , do małża .... też mu sie coś od życia należy :roll: :wink: :lol:
na forum nie mogłabym .... to się chyba nazywa .....hm... uzależnienie? :roll:

michalmayday
11-07-2009, 23:26
Białkowanie ścian to rzeczywiście metoda z lamusa, zastanówcie się jak później będziecie chcieli wyszpachlować ściany..... wszystko trzeba będzie zdrapać, nie słyszałem żeby ktoś to jeszcze robił..... a ściany przecież maluje się wyłącznie na suchych tynkach, nie wiem co to za tynkarze byli co ci wmówili by pomalować na mokre ściany.... unigrunt służy właśnie do wzmocnienia podłoża i przyczepności dla farby lub gipsu, a do zagruntowania można użyć również jakiejś zwykłej farby a do malowania właściwymi kolorami polecam farby SIGMA bo z doświadczenia wiem ze inne farby to hmm wq mnie to "buble"

r-32
12-07-2009, 09:34
Piwnice , garaże - ogólnie pomieszczenia mało
reprezentacyjne :wink: - wapno najlepsze .
Pokoje hmm ...ja tam robiłem unigruntem , ale tylko tam
gdzie pójdzie gładz wapienna ,i gdzie się sypało.
Reszta emulsja z woda na pierwszy "rzut" , dalej już bez - na gotowo.

A z tym "... pomalować świeże tynki 2 razy wapnem " :roll:
Coś mi sie zdo , że twoi tynkarze to chcą się ubezpieczyć przed :
http://www.farbykabe.pl/pub/Image/rozne_zdjecia/rysy.jpg

Pozdrawiam

daggulka
12-07-2009, 09:57
pomimo białkowania - pajączki u mnie powyłaziły :roll: .... spod tych zacieków mniej było ich widac, bo całą uwagę te zacieki skupiały :lol: ...no ale i tak było widać pajączki :D

FlashBack
12-07-2009, 10:25
To powyzej trudno nazwac pajaczkami. Eehh te tynki cw. Ile to wytrzyma nim zacznie sie sypac 5 lat?. Dlaczego tynki kwarcowane nawet po gruntowaniu i pomalowaniu sa nie odporne na bodzce mechanicznie?

daggulka
12-07-2009, 11:08
Eehh te tynki cw. Ile to wytrzyma nim zacznie sie sypac 5 lat?.

po czym wnosisz? :roll:

LukaEgon
12-07-2009, 11:14
Heh a ja mam pobiałkowane całe poddasze :-? a teraz chciałem kłaść gładź..jak przygotować ściany? Na pobiałkowane dać unigrunt i zabierać się za gładź??

dedek76
12-07-2009, 11:29
Białkowanie ścian to rzeczywiście metoda z lamusa, zastanówcie się jak później będziecie chcieli wyszpachlować ściany..... wszystko trzeba będzie zdrapać, nie słyszałem żeby ktoś to jeszcze robił..... a ściany przecież maluje się wyłącznie na suchych tynkach, nie wiem co to za tynkarze byli co ci wmówili by pomalować na mokre ściany.... unigrunt służy właśnie do wzmocnienia podłoża i przyczepności dla farby lub gipsu, a do zagruntowania można użyć również jakiejś zwykłej farby a do malowania właściwymi kolorami polecam farby SIGMA bo z doświadczenia wiem ze inne farby to hmm wq mnie to "buble"
Dzięki wszystkim za wypowiedzi,czyli w dalszym ciągu widzę ,że zdania są podzielone i chyba nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi.Dodam tylko iż raczej wolałbym nie szpachlować ścian.Właśnie tynkarze zapewniają mnie ,że po takim białkowaniu ściany będą gładkie i będą nadawać się do malowania(nie oczekuję lustra).Zastanawia mnie też fakt dlaczego chcą to robić od razu zaraz po zakończeniu tynkowania ,czy nie lepiej trochę odczekać aż tynki przeschną? A może bardziej zależy im na dodatkowej kasce(chcą 1000zl za 750m2 białkowania za robociznę dwukrotne malowanie wapnem, ławkowcem).

daggulka
12-07-2009, 11:40
A może bardziej zależy im na dodatkowej kasce(chcą 1000zl za 750m2 białkowania za robociznę dwukrotne malowanie wapnem, ławkowcem).

to wiele wyjaśnia :wink: ... zostaw te tynki w spokoju ...niech se porządnie wyschną .... przyjdzie czas wykończeniówki to wtedy dopiero coś z nimi se zrobisz ...czy pomalujesz , czy gładzią piźniesz - Twoja wola :D

a co do gładkości pobiałkowanych ścian ...hm ... żadnej gładkości na swoich wtedy nie zauważyłam ....tylko te pierniczone zacieki :evil: :wink: :lol:

Tomek 70
12-07-2009, 13:41
Białkowanie ścian to rzeczywiście metoda z lamusa, zastanówcie się jak później będziecie chcieli wyszpachlować ściany..... wszystko trzeba będzie zdrapać, nie słyszałem żeby ktoś to jeszcze robił..... a ściany przecież maluje się wyłącznie na suchych tynkach, nie wiem co to za tynkarze byli co ci wmówili by pomalować na mokre ściany.... unigrunt służy właśnie do wzmocnienia podłoża i przyczepności dla farby lub gipsu, a do zagruntowania można użyć również jakiejś zwykłej farby a do malowania właściwymi kolorami polecam farby SIGMA bo z doświadczenia wiem ze inne far
by to hmm wq mnie to "buble"

Samą zwykłą farbą nie można gruntować, jeżeli tak chcesz zrobić musisz na 10 litrów białej farby dolać około 3-4 litry uni gruntu i porządnie wymieszać . Napisz jakimi farbami oprócz Sigmy malowałeś i dlaczego one są bublami

Tomek 70
12-07-2009, 13:44
[quote=dedek76] A może bardziej zależy im na dodatkowej kasce(chcą 1000zl za 750m2 białkowania za robociznę dwukrotne malowanie wapnem, ławkowcem).

to wiele wyjaśnia :wink: ... zostaw te tynki w spokoju ...niech se porządnie wyschną .... przyjdzie czas wykończeniówki to wtedy dopiero coś z nimi se zrobisz ...czy pomalujesz , czy gładzią piźniesz - Twoja wola :D

a co do gładkości pobiałkowanych ścian ...hm ... żadnej gładkości na swoich wtedy nie zauważyłam ....tylko te pierniczone zacieki :evil: :wink: :lol:[/quo
te]

Daggulka w pełni się z Tobą zgadzam

michalmayday
12-07-2009, 23:06
Samą zwykłą farbą nie można gruntować, jeżeli tak chcesz zrobić musisz na 10 litrów białej farby dolać około 3-4 litry uni gruntu i porządnie wymieszać . Napisz jakimi farbami oprócz Sigmy malowałeś i dlaczego one są bublami

Jasne ze dodaje się unigruntu ale skąd masz takie info ze nie można zagruntować np tynku gipsowego farbą ? A Farbami malowałem już przeróżnymi począwszy od herculesów snieżek nobilesów i innych duluxów i żadna nie kryje tak jak sigma i dlatego tak sądzę :)

pblochu
13-07-2009, 06:05
Tak w woli wyjaśnienia
Kiedyś w dalekiej prehistorii nie było unigruntów i nie było z nimi później kłopotów
Przeschnięte tynki malowało się rozrzedzoną emulsją, co stanowiło podkład a czasami i bazę prawie wiecznego koloru :D :evil:
Napiszę tak – nie białkuj szkoda kasy
Jak przeschną przetrzyj lekko papierem ściernym – odtrącisz piasek i ewentualne „strupy”
A potem według uznania farba lub gładź.
Ja położyłem Putz finisz przy pomocy szpachli plastikowej – taką cienką powłokę, która tylko zamuliła ziarno – szlifować tego nie trzeba było no może w kilku miejscach gdzie się coś spie.. bo wyszło za grubo. Wyszło super

dedek76
13-07-2009, 20:44
Dziękuję za wszystkie sugestie,tak też zrobię zostawię,spokojnie wyschną a póżniej zdecyduję co dalej zrobić czy pomalować rzadkim wapnem ,czy jakąś badziewną farbą czy też rozcieńczonym unigruntem.Na razie nie dam się namówić na białkowanie świeżego tynku.Pozdrawiam.

Tomek 70
13-07-2009, 21:35
Samą zwykłą farbą nie można gruntować, jeżeli tak chcesz zrobić musisz na 10 litrów białej farby dolać około 3-4 litry uni gruntu i porządnie wymieszać . Napisz jakimi farbami oprócz Sigmy malowałeś i dlaczego one są bublami

Jasne ze dodaje się unigruntu ale skąd masz takie info ze nie można zagruntować np tynku gipsowego farbą ? A Farbami malowałem już przeróżnymi począwszy od herculesów snieżek nobilesów i innych duluxów i żadna nie kryje tak jak sigma i dlatego tak sądzę :)

Zazwyczaj wszyscy inwestorzy chcą aby szpachlować a później malować po tynkach gipsowych ( wystarczy przystawić halogen przy takiej ścianie i widać ile jej brakuje do ideału) więc myślę, żę nawet po takich tynkach nie należy malować białą farbą, ponieważ później, gdy będziemy chcieli poszpachlować tą farbę będziemy musieli zeskrobać, gdyż po prostu może nam wszystko odpaść, jeżeli chodzi o farbę SIGMA zgadzam się z Tobą, jest super, myślałem, że porównujesz ją do innych farb np. Beckers, Para, Benjamin Moore.


Pozdrawiam

LukaEgon
15-07-2009, 09:46
POMOCY! :)

Wczoraj na swoich pobiałkowanych ścianach zaszpachlowałem pęknięcia. Dziś przetrę je siatką i zaszpachluję jeszcze raz. No i właśnie co mam teraz robić?
Byłem wczoraj na rozeznaniu w OBI i tak:
1. Co na pobiałkowane ściany? Unigrunt?
Widziałem też jakiś sporo tańszy Profigrunt chyba koło 20zł za 10l. Czy warto sobie tym zawracać głowę?
2. Gładź Cekol GS-200 i Gipsar Uni w tej samej cenie czyli 1,15 za kg.
Którą wybrać?? Słyszałem że Gipsar lżej się szlifuje ale czy to prawda i czy to dobra gładź?
3. Jakiej siatki użyć do szlifowania gładzi?

michalmayday
15-07-2009, 21:54
Pobiałkowane ściany z reguły powinno sie chyba zeskrobać do tynku i dopiero potem wszystko w swojej kolejności gunt szpachlowanie itd.,A co do gruntów z tych tanszych półek to np ja bym nawet na nie nie spogladał bo niektóre są po prostu "jak woda" ze zwykłych gruntów polece ci grunt herculesa ale ile kosztuje to ci już nie powiem bo jak juz kupujemy to w duzych ilosciach i w tej chwili nie pamietam ile kosztuje baniak.

Tomek70 widziałem już tylu tynkarzy i tyle ścian ze nic mnie nie żdziwi, ale nie zgodzę się z tobą ze nie da sie zrobić idealnie tynku gipsowego i nie mówię tu o slęczeniu nad scianą cały dzień, tylko trzeba w to włożyć serce i obrabiać tynk według całego pełnego procesu technologicznego z zachowaniem odstepów czasowych między poszczególnymi elementami obróbki :) I mówię ci to teraz jako tynkarz gipsowy bo tym sie zajmuję od jakiegoś czasu i już troche doświadczenia mam, a naprawde jaki widze niektóre tynki innych firm to wydaje mi sie ze kaleczą oni ten zawód i nie dziwię sie ze potem ludzie są źle nastawieni do TG

michalmayday
15-07-2009, 22:03
p.s. zapomniałem jeszcze odpisać na twoje pytania, co do gładzi to ja ci polece gładż firmy KMK(200-sta) gładz knauf-a lub gotową gładz herculesa, a z podanych gładzi cekola nie używałem także jednak z tych dwóch wybrałbym gipsar

Do szlifowania niekoniecznie musi być siatka może być zwykły papier o oznaczeniu od 120 do ok 200 gdyż mniejsze robią duże rysy i sie do tego nie nadają

LukaEgon
15-07-2009, 22:05
WOW :o myślałem że pobiałkowanych nie trzeba zdzierać :o nie da się tego jakoś ominąć? Czy koniecznie trzeba drzeć? :(

daggulka
15-07-2009, 22:09
WOW :o myślałem że pobiałkowanych nie trzeba zdzierać :o nie da się tego jakoś ominąć? Czy koniecznie trzeba drzeć? :(

ja ze swoich tynków c-w nie zdierałam ...bezpośrednio na wapno poszły farby :roll:

michalmayday
15-07-2009, 22:11
Wiesz nie chce cie wprowadzać w bład wiec niech sie też tomek70 wypowie gdyż ma większe doświadczenie, w kwetsii malowania wypowiedziałem sie na tyle ile mam doświadczenia z tym :) aha co do pęknieć pamiętaj o siatce przed szpachlowaniem :)

LukaEgon
15-07-2009, 22:11
Daggulka ale tu nam chodzi o to czy pod gładź trzeba zdzierać wapno..?

daggulka
15-07-2009, 22:19
aaachaaa...pod gładź to nie wiem :roll:
sorki, nie doczytałam :oops:
choć dla mnie to czysta paranoja ...robić tynki c-w i na to gładź dawać :roll:
gdybym chciała miec ściany gładkie jak d.... niemowlaka to bym se od razu gipsówki trzasnęła i finito.... :wink:

LukaEgon
15-07-2009, 22:23
A no widzisz..mądry Polak po szkodzie. Wykańczam niezamieszkałą jeszcze górę i chciałem zrobić gładzie..ale jeśli to wapno trzeba będzie zdzierać to nie wiem czy nie odpuszczę :(

daggulka
15-07-2009, 22:34
LukaEgon - a masz tynki c-w?
i co? masz tak tragicznie zrobione, czy po prostu faktura piasku Ci się nie podoba?
bo wiesz .... są różne sposoby zatuszowania niektórych rzeczy .... na ten przykład farba strukturalna ...rewelacyjne efekty daje .... jak ktoś ma jeszcze malując nieco wyobraźni i talentu wizjonerskiego - to mozna fajne ściany wyczarować :P

LukaEgon
15-07-2009, 22:47
Wiesz co..struktura piasku mi specjalnie nie przeszkadza. Tyle że miałem trochę spękane ściany, trzeba to było pogłębić i zagipsowałem to raz z siatką taką wiesz..wąską, przetrę to i zagipsuję jeszcze raz i jeszcze raz przetrę i finał wiesz jaki będzie..tynk c-w i gładkie paski po zagipsowaniu no i może być widać siatkę troszkę. A sporo jest tych pasków.. Na dole nie mam gładzi i już się przyzwyczaiłem. Farbą strukturalną dobrze by to wyszło? Aha..tynki są w porządku tylko tak jak mówię pęknięcia mam na nich lub w ścianach.

daggulka
15-07-2009, 22:56
słuchaj .... według mnie farba strukturalną - zakryłoby :roll:

nie wiem jak jest przy pęknięciach ....chętnie posłucham , bo mój dom osiada , tynki pękają i przy pierwszym remoncie też czeka mnie naprawa tego :roll:

natomiast tak mi się nasunęło ... ale nie wiem, czy da się tak na siatce :roll:
jest gotowa zaprawa tynkarska w workach cementowo wapienna .... ja nią szpachlowałam ubytki bez siatki , np. otwory przy drzwiach już po obsadzeniu ościeznic czy jakieś małe otworki np. po gwoździach , tudzież przy kontaktach lub po instalacjach mi dwa takie miejsca zostało poszpachlowac :roll:
i ponieważ mam tynki c-w , szpachlowałam to zaprawą c-w ....różnicy w fakturze nie widać ... a jeśli widać cokolwiek to trza się naprawdę nieźle przypatrzeć :roll:

tylko nie wiem jak by wyglądała sprawa uzycia tego na siatce ...może się nie da.... :roll:
chętnie posłucham fachowców ....tak na przyszłość (jak mi tak dalej pekac będa to pewnie niedaleką przyszłość) :roll:

LukaEgon
16-07-2009, 05:24
A widzisz..tylko że pęknięcia to całkiem inna bajka. Wybrałem gips bo jest chyba bardziej elastyczny a położenie siatki doradzało mi kilka osób. Nie chcę żeby mi to z powrotem pękało bo miałem taką historię na ścianie dzielącej pokoje na dole że rysa niedługo po jej naprawieniu pojawiła się na nowo :x

A jeśli farba strukturalna to jaka? Czy jest dużo droższa od "zwykłej"?

daggulka
16-07-2009, 07:48
Tą farbę strukturalną to ja w którymś markecie wdziałam .... w Castoramie albo w Leroy Merlin :roll: .... nawet trafiłam na pokaz malowania .... fajnie mozna pokombinować , wzorki se wyczarować (w zależności od wałka) , była też taka połyskliwa- z brokatem . Przejedź się po marketach budowlanych .... na pewno coś znajdziesz.

Na allegro znalazłam takie coś:
http://www.allegro.pl/item683452144_zakryjnierownosci_struktura_dodatek_ strukturalny.html
miesza się toto z obojętnie jaką farbą (występuje w kilku rozmiarach granulacji).... i wtedy nie wychodzi Co to jakoś extra drogo :wink:

LukaEgon
16-07-2009, 11:24
Nie wiem czy bym się odważył czymś takim z Allegro..chociaż co za różnica czy z Allegro czy z marketu :wink:
No fakt tu by można coś wyczarować na ścianach ciekawego :) tylko zastanawia mnie jedno..czy to zostanie na ścianach już na wieki? No i ciekawe jak to się maluje jak mi się np kolor znudzi albo po prostu będzie już malowanie konieczne..

daggulka
16-07-2009, 11:48
z tego co mi wiadomo - jesli chcesz tylko kolor zmienić to malujesz na to co było - czyli na farbe strukturalną .... jesli chcesz się pozbyć tej struktury - bez ścierania i szlifowania się nie obędzie :roll:

Tomek 70
16-07-2009, 21:56
WOW :o myślałem że pobiałkowanych nie trzeba zdzierać :o nie da się tego jakoś ominąć? Czy koniecznie trzeba drzeć? :(


Polej po ścianie wodą, jeżeli będą się robić bąble , to trzeba zdzierać, jeżeli nie to poskrob tę ścianę ( oczywiście gdy jest mokra) szpachelką i sprawdź czy łatwo odchodzi czy mocno się trzyma podłoża, jeżeli łatwo, znależy zeskrobać, jeżeli jednak mocno się trzyma to podrap taką ścianę czymś ostrym, gruntuj i bez obaw można szpachlować a także malować.


Jeżeli czasem zdarzy się, że mamy doczynienia z dużą ilością pęknięć blisko siebie na dość dużej powierzchni ściany lub na całej ścianie to należy bezwględnie usunąć taki tynk do zera ( tak się zazwyczaj dzieje w remontowanych pomieszczeniach ). Jeżeli są to nowe tynki to dla świętego spokoju można zastosować na całej ścianie siatkę elewacyjną wklejając ją na klej wcześniej oczywiście gruntując, gdy wszystko wyschnie można szpachlować malować i spokojnie spać, że nic nie będzie pękać.