wari
12-07-2009, 09:04
Wysiane na powierzchni blisko 20 arów w zeszłym roku różne typy tzw. łąk kwietnych + kostrzewa czerwona. Ziemia przedtem dwukrotnie poddawana zwalczaniu chemicznemu głównie perzu i nawłoci. Obecnie na części powierzchni trochę trawy, rośliny łąkowe, ale niestety dość sporo przymiotna kanadyjskiego (szczególnie am gdzie trawa i inne rośliny nie sa zbyt gęste). Trawa stale dosiewana w miejsce pustych placków. Wyrywam to przymiotno od kilku dni (łatwo wychodzi z ziemi), ale nie wiem czy to ma sens. Czy gdy trawa i inne rośliny się bardziej zagęszczą samo nie będzie tak liczne. Obecnie w miejscu pustych placków wyrosly gigantyczne egzemplarze tego przymiotna. Może jakieś porady czy własne doświadczenia ?