PDA

Zobacz pełną wersję : jak jest faktycznie różnica kocioł kondensat a zwykły???



15-12-2003, 21:20
jeśli ktoś może mi faktycznie powiedzieć dlaczego wydajecie więcej kasy na kocioł kondensacyjny a niżeli na zwykły ile na tym idzie zaoszczędzić czy naprawde warto czy to nie tylko moda

krispl
15-12-2003, 23:23
Kocioł kondesacyjny to:

1) sprawność do 109 %
2) bardzo ekologiczne spalanie gazu z niską zawartością szkodliwych substancji

W skrócie:

1) kocioł klasyczny ma sprawność

100% - 5 % strata wylotowa - 3 % strata do otoczena = 92 %

2) kondesacyjny 100 % - 1 % strata wylotowa - 1 % strata do otoczenia = 98 %

Do tego odzysk energi z ogrzanej pary wodnej jako produktu spalania gazu od 0 do 11 % (dawniej nie wliczano tej energi do podstawy służacej do określenia sprawności dlatego też określa się tę energię umownie jako energią ponad 100 %). Tego nie potrafi piec CO gazowy klasyczny.
Mniejsze straty bo niższa temp spalin i zamknięta, czyli odizolowana od otoczenia komora spalania.

Oszczędność na takim piecu to max 20 %. Jeśli rocznie zyżywa się 1500 m gazu do ogrzewania to zaoszczędzimy na takim piecu ok. 330 zł na sezon. Zwrot nakładów po 5-8 latach grzania.

Uważam że na dziś, jeśli ktoś buduje nowy dom to powinin stosować kocioł kondesacyjny. Przede wszystkim ze względów ekologicznych.

busstop
16-12-2003, 05:00
Sorki Krispol, ale bzdury wypisujesz. Najbardziej "rozwaliła" mnie Twoja analiza strat ciepła - szczególnie te 3% do otoczenia. Co to takiego wg Ciebie?

Bez urazy, ale jak nie wiesz, to się nie wypowiadaj.

Zgodnie z PN sprawność odnosi sie do wartości opałowej paliwa. Tak jest chyba w całej Europie, za to w Stanach sprawność odnosi się do ciepła spalania. Inaczej wyznacza się wartość opałową (wilgoć w spalinach w postaci pary wodnej), a inaczej ciepło spalania paliw (tu wilgoć w spalinach ma postać ciekłą - zatem ciepło spalania jest wyższe niż wartość opałowa tego samego paliwa - przy czym im więcej wigoci w spalinach, tym różnica jest większa).

Zatem nawet po odzyskaniu ciepła (entalpii) parowania - czyli po odzyskaniu częsci ciepła w procesie wykraplania się pary ze spalin otrzymujesz sprawność nawet powyżej 100%. Ale posługując się się ciepłem spalania nigdy nie byłoby to 100% (nawet dla kotła kondensacyjnego). Wynika to z DRUGIEJ ZASADY TERMODYNAMIKI.

Zasadność inwestycji w kocioł kondensacyjny należy poprzedzić rachunkiem techniczno-ekonomicznym. Zazwyczaj jest to opłacalne, tym bardziej, że paliwa na pewno podrożeją po wejściu Polski do UE.

16-12-2003, 08:52
z tego wynika że ten zysk to ekologia to raczej mało bo spalanie gazu w zwykłym piecu też jest ekologiczne a na początku tyle nie kosztuje

busstop
16-12-2003, 10:14
to nie tylko ekologia, to wzrost sprawności
podczas spalania GZ wysokometanowego powstają przede wszytkim CO2 i H2O. H2O powstaje przede wszystkim z wodoru zawartego w gł. składniku GZ wysokomet. tj. CH4 i wilgoci zawartej w powietrzu zużytym do spalania.
wykroplenie wilgoci pozwala na ozdyskanie ciepła parowania (podczas kondensacji lub jak kto woli skraplania wilgoci ze spalin). to wbrew pozorom duża ilość ciepła. to zaś powoduje wzrost sparwności - jak już pisałem - może ona wynosić nawet powyżej 100%. to zaś przekłada się na zmniejszenie zużycia gazu do osiągnięcia tego samego efektu (produkcji ciepła).
zatem im mniejsza będzie róznica kosztów zakupu kotłów kondensacyjnego i zwykłego, im większa róznica sprawności energetycznej tych kotłów, im droższe paliwo i im większe zuzycie tego paliwa, tym szybciej inwestycja się zwróci, a następnie zacznie przynosić zyski. ale tą kasę można przeznaczyć też na ocieplenie budynku, to zaś wpłynie na zmniejszenie się zużycia a więc wydłużenie okresu zwrotu poniesionych nakładów na zakup kotła.
trzeba dokladnie przeanalizować. ale nie ukrywajmy, że paliwo "ekologiczne" niedługo podrożeje ("nieekologiczne" pewnie też i być może nawet w większym stopniu niż "ekologiczne'). to skraca okres zwrotu. dlatego też na niemieckich stronach Vaillanta trudno znaleźć kotły nie kondensacyjne. to skutek tego, iż Niemcy już w UE są (zresztą więcej od nas zarabiają więc jest to dla nich odczuwalnie mniejszym wydatkiem).

trwałość kotła c.o. to ok. 10-15 lat (można oczywiści eksploatować dłużej, ale potem mogą znacznie wzrosnąć koszty eksploatacji związane z remontami i to także się nie opłaca). zwrot poniesionych kosztów na zakup kondensa w porównaniu do zwykłego rzędu 5-6 lat nie jest więc taki zły. wówczas uważam że warto ponieść takie koszty i szarpnąć sie na kondensa. gdy jednak wynik to 10 i więcej lat - tu można się zastanawiać. powyzej 15 lat - raczej nie warto.

RysieK
16-12-2003, 10:31
Cześć
Piec kondensacyjny ma tę lepszą sprawność przy temperaturze wody na wyjściu 50-60 stopni, to się nadaje do ogrzewania podłogowego. W listopadowym Muratorze są o tym artykuły i w dodatku z listopada.

Pozdrawiam
RysieK

RAPczyn
16-12-2003, 12:37
Cześć
Piec kondensacyjny ma tę lepszą sprawność przy temperaturze wody na wyjściu 50-60 stopni, to się nadaje do ogrzewania podłogowego. W listopadowym Muratorze są o tym artykuły i w dodatku z listopada.

Pozdrawiam
RysieK

Norm. stopien wykorzystania 40/30st. = 110,1%
Norm. stopien wykorzystania 75/60st. = 106,6%

Kociol 4...20kW

50 st. to nie za duzo na podlogowke?

busstop
16-12-2003, 12:45
można też dobrać grzejniki o większej powierzchni wymiany ciepła - czyli większe i droższe. wóewczas można obniżyc par. wody

ArtMedia
16-12-2003, 13:06
Witam.

Już o to pytałem w innym wątku, ale jakoś pozostało niewyjaśnione...
Otóż mam kocioł Termetu, zwykły, UniCO22. Parametry c.o. 55/45. Temperatura spalin (rury spalinowej mierzona pirometrem) w najcieplejszym miejscu 35 st C. W jaki sposób kocioł kondensacyjny mógłby odzyskać ciepło z tak niskiej temperatury spalin?
Aha, przez ostatnie 2 miesiące nie powstała (nie spłynęła, bo u wylotu jest obwódka z rosy) ani kropla skroplin.

Sebastian

godul1
16-12-2003, 13:49
No właśnie: Jak to działa? Pompa ciepła jakś czy co?

jprzedworski
16-12-2003, 14:29
Działa to dość prosto. W pewnym sensie kuchnie gazowe też chwilami działają jak kondensacyjne. Postaw garnek z zimną wodą na palniku - na ściankach zacznie się skraplać para wodna oddając garnkowi ciepło. Każdy gram skroplonej wody daje 540 kalori. Ta woda, to efekt spalania gazu, który jest jakąś mieszanką węglowodorów. Podczas spalania atomy węgla z tlenem dają dwutlenek węgla, a wodór z tlenem daje wodę.
Aby ta para mogła się skutecznie skroplić, musi być odpowiednio niska temperatura, dlatego piece kondensacyjne mają odpowiednią konstrukcję i najlepiej pracują przy niskich temperaturach podgrzewanej wody.

16-12-2003, 15:45
Witam.

Już o to pytałem w innym wątku, ale jakoś pozostało niewyjaśnione...
Otóż mam kocioł Termetu, zwykły, UniCO22. Parametry c.o. 55/45. Temperatura spalin (rury spalinowej mierzona pirometrem) w najcieplejszym miejscu 35 st C. W jaki sposób kocioł kondensacyjny mógłby odzyskać ciepło z tak niskiej temperatury spalin?
Aha, przez ostatnie 2 miesiące nie powstała (nie spłynęła, bo u wylotu jest obwódka z rosy) ani kropla skroplin.

Sebastian

W kotle kondensacyjnym przy takich nastawach (55/45st.), temp. spalin wynosi okolo 50st. Zmierzona przez pana temp. jest temp. systemu spalinowe, spaliny sa wiec cieplejsze. W dolnej czesci wyminnika ciepla (zelio aluminiowe-krzemowe) nastepuje kondensacja zawartej w spalinach pary wodnej a cieplo z kondensacji jest oddane do uklady grzewczego.

RAPczyn
16-12-2003, 15:47
Witam.

Już o to pytałem w innym wątku, ale jakoś pozostało niewyjaśnione...
Otóż mam kocioł Termetu, zwykły, UniCO22. Parametry c.o. 55/45. Temperatura spalin (rury spalinowej mierzona pirometrem) w najcieplejszym miejscu 35 st C. W jaki sposób kocioł kondensacyjny mógłby odzyskać ciepło z tak niskiej temperatury spalin?
Aha, przez ostatnie 2 miesiące nie powstała (nie spłynęła, bo u wylotu jest obwódka z rosy) ani kropla skroplin.

Sebastian

W kotle kondensacyjnym przy takich nastawach (55/45st.), temp. spalin wynosi okolo 50st. Zmierzona przez pana temp. jest temp. systemu spalinowe, spaliny sa wiec cieplejsze. W dolnej czesci wyminnika ciepla (zelio aluminiowe-krzemowe - Modula II) nastepuje kondensacja zawartej w spalinach pary wodnej a cieplo z kondensacji jest oddane do uklady grzewczego.

To moja wypowiedz.

grzegorz2
16-12-2003, 17:23
Nie bardzo mam przekonanie do tych argumentów. A i w zwrot w ciągu 5-6 lat też nie bardzo wierzę. Wyłożyć trzeba więcej i na kocioł, i na grzejniki (niska temperatura = większe grzejniki). I co najważniejsze: pieniądze na to muszę wyłożyć już teraz. Zwiększone koszty eksploatacyjne są rozłożone w czasie - niech będzie te 5 lat - to daje ok. 400 zł/rok

krispl
16-12-2003, 17:54
BusStop.

Chyba jednak nie umiesz czytać. A co słuszności mojej teori to odsyłam cię do ciekawego artykułu w Instalatorze nr 1/2003 Tam masz analizę szczegółową pieca kondesacyjnego przeprowadzoną przez pracownika Instytutu Ogrzewnictwa i Wentylacji Politechniki Warszawskiej (
dr. Krystyna Mizielińska). Widocznie ta Pani też lubi pisać "bzdury" na temat pieców kondensacyjnych.

Jeśli nie wiesz co to strata do otoczenia to ci powiem. Ogrzany przez płomień gazowy wymiennik nie ogrzewa w 100 % wody w obiegu ale również chłodzi go powietrze w pomieszczeniu w którym znajduje się ogrzany kocioł.

A strata wylotowa to strata energi uciekająca w ogrzanym przez spaliny powietrzu. Jeśli w twojej teori są jakieś inne straty w kotle to słucham uważnie gdzie i w jakim kierunku. Może krasnoludki wynoszą kalorie potajemnie z pieca ....

Co do parametrów - jeśli mamy rozmawiać szczegółowo to są dwa parametry gazu. Ciepo spalania Hs i wartość opałowa Hi. Stosunek Hs/Hi to maksymalnie 1,11. Jeśli odnośnikiem jest Hs to piec nie mozę mieć sprawnosći więeszej niż 100 %. Natomiast jesłi odnosnikiem jest Hi to piec może mieć sprawność do 111 %.

Nie słysząłem żeby producenci pieców w Europie podawali sprawność pieców w odniesieniu do Hs.

krispl
16-12-2003, 18:02
PS.

Zastanawiam się czy przy budowie domu za 250 000 zł różnica między ceną 3500 zł za kocioł klasyczny i np. 6000 zł za kondensacyjny jest tak istotna.

To tylko o 1 % więcej w całej inwestycji.

Czy naprawdę jest nad czym się zastanawiać ? Ja uważam że nie.

16-12-2003, 19:15
Krisp.

może Ciebie to nie dotyczy, ale jak zaczniesz budowę własnymi środkami, później kredycik coby skończyć ... i jak już będziesz prawie, prawie u celu budowy, to się dowiesz ile to jest 1% - tylko 1%, czy aż 1% !!!

a tak nota bene,
cokolwiek nie kupowałem, to słyszałem teksty typu " co to jest ta stówka czy pięć przy kosztach całej budowy".

stówka tu, pięć tam ....

Cz.

16-12-2003, 21:19
Nie uważam że dodatkowy wydatek na piec kondensacyjny to mało
ale trzeba pamiętać że np. dobry piec miałowy sterowany elektronicznie też kosztuje ponad 5000 zł. Czasami porównania systemów ogrzewania nie mają sensu.

Porównanie ogrzewania domu drewnem w kominku i prądem elektrycznym zupełnie nie ma sensu. Jest to relacja w kosztach 1/6 albo i więcej.

Zauważyłem też że nikt nie oszczędza np na ocieplaniu domu styropianem czy wełną, które to przedsięwzięcia w pewnym momencie stają się również nieekonomiczne lub na kilkuwarstwowych ścianach o jak najniższym współczynniku przenikania cieplnego. Słyszę tu również na forum o pompach cieplnych, które kosztują ponad 20 000 zł a także o rekuperatorach. To wszystko bardzo kosztowne rzeczy. Pompa cieplna zwraca się po 15-20 latach eksploatacji. Piec kondensacyjny jest urządzeniem nowoczesnym i w prosty sposób pozwala zaoszczędzić 15-20 % energi potrzebenej do ogrzewania domu. Wymiana okien w starych domach zwraca się również po bardzo długim czasie. Ale robi się ją mimo to teraz bardzo często.

16-12-2003, 21:33
piec kondensacyjny przynosi wymierne zyski i jest to 15-20%. To niezaprzeczalny fakt.

Tylko 15-20% z 5 kzł lub 8 kzł to więcej niż z 2-2,5 kzł
Zależy kto jaki dom będzie ogrzewał ( duży-mały, ocieplony-nieocieplony, stary-w nowej technologii itd ).

Inny jest wówczas okres zwrotu inwestycji. Każdy powinien sam to ocenić.
Oprócz przypadków, kiedy takie fakty nas nieinteresują.

Niezawsze przecież kupujemy wszystko patrząc na stopę zwrotu,
np. kwiaty dla żony :)
O kwiatach kupowanych w innych przypadkach nie pomnę :wink:

Cz.

RobertOC
16-12-2003, 21:46
Inwestycja w kwiaty dla żony też się opłaca. Bo jej dobry nastrój przynosi wymierne korzyści. Wielu nie myśli o tym jakie będą korzyści. Poprostu kupuje kwiaty i już. Ale czy żona była kiedykolwiek zła za kwiaty?

16-12-2003, 22:06
oj,
parę razy słyszałem "że to niepotrzeeeebnie ..."

ale czuję, że kłamała! :lol:

Cz.

Jeszcze jedno do kondensacyjnego ...
zdecydowałem że nie kupię.
1. będę miał raczej "ciepły" dom - 1500-1800 m3 gazu, a więc te 15% nijak mi się nie zwróci,
2. nie od razu w nim zamieszkam, a więc często będę utrzymywał niższe temperatury,
3. musiałbym zainwestować w większe grzejniki,
4. przygotowuję jednak instalację do łatwej adaptacji alternatywnych niskotemperaturowych źródeł ogrzewania.

Cz.

am
17-12-2003, 10:31
Nie zawsze zwrot z inwestycji jest dobrym wskaźnikiem. Sa inne walory produktu, dla których go kupujemy.
Dla przykładu - nowy samochód - chyba najgorsza inwestycja jaką sobie można wyobrazić. W momencie wyjechania z salonu tracimy na nim nawet do ..20%. To po co kupować nowe - i dlaczego tak idą? Może dlatego, że kupujemy gwarancję (czasem przedłużoną), komfort, pewność, że nie kradziony, satysfakcję, ...
Tak samo jest z kotłami.
Ja mam kondensat - i bardzo się cieszę. Mam instalacje na propan, duży dom - dla mnie każda oszczednośc eksploatacyjna ma znaczenie. A dodatkowo: kocioł zajmuje mało miejsca, nie słychać go,...
Jak sobie patrze na kominy sąsiadów i widze kłęby gorącej pary uciekające w atmosferę a jednocześnie obserwuję swój komin, gdzie słabiutko wydostaje się jakiś lekki dymek to mam satysfakcję z udanego zakupu.
Jeszcze jedno - już gdzieś pisałem. W tej chwili mam pieniądze, muszę je mieć bo buduje dom - nie wiem, co bedzie za pięć lat. Może się okazać, że różnica 50PLN miesięcznie w rachunkach bedzie dla mnie istotna.

KrzysiekMarusza
17-12-2003, 19:49
OK - wydaje mi sie ze juz wszystkie argumenty za i przeciw padly.
W innym watku jest mowa ile kotly gazowe "zjadaja' gazu i co zrobic, zeby 'jadly' mniej.
Uwazam ze wyzlosliwianie sie i celowa niechec by rozumiec roznice pomiedzy
cieplem spalania i wartoscia opalowa to nie jest nasz poziom dyskusji ;-)
Proponuje wiec zeby ktos napisal, ile mu gazu zjada kondensat (oczywiscie na
okreslony dom).
A jak ktos napisze ze ma Vaillanta Ecotec i powie jak go ustawic, zeby pracowal optymalnie, to bede 100000.... -krotnie wdzieczny :-)
Pozdr dla wszystkich kondensujacych i tych co jeszcze nie -
hej - Krzysiek

torian
17-12-2003, 21:13
Tak naprawde to powinien sie tu wypowiedzieć ten co miał kocioł zwykły i zamienił na kondensat i czy jest różnica i jaka, ciekawe a może ktoś to zrobił

busstop
18-12-2003, 05:53
KRISPL

Wiesz, ja nie chcę jakiejś tam Pani dr ani Tobie nieczego zarzucać. Obawiam się jednak, że nie przeczytałes jej art. dokładnie (ja nie czytałem wogóle), albo ta Pani nie bardzo wiedziała co pisze (choć pewnie pierwsza przyczyna jest powodem tej polemiki).

Twój cytat:
"Jeśli nie wiesz co to strata do otoczenia to ci powiem. Ogrzany przez płomień gazowy wymiennik nie ogrzewa w 100 % wody w obiegu ale również chłodzi go powietrze w pomieszczeniu w którym znajduje się ogrzany kocioł"

Moja odpowiedź:
Strata do otoczenia jest to strata ciepła przez promieniowanie i konwekcję zewnętrznych powierzchni kotła. Zatem jeżeli w Twoim kotle jest tak wysokajak piszesz, to nie dotykaj obudowy kotła, bo możesz się oparzyć!

Twój cytat:
"A strata wylotowa to strata energi uciekająca w ogrzanym przez spaliny powietrzu."

Moja odpowiedź:
Co, gdzie i jakie powietrze tam ucieka? Nie rozumiem!
Dotychczas uważałem (i zdania nie zmienię), że powietrze podawane do do kotła, używane do spalania, w wyniku reakcji chemicznej z paliwem zamienia się w spaliny. W spalinach znajduje się m.in. tlen z powietrza (i nie tylko z powietrza), który nie został niejako "wykorzystany" (nie przereagował) w procesie spalania. Nadmiar tego powietrza (do ilości wymaganej do spalania) oznaczany jest symbolem LAMBDA. LAMBDĘ można określić n.p. na podstawie zaw. tlenu w SPALINACH (w samochodzie w silniku ZI z katal.spal. możesz mieć taką "sondę lambda"). Za kotłem nie ma mowy już o POWIETRZU, są tylko i wył. SPALINY (chyba, że kocioł ogrzewa powietrze do ogrzewania powietrznego lub innych celów nie związanyc bezpośrednio ze spalaniem w danym kotle).

Tak więc strata wylotowa to - w skrócie - strata ciepła w spalinach. Można wyróżnić dwa rodzaje straty wylotowej - fizyczną (tzw. jawną) oraz chemiczną (tzw. utajoną). Strata wyl. fizyczna jest główną stratą w tego typu kotłach i wogóle w kotłach w których następuje spalanie paliwa (bo inne kotły też występują), chemiczna jest wielokrotnie (o kilka rzedów) od niej mniejsza.

Pozdr.

KrzysiekMarusza
18-12-2003, 07:03
OK busstop
To moze przedstawisz swoja wersje bilansu cieplnego dla kotla tradycyjnego i kondensacyjnego.

hej - Krzysiek

YEYO
18-12-2003, 07:56
Do Krzyśka i Bustop'a. Toczycie akademicką polemikę, która tak naprawdę nic nie wnosi do całego tematu. Nie obraźcie się proszę, ale zasady dynamiki, wylicznie bilansu cieplnego czy budowa równań stanu dla kotła (wymyśliłem kiedyś takie dla stalowniczego pieca łukowego) nie ma sensu na forum muratora. Każdy wie że uzyskanie 100% sprawności jest niemożliwe, a podawana sprawność przy kotłach kondensacyjnych to nic innego jak chwyt reklamowy i już zapewne wszyscy wiedzą że wynika z innego sposobu liczenia bilansu energetycznego i wyboru odniesienia.
Jednyną zaletą kotła kondensacyjnego jest tak naprawdę modulacja palnika w szerokim zakresie mocy. W kotłach grzewczych niewiele wymyślono od wielu lat, bo się wymyślić nie da. A ponieważ żadna branża nie lubi zastoju wymyślono kocioł tzw. kondensacyjny.
Natomiast opłacalność inwestycji w kocioł kondensacyjny to zupełnie inna sprawa. Oszczędność rzędu kilku % zwracać się bedzie przez wiele lat, co było uzasadniane na tym forum już wiele razy.

busstop
18-12-2003, 08:04
KrzychuM.

Można by się pokusić o bilans ciepła kotła kond. W ten sposób dla jakiś srednich par. można oszacować sprawność takiego kotła (oczywiście dla przyjętych założeń). Kiedyś robiłem takie cóś na pracę przejściową w Kat. Kotłów i Wytwornic Pary Pol.Śl. Poszukam, jak znajdę to podam przykłady wielkości tych strat.

Moi rodzice mają Vaillanta Ecotec VUW 246 2-funkc. z zamkn. kom. spal. 24kW. Eksplowatują go ponad 2 miesiące. Ustawiony został podczas pierwszego uruchomienia i na razie tak zostało (dotychczas nie miałem czasu się nim "pobawić"). Rodzice conajwyżej coś tam sobie "pomieszają" przy sterowniku, ew. temp. wody na kotle. A Tobie pewnie chodzi o coś "głebszego". Zbliżają się Święta, odwiedzę rodziców i może zobaczę, co tam da się pozmieniać w celu "optymalizacji" :-)

Z tego co wiem, kocioł działa już bardzo dobrze, choć przez długi czas były z nim bardzo interesujące problemy. Ale serwis na Śląsku działa bdb., żeby nie napisać że wzorcowo. Kotłem zajmował się Regionalny Koordynator Serwisu z Chorzowa. Sama centrala Vaillanta też działa bardzo sprawnie. Prezentowane przez Vaillanta standardy obsługi klienta zasługują na miano "europejskich", czego - niestety - nie da się powiedzieć o zdecydoawnej większości producentów i usługodawców w naszym kraju, gdzie stosuje się zasadę "co z tego że prawnie klient ma rację, bo ja (producent, usługodawca) mam i tak klienta w... głebokim poważaniu". Vaillant prezentuje skrajnie przeciwną postawę. Ale tak naprawdę, to najlepiej byłoby nie korzysztać wogóle z usług serwisu.

KrzysiekMarusza
18-12-2003, 08:05
Salut YEYO !
Nie uwazam ze tocze akademcka polemike - chce tylko dac szanse
kazdemu, kto wie wiecej od mnie, zeby sie wypowiedzial.
Busstop prawdopodobnie wie wiecej, wiec czemu nie dac mu mozliwosci
napisania tego co wie. Ja jestem leniwy i nie chce mi sie rozbierac
bilansu kotla na skladowe (wystarczyl mi bilans domu -> za jakis czas
bedzie weryfikacja :-)). Natomiast chcialbym takze wiedziec co robic
a czego nie robic, zeby najefektywniej wykorzystac kociol, który juz mam.

hej - Krzysiek

KrzysiekMarusza
18-12-2003, 08:12
Dzieki busstop
Ja mam V. Ecoteca 196 1-funkcyjnego z zasobnikiem, ale moze doswiadczenia z 2-funkcyjnym tez sie na cos przydadza
Co do serwisu - tez wolalbym nie :-)
hej - Krzysiek

busstop
18-12-2003, 08:21
Gościu Cz. i pozostali

A może byśmy stworzyli wspólnie tzw. funkcję celu (czyli zysków i nakładów) dla "kupowania kwiatów dla żony". Mogłaby wyglądać bardzo interesująco :-)

Co Wy na to?

busstop
18-12-2003, 08:23
Moglibyśmy np. zoptymalizować częstotliwość zakupów i koszty pojedyńczych bukietów. Ciekawe byłyby przeliczenia tych niemterialnych korzyści na środki pieniężne. Pewnie wywiązałaby się ciekawa dyskusja. :-)

inwestor
18-12-2003, 09:42
...
A jak ktos napisze ze ma Vaillanta Ecotec i powie jak go ustawic, zeby pracowal optymalnie, to bede 100000.... -krotnie wdzieczny :-)
Pozdr dla wszystkich kondensujacych i tych co jeszcze nie -
hej - Krzysiek

Krzychu
ja mam taki kocioł z regulatorem VRC410s (od 3 tygodni).
Nastawy fabryczne. Zmieniłem tylko krzywa grzania na 1.1 oraz spsób uwzględniania czujnika temperatury wewnętrznej na 2. Myślę że wszystko jest ok. Nie będę się rozpisywał nad zużyciem gazu bo nie mieszkam jeszcze w domu i grzeję tylko "dyżurnie" na 13 oC. Robiłem już wstępne obliczenia przeliczając na różnicę temperatur dT 40 oC (wewnętrzna 20 zewnętrzna -20 oC) i wychodzi na to że jest bardzo duża zgodnośc pomiędzy obliczonymi stratami ciepła budynku a iloscią gazu która spala kocioł. Więc uznałem że dalsze "kręcenie" i "wyciskanie soków" z regulatora nie ma sensu. Polecam abyś również zrobił taki "sprawdzian" strat cieplnych swojego budynku i zweryfikował go z ilością spalanego gazu. Z moich krotkich obserwacji widzę że bardzo duże oszczędności daje okresowe obniżanie temperatury o ok. 2...3 oC.
Pozdrawiam

KrzysiekMarusza
18-12-2003, 09:51
Dzieki, inwestor

Ja mam tylko reg. pokojowy "390", budowa jest zamknieta i jak tylko
uda mi sie podlaczyc kociol do komina, to podlacze gaz i tez bede
troche grzac, zeby mozna bylo dalej robic wykonczeniowke

podr - Krzysiek

YEYO
18-12-2003, 10:35
Benos Dias Krzysiu i inni

Tak sobie czytam i czytam i jeszcze nikt nie wykazał wyższości kotła kondensacyjnego nad kotłem tradycyjnym. I chyba nie wykaże. :) Trudno znaleźć dwa jednakowe sezony grzewcze aby w modelowym domu porównać działanie jednego i drugiego.

Pozdrx
Bogdan

inwestor
18-12-2003, 11:31
Przenoszę moją wypowiedź z innego wątku.
http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=214017#214017



Przy mniejszym domu i zapotrzebowaniu rocznym na poziomie 10...15 tys kWh to faktycznie mocno należy się zastanawiać czy nie ekonomiczniej będzie kupić kocioł tradycyjny.
Dodatkowo przy odpowiedzi na pytanie czemu kondensacyjny ? w rachunku ekonomicznym należałoby uwzględnić znacznie wyższą trwałość kotła kondensacyjnego ok. 20 lat - kocioł tradycyjny ok. 10...15 lat. Jeszcze powinno się brac pod uwagę wzrost ceny gazu - co poprawi opłacalnośc zakupu "kondensata". I na zakończenie uwzględniłbym jeszcze fakt że zwykle (choć nie zawsze) kotły kondensacyjne są wyposażane w lepszą automatykę co rownież może przynieśc drobne oszczedności.

Dodam jeszcze, że kocioł nie tylko ogrzewa dom ale również przygotowywuje c.w.u. również z większa sprawnoscią niż kocioł tradycyjny. W przypadku kotłów Vaillant (w innych kotłach chyba równiez) przy podgrzewaniu c.w.u. zachodzi kondensacja.
Biorąc pod uwagę dane katalogowe producentów rożnice w sprawnościach sezonowych (liczonych za cały rok) pomiędzy tradycyjnymi a kondensatami są na poziomie ok 18... 20%. Oczywiście powyższa różnica jest skalkulowana dla przypadku gdy kocioł jest prawidłowo dobrany do strat cieplnych budynku.
W tradycyjnych kotłach przy pracy niepełną mocą sprawnośc kotła drastycznie spada. Przewymiarowanie kotła nie jest trudne przy dobrze ocieplonych budynkach. Jeśli kocioł jest jednofunkcyjny i podgrzewa nam c.w.u. to w większości przypadków musimy go przewymiarować i dobrać na conajmniej 20kW aby w sensownym czasie załadowal nam zasobnik. Kocioł wtedy zamiast pracować srednio w sezonie z mocą ok. 50...60% będzie pracował z mocą powiedzmy 30...40%. Przy takim obciążeniu cieplnym kotła róznica w sprawności pomiędzy kondensatem a tradycyjnym już nie będzie wynosila 18...20% ale 25...35%.

Pozdrawiam

YEYO
18-12-2003, 11:39
W życiu swym nie uwierzę że sprawność kondensata jest o 20-30% :o wyższa od tradycyjnego. Gdyby tak było to kocioł tradycyjny gazowy miałby sprawność na poziomie kotła węglowego. :D

busstop
18-12-2003, 11:43
Yeyo ma rację. Te 20-30% są mocno przesadzone.

inwestor
18-12-2003, 12:12
W życiu swym nie uwierzę że sprawność kondensata jest o 20-30% :o wyższa od tradycyjnego. Gdyby tak było to kocioł tradycyjny gazowy miałby sprawność na poziomie kotła węglowego. :D

Nie napisałem mojej wypowiedzi aby przekonywać ciebie, abyś uwierzył czy też nie, polecam jednak abyś uważnie przeczytał i przemyślał w czym jest "pies pogrzebany".
Jeśli chodzi o sprawnośc kotłow to opierając się na danych katalogowych w przypadku kotlów gazowych tradycyjnych ich sprawność jest na poziomie ok. 90% ale ta wartość odnosi się do pracy kotła z mocą znamionową czyli na full. Z taką mocą kocioł pracuje bardzo mało. Przez większośc sezonu grzewczego dobrze dobrany kocioł średnio pracuje z mocą 50...60%. Wtedy jego sprawnośc jest już mniejsza i jest na poziomie ok. 80%. Jak masz straty w budynku powiedzmy 10 kW i dobierzesz kociol o mocy 20 kW to przez większośc czasu w sezonie będzie on pracował z mocą 5 kW czyli na 25% mocy znamionowej "na ćwierć gwizdka" :wink: . Przy takiej pracy na 25% sprawność kotła tradycyjnego jest już na poziomie 70...75%. W przeciwieństwie do kotła tradycyjnego kotły kondensacyjne mają praktycznie stała charakterystyke sprawności . Oznacza to że czy kocioł pracuje na full czy tez na ćwierć "gwizdka" sprawnośc praktycznie nie spada poniżej 100%. Przez większośc sezonu przewymiarowany kocioł kondensacyjny pracuje ze sprawnością ok. 103...106%.
Jesli chodzi o kotły węglowe o ktorych piszesz to ich sprawnośc jest jeszcze dużo niższa niz kotłów gazowych.
Pozdrawiam

gregg
18-12-2003, 12:14
............mam piec kondensacyjny+120l zbiornik+automatyka,
od października tego roku palę dziennie 5-7m3 na dobę, przy mrozie -5C ok. 8m3 co daje ok 6-9 PLN/dobę,
Ciekawe ile spaliłby zwykły piec gazowy ?

PS
mój nowy dom ma ok.160m pow. użytkowej+strych użytkowy,

RobertOC
18-12-2003, 12:25
W zasadzie nikt nie ma niezależnego laboratorium w którym mógłby przebadać kotły, więc nie pozostaje nam nic innego jak tylko wierzyć producentom. Przez analogię weźmy samochody. Producenci podają zużycie paliwa a i tak wszyscy wiemy że są to tylko orientacyjne dane bo zużycie zależy od sposobu jazdy oraz od samego silnika. W jednym aucie silnik o tej samej mocy będzie palił mniej a w innym więcej.
Tak samo jest z kotłami. To ile spali kocioł zależy od lokalnych warunków, bezwładności instalacji, akumulacji cieplnej ścian itd nie wspominam już o termoizolacji. Wiadomo, że kocioł który włącza się częściej spala więcej gazu więc zakres modulacji mocy powinien być jak największy. Taki szeroki zakres modulacji zapewniają kotły turbo i kondensacyjne. W wyniku moich poszukiwań wytypowałem 2 kotły kondensacyjne które mają najszerszy zakres modulacji: Termet (20-100%) i Viessmann (25-100%). Co daje odpowiednio 4,7-24kW i 6,6-24kW. Sprawność kotłów kondensacyjnych w niewielkim stopniu zależy od mocy, w znacznie większym zależy od temperaturydo jakiej musi podgrzać wodę w instalacji.

Benicio
18-12-2003, 12:47
W wyniku moich poszukiwań wytypowałem 2 kotły kondensacyjne które mają najszerszy zakres modulacji: Termet (20-100%) i Viessmann (25-100%). Co daje odpowiednio 4,7-24kW i 6,6-24kW. Sprawność kotłów kondensacyjnych w niewielkim stopniu zależy od mocy, w znacznie większym zależy od temperaturydo jakiej musi podgrzać wodę w instalacji.

Witam

RobertOC. Do wymienionych przez Ciebie kotłów można z pewnością dodać jeszcze kocioł konensacyjny
De Dietrich Innovens (http://www.dedietrich.com.pl/katalog/1/6-7.html). Modulacja w zakresie od 17 do 100% mocy znamionowej (4,25-25 kW).

Pozdrowienia B.

YEYO
18-12-2003, 12:49
[quote="gregg"]............mam piec kondensacyjny+120l zbiornik+automatyka,
od października tego roku palę dziennie 5-7m3 na dobę, przy mrozie -5C ok. 8m3 co daje ok 6-9 PLN/dobę,
Ciekawe ile spaliłby zwykły piec gazowy ?

Założę się że max o 3-5% więcej.

Jeszcze do inwestora: już pisałem wyżej że jedyną zaletą kotłów kondensacyjnych jest nie to co stanowi o ich nazwie, ale palnik modulowany w szerokim zakresie mocy. I to stanowi że zużywają one trochę mniej gazu (jak sam pisałeś, że kocioł tradycyjny pracuje z największą sprawnością na max mocy). Kotły tradycyjne maja plniki jednostopniowe, czasmi, ale jedynie wyjątki dwustopniowe (oczywiście te do 30kW), a niektóre mają taką qasi-modulację np. Niedźwiedź Duvala czy Proterma (jeden producent) Jeżeli producenci wstawiliby takie palniki do kotłów tradycyjnych to kondensata już nikt by nie kupił.
Jeszcze jedno nie będę toczył dyskusji z ludźmi, którzy twierdzą że coś ma sprawność większą niż 100%. Bo podawanie że coś ma sprawność większą niż 100% bez podania układu odniesienia jest zwykłym oszustwem. Jeżeli liczymy w ten sam sposób to kocioł tradycyjny pracujący optymalnie ma ok 90% sprawności, a kondensacyjny ok 95%.
A perpetum mobile zostawmy w spokoju.

busstop
18-12-2003, 13:11
Ze się wtrącę:

Generalnie charakterystyki sprawnościowe kotłów są bardzo "płaskie", o znaczy, że jeżeli maks. sprawność wynosi 92% to minimalna raczej nie powinna spadać poniżej 90% przy zał. że utrzymuje się LABDĘ na względnie stałym poziomie.

Ponadto charaktersytyka sprawności kotłów zazwyczaj ma maksymalną wartość wcale nie przy maksymalnej mocy.

RobertOC
18-12-2003, 13:34
Jeszcze jedno nie będę toczył dyskusji z ludźmi, którzy twierdzą że coś ma sprawność większą niż 100%. Bo podawanie że coś ma sprawność większą niż 100% bez podania układu odniesienia jest zwykłym oszustwem. Jeżeli liczymy w ten sam sposób to kocioł tradycyjny pracujący optymalnie ma ok 90% sprawności, a kondensacyjny ok 95%.
A perpetum mobile zostawmy w spokoju.

Faktem jest że podawana przez producentów sprawność powyżej 100% jest chwytem reklamowym a nie żadnym perpetum mobile. Ale powiedz mi YEYO w jaki inny sposób podać sprawność kotła przy założeniu obecnych norm czy też układu odniesienia. Aby uniknąć zamętu wprowadzanego przez niektórych należałoby zmienić normy albo po prostu od sprawności każdego kotła odjąć 10%. W ten sposób uzyskamy sprawność nie 90% a 80% nie 105% a 95%. Ale należy tą sprawność obniżyć we wszystkich kotłach a nie tylko kondensacyjnych. Więc tak jak podajesz YEYO sprawność tradycyjnego kotła 90% a kondensacyjnego 95% jest bzdurą. Rzeczywiste wartości to 80% i 95%.

18-12-2003, 13:48
YEYO
Tak się ze względów historycznych składa że z uwagi na definicję ciepla opałowego paliw, sprawność kotłów może przekraczać 100%. Jest tak ponieważ w cieple opałowym nie jest brane pod uwagę cieplo utajone zmiany stanu skupienia pary wodnej i nie ma to nic wspólnego z perpetum mobile.

busstop
charakterystyki sprawności kotłów tradycyjnych są dużo mniej optymistyczne niż podajesz.
Jeśli już porównywać sprawności kotłów to tylko sprawności średniosezonowej. Takimi danymi dla kotłów tradycyjnych nie "chwalą się" producenci. Ja przynajmiej nie znalazłem u żadnego producenta informacji jaka jest sprawność średniosezonowa przy dwukrotnym przewymiarowaniu kotła tradycyjnego.
Pozdrawiam[/quote]

inwestor
18-12-2003, 13:52
sorry
to byłem ja Inwestor

RobertOC
18-12-2003, 13:54
...Jednyną zaletą kotła kondensacyjnego jest tak naprawdę modulacja palnika w szerokim zakresie mocy. W kotłach grzewczych niewiele wymyślono od wielu lat, bo się wymyślić nie da. A ponieważ żadna branża nie lubi zastoju wymyślono kocioł tzw. kondensacyjny...

Modulacja palnika jest trakże w kotłach turbo. Kotły turbo i kondensacyjne są konstrukcyjnie do siebie zblizone. Jedyna różnica między nimi to wymiennik który pozwala na odzyskanie części energii cieplnej ze spalin i to on podwyższa sprawność kotła ok 10-12%. Przyjmij do wiadomości, że gdyby nie postęp znajdowalibyśmy się dalej w epoce kamienia łupanego.

busstop
18-12-2003, 13:54
W aspekcie odzyskiwania entalpii parowania - aby nie wdawać się w naukowe dyskusje - wszytko zależy od zawartości wilgoci w spalinach (na co duży wpływm ma skłąd samego paliwa) i udziału tej wilgoci, jaką uda się skroplić w tym kondensatorze (skraplaczu).
Ale bardzo ważne jest też obniżenie temp. spalin. W przyblizeniu każde 15st mniej to o 1% wyższa sprawność.
Sprawność kotłów kondensacyjnych pow. 100% to żaden bajer, gdyż obliczana ona jest zgodnie z PN. Natomiast trzeba pamiętać, ze PN tu nie bardzo "przystaje" ze względu na wartość opałową, a nie ciepło spalania, w mianowniku. Mając sprawność podaną wg PN (np. pow. 100%) należy przemnożyć ją przez następujący wyraz:
wartość opałowa spalanego paliwa/ciepło spalania tegoż paliwa
Wówczas otrzymamay zawsze wartości poniżej 100%, i o żadnym perpettum mobile nie może być mowy (bo rzeczywiście nie istnieje, choć - tu trzeba zaznaczyć - zasady termodynamiki są prawami empirycznymi :-) ).

YEYO
18-12-2003, 14:10
Dobra nie chce mi się już pisać. Poczekam na was w wątku "jak ustawić piec żeby mniej spalał", a miał być taki oszczędny i amerykancki. A do epoki kamienia łupanego to powoli wracamy bo większość z nas ma lub będzie miało ognisko (kominek) w chałupie czy się mylę?

godul1
18-12-2003, 14:55
:lol: Bingo YEYO

krispl
18-12-2003, 16:24
Do kolegi BusStop.

Ponieważ znowu kolega zapytał o straty i nadal nie wie albo niedowierza w coś takiego jak strata do otoczenia to proponuję:

1) zdjąć obudowę ze swojego pieca (ponieważ obudowa ta cię nie oparzy bez obawy bo piec musi być bezpieczny dla użytkownika)

2) dotknąć palcem lub zmierzyć temperaturę wymiennika ciepła i wtedy jeśli będzie on miał temperaturę 20 st. C to mogę przyznać rację że piec nie ma żadnych strat do otoczenia tj nie następuje wymiana ciepła między wymiennikiem a powietrzem z jego otoczenia (idealny wymiennik ciepła musiałby być zawiesozny w próżni - przykład małostratny termos próżniowy do herbaty)

3) miałem okazję zdjąc obudowę ze swojego pieca i po dotknięciu palcem obudowy wymiennika doświadczalnie sprawdziłem że raczej jest on gorący od płomienia a więc musi być źródłem strat energi, która nie zamiast docierać z wodą do kaloryferów zostają w pomieszczeniu w którym jest piec.

Jeśli chodzi o stratę wylotową jak to określiłem niefortunnie "z powietrzem" to się poprawię "ogrzane przez płomień gazy które są produktem spalania". Wsyscy wiedzą że balon z ogrzanym powietrzem unosi się do góry. I dlatego ogrzane gazy uciekają do komina i na zewnątrz. Dopiero na zewnątrz się schładzają i oddają energię otaczającemu je powietrzu.

Prościej to już naprawdę nie potrafię tego wyjaśnić.

W/w straty to dwie największe straty w piecu. Są równiez inne ale minimalne. Jeśli ktoś zna jescze jakieś inne miejsca strat energi w piecu CO gazowym to proszę podać, chętnie poczytam i podyskutuję.

busstop
19-12-2003, 06:39
KRISPL

Ależ ja nie powiedziałem, że straty do otoczenia nie ma. To by było niezgodne z II Zas. Termodynamiki. Nie bardzo jednak wierzę w te Twoje 3%. Przy nominalnej mocy kotła 24kW pracującego ze sprawnością 90% strata 3% do otoczenia to aż 800W!
(24000*,03/,9=800). Powierzchnia kotła (a raczej jego obudowy) ma może 1m2. Aby wymienić taką moc musiałaby być całkiem, całkiem cieplutka (nie bardzo mam czas, by doszperać się normy ze współczynnkiem wnikania ciepła do emaliowanej blachy by oszacować tę temperaturę).

Oczywiście wymiennik ciepła jest nagrzany, ale jego powierzchnia jest niewielka, po drodze masz przestrzeń powietrzną pomiędzy wymiennikiem a obudową, dalej strumień ciepła musi wniknąć do obudowy itd. Pozostaje jeszcze promieniowanie cieplne, ale wymiennik ciepła na pewno nie ma temp. 800 st.C i więcej (promieniowanie cieplne jest wprost proporcjonalne do 4-tej potęgi temperatury bezwzględnej). Ale na wykłady z termodynamiki i przepływu ciepła nie ma tu miejsca i nie o to w tej sptrawie chodzi.

A z drugiej strony wcale mi nie zależy, by dalej Cię przekonywać. Byc może na Ziemi wciąż są ludzie, którzy nie uwierzyli w teorię Kopernika i jeśli o mnie chodzi, wcale nie muszą w nią wierzyć. Niech im się żyje jak najlepiej.

Wesołych Świąt KRISPL i pozostali!

KrzysiekMarusza
19-12-2003, 06:48
OK racja buusstop, ale zakladasz ze obudowa kotla jest szczelna - nie
ma strat z powietrzem ktore wchodzi do obudowy i konwekcyjnie idzie w gore, wychodzac nieszczelnosciami.
Sprawdze jak to jest na moim kotle, ale chyba bez sensu zeby obudowa
byla hermetyczna (nie dotyczy to samej komory spalania, doplywu
powietrza so spalania i odplywu spalin - te maja byc szczelne)

hej - Krzysiek

busstop
19-12-2003, 06:57
Witaj Krzychu,

Na pewno występuje konwekcyjny ruch nagrzanego powietrza pomiędzy obudową a "bebechami" kotła. Ale aż tak dużych otworów tam nie ma i pewnie trzymając ręke nad kotłem się nie oparzysz. Kotły muszą spełniać pewne standardy bezpieczeństwa, ponadto jest to strata bardzo łatwa do wyeliminowania i nie wierzę, by producenci kotłów nie dążyli do tak łatwego sposobu poprawiania sprawności kotłów tym prostym sposobem.

Pozdr.

Twój imiennik :-)

ArtMedia
19-12-2003, 08:44
Witam ponownie.


............mam piec kondensacyjny+120l zbiornik+automatyka,
od października tego roku palę dziennie 5-7m3 na dobę, przy mrozie -5C ok. 8m3 co daje ok 6-9 PLN/dobę,
Ciekawe ile spaliłby zwykły piec gazowy ?

PS
mój nowy dom ma ok.160m pow. użytkowej+strych użytkowy,
Mój zwykły Termet, jednofunkcyjny UniCO22 z zasobnikiem 120l pracuje od połowy października. Zaużywa dziennie około 6m3 gazu. Przy większym mrozie równiez ok. 8m3. Powierzchnia użytkowa 125m2, podłogi 160m2, kubatura około 640m3, temperatura stała 21st. C. Na początku obniżałem w nocy i w dzień do 19, ale zużycie dochodziło wtedy do 12m3 na dobę, bo kocioł rano i po południu pracował non-stop przez kilka godzin. Teraz prawie się nie załącza.
Ciekaw jestem kubatury twojego domku. Mogłoby się okazać, że wyniki są porównywalne?

Sebastian

m_arcin
19-12-2003, 09:24
Dyskusja na całego.
Czy kondensat czy zwykły???
Wszystko oczywiście zależy od tego jaką masz duży dom lub mieszkanie. Im większe tym więcej przemawia za kondensatem. Po prostu im więcej będziesz miał do ogzania, tym więcej zaoszczędzisz i tym szybciej spłaci się różnica. Jeśli spłata różnicy ma trwać powyżej 5 lat to chyba lepiej wyłożyć tą kasę na coś innego. Postęp idzie tak szybko do przodu że za pięć lat nasz kocioł może i tak okazać się już ździebko przestarzały, co nie znaczy że nie będzie spełniał swojej roli!
wnioski
ZA:
powieżchnia powyżej 100 m2
jeśli mamy ogrzewanie podłogowe lub duże grzejniki (aby wykożystać kondensację)
używanie pieca przez okres ok. 10 lat (chcemy też przecież coś jeszcze na nim zarobić)
PRZECIW:
Koszt zakupu kotła i instalacji (jeśli chcemy aby kondensował nawet w siarczyste mrozy to instalacja musi być przygotowana na utrzymanie odpowiednie temperatyury w pomieszczeniach przy niskich parametrach wody)

Ja osobiscie miałem kupić kondensata ale po "głębszym" przemyśleniu kupiłem zwykły kocioł z zamkniętą komorą psalania
mam za mały metraż i spłata kotła trwała by całe wieki

pozdrawiam
marcin

19-12-2003, 10:08
Kupiłam stary samochód z zpewnieniem że ma 100% sprawności a czasem nawet 102%, ale to zjawisko wystepuje wtedy gdy jade z górki i z "wiatrem"!

busstop
19-12-2003, 10:31
silniki spalinowe mają niską sprawność

YEYO
19-12-2003, 10:33
Już miałem nie pisać ale jest coraz weselej, a to lubię. Z tym zarabianiem na kotle to extra pomysł może ma ktoś schemacik jak przerobić kocioł aby kondensat miał zawartoś ok 98% czystego paliwa :lol: Tylko co z tą wydajnością kondensatu ja wolałbym z 50l/dobę aby koszty podgrzewania się zwróciły i coś jeszcze zarobić.
Do koleżanki "Gościa" jak będziesz tym autkiem z tej górki już lecieć to może powstać tzw. ciąg wsteczny i może ci w autku urwać kanał dymny :D

Buźka wszyskim kotlarzom i tym na ciągu też. :lol:

B.P.

godul1
19-12-2003, 11:57
Spirytus mi się w butli skończył a skraplacz zwany chłodnicą nie wyrabia z produkcją kondensatu. :x . może ktoś pomoże i podstawi ze dwa litry skondensowanego C2h5OH(kondensat) Najlepiej żeby był dobrze schłodzony :wink:

RAPczyn
19-12-2003, 13:11
W wyniku moich poszukiwań wytypowałem 2 kotły kondensacyjne które mają najszerszy zakres modulacji: Termet (20-100%) i Viessmann (25-100%). Co daje odpowiednio 4,7-24kW i 6,6-24kW. Sprawność kotłów kondensacyjnych w niewielkim stopniu zależy od mocy, w znacznie większym zależy od temperaturydo jakiej musi podgrzać wodę w instalacji.

Witam

RobertOC. Do wymienionych przez Ciebie kotłów można z pewnością dodać jeszcze kocioł konensacyjny
De Dietrich Innovens (http://www.dedietrich.com.pl/katalog/1/6-7.html). Modulacja w zakresie od 17 do 100% mocy znamionowej (4,25-25 kW).

Pozdrowienia B.

Paradigma stosujac pewien trik ma kotly o modulacji od 5% do 100% Modula II/4 12...244kW, kotly o mniejszej mocy maja modulacje od 20% do 100% Modula II R 2...10kW; 4...20kW; 6...30kW, 8...41kW; 12...61kW.

Pozdrawiam.

19-12-2003, 13:16
Oczywiście potrzebującego Forum nie opuści ażeby zaraz DWA LITRY sam z biedą "ukręciłem" dla siebie i rodziny 2l.
Ja rozumiem idą Święta trzeba okna pomyć ale żeby zaraz 2l ile Ty masz tych okien i napewno drewniane bo plastiki beeeee co? i teraz oczywiście jak to zrobić i dlaczego to tyle kosztuje.
Już było tu kiedyś na Forum powiedziane wprost wygoda musi kosztować niestety, trzeba dodawać oleju do benzyny do Trabanta, to tak tylko wis a wis tego co było wyżej a'propos. Pozdrawiam Świątecznie. Lesniczy

YEYO
19-12-2003, 13:28
No tak Leśniczy to wie gdzie tego kondensata wstawić żeby go nie znaleźli. Ale taki mały przerób :o tyle to w piwnicy się skrapla. Jak ktoś jest na strasznym głodzie to mam litra ze stodoły pod Nowym Dworem.

19-12-2003, 13:43
Mr YEYO 2l fakt, to mało albo nawet dla innych nic. Postawiłem na jakość proces długi ale efektyyyyyy! Winogrona były dość drogie tego roku (jak wejdziemy do UE będzie lepiej najlepsze są Hiszpańskie) to i tylko 2l ale za to ssssmmaaaaakkkkk i MOC, mucha nie siada (jak mówi znajomy pająk}, wszystkie zabłąkane w lesie problemów "ludzie" zwietrzyły ten eliksir wesołości i ciągną do leśniczówki. Pozdrawiam. Leśniczy

YEYO
19-12-2003, 13:50
Ale wesoły i życiowy wątek się zrobił. I optymistyczny :D i świąteczny. Ale fajnie. :D

19-12-2003, 13:58
My tu w lesie też lubimy pożartować a jak odkyliśmy Forum to już "mocno" pilnujemy z Gajowym co by nie dać wszystkiego na klocki przerobić. Taka praca, na budowe tylko drzewa wybierane. Lesniczy

godul1
19-12-2003, 14:37
Leśniczy,
to w końcu dasz te dwa litry czy sam je będziesz utylizował w POŚ?
Nie pozdrawiam serdecznie bo robak mnie strasznie uwiera podtopiłem go H2O ale to tylko pogorszyło sprawę. Może napuszczę na niego karpia?

KrzysiekMarusza
19-12-2003, 14:39
No to zdrowia i szczescia wszystkim na Swieta i po Swietach !
Wzniesmy kondensatem, jaki kto ma :-)

Krzysiek

godul1
19-12-2003, 14:42
Zdroowia i byle do następnego litra. Oj rowu chciałem powiedzieć tzn. roku. Jakiś tłusty ten kondensat od leśniczego. Czy ty przypadkiem drzewem w piecu nie palisz?

jprzedworski
19-12-2003, 15:07
Oj, uwaga! Te "biopaliwa", które można stosować wewnętrznie, są robione z kartofelków, żyta itp. Z drewna robi się metanol. Niektórzy już próbowali! :wink:

godul1
19-12-2003, 15:09
no to pijmy bo się zciemnia :D

Tomasz M.
19-12-2003, 15:11
Metanol! To już wiem czemu jeden znajomek, wielbiciel szkockiej, tak psioczył na amerykańskiego burbona - twierdził, że jest robiony z drewna :lol:

godul1
19-12-2003, 15:12
kto zgasił światło? "ciemność widzę ...."

jprzedworski
19-12-2003, 15:14
A tak właściwie czemu nie ma kotłów kondensacyjnych na zacier, skoro są kotły na "holzgaz"? Co się nie spali, to się skropli. Pogadam ze szwagrem, może zrobimy. :lol:

godul1
19-12-2003, 15:21
bałtzerovisz muuuzi odeiść a metanol i etanol nieżle grzeją.

godul1
19-12-2003, 15:31
A wracają c do tematu tego wątku to moim skromnym- początkującego lajkonika - zdaniem: różnica polega na tym, że kondensat bardziej pali w rure. :wink:

19-12-2003, 21:23
... to znaczy dwufunkcyjne są te kondensacyjne, jak czytam ?
tej drugiej funkcji nigdy nie brałem pod uwagę, a przydatna, przydatna!
i jak czytam posty to kupuję na mur !!!

Ile to oszczędności.

:wink:

Cz.

21-12-2003, 16:41
Miłe złego początki, ..............na dwa dni od Forumu odrzuciła nas degustacja "urobku" co to bedzie dalej, strach pomyśleć. Muszę sprawdzić........czy aby Gajowy nie "maczał" w tym palców., wydaje się jakby, "któś" chcąc ukryć niedobór dolał czegóś z innego "miotu" i łyzeczka tego tam "dziechciu znisczyła bekę miodu" i stąd takie nieprzewidziane uboczne działanie sprawdzonego elksiru. Śledztwo potrwa. Po...zdra........Leś..........czy. czy (jeszcze do tego cz cz czkawka!!!?//, że trudno "wkalawiature" cylnąć. End tylko narazie...o.

22-12-2003, 22:20
a wracając do tematu,

wrzuciłem w google mogle hasło "piec kondensacyjny", coby poczytać w niezależnych opracowaniach i znalazłem, że średnioroczna wyższość kondensacyjnego nad atmosferycznym to 12% !
a było mówione, że 15-20% ?!

Dlaczego więc miałoby opłacać się przepłacić 25% za kocioł k. w stosunku do tradycyjnego tej samej marki ( firmy ) ?

Znalazłem też, że państwo niemieckie rekompensuje swoim obywatelom część zakupu pieców ekologicznych, do których należą kondensacyjne.

A co z Państwem ? tzn. piszę do Państwa, którzy czytacie ten post i decydyjecie o ustawach w Polsce ?


Cz.

Snowdwarf
23-12-2003, 06:19
kotłow kondensacyjnych...
wasza powyższa rozmowa jest tak jałowa że strach się bać...
rozmawiacie włąściwiw o niczym prawie zupełnie odchodząc od tematu postu numer 1...
nie szkoda wam czasu...
------------------------------------------------------
nie wiem busstop jaki ty kończyłeś kierunek na Wydziale (przejściówka na kotlach niewiele mi mówi----(a propos u kogo ta przjeściówka była???)...
ja skończylem specjalność Czyste Technologie energetyczne i nauczono mnie przede wszystkim jednego - nie wdawać się w dyskusję wtedy gdy nie prowadzi ona do żadnych konstruktywnych wniosków...
------------------------------------------------------------------------------
pozdrawiam

YEYO
23-12-2003, 07:31
Jak o niczym tzn. sama polityka. :wink: Tylko dobrze że nikomu nie szkodzi :D. A mi się wydawało, że dobitnie udowodniliśmy, że kondensat to taki markowy Whiskatch, który jest najlepszy "do grzania" ale nie zawsze domu. :wink:

Snowdwarf
23-12-2003, 07:58
może tylko to że najczęściej posiada się zbyt skąpe informacje o sprawie na wyciąganie jakichkolwiek sensownnych wniosków...
polecam pare ksiązek - ze szczegolnym naciskiem na termodynamikę Pana Szarguta...
i kilka książek o kotłach i o stratach w kotle (i to bez znaczenia czy gazowym czy na paliwo stałe)
----------------------------------
dla zainteresowanych polecam także literaturę o wykorzystaniu silników spalinowych w kogeneracji i ciepłownictwie

YEYO
23-12-2003, 08:16
A ja dla zainteresowanych polecam zdrowy rozsądek. I co jest lepsze?

Snowdwarf
23-12-2003, 08:26
niestety YEYO tego ostatniego niestety z tego co widzę wam brakuje - nawaliliscie postów na 2 strony nie mówiąc niczego - to jest ten twój zdrowy rozsądek???

YEYO
23-12-2003, 08:42
Dziwne. Nasze posty były dla rozładowania atmosfery, która stawała się napięta jak w remizie strażackiej. A twoje posty to są niby o czym? O kotłach, o braku rozsądku, czy o nadmiarze wolnego czasu u innych? A może o magii książek z termodynamiki Harrego Pottera? A u nas słoneczko świeci i Święta już tuż tuż. I optymizm na nowy rok jest.

Życzę Ci wesołych Świąt i pomyślnego Nowego Roku, i poczucia humoru przez cały rok.

Bogdan.

Snowdwarf
23-12-2003, 08:54
pięknie się wyraz asz - szkoda że nie na temat --- chcę ci tylko uswiadomić że zamiast rzeczowo rozmawiać na zadany temat (patrz temat pierwszego postu) ---klepiecie formułki z reklam kotłów i zasłyszane gdzieś opinie...
zamiast spędzić 20 minut nad kilkoma wzorami i z zastanowić się kolejne 20 minut nad całą sprawą i dojść do oczywistych wniosków...
---------------------------
a termodynamika jest dla was TYLKO magią - ni grzyba jej nie rozumiecie...i tyle.
----------------------
poczucie humoru mam (nawet caly rok) - jednak gdy widzę grupkę osób starających się rozwiązać techniczny problem tylko za pomocą sloganów a nie matematyki lub fizyki - po prostu zastanawiam się po co ta całą dyskusja...
-------------
pewnie i tak kupicie kocioł kondensacyjny bo ma go wasz sąsiad czy znajomy i powie wam że się to opłaca...
--------------------
tracicie tylko czas...

YEYO
23-12-2003, 09:32
Powiem tak.
Po pierwsze: Przeginasz. Nie wypowiedziałeś się sam w temacie ani słowem.
Po drugie: skoro jesteś expertem z termodynamiki to powinieneś wiedzieć że o ilości spalanego paliwa na ogrzanie budynku tylko w minimalnym stopniu decyduje rodzaj kotła gazowego.
Po trzecie: Nad wzorami spędziłem 5 lat już jakiś czas temu co prawda bardziej skomplikowanymi niż z dziedziny termodynamiki, ale wracać do rozważań teoretycznych nie mam zamiaru, ponieważ nikomu nie wyliczysz niczego bo nikt nie jest ci w stanie podać właściwych i potrzebnych danych.
Po czwarte: chyba jesteś za bardzo techniczny i twoje poczucie humoru kończy się razem z gwintem od śruby.
Po piąte: nie kupiłem kotła kondensacyjnego i nigdy nie kupię ponieważ uważam że nakłady przewyższają zyski.

Pozdrx
B.P

busstop
23-12-2003, 09:44
snow, a jaką książkę prof. Szargut napisał o kotłach kondensacyjnych? busstop

Snowdwarf
23-12-2003, 09:48
Powiem tak.
Po pierwsze: Przeginasz. Nie wypowiedziałeś się sam w temacie ani słowem.
----nie wypowiadam się na dany temat gdy widzę że nie ma sensu...


Po drugie: skoro jesteś expertem z termodynamiki to powinieneś wiedzieć że o ilości spalanego paliwa na ogrzanie budynku tylko w minimalnym stopniu decyduje rodzaj kotła gazowego.

----a kto powiedział że nie jest??? ale niestety nie wynikalo to z wcześniejszych postów...


Po trzecie: Nad wzorami spędziłem 5 lat już jakiś czas temu co prawda bardziej skomplikowanymi niż z dziedziny termodynamiki, ale wracać do rozważań teoretycznych nie mam zamiaru, ponieważ nikomu nie wyliczysz niczego bo nikt nie jest ci w stanie podać właściwych i potrzebnych danych.


----bzdura, do obliczeń wskażnikowych lub porównawczych wystarczą
jedynie zmienne i dane podstawowe - wystarczy tablica która jest w każdej ksiażce...a twoje doświadczenia 5 letnie nad 'skomplikowanymi wzorami' wogóle mnie nie kręcą



Po czwarte: chyba jesteś za bardzo techniczny i twoje poczucie humoru kończy się razem z gwintem od śruby.


----moje poczucie humoru umiera gdy spotyka ignorancję innych



Po piąte: nie kupiłem kotła kondensacyjnego i nigdy nie kupię ponieważ uważam że nakłady przewyższają zyski.


cieszę się że przyjanmniej w jednym punkcie się zgadzamy - nie należy kupować produktu tylko dlatego że inni go czasami kupują...

i tyle w temacie...

Snowdwarf
23-12-2003, 09:57
snow, a jaką książkę prof. Szargut napisał o kotłach kondensacyjnych? busstop

chodzi mi tylko o podstawy termodynamiki - problemem nie jest tutaj typ kotła tylko podstawy termodynamiki...
bilans kotła robi się zawsze tak samo...niezależnie czzy kocioł jest na paliwo stałe, czy gazowe, czy duzy czy mały, czy Viessmana czy inny...czy kondensacyjny czy tradycyjny...
---------------------------------

inwestor
23-12-2003, 09:57
a wracając do tematu,

wrzuciłem w google mogle hasło "piec kondensacyjny", coby poczytać w niezależnych opracowaniach i znalazłem, że średnioroczna wyższość kondensacyjnego nad atmosferycznym to 12% !
a było mówione, że 15-20% ?!

Dlaczego więc miałoby opłacać się przepłacić 25% za kocioł k. w stosunku do tradycyjnego tej samej marki ( firmy ) ?
....

Cz.

Gościu może byś podal kilka adresów pod którymi podawane są takie informacje techniczne.

Pozdrawiam

busstop
23-12-2003, 09:58
no snow, przyszedłeś, "poszczekałeś" na nas, pochwaliłeś sie, że skończyłeś ochronę środowiska, a do literatury prof. Jana Szarguta nas odesłać nie bardzo potrafisz
chwała wszytkim internautom którzy nie przybyli tu 'namieszać"

a YOYO, nie jestem przekonany, że inwestycja w kocioł kondensacyjny się nie zwróci. nie generalizuj!

Snowdwarf
23-12-2003, 10:07
no snow, przyszedłeś, "poszczekałeś" na nas, pochwaliłeś sie, że skończyłeś ochronę środowiska, a do literatury prof. Jana Szarguta nas odesłać nie bardzo potrafisz
chwała wszytkim internautom którzy nie przybyli tu 'namieszać"

a YOYO, nie jestem przekonany, że inwestycja w kocioł kondensacyjny się nie zwróci. nie generalizuj!

:D

czy ja się chwalę? wprost przeciwnie - pokazuję tylko że czasami warto w jakiejś dziedzinie pod\szperać samemu niż zadawać na forum kretyńskie pytania...

chcecie konkretów: proszę bardzo:

Szargut Jan Termodynamika wyd.6 rozsz. Warszawa 2001

do wyjaśnienia tego wątku wystarczy ta pozycja książkowa i kilka stron obliczeń...i trochę chęci...
-------
busstop - jeśli robileś przejściówkę na kotlach to jeśli moge się spytać u kogo???
-------
Szargut J. ‚Analiza termodynamiczna i ekonomiczna w energetyce przemysłowej“WNT, Warszawa 1983 ----- a tutaj znajdziecie kilka uwag dotyczacych analizy ekonomicznej w zagadnieniach energetycznych
---------------
pozdrawiam

YEYO
23-12-2003, 10:10
Ja nie napisałem że się nie zwróci tylko że nakłady "przewyższają zyski", a to zupełnie inna kwestia, czysto ekonomiczna. Taki mały bilans na 5 lat.
Busstop który jestem na liście mieszaczy? Jak nie łapię się na pudle to obiecuję, że dam z siebie wszystko aby tylko wiatr wiał od komina a nie w komin.

KrzysiekMarusza
23-12-2003, 10:31
Jeeezuuuuu !!!
Czy tu kogos powalilo ??? Ja tez sie uczylem t-dynamiki z p. Szarguta jakies 20 lat
temu, ale nie przychodzi mi do glowy zeby sie tym chwalic (sorki - niestety sie
pochwalilem :-)). Snowdwarf - jak potrafisz cos policzyc, to policz:
problem jest taki: ile zje gazu kociol tradycyjny, a ile kondensacyjny przy takim
domu:
pow. wymiany ciepla - 332 m2
sredni U: 0.37 W/m2K
Temp. w srodku 20 stC, stala
temp. zewn. min. - 20 stC
temp. zewn. srednia 0 stC w okresie grzewczym
GZ 50, 32610 kJ/m3 (5% slabszy od znamionowego)
krotonosc wymiany powietrza 0.5 calosci/godzine
kubatura ogrzewana 273 m3
210 dni grzewczych/rok

Jak trzeba jeszcze jakichs danych to sluze (jak potrafie)

hej - Krzysiek
PS1 Aha - kondensata kupilem, a jak bedzie dzialal - napisze za rok :)
PS2 Wg mnie zwroci sie za 10 lat, choc moze byc dluzej. Z drugiej strony jak wejdziemy
do UE - kto wie ile gaz bedzie kosztowal ?
PS3 U nas gmina (Brzeszcze/Malopolska) doplaca do ekologicznych zrodel ciepla,
tzn. m. in. w zasadzie wszystkich kotlow gazowych, max. 1500 zl. Tej kwoty
nie uwzglednialem w obliczeniach "co sie i kiedy oplaca/zwraca"

Snowdwarf
23-12-2003, 10:43
na wczoraj czy na dziś...>;)

porównanie takie można zrobić w oparciu o bilanse dla obu wariantów kotłów i przy tych samych danych większość danych nie powinna być konieczna...

-----
...nie choruję na nadmiar czasu i na głowę nie upadłem żeby się popisywać znajomością termodynamiki - a tym bardziej robienia obliczeń...
-----
ale dane spisałem i przy pierwszej nadarzającej się wolnej chwili (oby w czasie świąt było ich jak najwięcej) - postaram się to zrobić,,,
pozdrawiam

YEYO
23-12-2003, 10:43
A kto normalny się buduje? :wink:

godul1
23-12-2003, 10:43
Panowie,
spokojnie. Rozumiem: kondensat się skończył i rece się trzęsa. Ale to naprawdę nie jest powód żeby obniżać poziom forum nerwowymi postami. W końcu zbiżają się święta więc bądźmy dla siebie bardziej wyrozumiali.
Tak wogóle to: wszystkiego najlepszego zarówno tym którym kondensuje się w piecu, jaki i tym którym kondensuje się w kominie.

YEYO
23-12-2003, 10:50
I co? Jak tylko zaczynamy gadać na temat to się "nerwówka" robi. A rację i tak ma gazownia! A najbardziej jak przysyła rachunki. :(

godul1
23-12-2003, 11:06
srry YEYO,
Naprawdę goraco się zrobiło. zanim zdazyłem napisac jeden post to tu już trzy nowe się pojawiły :wink:
Snow, a może uda ci się maksymalnie prosto wytłumaczyć w jaki sposub wymiennik kotła kondensacyjnego odbiera ciepło z pary?
Jeśli wasze fakultety nie pozwalają na zniżanie się do poziomu profesora tłumaczącego durnym osłom(studentom) posiadanej wiedzy to z góry przepraszam i życzę owocnego kożystania z tej akskluzywnej wiedzy. qw końcu też wim gdzie jest biblioteka i wcale nie muszę pisać na forum.
No i w końcu sam się zdenerwowałem. :cry:
Mimo wszystko Wesołych Swiąt :D

busstop
23-12-2003, 11:13
brawo godul1!

a ty YOYO na listę mieszaczy na razie się nie dostałeś. ot, ciągniesz temat, rozwijasz, dajesz powody do polemiki. o to właśnie tu biega.

snow. przejściówkę pisałem u dr. Rataja. lata temu. co zaś się tyczy sprawności kotłów, to tylko ci się wydaje, że tak łatwo ją okreslić i że zawsze robi się to tak samo. nawet korzystając z "jedyniej słusznej' metody pośredniej można dojść do róznych wyników korzystając chociażby z kilku dostępnych na rynku norm. ale to nie hjest temat na forum.

Snowdwarf
23-12-2003, 11:25
o ile się orientuję to w kotle kondensacyjnym są 2 grupy wymienników - tradycyjny wymiennik schłądzający spaliny powyżej punktu rosy i wymiennik schładzający ponizej punktu rosy...dla kotłów kondensacyjnych z palnikiem pulsacyjnym wymiennik umieszczony jest ponizej palnika a odebracie ciepła kondensacji spowodowane jest tu dzięki dużej prędkości przeplywu spalin wpychanych do wymiennika...

drugą grupka kondensacyjnych kotłow są kotły z zamknięta komorą spalania - sprawność do 109% - zysk sprawności jest uzyskany dzięki wstępnemu ogrzaniu powietrza do spalania w wymienniku kominowym i obniżeniu temperatury spalin do około 20-22stopni...

po krótce to chyba tyle...
o ile dobrze pamietam...

godul1
23-12-2003, 11:28
Czas na wnioski, poprawiajcie mnie jeśli się mylę.
sprawnośc kotła kond. to tak naprawdę wynosi około 95-96% natomiast tradycyjnego 92%
wynika to z tego, że czopuch w tradycyjnym kotle ma temp. 150 C a czopuch kotła kond. w okolicach 40C. Różnica stanowi zysk energetyczny kotła kondensacyjnego nad tradycyjnym.
tradycyjny kocioł można kupić za 2500PLN natomiast kondensacyjny z tego co piszą na forum to koszt ok 6 000.

czekam na uwagi

godul1
23-12-2003, 11:33
Dodam jeszcze, że zakładając iż ogrzewamy domeko 180-200m to różnica żędu 3500 to w przybliżeniu koszt gazu na jeden sezon grzewczy.

Snowdwarf
23-12-2003, 11:40
oplacalność trzebaby okreżlić oczywiscie nie tylko na podstawie parametrów technicznych ale i ekonomicznych - koszty to nie tylko cena paliwa i energii elektrycznej ale i remonty, wymiana części , przeglądy a w przypadku większych kotlów dochodzi takze koszt neutralizacji spalin...
-----
wydaje mi się ze dopiero wtedy obraz czy kondens. się opłaca czy nie bylby pełny...
----
p. busstop - zakładam że obliczenia wykonuje się według jednej i tej samej normy dla obu wariantów...
weglug norm PN-ISO czy innej - to już obojętne...
----

YEYO
23-12-2003, 11:47
godul1 nie nerw się. Wesołych Świąt i Tobie i rodzince. Trzymaj się ciepło. I wszyscy inni mniej lub bardziej nerwowi też się trzymajcie. Kochajmy się !!! Qrde chyba przystąpię do "Dzieci Kwiatów", ale czy prawdziwi jeszcze istnieją?

http://www.hipisi.pl/hipiss.gif

kke
23-12-2003, 11:50
roznica w cenie kotla to tylko jedna zmienna, poza nia trzeba uwzglednic:
- wieksza moc kaloryferow niezbedna w niskotemperaturowej instalacji, szczegolnie problem powstaje w lazienkach - mozliwosc uzyskania komfortowej temperatury wymaga prawie podwojenia mocy grzejnikow przy niskotemperaturowej instalacji, a to sa znaczne dodatkowe koszty
- oszczednosc na wkladzie kominowym - dla pieca kondensacyjnego mozna go zrobic z rur PCV, co kosztuje grosze w porownaniu do wkladu z nierdzewki

godul1
23-12-2003, 11:53
Snow,
My tu domy jednorodzinne budujemy, Co do serwisu to mam nadzieje że kondensat nie psuje sie częściej niż mój już chyba czteroletrni junkers.

godul1
23-12-2003, 11:57
komina może wogóle nie być można przecież kupić kocioł z zamkniętą komorą spalania i to zarówno kondensacyjny jak i tradycyjny. poza tym demonizowanie kosztu budowy komina naprawdę mnie rozbraja. Nie każdy musi kupowac sobie komin systemowy shiedla.

busstop
23-12-2003, 12:03
ziomku snowdwarf
otóż mylisz się w kwestii tej jednej normy dla wszytkich kotłów. nie to, ze nie ma jednej dla wsszytkich, a nawet jest kilka (ISO, DIN itp) dla tego samego kotła - a wyniki obliczeń są różne. w skrócie: czasem wynika to z róznie przyjetych poziomów odniesienia, róznych charakterystyk i sposobów obliczeń. dlatego ważne jest, aby producenci podawali ozn. normy przy przedstawianiu sprawności. więcej nie powiem bo właśnie tą wiedzą zarabiam ne chlebek :-)

YEYO
23-12-2003, 12:03
I kto nas odsyłał do obliczeń?
Oto cytat z ostaniej wzpowiedzi z tematu "balkon", zgadnijcie kogo

" oczywiscie - teoretycznie możliwe jest także zlikwidowanie strat w procesie do zera...
ale teoria co innego a praktyka to co innego...
------------------------------------------------------
a budownictwo to najczesciej praktyka... "

busstop
23-12-2003, 12:06
no na pewno nie ja

busstop
23-12-2003, 12:07
chyba że spożyłem za dużo "kondensatu"
a jak tam EC Białystok? Grzeje?

Snowdwarf
23-12-2003, 12:09
Snow,
My tu domy jednorodzinne budujemy, Co do serwisu to mam nadzieje że kondensat nie psuje sie częściej niż mój już chyba czteroletrni junkers.

hehe nie wiem czy się nie psuje - jednak zgodzisz się że koszty takie w ostatecznym bilansie powinny się znaleźć...
do do budowy domów - gratuluję (szczerze)
-----
nie wiem jak wygląda sprawa gwarancji na kotły i czy przeglądy serwisowe są płatne - jednak kociol ma ogranizconą żywotność (choć te kondensacyjne wykonywane sa z naprawdę dobrych materiałów)
ale jest jeszzce woda...
jeśli czas zwrotu kosztów zakupu kotła wynosi powiedzmy optymistycznie 5 lat - to na pewno powinno się przewidzieć przynajmniej 5 przeglądów (raz do roku chyba wystarczy - przed sezonem grzewczym)
nie wiem czy takie wizyty są płatne czy nie...
być może są to drobiazgi ale powinnio się je chyba uwzględnić

----co do kotłów z zamkniętą komorą spalania - owszem koszt komina nam wtedy odpada ale i koszt zakupu jest wyższy więc nie wiem czy nie wychodzi na 'prawie' to samo...
faktem jest ze owe 109% sprawności robi wrazenie ale chyab nie warto popadać od razu whurraoptymizm...

godul1
23-12-2003, 12:09
busstop, YEYO,
może zamienimy nazwę forum muratora na forum autoreklamy branży budowlanej?

Snowdwarf
23-12-2003, 12:12
aha zapomniałem powiedziec najważniejszego - ja nie mam kotłą kondensacyjnego...
-----
ale gdy bedę na takim etapie to na pewno dam wam znać ;)
jaki zrobiłem wybór...
-----

YEYO
23-12-2003, 12:13
EC Białystok grzeje, grzeje. Ale jest na węgiel ze Śląska.
A konkurs trwa nadal. Kto pierwszy zgadnie ten ma litra samogonu u mnie.

busstop
23-12-2003, 12:21
ok. zaraz zabiorę się do zgadywania. a samogon odbiorę w "ratuszowej" albo pod "cristalem", jak wolisz

godul1
23-12-2003, 12:25
No, to: che che, dyskwalifikuje twoją szczerośc snow.
Co do przegladów to zawsze są one płatne a dojazd serwisanta kosztuje bardzo różnie. Co do czynności serwisowych przy moim kotle to po dwuch latach przyjechał kolo, odkurzył piec sprawdził zawór bezpieczeństwa spytał czy za dużo nie pali i pojechał. Nie pamietam na ile mnie wtedy skasował ale pół roku póxniej miałem zwarcie w inst el. i spalił mi się w piecu transformator. Wymiana kosztowała 350pln.

Yeyo, przecież węgiel z RPA jest tańszy i czystszy

Snowdwarf
23-12-2003, 12:34
jeślimialbym kupować kocioł gazowy to bylby to kocioł z zamkniętą komorą spalania - ale tylko ze względu na brak konieczności modernizacji systemu kominowego...
-----
na razie nie zaprzatem sobie tym głowy - poczekam aż wejdziemy do UE i zobazcę co się będzie wtedy działo - w okresach przejściowych teakich jak teraz ciężko jest stwierdzić co przyniesie przyszłość...
-----
pozdrawiam

godul1
23-12-2003, 12:43
Snow,
Dzięki toważyszowi Polowi i ska. gaz będziemy mieli droższy niż w Niemcy. Dzięki wstąpieniu do UE wzrośnie akcyza na LPG i benzynę. Dzięki ustawie o biokomponentach paliwa dodatkowo zdrożeją ponieważ transport i składowanie biopaliw jest bardziej wymagający czytaj kosztowny. Jeżeli nie zostana rozwiązane kontrakty długoterminowe to elektryczność na pewno nie stanieje.

YEYO
23-12-2003, 13:05
Nigdy nie wiedziałm po kiego na tym Śląsku oni te dziury w Matce Ziemi robią. A teraz już wiem do Afryki chcą sie przekopać. Ale tak jakoś po prostej to chyba do RPA nie wyjdzie.

Ja u siebie w piątek miałem pierwszy rozruch instalcji grzewczej. Przyjechał autoryzowany servisant posprawdzał, pogadał (pojaśnił), odpalił wziął 15 zeta za dojazd i pojechał. Ja grzeję tylko w porywach bo poddasze niecieplone, a nie mam kondensata więc inaczej dbać o srodowisko muszę i nie chcę aby klimat się ocieplał za moją przyczyną.

Snowdwarf
23-12-2003, 13:08
hehe - a ja jak na razie spalam węgiel - ekologiczne to moze nie jest ale trudno...
zawsze jest popiól do posypania scieżki jak mrozik chwyci ;)
---
co do ceny energii elektrycznej - jak na razie nie narzekam, korzystam ze zniżki na energię elektryczną...a potem się zobaczy
pozdrawiam

KrzysiekMarusza
23-12-2003, 17:44
Aha - dla uscislenia: godul1 napisal ze roznica w oplatach za gaz jest 3500 zl rocznie
i nikt tego nie sprostowal :) Prawdopodobnie Sz. Autorowi chodzilo o 350 zl rocznie
(wg moich wyliczen dla domu o ktorym pisalem - 365 PLN/rok).
Natomiast sprawnosc 92% dla kotla "tradycyjnego" to jest w odniesieniu do wartosci
opalowej gazu a nie ciepla spalania, ergo w praktyce kotly nie-kondensacyjne w
stosunku do ciepla spalania maja sprawnosc jakies 80%, a kondensacyjne wlasnie
przytoczone 95-96%.

Natomiast niestety (dla kieszeni) mam Schiedla Avanta, którego nie ujmuje w przeliczeniach
"oplacalnosci", a dodatkowo dzis/jutro kupie rure dwuscienna, która laczy kociol z
tym kominem, za 938 PLN :-(((.
No dobra, ale ida Swieta !!!!
Wszystkiego Najcieplejszego !

Krzysiek

23-12-2003, 19:26
ktoś tu pytał o linki,

niestety nie kolekcjonuje ich, oprócz najciekawszych ( dla mnie )
ale kilka odtworzyłem :

http://www.kape.gov.pl/PL/Dzialalnosc/ZrownowazoneBudownictwo/wykorzystanie_energii.phtml

tutaj tendencyjnie ale sporo ciekawych info :
http://www.polskiinstalator.com.pl/artyk/old/NR782001/KotKond.htm

http://cieplej.pl/strona/certyfikat.shtml

http://www.paninstal.com.pl/pages/porad_2.html

http://cieplej.pl/Porady/Gminy/1050526789.shtml

http://www.wentylacja.com.pl/technologie/technologie.asp?ID=1955



i jeszcze zbiór najciekawszych linków dla budujących

http://ger.ar.com/pl/misc/budowanie/content.html

Cz.

KrzysiekMarusza
04-01-2004, 19:29
Pegaziatko - zgadazam sie ze spadek sprawnosci niekoniecznie musi byc
drastyczny, natomiast w jednym opracowaniu (troche starym - sprzed 10 lat chyba)
spotkalem sie z twierdzeniem, ze kondensaty maja najwyzsza sprawnosc
przy 30% wykorzystaniu mocy, natomiast tradycyjne - raczej przy pelnej mocy
(tylko nie pytajcie dlaczego :-)).
Natomiast pojawily sie pierwsze sniegi i mrozy, wobec tego chyba sens zeby znow
sie pochwalic ile kociol komu zjada gazu ...
Aha - bylbym wdzieczny za info, czy ktos ma Vaillanta EcoTeca 1-funk i programatorem
pokojowym VRT 390 (nie - pogodowym).

Krzysiek

YEYO
05-01-2004, 08:33
O to to to .. Krzysiu. Chwalcie się "kondensaty" jak tam wasze super sprawne kociołki. Może jeszcze oddają gaz do sieci :wink: ?

05-01-2004, 12:48
Kilka dni temu otrzymałam od Ulricha informację na temat kotłów kondensacyjnych ich produkcji. Przy obciążeniu znamionowym kotły te niestety uzyskują tylko 95% sprawności a ok.108% przy mniejszych obciążeniach. Natomiast nieciekawie wygląda zużycie gazu. Porównując ich kocioł kondensacyjny ze zwykłym kotłem Termetu o tej samej mocy znamionowej (według informacji podawanych przez samych producentów) zużycie gazu w m sześc./godz. jest podobne a kotłów Termetu nawet nieco mniejsze. Co Wy na to ? Jeśli osiągając tą samą moc cieplną zużyję tyle samo gazu tzn., że tyle samo zapłacę za gaz a drożej za kocioł. Gdzie oszczędność, gdzie zysk ? Ktoś chyba oszukuje i podaje nieprawdziwe dane.

KrzysiekMarusza
05-01-2004, 13:00
Szanowny Gosciu - nie ma co porównywac zuzycia gazu przy mocach
max, bo do celów grzewczych baaardzo rzadko kociol pracuje z pelna
moca -> stad przewaga kondensatów bo pracuja przy malym obciazeniu.
Parametrami Ulricha bym sie za bardzo nie kierowal przy ocenie
mozliwosci innych kondensatów -> jest to firma której prawie-nie-ma,
z niewielkim doswiadczeniem konstruowania takich kotlów, a jednak
nawet z parametrów deklarowanych kotly roznych firm roznia sie miedzy
soba sprawnoscia czy tez zaleznoscia sprawnosci od wykorzystania mocy.

Pisze oczywiscie "teoretycznie", bo ile mój kociol bedzie zuzywac, to
sie dopiero zobaczy :-)

Krzysiek

YEYO
05-01-2004, 13:30
No co jest "kondensaty" jak tam wasze kociołki. A może sweterki pod choinke wełniane dostaliście i ciepło i cicho siedzicie? :wink:

RobertOC
05-01-2004, 14:30
No dobra. Przyznam się. Ale na wstępie zaznaczę, że krótko mam kocioł i na dodatek mokry i nieszczelny budynek tzn wiatr hula koło tymczasowych drzwi. Mój kondensacyjny przez 21 dni spalił 123m3 gazu przy temperaturze wew 18 stC, co daje 5,85m3/dobę. I nie mam żadnych dodatkowych źródeł ciepła. I co wy na to?

KrzysiekMarusza
05-01-2004, 14:52
Uwazam ze jest to wynik BARDZO niski ! Wg moich obliczen powinienem
w okresie grzewczym (210 dni w roku) spalac nieco ponizej 10 m3 gazu
na dobe (100 m2 pow. uz.) uzywajac kondensata, przy sredniej temp.
zewn. 0 stC i wewn. 20 stC.

Krzysiek

RobertOC
05-01-2004, 15:24
Zdaję sobie, że nie jest to wiarygodny wynik bo dopiero po pełnym sezonie będzie można powiedzieć coś więcej ale, weź pod uwagę, że przez ostatnie kila dni było ok 8 stC na zewnątrz, a wtedy kocioł brał ok 1,5 m3 na dobę. A ilość spalanego gazu zależy nie tylko od powierzchni ale i od izolacji cieplnej budynku. Według moich obliczeń kocioł powinien spalić w sezonie ok 1850m3 gazu, dla porównania atmosferyczy 2900m3
co daje 8,8m3 na dobę. Wynika z tego że obliczenia nieco odbiegają od rzeczywistości

KrzysiekMarusza
05-01-2004, 15:45
Eee - chyba przeceniasz "atmosferyczny" - ja bym zalozyl ze jakies 2400
m3 by zjadl (chyba ze sprawnosc by mial ok. 70% ... )

Krzysiek

YEYO
05-01-2004, 15:48
RobertOC (ubezpieczony?) jaką powierzchnię (kubaturę) ogrzewasz?

am
05-01-2004, 17:59
No dobra. Przyznam się. Ale na wstępie zaznaczę, że krótko mam kocioł i na dodatek mokry i nieszczelny budynek tzn wiatr hula koło tymczasowych drzwi. Mój kondensacyjny przez 21 dni spalił 123m3 gazu przy temperaturze wew 18 stC, co daje 5,85m3/dobę. I nie mam żadnych dodatkowych źródeł ciepła. I co wy na to?

Podawajcie informację o rodzaju gazu - inaczej taka wiadomość wyglada dla ziemnego a inaczej dla propanu :lol:

ja ogrzewam 240m2, ponad 700m3 kubatury, rozłożysty budynek, dużo okien, kocioł vitodens 200, 24kW. Od 1 października do końca grudnia spaliłem 240m3 gazu PROPAN. Daje to średnio 80m3 miesięcznie, lub jak kto woli 2,6m3 propanu na dobe.

W ostatnie mrozy (nad ranem u mnie -17, w dzien -10 spalił około 5m3 na dobę).

Jest tylko jedno ale ... mam jeszcze kominek :D , który niewątpliwie bardzo pomaga. Efekt - miesięczne rachunki na poziomie 300-350PLN.

am
05-01-2004, 18:01
Aha - oczywiście w to wchodzi ciepła woda (zasobnik 150litrów) - 6 osób stale korzystajacych w tym troje małych dzieci, codziennie pełna wanna goracej wody dla dzieci

RobertOC
05-01-2004, 21:17
RobertOC (ubezpieczony?) jaką powierzchnię (kubaturę) ogrzewasz?
Myślę że niema to jak dobry sąsiad wspomagany systemem alarmowym z monitoringiem.
Palę gazem - GZ50. Dom 180 m2