PDA

Zobacz pełną wersję : Kiedy uświadamiać dzieci?



jarkotowa
17-07-2009, 09:41
W jakim wieku uświadamiać chłopca nt. seksu?
Znam chłopców, którzy mają 13 lat i są bardzo dziecinni, ale z drugiej strony, skoro zaczynają "mutować" to inne rzeczy też się zmieniają. Na pewno chcę zdążyć z rozmową przed kolegami.
Jakie są wasze doświadczenia?

daggulka
17-07-2009, 10:13
.........................

teco
17-07-2009, 10:50
Zdaje sobie sprawę, że chłopcy to temat zupełnie osobny , zapewne trudniejszy .... tutaj zostaje tylko uświadamianie . I nigdy nie bedziesz pewna, czy w wieku 17 lat (jak np. mój ojciec) nie przyjdzie do domu i nie powie mamusi:
muszę się żenić, moja dziewczyna jest w ciąży

I niech mi ktos powie,że dzieci wzorców z domu nie wynoszą ....ja zaszłam w ciążę mając lat 18 ....może dlatego taka przewrażliwiona jestem na tym punkcie i wole porządnie zabezpieczyć córy wiedząc jakie sa konsekwencje.

ale zniszczyłaś sobie życie taką "wczesną" ciążą? Twoi rodzice też? czy niekoniecznie? bo tak można by to odebrać...

wzięłaś pod uwagę, że tabletki antykoncepcyjne to pewnego rodzaju zachęta? i dodatkowo nie chronią przed infekcjami i chorobami przenoszonymi drogą płciową? ja bym raczej sugerował gumki do portfela ;)

majar69
17-07-2009, 11:00
Ja znam trochę inną historię.
Do domu chłopaka przychodzi matka dziewczyny (chłopak w technikum).
Otwiera matka chłopaka (matki się nie znały) tamta wchodzi, przedstawia się, rozgląda i mówi - O ładnie państwo mieszkacie, duże mieszkanie, ja do pana Adasia.
Adaś wychylił głowę z pokoju a na to pani - Panie Adasiu to kiedy będzie się pan żenił, albo co..... Minę matki chłopca można sobie wyobrazić.
Wszystko się dobrze skończyło, dzieci chodzą już do podstawówki (bliźniaki) ale mieli trochę pod górkę
Mam dwóch synów , nie mam w planie typowego uświadamiania, odpowiadam na pytania i czasami w sprzyjających okolicznościach rzucę jakieś zdanie.

ohh
17-07-2009, 11:03
daggulaka ale czy Twoja córka chociaż współżyje czy bierze tabletki antykoncepcyjne tak ... profilaktycznie :-?

daggulka
17-07-2009, 11:06
..............................

daggulka
17-07-2009, 11:09
..................................

agnieszkakusi
17-07-2009, 12:37
jak była na tak jeśli chodzi o tabletki to znaczy, że rozpoczęła współżycie. Zachęta mamy, bo zaprowadziła do ginekologa? Sorry, ale to jakaś paranoja. Ja pochwalam Daggulkę w całej rozciągłości. Zrobiła to, co mogło być najlepsze do zrobienia. Uświadamianie, zabranianie? To przyniosłoby tylko odwrotny skutek. Tylko zazdrościć takich stosunków matka- córka. Ja z moją mamą nigdy nie potrafiłam rozmawiać na temat seksu, uczuć. Nawet pierwszą miesiączkę przed nią ukryłam. "Wychowana" w tej kwesti przez koleżanki rozpoczęłam współżycie w wieku 16 lat, ale do ginekologa p otabletki poszłam sama i to świadomie. Moja mama i babcia rodziły w wieku 19 lat. Nie chciałam przedłużać tradycji rodzinnych :wink:

mario1976
17-07-2009, 13:15
...tak na marginesie dyskusji...

A ja się tylko dziwię, że ludzie tak intymne rzeczy w sieci umieszczają wiedząc, że nie są już anonimowymi userami. Kiedy córka była u ginekologa, od kiedy łyka tabletki, brakuje jeszcze zdjęć z pierwszego razu.....

Założę się, że po 10 minutach szukania znalazłbym na tych stronach zdjęcia córki, a jak ja bym znalazł to koledzy ze szkoły także i nauczyciele. A dzieciaki są okrutne, niektórzy nauczyciele (dorośli) np słuchacze jedynie słusznej stacji także mogą być nieco okrutni jak namierzą bezbożnika co łyka tablety w swojej klasie. A po "głowie" ewentualnie dostanie najsłabszy czyli dziecko.

Pozdrawiam - tata trzylatka co o inicjacji syna w internecie nie napisze :wink:

daggulka
17-07-2009, 13:21
........................................

daggulka
17-07-2009, 13:32
........................................

mario1976
17-07-2009, 13:37
no tak .... na pewno ktos siedzi w internecie 24h/dobę i mnie szpieguje , bo ja królowa elżbieta jestem albo michael jackson :roll:
i na pewno wie, że pierwsze kroki kolega mojej córki ma skierowac na forum muratora bo tak przebywam .... a potem użyje przeciwko mnie albo córce i bedzie szantażował :wink: :lol:

pisze - bo świadome podejście do tych spraw i nie robienie z nich "tabu" to nie jest żaden wstyd ... a wielu pomóc może :roll:
skoro padaja takie pytania i zakładane sa takie wątki - to najwyżej ten ktos potrzebuje tej wiedzy i pomocy :roll:

milczenie jest gorsze :wink:

Po pierwsze to muszę Cię uświadomić, że na forum jesteś osobą znaną/rozpoznawalną/nieanonimową.

Po wtóre. Chodzi o sam fakt. W moim odczuciu pisanie na publicznym forum o dacie pierwszej wizytu i ginekologa, przyjmowaniu globulek, nie daj Bóg dacie pierwszego stosunku w moim odczuciu jest nie fair w stosunku do dziecka....a dla mnie hmmm niesamczne. Takie tematy rezerwuję dla prawdziwych przyjaciół. Wiem wtedy, że naszej rozmowie nie przyglądają się setki obcych. Tabloidyzacja życia.

Po trzecie. Żyjemy w społeczeństwie "informatycznym". Nawet jeśli byłby 1% szans aby takie informacje przedostały się do rówieśników mojego dziecka, nauczycieli - wiedząc, że czasem jakiś okrutnik może znajeźć się w gronie tych osób - ja bym nie ryzykował.

No ale to moje własne odczucia.

ps 1

I nie pisałem nigdzie o wstydzie ani o tabu ale o "intymności" szerokorozumianej i dobru dziecka "nieanimowej" mamy forumowiczki. Ale to nie moje dzieci więc temat tak na marginesie.

ps 2

No ja widzę delikatną róznice pomiędzy pisaniem o terminie wylewki i "fi" pretów zastosowanych do wieńca, a dacie pierwszego spotkania córki z globulką. W paranoje nie popadam ale w necie jest pełno świrusów i złych ludzi. Niech ich wiedza na mój temat zakończy się na "fi" pretów :wink:

Nefer
17-07-2009, 13:47
Jeśli dziecko jest na tyle dorosłe by zadawać trudne dla rodziców pytania - jest na tyle dorosłe, żeby otrzymać na nie odpowiedź.
Moje dzieci pytały o "te rzeczy" odkąd pamiętam - tylko zawsze na miarę swojego wieku. Jeśli rozmawia się z dzieckiem "normalnie" to w sposób naturalny następuję uświadomienie.
To nie jest tak, że pewnego dnie siadamy i rozmawiamy "skąd się biorą dzieci". To proces od urodzenia się dziecka praktycznie, odkąd umie sformułowac pytanie.

daggulka
17-07-2009, 13:47
..............................................

mario1976
17-07-2009, 13:56
Ale rozumiem, że zniesmacza Cie nie sam fakt że tak sie dzieje, tylko to że o tym piszę.
.

No rzeczywiście jako facet mogę postrzegać to inaczej :wink: .

Mnie to nie zesmacza, że ktoś łyka globulki bo łykają pewnie prawie wszystkie kobiety. Nie zniesmacza mnie, że ktoś o tym pisze. Czyli, że kobieta o nicku emanuella pisze, że zaczęła mając 15 lat. Chce sie pochwalić to niech pisze. Mnie tylko zniesmaczyło troszkę i zdziwiło, że podajesz takie intymne informacje do wiadomości publicznej na temat własnego dziecka. A dzieki forum ani Ty, ani dziecko jakie pewnie jest na wielu fotach nie jest anonimowe.

I mnie np zastanawia czy Owo dziecko byłoby zachwycone jakby takie informacje o Jej osobie dotarły do wszystkich koleżanek i kolegów w klasie, mieście na podwórku. Bo raz jeszcze powtórzę. Dla mnie to nie jest żadna ciekawa informacja ale dla 15 letniego kumpla z klasy może być to pożywka do niesmacznych zartów.

I na tym zakańczam i pozdrawiam :wink:

daggulka
17-07-2009, 14:04
...............................

kaśka maciej
17-07-2009, 14:08
No nie dam rady :lol: Musze dac glos.
1) Daggulka ma swoje osobiste doświadczenia z niespodziewaną i przedwczesną ciążą i pewnie dlatego z córką postanowiła zadziałać za wczasu. Czy to dobrze czy też źle, nie mnie to oceniać. Nie mam bladego pojęcia jaka jest jej córka, więc karcić nie mam zamiaru. Jedno jest pewne, ja swojej 16-letniej córki nie uzbroiłabym w pigułki, ino tylko w prezerwatywy. W dzisiejszych czasach niechciana i wczesna ciąża to nie jest najgorsza rzecz jaka się może przytrafić podczas seksu :roll:
2) co do anonimowości na forum i pisania w danych tematach, to ostanio przeraziły ( to moze za duże słowo, ale poczułam się nieswojo) mnie 3 forumowiczki, niby kojarzę je z jakichś wątków. Pytały mnie na priw o rzeczy, o których kiedyś tam pisałam dawno temu, jakieś nie istotne błahostki. Byłam zaskoczona, ze zapamiętały, że akurat JA to pisałam :roll: Nie jestem Królową Elżbietą tudzież inną znaną osobą, a jednak ktoś czyta to co piszę, pamięta, nie wiem, moze nawet kojarzy fakty .......... :roll:


A co do uświadamiania to wyręczyła mnie moja najlepsza kumpela ( ma starsze dzieci więc korzystam z doświadczenia :lol: ) Otóż jak mnie moej dziecię spytało skąd się na świecie wzięło to opowiedziałam własnie historię kumpeli i jej dziecka. Idzie to tak:
Powiedzmy Zosia się pyta mojej kumpeli;
- mama, jak ja się na świecie pojawiłam??
-yy no mamusia cię nosiła w brzuszku i potem cię urodziłam..
-aha, a jak ja się tam dostałam do brzuszka???? 8)
- noooo yyyy, tatuś cię tam włożył :roll:
-yhyyy, (chwila ciszy..........) a kto mnie wyjął??
- no pan doktor
- znowu cisza.............ale ja coś nie rozumiem??
-no??
- to po co mnie tata taką dużą wkładał, a potem pan doktor mnie wyciagał??? :o :roll:

Na szczęście miała wtedy ze 3 lata i nie czekała na odpowiedź :lol:

daggulka
17-07-2009, 14:23
....................................

kaśka maciej
17-07-2009, 14:29
No niestety - ryzyko płynące z istnienia w sieci jest wpisane w korzystanie z niej :wink:daga, no przecie widać po ilości moich postów, jak bardzo przejęta jestem tym faktem :lol:

daggulka
17-07-2009, 14:32
......................................

Barbossa
17-07-2009, 18:06
ja tam nie wiem
ale z niecierpliwością czekam na wypowiedź obereksperta,
przy którym wskazówki wszelkich Kimów to miotanie się po omacku

daggulka
17-07-2009, 18:20
......................................

Aggi
30-07-2009, 15:16
... Mnie to nie zesmacza, że ktoś łyka globulki bo łykają pewnie prawie wszystkie kobiety....
:( ja jestem zdania, że globulek jednak łykać nie należy, ponieważ służą zupełnie do czegoś innego :D . Znacznie lepiej łyka się pigułki - no i są skuteczne :wink: , a po połknięciu globulki... hmmm 8)

bratki
30-07-2009, 15:43
... Mnie to nie zesmacza, że ktoś łyka globulki bo łykają pewnie prawie wszystkie kobiety....
:( ja jestem zdania, że globulek jednak łykać nie należy, ponieważ służą zupełnie do czegoś innego :D . Znacznie lepiej łyka się pigułki - no i są skuteczne :wink: , a po połknięciu globulki... hmmm 8)

no ja tez od razu poczułam, że nie jestem prawie wszystką kobietą :wink:

Bezdomna
04-08-2009, 08:45
A ja nie rozumiem, dlaczego uświadamianie dzieci ma polegać na nauce antykoncepcji, a nie na szacunku dla siebie i zachowania czystości do ślubu. Ja tak uczona byłam - taniej, zdrowiej i , jak dla mnie, z korzyścią dla ciała i ducha. Można powiedzieć, że dzisiejszy świat jest inny... Nie tak bardzo. Nie jestem taka wiekowa, a poza tym w USA ruszył program zachęcający do czystości przedmałżeńskiej i tak gdzie go stosowano spadła ilość aborcji, a więc, jak mniemam, ciąż niechcianych. Program całkowicie świecki. W Afryce tez. Tam gdzie promowano jednopartnerskie związki spadła zachorowalność na AIDS.
Uważam, ze podanie dziecku tabletek lub prezerwatywy jest przyzwoleniem na seks młodociany i przedmałżeński, co stwarza ryzyko niechcianych ciąż i załapania jakiegoś choróbska. Oczywiście, dziecko ma wolna wolę i zrobi, co zechce, ale na to rodzic nie ma wpływu.
Podobnie uczy się dzieci, żeby nie kradły. I nie daje się im wytrycha i kominiarki, tylko uczy, ze nie wolno. A co zrobi dziecko, tego nie wiadomo, ale to nie powód, żeby zrezygnować z tego typu edukacji.

daggulka
04-08-2009, 08:48
..................................

Bezdomna
04-08-2009, 08:58
Zabezpieczając daję przyzwolenie. Ja mam inny światopogląd i chce go przekazać dzieciom - słowem i przykładem.
Przykład z kradzieżą podałam, bo dla mnie jedno i drugie jest niemoralne (kradzież i seks przedmałżeński).
A w przypadku ciąży nigdy nie będę naciskać na małżeństwo. Chyba ze młodzi będą pewni swego uczucia, a nie będą "przymuszeni" ciąża. Tak więc rąk nie zamierzam załamywać.

bratki
04-08-2009, 09:03
Nie wnikając jakie poglądy chcemy przekazać dziecku, to odpowiedź na pytanie "kiedy uświadamiać dzieci?" jest w zasadzie taka, że wtedy kiedy pytają.

Tzn. w wieku lat 13 wydaje się to być o jakieś... dziesięć lat za późno...

Z trzynastolatkiem to już raczej nie będzie uświadamianie tylko przegląd tego co młode już wie (albo wydaje mu się, że wie) i ewentualna korekta.

:)

daggulka
04-08-2009, 09:10
..............................

Bezdomna
04-08-2009, 09:13
Racja. Odbiegam od tematu. Ja dzieci uświadamiam na ich poziom nieustannie. Dzieci maja 6 i 4 i pół, a za miesiąc będzie Trzecie, więc mam teraz trochę okazji :) A i tu światopogląd ma znaczenie. Bo na pytanie, jak się dzidziuś w moim brzuchu znalazł odpowiadam zgodnie z prawdą, w która wierzę, ze dał nam je Pan Bóg. Już doświadczyłam na własnej skórze, że to nie jest to tylko nasza - małżonków - decyzja.
Czy, inny przykład, córcia pyta, kiedy będzie mogła mieć dzieci, wiec jej odpowiadam, że musi dorosnąć i mieć męża.
Od początku przekazuje dzieciom to, czy żyję i w co wierzę.
Na opowieści o współżyciu dzieci są za małe, tak myślę. Choć się synek raz spytał, czy będę rodzic pupą czy przez brzuch. Wie już teraz, że jest specjalna dziurka. Do czego jeszzce służy, dowie się stopniowo w swoim czasie.
PS Mam nadzieję, ze nie naruszyłam prywatności moich dzieci ;)

daggulka
04-08-2009, 09:16
..................................

daggulka
04-08-2009, 09:19
................................

Sh'eenaz
04-08-2009, 11:39
.... to ze swoja prywatnością wiekszośc z nas się żegna w momencie wejścia na to forum, .....

Tak, tylko że ty to robisz nie ze SWOJA prywatnością i intymnością a swojej córki!
Córka wyraziła zgode na takie informacje? (zdjęcia, opisy,etc?) - a może inaczej - czy w ogóle WIE co tu o niej i jej naprywatniejszych i najintymniejszych sporawach piszesz? A w innym watku zamieszczasz fotki na których wyraznie widac że córka nie chce być fotografowana.

Sorry - już dawno zauważyłam że z Twoim poczuciem prywatności i forumowym ekshibicjonizmem cos nie halo (vide : watek o zdjęciach i filmikach z prywatnego spotkania forumowiczów udostępniony wszystkim jak leci i nie rozumienie co w tym było nie ok) - ale ugryzłam się w język , bo faktycznie dotyczyło to ciebie (i to twoja sprawa) ale z ta córką to moim zdaniem - przegięcia i bardzo niefajne zachowanie :-?

agnieszkakusi
04-08-2009, 13:45
Sh'eenaz, a ja mam wrażenie, że gdziekolwiek sie pojawisz, w jakimkolwiek wątku to szukasz tylko kogoś do kogo można się przyczepić.
Ale może to tylko moje zdanie :roll: :wink:

Sh'eenaz
04-08-2009, 14:21
Sh'eenaz, a ja mam wrażenie, że gdziekolwiek sie pojawisz, w jakimkolwiek wątku to szukasz tylko kogoś do kogo można się przyczepić.
Ale może to tylko moje zdanie :roll: :wink:

Oczywiscie - mozesz jak sobie chcesz mysleć. Ja nie mam zamiaru się przejmować twoim dyskomfortem i uzalezniac od tego swoje wypowiedzi na tym forum i zmieniać to co uwazam ze mam do powiedzenia.

selimm
04-08-2009, 15:03
:lol:

Barbossa
04-08-2009, 16:08
jak widać nie Ty jeden...