PDA

Zobacz pełną wersję : ZE puścił kabel 4x120 w granicy mej działki, czy to legalne?



revalidon
30-07-2009, 10:39
Robie właśnie ogrodzenie i okazało się, że luje z energetyki puścili kabel główny 4x120 w granicy mojej działki... Żeby to nie było doprowadzenie prądu do szafki skąd idzie zasilanie do mojego domu, to wziąłbym chyba i go przerwał, bo zdaje się, że został położony nielegalnie... Czy mam rację..? W jakiej odległości od granicy działki powinien iść kabel..?
Do tej pory miałem ogrodzoną działkę tymczasowa siatką bez podmurówki i siatka była cofnieta w głąb działki o 0,8 metra, tak aby bezkolizyjnie wymurować ogrodzenie bez rozbierania siatki... Podejrzewam, że te luje z ZE nie brały geodety tylko zasugerowały się moją siatką i tradycyjnie dały doopy... czy coś z tym robić, czy zostawić..?

zbigmor
30-07-2009, 11:02
Robie właśnie ogrodzenie i okazało się, że luje z energetyki puścili kabel główny 4x120 w granicy mojej działki... Żeby to nie było doprowadzenie prądu do szafki skąd idzie zasilanie do mojego domu, to wziąłbym chyba i go przerwał, bo zdaje się, że został położony nielegalnie... Czy mam rację..? W jakiej odległości od granicy działki powinien iść kabel..?
Do tej pory miałem ogrodzoną działkę tymczasowa siatką bez podmurówki i siatka była cofnieta w głąb działki o 0,8 metra, tak aby bezkolizyjnie wymurować ogrodzenie bez rozbierania siatki... Podejrzewam, że te luje z ZE nie brały geodety tylko zasugerowały się moją siatką i tradycyjnie dały doopy... czy coś z tym robić, czy zostawić..?


A w czym to Tobie przeszkadza? Sam napisałeś, że masz z tego kabla prąd.
Ja bym im to zgłosił bo to dla nich problem, a dla Ciebie niedogodność bo jeśli w przyszłości coś będą musieli z nim zrobić to będą musieli się z Tobą dogadać i na pewno zniszczą trochę terenu. Grzecznie zgłoś ich pomyłkę póki to prawie nic nie kosztuje żadnej ze stron.

revalidon
30-07-2009, 11:19
Ogrodzenie robię w osi działki, tak więc muszę przesuwać kabel, to raz, dwa, że muszę głebiej puścić ławę ogrodzenia, bo głebiej mam do rodzimego gruntu, bo zryćkali mi granicę działki... Poza tym zajrzałem juz do mapy i kabel jest tam wyrysowany 0,8 od granbicy działki, więc co to w ogóle ma być...

bladyy78
30-07-2009, 11:19
Nie luje tylko pracownicy troszkę kultury. Ciebie oczywiście nie było jak kładli Ci kabel do twojej skrzynki, zrobili to w nocy i bez twojej wiedzy. Mi jak robili przyłącze to byłem przy tym osobiste wiec raczej nie jest to możliwe żeby kabel do Ciebie położyli bez twojej wiedzy.

sailor_ro
30-07-2009, 12:37
Faktycznie kolega z lujami przesadził,wystarczyłoby okreslenie ich paprakami :)
A co do tego,czy kolega był przy tym jak wykonywali przyłącze,to troche chyba nie tak,ja pracuje w godzinach 8-16ta,a pracownicy firmy która robila u mnie przylacze pracuja od 7 do 15tej.maly konflikt,ale co tam po to wlasnie sa ustalenia jak chocby rzeczone 0.8 od plotu,aby uniknac takich niespodzianek.Zglos sprawe w rejonie,niech przeuswaja kabel i tyle.

pozdrawiam

robertsz
30-07-2009, 12:40
Odwieczny problem... chce prąd, gaz, wode, ale... dostarczane znikąd bezprzewodowo.
Po prostu musisz nauczyć się z tym żyć.

Tutaj jesteś jak Gal Anonim i wszystko Ci wolno.
Ale idź do Energetyki i wystartuj z hasłami jak tutaj, napewno załatwisz swoją sprawe priorytetowo :D

pierwek
30-07-2009, 12:50
Po prostu musisz nauczyć się z tym żyć.


podpowiedziałbyś chociaż jak w takim razie zrobić fundament pod płot w tej sytuacji - czyli jak z tym żyć :P

robertsz
30-07-2009, 13:06
Troche naciągane jest to, że inwestor o niczym nie widział i nagle się dowiedział.
Firma, która wykonywała przyłącze nie robiła tego bezwykopowo.
Firma, która wykonywała przyłącze musiała zdobyć podpis inwestora, żeby Energetyka jej zapłaciła za prace.

Możliwości:
A) Przesunąć płot od granicy - strata części własnej działki
B) Przesunąć kabelek od granicy - praktycznie niewykonalne, nie robi się takich zapasów kabla
C) Zalać to wszystko betonem i nie martwić się na zapas - podejście życiowe typowego Polaka

Wybór należy do Ciebie.

sailor_ro
30-07-2009, 13:09
ad 1.)I tracić swoją przestrzeń na ziemi,za która dodatkowo jeszcze płacisz podatek.
ad2.)Najlepiej na swój koszt,bo mało do tej pory wydał na swój wymarzony domek i np. kuchnia moze poczekać.
ad3.)to jest dobre,tyle ze chyba nie wszystkim by sie podobało np. rejenowoi energetycznemu.

revalidon
30-07-2009, 14:23
Widzę, że większość, a nawet wszyscy nie czytają ze zrozumieniem !!!

Nie chodzi o przyłącze !!!

Chodzi o linię niskiego napięcia z kablem 4x120 mm2, na wykonanie której ZE wystepował o pozwolenie na budowę i takowe pozwolenie otrzymał...
Po prostu papraki spaprały robotę, bo chciały przyoszczędzić na geodecie, a stawiam dolary przecowko orzechom, że w kosztorysie do ZE /prace wykonują teraz podwykonawcy ZE/ były usługi geodety...

I niech ktos powie, że nie mam racji..??!!

fenix2
30-07-2009, 14:53
Pytanie:


Robie właśnie ogrodzenie i okazało się, że luje z energetyki puścili kabel główny 4x120 w granicy mojej działki... Żeby to nie było doprowadzenie prądu do szafki skąd idzie zasilanie do mojego domu, to wziąłbym chyba i go przerwał, bo zdaje się, że został położony nielegalnie... Czy mam rację..? W jakiej odległości od granicy działki powinien iść kabel..?
Do tej pory miałem ogrodzoną działkę tymczasowa siatką bez podmurówki i siatka była cofnieta w głąb działki o 0,8 metra, tak aby bezkolizyjnie wymurować ogrodzenie bez rozbierania siatki... Podejrzewam, że te luje z ZE nie brały geodety tylko zasugerowały się moją siatką i tradycyjnie dały doopy... czy coś z tym robić, czy zostawić..?

I sam sobie odpowiedziałeś:


Ogrodzenie robię w osi działki, tak więc muszę przesuwać kabel, to raz, dwa, że muszę głebiej puścić ławę ogrodzenia, bo głebiej mam do rodzimego gruntu, bo zryćkali mi granicę działki... Poza tym zajrzałem juz do mapy i kabel jest tam wyrysowany 0,8 od granbicy działki, więc co to w ogóle ma być...

Więc o co w ogóle chodzi ??? Kabel jest "źle położony".
Zgłoś sprawę do swojego zakładu energetycznego i tyle w czym problem bo nie rozumiem wątku. Niech oni się martwią.

irek.w
30-07-2009, 21:33
Widzę, że większość, a nawet wszyscy nie czytają ze zrozumieniem !!!

Nie chodzi o przyłącze !!!

Chodzi o linię niskiego napięcia z kablem 4x120 mm2, na wykonanie której ZE wystepował o pozwolenie na budowę i takowe pozwolenie otrzymał...
Po prostu papraki spaprały robotę, bo chciały przyoszczędzić na geodecie, a stawiam dolary przecowko orzechom, że w kosztorysie do ZE /prace wykonują teraz podwykonawcy ZE/ były usługi geodety...

I niech ktos powie, że nie mam racji..??!!

Na pewno w kosztorysie usługi geodety były i podpis też.

revalidon
30-07-2009, 21:59
Na pewno w kosztorysie usługi geodety były i podpis też.

Czyli co pijany geodeta, czy miał słabe napięcie w bateryjkach w swoich ustrojstwach..?

koniucorso
30-07-2009, 22:11
Może być, że i jedno i drugie :D

marcin714
30-07-2009, 22:19
Jeśli to kogoś pocieszy to w kosztorysie raczej nie było oddzielnej pozycji pt. wytyczenie w terenie przebiegu linii kablowej, więc można przyjąć, że wykonawca nie przyoszczędził tak jak tu myślicie. Wykonawca może się pomylić o 0,3m w obie strony od kreski na mapie. Nie wiemy jak precyzyjne z koleii jest twoje stwierdzenie, że masz kabel w granicy. Czy jest on idealnie w granicy czy może 30cm od niej? Nie wiem skąd wiesz, że kabel miał być 0,8m o d granicy- jest zwymiarowany lub jest to w opisie czy wyszło ci to z pomiarów na mapie. Jeśli z pomiarów to mogłeś popełnić spory błądodczytu Kabel raczej nie kłada się jak sznurek graniczny bo robi różne zawijasy. No ale jakby nie naciągać tego kabla to widać, że jest odstępstwo od projektu i powykonawcza geodezja ma to wykazać. Takiego kabla inwestor nie powinien odebrać i wykonawca ma dostarczyć nowy papier albo w ostateczności kabel przełożyć. Mogło być tak, że wykonawca przewidywał, że nowe ogrodzenie będzie na miejscu starego a jednocześnie zaplanowany kabel też tam miał się znaleźć. Aby uniknąć takiej sytuacji jak wynik łą być może postanowił przesunąć ten kabel poza jego zdaniem planowane ogrodzenie. Czyli czciał dobrze a wyszło źle. Zaznaczam to tylko moje gdybanie.
Co zaśjest pewne to to ,że ludziska są dziś tak chytre i skąpe, że jak jużsię godzi na jakiś kabel zazwyczaj do swojej chałupy to tak będzie go upychał aby jak najbardziej zbliżyć go do granicy. I to ja zawsze muszę walczyć z chłopem o to jego ogrodzenie i mówić chłopu jak krowie na rowie, że odsunąć go najlepiej na 1m od osi bo se płota nie postawisz, Czasem jakiegoś przekonam.
Tu akurat trafił sięświatły gospodarz a za to zdpczyli mu elektrycy sprawę. Ale zapewniam ciękolego ,że wielu tak właśnie chce mieć zrobione jak jest u ciebie.
Pytałeś o przepis. Jeśli nie ma ogrodzenia to nie ma żadnej odległości do zachowania od granicy. Jedyne ograniczenie to aby nie przekroczyć tej granicy. Jak jest jakieś ogrodzenie z częścią podziemną to goły kabel kładzie sięmin. 0,5m od fundamentu ae znów jest ale bo ubiotę go w rurę i mogę łożyć go przy samym fundamencie. Wydaje mi się,że niestety ale nie pozostaje ci nic innego jak zaopatrzyć się w rurę już nie napiszęw jaką bo byś spazmów dostał dowiedziawszy się w o jej cenę więc w jakąś rurę, nałożyć ją na kabel i zallać w fundamencie. Nie radzę zalewać go betonem bez rury bo awaria murowana a czy ktoś w takiej sytuacji zechce potem ją usunąć? po dobroci raczej nie a zanim nastąpi przymus to trochę na przedłużaczu od sąsiada byś pojechał .Jak ci sięnie spieszy to możesz zacząć batalię o przesunięcie kabla ale pod warunkiem, że twoje uzgodnienia z projektantem mówią dokładnie, że kabel ma być ułożony 0,8m od granicy działki. Jeśli tego nie uzgodniłeś to nic nie grasz bo ja na miejscu wykonawcy w porozumieniu z inwestorem i projektantem już dawno miałbym pozwolenie zamienne na nową trasę z nowym uzgodnieniem w ZUD aby wszystko było legal. A wtedy co będziesz oprotestowywał?- że ogrodzenia nie możesz pobudować przez kabel? - a kogo to będzie obchodzić. Nie takie rzeczy ludzie nie mogą pobudować przez kable i nikogo to nie wzrusza. Łaskawie wydaje im sięwarunki techniczne usunięcia kolizji i mogą sobie kabel przekładać a potem budować to co chcieli.

adam_mk
30-07-2009, 22:21
Z mojego doświadczenia wynika - że mierzył z oddali.
Z za biurka to robił!
To i tak błąd pomiaru ma niewielki (0,8m)!
Za to medal a nie nagana!

Umiałbyś zza biurka i na odległość kilkunastu kilometrów z taką dokładnością? :lol:

Zakwestionowałbym taka metodę pomiarów terenowych...
Źle wyszło, choć dokładność metody imponująca!
Adam M.

q-bis
31-07-2009, 08:31
Jeśli to kogoś pocieszy to w kosztorysie raczej nie było oddzielnej pozycji pt. wytyczenie w terenie przebiegu linii kablowej, więc można przyjąć, że wykonawca nie przyoszczędził tak jak tu myślicie. Wykonawca może się pomylić o 0,3m w obie strony od kreski na mapie. Nie wiemy jak precyzyjne z koleii jest twoje stwierdzenie, że masz kabel w granicy. Czy jest on idealnie w granicy czy może 30cm od niej? Nie wiem skąd wiesz, że kabel miał być 0,8m o d granicy- jest zwymiarowany lub jest to w opisie czy wyszło ci to z pomiarów na mapie. Jeśli z pomiarów to mogłeś popełnić spory błądodczytu Kabel raczej nie kłada się jak sznurek graniczny bo robi różne zawijasy. No ale jakby nie naciągać tego kabla to widać, że jest odstępstwo od projektu i powykonawcza geodezja ma to wykazać. Takiego kabla inwestor nie powinien odebrać i wykonawca ma dostarczyć nowy papier albo w ostateczności kabel przełożyć. Mogło być tak, że wykonawca przewidywał, że nowe ogrodzenie będzie na miejscu starego a jednocześnie zaplanowany kabel też tam miał się znaleźć. Aby uniknąć takiej sytuacji jak wynik łą być może postanowił przesunąć ten kabel poza jego zdaniem planowane ogrodzenie. Czyli czciał dobrze a wyszło źle. Zaznaczam to tylko moje gdybanie.
Co zaśjest pewne to to ,że ludziska są dziś tak chytre i skąpe, że jak jużsię godzi na jakiś kabel zazwyczaj do swojej chałupy to tak będzie go upychał aby jak najbardziej zbliżyć go do granicy. I to ja zawsze muszę walczyć z chłopem o to jego ogrodzenie i mówić chłopu jak krowie na rowie, że odsunąć go najlepiej na 1m od osi bo se płota nie postawisz, Czasem jakiegoś przekonam.
Tu akurat trafił sięświatły gospodarz a za to zdpczyli mu elektrycy sprawę. Ale zapewniam ciękolego ,że wielu tak właśnie chce mieć zrobione jak jest u ciebie.
Pytałeś o przepis. Jeśli nie ma ogrodzenia to nie ma żadnej odległości do zachowania od granicy. Jedyne ograniczenie to aby nie przekroczyć tej granicy. Jak jest jakieś ogrodzenie z częścią podziemną to goły kabel kładzie sięmin. 0,5m od fundamentu ae znów jest ale bo ubiotę go w rurę i mogę łożyć go przy samym fundamencie. Wydaje mi się,że niestety ale nie pozostaje ci nic innego jak zaopatrzyć się w rurę już nie napiszęw jaką bo byś spazmów dostał dowiedziawszy się w o jej cenę więc w jakąś rurę, nałożyć ją na kabel i zallać w fundamencie. Nie radzę zalewać go betonem bez rury bo awaria murowana a czy ktoś w takiej sytuacji zechce potem ją usunąć? po dobroci raczej nie a zanim nastąpi przymus to trochę na przedłużaczu od sąsiada byś pojechał .Jak ci sięnie spieszy to możesz zacząć batalię o przesunięcie kabla ale pod warunkiem, że twoje uzgodnienia z projektantem mówią dokładnie, że kabel ma być ułożony 0,8m od granicy działki. Jeśli tego nie uzgodniłeś to nic nie grasz bo ja na miejscu wykonawcy w porozumieniu z inwestorem i projektantem już dawno miałbym pozwolenie zamienne na nową trasę z nowym uzgodnieniem w ZUD aby wszystko było legal. A wtedy co będziesz oprotestowywał?- że ogrodzenia nie możesz pobudować przez kabel? - a kogo to będzie obchodzić. Nie takie rzeczy ludzie nie mogą pobudować przez kable i nikogo to nie wzrusza. Łaskawie wydaje im sięwarunki techniczne usunięcia kolizji i mogą sobie kabel przekładać a potem budować to co chcieli.

Fajny wykład ale nie na temat, bo:


Widzę, że większość, a nawet wszyscy nie czytają ze zrozumieniem !!!

Nie chodzi o przyłącze !!!podkr.moje

Chodzi o linię niskiego napięcia z kablem 4x120 mm2, na wykonanie której ZE wystepował o pozwolenie na budowę i takowe pozwolenie otrzymał...
Po prostu papraki spaprały robotę, bo chciały przyoszczędzić na geodecie, a stawiam dolary przecowko orzechom, że w kosztorysie do ZE /prace wykonują teraz podwykonawcy ZE/ były usługi geodety...


Jak może revalidon coś z tym kablem robić jeżeli on (ten kabel, ten) jest energetyki i jak będą chcieli go przesunąć albo cuś to wtedy co - rozbiorą mu ogrodzenie?
Co revalidon miałby uzgadniać z projektantem-przecież to projektant energetyki wpisał kabel w tej odległości od granicy działki revalidona...i tak to zostało ujęte na mapie.
Revalidon - popieram rozwiązanie jakie zaproponował fenix2 + chill out i piwko...

revalidon
31-07-2009, 08:47
W sumie to już się wyluzowałem, ale kosztowało mnie to robotę trzech ludzi przez jeden dzień...

Kabel grubas /nie przyłącze/ szedł 10 cm od geodezyjnej granicy mojej działki... Zaczęliśmy kopać pod ławę ogrodzenia /w osi granicy/ i od razu się na niego nadzialiśmy... Na mapce według pomiaru ekierką idzie jakieś 0,8-1,0 m od granicy mej działki...
Ale jak wspominałem tymczasową siatkę miałem cofnietą w głąb działki, tak więc na 99% zasugerowano się ogrodzeniem, bo geodety nie wzięto...

Przy projektowaniu linii NN nikt się ze mną nie kontaktował w zcelu uzgodnień, ale na 99% jestem pewien, że w projekcie była odległość kabla jakieś 0,8 - 1,0 m od granicy działki...

Odkopalismy kabel, pociagnęlismy go w kierunku osi drogi, i już... No ale ławę pod ogrodzenie to juz musiałem zaszalować, a pierwotnie chciałem zalać w grunt...
No i w przyszłości jakby chcieli kabel odkopać, to muszą już szpadelkami, a nie cięzkim sprzetem... No i przyszli wykonawcy wody, gazu sie zdiwią, że nie będzie kabla, tam gdzie powinien być...

q-bis
31-07-2009, 08:50
W sumie to już się wyluzowałem, ale kosztowało mnie to robotę trzech ludzi przez jeden dzień...

Kabel grubas /nie przyłącze/ szedł 10 cm od geodezyjnej granicy mojej działki... Zaczęliśmy kopać pod ławę ogrodzenia /w osi granicy/ i od razu się na niego nadzialiśmy... Na mapce według pomiaru ekierką idzie jakieś 0,8-1,0 m od granicy mej działki...
Ale jak wspominałem tymczasową siatkę miałem cofnietą w głąb działki, tak więc na 99% zasugerowano się ogrodzeniem, bo geodety nie wzięto...

Przy projektowaniu linii NN nikt się ze mną nie kontaktował w zcelu uzgodnień, ale na 99% jestem pewien, że w projekcie była odległość kabla jakieś 0,8 - 1,0 m od granicy działki...

Odkopalismy kabel, pociagnęlismy go w kierunku osi drogi, i już... No ale ławę pod ogrodzenie to juz musiałem zaszalować, a pierwotnie chciałem zalać w grunt...
No i w przyszłości jakby chcieli kabel odkopać, to muszą już szpadelkami, a nie cięzkim sprzetem... No i przyszli wykonawcy wody, gazu sie zdiwią, że nie będzie kabla, tam gdzie powinien być...

Trochę samowolka... :wink:
Położyłeś chociaż na nim folię sygnalizacyjną?

pawlaczynski
31-07-2009, 09:02
Ehhh, szkoda gadać. U mnie na działce 'leci' kabel wspaniałej TPSA. Ponieważ się na to nie godziłem poprosiłem o usunięcie kabla. No i się zaczeło: żebym udowodnił, że to moja działka, że ich kable, że źle leży itp.
Taka specyfika tego kraju, że to co moje to wara a to co Twoje to i moje. Totalny brak szacunku dla cudzej własności. Ale to się kiedyś zemści ...

Pozdrawiam
P.R.

adam_mk
31-07-2009, 19:04
Zwykle jak kopara tnie kabel - to ktoś przylatuje! :lol:
Im ważniejszy kabel - tym szybciej.
Raz widziałem jak do kabla przyleciała ekipa z kałachami! :lol: :lol: :lol:

Dylemat - ich, nie ich... a może jednak...
Kopara, 2 minuty pracy i będzie wiadomo!
:lol:
Adam M.

pawlaczynski
31-07-2009, 22:52
Kabel idzie płytko więc przy sadzeniu drzewek pewnie nie uniknie się przecięcia ;-)

Pozdrawiam
P.R.