PDA

Zobacz pełną wersję : zabudowa poddasza KG po tynkach ale przed wylewkami?



Daga&Adam
02-08-2009, 21:29
Hej!

Mam zrobione tynki. Mam ocieplone w calosci poddasze, przykryte wszedzie folia paroizolacyjna. Wilgotnosc jest na normalnym poziomie - 40%.

I mam dylemat - przydaloby sie przykrecic juz plyty KG na stelaz, z kilku roznych wzgledow (m.in. z tego, ze folia mimo naprawde solidnego klejenia na kazdym mozliwym kawaleczku profila i tak sie odkleja :( Chcialem dobrze i kupilem porzadna (150g) a ta sie okazuje za ciezka ;)

Tak czy siak - czy ktos krecil plyty KG na poddaszu PRZED wylewkami ? Nie chodzi mi o ich wykonczenie / zaszpachlowanie etc, a tylko i wylacznie przykrecenie.

Wylewki bede mial robione z miksokreta (wiec w miare suche), 6-7cm grubosci, pod podlogowke.

Jakie sa Wasze opinie? Czy ktos tak mial i mu sie plyty "napily" wilgoci, powykrzywialo je etc ? A moze ktos tak zrobil i kompletnie nic sie nie stalo ?

Dodam jeszcze, ze w zadnym miejscu plyty nie stykalyby sie z wylewka, nawet przez dylatacje (chce je krecic tylko na skosy, nie na scianke kolankowa).

Dzieki za wszystkie uwagi - a najlepiej za te wynikajace z wlasnego doswiadczenia :)
pozdr.

darekw127
02-08-2009, 21:47
Miałem robioną suchą zabudowę przed wylewkami i tynkami. Zarówno sufity, skosy jak i dzialówki. Po wyschnięciu płyty były szpachlowane, docierane i malowane. Jak dotąd nie zauważyłem żadnych negatywnych konsekwencji tej kolejności.

Może dlatego, że dopiero po wykonaniu posadzek wstawiłem okna. Wcześniej otwory były zabite foliami i było dość przewiewnie. :D

Daga&Adam
02-08-2009, 21:56
Miałem robioną suchą zabudowę przed wylewkami i tynkami. Zarówno sufity, skosy jak i dzialówki. Po wyschnięciu płyty były szpachlowane, docierane i malowane. Jak dotąd nie zauważyłem żadnych negatywnych konsekwencji tej kolejności.


Dzieki za odpowiedz. Czy w te kilka najbardziej newralgicznych dni po wykonaniu wylewek obserwowales czy z plytami nie dzialo sie nic niedobrego ("pily" wode?) ? Czy gladz kladles na cale plyty, czy tylko na miejsca laczenia ? Chodzi o to, czy moze przypadkiem plyty sie np. lekko nie wykrzywily, co wyrownane potem bylo szpachla na calosci ? :)


Może dlatego, że dopiero po wykonaniu posadzek wstawiłem okna. Wcześniej otwory były zabite foliami i było dość przewiewnie. :D

:-) Ja przez caly czas po tynkach obserwowalem wilgotnosc na poddaszu - zarowno higrometrem jak i "naocznie", przez pozostawienie np. kartki papieru, czy koszulki na te pare dni i musze powiedziec, ze wilgoci u mnie nie stwierdzono - tynki wyschly w 7-10 dni, higrometr najwiecej pokazal 60% (w jeden dzien co akurat popadalo), a wszystkie pozostawione rzeczy byly suche jak pieprz :)

Wylewki beda z miksokreta wiec tam mimo znacznie grubszej warstwy uzywa sie jednak duzo mniej wody.. Tynkarze to z samego weza przed polozeniem pierwszego szprycu wylali dobre kilkadziesiat (jak nie set) litrow wody :-)
pozdr.

darekw127
02-08-2009, 22:06
Dzieki za odpowiedz. Czy w te kilka najbardziej newralgicznych dni po wykonaniu wylewek obserwowales czy z plytami nie dzialo sie nic niedobrego ("pily" wode?) ? Czy gladz kladles na cale plyty, czy tylko na miejsca laczenia ? Chodzi o to, czy moze przypadkiem plyty sie np. lekko nie wykrzywily, co wyrownane potem bylo szpachla na calosci ? :)


Szpachla poszła tylko na łączenia i wkręty. Nie zauważyłem, żeby cokolwiek się pokrzywiło od wilgoci. Co więcej, działówki na poddaszu były kotwione do surowego stropu, czyli poniżej wylewki i też im się nic nie stało. Oczywiście były oddylatowane i odizolowane.

Odczuwanie wilgoci pogorszyło się po zamontowaniu okien. Po nocy z zamkniętymi oknami potrafiło być i z 90%... W dzień jakieś 40%, ale w nocy więcej.

Dodam, że płyty k-g były kręcone do profili co 30cm. Nie wiem co to by musiała być za siła, żeby je powyginać. :-)

FlashBack
03-08-2009, 05:29
Dzieki za odpowiedz. Czy w te kilka najbardziej newralgicznych dni po wykonaniu wylewek obserwowales czy z plytami nie dzialo sie nic niedobrego ("pily" wode?) ? Czy gladz kladles na cale plyty, czy tylko na miejsca laczenia ? Chodzi o to, czy moze przypadkiem plyty sie np. lekko nie wykrzywily, co wyrownane potem bylo szpachla na calosci ? :)


Szpachla poszła tylko na łączenia i wkręty. Nie zauważyłem, żeby cokolwiek się pokrzywiło od wilgoci. Co więcej, działówki na poddaszu były kotwione do surowego stropu, czyli poniżej wylewki i też im się nic nie stało. Oczywiście były oddylatowane i odizolowane.

Odczuwanie wilgoci pogorszyło się po zamontowaniu okien. Po nocy z zamkniętymi oknami potrafiło być i z 90%... W dzień jakieś 40%, ale w nocy więcej.

Dodam, że płyty k-g były kręcone do profili co 30cm. Nie wiem co to by musiała być za siła, żeby je powyginać. :-)
Ladnie. Co 30 ehh te tanie profile ;) wiezba pieknie lamie plyty na sztywnym stelazu.

darekw127
03-08-2009, 16:54
Proszę o rozwinięcie uszczypliwości. :P Znaczy się za gęsto?

mikaku
05-01-2012, 09:26
witam,

ja zdecydowalem sie kupic nieruchomosc w stanie surowym zamknietym od dewelopera z zalozeniem ze w cenie jest doprowadzenie do stanu deweloperskiego;
troche zaluje tej decyzji ale mniejsza z tym..

deweloper, tak jak kolega wczesniej, najpierw na poddaszu zamontowal plyty g-k (zwykle a nie wodoodporne) i zaszpachlowal zalamania i wkrety.. a ze wzgledow roznych, tynki maszynowo kladzione zostaly dopiero w grudniu, niestety, nie zapewniono im prawidlowej wentylacji..
efektem jest fakt, ze plyty sa tak mokre ze mozna je wgiac, pojawil sie grzyb plesniowy na plytach..

majster budowy probowal mnie przekonac ze to tylko powierzchniowe, ze wstawia nagrzewnice (olejowe) i wysusza plyty i bedzie ok.

mam powazne zastrzezenia do tej sytuacji i nie chce potem bujac sie z reklamacjami no i samym grzybem..

czy są jakies normy/standardy mowiace o kolejnosci wykonywania prac ? "zgodnie ze sztuka budowlana" to troche zbyt ogolne..