PDA

Zobacz pełną wersję : Problem z posadzkami z mixokreta.



Przemasek114
12-08-2009, 21:45
Mam kolejny problem, a mianowicie w kwietniu miałem wylewane posadzki. Po miesiącu w miejscu gdzie jest chodzone zaczęły się ścierać. Przy ścianach i rogach pękać, a śrubokrętem idzie się podpisać na betonie tak się kruszy. Zaciskałem zęby, bo myślałem, że jak przyjdą w końcu kafelki to będzie ok. Ale nie, murarz zauważył, że jak się chodzi to w niektórych miejscach się ugina, a wczoraj zaczęła pękać przy chodzeniu. Więcej nic tylko w auto i po jechałem po gościa od wylewek. Po oględzinach stwierdził, że nie były podlewane i beton spaliło, a teraz zastanawia się jak to naprawić , bo nie chce kuć ze względu na podłogówkę. Wspominał o jakiejś chemii co niby od środka wzmocni cały beton. Ja osobiście w to nie wierzę. Może macie jakieś propozycje jak to zrobić bez kucia zwłaszcza, że już mieszkamy, a ściany wycekolowane i pomalowane, ale jeszcze przed kafelkami,ale się rozpisałem. Dzięki

Nefer
12-08-2009, 21:46
Jeśli bez kucia to chemia. Zajrzyj do dzienniku Nitubagi.

Nie kładź na to nic - gresu, ceramiki, drewna. Wszystko szlag trafi.

labas1
12-08-2009, 21:53
Jeśli wylewka ugina się podczas chodzenia to nie pozostaje nic innego tylko kucie.

Nefer
12-08-2009, 21:54
A generalnie zaczęłabym od kierbuda.

Przemasek114
12-08-2009, 21:56
Teraz na pewno nie będę nic kładł(brak kasy), ale za parę lat i owszem. Tylko, że za kilka lat to ta firma może już nie istnieć. Chcę kuć żelazo póki gorące

Nefer
12-08-2009, 21:58
Teraz na pewno nie będę nic kładł(brak kasy), ale za parę lat i owszem. Tylko, że za kilka lat to ta firma może już nie istnieć. Chcę kuć żelazo póki gorące
Za parę lat to nie będzie tej wylewki.

pierwek
13-08-2009, 10:25
Kto układał styropian pod wylewkami? też miksokreciarze? pewnie styropian jest byle jak rzucony na podłogę i na to poszła wylewka.
Ja układałem styropian z ojcem 2 tygodnie (około 290m2) na co pan miksokreciarz powiedział że jego ekipie (3 osoby) zajęłoby to 2 godziny :o

Przecież wylewka się nie ugina tylko to co jest pod nią...

aawol
13-08-2009, 12:48
nasączanie betonu niewiele zmieni ( jeśli cokolwiek) podejrzewam jakość styropianu....
ostatecznie możesz zrobić podparcie wylewki ale to ryzykowne jeśli nie znasz wytrzymałości betonu ( a pewnie nie znasz) no powstanie problem mostka cieplno-akustycznego.... Podparcie robi się wiercąc w wylewce otwór ok 50 mm następnie trzeba odrobinę wytopić styropian pod wylewką ( palnikiem lub opalarką , i zalać otwór betonem. Podkreślam że to ostateczność no i trzeba uważać na rurki z podłogówką

Przemasek114
13-08-2009, 16:39
Styropian układali oni. Powiedzcie o co chodzi z tą chemią, czy to naprawdę pomaga ? Myślę, że z tymi podporami to nie wyjdzie, bo jak nie mają w tym żadnego doświadczenia to lepiej niech się za to nie biorą.

sacha
13-08-2009, 22:15
Wylewki by się nie uginały gdyby pod nimi podłoże było stabilne /styropian - chudziak - zagęszczenie gruntu/. Nie uginały by się też gdyby były wykonane jak strop. I wylewki i to co pod nimi jest sp......ne. Czy chemia pomoże? - nie jestem wróżką ale lubię słuchać Rodina.

mariankossy
13-08-2009, 22:35
W/g mnie beton "szlag trafił" jak nie był pielęgnowany po wylaniu.
Teraz lub z a 3-4 lata tylko kucie i lanie od nowa.

Browar
14-08-2009, 00:35
W/g mnie beton "szlag trafił" jak nie był pielęgnowany po wylaniu.
Teraz lub z a 3-4 lata tylko kucie i lanie od nowa.

Eee tam pitolenie... jaka znowu "pielegnacja betonu" przy wylewkach z mixokreta? TO ma wyschnąć w spokoju i tyle. "pielęgnowanie" - co wodą chciałbyś to polewać?? :o Panowie zaoszczedzili na cemencie i sypali więcej piachu... ot co... a teraz kiła mogiła - kilof, taczka i niech drą posadzki... a jak umowy nie było to dupa zbita... a znając życie - nie było :-?

pozdrawiam

Browar

aawol
14-08-2009, 06:22
Eee tam pitolenie... jaka znowu "pielegnacja betonu" przy wylewkach z mixokreta? TO ma wyschnąć w spokoju i tyle. "pielęgnowanie" - co wodą chciałbyś to polewać?? :o Panowie zaoszczedzili na cemencie i sypali więcej piachu... ot co... a teraz kiła mogiła - kilof, taczka i niech drą posadzki... a jak umowy nie było to dupa zbita... a znając życie - nie było :-?

pozdrawiam

Browar[/quote]

a czy wylewka uboga w cement się ugina????? wydaje mi się że pęka.....
jeśli nie pękają wylewki to nie lipny skład mieszanki tylko podbudowa do D..y

pierwek
14-08-2009, 06:50
z tego co pisał Przemasek114 to i skład mieszanki coś nie teges (wylewka się kruszy) i styropian niedbale ułożony albo styropian położyli elewacyjny a nie do podłóg.

Pytanie: jakiej grubości styropian dawaliście? Idzie w jednej warstwie czy w kilku? Wiesz na 100% że położyli styropian EPS100?

Wiem że to masakra ale ja chyba raczej bym to wszystko zrywał - oczywiście po konsultacji z kierbudem. - jeżeli coś tam się ugina to kafle w tym miejscu będą pękać...

A może wylewka się ugina na dylatacjach? Bo to byłoby dopuszczalne.

gonzo93
14-08-2009, 06:51
Eee tam pitolenie... jaka znowu "pielegnacja betonu" przy wylewkach z mixokreta? TO ma wyschnąć w spokoju i tyle. "pielęgnowanie" - co wodą chciałbyś to polewać?? :o Panowie zaoszczedzili na cemencie i sypali więcej piachu... ot co... a teraz kiła mogiła - kilof, taczka i niech drą posadzki... a jak umowy nie było to dupa zbita... a znając życie - nie było :-?
Browar
Popieram
Przyoszczędzone na cemencie, albo wykonawca opędzlował paletę cementu. Szczerze współczuję. Sam mam problemy z wylewkami (szczegóły w stopce).

Przemasek114
14-08-2009, 20:40
No to troszkę sprostowania drodzy forumowicze.
Większość posadzek była wylewana na podłogówkę, a w pozostałych była różna wysokość: 5, 8 lu 10 pod kominkiem wcale. Materiał miałem swój i jeszcze mnóstwo tego zostało: paleta cementu i ok. 15 ton żwiru. Byłem przez cały dzień na budowie aby dopilnować czy wszystko zalewają jak ja chcę(chodzi o wysokości). Z tego co sie próbowałem dowiedzieć to podobno powrzechną praktyką jest, że celowo dają mniej cementu, aby się łatwiej zacierało.
Faktycznie umowy nie było, ale to w sumie nie jest problem, bo szef tej firmy się nie wykręca od odpowiedzialności tylko zastanawia się co z tym począć. Wiadomo, on chce jak najtaniej i najłatwiej, a ja chcę jak najlepiej.

Wirecki
14-08-2009, 23:22
Klasyka to dwa worki cementu na kreta. Tak powinno się dawać i pewnie co solidniejsi (pozdrawiam Janzara tak robią...
U mnie było 1,5 worka i na razie czekam, mam nadzieję, że nie bedzie problemów, aczkolwiek żałuję, że wcześniej nie sprawdziłem jak ma być. Wylewkarze poleceni niezależnie przez dwóch forumowiczów, nawet nie sądziłem, że ktoś może oszczedzać na moim materiale.
Dwóch podwykonawców w firmie mojego kierbuda potwierdziło, że dają mniej niż dwa worki, m.in. z powodu łatwiejszego zacierania.

Browar
14-08-2009, 23:49
No to troszkę sprostowania drodzy forumowicze.
Większość posadzek była wylewana na podłogówkę, a w pozostałych była różna wysokość: 5, 8 lu 10 pod kominkiem wcale. Materiał miałem swój i jeszcze mnóstwo tego zostało: paleta cementu i ok. 15 ton żwiru. Byłem przez cały dzień na budowie aby dopilnować czy wszystko zalewają jak ja chcę(chodzi o wysokości). Z tego co sie próbowałem dowiedzieć to podobno powrzechną praktyką jest, że celowo dają mniej cementu, aby się łatwiej zacierało.
Faktycznie umowy nie było, ale to w sumie nie jest problem, bo szef tej firmy się nie wykręca od odpowiedzialności tylko zastanawia się co z tym począć. Wiadomo, on chce jak najtaniej i najłatwiej, a ja chcę jak najlepiej.

Jak została paleta cementu to może warto się zastanowić dlaczego została..? Co do żwiru to nie bardzo kumam.. przecież do wylewek z miksokreta sypie się piach (i to dosyć drobnoziarnisty) i cement, a nie żwir...


Jak się wylewka łuszczy i kruszy to na 99% za mało cementu lub czasem za szybkie i za mocne grzanie (np.przy podłogówce) - ale to raczej w obecnym sezonie wykluczam :roll: bo kto w lecie grzeje...?
A "zastanawianie sie co z tym zrobić" zamiast działania to typowe dla wykonawców ;) oby się nie "zastanawiał" z rok :lol:

pozdrawiam

Browar

Rad.Lin
15-08-2009, 10:15
Witam
Czy Państwo mają choć odrobinę wiedzy o budowaniu?Pytam o wiedzę a nie o zasłyszane pseudoinformacje od przysłowiowego Jaśka . Beton wiąże w warunkach wilgotnych. Woda jest konieczna do osiągnięcia przez beton właściwej wytrzymałości. Przy temeraturze jaka jest latem każdy beton (w tym posadzki ) musi być polewany wodą (oczywiście nie pod ciśnieniem).Sensowna ocena przyczyn jest możliwa tylko wtedy kiedy widzi się ową posadzkę. Przyczy może być wile. Drogi inwestorze nie ufaj internetowym "rozwiązywaczom " technologicznych problemów Twojego domu. Budownictwo to rozległa wiedza a nie słup ogłoszeniowy z wiszącymi ulotkami. Dom to nie koszula czy para butów. Warto wykazać więcej szacunku dla Państwa pieniędzy , które wydajecie na realizację wymażonego gniazdka.Na koniec wiedzcie Państwo, że to Wy poniesiecie wszelkie konsekwencje podjętych (mniej lub bardziej świadomie) decyzji a nie Wasi "zdalni" doradcy.
Wszelkiej pomyślności.

niktspecjalny
15-08-2009, 10:32
...... każdy beton (w tym posadzki ) musi być polewany wodą (oczywiście nie pod ciśnieniem). Ja to chyba się starzeje bo zaczynam nie dostrzegać tak wyważonych odp.Kto ci tak naopowiadał?Czy szlichta betonowa końcowa albo zacieranie mechaniczne coś ci mówi?

Wirecki
15-08-2009, 10:46
przecież do wylewek z miksokreta sypie się piach (i to dosyć drobnoziarnisty) Niezupełnie. Drobnoziarnisty idzie do piaskownicy. Tu lepszy jest trochę grubszy, ale fakt - piach, nie żwir.

15-08-2009, 11:58
... Po oględzinach stwierdził, że nie były podlewane i beton spaliło ...
tak jak pisze Twój wykonawca i Rad.Lin - ja sądze podobnie
cement w jastrychu "spalił sie" z braku wody

...Może macie jakieś propozycje jak to zrobić bez kucia zwłaszcza, że już mieszkamy, a ściany wycekolowane i pomalowane, ale jeszcze przed kafelkami,ale się rozpisałem. Dzięki

bez skucia nie widze możliwości naprawy ...
rada - niestety, skuc i od nowa

anula302
15-08-2009, 13:00
U mnie wylewki z miksokreta były polewane wodą - tak jak mówi Rad.lin.
przez około dwa tygodnie - teraz za bardzo nie pamietam. w garazu nadal jest tylko wylewka bez gruntowania nawet i nic sie z nią nie dzieje.

Przemasek114
15-08-2009, 13:21
Piach czy żwir, ale miało grubość 0.3 taki sobie zażyczyli.

freetask
15-08-2009, 20:45
W/g mnie beton "szlag trafił" jak nie był pielęgnowany po wylaniu.
Teraz lub z a 3-4 lata tylko kucie i lanie od nowa.

Eee tam pitolenie... jaka znowu "pielegnacja betonu" przy wylewkach z mixokreta? TO ma wyschnąć w spokoju i tyle.
No właśnie żeby mogło wysychać w spokoju moi wylewkarze radzili przykryć folią - żeby za szybko nie wyschły - czyli spokojnie :-) Użyłem taką do malowania - było widać jakie suche te suche wylewki :-) I taka to właśnie była pielęgnacja w moim przypadku...

Browar
15-08-2009, 23:38
W/g mnie beton "szlag trafił" jak nie był pielęgnowany po wylaniu.
Teraz lub z a 3-4 lata tylko kucie i lanie od nowa.

Eee tam pitolenie... jaka znowu "pielegnacja betonu" przy wylewkach z mixokreta? TO ma wyschnąć w spokoju i tyle.
No właśnie żeby mogło wysychać w spokoju moi wylewkarze radzili przykryć folią - żeby za szybko nie wyschły - czyli spokojnie :-) Użyłem taką do malowania - było widać jakie suche te suche wylewki :-) I taka to właśnie była pielęgnacja w moim przypadku...

Ja robiłem płytę fundamentową - beton B20 wylewany pompą... koniec czerwca,w dzień ok 30 stopni.Po wylaniu przykryłem folią budowlaną i tyle...po 2 tygodniach spodnia strona folii była wilgotna a beton w spokoju sobie "doszedł" :)

Wylewki to co innego - są już w zadaszonym budynku gdzie słońce bezposrenio nie przygrzewa. Można to przykryć folią ale po co? A polewanie wodą to już jakaś totalna przesada! Jak jest dobrze zrobiona wylewka to nie ma prawa sie łuszcyć i pękać... Ale oczywiście znajdą się tacy jak Rad.Lin co będą mówić "polewać" bo ma "drobinę wiedzy o budowaniu"...

pozdrawiam
Browar

----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozum nie piwo - trudno wlać go w kogoś...

janzar
16-08-2009, 11:11
No to troszkę sprostowania drodzy forumowicze.
Większość posadzek była wylewana na podłogówkę, a w pozostałych była różna wysokość: 5, 8 lu 10 pod kominkiem wcale. Materiał miałem swój i jeszcze mnóstwo tego zostało: paleta cementu i ok. 15 ton żwiru. Byłem przez cały dzień na budowie aby dopilnować czy wszystko zalewają jak ja chcę(chodzi o wysokości). Z tego co sie próbowałem dowiedzieć to podobno powrzechną praktyką jest, że celowo dają mniej cementu, aby się łatwiej zacierało.
Faktycznie umowy nie było, ale to w sumie nie jest problem, bo szef tej firmy się nie wykręca od odpowiedzialności tylko zastanawia się co z tym począć. Wiadomo, on chce jak najtaniej i najłatwiej, a ja chcę jak najlepiej.

Jastrych jest nieodporny na ścieranie z powodu samowolnego zmniejszenia ilości cementu w stosunku do piasku,przy zalożeniach podanych jw. na 7,5m3 zaprawy musi być zużyte nie mniej niż 2100 kg cementu.

Przestrzegam przed coraz częstrzymi praktykami nieuczciwych wykonawców posadzek zmniejszajacych dawkę cementu w ilości 1 1/5 worka na jedno zamieszanie , jest to ok 75 kg cementu mniej w 1 m3 zaprawy.

Walka cenowa firm posadzkarskich doprowadza do absurdów w wyniku, których zmiana technologii w składzie mieszanki jastrychowej zmniejsza jej wytrzymałość powierzchniową.

W tym miejscu na dowód tego o czym piszę mogą wypowiedzieć sie wszycy ci którzy tego doświadczyli na swoich budowach oraz ci ,którym udzieliłem bezinteresowalnych rad jak temu przeciwdziałać
pozdrawiam Jan Zaremba

mariankossy
16-08-2009, 11:45
Ktoś( wykonawca) zapomniał powiedzieć( inwestorowi) o pielęgnacji i wylewke "spaliło"
A co do pielęgnacji betonu to w internecie jest wszystko:

"...Do prawidłowego wiązania cementu w betonie konieczna jest pielęgnacja poprzez polewanie go wodą. Sposób pielęgnacji świeżego betonu poprzez nawilżanie powinien być ustalony dla określonych warunków i pory roku z uwzględnieniem następujących minimalnych okresów nawilżania: - 3 dni dla każdego betonu - 7 dni dla dużych odkrytych powierzchni (strop), gdy beton jest z cementu portlandzkiego - 14 dni dla dużych odkrytych powierzchni (strop), gdy beton jest z cementu hutniczego - 14 dni dla betonów wodoszczelnych (np gdy betonujemy basen lub szczelne fundamenty). Im dłużej utrzymuje się beton w wilgoci, tym jest to korzystniejsze dla wszystkich jego właściwości. W związku z tym najkorzystniej jest utrzymywać duże powierzchnie betonu pod stałą warstwą wody. W zwykłych warunkach polewanie wodą należy rozpocząć w okresie letnim po upływie około 12 godzin a w okresie chłodniejszym po upływie 24 godzin od zabetonowania. Zaleca się stosować następującą częstotliwość nawilżania: - przy temperaturze powietrza powyżej +15 stopni C w ciągu dnia przynajmniej co 3 godziny i raz w ciągu nocy - przy temperaturze powietrza poniżej +15 stopni C nie rzadziej niż 3 razy na dobę - przy temperaturze powietrza poniżej +5 stopni C można zaprzestać nawilżania betonu wodą. Dobrym sposobem na utrzymanie wilgoci w betonie w pierwszym okresie jest nakrycie go folią z PCV lub polietylenu. Folię można układać na powierzchni betonu bezpośrednio po jego zagęszczeniu, zabezpieczając beton w okresie największych strat wilgoci. Zaleca się jednak układanie folii po 3-5 godzinach od zaformowania. Świeży beton należy chronić również przed zbytnim nagrzaniem. Podwyższenie temperatury powyżej +20 stopni C nie jest szkodliwe o ile beton utrzymywany jest w stałej wilgoci. Jednak nagłe polanie zimną wodą silnie rozgrzanego betonu może doprowadzić do pojawienia się rys i spękań. Dlatego w czasie upałów beton należy polewać bardzo często lub po nawilżeniu nakryć go folią bądź brezentem.... "

"....Łuszczenie się posadzki
Zjawisko to wynika z faktu układania betonu w gorące wietrzne dni i braku dostatecznej pielęgnacji. Utrata wilgoci uwydatnia się nad ziarnami kruszywa w pobliżu powierzchni płyty, ponieważ mleczko cementowe znajdujące się poniżej kruszywa nie może łatwo przemieszczać się na powierzchnię, aby zastąpić odparowaną wodę. Ta kombinacja blokady mleczka cementowego, dużego odparowania i braku wilgoci niezbędnej do hydratyzacji cementu, powoduje powstanie warstwy suchej zaprawy o niskiej wytrzymałości, nieodpowiedniej trwałości, dużym skurczu i słabym powiązaniu z kruszywem...."

Reszte info. o błędach w pielęgnacji warto poszukać( dla chetnych)
http://www.tagra-matrix.pl/bledy_posadzek.php

niktspecjalny
16-08-2009, 12:13
mariankossy odniosę sie do tego twojego cytatu tak.Autor wątku pisze tak :

Mam kolejny problem, a mianowicie w kwietniu miałem wylewane posadzki. Po miesiącu w miejscu gdzie jest chodzone zaczęły się ścierać. Przy ścianach i rogach pękać, a śrubokrętem idzie się podpisać na betonie tak się kruszy.

W zamieszczonym przez ciebie cytacie nie ma mowy o w/w posadzkach.Jeżeli dobrze pamiętam to nakładali maszyną duże placki ,rozciągali listwami a potem docierali pacami.W ogóle nie popękała a co dalej z tym idzie wyglądała cudownie...bez porównania z innymi niż z mixokreta.Nie lali żadną wodą.A może ja mam do dup..y te posadzki?

janzar
16-08-2009, 12:13
Ktoś( wykonawca) zapomniał powiedzieć( inwestorowi) o pielęgnacji i wylewke "spaliło"
A co do pielęgnacji betonu to w internecie jest wszystko:

"...Do prawidłowego wiązania cementu w betonie konieczna jest pielęgnacja poprzez polewanie go wodą. Sposób pielęgnacji świeżego betonu poprzez nawilżanie powinien być ustalony dla określonych warunków i pory roku z uwzględnieniem następujących minimalnych okresów nawilżania: - 3 dni dla każdego betonu - 7 dni dla dużych odkrytych powierzchni (strop), gdy beton jest z cementu portlandzkiego - 14 dni dla dużych odkrytych powierzchni (strop), gdy beton jest z cementu hutniczego - 14 dni dla betonów wodoszczelnych (np gdy betonujemy basen lub szczelne fundamenty). Im dłużej utrzymuje się beton w wilgoci, tym jest to korzystniejsze dla wszystkich jego właściwości. W związku z tym najkorzystniej jest utrzymywać duże powierzchnie betonu pod stałą warstwą wody. W zwykłych warunkach polewanie wodą należy rozpocząć w okresie letnim po upływie około 12 godzin a w okresie chłodniejszym po upływie 24 godzin od zabetonowania. Zaleca się stosować następującą częstotliwość nawilżania: - przy temperaturze powietrza powyżej +15 stopni C w ciągu dnia przynajmniej co 3 godziny i raz w ciągu nocy - przy temperaturze powietrza poniżej +15 stopni C nie rzadziej niż 3 razy na dobę - przy temperaturze powietrza poniżej +5 stopni C można zaprzestać nawilżania betonu wodą. Dobrym sposobem na utrzymanie wilgoci w betonie w pierwszym okresie jest nakrycie go folią z PCV lub polietylenu. Folię można układać na powierzchni betonu bezpośrednio po jego zagęszczeniu, zabezpieczając beton w okresie największych strat wilgoci. Zaleca się jednak układanie folii po 3-5 godzinach od zaformowania. Świeży beton należy chronić również przed zbytnim nagrzaniem. Podwyższenie temperatury powyżej +20 stopni C nie jest szkodliwe o ile beton utrzymywany jest w stałej wilgoci. Jednak nagłe polanie zimną wodą silnie rozgrzanego betonu może doprowadzić do pojawienia się rys i spękań. Dlatego w czasie upałów beton należy polewać bardzo często lub po nawilżeniu nakryć go folią bądź brezentem.... "

"....Łuszczenie się posadzki
Zjawisko to wynika z faktu układania betonu w gorące wietrzne dni i braku dostatecznej pielęgnacji. Utrata wilgoci uwydatnia się nad ziarnami kruszywa w pobliżu powierzchni płyty, ponieważ mleczko cementowe znajdujące się poniżej kruszywa nie może łatwo przemieszczać się na powierzchnię, aby zastąpić odparowaną wodę. Ta kombinacja blokady mleczka cementowego, dużego odparowania i braku wilgoci niezbędnej do hydratyzacji cementu, powoduje powstanie warstwy suchej zaprawy o niskiej wytrzymałości, nieodpowiedniej trwałości, dużym skurczu i słabym powiązaniu z kruszywem...."

Reszte info. o błędach w pielęgnacji warto poszukać( dla chetnych)
http://www.tagra-matrix.pl/bledy_posadzek.php

z całym szacunkiem ale wszystko to co znalazłeś na w/w stronach w/w firmy odnosi się do POSADZEK BETONOWYCH PRZEMYSŁOWYCH a my mamy w temacie jastrych cementowy o całkiem innych parametrach

http://img38.imageshack.us/img38/7541/bak7082009358.th.jpg (http://img38.imageshack.us/i/bak7082009358.jpg/)
jz

mariankossy
16-08-2009, 17:11
mariankossy odniosę sie do tego twojego cytatu tak.Autor wątku pisze tak :

Mam kolejny problem, a mianowicie w kwietniu miałem wylewane posadzki. Po miesiącu w miejscu gdzie jest chodzone zaczęły się ścierać. Przy ścianach i rogach pękać, a śrubokrętem idzie się podpisać na betonie tak się kruszy.

W zamieszczonym przez ciebie cytacie nie ma mowy o w/w posadzkach.Jeżeli dobrze pamiętam to nakładali maszyną duże placki ,rozciągali listwami a potem docierali pacami.W ogóle nie popękała a co dalej z tym idzie wyglądała cudownie...bez porównania z innymi niż z mixokreta.Nie lali żadną wodą.A może ja mam do dup..y te posadzki?
:o
Sory ale ja wypowiadam się na temat od Przemasek114:Problem z posadzkami z mixokreta.
ps. Czy to tak trudno zrozumieć, przecież nie pisze po chińsku.
Trzeba zrozumieć słowo" jastrych", " wylewka" to bedzie się wiedzieć co się czyta i pisze ,
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jastrych

niktspecjalny
16-08-2009, 22:04
mariankossy odniosę sie do tego twojego cytatu tak.Autor wątku pisze tak :

Mam kolejny problem, a mianowicie w kwietniu miałem wylewane posadzki. Po miesiącu w miejscu gdzie jest chodzone zaczęły się ścierać. Przy ścianach i rogach pękać, a śrubokrętem idzie się podpisać na betonie tak się kruszy.

W zamieszczonym przez ciebie cytacie nie ma mowy o w/w posadzkach.Jeżeli dobrze pamiętam to nakładali maszyną duże placki ,rozciągali listwami a potem docierali pacami.W ogóle nie popękała a co dalej z tym idzie wyglądała cudownie...bez porównania z innymi niż z mixokreta.Nie lali żadną wodą.A może ja mam do dup..y te posadzki?
:o
Sory ale ja wypowiadam się na temat od Przemasek114:Problem z posadzkami z mixokreta.
ps. Czy to tak trudno zrozumieć, przecież nie pisze po chińsku.
Trzeba zrozumieć słowo" jastrych", " wylewka" to bedzie się wiedzieć co się czyta i pisze ,
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jastrych

Późna już godzina a ty tu mi z wykładami.


.Sory ale ja wypowiadam się na temat od Przemasek114:Problem z posadzkami z mixokreta.

Gdzie to zaznaczyłeś ,,że się wypowiadasz na temat od Przemasek114 :evil:
Sam się skup na tym o co prosi autor wątku a dopiero potem własnymi zdaniami opisz co chcesz mu zakomunikować.Wyrywasz się nagle z cytatem ,który autorowi na nic się przyda. :evil:

misq
01-06-2015, 21:18
Mam problem z moimi niespełna tygodniowymi wylewkami - na poddaszu udało mi się dziś zrobić w nich PALCEM dziurę :jawdrop:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=319204&d=1433189245

Na zdjęciu ewidentnie widać że rura dobiegowa podłogówki w otulinie (śr 30mm), która powinna być schowana pod 3,5 cm warstwy wylewki (łączna grubość miała być 6,5 cm) znajduje się praktycznie na wierzchu.

Zwracałem uwagę posadzkarzom, że niektóre rury trochę odstają - powiedzieli, że docisną to wylewką i wszystko będzie ok - jak widać niekoniecznie. Na to wszystko ma iść deska warstwowa.

Co z tym dalej robić - miałem jutro rozliczyć się z posadzkarzami, ale mam duże wątpliwości kogo winić za taki stan rzeczy i czy taka posadzka z ubytkami może rodzić potem problemu po położeniu deski.

jarekkur
02-06-2015, 21:12
Możesz tych ludzi wołać i kazać im to poprawić, lub usunąć i wykonać na nowo. Rury muszą być schowane minimum 3,5cm pod powierzchnią podkładu podłogowego
Ewidentna reklamacja. Na to nie możesz niczego położyć, a tym bardziej przykleić. Posadzkarze wiedzieli o Twoim zgodnym z normą wymaganiu 3,5cm pod powierzchnią.
Odpowiedzieli, że będzie dobrze bo rury zostaną dociśnięte.... Oni doskonale wiedzieli, że tego się nie da docisnąć. Również w temacie są hydraulicy. W okolicach rur będzie się jastrych kruszył pękał etc.

misq
02-06-2015, 21:41
Możesz tych ludzi wołać i kazać im to poprawić, lub usunąć i wykonać na nowo. Rury muszą być schowane minimum 3,5cm pod powierzchnią podkładu podłogowego
Ewidentna reklamacja. Na to nie możesz niczego położyć, a tym bardziej przykleić. Posadzkarze wiedzieli o Twoim zgodnym z normą wymaganiu 3,5cm pod powierzchnią.
Odpowiedzieli, że będzie dobrze bo rury zostaną dociśnięte.... Oni doskonale wiedzieli, że tego się nie da docisnąć. Również w temacie są hydraulicy. W okolicach rur będzie się jastrych kruszył pękał etc.

Dzięki za odpowiedź - rozmawiałem dziś z posadzkarzami - twierdzą, że te nie ich wina, że tam wyszły rury - bo oni są tylko od wylewek, a jak leżą rury (wyżej czy niżej) to już sprawa hydraulika. Tak się składa, że akurat podłogówkę kładłem sam i w tym miejscu rurki były mocowane - czy w związku z tym można "zwalić" winę na mnie? Wydaje mi się, że normalną sprawą jest, że najpierw był ich szef, który stwierdził, że wszystko gra, potem przyjechała ekipa i też nie miała zastrzeżeń, nikt do mnie nie dzwonił, nie zgłaszał problemu. W tej chwili ciężko jest stwierdzić kto oderwał rury od podkładu.

Jeżeli tego nie da się docisnąć - to jak zrobić to poprawnie?

Czy da się to jakoś w miarę mało inwazyjnie poprawić czy zostaje tylko skucie posadzki w całym korytarzu (w sumie niedużym), zamocowanie rur i wylanie nowej? Czy da się uratować pętle ogrzewania podłogowego, która jest zalana w posadzce korytarze czy raczej wszystko trzeba kłaść na nowo?

Inna sprawa jest taka, że na moje i kierownika budowy oko mimo ustaleń na poddaszu nie dodali do wylewki mikrowłókien - nie wiem czy da się je wypatrzeć na tych zdjęciach wrzuconych wcześniej. Mimo to posadzkarz idzie w zaparte i twierdzi, że włókno było dawane - czy da się to jakoś obiektywnie stwierdzić?

stefan_ems
03-06-2015, 09:49
Dzięki za odpowiedź - rozmawiałem dziś z posadzkarzami - twierdzą, że te nie ich wina, że tam wyszły rury - bo oni są tylko od wylewek, a jak leżą rury (wyżej czy niżej) to już sprawa hydraulika. Tak się składa, że akurat podłogówkę kładłem sam i w tym miejscu rurki były mocowane - czy w związku z tym można "zwalić" winę na mnie? Wydaje mi się, że normalną sprawą jest, że najpierw był ich szef, który stwierdził, że wszystko gra, potem przyjechała ekipa i też nie miała zastrzeżeń, nikt do mnie nie dzwonił, nie zgłaszał problemu. W tej chwili ciężko jest stwierdzić kto oderwał rury od podkładu.
Jeżeli tego nie da się docisnąć - to jak zrobić to poprawnie?
Czy da się to jakoś w miarę mało inwazyjnie poprawić czy zostaje tylko skucie posadzki w całym korytarzu (w sumie niedużym), zamocowanie rur i wylanie nowej? Czy da się uratować pętle ogrzewania podłogowego, która jest zalana w posadzce korytarze czy raczej wszystko trzeba kłaść na nowo?
Inna sprawa jest taka, że na moje i kierownika budowy oko mimo ustaleń na poddaszu nie dodali do wylewki mikrowłókien - nie wiem czy da się je wypatrzeć na tych zdjęciach wrzuconych wcześniej. Mimo to posadzkarz idzie w zaparte i twierdzi, że włókno było dawane - czy da się to jakoś obiektywnie stwierdzić?
Mam wylewkarzy za sobą wiec wtrącę dwa zdania.
Normalną rzeczą na budowie jest, ze rura z ogrzewania podłogowego, dylatacje przy ścianie czy jakiś tam kabel gdzieś odstaje. Chłopaki od mixokreta poprawiają to, bo nie ma z tym aż tyle roboty. Ewentualnie zgłaszają, ze pomieszczenia nie są przygotowane pod wylewki ale NIGDY nie wykonuje się wylewek, jeśli są ku temu zastrzeżenia!
Nie wiem, czy da się to naprawić. Spytaj swojego kierownika budowy (wiem, oni tak chętnie przyjeżdżają i odbierają nasze telefony :rolleyes:)
Na forum łatwo napisać "skuć i zrobić od nowa".
Mikrowłókna na gotowej posadzce są wyraźnie widoczne gołym okiem dla laika. O ich ilość i rodzaj pytano mnie wcześniej dla potrzeb wyceny.

teka
03-06-2015, 20:11
Dzięki za odpowiedź - rozmawiałem dziś z posadzkarzami - twierdzą, że te nie ich wina, że tam wyszły rury - bo oni są tylko od wylewek, a jak leżą rury (wyżej czy niżej) to już sprawa hydraulika. Tak się składa, że akurat podłogówkę kładłem sam i w tym miejscu rurki były mocowane - czy w związku z tym można "zwalić" winę na mnie? Wydaje mi się, że normalną sprawą jest, że najpierw był ich szef, który stwierdził, że wszystko gra, potem przyjechała ekipa i też nie miała zastrzeżeń, nikt do mnie nie dzwonił, nie zgłaszał problemu. W tej chwili ciężko jest stwierdzić kto oderwał rury od podkładu.

Jeżeli tego nie da się docisnąć - to jak zrobić to poprawnie?

Czy da się to jakoś w miarę mało inwazyjnie poprawić czy zostaje tylko skucie posadzki w całym korytarzu (w sumie niedużym), zamocowanie rur i wylanie nowej? Czy da się uratować pętle ogrzewania podłogowego, która jest zalana w posadzce korytarze czy raczej wszystko trzeba kłaść na nowo?

Inna sprawa jest taka, że na moje i kierownika budowy oko mimo ustaleń na poddaszu nie dodali do wylewki mikrowłókien - nie wiem czy da się je wypatrzeć na tych zdjęciach wrzuconych wcześniej. Mimo to posadzkarz idzie w zaparte i twierdzi, że włókno było dawane - czy da się to jakoś obiektywnie stwierdzić?
oczywiscie ze nie do konca wina posadzkarzy.wszyscy winicie posadzkarzy a gdybym ja mial miec budowe przygotowana tak jak chce i jak mowie na pomiarach gdy niweluje powierzchnie pod styropian i wylewke to musialbym co 3 budowe zjezdzac do domu albo zostawiac ludziom 10 czy 50m2 bez wylewki.oczywiscie ze co mozemy poprawiamy oczywiscie za darmo bo przeciez posadzkarz ma wliczone w swoja wysoka cene robocizny i szybka robote poprawki po wszystkich ,tynkarzach czy hydraulikach.powinnismy jeszcze popodnosic styropiany pod scianami is prawdzic czy tynkarze po sobie posprzatali.norma jest ze hydraulik kladzie styropian jaki mu sie podoba i nie interesuje go ze tu byl facet od mixa i zamiast 10cm styropianu tu czy tam ma isc 13cm czy 8cm bo jest 5cm roznicy w poziomie,blokuje nas np prog drzwi wejsciowych pod ktory ma wejsc plytka,lub najnizsze drzwi balkonowe czy wysokosc schodka.do tego dochodza pajeczyny peszli o gr,4cm w ilosci 10 czy 12sztuk obok siebie na waskim korytarzu w ktorym idzie 6cm szlichty czyli 2cm na peszlach.hydraulicy lubia ostatnio szczegolnie w Warszawie wbijac papiaki w sciane mocujac tak tasmne dylatacyjna.nalezy bardziej sluchac posadzkarza ktory byl wszesniej do poziomow na budowie niz hydraulika ktory sie madrzy i to jemu patrzec na rece bo potem gdy lezy 200m2 podlogowki jest juz za pozno a hydraulik nie przyjedzie szybko bo mu sie nie chce i powie ze jest 100km stad,a czy wtedy posadzkarzowi zaplacicie za nie dokonczona prace nie z jego winy.oczywiscie przyjedziemy ale 30m2 bedzie kosztowalo 900 czy 1000zl.tutaj inwestor kladac sam ogrzewanie mogl dla spokoju wciac sie z peszlami w styropian.wina inwestora i posadzkarza
trzeba odkuc 5 czy 10cm i bedzie wiadomo czy szlo wlokno

teka
03-06-2015, 20:21
poza tym posadzka jest za jasna-za malo cementu.tu nic nie powinienes wydlubac palcem.poza tym powinna tu byc zatopiona siatka

misq
03-06-2015, 21:03
Nie wiem, czy da się to naprawić. Spytaj swojego kierownika budowy (wiem, oni tak chętnie przyjeżdżają i odbierają nasze telefony :rolleyes:)
Na forum łatwo napisać "skuć i zrobić od nowa".
Mikrowłókna na gotowej posadzce są wyraźnie widoczne gołym okiem dla laika. O ich ilość i rodzaj pytano mnie wcześniej dla potrzeb wyceny.

Kierownik był wczoraj, wg niego posadzka skopana - wystające rury, poza tym twierdzi, że na poddaszu nie dali włókna - więc nie wiem czy posadzkarz kłamie mi w oczy, ze dawali włókno, czy faktycznie może być tak, że nie będzie go widać (na dole widać gołym okiem). Kierownik radził póki co nie płacić, zaczekać jeszcze ze dwa tygodnie i zobaczyć co się będzie działo - czy posadzka będzie pękać na kolejnych rurach czy nie.


oczywiscie ze nie do konca wina posadzkarzy.wszyscy winicie posadzkarzy a gdybym ja mial miec budowe przygotowana tak jak chce i jak mowie na pomiarach gdy niweluje powierzchnie pod styropian i wylewke to musialbym co 3 budowe zjezdzac do domu albo zostawiac ludziom 10 czy 50m2 bez wylewki.oczywiscie ze co mozemy poprawiamy oczywiscie za darmo bo przeciez posadzkarz ma wliczone w swoja wysoka cene robocizny i szybka robote poprawki po wszystkich ,tynkarzach czy hydraulikach.powinnismy jeszcze popodnosic styropiany pod scianami is prawdzic czy tynkarze po sobie posprzatali.norma jest ze hydraulik kladzie styropian jaki mu sie podoba i nie interesuje go ze tu byl facet od mixa i zamiast 10cm styropianu tu czy tam ma isc 13cm czy 8cm bo jest 5cm roznicy w poziomie,blokuje nas np prog drzwi wejsciowych pod ktory ma wejsc plytka,lub najnizsze drzwi balkonowe czy wysokosc schodka.do tego dochodza pajeczyny peszli o gr,4cm w ilosci 10 czy 12sztuk obok siebie na waskim korytarzu w ktorym idzie 6cm szlichty czyli 2cm na peszlach.hydraulicy lubia ostatnio szczegolnie w Warszawie wbijac papiaki w sciane mocujac tak tasmne dylatacyjna.nalezy bardziej sluchac posadzkarza ktory byl wszesniej do poziomow na budowie niz hydraulika ktory sie madrzy i to jemu patrzec na rece bo potem gdy lezy 200m2 podlogowki jest juz za pozno a hydraulik nie przyjedzie szybko bo mu sie nie chce i powie ze jest 100km stad,a czy wtedy posadzkarzowi zaplacicie za nie dokonczona prace nie z jego winy.oczywiscie przyjedziemy ale 30m2 bedzie kosztowalo 900 czy 1000zl.tutaj inwestor kladac sam ogrzewanie mogl dla spokoju wciac sie z peszlami w styropian.wina inwestora i posadzkarza
trzeba odkuc 5 czy 10cm i bedzie wiadomo czy szlo wlokno

Dziękuje za odpowiedz - jeżeli chodzi o przygotowanie pod wylewki - tak jak pisałem podłogówkę kładłem sam, więc w ramach ostrożności 2 dni przed wylewkami, kiedy wszystkie rurki już leżały zaprosiłem posadzkarza na krótką wizytę - stwierdził, że poziomy są ok, styropian dobrze położony i wszystko cacy. Potem jak przyjechała ekipa to też ich oprowadziłem po domu i pokazałem co i jak - nikt nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń, o problemach z rurami nie było mowy, bo zapewne ich nie było. Ciężko jest teraz stwierdzić z czyjej winy rura poszła do góry - fakt, że poszła a mnie nikt nie poinformował - zawsze mówię ekipom, że mam 3 minuty z pracy na budowę więc mogę być praktycznie w każdej chwili. Rur nie mogłem wciąć w styropian - na korytarzu krzyżują się z rurami od wentylacji średnicy 50 mm, więc dobiegi podłogówki musiały leżeć na styropianie.

W jaki sposób udowodnić, że jest/nie ma włókna obiektywnie po odkuciu tych 5 cm posadzki? Bo sytuacja jest patowa- posadzkarz mówi, że włókno dali, kierownik oraz znajomy budowlaniec mówią, że na 100% nie ma.

No i pytanie za 100 punktów - co z dalej z tym fantem - znajomy od wykończeniówki radzi skuć posadzkę na korytarzyku - tam gdzie idą dobiegówki od ogrzewania i wylać jeszcze raz - czy to dobry pomysł?

teka
03-06-2015, 21:17
jesli odkujesz kawalek posadzki wlosie od wlokna bedzie widac,musi byc jesli nie to go po prostu nie ma,jesli odkuty kawalek posadzki polamiesz w reku jub bedzie sie kruszyc sypac to za malo cementu.wg mnie kucie.poza tym siatka na takie pajeczyny z peszli,chocby jedna-docisnieta noga i zasypana docisnie peszel i go utrzyma.wrzuc foto odkutego wiekszego kawalka betonu

misq
09-06-2015, 20:57
Dziś - po tygodniu czekania zaczęły pojawiać się nowe zarysowania wylewki, po tupnięciu nogą jej spory fragment się zarysował i odłamał.

Odkułem miejsce gdzie widoczne były rury - w sensie nie odkułem tylko wydłubałem wylewkę śrubokrętem.

Wygląda to tak:
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=320101&d=1433876669

Rury w otulinie leżą na styropianie, zamocowane zszywkami - nie ma więc mowy o złym ułożeniu rurek itp.

Wyciąłem też kawałek folii i styropianu - bałem się, że może cała płyta poszła do góry - okazuje się, że jest ok - całość ładnie przylega do stropu.

Zrobiłem kilka pomiarów - miarka na żelbecie:
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=320103&d=1433877985

Tutaj miarka na folii/styropianie pod wylewką:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=320104&d=1433878136

Widać, że grubość warstwy styropianu to jakieś 5,2 cm - wydaje mi się, że jest ok.

A tutaj miarka na gotowej wylewce:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=320105&d=1433878328

Grubość wylewki 3,8 cm :jawdrop:

Sam nie wiem co z tym robić dalej - kazać posadzkarzom nadlewać? Umawialiśmy się na 6,5 cm wylewki - brakuje jakieś 2,5 cm.

Inna sprawa, że na 170 m2 posadzek poszło trochę mało cementu - miałem przygotowane 2100 kg - z tego wykorzystali 1850 kg.

misq
09-06-2015, 21:08
A tutaj jeszcze kawałek wylewki - na moje oko włókna brak:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=320109&d=1433878476

I po rozkruszeniu w rękach

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=320110&d=1433880155

Parkiet
09-06-2015, 21:25
Zamiast grzebać w wylewce śrubokrętem, powinieneś ją tuż po wylaniu delikatnie zrosić i przykryć folią.

Byłaby mocna, a tak skupiając się na małym problemie stworzyłeś sobie wielki kłopot.
Teraz to już "po ptokach". Pozdrawiam.

stefan_ems
09-06-2015, 22:22
Zamiast grzebać w wylewce śrubokrętem, powinieneś ją tuż po wylaniu delikatnie zrosić i przykryć folią.....
A w jakim celu Panie Elita Forum? Żeby przedłużyć agonię? Że niby inwestor dał ciała? I to on stworzył sobie problem? A cement, grubość i brak włókien, to co? W normie?
FM się stacza ;)

teka
10-06-2015, 21:34
Dziś - po tygodniu czekania zaczęły pojawiać się nowe zarysowania wylewki, po tupnięciu nogą jej spory fragment się zarysował i odłamał.

Odkułem miejsce gdzie widoczne były rury - w sensie nie odkułem tylko wydłubałem wylewkę śrubokrętem.

Wygląda to tak:
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=320101&d=1433876669

Rury w otulinie leżą na styropianie, zamocowane zszywkami - nie ma więc mowy o złym ułożeniu rurek itp.

Wyciąłem też kawałek folii i styropianu - bałem się, że może cała płyta poszła do góry - okazuje się, że jest ok - całość ładnie przylega do stropu.

Zrobiłem kilka pomiarów - miarka na żelbecie:
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=320103&d=1433877985

Tutaj miarka na folii/styropianie pod wylewką:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=320104&d=1433878136

Widać, że grubość warstwy styropianu to jakieś 5,2 cm - wydaje mi się, że jest ok.

A tutaj miarka na gotowej wylewce:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=320105&d=1433878328

Grubość wylewki 3,8 cm :jawdrop:

Sam nie wiem co z tym robić dalej - kazać posadzkarzom nadlewać? Umawialiśmy się na 6,5 cm wylewki - brakuje jakieś 2,5 cm.

Inna sprawa, że na 170 m2 posadzek poszło trochę mało cementu - miałem przygotowane 2100 kg - z tego wykorzystali 1850 kg.

pielegnacja swoja droga-tego nie zrobiles,druga konkretna rzecz cementu powinno pujsc minimum 3 tony to jest fakt 1tona=okolo 50m2 przy gr.6cm grubosci

jarekkur
10-06-2015, 22:22
ludzie nie on jest od ustalania, czy jastrych należy pielęgnować i jak... Ci partacze albo fachowcy od "siedmiu boleści" zniszczyli kilka tygodni czasu, pieniądze i nerwy. Gdzie są protokoły zakończenia prac ze wskazówkami pielęgnacji? Gdzie są dane o gwarantowanej wytrzymałości na ściskanie, zginanie. Tak właśnie pracują tzw. fachowcy a jest ich wyjątkowo dużo...
To wszystko należy usunąć. Nad rurami w otulinach musi być minimum 3,5cm jastrychu. U niego jest w sumie 3,5cm jastrychu.
20m2 x 5cm grubości jastrychu daje 1m3. Zostało im cementu, ponieważ grubość jastrychu to 3,5cm. Poza tym 247 kg cementu wypadło by na 1m3 przy 5cm grubości, też trochę mało, ale jeszcze ujdzie...

misq
11-06-2015, 08:12
pielegnacja swoja droga-tego nie zrobiles,druga konkretna rzecz cementu powinno pujsc minimum 3 tony to jest fakt 1tona=okolo 50m2 przy gr.6cm grubosci

Nie wiem skąd wniosek, że posadzka nie była pielęgnowana - przez 10 dni była przykryta folią - mimo, że posadzkarz jak się o to zapytałem to powiedział, że nie trzeba tego robić.


ludzie nie on jest od ustalania, czy jastrych należy pielęgnować i jak... Ci partacze albo fachowcy od "siedmiu boleści" zniszczyli kilka tygodni czasu, pieniądze i nerwy. Gdzie są protokoły zakończenia prac ze wskazówkami pielęgnacji? Gdzie są dane o gwarantowanej wytrzymałości na ściskanie, zginanie. Tak właśnie pracują tzw. fachowcy a jest ich wyjątkowo dużo...
To wszystko należy usunąć. Nad rurami w otulinach musi być minimum 3,5cm jastrychu. U niego jest w sumie 3,5cm jastrychu.
20m2 x 5cm grubości jastrychu daje 1m3. Zostało im cementu, ponieważ grubość jastrychu to 3,5cm. Poza tym 247 kg cementu wypadło by na 1m3 przy 5cm grubości, też trochę mało, ale jeszcze ujdzie...

Czy jedynym wyjściem jest skucie całej posadzki?
Czy nie da się tego "nadlać" dodatkowymi np 3 cm?
Czy skuwaniem nie uszkodzę rur podłogówki?
Ile może kosztować takie skuwanie i wylanie na nowo - za posadzki miałem umówione 11zł/m2 + mój materiał.

Co ciekawe wylewała to najbardziej polecana ekipa w mojej miejscowości.

Na dole na szczęście posadzka wygląda zupełnie inaczej - jest ciemna, mocna, ma widoczne włókna i nie pęka.

Balto
11-06-2015, 21:18
Pytanie jeszcze jaki cement kupili. Przy cemencie 32,5 normy mówią coś o chyba 360-380 kg/m3 betonu, musiałbym pogrzebać by sprawdzić poniżej jakiego poziomu nie wolno schodzić. 170 m2 wylewek czyli dla 1 cm oznacza, że jest 1,7 m3 betonu, czyli licząc nawet oszczędnie te 350 kg cementu 32,5 daje to niemal 600 kg dla 1,8 tony srednia grubość to coś ok 3,0 cm z małymi groszami a wtych 3 centach są rury i wszystko, gdyby zeszli o 1/3 cementu czyli do ok 240 - to można by robić ok 4,0 centy wylewki... Tak czy inaczej te fachowcy liczyli wszystko tak oszczędnościowo jak się tylko da... A wylewka tak czy inaczej będzie słaba

misq
12-06-2015, 05:16
Pytanie jeszcze jaki cement kupili. Przy cemencie 32,5 normy mówią coś o chyba 360-380 kg/m3 betonu, musiałbym pogrzebać by sprawdzić poniżej jakiego poziomu nie wolno schodzić. 170 m2 wylewek czyli dla 1 cm oznacza, że jest 1,7 m3 betonu, czyli licząc nawet oszczędnie te 350 kg cementu 32,5 daje to niemal 600 kg dla 1,8 tony srednia grubość to coś ok 3,0 cm z małymi groszami a wtych 3 centach są rury i wszystko, gdyby zeszli o 1/3 cementu czyli do ok 240 - to można by robić ok 4,0 centy wylewki... Tak czy inaczej te fachowcy liczyli wszystko tak oszczędnościowo jak się tylko da... A wylewka tak czy inaczej będzie słaba

Na wylewki kupiłem (zgodnie z ich sugestią) cement CEM II/A-V 42,5 R - Cemex Zielony.

Prawdę mówiąc nie wiem czemu mieliby na tym "oszczędzać", skoro materiał był mój? :bash:

Niemniej wczoraj ma budowę zaprosiłem posadzkarza i kierownika budowy, wykonawca nie przyznał się do końca do winy, ale posadzkę w tym korytarzu, gdzie są problemy z grubością i rurami skuje, pochowa rury i zaleje na nowo.

fotohobby
12-06-2015, 09:48
U mnie posadzki miały być wykonane wg ustalonych wcześniej proporcji (piasek 0-2, żwirek 4-8 i cement CEM I 42,5R
I gdyby mnie nie było na budowie, to też zostałbym z cementem i żwirkiem na placu, bo panowie woleli sypiać więcej piasku, dzięki któremu posadzkę lepiej się układami i zaciera.

Wiec dlatego "oszczędzają", mimo, iż material jest inwestora.

teka
12-06-2015, 19:09
swieta prawda

Balto
12-06-2015, 20:58
misq: czyli kupili cement popiołowy, o ilości popiołu w teorii do 21 %, o wytrzymałości 42,5 a w praktyce nieco więcej, powinno dobić do ok 50, ale dla worków to lubi być zgaduj zgadula. Poza tym przy cemencie popiołowym powinien być nieco inny skład mieszanki, ale to już detal, podobnie jak inna ilość wody i inna pielęgnacja
"Jedyneczka" i to 42,5 to je to... A że trudniej się ją pielęgnuje, trudniej wylewa i ciężej dba to już tak zwany urok, a wylewka ma być przede wszystkim mocna. Gładkość lub jej brak to wynik doboru mieszanki i gęstości wylewu, a także kilku składników np mikrokrzemionki czy częstych w tzw. gotowych mieszankach do wylewek metylocelulozy lub jej pochodnych. Do tego dochodzą dobre platyfikatory a właściwie upłynniacze... I tak dalej. Na słabszych betonach nie trzeba się przejmować tym co się dzieje po wylaniu: mniejsze skurcze, wolniej wiąże i tak dalej...

TomTom12
10-02-2022, 13:34
Klasyka to dwa worki cementu na kreta. Tak powinno się dawać i pewnie co solidniejsi (pozdrawiam Janzara tak robią...
U mnie było 1,5 worka i na razie czekam, mam nadzieję, że nie bedzie problemów, aczkolwiek żałuję, że wcześniej nie sprawdziłem jak ma być. Wylewkarze poleceni niezależnie przez dwóch forumowiczów, nawet nie sądziłem, że ktoś może oszczedzać na moim materiale.
Dwóch podwykonawców w firmie mojego kierbuda potwierdziło, że dają mniej niż dwa worki, m.in. z powodu łatwiejszego zacierania.

Witam. Wiem, że post stary. U mnie dokładnie taka sama sytuacja chciałem zapytac się jak wytrzymała posadzka przez te lata ?

dawiddur
21-02-2022, 20:57
A teraz konkret. Idealna posadzka z miksokreta to...?
Mamy jakiś przepis i elementy "must have"? u mnie salon z kuchnią to dosyć duża powierzhnia, jakieś 55m2 w prostokącie. Boję się o wytrzymałość tej posadzki w tym miejscu tym bardziej, że chudział był źle wypoziomowany więc mam jakieś tam fale dochodzące do 2-3cm różnicy. Hydraulik za moją zgodą niwelował to używając miejsca cieńszego czy grubszego styro. Generalnie ok 20cm EPS100 od Knaufa. Jak się po tym chodzi po potrafi podnieść się delikatnie czy zapaść miejscowo o 1 czy 2cm. Na logike wydaję się to być akceptowalne, ale czy faktycznie masa własna posadzki i fakt tworzenia przez nią jednej powierzchni-płyty zniweluje miejscowe nierówności? Nie będę tam ustawiał półtonowego akwarium czy innego mega ciężkiego klamota, ot. normalne, domowe użytkowaniem. Grubości według niwelatora takiej posadzkie to będzie 5-8cm.

Inny gość od posadzek stwierdził, że w ogóle nie robi się posadzek z kreta pod płytki/ glazurę bo to i tak h*j strzeli :lol2::lol2: , no chyba, że zastosujemy siatki stalowe i plastyfikatory. Jaka jest praktyka w tej kwestii? u mnie płyta (pomijam pomniejsze pomieszczenia) będzie miała około 9x6m. Jak cenowo obecnie wychodzi anhydryt? Czy pomieszczenia wymagają jakiś specjalnych zabiegów przed wylanie anhydrytu poza uszczelnieniem?

swierol
22-02-2022, 04:40
Okolice Kielc Pan mi powiedział 750 zl brutto/m3 plus 15 zl /m2 za wylanie i te pozostałe zabiegi przy wylewaniu.
U kuzyna dom 12x12 i posadzka z Kreta pękła miedzy kichania a salonem (ok 3,5mb). Nie dość ze szczelina to jeszcze opadła 2-3mm. Styropian sam kładł.

KUBEK1978
26-03-2022, 08:49
U mnie rozłożyli styropian ale KB tego nie odebrał, niedopuszczalne są puste przestrzenie gdzie styro się ugina, to będzie pękać na pewno czy osiadać bo się nie chciało piasku podsypać. Co ciekawe u mnie w projekcie na piętrze jest przewidziane tylko 4 cm wylewki ale nie ma podłogówki. Ja dołożyłem podłogówkę i w/g KB minimum bezpieczne to 6-7 cm na tradycyjnej. Dodatkowo wykonawca mówi że nie potrzeba u góry folii ,a ja w projekcie mam i KB mówi że powinna być.

teka
16-05-2022, 16:32
https://youtu.be/jNBPt1TWrLs
Zapraszamy