PDA

Zobacz pełną wersję : I sprzątanie po budowie - od czego zacząć?Wasze rady i wskaz



kasia i mat
14-08-2009, 16:06
Witajcie!
Za 1,5 miesiąca wprowadzamy się do nowego domu, z którego co wyjdą ostatnie ekipy - kładzenie podłóg, płytkarze itd. Budowa jest na bieżąco z grubsza sprzątana, niemniej...pobudowlany pył, resztki gruzu i kto wie co jeszcze :roll: są wszędzie. Jesteśmy młodym małżeństwem jeszcze bez doświadczeń z serii budowlano-remontowych i nie bardzo wiemy od czego zacząć.
Nie trafiłam jeszcze na forum na temat poświęcony stricte poradzeniu sobie z ogarnieciem tego bałaganu, dlatego wołam o pomoc!
Od czego zacząć?
Na co uważać?
Czym czyścić różnorakie powierzchnie - drewno,panele,płytki - z resztek materiałów budowlanych?
Czy można stworzyć jakiś sensowny plan etapów wielkiego sprzątania?
Podzielcie się swoimi doświadczeniami.
Pozdrawiamy :)

michalmayday
14-08-2009, 17:54
Problem macie banalny... :) odpowiedz jest prosta większe kawałki wynieść, następnie odkurzacz najlepiej przemysłowy ale niekoniecznie możne być taki domowy , a potem mycie podłóg okien i wszystkiego co brudne ciepłą wodą z płynem

kasia i mat
14-08-2009, 19:27
Wow, super, dzieki za rady. Naprawde nie wiedziałam o istnieniu czegoś takiego jako ciepła woda z płynem :wink: Niedługo będziemy nim czyściś fugi epoksydowe i inne łatwo schodzące brudy :lol:

panda
14-08-2009, 20:38
Wow, super, dzieki za rady. Naprawde nie wiedziałam o istnieniu czegoś takiego jako ciepła woda z płynem :wink:
Zjadliwie było :evil:
No to pokrótce: propozycja 1 - ekipa sprzątająca, propozycja 2 - środki firmy np. Hagesan i albo zaczynamy od drzwi wejściowych albo na nich kończymy.
Wskazane: śmieci pobudowlanych nie wywozimy do lasu tylko wyrzucamy do pojemników lub kontenera.

15-08-2009, 05:25
Od czego zacząć? od poczatku

Na co uważać?
na męza i dzieci
Czym czyścić różnorakie powierzchnie - drewno,panele,płytki - z resztek materiałów budowlanych?

szmatą


Czy można stworzyć jakiś sensowny plan etapów wielkiego sprzątania?

można

niktspecjalny
15-08-2009, 07:53
Witajcie!
Za 1,5 miesiąca wprowadzamy się do nowego domu, z którego co wyjdą ostatnie ekipy - kładzenie podłóg, płytkarze itd. Budowa jest na bieżąco z grubsza sprzątana, niemniej...pobudowlany pył, resztki gruzu i kto wie co jeszcze :roll: są wszędzie. Jesteśmy młodym małżeństwem jeszcze bez doświadczeń z serii budowlano-remontowych i nie bardzo wiemy od czego zacząć.
Nie trafiłam jeszcze na forum na temat poświęcony stricte poradzeniu sobie z ogarnieciem tego bałaganu, dlatego wołam o pomoc!
Od czego zacząć?
Na co uważać?
Czym czyścić różnorakie powierzchnie - drewno,panele,płytki - z resztek materiałów budowlanych?
Czy można stworzyć jakiś sensowny plan etapów wielkiego sprzątania?
Podzielcie się swoimi doświadczeniami.
Pozdrawiamy :)

Czy aby nie za dużo chcesz od forowiczów? :roll: Ale skoro już pytasz...
Ktoś wyżej powiedział ,że to sprzątanie itp jest banalne 8) 8).Ma rację.Tak jak zapewne każdy także i ja stanąłem przed tym dylematem.Niestety zacząłem po wszystkich ekipach od "obcharóżenia".Zawezwałem panią a ona za jedyne 200 zyla zrobiła mi wstępny klar.Wymyła okna ,podłogi,terakoty i glazury(między-innymi do pracy używała środka w którego skład wchodził amoniak).Co najważniejsze, posortowała we workach różności z całego domu,które sukcesywnie utylizowałem. Gdy wszystko znalazło swoje miejsce(tyż nie do końca) cała familia zaczęła od góry i swoich pokoi.Powstał przyzwoity porządek......pomyte jeszcze raz podłogi ,pościerane kurze,poukładanie w szafach i na meblach.I tak dzień po dniu ku dołowi.(żadnych gości .....nikogusieńko).Gdy góra miała już swój wygląd za podpowiedzią pani "S"od góry do dołu zostały ułożone na podłogach stare lekko wilgotne szmatki-koszulki.(wiadomo po co),(trza było przecież w przerwach między sprzątaniem spać itp.).Z dołem poleciało szybciutko :evil: i w jakieś 7 dni uporaliśmy się z porządkami.Tak jak i na górze odkurzyliśmy zapylone ściany,umyliśmy jeszcze raz podłogi,okna itp i nareszcie mogliśmy się cieszyć jak z powrotem przez nie zrobione tarasy-podłogi znowu wwleka się syf.Na dzień dzisiejszy czekamy na stolarza a ściery leżą tam gdzie leżały.

miłego sprzątania.

kasia i mat
15-08-2009, 10:25
Panda No trochę zjadliwie było, przyznaję :roll: Ale to forum jest przecież do pytania, a nie wzajemnego podsumowywania siebie: ale Ty durny jesteś, nie masz innych mniej banalnych problemów itd.Mnie też zdarza się odpowiadać na pytania innych, które dla mnie są banalne,ale mimo wszystko staram się odpowiadać rzeczowo i nie pisać ludziom, że mają banalne problemy.Tak postrzegam sens istnienia tego forum.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. W tym wątku chciałam pozbierać Wasze specyficzne doświadczenia ze sprzątania po budowie (jeśli takie w ogóle są), bo zaczynam myśleć (i jest to myśl pozytywna), że takie sprzątanie nie różni się niczym od "regularnego" sprzątania oprócz tego, że trwa dużo dłużej :)

niktspecjalny
15-08-2009, 10:38
....... zaczynam myśleć (i jest to myśl pozytywna), że takie sprzątanie nie różni się niczym od "regularnego" sprzątania oprócz tego, że trwa dużo dłużej :)

i w tym pozostań.Sama znajdź sposób na porządki których efekt będzie widoczny ale z satysfakcją dla ciebie.

Nikoru
15-08-2009, 13:41
To ja może podepnę się z pytaniem, na które odpowiedź z pewnością zainteresuje założycielkę wątku.

Otóż zaczęłam myć okna po budowie. Okna są plastikowe, ciemne (orzech). Pozbycie się resztek tynku (szczególnie za zawiasami) jest już problemem, ale spać nie dają mi białe smugi (pewnie po wapnie, albo farbach) wżarte w strukturę "drewna". Okna oczywiście były zabezpieczone, ale gdzieniegdzie niezbyt dokładnie :evil:

Próbowałam zmyć to gąbką do mycia naczyń, szczotką do paznokci/zębów. Nic nie schodzi. Myję normalnym płynem uniwersalnym. A może istnieje jakiś specyfik do usuwania tego nalotu? Trochę boję się eksperymentować, żeby mi plastiku nie stopiło.

niktspecjalny
15-08-2009, 14:23
To ja może podepnę się z pytaniem, na które odpowiedź z pewnością zainteresuje założycielkę wątku.

Otóż zaczęłam myć okna po budowie. Okna są plastikowe, ciemne (orzech). Pozbycie się resztek tynku (szczególnie za zawiasami) jest już problemem, ale spać nie dają mi białe smugi (pewnie po wapnie, albo farbach) wżarte w strukturę "drewna". Okna oczywiście były zabezpieczone, ale gdzieniegdzie niezbyt dokładnie :evil:

Próbowałam zmyć to gąbką do mycia naczyń, szczotką do paznokci/zębów. Nic nie schodzi. Myję normalnym płynem uniwersalnym. A może istnieje jakiś specyfik do usuwania tego nalotu? Trochę boję się eksperymentować, żeby mi plastiku nie stopiło.

Powinni dać ci pisak do zarysowań w kolorze okna.też miale białe znaki i mazak załatwił sprawę.Z zawiasów małża usunęła najpierw szczotką z odkurzacza a potem szczoteczką do zębów mocząc ją w roztworze ludwik+woda.Pomału ale się zmyło.

daggulka
15-08-2009, 15:46
boszszszzz.... nawet nie mam w sobie tyle siły psychicznej żeby wracać do tamtego czasu :oops: :roll:
syf, syf i jeszcze raz syf ..... wszechobecny :-?
kilka dni wycięte z życiorysu .... generalne sprzątanie , a po zakończeniu okazuje się że podłogi zaś są brudne a na meblach warstewka kurzu :evil: ... i tak przez jakiś czas początkowego zamieszkiwania :roll:
jak już mi się wydawało, ze wszystko posprzątane i już naprawdę nie ma opcji żeby ten kurz miał się z czego tak szybko zbierać to zaś zdziwiona z ranka dnia następnego okazywało się, że zaś nie miałam racji :wink: ... i tak przez kilka pierwszych tygodni :wink:

bo kurz pobudowlany jest wszędzie , wyjdzie z najgłębszych zakamarków .... także nosi się z dworu (chyba że ktoś na tym etapie ma już angielski trawniczek a nie rozłożone deski w przejściu między furtką a domem :wink: )

my sprzątanie tak jak wszyscy - zaczęliśmy od poddasza .... pokój po pokoju aż do drzwi wyjściowych :roll:

kasia i mat
15-08-2009, 16:56
Nikoru no dokładnie,chodzi mi o próbę zebrania takich najbardziej "upierdliwych" zabrudzeń i sposobów radzenia sobie z nimi :) Spodziewam się, że wszystko zależy tak naprawdę od konkretnych materiałów używanych przez ekipy,ale im więcej konkretnych sytuacji opisujemy,tym więcej uczymy się od siebie nawzajem :)

daggulka nie wiem dlaczego,ale jak myślę o tym sprzątaniu, to mam właśnie wizję opisanych przez Ciebie doświadczeń :D Będzie zdecydowanie zabawnie...Muszę się uzbroić w tony szmat i cierpliwości :wink:

Trociu
15-08-2009, 17:38
nawet mnie nie straszcie z tym sprzątaniem. Za 1,5 miesiąca mamy się wprowadzić z naszą nową niunią do domku a sprzątanie zaczynamy dopiero od poniedziałku...

niktspecjalny
16-08-2009, 05:32
nawet mnie nie straszcie z tym sprzątaniem. Za 1,5 miesiąca mamy się wprowadzić z naszą nową niunią do domku a sprzątanie zaczynamy dopiero od poniedziałku...

Najpierw sprzątanie a potem do świeżego niunia. :wink: :wink:

Nikoru
16-08-2009, 11:00
To ja może podepnę się z pytaniem, na które odpowiedź z pewnością zainteresuje założycielkę wątku.

Otóż zaczęłam myć okna po budowie. Okna są plastikowe, ciemne (orzech). Pozbycie się resztek tynku (szczególnie za zawiasami) jest już problemem, ale spać nie dają mi białe smugi (pewnie po wapnie, albo farbach) wżarte w strukturę "drewna". Okna oczywiście były zabezpieczone, ale gdzieniegdzie niezbyt dokładnie :evil:

Próbowałam zmyć to gąbką do mycia naczyń, szczotką do paznokci/zębów. Nic nie schodzi. Myję normalnym płynem uniwersalnym. A może istnieje jakiś specyfik do usuwania tego nalotu? Trochę boję się eksperymentować, żeby mi plastiku nie stopiło.

Powinni dać ci pisak do zarysowań w kolorze okna.też miale białe znaki i mazak załatwił sprawę.Z zawiasów małża usunęła najpierw szczotką z odkurzacza a potem szczoteczką do zębów mocząc ją w roztworze ludwik+woda.Pomału ale się zmyło.

Dzięki za wskazówki. Pisaka niestety nie mam i nie wiem, czy gdzieś taki dostanę. Chyba pozostaje mi mycie do skutku :-?

niktspecjalny
16-08-2009, 11:04
To ja może podepnę się z pytaniem, na które odpowiedź z pewnością zainteresuje założycielkę wątku.

Otóż zaczęłam myć okna po budowie. Okna są plastikowe, ciemne (orzech). Pozbycie się resztek tynku (szczególnie za zawiasami) jest już problemem, ale spać nie dają mi białe smugi (pewnie po wapnie, albo farbach) wżarte w strukturę "drewna". Okna oczywiście były zabezpieczone, ale gdzieniegdzie niezbyt dokładnie :evil:

Próbowałam zmyć to gąbką do mycia naczyń, szczotką do paznokci/zębów. Nic nie schodzi. Myję normalnym płynem uniwersalnym. A może istnieje jakiś specyfik do usuwania tego nalotu? Trochę boję się eksperymentować, żeby mi plastiku nie stopiło.

Powinni dać ci pisak do zarysowań w kolorze okna.też miale białe znaki i mazak załatwił sprawę.Z zawiasów małża usunęła najpierw szczotką z odkurzacza a potem szczoteczką do zębów mocząc ją w roztworze ludwik+woda.Pomału ale się zmyło.

Dzięki za wskazówki. Pisaka niestety nie mam i nie wiem, czy gdzieś taki dostanę. Chyba pozostaje mi mycie do skutku :-?

Powtarzam taki pisak powinni dać ci albo montażyści albo przedstawiciel z ramienia firmy.Za darmo.

zetka
16-08-2009, 11:05
Nikoru też miałam coś takiego na swoich ciemnych oknach (dąb bagienny) Wyglądało to tak jak opisujesz, coś białe jakby "wżarte" w te rowki, białe smugi i niczym nie mogłam tego umyć :x Próbowałam różnymi cudami, a okazało się że najlepszy efekt osiąga się myjąc samą wodą i ostrą stroną gąbeczki do zmywania naczyń :o :D Ostatnie pociągnięcie (w jedną stronę - żeby smug nie było ;)) miękką stroną gąbki z czystą (!) wodą i ramy jak nowe :D
Ślady po kleju z taśmy ładnie schodzą z ram przy pomocy benzyny ekstrakcyjnej (na nagrzanych od słońca ramach lepiej nie próbować!)

A co do pisaka... można użyć takiego zwykłego wodoodpornego ciemnego markera ;)

niktspecjalny
16-08-2009, 11:21
Nikoru .... efekt osiąga się myjąc samą wodą i ostrą stroną gąbeczki do zmywania naczyń....


A co do pisaka... można użyć takiego zwykłego wodoodpornego ciemnego markera ;)

Rama okienna składa się patrząc od zewn.jakby z 8 części.4 szt ścięte pod skosem to rama właściwa a następnie 4 szt zatrzaskowe listwy docięte również pod skosem podtrzymujące szybę.Właśnie w tych skosach niczym nie mogłem tego wyczyścić.Można je rozebrać i s powrotem po oczyszczeniu włożyć ale do tego trzeba mieć trochę odwagi.Mazak firmowy i to w kolorze okna mają dać i koniec .Po co malować jakimś inny jak pod nosem jest ten właściwy :roll:

zetka
16-08-2009, 11:40
Ja mazaka też nie dostałam :( O tym, że takie coś w ogóle istnieje dowiedziałam się dłuuugo po tym jak mi okna zamontowali, a dopiero teraz dowiaduje się że powinni mi coś takiego dorzucić gratis do okien ;) Raczej się już upominać nie będę :D ale dla zainteresowanych.. można je znaleźć w sieci (np. na allegro do moich okien jest akurat za 25zł)

slawek_wlkp
16-08-2009, 15:41
z tym sprzątaniem to radziłbym nie przesadzać .... :lol:

http://images43.fotosik.pl/181/8f18e68dbcf816b9m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=8f18e68dbcf816b9)

tacim
16-08-2009, 16:10
A wieta ile czasu kontener może stać na budowie czy np za 500 zł stawiają i można go 2 miechy trzymać :)

Ewunia
16-08-2009, 17:13
Wskazane: śmieci pobudowlanych nie wywozimy do lasu tylko wyrzucamy do pojemników lub kontenera...
... zamówionego specjalnie do tego celu
a nie do kontenerów na pobliskim osiedlu blokowym :roll:

mattdl
16-08-2009, 17:15
kurde jak ja już chciałbym być na etapie problemu z porządkami :wink:
ale za podpowiedź z mazakiem do okien dzięki bo sam bym na to nie wpadł
i pozdrawiam sprzątających forumowiczów :wink:

EZS
17-08-2009, 11:36
A wieta ile czasu kontener może stać na budowie czy np za 500 zł stawiają i można go 2 miechy trzymać :)

zależy od umowy
u mnie miałam raz na 2 dni a raz ma 4 dni.
trzeba od razu pytać przed zamówieniem

cieszynianka
18-08-2009, 00:31
Tu sprzątali:

http://forum.muratordom.pl/sprzatanie-domu-dobre-porady-organizacja-co-jak-kiedy,t51362.htm?highlight=dom%20odporny%20brud

http://forum.muratordom.pl/w-zyciu-takiego-syfu,t134103.htm?highlight=sprzątanie%20domu

http://forum.muratordom.pl/dom-odporny-na-brud,t125115.htm?highlight=sprzątanie%20domu

:wink:

Skrzyczny
24-11-2015, 11:43
Też polecam firmę sprzątającą. Znajomi przez tydzień nie mogli sobie poradzić z ogarnięciem kuwety (ale faktycznie, oni stawiali ogromny dom), w końcu się poddali i profesjonalna ekipa w dwa dni ze wszystkim sobie poradziła. Nie wiem, ile wzięli, ale z tego co mówili, to nie wyszła jakaś porażająca kwota.