PDA

Zobacz pełną wersję : Posadzka mi peka..:(



Richard_S
31-12-2003, 19:54
Witam.

jak w temacie... chcialm na nią polozyc terakote.. ale widze ze ona mi peka...

Myslicie Forumowicze ze moge mimo to klasc terakote czy lepeij jakos wzmocnic ta posadzke....???

np jakas masa sampoziomujaca???

Pozdrawiam!

01-01-2004, 18:58
Jakiego rodzaju są to pęknięcia ? Czy wylewkę miałeś zbrojoną ? Jak duże są powierzchnie - robiłeś dylatacje ? Czy łatwo betonzarysować np. gwoździem ? Napisz coś więcej.

Richard_S
01-01-2004, 19:56
Pęknięcia są poprzeczne...:(

Nie mam zbrojenia...

powierzchnia jest mala (ok 7m2)

nie robilem dylatacji....

Hmmm.. moze jak poloże trakoę.. to klej to wsyzstko wzmocni.. i bedzie oki...

Pozdro...

Karlos_m
01-01-2004, 21:51
Kluczowa sprawa to grubość posadzki!
jeżeli pęka to moim zdaniem nalałeś za mało.
Klej tu napewno nic nie pomoże. Nie układaj na tym płytek bo zaczną pękać.
Jeżeli jest wylana tylko na 7 metrach to proponuje skuć i nalać nową.

Richard_S
01-01-2004, 22:08
A dlaczego mialyby pęknąć???

Posadzka juz pękła.. więc nie będzie dalej pękać... no nie???

naprężenia juz pewne zaszły.. i osłabuily materiał.. a ten pękł...
no to może moge teraz polożyc na tym warstwę kleju i płytki???

a tą pęknięta posadzkę potraktowac jako.. podłoże.. cos co mialo podnieśc tylko poziom podłogi...

TFA

RFAR

TFA=Thanks for Answers

RFAR = Regards for All Reading

01-01-2004, 22:33
Czy posadzkę trudno zarysować, czy nie pyli ? jeśli tak to kładź tę terakotę, jeśli jest słaba to przed położeniem zagruntuj ją to troszeczkę pomoże.
Być może te rysy są skutkiem mocnego betonu, ale mogły powstac na skutek rożnego zagęszczenia ziemi.

Richard_S
01-01-2004, 23:34
Czy posadzkę trudno zarysować, czy nie pyli ? jeśli tak to kładź tę terakotę, jeśli jest słaba to przed położeniem zagruntuj ją to troszeczkę pomoże.
Być może te rysy są skutkiem mocnego betonu, ale mogły powstac na skutek rożnego zagęszczenia ziemi.


Wlasnie... chyba za duzo cementu dawalem do tej posadzki....

posadzka sie nie pyli.. truno ja zaryowac....

hmm.. chyba zaryzykuje i położę tę terakotę...

TFA

RFAR

Wladek
02-01-2004, 12:14
Połuż na klej elastyczny do ogrzewania podłogowego to może coś pomoże.

Richard_S
02-01-2004, 14:54
Oki!

Dobry pomysł!!

Klej jest droższy ale na 8 m2 to nie musze tak chyba oszczędzać:)

TFA/RFAR

Poznanianka
25-02-2005, 06:44
Ja też mam podobny problem jak w temacie. Mam dość długi korytarz - mniej więcej 7 x 3. "Fachowcy" od siedmiu boleści - nie zrobili dylatacji i wylewali posadzkę w dwóch etapach. W wyniku - mam po pierwsze nierówne pęknięcie na szerokość całego korytarza w dwóch miejscach. Co gorsza w miejscach pęknięcia posadzka się wybrzuszyła, różnice w poziomie są ok 1 -1,5 cm na całej długości. Co teraz robić ? Skuwać i kłaść od nowa (a pod spodem idą rury i już widzę te dziury w nich...), wyszlifować ? Dać elastyczny klej i na to płytki i modlić się, by nie pękały ???

rafałek
25-02-2005, 07:24
Poznanianka - poszdzka się wybrzuszyła czy zapadła? Ile pod spodem miałaś styropianu? Bo to wygląda na brak zbrojenia i siadanie. Pewnie też jest do tego zbyt cienka

Poznanianka
25-02-2005, 07:35
Posadzka się wybrzuszyła (malutki garbik...) Styropianu nie pamiętam ile, ale zgodnie z projektem, to akurat sprawdzaliśmy, zbrojenie było (siatka...)

pkm
25-02-2005, 07:47
Jeśli są to posadzki na gruncie to wielce prawdopodobne że za słabo był zagęszczony grunt, lub brak dylatacji.
Jeśli kiepsko zagęszczony grunt ( co niestety często się zdarza na małych budowach) , jedyne rozsądne rozwiązanie to skucie betonu, ponowne zagęszczenie gruntu( zagęszczać powinno się warstwy nie grubsze niż 20-25cm jednorazowo) i wykonanie od nowa . Układanie na pękajacym podkładzie grozi pękaniem płytek. Jeśli brak dylatacji to wystarczy naciąć beton szlifierką kontową i wypełnienie szczeliny silikonem.
Pozdrawiam

pkm
25-02-2005, 07:59
Jeśli są to posadzki na gruncie to wielce prawdopodobne że za słabo był zagęszczony grunt, lub brak dylatacji.
Jeśli kiepsko zagęszczony grunt ( co niestety często się zdarza na małych budowach) , jedyne rozsądne rozwiązanie to skucie betonu, ponowne zagęszczenie gruntu( zagęszczać powinno się warstwy nie grubsze niż 20-25cm jednorazowo) i wykonanie od nowa . Układanie na pękajacym podkładzie grozi pękaniem płytek. Jeśli brak dylatacji to wystarczy naciąć beton szlifierką kontową i wypełnienie szczeliny silikonem.
Pozdrawiam

Poznanianka
25-02-2005, 08:13
Pękają tylko podłogi na piętrze, podłoga na gruncie jest ok.
Dzięki za wszystkie odpowiedzi, pewnie i tak przyjdzie mi skuwać beton...albo położyć wykładzinę, której pękanie nie grozi (w przeciwieństwie do płytek..) :-(

pkm
25-02-2005, 08:40
Czy były wykonane dylatacje?

Poznanianka
25-02-2005, 09:50
PKM - tak jak napisałam w poście wyżej:

"Fachowcy od siedmiu boleści - nie zrobili dylatacji i wylewali posadzkę w dwóch etapach"

sudarek
25-02-2005, 11:37
Może to, że jest teraz taki kłopot z wylewką spowodowane jest zupełnie czymś innym. W każdym poradniku podają, że wylewka musi być zrobiona z betonu o konsystencji gęstoplastycznej, nie może sie lać jak gęsta zupa, a wiadomo, że wiele osób tak właśnie robi, ponieważ wydaje im się, że dużo łatwiej zrobić wylewkę w ten sposób. Szybko schnący beton powoduję wybrzuszenia i kłopot gotowy. Jeżeli chodzi o zbrojenie to zależy tylko od grubości wylewki, nie zawsze trzeba je dawać.