PDA

Zobacz pełną wersję : współczesne projektowanie (przydługawe)



madwo
24-08-2009, 06:16
Do projektantów i nie tylko: (tylko nie bijcie mocno)
Ogólnie na świecie dzieją sie rzeczy. Dzieja się w muzyce, architekturze, wielu innych dziedzinach, takze i w projektowaniu.

Są pewne kierunki myślenia projektowego, któy odcinaja się od przeszłości, usiłują scharakteryzować jakość na nowo, określić nowy styl. Myśląc o ogrodach XVII myśłimy o baroku francuskim i ogrodach geometrycznych, to o czym bedżie się myśleć w przyszłości na temat dzisiejszego projektowania gdzieś się tworzy lub już stworzyło. Na razie nie mamy dystansu i trudno to ogarnąć, ale jednak coś się dzieje. Np

W XX wieku zacząl sie pewien trend, (pewnie niejeden, ale ten jest silny i onim che napisac), tj dobieranie roślin do miejsca, a nie miejsca do roślin, stosowanie roślin rodzimych, powrót geometri komponowanej harmonijnie z linia swobodną. o widać w ogrodach światowych, amerykańskich, niedalekich nas niemieckich. Parki publiczne są projektowane już inaczej, np jako żwirowe ogrody bylin, niskoobsługowe ale kolorowe. Jest pewien styl który istnieje. Odchodzi się między innymi od wyczesanego pracochłonnego trawnika wymagającego hektolitrów wody, bezwartościowego ekologicznie.

A u nas co?
Patrząc na prywatne ogrody, które często kosztowały dużą kasę, flaki się człowiekowi z nudów wywracają. Wszechobecne thuje 'Smaragd", kompozycje zimozielone obsypane korą otoczone obwódką, piętrowe klomby, itd. W śroku placek trawnika. Jak usiłuje to gdzies umiejscowić projektowo to przychodzi mi do głowy ogród angielski w miniaturze, druga połowa XVIII wieku. Nawet na etapie Gertrudy Jekyll nie jesteśmy. Ja rozumiem że nie każdy klient chce naturalistyczne rabaty i strzyżone żywopłoty, ale ludzie zmiłujcie się.... Nie chce wam się rzygać czasami jak robicie 15 kopie ogódka w stylu "Moj piekny ogród"? Nie ukrywam ja też takie robiłąm, ale jest kwestia rozwoju osobistego. Jak byłam mała słychałam Samanty Fox, ale potem gusta muzyczne mi sie zmieniły. Teraz jestem ogrodowym leszczem, cały czas się uczę, ale już wiem czego nie chce robić.

A najgorsze jest to, że nie daje się klientowi szansy. Tutaj ludzie przychodza z pytaniami, różnymi. O projektowanie też. Nikt nie sugeruje jakości, czegoś nowego, wszystko obraca sie schematach "trawnik i klombik".
Przykładowe pytanie, "chce mieć wrzosowisko, gleby mam wapienne"
Przykładowa odpowiedz: wymień ziemie, nasyp torfu z piaskim kwaśnego, wydaj 15 tys a najlepiej zleć to firmie czyli MNIE.
Chcesz mieć różaneczniki, zmień podłoże, chcesz mieć piekny trawnik na piachu?: wymień ziemie, zrób system nawadniania, kilka razy do roku go czesz i dokarmiaj i będzie git.

Mało kto pisze: dobierz rośliny do miejsca. Dostosuj sie do otoczenia. Wyraż przez ogród swój charakter i upodobania. Stwórz coś w czym sie będziecz dobrze czuł, a nie coś co po 3 latach jak minie okres gwarancji będzie wrzodem na dupie.


Ktoś sie tu burzył ze projektowanie online jest bez sensu, trzeba widzieć działke i otoczenie. Co z tego, jak i tak projekt który powstaje nie bierze pod uwage działki i otoczenia. Jest powieleniem 500 tysiecy innych polskich ogrodów. Trawnik i obwódka. Ewentualnie podział na wnętrza, bo tak nas uczyli w szkole.

Na swiecie cos sie dzieje, ludzie!

Do nieprojektantów:
Ludzie miejcie dystans do porad "ekspertów".
Jeżeli lubicie słuchać jazzu sprawdzie czy wasz projektant nie jest na etapie disco polo. Chyba że tez lubicie disco polo.

Darek Rz
24-08-2009, 06:45
Witam

No i co z tego gadania wynika ?
Wiesz coś ? To pokaż ,doradź , zamieść trochę zdjeć jakie trendy są teraz modne ,choć ogród modny to nie zawsze to co się podoba wlascicielowi , pokaż ciekawe rozwiązania które zamiast klombika obsypanego korą pokażą ego wlasciciela , spraw swoimi poradami że "starym" fachowcom powiemy "dość" a zaczniemy słuchac ciebie . .... kto wie .

pozdrawiam

ps. i jeszcze jedno -czy myśli sz ze dla kazdego inwestora ogród to sens życia ? Bo dla mnie sa ważniejsze rzeczy w życiu niż cackanie się z ogrodem który owszem powinien być ładny ,ale nie musi sie tobie podobać ,a przede wszystkim nie powinien stwarzać problemow i zajmowac zbyt dużo czasu wlascicielom którzy po powrocie z pracy np. o 17 stej-18 stej ,jedzą obiad ,odpoczywają , potem mają czas wolny ktory poswiecają np. zabawie z dzieckiem ,czy jadą sie spotkać ze znajomymi a nie bawią się z ogrodem, ktora to zabawa jak wszyscy wiemy nie ma konca......

madwo
24-08-2009, 08:21
calkowiceis sie z toba zgadzam z wyjatkiem frazy ze "ogrod nie musi sie podobac"
Jak sie patrzy na cos codziennie co sie nie podoba to chyba nie jest dobrze. Zona ci sie chyba podoba, nie?
Mieszkanie podejrzewam tez nie budzi twojej odrazy.

Ogród moze sie podobac i byc niewymagajacy.
i raczej nie chodziło mi o mode tylko trendy.
bede sie starala pokazywać co sie da, tylko nie wiem w jakiej formie, napisalam impulsem po nocy siedzeinia nad ksiazkami i netem.
duzo naprawde sie dzieje i mnie tez nie wszystko sie podoba, ale trzeba poszerzyc wybor o cos wiecej niz trawnik i rabatka

Darek Rz
24-08-2009, 08:36
Witam

Źle mnie zrozumialas - chodzilo mi o to jak zresztą napisałem , ogród nie musi sie TOBIE podobac . Moj ogród ,nie musi się tobie podobać !
Chetnie zobaczę coś nowego .

pozdrawiam

madwo
24-08-2009, 08:48
no tak, za szybko czytałam:)
dotarło
cieszę się że twoj ogród ci się podoba.
I nie chciałam nikogo urazić,
bardziej zwracałam się do tych co radzą:
wymien zewnętrzna wartwe ziemi, nawieź żwiru, dosyp piasku, koś trawnik 2x w tygodniu, nawóź co tydzien, a jak nie masz czasu my to zrobimy za ciebie, za duuuzą kasę a ty będziesz miał fajny nudny jak flaki z olejem ogród.

Darek Rz
24-08-2009, 08:56
no tak, za szybko czytałam:)
dotarło
cieszę się że twoj ogród ci się podoba.
I nie chciałam nikogo urazić,
bardziej zwracałam się do tych co radzą:
wymien zewnętrzna wartwe ziemi, nawieź żwiru, dosyp piasku, koś trawnik 2x w tygodniu, nawóź co tydzien, a jak nie masz czasu my to zrobimy za ciebie, za duuuzą kasę a ty będziesz miał fajny nudny jak flaki z olejem ogród.

Witam

mój ogród moze dopiero będzie wyglądał jak ogród za kilka lat . to tak na marginesie 8) .

No dobrze więc co zrobic ,aby posadzic sobie wrzosy i jak sama piszesz nie stosować sie do zaleceń fachowców bo są bez sensu ,czyli nie wymieniac ziemi pod nimi ? Jak sadzic rośliny i jakie zeby nie bylo nudno jak piszesz "flaki z olejem" i nie przypominało dzisiejszych ogrodów jakich tysiące ?
Jak zrobic podjazd do posesji żeby był inny niż wiekszosc z kostki ,ale był tani i niebanalny no i oczywiscie tak samo trwały jak kostka ?

pozdrawiam

ANNNJA
24-08-2009, 09:21
a ja podpinam sie pod madwo:
szczegolnie za tym:

"Mało kto pisze: dobierz rośliny do miejsca. Dostosuj sie do otoczenia. Wyraż przez ogród swój charakter i upodobania. Stwórz coś w czym sie będziecz dobrze czuł, a nie coś co po 3 latach jak minie okres gwarancji będzie wrzodem na dupie. "

i
"Jeżeli lubicie słuchać jazzu sprawdzie czy wasz projektant nie jest na etapie disco polo. Chyba że tez lubicie disco polo."

tworze swoj ogrod narazie sama, czytam wszystko i o poradach, i o roślinach i o glebie, a mam z czym walczyć- moja ziemia to glinka....
uczę sie, napewno bedzie pare drzew do przesadzania- ale uwielbiam swoje rosliny, o tych tujach to juz kiedyś Elfir napisala ze nie popiera obsadzania plotow "wszechobecnymi tujami i tylko tujami, ze preferuje mieszane uklady"= cos w tym sensie bylo, no i to sobie zapamietalam,
efekty mojej pracy=..napewno nie beda takie jakby to wyszlo spod reki dobrego projektanta, ale ucze sie, i bardzo lubie to robic= pewnie przesadzanie bedzie ciezkie, ale to tez nalezy do rozwoju osobistego....=na polu ogrodowym

Irma
24-08-2009, 10:03
w zasadzie masz rację, ale z tymi poradami i dlaczego są takie to się nie do konca zgodzę. Kiedy ktoś Cie pyta co zrobić żeby mieć wrzosowisko, nie odpowiesz mu przecież nie rób wrzosowiska- zrób staw, bo nie znasz ani kontekstu ani osoby. Odpoiwadasz na zadane pytanie i tyle.
Natomiast co do wszechobecnego stylu - trawnik + żywopłot z tuj to w 100% się podpisuję...szkoda, ze jest tak monotonnie w polskich ogródkach.
Własnie wróciłam z Austrii, matko! Jakie tam piękne przedogródki...Albo zielen miejska - cudo - trawy i byliny...coś nie do zobaczenia u nas.

madwo
24-08-2009, 11:01
Witam

mój ogród moze dopiero będzie wyglądał jak ogród za kilka lat . to tak na marginesie 8) .

No dobrze więc co zrobic ,aby posadzic sobie wrzosy i jak sama piszesz nie stosować sie do zaleceń fachowców bo są bez sensu ,czyli nie wymieniac ziemi pod nimi ? Jak sadzic rośliny i jakie zeby nie bylo nudno jak piszesz "flaki z olejem" i nie przypominało dzisiejszych ogrodów jakich tysiące ?
Jak zrobic podjazd do posesji żeby był inny niż wiekszosc z kostki ,ale był tani i niebanalny no i oczywiscie tak samo trwały jak kostka ?

pozdrawiam

No własnie nie da sie posadzic wrzosow jak sie nie da. Troche im mozna pomóc, wybrać stanowisko słoneczne, ściółkować korą lub trocinami, ziemia sie sama zakwasza. Ja mam wrzosowisko na glinie wyjętej koparą z 2 metrów. Fakt że zanim zaczęło wyglądać zajęło to kilka lat, nigdy nie mieszałam nic ze zwirem, nie dosypywałam piachu itd. Tylko ściółkowałam. Ale firmy zakładające ogrody nie mogą sobie pozwolić na takie eksperymenty bo by nie wyżyły jakby sie cos nie udało. Nawiasem mówiąc wrzosowate płytko się korzenią, wytwarzaja wtórny syetem korzeniowy na wierzchu i dają sobie radę.Ściółka jest kwaśna. One sa z lasu, tam nie ma lekko:)
Ale na wapiennej skale nie radze eksperymentować.

Co do podjazdu, mam ten sam problem. Możlwości są różne: żwir, kamień (może być tańszy od kostki wbrew pozorom), stare cegły rozbiórkowe, nawet niektórzy stylizują lany beton na stary i spękany, a u nas to wielki obciach. Pewnie możnaby i podkłady kolejowe wykorzystać, ale nie wiem czy nie byłoby to śliskie. Ja myślę nad moim podjazdem już kolejny rok a mam beton, którego szkoda pruć. Jak coś wymyślę na pewno sie pochwalę:)

madwo
24-08-2009, 11:05
w zasadzie masz rację, ale z tymi poradami i dlaczego są takie to się nie do konca zgodzę. Kiedy ktoś Cie pyta co zrobić żeby mieć wrzosowisko, nie odpowiesz mu przecież nie rób wrzosowiska- zrób staw, bo nie znasz ani kontekstu ani osoby. Odpoiwadasz na zadane pytanie i tyle.
Natomiast co do wszechobecnego stylu - trawnik + żywopłot z tuj to w 100% się podpisuję...szkoda, ze jest tak monotonnie w polskich ogródkach.
Własnie wróciłam z Austrii, matko! Jakie tam piękne przedogródki...Albo zielen miejska - cudo - trawy i byliny...coś nie do zobaczenia u nas.

nie masz zdjeć?
Muszę pojechać w podróz...
Wszystko tylko na zdjeciach oglądam :(

Elfir
25-08-2009, 23:13
No cóż, część moich klientów życzy sobie takie ogródki, o jakich wspomniałaś - trochę "iglaczków", żywopłot z żywotnika, trawnik. Nie bede im wmawiac czegos innego, co mnie sie podoba, bo zmienią projektanta, na takiego, który rozumie ich potrzeby.

To jak z projektami domów: (tylko się ludzie, nie obraźcie, proszę) na świecie panuje postmodernizm, odważne geometryczne bryły, płaskie dachy, blacha, itd. A jakie projekty się najlepiej sprzedają w Polsce? Pseudodworki made in "Archon" i "Archipelag" (nie bijcie!) z dwoma kolumienkami przy wejściu, balkonikiem, użytkowym poddaszem.
Bo projektuje sie to co ludzie lubią i kupią a nie to co jest modne.

Miałam klienta, budował fajną chatę - modernistyczną, z ogromnym przeszkleniem, na którą wydał kupę kasy. Był mało konkretny w oczekiwaniach, z kompletnym brakiem wyobraźni przestrzennej, więc nie miałam punktu zaczepienia. Myślałam - zaszaleję z koncepcją, będzie odważna jak ogrody wystawowe w Chelsea. Z duma pokazałam swoje dopracowane dzieło. Cały entuzjazm opadł, kiedy zaczął skreślać co fajniejsze i oryginalniejsze pomysły, a na koniec zapytał, dlaczego nie zaprojektowałam żywopłotu z żywotnika, bo z zasadzie potrzebny mu jest tylko duży trawnik i odgrodzenie się od sąsiadów.

Na razie miałam 3 klientów, którzy chcieli byliny w ogrodzie. Na palcach reki mogę policzyć tych, którzy chcieli przewagę liściastych.

A nowoczesne ogrody? Piękne, ale wymagające doskonałego detalu architektonicznego, który kosztuje. Dlatego na razie żaden mój klient na coś takiego się nie zdecydował. Z resztą, jak widzę wypowiedzi niejakiego Darka, który uważa, ze ceny realizacji średniej wielkości ogrodu sa wzięte z księżyca (mowa o 60-80 tyś zł), to co ja mam zaproponować? Nie mam zbyt wielkiego pola manewru.

Irma
26-08-2009, 08:00
Na razie miałam 3 klientów, którzy chcieli byliny w ogrodzie. Na palcach reki mogę policzyć tych, którzy chcieli przewagę liściastych.



kurczę, to to jest takie rzadkie?
ja mam praktycznie same liściaste i byliny (projektowała Pani ogrodnik)
zresztą nawet mi do głowy nie przyszło, ze można inaczej... :o jeśłi chce się mieć ogród, a nie zagospodarowanie przestrzeni.... :wink:
współczuję...

artfilka
26-08-2009, 08:55
Mało kto pisze: dobierz rośliny do miejsca. Dostosuj sie do otoczenia. Wyraż przez ogród swój charakter i upodobania. Stwórz coś w czym sie będziecz dobrze czuł, ..

no no o to mi chodzi :)
ale póki co czekam na fachowca bo ani nie znam się na rodzaju gleb ani na roślinach a ogródek ma hmm 50 lat no i ciut zarośnięty jest :)

Myślę, że fachowiec pamięta o mnie :-? :lol: ma mój nr telefonu...

madwo
26-08-2009, 08:56
Bo panuje opinia że byliny są trudne. DObrze zaprojektowane rabaty bylinowe z dobrze przygotowanym stanowiskiem sa łatwiejsze w utrzymaniu niż trawnik. ALe nie każdy lubi kwiaty, ich prawo.
Dlatego ruszyłam wątek, bo można pokazać coś fajnego, ludzie nie kupuja czasopism branżowych, (których zreszta w Polsce w sumie nie ma) i nie mają skąd się inspirować.
Co do nowoczesnej architektury, u nas narzucają Parki Jurajskie dach czerwony dwuspadowy kryty dachówką. Jeden sąsiad się wybił, dom sam w sobie ładny, ale sterczy na łysej skarpie (bo zjeżdza) klocek przeszklony, otoczny ogrodzeniem z surowych żołtych sosnowych desek, świecących na kilometr, a ogrodu właściwie nie ma, bo na ogród kasy brakło chyba.

Innym przykładem jest pobliski hotel - dom nowoczesny mimo narzuconej bryły, fajnie zrobione elewacje, zapowiadało się nieźle, natomiast ogród to jakieś szaleństwo dendrologiczne pobliskiego ogrodnika szkółkarza.

Ale mojej mamie sie podoba. Bo jest schludnie, koszony trawniczek, kolorowe iglaczki, obwódki i ogólnie standard.

Co do projektowania, tak mi się marzy, że kiedyś będę odmawiać robienia ogodów, które mi się nie podobają. W pewnym momencie klientów też można wybierać. Ale w moim przypadku jeszcze troche to potrwa;)
Ty Elfir juz właściwie możesz trochę kaprysić:)

madwo
26-08-2009, 09:00
Irma
strasznie pdoba mi się twoja - nie wiem jak to nazwac- motto życiowe;)?

"Obiecujący romans jest jak zapowiedź burzy; mimo zwiastunów często przechodzi bokiem"

takie to pocieszające w sumie:)

artfilka
26-08-2009, 09:05
Trawnik? o co to to nieeee. Chodzić i dłubać chwasty, kosić a jesienią zgrabiać liście :-? Ganiać krety eeee

tutli_putli
26-08-2009, 09:12
Też się podpinam pod Ciebie madwo. Bardzo chętnie pooglądałabym zdjęcia Twojego ogrodu :) Co do made in Archipelag to protestuję, jako jedyne popularne biuro po za "dworkami" mają największy chyba wybór projektów domów "dla odważnych".
Co do nudnych ogródków, Wczoraj byłam u znajomej i to co zobaczyłam w ogrodzie mnie powaliło. Znajoma się tłumaczyło, że ma tak zarośnięte i dziko, faktycznie ogromne miskanty i inne egzotyczne trawy porosły w wielkie kępy, Pnącza też żyją własnym życiem (dla mnie bomba) ale najlepszy fragment był za tarasem. Jej teściowa (na oko jakieś 80 lat) założyła sobie mini ogródek z mini grządkami. Cztery małe prostokąciki oddzielone zadbanymi maleńkimi ścieżkami. Ja jednak miałam wrażenie, że jestem w mini ogrodzie botanicznym. Pięknie dobrane kompozycje z wszelkich bylin. Więcej niż połowy nazw nie znam. Cudności... nowoczesne (wręcz egzotyczne) rośliny przeplatające się z odmianami bardziej popularnymi. Po bokach pergola z jeżyno malinami, malinami i jeżynami bez kolcowymi , uginającymi się od ogromnych słodkich owoców i grządka z truskawkami, które będą właśnie owocowały. Wszystko tak jakoś posadzone ze smakiem i bez jednego chwaścika. Zdecydowanie też nie w wiejskim stylu tylko bardziej tak po japońsku. Bo niby masa odmian i roślin a miałam wrażenie minimalizmu. Natomiast przy ścianach ogrodzenia, na końcu działki, gdzie nie gdzie zaciekawiły mnie zarośnięte pokrzywami kąty - znajoma powiedziała, że ta dzicz jest dla motyli :o Które nagminnie w różnych gatunkach sobie żerują stadkami na tych chwastach i pokrzywach i celowo zawsze parę sztuk pokrzyw dla motyli zostawiają :lol: Cuuuudne.
Może to wszystko zajmowało na oko z 15metrów kwadratowych, albo i mniej. Ja chce taki ogródek! Żałowałam, że nie mam aparatu. Na dodatek znajoma mówi, że mamusia co jakiś czas wywala rośliny bo jej się nudzą i zdobywa nowe odmiany :o ( oczywiście poprosiłam o nie wywalanie nadwyżek i „nudnych roślin”, i że ja je chętnie przyjmę) Znajoma była zdziwiona, że nam się to tak podoba. Rewelacja i jak się chce to można zrobić coś poza klombikiem i trawnikiem.

artfilka
26-08-2009, 09:17
Chcę mieć ogródek jedyny w swoim rodzaju i kropka....
Poprosiłam firmę o ogląd kiedyś a oni entuzjastycznie:
Drzewa wyciąć zdjąć ziemię 15 cm, nawieść ziemi, zrobić trawnik, po brzegach wężykiem kostka i przy ogrodzeniu...już nie pamiętam co :(

madwo
26-08-2009, 09:20
Moj ogród to porażka.
Mam wymówke: 3 dzieci:)
Cały czas mam tymczasówkę. Tymczasówki są najtrwalsze:(
Ale bedzie fajny.
Mam problem z procesem decyzyjnym:) czyli nie wiem czego chcę.
Za dużo rzeczy mi się podoba.
Dlatego poszłam na studia, żeby sobie ogród zrobić. Dalej go nie mam.
Ale chętnie powklejam zdjecia inspiracji:)
Tylko musze rozpracowac wklejanie zdjęc, od 2 lat jakoś nie zdążyłam się do tego zabrać.

Zakrzewianka
26-08-2009, 09:23
Wszystko super, ale często fala rozbija się o mały budżet... My mamy piachy, koszt nawiezienia ziemi niebotyczny... najlepiej rosną sosny i brzozy. Ale najgorzej to chyba ten "naleśnik" - płaska przestrzeń, zero urozmaicenia... No i oczywiście dookoła sąsiedzi: tuje + trawnik.

Dlatego też postanowiłam, że u nas będzie inaczej. Niestety, trochę trawnika musi być (cóż zrobić :-? ), za to udało mi się zdobyć trochę piachu "z pola" do usypania nierowności na działce. Chociaż jedna wzniesiona rabata od strony drogi... Marzę o "lesie" z tamtej strony: jakaś sosna, liściaste, pod nimi coś kolorowego... Koncepcje powstają

Ja też uwielbiam byliny i dostaję drgawek na widok zestawu tuje + trawnik

tola
26-08-2009, 10:56
Wszystko to prawda, co napisaliście, ale jest jedno duże "ALE".
To ciągłe porównywanie nas, naszych gustów do tego, co jest na zachodzie trochę mnie złości. Już piszę dlaczego.
Jak można porównywać "gusta" zachodniego inwestora, który budując modernistyczny dom, wydaje kasę, którą musi gdzieś zainwestować, bo mu zwyczajnie z kieszeni wystaje...do przeciętnego inwestora w Polsce.
Nasz budowniczy, mający około 30 lat, zarabiający średnią krajową buduje najczęściej dom, na który tak na prawdę go nie stać. I wielka chwała mu za to, że daje radę. Często kosztem wielu wyrzeczeń, urlopów spędzonych na budowie i zaciskaniu pasa we wszystkim, w czym się da.
Czy właściciele domów na zachodzie, którymi tak się zachwycacie tak żyją?...chyba nie.
Przepiękny ogród bylinowy, wykonany za ciężkie pieniądze, którym opiekuje się później zatrudniony ogrodnik, lub firma, która go wykonywała kosztuje. Taki ogród wymaga nieustannej pracy, dbałości, więc zajmuje się nim wykwalifikowana osoba, a nie właściciel. Stać na to przeciętnego Kowalskiego?

Ogród bylinowy Hiszpana, Włocha, Anglika cieszy jego oczy nieprzerwanie od lutego do grudnia, lub w bezśnieżne łagodne zimy przez cały rok.
A u nas? Dopiero w maju zaczyna się coś dziać na rabatach, a często bywa że już pierwsze przymrozki wrześniowe eliminują z ogrodu pięknie jeszcze kwitnące niecierpki, dalie, róże i wiele innych roślin.
Dlatego trudno się dziwić, że sadzimy dużo iglaków w klimacie jaki mamy. One nam dają poczucie pewnej stabilności w ogrodzie, czegoś, co dobrze wygląda przez cały rok.

Od czci, wiary i flaków z olejem odsądza się tu ludzi, którzy zamiast prawdziwego ogrodu mają trawnik i żywopłot z żywotników.
Nie mówię, że zawsze, ale najczęściej bywa tak, że inwestor, który szczęśliwie dotarł do etapu przeprowadzki, jest spłukany, zmęczony i ma wszystkiego dość.
Pracuje ile się da, by zarobić na spłatę kredytów i nie w głowie mu wtedy plany ogrodu, którym nie będzie miał się czasu zajmować.
Nie ma czasu skręcić huśtawki dla syna, tym bardziej myśleć o tym, czy koło niej lepiej będzie mu się komponować trawa pampasowa, czy kordylina azjatycka :roll:

A że bałagan pobudowlany wokół domu go męczy, to stara się jakoś ogarnąć ten teren w miarę szybko, nie drogo i sieje trawę, a od wścibskiego wzroku sąsiada odgradza się szpalerem żywotnika.
Zrobił co mógł, na co go było stać w tym momencie. Kamionować go za to?

Krytykujecie ogrody, których obrzeża stanowią rabaty, a środek zajmuje trawnik.
OK. Ale niech mi ktoś ciekawie zaprojektuje długi, wąski na 5 metrów pas ziemi za domem, gdzie tuż za ogrodzeniem jest posesja sąsiada, której wygląd woła o pomstę do nieba i nie ma w promieniu kilkuset metrów żadnego dużego drzewa, żadnego tła, które można by wykorzystać.
Kto posadzi zielone tuje, zostanie zmiażdżony krytyką.
Kto posadzi wielokolorowe kompozycje drzew i krzewów usłyszy opinię, że

"pstrokacizna taka, że oczy bolą, nie lepiej było posadzić rząd spokojnych zielonych żywotników"

Jestem zwolennikiem ogrodów naturalnych, łagodnie wpisujących się w tło okolicy, jeśli jest ono tego warte.
Jestem za tym, by przykładać wagę do tego jak kształtujemy krajobraz wokół swoich posesji.
Ale przede wszystkim życzę nam wszystkim tego, by
nas wszystkich było stać na to, by "mieć dobry gust".
Bo z pustego to i Salomon nie naleje :roll:
I nie miejmy aż tak strasznych kompleksów co do modernistycznych domów wielkiej Europy.
Przecudnej urody Austriackie wioseczki mają jednakowe domy o mocno spadzistych dachach i frontowych długaśnych balkonach.
Ceglaste, czerwone domy całych Włoch nie płaczą z powodu braku pokryć grafitowych, czy modernistycznej blachy.
Tak więc i nas nie wbijajmy w kompleksy.
Ale polubić pracę we własnych ogrodach...warto! Wtedy cudownie relaksuje :D

Zakrzewianka
26-08-2009, 11:19
Tolu


wszystko to racja, mam wrażenie, że kto kocha ogrody, pracę w ogrodzie - choćby miał założony trawnik z tujami i tak od tego odejdzie.

A kto nie lubi ogrodu - chwała i cześć mu za porządek na działce...

I tak myślę, że w tym watku spotkają się sami entuzjaści niebanalnych ogrodów i sami sobie będą potwierdzać swoje gusta dotyczące nietuzinkowych rozwiązań :lol:

A co do pieniędzy - mam wrażenie, że porządne założenie trwanika (np. u nas na piasku) bedzie droższe od rabat bylinowych, krzaczków i drzewek, które przecież wcale nie muszą być bardzo duże (i drogie). ja nie mam wielkich funduszy przeznaczonych na ogrod, więc mam koncepcję (mam nadzieję, że słuszną), że na podstawie ogólnego planu tworzę uporządkowane "wysepki", które z czasem się połączą. Może to będzie za lat 10 lub 20... ale ja należę do osób, którym praca w ogrodzie daje mnóstwo radości, wiec może nawet lepiej....

Po prostu: kochajmy ogrody i cieszmy się nimi. Kto będzie chciał i tak zaprosi do siebie ciekawe rozwiązania i niestandardowe pomysły.

Zakrzewianka
26-08-2009, 11:41
i bardzo proszę o zdjecia inspiracji! :D

tola
26-08-2009, 12:02
o tak, zdjęcia bardzo wskazane, by oczy nacieszyć i przy okazji czegoś się nauczyć.

kaba
26-08-2009, 12:24
Tola ma calkowicie słuszną słuszność i 100% racji.
A ja tam sadze co mnie sie podoba i gdzie ja chcę, zona sadzi co jej sie podoba i gdzie chce, dzieciak tez sadzi co chce i gdzie chce i wcale nie interesuja nas obecne trendy ani mody w projektowaniu.
Mamo pisze ze wszyscy w Polsce powielaja jeden schemat i wszystkie ogrody sa prawie jednakowe, a nastepnie sama namawia do powielania , tylko ze zachodnich schematow.Pomyslcie jaka bylaby nuda gdyby w calej Europie wszystko wygladalo tak samo, a tak moze jakis niemiec czy szwajcar pisze w tej chwili na forum jakie to w Polsce fajne ogrodki a nie tylko kwiatki i kwiatki i rabatki :lol: [/b]

Darek Rz
26-08-2009, 12:29
Z resztą, jak widzę wypowiedzi niejakiego Darka, który uważa, ze ceny realizacji średniej wielkości ogrodu sa wzięte z księżyca (mowa o 60-80 tyś zł), to co ja mam zaproponować? Nie mam zbyt wielkiego pola manewru.

Witam

Może i "niejaki" ale ma racje.
Ludzie to jakiś obłęd . Czy wy nie widzicie tego co się dzieje z cenami u nas ?
Elfir nie obraź się ale takie stwierdzenia ze 80 tyś to tanio tylko utwierdzają producentow wszystkiego do ogrodow zeby łoić inwestorow ile sie da .
Dlatego kostka u nas kosztuje tyle co piękne glazury czy terakoty sprowadzane z zagranicy , a byle g... typu drewniany palik kilkanascie zł . Komplet stól i krzesla drewniane to nawet 2tys zł gdzie jedno krzesło potrafi kosztowac 400 zł (kiedy piekne tapicerowane do salonu sa tańsze )
Za 80 tyś mozna kupic dwa nowe samochody .........
Skoro twierdzisz ze za 80 tys zł nie masz mozliwosci rozwiniecia skrzydeł to najlepiej by było zeby inwestor dał 200 tyś ....jakis oblęd ......

Reasumując Elfir nie walczę z tobą bo czytam twoje porady i mysle ze jestes fachowcem najwyzszych lotow - walcze z sytuacją choć to przecież walka z wiatrakami .Ja w każdym bądź razie sądzę ze Polskę ogarnął ogrodowy obłęd cenowy a firmy tworzące ogrody tylko temu klaszczą .


pozdrawia

madwo
26-08-2009, 12:49
Mamo pisze ze wszyscy w Polsce powielaja jeden schemat i wszystkie ogrody sa prawie jednakowe, a nastepnie sama namawia do powielania , tylko ze zachodnich schematow.Pomyslcie jaka bylaby nuda gdyby w calej Europie wszystko wygladalo tak samo, a tak moze jakis niemiec czy szwajcar pisze w tej chwili na forum jakie to w Polsce fajne ogrodki a nie tylko kwiatki i kwiatki i rabatki :lol: [/b]
W polsce są fajne ogródki, a właściwie były - ogródki wiejskie, jedyne, nasze i niepowtarzalne, często nawet regionalne. Teraz o nie coraz trudniej. Moja sąsiadka umarła, jeje syn ma trawnik i tuje.

Co do powielania schematów z zachodu, nic takiego nie napisałam. Nawet nie wiem jakie to schematy. Jakbym chciała usystematyzować współczesne nurty newet bym nie potrafiła.
jeden z czołoiwych projektantów światowych Piet Oudolf http://www.oudolf.com/ ma taki ogród, że nie wiem jak go w ogóle można scharakteryzować. I na pewno to nie jest ogród dla kazdego, NIE TRWERDZE ZEBY GO KOPIOWAC
Ja bym takiego ogrodu nie chciała z całym inwentarzem, ale niektóre elementy są fajne.

Albo inny projektant juz nie zyjący Isamu Noguchi http://www.noguchi.org/gardens.html
Jego ogrody byłyby trudne do kopiowania.

Jezeli jest ktos zainteresowany: http://www.asla.org/2009awards/
Nagrodzone projekty przez federacje amerykańskich architektów krajobrazu, jest tam kategoria ogrodów przydomowych. Co tam można kopiowac masowo?
Projektowanie ogrodów to nie jest tylko użycie roślin.

madwo
26-08-2009, 13:02
Darek Z


Czesto cenę ogrodów robi mała architektura, nawierzchnie itd. na cene kostki nei mamy wpływu, ale można użyc taższego żwiru który ma wady ale zalety tez, i który na zachodzie jest masowo wykorzystywany a unas w ostateczności.

Za bruk minimalna cena z układaniem to 120 zł za m2. Jak napisałam kiedyś ja mam 200m2 podjazdu i ...
mam jak mam bo mi skzoda wywalic 20tys.
Wolalabym za to staw zbudować

Gust to nie jest kwestia kasy. Ludzie ubieraja sie na szmateksach i nie jest to jakas ujma, wyglądaja ok i maja styl i klase.
Bylina w doniczce najczesciej kosztuje 3-4 zł. Czesto po sezonie z jednej robi sie 10 albo wiecej, nAWET wlasnym sumptem mozna zagospodarowac ogrod. Ludzie ktorzy maja tuje i trawnik czesto zamawiaja go z rolki za 12zl za m2, duza "gotowa" tuja, zeby nie czekac az urosnie, kosztuje od 50 zł w gore.

Poczytaj sobie watek o trawniku, marzeniem wielu ludzi jest miec trawnik bez chwastow, wyczesany, puszysty itd. Biegaja z grabiami, aeratorami, nawozami, roundupem, jak jest brzydki to go zrywaja zeby miec ładny itd. Jakies wariactwo. Jak poczytałam to mi się głupio zrobiła, bo jakby taki klient zobaczyl moj trawnik to by uciekł.

Wiesz ile kasy kosztuje taki trawnik?
Jakos nikt nie płacze ze za duzo.
Wiesz jaki jest uzyteczny ekologicznie? Zero.
Nikt o tym nie mysli i nikt o tym nie pisze.

Wiec nie pisz ze ogrody sa brzydkie bo ładne sa drogie.

tola
26-08-2009, 13:49
Poczytaj sobie watek o trawniku, marzeniem wielu ludzi jest miec trawnik bez chwastow, wyczesany, puszysty itd. Biegaja z grabiami, aeratorami, nawozami, roundupem, jak jest brzydki to go zrywaja zeby miec ładny itd. Jakies wariactwo. Jak poczytałam to mi się głupio zrobiła, bo jakby taki klient zobaczyl moj trawnik to by uciekł.

Wiesz ile kasy kosztuje taki trawnik?
Jakos nikt nie płacze ze za duzo.
Wiesz jaki jest uzyteczny ekologicznie? Zero.
Nikt o tym nie mysli i nikt o tym nie pisze.


Nie do końca z tym się zgodzę.
I z góry przepraszam, że wcinam się do tego, o czym piszesz do Darka.

Jeżeli ludzie marzą o swoim własnym puszystym, zadbanym trawniku, nie widzę powodów, by jego pielęgnację nazywać wariactwem :roll:
Bo wtedy dumę Anglików mających najbardziej zadbane trawniki w Europie przyszłoby też nazwać wariactwem i nudą.
Jeśli wszyscy odeszlibyśmy od trawników, a przeszli na ogrody bylinowe i sielskie wiejskie, to prędzej czy później ktoś znów napisałby, że wszyscy tak samo i nudno jak flaki z olejem (dziwne porównanie).
Co do niewielkich kosztów zakupu bylin, ok. Ale sam zakup to nie wszystko.
Jeśli masz działkę 2000 metrów z mnóstwem bylin, roślin cebulowych, drzew i krzewów liściastych, róż...bo same byliny się w ogrodzie nie obronią i nie będą wyglądać efektownie, to koszt takiego ogrodu już wzrasta. Później opieka nad takim ogrodem, koszt nawożenia, środków ochrony, nawadniania i ogrom włożonej pracy własnej lub ogrodnika...nie mały.
Do tego wspomniana mała architektura i licznik bije.

Piszesz, ze wartość ekologiczna zadbanego trawnika jest żadna.
A niby dlaczego?
Pod moim trawnikiem tętni życie, pędraki żerują, turkucie podjadki które unoszą mi trawnik do góry mam nadzieję żywią się nimi, krety mają radochę, dżdżownice mają się dobrze, dopóki nie zaczai się na nie żaba wyłażąca na żer z nudnego i kiczowatego oczka wodnego. Całe stadka pliszek w zabawny sposób podskakują łowiąc owady plączące się w górnych warstwach źdźbeł, lub chwytają je w locie.Te same pliszki i inne ptaki gaszą pragnienie pijąc wodę z oczka, do którego nie wlewam żadnych świństw, a glony wyławiam podbierakiem.
A to wszystko obserwujemy my, siedząc na tarasie i ciesząc się, że ogród żyje.

Czy przekonałam, że trawnik w ogrodzie ma takie samo uzasadnienie jak rabata bylinowa czy inne rośliny? Czy po zrozumienie muszę się udać do rodowitego Anglika?

Darek Rz
26-08-2009, 14:22
Darek Z


Wiesz ile kasy kosztuje taki trawnik?
Jakos nikt nie płacze ze za duzo.

Wiec nie pisz ze ogrody sa brzydkie bo ładne sa drogie.

Skoro nikt nie placze to znaczy ze sa tanie ?

madwo
26-08-2009, 16:45
w jakims poscie o trawnikach ktos opisywal jak wybierał pedraki bo mu podgryzały trawe
ptaki nei maja sie czym zywic bo nic w takim trawnikju nie kwitnie
zeby sie pozbyc chwastow leje sie go pestycydami
zeby byl zielony nawozi nawozami

ja tez mam trawnik
kwitnie w nim pelno mniszkow na wiosne- rzecz nie do pomyslenia na forum o trawnikach... oprócz tego krokusy i stokrotki

nie jestem przeciwna trawnikom
jestem przeciwna pewnym postawom

Elfir
26-08-2009, 17:02
madwo - no bo ty nie masz trawnika, tylko murawę

Irma
26-08-2009, 18:36
Irma
strasznie pdoba mi się twoja - nie wiem jak to nazwac- motto życiowe;)?

"Obiecujący romans jest jak zapowiedź burzy; mimo zwiastunów często przechodzi bokiem"

takie to pocieszające w sumie:)

jak dla kogo, jak dla kogo... :)

Irma
26-08-2009, 18:48
Mimo tego, ze Tola bardzo pięknie wszystko opisała to ja i tak się zgadzam raczej z tym, ze w Polsce ogrody są nudne.
A trawnik bogiem jest i basta.
ze sporym zdziwieniem czytam posty o walkach z kretami, pędrakami i nnymi żyjątkami...
niechby i tuje, niechyba i te iglaki, ale jak na mój gust trawnik jest dla nas synonimem luksusu i zazwyczaj jest go w ogrodach za dużo.

Ale może to dlatego, ze w sumie nie mamy dużych tradycji ogrodowych i może to się zmieni. A nawet jestem pewna, zę tak będzie. Po prostu apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Mirek_Lewandowski
26-08-2009, 19:13
ptaki nei maja sie czym zywic bo nic w takim trawnikju nie kwitnie

Ośmielę się wtrącić, że kolibrów u nas jakby brak..

Elfir
26-08-2009, 19:20
pewnie zastosowała skrót myślowy - nic nie kwitnie - nie przyciąga owadów - nie przyciąga ptaków, które by sie nimi żywiły ;)

Mirek_Lewandowski
26-08-2009, 19:30
Cóż, ptaki ogólnie żywią się, powiedziałbym, wczesnymi formami rozwojowymi owadów. Niektóre jesienią nasionami chwaściorów wszelakich.
Motylków nie łapią, pszczółek też. A żeby owady przeszły cykl rozwojowy, trzeba by nie robić nic. Po prostu zostawić na żywioł. Pozwolić na przekwitnięcie i zawiązanie nasion.Każda ingerencja człowieka, nawet jednorazowe koszenie w sezonie powoduje, że to już nie jest naturalne środowisko.
Albo, albo. Stokrotka czy mniszek w trawniku nijak ma się do ekologii.

Elfir
26-08-2009, 19:40
Dzierzba, żołna i lelki polują na dorosłe formy, nie uogólniaj :D

Mirek_Lewandowski
26-08-2009, 20:12
No fakt :D
A parę dni temu, i owszem, siedziałem na tarasie i słuchałem lelka. A dawno, oj dawno nie słyszałem.
A żołnę to chciałbym choć raz zobaczyć....

madwo
26-08-2009, 20:32
ptaki nei maja sie czym zywic bo nic w takim trawnikju nie kwitnie

Ośmielę się wtrącić, że kolibrów u nas jakby brak..

Chyba chodziło mi o nasiona jako wynik a nie o nektar, do nektaru raczej owady które są w łancuchu pokarmowym, ale w sumie co mi tam

madwo
26-08-2009, 20:37
madwo - no bo ty nie masz trawnika, tylko murawę

wiesz ze jakos na to nie wpadłam nigdy...
ale penie masz racje
no wiec w mojej murawie ptaki maja co jest, chyba niestety...
na moich drzewach tez niestety jest cały łancuch pokarmowy od form najnizszych poczynajac

chyba sobie robie antyreklame....
qrcze

wlasnie pisze 51 strone magisterki i mi sie mozg zagotowal

Mymyk_KSK
26-08-2009, 22:29
Ludzie to jakiś obłęd . Czy wy nie widzicie tego co się dzieje z cenami u nas ?

Dlatego kostka u nas kosztuje tyle co piękne glazury czy terakoty sprowadzane z zagranicy , a byle g... typu drewniany palik kilkanascie zł . Komplet stól i krzesla drewniane to nawet 2tys zł gdzie jedno krzesło potrafi kosztowac 400 zł (kiedy piekne tapicerowane do salonu sa tańsze )

To co proponujesz? Strajk generalny z paleniem opon? Blokadę drogi dojazdowej do centrali wiodącego producenta kostki brukowej? Jaki mamy wpływ na poziom cen - nie kupować...? 8)


Ja w każdym bądź razie sądzę ze Polskę ogarnął ogrodowy obłęd cenowy a firmy tworzące ogrody tylko temu klaszczą .


No tak, te firmy zachowują sie naprawdę nieetycznie. Kupują w szkółce roślinę za 10 zł i nie chcą jej sprzedać klientowi za 3 zł. Kupuja kostkę za 80 zł/m2 i za tę kostkę - z ułożeniem - oferują klientowi po 120 zł/m2 zamiast po 20 zł/m2. Skandal i rabunek w Boży dzien! :roll: :lol:

Wiesz, też bym wolała, żeby komponenty do tworzenia ogrodu były tańsze, bo wówczas zapewne miałabym więcej klientów, którzy chętniej zlecaliby założenie ogrodu profesjonaliście. Zresztą mój - "firmy" - zarobek stanowi - wbrew obiegowym opiniom, a Ty własnie taką prezentujesz - niewielki procent kwoty składającej się na koszt założenia ogrodu.

Mymyk_KSK
26-08-2009, 22:49
Patrząc na prywatne ogrody, które często kosztowały dużą kasę, flaki się człowiekowi z nudów wywracają. Wszechobecne thuje 'Smaragd", kompozycje zimozielone obsypane korą otoczone obwódką, piętrowe klomby, itd. W śroku placek trawnika.

A najgorsze jest to, że nie daje się klientowi szansy. Tutaj ludzie przychodza z pytaniami, różnymi. O projektowanie też. Nikt nie sugeruje jakości, czegoś nowego, wszystko obraca sie schematach "trawnik i klombik".

Po 1.sze: Różni są projektanci. Wybitni, twórczy, kreatywni, ale też i tacy bez polotu, ludzie którzy wchodzą w te profesję, bo po prostu chcą zarobić - wydaje im się, że projektowanie ogrodów to łatwy i bezpieczny kawałek chleba.

po 2.gie : projektuje się dla Klienta. Nie dla siebie, tylko dla zleceniodawcy - jemu ma sie ogród podobać, być dopasowany do jego gustu i preferencji, a zadaniem projektanta jest zaoferować jak najciekawsze rozwiązanie, które jednocześnie jak najlepiej zrealizuje marzenie Klienta o jego wymarzonym ogrodzie.

Zawsze pokazuje potencjalnym klientom wybór z moich projektów - by od razu pokazać im jakie sa mozliwości stworzenia niebanalnego ale wygodnego ogrodu i na wstępie uzmysłowić im że ogród to nie tylko tuje i trawnik. Moge projektować ogrody, które mi osobiście sie nie podobają, sa nie w moim stylu - za to w stylu klienta, ale nigdy nie podjęłabym się zaprojektowania "sztampy" - bo to żadne projektowanie.

Piszesz o ogrodach - a spójrz na ksero-wnętrza . Co kuchnia - to szafki wenge albo białe na wysoki połysk, w salonie na podłodze drewno egzotyczne, ciemnobrązowe lub popielate "nowoczesne" sofy, ściany beż lub popiel, "barokowe" żyrandole.. Jak z katalogu ;-)


Ktoś sie tu burzył ze projektowanie online jest bez sensu, trzeba widzieć działke i otoczenie. Co z tego, jak i tak projekt który powstaje nie bierze pod uwage działki i otoczenia. Jest powieleniem 500 tysiecy innych polskich ogrodów. Trawnik i obwódka. Ewentualnie podział na wnętrza, bo tak nas uczyli w szkole.

A, to ja się burzyłam. I moje projekty zawsze biora pod uwagę działkę i otoczenie :P Chociaż raz popełniłam projektowanie online, ale tylko dlatego że miałam bardzo współpracującego, odpowiedzialnego klienta..

Reasumując - moim zdaniem to, o czym piszesz - to efekt pracy pseudo-projektantów. Idących na łatwiznę, przygotowujących projekty gotowe (katalog takowych już jest w sprzedaży...), bazujących na niewiedzy inwestora.

Pinus
26-08-2009, 23:14
wlasnie pisze 51 strone magisterki i mi sie mozg zagotowal
Gdy ponad 40 lat temu pisałem pracę magisterską (Wydzial Ogrodniczy SGGW), to też byłem takim "rozparzeńcem". Krytykowałem wszystko wokoło.
Teraz bogatszy o kilkadziesiąt lat doświadczenia w zawodzie staram się podchodzić do zagadnień realistycznie.
Proszę pokaż swoje dokonania w zakresie projektowania i urządzania ogrodów (może się czegoś nauczę).
To co przedstawiasz w portfolio na swojej firmowej stronie internetowej ( http://www.ogrody.neostrada.pl/ogrody/portfolio.html ), niestety "powalajace" nie jest.

Zgadzam się z wypowiedziami tola oraz Darek Rz .
..

Darek Rz
27-08-2009, 04:46
Ludzie to jakiś obłęd . Czy wy nie widzicie tego co się dzieje z cenami u nas ?

Dlatego kostka u nas kosztuje tyle co piękne glazury czy terakoty sprowadzane z zagranicy , a byle g... typu drewniany palik kilkanascie zł . Komplet stól i krzesla drewniane to nawet 2tys zł gdzie jedno krzesło potrafi kosztowac 400 zł (kiedy piekne tapicerowane do salonu sa tańsze )

To co proponujesz? Strajk generalny z paleniem opon? Blokadę drogi dojazdowej do centrali wiodącego producenta kostki brukowej? Jaki mamy wpływ na poziom cen - nie kupować...? 8)


Ja w każdym bądź razie sądzę ze Polskę ogarnął ogrodowy obłęd cenowy a firmy tworzące ogrody tylko temu klaszczą .


No tak, te firmy zachowują sie naprawdę nieetycznie. Kupują w szkółce roślinę za 10 zł i nie chcą jej sprzedać klientowi za 3 zł. Kupuja kostkę za 80 zł/m2 i za tę kostkę - z ułożeniem - oferują klientowi po 120 zł/m2 zamiast po 20 zł/m2. Skandal i rabunek w Boży dzien! :roll: :lol:

Wiesz, też bym wolała, żeby komponenty do tworzenia ogrodu były tańsze, bo wówczas zapewne miałabym więcej klientów, którzy chętniej zlecaliby założenie ogrodu profesjonaliście. Zresztą mój - "firmy" - zarobek stanowi - wbrew obiegowym opiniom, a Ty własnie taką prezentujesz - niewielki procent kwoty składającej się na koszt założenia ogrodu.

Witam

Tak jak sądziłem w ogóle się nie rozumiemy .

LovelyFairy
27-08-2009, 12:30
W większości to, co piszesz, to prawda.

Niestety z doświadczenia wiem, że bardzo trudno przekonać inwestora do nowatorskich pomysłów, inspirowanych twórczością architektów ze świata.

Być może klienci nie są jeszcze gotowi na pewne zmiany. Nie chcę generalizować, ale bardzo często spotykam się z tym, że klient preferuje styl made by "mój piękny ogród".

Aczkolwiek stawiam sobie za zadanie pokazać komuś nowe możliwości i jeśli nie całość, to choć fragmenty "przeforsować" do nowo powstającego ogrodu.

Elfir
27-08-2009, 12:55
Ogródy "madie in "Mój piękny ogród" wcale nie są takie jak w Polsce - większość zdjęć robiona jest w maju-czerwcu, na rabatach bylinowych, kiedy wszystko pieknie kwitnie. Ale tylko ogrodnik jest w stanie stwierdzić, ze jak już przekwitną na rabacie robi się pusto... A w Polsce (w Niemczech z reszta też) rabaty bylinowe sa rzadkością.

kaba
27-08-2009, 13:20
No normalnie strach sie bac. Wczoraj kupilem sumaka bo mi sie podoba i teraz nie wiem sadzic czy nie sadzic?

Nie mam pojecia czy to jest nowatorski pomysl i w zgodzie z najnowszymi tredami w tworczosci architektow ze swiata.
A nie daj byl w "Moim pieknym ogrodzie" albo nie stanowi nowych mozliwosci w kompozycjach.

Mirek_Lewandowski
27-08-2009, 13:32
No wiesz... obcy gatunek ....:evil: :wink: :roll:

Mymyk_KSK
27-08-2009, 19:34
Ludzie to jakiś obłęd . Czy wy nie widzicie tego co się dzieje z cenami u nas ?

Dlatego kostka u nas kosztuje tyle co piękne glazury czy terakoty sprowadzane z zagranicy , a byle g... typu drewniany palik kilkanascie zł . Komplet stól i krzesla drewniane to nawet 2tys zł gdzie jedno krzesło potrafi kosztowac 400 zł (kiedy piekne tapicerowane do salonu sa tańsze )

To co proponujesz? Strajk generalny z paleniem opon? Blokadę drogi dojazdowej do centrali wiodącego producenta kostki brukowej? Jaki mamy wpływ na poziom cen - nie kupować...? 8)


Ja w każdym bądź razie sądzę ze Polskę ogarnął ogrodowy obłęd cenowy a firmy tworzące ogrody tylko temu klaszczą .


No tak, te firmy zachowują sie naprawdę nieetycznie. Kupują w szkółce roślinę za 10 zł i nie chcą jej sprzedać klientowi za 3 zł. Kupuja kostkę za 80 zł/m2 i za tę kostkę - z ułożeniem - oferują klientowi po 120 zł/m2 zamiast po 20 zł/m2. Skandal i rabunek w Boży dzien! :roll: :lol:

Wiesz, też bym wolała, żeby komponenty do tworzenia ogrodu były tańsze, bo wówczas zapewne miałabym więcej klientów, którzy chętniej zlecaliby założenie ogrodu profesjonaliście. Zresztą mój - "firmy" - zarobek stanowi - wbrew obiegowym opiniom, a Ty własnie taką prezentujesz - niewielki procent kwoty składającej się na koszt założenia ogrodu.

Witam

Tak jak sądziłem w ogóle się nie rozumiemy .

no nie rozumiemy się, bo ja nie bardzo rozumiem o co Ci tak naprawdę chodzi.
Czy:
1. za drogo-więc nie róbmy (analogicznie - parkiety są za drogie więc pozostańmy przy gołej wylewce)

czy też:
2. tak naprawdę koszt założenia ogrodu jest niski, a cenę założenia zawyżają firmy wykonawcze zarabiając krocie.

A propos kosztów. Dziś skończyłam zakładanie rabaty w moim przedogródku.
Zrobiłam sama i z przyjemnością - więc nie liczę robocizny, nie zarabiam na tym również ;-)

Rabata ma 7,5 m2. Posadziłam na niej 7 bylin, 3 pnącza przy siatce i 4 miniaturowe krzewy. Wyłożyłam włókniną i wysypałam korę.

Podliczyłam koszty - i teraz pytanie do Ciebie. Ile powinno kosztowac założenie takiej rabaty? Jaką cenę uznałbyś za rozsądną?

tutli_putli
27-08-2009, 20:10
No normalnie strach sie bac. Wczoraj kupilem sumaka bo mi sie podoba i teraz nie wiem sadzic czy nie sadzic?

Nie mam pojecia czy to jest nowatorski pomysl i w zgodzie z najnowszymi tredami w tworczosci architektow ze swiata.
A nie daj byl w "Moim pieknym ogrodzie" albo nie stanowi nowych mozliwosci w kompozycjach.

Ja bym się bała - sumak chociaż piękny (kiedyś mnie korciło aby go sobie posadzić)to zarasta ogród z czasem jak jakiś chwast :-? Trzeba go mocno kontrolować :D

Elfir
27-08-2009, 22:12
sumaka starczy posadzic w plastikowej beczce z odciętym dnem.

mayland
28-08-2009, 12:55
Hmmm
Nie posiadam ogrodu. Mam tylko działkę, na wsi. Był sad, jeden i drugi, teraz już trzecie pokolenie drzew na niej rośnie. Owocowe obecne odmiany to nie to co te stare. Wytrzymują 10 lat i łamią się konary, usychają, nie owocują. Trzeba wymieniać drzewostan. Choć moze to my nieudolnie z nimi postepujemy co może byc prawdą bo doświadczenia nie mamy w tym wielkiego.
Działka spora, prawie pól hektara. Jeszcze z 1,5tysm2 czeka na zagospodarowanie. Piasek, górka.
Ale.... pomijajac koszty organizacji rabat i nasadzeń (o ścieżkach nei wspominam nawet!) najwiekszym problemem dla nas jest czas a raczej jego brak na zajmowanie się ogrodem.
Mamy trawę i to sporo, z mchem i koniczyną ale koszoną bo dzieki temu się zadarnia a my po deszczu nie grzęźniemy w wodzie. Zaczynamy kosić z jednej strony to jak dojdziemy do końca to trzeba juz wracać. :wink: Sadzę od lat byliny by mieć mniej pracy niż przy jednorocznych. Unikam donic bo zapominam w nich podlewać i niszczę rosliny :oops: I wszystko jest jednak takie.... niedorobione :lol: Nawet ogrodem tego nei nazywam bo nie przypomina to jego :lol:

No to sobie popisałam i troche mi ulżyło. Tak naprwdę to dodam sobie wątek do obserwowanych bo fajnie się Was czyta :wink: :lol:

madwo
28-08-2009, 13:39
: I wszystko jest jednak takie.... niedorobione :lol: Nawet ogrodem tego nei nazywam bo nie przypomina to jego :lol:

:

Rozumiem poczucie. Tez mam takie samo w stosunku do swojego ogrodu.
Ale...
czy twoje poczucie nie wynika z tego, ze twoj ogród nie ma pieknie brukowanych we wzorki nawierzchni, schludnie wijącego się ściólkowanego korą klombiku zimozielonego, ze zgrabnie dobranymi akcentami kororystycznymi, modnych odmian itd?

Byl gdzies na forum post pani(chyba), która odwiedziłą swoją znajomą, pelną kompleksów pod kątem swojego ogrodu, bo był dziki i zaniedbany, i się zachwyciła.
Może twojm też by sie ktos zachwycił a ty nieswaidoma tego jestes:)

A co do bylin, wyszło na to , że sie ich czepiam jak rzep, ale...
tez mam trawnika, a raczej murawy:) dosc duzo i koszenie tego pomału zaczyna mnie wkurzac. W literaturze przeczytałam, że Noel Kingsbury, jeden z e znanych projektantów, zachwycił sie parkiem Westpark w Monachium, w którym obsadzono duże połacie bylinami, nie w klasycznym podejsciu, jako rabatami, tylko bardziej posadzili to jako łąkę, w żwirze. Byliny w grupach, (ale projektowo wprowadzili rytm, nie było to bynajmniej całkiem przypadkowe)Między tym sciezki dla tych którzy chca rosliny z bliska powachac. Obejrzałam sobie zdjęcia - normalna łąka prawie, tylko fakt, że widać "rytmicznośc" , któa świadczy że to świadoma kompozycja. Podobno jest to tanie, niskoobsługowe, i się sprawdza w przestrzeniach publicznych. Po zagęszczeniu bylin nie chwasci się, nawozenia nie wymaga prawie wcale, bo dobrano takie gatunki, itd...
Patrzę na zdjęcia i sobie mysłe, że jakbym to pokazała klientowi jako propozycję ogrodu, to nie wiem czy bym znalazła chetnego.
Spróbuje to zdjęcie wkleic jakos, moze sie wypowiecie:)

madwo
28-08-2009, 14:05
Proszę pokaż swoje dokonania w zakresie projektowania i urządzania ogrodów (może się czegoś nauczę).
To co przedstawiasz w portfolio na swojej firmowej stronie internetowej niestety "powalajace" nie jest.

.
..

No to mi dokopales... mam nadzieje zi ci sie fajnie zrobilo:)

w sumie to juz moja 3 magisterka, wiec nie traktuj mnie jak szczeniary.

a o magisterce z kontekstu mi wyszlo, nie napisalam tego po to zeby pokazac jaka ja fajna jestem....

NIGDZIE nie napisałam zeby sie uczyć ODE MNIE.

Usunełam strone, zeby nie bylo nieporozumien.

mayland
28-08-2009, 14:09
Rabaty mam i owszem. :lol: Ostatnio szaleństwo różane mnie ogarneło bo właśnie to róże kojarzą mi sie z ogródkiem babci sąsiadki z czasów dzieciństwa. Szczególnie te pnące nad którymi trudno zapanować.
Mam kwiaty i to sporo. Potrzebuje tych akcentów kolorystycznych w swoim otoczeniu. Są takie... radosne? :roll: Iglaki tez mam bo gdy spadnie śnieg to tylko one zostają.

Największy dla mnie problem to teraz jest co wybrać-romantyzm czy minimalizm w ogrodzie :lol: Dopóki tego nie okrślę to będę błądzić i marudzić :roll: :oops:

kaśka maciej
28-08-2009, 14:32
Maylandziu! Przylazłam tu znowu za Tobą babo wstrętna :lol: Dyskusja bardzo ciekawa i jakże mnie dotycząca. U mnie to się wszystko znajdzie i te przebrzydłe wyśmiane szmaragdy podsypane korą, które mam nadzieję już wkrótce odgrodzą mnie od ulicy, ale mam też mnóstwo bylin, kwitnących "wiejskich" kwiatów ( czy ktoś z Was ma lewkonie i maki??? 8) ) i trawy mam i mam tez trawnik. Nie z rolki co prawda, ale jest równiutki, gładziutki 8) Trawnik zajmuje cały teren jaki został po wybudowaniu domu i zrobieniu tarasu i podjazdu.
Nie zrezygnuję z niego z tej prostej przyczyny, że moje małe jeszcze dzieci muszą gdzieś biegać, grać w piłkę, bawić się :roll: No nie wyobrażam sobie, żeby było im wygodnie biegac po kwiatach no i nie wiem czy dałabym radę na to patrzeć.
Nie mam na tyle miejsca, żeby wydzielić dzieciom teren do zabawy, a na reszcie posadzić byliny i cebulkowe..
Zanim dzieci urosną pozostanie tak jak jest. Potem na pewno dosadzę roślin.
Więc to, że ktoś ma trawnik i szmaragdy niekoniecznie wynika z jego totalnego braku gustu czy pieniędzy. Czasem jest to zwyczajnie jedyne praktyczne rozwiązanie, zwłaszcza na bardzo małej przestrzeni, na której dodatkowo są dzieci. Albo i pies jeszcze.

madwo
28-08-2009, 15:05
no to siup
http://www.ogrody.neostrada.pl/forum/westpark.jpg
http://www.ogrody.neostrada.pl/forum/westpark1.jpg

trawniki sa wszedzie, wyszlam na wroga trawnikow...?
nie da sie bez trawnika, chyba ze sie ma wode i kase tak jak ten pan:

http://www.stawy-kapielowe.com.pl/pdf/ogrody_7_2006.pdf

kaśka maciej
28-08-2009, 15:06
proba zdjecia, nie wybuchnie?
http://www.ogrody.neostrada.pl/forum/westpark.jpg
http://www.ogrody.neostrada.pl/forum/westpark1.jpg

trawniki sa wszedzie, wyszlam na wroga trawnikow...?
nie da sie bez trawnika, chyba ze sie ma wode i kase tak jak ten pan:

http://www.stawy-kapielowe.com.pl/pdf/ogrody_7_2006.pdf

no i kurcze nie dziala:(

kaśka maciej
28-08-2009, 15:10
By the way, to pierwsze zdjęcie: przepiękne!!!!!!

kaśka maciej
28-08-2009, 15:20
A jeśli chodzi o trawnik i te nieszczęsne tuje..
Może tu chodzi o nazewnictwo?? Ja tego co mam u siebie nie nazywam szumnie "ogrodem" tylko :roll: zagospodarowaniem terenu :wink:
Bo to nawet koło ogrodu nie stało.

madwo
28-08-2009, 15:20
a to ogród by Piet Oudolf

Jest trawa, iglaczki, te sprawy...

http://www.ogrody.neostrada.pl/forum/piet_oudolf.jpg

madwo
28-08-2009, 15:22
A jeśli chodzi o trawnik i te nieszczęsne tuje..
Może tu chodzi o nazewnictwo?? Ja tego co mam u siebie nie nazywam szumnie "ogrodem" tylko :roll: zagospodarowaniem terenu :wink:
Bo to nawet koło ogrodu nie stało.

zapytaj Pinusa, on ci powie jaka ma wartosc....
toTEN CO WIE...
sie dowiesz..

madwo
28-08-2009, 15:24
to pierwsze zdjecie i do drugie to jest to samo z różnych widoków.
Park miejski w Monachium, podobno tanie i użyteczne.

kaśka maciej
28-08-2009, 15:26
Ja wiem jaką to ma wartość, sama temi rencami wszystko wsadziłam 8)
A że jestem ogrodowym matołem to dla mnie ma to olbrzymią wartość :D Zwłaszcza, że po roku od wsadzenia zniszczyła mi się JEDNA roślina 8)

Z tym, że ja mam świadomość tego jak to wygląda i jak to jest odbieranie przez fachowców od ogrodów. Niemniej jednak na razie będzie jak jest z powodów wyżej wymienionych.

mayland
28-08-2009, 15:32
Ja wolę takie rzeczy
http://www.mylandscapes.co.uk/img/kn_image02.jpg
Ale to dlatego, ze takie łąki jak pokazujecie to ja mam za płotem :wink: :lol:

madwo
28-08-2009, 15:37
mylandscapes.co.uk ?
tez lubie, ale tam duzo architektury, to w sumie pokoje zewnetrzne, tez fajny kierunek

madwo
28-08-2009, 15:45
http://www.ogrody.neostrada.pl/forum/MarmolRadziner.jpg

madwo
28-08-2009, 16:17
A tu cos z innej beczki
Przykład ogrodu nagrodzonego przez ASLA w tym roku. Za co?
To jest ogrod, który kosztował 500 dolarów, czyli w warunkach amerykanskich prawie nic. W naszych chyba tez zwazywszy na okolicznosci. Ludzie mieli betonowy plac, chcieli ogród.
Naturalną koleja kazdy kazałby im nawiezc przynajmneij 0,5 ziemi albo wszystkos pruc i tez nawiezc ziemi. zrobic trawnik itd.
A w tym projekcie wykuto w betonie szczeliny i zastosowano roslinnosc pionierska, która utrzyma sie na takim stanowisku.
Dostali za to nagrode, jedna z najbardziej prestizowych nagrod na swiecie w dziedzinie architektury krajobrazu.

http://www.ogrody.neostrada.pl/forum/skalny1.jpg
http://www.ogrody.neostrada.pl/forum/skalny2.jpg
http://www.ogrody.neostrada.pl/forum/skalny3.jpg
[/img]

baba na budowie
01-09-2009, 11:00
Zapragnelam dorzucic swoje trzy grosze.
Znam troche Niemcy (te bogatsze stany) i niemieckie realia. Inwestorzy, którym kasa z kieszeni wycieka mieszkaja raczej w poblizu wielkich miast i jest to tzw klasa wyzsza srednia. Domy, które mialam okazje widziec "na prowincji" wcale nie sa duze, oszczedne w formie. I mowiac szczerze nie widzialam tam przewagi moderny, raczej stonowana, oparta na tradycji i rozsadku architekture.
Gro niemieckich inwestorów dochodzi do swojego domu wielkim trudem i wyrzeczeniami. Rezygnuja z wakacji, oszczedzaja na wielu sprawach. Wcale nie jest takie rzadkie, ze stan surowy robi firma a wykonczeniówke inwestor. Ogródki tez sa rozne, niektóre bardzo skromne, takze i pod wzgledem ilosci roslin. Wiekszosc znanych mi osób robila swoje ogrodki sama. Fakt, nie widzialam tam takich cudow jak tuja i trawnik i nic wiecej. Wedlug mnie w wiekszosci to byly skromne, ale ladne ogrodki, bardzo zadbane. Trzeba tez dodac, ze dzialki na ogol sa male. 600-800m to juz calkiem sporo.
Mysle, ze sukces niemieckich osiedli tkwi w uporzadkowaniu i ladzie przestrzennym. Ten sam dom i ogrodek zlokalizowany w "przestrzennym syfie" bedzie odbierany inaczej niz w uporzadkowanej przestrzeni.
Z tego co sie orientuje, to gminy przygotowuja tam dzialki pod inwestycje, infrastrukture. Okreslaja tez dosc szczegolowo wyglad domow.
Wedlug mnie wcale nie trzeba wywalic "nieziemskiej" kasy zeby mieszkac w ladnym otoczeniu. To tez kwestia pewnej kultury i poczucia ladu. Wiekszosc rodzimych gatunkow nie zrujnuje naszej kieszeni. Nasiona kwiatow tez nie sa drogie. Nie sadze tez zeby popularne byliny nas zrujnowaly, zreszta mozna je rozmnazac, wymieniac sie z innymi ogrodnikami.

Po prostu nie stawialabym sprawy tak, ze w Niemczech jest pieknie bo ludzie maja kase. Po prostu maja inna kulture podejscia do przestrzeni publicznej.

Niektórzy moga sie oburzyc, ale podam przyklad. Moi rodzice zamieszkali na nowym osiedlu domkow jednorodzinnych, strzezonym. Jak sie latwo domyslac, inwestorzy z niskimi dochodami tam nie mieszkaja. Pomijam nieskonczone lany tui i trawnikow. O gustach sie nie dyskutuje. Ale gdyby moi rodzice nie ogrodzili ogrodu to juz by nic z niego nie zostalo. Norma jest ze dzieci skacza przez plot do ogrodu wpros w rabate. Pokradli nam juz wiele rzeczy z ogrodu. Wypuszczanie psa do ogrodu sasiadki to tez norma (kobieta musiala zrobic ogrodzenie). Jeden facet nie zrobil ogrodzenia od forontu, juz mu z roslinek nic nie zostalo, a dzieci sie bawia na schodach jego domu, pilka kopia o jego drzwi. Rodzice to widza i nie reaguja. Nie wspomne o papierkach, puszkach wyciaganych z ogordu, pozostawianych w piaskownicy i na uliczkach.
Osiedle jest zaprojektowane jako spojna calosc, elewacje sa w kolorze kremowym. Juz inwestorzy chcieli przemalowywac na zielono, niebiesko i itp.

Po prostu wedlug mnie mozna osiagnac pewien komfort zycia i estetyki nie dysponujac nieziemska kasa. Pewnie, ze jak sie ja ma to latwiej jest osiagnac piekno.

Sowka
02-09-2009, 22:30
A mi się wydaje, że to też piętno postkomuny u nas tkwi: niech tylko szczerze ktoś powie, że mu ten ogród z nagroda ASLA nie przypomina naszych 'betonowych' czasów? (z kilkoma 'przerostami' :wink: w szczelinach)

Może i te ogody madwo to nowa koncepcja, ale my w Polsce jeszcze nie przeszlismy etapu 'starej'-dopiero co pobudowaliśmy domy i robimy ogródki (więc mają co najwyżej kilka-kilkanaście lat); chyba musimy sie nacieszyć trawnikami, zielonymi tujami i samym przebywaniem wśród zieleni 'na dworze' a nie w bloku... Nie sądzicie? :wink:

PS. Mi się nie podobają te fikuśne ogrody: pomijam fakt kasy (nielicznych stać na staw kąpielowy czy super wypaśną architekturę w ogrodzie) i klimatu u nas(paskudna zima, komary w lecie...), ale po prostu to też kwestia gustu i samopoczucia; ja wybieram koncepcję standardową: trochę trawy (dla dzieci), trochę tuj (zasłonić się i zielono zimą), ale też drzewa, krzewy liściaste i byliny w dużej ilości dla nacieszenia się posiadaniem ogródka :P

dolabella
04-09-2009, 15:06
Zgadzam się z poprzednikami.
W Polsce są zbyt duże, przeinwestowane domy. Większość zresztą ładna, ale zbyt wiele skażonych kompleksem nowobogactwa.
Masakryczna jest natomiast cała infrastruktura (raczej jej brak), układ osiedli, kompletny brak spójności - strzechy sąsiadują z nowoczesną architekturą, betonowe mury z wiejskimi sztachetami.
Całość sprawia więc wrażenie kompletnego chaosu urbanistycznego nad którym nikt nie panuje. Widać niestety, że do cywilizacji nam wiele brakuje.
Dla mnie wzorem uroku są ulice miasteczek i osiedli w Skandynawii.
Skromne domki, których u nas nikt by nie wybudował. Przy nich zwykłe, ale pięknie skomponowane z calością rośliny. Wszystko razem tworzy harmonię, której trudno szukać niestety w Polsce.

http://www1.picturepush.com/photo/a/2212579/1024/Garden/oland.jpg

http://www2.picturepush.com/photo/a/2212580/1024/Garden/oland1.jpg

Irma
04-09-2009, 20:16
dolabella, ja się pod tym co napisałas podpisuję obiema rękami.

el-ka
04-09-2009, 23:55
W Polsce dom kończy się za progiem i ogrodzeniem - niestety. Piękne luksusowe domy, wypasione wnętrza, a jak przychodzi do zagospodarowania części wspólnej to wąż w kieszeni i dramat.
Droga dojazdowa w większości miejsc to problem właścicieli posesji. I jest tak - przynajmniej u nas, że droga tonie w błocie , część inwestorów bogatszych jeździ terenówkami, wszyscy klną, ale jak dochodzi do negocjacji w sprawie utwardzenia drogi nagle kwota kilku, nie mówiąc kilkunastu tysięcy wszystkich przeraża. Bo to nie konkretnie ich - tylko nadal jak za komuny wspólne ,czyli niczyje. Płot już musi być kuty, klinkierowy - to świadczy o właścicielu, a maras za płotem nieważny.
Podobnie jak mieszkałam w bloku - sąsiad co miał najdroższe drzwi wystawiał śmierdzące śmieci na klatkę schodową i petował w windzie - bo to już nie jego teren.

Mis Uszatek
05-09-2009, 02:00
Ludzie to jakiś obłęd . Czy wy nie widzicie tego co się dzieje z cenami u nas ?
Dlatego kostka u nas kosztuje tyle co piękne glazury czy terakoty sprowadzane z zagranicy , a byle g... typu drewniany palik kilkanascie zł .

Czy stąd płynie wniosek, że jest kiepsko bo wszystko takie drogie - dobrze zrozumiałem?
Myślę, że jest na odwrót. U nas sprzedaje się kostka z betonu i architektura ogrodowa z sosenki nasączonej impregnatem. Ludność zadowala się byle czym za grosze, więc rynek na bardziej wyrafinowane produkty jest bardzo płytki - to znaczy mało tego i drogie, zawsze ściągane z zagranicy.

Jak ktoś słusznie zauważył ogród "robi" mała architektura - a ta jest u nas na żenująco niskim poziomie. Kompletna klęska jeśli chodzi o beton architektoniczny, ciekawy kamień, materiały płotkarsko-zacieniające, porządnie wykonane rzeczy z drewna. Oczywiście jak się ktoś uprze, to postawi na swoim ale gigantycznym kosztem. Jeśli ktoś chce być pionieram, to musi się przygotować na wydatki i nie ma co narzekać. Tak musi być i tak będzie, dopóki nasz poziom cywilizacyjny się nie podniesie, a z nim cały rynek.

Więc gdzie jest początek? Nie gdzie indziej, tylko w gustach szerokiej publiczności. Więc o czym należy dyskutować? O gustach właśnie!

... i z tego powodu nie bardzo się zgadzam z opinią, że "projektuje się dla Klienta", a raczej z jej dosłownym traktowaniem. Ładu przestrzennego, harmonii i indywidualności, o które wszyscy w tym wątku zabiegają, nie będzie jeśli projektanci będą tylko zadowalać potrzeby klientów. Bo niestety duża część klientów powiela sztampowe wzorce i szuka źle rozumianego prestiżu. Projektanci powinni kształtować gusta - delikatnie i z taktem, ale uparcie i z wykorzystaniem swojego profesjonalnego autorytetu.

Ogrody i otoczenie domów osiągną dojrzałość za kilkanaście - kilkadziesiąt lat, więc projektuje się dla przyszłych pokoleń - prawda?

madwo
07-09-2009, 19:57
Projektanci powinni kształtować gusta - delikatnie i z taktem, ale uparcie i z wykorzystaniem swojego profesjonalnego autorytetu.

Ogrody i otoczenie domów osiągną dojrzałość za kilkanaście - kilkadziesiąt lat, więc projektuje się dla przyszłych pokoleń - prawda?

Jakze sie ciesze ze to napisałeś.
Juz sie martwilam ze jestem nawiedzoną idealistką :)

Zonzi
08-09-2009, 10:32
Dobrze jest pomieszkac w domu zeby wiedziec PO CO wlasciwie jest ten ogrod i jakie funkcje ma spelniac. Mi sie w domu b. dobrze siedzi i nie widze potrzeby lazenia po dzialce bez celu :-) Nie dosc ze goraco to owadow pelno lata.

- zaslonic nieciekawe fragmenty otoczenia - brzozki, cyprysiki lawsona na skarpie 8)
- plac zabaw dla dzieci
- jakis przyciagajacy uwage element w widoku z okna i glownych punktow widokowych - a do tego dobrane tło
- powod zeby wybrac sie na drugi koniec dzialki ... zaplanowalem tam drzewa owocowe - cień plus owocki. Do tego mini-warzywniak.
- kwiaty do wazonu tez by sie przydaly takze rabatka potrzebna.
- aromaterapia - tu sie klaniaja jakies wieksze kępy ziół, róże i jeszcze nie wiem co.
- miejsce na kompost - polowa produkowanych smieci idzie na przerobke.

Jak określi sie funkcje ogrodu to projektowanie jest latwiejsze. Diarmuid Gavin projektuje bardziej architektonicznie ale na pierwszym miejscu stawia funkcje. Swoj ogrodek predzej dalbym zaprojektowac Alanowi Titchmarsh - jego koncepcje sa bardziej wiejskie z mniejsza iloscia architektury.

Mieszkajac na wsi wsrod lak i pol ciezko jest konkurowac z krajobrazem za oknem. Chmury, mgly i krowa sa bez konkurencji :-)

Rabatki bylinowe na żwirze zapisane do realizacji.

el-ka
08-09-2009, 13:24
Dobrze jest pomieszkac w domu zeby wiedziec PO CO wlasciwie jest ten ogrod i jakie funkcje ma spelniac. Mi sie w domu b. dobrze siedzi i nie widze potrzeby lazenia po dzialce bez celu :-).

A jak znowu latam po działce w te i nazad, ciągle obiegam dom dookoła i w domu wcale nie chce mi się siedzieć. :lol: :lol:
W ogóle dom zaniedbałam na rzecz ogrodu. :oops: Nawet nie wiem skąd mi się taka nadpobudliwość psychoruchowa wzięła. :oops:
Lubię oglądać, co tam wyrasta w różnych miejscach i tak chodząc zaczynam coraz wyraźniej widzieć koncepcję ogrodu - nie mówiąc, że ścieżki same się wyrabiają... :wink:
Mąż znowu, wprawdzie zrobi co ma zrobić, ale potem najchętniej z piwkiem siada i obserwuje widok z tarasu 8), planując gdzie co posadzi. :lol: Nieraz podły, mnie każe latać z roslinką w ręce i tylko dyryguje; w lewo, w prawo, oceniając z perspektywy tarasu :evil:
No ale potem wkopuje on. :P

Robimy ogród zupełnie sami i stopniowo i faktycznie najlepiej co nieco pomieszkać i wtedy samo się narzuca, gdzie co ma być.

madwo
08-09-2009, 13:36
Mieszkajac na wsi wsrod lak i pol ciezko jest konkurowac z krajobrazem za oknem. Chmury, mgly i krowa sa bez konkurencji :-)



To fakt. Wtedy ogród japoński z zapożyczonym widokiem ;)

Ana27
15-09-2009, 08:43
ciekawy pomysl na rabatke i nie tylko :)

http://www.quelle.pl/pl/default/produkt-images/_w600_h510/0/7/7/0778843_I600_200052283839.jpg

madwo
15-09-2009, 20:44
czy ja wiem :)
Na tym to bardziej skalne chyba powinno rosnąc, ciekawy pomysł jeszcze do tuningu:)

tutli_putli
15-09-2009, 22:37
czy ja wiem :)
Na tym to bardziej skalne chyba powinno rosnąc, ciekawy pomysł jeszcze do tuningu:)
Jakos mi sie to z Ciechocinkiem kojarzy

Nefer
15-09-2009, 22:44
jak dla mnie : toporna masakra, sorry...

el-ka
15-09-2009, 23:19
Na jakiś murek oporowy tak żwir w siatce może być fajny, tylko bardziej podobały by mi się jakieś otoczaki.
Kiedyś chyba w "Miejskim ogrodniku" był taki pomysł. No i do takich bardziej "formalnych", nowoczesnych ogrodów, których osobiście nie lubię.
Ale ten okrągły "klombik" rzeczywiście masakryczny. :o

Nefer
15-09-2009, 23:26
bardzo ładnie wygląda taki płot. W Andorze :)

Arabella
16-09-2009, 06:51
Stanowczo sie zgadzam z Nefer. :wink:


jak dla mnie : toporna masakra, sorry...
Chociaz gambiony spełniajace role muru oporowego (jak jest co opierac a nie na rabatce/klombie) lub ogrodzenia wypełnione otoczakami bardzo mi się podobaja i to od dawna - ale to troche droga inwestycja. :P a w powyższym wypadku całkiem chybiona. :roll:

tutli_putli
16-09-2009, 07:49
Musicie być takie okrutne... zastanówcie się, tam zdaje się warzywa rosną i teraz wyobraźcie sobie to ... w Ciechocinku (którego nie cierpię)
hehe brakło mi argumentów


W miejskim ogrodniku pomysł był cudny ale calkiem inaczej to było wykonane..nawet nie da się porównać

Ana27
16-09-2009, 09:10
u siebie w ogrodku nigdy nie zrobiłabym takiej rabatki :wink: ale sa rozne gusta :roll: ......co widac na zalaczonym zdjeciu (komus sie jednak to spodobalo)
Tak sie zastanawiam czy aby te kamienie w siatce nie mozna zastosowac w jakis inny sposob :roll: ....wlasnie chociazby na murek oporowy.

Pomysl na rabatke moze i nie ciekawy ale chodzi o same rozwiazanie .

Pozdrawiam

Ana27
16-09-2009, 09:12
o matko .... :o :o :o dopiero dojrzałam, ze tam sa warzywa posadzone :oops: :oops: ..... :lol:

madwo
16-09-2009, 21:02
moze to uprawa hydroponiczna?:)

Ana27
17-09-2009, 09:20
madwo, byc moze :roll: ....warzywa wygladaja na bardzo zdrowe i .....soczyste :wink: ......moje domowe roslinki ze wzgledu na moje zapominalstwo (chodzi o podlewanie) :oops: i brak czasu takze uprawiane sa w granulacie i jak narazie maja sie dobrze :D

pozdrawiam

joaniko
17-09-2009, 09:33
ciekawy pomysl na rabatke i nie tylko :)

http://www.quelle.pl/pl/default/produkt-images/_w600_h510/0/7/7/0778843_I600_200052283839.jpg
...bo i na tort. :lol: :roll: ...warzywny (?)
Sztuczny, bez wyczucia natury, (o ile moge sobie pozwolic na komentarz), w którą w koncu to my weszlismy a nie ona w nas.
Sorki Ana, ale to niedaleka droga do rabat w oponie traktora.

Ana27
17-09-2009, 10:19
joaniko....nie musisz mnie przepraszac :roll: za swoj komentarz......ja nigdzie nie napisalam, ze mi sie cos takiego podoba.... chodzilo mi o same rozwiazanie i pomysl.....nie koniecznie zastosowanie w rabacie ale pomysl mozna wykorzystac w inny sposob .

kaba
17-09-2009, 10:27
Szkoda że nie ma tam rabarbaru.

Ana27
17-09-2009, 10:27
i jeszcze jedno..... wspolczesne projektowanie (ogrodu) nie zawsze idzie w parze z estetycznym i ladnym wygladem .....
Nie widzialam wczesniej nigdzie takiego rozwiazania i zaciekawilo mnie co tez mozna jeszcze wymyślić :D ........to ze wyglada to nieciekawie nie znaczy, ze w innym zastosowaniu (moze jakis murek..... ) :roll: nie bedzie wygladalo dobrze .

Pozdrawiam

joaniko
17-09-2009, 10:43
Tak Ana, rozumiem.
Zareagowalam spontanicznie, faktycznie nie podpisujesz sie pod fanklubem rabatki w "oponie"
Jednak sorrki :oops:

Ja kompletny nowicujsz w projektowaniu zywej materii, jaka jest ogród.
Mysle jednak, ze istotna jest juz na poczatku hierarchia waznosci.
My interweniujemy w COS, co było zanim wtargnelismy na dany teren.

Rozwiazania moga byc ciekawe, masz rację, praktyczne ( opona tez jest praktyczna) i trzeba by bylo znalesc jakis srodek scalający otoczenie z bryła domu, z tlem naokoło i naszymi upodobaniami.
Coz zrobic, gdy jednemu podoba sie np ogromny odlew goryla, naprawde taki widzialam :D a drugi uwaza to za kicz.

joaniko
17-09-2009, 10:52
no nie sliczny?
ja bym go chciała na balkonie, albo dwa....

http://www.mbmaan.pl/images/figury/thumbnails/thumb_A1100.png

Ana27
17-09-2009, 13:35
joaniko, o kurcze....gdybym miala takiego goryla na ogrodzie to chyba nigdy bym tam nie weszla.....ze strachu :lol: ....brrrr

Kiedys szlam do tesciow i nagle patrze a obok ich domu na sasiednim balkonie stoi taki duuuuzy czarny ptak.....myslalam, ze padne trupem :o ........patrzylam sie czy aby mnie nie zaatakuje (sprawial takie wrażenie)......okazalo sie, ze tesciowa takze spanikowala na jego widok.....a jak sie okazalo nastepnego dnia rowniez tam siedzial wiec doszla do wniosku ze to CUDO jest wypchane :o
Moze ma sluzyc odstraszaniu intruzów :lol: :roll: :o .....tak jak odlew gorya l :roll:

mayland
17-09-2009, 13:47
A ja chciałam zapytać o sprawy techniczne.
W programie "Ogrody bez wody" często pojawia się beton komórkowy jako surowiec do tworzenia siedzisk, sztucznych kamieni (nawet nie próbują je udawać a mają stanowić jedynie element przyciągajacy uwagę, jakąś dominantę). Robione są zazwyczaj z bloków betonu komórkowego, białego.
Fakt, ze program jest nagrywany w innym niż nasz klimacie, znacznie cieplejszym.
Interesuje mnie czy projektanci ogrodów w Polsce też korzystaja z tego surowca. Że buduja ścianki z suporeksa to wiem ale czy wykorzystują beton komórkowy jako surowiec do tworzenia innych elementów krajobrazu jak tylko ściany? Co z jego trwałością wtedy?

Elfir
17-09-2009, 17:37
Jak proponuję klientowi ktorego stac na nietypowe dekoracje ogrodowe cokolwiek co ma w nazwie beton natychmiast zostaje zakrzyczana - "stać mnie na kamień".

17-09-2009, 17:45
joaniko....nie musisz mnie przepraszac :roll: za swoj komentarz......ja nigdzie nie napisalam, ze mi sie cos takiego podoba.... chodzilo mi o same rozwiazanie i pomysl.....nie koniecznie zastosowanie w rabacie ale pomysl mozna wykorzystac w inny sposob .
Takie kamienie w metalowych siatkowych skrzynkach zastosował mój sąsiad, który umocnił tym niemal pionowa sciane schodzącą do stawu. Ma bardzo nowoczesny dom i tam to nawet pasuje

mayland
17-09-2009, 17:47
Jak proponuję klientowi ktorego stac na nietypowe dekoracje ogrodowe cokolwiek co ma w nazwie beton natychmiast zostaje zakrzyczana - "stać mnie na kamień".
Szkoda :(

tutli_putli
17-09-2009, 19:00
Szkoda że nie ma tam rabarbaru.


hehe jak to nie ma :evil: To co rośnie na samej górze? :-?

Ana27 sie nie gniewaj tylko, nie Twoja wina - ale mnie ta rabatka rozwaliła - mam traume do dzisiaj po Ciechocinku

Mirek_Lewandowski
17-09-2009, 19:12
Jedź na terapię do Lichenia.... :wink:

tutli_putli
17-09-2009, 19:13
Jedź na terapię do Lichenia.... :wink:

:o byłam :o nie podziałało :-?


:D

Ana27
18-09-2009, 11:51
Ana27 sie nie gniewaj tylko, nie Twoja wina - ale mnie ta rabatka rozwaliła - mam traume do dzisiaj po Ciechocinku

dlaczego mialabym sie gniewac :roll: :D ....przeciez. kazdy ma prawo wypowiadac sie na forum......
:D
jesli bylaby to moja rabata (nawet nie wiem czy ten "warzywniak"mozna tak nazwac :wink: ) i bylabym z niej dumna i wstawilabym zdjecie po to aby "uslyszec" same super fajne opinie .....to i moze bym sie wkurzyla :wink:
Rabata nie jest moja i negatywne opinie wcale mnie nie drażnią

pozdrawiam

tutli_putli
18-09-2009, 14:40
Ana27 sie nie gniewaj tylko, nie Twoja wina - ale mnie ta rabatka rozwaliła - mam traume do dzisiaj po Ciechocinku

dlaczego mialabym sie gniewac :roll: :D ....przeciez. kazdy ma prawo wypowiadac sie na forum......
:D
jesli bylaby to moja rabata (nawet nie wiem czy ten "warzywniak"mozna tak nazwac :wink: ) i bylabym z niej dumna i wstawilabym zdjecie po to aby "uslyszec" same super fajne opinie .....to i moze bym sie wkurzyla :wink:
Rabata nie jest moja i negatywne opinie wcale mnie nie drażnią

pozdrawiam

Ufff :D

madwo
18-09-2009, 20:53
troche ingerencji w nature...
Martha schwartz
w ciechocinku nikt by nie docenił :)
http://4.bp.blogspot.com/_Ymx9e66vrGc/SoToHNFV77I/AAAAAAAAKtU/6gbqg6uqJ9Y/s400/whitehead_1_bx.jpg

Mirek_Lewandowski
18-09-2009, 20:58
Chyba się upiję...

madwo
18-09-2009, 21:15
one w dodatku nie sa chyba zywe, te roslinki, tylko plastikowe....

Arabella
19-09-2009, 07:48
troche ingerencji w nature...
Martha schwartz
w ciechocinku nikt by nie docenił :)
http://4.bp.blogspot.com/_Ymx9e66vrGc/SoToHNFV77I/AAAAAAAAKtU/6gbqg6uqJ9Y/s400/whitehead_1_bx.jpg
dla mnie jest to paskudne, całkiem porąbane i raczej zmora ze snu chorego psychicznie... ale oczywiście o gustach się nie dyskutuje :roll:

tutli_putli
19-09-2009, 11:32
troche ingerencji w nature...
Martha schwartz
w ciechocinku nikt by nie docenił :)
http://4.bp.blogspot.com/_Ymx9e66vrGc/SoToHNFV77I/AAAAAAAAKtU/6gbqg6uqJ9Y/s400/whitehead_1_bx.jpg
dla mnie jest to paskudne, całkiem porąbane i raczej zmora ze snu chorego psychicznie... ale oczywiście o gustach się nie dyskutuje :roll:

A tam, od razu chorego psychicznie...czysty surrealizm i tyle. To pewnie była jakaś rewolucyjna koncepcja na konkurs ogrodwoego Haute couture i artystka koniecznie chciała się wyrwać z tłumu przed szereg :)

egry
19-09-2009, 16:52
artystka koniecznie chciała się wyrwać z tłumu przed szereg :)
Martha Schwartz jest światowej klasy architektem krajobrazu i nie musi się wyrywać przed szereg. Znajduje licznych naśladowców swoich rozwiązań. W polskiej architekturze krajobrazu także.

Mirek_Lewandowski
19-09-2009, 18:12
Chyba się upiję...

madwo
19-09-2009, 19:10
ma tez opinie skandalistki, nie kazdy ją kocha

Zreszta moze w naturze to wyglada lepiej niz na tym zdjeciu

no i wydac ze bardziej jest architektem niz ogrodnikiem

gdyby te rzeczy były naprawde roslinami, (podobno nie są) to byloby to fajne, np takie poziomo rosnące formowane bukszpany albo trawa na scianie.

jest to jakis nurt, tak jak sztuka wpółczesna i Penderecki,
jego tez nikt nie slucha oprócz tych co go słuchają:)

tutli_putli
19-09-2009, 19:34
Martha Schwartz jest światowej klasy architektem krajobrazu i nie musi się wyrywać przed szereg. Znajduje licznych naśladowców swoich rozwiązań. W polskiej architekturze krajobrazu także.

Często artyzm i światową sławę osiąga się przez skandal i właśnie takie "wyrywanie przed szereg", więc nie wiem w czym problem?
Nie każdy musi bić brawo, w końcu nie wszystko musi się każdemu podobać. Nie jest sztuką iść z owczym pędem i ślepo się zachłystywać tylko dla tego, że ktoś jest sławny:)

egry
19-09-2009, 19:43
Myślę, że nie musimy sie spierać. Ty widzisz skalndal, a ja mogę widziec nowatorstwo. Chciałam powiedzieć przez mój wpis, że MS działa już od pewnego czasu i jest już "klasykiem" stylu, powiedzmy, nieco industrialnego.

tutli_putli
19-09-2009, 19:55
Myślę, że nie musimy sie spierać. Ty widzisz skalndal, a ja mogę widziec nowatorstwo. Chciałam powiedzieć przez mój wpis, że MS działa już od pewnego czasu i jest już "klasykiem" stylu, powiedzmy, nieco industrialnego.

Ależ ja się nie spieram, najzwyczajniej to co widzę na powyższym foto mnie do gustu nie przypadło i pozowliłam sobie wyrazić swoją własną opinię na publicznym forum. Obojętne mi czy to projektowała MS czy Jan Kowalski. W Luwrze też nie każde arcydzieło zwala mnie na kolana. :)

Irma
19-09-2009, 20:08
mnie się to nawet podobało :)
Ale nie chciałabym mić takiego ogrodu, nie byłąbym w stanie utrzymać takiej czysto formalnej monotonii...
Ale jako zieleń miejska - moim zdaniem super

Aneczkab
19-09-2009, 20:57
Ja wolę takie rzeczy
http://www.mylandscapes.co.uk/img/kn_image02.jpg
Ale to dlatego, ze takie łąki jak pokazujecie to ja mam za płotem :wink: :lol:

mayland - podpisuje się pod tym :D
Ja uwielbiam japońskie ogrody i taki mi się marzy ;)

el-ka
20-09-2009, 22:04
Spokojnie - Haute Couture nie jest do stosowania w codziennym życiu - ani w ubiorze, ani w ogrodach, ani w architekturze, są też takie dizajnerskie samochody, które nigdy nie wychodzą poza stadium prototypu.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie ubierze takiej mody, ani nie zrobi u siebie tego ogrodu, mało kto mieszka w domach wielkich architektów - nawet ostatnie domy Koniecznego (zerknijcie np. na dom bezpieczny).
http://bryla.gazetadom.pl/bryla/51,85301,6973858.html?i=1
One po prostu nie po to są. Chyba, że ktoś celowo chce szokować.
To rzeczy świadomie przerysowane, zabawa formą, nieraz celowa ironia - nawet paradoks czy wręcz absurd, ale jednak wyznaczające nowe trendy - i oczywiście niekoniecznie dla wszystkich. Ale bez tego nie byłoby postępu i mieszkalibyśmy pewnie w kurnych chatach... (albo dworkach) na zawsze. :lol: :wink:

tutli_putli
20-09-2009, 22:08
...też celowo określiłam przedstawiony ogród do Haute Couture - mówi samo za siebie. :)

madwo
21-09-2009, 17:16
Ja wolę takie rzeczy
http://www.mylandscapes.co.uk/img/kn_image02.jpg
Ale to dlatego, ze takie łąki jak pokazujecie to ja mam za płotem :wink: :lol:

mayland - podpisuje się pod tym :D
Ja uwielbiam japońskie ogrody i taki mi się marzy ;)

To nie jest japonski ogrod i niewiele ma z japonskim wspólnego oprócz żwiru.

To jest ogród najprawdopodniej Amira Schlezinger , któy robi małe londyńskie mini-ogrody. To tak tytulem nieporozumien.

Alunek
24-09-2009, 10:58
Moim zdanie, to jakie mamy ogrody to tylko po części zasługa pieniędzy lub ich braku. Przede wszystkim ogród jest odzwierciedleniem wewnętrznego poczucia estetyki. Na dobrą sprawę, taka sama dyskusja mogłaby się wywiązać na temat wnętrz naszych domów/mieszkań. Wg mnie o gustach nie powinno dyskutować się. Nie mam nic przeciwko trawnikowi z tujami, jak również super wypasionym projektom. Ogród powinien spełniać oczekiwania jego właściciela. Rola projektanta,to pokazanie pomysłu, odpowiedni dobór szaty roślinnej do aranżacji, która będzie odpowiednia do warunków środowiskowych, gdyż przeciętny człowiek nie posiada takiej wiedzy.
Natomiast to co mnie osobiście razi, to chaos architektoniczny (wspomniany już przed moje poprzedniczki - Dolabellę i Babę). Przykład: budynek wielorodzinny, jednopiętrowy z małym przedogródkiem. Bardzo często zdarza się, że taki budynek ma połączne różne rodzaje/kolory elewacji, różne okna, przedogródek podzielony na mikroogródki... po prostu brak tu ewidentnej spójności, harmonii. Rodziny mieszkające w takim domu nie potrafiły porozumieć się, tak aby wybrać jedno kompromisowe rozwiązanie - "wolnoć Tomku w swoim domku".

Podpatrujmy dobre wzorce, szukajmy inspiracji, idźmy z duchem czasów, nie zapominając przy tym ,że ogrody tworzymy tylko i wyłącznie dla siebie , a nie na pokaz, żeby innym podobały się lub zadrościli nam.

madwo
24-09-2009, 12:10
Poalcy maja duzą potrzebe wolności.
So odgórnie narzucone wytyczne w pewnych sprawach, np u nas, Zespół Jurajskich parków Krajobrazowych narzuca dach:
czerwona dachówka, symetryczny 2-spadowy kąt 45 stopni. W niedalekim sąsiedztwie mam sąsiada, który jest bardzo bogaty. Jego dom kosztował mnóstwo pieniędzy, a jego samochod drugie tyle.
dom jest modernistycznym klockiem, stoi na zboczu i 'świeci" z daleka swoją , lub właściciela - indywidualnościa. Dookoła inni się dostosowali do wytycznych, czerwone dachy dwuspadowe, facet tez poczatkowo mial niby-daszek, ktory po odbiorze, jak przypuszczam- zlikwodowal, bo teraz dom jest bez dachu.

Dom jest nowoczesny, w środku nowoczesne wnętrza, wszystko fajnie tylko brak pokory bije na kilometr. No i ogród- żenada.
Kasa jest. Gustu brak?
Gust niby tez jet, dom jest sam w sobie ładny, w środku ładny, tylko...
no wlasnie nie wiem....

W stanach juz w XIX w urbanisci narzucili zakaz budowy ogrodzen w architekturze miejskiej. Widac to na amerykańskich filmach.

Mysliscie ze byloby to mozliwe w Polsce- narzucic zakaz grodzenia? Albo narzucic wszystkim plotek do kolan z białych sztachetek?

Alunek
24-09-2009, 12:56
Madwo - moim zdaniem, to co napisałaś jest absolutnie niemożliwe w Polsce.... niestety :(

joaniko
24-09-2009, 13:53
Piekny przyklad panowania nad "wolnoscia" architektury widac na kanaryjskiej Lanzarote.
nad tym, aby architektura wyspy byla i kanaryjska i spojna z przyroda czuwal niezyjacy juz swaitowej slawy architekt Cesar Manrique.
Biale domki, najwyzej jednopietrowe slicznie podkreslaja urode wyspy.
Jest zakaz stawiania budowli powyzej. (choc pojedyncze rodzynki sie zdarzaja, np niemiecki hotel) Bardzo to ladne i nie wnoszące niepokoju.

kaba
24-09-2009, 14:08
Madwo - moim zdaniem, to co napisałaś jest absolutnie niemożliwe w Polsce.... niestety :(

niestety??? :o
jest jeszcze taki kraj gdzie wszyscy chodzą w jednakowych mundurkach, powiedz im jakie to mają szczęscie i aby sie cieszyli.

Irma
24-09-2009, 14:18
Madwo - moim zdaniem, to co napisałaś jest absolutnie niemożliwe w Polsce.... niestety :(

niestety??? :o
jest jeszcze taki kraj gdzie wszyscy chodzą w jednakowych mundurkach, powiedz im jakie to mają szczęscie i aby sie cieszyli.
od razu z grubej rury, co?
a nie da się wypośrodkować? moim zdaniem podane przykłady dowodzą, zę się da. Poza tym z czego innego wywodzi się szary koreanski mundurek, a zczego innego ujednolicanie architektury. Kiedyś, (nie chodzi mi o czasy komunizmu) gdy nie było takiej ilości materiałów i technologii dostępnych do wykańczania budynków dbałość o estetykę własnego otoczenia robiła się sama.
Teraz trzeba o nią zadbać, inaczej nie ma wolności, jest chaos.

Alunek
24-09-2009, 14:26
Madwo - moim zdaniem, to co napisałaś jest absolutnie niemożliwe w Polsce.... niestety :(

niestety??? :o
jest jeszcze taki kraj gdzie wszyscy chodzą w jednakowych mundurkach, powiedz im jakie to mają szczęscie i aby sie cieszyli.

Żle mnie zrozumiałaś. Chodzi mi o brak formalnych ogrodzeń. Polacy uwielbiają odgradzać się, a im wyższe i solidniejsze ogrodzenie tym lepsze dla nas. Np w Danii widziałam,że ludzie granice posesji wyznaczają poprzez posadzoną rośliność ( żywopłot). Osobiście uważam to za świetny pomysł. Nie chodziło o to,że wszyscy mamy mieszkać w takich samych domach itd.

kaba
24-09-2009, 14:34
aaaaa.... bo już myślałem.
ale i tak nie popieram, co kraj to obyczaj i niech tak zostanie,w Hiszpanii np. stawiają fajne wysokie mury .
już raz pisałem , że jak wszędzie byłoby tak samo to turystyka straciłaby racje bytu.

joaniko
24-09-2009, 18:02
Wsrod plaskato-klockowej architektury poskomunistycznej w krajobrazie Polski pojawiaja sie spadziste dachy, są ładne, dachowe i wogóle
To pocieszajace.
A przydomowe ogrodki sie ujednolicają- nadeszła epoka tujek. :-?
to mniej...pocieszające.
Gdzie wierzby, grusze, lipy???

Aporopos gdy znajoma ogrodniczka dowiedziala sie ze szukam iwy- powiedziala: alez to zła wrózba-placzące drzewo przy domu, co pani robi!! :lol:

Elfir
24-09-2009, 22:44
Ogrodzenia w Polsce to nie wynik chciejstwa Polaków i ich "zasciankowości" w poczuciu etetyki tylko smutka konieczność. Co nie jest ogrodzone traktowane jest jako niczyje.
Mam znajomego, który chciał po amerykańsku nie grodzić ogrodu - po roku stawiał płot bo:
- ludzie z osiedla wyprowadzali mu na trawnik przed domem psy
- dzieciaki biegały po klombach bo wkopywały piłkę podczas zabawy na jego teren
- jakaś cholera podjechała samochodem i, ponieważ ulica wąska, zaparkowała mu na jego posesji zastawiajac wjazd do garażu.
- trawnik był zasypywany smieciami (puszki, papierki, pety)

Z przykrością musze stwierdzić ze przyczyną takiego a nie innego wyglądu osiedli jest brak podstawowych norm kultury i poszanowania własnosci w Polsce u wielu ludzi.

Elfir
24-09-2009, 22:46
Aporopos gdy znajoma ogrodniczka dowiedziala sie ze szukam iwy- powiedziala: alez to zła wrózba-placzące drzewo przy domu, co pani robi!! :lol:

Ale wierzba iwa nie jest płacząca (jako gatunek). :o

joaniko
24-09-2009, 22:52
Aporopos gdy znajoma ogrodniczka dowiedziala sie ze szukam iwy- powiedziala: alez to zła wrózba-placzące drzewo przy domu, co pani robi!! :lol:

Ale wierzba iwa nie jest płacząca (jako gatunek). :o
http://bi.gazeta.pl/im/0/1919/z1919900X.jpg
Wierzba iwa (salix caprea) 'Kilmarnock' - odmiana męska, bardzo często mylona z żeńską 'Pendula'. Najpiękniej wygląda w marcu, kiedy obsypana jest złocistymi baziami, które pojawiają się na długo przed liśćmi. Ma ona również ciekawy pokrój.
Elfir, hmm........, juz sama nie wiem, pisalam w skrocie myslowym, lecz moze to istotna uwaga. Bo ja ciagle szukam tego drzewka, chyba wazne CZEGO szukam, gdy z wybieram sie na gielde ogrodnicza :roll:

Elfir
24-09-2009, 23:16
Myslałam ze piszesz o czystym gatunku, sugerując się twoją wypowiedzią:"Gdzie wierzby, grusze, lipy???".

Ta odmiana jest rzeczywiście płaczaca, ale pospolita - nie trzeba szukac, starczy wejśc do dobrze zaopatrzonego centrum ogrodniczego :)

joaniko
24-09-2009, 23:18
Elfirku, w miescie Lodzi wlasnie w centrach jakos..ni mają. Zostaje mi sob/niedz gielda.

Elfir
24-09-2009, 23:46
Wolski: http://www.wolski.com.pl/iwa.html
Szczeblewscy: http://www.zszp.pl/index.php?sub=szkolki&dnr=4&klucz=101&jezyk=1

madwo
25-09-2009, 07:37
placzaca popularna to chyba salix alba 'tristis'
chociaz w niektorych zrodlach jest to salix sepulclaris
takie to jakies niejednoznaczne drzewo
kilmanrock bedzie maly, chcesz takiego malego pypcia?
ja szukam wielkiej wierzby ta to juz wogole nie bywa

Irma
25-09-2009, 08:11
przerzucam się z wątku Elfir, bo fakt - naśmieciłam jej.
A chciałam tylko napisać, ze wszystko co napisałam do Ciebie Madwo wynika z sympatii :)

madwo
25-09-2009, 08:13
alez ja wcale nie pomyslalam inaczej:)

joaniko
25-09-2009, 08:18
Wolski: http://www.wolski.com.pl/iwa.html
Szczeblewscy: http://www.zszp.pl/index.php?sub=szkolki&dnr=4&klucz=101&jezyk=1
dziekuje, nie mają..... :(

madwo- tak, wlasnie chce pypcia
niejednoznacznego, mam nadzieje, iz nie wrozącego nieszczescia :lol: :wink:

joaniko
25-09-2009, 08:26
A wracając do wątku o projektowaniu, Elfir ma racje co do plotków. Przykladami mozna sypac.
Z mojego podworka.
Sasiad ogrodził swoja posesje po akcie wandalizmu w wykonaniu kierowcy ciezarowki, który wszedl mu na dzialke (wowczas nie ogrodzoną) i polamał galezie sosny, ktore potrzebowal do zatkania dziury jakiegos urzadzenia w samochodzie. Nie ogrodzone- znaczy niczyje.

madwo w kwestii wierzby wiegachnej moze Miek Lewandowski Ci wskaze rozwiązanie.
wspolczuje, no bo - skoro ja mam klopoty ze znalezieniem pypcia.....

madwo
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=751944502

madwo
25-09-2009, 08:47
odnoszę wrażenie ze zgryzliwy pinus ma kilmanrocka
www.pinus.net
ma w katalogu, moze ma na stanie
co do wierzby, pewnie malo sie staram, bo nie jestem pewna gdzie ja chce

joaniko
25-09-2009, 09:00
ano ma, w katalogu.
Pinus, pinus!!!!!! mozesz sie zglosic?

proszę.

mayland
25-09-2009, 09:02
Szkoda, ze w naszym klimacie opuncja nie wytrzyma. Arabowie robią z tej "figi Berberu" ogrodzenia swoich domków :wink: :lol:

Pinus
25-09-2009, 10:16
ano ma, w katalogu.
Pinus, pinus!!!!!! mozesz sie zglosic?

proszę.
Zgłaszam się - zgryźliwy Pinus :)
Kilka słów na temat nazewnictwa wierzby iwy (nie Pinusa :) ) .
Odmiana męska nosi nazwę: Wierzba iwa 'Kilmarnock' (Salix caprea 'Kilmarnock'), dawniej odmiana męska występowała pod nazwą Wierzba iwa 'Pendula' ( Salix caprea 'Pendula' (m)) lecz w praktyce literki "m' (masculus) nie pisano.
Odmiana żeńska nosi nazwę Wierzba iwa 'Weeping Sally' (Salix caprea 'Weeping Sally'), dawniej ta odmiana występowała także pod nazwą Wierzba iwa 'Pendula' (Salix caprea 'Pendula' (f)) i też w praktyce zgubiono literkę "f" (femininum).
W wyniku tego wszystkiego powstał trochę mętlik z tymi Pędulami (męskimi i żeńskimi).
Zródło:
1 -"LIST OF NAMES OF WOODY PLANTS" (2005-2010),
2 - Prof.W. Seneta - DENDROLOGIA,
3 - Zgryźliwy Pinus :P :)

joaniko cytuje z internetu:
"Wierzba iwa (salix caprea) 'Kilmarnock' - odmiana męska, bardzo często mylona z żeńską 'Pendula' "

Teraz nie ma odmiany żeńskiej "Pendula' lecz jej prawidłowa nazwa brzmi: Wierzba iwa 'Weeping Sally' (Salix caprea 'Weeping Sally')
..

joaniko
25-09-2009, 12:33
Pinus- dziekuje za wiedzę.
Przysfoiłam. :D

a masz ją? eeeeeee..., znaczy jego, chlopaka :D

czy ryzykowac na Allegro?
bo jak nie znajde jej jutro na gieldzie ogrodniczej, to zostaje kupno przez wysyłkę.

a, madwo, a czemuz to nie wsadzic bazi wielkanocnych do wody i ukorzenic? Hę??? to (chyba) zwyczajna wierzba placząca.

madwo
25-09-2009, 13:39
musialabym miec placzace bazie, ale jest to pomysl wlasciwie, pewnie tak zrobie, zanim sie zdecyduje gdzie ma byc docelowo bedzie ja latwo przesadzac:)

Pinus
25-09-2009, 14:29
musialabym miec placzace bazie, ale jest to pomysl wlasciwie, pewnie tak zrobie, zanim sie zdecyduje gdzie ma byc docelowo bedzie ja latwo przesadzac:)
Wierzba iwa 'Kilmarnock' rozmnażana ze sztobrów :wink:
Będzie płakała leżąc plackiem na ziemi :D :D .
..

joaniko
26-09-2009, 21:08
ostatnie zasmiecanie wątku madwo.
Melduje, iz zakupilam rozczochranego jegomoscia, pt: Kilmarnock.
ufffff.............., jedyny na gieldzie, chyba na mnie czekał.

madwo
27-09-2009, 09:22
placzaca popularna to chyba salix alba 'tristis'
chociaz w niektorych zrodlach jest to salix sepulclaris
........
ja szukam wielkiej wierzby ta to juz wogole nie bywa

te chcialam z witek, bez placków, ale nie wiem, nie rozmnażam swiadomie drzew, nie bede sie upierac, joaniko poddała pomysl

madwo
27-09-2009, 09:24
joaniko, gratuluje:)
mnie zasmiecanie nie przeszkadza

Elfir
02-10-2009, 22:30
madwo - ty chcesz Tristis? Jej nie trzeba szczepić na pniu. Starczy ukorzenić gałązkę. Ja dostałam od Agakiz na wielkanoc wiązanke pedów "Tortuosa" z której miałam kilka doniczek szybko rosnących pogiętych wierzb.

madwo
04-10-2009, 07:29
wiem
pinus zle przyporzadkowal checi z odmianami

Pinus
04-10-2009, 10:43
wiem
pinus zle przyporzadkowal checi z odmianami
W wątku tym była mowa o wierzbie iwa 'Kilmarnock' i trudnościach w jej nabyciu dlatego uważałem, że o nią chodzi :wink:
Przepraszam, jeżeli źle odczytałem to co miałaś na myśli :)
..

madwo
04-10-2009, 10:48
Pinus, normalnie ci nie do twarzy z tym slowem na P...
:)
no i oczywiscie nie ma za co :)
i tak cie kocham....:)