PDA

Zobacz pełną wersję : Rabata lub inne zastosowanie drewnianych belek z więźby



el-ka
25-08-2009, 22:40
Zostało mi trochę belek z więźby - te najgrubsze, kwadratowe, z murłat. Zebrałam też od okolicznych sąsiadów niepotrzebne kawałki dość długie 1,5-2 m. Chcieli je spalić ! :o W sumie mam aż 10 takich belek - jak widać u wszystkich zamawiane na wyrost. :wink:
Fajne są, takie spękane, bo leżą już rok na powietrzu.
Widziałam kiedyś na zdjęciu taką rabatę ogrodzoną starymi belkami. Wyglądało to pięknie. Jak je ułożyć, czy na jakiejś folii, podsypce, aby nie zgniły. Są wstępnie zaimpregnowane, ale z tego co wiem nie ciśnieniowo. Czy trzeba je jeszcze pomalować jakimś drewnochronem ?
A może ktoś podpowie inne zastosowanie w ogrodzie ?
Podobają mi się ogrody naturalne, rustykalne. Dom mam tradycyjny z drewnianym tarasem i zadaszeniem na słupach drewnianych. :lol:

Elfir
25-08-2009, 22:54
Raczej zbuduj z tego pergolę lub trejaż

madwo
28-08-2009, 22:50
Ja widziałam kiedyś alpinarium tarasowane taką więżbą.ładne było, ale nie wiem ile ona w glebie poleży. Uzywałam stempli sosnowych kiedyś do jakichs obwódek i juz sie rozsypują, przeżyły 3 sezony chyba. Ale więżba impregnowana może byc trwalsza.

el-ka
29-08-2009, 12:37
Na trejaże trochę jednak za krótkie, tylko jedna jest dłuższa, pozostałe tak ok. 150, natomaist są grube. Nie bardzo mam obecnie możliwość wzięcia wykonawcy na trejaż, mąż jednak sam nie da rady.
Chodzi mi po głowie to obrzeżenie rabaty, bo piękne to zdjecie było - w jakiejś tłumaczonej na polski szwedzkiej książce o ogrodach. Zdjęcia wyglądały na autentyczne i nie podrasowane. Były to grube bele, ciemno malowane, tworzyły taki niski jakby płotek - krawężnik.
Można sobie przysiąść na brzegu rabaty, pięknie się zwieszają kwiaty i bluszcze. Kora się nie rozchodzi po trawniku i trawa nie wejdzie do rabaty.
Nie bardzo podobają mi się obrzeża rabat z kostek, ani proste, a zwłaszcza idące "falką". Rollbordery też zdecydowanie odpadają, jeśli już to ładniejsze są takie gube pale, ale są drogie. Marzy mi się coś bardziej rustykalnego.
Zastanawaiłam się, aby podłożyć pod te belki folię jak na fundamenty i żwir - to belka nie będzie ciągnęła wody z gruntu.
Pomysł ze skarpą też jest fajny, ale tam faktycznie ziemia musi mieć kontakt z belką, która pełni funkcję murka oporowego.
Jeszcze bedziemy myśleć. :D

madwo
29-08-2009, 15:23
nie były to przypadkiempodkłady kolejowe, to co widziałaś? one sa impregnowane specjalnie, podobno toksyczne
Zachcianka taki ogrod zrobiła z podkładami, gdzies bylo na forum...
jak znajde to podesle linka

madwo
29-08-2009, 15:25
http://forum.muratordom.pl/post3513392.htm#3513392
Tam sa bele grube, ale chyba to podkłady kolejowe.

el-ka
29-08-2009, 22:08
W tej szwedzkiej książce to pewnie nie jest to nic toksycznego, bo oni mają fioła na tym tle.
Ale piękne zdjęcia ! Coś takiego mi się podoba. Choć mniej żwiru, więcej zieleni, ale tam na pewno już zarosło. Duże powierzchnie żwirowe dla mnie zbyt smutne i formalne.
Moje belki mają podobny wymiar i wygląd, tylko jaśniejsze - tak jak więźba, lekko zielonkawe od impregnatu. Leżały już ponad rok na powietrzu ,więc popękały i lekko spatynowały się. Jednak na pewno je pomaluję jakimś drewnochronem czy podobnym na ciemniejszy kolor.

Myślę, że te belki wytrzymają po dodatkowym zaimpregnowaniu, ale na pewno nie mogą dotykać bezpośrednio ziemi - folia fundamentowa, żwir będą konieczne.
Także nie mam oczekiwań, że mnie przeżyją, nic nie jest wieczne - ogród po 7-10 latach trzeba odnawiać - rosną rośliny, zmienia się moda.
Mamy pewien pomysł na te płotko-rabaty - jak ułożymy choćby prowizorycznie, to dam foto.

karolcia14m
01-09-2009, 07:51
U mnie z pozostałych po budowie belek powstała ławka, ze stempli i desek - huśtawka, pergola, szopa i stół.

marta-mam niebieski dach
01-09-2009, 12:58
drewnochronem to szkoda roboty :-?
proponowałabym olejem do drewna, jeśli nawet trzeba za jakiś czas znowu to obejdzie się bez skrobania starej powłoki, po prostu nakładasz kolejną warstwę,

ostatnio gdzieś poczytywałam że drewno na zewnątrz generalnie lepiej olejować niż lakierować,
folii na podkład też nie koniecznie bo zrobisz korytko w którym zatrzymasz wodę przy belce, a nie odprowadzisz, może posadowić ją w żwirze, dając go trochę głębiej, aby odprowadzał wodę opadową, ewentualnie z ze spadkiem i odprowadzeniem wody zbierającej się w warstwie żwiru,

a w ogóle pomysł bardzo mi się podoba i chętnie zobaczę fotki jak już się z tym uporasz :)