PDA

Zobacz pełną wersję : Czy to koniec zwykłych żarówek???



_ZBYCH_
28-08-2009, 07:07
http://biznes.interia.pl/wiadomosci-dnia/news/masowy-wykup-stuwatowych-zarowek,1358646

No to pięknie :(

Barbossa
28-08-2009, 07:12
to już od dawna wiadomo
teraz w pie... chlewie, mej wypasionej sławojce i innych bele jakich sraczach będą nawet "energooszczędne", lub żadne
cóż, chciało się eurokomuny to się ma

pablitoo
28-08-2009, 07:15
to już od dawna wiadomo
teraz w pie... chlewie, mej wypasionej sławojce i innych bele jakich sraczach będą nawet "energooszczędne", lub żadne
cóż, chciało się eurokomuny to się ma

Nie dramatyzuj - możesz założyć 4x25W - setka jest - no !

Barbossa
28-08-2009, 07:21
he he
te też pójdą pod nóż
ino później
potem będzie (jest?) ryk eurokomuchów, że syf z energooszczędnych zatruwa środowisko, powołają do tego kolejną instytucję, ogromnym nakładem sił i energii postroją następne fabryki, przerabiające ten szit na breloczki czy coś równie potrzebnego
i tak w kółko Macieju
aż zaczną wcinać własny ogon
szoł mast gołon

gdzie tu te PRAWDZIWE oszczędności?

perm
28-08-2009, 07:23
Jak nic pojawi się czarny rynek i spekulanci.
Zamiast narzekać trzeba gdzieś w Chinach zamówić, przemycić w baku i zarabiać, zarabiać :)

Barbossa
28-08-2009, 08:25
aaaa,
szmugiel
poniał
czarny rynek mlecznych zarówek :-?

mpoplaw - dobre

daggulka
28-08-2009, 08:25
Barbossa przypomnij sobie stare PRL-owskie nawyki, jak wejdziesz do sklepu mrugnij znacząco, chrząknij, dyskretnie wsuń kopertę w kieszeń, a za 5 min na zapleczu odbierzesz swoją paczuszkę nowiutkich 100W najprawdopodobniej wyprodukowanych w Pile

jaaaapierniczeeeee ... ja słyszałam , że można dawać za : operację, załatwienie pracy , załatwienie mieszkania , intratny kontrakt tudzież przetarg .... ale za kuźwa ... żarówki zwykłe setki ....to już przegięcie jest :-?

trza zapierniczać do sklepu , kupić se z 20 na zapas .... ino gdzie? dziś już wszędzie deficyty - wykupione :roll:

tutli_putli
28-08-2009, 08:30
hmmm...się tak zastanawiam...co jest złego w tych nowych żarówkach, że ich tak nienawidzicie? :roll:

Barbossa
28-08-2009, 08:34
hmmm...się tak zastanawiam...co jest złego w tych nowych żarówkach, że ich tak nienawidzicie? :roll:
uważaj bo zmarszczek sobie narobisz tym zastanawianiem...

nie spotkałem "energooszczędnej" dającej światło poczciwej 100
a Ty?

rusek007
28-08-2009, 08:36
hmmm...się tak zastanawiam...co jest złego w tych nowych żarówkach, że ich tak nienawidzicie? :roll:
A daj mi jeden przykład, że są takie cacy?

Martinezio
28-08-2009, 08:42
hmmm...się tak zastanawiam...co jest złego w tych nowych żarówkach, że ich tak nienawidzicie? :roll:
Nie to, że nienawidzimy, ale spróbuj taką energooszczędną podpiąć pod ściemniacz ;) Życzę powodzenia w walce o naprawę gwarancyjną :lol:

PS: a do kibelka to po co 100-tka od razu? Wystarczy 40-tka, w ostateczności 60-tka :) Światełka do czytania wystarczy :lol: Chyba, że masz kibelek 40m2... :-? :o :roll:

perm
28-08-2009, 08:42
hmmm...się tak zastanawiam...co jest złego w tych nowych żarówkach, że ich tak nienawidzicie? :roll:
A daj mi jeden przykład, że są takie cacy?
Widać wszystkie zmarszczki. :)

Barbossa
28-08-2009, 08:44
Nie to, że nienawidzimy, ale spróbuj taką energooszczędną podpiąć pod ściemniacz ;) Życzę powodzenia w walce o naprawę gwarancyjną :lol:
no to, to już nóż w plecy... :-?

nawet nie wiedziałem

pablitoo
28-08-2009, 08:46
Nie to, że nienawidzimy, ale spróbuj taką energooszczędną podpiąć pod ściemniacz ;) Życzę powodzenia w walce o naprawę gwarancyjną :lol:
no to, to już nóż w plecy... :-?

nawet nie wiedziałem

A po co ściemniacz w sławojce ?

rusek007
28-08-2009, 08:49
Nie to, że nienawidzimy, ale spróbuj taką energooszczędną podpiąć pod ściemniacz ;) Życzę powodzenia w walce o naprawę gwarancyjną :lol:
no to, to już nóż w plecy... :-?

nawet nie wiedziałem

A po co ściemniacz w sławojce ?

Nie wiesz? :o W celu dostosowania natężenia oświetlenia do rodzaju wykonywanej czynności.
Domowe BHP się kłania :lol:

zulus1
28-08-2009, 08:51
nie spotkałem "energooszczędnej" dającej światło poczciwej 100
np. Osram Twist - mam taka w kuchni 18W ktora odpowiada teoretycznie zarowce tradycyjnej 100W lecz w porownaniu z tradycyjna zarowka "naocznie" widac ze daje wiecej swiatla.

daggulka
28-08-2009, 08:52
hmmm...się tak zastanawiam...co jest złego w tych nowych żarówkach, że ich tak nienawidzicie? :roll:
A daj mi jeden przykład, że są takie cacy?
Widać wszystkie zmarszczki. :)

naprrrrrawdęęęęęęęęęęęęę??? :o :o :o
ło matko ... w pracy to musowo trza mi wymienić z powrotem na zwykłe :oops: :roll: :lol: :wink:

pablitoo
28-08-2009, 08:53
hmmm...się tak zastanawiam...co jest złego w tych nowych żarówkach, że ich tak nienawidzicie? :roll:
A daj mi jeden przykład, że są takie cacy?
Widać wszystkie zmarszczki. :)

naprrrrrawdęęęęęęęęęęęęę??? :o :o :o
ło matko ... w pracy to musowo trza mi wymienić z powrotem na zwykłe :oops: :roll: :lol: :wink:

Łomatko :o

daggulka
28-08-2009, 09:00
żartowałam ... zmarszczki widać w każdym świetle ... żeby ich nie było widać to trza ich nie mieć :wink: :lol:
jedyny wyjatek - światło świecy ....nienadarmo kobiety usidlając niczego nie podejrzewających niewinnych facetów serwują im kolację przy swiecach ... a facetom też na ręke ... czasem lepiej zbyt dużo nie widzieć :lol: :lol: :lol:

rusek007
28-08-2009, 09:00
Proponuje założyć Polską Partię Zwolenników Żarówek Tradycyjnych

tutli_putli
28-08-2009, 09:00
Od ponad roku korzystam ze światła T8 – spektrum naturalnego słońca ( światła dziennego) i jak zapalam zwykłe żarówki to masakra wtedy widać jakie zwykłe żarówki dają słabe światło nawet 100tki.
W kuchni mam oświetlenie halogenowe i jest wystarczające.
Ale nie napisałam też że zwykłe są be.

1.Nie korzystam ze ściemniaczy i nie zamierzam, więc problem mi odpada :)
2.Pytanie zadałam nie po to by mnie uszczypliwie atakowano
uważaj bo zmarszczek sobie narobisz tym zastanawianiem... no coments po prostu( a co jeśli już je mam?) ale z czystej babskiej ciekawości.
3. Też będę stała przed takim samym problemem jak wy z kupnem energooszczędnych.
Skoro są tu sami spece to dadzą klarowną odpowiedź co stracę (a raczej stracimy) na likwidacji starych. Nie zastanawiałam się wcześniej nad tym i tyle, zawsze wydawało mi się że żarówka to żarówka. Jak będę chciała jaśniej to założę dwie albo trzy i tyle.

A daj mi jeden przykład, że są takie cacy?
Wcześniej nie padły tu żadne argumenty na temat zalet zwykłych żarówek.

rusek007
28-08-2009, 09:04
Jak ktoś powie, że świetlówki kompaktowe są ekologiczne to nie wie co mówi, bo jak zwykła żarówka mi się przepali to biorę ją do ogrodu, kładę na ziemię, zgniatam twardym butem i pozostaje odrobina drobniutkiego szkła czyli kwarcu i kawałek blaszki po której za 3-4 lata nie bedzie śladu. A w świetlówce jest tyle świństwa, gaz, powłoka, plastiku od groma no i elektronika, ile trzeba będzie zużyć energii aby ją zutylizować. Pamiętam jak kiedyś kupowało się mleko, trzeba było mieć butelkę na zamianę, bo inaczej nici z zakupów, podobnie może być z żarówkami, gdy zaczną walać się po lasach, tak jak teraz reklamówki, to tylko patrzeć jak jakiś oszołom wrowadzi sprzedaż wymienną.

daggulka
28-08-2009, 09:08
tutli_putli ... nie spinaj sie tak , pożartowac także czasem trza :roll: :wink:

ja osobiście mam energooszczedne w prawie całym domu ....nie jestem fanatykiem odpowiedniego świetlnego nastroju , więc szczerze mnie wali jaka maja barwe świetlną :roll:
zależało w zasadzie bardziej na energooszczędności .... choc pewnie także dość znikoma jest ......
mam takie i już .... malż kupował żarówki , mnie tam wszystko jedno było ...

natomiast zniesmacza mnie HALT i brak możliwości wyboru dla ludzi :roll:

tutli_putli
28-08-2009, 09:12
Jak ktoś powie, że świetlówki kompaktowe są ekologiczne to nie wie co mówi, bo jak zwykła żarówka mi się przepali to biorę ją do ogrodu, kładę na ziemię, zgniatam twardym butem i pozostaje odrobina drobniutkiego szkła czyli kwarcu i kawałek blaszki po której za 3-4 lata nie bedzie śladu. A w świetlówce jest tyle świństwa, gaz, powłoka, plastiku od groma no i elektronika, ile trzeba będzie zużyć energii aby ją zutylizować. Pamiętam jak kiedyś kupowało się mleko, trzeba było mieć butelkę na zamianę, bo inaczej nici z zakupów, podobnie może być z żarówkami, gdy zaczną walać się po lasach, tak jak teraz reklamówki, to tylko patrzeć jak jakiś oszołom wrowadzi sprzedaż wymienną.

Może się mylę ale według rozumowania tych co nakazują je wprowadzić (poza nabiciem kasy komuś tam) głównym ich celem jest mniejsze zużycie energii a nie ekologiczność surowców z jakich są wykonane. Żyjemy w paranoicznym świecie paradoksów i absurdów i nie mamy wpływu na wiele spraw. Po co się jeszcze zaderęczać żarówkami? Chyba, że jako zwykli Kowalscy chcemy sobie poutyskiwać na ten "zły świat", bo i tak na zbyt wiele nie mamy wpływu. Za chwile ci na górze, biali czy zieloni i tak wymyślą coś głupszego co chwilowo nabije kaskę pomysłodawcom danej głupoty :D

daggulka
28-08-2009, 09:15
dokładnie ... zawsze jak nie wiadomo o co chodzi .... to o kasę chodzi ..... :roll:

rusek007
28-08-2009, 09:17
tutli_putli wiedz, że nieekologiczny surowiec to energochłonny surowiec.

Tomkii
28-08-2009, 09:17
hmmm...się tak zastanawiam...co jest złego w tych nowych żarówkach, że ich tak nienawidzicie? :roll:
Nie znoszą częstych włączeń/wyłączeń. Podłącz sobie taką pod czujnik ruchu gdziekolwiek i powiedz ile wytrzymała. Pozatym problem jest nie w tym że promuje się energooszczędne a w tym że nie daje się ludziom wyboru. Dodatkowo mam poważne wątpliwości czy produkcja i utylizacja świetlówek nie powodują większych strat w środowisku niż produkcja prądu... Tego jakoś nikt nie policzył (liczą tylko zyski dla środowiska ze zmniejszonego zużycia prądu). Jak dla mnie na kilometr pachnie brzydkim lobbingiem :(

tutli_putli
28-08-2009, 09:18
tutli_putli ... nie spinaj sie tak , pożartowac także czasem trza :roll: :wink:

ja osobiście mam energooszczedne w prawie całym domu ....nie jestem fanatykiem odpowiedniego świetlnego nastroju , więc szczerze mnie wali jaka maja barwe świetlną :roll:
zależało w zasadzie bardziej na energooszczędności .... choc pewnie także dość znikoma jest ......
mam takie i już .... malż kupował żarówki , mnie tam wszystko jedno było ...

natomiast zniesmacza mnie HALT i brak możliwości wyboru dla ludzi :roll:

Mam podobnie - nie zastanawiałam się nigdy nad żarówkami.
Ale takich "haltów " to my mamy przecież na co dzień więcej i więcej :roll:
Czasem wrażenie jak u Orwella, dlatego czasem może lepiej się nie zastawiać?

tutli_putli
28-08-2009, 09:20
tutli_putli wiedz, że nieekologiczny surowiec to energochłonny surowiec.

Ale nie mnie to powiedz (napisalam wyraźnie, że wdług tych co je wprowadzają) tylko ich producentom

pablitoo
28-08-2009, 09:23
No dobra - powiedzcie mi w takim razie czym energooszczędnym zastąpię taką żarówkę :

http://www.bat.lublin.pl/galerie/b5f0fa0bdc96304836ff3e6532e1095418155.jpg

- mam ich od groma w żyrandolach i jak ich kiedy zabraknie to się chyba żona ze mną rozwiedzie ...

:cry:

rusek007
28-08-2009, 09:24
No dobra to się chyba żona ze mną rozwiedzie ...

:cry:

A czy to źle? :wink:

pablitoo
28-08-2009, 09:25
No dobra to się chyba żona ze mną rozwiedzie ...

:cry:

A czy to źle? :wink:

Hmmm - no nie zastanawiałem się jeszcze ... :lol:

tutli_putli
28-08-2009, 09:25
Mam takie same, drogie są :evil: Ale Ty się nie martw, za odpowiednią kasę Ci wszystko wyprodukują. :lol: Pewnie wprowadzą podbne energo oszczędne po 100zeta od sztuki :D

rusek007
28-08-2009, 09:26
Jak by nie było rozwód nie z Twojej winy :D

pablitoo
28-08-2009, 09:27
Pewnie wprowadzą podbne energo oszczędne po 100zeta od sztuki :D

ufff - to mnie uspokoiłeś ...

:lol: :lol: :lol: :lol:

rusek007
28-08-2009, 09:32
Pewnie wprowadzą podbne energo oszczędne po 100zeta od sztuki :D

ufff - to mnie uspokoiłeś ...

:lol: :lol: :lol: :lol:
Oczywiście o trwałości do 100godzin. :D

Barbossa
28-08-2009, 09:39
lub do 100 serii włączeń wyłączeń

piotrul
28-08-2009, 09:45
Ciekaw jestem co bedzie za 15 lat, jak nan wyrośnie nowe pokolenie niedowidzączych, wychowanych na suuuper oszczędnych żarówkach. Jak dla mnie światło zprzez nie emitowane jest nie do zaakceptowania podczas dłużaszego przebywania w pomiesczeniu.

Jarek.P
28-08-2009, 09:51
Nie dramatyzuj - możesz założyć 4x25W - setka jest - no !

Niestety, to tak nie działa. Dwie żarówki 50W (gdyby takie były) nie dadzą tyle światła, co jedna 100W, a tych 25W musiałbyś chyba ze dwa razy tyle dać. Pies jest pogrzebany w tym że zależność moc elektryczna -> emitowana ilość światła nie jest liniowa.

J.

daggulka
28-08-2009, 10:04
czyli docelowo nie zostaje nic innego ino zadylać do sklepu i się zaopatrzyć na max .... :wink:

maristez
28-08-2009, 10:26
Ciekaw jestem co bedzie za 15 lat, jak nan wyrośnie nowe pokolenie niedowidzączych, wychowanych na suuuper oszczędnych żarówkach. Jak dla mnie światło zprzez nie emitowane jest nie do zaakceptowania podczas dłużaszego przebywania w pomiesczeniu.

mam od ponad roku. kupiłem tanio karton philipsów (odpowiednik 60W) w anglii. powkręcałem w całym mieszkaniu i jestem zadowolony.
od roku żadna sie nie spaliła. światełko fajne białe.
nie wiem czym sie podniecacie.
pozdrawiam

perm
28-08-2009, 10:46
nie wiem czym sie podniecacie.
pozdrawiam
Te zmarszczki martwiące peć przeciwną. :)
Ja uważam że lepiej je widzieć. Przynajmniej rano nie ma rozczarowania albo wręcz szoku :).

daggulka
28-08-2009, 10:59
Te zmarszczki martwiące peć przeciwną. :)
Ja uważam że lepiej je widzieć. Przynajmniej rano nie ma rozczarowania albo wręcz szoku :).

hm.... szok poranny zawsze jest ...
wszak make up trza wieczorem zmyć :wink: :lol:

Jarek.P
28-08-2009, 11:02
hm.... szok poranny zawsze jest ...
wszak make up trza wieczorem zmyć :wink: :lol:

...wałki ponakręcać...

J. :lol:

rusek007
28-08-2009, 11:08
Ciekaw jestem co bedzie za 15 lat, jak nan wyrośnie nowe pokolenie niedowidzączych, wychowanych na suuuper oszczędnych żarówkach. Jak dla mnie światło zprzez nie emitowane jest nie do zaakceptowania podczas dłużaszego przebywania w pomiesczeniu.

mam od ponad roku. kupiłem tanio karton philipsów (odpowiednik 60W) w anglii. powkręcałem w całym mieszkaniu i jestem zadowolony.
od roku żadna sie nie spaliła. światełko fajne białe.
nie wiem czym sie podniecacie.
pozdrawiam
Jak Ty powkrecałeć angielskie żarówki w polski żyrandol?
Toż tam jest wszystko lewoskrętne. :D

daggulka
28-08-2009, 11:23
hm.... szok poranny zawsze jest ...
wszak make up trza wieczorem zmyć :wink: :lol:

...wałki ponakręcać...

J. :lol:

poczekaj , zaraz przylecą feministki i nam koło pióra zrobią .... :lol:

M@riusz_Radom
28-08-2009, 11:26
np. Osram Twist - mam taka w kuchni 18W

OSRAM to chyba się powinno w WC stosować .... ;)


A ściemniacz + energooszczędna to porażka albo buczy ściemniacz albo żarówkę szlag trafia w ciągu kilku dni

daggulka
28-08-2009, 11:27
np. Osram Twist - mam taka w kuchni 18W

OSRAM to chyba się powinno w WC stosować ....
aaaaa po czym wnosisz? http://cdrlab.pl/forum/images/smilie/icon_hahaha.gif

M@riusz_Radom
28-08-2009, 11:30
No dobra - powiedzcie mi w takim razie czym energooszczędnym zastąpię taką żarówkę :

http://www.bat.lublin.pl/galerie/b5f0fa0bdc96304836ff3e6532e1095418155.jpg

- mam ich od groma w żyrandolach i jak ich kiedy zabraknie to się chyba żona ze mną rozwiedzie ...

:cry:

Czymś takim : http://allegro.pl/item723575877_zarowka_energooszczedna_9w_45w_e14_p lomyk.html

;)


Ja mam u siebie w salonie coś takiego : http://allegro.pl/item723575317_zarowka_energooszczedna_9w_45w_e14_m ini_spiro.html w ilości 8 sztuk ( 3 punkty oświetleniowe ) i po prostu jak się ściemnia to włączam i wyłączam jak idę spać ;)

M@riusz_Radom
28-08-2009, 11:32
wszak make up trza wieczorem zmyć :wink: :lol:

A po co męża straszyć ....
:lol:

daggulka
28-08-2009, 11:35
wszak make up trza wieczorem zmyć :wink: :lol:

A po co męża straszyć ....
:lol:

niech się trochę poboi ... teraz już nie ma wyjścia .... :lol:

LukaEgon
28-08-2009, 11:41
Nie wkręcał..polutował i się trzymie :D Ja też nie wiem o co cała ta awantura..co Wam tak przeszkadzają te świetlówki? Podejrzewam, że jak Edison wynalazł żarówkę to też wszyscy chcieli go spalić na stosie. Ja proponują wracać do jaskiń i palić wieczny ogień ;) Mam nadzieję że się nikt nie obrazi ale nie przesadzajmy. Nawet jeśli byłyby na wymianę to źle? Sam zaopatrzyłem się (w sumie to przez przypadek) w Leclercu w karton Osram Duluxstar Mini Twist 18W z pięcioletnią gwarancją po 9,99 :D Na barwę światła nie narzekam bo jest stosunkowo ciepła i niech się nie martwią ci którzy na samą myśl o świetlówkach już tracą wzrok ;)

Barbossa
28-08-2009, 11:44
mam od ponad roku. kupiłem tanio karton philipsów (odpowiednik 60W) w anglii. powkręcałem w całym mieszkaniu i jestem zadowolony.
od roku żadna sie nie spaliła. światełko fajne białe.
nie wiem czym sie podniecacie.
pozdrawiam

i całą europę zap... z kartonem żarówek :o
pewnie je "kupowałeś" inaczej

choć znam ludka, który z norwegii gwoździe do bolandii wiózł, ale te to on "kupił", normalnie słabo mi się zrobiło jak się dowiedziałem, dlaczego jego plecak cieżki jak sk... :D

daggulka
28-08-2009, 11:46
ja tam się nie rzucam o nic innego tylko o pozbawienie ludzi możliwości wyboru :roll:

tutli_putli
28-08-2009, 11:46
ufff - to mnie uspokoiłeś ...

:lol: :lol: :lol: :lol:

Mam zmarszczki i jestem facetem :lol:
Kij w oko żarówkom jak mam darmowe operacje plastyczne i zmiane płci :D

http://www.gifsite.pl/miniatury/faccia046.gif

daggulka
28-08-2009, 11:49
jak ktos sie jeszcze nie domyslił, to tutli_putli kobitą jezd chiba :lol:

LukaEgon
28-08-2009, 11:58
ja tam się nie rzucam o nic innego tylko o pozbawienie ludzi możliwości wyboru :roll:Akurat do Ciebie tych słów nie kierowałem :) Ale fakt z tą jedną rzeczą mogę się zgodzić.

pipi67
28-08-2009, 12:36
Ktoś wcześniej napisał dlaczego świetlówki są złe:
1. Daja niebieskie światło, a żarówki żółte.
2. Przy świetlówkach występuje tzw. efekt stroboskopowy (ich światło "drga" i jeżeli jakieś urządzenie obrotowe np. wiertarka będzie poruszać sie z prędkością podobną do drgań światła nastąpi złudzenie, iż wiertarka się nie obraca). Dlatego w żarówkach energooszczędnych znajdują się dwie lub trzy rurki.
3. Pełną światłość osągają po kilkudziesięciu sekundach. Nieraz trzeba wyłączyć wcześniej niż się "rozgrzeją".
4. Często sprzedawcy i producenci reklamują że sa dużo trwalsze niż żarówki, co jest nieprawdą. Ostatnio założyłem w dwóch żyrandolach łącznie osiem takich żarówek, po trzech miesiacach już dwie nie świecą.
5. Są dużo większe (dłuższe) niż żarówki oraz mają dziwne kształty, co nieraz psuje efekt żyrandola.
Podejrzewam iż niektórzy z was wymienią jeszcze inne wady.
Żarówko wróć!!!!

goike
28-08-2009, 13:19
Ciekaw jestem co bedzie za 15 lat, jak nan wyrośnie nowe pokolenie niedowidzączych, wychowanych na suuuper oszczędnych żarówkach. Jak dla mnie światło zprzez nie emitowane jest nie do zaakceptowania podczas dłużaszego przebywania w pomiesczeniu.

To chyba zależy jakie te świetlówki kupujecie. Kilka razy skusiłem się na tańsze np "Brilux" - nie polecam. Słabe światło o zimnej barwie. Większość przepaliła się szybko. Nie wytrzymywały częstych włączeń i wyłączeń świeciły słabo. Dałem sobie z nimi spokój. Testowałem świetlówki "Osram" (skąd tą nazwę wzięli?) . Były lepsze , ciepła barwa , świeciły jasno tylko z żywotnością było nierówno. Podobnie świetlówki z Piły. W końcu spróbowałem philipsa. Kupuję je jak np. jest promocja w Auchan. Nie wydaję nigdy więcej niż 20 zł za szt.
Te odpukać przy zaletach pozostałych odznaczają się również niezłą żywotnością nawet przy częstym pstrykaniu. Mam takie pomieszczenie gdzie pstrykam wieczorem co chwilę. Mam tam dwie żarówki zapalające się naraz. Jedna nie wytrzymała długo a druga pali się już 3 rok. I nie wiadomo od czego to zależy. Najlepszy numer ze świetlówką jaki miałem to to że jak taką niby uszkodzoną (zaczęła świecić jedynie bladziutkim światłem) po pół roku włożyłem spowrotem do oprawki to zaczęła normalnie świecić i działa do dziś.

Ja jestem zwolennikiem świetlówek chociaż mają swoje wady oczywiście że nie są to te najtańsze miernej jakości.

Co jest w nich dobrego:

- Wystąpiło u mnie zauważalne niższe zużycie prądu. Obliczyłem że koszt zakupu świetlówki zwraca się po 7 miesiacach przy założonym codziennym świeceniu 3h
- Podoba mi się ich światło, - to właśnie światło ze zwykłych żarówek nie rozproszone do końca dobrze, mnie wkurzało, chociaż oczywiście na rozproszenie ma wpływ również odpowiedni klosz, ale przy świetlówkach nie ma takiego problemu, nawet bez klosza światło jest odpowiednio rozproszone
Nie parzę sobie rąk przy próbie zmiany przepalonej dopiero żarówki (najczęstszym odruchem po przepaleniu się żarówki jest chęć natychmiastowego jej wymienienia)

Wady:

- Świetlówka nie zawsze estetycznie wygląda w danym kloszu, lampie żyrandolu bo wystaje,
- nie do końca wiemy jakie są koszty utylizacji i czy zła dystrybucja zużytych świetlówek nie zatruwa mocno środowiska
- mam wrażenie że producenci zmówili się co do pewnych kwestii no bo dlaczego nie wymyślono patentu że jak zbije się rurka a elektronika jest ok to wystarczy wymienić ją na nową? Dlaczego trochę bardziej wymyślne kształty są dużo droższe. Dlaczego te świetlówki są takie wielkie i nie mieszczą się do części lamp?
- nie nadają się do pewnych rozwiązań. Np światło sterowane czujką ruchu, miejsca o dużej wilgotności (łazienka), Miejsca gdzie światło jest często włączane i wyłączane. W tych miejscach z braku tradycyjnych żarówek trzeba będzie projektować chyba oświetlenie halogenowe

Jeszcze uwaga co możliwości przyciemniania zwkłych żarówek włącznikiem z pokrętełkiem. Nie znam sie do końca ale wydaje mi się że to rozwiązanie to tylko w celu wygodnej obsługi - dostosowania natężenia światła do potrzeb bo oszczędności to żadnych nie daje jak słyszałem

Martinezio
28-08-2009, 14:39
Oczywiście, że przyciemnianie światła nie ma służyć oszczędności, tylko wytworzeniu właściwego naświetlenia w zależności od potrzeb.
Czytasz gazetę - włączasz oświetlenie na full. Oglądasz program TV - przyciemniasz, aby światło nie raziło i nie powodowało refleksów na ekranie TV. Usypiasz dzieci - przyciemniasz do minimum, aby dziecko nie bało się ciemności.

Rozmiar świetlówki podyktowany jest głównie technologią połączoną z ekonomią - taniej jest zrobić większą elektronikę, niż miniaturyzować przy zachowaniu odpowiednich mocy.

Czemu świetlówka o wymyślnych kształtach jest droższa od prostej? Bo trzeba zapłacić designerowi jego gażę i tantiemy, zainwestować w urządzenia do gięcia szkła świetlówki na gorąco, zapłacić kontrolerowi tych urządzeń... Nie ma nic za darmo. Nawet w mordę nie dostaje się bez przyczyny ;)

M@riusz_Radom
28-08-2009, 14:41
Nawet w mordę nie dostaje się bez przyczyny ;)

Nieprawda... Ale zauważyłem ostatnio pewną poprawę obyczajów. Nawet dresiarze są teraz bardzo kulturalni i przejmują się losem innych - co koło nich idę to zawsze któryś grzecznie zapyta "czy mam jakiś problem" ...

daggulka
28-08-2009, 14:47
Nieprawda... Ale zauważyłem ostatnio pewną poprawę obyczajów. Nawet dresiarze są teraz bardzo kulturalni i przejmują się losem innych - co koło nich idę to zawsze któryś grzecznie zapyta "czy mam jakiś problem" ...

:lol: :lol: :lol:

ja nie mam ściemniaczy ... mam za to górne światło jak trza coby jasność zapanowała i światło stojące tudziez wiszące na ścianie czyli lampy i kinkiety :lol: jak trza ciemniej :wink: :lol:

choć kiedys w mieszkaniu miałam sciemniacz w salonie ...to była wygoda .... se poszłam do łózka i jednym pilotem i tv i swiatło gasiłam ... doopy nie trza było z wyrka podnosić ...kuźwa ... fajnie powspominać :roll:
może se kiedy zamontuję? tak ...podjełam właśnie decyzję ...se zamontuję w salonie :D

takie wątki są bardzo pomocne ... odświeżają umysł i ciało i pomagaja decyzje podejmować :roll:

Tomkii
29-08-2009, 07:20
jakiś głupot ktoś wam nagadał, w handlu będą dostępne żarówki z żarnikiem halogenowym, są identyczne jak te zwykłe ale są trochę bardziej wydajne, wybór nadal jest ogromny, trzeba tylko wyjść z domu i sprawdzić na pólkach w sklepie
Po pierwsze skoro raz zrobili taki numer to dlaczego nie zrobić go ponownie w stosunku do tych halogenów? Partia wie lepiej czego Ci potrzeba - przypomina Ci to coś?
Osobiście stosuje w 90% świetlówki, nie stosuje halogenów i nie będę stosował ponieważ ich światło jest dla mnie nieakceptowalne. Diody LED natomiast to jak na razie tylko oświetlenie dekoracyjne.

Jarek.P
29-08-2009, 08:56
nic nie stracimy, problemem jest tylko to co poruszyłaś w wcześniejszym poście, ludzie są bardzo konserwatywni, im się wydaje że postęp tak ale najlepiej nie u nich, 100 lat temu jak Edison wprowadzał swoje wynalazki była identyczna dyskusja, wtedy zastanawiano się jak szkodliwe jest oświetlenie elektryczne a jak przyjemne oświetlenie świecy czy lampy naftowej


A czy te sto lat temu też był jakiś Łunijnyj Sajuz, który kwestie przejścia ze świec i lamp naftowych załatwił ukazem zabraniającym ich sprzedaży, a kwestię przekonania konsumenta do lepszego towaru prostym i jakże demokratycznym: "masz tu i żryj albo będziesz głodny chodził"? Nie? Dlaczego więc teraz jest to robione dokłądnie w taki sposób?


od 2004 roku każda zakupiona świetlówka musi wrócić do sprzedawcy, wejć do sklepu elektrycznego i spytaj się czy można oddać zużytą świetlówkę, nawet protokół zdania dostaniesz jeśli poczekasz

Musi powiadasz? A powiesz mi może, ile z nich faktycznie do tego sprzedawcy wraca? Choć z 1%?
I teraz szybka zagadka: gdzie ląduje pozostałe 99%? I ile wspólnego ma to z ekologią?
I na koniec wreszcie: załóżmy, że jesteśmy naród karny i faktycznie przestawiwszy się na nowe, będziemy grzecznie z uszkodzoną świetlówką maszerować do sklepu po nową, załóżmy, że przeciętny sprzedawca w sklepiku za rogiem na widok wręczanej mu zużytej świetlówki nie zrobi się czerwony na twarzy i w zależności od temperamentu oraz humoru nie wytłumaczy nam w ten czy inny sposób, gdzie możemy ją sobie zrecyclingować (a mam bardzo poważne podejrzenia, że nie będzie to raczej wskazanie palcem specjalnego pojemnika z napisem "tu wrzucać zużyte świetlówki", tylko mniej lub bardziej obrazowy opis innych czynności możliwych do wykonania z taką świetlówką), no załóżmy, że większość zużytych świetlówek w ramach recyclingu wraca do producenta. Co dalej z nimi się będzie działo? W jakiż to czysty dla środowiska i bezpieczny sposób one będą utylizowane?

Po prostu: może i te świetlówki są bardziej energooszczędne, może i one są ekologiczne, ale oszczędności z nich wynikłe to w skali nawet nie globalnej, a pojedyńczego gospodarstwa to będą jakieś promile, a pierdzielenie o ekologiczności rozwiązania jest tak bzdurne, że nawet nie mam siły dalej komentować. Co więc zostaje? Gigantyczny interes, jaki na tej akcji zrobią producenci świetlówek....

J.

tutli_putli
29-08-2009, 09:49
apropo 100W ja kupuję osrama 21W za 14zł, daje strumień świetlny porównywalny z 125W zwykłą lub 18W za 12zł co jest porównywalne do 75W, albo można kupić zwykła standardową świetlówkę T8 za 6zł która z 36W daje strumień świetlny 3x100W

A propos T8
No właśnie ja bez oświetlenia świetlówkami T8 już nie potrafię pracować wieczorem. W sumie to odkryliśmy je przez przypadek, odkąd centralną częścią,, dużego pokoju w obecnym mieszkaniu stało się orchidarium. Rośliny w nim rosnące są bardzo światłolubne i potrzebują w miarę naturalnego światła słonecznego. Musiałam im zapewnić namiastkę takiego światła jednocześnie przy niskiej nagrzewalności i w miarę niskim zużyciu prądu (światło świeci się średnio 14h) Orchidarium działa u nas jak lampa i oświetla cały duży pokój. W zasadzie żyrandol albo halogeny zapalamy jak zgaśnie światło w orchidarium czyli sporadycznie, 5cio żarówkowy żyrandol ( 5x25V, żarówki niczym nie są osłonięte) przy zapalonych T8kach daje wrażenie bardzo małej ilości światła, w żółtoburym odcieniu. Ciężko (po świetle z T8 ) się przy nim czyta czy pisze. Halogeny też lepiej świecą niż te żarówki z żyrandola. Zresztą w kuchni są tylko halogeny i dają bardzo dużo światła, do tego mogę zapalać w miejscowo tam gdzie akurat są tylko potrzebne. W przyszłej pracowni jak przeniosę rośliny do oranżerii chyba sobie też tylko świetlówki T8 zamontuje z widmem światła słonecznego. Natomiast w pozostałych pomieszczeniach gdzie, aż tak mocne oświetlenie nie jest wymagane żarówki z żarnikami T8 dadzą radę. :roll:

Barbossa
29-08-2009, 12:28
lub do 100 serii włączeń wyłączeń
są jarzeniówki z miękkim startem, kosztują ok 50zł, można je włączać i wyłączać ile się razy chce, są też LED-y, do małego pomieszczenia jak WC można się pokusić właśnie o nie, dają mało światła więc do oświetlenia salonu się trochę nie nadają
apropo 100W ja kupuję osrama 21W za 14zł, daje strumień świetlny porównywalny z 125W zwykłą lub 18W za 12zł co jest porównywalne do 75W, albo można kupić zwykła standardową świetlówkę T8 za 6zł która z 36W daje strumień świetlny 3x100W
zajebiście, już zap... wyłożyć 5 dych, oczywiście zamiast zyla z ogonkiem (w dodatku małym)
gratuluję
idę kupić kilka, rozumiem, że sponsorujesz, mnie nie musisz, różnicę możesz wpłacić na biedne kotki

Jarek.P
29-08-2009, 18:34
handel i przemysł zwraca 100% albo płaci kary, gospodarstwa domowe zwracają mało mniej więcej 30%,
PS w cenie każdej jarzeniówki jest zawarty koszt utylizacji


A coś na poparcie tych danych? Bo znam osoby prowadzące DG, w tym wieloosobowe firmy i jakoś nie słyszałem od nich o żadnych tajemniczych kontrolach liczących żarówki po żyrandolach i każących sobie potem pokazać protokoły ich zwrotu do punktu skupu. Natomiast w te 30% gospodarstw domowych karnie odnoszacych żarówki gdzieśtam po prostu i najzwyczajniej nie wierzę. I nie, nie oceniam "po sobie". Po prostu i najzwyczajniej, jedyne miejsce, w którym do tej pory widziałem punkt zwrotu takich żarówek to JEDEN hipermarket w warszawie. Być może tych hipermarketów jest kilka, być może jeden czy drugi sklepik "mydło i powidło" tez taki kontenerek wystawił. Co z całą resztą? Gdzie ma oddać świetlówkę przeciętny mieszkaniec Pcimia Dolnego?

A co do PS'a - o tak, nie wątpię, każda okazja do podniesienia ceny świetlówki jest dobra i warta uwagi. To, że za ich utylizację płacimy de facto my, konsumenci, jest dla mnie wiadome i oczywiste, pytam jednak jeszcze raz: co się z tymi świetlówkami dzieje? Nie "za ile", tylko "co"?


oszczędność są wymierne i łatwo policzalne, w skali całej UE jest to zysk jednej dużej EW, a ponieważ EU nie siedzi na darmowych surowcach energetycznych i nie zwiększy sobie ot tak wydobycia może tylko oszczędzać

Co to jest EW? Elektrownia Wodna? Elektrownia Wiatrowa?
I ponownie: coś na poparcie tych danych? Ile by owo EW nie wynosiło, bardzo bym prosił o jakieś konkrety.

J.

perm
29-08-2009, 19:31
Przypomina to wszystko sytuację z pompami ciepła i solarami. Są ekologiczne i dzięki nim mniej zużywamy energii tylko nikt nie policzył ile trzeba tej energii by je wyprodukować. Ci którzy je za tą kosmiczną cenę kupują myślą że dzięki temu oszczędzą pieniądze i naturę. Guzik prawda! Podobnie jest z żarówkami.

pablitoo
29-08-2009, 19:55
Byłem dzisiaj w sklepie z materiałami budowlanymi w małej miejscowości na połedniu - celem nabycia kołka rozporowego do płyt K-G - sztuk 2 .
Kołki nabywam i patrzę na półkę z żarówkami - są setki !!! - po złotypięćdziesiąt sztuka - bez zmrużenia oka nabyłem jedną - schowam w domu - dzieciak jak podrośnie pokażę mu jak to drzewiej bywało ...

:D

EZS
29-08-2009, 22:34
a ja widzę jeszcze jeden mankament - po wyłączeniu przy schodówce robi się dyskoteka - pulsujące światła przez kilka minut. Czy to wina konkretnych świetlówek, czy wszystkich?

Jarek.P
29-08-2009, 22:49
a ja widzę jeszcze jeden mankament - po wyłączeniu przy schodówce robi się dyskoteka - pulsujące światła przez kilka minut. Czy to wina konkretnych świetlówek, czy wszystkich?

Wyłączniki z podświetleniem zapewne tam masz, one ze świetlówkami takie numery robią.

J.

daggulka
29-08-2009, 22:52
Byłem dzisiaj w sklepie z materiałami budowlanymi w małej miejscowości na połedniu - celem nabycia kołka rozporowego do płyt K-G - sztuk 2 .
Kołki nabywam i patrzę na półkę z żarówkami - są setki !!! - po złotypięćdziesiąt sztuka - bez zmrużenia oka nabyłem jedną - schowam w domu - dzieciak jak podrośnie pokażę mu jak to drzewiej bywało ...

:D

no a ja kurrrrrde .... jeszcze nie nabyłam :roll:
w poniedziałek jest ostatni sierpnia .... więc mam nadzieję zdążę jeszcze się zaopatrzyć .... z tm, że na wszelki wypadek nabędę z 20 .... jak się nie przydadzą to odsprzedam pokątnie z 500% marżą :lol:

Lenart
30-08-2009, 20:42
Jarek.P napisał

Wyłączniki z podświetleniem zapewne tam masz, one ze świetlówkami takie numery robią
ja nie mam podświetlanych ani sciemniaczy ani innych takich rzeczy
a też pulsują najczęściej przy włączaniu. Ciekawe ze jak zapalę wtedy
zwykłą np w łazience to przestaje pulsować.

zulus1
31-08-2009, 07:45
W piatek bylem w jednej z hurtowni elektrycznych i tam na polce z zarowkami byly wystawione ze 2 rodzaje swietlowek energooszczednych przeznaczonych do wspolpracy ze zwyklymi sciemniaczami wiec i to juz nie problem. Jedyny problem to ich cena - okolo 50zl/szt :(

rusek007
31-08-2009, 11:04
Bo znam osoby prowadzące DG, w tym wieloosobowe firmy i jakoś nie słyszałem od nich o żadnych tajemniczych kontrolach liczących żarówki po żyrandolach
nie żarówki tylko jarzeniówki, i nie są to kontrole co świeci tylko czy firma posiada papierek że oddała x jarzeniówek do utylizacji zamiast wywaliła na wysypisko śmieci, 100% bierze się stąd że papier przyjmie wszystko, jak ktoś musi pilnie taki papierek dostać to pójdzie sobie do sklepu, mrugnie, chrząknie znacząco, i wieczorem w ciemnym zaułku ktoś w ciemnych okularach zgubi przez roztargnienie kopertę z tym świstkiem

Co to jest EW?
komisja europejska spodziewa się że wycofanie a handlu standardowych żarówek da oszczędności równoważne jednej dużej elektrowni węglowej, a to bezpośrednio spowoduje że do środowiska dostanie się mniej zanieczyszczeń między innymi właśnie rtęci która też jest produktem spalania węgla, wycofując zwykłe żarówki ilość rtęci w środowisku się nie zwiększa, chyba że nagle zamkniemy wszystkie elektrownie węglowe a prąd będziemy eksportować z Chin

Ktoś myli się i to bardzo, świetlówka zawiera gaz który jest oparami rtęci i argonu. Przy miliardowych ilościach, ile zostanie potłuczonych i do atmosfery przedostanie się rtęć? Są z bardzo delikatnego szkła. A czy oszołomy z UE mają pojęcie ile potrzeba więcej energii do wyprodukowania i utylizacji świetlówki?

wiaterwiater
31-08-2009, 12:29
Idzie nowe, ale wraca stare. Już niedługo, wchodząc do sklepu z antykami będziemy mogli powiedzieć. Jedną żarówkę poproszę, 20-watową, 5w1. I oko do sprzedawcy. A wszystko przez ten 20-ty stopień zasilania. :lol:

sSiwy12
31-08-2009, 13:09
ludzie są bardzo konserwatywni, im się wydaje że postęp tak ale najlepiej nie u nich,


A jaki to postęp, skoro oba rozwiązania mają dokładnie tyle samo lat – wszak obie żarówki opatentowano w tym samym roku.



handel i przemysł zwraca 100% albo płaci kary, gospodarstwa domowe zwracają mało mniej więcej 30%,
PS w cenie każdej jarzeniówki jest zawarty koszt utylizacji

Gdzie tak jest – bo nie u nas. Koszt utylizacji obciąża tego, kto ją zleca. Otwórz sobie firmę, to będziesz wiedział jakie to są koszty, i kogo obciążają. Państwo czerpie z tego korzyści, bo to producent płaci za wprowadzenie do obiegu. Hurtownik jak i sprzedawca muszą dodatkowo zapłacić za koszty utylizacji – dlatego niechętnie przyjmują „zużyte”.
Inaczej by było, gdyby sprzedaż była na wymianę – tak jak w przypadku akumulatorów, do ceny akumulatora dolicza się koszt utylizacji (realny), jeśli nie zda się starego.

Wprowadzenie świetlówek, zwiększa i to w sposób istotny potencjalną ilość rtęci w środowisku. A jak to się ma do akcji likwidacji termometrów lekarskich, - rtęciowych?
I ostatnia sprawa. Nikt nie mówi co się dzieje z tymi oddanymi świetlówkami. Utylizacja w zasadzie polega na składowaniu na specjalnym wysypisku – i to, nie zawsze.

Moim zdaniem, gdyby wprowadzono obowiązek wymiany obu źródeł światła na LED – to miałoby to sens, zarówno w dziedzinie energooszczędności, jak i ekologii.

P__S
31-08-2009, 14:02
Tak, tak. Huxley z Orwellem ciesza sie jak dzieci widzac jak Bruksela dzien po dniu przybliza Europe do swiata ich wizji.
BTW, nikt z szanownych Forumowiczow nie zwrocil uwagi na to, ze poczciwe zarowki z wloknem wolframowym pozostaja wlaczone najdluzej w dlugie jesienne i zimowe wieczory, dostarczajac nie tylko milego swiatla, ale i ciepla. Ja ogrzewam dom pradem i choc nie ma to w tym wypadku szczegolnego znaczenia, ulatwia obserwacje, o ktorej napisze: W kazdym pokoju mam na scianie termostat z LEDem sygnalizujacym stan ON konwektora ogrzewajacego dany pokoj. Owa obserwacja dotyczy pokoju do pracy, tzw. gabinetu, w ktorym pod sufitm mam zyrandol 5x75W. W jesienne (zimowe) wieczory, gdy siweca wszystkie zarowki, a drzwi do pokoju pozostaja zamkniete, LED na termostacie wogole sie nie zaswieca – ergo, zarowki nie tylko oswietlaja ale i ogrzewaja pokoj. Gdybym zastapil je swietlowkami kompaktowymi, zuzywalbym podobna ilosc energii elektrycznej, tyle ze potrzebne do ogrzania domu cieplo pochodziloby z pracujacego konwektora. Ci ktorzy ogrzewaja domy weglem/gazem/olejem spala odpowiednio wiecej wegla/gazu/oleju. W okresie 4 najcieplejszych miesiecy w roku, kiedy w Polsce zwykle nie ogrzewa sie domow, dni sa dlugie i zuzycie pradu dla celow oswietlaniowych jest z reguly nieduze. Wiec gdzie tu oszczednosc?

Barbossa
31-08-2009, 15:56
oj durak

na reklamie przeca

kto tu mówił, że to Ty masz konsumować te oszczędności :-?

daggulka
31-08-2009, 15:57
jassssna cholera ... przez koty zapomniałam kupić żarówki :oops: :roll: :-?

a&zb
31-08-2009, 16:17
światełko fajne białe.
nie wiem czym sie podniecacie.


Jak to czym się podniecają? Zakazem. Nie ma takiego zakazu którego by Polak nie chciał ominąć :)

Od dziesiątków lat jak okiem sięgnąć wszędzie poza gospodarstwami domowymi, na ulicach, w sklepach i w miejscach pracy świecą lampy wyładowcze i nikt na ten temat nie lamentował ani nie podważał sensowności ich instalowania, oddziaływania na środowisko, uzyskiwanych oczywistych oszczędności pomimo że koszt kWh był znacznie niższy.

Wystarczył szlabanik na seteczki i pojawiły się stada domorosłych ekologów :) . Może to i dobrze, bo może co dwudziesty się trochę zagłębi w temat, poczyta i zacznie samodzielnie myśleć.

a&zb
31-08-2009, 16:24
Ktoś myli się i to bardzo, świetlówka zawiera gaz który jest oparami rtęci i argonu. Przy miliardowych ilościach, ile zostanie potłuczonych i do atmosfery przedostanie się rtęć? Są z bardzo delikatnego szkła. A czy oszołomy z UE mają pojęcie ile potrzeba więcej energii do wyprodukowania i utylizacji świetlówki?

Rtęci jest w obecnie produkowanych poniżej 3mg. Poczytaj sobie nt rtęci i jej naturalnej, niewywołanej przez człowieka emisji do atmosfery i zrób parę prostych obliczeń.

Ilość energii przeznaczonej do wyprodukowania i utylizacji zawarta jest w cenie. Liczy się łączny bilans czyli powyższe plus koszty eksploatacji a wtedy tradycyjna żarówka przegrywa w oczywisty sposób nawet gdyby założyć że mają taki sam czas życia rzędu 1000 godzin.

daggulka
31-08-2009, 17:00
zdążyłam .... kupiłam ostatnie 7 :lol: ... dla swojego świętego spokoju - niech leżą , papu nie woła :roll: ....jak to małżowi powiedziałam , to się w głowę popukał :oops: - on z tych energooszczędnych chopów :lol:

sSiwy12
31-08-2009, 17:17
Rtęci jest w obecnie produkowanych poniżej 3mg. Poczytaj sobie nt rtęci i jej naturalnej, niewywołanej przez człowieka emisji do atmosfery i zrób parę prostych obliczeń.

Ilość energii przeznaczonej do wyprodukowania i utylizacji zawarta jest w cenie. Liczy się łączny bilans czyli powyższe plus koszty eksploatacji a wtedy tradycyjna żarówka przegrywa w oczywisty sposób nawet gdyby założyć że mają taki sam czas życia rzędu 1000 godzin.
A tak wygląda utylizacja - w większości przypadków.


03.04.2008.
Do końca marca z Boguszowa-Gorców pod Wałbrzychem miała zniknąć ponad 800-tonowa hałda odpadów zawierających rtęć. Tak po konsultacjach z rzecznikiem praw obywatelskich zdecydował we wrześniu ubiegłego roku burmistrz miasteczka.
Niebezpieczne składowisko nie zostało jednak usunięte z działki należącej do Skarbu Państwa. Dlatego zdesperowani mieszkańcy pozwą właściciela terenu do Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu. – Nasza cierpliwość dobiegła już końca. Pod pozwem podpisało się ponad dwa tysiące osób – tłumaczy zdenerwowany Ryszard Gnyp, który społecznie zajmuje się sprawą usunięcia hałdy. – Właściciel terenu miał sporo czasu, by zlikwidować tę stertę niebezpiecznych odpadów.

Ponad 1600 ton stłuczki rtęciowej przywieziono tutaj w 1990 roku z Rzeszowskich Zakładów Lamp Samowyładowczych. Transport miał być przemielony w nieistniejącej już kopalni barytu, a następnie trafić do Afryki jako materiał do budowy dróg. Do czasu likwidacji kopalni, zdołano przemleć i wyeksportować tylko połowę hałdy. Reszta została i zaczęła zatruwać mieszkańców, przenikając do wód gruntowych. Choć inspektorzy ochrony środowiska przeprowadzili pomiary, trudno jednoznacznie stwierdzić, jak duże połacie ziemi zostały skażone. Aby to ocenić, trzeba bowiem usunąć hałdę.

a&zb
31-08-2009, 17:35
[quote="sSiwy12"]A tak wygląda utylizacja - w większości przypadków.
[quote]

Nie wiem na co ma być to dowód. Nie te czasy, nie ten ustrój. Takich pozostałości jest w Polsce pełno.

daggulka
31-08-2009, 17:52
no właśnie ..... to niech ruszą doopy i zabiorą się za rozwiązywanie konkretnych problemów .... a nie duperelami się zajmują :roll:
kryzysem,tworzeniem nowych stanowisk pracy, służbą zdrowia, a oni kuźwa - żarówki ..... i tak mało tego szło w sprzedaży bo większość ludzi energooszczędne kupuje - problem faktycznie wagi kuźwa globalnej :evil:

ktoś za to kasę konkretna wziął ... a żeby zamknąć ludziom otwór gębowy to się ekologią zasłaniają :-?

perm
31-08-2009, 18:31
no właśnie ..... to niech ruszą doopy i zabiorą się za rozwiązywanie konkretnych problemów .... a nie duperelami się zajmują :roll:
kryzysem,tworzeniem nowych stanowisk pracy, służbą zdrowia, a oni kuźwa - żarówki ..... i tak mało tego szło w sprzedaży bo większość ludzi energooszczędne kupuje - problem faktycznie wagi kuźwa globalnej :evil:

ktoś za to kasę konkretna wziął ... a żeby zamknąć ludziom otwór gębowy to się ekologią zasłaniają :-?
Ale my sobie otworu gębowego zamknąć nie damy! Już dwie strony postów o żarówkach a to dopiero początek :).

sSiwy12
31-08-2009, 19:25
Nie wiem na co ma być to dowód. Nie te czasy, nie ten ustrój. Takich pozostałości jest w Polsce pełno.

To wskaż jak wyglada obecny "system utylizacji" bo w moim odczuciu nic się nie zmieniło.

Ps. A ustrój ten sam. :lol:

daggulka
31-08-2009, 19:25
eee tam .... nie ma się czym podniecać żarówkami :roll:
no bo przeca my nie politycy :wink:

Jarek.P
31-08-2009, 20:33
Jak to czym się podniecają? Zakazem. Nie ma takiego zakazu którego by Polak nie chciał ominąć :)


Wyzłośliwiasz się, a przypadkiem całkowitym trafiłeś w sedno. Bo tak, masz świętą rację, nie chodzi o to, że świetlówki energooszczędne są złe, gorsze, czy kury się przez nie nie niosą, chodzi właśnie o ZAKAZ. Ni mniej ni więcej, tylko o to, że ktoś mi nakazuje, że klasycznych żarówek 100W z dniem pierwszym wrzesnia nie będzie mi wolno już stosować, MUSZĘ stosować inne. To właśnie mnie wkurza i tym się podniecam. Bo może ja własnie chcę mieć żarówki tradycyjne, płacić za zużywany przez nie prąd 5 razy więcej, stać mnie na to, łunija mi przeciez tego prądu nie finansuje, sam za niego płacę.

J.

a&zb
31-08-2009, 23:13
Nie wiem na co ma być to dowód. Nie te czasy, nie ten ustrój. Takich pozostałości jest w Polsce pełno.

To wskaż jak wyglada obecny "system utylizacji" bo w moim odczuciu nic się nie zmieniło.

Ps. A ustrój ten sam. :lol:

Sam wskaż, ty postawiłeś tezę jako przykład dając powszechnie znany przypadek peerelowskiego zakładu, którego 20-letnia działalność się skończyła wraz z końcem peerelu i na długo przed wejściem do UE.

Zamiast bazować na "odczuciach" wystarczy wpisać np. "rtęć światowa produkcja" w google i po 15 minutach będziesz miał całkiem sporą wiedzę :wink:

sSiwy12
01-09-2009, 09:09
Sam wskaż, ty postawiłeś tezę jako przykład dając powszechnie znany przypadek peerelowskiego zakładu, którego 20-letnia działalność się skończyła wraz z końcem peerelu i na długo przed wejściem do UE.

Zamiast bazować na "odczuciach" wystarczy wpisać np. "rtęć światowa produkcja" w google i po 15 minutach będziesz miał całkiem sporą wiedzę :wink:
Skoro tak, to odpowiadam:
- nie jest to jedyny przykład i wcale nie najbardziej znany,
- wystarczy wpisać w wyszukiwarkę „stłuczka rtęciowa” , to być może poszerzą Ci się horyzonty w tym zakresie dotyczące Polski.

Przepisy powiadacie, a znacie obowiązujące dyrektywy w tym zakresie? To może czas aby je przybliżyć:
- od 01.01.2008r. wszyscy przedsiębiorcy, w tym importerzy, wprowadzający na rynek lampy wyładowcze, z WYŁĄCZENIEM ŚWIETLÓWEK KOMPAKTOWYCH - są zobowiązani do osiągnięcia odpowiednich poziomów ich odzysku i recyklingu. Powinni osiągnąć docelowe poziomy odzysku i recyklingu w wysokości 40% w stosunku do ilości wprowadzanych na rynek krajowy produktów. W przypadku nie osiągnięcia zakładanego poziomu odzysku lub recyklingu producent zobowiązany jest do ponoszenia opłaty produktowej.
Tylko 40%, a w tym jest zawarta utylizacja i recykling własnych odpadów produkcyjnych, dochodzący do 30% produkcji.
Co się dzieje z resztą? Ano trafia na wysypiska – szacuje się, że do tej pory trafiało 1,5 tony rtęci rocznie (ze wszystkich lamp zawierających rtęć). Tyle trafiało przed wprowadzeniem zakazu na żarówki żarowe. Można założyć, że w wyniku zakazu wzrośnie sprzedaż, a tym samym wzrośnie ilość rtęci wprowadzanej do środowiska.


Bo to szanowni koledzy, Polska jest. I jak zwykle będzie istniało papierowe prawo.

I aby nie było. Sam dostrzegam plusy tego rozwiązania. Od kilkunastu lat zarówno w domu jak i w firmie dobrze ponad 50% oświetlenia, stanowi oświetlenie energooszczędne.

Faktem jest, że zakaz ten, w perspektywie pozwoli na znaczne oszczędności w zakresie energii elektrycznej, ale pozostanie problem ze stłuczką rtęciową – pewnie dla przyszłych pokoleń.

rusek007
01-09-2009, 09:31
mpoplaw
Firma z która na codzień mam do czynienia używa dużo świetlówek. Kupując nowe, stare są zdawane do hurtowni. I tu ciekawostka, czy wiesz co dalej dzieje się z taką świetlówką? Jest najnormalniej wrzucana do zbiorczego pojemnika, a że jest to bardzo cienkie szkło, więc większość jest potłuczona, hastępnie transport dokonuje dalszego dzieła zniszczenia. do zakładu utulizacji dociera stłuczka szklana a do atmosfery rtęć!!! Aby temu zapobiec to każda świetlówka idąca do zwrotu powinna być zapakowana, a to przewyższy i to znacznie podane 60gr.

a&zb
01-09-2009, 10:10
Co się dzieje z resztą? Ano trafia na wysypiska – szacuje się, że do tej pory trafiało 1,5 tony rtęci rocznie (ze wszystkich lamp zawierających rtęć). Tyle trafiało przed wprowadzeniem zakazu na żarówki żarowe. Można założyć, że w wyniku zakazu wzrośnie sprzedaż, a tym samym wzrośnie ilość rtęci wprowadzanej do środowiska.


Bo to szanowni koledzy, Polska jest. I jak zwykle będzie istniało papierowe prawo.

I aby nie było. Sam dostrzegam plusy tego rozwiązania. Od kilkunastu lat zarówno w domu jak i w firmie dobrze ponad 50% oświetlenia, stanowi oświetlenie energooszczędne.

Faktem jest, że zakaz ten, w perspektywie pozwoli na znaczne oszczędności w zakresie energii elektrycznej, ale pozostanie problem ze stłuczką rtęciową – pewnie dla przyszłych pokoleń.

Ja nie twierdzę nigdzie, że problem gospodarki odpadami w Polsce rozwiązano. Z drugiej strony nie widzę powodu, aby uzależniać jedno od drugiego, bo wtedy nigdy się nic nie zmieni.

W Polsce energetyka stoi na węglu i długo jeszcze będzie. Spalenie 1 tony węgla kamiennego generuje 170 mg związków rtęci. Sprawność ich filtrowania jest niska, średnio ok. 20% czyli do atmosfery trafi 136 mg.

Teraz od drugiej strony. Świetlówka obecnej generacji zawiera poniżej 3mg rtęci, ma 5-krotnie wyższą sprawność od wycofywanych modeli żarówek i nominalny czas pracy 8000 godzin lub więcej przy założeniu ok 6-7 załączeń dziennie. Załóżmy bezpiecznie, że kompaktowy ekwiwalent „setki” zużywa 25W i pracuje 5000 godzin. To daje nam zaoszczędzone 375 kWh czyli 1350 MJ. Zakładając że wartość energetyczna węgla kamiennego to 29MJ/kg i przyjmując że łączna sprawność elektrowni i systemu energetycznego to 40%, jest to równowartość spalenia 116 kg węgla podczas którego wyemitowane zostanie prawie 16 mg związków rtęci.

Łączną emisję rtęci ocenia się w Europie na 400 ton rocznie, z czego połowa to emisja naturalna. Jeżeli każdy z 300 mln mieszkańców, co roku potłucze 10 świetlówek to będzie łącznie 9 ton.

Reasumując, nie robiłbym tragedii i skupił się raczej na pilnowaniu zaangażowania siebie , sąsiadów i lokalnych władz i instytucji w kwestii poprawy gospodarki odpadami. W pierwszej kolejności koncentrując się na mniej wyrafinowanych technicznie problemach, np. szambach z sitkiem zamiast denka ;-)


Pozdr

rusek007
01-09-2009, 10:31
a&zb
To jest tylko półprawda.
Zapomiałeś obliczyć ile KW ( czytaj węgla) pochłania roczna produkcja świetlówek kompaktowych a ile zwykłej żarówki, przecież są to miliardy sztuk. Swietlówka to nie tylko bańka szklana z gazem, jest tam dużo plastiku i sporo elektroniki itd
Tak samo policz ile potrzeba energi na zutylizowanie świetlówki kompaktowej i żarówki, oczywiście pomnóż to przez kilka miliardów.
Dopiero wtedy będzie miarodajny wynik.

rusek007
01-09-2009, 10:35
Cytat z kultowego filmu Barei :
"Pamiętajcie aby te wszystkie plusy, nie przysłoniły wam minusów"

a&zb
01-09-2009, 11:02
a&zb
To jest tylko półprawda.
Zapomiałeś obliczyć ile KW ( czytaj węgla) pochłania roczna produkcja świetlówek kompaktowych a ile zwykłej żarówki, przecież są to miliardy sztuk. Swietlówka to nie tylko bańka szklana z gazem, jest tam dużo plastiku i sporo elektroniki itd
Tak samo policz ile potrzeba energi na zutylizowanie świetlówki kompaktowej i żarówki, oczywiście pomnóż to przez kilka miliardów.
Dopiero wtedy będzie miarodajny wynik.

Koszty zużytej energii MUSZĄ się zmieścić w cenie. Zgadza się że produkcja świetlówek jest zapewne bardziej energochłonna. Po odjęciu kosztów projektowania i rozwoju, podatków, dystrybucji i marketingu zostaje właściwy koszt produkcji wynoszący kilka złotych. Energia w tym wszystkim może wynosić kilkadziesiąt groszy czyli wartość którą można zaniedbać w porównaniu ze skalą oszczędności.

To czy do równania przyjmiesz koszty jednostkowe czy obejmujące cały wolumen nie ma znaczenia, bo chodzi o proporcje.

a&zb
01-09-2009, 11:03
Cytat z kultowego filmu Barei :
"Pamiętajcie aby te wszystkie plusy, nie przysłoniły wam minusów"

Mi tu bardziej pasuje z innego kultowego filmu:

"Bohaterów?! Prądem?!!!" :lol:

Barbossa
01-09-2009, 11:11
..Koszty zużytej energii MUSZĄ się zmieścić w cenie. Zgadza się że produkcja świetlówek jest zapewne bardziej energochłonna. Po odjęciu kosztów projektowania i rozwoju, podatków, dystrybucji i marketingu zostaje właściwy koszt produkcji wynoszący kilka złotych.....
zwłaszcza marketing
czyli dola dla euroosłów
bo innego nie widzę
przymus sam załatwia sprawę

rusek007
01-09-2009, 11:20
..Koszty zużytej energii MUSZĄ się zmieścić w cenie. Zgadza się że produkcja świetlówek jest zapewne bardziej energochłonna. Po odjęciu kosztów projektowania i rozwoju, podatków, dystrybucji i marketingu zostaje właściwy koszt produkcji wynoszący kilka złotych.....
zwłaszcza marketing
czyli dola dla euroosłów
bo innego nie widzę
przymus sam załatwia sprawę

A myślałem, że biorą tylko lekarze? :D

a&zb
01-09-2009, 11:29
..Koszty zużytej energii MUSZĄ się zmieścić w cenie. Zgadza się że produkcja świetlówek jest zapewne bardziej energochłonna. Po odjęciu kosztów projektowania i rozwoju, podatków, dystrybucji i marketingu zostaje właściwy koszt produkcji wynoszący kilka złotych.....
zwłaszcza marketing
czyli dola dla euroosłów
bo innego nie widzę
przymus sam załatwia sprawę

To wszystko co masz do powiedzenia "najlepszy doradco" :wink: :lol: ?

a&zb
01-09-2009, 11:30
..Koszty zużytej energii MUSZĄ się zmieścić w cenie. Zgadza się że produkcja świetlówek jest zapewne bardziej energochłonna. Po odjęciu kosztów projektowania i rozwoju, podatków, dystrybucji i marketingu zostaje właściwy koszt produkcji wynoszący kilka złotych.....
zwłaszcza marketing
czyli dola dla euroosłów
bo innego nie widzę
przymus sam załatwia sprawę

A myślałem, że biorą tylko lekarze? :D

Nie dawaj, to nie będą brali :D

Jarek.P
01-09-2009, 12:03
Energia w tym wszystkim może wynosić kilkadziesiąt groszy czyli wartość którą można zaniedbać w porównaniu ze skalą oszczędności.

To czy do równania przyjmiesz koszty jednostkowe czy obejmujące cały wolumen nie ma znaczenia, bo chodzi o proporcje.

Ale żeby proporcje miały sens, trzeba przyjmować tą samą skalę po obu stronach, prawda? Albo tu i tu liczymy jednostkowo, albo, jak to mądrze określiłeś, "całym wolumenem".
A Ty, o ile dobrze zrozumiałem Twój wywód, z jednej strony wykalkulowałeś koszt energii związany z produkcją JEDNEJ świetlówki. Po czym stwierdzasz, że jest to wartość zaniedbywalna w porównaniu z GLOBALNĄ skalą oszczędności.

J.

fenix2
01-09-2009, 12:40
Chcieliśmy do UE to mamy.
A raczej już nie mamy '100-tek'. :-)

a&zb
01-09-2009, 12:46
Energia w tym wszystkim może wynosić kilkadziesiąt groszy czyli wartość którą można zaniedbać w porównaniu ze skalą oszczędności.

To czy do równania przyjmiesz koszty jednostkowe czy obejmujące cały wolumen nie ma znaczenia, bo chodzi o proporcje.

Ale żeby proporcje miały sens, trzeba przyjmować tą samą skalę po obu stronach, prawda? Albo tu i tu liczymy jednostkowo, albo, jak to mądrze określiłeś, "całym wolumenem".
A Ty, o ile dobrze zrozumiałem Twój wywód, z jednej strony wykalkulowałeś koszt energii związany z produkcją JEDNEJ świetlówki. Po czym stwierdzasz, że jest to wartość zaniedbywalna w porównaniu z GLOBALNĄ skalą oszczędności.

J.

Chyba nie zrozumiałeś. Wszytkie koszty szacowałem jednostkowo (oprócz porównania rzeczywistej obecnej emisji łącznej z hipotetyczną maksymalną emisją gdyby używać wyłącznie świetlówek i mieć 0% recyklingu, ale to była informacja dodatkowa), nie wiem co może być niejasne???

Zaniedbywalna, że powtórzę jest energia potrzebna do wytworzenia świetlówki, która wynosi ułamek, najwyżej kilka kWh w porównaniu z kilkaset kWh oszczędności w eksploatacji.

daggulka
01-09-2009, 13:20
Chcieliśmy do UE to mamy.
A raczej już nie mamy '100-tek'. :-)

mów za siebie .... ja mam - siedem :lol:






A myślałem, że biorą tylko lekarze? :D

Nie dawaj, to nie będą brali :D

ale będą oczekiwali ... a jak sie nie doczekają to powiedzą jak na ten przykład babci męża 80- letniej staruszce, żeby na opercje biodra poczekała 2 lata , na co ze stoickim spokjojem owa odparła : " to proszę mnie już wtedy na cmentarzu szukać" :-?

a&zb - strasznie się spinasz i bardzo chcesz coś udowodnić ... ale to jest Polska .... ustawy ustawami a życie życiem ..... :roll:

frykow
01-09-2009, 14:47
są jarzeniówki z miękkim startem, kosztują ok 50zł, można je włączać i wyłączać ile się razy chce
Za 50zł można dostać 62 zwykłe żarówki.


apropo 100W ja kupuję osrama 21W za 14zł
Za 14zł mogę mieć 17 i pół zwykłych żarówek 100W, które by mi wystarczyły na jakieś 20 lat. Świetlówka kompaktowa nie wystarczy mi nawet na 5 lat.

Jedno jest pewne - będzie drożej. Jak zwykle zapłacimy za cudze idiotyczne pomysły z własnej kieszeni.

a&zb
01-09-2009, 15:01
są jarzeniówki z miękkim startem, kosztują ok 50zł, można je włączać i wyłączać ile się razy chce
Za 50zł można dostać 62 zwykłe żarówki.


Jeżeli chcesz je tylko kolekcjonować, to oczywiście masz rację :lol:

a&zb
01-09-2009, 15:05
a&zb - strasznie się spinasz i bardzo chcesz coś udowodnić ... ale to jest Polska .... ustawy ustawami a życie życiem ..... :roll:

Wcale się nie spinam, świetnie się bawię. Udowadniać też niczego nie muszę bo już dawno udowodnione, tylko niektórzy wciąż nie rozumieją.

Co do ustaw, to oświeć mnie proszę (dowolnym źródłem światła :wink: ), gdzie ja tu cokolwiek pisałem o ustawach?

daggulka
01-09-2009, 15:24
ok... źle się wyraziłam ...miało być: teoria teorią a życie życiem :wink: :D

bo jak wiemy teoria a praktyka, to dwie różne branże są i nie zawsze się ze sobą zgadzają :lol:

a&zb
01-09-2009, 15:48
ok... źle się wyraziłam ...miało być: teoria teorią a życie życiem :wink: :D

bo jak wiemy teoria a praktyka, to dwie różne branże są i nie zawsze się ze sobą zgadzają :lol:

Teoria jest wtedy, kiedy wszystko wiemy, ale nic nie działa.

Praktyka jest wtedy, gdy wszystko działa, ale nikt nie wie dlaczego.

Chodzi o to, aby połączenie teorii z praktyką nie polegało na tym, że nic nie działa i nikt nie wie dlaczego :wink: .

Barbossa
01-09-2009, 16:22
Wcale się nie spinam, świetnie się bawię. Udowadniać też niczego nie muszę bo już dawno udowodnione, tylko niektórzy wciąż nie rozumieją.

Co do ustaw, to oświeć mnie proszę (dowolnym źródłem światła :wink: ), gdzie ja tu cokolwiek pisałem o ustawach?

co jest udowodnione "domowniku forum" bo nie kumam
oświeć mnie itd...

a&zb
01-09-2009, 16:33
Wcale się nie spinam, świetnie się bawię. Udowadniać też niczego nie muszę bo już dawno udowodnione, tylko niektórzy wciąż nie rozumieją.

Co do ustaw, to oświeć mnie proszę (dowolnym źródłem światła :wink: ), gdzie ja tu cokolwiek pisałem o ustawach?

co jest udowodnione "domowniku forum" bo nie kumam
oświeć mnie itd...

Wiesz, tak całkiem szczerze, patrząc na Twoje "rzeczowe" wpisy w tym wątku, powątpiewam w sens jakiegokolwiek dialogu.

Jak czegoś konkretnego "nie kumasz" to zadaj konkretne pytanie. Jak "niczego nie kumasz", to ja się takim przypadkami nie zajmuję, nie zamierzam wyręczać systemu edukacji ani po nim poprawiać.

Barbossa
01-09-2009, 16:40
widzę, że nawet nie kojarzysz co napisałeś

Udowadniać też niczego nie muszę bo już dawno udowodnione
co jest udowodnione?
teraz ogarnąłeś, Orle, czy dalej masz problemy :-?

frykow
01-09-2009, 20:57
Wystarczył szlabanik na seteczki i pojawiły się stada domorosłych ekologów :) . Może to i dobrze, bo może co dwudziesty się trochę zagłębi w temat, poczyta i zacznie samodzielnie myśleć.

Ale co mam poczytać? Przeczytam gdzieś, że podoba mi się światło z świetlówek kompaktowych? Nie podoba mi się, źle się przy nim czuję. Przeczytam za to na pewno o ich niesamowitej żywotności. Tylko, że na kilka sztuk kupionych do mieszkania, jedna przestała działać po 6 miesiącach, druga po roku (philipsy po 20 kilka złotych/szt). Zajebista oszczędność.

civic9
01-09-2009, 21:36
Niestety, coraz mniej normalności.



Przypomniała mi się taka pouczająca historia. W pewnym sklepie sprzedawano Ale nie tylko takie uhate w kartoniku, było również mleko prosto od krowy, co to je w bańce przywożono codziennie świeże z pobliskiej fermy. Ludzie brali je litrami, bo im jakoś lepiej podchodziło od tego z fabryki. W końcu przyczepił się do tego sanepid i zakazał procederu. Baniocha zniknęła ze sklepu. Po kilku dniach pojawiła się znowu, ale z wyraźną i dobrze widoczną następującą informacją: MLEKO DLA KOTA. Ludzie kupowali
dalej w niezmienionych ilościach.


i...



Od dnia 1 września 2009 r.:
W przypadku lamp do celów specjalnych na opakowaniu oraz
we wszelkiego rodzaju informacjach o produkcie dołączanych
do niego przy wprowadzaniu na rynek podaje się w sposób
wyraźny i dobrze widoczny następujące informacje:
a) ich przeznaczenie; oraz
b) informację, że lampa nie nadaje się do oświetlenia
pomieszczeń domowych.


Może po prostu będziemy kupować żarówki 'do celów specjalnych' :)

frykow
02-09-2009, 06:15
Za 14zł mogę mieć 17 i pół zwykłych żarówek 100W
gdzie ty konkretnie widziałeś żarówki 100W po 0,8zł ??
Po 79gr, Leroy Merlin, marka chyba Lumix (takie żółte pudełka).

rusek007
02-09-2009, 08:12
Jeszcze jedna kwestia.
Zastosowanie świetlówek na zewnątrz. Przy temperaturze niższej jak minus 10C
rozgrzewanie ich trwa kilka minut, a przy minus 20 czy 30 trwa wieczność. W naszym klimacie takowe bywają. W drewutni potrzebuję bezpiecznego oświetlenia, czyli silnego i nie punktowego, raczej nie będzie oszczędnością zapalanieswietlówkij 20 minut przed wejściem do pomieszczenia, aby uzyskały swoja moc świetlną. Pozostaje tylko poczciwa żarówka.

Barbossa
02-09-2009, 08:19
czyli to produkt z serii najtańszy, z 10 kupionych 5 spali się tuż po wkręceniu, a pozostałe 5 nigdy nie zaświeci

zaraz obok stoją tam świetlówki kompaktowe, również z chin za 3,99zł ich wydajność świetlna 20lm/W barwa światła trupio blada, wszystkie są małej mocy 9W niezależnie od tego co jest napisane na pudełku

szczerze powiem, że te najtańsze dobrze mi służą i to długo

swoją drogą są świetlówki dające światło o właściwszej barwie niż tradycyjne żarówki?

a&zb
02-09-2009, 08:34
Wystarczył szlabanik na seteczki i pojawiły się stada domorosłych ekologów :) . Może to i dobrze, bo może co dwudziesty się trochę zagłębi w temat, poczyta i zacznie samodzielnie myśleć.

Ale co mam poczytać? Przeczytam gdzieś, że podoba mi się światło z świetlówek kompaktowych? Nie podoba mi się, źle się przy nim czuję. Przeczytam za to na pewno o ich niesamowitej żywotności. Tylko, że na kilka sztuk kupionych do mieszkania, jedna przestała działać po 6 miesiącach, druga po roku (philipsy po 20 kilka złotych/szt). Zajebista oszczędność.

Opakowanie wraz z paragonem składasz na płasko i trzymasz w pojemniku na zapasowe żarówki. Jak któraś przestanie działać prawidłowo idziesz do sklepu z ww i Ci wymienią na nową. Ja mam 16 świetlówek w biurze oraz tysiące w firmie z pełnym wglądem do danych na temat ich trwałości, więc jednostkowe przypadki mnie nie przekonują. I jeszcze w akwarium gdzie jest ustawiony timer więc dokładnie wiadomo ile czasu pracują a rośliny są naturalnym i bardzo czułym sygnalizatorem w razie spadku natężenia światła.

frykow
02-09-2009, 09:25
czyli to produkt z serii najtańszy, z 10 kupionych 5 spali się tuż po wkręceniu, a pozostałe 5 nigdy nie zaświeci

Twoja teoria w praktyce zawodzi. Kupuję je od kilku lat, służą dobrze. Obok na półce zresztą leżą OSRAMY, chociaż 50 groszy droższe, to wciąż tanie.

a&zb
02-09-2009, 10:51
czyli to produkt z serii najtańszy, z 10 kupionych 5 spali się tuż po wkręceniu, a pozostałe 5 nigdy nie zaświeci

Twoja teoria w praktyce zawodzi. Kupuję je od kilku lat, służą dobrze. Obok na półce zresztą leżą OSRAMY, chociaż 50 groszy droższe, to wciąż tanie.

Nie wiem czy do Ciebie dotarło, ze nawet gdyby te żarówki rozdawano za darmo, to nie opłaca się ich stosować przy obecnych cenach energii elektrycznej.

A czym się różni tani szajs od porządnych marek można zobaczyć choćby na poniższym przykładzie, trochę z innej półki ale wciąż z branży oświetleniowej:

http://www.boschauto.pl/index.php?option=com_docman&task=doc_view&gid=14

Ja to przerabiałem parę razy przy kupnie różnych oświetleń halogenowych. Do zestawu były załączane "gratis" żarówki no name. Po 2-3 miesiącach wszytkie zawsze szlag trafiał.

martinez44
02-09-2009, 11:11
Mi żarówka OSRAM (chyba to jest dobra marka) spaliła się po 6 miesiącach. Nie zwróciła się. To tyle w temacie oszczędności.

ciesiel
02-09-2009, 11:41
http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=667

a&zb
02-09-2009, 11:42
Mi żarówka OSRAM (chyba to jest dobra marka) spaliła się po 6 miesiącach. Nie zwróciła się. To tyle w temacie oszczędności.

Swoją drogą to jest ciekawe zjawisko dla badaczy praw Murphy'ego. Zwolennikom nowych technologii świetlówki działają bez problemu. Przeciwnikom palą się po kilku miesiącach za to żarówki no name świecą im latami :lol:

a&zb
02-09-2009, 11:52
http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=667

Pan Gwiazdowski to kolejny niedouczony idiota internetowy. Te "10 razy tyle energii" zużyte do produkcji świetlówki to około 1-2 kWh, podczas gdy 100W żarówka podczas swoich nominalnych 1000h pracy zużyje o 75-80 kWh więcej od porównywalnej świetlówki. Aby tę różnicę w energii el. wyprodukować i dostarczyć , potrzeba ok. 23 kilo węgla podczas spalania którego dostanie się do atmosfery ponad 3 mg rtęci i cała masa innego syfu.

frykow
02-09-2009, 12:03
Nie wiem czy do Ciebie dotarło, ze nawet gdyby te żarówki rozdawano za darmo, to nie opłaca się ich stosować przy obecnych cenach energii elektrycznej.

[..]

Ja to przerabiałem parę razy przy kupnie różnych oświetleń halogenowych. Do zestawu były załączane "gratis" żarówki no name. Po 2-3 miesiącach wszytkie zawsze szlag trafiał.

Przykro to pisać, ale najwyraźniej to ty jesteś kolejnym "idiotą internetowym", który:

1. Wie lepiej co dla innych jest opłacalne
2. Wie lepiej jak spisują się żarówki stosowane przez innych

Odnośnie pkt 1 czekam na udowodnienie twojej, w moim przypadku całkowicie absurdalnej, tezy.

a&zb
02-09-2009, 14:44
Nie wiem czy do Ciebie dotarło, ze nawet gdyby te żarówki rozdawano za darmo, to nie opłaca się ich stosować przy obecnych cenach energii elektrycznej.

[..]

Ja to przerabiałem parę razy przy kupnie różnych oświetleń halogenowych. Do zestawu były załączane "gratis" żarówki no name. Po 2-3 miesiącach wszytkie zawsze szlag trafiał.

Przykro to pisać, ale najwyraźniej to ty jesteś kolejnym "idiotą internetowym", który:

1. Wie lepiej co dla innych jest opłacalne
2. Wie lepiej jak spisują się żarówki stosowane przez innych

Odnośnie pkt 1 czekam na udowodnienie twojej, w moim przypadku całkowicie absurdalnej, tezy.

Jak przykro to najlepiej nie pisać :wink: Ja Ciebie kolego idiotą nie nazywałem. Możesz sobie darować epitety bo ja na takie rzeczy jestem odporny.

W kwestii powyższych tez, to Ty je postawiłeś a nie ja, więc nie bardzo rozumiem dlaczego mam je udowadniać.

Co do Twojego przypadku, to jak się domyślam, nie wiem czy słusznie, chodzi o to, że zamierzasz wykorzystywać energię cieplną generowaną przez żarówki do ogrzewania domu. To oczywiście poprawia bilans ale nadal z wyliczeń wychodzi że się nie opłaci. Po pierwsze światła używasz przez cały rok a sezon grzewczy trwa pół roku. Po drugie żarówki umieszczone wysoko ogrzeją Ci głównie okolice sufitu a rekuperator odzyska nie więcej niż 60-70% ciepła uciekającego przez kanały wentylacyjne. Jakoś nie wierzę aby udało się wykorzystać więcej niż 50% tej energii.

Ale domek bardzo ładny :)

a&zb
02-09-2009, 15:30
swoją drogą są świetlówki dające światło o właściwszej barwie niż tradycyjne żarówki?

To zależy co rozumiemy przez właściwszą barwę:

2000 K - barwa światła świeczki
2800 K - barwa bardzo ciepłobiała (żarówkowa)
3000 K - wschód i zachód Słońca
3200 K - barwa światła żarowego lamp studyjnych
4000 K - barwa biała
5000 K - barwa chłodnobiała
5500 K - barwa dzienna
10000-15000 K - barwa czystego niebieskiego nieba
28000-30000 K - błyskawica

Są dostępne 2700K, 2800K, 6000K...

Barbossa
02-09-2009, 18:12
czyli nie ma 2,8k, 5,5k i 10-15k

wiedziałem... :-?

civic9
02-09-2009, 18:42
Do kitu z tą temperaturą barwową. Jestem na to uczulony, mam swoje przyzwyczajenia, potrzebuję dużo, dobrego (nawet jeśli to moja subiektywna ocena i przyzwyczajenie) światła. Wydałem kilkaset PLN za różne "żarówki" (tzn. świetlówki kompaktowe) szukając tej właściwej barwy. Wszystkie 2700K, teoretycznie najbardziej zbliżone, z tych dostępnych, do klasycznej żarówki. Notabene inne są trudno dostępne, przynajmniej w E27. Każda świeciła znacząco inaczej (tzn. wybierałem różnych producentów, różne modele itp.). Owszem, lepiej niż kiedyś masowo wciskane 4000K, ale w zasadzie żadna tak jak klasyczna. Jakiś philips za dwadzieścia kilka zł jest prawie, prawie. Ale i tak ma swoje wady. Rozmiar, prędkość rozgrzewania (wydaje mi się w dodatku, że czym lepsza jak dla mnie barwa, tym gorzej z tempem osiągania odpowiedniej sprawności). Żona chce zabić jak wystają z klosza lampy. Jak znajdę inną, krótszą - to zaś barwa nie ta. Albo czas nagrzewania. I tak dalej. No i jeszcze jest wskaźnik oddawania barw Ra=100 dla żarówki klasycznej, zwykle 80 dla kompaktowej.

Oświetlenie domów to optymistycznie licząc kilka procent energii zużywanej globalnie. A stosunek pewnie będzie maleć, bo oświetlenia nam tak dużo nie przybywa, za to urządzeń elektrycznych i owszem. Możemy zminimalizować zużycie na oświetlenie w domu o 99% i nie wiele to zmieni. A argumenty o CO2 to już w ogóle są śmiechu warte. Bajki dla naiwnych. Wierzcie sobie w co chcecie, ale odczepcie się od porządnych ludzi :)

Barbossa
02-09-2009, 18:58
amen

Marek-B
02-09-2009, 19:01
Za co siedzisz?

Za handel.

Nielegalny?

Tak.

Czym handlowałeś?! Dragami, bronią, spirytusem?

Nie. Żarówkami

Barbossa
02-09-2009, 19:11
to spirytus też nielegalny :o
o k... !

daggulka
02-09-2009, 19:16
to spirytus też nielegalny :o
o k... !

a co ? handlujesz? :o
to pohandlujmy razem ... ja mogę przehandlować 7 żarówek setek ... ale od razu mówię, że tanio nie puszczę :lol:

fenix2
02-09-2009, 19:20
Do kitu z tą temperaturą barwową. Jestem na to uczulony, mam swoje przyzwyczajenia, potrzebuję dużo, dobrego (nawet jeśli to moja subiektywna ocena i przyzwyczajenie) światła. Wydałem kilkaset PLN za różne "żarówki" (tzn. świetlówki kompaktowe) szukając tej właściwej barwy. Wszystkie 2700K, teoretycznie najbardziej zbliżone, z tych dostępnych, do klasycznej żarówki. Notabene inne są trudno dostępne, przynajmniej w E27. Każda świeciła znacząco inaczej (tzn. wybierałem różnych producentów, różne modele itp.). Owszem, lepiej niż kiedyś masowo wciskane 4000K, ale w zasadzie żadna tak jak klasyczna. Jakiś philips za dwadzieścia kilka zł jest prawie, prawie. Ale i tak ma swoje wady. Rozmiar, prędkość rozgrzewania (wydaje mi się w dodatku, że czym lepsza jak dla mnie barwa, tym gorzej z tempem osiągania odpowiedniej sprawności). Żona chce zabić jak wystają z klosza lampy. Jak znajdę inną, krótszą - to zaś barwa nie ta. Albo czas nagrzewania. I tak dalej. No i jeszcze jest wskaźnik oddawania barw Ra=100 dla żarówki klasycznej, zwykle 80 dla kompaktowej.

Oświetlenie domów to optymistycznie licząc kilka procent energii zużywanej globalnie. A stosunek pewnie będzie maleć, bo oświetlenia nam tak dużo nie przybywa, za to urządzeń elektrycznych i owszem. Możemy zminimalizować zużycie na oświetlenie w domu o 99% i nie wiele to zmieni. A argumenty o CO2 to już w ogóle są śmiechu warte. Bajki dla naiwnych. Wierzcie sobie w co chcecie, ale odczepcie się od porządnych ludzi :)

Ja też właśnie.
Ale wpadłem na taki pomył. Tam gdzie najdłużej przebywam i pracuję mam żyrandol na 4 żarówki na mały gwint E14. I w nim 3 świetlówki Philips Genie 11W (oznaczenie barwy 827) dość przyjemne i jedną standardową żarówkę 30stke chyba. Barwy się mieszają i są przyjemniejsze dla oka.

frykow
02-09-2009, 19:21
Ja Ciebie kolego idiotą nie nazywałem. Możesz sobie darować epitety bo ja na takie rzeczy jestem odporny.
To dobrze, chociaż łatwo jednak obrzucasz nimi innych - bezpośrednio lub pośrednio.




1. Wie lepiej co dla innych jest opłacalne

Odnośnie pkt 1 czekam na udowodnienie twojej, w moim przypadku całkowicie absurdalnej, tezy.

W kwestii powyższych tez, to Ty je postawiłeś a nie ja, więc nie bardzo rozumiem dlaczego mam je udowadniać.

Czyje to słowa, te poniżej? Przecież nie moje?



Nie wiem czy do Ciebie dotarło, ze nawet gdyby te żarówki rozdawano za darmo, to nie opłaca się ich stosować przy obecnych cenach energii elektrycznej.


Zgadzam się co do części wywodu, że tylko część (znaczna) energii cieplnej z tych żarówek będzie wykorzystana do skutecznego ogrzania domu. Jednak pominąłeś znaczący czynnik - różnicę w cenie pomiędzy żarówkami a świetlówkami kompaktowymi.

Mam również złe doświadczenie z żywotnością tych ostatnich. Nie wiem, może karma taka albo złe fluidy?



Ale domek bardzo ładny :)
Dzięki ;)

Zresztą... nieważne, Polak potrafi!

http://img297.imageshack.us/img297/2585/58885.jpg

Barbossa
02-09-2009, 19:27
a'propos

skoro zwykłe żarówki idą w p...

to co ze świadectwami energetycznymi?

jest tam rozróżnienie na zyski od oświetlenia w zależności od źródła i to takiego jakie europapraki narzucają?

a&zb
03-09-2009, 08:38
Zgadzam się co do części wywodu, że tylko część (znaczna) energii cieplnej z tych żarówek będzie wykorzystana do skutecznego ogrzania domu. Jednak pominąłeś znaczący czynnik - różnicę w cenie pomiędzy żarówkami a świetlówkami kompaktowymi.

Mam również złe doświadczenie z żywotnością tych ostatnich. Nie wiem, może karma taka albo złe fluidy?



Ok, policzę raz jeszcze ze szczegółami.

Porównujemy jeden punkt świetlny gdzie alternatywą jest żarówka 100W o strumieniu 1340 lumenów i sprawności 5% oraz świetlówka kompaktowa 21W o strumieniu 1400 lumenów i sprawności 30%.

Moc zużyta na ciepło dla obu to odpowiednio 95W i 14,7W. Zakładam, że do celów ogrzewania uda się odzyskać średnio 50% wyemitowanej energii – dlaczego tyle wyjaśniałem w poście powyżej.

Zatem moc zużyta na ogrzewanie to odpowiednio 47,5W i 7,35W.
Pozostałą zużytą moc, odpowiednio 52,5W i 13,65W liczymy do kosztów oświetlenia.

Zakładam, że świetlówka będzie pracowała przez 3000 godzin - połowę czasu deklarowanego przez producenta.

W tym czasie oba źródła zużyją do celów oświetlenia odpowiednio 157,5 kWh i 40,95 kWh.

Zakładam cenę 1kWh = 50gr – tyle obecnie wychodzi mi cena 1kWh w G11 kupowana w ZEWT. Należy przypuszczać, że średnia z najbliższych kilku lat gdziekolwiek w Polsce będzie znacząco wyższa.

Koszt zużytej energii to odpowiednio 78,75 zł i 20,48 zł.

Koszt żarówek to 3*1zł=3zł dla tradycyjnej żarówki o czasie pracy 1000h i 20zł dla świetlówki.

Łączne koszty w porównywanym okresie to 81zł75gr dla żarówki i 40zł48gr dla świetlówki. Wybór świetlówki daje oszczędność 41zł28gr.

frykow
03-09-2009, 09:28
Łączne koszty w porównywanym okresie to 81zł75gr dla żarówki i 40zł48gr dla świetlówki. Wybór świetlówki daje oszczędność 41zł28gr.
Dziękuję, że chciało ci się dokładnie to liczyć.

Jeżeli mógłbyś jeszcze wskazać świetlówki kompaktowe z Ra > 90 i temp. barwową 2700-4000, a zastanowię się nad ich przetestowaniem. Świetlówek liniowych nie mam problemu odnaleźć z takimi parametrami, z kompaktowymi jest trudniej.

a&zb
03-09-2009, 10:47
Łączne koszty w porównywanym okresie to 81zł75gr dla żarówki i 40zł48gr dla świetlówki. Wybór świetlówki daje oszczędność 41zł28gr.
Dziękuję, że chciało ci się dokładnie to liczyć.

Jeżeli mógłbyś jeszcze wskazać świetlówki kompaktowe z Ra > 90 i temp. barwową 2700-4000, a zastanowię się nad ich przetestowaniem. Świetlówek liniowych nie mam problemu odnaleźć z takimi parametrami, z kompaktowymi jest trudniej.

Poszukam. Takie pewnie będą droższe niż 20 zł za sztukę o mocy 20-21 W. Ja przyznam że nie widzę istotnej różnicy pomiędzy żarówką i świetlówką 827 świecącymi przez mleczno biały klosz lub światłem odbitym. Znacznie większa różnica jest pomiędzy nimi a halogenami.

frykow
04-09-2009, 06:45
Od dnia 1 września 2009 r.:
W przypadku lamp do celów specjalnych na opakowaniu oraz
we wszelkiego rodzaju informacjach o produkcie dołączanych
do niego przy wprowadzaniu na rynek podaje się w sposób
wyraźny i dobrze widoczny następujące informacje:
a) ich przeznaczenie; oraz
b) informację, że lampa nie nadaje się do oświetlenia
pomieszczeń domowych.


Może po prostu będziemy kupować żarówki 'do celów specjalnych' :)

Czołgami nas rozjadą:


W ramach przeglądu niniejszego środka należy zwrócić
szczególną uwagę na zmiany wielkości sprzedaży lamp
do celów specjalnych, celem weryfikacji, czy nie są one
wykorzystywane na potrzeby oświetlenia ogólnego...

http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=OJ:L:2009:076:0003:0016:PL:PDF

civic9
04-09-2009, 08:21
spryciule :)
ale i tak obejdziemy :)

Jarek.P
04-09-2009, 08:31
Czołgami nas rozjadą:


W ramach przeglądu niniejszego środka należy zwrócić
szczególną uwagę na zmiany wielkości sprzedaży lamp
do celów specjalnych, celem weryfikacji, czy nie są one
wykorzystywane na potrzeby oświetlenia ogólnego...

http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=OJ:L:2009:076:0003:0016:PL:PDF

NIe ma problemu. Ukaz mówi o lampach do celów specjalnych. Wystarczy więc nie sprzedawać "lamp do celów specjalnych", a coś o nazwie "grzałka uniwersalna z wygodnym mocowaniem". I żaden łunijny inspektor mi nie udowodni, że ja sobie wkręciłem taki grzejnik uniwersalny w żyrandol w innym celu niż dogrzanie pomieszczenia :lol:

J.

MCB
04-09-2009, 08:47
Z cyklu "urzędnik potrafi" ciąg dalszy historii zakazów:

Inspirowani proekologiczna działalnością, święcących (energooszczędnie) urzędników unijnych radni Krakowa wpadli na genialny pomysł zakazania ogrzewania mieszkań piecami na węgiel.

Pogratulować pomysłu i dobrego samopoczucia.

dyz
04-09-2009, 09:03
Łączne koszty w porównywanym okresie to 81zł75gr dla żarówki i 40zł48gr dla świetlówki. Wybór świetlówki daje oszczędność 41zł28gr.

Wszystko wygląda pięknie ... ale tylko dla pomieszczeń gdzie światło mam włączone kilka godzin dziennie. A co z pomieszczeniami gdzie światło włączam średnio około 15-20min/dobę (piwnica nawet mniej bo góra 5-10min, garaż może z 10min/dobę, kotłownia ... nawet trudno ocenić)? Przy wszytkich założeniach jakie poczyniłeś całe te oszczędności będe już miał po około 30 latach ... no to ja bardzo dziękuję za takie dobrodziejstwa. To mam lepszy zarobek. Te 20zł co bym miał przeznaczyć na świetlówkę wpłacam na lokatę i przy oprocentowaniu 5% po 30 latach dostanę 50zł - prawda że lepszy biznes? :wink:

a&zb
04-09-2009, 10:58
Łączne koszty w porównywanym okresie to 81zł75gr dla żarówki i 40zł48gr dla świetlówki. Wybór świetlówki daje oszczędność 41zł28gr.

Wszystko wygląda pięknie ... ale tylko dla pomieszczeń gdzie światło mam włączone kilka godzin dziennie. A co z pomieszczeniami gdzie światło włączam średnio około 15-20min/dobę (piwnica nawet mniej bo góra 5-10min, garaż może z 10min/dobę, kotłownia ... nawet trudno ocenić)? Przy wszytkich założeniach jakie poczyniłeś całe te oszczędności będe już miał po około 30 latach ... no to ja bardzo dziękuję za takie dobrodziejstwa. To mam lepszy zarobek. Te 20zł co bym miał przeznaczyć na świetlówkę wpłacam na lokatę i przy oprocentowaniu 5% po 30 latach dostanę 50zł - prawda że lepszy biznes? :wink:

Zobacz jakie są ceny. Na allegro masz dziesiątki ofert markowych kompaktówek 11W typ 827 po niecałe 4 złote.

Ceny w sklepach też zaraz polecą bo Philips i Siemens będą po pierwsze pomiędzy sobą walczyły o rynek a po drugie będą chciały aby ludzi ektórzy do tej pory wybierali zwykłe zarówki nie wybierali tańszej chińszczyzny.

MCB
04-09-2009, 11:08
Ceny w sklepach też zaraz polecą bo Philips i Siemens będą po pierwsze pomiędzy sobą walczyły o rynek a po drugie będą chciały aby ludzi ektórzy do tej pory wybierali zwykłe zarówki nie wybierali tańszej chińszczyzny.

Do tej pory to im nie zależało :)

civic9
04-09-2009, 11:20
Zobacz jakie są ceny. Na allegro masz dziesiątki ofert markowych kompaktówek 11W typ 827 po niecałe 4 złote.


Na dzień dzisiejszy wycofano setki. Jeśli ktoś miał w jakimś miejscu setkę, to sobie jej nie zamieni na dwie świetlówki 11W, bo zazwyczaj nie ma takich możliwości. Trzeba więc świetlówki 21W. Przetestowałem wiele, poniżej 20zł nie ma nic sensownego. Te za 20 zł to też nie jest rewelacja. A w miejscu gdzie światło zapalane jest na krótko - bo na to odpowiadasz - powinno być jeszcze więcej, bo ta 21W pełną sprawność osiągnie tuż przed wyłączeniem.

ps. mam cały dom na kompaktach - ale z zupełnie innych powodów.

dyz
04-09-2009, 11:53
Zobacz jakie są ceny. Na allegro masz dziesiątki ofert markowych kompaktówek 11W typ 827 po niecałe 4 złote.

Ceny w sklepach też zaraz polecą bo Philips i Siemens będą po pierwsze pomiędzy sobą walczyły o rynek a po drugie będą chciały aby ludzi ektórzy do tej pory wybierali zwykłe zarówki nie wybierali tańszej chińszczyzny.

A czy czasem nie było mowy o żarówkach 100W? co mi z kompaktówki za 4zł "markowego producenta" MyPlanet lub "wyprodukowano dla sieci takiej a takiej??? A że ceny polecą to nie podlega dyskusji ... zawsze lecą jak konkurencja znika :wink: ... tylko gradient chyba nie taki jak oczekujesz. Tak przy okazji, nie jestem przeciwnikiem eźródeł energooszczędnych - tam gdzie to zasadne mam takie zastosowane ale to co funduje nam ustawodawca to śmierdzi na wiele mil lobbingiem pewnych firm.

a&zb
04-09-2009, 12:08
Zobacz jakie są ceny. Na allegro masz dziesiątki ofert markowych kompaktówek 11W typ 827 po niecałe 4 złote.


Na dzień dzisiejszy wycofano setki. Jeśli ktoś miał w jakimś miejscu setkę, to sobie jej nie zamieni na dwie świetlówki 11W, bo zazwyczaj nie ma takich możliwości. Trzeba więc świetlówki 21W. Przetestowałem wiele, poniżej 20zł nie ma nic sensownego. Te za 20 zł to też nie jest rewelacja. A w miejscu gdzie światło zapalane jest na krótko - bo na to odpowiadasz - powinno być jeszcze więcej, bo ta 21W pełną sprawność osiągnie tuż przed wyłączeniem.

ps. mam cały dom na kompaktach - ale z zupełnie innych powodów.

Ja mam mieszane uczucia nt. tego zakazu, i jedyną bezdyskusyjną korzyść zjego wprowadzenia widzę jako potrząśnięcie kompletnie nieświadomą większością społeczeństwa.

Przeciętny Polak mieszka w bloku gdzie ma centralne ogrzewanie i ciepłą wodę oraz kuchnię gazową. Płaci kilkaset zł czynszu a rachunek za prąd to kilkadziesiąt, najwyzej sto kilkadziesiąt zł miesięcznie więc nie boli w porównaniu z czynszem czy cenami paliwa i innymi wydatkami. Od czasu do czasu kupował parę żarówek po 1-2 zł sztuka jak się zapas skończył. Wie że żarówki z POLAMu są po ok 1 zł a te z OSRAMu trochę droższe. Czasami musi kupić halogen do lampki lub oświetlenia blatu w kuchni to ma większy zgryz bo wybór na półce większy i większe różnice w cenach pomiędzy znanymi markami i chińczykami. Na pólki pełne przeróżnych świetlówek, LEDów i co tam jeszcze leży patrzy jak na raroga a ceny zaczynające się od kilkunastu zł zniechęcają do głębszego przestudiowania tematu. Na dodatek rzeczywiście trudno o wyczerpującą informację, choćby nt. ile faktycznie zużywa energii nowoczesna świwtlówka podczas startu.

Sam powyższe wiem po sobie, bo przed rozpoczęciem budowy domu która wymusiła zainteresowanie tematami zużycia energii i innych kosztów niemal w ogóle nie zwracałem uwagi na ww tematy a świetlówki miałem jedynie w akwarium.

Co do zamienników do setki - są zdaje się halogeny które można wkręcić w oprawkę E27. Pojawiły się też żarówki o podwyższonej sprawności - tych chyba zakaz nie obejmuje? Są oczywiści droższe ale przy 1kWh przekraczającym 50gr też się chyba bardziej opłacą?

a&zb
04-09-2009, 12:16
Zobacz jakie są ceny. Na allegro masz dziesiątki ofert markowych kompaktówek 11W typ 827 po niecałe 4 złote.

Ceny w sklepach też zaraz polecą bo Philips i Siemens będą po pierwsze pomiędzy sobą walczyły o rynek a po drugie będą chciały aby ludzi ektórzy do tej pory wybierali zwykłe zarówki nie wybierali tańszej chińszczyzny.

A czy czasem nie było mowy o żarówkach 100W? co mi z kompaktówki za 4zł "markowego producenta" MyPlanet lub "wyprodukowano dla sieci takiej a takiej??? A że ceny polecą to nie podlega dyskusji ... zawsze lecą jak konkurencja znika :wink: ... tylko gradient chyba nie taki jak oczekujesz. Tak przy okazji, nie jestem przeciwnikiem eźródeł energooszczędnych - tam gdzie to zasadne mam takie zastosowane ale to co funduje nam ustawodawca to śmierdzi na wiele mil lobbingiem pewnych firm.

Mówiłem o Osramach i Philipsach - sam zobacz.

Nie sądzę aby ceny poszły w górę. Na razie w górę poszły ceny "setek" oferowanych na allegro.

Lobbing zawsze jest. Nie da się opracować i wdrożyć technologii tak aby się to komuś nie opłacało i dotyczy to tak samo firm prywatnych jak i projektów państwowych. Tylko naszym rolnikom, górnikom i kolejarzom nic się nie opłaca :wink:

civic9
04-09-2009, 12:41
Sam powyższe wiem po sobie, bo przed rozpoczęciem budowy domu która wymusiła zainteresowanie tematami zużycia energii i innych kosztów niemal w ogóle nie zwracałem uwagi na ww tematy a świetlówki miałem jedynie w akwarium.


No to sam widzisz po sobie.
Skoro to ludziom nie przeszkadza - to ich problem. A może to jednak nie problem. Bo to nie jest tak, że każdy problem należy rozwiązać. Co z tego, że kilka żarówek w moim mieszkaniu zużywało trochę więcej energii niż mogła jakaś alternatywa, analogicznie w przypadku ogrzewania. Stało się to dopiero problem wartym rozwiązania jak przeszedłem z 50m2 powierzchni do 200m2. I to sobie sam z własnej inicjatywy rozwiązuje. Ale to nie jest powód żeby się wtrącać do wszystkich. Ludzie mają setki innych pomysłów na marnowanie energii i w większości przypadków marnują ją - bo chcą marnować.

Na pewno da się pójść dalej - sprawdzić jak ludzie wychowują dzieci, jak się odżywiają, czy mają czysto itd. Wszystko uregulować nakazami i zakazami. Potem dojdziemy do wniosku, że właściwie te 200m2 na jedną rodzinę to za dużo - same problemy, ile śmieci to generuje, ile energii do wytworzenia, potem do utrzymania - ogrzewanie, światło. Wprowadzimy limit 15m2 / osobę. Wystarczy. Będzie dużo miejsca, stanieją grunty, energii oszczędzimy setki razy więcej niż z tych żarówek.

TO się zawsze kończy tak samo.

a&zb
04-09-2009, 13:20
Co z tego, że kilka żarówek w moim mieszkaniu zużywało trochę więcej energii niż mogła jakaś alternatywa

A no właśnie. Tylko że te parę żarówek przemnożone przez miliony gospodarstw domowych daje wartości w setkach lub nawet tysiącach GWh.

To jest dobre pytanie - co egzekwować prawem a co odwoływaniem się do świadomości obywatelskiej. Bez jednoznacznej odpowiedzi.

sSiwy12
04-09-2009, 13:39
Być może w skali globalnej, jakieś oszczędności i związane z tym efekty ochrony środowiska wystąpią.

Ale stawianie tezy, że Kowalski będzie miał z tego tytułu realne oszczędności, raczej zakrawa na parodię, bo ileż energii do oświetlenia zużywa ten Kowalski ?
Nawet jak zmieni wszystkie żarówki na energooszczędne, to ile miesięcznie wyniosą oszczędności z tego tytułu? Kilka złotych ?

Efekt ekonomiczny w skali kraju? A niby z czego ma wynikać – z tego, że zmniejszy się wydobycie węgla i będą niższe wpływy z podatków pośrednich i bezpośrednich, płaconych przez kopalnie i elektrownie. Zmniejszy się zatrudnienie, może wzrosnąć bezrobocie, itp.

A sprawa jest bardzo prosta. Efekty będą, lub raczej, mogą być odczuwalne, za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat i to też w skali globalnej.
Przeciętny Kowalski jest tylko trybikiem w ogromnym środowisku, ale też może mieć swój wpływ. W tym przypadku wymuszony „rozkazem”. W ogólnym rozrachunku - pewnie słuszne działanie.
Tylko po co dorabianie do tego tej całej ideologii o „namacalnych” korzyściach dla Kowalskiego, który i tak swój rozum ma i liczyć potrafi.

civic9
04-09-2009, 13:42
A no właśnie. Tylko że te parę żarówek przemnożone przez miliony gospodarstw domowych daje wartości w setkach lub nawet tysiącach GWh.


Ale płacą za to. Powie ktoś, że zanieczyszczają środowisko, zużywają niezbędne surowce? No to mówię, powinniśmy zacząć od 15m2/osobę (żeby być przy temacie forum, bo są inne dziedziny życia także) - nie będą burżuje, tacy jak my, żyli w 2-4 osoby na 200m2 albo i więcej marnując naprawdę sporo cennych zasobów i surowców.
Kwestia tych żarówek to poniżej 1% krajowego zużycia energii elektrycznej, a energii nieodnawialnej w ogóle - nie zauważalny ułamek.

mario0658
04-09-2009, 13:52
Zabronili zarowek 100W wiec juz zaczynaja w Pile robic 99W :)
Powaznie , slyszalem to w radiu :)

civic9
04-09-2009, 13:53
To był żart, Piła zdementowała pogłoskę.

Jarek.P
04-09-2009, 13:57
Zabronili zarowek 100W wiec juz zaczynaja w Pile robic 99W :)
Powaznie , slyszalem to w radiu :)

A o czarnej wołdze, co dzieci w hipermarketach porywa na przeszczepy nie mówili w tymże radiu aby? ;)


A na serio - które to radio dało się na ten photoshopowy dowcip nabrać?
J.

retrofood
04-09-2009, 13:59
Co z tego, że kilka żarówek w moim mieszkaniu zużywało trochę więcej energii niż mogła jakaś alternatywa

A no właśnie. Tylko że te parę żarówek przemnożone przez miliony gospodarstw domowych daje wartości w setkach lub nawet tysiącach GWh.
.

A skończy się tak, jak zamontowanie liczników wody.
Jak zamontowali liczniki, zużycie wody spadło o 30%, więc błyskawicznie podniesiono cenę o 30%, by wodociągi wyszły na "zysk"!!!
I na ch..j mi było płacić za liczniki?

a&zb
04-09-2009, 15:10
Co z tego, że kilka żarówek w moim mieszkaniu zużywało trochę więcej energii niż mogła jakaś alternatywa

A no właśnie. Tylko że te parę żarówek przemnożone przez miliony gospodarstw domowych daje wartości w setkach lub nawet tysiącach GWh.
.

A skończy się tak, jak zamontowanie liczników wody.
Jak zamontowali liczniki, zużycie wody spadło o 30%, więc błyskawicznie podniesiono cenę o 30%, by wodociągi wyszły na "zysk"!!!
I na ch..j mi było płacić za liczniki?

A o ile powinni podnieść abyś sam się zaczął domagać założenia licznika bo nie chcesz np. płacić za sąsiada który całymi dniami podlewa ogródek wodą z wodociągu?

a&zb
04-09-2009, 15:23
Efekt ekonomiczny w skali kraju? A niby z czego ma wynikać – z tego, że zmniejszy się wydobycie węgla i będą niższe wpływy z podatków pośrednich i bezpośrednich, płaconych przez kopalnie i elektrownie. Zmniejszy się zatrudnienie, może wzrosnąć bezrobocie, itp.


Nie wiem czy zauważyłeś, że od niedawna więcej węgla importujemy niż eksportujemy i ten proces pradopodobnie będzie się pogłębiał aż kopalnie zapadną się pod ciężarem swoich central związkowych na wzór skarlałych gwiazd.

a&zb
04-09-2009, 15:28
Tym bardziej że udział krajowego węgla w zaopatrzeniu elektrowni zaczyna być coraz mniej znaczący ze wzgledu na jego niską jakość.

http://www.ogrzewnictwo.pl/index.php?akt_cms=3220&cms=30

a&zb
04-09-2009, 15:35
No to mówię, powinniśmy zacząć od 15m2/osobę (żeby być przy temacie forum, bo są inne dziedziny życia także) - nie będą burżuje, tacy jak my, żyli w 2-4 osoby na 200m2 albo i więcej marnując naprawdę sporo cennych zasobów i surowców.
Kwestia tych żarówek to poniżej 1% krajowego zużycia energii elektrycznej, a energii nieodnawialnej w ogóle - nie zauważalny ułamek.

Ale nikt nikomu nie planuje ograniczyć liczby żarówek - a taka byłaby analogia do tego co powyżej proponujesz.

Z dostępnych danych wynika że gospodarstwa domowe zużywają na oświetlenie ok 4-6% krajowego zużycia energii el.

sSiwy12
04-09-2009, 15:37
Efekt ekonomiczny w skali kraju? A niby z czego ma wynikać – z tego, że zmniejszy się wydobycie i import węgla i będą niższe wpływy z podatków pośrednich i bezpośrednich, płaconych przez kopalnie, importerów i elektrownie. Zmniejszy się zatrudnienie, może wzrosnąć bezrobocie, itp.


Poprawiłem na czerwono, teraz pasi? :lol:

retrofood
04-09-2009, 16:08
Co z tego, że kilka żarówek w moim mieszkaniu zużywało trochę więcej energii niż mogła jakaś alternatywa

A no właśnie. Tylko że te parę żarówek przemnożone przez miliony gospodarstw domowych daje wartości w setkach lub nawet tysiącach GWh.
.

A skończy się tak, jak zamontowanie liczników wody.
Jak zamontowali liczniki, zużycie wody spadło o 30%, więc błyskawicznie podniesiono cenę o 30%, by wodociągi wyszły na "zysk"!!!
I na ch..j mi było płacić za liczniki?

A o ile powinni podnieść abyś sam się zaczął domagać założenia licznika bo nie chcesz np. płacić za sąsiada który całymi dniami podlewa ogródek wodą z wodociągu?

Nie mam sąsiadów z ogródkami, mieszkam w bloku. Płacimy z sasiadami tyle samo (znaczy już więcej, bo znów podnieśli) co przed licznikami, tyle, że zużywamy mniej i zapłaciliśmy kur...a za liczniki.

civic9
04-09-2009, 17:49
Z dostępnych danych wynika że gospodarstwa domowe zużywają na oświetlenie ok 4-6% krajowego zużycia energii el.

Wg http://wwf.pl/informacje/publikacje/klimat/energia.pdf - 2-3%.
Z tego część i tak jest niewymienialna na kompakty, dlatego pisałem o oszczędnościach rzędu 1%. Takie są też wnioski w tym, i innych raportach.

A podejrzewam, że udział oświetlenia w całkowitym bilansie będzie spadał, i to nie z powodu wprowadzenia świetlówek. Kiedyś to było niemal 100%, teraz jest 2-3%, będzie jeszcze mniej, z powodów oczywistych. Patrząc choćby po sobie, ja zużywam 2-3 razy więcej energii elektrycznej niż średnie gospodarstwo w tym raporcie - i na pewno nie z powodu oświetlenia (jak już pisałem wszystko na świetlówkach, nawet halogenów praktycznie nie używam).

retrofood
04-09-2009, 19:08
Wg http://wwf.pl/informacje/publikacje/klimat/energia.pdf - 2-3%.
Z tego część i tak jest niewymienialna na kompakty, dlatego pisałem o oszczędnościach rzędu 1%. Takie są też wnioski w tym, i innych raportach.


czyli w granicach błędu statystycznego.
A biorąc pod uwagę wieksze zużycie energii na wyprodukowanie nowego badziewia, no i chemię w nim zawartą, szkody znacznie przewyższą wątpliwe zyski.

daggulka
04-09-2009, 20:53
a wystarczyło zostawić ludziom wybór jak było - i wziąć się za rozwiązywanie poważnych problemów :-?
ale coś muszą robić żeby ludziom buźki zamknąć - najlepiej coś mało ważnego a wywołującego duże kontrowersje ...w myśl: im głośniej będą krzyczeć o takich duperelach tym mniej będą zauważać i krzyczeć o poważnych nierozwiązanych problemach :roll: :wink:

a w ogóle ostatnio to już nawet wiadomości nie ogladam bo wieczorem to niezdrowo jak się ciśnienie podnosi .... można na wylew zejść, problemy ze snem mieć .... :roll:

jakby wojna wybuchła tobym się pewnie ostatnia dowiedziała .... i to pewnie z forum :P

slawek_wlkp
04-09-2009, 21:30
Pamiętam jak za komuny zmuszano harcerzy w imię oszczedności do zbierania aluminiowych kapsli po mleku, a w państwowych zakładach w tym samym czasie marnowano i rozkradano całe tony metali. Teraz eurobonzowie zmuszają ciemny lud (w ich mniemaniu) do stosowania "oszczędnych" świetlówek a sami zapewne jeżdżą terenówkami z silnikami 5-6 litrów, obradują w dobrze oświetlonych i kliamtyzowanych salach (tu dopiero marnotrastwo) i lataja biznesklasą.
Ciekaw jestem czego eurosojuz zabroni po zarówkach ... ?

civic9
06-09-2009, 13:14
tak się jakoś skojarzyło niektórym...
http://wyborcza.pl/1,75477,2849949.html
Fidel Castro walczy z żarówkami

UE jest 3 lata za Kubą? :)

a&zb
06-09-2009, 22:37
Efekt ekonomiczny w skali kraju? A niby z czego ma wynikać – z tego, że zmniejszy się wydobycie i import węgla i będą niższe wpływy z podatków pośrednich i bezpośrednich, płaconych przez kopalnie, importerów i elektrownie. Zmniejszy się zatrudnienie, może wzrosnąć bezrobocie, itp.


Poprawiłem na czerwono, teraz pasi? :lol:

Przepraszam kolego, ale takie argumenty to możesz sprzedawać działaczom związkowym i to tym z twardego betonu :lol:

Gdziekolwiek by nie poszły pieniądze zaoszczędzone na rachunkach za energię będzie to lepsza inwestycja niż pasienie wrzodu na d.... tego kraju, jakim są kopalnie węgla i energetyka. Jak w ww. sektorach wzrośnie bezrobocie to się tylko należy ucieszyć.

a&zb
07-09-2009, 08:04
Wg http://wwf.pl/informacje/publikacje/klimat/energia.pdf - 2-3%.
Z tego część i tak jest niewymienialna na kompakty, dlatego pisałem o oszczędnościach rzędu 1%. Takie są też wnioski w tym, i innych raportach.


czyli w granicach błędu statystycznego.
A biorąc pod uwagę wieksze zużycie energii na wyprodukowanie nowego badziewia, no i chemię w nim zawartą, szkody znacznie przewyższą wątpliwe zyski.

Tak, tak, deficyt budżetowy też jest w granicach błędu statystycznego :lol:

Wyświechtane argumenty o zużyciu energii i zanieczyszczeniu środowiska miałem przyjemnośc obalić już wcześniej, nie będę się powtarzał, poczytaj sobie wcześniejsze posty w wątku.

a&zb
07-09-2009, 08:06
Pamiętam jak za komuny zmuszano harcerzy w imię oszczedności do zbierania aluminiowych kapsli po mleku, a w państwowych zakładach w tym samym czasie marnowano i rozkradano całe tony metali.

No właśnie - państwowe zakłady upadły a harcerstwo ma się dobrze. Poproszę więcej takich przykładów, bardzo mi się podobają :D .

a&zb
07-09-2009, 08:52
Z dostępnych danych wynika że gospodarstwa domowe zużywają na oświetlenie ok 4-6% krajowego zużycia energii el.

Wg http://wwf.pl/informacje/publikacje/klimat/energia.pdf - 2-3%.
Z tego część i tak jest niewymienialna na kompakty, dlatego pisałem o oszczędnościach rzędu 1%. Takie są też wnioski w tym, i innych raportach.

A podejrzewam, że udział oświetlenia w całkowitym bilansie będzie spadał, i to nie z powodu wprowadzenia świetlówek. Kiedyś to było niemal 100%, teraz jest 2-3%, będzie jeszcze mniej, z powodów oczywistych. Patrząc choćby po sobie, ja zużywam 2-3 razy więcej energii elektrycznej niż średnie gospodarstwo w tym raporcie - i na pewno nie z powodu oświetlenia (jak już pisałem wszystko na świetlówkach, nawet halogenów praktycznie nie wużywam).

W wymienionym linku jest raport który bierze pod uwagę tylko gospodarstwa domowe - dodaj do tego rolne które zużywają ponad dwa razy tyle energii elektrycznej.

Cytowany raport w części wyliczającej składowe zużycia oparty jest na szacunkach a nie na danych badawczych. Badania z którymi się zetknąłem wykazywały zużycie energii elektrycznej do celów oświetlenia w mieszkaniach na poziomie nie niższym niż 25% łącznego zużycia.

rusek007
07-10-2009, 12:36
Małe odgrzanie wątku.
Znalazłem w sieci coś takiego:


Energetycy juz rwa sobie wlosy z glow i pukaja sie w czolo jak taka glupia ustawa ignorantow z unii mogla w ogole przejsc! Swietlowki, ktore to do 2012 roku maja byc w KAZDYM Polskim domu powoduja dzieki wbudowanym w nie dlawikom takie spustoszenie w sieci, ze nawet czterdziesta harmoniczna(!) ma jeszcze ogromne znaczenie! Powoduje to takie znieksztalcenie w sieci, ze zamiast idealnego sinusa dostajemy jakies impulsy... a zadnen transformator tego nie udzwignie (moc musi byc srednio 50% wieksza). Tak wiec oprocz ceny za swietlowki zaplacimy wszyscy za nowe transformatory, a jeden dobry transformator kosztuje srenio milion zl a w Polsce sa ich tysiace! Ba! Zadna firma produkcyjna nie bedzie mogla nic produkowac tak bardzo znieksztalconą energią, wiec beda oni za pomoca odpowiednich filtrow czyscic ten prad a to kosztuje 7 razy wiecej niz zwykla energia! Jedno jest pewnie, GRUBO ZA TO ZAPLACIMY!

Bez komentarza.

pierwek
07-10-2009, 12:49
wierzysz w to? przecież to jest przygotowanie do podwyżek ceny prądu żeby wyjść na swoje przy mniejszym zużyciu... Byłem pewien, że pomimo mniejszego zużycia płacić będziemy więcej tylko nie wiedziałem jak to uzasadnią... no i mamy 40 harmoniczna.... buahahaha :lol:

Jarek.P
07-10-2009, 19:34
wierzysz w to? przecież to jest przygotowanie do podwyżek ceny prądu żeby wyjść na swoje przy mniejszym zużyciu... Byłem pewien, że pomimo mniejszego zużycia płacić będziemy więcej tylko nie wiedziałem jak to uzasadnią... no i mamy 40 harmoniczna.... buahahaha :lol:

Może i to jest przygotowanie do podwyżek, ale niestety oparte na faktach. Bo ten cytowany opis, to może niezbyt ścisła (bo dławiki akurat nie są przyczyną a niezbyt doskonałym remedium), ale czysta prawda jest.
Niestety, prawda jest własnie taka: kolejny raz banda nieprzygotowanych merytorycznie idiotów decyduje o czyms o czym nie ma zielonego pojęcia i w rezultacie "w dobrej wierze" zamiast polepszać, pogarsza. Tak było z reformą szkolnictwa która wprowadzała gimnazja bez konsultacji z choćby podrzędnym pedagogiem, tak było z wmuszeniem nam ekologicznych, biodegradowalnych jego mać toreb w sklepach, tak jest i z żarówkami.

J.

a&zb
08-10-2009, 09:15
Małe odgrzanie wątku.
Znalazłem w sieci coś takiego:


Energetycy juz rwa sobie wlosy z glow i pukaja sie w czolo jak taka glupia ustawa ignorantow z unii mogla w ogole przejsc! Swietlowki, ktore to do 2012 roku maja byc w KAZDYM Polskim domu powoduja dzieki wbudowanym w nie dlawikom takie spustoszenie w sieci, ze nawet czterdziesta harmoniczna(!) ma jeszcze ogromne znaczenie! Powoduje to takie znieksztalcenie w sieci, ze zamiast idealnego sinusa dostajemy jakies impulsy... a zadnen transformator tego nie udzwignie (moc musi byc srednio 50% wieksza). Tak wiec oprocz ceny za swietlowki zaplacimy wszyscy za nowe transformatory, a jeden dobry transformator kosztuje srenio milion zl a w Polsce sa ich tysiace! Ba! Zadna firma produkcyjna nie bedzie mogla nic produkowac tak bardzo znieksztalconą energią, wiec beda oni za pomoca odpowiednich filtrow czyscic ten prad a to kosztuje 7 razy wiecej niz zwykla energia! Jedno jest pewnie, GRUBO ZA TO ZAPLACIMY!

Bez komentarza.

Bzdura na kółkach. Od lat praktycznie 100% oświetlenia w firmach, sklepach, urzędach i na ulicach to lampy wyładowcze, które razem wzięte mają wielokrotnie wyższą moc niż oświetlenie domowe. I jakoś nikt na to nie narzekał do czasu wprowadzenia regulacji wycofujących żarówki.

Jarek.P
08-10-2009, 16:07
Bzdura na kółkach. Od lat praktycznie 100% oświetlenia w firmach, sklepach, urzędach i na ulicach to lampy wyładowcze, które razem wzięte mają wielokrotnie wyższą moc niż oświetlenie domowe. I jakoś nikt na to nie narzekał do czasu wprowadzenia regulacji wycofujących żarówki.

Te klasycze lampy wyładowcze nie "sieją", nie są zasilane impulsowymi przetwornicami.

J.

mariankossy
08-10-2009, 17:11
Bedzie jak z wodą , mniejsze zuzycie spowodowało wzrost ceny.

labas1
08-10-2009, 17:51
A ja dzisiaj kupiłem 20szt setek na zapas. :D

fenix2
08-10-2009, 19:45
Małe odgrzanie wątku.
Znalazłem w sieci coś takiego:


Energetycy juz rwa sobie wlosy z glow i pukaja sie w czolo jak taka glupia ustawa ignorantow z unii mogla w ogole przejsc! Swietlowki, ktore to do 2012 roku maja byc w KAZDYM Polskim domu powoduja dzieki wbudowanym w nie dlawikom takie spustoszenie w sieci, ze nawet czterdziesta harmoniczna(!) ma jeszcze ogromne znaczenie! Powoduje to takie znieksztalcenie w sieci, ze zamiast idealnego sinusa dostajemy jakies impulsy... a zadnen transformator tego nie udzwignie (moc musi byc srednio 50% wieksza). Tak wiec oprocz ceny za swietlowki zaplacimy wszyscy za nowe transformatory, a jeden dobry transformator kosztuje srenio milion zl a w Polsce sa ich tysiace! Ba! Zadna firma produkcyjna nie bedzie mogla nic produkowac tak bardzo znieksztalconą energią, wiec beda oni za pomoca odpowiednich filtrow czyscic ten prad a to kosztuje 7 razy wiecej niz zwykla energia! Jedno jest pewnie, GRUBO ZA TO ZAPLACIMY!

Bez komentarza.

Bzdura na kółkach. Od lat praktycznie 100% oświetlenia w firmach, sklepach, urzędach i na ulicach to lampy wyładowcze, które razem wzięte mają wielokrotnie wyższą moc niż oświetlenie domowe. I jakoś nikt na to nie narzekał do czasu wprowadzenia regulacji wycofujących żarówki.

Wyjąłeś mi to z ust! Tylko w sklepach i firmach wielkich halach stosuje się jarzeniówki. One niestety sieją.

Jarek.P
08-10-2009, 21:38
Wyjąłeś mi to z ust! Tylko w sklepach i firmach wielkich halach stosuje się jarzeniówki. One niestety sieją.

A czym sieją? Możesz konkretnie?

J.

fenix2
08-10-2009, 22:45
Wyjąłeś mi to z ust! Tylko w sklepach i firmach wielkich halach stosuje się jarzeniówki. One niestety sieją.

A czym sieją? Możesz konkretnie?

J.

Inaczej wprowadzają zakłócenia do sieci. Szczególnie podczas rozruchu. Dało się to szczególnie zauważyć w starszych domach gdzie oświetlanie i gniazda był na jednej fazie. Np. w urządzeniach typu radio objawiał się specyficznymi trzaskami z głośnika.

Jarek.P
08-10-2009, 22:53
Inaczej wprowadzają zakłócenia do sieci. Szczególnie podczas rozruchu. Dało się to szczególnie zauważyć w starszych domach gdzie oświetlanie i gniazda był na jednej fazie. Np. w urządzeniach typu radio objawiał się specyficznymi trzaskami z głośnika.

Tak, wprowadzały zakłócenia w momencie rozruchu. Było to kilka impulsowych strzałów w sieć w momencie pracy startera i tyle, potem już czyściutko i cichutko (w sensie elektrycznym rzecz jasna). A nie ciągłe sianie mnóstwem harmonicznych z niedokładnie wyfiltrowanej przetwornicy impulsowej.

J.