PDA

Zobacz pełną wersję : Inspektor Nadzoru - nie zawsze warto.



micmarci
07-01-2004, 02:54
Buduję pierwszy raz i totalnie nie znam się ani na relacjach z wykonawcami ani na budowaniu. Mieszkam w Świnoujściu. Mimo, że w pozwoleniu na budowę nie miałem takiego zapisu, zatrdniłem inspektora nadzoru inwestorskiego, bo nie miałem dużo kasy na budowę (budowa na kredyt) i nie stać mnie było na błędy. Facet - inżynier z polecenia - uważany za postrach miejscowych partaczy. Słyszałem że ścianki działowe przesuniętę o centymetr każe poprawiać, bada wilgotność drewna, skrupulatny i ostry i lata po budowie z poziomicą i szuka błędów.

1. wizyta super: opierdzielił wykonawcę że źle docieplił fundament bo nie kleił na ramkę styropianu, zarzucił Wydziałowi Architektury, że wydał pozwolenie na budowę mimo, że projekt nie zawierał konstrukcji i kazał taki projekt wykonać. Byłem bardzo zadowolony z jego pracy.

2. kolejnym raz: mówię, że konstrukcję tak małego obiektu wykona branżysta mojego architekta za 800 złotych, a on mówi że jego kolega pracujący w Urzędzie Miasta zrobi to tanio i jest to jedyny sensowny fachowiec którego projekty na budowie da się czytać i zastosować. Okazało się że kumpel fachowiec, który dziwnym trafem opuścił Warszawę mimo "swojej tam pozycji" i mieszka tutaj od paru lat kątem w piwnicy, chce 4000 za konstrukcję. Ponadto nie może on ani wykonywać prac na zlecenie, bo tego zabrania regulamin Urzędu Miasta, ani też wystwić faktury VAT. Potem jego kumpel konstruktor twierdził, że to Inspektor Nadzoru miał mi wystawić fakturę za konstrukcję. Strop o rozpiętośći 6 na 7 metrów zrobili mi żebrowy - podciągi wysokie na 45 centymetrów i jest ich aż 3 (6 pól). Wylane są one mimośrodowo na słupach. No ja wtedy nie wiedziałem że tak tego się nie robi i tak to będzie wyglądać. Niestety całkowicie polegałem na swoim inspektorze.

3. kolejny raz: chodzi pogada i za każdym razem wpisuje odbiór robót bez uwag, sporządza kosztorys powykonawczy i ja rozliczam się. Mówię, że nie sprawdza ścian poziomicą, a on mówi mi żeby kupić sobie taką długą 2 m poziomicę to będzie sprawdzał, a taka poziomica na budowie się zawsze przyda. To tak jakby geodeta kazał mi np. niwelator kupić. Ostatnio, mój inspektor jest z wykonawcą per "ty".

4. następna wizyta: ściany z porothermu wymurowane: a on przynosi mi kosztorys gdzie są pustaki o wymiarach innych niż moje (stary porotherm bez pióro wpust) i r-h 1,29. Pytam co to a on mówi że Norma 3 podaje dla porothermu taką robociznę. Później na moje pytanie czemu ją stosował, powiedział że ma taką aktualizację i w 2002 taki nakład pracy obowiązywał. Athenasoft producent normy przysłał mi na piśmie informację że normy dla porotherm 25 P+W były wprowadzone nieco wcześniej i wynoszą 0,8 r-h

5. NAJGORSZY BŁĄD: podczas murowania, zaprawa okazała się być na tyle żadka że powpadała do pustaków. Ściany par
teru z wylanym stropem nie są wymurowane bo zaprawa powpadała w szczeliny pustaków i tym samym pustak stoi jeden na drugim bez zaprawy. Co więcej murarz wykonywał przewiązania na ścianie z gęstej zaprawy na grubość 1/2 pustaka. W dzienniku budowy wpis Inspektora brzmi: "ściany odebrano bez uwag".

Wezwałem na budowę eksperta Wienerberger z Warszawy, który dokonał oględzin (które nagrałem kamerą video) i stwierdził na piśmie że ściany nie są wymurowane zgodnie ze "sztuką budowlaną" i "Polską Normą", gdyż na przeważającej powierzchni ścian spoiny mają mniejszą grubość niż normowe 8mm lub nie ma ich wcale, a rzeczoznawca powinien się wypowiedzieć czy budynek ma zostać rozebrany.

Wezwałem Inspektora na budowę i pytam co on na to? Cytat jego wypowiedzi: "...jest błąd no i co. Budynek przeceież stoi i będzie stał. Co Pan zamierza zrobić?" Zero honoru i poczucia winy, ani chęci zadośćuczynienia.

W takim razie, mając opinię Athenasoft i Wienerberger wystosowałem skargę do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej przy Zachodniopopomorskiej Izby Inżynierów Budownictwa. Przysłali biegłego pana Kawkę który opierniczył i wykonawcę i Inspktora, ze mieli budować zgodnie z projektem i sztuką budowlaną i on by takich prac nie odebrał, a takich stropów przemysłowych w budownictwie jednorodzinnym nie robi się (mam wszystko na udokumentowane na video). Triumfowałem bo moje zarzuty zostały potwierdzone i o dalszy przebieg wydarzeń byłem spokojny...

Po tygodniu w Szczecinie odbyło się przeprowadzenie dowodu z oględzin biegłego, w którym to posiedzeniu jako strona nie uczestniczyłem, bo nie miałem czasu, natomiast mój inspektor był tam.

Jakież było moje zdziwienie, gdy tydzień po wyżej wspomnianym spotkaniu, dostałem pismo od Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Prof. dr hab Władysława Szaflika informujące mnie, że postępowanie dyscyplinarne z mojego powództwa zostało umorzone, ponieważ cytat [wspomniane] ... błędy z wyjątkiem źle wylanych schodów mogą zostać usunięte w trakcie dalszych prac budowlanych, a konstrukcji budynku nie grozi poważna awaria. Natomiast odnośne kosztorysów to stwierdiził, że w budownictwie jednorodzinnym programów typu Norma nie stosuje się. Stosuje się je tylko przy dużych robotach publicznych. Co innego twierdzi producent Normy...

Jaka więc jest rola Inspektora Nadzoru Inwestorskiego na budowie, jeżeli za kardynalne błędy nie odpowiada? Kto mi zapłaci za pękające w przyszłości tynki wewnątrz i na zewnątrz z powodu braku spoin przenoszących ewentualne naprężenia ścian? Kto zapłaci za naprawę błędów i usterek skoro wykonawca twierdzi, że żadnych napraw i zwrotów poniesionych kosztów napraw nie będzie, ponieważ zrobił wszystko jak należy i "...przecież Inspektor Nadzoru opatrzył jego prace wpisem "bez uwag" w Dzienniku Budowy"?

Przykro to powiedzieć, ale ta Izba działa jak każda inna - i jak może "ukręca łeb sprawie". Jak stwierdiził mój znajomy są oni tylko zainteresowani trzymaniem posad i terminowym ściąganiem składek od członków - w chwili obecnej członkowstwo jest obowiązkowe i płatne 750 złotych (w tym Polisa OC w Warcie).

Skierowałem, niestety za pośrednictwem Izby w Szczecinie, która może zrobić z moimi pismami i materiałem dowodowym co zechce, odwołanie do Krajowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej, zobaczymy co będzie dalej... CDN

Moritz
07-01-2004, 07:52
...i terminowym ściąganiem składek od członków - w chwili obecnej członkowstwo jest obowiązkowe i płatne 750 złotych (w tym Polisa OC w Warcie).

Masz rację poza jednym: wysokość składki to 460 zł/rok.
http://www.piib.org.pl/
Pzdr

07-01-2004, 11:24
Niestety jak w każdym zawodzie i grupie społecznej są dobrzy i ci źli. Szczerze Ci współczuję.
Pozdrawiam

Churchill
07-01-2004, 11:39
nic dodać - nic ujac
wystaczy sie wkupic judaszowymi srebrnikami i mozna fuszerowac ze hej !!!
kolejna KASA CHORYCH :evil: :evil: :evil:

micmarci
07-01-2004, 12:26
Dodam tylko, że miałem super rzetelnego kierownika, który mimo posiadanych uprawnień nie mógł prowadzić budowy bo nie był członkiem Izby i nie otrzymałby dziennika. W Izbie mówili, że ubezpieczony członek Izby to nie jest ich wymysł, tylko jest to dla mojego dobra i co?

micmarci
07-01-2004, 12:26
Dodam tylko, że miałem super rzetelnego kierownika, który mimo posiadanych uprawnień nie mógł prowadzić budowy bo nie był członkiem Izby i nie otrzymałby dziennika. W Izbie mówili, że ubezpieczony członek Izby to nie jest ich wymysł, tylko jest to dla mojego dobra i co?

micmarci
07-01-2004, 12:27
Dodam tylko, że miałem super rzetelnego kierownika, który mimo posiadanych uprawnień nie mógł prowadzić budowy bo nie był członkiem Izby i nie otrzymałby dziennika. W Izbie mówili, że ubezpieczony członek Izby to nie jest ich wymysł, tylko jest to dla mojego dobra i co?

micmarci
07-01-2004, 21:17
Nowa informacja odnośnie Pana Inspektora. U jednej lekarki tak nabroił, że się kobieta rozpłakała. Firma której roboty odbierał montowała regipsy - jedna połowa na profil a druga na placek. Nowy dom, a sufity iściany już się rysują. Natomiast półka z glazury w łazience faluje. Dopytywany dlaczego tak jest stwierdził, że wykonawca też musi się przecież na czyms uczyć robić:)

Churchill
08-01-2004, 08:28
Dodam tylko, że miałem super rzetelnego kierownika, który mimo posiadanych uprawnień nie mógł prowadzić budowy bo nie był członkiem Izby i nie otrzymałby dziennika. W Izbie mówili, że ubezpieczony członek Izby to nie jest ich wymysł, tylko jest to dla mojego dobra i co?

micmarci ale sie porobiło !!!
tu na forum pare osób twierdzi , ze ci zapisani do Izb sa cacy a ci niezrzeszeni be
a tu prosze myslałem ze wyłacznie Trivero miał pecha


.... Proszę powiedzcie po co w ogóle jest kierownik budowy???
... szkoda mi pieniędzy na barana , który ostatnio zrobił "odbiór" stanu zerowego - powypinał brzuszysko stojąc na zbrojeniu, popieprzył głupoty, niczego właściwie nie sprawdził i nie ocenił. I chce za całą budowę 2000zł. :evil: Po co mi taki darmozjad???

Pomóżcie !

widzisz micmarci nasmieszniesze ze te Izby zrzeszaja ludzi na przymus bo inaczej nie mozna wykonywac zawodu - (wbrew Konstytucji - bo ta gwarantuje wolność zrzeszania sie) i daja osłone takim inspektorkom a porzadny kierownik budowy nie ma prawa nadzoru :evil: :evil: :evil: bo sie nia dał zrzeszyc jak wymieniony przez Trivero baran

wspólczuje Ci
czy to nie zaczyna maffi przypominac ?

Pagin
08-01-2004, 09:02
Witam,
Micmarci - sprobuj zainteresowac sprawa Redakcje Muratora. Sprawa wyglada na powazna, moze beda mogli pomoc
Pozdrowienia

micmarci
08-01-2004, 18:56
Dzięki serdeczne za posty. Rozmawiałem przed Świętami z Red. Andrzejem Paplińskim o sprawie, który powiedział, że się zajmie sprawą i nawet do mnie na budowę przyjedzie. Oj się będzie działo... Nagrywam na CD ROM zapisy video dwóch wizji: biegłego z Wienerberger i biegłego przy Sądzie Okręgowym, którego Izba powołała. W sumie jestem bardzo ciekaw, co ten biegły zeznał im, że sprae umorzono. Szczęścliwie mam wszystkie wizje nagrane na video. Uzasadnienie dot. umorzenia jest super absurdalne: Inspektor nadzoru co prawda popełnił błędy, które można i nie można usunąć w trakcie dalszych prac, ale budynek nie grozi zawaleniem. Ciekawe jak Profesor, który się podpisał jako z-ca Rzecznika poprawiłby ściany bez zaprawy na których jest już strop. Ach ci naukowcy...

Tomek_J
15-01-2004, 12:47
Ciekawe jak Profesor, który się podpisał jako z-ca Rzecznika poprawiłby ściany bez zaprawy na których jest już strop. Ach ci naukowcy...

Mniej ważne, jak. Ważniejsze: na czyj koszt ?

aga_kraków
17-01-2004, 07:12
Oj, ponura historia.Trzymam kciuki, micmarci!
Pozdr.Aga

jarpol
17-01-2004, 12:36
sprawa nie jest az tak zle czyli przegrana. Za wspomniana skladke 480 pln w 2003 roku oraz 460 pln na 2004 rok mozesz po procedurze sadowej odebrac stosowne odszkodowanie od ubezpieczyciela czyli tzw. OC. obydwaj czyli kierownik budowy oraz inspektor nadzoru maja taka skladke oplacona wiec domagaj sie zwrotu poniesionych kosztow z tego ubezpieczenia. Dla informacji dodam ze oni nie poniosa zadnych finansowych kosztow a ty otrzymasz stosowne zwrocenie kosztow. A tak nawiasem mowiac jesli miales stosowne umowy z tymi panami/paniami/ to mozna sadownie zgodnie z kodeksem cywilnym z ich przyszlej pracy sciagnac to co ci sie slusznie nalezy. A nastepnym twoim krokiem powinno byc zmienienie kierownika i inspektora. I nie stoj na przegranej prawo jest po twojej stronie.

17-01-2004, 15:04
Podaję niżej właściwe nakłady RMS na wykonanie ściany gr. 25 z Porotermu:

Lp. Podstawa Opis jm Nakłady Koszt jedn. R M S
1 KNR 0-27 0160-02 Ściany budynków jednokondygnacyjnych o wys. do 4,5 m i gr. 25 cm z pustaków ceramicznych POROTHERM P+W (pióro i wpust) obmiar = 1m2 m2
-- R --
1* 999 robocizna 1.23r-g/m2 * 7.00zł/r-g r-g 1.230 8.61 8.61
-- M --
2* 0_27002 pustaki ceramiczne POROTHERM 25 P+W o wym. 250x375x238 mm 10.88szt/m2 szt 10.880 0.00 0.00

3* 2380899 zaprawa 0.015m3/m2 m3 0.015 0.00 0.00

4* 0000000 materiały pomocnicze 1.5% % 1.500 0.00 0.00
Razem koszty bezpośrednie: 8.61 8.61
Razem z narzutami: 16.34 16.34
2 KNR 0-27 0161-01 Ściany budynków jednokondygnacyjnych o wys. do 4,5 m i gr. 25 cm z pustaków ceramicznych POROTHERM - system "z kieszenią" obmiar = 1m2 m2
-- R --
1* 999 robocizna 1.29r-g/m2 * 7.00zł/r-g r-g 1.290 9.03 9.03
-- M --
2* 0_27007 pustaki ceramiczne POROTHERM 25 o wym. 250x375x238 mm 10.88szt/m2 szt 10.880 0.00 0.00

3* 2380899 zaprawa 0.025m3/m2 m3 0.025 0.00 0.00

4* 0000000 materiały pomocnicze 1.5% % 1.500 0.00 0.00
Razem koszty bezpośrednie: 9.03 9.03
Razem z narzutami: 17.14 17.14

micmarci
18-01-2004, 20:40
sprawa nie jest az tak zle czyli przegrana. Za wspomniana skladke 480 pln w 2003 roku oraz 460 pln na 2004 rok mozesz po procedurze sadowej odebrac stosowne odszkodowanie od ubezpieczyciela czyli tzw. OC. obydwaj czyli kierownik budowy oraz inspektor nadzoru maja taka skladke oplacona wiec domagaj sie zwrotu poniesionych kosztow z tego ubezpieczenia. Dla informacji dodam ze oni nie poniosa zadnych finansowych kosztow a ty otrzymasz stosowne zwrocenie kosztow. A tak nawiasem mowiac jesli miales stosowne umowy z tymi panami/paniami/ to mozna sadownie zgodnie z kodeksem cywilnym z ich przyszlej pracy sciagnac to co ci sie slusznie nalezy. A nastepnym twoim krokiem powinno byc zmienienie kierownika i inspektora. I nie stoj na przegranej prawo jest po twojej stronie.

Aby uzyskać odszkodowanie, trzeba zgłosić usterkę najpóźniej 2 tygodnie po jej ujawnieniu. Umowy niestety z Inspektorem nie miałem: myślałem, że jak osobiście wypełnił formularz w urzędzie odnośnie przejęcia obowiązków na moich obiektach na mojej budowie, na któym to formularzu się podpisał z pieczątką i nr uprawnień to wszystko ok. Wystawił mi jeszcze fakturę za nadzór. Prawnik potwierdził moje obawy, że z przyczyn formalnych (brak umowy cywilno-prawnej między stronami) sąd odrzuci mój pozew na pierwszym posiedzeniu. Ja zapłacę koszty sądowe i zwrócę koszty pełnomocnictwa Inspektora

micmarci
18-01-2004, 20:50
Podaję niżej właściwe nakłady RMS na wykonanie ściany gr. 25 z Porotermu:

Lp. Podstawa Opis jm Nakłady Koszt jedn. R M S
1 KNR 0-27 0160-02 Ściany budynków jednokondygnacyjnych o wys. do 4,5 m i gr. 25 cm z pustaków ceramicznych POROTHERM P+W (pióro i wpust) obmiar = 1m2 m2
-- R --
1* 999 robocizna 1.23r-g/m2 * 7.00zł/r-g r-g 1.230 8.61 8.61
-- M --
2* 0_27002 pustaki ceramiczne POROTHERM 25 P+W o wym. 250x375x238 mm 10.88szt/m2 szt 10.880 0.00 0.00

3* 2380899 zaprawa 0.015m3/m2 m3 0.015 0.00 0.00

4* 0000000 materiały pomocnicze 1.5% % 1.500 0.00 0.00
Razem koszty bezpośrednie: 8.61 8.61
Razem z narzutami: 16.34 16.34
2 KNR 0-27 0161-01 Ściany budynków jednokondygnacyjnych o wys. do 4,5 m i gr. 25 cm z pustaków ceramicznych POROTHERM - system "z kieszenią" obmiar = 1m2 m2
-- R --
1* 999 robocizna 1.29r-g/m2 * 7.00zł/r-g r-g 1.290 9.03 9.03
-- M --
2* 0_27007 pustaki ceramiczne POROTHERM 25 o wym. 250x375x238 mm 10.88szt/m2 szt 10.880 0.00 0.00

3* 2380899 zaprawa 0.025m3/m2 m3 0.025 0.00 0.00

4* 0000000 materiały pomocnicze 1.5% % 1.500 0.00 0.00
Razem koszty bezpośrednie: 9.03 9.03
Razem z narzutami: 17.14 17.14

Dziękuję za wyliczenia. Ja i producent w swoich katalogach opierałem się na KNR 2 0305-02, roboty w systemie porotherm grubości 25 z Normy Pro

03-04-2004, 11:12
1. Moja sprawa jest aktualnie "na widelcu" u Krajowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej w Warszawie.
2. Inspektor Nadzoru zawiesił swoje członkowstwo w Zachodniopomorskiej Izbie Inżynierów Budownictwa, myśląc że uniknie odpowiedzialnoiści.
3. Redaktor A.T. Papliński przyjedzie do mnie na budowę (może z konstruktorem Muratora) i opisze sprawę w majowym lub czerwcowym wydaniu.
4. Ja nie wiem czy budować czy rozbierać budowlę.
5. We wtorek była konferencja wszystkich Zachodniopomorskiej Izby i poruszali moją sprawę podając nawet adres inwestycji. Potwierdzono na niej błędy, ale również stwierdzono że Izba ma za zadanie bronić członków. W kuluarach mówiono, że facet powinien mi zwrócić za naprawę błędów bądź rozbiórkę.
6. Za miesiąc się odezwę

jarpol
03-04-2004, 15:33
1. Moja sprawa jest aktualnie "na widelcu" u


Nic dodac nic ujac ale zanim doszlo do inspektora nadzoru nalezalo by sie zastanowic co robil caly czas kierownik budowy oraz jaka odpowiedzialnosc ciazy na wykonawcach robot bo przeciez oni to wlasnie spartolili a ci pozostali tylko nie umieli dopilnowac swoich obowiazkow. Nie znam tematu ale zapewne brak bylo nadzoru a efekt to strata tylko inwestora. Z odpowiedzialnoscia finansowa nadzorcow roznie bywa gdy nie ma odpowiedniej klazury na umowie albo gdy umowa jest zle sporzadzona to jest niewazna wiec dla zrzeszonego w izbie skonczy sie to kara podstawowa czyli tylko nagana bo tak sa umieszczone kary w regulaminie jesli zas nie jest czlonkiem izby wiec i nie mozna mowic o karze. Mozna domagac sie sadownego werdyktu ale bez pisanej umowy to daremny trud. W calej sprawie znow wina spada na inwestora choc jest rozgniewany ale decyzje naleza do niego. W praktyce powinno to wygladac tak zaplata za robote powinna byc placona dopiero po odbiorze robot wiec jesli jest zle zrobiona nie ma zaplaty dla wykonawcow jesli zle nadzorowal kierownik budowy to on tez nie ma wyplaty no coz jesli ci dwaj na dole nie otrzymali zaplaty to dlaczego wine ma ponosic ten ostatni czyli inspektor nadzoru. Za zla jakosc robot odpowiada wykonawca czyli znow wracamy do samego poczatku to murarz , betoniarz, tynkarz jest winien. A moze inwestor nie mial na budowie osoby ktora miala rzemieslnikow pilnowac albo kierownik budowy byl z ramienia wykonawcy lub figurowal na budowie jako ten oplacony z gory za symboliczna czesto na forum wymieniana kwote poczatkowa tzw. jednorazowa oplata . Mysle ze redakcja to opisze zrobi dwa zdjecia i to bedzie caly finisz tej sprawy. A ja twierdze ze tam wlasnie nadzoru budowlanego wcale nie bylo?

03-04-2004, 16:24
Wykonawca powiedział że inspektor mu odebrał i on do siebie nic nie ma. Robi na innych budowach. Strop, wyliczenia i odbiór do zapłaty to działka Inspektora. Teraz sam się tyle oczytałem i podowiadywałem od fachowców, że w pewnum sensie jestem inspektorem i budowlańcem, bo widzę że inwestor tylko sam na sobie może w obecnych czasach polegać. Najbardziej mnie wkurza to że robiłem jak przykazał Murator (ale nie mam żalu do redakcji), a tak wpadłem. Na 200 m2 miałem obsadę jak na wieżowcu: konstruktor, inspektor nadzoru, geotechnik i inż. sanitarny. Pieniądze co wydałem na tych ludzi + naprawy to powazny % mojego kredytu w euro.

micmarci
03-04-2004, 16:31
Jeżeli chodzi o kierownika to nie był taki zły bo wszystko przed wykonaniem konsultował z inspektorem i jego kolegą konstruktorem. Sam musiałem ich wielokrotnie na życzenie kierownika wzywać.

gaga2
03-04-2004, 19:48
micmarci, mam nadzieję, że interwencja Muratora dużo Ci pomoże.
Ja mam tylko wątpliwości co do tej opinii prawnika,że rzekomo nie ma umowy cywilnej z inspektorem nadzoru. Umowa jak najbardzie jest - przecież się umówiliście, prawda? fakturę wystawił, tzn. że potwierdził, że wykonuje dla Ciebie prace - wskazane w fakturze. Reszta - tzn. ustalenie treści tego co się umówiłes z wykonawcą - to mozna udowodnić poprzez zeznania świadków i stron. Samo oświadczenie i wpisy do dziennika budowy świadczą o tym, że ten gość pracował dla Ciebie jako inspektor nadzoru....
Oby moje podpowiedzi nie musiały być wtkorzystane w ewentualnym postępowaniu sądowym....
Pozdrawiam,
gaga2

Rethman
04-04-2004, 21:14
Z naszego doświadczenia wiem, iż warto zatrudnić mądrego i fachowego kierownika oraz inspektora. Obu niezależnych od siebie i ekipy, obiektywnych.

micmarci
20-07-2004, 02:15
Właśnie się ukazał artykuł o sprawie w bieżącym Muratorze. Fakty przeinaczone lub pozmieniane. Nie warto ich prosić o interwencje.

Z nagrań wizji biegłych i oficjalnych pism wynika, że ściany są źle pomurowane (w większości bez spoiny bo powpadała do pustaków), ze stropu i wieńców nie wyprowadzono zbrojenia do dalszej częśći budynku (strop wylewany w 2 etapach). I tylko o to chodziło. A nie jakies inne wątki: Ani projektant, ani inwestor nie murował ścian i nie wylewał stropu i nie dokonywał ich odbioru. Biegły na jednym z nagrań krzyczy do kierownika i inspektora "Pan masz budować zgodnie z normami i sztuką budowlaną", "Ja bym tego nie odebrał, wszystko niechlujnie zrobione".

Krajowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Postanowieniu 04/2004 z 28.04.2004 uwzględnił moje racje, umorzoną sprawę kazał jeszcze raz rozpatrzyć i wytknął profersorowi z Zachodniopomorskiej Izby, błedy formalno-prawne przy podejmowaniu decyzji o umorzeniu. O tym jednak nie napisali.

Inspektor powiedział na osobności red. Paplińskiemu, że dążyłem do zmian i odstępstw i stosowałem tani materiał, aby obniżyć koszt budowy! Bzdura! Wszelkie zmiany rejestrowałem w Wydziale mimo, że wiele osób o nich nie wspomina i samowolnie dokonuje przeróbek), zastosowałem Porotherm I gat. klasa 15, Brass, okna Fakro Lux, 5-komorowa stolarka Veka (szyby P4), 15 cm styropianu, 25 wełny w dachu, piec kondensacyjny. Czy tak robi oszczędzający na kosztach budowy inwestor? Czy mógłbym powiedzieć nie nakładajcie tyle zaprawy?!

Murator na podstawie moich materiałów zdecydował się wysłac człowieka bardzo szybko, bo twierdzili, że to skandal. Niestety w artykule rozmyli odpowiedzialność na kilka stron przypisując Inwestorowi niczym nie poparte winny, używając słowa że PRAWDOPODOBNIE na tej budowie Inwestor to czy tamto. Niech napiszą o faktach, opierając się na dokumentach, które wysłałem, a nie spekulują.

Ściany zostały źle wymurowane, a strop źle wykonany (będzie trzeba skuwać do zbrojenia wieńca stropu i płyty, aby się dowiązać) a Izba Zachodniopomorska napisała w umorzeniu, że stwierdzono błędy (niezgodne z Polską Normą i sztuką budowlaną), ale nie zagrażają budowli i można je usunąć (nie ma spoin między pustakami, a jak są to za cienkie). Można to naprawić tylko na czyj koszt.

Uważam że Murator trzyma sztamę z producentami i Izbami. Nie proście o interwencję

jarpol
20-07-2004, 07:47
Nie proście o interwencję

Powinienes ponownie przeczytac moj post z 3 kwietnia br. Czy spodziewales sie ze murator wystawi werdykt krzywdzacy kogo kolwiek????

inwestor
20-07-2004, 08:48
Micmarci
Tak to już jest z dziennikarzami że przekrecają fakty i nie opisuja całości sprawy. Nawet ostatnio słyszałem że kiedyś powiedzenie uważane za bezsensowne "fakt autentyczny" ma obecnie głęboki sens bo mamy obecnie "fakty autentyczne" i "fakty dziennikarskie" :wink:
Niby czemu Murator miałby być inny. Przecież nie będzie sobie odbierał chleba. Kto dałby ogłoszenie w miesięczniku który obsmarowuje producentów dostawców itp. Tam gdzie zaczyna się interes sentymenty się kończą.
Pozdrawiam

inwestor
20-07-2004, 09:50
Powinienes ponownie przeczytac moj post z 3 kwietnia br. Czy spodziewales sie ze murator wystawi werdykt krzywdzacy kogo kolwiek????

Od kiedy to Murator jest od wystawiania werdyktów. :D :D :D I niby kto z pracowników Muratora miałby to zrobić ??? :D :D :D Przecież Murator to garstka osób które redagują czasopismo. Znaja sie na sprawach redakcyjnych i tyle. Moga pisać felietony, relacje, reportarze itp. Jak jest potrzeba zamieszczenia czegoś fachowego to artykuły zlecają osobom na zewnatrz. Aby coś konkretnego mogli napisać musieliby wyłozyć konkretne pieniadze za opracowanie ekspertyzy przez fachowca z odpowiednimi uprawnieniami. Murator to przeciez jest komercyjny miesiecznik i przedewszystkim ma przynosić konkretne zyski a nie rozwiązywać cudze problemy.
Pozdrawiam

Redakcja
20-07-2004, 10:29
Pojechaliśmy szybko - bo sprawa jest ciekawa, motywem działań redakcji jest też zawsze chęć pomocy naszym Czytelnikom.
Wizyta dziennikarza zwykle jest pomocna dla inwestora, bo działa mobilizującą - strony muszą określić swoje stanowisko, często przy okazji udaje się sformułować jakąś ścieżkę wyjścia z patowej sytuacji. Tak i na tej budowie - wiemy to od samego inwestora - się stało.

Jest też jednak druga kwestia - dziennikarz musi być bezstronny, wysłuchuje wszystkich stron i z tego materiału stara się ułożyć bezstronną relację. Redakcja nie jest sądem, żeby wskazać jednoznaczną czyjąś winę. Szkoda, że rozczarowanie bohatera reportażu przybrało od razu formę oskarżeń.