Zobacz pełną wersję : Nasz wymarzony dom z bali
Witamy wszystkich gości! :)
Tutaj Aga i Marcin .. szczęśliwi inwestorzy, podejmujący nierówną walkę ze stugłową hydrą zwaną potocznie budową ;)
Dziennik rozpoczynamy dość późno, gdyż nasza budowa już zaczyna sięgać stropów, ale w miarę możliwości postaramy się przedstawić krótką historie dotychczasowej batalii.
no to lecimy ..
dawno dawno temu .. ok, jednak będzie tradycyjnie ;)
W październiku 2007 zakupiliśmy działkę w okolicy Wrocławia. Już wtedy wiedzieliśmy, że dom będzie wykonany z drewna - innej opcji nie przewidywaliśmy. Aga zaraziła mnie swoją miłością do domów z bali i nawet, kiedy dotarło do nas, ze koszty będą wyższe niż w tradycyjnej technologii (bo wcześniej żyliśmy w błogim przekonaniu, że będzie taniej!) nie zniechęciliśmy się .. po prostu już w głowach ułożyliśmy sobie wszystko: drewniana chałupa, zapach i odgłos pracujących ścian, natura w pełnym wymiarze .. całkowicie zafiksowaliśmy się w tylko tym jednym kierunku i przepadliśmy ;)
Dobrze, wystarczy tych słodkości. Przyszedł czas zejść na ziemie. Twarde zderzenie z rzeczywistością:
9 miesięcy trwało bieganie po urzędach i setkach innych instytucji za pozwoleniami, uzgodnieniami, projektami, wnioskami, wyrysami, itp itd :) W marcu 2009 dostaliśmy upragnione pozwolenie na budowę. W kwietniu rozpoczęliśmy prace na działce od drogi dojazdowej i fundamentów.
Cieszyliśmy się jak dzieci kiedy już zaczęło się cokolwiek dziać w temacie budowy. Niestety bank szybko ostudził nasz zapał. Załatwiania kredytu w czasie recesji trwało kolejne wieki i już (!) 1 sierpnia dostaliśmy pierwszą transzę ze zbójecko drogiego kredytu na nasze marzenie! Wtedy pozwoliliśmy sobie na wakacje od wszystkich stresów i zmartwień a ostatniego dnia sierpnia czekała nas dostawa pierwszych bali na budowę!!!!! Dalsza część opowieści będzie powstawała na bieżąco, a poniżej postaramy się przedstawić krótką fotograficzną historię postępów na placu boju.
mamy nadzieję, że nie zanudziliśmy i nie zniechęciliśmy tym przydługim trochę wstępem.
Za wszelkie niedociągnięcia z góry przepraszamy, ale jesteśmy początkującymi forumowiczami.
serdecznie wszystkich pozdrawiamy .. a zwłaszcza wszystkich korników, czyli budujących w drewnie :D
Aga i Marcin
PS. Dla komentarzy postaramy się założyć osobny wątek
Kwiecień 2009.
Oczyszczanie drogi dojazdowej do działki.
Pod ostrze siekiery trafiła jabłoń i kilka leszczyn (działka leży w dawnym sadzie owocowym). Drewka przeznaczone będą na pieczenie kiełbasek :)
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuieRD19yTI/AAAAAAAAAEA/qVn9W2UJhRc/s640/20090414%28005%29.jpg
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuieRgYa0MI/AAAAAAAAAIw/zcJIyuDfOZM/s512/20090414%28011%29.jpg
Walka z błotem na drodze dojazdowej .. 'kupa' gruzu idzie dosłownie w błoto i wolę nie pamiętać ile to kosztowało
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuieUGk1FTI/AAAAAAAAAI8/DH5HfSV9GFk/s512/20090421%28005%29.jpg
Aga podziwia efekty prac geodety na zdjętym humusie.. jeszcze wtedy pogoda dopisywała.
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuieSssP8yI/AAAAAAAAAEI/qs1DBu2D8xg/s640/20090419%28003%29.jpg
Wykopki pod fundamenty. Da się nawet zauważyć piękno plecionego zbrojenia :P
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuieVW5k21I/AAAAAAAAAEQ/zz8JYaXkvF4/s640/20090422%28006%29.jpg
Pierwszy beton na budowie!
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuieWkes5fI/AAAAAAAAAEU/Lc5IbVXWdtk/s640/20090429%28013%29.jpg
Czerwiec 2009.
Drugi beton poszedł na wieniec .. do dziś nie wiemy kto nas na niego naciągnął bardziej: architekty czy murarze :P
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Sui-PvR4bFI/AAAAAAAAAJo/wHd24Xqttxs/s512/wieniec.JPG
Lipiec 2009
Fundamenty tuż przed zasypaniem.
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Sui-PVoO95I/AAAAAAAAAJk/PzN9-V5TWiM/s512/dysperit.JPG
Sierpień 2009
Głaskanie chudziaka, czyli ostatnie szlify maestro murarza
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuieXR1ki8I/AAAAAAAAAEY/NaSNanyR78E/s640/20090806%28004%29.jpg
To pamiętne lato ...
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuieZYQO3zI/AAAAAAAAAEg/pynSo_RJWng/s640/20090806%28008%29.jpg
I pewien etap został po sporych trudach osiągnięty! Fundament budowy osiągnięty .. pod czujnym okiem proboszcza z okolicznej wieży ;)
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuieYVBPs1I/AAAAAAAAAEc/zd-xwRBMi6Y/s640/20090806%28006%29.jpg
Początek wakacji.
Przerwa budowlana .. na śpiewająco :) Drewno na ognisko z własnej działki, ale zwierzyna na kiju i talerzu nieznanego pochodzenia :P
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Sui-OwytGTI/AAAAAAAAAJg/Hj81r_Vewnw/ognisko.JPG
Ostatni dzień wakacji - dla nas przełomowy moment w budowie - jedzie drewno!!! :)
Było trochę strachu na drodze, ale poszło zadziwiająco łatwo:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuiebCSOeXI/AAAAAAAAAEk/OLWd4gGEbSQ/s640/P8310616.JPG
.. no a jak już dojechało to trzeba było to rozładować:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suieb-30kwI/AAAAAAAAAEo/5e9ZnrF76X8/s640/P8310619.JPG
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuiedF8u89I/AAAAAAAAAEs/pQzbZf2ow6s/s640/P8310626.JPG
Drewnem pachniało w całej okolicy .. chyba nawet w samym Wrocławiu :)
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuieeKgkRwI/AAAAAAAAAEw/YbEZ05gCbfE/s640/P8310640.JPG
Składanie domu - dzień 1.
Aga przymierza się do kanapy w salonie .. chyba troszkę twardawa ;)
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suiefmm7tpI/AAAAAAAAAE0/ONLxrNeVCFA/s640/P8310641.JPG
Drewno zalegało niemalże na całej działce:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuiegwtyxmI/AAAAAAAAAE4/0J04sQXwJEM/s640/P9010649.JPG
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuieiGdoEDI/AAAAAAAAAE8/eWJFbF7pW44/s640/P9010655.JPG
Składanie domu - dzień 2 i 3.
Ściany rosną w górę ..
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuiejyAV7ZI/AAAAAAAAAFA/NklLildlT6U/s640/P9020665.JPG
Widok z gabinetu ;)
ttp://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suiek_TnriI/AAAAAAAAAFE/BWH6pNhbCgU/s512/P9020666.JPG
Ręczne robótki w pełnej okazałości .. environment friendly work ..
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suiel6GYTFI/AAAAAAAAAFI/Hb3DR6eD5Cw/s640/P9020668.JPG
Składanie domu - dzień 4.
Pierwsze posiedzenie w kuchni .. kuchenny zydelek wydaje się być bardzo wygodny :P
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuienNQambI/AAAAAAAAAFQ/NpU0keyOYn0/s512/P9030675.JPG
Efekt czterodniowej ciesielskiej walki:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuieoSbgo7I/AAAAAAAAAFU/JV5t5LgplO8/s640/P9030677.JPG
.. i gdzie tu się skryć przed nadchodzącą burzą?
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuiepbHSiiI/AAAAAAAAAFY/KHu4Dj42m8k/s640/P9030688.JPG
Drugi tydzień prac .. kiedy pogoda była lepiej niż łaskawa dla nas i naszej budowy
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suieq8dlNyI/AAAAAAAAAFc/jRXeSzjeYWE/s640/P9090703.JPG
Widok z kotłowni
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuiervaKw0I/AAAAAAAAAFg/EsWWcIh3wKE/s640/P9090708.JPG
A tu kieeeedyś będzie taras, a już za chwilkę balkon
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuietfvHB-I/AAAAAAAAAFk/-kFiM2jChlI/s640/P9090709.JPG
Inspektor wszelakich kątów
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suiex5dkYjI/AAAAAAAAAFw/dq3twyVT4Sc/s640/P9110726.JPG
Inspektor ganku
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuieuSyvR6I/AAAAAAAAAFo/SvHpASyQhTA/s512/P9110721.JPG
.. i kolejny z armii inspektorów - tym razem dostało się stropom ;)
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuiewDQOsVI/AAAAAAAAAFs/ia79cslHESk/s512/P9110722.JPG
Trzeci tydzień prac!
.. i pogoda znów dopisuje budowie, czyli wszelkim pracom z nią związanym.
Na początek poszło odkopanie fundamentów w celu ich ocieplenia.
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suiey7awVRI/AAAAAAAAAF0/aS_yJEXJlZ0/s640/P9130768.JPG
Konstrukcja rośnie z dnia na dzień, z godziny na godzinę, z minuty na minutę ...
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suie0HMbOzI/AAAAAAAAAF4/rougqLsQH34/s640/P9130769.JPG
Kalenica na górze! To był dopiero wysiłek, aby wrzucić ręcznie kilkunastometrowe bale na sam szczyt!
RESPECT for Staszek team! :)
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suie1NQhxMI/AAAAAAAAAF8/2HcSYSvu2TY/s640/P9150784.JPG
Krokwie idą "pod pędzel". Agę poniosła fantazja i wymyśliła dla nich kolor strażackiej czerwieni. Wyszła "płonąca wiewiórka" (jak twierdzi pomysłodawczyni), ale i tak nam się podoba.
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suie2hZzGTI/AAAAAAAAAGA/QrdA-2uMnTQ/s640/P9160789.JPG
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suie3_bnSdI/AAAAAAAAAGE/bDNHkDA4PeU/s640/P9180801.JPG
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suie5eOkCBI/AAAAAAAAAGI/b1AnLENRtwY/s640/P9180804.JPG
Końcówka tygodnia przynosi taki oto efekt:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suie6dABtZI/AAAAAAAAAGM/QBue4hS4NuA/s640/P9180806.JPG
.. ale ekipa nas zaskoczyła i podobno będzie pracować nawet w sobotę, więc kolejne efekty jeszcze oczekiwane.
Aga dowiozła na budowę "motywatora" w postaci blachy ciepłego drożdżowca z rabarbarem (od teściowej!), ale nie jesteśmy pewni czy to właśnie to spowodowało ten sobotni zapał. ;)
No i skutkiem sobotnich prac stał się zaczątek lukarny!
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suie7wWvjQI/AAAAAAAAAGQ/TiyAhg6Y6cw/s512/P9200924.JPG
.. a Aga musiała wszystko sama sprawdzić dokładnie! :)
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suie-uPlvrI/AAAAAAAAAGc/IUoifsZ9hb8/s640/P9200940.JPG
Ognisko z okazji zakończenia lata .. i to jedyna słuszna odległość dla ognia względem naszej 'drewnianej budki'!
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suie9cBc44I/AAAAAAAAAGU/IM6WSZrhzB8/s512/P9200930.JPG
Czas na jakieś widoki wnętrz.
Dół:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifBWV-1BI/AAAAAAAAAGk/FsrLEm1EzsE/s512/P9200970.JPG
Góra, która nieco zbyt przewiewną się wciąż wydaje:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifANZQwnI/AAAAAAAAAGg/BY-A8-GYm1k/s640/P9200960.JPG
Czwarty tydzień prac!
Ważny moment: zawisła wiecha!
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifCM5Ng7I/AAAAAAAAAGo/fOc03tSn72k/s640/P9210976.JPG
Rozpoczęło się malowanie domu:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifEwI3P8I/AAAAAAAAAGw/tg5uIn2Cfs4/s512/P9210983.JPG
Surowe ściany nabierają ciemnej barwy:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifDXeP_FI/AAAAAAAAAGs/r0tSgvp7XZ0/s640/P9210981.JPG
Coraz więcej kolorów na zewnątrz.
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifFwnobXI/AAAAAAAAAG0/Ytroej7nJus/s512/P9220993.JPG
Dla dociekliwych (z pozdrowieniami dla kala67 :) ) szczegółowy opis kolorów i farb:
- po pierwsze primo: wszystko malowane Tikkurila Valtti Base (preparat gruntujący i impregnujący);
- po drugie primo: bale - Tikkurila Valtti Expert (matowy, półprzezroczysty impregnat z dodatkiem wosku) w kolorze 5072 (orzech);
- po trzecie primo: krokwie - Tikkurila Valtti Color (matowy, półprzezroczysty impregnat) w kolorze 5059 (Marja); .. tralki też będą w tym kolorze!
- i w końcu po czwarte primo: deski oblicówki - Tikkurila Valtti Color (matowy, półprzezroczysty impregnat) w kolorze 5066 (Lehti);
No i nastąpił koniec lata .. to ten ostatni dzień tej pięknej pory roku (ale oby nie ostatni dzień pięknej pogody):
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifHKKwb4I/AAAAAAAAAG4/AB3LLa2_qmc/s512/P9221010.JPG
Tydzień piąty .. raczej przestoju niż prac :)
W całym tygodniu udało się zaledwie przykryć dach folią (i to tylko tak na szybko, bo się pogoda popsuła) oraz wykonać konstrukcję czołową lukarny:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifK-_zzKI/AAAAAAAAAHA/Oec0bW1fASs/s640/PA031099.JPG
Dla ciekawych naszej metody wykonania przedstawiamy zbliżenie bal - pomiędzy balami jest uszczelnienie z wełny owczej.
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifJzAWitI/AAAAAAAAAG8/32Cm0XjVh3E/s512/P9251045.JPG
.. a te pęknięcia są gratis :P
Tydzień szósty .. kominowy!
W końcu coś się ruszyło na budowie .. niewiele, ale zawsze. Początki komina:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifMJdyo1I/AAAAAAAAAHE/1-9tRLSEgI0/s640/PA051108.JPG
Jak widać po wierzchnim wystroju kierownika letnia pogoda poszła w zapomnienie ;)
A oto wierzchnie okrycie dla komina [cegła klinkierowa Terca Pomerania]:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifNSbPCkI/AAAAAAAAAHI/2VGcxIwuwM4/s512/PA091143.JPG
Taka jedna pełna cegiełka waży ponad 4 kg i Aga do dziś czuje każdą z nich w swych bicepsach - kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi przecież heh
Natomiast dach będzie okryty dachówką z RuppCeramika, model Sirius:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifOwmUaNI/AAAAAAAAAHM/LUBB4HLLa_w/s640/PA091145.JPG
.. jeśli w końcu doczekamy się dekarzy :)
Koniec tygodnia to obowiązkowe porządki domowe a stan prac utknął na takiej fazie:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifPyV0Y4I/AAAAAAAAAHQ/wBrDqOFinuY/s640/PA091146.JPG
Tydzień siódmy .. chyba początek zimy już w połowie października!
Tydzień rozpoczął się burzliwie. Zrobił się nawet mały tłok na dachu - dekarze wraz z 'kominiarzami' toczyli boje .. głównie z warunkami pogodowymi:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifRrLXmaI/AAAAAAAAAHU/qwqstWTzPMQ/s640/PA131150.JPG
A oto nasz maestro od dachowej orkiestry .. widać od razu, że dyrygowanie ma wrodzone :)
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifSih3JFI/AAAAAAAAAHY/NCvi5DzXGqY/s512/PA131156.JPG
Zdjęcie niemal samo mówi: "Joł gołąbeczki. Postawimy ten daszek w cztery dzioneczki!" ;)
Dachówka systematycznie 'wjeżdża" na dach:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifUAj6qBI/AAAAAAAAAHc/rIzm1XyM2b4/s640/PA131163.JPG
U nas na budowie trafili się sami twardziele - na dworze niemal mróz, wiatr urywa głowy, deszcz przetacza się falami a mimo to nikt nie przestaje pracować. Szacun!
UWAGA:
Polecamy dekarzy gdyby ktoś potrzebował porządnych fachowców: pan Mirek Kędzia wraz z ekipa, tel. 605 663 620 - działa we Wrocławiu i okolicach .. agagaj może chyba potwierdzić fachowość bo też z nimi "walczyli" :)
.. tygodnia siódmego ciąg dalszy .. właściwie to nie było praktycznie żadnego dalszego ciągu, bo deszcz "żondził" na budowie ;)
Jednego poranka udało się troszeczkę popracować dekarzom z takim oto skutkiem:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifVmNWp-I/AAAAAAAAAHk/t1EXlJhXDYY/s640/PA171169.JPG
i to już był koniec tego tygodnia.
Tydzień ósmy .. dachowo-okienny :)
Na pociechę za poprzedni tydzień ten rozpoczął się przepiękną pogodą:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifXFOH_NI/AAAAAAAAAHo/k0M5XezCte4/s640/PA191174.JPG
Udało się wykończyć sporą część dachu, wraz z kominem i nawet ławeczką dla kominiarza .. i przelotnych lotnych gości :)
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifYc5Au7I/AAAAAAAAAHs/RgVf_2E4Kcw/s640/PA191185.JPG
Pogoda jednak znów się na nas obraziła, ale pomimo przeciwności dekarzom robota paliła się w rękach .. dosłownie:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifZaLrJ0I/AAAAAAAAAHw/Eb-u461rOYA/s640/PA211195.JPG
W międzyczasie "odwiedziliśmy" nasze przyszłe parterowe ścianki działowe:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifaU3TJcI/AAAAAAAAAH0/q3OjUBvPqV4/s640/PA221211.JPG
[Stara cegielnia pod Pokojem*]
*Pokój to taka miejscowość w woj.opolskim :)
Deszcz najmniej łaskawie potraktował naszą drogę dojazdową.
Aga sprawdza stopień twardości gruntu .. albo raczej głębokość :)
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suifcj2VnuI/AAAAAAAAAH4/Hv31C1R9W2w/s640/PA231217.JPG
Yuuppi! Udało się zakończyć dach i od razu dowieźć okna na budowę - w nocy nie spaliśmy spokojnie bo montaż okien rozpoczął się dopiero dnia następnego.
Ogólne zdenerwowanie jest zrozumiałe, ale żeby od razu z łomem na okna startować!?! :)
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifeZa5c0I/AAAAAAAAAH8/01b6bg37j1I/s640/PA231221.JPG
Gdy w końcu okna z sukcesem "osiadły" w swych ramach, Aga zrobiła opaskową przymiarkę:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suife4fy64I/AAAAAAAAAIA/BC8jKUFkX5k/s512/PA231225.JPG
A oto efekt końca tygodniowych prac - dach i okna (parterowe) na swoim miejscu! Nie należy zapominać o eleganckich rynienkach, które na szczęście skutecznie wtapiają się w tło.
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifgFWcIUI/AAAAAAAAAIE/gla_D3AZqCc/s640/PA231229.JPG
Praca w sobotę to nie najlepszy sposób spędzania weekendu, ale w przypadku prac ekipy pana Staszka nie ma taryfy ulgowej. Dla nas te prace oznaczają czysty "zysk" tym razem w postaci montażu pozostałych okien i drzwi balkonowych. Oczywiście nie zapomnieli o oknie w lukarnie:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Suifhhky7FI/AAAAAAAAAII/PMTStVhIys0/s640/PA241252.JPG
Są ściany, jest dach, są okna .. teraz możemy gwizdać na deszcze i wiatry :)
Oznacza to tylko jedno - czas się przenieść z pracami do wewnątrz.
Prezentujemy stan obecny, czyt. bałaganiarski, wnętrza naszej cha-łupinki:
panorama parteru:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifkqJzqnI/AAAAAAAAAIU/LncDtW4YXZ8/s720/PA241277.JPG
panorama poddasza:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifjvA4RII/AAAAAAAAAIQ/jvK7kaXJ92c/s720/PA241274.JPG
Tydzień dziewiąty rozpoczęty!
A zaczęło się od dużych problemów z dojazdem - czymkolwiek - do budowy. Na szczęście niektórym się udało a efektem tego sukcesu są zewnętrzne opaski na większości okien:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuiflOnXLiI/AAAAAAAAAIY/2NaBLWpLvqI/s512/PA261298.JPG
Po 4-dniowej walce podjazdowej udało się w końcu skoordynować transport cegieł na działkę:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifooIPWYI/AAAAAAAAAIg/-gl5nZ4o7W4/s640/PA281321.JPG
..oj sami jeszcze nie wiemy w co się 'pakujemy' decydując się na taki zakup .. efekt oczekiwany wkrótce.
A w tym miejscu pokusimy się może o mały KONKURS: kto pierwszy zgadnie jakież to zjawisko spotkało nas na budowie? Czy to może atak zimy .. pod dachem?! :)
Podpowiedź znajduje się na fotce :)
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SuifmzCz9YI/AAAAAAAAAIc/K6Pn3wFNRxo/s640/PA271313.JPG
Przewidziane są oczywiście "wypasione" nagrody .. od satysfakcji zaczynając ;)
Tydzień za tygodniem mija a budowa ostatnio niczyja ;)
ech, coś ostatnio zastój i na budowie i w dzienniku a tu niespodzianie przyszedł tydzień no.10!
No i zaczęła się jazda .. od małego ataku zimy :)
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SvMxC5huMnI/AAAAAAAAAMQ/2GUXe1ggNK8/s640/w10_PB041322.JPG
na szczęście potem było już tylko lepiej. Kilka spraw w jednym czasie ruszyło:
- zaczątek schodów
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SvMvkGAxw6I/AAAAAAAAALI/qPkINWAOBxg/s640/w10_PB041340.JPG
- wykończenie lukarny
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SvMvmay9FhI/AAAAAAAAALQ/Ze6G3DoxeTM/s640/w10_PB041346.JPG
- sufit parteru
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SvMvlZcTmnI/AAAAAAAAALM/0dMhUBZiyUI/s640/w10_PB041341.JPG
czyli defacto pierwsza warstwa podłogi poddasza
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SvMvi-rS8CI/AAAAAAAAALA/aXRgNtTymQM/s640/w10_PB041325.JPG
Należy zwrócić uwagę na nietypowy budowlany porządek, ale dotyczy to niestety tylko poddasza .. i niestety zapewne tylko tymczasowo :)
Na dobre zakończenie tygodnia rozpoczęła się "murowana" sprawa.
Rozpoczęcie polegało na zniesieniu materiału na miejsce akcji:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SvnTNhAtT9I/AAAAAAAAANQ/PIPWWFAh3pc/s640/PB071358.JPG
Tydzień jedenasty pod znakiem cegły!
Po przestudiowaniu zdjęcia można odnieść wrażenie, że taka praca to czysta przyjemność :)
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SvnTOr9hbkI/AAAAAAAAANU/2V5dFGrDd6k/s512/PB101365.JPG
Mur pnie się mozolnie w kuchenne wyżyny:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SvnTSOd-3UI/AAAAAAAAANc/_aahHZ-UV60/s640/PB101377.JPG
A w zbliżeniu cała sprawa wygląda tak oto:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SvnTQmP-0tI/AAAAAAAAANY/fgyTeIEc9lU/s640/PB101369.JPG
Mijały kolejne dni tygodnia, cegieł w murze przybywało, ale innych postępów na budowie nie było widać. I tak oto cały tydzień przeminął.
Za to tydzień dwunasty rozpoczął się prawdziwym nalotem różnych ekip.
Jeszcze nigdy nie widzieliśmy takiego tłoku na działce: cieśle, elektrycy,
hydraulicy, dostawcy drewna no i jeszcze my do tego wszystkiego
.. istna budowlana wieża Babel!
Rozpoczęło się od bardzo bardzo miłego i znaczącego "akcentu" wejściowego:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SwmuTIFnLLI/AAAAAAAAAN8/uUqo95yFKIc/s512/PB171392.JPG
A elektrycy nam dokopali .. na szczęście tylko prąd do domu :)
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SwmuV0wxsJI/AAAAAAAAAOE/23NAt1gxxx8/s512/PB171402.JPG
W środku natomiast ustawili coś, co w przyszłości będzie chyba centrum energetycznym, z wężowiskiem kabli:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SwmuYOA10FI/AAAAAAAAAOM/lNJZE2c9poo/s512/PB221493.JPG
Hydraulicy nie próżnowali i dzięki temu np. w dolnej łazience mamy już podejścia pod kibelek i umywalkę:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SwmuZK3QbII/AAAAAAAAAOQ/x9l1t7XlVmE/s640/PB221494.JPG
Poza tym pełno innych rur zaczęło się wić po ścianach.
Cały czas gdzieś w tle wciąż toczyła się walka z drewnem. Tym razem schody stawiały najzacieklejszy opór:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SwmuT32DM2I/AAAAAAAAAOA/-f8dRdHrYvY/s512/PB171400.JPG
Na szczęście ekipa p.Staszka daje sobie radę z każdym zadaniem! Tak oto wyglądają pokonane schody:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SwmuaawNpdI/AAAAAAAAAOU/7I93Tj5ZSB4/s512/PB221496.JPG
Po walce schody wymagały tylko trochę 'opatrunków' a po stronie ekipy nie było żadnych strat ;)
Po schodach przyszedł czas na rozkładanie i montaż legarów na stropie:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Swmudh_FaTI/AAAAAAAAAOg/WadWuSai2FY/s640/PB221503.JPG
Z tego całotygodniowego zamieszania Adze najbardziej przypadł do gustu kącik kulinarny :)
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Swmuct9bXnI/AAAAAAAAAOY/FVz8JIDyTxc/s640/PB221498.JPG
Większa część kuchennych przedmiotów wyszła jednak poza tym ujęciem :)
Gdy nadszedł weekend naszła nas nieodparta ochota oddalenia się od budowy na jak największą odległość.
Wybór padł na Szklarską Porębę, a że my zawsze mamy szczęście to okazało się, że wyciąg jest w konserwacji i musieliśmy drałować pod górę na nogach .. czym akurat wcale się nie zmartwiliśmy :)
Oto zdobyta pierwsza szrenicka twierdza:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Swm2-EhR2tI/AAAAAAAAAPY/28Tz-aiJMeo/s640/PB211441.JPG
Droga na szczyt jest naprawdę kulturalna, co jednak nie oznacza, że całkiem łatwa, więc Aga zaopatrzyła się w przydrożnego wspomagacza:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Swm2_6xaUcI/AAAAAAAAAPg/qAq2wncdCTk/s640/PB211451.JPG
Na drodze (choć może raczej 'przy' niż 'na') stawały nam nawet zaspy śnieżne ;)
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Swm2_MA7LxI/AAAAAAAAAPc/42o2M_p6Qus/s512/PB211447.JPG
Tego dnia z samego szczytu Szrenicy roztaczały się niezłe widoki chociaż na fotkach ciężko to dostrzec:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Swm3AIvD0vI/AAAAAAAAAPk/JpbP3LeNMfo/s640/PB211460.JPG
Zejście niestety skracaliśmy, bo dzień szybko się kurczy o tej porze roku. Śnieżne Kotły i Łabski Szczyt muszą więc poczekać na kolejną okazję, ale nie omieszkaliśmy popodziwiać z daleka:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Swm3AipEv4I/AAAAAAAAAPo/rLOuPIcF6VI/s640/PB211465.JPG
Powrót skracaliśmy trasą narciarską, a Aga wypróbowywała różne metody 'zejść'.
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Swm3BAbFtNI/AAAAAAAAAPs/6K_C_DTEm-4/s640/PB211481.JPG
Myślę, że przy odrobinie śniegu taka metoda byłaby znacznie skuteczniejsza :)
Cały weekend udało się spędzić na powietrzu, bo w niedziele odkurzyliśmy już trochę zapomniane rowery (chyba ostatni raz w tym roku, bo to już przecież 22 listopad!). Niestety od budowy nie całkiem udało się uciec ;)
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SwrvgYGzLWI/AAAAAAAAAQM/jhhj5Dm1LAw/s512/PB221488.JPG
bo chociaż małe, ale porządki należało zrobić!
[wymieniłem zdjęcie bo ta część naszej dwójki prezentuje się znacznie korzystniej ;) ]
Tydzień 3-nasty!
Jesienne zniechęcenie dopadło wszystkich więc i w dzienniku nie chciało się pisać :-?
Tydzień zatem przeminął bez echa w dzienniku, ale przecież nie bez echa na budowie.
Najważniejsze to rozpoczęcie prac nad ściankami działowymi na górze:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SxbW1ua_YhI/AAAAAAAAASs/umzX61mu92U/s640/w13_PB251525.JPG
Jeśli się dobrze wpatrzyć i użyć ździebko wyobraźni można byłoby się już dopatrzyć zarysu podziału poddasza:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SxbW2dnAQ6I/AAAAAAAAASw/vS4swnsimzw/s640/w13_PB271542.JPG
A na dole szaleństwo instalatorskie.
Elektrycy wiją się kablami po (a może raczej 'w') ścianach:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SxbW0_Kvg1I/AAAAAAAAASo/-S-HDB55k4o/s512/w13_PB251524.JPG
.. a te elektryczne węże ciągną się aż do takiej centrali:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SxbW4Dw6V3I/AAAAAAAAAS4/KkXl3YJf-NE/s512/w13_PB281576.JPG
Na budowie jak w jakimś centrum dowodzenia - same centrale: tak się prezentuje ta od podłogówki:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SxbW3YMaz8I/AAAAAAAAAS0/4TXNG5JEuhE/s640/w13_PB271543.JPG
Koniec tygodnia i zarazem miesiąca (listopada) zastał budowę piękną jesienną pogodą.
Chałupa w samym centrum ale dookoła pustką świeci:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SxbW450dR9I/AAAAAAAAAS8/TKEv-3lBr5k/s640/w13_PB281608.JPG
Tydzień czternasty w toku.
Nadal instalatorzy rządzą, ale i oni w końcu muszą kiedyś skończyć! Oto gotowa centrala od podłogówki:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SxbW6nNcl1I/AAAAAAAAATA/IpBiO17NDZg/s640/w14_PC021623.JPG
A kable od ogrzewania poupychane są już po wszystkich kątach:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SxbW91qyiZI/AAAAAAAAATI/9cuRQoFtEjs/s640/w14_PC021628.JPG
.. i w kuchni oczywiście też:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SxbW8J4GhBI/AAAAAAAAATE/yitew20Sgw4/s640/w14_PC021626.JPG
Na górze ściany działowe nabierają kształtów:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SxbW-xeJhmI/AAAAAAAAATM/4B1v86p_Uyw/s640/w14_PC021632.JPG
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SxbW_nmvc2I/AAAAAAAAATQ/I0mfG82c9bI/s640/w14_PC021633.JPG
a od strony korytarza wygląda to tak:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SxbXAiW6ZTI/AAAAAAAAATU/7L_8_43LDY8/s640/w14_PC021636.JPG
Dla złapania oddechu od wewnętrznego zaduchu, należy się trochę oddalić od budowy
.. i spojrzeć na wszystko z bezpiecznej, jesiennej perspektywy:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/SxbXC58Q2II/AAAAAAAAATc/8xGu6qWs6ZQ/s640/w14_PC021644.JPG
Ciąg dalszy tygodnia:
.. i znów jakieś węże wiją się nam po działce:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Syf6zlhnqQI/AAAAAAAAAWw/MmkRPUxugIA/s640/w14_PC031646.JPG
Dziwna ta budowa: raz facet z łomem na okna idzie innym razem z grabiami na pokoje ;)
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Syf61FyqmRI/AAAAAAAAAW0/kRdB-Y0fnUU/s512/w14_PC031651.JPG
Dzięki tym wężom i grabiom na podłogach pojawiła się nam taka oto warstwa wylewki:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Syf63FQrvAI/AAAAAAAAAW4/Va2NvJcDXuM/s640/PC111680.JPG
Następnie nastał tydzień 15-nasty!
Na dole podłogi schną sobie spokojnie - chociaż temperatura za oknami bardziej nadaje się do zamrażania niż suszenia :/ - więc żadnych prac tu nie widać.
Na górze za to powolutku powstają ściany działowe:
widok wnętrza pokoju:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Syf65tGn8EI/AAAAAAAAAW8/sXOa4Bz6sYE/s512/PC131695.JPG
widok zewnętrznych ścian łazienki:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Syf67rcoSnI/AAAAAAAAAXA/75emV7N8978/s640/PC131696.JPG
Prace posuwają się leniwie, a my spędzamy wolny czas na działkowych szaleństwach ze znajomymi.
Tym razem szaleństwem był badminton na mrozie:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/Syf691uVt9I/AAAAAAAAAXE/KInKBRx3-LI/s640/PC131709.JPG
.. bo gdy katar w nosie zamarza a krew ma gęstość rtęci człowiek wznosi się na wyżyny swych umiejętności :P
szyszunia58
19-12-2009, 19:23
Bardzo fajny dom też chcemy budować dom z bala, ale nie możemy znaleźć odpowiedniej firmy. Prosimy o kontakt do wykonawców waszego domu.
[email protected]
605 847 333
z góry bardzo dziękujemy
Witamy po dluuuuuuuuuuugaśnej noworoczno-świąteczno-zimowej przerwie :)
Dużo się działo ogólnie, aczkolwiek na budowie niekoniecznie. I tak całe szczęście, że zima nie odcięła nas całkowicie .. a były takie obawy.
No cóż trafiła się naprawdę konkretna zima i może właśnie w takim klimacie rozpoczniemy powrót do foto-relacji z budowy:
Mroźna, śnieżna i piękna ta dolnośląska zima:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h7zXLgVvI/AAAAAAAAAZU/MuE645-oLus/s640/P1232007.JPG
.. śniegu, aż po pachy niemalże:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h7x0Yd-zI/AAAAAAAAAZQ/baZVABjCleM/s512/P1232004.JPG
.. a i mróz naprawdę konkretny:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h70msVFwI/AAAAAAAAAZY/wDSuNYIu0Hs/s640/P1232012.JPG
Zdarza się nawet, że zima zawita w gościnę i do wnętrza chałupy:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h7gGs1UJI/AAAAAAAAAYk/AxmJNdtKIFI/s640/P1111946.JPG
.. i już przynajmniej wiadomo, gdzie na wiosnę wyślemy pierwszą ekipę ratunkową :)
A trza było posłuchać mądrzejszych od siebie - w tym przypadku maestro dekarza, który ostrzegał przed wrednym i nachalnym w gościnie śniegiem!
Polak mądry po szkodzie!
Ogólnie jednak wnętrze wyglądało bardziej kulturalnie:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h7daenVzI/AAAAAAAAAYc/gUo1BEW22-I/s640/PC221770.JPG
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h7ceOzcMI/AAAAAAAAAYY/Pwne-C_Dj9o/s640/PC221765.JPG
Na górze ścianki działowe są już w stanie bardzo zaawansowanym, ale przez to całość wygląda mniej kulturalnie, bo bałaganiarsko:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h7mJo7fzI/AAAAAAAAAYs/-GuDmCyOBUI/s512/P1191960.JPG
Większym zaawansowaniem wykazał się jednak system stróża domowego, który zadziałał precyzyjnie i skutecznie od samego startu:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h7aHWMfGI/AAAAAAAAAYU/o8m77vPvjr8/s640/PC171713.JPG
Jako, że zima szaleje za oknami, rozpoczęliśmy proces instalacji ocieplenia - niby to rozsądne, a się okaże potem, że znów błyskotliwości "troszkę" jednak zabrakło :-?
Etap pierwszy to montaż kafli w kotłowni. Kierunek prac nakreślała inwestorka Aga .. własnym palcem wskazującym .. głównie w kierunku fugi :)
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h7e1RWm2I/AAAAAAAAAYg/KARKyJY_wLg/s512/P1031890.JPG
Etap 2-gi: dostawa niezbędnych elementów .. wcale niemałych:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h7o_COxUI/AAAAAAAAAY0/CHxngt3NFlM/s512/P1191972.JPG
Etap 3-ci: jakoś trzeba to wszystko połączyć .. a jak widać poniżej zadanie wcale nie wygląda na proste!
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h7qoWtidI/AAAAAAAAAY4/W2TnxFzibHs/s640/P1191974.JPG
Etap 4-ty: rozpoczęcie grzania, który właściwie wciąż nie dobiegł szczęśliwego końca, gdyż pompa okazała się być dość odporną materią we współpracy .. chyba zima niezbyt przypada jej do gustu :/
W takim razie pozostało nam rozwiązanie rezerwowo-tymczasowo-wspomagające, czyli poczciwa kózka od brata:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h7hBTNb-I/AAAAAAAAAYo/W5ug3uKPabo/s512/P1151956.JPG
Po głębszym zastanowieniu przestaliśmy się jednak dziwić pompie, gdyż okazało się, że w jakiś niejasny sposób pominęliśmy ocieplenia dachu!
Etap grzania wyprzedził etap ocieplenia dachu - kuriozum! .. i to właśnie tu nasza "błyskotliwość" osiągnęła apogeum :-? !!!
Na szczęście niezastąpiona agagaj (serdeczne dzięki Aga! Jesteś niezastąpiąna!) znów poratowała nas właściwym kontaktem i już po chwili nasz przyszły salon wypełnił się wełną:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h7nz-WwKI/AAAAAAAAAYw/_bHF7JM5NHI/s640/P1191969.JPG
No i rozpoczęła się batalia z czasem i wełną szklaną. Oto członkowie silnej "wełnianej" ekipy:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h7ttFj82I/AAAAAAAAAZA/oBEbCuCsT80/s512/P1231994.JPG
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S9iwv50ZHYI/AAAAAAAAAu8/8ImPZRzNjgw/s512/old_P1262047_kadruj.jpg
.. i widać, że wełna może pełnić naprawdę wiele funkcji
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h71ndFZPI/AAAAAAAAAZc/rpFeZ5FPd9o/s640/P1232016.JPG
.. a inwestorka potrafi nawet tak niewdzięczną prace troszkę osłodzić [ale słodkości przygotowała jednak Teściowa : -) ]
Ta praca wymagała nieraz niemalże cyrkowych umiejętności - nie wyłączając z tego samego kierownika prac:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h765AzOMI/AAAAAAAAAZw/ipfUPeQxsK8/s640/P1262044.JPG
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h7u8aLn9I/AAAAAAAAAZI/kudu33eTKgs/s512/P1231996.JPG
a z BHP bywało często na bakier - oto zbliżenie:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h7v3YEYZI/AAAAAAAAAZM/PSRMx9wCv5k/s640/P1231999.JPG
.. i nie mam tu na myśli tej pustej już butelki po napoju alkoholowym, która przypadkowo weszła w sam środek kadru : -)
Niektóre miejsca okazały się naprawdę wredne:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h75Z2YNPI/AAAAAAAAAZs/z9gxk-K_N28/s512/P1242037.JPG
.. ale bezsprzecznie zwycięzcą w tej kategorii okazał się hol nad schodami - i zaprezentuję tu już tylko mało wymowny efekt końcowy:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h798Rp2zI/AAAAAAAAAZ4/lSx8MiBJS7g/s512/P1262051.JPG
W innych miejscach efekt końcowy wygląda podobnie i można się przekonać, że tej roboty nie da się wykonać bez porządnych konstrukcji nośnych:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h8BSLdPTI/AAAAAAAAAaA/mJUi8NZxdDk/s512/P1302061.JPG
.. a po zakończeniu należało zrobić porządne porządki, co Aga wykonała perfekcyjnie, przy wydatnej pomocy odkurzacza i kilku worków na śmieci:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h7_j-TwbI/AAAAAAAAAZ8/UV7glstXH5A/s640/P1302060.JPG
Po wszystkim pozostało się już tylko cieszyć z efektów pracy i uroków zimy.
Wpadliśmy więc na pomysł konkursu lotów na śniegu w stylu dowolnym, np.:
lądowanie telemarkiem:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h72nY7PgI/AAAAAAAAAZk/SJVuZkxH0tU/s512/P1242023.JPG
start superwoman:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h9Jk8l4vI/AAAAAAAAAa0/YCf7b6QaP0I/s640/P1242028.JPG
a na koniec styl dowolny:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S2h73qihgdI/AAAAAAAAAZo/d_a-t-e5cIQ/s640/P1242029.JPG
Prace na budowie nie ustają. Efekty przychodzą powolutku ale systematycznie.
Na końcowy sukces pracuje wiele osób, a kuzynka udowadnia,
ze kobieta potrafi na budowie radzić sobie nieraz lepiej niż niejeden chłop!
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S4GdrG8fffI/AAAAAAAAAdA/5bePPV8qUTg/s640/P2202164.JPG
W międzyczasie wpadł w odwiedziny geolog, aby zrobić badania gruntu pod oczyszczalnię ścieków.
Do tych prac używał naprawdę dziwacznych dla nas urządzeń:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S4GdtKR83NI/AAAAAAAAAdE/FuNR28VUnAY/s640/P2202168.JPG
Gdy już praca rusza to idzie w takim tempie, że nawet aparat nie nadąża ;)
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S4GdvGdss-I/AAAAAAAAAdM/7LVVE28q-0I/s512/P2202174.JPG
I są w końcu efekty. Pierwszym sukcesem jest wykończenie sypialni:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S4Gdw5J7pRI/AAAAAAAAAdQ/N91c1Dz6r1U/s512/P2202175.JPG
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S4GdydJn4LI/AAAAAAAAAdU/L1z9epq3lsk/s512/P2202176.JPG
Następny to pokój "południowy". Tam też do zakończenia brakuje już tylko kilku listewek wykończeniowych:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S4Gdz1B_guI/AAAAAAAAAdY/KTDrHSRcvWY/s512/P2202180.JPG
Dziś tak szybciutko wrzucę tylko jedną obiecaną fotkę - Aga przy pracy wykończeniowej:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S5GLhOyUbII/AAAAAAAAAe0/RNT598tZQWg/s640/P3052262.JPG
.. widać chyba od razu ile radości przynosi takie zajęcie, prawda? :)
Jeśli się dobrze przyjrzeć to w tle można zauważyć pierwszą warstwę farby na deskach sufitowych. Nie możemy się już doczekać efektu końcowego!
PS. Ta pewna niepewność w ruchach malarki to lęk wysokości - bo Aga siedzi na rusztowaniach niemalże przy szczycie dachu a te rusztowania wiszą sobie gdzieś nad schodami na górę :D
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S5GO4wmw5OI/AAAAAAAAAfU/ZoUW1CEDuhM/s512/P2272248.JPG
Dopiero teraz widać do czego jest zdolny naprawdę zdeterminowany człowiek!
A teraz nadszedł czas na małe podsumowanie.
Zaczniemy od zeszłego tygodnia.
Udało się zakończyć kilka ważnych etapów na górze, czyli:
- po pierwsze primo: pokój południowy:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S5LFba23FRI/AAAAAAAAAgU/uLkLRhvHiHE/s512/P2272251.JPG
- po drugie primo: pokój północny:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S5LFcKadI_I/AAAAAAAAAgY/Wats2_9EjpM/s512/P2272253.JPG
- po trzecie primo: łazienka:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S5LFc5nDJMI/AAAAAAAAAgc/qI0mOXoETvQ/s640/P2272254.JPG
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S5LFdR5azMI/AAAAAAAAAgg/XuEKqxThauA/s640/P2272255.JPG
.. a na zewnątrz zapanowała wspaniała przedwiosenna aura, która całkowicie przegoniła śnieg z działki:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S5LFZPczRzI/AAAAAAAAAgM/IRGHYgOQg4s/s640/P2272222.JPG
Z wyżyn humusu całość prezentowała się tak oto:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S5LFaVKkCuI/AAAAAAAAAgQ/TFaFmFGIVTI/s640/P2272234.JPG
W tym tygodniu udało się skończyć korytarz nad schodami, który już nawet pomalowaliśmy jednokrotnie.
Rano kolory prezentowały się następująco:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S5LFghOAs4I/AAAAAAAAAgw/B1QmRlL6yhY/s512/P3062308.JPG
A dziś był kolejny dzień ciężkich prac na budowie.
Poranek był bardzo rześki: mroźny ale przepięknie słoneczny:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S5LFec5PquI/AAAAAAAAAgk/8rtdUZT-EiI/s640/P3062269.JPG
Sielanka nie trwała długo i zaczęła się końcowa faza batalii z ociepleniem.
Dziś padło na pokój nad garażem. Przyjechała niemalże połowa rodziny i licznie obsiadła ustawione rusztowania:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S5LFfLRnJBI/AAAAAAAAAgo/Myz2pG9pLJQ/s640/P3062294.JPG
Prace szły sprawnie i już "po chwili" nakręcaliśmy ostatnie łaty:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S5LFf2ShY_I/AAAAAAAAAgs/XFK-2LoBUk8/s640/P3062299.JPG
Na koniec przyszła folia, na którą już tylko nabijemy deski. Dzień zakończyliśmy takim stanem pokoju:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S5LFhsDoTyI/AAAAAAAAAg0/yBafjetnANk/s640/P3062314.JPG
Zakupów przy budowie jest mnóstwo, ale niektóre są wyjątkowo miłe.
Oto najnowszy, wiosenny nabytek inwestorki Agi:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S51VOZpk6JI/AAAAAAAAAh8/h-Nj6QqlMOg/s640/P3142341.JPG
.. w sam raz na wiosenne błotko, bo stare gumiaki nie przetrwały próby jesienno-zimowej :)
Co do zakupów budowlanych to zabieramy się powoli do wykończeniówki.
Ostatnio kurier dostarczył 100-kilową "paczuszkę" z liną .. w sam raz do przywiązania jakiegoś okolicznego okrętu ;)
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S51VJxED9WI/AAAAAAAAAhs/EZLzmEHtTkE/s640/P3102327.JPG
Na zdjęciu nie ma skali porównawczej, ale ta linka ma jedyne 3 cm średnicy!
Jeśli chodzi o warunki pracy to zapewniamy czasem nawet miejsca leżące:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S51VMDe0U3I/AAAAAAAAAh4/0NCBFS88uZY/s640/P3132334.JPG
W zamian za wszelkie ponoszone trudy, gospodyni raczy nas swoimi, palce lizać, specjałami ze swojej mobilnej kuchni:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S51VK66Lw5I/AAAAAAAAAhw/lWOEDj_YDBw/s640/P3132329.JPG
W międzyczasie żeńska część mypinków rozrysowała sobie projekt wiejsko- rustykalnej kuchni (te napisy pomocnicze to dla stolarzy, bo meble się już robią :D )
Panowie Stolarze aż spod Zakopanego (bo okazało się, że tam taniej!), przyjechali "za darmo" na obmiary (bo akurat byli w okolicy- 300 km od nich do nas :roll: ), pozaciągali z góralska, pocmokali (" toż u nas takie cudeńka robio"), pojechali i zabrali się za robotę. Meble mają być na "po świętach" OBY :)
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S6FRJiodaSI/AAAAAAAAAjI/djGtKLl0t58/s640/projekt%20kuchni.jpg
A w naszym sąsiedztwie zaczął się wiosenny ruch. Budowlane prace rozpoczął sąsiad (nie wiem, czy to dobrze, czy źle :-? A był taki piękny, dziewiczy widok na pusty sad...)
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S6FRD604PfI/AAAAAAAAAi4/4_V2qzYhZYE/s640/P3172344.JPG
Natomiast dzisiaj na budowie ostatni etap wykończeniówki sufitowo-ociepleniowej:
zamiast listewek-lina (no bo raczej trudno byłoby listewkę powyginać na półokrągło :lol: )
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S6FREsWUQCI/AAAAAAAAAi8/0QpY7Hs7FVI/s512/P3172360.JPG
Efekt końcowy całodziennej pracy:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S6FRID_f8wI/AAAAAAAAAjE/eIDctqLxvqE/s512/P3172372.JPG
I z bliższego bliska...
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S6FRFw5DGCI/AAAAAAAAAjA/utelFvZI5HY/s640/P3172371.JPG
I znowu kolejna sobota na budowie, to już powoli zaczyna być monotonne :-?
Prace idą powolutku, nawet nie za bardzo widać postępy, więc nie ma nowych zdjęć.
Ale za to nie mogłam się doczekać z oświetleniem i zawiesiliśmy pierwszą lampę- kuchenną :D
Tutaj widok nocny...
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S6VOziAApxI/AAAAAAAAAk8/dr08HxoAkL8/s512/P3202414b.JPG
...a tu dzienny :)
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S6pnzm1Bx2I/AAAAAAAAAmc/SO85ogfDbws/s640/P3222417.JPG
Kolejny tydzień prac budowlanych w naszej chałupce rozpoczęty:
Wrócił p. Staszek z ekipą no i zabrał się za kładzenie podłóg :D
Jupi! Nareszcie będzie można normalnie chodzić, bo nogi można było połamać na tych legarach!!!
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S6pe6VXpOrI/AAAAAAAAAlg/3E-TKtsBg7w/s640/P3242444.JPG
Panowie ekipa szybko się uwijają z robotą :)
Jak tak dalej pójdzie to przed świętami cała góra będzie już "wypodłogowana" :lol:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S6pe58BfaqI/AAAAAAAAAlc/GtCJbKKlyzY/s512/P3242443.JPG
No! Na stryszku nad garażem właściwie można już zamieszkać 8)
I znowu ten łom...już gdzieś go kiedyś widziałam?!
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S6pe7BBUXGI/AAAAAAAAAlk/0d2naxX2M9k/s512/P3242446.JPG
Koniec tygodnia i podłogi w 2/3 części położone :D
W chałupie pachnie teraz drewnem jeszcze bardziej niż normalnie, że aż słabo się robi!
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S60UHenACTI/AAAAAAAAAnA/olNpKb13H_U/s640/P3262467.JPG
Kontemplowanie przyrody: na naszej wsi cisza, spokój, śpiew skowronka, szum wierzb płaczących... ach!
Z utęsknieniem czekamy przeprowadzki na wiochę :lol:
Jeno muszę kupić stołeczek, bo nie sięgam do okien :D
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S60UG0y_jhI/AAAAAAAAAm8/ZEOg8BAasjo/s512/P3262461.JPG
I jeszcze jedno zdjątko z zachodzącym słońcem :wink:
Trochę jak w dziupli u dzięciołów :lol:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S60UIGdJM8I/AAAAAAAAAnE/3eo29n32Tuk/s512/P3262475.JPG
Uff!!! Kolejna pracowita sobota na budowie (gdzie się podziały te wolne soboty, gdy można było spać do południa :-? )
Dzisiaj akcja budowlana działała na trzy ekipy :)
Ekipa nr 1 MALOWANIE STRYSZKU NAD GARAŻEM
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S66Cc6ncjjI/AAAAAAAAAn8/x-YZ-dh6htY/s640/P3272492.JPG
Zanim jednak poszedł w ruch pędzel to najpierw była ryżowa szczotka i woda z szarym mydłem.
Tak się namachałam, że ręka boli mnie aktualnie jakbym przekopała hektar ziemi :x
Ekipa nr 2 MUROWANIE ŚCIANKI KUCHENNEJ ZE STULETNICH CEGIEŁ:
Ścianka powstaje bardzo powoli, a na efekt końcowy trzeba jeszcze trochę poczekać,
cegły wyszorować, zaimpregnować i dopiero wtedy będą wyglądały :)
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S66CebuIQgI/AAAAAAAAAoA/FJjVxdzv_BY/s640/P3272505.JPG
Ekipa nr 3 WYKAŃCZANIE SZCZYTU DOMU:
Po zrobieniu sufitów, u szczytu domu powstał taki stryszek, który oczywiście też trzeba wykończyć, nie ma wyjścia :roll:
Tu też praca idzie bardzo wolno, wełna gryzie nieznośnie, a pleców nie można rozprostować,
bo stryszek ma jakieś metr trzydzieści wysokości :evil:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S66CgJCIqKI/AAAAAAAAAoE/eekk6hsjIz0/s512/P3272507.JPG
No i efekt końcowy po CAŁODZIENNYM malowaniu:
(aż mnie łupie w ręce na samą myśl ile malowania jeszcze przede mną :evil: )
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S66Chte26dI/AAAAAAAAAoI/WSZcMk0_BwE/s512/P3272509.JPG
Tak sobie to wymyśliliśmy, że na wzór skandynawski pomalujemy całe drewno na różne kolory,
żeby nie wyszło jak w leśniczówce, no więc szalejemy z farbami :D
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S66Ci17y-fI/AAAAAAAAAoM/f7x0cEr3C_Q/s640/P3272512.JPG
No i jeszcze na sam koniec powiesiliśmy kolejne lampy,
nic tylko zamieszkać :lol:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S66CkEj5HlI/AAAAAAAAAoQ/JwWZOi-LqPc/s640/P3272517.JPG
Wklejam jeszcze coś na smaczek :D
Zachorowaliśmy na tą kozę no i chyba zaczniemy na nią ciułać złotówki,
zastanawiam się z czego by tu zrezygnować żeby sobie ją kupić :-?
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S6-1ppO2eDI/AAAAAAAAApI/tFcfqyo1b7k/koza%20agi.jpg
Miłość jest ślepa i nie zwraca uwagi na przeszkody (patrz cena :evil: )
W tym tygodniu dokończenie podłóg PRAWIE, bo zabrakło 5 desek :-?
No i wreszcie powstaje poręcz do schodów :D
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S7JJ0WIpalI/AAAAAAAAAqA/xE5LiM999SE/s512/P3302526.JPG
Tutaj widok z półpiętra...
...A tutaj z pięterka :)
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S7JJ2IkNdeI/AAAAAAAAAqE/z3Ju6lcaz4c/s512/P3302530.JPG
Zobaczcie kto przyleciał na naszą wichurę :)
Teraz wiosna to już w pełni!!!
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S7JJ4rPqi6I/AAAAAAAAAqI/AfyjtAFm5U0/s640/P3302537.JPG
No i na koniec zakup do nowej chałupy, należący do kategorii "zbytki" :D
Nie mogłam się powstrzymać i upuściłam trochę pieniędzy z "trzynastki" :lol:
I jak Wam się podoba???
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S7JJ6FcdAEI/AAAAAAAAAqM/xtnKcm7fJ14/s640/P3302539.JPG
Miał być wzorek lawendowy, ale pelargonia taka wiejska, akurat pasuje do charakteru chałupki :P
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S7JJ71rpa9I/AAAAAAAAAqQ/ggRly8dN_4Y/s512/P3302544.JPG
Powitanko poświąteczne!
Na budowie trochę przestojów, nic się szczególnego nie dzieje poza malowaniem.
Po kilku dniach z rzędu (po pracy) spędzonych na drabinie nie mogę patrzeć już na pędzel i puszkę z farbą:mad:
Kolejnym pomysłem na łozdobienie ścian są szablony,
oto pierwsze efekty :)
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S7-DoNxb_mI/AAAAAAAAArI/Hss73Je8bM8/s640/P4092573.JPG
Zabraliśmy się za malowanie korytarza,
trochę kolorów ożywiło drewno, a przy okazji zabezpieczyło przed ciemnieniem.
Tutaj kolor ecru i czekoladowy:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S7-Dogm4gtI/AAAAAAAAArM/41TJPOvameE/s512/P4092575.JPG
A tak w ogóle to MIELIŚMY kafelkarza! Trzy tygodnie nas zwodził z przyjazdem,
już już miał się zabrać do kładzenia kafli, a gdy w końcu dojechał na oględziny to nagle złożył rezygnację!?! Kompletnie nie wiemy o co mu chodzi, ale chyba nie lubi domów z drewna :evil:
Ech, teraz proces poszukiwawczy rusza od nowa :bash:
W chałupce baardzo powolutku, ale wciąż się coś dzieje.
Tym razem w obroty poszła dolna łazienka, powstały stelaże pod bardzo ważne siedziska w domu :D
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S8obc4YoYFI/AAAAAAAAArs/zGvT0vkZZLc/s640/P4102578.JPG
Kuzyn narzeźbił się wycięć pod bale (zajęło mu to cały dzień), ale i tak trzeba będzie to zlikwidować i podciąć na prosto,
wzdłuż profilu, bo się "zapomniało", że to dom drewniany i bale będą osiadać, a wtedy płytę szlag trafi :evil:
Tak nawiasem mówiąc to nasza jedyna płyta G-K w całym domu
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S8obd-FA5ZI/AAAAAAAAArw/lpo13_5Ejjs/s640/P4102587.JPG
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S8obex_ONTI/AAAAAAAAAr0/nSFCChseFoA/s512/P4102588.JPG
No i ostatnimi czasy nasza "ulubiona" czynność, czyli czary mary z farbą :stirthepot:
Tym razem opędzlowujemy sypialnię.
Człowiek się nad czymś głęboko zamyśli a tu mu znienacka zdjęcie strzelają.
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S8obfa9KGaI/AAAAAAAAAr4/bxgNKjnEgaM/s640/P4172597.JPG
A poniżej z serii "wygibasy na drabinie" :wiggle:
Inwestorka wymyśliła sobie, że sypialnia będzie biało-niebieska (już się biała rama łóżka do kompletu u stolarza zbija :p)
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S8obgeFZRyI/AAAAAAAAAsA/5F_XIy1HZrg/s512/P4172601.JPG
Witamy posobotnio!
Na budowie znowu kroczek do przodu. Aktualnie głównie malowanie, murowanie ścianki z cegieł no i OSTATECZNE wykończenie stryszku.
W sypialni już pomalowane, teraz kolej na linę, tudzież listewki:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S9NZlFQyQ8I/AAAAAAAAAs8/YsLhxkXaZuo/s512/P4242607.JPG
Co te poważne pany mają w zębach, hę? :D
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S9iwwZOUHmI/AAAAAAAAAvA/SDqNECndYQs/s512/P4242608_kadruj.jpg
Aby pomalować klapę od włazu inwestor wyczyniał cuda na drabinie (i kazał mi ją dodatkowo trzymać :eek:)
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S9NZmyy2RzI/AAAAAAAAAtE/QSeeegAZSrw/s512/P4242609.JPG
Górna łazienka już tylko czeka z niecierpliwością na kafelkarza (obiecał, że będzie za 2 tygodnie, nie wiem czy mu ufać???)
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S9NZnrgbrHI/AAAAAAAAAtI/5O0R82xpbs0/s640/P4242610.JPG
Na dole ścianki działowe bardzo powoli, ale sukcesywnie pną się w górę:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S9NZouJzkvI/AAAAAAAAAtM/MLWV0jc_MeQ/s512/P4242619.JPG
A tu prototypy mebli kuchennych??? :lol2:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S9NZpj7gM7I/AAAAAAAAAtQ/78UhE-l1ATA/s640/P4242624.JPG
W przerwie ekipa budowlana rozpoczęła sezon ogniskowo- kiełbasiany:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S9NZrXGrhOI/AAAAAAAAAtU/qTLhPkD9VfQ/s640/P4242626.JPG
Niby nic specjalnego się ostatnio nie dzieje, a jakoś dziwnie na wszystko (czyt.: dziennik budowlany ;)) wciąż brak czasu!
Prace idą swoim (raczej wolnym) tokiem, tzn. systematycznie kolorujemy nasze gniazdo + wykończeniówka na poddaszu + mury z cegieł na dole, ale prawdziwy przełom nastąpił dopiero dziś ... na budowę dotarł kafelkarz!!
Przeżyliśmy lekki szok, gdy wieczorem zobaczyliśmy efekt jednodniowej pracy dwóch ludzi. Oto on w widoku "za dnia":
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S-sXnBgkGuI/AAAAAAAAAwA/J65m-PSpgMQ/s512/P5122858.JPG
.. oraz późnym wieczorem:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S-sXn6HumWI/AAAAAAAAAwE/jca2qFlZH74/s640/P5122866.JPG
Czyli, że da się położyć prawie 40m2 kafli w jeden dzień?! Teraz tylko czekać dalszych efektów.
Cała reszta miesiąca ogólnie zapowiada się 'rozrywkowo', więc miejmy nadzieję, że znajdzie się też czas na aktualizacje dziennika.
Powitanko posobotnie!
Na budowie teraz szalone tempo. Po ekstremalnie szybkim kafelkarzu na naszą wichurę wpadła totalnie ekspresowa ekipa od oczyszczalni ścieków.
Zdjęcia zdążyliśmy zrobić rano, przy rozpakowywaniu materiałów...
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S_A8GZI1UoI/AAAAAAAAAxU/iACg7oR-EQA/s640/P5142871.JPG
...i lekko po 16-stej, gdy już wszystko było na swoim miejscu, tzn: zbiornik na nieczystości wkopany, rozsączki zamontowane,
nawet ekipa przemyślała i wykonała zbiór i odprowadzenie deszczówki z rynien do studzienki na środku działki,
która dodatkowo nawadniać będzie trawnik i roślinki :D
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S_A8IoGH2NI/AAAAAAAAAxY/QPXZFdYXF-8/s640/P5142874.JPG
Na górze PRAWIE kolejny pokój pomalowany. Kolor: ni to łososiowy, różowy, pudrowy, czy jakiś tam :)
W każdym razie "na żywca" wygląda to o wiele lepiej niż na kompjuterze :yes:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S_A8JS9hnSI/AAAAAAAAAxc/F9LGyQvlwTY/s512/P5152875.JPG
A tutaj namiastka mebli, jakie nam znaleziony niedawno, bardzo sprytny i równie szybki stolarz wykonuje, zaznaczam: według projektu
(tzn. my mu wysyłamy zdjęcie z interesującym nas mebelkiem, a on struga, maluje i przywozi na miejsce za całkiem rozsądną cenę).
Do krzeseł jest też naprawdę piękny stół, ale niestety nóżka do poprawki ;) A to niebieskie to stoliczki nocne.
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S_A8Kk8eG7I/AAAAAAAAAxg/08Y-JUy548E/s640/P5152889.JPG
No i wreszcie wiadomość miesiąca: Zrobili nam drogę dojazdową!!! Co prawda daleko jej jeszcze do autostrady, ale przynajmniej,
NAWET w czasie deszczu można przejechać na dwójce bez żołądka w gardle :D
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S_A8LQuYDmI/AAAAAAAAAxk/dgiJ_t24HwM/s640/P5152896.JPG
Chwilkę nas nie było, ale to dlatego, że tak nam się ostatnio "powodzi" :)
Na szczęście rzeczka w okolicach budowy okazała się niegroźna, ale za to na osiedlu mieliśmy prawdziwą walkę z żywiołem .. dokładnie wyglądało to tak:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S_raAXW2hQI/AAAAAAAAAzs/iLfp26RCd9A/s640/P5232956.JPG
Mamy w bliskiej odległości rzeczkę Widawę, która w normalnym stanie nie przekracza 2m szerokości a od weekendu wygląda tak:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S_rZ_ezWhLI/AAAAAAAAAzo/T67asVSgiLs/s640/P5232954.JPG
a z bliska tak:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S_rbnvl8etI/AAAAAAAAA1M/TiluD7pJxVo/s512/P5232966.JPG
Na szczęście udało się opanować żywioł i z tego co wiemy zalało jedynie jeden dom.
No ale poza walką z potopem udało się jeszcze doglądać budowy. A tam przybyli nowi goście:
1. łazienkowe ptaszki, odratowane z zapomnianego kąta w osiedlowej kwiaciarni. Poza nowym mieszkaniem ptaszki dostały nowe kolory i nowe życie:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S_rgKvm6e4I/AAAAAAAAA1w/YHzknMx5-PQ/s640/P5212924.JPG
2. gile na gałązce jarzębiny zamieszkały na klatce schodowej:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S_rf2qERM_I/AAAAAAAAA1s/Lmd0k8NL4h4/s640/P5222943.JPG
3. ważny element kuchni: stół:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S_rgL6X-CsI/AAAAAAAAA10/RqwptgJFXi0/s640/P5222941.JPG
Na koniec chyba największy smaczek: w naszym przekonaniu udane zdjęcie z serii "w poszukiwaniu inspiracji":
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/S_rgO5R831I/AAAAAAAAA14/npTgVn8A3wM/s512/P5222950.JPG
.. a w zamierzeniach rama lustra łazienkowego :)
Witamy po dłuższej przerwie.
Trochę się pozmieniało na budowie, więc spełniamy "obowiązek" forumowicza i prezentujemy postępy prac.
Na początek niemalże gotowe pokoje na piętrze.
Pokój południowy:
http://picasaweb.google.com/marcinpinkosz/BudowaDomuZBalii#5484582976269736690http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TB0nKIm2WvI/AAAAAAAAA20/K0-JB04jplM/s512/P6193052.JPG
Pokój północny:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TB0nH-mqJJI/AAAAAAAAA2w/OBMoe_GT5M8/s512/P6193050.JPG
Na budowie znów pokazał się kafelkarz i zabrał się za łazienki.
Górna łazienka wygląda dziś tak:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TB0nGW-0lKI/AAAAAAAAA2s/DkdOxay_S3w/s512/P6193045.JPG
a z bliższego bliska tak oto:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TB0nDaan9nI/AAAAAAAAA2o/KOMCqVszHFk/s640/P6193043.JPG
Do dolnej łazienki inwestorka wybrała kolory ziemi:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TB0m9JFDM_I/AAAAAAAAA2g/507sFy1R6hM/s512/P6093026.JPG
a dekory musiały oczywiście mieć wzór kwiatowy .. chociaż inwestor nie rozumie tej akurat mody :eek::
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TB0nAK8vr7I/AAAAAAAAA2k/zE2gh0DwFms/s640/P6093028.JPG
Jeśli zeszliśmy już na dół to nie sposób pominąć najważniejszego .. dojechały w końcu meble kuchenne wraz z agd :wiggle:
Niestety (prawie) nic nie udaje się tak od razu, więc nie udało się zmontować mebli 'na gotowo'.
Na dziś mamy tylko namiastkę tego na co czekamy z takim utęsknieniem od jakiegoś już czasu:
meble w rozsypce:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TB0m3pGHAdI/AAAAAAAAA2Y/GYP6Tgt2SiI/s640/P5292991.JPG
.. i już częściowo zmontowane:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TB0m57wVEeI/AAAAAAAAA2c/5edtFjVsOow/s640/P5293000.JPG
Na końcowy efekt musimy wraz z Wami, mili goście, jeszcze troszkę cierpliwie poczekać ;)
Witamy sobotnio!
Jak zwykle śpieszymy donieść o kolejnych, mały zmianach dokonanych na budowie po dzisiejszym, pracowitym dniu.
Przede wszystkim Inwestorka dokonała małego zabiegu z białym stołem i krzesłami, żeby nie raziły tak swoją bielą i wtarła w nie odrobinę wosku.
Dzięki temu mebelki nabrały efektu szlachetnej patyny i przekonania, że mają co najmniej 50 lat :)
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TCZZnhOlNgI/AAAAAAAAA3Y/ynKtcoinyew/s512/P6243064.JPG
Spieszymy też donieść, że pod oknami wewnątrz domu pojawiły się parapety:
takie nieco skromne, zwykłe, sosnowe, pociągnięte "płonącą wiewiórką"
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TCZZmlLe4lI/AAAAAAAAA3U/i9HmdI1GHao/s640/P6243061.JPG
Na dole łazienka doczekała się najważniejszego w tym domu siedziska :D
No i łazienka prawie, prawie gotowa: (szafka umywalkowa jest zielona, ale tu na zdjęciu jakaś taka czarna wyszła)
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TCZZpNFBCvI/AAAAAAAAA3c/qb8IIdPvaL0/s640/P6263074.JPG
No i jeszcze malutka przymiareczka gadżetów kuchennych:
okap już wreszcie dojechał, wykończyliśmy też ścianę ceglaną z ukrytą dylatacją pod sprytnym opierzeniem z desek:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TCZZqqgf9KI/AAAAAAAAA3g/41FycHV8Ung/s640/P6263079.JPG
A w drodze na budowę spotkaliśmy uroczą rodzinkę na spacerze. niestety na nasz widok troje małych zwiało gdzieś w krzaki.
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TCZZk_sdpDI/AAAAAAAAA3Q/ZFm3YNHlylA/s512/P6243060_bazanty.jpg
Witamy jak co tydzień!
Z nowości na budowie...
Przybywa kolorów w górnej łazience:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TC-kmr8cSlI/AAAAAAAAA4Q/zgcD_E9RpA4/s512/P7033163.JPG
No i Panie i Panowie!
Wyczekana kuchnia, prawie na tip top :cool:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TC-khteCODI/AAAAAAAAA38/_x9YnnvEhnQ/s640/P7033136.JPG
W kredensie to nawet zawiasy przy otwieraniu drzwiczek skrzypią :)
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TC-kjCdPcHI/AAAAAAAAA4A/8bcaB86Hrrw/s640/P7033148.JPG
A w zlewie to nawet można malutką kąpiel wziąć;)
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TC-kkCScbwI/AAAAAAAAA4E/sjtVQR6yeP8/s640/P7033149.JPG
Witamy po dłuższej przerwie UU - urlopowo-upałowej ;)
Niestety budowa wraz z nami miała urlop, więc nie było znacznych postępów. Najwięcej udało się zrobić właśnie dziś.
Zaczniemy od powstającego wejścia do garderoby:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TFMy6vsqAyI/AAAAAAAAA4s/fWBs5e_4oCY/s512/P7303534.JPG
Nie licząc włazu na strych, są to pierwsze "drzwi" wewnętrzne w naszej chałupie!
Z rozpoczętych a nie zakończonych wciąż etapów mamy zaczątek barierki:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TFMzFdP9xqI/AAAAAAAAA5E/VIPJkY_u5H0/s512/P7303549.JPG
Jeśli już wdrapaliśmy się na górę to zaprezentujemy postępy w dużej łazience:
- zakończyliśmy malowanie i udało się rozstawić kilka "gratów"
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TFMy8FdX60I/AAAAAAAAA40/dxXMR89SVa0/s512/P7303540.JPG
.. i właśnie dziś zmontowano nam kabino-wannę
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TFMy8-EXbmI/AAAAAAAAA44/qsA-6Ixx02A/s640/P7303544.JPG
Kącik kąpielowy w zbliżeniu
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TFMy-fd3M_I/AAAAAAAAA48/eQAjDOexTy4/s512/P7303565.JPG
Inwestorka tak bardzo zasmakowała w nowym wystroju, że zasiadając na 'tronie' zapowiedziała, że się stamtąd za żadne skarby nie ruszy :)http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TFMy_OJToZI/AAAAAAAAA5A/6DAPBxgC4p8/s640/P7303568.JPG
Niestety brak wykończonej elektryki nie pozwala nam w pełni cieszyć się z wszelkich nowości,
więc powrót do starego gniazdka był nieunikniony.
Trochę wcześniej przybyło nam dodatkowo kilka nowych "gadżetów".
Największy w kuchni: lodówka z powyłamywanymi nogami (rzadko kiedy udaje się mieć wszystko w 100%,
ale żeby sprzedać lodówkę bez nogi to się nie spodziewaliśmy)
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TFMzH8chplI/AAAAAAAAA5Q/a9tnKSDIjOM/s512/P7303561.JPG
Na ścianach i sufitach zaczęły "czepiać się" lampiony:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TFMzGIbCvXI/AAAAAAAAA5I/gBOlm08dE4g/s640/P7303551.JPG
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TFSWqPuG5II/AAAAAAAAA58/iN1ds3I4tyU/s640/P7313590.JPG
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TFMzGlZ1WQI/AAAAAAAAA5M/yR-8sh_HrDE/s512/P7303552.JPG
Powyższego zdjęcia proszę nie próbować oglądać pod kątem - jest zrobione jak najbardziej poprawnie pionowo ..
i tylko ściana jakaś taka "krzywa" :) (a dokładnie to sufit nad schodami)
Kolejny dzień przynosi kolejne postępy.
Tych trzech panów z poniższego zdjęcia plus jedna pani, która już nie zmieściła się w kadrze, popełnili deski na balkonie:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TFSWZXGpwyI/AAAAAAAAA50/Z1PuHffzPe0/s512/P7313572.JPG
Efekt końcowy, przynajmniej jak dla nas, jest doskonały:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TFSWja9z7NI/AAAAAAAAA54/_lLhLB5A1lU/s512/P7313585.JPG
Witamy po drugiej i niestety ostatniej w tym roku przerwie wakacyjnej. Na szczęście udało nam się odpocząć w przyjemnych okolicznościach przyrody. I, a niech tam, pomimo, że jest to dziennik budowlany, pozwolimy sobie wkleić fotki z miejsca wakacyjnej destynacji (może ktoś poznaje, gdzie to??? Kala na pewno:)).
Inwestorka "łapie oddech" po trudach budowy:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THLS-PCtwZI/AAAAAAAAA6k/xXdgHau_XZw/s640/P8183795.JPG
Te pyszne owoce rosły niemal na każdym rogu ulicy, więc bezkarnie się objadaliśmy (w myśl zasady: "kradzione nie tuczy" :p)
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THLS_KxTXTI/AAAAAAAAA6o/0F0QSywvh1c/s512/P8183809.JPG
Zachody były piękne (na wschód nie udało się wstać:sleep:):
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THLS8kEoNzI/AAAAAAAAA6g/7UP7M6hHOI4/s640/P8123696.JPG
Inwestorka ma jeszcze trochę wolnego, więc OCHOCZO zabrała się do prac budowlanych. Jak się uda, to UWAGA! Za tydzień lub dwa przeprowadzamy się z naszych 50 na 200 metrów!!!
Elektryk zakończył swoją pracę i pozostawił w ścianach ładne pstryczki i gniazdka w kolorze kremowym, a w nich najprawdziwszy prąd :)
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THLS_3nGeyI/AAAAAAAAA6s/fbhlzHBnvuM/s640/P8213832.JPG
Na tej naszej krzywej ceglance niekoniecznie wszystko się spasowało, ale nam i tak się podoba:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THLTCC11pXI/AAAAAAAAA6w/UzXijJbz-1E/s640/P8213834.JPG
W międzyczasie trzeba było się posilić, więc inwestorka ugotowała PIERWSZY obiad w swojej rustykalnej kuchni :cool:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THLTDHWybWI/AAAAAAAAA60/DwxyqswuLKQ/s512/P8223851.JPG
A Wujek Złota Rączka "ubrał" komin w całkiem przyzwoitą szatę:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THLTDofnBJI/AAAAAAAAA64/fUKDAtzXuXw/s512/P8223852.JPG
Inwestorka jest wielbicielką wszelakich staroci wyszperanych na pchlim targu, więc w różnych miejscach przybywa gadżetów :)
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THLTEPVHPuI/AAAAAAAAA68/xExWAAJ-tUY/s512/P8233853.JPG
Ukończona jest ścianka z drzwiczkami do garderoby. Całość prezentuje się z daleka tak:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THLTFEXfl5I/AAAAAAAAA7E/QHV_UhFnYZM/s512/P8233857.JPG
A z bliska widać, że drzwiczki dostały oryginalne zamykanie w postaci zasuwki (kolor kremowy ze złotą patyną):
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THLTErEiwtI/AAAAAAAAA7A/SqZAUp4MEn0/s512/P8233855.JPG
Na koniec z rozpędu deski tarasowe zostały pomalowane drugi raz i aktualnie prezentują się chyba lepiej niż surowe, prawda?
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THLTGS7IzLI/AAAAAAAAA7I/jYUHm4WkyG4/s512/P8233858.JPG
Witam wszystkich miłych gości naszego dziennika.
Dziś wypadło, że kronikarzem wydarzeń na budowie jest inwestor.
A więc armagedon zakończonego właśnie tygodnia (w czwartek przez budowę przewinęło się 6 różnych ekip) rozpocznę od najszybszej akcji, czyli posadzki w garażu. Wpadli niezapowiedziani, posprzątali gratis, nasypali co trzeba, wygładzili i uciekli (po wypłacie oczywiście!), a w trakcie wyglądało to tak:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THrBSxVH0hI/AAAAAAAAA7w/vrSRlxiWB6c/s640/P8263875.JPG
W ten sam dzień cykliniarz wykańczał swoją część, a dokładnie gładził schody:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THrBiXAmttI/AAAAAAAAA8A/aA8Zzoz1qAY/s512/P8263888.JPG
Największą zadymę zrobiła jednak (chociaż w sumie najmniej brudząca ze wszystkich) ekipa "drzwiowa".
Przyjechali i na dobry początek rozłożyli się w salonie:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THrBQ3HYjII/AAAAAAAAA7s/kKD-Fd3TiEA/s640/P8263863.JPG
Kierownik prac szybko wpadł w szał montażu a pistolet był jego najważniejszym orężem w tej walce .. na szczęście szaleństwo było niegroźne bo pistolet był na piankę:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THrBVBpiWfI/AAAAAAAAA70/cNfzvdSF_WM/s512/P8263876.JPG
Chlubą Inwestorki okazały się drzwi do łazienki:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THrBb5T0jnI/AAAAAAAAA74/wWkuFex-iNg/s512/P8263884.JPG
.. i nie można przy tym pominąć małego detalu niezbędnego w niemalże każdych drzwiach:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THrBgsbBNjI/AAAAAAAAA78/ET9bECGLfLc/s512/P8263885.JPG
Efekt końcowy na górze prezentuje się następująco:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THrBsTTUAgI/AAAAAAAAA8M/OA1RIZH9B2E/s512/P8273894.JPG
.. i z drugiej strony:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THrBwzVIM8I/AAAAAAAAA8U/LWQmObE8iLA/s512/P8273899.JPG
Po zakończeniu góry ekipa przeniosła się na dół.
Tu okazało się, ze kierownik ma do pomocy cztery bardzo pomocne dłonie (pomijając oczywiście jego niezastąpione dwie osobiste).:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THrBpLkZUQI/AAAAAAAAA8I/bk2xaR0juyM/s512/P8263891.JPG
.. te kolejne przy przy kolejnej 'trumnie':
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THrBkUdY8aI/AAAAAAAAA8E/gdxMJaM10Sk/s512/P8263890.JPG
Jak widać większość prac dobiega do szczęśliwego końca, więc naturalnym biegiem porządku przechodzimy do etapu końcowego, czyli wielkiego porządku, lub bardziej sprzątania. My jako inwestorzy mamy tę czynność opanowaną już do perfekcji a ostatnio chyba nawet zbyt nagminnie stosowaną.
Tym razem jednak z odsieczą do okien nadeszła armia MAMUSIEK i jak się okazało, aby dobrze posprzątać nie wystarczy prozaiczne wyposażenie w postaci wiadra z wodą, trochę płynu i szmaty! Niezbędnik każdego szanującego się zmywacza okien to porządna wyprawka żywnościowa i oczywiście zaprawa przed praca ;) :
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THrBzhalOuI/AAAAAAAAA8Y/QQkMromxYXg/s640/P8273901.JPG
Inwestora przegoniono, żeby się nie plątał i nie przeszkadzał .. i nie podjadał :P.
Wylądował naprawdę nisko .. w własnej dziurze pod schody wejściowe (trochę się przy tej robocie rozmazał, bo komary cięły niemiłosiernie i trzeba się było szybko ruszać!):
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THrB2ctio-I/AAAAAAAAA8c/pL7eSyXSxp4/s512/P8273906.JPG
Po oknach przyszedł czas na generalne sprzątanie dołu, więc wszystkie kartony i folie zostały wyproszone z wnętrza .. w końcu!!
Efekt końcowy był dość zadowalający i można było wreszcie zobaczyć jak naprawdę wygląda wnętrze.
Widok z korytarza na drzwi wiatrołapu (na wprost) i łazienki:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THrB533RMFI/AAAAAAAAA8g/bXIFbfwK2XQ/s512/P8283918.JPG
Widok w przeciwnym kierunku (na gabinet) to chluba inwestora i realizacja jego pomysłu drzwi przesuwnych:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THrB_2uvpOI/AAAAAAAAA8o/TNwr8aIMx4U/s640/P8283924.JPG
Najważniejsze (chyba w każdym domu) pomieszczenie po generalnych porządkach i ustawkach prezentuje się tak oto:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/THrB9XoOU8I/AAAAAAAAA8k/LTP73qsdBls/s512/P8283919.JPG
.. i tylko żałować trzeba, że jeszcze nie wszystkie sprzęty działają zgodnie z zaleceniami producenta.
Wszystko jednak przed nami i wprowadzka naprawdę niedługo!!!
Dziś wyjątkowo "szybko" udało się wyrwać z budowy, więc jest chwilka dla interneta a więc i dla naszego dziennika.
Od poniedziałku walczymy z deskami podłogowymi. Wcieramy olejo-wosk: najpierw pędzlem, a potem miętkim gałganem (część dla Inwestora prawdziwego gałgana) :)
Zaczęliśmy od pokoju:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TH6wAAqIeWI/AAAAAAAAA9I/0bcRTiqTvdA/s640/P8303929.JPG
.. a dziś udało się już skończyć korytarz:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TH6wA-aUOyI/AAAAAAAAA9M/t3SyFm1h3LI/s640/P9013944.JPG
Na nieszczęście na jednej warstwie się nie skończy, więc prace na przyszły tydzień możemy w ciemno obstawiać ;)
Inwestora na zdjęciach zabrakło, bo wstyd mu było zapuchnięte kolana pokazywać :)
Na zdjęciach "bawimy" się kolorem American, który może nie wyróżnia się jakoś specjalnie. W sypialni jest bardziej oryginalnie, bo podłogi będą szare, ale efekt pokażemy dopiero po drugim wcieraniu.
Po krótkiej przerwie spowodowanej brakiem czasu dla forum powracamy, aby napisać co się dzieje.
Godzina ZERO zbliża się wielkimi krokami a my tacy wciąż niegotowi:
malujemy deski podłogowe, szorujemy bale, malujemy sufity, ustawiamy graty, zawieszamy gadżety, itp. itd.
- wszystko po to, aby za chwilkę móc się wprowadzić a potem położyć i nic nie robić przez dłuuuuuuuuugi czas :)
W pełni funkcjonalną, wykończoną i wyposażoną mamy dolną łazienkę:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TIlHg9rbP7I/AAAAAAAAA9w/IN_IRm-ao1k/s640/P9063988.JPG
.. chociaż znając Agę to na pewno wynajdzie jeszcze parę gadżetów, które warto by było tu dodatkowo zainstalować ;)
My pracujemy nad wnętrznościami a ekipy przeniosły się na zewnątrz.
Przypomnieliśmy sobie w ostatniej chwili, że może warto byłoby zadbać choć trochę o obejście
a zwłaszcza przydałyby się jakieś schody.
Nasz niezastąpiony WWP (Wuja Wszystko Potrafiący) wymurował taką oto ich podstawę:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TIlMlivKT-I/AAAAAAAAA-Q/Q9XLITF42y4/s640/P9063972.JPG
W międzyczasie na szybciora musiały być kładzione kafle na ganku:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TIlHdGdWIcI/AAAAAAAAA9k/9tCn_lKTSCY/s640/P9043957.JPG
w tle WWP podgląda sprawną pracę naszego mistrza kafelkowego.
Kafle teraz prezentują się następująco:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TIlHejLFK6I/AAAAAAAAA9o/ujXXqFkF6js/s640/P9063966.JPG
Druga duża sprawa na zewnątrz (chociaż w sumie tylko połowicznie) to przygotowania pod bramy garażowe.
Nasz kolejny mistrz, tym razem od drewna (ten sam, który jest odpowiedzialny za 'popełnienie' drzwi wewnętrznych :))
przygotował idealne ramy pod bramy:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TIlHboOqFlI/AAAAAAAAA9g/9iOzTygLBnA/s640/P9033949.JPG
Aga ochoczo zabrała się do ich pomalowania, w którym to fachu ma już wprawę niemal mistrzowską.
Wybór koloru nie przedstawił Inwestorce ani krzty dylematu:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TIlPcVGxC0I/AAAAAAAAA-k/bidL1aoBNz4/s512/P9033954.JPG
Potem nie pozostało już nic tylko zamontować same bramy:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TIlHf7XuCbI/AAAAAAAAA9s/R5w_mmgZiVM/s640/P9063984.JPG
Teraz będziemy chyba musieli pociągnąć losy o wybór miejsca postojowego .. ale wcześniej będzie trzeba pomyśleć
o jakimś podjeździe bo bez tego wszystkie losy będą puste :wiggle:
I to już byłoby na tyle na dziś.
Chociaż dla wytrwałych czytelników znajdzie się jeszcze jeden detal z wnętrza.
Dziś właśnie odebraliśmy na poczcie przesyłkę, a zawartość w kilka chwil po przybyciu do "chałupy" zawisła na kuchennej ścianie:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TIlHhrqVXVI/AAAAAAAAA90/K-FGXIik_Ck/s512/P9093996.JPG
Ciekawe czy Inwestor będzie mógł na tym zapisywać swoje życzenia kulinarne? :D
Kolejna sobota na wiosce .. coraz bardziej lubimy tam spędzać dłużej czas, chociaż wciąż jednak głównie na pracy.
Dziś może nie udało się zrobić jakiś spektakularnych postępów, ale po przeglądzie fotek znaleźliśmy coś ciekawego (mam nadzieję!) do pokazania.
Zacznę może od końca dnia i montażu dzwonka do drzwi, który szczytem wyrafinowania współczesnej techniki chyba nie zostanie:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TIvmp1NIPsI/AAAAAAAAA_M/HxoGqq0Svps/s512/P9114031.JPG
Inwestorka Aga dzień rozpoczęła od ujarzmiania 'listew przypodłogowych', które wiły się po sypialni jak jakieś stado dzikich węży.
Dobrze w takim wypadku mieć porządne narzędzie do obrony ;)
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TIvmlz5a_fI/AAAAAAAAA-4/ASkC1vVKdk0/s512/P9114000.JPG
Dobrze wnioskuje ten, kto myśli, że gdy już przyszedł czas na 'listwy' to zapewne malowanie podłóg zakończone.
Jeśli mowa o sypialni to się to całkowicie zgadza.
Kolor olejo-wosku to szary, chociaż na zdjęciach (i nawet w realu) nie można być tego tak do końca pewnym. Oceńcie sami:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TIvmmhNHxqI/AAAAAAAAA-8/ywY_XKQlI_g/s512/P9114007.JPG
Uważny obserwator pewnie zadałby teraz pytanie: "Skąd to wyposażenie sypialni?".
Przyznajemy się bez bicia, że to nasza dzisiejsza sprawka i już szybciutko prezentujemy całość w scenerii sztucznych świateł,
czyli po zmroku (to tak specjalnie, aby pozostawić coś na później, kiedy wyposażenie będzie kompletne):
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TIvmqrt8-aI/AAAAAAAAA_Q/wxYeT3FjZTw/s640/P9114040.JPG
Przyznamy się od razu także do kolejnego popełnionego czynu. Od bodajże dwóch miesięcy kamuflujemy gdzieś w zakątkach domu meble wynalezione na targowisku różności i staroci. Po wymalowaniu podłóg w pokoju nadeszła w końcu chwila, kiedy mogliśmy odkurzyć, umyć, poskładać i ustawić te skarby.
Tak oto prezentują się one w docelowym miejscu:
- rama łóżka:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TIvmo4j5ERI/AAAAAAAAA_I/lMXeK4Q53rw/s512/P9114027.JPG
- biurko z krzesłem:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TIvz_H6elzI/AAAAAAAAA_k/aJpYp-ntpD0/s640/P9114026.JPG
.. i trzeba mieć tylko nadzieję, że przyszły lokator tego pomieszczenia, nie zechce staroci zużyć na materiał palny do jakiegoś ognia!
Na koniec ciężkiego dnia znalazły się nawet kwiaty jako dowód uznania dla wysiłków inwestorki:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TIvmnTySKFI/AAAAAAAAA_A/hosqq-jCMXw/s512/P9114023.JPG
.. i trzeba w tym miejscu pominąć drobny szczegół, że Inwestorka weszła w posiadanie tychże dowodów uznania tylko i wyłącznie dzięki własnej inicjatywie i zaangażowaniu finansowemu (upssss)
Aga znalazła nawet czas na zapozowanie, wraz z kwiatami, do zdjęcia prezentującego efekty jej pracy, czyli wymalowanych podłóg pokoju:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TIvmoJis_XI/AAAAAAAAA_E/EjQ4sXa5pes/s640/P9114024.JPG
.. czas znalazła, ale sił już chyba nie starczyło hihihi
PS. kolor tej podłogi to American, cokolwiek to oznacza, ale przynajmniej ciężko się doczepić, że zdjęcie przekłamuje kolor ;)
Ostatnio nic specjalnego się nie dzieje w środku (mycie bal, malowanie, sprzątanie, wykończenie lina, itp. itd.).
Nastał więc czas na zmiany na zewnątrz - nie będzie ich w tym roku zbyt dużo jednak.
Rozpoczęliśmy, ręcyma wuja i kuzynki, od schodów na ganek:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TJUQaHuFuYI/AAAAAAAAA_4/CG6n6RIUxlg/s640/P9134091.JPG
Właściwie w tej chwili ten projekt już jest zakończony, ale do pokazania mamy tylko zdjęcie z końcowej fazy murowania:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TJUQcb0AA5I/AAAAAAAABAA/baO9LdyJusM/s640/P9164101.JPG
Poza tym dość już mamy widoków z wewnętrznej demolki i rozkoszujemy się wiejskim krajobrazem z naszego tarasu
(tarasu, który jak na razie jest tylko w planach):
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TJUQbZwc9tI/AAAAAAAAA_8/6dLCjBGv6PA/s640/P9134095.JPG
Dziś natomiast mieliśmy bardzo nietypową sobotę, bo ani minuty nie spędziliśmy w chałupie. Były inne obowiązki,
ale znalazł się też czas na rozrywkę.
Poniżej Aga ze swoją "zdobyczą":
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TJUQefpOxPI/AAAAAAAABAI/-yhBHULQk3g/s512/P9184104.JPG
PS. Koszyk jest rowerowy, ale ku rozpaczy Inwestora, tym razem w zestawie rozrywkowym roweru niestety nie było :(
Dziś tylko na chwilkę wpadamy.
Nam się przeprowadzka wciąż odwleka, ale nasze "pociechy" już zamieszkały w balach:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TJe6wVQLefI/AAAAAAAABAo/_X2Z6sQcgNM/s640/P9204115.JPG
Przyłapałem towarzystwo na imprezie - prawdziwą "parapetówkę" urządziły :wiggle:
Witamy po ponad miesięcznej przerwie!!!
Tak, tak, tak !!! Już mieszkamy na wsi w naszych balach! I jak jest??? Jest cudownie, cicho, wiejsko, sielsko, przestrzennie, iście terapeutyczne klimaty :)
Przez ten miesiąc troszkę się podziało różnych rzeczy, co poniżej zostanie udokumentowane fotograficznie.
Od kiedy mieszkamy w chałupie nie chce nam się robić TOTALNIE NIC!!! Została jeszcze podłoga do pomalowania w dwóch miejscach, malowanie sufitu w salonie, malowanie schodów, przybicie liny ozdobnej w kilku kątach... A niech tam! Niech sobie poczeka!
My leżakujemy na kanapie i odpoczywamy od rocznego zasuwania na budowie :cool:
Pomocny kolega Bartek (pięknie dziękujemy za pomoc) przewiózł nasze wszystkie większe gabarytowo graty z mieszkania do chałupki:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsfdH_d42I/AAAAAAAABBE/uCnAdjr4Kz0/s640/P9234118.JPG
A po pierwszej nocy spędzonej w balach inwestorka pobiegła w pidżamie i z aparatem pstrykać zdjęcia pierwszemu szronowi:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsffoB-pfI/AAAAAAAABBI/b7RQmBF0Zes/s640/PA104145.JPG
Brzoskwinia ścięta szronem:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsfhaSG1lI/AAAAAAAABBM/o479DtUKWMA/s512/PA104148.JPG
Ganek w porannej odsłonie, poniżej schody z naszej starej cegły, wymurowane przez Wujka Złotą- Rączkę:D
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsfkInHnGI/AAAAAAAABBQ/UCBPRlSwJBQ/s512/PA104158.JPG
I wreszcie pewnego październikowego poranka przyjechała... czerwona, piękna, przeraźliwie ciężka i wygłodniała koza Matylda :yes:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsflnXcChI/AAAAAAAABBU/rnn_wrIoaVc/s512/PA124169.JPG
Kilka godzin minęło i koza została sprytnie zmontowana przez panów instalatorów. Pora więc na pierwszy drewniany posiłek i pierwszy ogień:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsfnt2qEiI/AAAAAAAABBY/HRRRXL4z4v8/s512/PA124175.JPG
A tutaj już widok po zmroku:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsgcFFcRsI/AAAAAAAABCs/GfORjxjJNMc/s512/PA244292.JPG
Koza fantastycznie grzeje, ogrzewa dodatkowo całą chałupę (ciepło się szybko rozchodzi), więc nie trzeba tak bardzo nadwyrężać pompy ciepła:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsghkjrdOI/AAAAAAAABCw/6G95r7SMKfU/s640/PA244295.JPG
Od kiedy zaczęliśmy mieszkać w naszej chałupie to zaczęła do nas przychodzić na mleko i inne przysmaki taka oto kudłata bestia :)
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsfq5TEehI/AAAAAAAABBc/wkgLg2uIMTI/s640/PA134181.JPG
Bardzo sobie upodobała parapety (a właściwie wąskie miejsce, do którego będą zamontowane parapety, bo jeszcze ich nie ma).
Inwestorka Aga i futrzak polubili się od pierwszego wejrzenia:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsfueH4kwI/AAAAAAAABB0/zIYfggUiNM0/s512/PA174193.JPG
A tutaj widok na balę od południa, taka płacząca jest:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsfsa4MqDI/AAAAAAAABBg/vIFo1ramtB0/s640/PA174189.JPG
Inwestor sam własnoręcznie i własnonożnie zrobił tymczasowy podjazd do garażu. Na właściwy będzie trzeba poczekać do wiosny:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsfw4iOHeI/AAAAAAAABB4/vuuYzPbt-kA/s512/PA204203.JPG
Pora zajrzeć do wnętrza. Urządziliśmy już sypialnię, która jest biało niebieska i tak wygląda w ostatecznej wersji:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsfzA_qKCI/AAAAAAAABB8/PacKYF0sMQs/s512/PA224207.JPG
Narzuta i poduszki wzorowane na pościeli Laury Ashley (takie angielsko- sielsko- drobnokwiatkowe, tylko pioruńsko drogie): cały materiał do uszycia kosztował jedynie 65 złotych :yes:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsf1cgeo8I/AAAAAAAABCA/3Bazfmo7Ua8/s512/PA224208.JPG
A w pracowni ceramicznej pani artystka zrobiła dla nas takie lampki nocne (wypalane z glinki i ręcznie malowane):
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsf40HQbFI/AAAAAAAABCI/OY9S5kyvP8s/s512/PA224211.JPG
Druga część sypialni z wejściem do garderoby i kredensikiem biżuteryjnym:D
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsf3F-0UvI/AAAAAAAABCE/yTRc246UoUs/s512/PA224209.JPG
Zbliżenie na prawidła:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsf629LQyI/AAAAAAAABCM/pYTQaeL4Qck/s512/PA224214.JPG
I jeszcze z innej perspektywy z drzwiami wejściowymi i zającem Poziomką:)
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsgYKuUXgI/AAAAAAAABCk/iOVkssmtAJQ/s512/PA224232.JPG
Uff! Sporo tego uzupełniania jak na jeden wieczór. Ostatnie dziś pomieszczenie to chluba inwestorki- łazienka na górze:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsf85pOMFI/AAAAAAAABCQ/TVhgGZc4Wfc/s512/PA224215.JPG
Też jest biało- niebieska. Ściany zostały pomalowane specjalną farbą do sauny (aby uchronić ściany drewniane przed wilgocią):
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsgBrdw_9I/AAAAAAAABCU/kMFiLW3TRmw/s512/PA224216.JPG
Niektórzy odwiedzający naszą chałupę pytają po co ta drabina tu stoi. Od razu mówię, że ona tu stoi docelowo:D
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsgGAqo3gI/AAAAAAAABCY/F-8Yeie1s24/s640/PA224221.JPG
A tutaj z drugiego rogu:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsgKxrYCcI/AAAAAAAABCc/6YNP2i96jVk/s512/PA224228.JPG
I jeszcze widok na komodę ręcznikową:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TMsgOaT--8I/AAAAAAAABCg/9HDqgdl3l0o/s512/PA224231.JPG
Nie wiemy czy ktokolwiek jeszcze tu zagląda, ale chociaż dla własnej potrzeby i kontynuacji rozpoczętej historii postanowiliśmy wrzucić kilka fotek.
Zaczniemy od miłych wspomnień .. w sumie nie tak odległych jakby się mogło wydawać. Widok z okna w salonie na piękne pole kukurydzy:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TPlCFxIUMXI/AAAAAAAABDM/_es2hFD9_Ew/s640/PB134329.JPG
A z bliska to samo pole wyglądało tak:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TPlCGLR-14I/AAAAAAAABDQ/LEUUxzYPzT8/s640/PB134332.JPG
To samo ujęcie dosłownie z dziś wydaje się kompletnie z innej bajki:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TPlDErI01OI/AAAAAAAABDo/fY8cS72kX2I/s640/PC024350.JPG
Wcześniej był widok z tyłu domostwa. Z przodu wyglądało to tak o poranku:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TPlCGfk82iI/AAAAAAAABDU/vbSjForj1hU/s640/PC024337.JPG
Całe lato męczyła nas wizja odkopywania się ze śniegu każdego poranka.
Nie wiedzieliśmy tylko, że ten koszmar tak szybko się zmaterializuje :)
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TPlCG1j935I/AAAAAAAABDY/GyGuodUf-xc/s512/PC024340.JPG
Na szczęście zima i odśnieżanie to nie tylko same minusy.
Człowiek ma szanse na gimnastykę na świeżym, mroźnym powietrzu + śnieg pięknie zakrywa niedoskonałości otoczenia i ogólnie jest przyjemny widok:
http://forum.muratordom.pl/na%20%C3%85%C2%9Bwie%C3%85%C2%BCym,%20mro%C3%85%C2 %BAnym%20powietrzu%20+http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TPlCHKgkMxI/AAAAAAAABDc/7ieC17UIYEA/s640/PC024345.JPG
Urządzamy ostatnio "polowania" na okoliczną zwierzynę. Jest tego dość sporo jeśli mieszka się na odludziu.
Zdjęcia w większości nie są zbyt dobrej jakości, bo albo były robione w pośpiechu, albo w kiepskich warunkach nasłonecznienia - o poranku lub wieczorem, ale ogólnie jest ostatnio małe nasłonecznienie :(
Sarny - całe stado zwykle co rano mamy pod oknami:
http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TPlDE6mrAMI/AAAAAAAABDs/VyUpNyVKYWU/s512/Pc034359_sarna.jpg
Bażanty - a jeszcze niedawo biegały sobie w trawie i ciężko było je wypatrzyć:
http://lh5.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TPlDFTGSKaI/AAAAAAAABD0/qWME1zdQbi8/s640/PC034383_bazant.JPG
Sikorki - polubiły strasznie kukurydzę, którą Aga rozstawiła dla ozdoby przed domem :)
Ciężko je niestety przy jedzeniu uchwycić bo bardzo płochliwe:
http://lh3.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TPlDFRHkQnI/AAAAAAAABD4/VHrvj3CHh6I/s576/PC034385_sikorka.JPG
.. i inne ptaszki. Tu chyba jakiś dudek. Sporych rozmiarów był i miał kolorowe upierzenie:
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TPlDFBVsP1I/AAAAAAAABDw/TiDt6gFdi7E/s640/PC034371_dudek.JPG
A na koniec najważniejszy zwierzak. Po części teraz udomowiony.
Tego akurat można na spokojnie i bez przeszkód obfotografowywać :)
http://lh6.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TPlFtxzRaaI/AAAAAAAABEA/l2iJhV55yXE/s640/Pc034374_kocur.jpg
Witamy wszystkich odwiedzających: tych, co już zwątpili, że nasz dziennik jeszcze żyje i tych, którzy cały czas mieli nadzieję, że się znowu odezwiemy!!!
Pogłoski o naszej śmierci były mocno przesadzone:yes: aczkolwiek właśnie oboje leżymy w domu z okazji L4, więc jest trochę czasu na nadrobienie zaległości :p
Pora troszkę nadrobić ten stracony czas. Zdjęcia będą już więc cokolwiek nieświeże, ale ważne, że udokumentowano kolejne etapy z życia chałupy.
Na pierwszy ogień zdjęcie naszego domownika, który robi się coraz bardziej bezczelny:
https://lh5.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWUjdWt6FMI/AAAAAAAABE0/ZaN6XmgRTMs/s640/P1264508.JPG
Oficjalnie nie wolno mu wskakiwać na kanapę, ale wystarczy drobna chwila nieuwagi, a futrzak korzysta z sytuacji.
Kot dostał swoje drewniane mieszkanko i zasiedla nasz ganek:
https://lh4.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWUjhokcAgI/AAAAAAAABE8/ltCwkJzro5Q/s640/PA304297.JPG
Teraz trochę świąteczno- zimowych fotek. Na zdjęciu nasza droga dojazdowa. Zimą jeździ się po niej PRAWIE jak po autostradzie:p Dziury wypełnił śnieg, a błoto skuł mróz, więc można przejechać po niej już nawet na "trójce":cool:
https://lh4.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWUj9UjNYrI/AAAAAAAABFM/Uk44DvqDb5g/s640/PC044392.JPG
Jak zima to i święta, a jak święta to tylko w chałupie. Ale najpierw trzeba ją było trochę ustroić.
Tutaj widok z salonowego okna:
https://lh6.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWUkoFEQv3I/AAAAAAAABFk/YoJ2IWjfmP4/s512/PC304453.JPG
Pora na łozdóbki stołowe:
https://lh3.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWUjsWnkJkI/AAAAAAAABFI/v_NhQOXhr4M/s512/PC144401.JPG
Kilka godzin przed wigilijną kolacją:
https://lh5.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWUkCqd9i8I/AAAAAAAABFQ/pAu0VYpzKuY/s512/PC244417.JPG
Krzątanina przed kolacją Wigilijną:
https://lh3.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWUkJ9cq3WI/AAAAAAAABFU/xax9Ldlqy5E/s640/PC244419.JPG
I już po, z pełnymi żołądkami :yes:
https://lh6.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWUkVDGYVbI/AAAAAAAABFY/RpFZ7mEFIJ4/s640/PC244426.JPG
W święta pogoda dopisała, świeciło słońce, więc żal byłoby nie porobić fotek:
https://lh5.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWUkyLM_WII/AAAAAAAABFo/-jWgDCHwNwk/s512/PC304457.JPG
Na naszej tegorocznej choince dominowały ozdoby eko: pierniki, ozdoby oczywiście z drewna, uszyte z filcu lub wysuszone pomarańcze i grejpfruty:
https://lh4.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWUk-AwGEAI/AAAAAAAABFs/Ay5gGQmMLSQ/s512/PC304460.JPG
A wieczorami ogień wesoło trzaskał w kozie:
https://lh3.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWUlCcoM96I/AAAAAAAABFw/p7-C5TWNuTo/s512/sylwester%202010%20i%2011%20012.JPG
Po świątecznym obżarstwie i leniuchowaniu trzeba się było troszkę poruszać. Niedaleko naszej chałupki jest duże rozlewisko wody, na którym wiosną i latem stacjonuje ptactwo wodne. Zimą natomiast...
https://lh5.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWUlEeqG7vI/AAAAAAAABF0/RJvfkaQaDD8/s640/PC304493.JPG
...można zrobić sobie lodowisko. Wybraliśmy się tam uzbrojeni w łopatę do odśnieżania, termos z herbatą, wiktuały świąteczne, a po kilku chwilach szusowaliśmy i wycinaliśmy piruety i tulupy:p (nie licząc niegroźnie wyglądającego upadku, po którym do dzisiaj strzyka mi w kolanach):
https://lh4.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWUlFbaVlvI/AAAAAAAABF8/CuxElDSh980/s640/PC304495.JPG
A niedawno zagospodarowaliśmy nasz kolejny kącik w salonie i zrobił się kącik audiofila. To radyjko ma tyle funkcji, że odkurzyliśmy nawet stare kasety i płyty gramofonowe (tylko szpulowych nie można odtwarzać):
https://lh5.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWUjegWJUjI/AAAAAAAABE4/aRcEk9Wiwt8/s512/P2234558.JPG
To by było na tyle z nowości. życzymy miłego oglądania i do kolejnego razu!!!
Choroby ciąg dalszy, więc człowiek nie ma co robić to po chałupie z aparatem biega. Efektem jest parę fotek z różnymi domowymi kątami i drobiazgami.
Każde drzwi w naszej chałupie dostały swój drewniany (oczywiście) numerek, a efekt wyszedł jak w wiejskim pensjonacie:p
https://lh6.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWacnVTSEdI/AAAAAAAABHc/YiNJWijaUG4/s512/P2244571.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWacM_L_YCI/AAAAAAAABHQ/cVm5DM8Rotw/s512/P2244572.JPG
Kinkiety na ceglanej ścianie dostały obrazki (The Temple of Flora):
https://lh5.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWabaGBGMJI/AAAAAAAABG0/jpMkgGVOEWI/s640/P2244563.JPG
I bez lampy błyskowej:
https://lh4.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWactAfpvSI/AAAAAAAABHg/gowcEbl9wNs/s640/P2244569.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWactYJA3KI/AAAAAAAABHo/izsiiwSNPHk/s640/P2244566.JPG
Na straży temperatury stoi (a właściwie wisi) takie urządzonko:
https://lh6.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWabeij1wdI/AAAAAAAABG4/NEdiVYAFI8k/s512/P2244594.JPG
W łazience dolnej chyba nic specjalnego się nie zmieniło. Doszło tylko troszkę gadżetów (łącznie z wszędobylskim kotem):
https://lh4.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWacQFHVJqI/AAAAAAAABHU/25-SJyAZo6A/s512/P2244574.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWacT8Jkx1I/AAAAAAAABHY/7CWWJSWZXvc/s512/P2244575.JPG
A to wiatrołap z szafką na klucze:
https://lh5.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWab2iw0xNI/AAAAAAAABHI/OnAUJi3BP3w/s512/P2244583.JPG
A na korytarzu na górze ciąg dalszy Temple of Flora:
https://lh3.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWab04O1_BI/AAAAAAAABG8/mkFr25zT2jU/s640/P2244586.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWab01kmzrI/AAAAAAAABHA/oW7JIKrbkRM/s640/P2244589.JPG
Mąż ostatnio powiedział, że myślał, że to już koniec urządzania,a ja się dopiero rozkręcam:yes:
Okazuje się, że dom jest bardzo pojemny i elastyczny,a ja mam niespożyte zasoby pomysłów:p
Powitanko!
Kolejny dzień choroby, kolejny dzień ze słońcem, więc znowu biegam z aparatem po chałupie...
Dzień zaczęliśmy od śniadanka:yes: (te cytrynki w słoiku to akurat dla kurażu: plasterki zasypane cukrem+trochę rumu+kora cynamonu: świetnie pasują do herbaty)
https://lh5.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWf7cV4s1cI/AAAAAAAABJo/DHGWXvAULj4/s640/P2254601.JPG
Po nim deserek...
https://lh6.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWf56rQE1fI/AAAAAAAABIw/UVlNs4hlpqw/s640/P2254599.JPG
A następnie zrobiłam przegląd przyborów do szycia, odkurzyłam igłę do filcowania, wynalazłam skrawki starych materiałów no i efektem wyszło takie cósik:
https://lh6.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWf6pefNZqI/AAAAAAAABJI/On9nHPKyS28/s512/P2254629.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWf6bjTFqCI/AAAAAAAABJA/wSvgTjfFM0A/s512/P2254632.JPG
I jeszcze dostało się łazience...
https://lh4.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWf5wB6kSHI/AAAAAAAABIo/rD1B16B01iY/s512/P2254641.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWf56DMYujI/AAAAAAAABIs/R8fpKOAsasQ/s512/P2254645.JPG
Nasz kocur korzysta, że jesteśmy w domu i wyszukuje miejsc najbardziej nasłonecznionych:
https://lh5.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWf6SIOly2I/AAAAAAAABI0/EG65m7GdYvo/s512/P2254634.JPG
Udaje grzecznego:p
https://lh6.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWf6TjFAPVI/AAAAAAAABI4/Qv029l5dsrM/s640/P2254636.JPG
A teraz na prośbę Kali nasze schody. Najpierw bieg dolny:
https://lh6.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWf6qRNtAPI/AAAAAAAABJM/J4eJ-EnHD0I/s512/P2254626.JPG
Następnie widok z półpiętra w dół:
https://lh3.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWf60W8SYII/AAAAAAAABJQ/I2WVYjSyN0Q/s512/P2254623.JPG
No i jeszcze rzut oczkiem z półpiętra na górę:
https://lh6.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWf7CveghkI/AAAAAAAABJU/62Ra2IkKN8M/s512/P2254621.JPG
To może jeszcze szersza perspektywa naszego salonu, a właściwie tej części wypoczynkowo-leżankowej:
https://lh5.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWf7Ofb8gmI/AAAAAAAABJg/ByaeZ-KFByY/s640/P2254607.JPG
Z oddalenia:
https://lh5.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWf7M8D6SiI/AAAAAAAABJY/absY7MqzKCY/s640/P2254618.JPG
I ostatnia fotka dzisiejszego dnia: zdobycz z targu staroci, stara waga szalkowa. Celowo nie wyczyszczona, bo wtedy wygląda bardziej rasowo:yes:
A na wadze, na lewej szalce miska, którą "zdekupażowałam"- też się w to bawię od czasu do czasu:)
https://lh5.googleusercontent.com/_ZK1AlydLGcI/TWf7WXO4tqI/AAAAAAAABJk/ggswUv6c0oY/s640/P2254605.JPG
PAWLAKOWO
22-04-2011, 11:07
witam
wow przepiękny
mieszkam w Opolu i tak z ciekawości czy mogą Państwo polecić mi firmę budowlaną
bo super robota:)
dziękuje
Witamy po półrocznej przerwie! Żyjemy i mamy się całkiem dobrze:), ale zamiast pracować w ogrodzie czy robić niezbędne prace wykończeniowe to obijamy się ostro i włóczęgujemy po różnych zakątkach globu:D
Poniżej wklejamy świeżą (właściwie to lekko przeterminowaną) porcję fotek, bo mimo wszystko coś się jednak działo.
Po skończeniu sezonu grzewczego przyjechała do nas skrzynia, która docelowo będzie służyła do przechowywania drewna do naszej kozy (aby się drewno nie walało po kątach):
https://lh3.googleusercontent.com/-bHHbQBryR18/TjMfbj_t6nI/AAAAAAAABMg/2F1akqSDQL8/s512/20110729_P4194733.JPG
Skrzynia została pomalowana w ludowe wzory:
https://lh6.googleusercontent.com/-zuQpvPfdbB0/TjMga4RXTLI/AAAAAAAABM8/O999Po3NuaE/s512/20110729_P5264876.JPG
Inwestorka Aga nie jest zbytnią miłośniczką firanek i zasłaniania okien, ale dość ostre słońce w maju skłoniło ją do zrobienia małego wyjątku na okno tarasowe, pojawiły się ludowo- skandynawskie zasłonko- firanki?
https://lh4.googleusercontent.com/-MpQTv-x6vhQ/TjMfsSKvI_I/AAAAAAAABMo/Hjx2Cb0P4eM/s640/20110729_P4304810.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-UB4viDk-dks/TjMfwhM6p9I/AAAAAAAABMs/oAsDidQWvzw/s512/20110729_P4304811.JPG
Kolejną sprawą nie cierpiącą zwłoki w naszej chałupie było zrobinienie tarasu-werandy, na którą wychodzi się z salonu. Najpierw jednak trzeba było zrobić coś ze słupami podporowymi: wymyśliliśmy, że obkleimy je otoczakami, bo to w końcu chałupa na wsi, więc musi być swojsko:D
Marcin nakładał klej, Aga układała mozaikę z kamyków, a kot jak zwykle pomagał:
https://lh5.googleusercontent.com/-vlAj3ThPsh0/TjMe9ChBU0I/AAAAAAAABMQ/eFca9MdZ7LQ/s512/20110729_IMG_0326.jpg
Tak wyszła całość:
https://lh6.googleusercontent.com/-X2biNaIKwHY/TjMfK6H_IKI/AAAAAAAABMU/_saNCE_Nlj8/s512/20110729_IMG_0325.jpg
1-go czerwca przyjechali stolarze (ci sami, co "popełnili" drzwi w naszym domu) i ochoczo zabrali się do roboty.
Najpierw były oględziny i wymierzanie:
https://lh5.googleusercontent.com/-FkwfImjmzIQ/TjMg5GAV1SI/AAAAAAAABNI/BEtAgixj28g/s512/20110729_P6014903.JPG
Następnie montaż konstrukcji i przykręcanie desek (zdecydowaliśmy się na ryflowany modrzew, w całkiem rozsądnej cenie, który wcześniej oczywiście musieliśmy pomalować):
https://lh3.googleusercontent.com/-JTJBbzi30GY/TjMg5oZNj4I/AAAAAAAABNM/lwapqvxFb2w/s640/20110729_P6014909.JPG
Na koniec sam Mistrz ceremonii docinał deski:
https://lh5.googleusercontent.com/-9u1KdBRZsXQ/TjMg6CZRlRI/AAAAAAAABNQ/mcpvBnOsZR8/s512/20110729_P6014916.JPG
Wyszedł taki efekt po 12-sto godzinnym montażu:
https://lh6.googleusercontent.com/-_8zF-imMUSs/TjMhWEHKvFI/AAAAAAAABNY/y8RIY__KiLw/s640/20110729_P6024921.JPG
Oczywiście trzeba było zaraz zrobić imprezkę inaugurującą sezon letnio- piknikowo- tarasowy (meble ogrodowe inne niż zwykle wybrane przez inwestorkę. Po długich wycieczkach po róznych marketach budowlanych wybór padł na małą pracownię wikliniarską w Cieślach pod Oleśnicą- mają tam naprawdę różne cudeńka):
https://lh5.googleusercontent.com/-6muoTnhNyMg/TjMhNth3gDI/AAAAAAAABNU/z-kxzPO9wmE/s512/20110729_P6034928.JPG
A tu kawałek domu i tarasu od strony północno- zachodniej:
https://lh4.googleusercontent.com/-YYJT8JglInU/TjMfdCassOI/AAAAAAAABMk/GDifza_8lZ0/s640/20110729_IMG_0376_tyl_domu.jpg
Na targu staroci udało się wynaleźć bujany fotel z dębowego drewna, którego inwestorka trochę "pobrudziła" woskiem, a stolarz od mebli na życzenie wykonał regał na książki:
https://lh4.googleusercontent.com/-LWTXy5dHvqE/TjMgJSPHiHI/AAAAAAAABM4/SPD2Eoaynkc/s640/20110729_P5264873.JPG
I widok z drzwi wejściowych do salonu (lub pokoju paradnego jak kto woli:D):
https://lh6.googleusercontent.com/-kq-GRNnbzKM/TjMgiXcJrII/AAAAAAAABNE/gKQPXp7J-jo/s512/20110729_P5264881.JPG
W międzyczasie była wiosna i kwitły bzy...
https://lh4.googleusercontent.com/-JaWYxPBe6pM/TjMgD485JyI/AAAAAAAABM0/8eNz6ZivaDg/s512/20110729_P5014818.JPG
Teraz pora na namiastkę ogrodu- jakoś nie możemy się za niego zabrać, ale postanowiliśmy, że mimo wszystko fajnie byłoby mieć trochę własnych warzyw z ogródka, toteż na początku maja inwestorka wrzuciła trochę nasion w glebę, nie wierząc zbytnio, że cokolwiek wyrośnie w miejscu nie przekopanym zbytnio, nie nawożonym i wogóle słabo zaplanowanym. Efekt po kilku dniach był taki:
https://lh6.googleusercontent.com/-eTqEFQvqw3U/TjMgftJkZ1I/AAAAAAAABNA/O23mt8729Bc/s640/20110729_P5294900_0529.JPG
Dziś to samo miejsce wygląda tak:
https://lh6.googleusercontent.com/-IfIktQMRfpE/TklAYxMtJRI/AAAAAAAABOs/KUTlhQMuPkI/s640/P7305667.JPG
Są poziomki, cukinie, dynia, sałata, kalarepa, fasola, kwiatki, słonecznik, ogóry i już sama nie pamiętam co jeszcze:
https://lh3.googleusercontent.com/-dPNtkAS7byM/TjMfMnl5LGI/AAAAAAAABMY/-21rMF_t7nU/s512/20110729_P7085077.JPG
Zbiór plonów:
https://lh6.googleusercontent.com/-ulqwXWjB5HI/TjMhmiKoMcI/AAAAAAAABNg/KbCBgIcm6CQ/s512/20110729_P7035073_plody_ogrodowe.JPG
A młode ptaki uczą się latać, o zgrozo- rozbijają się ciągle o szyby. A tego tu próbowałam uratować- ogłuszonego po upadku posadziłam na orzechu, ale niestety chwilę później kot się z nim rozprawił:( Zostało tylko zdjęcie i parę piórek:
https://lh4.googleusercontent.com/-2nwSY30CQlk/TjMwTXKXugI/AAAAAAAABN0/IQQdneqKGvI/s640/P7265659_ptaszek.JPG
Wokół domu, a właściwie w okolicach fundamentu w bólach powstaje mała architektura. Murek stawiamy z otoczaków, w środku będzie ziemia no i oczywiście roślinki (fundament też obłożyliśmy otoczakami, jak słupy tarasowe):
https://lh3.googleusercontent.com/-28zLlpjl0eo/TjMhebNOzSI/AAAAAAAABNc/M2gkR2UYfKM/s512/20110729_P6255008.JPG
Pod tarasem też wysypaliśmy otoczakami:
https://lh4.googleusercontent.com/-PW_yAVOVHz8/TjMhnZ_rGnI/AAAAAAAABN8/acJyVoETSyk/s640/20110729_P6255013.JPG
Widok z oddalenia:
https://lh6.googleusercontent.com/-QQg1naCKXcY/TjMfTTMVslI/AAAAAAAABMc/Gb15fmqhaG4/s640/20110729_IMG_0375_taras.jpg
Z południowego boku tarasu stworzyliśmy (chyba) nietypową pergolę:
Widok w trakcie robót:
https://lh4.googleusercontent.com/-di3trRE1PK4/TjcKLmiuvBI/AAAAAAAABOU/9kDkjitack4/s640/P8015674.JPG
I po zakończeniu, co Wy na to?
https://lh6.googleusercontent.com/-oLEpKmtjGhA/TjcKNZnBKpI/AAAAAAAABOY/rpZ4CImT2zQ/s512/P8015680.JPG
To by było na tyle z nowości;)
Witamy wszystkich!
Poniżej troszkę drobiazgów, które udało się wyłowić obiektywem.
Od niedawna zamieszkała z nami jamniczka Pola, która ma ważne zadanie użytkowe w naszej chałupie :yes:
https://lh4.googleusercontent.com/-TSBeM1ShT-0/TlKsLDaFCiI/AAAAAAAABPY/ncwPNuN84Bs/s640/P8206173.JPG
Na ganku zawisła skrzynka na listy oczywiście wyszperana na targu staroci:
https://lh4.googleusercontent.com/-kMTOM8ts9us/TlKrpf3o28I/AAAAAAAABPM/kcZWHIXxbi4/s640/P8206181.JPG
A tutaj nasz ganek z innej perspektywy:
https://lh4.googleusercontent.com/-3y4TTYCJbQ0/TlKsEskbajI/AAAAAAAABPU/WOkCtzIEUNk/s512/P8206175.JPG
Na krześle może przycupnąć zdrożony wędrowiec (krzesło też z... targu staroci, a jakże:), tylko mu krawcowa sztruksowe czerwone wdzianko uszyła):
https://lh5.googleusercontent.com/-l6O8MH-S4YQ/TlKroh40izI/AAAAAAAABPI/7BW9HtxWPQY/s512/P8206179.JPG
I jeszcze widok z płodami ogrodowymi:
https://lh4.googleusercontent.com/-NNtrQUEnX34/TlKr8jVvLkI/AAAAAAAABPQ/MonzCM9hf7k/s512/P8206176.JPG
A tutaj nasz zakątek wypoczynkowy na werandzie, najprzyjemniejsze miejsce w taką słoneczną pogodę:
https://lh4.googleusercontent.com/-KYpwPjboRME/TlKrju0jI7I/AAAAAAAABPE/Cng-3exz1pY/s512/P8206182.JPG
I jeszcze nowość w oknie sypialnianym: pojawiła się zasłonko- firanka z takiego samego powodu jak w salonie (patrz wyżej):
https://lh3.googleusercontent.com/-gBUagF9JMx4/TlQGqi8YP6I/AAAAAAAABPs/0sEEPpTODe0/s512/P8206164.JPG
Nasz sypialniany widok...
https://lh4.googleusercontent.com/-d33ijmAEPr8/TlKsZTxc1UI/AAAAAAAABPc/SoBL14Gc-UU/s640/P8206162.JPG
I jeszcze kącik marynistyczny w łazience:
https://lh4.googleusercontent.com/-4a-Efvqy-VY/TlQHKL-3HOI/AAAAAAAABPw/bAx5qI1IOu4/s512/P8206166.JPG
Witamy ponownie!
Od ostatniej naszej wizyty na forum minęło 3 miesiące, w tym czasie we wnętrzu domu nic specjalnego się nie działo, za to działo się i nadal dzieje na zewnątrz. Do tej pory sprzyja nam piękna pogoda, więc zaraz po powrocie z pracy, tudzież w sobotę po śniadaniu hop w robocze ciuchy i do ogródka. A tam: kształtowanie małej architektury, sadzenie krzewów, roślinek, gryzienie gleby, grabienie, przekopywanie, noszenie kamieni w różne miejsca i inne czynności wysmuklające sylwetkę:p
Na początku, zanim wbiliśmy pierwszą łopatę w ogród było tak:
https://lh4.googleusercontent.com/-IPhY36w-MLE/TtkRSLkO6tI/AAAAAAAABSI/knV_sAAknPc/s640/PA136444.JPG
Następnie któregoś pięknego dnia wypożyczyliśmy na całe popołudnie glebogryzarkę, którą przegryźliśmy całą działkę. Marcin orał, Aga grabiła i wynosiła tony chwastów i korzeni z ogrodu.
Tak wygląda południwo- zachodni kawałek działki po przejechaniu glebogryzarą:
https://lh5.googleusercontent.com/-2PNZAX72d1k/TtkRIuY9e1I/AAAAAAAABSA/X0TGVBoyFlc/s640/PA156454.JPG
Po zaoraniu działki widać już conieco zarys ogrodu, tzn gdzie będą biegły ścieżki:
https://lh3.googleusercontent.com/-MFXOrAV5CxA/TtkQ8p8b0lI/AAAAAAAABRw/95VVJlaQkQQ/s640/PA166463.JPG
A tu to samo miejsce z już rozgarniętą i zagrabioną lepszą glebą pod roślinki:
https://lh3.googleusercontent.com/-2Sd6nYc4j5U/TtkPFCXhJVI/AAAAAAAABQI/UN67xuu-STI/s640/PB066585.JPG
W międzyczasie dostaliśmy w prezencie 100 jałowców:o Nie było więc innego wyjścia, jak zasadzić je gdzieś. Jałowce owe są różnej wysokości- najniższe mają metr, najwyższe nawet ponad dwa. Sadziliśmy je przez dwa tygodnie, a te jałowce śnią nam się jeszcze po nocach:rolleyes:
https://lh3.googleusercontent.com/-rHqn1PTih_c/TtkPaWGkLpI/AAAAAAAABQQ/YFILRgCfexM/s640/PB056575.JPG
Sto jałowców starczyło do obsadzenia zachodniej i południowej ściany ogrodu. Sadziliśmy "na oko" bez specjalnego bawienia się w odległości, jak się przyjmą to się przyjmą, jak nie, to straty nie będzie:
https://lh5.googleusercontent.com/-Y-dYEgnvp1s/TtkQWgG9tqI/AAAAAAAABRQ/fcHJz67I-cI/s512/PA226489.JPG
Z innego rogu...
https://lh4.googleusercontent.com/-2ZXbWwUeF-8/TtkQV2Ov7AI/AAAAAAAABRI/Eh4moXm-zpw/s640/PA226487.JPG
Przyszła złota polska jesień, poniżej widok z salonu, na północną stronę:
https://lh5.googleusercontent.com/-f_xZekOvSJk/TtkP22tktBI/AAAAAAAABQw/fEhpSP68XCw/s640/PA286504.JPG
Prze domem, w klombie zostały posadzone różne roślinki, m.in. wrzosy, ognik, pięciornik, trzmielina, berberysy, bez, forsycja, bukszpan:rolleyes:
https://lh6.googleusercontent.com/--nYGRKCvTsM/TtkQtcgLfqI/AAAAAAAABRg/Mg2HzdffBgM/s512/PA226478.JPG
Jak ruszą na wiosnę to na pewno będą się lepiej prezentować, niż teraz w jesiennej szacie:
https://lh6.googleusercontent.com/-ym0KE77NHKE/TtkQhJs4qhI/AAAAAAAABRY/JTwc-XuJjQ4/s512/PA226480.JPG
W międzyczasie szorowaliśmy bale (to był pierwszy raz po postawieniu domu), więc wymagały, aby je pomalować prze zimą:
https://lh6.googleusercontent.com/-0PlbdgyFjDQ/TtkRHO08d9I/AAAAAAAABR4/IvGnTCKfd9k/s512/PA156456.JPG
Zebraliśmy ostatnie jesienne plony z ogródka warzywnego:
https://lh6.googleusercontent.com/-ulcAo3eC31E/TtkRVx0FYhI/AAAAAAAABSQ/4llIUzWhxcE/s512/IMG_0467_dzialka_plony.jpg
Teraz ogródek został przygotowany na odpoczynek zimowy, zdążyliśmy jeszcze wsadzić truskawki:
https://lh5.googleusercontent.com/-azhqR-clpyE/TtkQK44k53I/AAAAAAAABRA/GPiRnhkhx6U/s640/PA226492.JPG
Za domem zaczęliśmy przygotowywać rów do wsadzenia żywopłotu, który będzie nas odgradzał od pola:
https://lh3.googleusercontent.com/-YxKRvtscu8U/TtkPaz0GkVI/AAAAAAAABQU/gSCoSgoZFNs/s512/PA296510.JPG
Zdecydowaliśmy się na wiąz turkiestanu. Podobno ma 1,5 metra przyrostu rocznie:o Jak na razie to z ziemi wystają jedynie chude, 50-cio centymetrowe badylki, zobaczymy, jak zaczną rosnąć na wiosnę:
https://lh6.googleusercontent.com/-u8V9gEek3Yw/TtkPfPJUP6I/AAAAAAAABQg/A6_MyhnyX1Q/s512/PA296520.JPG
W ogród zostały także wsadzone sadzonki malin i porzeczek (biała i czerwona), na razie to też tylko badyle:p
https://lh3.googleusercontent.com/-AJ420gdcCl0/TtkQwNe9hMI/AAAAAAAABRo/V2ziRa27d8U/s512/PA226477.JPG
Akcja: popołudnie z grabiami (po drzech tygodniach straciliśmy rachubę ile to już dni grabimy:sick:):
https://lh5.googleusercontent.com/-QPH_vC1u3Hk/TtkPxx1A9jI/AAAAAAAABQo/6O172Y76mtw/s640/PA296507.JPG
Przed klombem własnymi ręcyma robimy sobie ścieżkę z podkładów, która docelowo będzie wysypana drobnym otoczakiem, tutaj początek roboty:
https://lh4.googleusercontent.com/-DieUHbY-q5M/TtkPB0b340I/AAAAAAAABP4/l8g3G4rbEIY/s640/PB056577.JPG
Podkłady pachną pociągiem, czarnym mazidłem i nie wiadomo czym jeszcze:P, ale jak na nasz gust prezentują się bardzo fajnie:
https://lh4.googleusercontent.com/-djUybdSqCKU/TtkPCoTMbwI/AAAAAAAABP8/ysq2WuRYqAY/s512/PB056578.JPG
Jeszcze przed zimą zabraliśmy się za gruby temat, jakim jest podjazd. Znaleźli się chętni panowie, którzy za "drobną" :lol2: opłatą zdecydowali się spełnić nasze marzenie o otoczakowym podjeździe, poniżej początkowe prace. Ech! Człowiek w jednym miejscu ogrodu posprząta, to w drugim robią mu bałagan:mad:
https://lh3.googleusercontent.com/-xpNLCE3cXHQ/TtkP-bCYLPI/AAAAAAAABQ4/jDYe_grxkgI/s640/PA276501.JPG
To na razie na tyle, ale jeszcze przed zimą nie zawieszamy łopat i grabi na kołku. Na jutrzejszą sobotę zapowiadają całkiem niezłą pogodę, więc idziemy w ogród, to może uda się popstrykać znowu świeże fotki:bye:
Witamy ponownie!
Zgodnie z przewidywaniem pogoda dzisiaj była wyśmienita, co pozwoliło na prac ogrodowych ciąg dalszy. W ruch znowu poszły grabie, łopaty, taczka, miotła, itp. :)
Najpierw zdjęcia z akcji podjazd: tutaj zagęszczanie tłucznia:
https://lh6.googleusercontent.com/-EMUpQfRzP4o/TtlWa9idVtI/AAAAAAAABS0/dRnn3KZe-us/s512/PB076598.JPG
Raz, dwa, trzy i podjazd zrobiony:cool:, ale jeszcze czekamy, aby popadał na niego deszcz, wypłukał resztki piachu i umył kamienie:
https://lh4.googleusercontent.com/-d9jp8tIEcoQ/TtlWPWipuFI/AAAAAAAABSk/cvxl5xm-sGQ/s512/PB126610.JPG
Za domem też WRESZCIE zrobiliśmy porządek, trwało to dość długo, ale udało się wyrównać góry i doliny, wyrwać stare chwasty, przekopać glebę. Teraz ziemia czeka na trawkę wiosną no i na żywopłot od strony pola:
https://lh6.googleusercontent.com/-4JE6Tq7hj68/TtpuAmOdIQI/AAAAAAAABUA/bIuLrVi7qmE/s640/PC036627.JPG
Jak wprawne oko odwiedzającego nasz dziennik zauważyło: u nas w ogrodzie i wokół domu można spotkać otoczaki w różnych rozmiarach (na dzień dzisiejszy będzie tego chyba z 50 ton wszystkiego:o) Część kamieni oczywiście zebranych jest z pól po żniwach własnymi ręcyma:)
Wzdłuż klombu przed domem nastąpiło dokończenie alejki spacerowej. Poniżej kolejny etap prac po ułożeniu podkładów: wypełnienie przestrzeni między podkładami potłuczoną cegłą i zrobienie krawężnika:
https://lh5.googleusercontent.com/-jelgnUsaUI4/TtlWK3qo-aI/AAAAAAAABSc/0ddx0sDXpg4/s512/PB076601.JPG
Na koniec zasypanie drobnym otoczakiem i po alejce można juz spacerować:wiggle:
https://lh4.googleusercontent.com/-pHok-48wJWg/TtptkDrd3sI/AAAAAAAABTo/WvhLmrhgTwc/s512/PC036641.JPG
A tak wygląda z innej strony:p:
https://lh5.googleusercontent.com/-BIkMzlR2Fxw/TtptvRy5u_I/AAAAAAAABTw/g--MQrzCfoo/s512/PC036638.JPG
Kolejna część prac to alejka prowadząca wprost na ganek, równolegle do podjazdu: Marcin wozi materiał, Aga układa:)
https://lh3.googleusercontent.com/-Kj-hBbo9exc/Ttpt32_tx3I/AAAAAAAABT4/YIpk3gp8GmE/s512/PC036635.JPG
Wyszło tak, można się teraz suchą stopą dostać do domu nie nanosząc błota ni piachu na butach:p
A tam w oddali, po prawej, między alejką a podjazdem wyszedł nam mały klombik na jakąś drobną roślinność (może lawendy???)
https://lh6.googleusercontent.com/-6mcbr-tJ9xY/TtptbB0fCCI/AAAAAAAABTg/m4Ovd1l9yb0/s512/PC036647.JPG
Rozgrabialiśmy też dzisiaj kolejną porcję naszej czarnej ziemi. Z góry (tzn. z okien sypialni) prezentuje się to tak:
https://lh4.googleusercontent.com/-EPnd9o3dtz8/TtptHfzMHzI/AAAAAAAABTQ/b20-dFuSwvk/s640/PC036653.JPG
A z dołu tak:
https://lh3.googleusercontent.com/-dqFcNFZSUX0/TtptBzjBePI/AAAAAAAABTI/uczeYmiAWqE/s640/PC036650.JPG
I jeszcze kawałek ogródka z innej strony:)
https://lh3.googleusercontent.com/-5lNA_QbJERM/TtptWaPDn8I/AAAAAAAABTY/oiFr338rGCI/s512/PC036643.JPG
A w środku chałupki? Nad wejściem do kuchni zamocowaliśmy sobie dechę na różne gadżety:
https://lh3.googleusercontent.com/-K8h6uXSDHHk/TtpuHbfrx7I/AAAAAAAABUI/48kdftShXKg/s512/PC036621.JPG
A w wolnym czasie między natłokiem zajęć wszelakich Aga zrobiła kolejne drobiazgi do domu (metodą decoupage):
Pudełko wynalezione oczywiście na targu staroci i aż się prosiło o pomalowanie i ozdobienie, wcześniej służyło chyba jako pojemnik na cebulę:
https://lh6.googleusercontent.com/-HPJK60uXpVQ/TtpuKKfLRyI/AAAAAAAABUQ/ShHGQ4AWfaI/s640/PC036619.JPG
Do kompletu uchwyt na ręczniki:
https://lh5.googleusercontent.com/-Dpwih_TfTyY/Ttps9NwGyLI/AAAAAAAABTA/D6kq8havhWY/s512/PC036615.JPG
To na tyle z nowości. Czekamy kolejnej pięknej soboty na przydomowe roboty:) Chociaż już teraz to będzie coraz trudniej, ale póki śnieg nie spadnie to jesteśmy zwarci i gotowi.:bye: A jeszcze trochę zostało do roboty...
Puk, puk:)
Zagląda tu ktoś jeszcze czasami??? Spieszę donieść, że u nas małymi kroczkami zbliża się wiosna, a my już w blokach startowych czekamy, aby rzucić się w ogród z narzędziami, nasionkami (których mam już chyba z 30 paczek różności:jawdrop:), otoczakiem i kolejnymi architektonicznymi pomysłami. Trzeba między innymi zrobić miejsce na ognisko, domek na drewno, małą, prywatną plażę, rozbudować warzywniak, postawić kompostownik, wzbogacić kącik krzewów owocowych, uff!!!
Nowości przez tą zimę niewiele, pojawiło się trochę drobiazgów, poniżej zdjęcia niektórych:
https://lh5.googleusercontent.com/-j5MYwBnwTZ8/T2DhVD6477I/AAAAAAAABX4/sGWWXZBF01s/s512/P1236702_kotek_w_koszyku.JPG
Na targu staroci kupiłam sobie koszyk na zakupy, widać na załączonym obrazku, że nie tylko mi się spodobał:D
https://lh3.googleusercontent.com/-Ier78lbFJh8/T2DhUcXBH0I/AAAAAAAABXw/EzFi_PsRcVw/s512/P2046713_kicia_na_nowym_fotelu.JPG
W sypialni pojawiło się nowe siedzonko...zgadnijcie, kto chciał najpierw wypróbować???
https://lh4.googleusercontent.com/-5UvgW_JXWaI/T2DhptE5tKI/AAAAAAAABYM/PZpBDeAtU7s/s512/P2176725_kwiaty_od_Rolanda_w_ogrodzie.JPG
A spod śniegu czyżby żonkile wyszły???
https://lh5.googleusercontent.com/-yhWiIflj5e0/T2Dhm4k9V3I/AAAAAAAABYE/FHsVbAXi_Vg/s512/P2176721_kwiaty_od_Rolanda_w_ogrodzie.JPG
Nieee, to tylko taka zmyłka, pozowały do zdjęcia:yes:
Witajcie wszyscy Oglądacze!
Śniegi już zeszły, w ogródku powoli wyłażą z ziemi jakieś zielonki:D Inwestorka sama nie pamięta co tam jesienią za cebule wcisnęła w glebę, tu chyba wyłażą tulipany:
https://lh6.googleusercontent.com/-8vMxCdaXqvY/T3SmUoAjsmI/AAAAAAAABZQ/tPiPForasU8/s512/P3176746_ogrodowe_domowe_nowosci.JPG
Na poniższym zdjęciu wiadomo co wylazło, tylko, że nie miało się przez co przebijać:yes:
W dodatku widać, jak po zimie ziemia opadła w klombie (wyszła folia kubełkowa), trzeba będzie dosypać gleby:
https://lh4.googleusercontent.com/-bH8ueJ2ymQM/T3SmUef-XFI/AAAAAAAABZI/D0EnY7vaPfs/s512/P3176745_ogrodowe_domowe_nowosci.JPG
Myśleliśmy, że floksa diabli wzięli po zimie, a on zaczął wypuszczać świeże odnóżki, mocny jest skubaniec:
https://lh6.googleusercontent.com/-B-WnjyqxiL4/T3SmCZuYHpI/AAAAAAAABY4/fN-7IjzdbqY/s512/P3176744_ogrodowe_domowe_nowosci.JPG
O! A tu wychynęło coś, czego nazwy doprawdy nie pamiętamy (być może ozdobny czosnek???), w każdym razie ładny:
https://lh5.googleusercontent.com/-QqTBfuri-b8/T3SmCH0UyCI/AAAAAAAABY8/cto1qgY9h8k/s512/P3176743_ogrodowe_domowe_nowosci.JPG
Na targu staroci zakupiliśmy starą skrzynię po zegarze (była brązowa). Została wyczyszczona, pomalowana podkładem, następnie farbą akrylową kolor: ecru, następnie została natarta brązowym woskiem no i jeszcze elementy decoupage i gałka do mebli:
https://lh5.googleusercontent.com/-0MxqqZ5L-Rw/T3SljIck8JI/AAAAAAAABYg/9qkADLopH6s/s512/P3166739_ogrodowe_domowe_nowosci.JPG
Teraz służy jako szafka na książki, miała być spiżarką na trunki:D
https://lh3.googleusercontent.com/-yM2ts_jInpQ/T3Slh_ZzAWI/AAAAAAAABYY/GclZLZPBkVQ/s512/P3166740_ogrodowe_domowe_nowosci.JPG
No i wreszcie nadano nam numer posesji!!! Z tej radości wycięliśmy sobie numer, w deseczce:cool:
https://lh3.googleusercontent.com/-QZ8j4MIm01g/T3SlkMye-kI/AAAAAAAABYk/Jj3cUJtWVhc/s512/P3166741_ogrodowe_domowe_nowosci.JPG
Witajcie wszyscy Niecierpliwi, a szczególnie Ci, którzy domagają się nowych zdjęć z placu boju:D
Ostatnie wpisy w dzienniku są z marca, więc mamy 3 miesięczną przerwę (chyba więc nie zaniedbujemy dziennika???)
Będę wklejała relację po małym kawałeczku, bo coś komputer odmawia współpracy i ciągle trzeba rzeźbić od nowa:mad:
Poniżej zamieszczam to, co działo się przez ten ostatni czas.
Na początek (jeszcze pod koniec marca) rozgrabiliśmy ostatnie resztki czarnej ziemi pod trawnik.
https://lh6.googleusercontent.com/-d0Kcndsl1-w/T_yhJEip0KI/AAAAAAAABaI/927zJdNEfwM/s512/P4116752.JPG
Myśleliśmy naiwni, że wożenie ziemi taczką i grabienie jej to najgorsza katorga. Okazało się, że może być coś jeszcze gorszego- wyrywanie chwastów, które niestety rosną O WIELE SZYBCIEJ niż trawa:mad:
Następnie w kwietniu stwierdziliśmy, że czeka nas moc roboty w ogrodzie i że nic nie idzie tak łatwo i szybko jakbyśmy chcieli i jak sobie planowaliśmy zimą. Zabraliśmy się ochoczo do prac.
Dokończona została alejka, która prowadzi od ganku do samego warzywniaka:
https://lh3.googleusercontent.com/-pnyCz-hkdDM/T_yhZoXkUWI/AAAAAAAABaY/eFphfFhMic0/s512/P5056799.JPG
Następnie zasiany został jeden (z conajmniej 10-ciu) kawałek trawnika:
https://lh4.googleusercontent.com/-tErL6XtLwyg/T_yhglMJrgI/AAAAAAAABao/pw6HRk5_K1w/s512/P5056801.JPG
Warzywniak został obsiany różnymi smacznymi rzeczami i powiększony o 3 grządki (poprzedniego lata obsiałam zbyt dużą ilością nasion zbyt małą powierzchnię i wszystko właziło na siebie)
https://lh3.googleusercontent.com/-lErhCyaX6W4/T_yhfsgQQSI/AAAAAAAABag/tMchXs-acos/s640/P5056802.JPG
Na małym klinie ziemi między podjazdem a wejściem na ganek zostały posadzone żywotniki "smaragd"
https://lh4.googleusercontent.com/-6CcWwm24yx8/T_yhCWT-TUI/AAAAAAAABaA/mey9w0UCmzw/s512/P4116749.JPG
Rozpoczęła się także budowa klombu kwiatowo- ziołowego (który pierwotnie miał być skalniakiem), wymyśliłam sobie z resztek desek tarasowych takie skrzynki na różne roślinki. Na tym zdjęciu poniżej wygląda to jeszcze bardzo ubogo (w porównaniu z tym, jak jest obecnie:yes:)
https://lh4.googleusercontent.com/-qUMXGKSyYbk/T_yhx49In_I/AAAAAAAABa0/heUoUn85Trs/s640/P5056805.JPG
W skrzynkach i wokół nich posadziłam różne byliny i rośliny jednoroczne (takie babciowe: floksy, galilardie, liatry, aksamitki, bratki, dzwonki), oczywiście lawendę i różne zioła oraz aby było ciekawiej i niesztampowo- sałatę, kapustę czerwoną do dekoracji i seler naciowy.
https://lh6.googleusercontent.com/-b8RK3KJXPyY/T_yh7t0vDzI/AAAAAAAABbE/gOSsfhdCgDg/s512/P5056807.JPG
Z góry to wszystko na koniec kwietnia prezentowało się tak:
https://lh6.googleusercontent.com/-etBZPzo2BWY/T_yhKMZJU9I/AAAAAAAABaQ/ieZ3a9ZiyQY/s640/P5036781.JPG
W ogródku oczywiście nie może obyć się bez miejsca ogniskowego, więc takowo powstało. Deski na ławeczki zostały zamówione u stolarza, a okrągłe bale od drwala (za mały datek na flaszeczkę:yes:)
https://lh5.googleusercontent.com/-Ut-EliFI1UA/T_yo5hnaaoI/AAAAAAAABhQ/yqnT-i51lu0/s640/P5056822.JPG
Całość została pomalowana kilkukrotnie impregnatem do drewna.
https://lh5.googleusercontent.com/-ygGCocr_a-s/T_yjijNqrJI/AAAAAAAABcQ/l3nFhHxkiQc/s512/P5056827.JPG
W centralnej części alejki stanęła piękna pompa abisyńska. Pompa nie jest atrapą- podłączyliśmy ją do zbiornika z deszczówką, który znajduje się pod nią. Woda z pompy leci raczej brudna (bo z dachu), ale do podlewania kwiatów w sam raz:yes:
https://lh3.googleusercontent.com/-W-6NEgcrQ0A/T_yh5AJqFVI/AAAAAAAABa8/3IRRp8Z5urU/s512/P5056810.JPG
I jeszcze widok z oddalenia:
https://lh4.googleusercontent.com/-ePrmK9LzVLU/T_yiLEYj8VI/AAAAAAAABbM/1u7pieJJ4D4/s512/P5056812.JPG
Świeżo ukończona alejka i wyeksponowany orzech włoski:
https://lh3.googleusercontent.com/-uREYgHSLRwQ/T_yitFSSHeI/AAAAAAAABbo/ByefHuIwL6o/s512/P5056813_crop.jpg
Zaczął powstawać jagodnik: miejsce, w którym posadziliśmy maliny, jeżyny bezkolcowe, agrest, jagodę kamczacką, borówkę amerykańską i porzeczki. Wymyśliliśmy także, że płotek do jagodnika zrobimy samodzielnie z witek leszczynowych, oto efekty:
https://lh6.googleusercontent.com/-zhjtswRPnpg/T_yiY-9OsbI/AAAAAAAABbY/vXCHrJSSE_g/s512/P5056815.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-OYaaHGpQZiI/T_yipxdnRUI/AAAAAAAABbg/pj-4aOcn03Q/s640/P5056818.JPG
Alejka została poprowadzona wokół domu, aż do miejsca ogniskowego:
https://lh3.googleusercontent.com/-cHwtL5N5Ovw/T_yiy6Lb9QI/AAAAAAAABbw/8wJBGmq1Dlw/s512/P5056820.JPG
Wiąz Turkiestanu przyjął się i puścił listki na wiosnę, na początku maja wyglądał tak:
https://lh5.googleusercontent.com/-Ouykgn_P_jY/T_yjHx0VguI/AAAAAAAABb4/mQMYAW4hntE/s512/P5056825.JPG
Zasiany jest kolejny kawałek trawy, oczywiście trzeba go codziennie podlewać, bo susza niemiłosierna i południowa ekspozycja:
https://lh6.googleusercontent.com/-Ump2YWcW3Q4/T_yjcMRJPRI/AAAAAAAABcA/hMtnXVG9kf4/s640/P5136836.JPG
I kolejny odcinek: odchwaszczony, pograbiony, zasiany, zawalcowany:
https://lh5.googleusercontent.com/-zbePwXXsOo8/T_yjgOTU0BI/AAAAAAAABcI/m9WL4ALGIeo/s640/P5196840.JPG
W klombie kwiatowo- ziołowym roślinki sobie powoli rosną, pojawiają się następne. Wysypałam grubą korą miejsca z gołą ziemią, aby tak szybko nie parowała woda:
https://lh6.googleusercontent.com/-xrm2p6fonFw/T_yj0OMxhyI/AAAAAAAABcY/K7XtG1IBOJs/s640/P5196841.JPG
Roślinek i pompy pilnuje jaszczur:yes::
https://lh6.googleusercontent.com/-5n0JSICHi4A/T_ykb7N26iI/AAAAAAAABc8/25TtrWmQgr8/s720/P5196842_crop.jpg
Kolejny kawałek trawnika:
https://lh5.googleusercontent.com/-LorBpMKTzFQ/T_yj8Ea0aWI/AAAAAAAABcg/A48fbKNnZmg/s640/P5196844.JPG
Widok z ganku: po prawej stornie pojawiły się inne żywotniki (nie pamiętam odmiany- karłowate, wolnorosnące);
https://lh6.googleusercontent.com/-ZVavuug_GSI/T_ykJjMbHWI/AAAAAAAABcs/yrzFok5fO9A/s640/P5196849.JPG
Wzdłuż południowej długości domu powstaje ciąg z różnych krzewów (każdy jest inny). Jest dereń, pęcherznica, krzewuszka, pięciornik, tawua, biała jarzębina, perukowiec:
https://lh3.googleusercontent.com/-tfRJ_k2rheA/T_ykUvKkqiI/AAAAAAAABc0/eyApcYKAG28/s512/P5196851.JPG
Kolejnym naszym pomysłem jest drewniany pomost (taki jak nad Bałtykiem, jak się idzie przez wydmy) łączący na skórty warzywniak z werandą, zakończony takim małym tarasem drewnianym z miejscem na wypoczynek i przyjmowanie gości. Najpiew trzeba było wypoziomować bloczki betonowe, potem konstrukcja z łat i na to wszystko deski (ryflowany modrzew jeśli ktoś spyta:D)
https://lh4.googleusercontent.com/-6c7CdmAg3t8/T_ykgLATZjI/AAAAAAAABdE/_kSRm64kzBs/s640/P6016855.JPG
Przestrzeń pod powierzchnią desek wykładaliśmy fizeliną, aby nie wyłaził chwast (a i tak wyłazi):
https://lh5.googleusercontent.com/-QpnuztU55Lk/T_ykrPnoRHI/AAAAAAAABdM/ZH_QzePwR0s/s640/P6076876.JPG
W klombie pod domem również pojawiają się nowe roślinki i także wysypane jest korą (ze względu na dużą ekspozycję słoneczną woda wysycha w zatrważającym tempie):
https://lh6.googleusercontent.com/-RFIOUz66zps/T_yk2UrsOEI/AAAAAAAABdU/I8odHvUBbjM/s640/P6076877.JPG
A tutaj kolejny raz z wysoka widok na rosnący trawnik (a wraz z trawnikiem chwasty, chwasty, chwasty, doprowadzające do wściekłości:mad:). I kto to powiedział, że zakładanie trawnika jest bajecznie proste, hę???
https://lh3.googleusercontent.com/-5qu_2781QOA/T_yk2rnUYtI/AAAAAAAABdY/vyIwFyhVPic/s640/P6126892.JPG
Po pierwszym koszeniu:
https://lh5.googleusercontent.com/-0Umoud-xjSA/T_yk9dBzK-I/AAAAAAAABdk/yez6Qm1PwWU/s640/P6186907.JPG
A tutaj widok na ukończony już pomost drewniany i ogrodzony wiklinowym płotkiem jagodnik oraz nasz dziurawy trawnik:
https://lh5.googleusercontent.com/-ZIVdShsTLwQ/T_ylL3N9VwI/AAAAAAAABds/aG-BvhGYHNk/s640/P6236911.JPG
Tak na dzień dzisiejszy (czyli lipcowy) prezentuje się fasada domu. Fachowe oko zauważy, że domek nabył bardzo szpecące, acz dające komfort psychiczny odrutowanie dachu (czyli po prostu instalację odgromową). Ostatnimi czasy nad naszym domem szaleją takie burze, że chyba dobrze, że udało się to zrobić.
https://lh3.googleusercontent.com/-B_7sf-4x1NA/T_ylQOseJKI/AAAAAAAABd0/z_1mSnTkqaA/s640/P7026936_dom_fasada.JPG
Od pewnego czasu do miski naszego kota "na beszczela" przychodzi taki oto zwierzak i mało tego- wcale się nie boi. Mam nadzieję, że nie przyniesie wścieklizny:no:
https://lh6.googleusercontent.com/--Y_PTl8GWAY/T_ylbsvvX1I/AAAAAAAABd8/445Blc78jl4/s640/P7036941_lisek.JPG
Właściwie wewnątrz domu nic spektakularnego się nie dzieje, ot, pojawiają się nowe drobiazgi i gadżety upolowane przez panią domu na targu staroci, którego jest regularną odwiedzającą.
Tutaj taki przyprawniczek, który okazuje się być niezbędny przy gotowaniu:
https://lh5.googleusercontent.com/-6yNOEsunFNw/T_ylm4wlSCI/AAAAAAAABeI/FjjZ58VpDkA/s512/P7106943_drobiazgi_domowe.JPG
Ten czerwony słup też trzeba było czymś udekorować, taki samotny i goły stał:yes:
https://lh4.googleusercontent.com/-AiY6iS85j-g/T_ylpDJPjCI/AAAAAAAABeQ/xxtezz3hlk0/s512/P7106944_drobiazgi_domowe.JPG
Kilka nowych drobiazgów na korytarzu na pięterku:
https://lh3.googleusercontent.com/-ebIgLo3jgOc/T_ylz2prAtI/AAAAAAAABeY/MYkrdqrNObc/s512/P7106946_drobiazgi_domowe.JPG
Oraz coś, na co polowałam juz od jakiegoś czasu: manekin naturalnej wielkości (znalazł miejsce w sypialni):
https://lh6.googleusercontent.com/-VJ0d2ShFnE4/T_yl7GMV7mI/AAAAAAAABeg/g6-GQarMkl0/s512/P7106947_drobiazgi_domowe.JPG
No i nadszedł czas na zdjęcia super aktualne, bo zaledwie z wczorajszego wieczoru. Wyszło słońce i udało się pstryknąć kilka ładnych fotek. Oto fotorelacja z ogrodu, który rośnie bujnie i w którym ukończone są kolejne zapalowane pomysły.
Trawka rośnie (trzeba ją ciągle kosić:mad:), zakręty alejki dostały płotki wiklinowe (aby łatwiej było przeciągać wąż ogrodowy):
https://lh6.googleusercontent.com/-WrMZi8BCmgw/T_ym67J2KVI/AAAAAAAABfs/E0mHapxjbOM/s512/P7106968_ogrodowe_rewolucje.JPG
Krzewy rosną, trawa jeszcze szybciej (jak zwariowana), na pierwszym planie dereń biały, następnie pęcherznica:
https://lh5.googleusercontent.com/-HNJm5MTFF4E/T_yl-rfa0iI/AAAAAAAABe4/jx2aOh-Wy6w/s512/P7106950_ogrodowe_rewolucje.JPG
Niektóre miejsca w ogrodzie dostały wiklinowe płotki:
https://lh6.googleusercontent.com/-Ovmn5o1jvog/T_yl9-MakUI/AAAAAAAABeo/bhxx7zjo27E/s512/P7106952_ogrodowe_rewolucje.JPG
W klombie kwiatowo- ziołowym szaleństwo kolorów i zapachów:
https://lh6.googleusercontent.com/-DCYBlCml9mo/T_yl-Tjk63I/AAAAAAAABes/9-piwJ2TflY/s640/P7106953_ogrodowe_rewolucje.JPG
Wdzięczne płomyki:
https://lh3.googleusercontent.com/-bPA6K1nE4EE/T_ym3jMsa8I/AAAAAAAABfk/vnjMCW6TD9o/s512/P7106965_ogrodowe_rewolucje.JPG
Szalone rozchodniki i mięta:
https://lh6.googleusercontent.com/-CHebd2NVsyQ/T_ymfJ0dLvI/AAAAAAAABfQ/BcZCXorHOJI/s512/P7106962_ogrodowe_rewolucje.JPG
A tu żurawka i skalnica:
https://lh6.googleusercontent.com/-jzNRYdPvl8o/T_ymZkObbII/AAAAAAAABfA/05w0O0DLEmA/s512/P7106961_ogrodowe_rewolucje.JPG
Lawendy i bratki:
https://lh3.googleusercontent.com/-QjW-6kgEQzo/T_yoP_Sv0hI/AAAAAAAABg4/K9iJ0IkTCiE/s640/P7106985_ogrodowe_rewolucje.JPG
Nie mogłam się oprzeć obfotografowaniu wszystkiego:D To czerwone to liatra:
https://lh5.googleusercontent.com/-z8Pex0lMgkI/T_yoSxZd0EI/AAAAAAAABhA/g3fLwzz_HIg/s512/P7106986_ogrodowe_rewolucje.JPG
Inne ujęcie:
https://lh6.googleusercontent.com/-Xh7nkjKUzrs/T_yoVuffVRI/AAAAAAAABhI/tLL2OLC0b-U/s512/P7106987_ogrodowe_rewolucje.JPG
Widok z oddalenia na kwiatowo- ziołową dzicz:
https://lh3.googleusercontent.com/-p-xOsu5KFVg/T_ymZxpDt7I/AAAAAAAABfI/7vfvwjx51Bs/s512/P7106959_ogrodowe_rewolucje_crop.jpg
Każdy z wysokich jałowców dostał kołeczki podtrzymujące (to jest to samo miejsce, które na zdjęciu jest zamieszczone wcześniej- jak podlewam z tęczą- szybko trawa rośnie, prawda?):
https://lh3.googleusercontent.com/-2rT34yea6ic/T_ymvhfsYuI/AAAAAAAABfc/STJ50wE1m-g/s640/P7106963_ogrodowe_rewolucje.JPG
Gotowy jagodnik z krzaczkami, w oddaleniu już gotowy drewniany pomost:
https://lh6.googleusercontent.com/-7WssF0vwgpY/T_ynF4h6WRI/AAAAAAAABf0/7H4SLZbCrvQ/s512/P7106969_ogrodowe_rewolucje.JPG
W warzywniaku również się ruszyło; wszystko rośnie równiutko, tylko mrówki trzeba przeganiać i chwasty wyrywać;
https://lh5.googleusercontent.com/-hAawd1lWVOs/T_ynNXFrWPI/AAAAAAAABf8/r59PX48_Y4g/s640/P7106970_ogrodowe_rewolucje.JPG
Kwiatki cieszą oko:
https://lh3.googleusercontent.com/-gDsQ83Uka1E/T_ynV867c7I/AAAAAAAABgE/lMqhsFmSN48/s512/P7106971_ogrodowe_rewolucje.JPG
Koper i ogóry gotowe do użycia:
https://lh6.googleusercontent.com/-l9R4U96eVUQ/T_ynf53WaiI/AAAAAAAABgM/YVyYiQTdflQ/s512/P7106973_ogrodowe_rewolucje.JPG
Lawenda, mięta i poziomki tworzą zgrany, zapachowy tercet:
https://lh6.googleusercontent.com/-AcUrjbRcxiM/T_ynnGvp2rI/AAAAAAAABgU/aQVqjLhJ-Zw/s512/P7106975_ogrodowe_rewolucje.JPG
A tutaj z bliska nasze dzieło już ukończone- teraz można suchą stopą przeprawiać się przez ogród:
https://lh6.googleusercontent.com/-YjgyFPvTk00/T_ynwPxxvbI/AAAAAAAABgc/TH0yn306z4g/s640/P7106977_ogrodowe_rewolucje.JPG
A tutaj z drugiej strony:
https://lh3.googleusercontent.com/-hBazubhIcBk/T_yn5nhgKII/AAAAAAAABgk/USkUXI_x660/s640/P7106980_ogrodowe_rewolucje.JPG
Całość prac nadzoruje i obwąchuje nasz wierny towarzysz- bezobsługowy kot Rysio:
https://lh4.googleusercontent.com/-Gw8lkZC5ouI/T_yoDNcfa3I/AAAAAAAABgs/rntaG9OjpCM/s640/P7106982_ogrodowe_rewolucje.JPG
To by było na tyle z nowości. Jak zwykle zapraszam do komentowania i zadawania pytań, jeśli potrzeba (w komentarzach). Do zobaczenia pewnie jeszcze w te wakacje (planów mamy jeszcze trochę, więc roboty jest moc). Pozdrawiam wszystkich Oglądaczy:D
Powitanko w tę piękną, słoneczną, upalną środę :lol2: (taki żarcik). Urlop mam to myślałam, że będę boso po trawie i śniadanie w ogrodzie, a tu masz, pogoda jak w listopadzie, co chwila pada, zimno i do duszy, echh...lipcopad. No ale nic to, pora na porcję nowych zdjęć. A co tam, wolne mam to cykam :yes:
Kilka dni temu była u nas burza (zresztą jedna z wielu) z chmurą gradową, po burzy były ładne widoczki.
Tutaj akurat widok z sypialnianego okna:
https://lh4.googleusercontent.com/-yg8qzzPaVqY/UAR-kA9vNFI/AAAAAAAABhk/sQFJwneHweY/s640/P7116990_chmury_burzowe.JPG
Chmura i grad sobie poszły i zostawiły dziury (na szczęście tylko w liściach roślinek):
https://lh6.googleusercontent.com/-0E0LYkmojcQ/UAR-f7jaAkI/AAAAAAAABhc/OmeaXfEk-6c/s512/P7116997_chmury_burzowe.JPG
A czy widzieliście kiedyś kota, który wręcz zajada się selerem naciowym??? Nasz futrzak odkrył w moim klombie seler i go odgonić nie było można, chrupał, aż mlaskanie po okolicy się niosło:D:
https://lh6.googleusercontent.com/-ILuXwljsEVg/UAR-qowLQEI/AAAAAAAABhs/E_rA-8Z-kKE/s512/P7117006_kocur_w_klombi_e.JPG
No i z braku pogody siedzę w domu i coś tam sobie robię, jakieś drobiazgi domowe. Miałam starą tortownicę, która trochę zardzewiała, więc ją troszkę odmieniłam i teraz służy w inny sposób:
https://lh5.googleusercontent.com/-MD8kUTn88BI/UAR-6Oh0u-I/AAAAAAAABh0/Xgn1bHGml1Y/s512/P7137018_tortownica.JPG
Leżaczek sobie nabyłam drogą kupna, ale stoi smutny i bezużyteczny:
https://lh3.googleusercontent.com/-ER4rBQ_C8MM/UAR-63AT1YI/AAAAAAAABh8/ytalDnPZ6AE/s512/P7137013_lezak_plazowy.JPG
Następnie miałam ochotę cusik jeszcze zmalować. Znalazłam taki oto stołeczek i od razu zaciągnęłam go na warsztat:D
https://lh6.googleusercontent.com/-omMrl02dFNY/UAR_a7Wel2I/AAAAAAAABiU/D4fervL_H6I/s512/P7137016_stolek_lazienkowy.JPG
Efektem prac stała się taka oto kompozycja łazienkowa (na wypadek, gdyby zabrakło prundu).
Gadżety na stołeczku oczywiście z mojego ulubionego źródła- targu staroci, a mydło to nie "Biały Jeleń" a marsylskie i różane i odkryłam, że spełniają świetnie rolę odświeżacza w łazience, bo piękny zapach rozsiewają:yes::
https://lh3.googleusercontent.com/-lSS1ZnNXvqM/UAR_S1FHLKI/AAAAAAAABiI/XiGgTfy1C_0/s640/P7137019_stolek_lazienkowy.JPG
Nowe drobiazgi w górnej (morskiej) łazience:
https://lh4.googleusercontent.com/-0RP85hXibiU/UAR_SMWrKeI/AAAAAAAABiE/sC3Jd4VkkMo/s512/P7137024_wnetrza_lazienka_gora.JPG
I w dolnej (natura) łazience. Wprawne oko w lustrze zauważy kawałek kotłowni. Pragnę donieść, że tam brakuje jeszcze ściany działowej, a właściwie sauny, która KIEDYŚ stanie na granicy łazienki i kotłowni:
https://lh6.googleusercontent.com/-unJvpGZsG_o/UAR_un-fC6I/AAAAAAAABio/vKwjoSdkfts/s512/P7137035_wnetrza_lazienka_gora.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-Yh5MvgdrfVI/UAR_15Ba__I/AAAAAAAABiw/YYrSg4UEnfA/s512/P7137036_wnetrza_lazienka_gora.JPG
Na targu staroci znalazłam kiedyś taką oto półeczkę, która po przeleżeniu i nabraniu mocy urzędowej znalazła wreszcie swoje miejsce:
https://lh3.googleusercontent.com/-GgGqFabbOGw/UAR_tmgoplI/AAAAAAAABig/qBfczas_JyA/s512/P7137028_kuchnia_dodatki.JPG
A na dworze nadal zimno i pada. Ale przyjechały wreszcie meble na "bulwar nadmorski"- jak naszą platformę ochrzciła AGPka
:DNo i tak to teraz wygląda, nic, tylko przyjmować gościów:yes:
https://lh3.googleusercontent.com/-VJq7v_qt_mM/UASAM_krAOI/AAAAAAAABjA/sedG1KwSTTY/s512/P7147041_meble_ogrodowe_Elk.JPG
Stolarz, który robił te meble sprytny, że hej, cudeńka różne struga. Nam się taki oto fason spodobał- ano jak ma być nietypowo to nietypowo:
https://lh5.googleusercontent.com/-rl8JmJOHAFU/UASAOlDmRpI/AAAAAAAABjI/5UqnZ9apvzA/s512/P7147040_meble_ogrodowe_Elk.JPG
Klasyczne biesiadne mnię się tu nie widziały, więc są takie i już:p
https://lh3.googleusercontent.com/-7YyKdkYbnao/UASAHdHpDhI/AAAAAAAABi4/w9w7vaNdwog/s640/P7147038_meble_ogrodowe_Elk.JPG
No to na tyle z nowości. Miłego oglądanka i do kolejnego razu, ciao!!!
Powitanko jesienno-zimowe!
Minęło 4 miesiące od naszego ostatniego wpisu, więc pora uzupełnić zdjęcia. Właściwie, to nic się specjalnego nie działo na naszej wichurze, urlop mieliśmy i skutecznie się obijaliśmy, omijając szerokim łukiem wszelkie prace. Ograniczyliśmy się do rzeczy niezbędnych, jak zasianie ostatniego kawałka trawnika, sadzenie drobnych krzewów no i koszenie.
Właśnie tutaj, za domem powstał przedostatni kawałek trawnika:
https://lh3.googleusercontent.com/-ljiOwPzHsUo/UKanxsnOtZI/AAAAAAAABjs/pzxh8dWA_xM/s640/IMG_0875.jpg
Na koniec sierpnia ogród prezentował się następująco:
https://lh6.googleusercontent.com/-ALk-p5mA0G8/UKanyoMRkDI/AAAAAAAABj0/XLvIJgmHagc/s640/IMG_0878.jpg
Ech...już tęsknimy za latem:rolleyes:
https://lh6.googleusercontent.com/-48lLMuPuRv0/UKanvwf81tI/AAAAAAAABjk/1DTNghfFWPc/s640/IMG_0879.jpg
Z "przymusowej" podróży do Prowansji przywieźliśmy sobie parę drobiazgów:
Pięknie pachnące mydło marsylskie, oczywiście z Marsylii, a mydelnica z Saint Tropez:
https://lh5.googleusercontent.com/-d5dEaCrykZE/UKaoSGYaM3I/AAAAAAAABkE/oe8q_v8nPu8/s512/PA147586_zdobycze_prowansja.JPG
Takie tam pudełeczko:
https://lh3.googleusercontent.com/-qQJekutuhLI/UKaobwwRWoI/AAAAAAAABkQ/VLYcbHAzO0U/s512/PA147589_zdobycze_prowansja.JPG
Wdzianko na poduszkę:
https://lh5.googleusercontent.com/-KfYaQtXWNtc/UKaoNdVNmgI/AAAAAAAABj8/GCnikEzv41s/s512/PA147590_zdobycze_prowansja.JPG
A na targu staroci znaleźliśmy pięknego uszaka z podnóżkiem, tylko trzeba było go obić:
https://lh4.googleusercontent.com/-55cCAOyVDj4/UKaothYrQiI/AAAAAAAABkg/iB6n4auqxpA/s512/PA147593_folet_uszak.JPG
Następnie przyszedł październik, dni stały się krótsze no i wogóle nam się przestało chcieć cokolwiek robić. W jedną z ostatnich ciepłych sobót było ostatnie koszenie trawnika przed zimą i zdjęcia jesieni w ogrodzie, oto efekty:
https://lh6.googleusercontent.com/-pOWqExCSoNo/UKaokGnvFOI/AAAAAAAABkY/qxG2h98SBOI/s640/PA207601_ogrod.JPG
Ostatnie kawałki trawnika zdążyły się już ładnie wzmocnić przed zimą:
https://lh5.googleusercontent.com/-LH8woWz_Eq4/UKao8ur8TrI/AAAAAAAABks/___f-FfSPrg/s512/PA207604_ogrod.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-gsJ4K2LIA-k/UKao7th1rCI/AAAAAAAABko/PL8vutzG3j8/s512/PA207608_ogrod.JPG
Zwierzak oczywiście musiał się jak zwykle w kadr wcisnąć:
https://lh6.googleusercontent.com/-dVu_tM18N1Q/UKapO6j4r7I/AAAAAAAABk4/GMeO9OjIE4M/s512/PA207614_ogrod.JPG
Ostatnie koszenie i wieszamy kosiarkę na kołku;)
https://lh5.googleusercontent.com/-uWeulagHQxM/UKapUJp2MoI/AAAAAAAABlA/GznkwJ_9krY/s640/PA207616_ogrod.JPG
Ogród spowity w jesiennej mgle...
https://lh5.googleusercontent.com/-xyyL_4NWR3A/UKapyxCnjUI/AAAAAAAABlY/0YlxS46FQR8/s640/PA227628_ogrod.JPG
A naszemu żywopłotowi właśnie stuknął roczek. Sadziliśmy go 30-go października 2011 i wyglądał on tak:
https://lh6.googleusercontent.com/-u8V9gEek3Yw/TtkPfPJUP6I/AAAAAAAABXQ/seXejjVd-VI/s512/PA296520.JPG
Aż trudno uwierzyć, że niektóre z roślinek mają 2 metry i więcej. Prawdziwy cudowny żywopłot:) Aby go wzmocnić trzeba będzie go ostro podciąć na wiosnę:
https://lh5.googleusercontent.com/-vnNKayO0-pU/UKapXGce55I/AAAAAAAABlI/OasPXRLVsd4/s640/PA227626_ogrod.JPG
Jednego dnia była u nas jesień...
https://lh5.googleusercontent.com/-7LqreusOoTc/UKap5wNj8FI/AAAAAAAABlk/r_GooSIkP0w/s640/PA227627_ogrod.JPG
A następnego przylazła nieproszona zima:
https://lh5.googleusercontent.com/-P0KLaM5LdfA/UKaqUQFRMOI/AAAAAAAABmE/9Bdb9S9CnJY/s640/PA287641.JPG
Zima pokazała rogi:
https://lh5.googleusercontent.com/-o8s6_7907xQ/UKapsNlOHvI/AAAAAAAABlQ/Hz4a_bEZESc/s512/PA277635_ogrod.JPG
I jak tu teraz ognisko z kiełbaskami robić???
https://lh6.googleusercontent.com/-dKxZZH9pQQk/UKap9xYEx_I/AAAAAAAABls/qRdzMn8xTI4/s640/PA277636_ogrod.JPG
Całkiem malowniczo:
https://lh4.googleusercontent.com/-zZx4METLBvM/UKaqRZe8Z9I/AAAAAAAABl8/0gt3V6oquS4/s512/PA287639.JPG
To by było na tyle z nowości, następne fotki pewnie w okolicach Świąt Bożego Narodzenia:)
Pozdrawiamy!!!
Tym wszystkim miłym gościom, którzy jeszcze nie wiedzą, chcielibyśmy przekazać smutną wiadomość o nieszczęściu, które spotkało zaprzyjaźnioną forumowiczkę NelliSza prowadzącą jeden z naszych ulubionych forumowych dzienników. W końcu października spłonął ich dom :(
Wszystkim, którzy chcieliby pomóc i wesprzeć w nieszczęściu kierujemy do dziennika http://forum.muratordom.pl/showthread.php?208966-Nelli-Sza-spłonął-dom-(-TU-PYTAMY-O-NR-KONTA
Witajcie Kochani!!!
Strasznie dawno nas tu nie było (patrząc w kalendarz to rok i parę dni:D). Nie wiem, czy nie zapomniałam, jak wklejać zdjęcia i takie tam. Dzisiaj rozpocznę fotorelację co takiego nowego działo się u nas przez ten ostatni rok:), no to zaczynamy!
Najpierw była u nas sroga zima, ogród zimową porą też potrafi być piękny:
https://lh6.googleusercontent.com/-g2SJ8xX8-mk/Uouo8BdI2aI/AAAAAAAABrQ/z0jxe18YGZ0/w527-h702-no/PC087692.JPG
mróz mocno szczypał w nos przy robieniu zdjęć:
https://lh6.googleusercontent.com/-UWIBwSNPcHQ/UoupEK8CyFI/AAAAAAAABrY/4aMn6x99r1k/w936-h702-no/PC087706.JPG
Wielkimi krokami zbliżały się Święta, więc postanowiłam własnoręcznie zrobić ozdoby świąteczne z dostępnych w chałupie materiałów (oczywiście najpierw nabyłam je drogą kupna:D):
https://lh4.googleusercontent.com/-9olAgJBdsmw/UoupLSe1KiI/AAAAAAAABrg/HwqX2hHFLLA/w527-h702-no/PC147718.JPG
Efekty były następujące: powstały bombki-zawieszki:
https://lh4.googleusercontent.com/-gSnQG-rI8Ck/UoupUvGWDuI/AAAAAAAABro/xGIZ1Nkp4xE/w936-h702-no/PC147724.JPG
A tutaj zdjęcie z bliższego bliska:
https://lh6.googleusercontent.com/-JAbsvJY20iQ/UoupfTn_VcI/AAAAAAAABrw/TvDF-BcVmEw/w527-h702-no/PC147727.JPG
Powstał też wieniec na drzwi wejściowe:
https://lh6.googleusercontent.com/-EYMmdlMrE18/Uoupp_fNyqI/AAAAAAAABr4/9NtWNBVmbJw/w527-h702-no/PC147728.JPG
Powstały także takie tam cynamonowe ozdóbki dla każdego biesiadnika siedzącego przy stole:
https://lh5.googleusercontent.com/-kieQ_pCQfxQ/UoupuN2hNGI/AAAAAAAABsA/jiz9X6LY6VM/w936-h702-no/PC147733.JPG
Klatka schodowa pachniała lasem i pomarańczami:
https://lh3.googleusercontent.com/-ZLKq5vzfPSs/Uoup7mODGmI/AAAAAAAABsI/5EJaVu6BQic/w527-h702-no/PC157741.JPG
W międzyczasie śniegi topniały, a na naszą działkę przychodzili różni goście, ale niestety ci więksi zżerali wystające z ziemi moje biedne kwiatki, które ledwo co przetrwały do wiosny:mad:
https://lh5.googleusercontent.com/-lRTaZkdo2VY/Uour4QUuSnI/AAAAAAAABuI/V-iesjQUFfg/w1173-h702-no/marcowi+goscie+sarna.jpg
Ten gość na szczęście niegroźny był dla roślin:
https://lh5.googleusercontent.com/-NjA9P4vHPnE/UousCeQKL6I/AAAAAAAABuU/DKf_jPR1iJE/w420-h702-no/marcowi+goscie+zajac.jpg
A ten zawsze mnóstwo hałasu narobi:
https://lh6.googleusercontent.com/-BoRHGZeiKeI/UousH3fXmBI/AAAAAAAABug/64Xv4sVZknU/w420-h702-no/marcowy+gosc+bazant.jpg
Na targu staroci kupiliśmy przyszłościowego:)konika na biegunach, który był polakierowany na wysoki połysk, ale mnie się nie widział w takim kolorze, więc go zagruntowałam, podcięłam grzywę i zaplotłam ogon:
https://lh4.googleusercontent.com/-pL_UsqvizvE/UouoUGGQuRI/AAAAAAAABqw/MdeGktYEjiI/w936-h702-no/P3247910.JPG
I przemalowałam na taki oto kolor z przecierkami:
https://lh5.googleusercontent.com/-VlorToo93OQ/UouoPL6Vn0I/AAAAAAAABqo/diC2LhW5HPk/w936-h702-no/P3257912.JPG
Przed domem stanęło oświetlenie wieczorne w postaci ceramicznych latarenek:
https://lh4.googleusercontent.com/-tSGf-s-Fmow/UouoglA4DOI/AAAAAAAABq4/3MypOvlz7pU/w527-h702-no/P4187934.JPG
Latarenki dają przyjemne światło po zmroku i całkiem dobrze prezentują się na naszym wsiowym ogródku:cool:
https://lh4.googleusercontent.com/-W29nLHjauIs/UouomCIqbEI/AAAAAAAABrA/d75KO6g87gg/w527-h702-no/P4187935.JPG
Nasza ogrodowa pompa niestety po zimie zaczęła źle wyglądać, więc przemalowana została na zielono:
https://lh3.googleusercontent.com/-RksitJwOxzQ/Uouow1fyjcI/AAAAAAAABrI/T7_gWcQoJjY/w527-h702-no/P4187939.JPG
Do maja regularnie odwiedzał nas futrzak:
https://lh5.googleusercontent.com/-NWWj5s3ohN0/UousVhTTnLI/AAAAAAAABuo/OmvaD69W8Po/w1173-h702-no/marzec+zajac+z+pelargonia.jpg
Postępujący stan "odmienny" gospodyni spowodował, że trzeba było przesiąść się z wyczynowego "górala" na miejsko- wiejski spokojny pojazd, który dostała w urodzinowym prezencie:)
https://lh5.googleusercontent.com/-FeNl_r6WXNM/UourkbuC8bI/AAAAAAAABtw/I4m8CekyrCw/w1173-h702-no/maj+bryka+dla+ciazowki.jpg
Zaczęły się także różne zachcianki, toteż gospodarz spieszył dogadzać swojej wybrance.
Były drożdżowe bułeczki:
https://lh3.googleusercontent.com/-cOzrerd22GI/Uourw8U2BiI/AAAAAAAABuA/hM7XcQzf_e8/w1173-h702-no/majowe+buleczki.jpg
I trufle:
https://lh6.googleusercontent.com/-jI1AW8B8c0g/UouuCqcc_7I/AAAAAAAABw4/4V2SCDz_TYo/w420-h702-no/trufle+w+maju.jpg
Na szczęście po tym wszystkim gospodyni nadal potrafi się jeszcze oderwać od ziemi:D
https://lh3.googleusercontent.com/-DvThVRlogO8/Uoyc4hgA_aI/AAAAAAAABxg/39EsfHWDLYY/w1173-h702-no/IMAG0990.jpg
No to by było na tyle tej prywaty, pora wrócić do doniesień z domu i ogrodu:yes:
Dni stawały się coraz dłuższe, więcej było słonka, więc człowiek chętniej robił zdjęcia.
Tak prezentował się ogród w majowe popołudnie:
https://lh6.googleusercontent.com/-jyWuBpnvimk/UouuCugaoRI/AAAAAAAABww/66zQGAq3WF8/w1173-h702-no/wieczor+majowy.jpg
A tak po majowej burzy:
https://lh3.googleusercontent.com/-Xf7XCDQA86w/Uourp4aC5gI/AAAAAAAABt4/EHsCWC9Yy3M/w1173-h702-no/maj+po+burzy.jpg
W czerwcu w ogrodzie było moc roboty.
Gospodarz właził na drabinę i pomalował lukarnę, która była mocno spłowiała od słońca i opadów:
https://lh5.googleusercontent.com/-WIwS6ICRHQQ/UousCWQKpxI/AAAAAAAABuY/HGZMppy3u-c/w420-h702-no/malowanie+lukarny+czerwiec.jpg
Gospodyni ochoczo wyszła do ogrodu na ciachanie żywopłotu:
https://lh4.googleusercontent.com/-NvY14ec3ZHQ/UouqCrCUS1I/AAAAAAAABsY/E55DbOR-WgM/w1173-h702-no/czerwcowe+ciecie+zywoplotu.jpg
A tutaj widok na jeszcze całkiem nieobcięty żywopłot i widok na tył domu, który JESZCZE nie był zagospodarowany:
https://lh4.googleusercontent.com/-Dl8BTlSEcvA/Uouqk-3PWHI/AAAAAAAABsw/AEOya3QCDcY/w1173-h702-no/czrwiec+czesc+nieobcieta.jpg
A oto właśnie północna część domu, za którą się trzeba było ostro zabrać, tak wyglądała przed ujarzmianiem:
https://lh6.googleusercontent.com/-OZ0kPvJdvvw/UoutlC00AmI/AAAAAAAABwI/9JTO9V5aipc/w1173-h702-no/tak+bylo+za+domem.jpg
A tak po ujarzmianiu: trawa posiana, żywopłot obciachany:
https://lh3.googleusercontent.com/-xESWjVoJSKI/Uout0eRiV-I/AAAAAAAABwY/_tWISxmeSGI/w1173-h702-no/trawnk+za+domem+lipiec.jpg
W lipcu wyrywaliśmy chwasty, podlewaliśmy ogród i cieszyliśmy się ze wzrostu i kwitnienia roślinek.
Były zbiory lawendy:
https://lh4.googleusercontent.com/-oU2lPSNbeCU/UouuR-sVOrI/AAAAAAAABxI/mwzQmlos1OY/w420-h702-no/zbiory+lawendy+czerwiec.jpg
Szałwia i floksy zachwycały kolorami:
https://lh4.googleusercontent.com/-SH26AvGXsxs/Uouto1zDuUI/AAAAAAAABwQ/5fVT05aPF_0/w420-h702-no/sza%25C5%2582wia+czerwiec.jpg
Na niektórych parapetach zostały umieszczone skrzynki na pelargonie:
https://lh6.googleusercontent.com/-RcZ2UZp-7aU/UoutQ58POYI/AAAAAAAABv4/_-BPWrc-9os/w1173-h702-no/skrzynki+czerwiec.jpg
Od czasu do czasu burza wyganiała gospodarzy do domu, więc zdjęcia powstawały z okna:
https://lh3.googleusercontent.com/-GBjFeexXIY4/UoutABFVitI/AAAAAAAABvY/2eTijsqJTaQ/w420-h702-no/po+burzy+w+naszej+wsi.jpg
Krzesło na ganku dostało nowe obszycie:
https://lh6.googleusercontent.com/-1ucUyei7P7E/UousoVlXs5I/AAAAAAAABvA/vB0L-UtTZy4/w420-h702-no/na+ganku+czewiec.jpg
W słoneczne dni jest tutaj naprawdę pięknie:
https://lh3.googleusercontent.com/-jH-QxGLhUso/UourXUVCgwI/AAAAAAAABtg/SZ1BFN7laMM/w420-h702-no/lipiec+w+Brzeziej.jpg
Roślinki sobie rosną:
https://lh3.googleusercontent.com/-ZJQ2n_1U14E/Uourcg_Po3I/AAAAAAAABto/HOvw6M37hwY/w420-h702-no/lilia.jpg
Lawenda chyba najbardziej tu lubi rosnąć:
https://lh5.googleusercontent.com/-E9h_Z-qGqUY/UourJeVYKjI/AAAAAAAABtQ/pqNYQvWDUT8/w1173-h702-no/kwietnik+w+czerwcu.jpg
Goździki rosną jak dzikie:
https://lh3.googleusercontent.com/-gIUZv2BNgpI/Uouq3qJlzDI/AAAAAAAABtA/3M80nJjuWSc/w420-h702-no/floksy+czerwiec.jpg
Po wyrywaniu chwastów:
https://lh6.googleusercontent.com/-69nW-eDRw4Y/Uouq1Vc7sWI/AAAAAAAABs4/SjjEOaUyTRA/w1173-h702-no/czerwiec+w+rozkwicie.jpg
Widok na naszą chałupkę z oddalenia:
https://lh5.googleusercontent.com/-mSMLE4fZatA/Uout2TnqddI/AAAAAAAABwg/jwovpwtbKSI/w1173-h702-no/widok+na+dom+liiec.jpg
I tak lato prawie dobiegło końca:)
W sierpniu nie było czasu i chęci na roboty ogrodowo- domowe. Gospodarze leniuchowali, objadali się owocami z ogródka i wystawiali ciała do słońca.
Aż tu pewnego sierpniowego poranka...
https://lh4.googleusercontent.com/-H-RbeNyh_Fc/UoutQR4XaBI/AAAAAAAABv0/isT3e2Bfwv4/w1173-h702-no/poranek+sierpniowy.jpg
...do naszej kolekcji dołączył nowy miś, zgadnijcie który to:lol2:
https://lh6.googleusercontent.com/-Hl30v6ppDeU/UouoDSmBXLI/AAAAAAAABqg/N8Dy_4SzGVI/w1173-h702-no/IMAG0791.jpg
To na razie byłoby na tyle, bo miś kończy spanie i domaga się uwagi oraz jedzonka:)
Arturo_D
21-11-2013, 02:31
Witajcie
Przejrzałem cały wasz dziennik, od dechy do dech.
Zajebista chałupka :yes: i SUPER klimacik.
Gratuluje z całego serca, tego misia szczególnie ;)
Pozdrawiam
A.
MagdalenaK
05-12-2013, 08:19
Bardzo się cieszę że się odezwaliście. Dużo u Was pięknych zmian i misiów : ) aż chce się przysiąść na kawę na tym tarasowym krzesełku. Ogród stał się bajkowy, domek jeszcze bardziej. Pozdrawiam Was cieplutko i życzę dużo zdrowia dla całej misiowej rodziny :)
P.S Gdzie można nabyć takie bajowe latarenki :)
Arturo_D piękne dzięki, cieszymy się, że się podoba:)
MagdalenaK- dziękujemy za miłe słowa! Latarenki (chodzi o te pomarańczowe z ogrodu???), to kupiłam w Weltbild.pl. Oni tam sprzedają co sezon różne gadżety do domu i ogrodu, tam je wypatrzyłam.
Chcielibyśmy donieść, że z dniem dzisiejszym zaprzestajemy prowadzenia dziennika budowy i komentarzy, dlatego, że budowa domu już skończona, a wszystko, co się aktualnie dzieje, to już nie pasuje do forum budowlanego. Ten etap naszej bytności zakańczamy :yes:
Jednocześnie informujemy, że nie znikamy całkowicie! W wolnych chwilach od przewijania i karmienia Aga postanowiła prowadzić bloga, w którym będą retrospekcje z budowy, zdjęcia stare i nowe oraz wszystko, co dzieje się u nas w kwestii ozdabiania, urządzania, odświeżania. Zapraszamy zatem na bloga jednocześnie dziękując wszystkim odwiedzającym za miłe komentarze, podglądanie i komentowanie naszych prac i zmagań budowlano- wykończeniowych.
Pozdrawiamy serdecznie i ściskamy!
Aga i Marcin:)
nasz blog: http://wdrewnianymdomu.blogspot.com/ (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwdrewnianymdomu.bl ogspot.com%2F)
MagdalenaK
22-12-2013, 18:54
Nawet nie wiecie jak się cieszę że będziecie prowadzić bloga :). Tacy ludzie jak wy powinni pokazywać światu swoje wewnętrzne piękno. Ten zbliżający się wielkimi krokami okres właśnie mi uświadomił ( gdy przyszedł czas na zatrzymanie się i przemyślenia) jak niewiele ludzkiej życzliwości w codziennym życiu. Gdy czasami zabraknie sił zaglądam do Was i już jest pięknie. Życzę Waszej rodzince z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia spełnienia marzeń i samych pięknych chwil z Maluszkiem.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
Destroyer
25-12-2013, 15:00
Witam,
My tez budujemy domek z Bali, jesteśmy pod wrażeniem Waszej budowy. Fajnie że macie już maluszka, ale w takim domu to zmieści się najmniej trójka dzieci :yes:
SSylwia1
31-07-2017, 10:59
Arturo_D piękne dzięki, cieszymy się, że się podoba:)
MagdalenaK- dziękujemy za miłe słowa! Latarenki (chodzi o te pomarańczowe z ogrodu???), to kupiłam w Weltbild.pl. Oni tam sprzedają co sezon różne gadżety do domu i ogrodu, tam je wypatrzyłam.
Chcielibyśmy donieść, że z dniem dzisiejszym zaprzestajemy prowadzenia dziennika budowy i komentarzy, dlatego, że budowa domu już skończona, a wszystko, co się aktualnie dzieje, to już nie pasuje do forum budowlanego. Ten etap naszej bytności zakańczamy :yes:
Jednocześnie informujemy, że nie znikamy całkowicie! W wolnych chwilach od przewijania i karmienia Aga postanowiła prowadzić bloga, w którym będą retrospekcje z budowy, zdjęcia stare i nowe oraz wszystko, co dzieje się u nas w kwestii ozdabiania, urządzania, odświeżania. Zapraszamy zatem na bloga jednocześnie dziękując wszystkim odwiedzającym za miłe komentarze, podglądanie i komentowanie naszych prac i zmagań budowlano- wykończeniowych.
Pozdrawiamy serdecznie i ściskamy!
Aga i Marcin:)
nasz blog: http://wdrewnianymdomu.blogspot.com/ (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwdrewnianymdomu.bl ogspot.com%2F)
Dzień dobry, jestem zauroczona domem, właśnie mnie przekonaliście do budowy. Chciałabym nawiązać kontakt, ponieważ mam kilka pytań... tylko jak to zrobić?
SSylwia1
31-07-2017, 11:00
Dzień dobry, jestem zauroczona domem, właśnie mnie przekonaliście do budowy. Chciałabym nawiązać kontakt, ponieważ mam kilka pytań... tylko jak to zrobić?
tomek534
23-08-2017, 09:46
Rewelacja! Właśnie zainspirowałem wpisem o domach z balii (http://www.domolubni.pl/domy-bali-warto-wiedziec-budowa/http://www.domolubni.pl/domy-bali-warto-wiedziec-budowa/ ) i masowo zaczynam przeszukiwać dalszych informacji. Czy możecie napisać, już z pewnej perspektywy czasowej jak się mieszka w takim domu i czy są jakieś niedogodności/utrudnienia?
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin