PDA

Zobacz pełną wersję : ile kosztuje kosztorys?



BALUBABI
10-09-2009, 23:21
witam
mam pytanie, ile kosztuje kosztorys inwestorski ?
jak to wyglada cenowo, mam do zrobienia ocieplenie domu ok. 350m2
i caly remont poddasze lacznie z instalacjami i lazienki, ok.100m2
i jeszcze inne prace. na moje oko oklo 100.000.00 . caly koszt
ale fachowy kosztorys to cos naczym mozna polegac, ile kosztuje taki kosztorys?

dzieki;)

Jarek.P
11-09-2009, 06:50
witam
mam pytanie, ile kosztuje kosztorys inwestorski ?
jak to wyglada cenowo, mam do zrobienia ocieplenie domu ok. 350m2
i caly remont poddasze lacznie z instalacjami i lazienki, ok.100m2
i jeszcze inne prace. na moje oko oklo 100.000.00 . caly koszt
ale fachowy kosztorys to cos naczym mozna polegac, ile kosztuje taki kosztorys?

dzieki;)

Masz do zbudowania wielki dom i w związku z tym wydatki, których w tej chwili nie ogarniesz, choćbyś nie wiem jak kombinował. Profesjonalny kosztorys zrobiony wg KNRów to jest coś, na co wydasz ze 2-3 tysiące złotych i potrzebne ci to będzie jak psu fortepian. Do kredytu robi się kosztorys na kartce A4, podpisuje Ci go kierbud i to wystarczy, z takiego profesjonalnego jedyne, co może się przydać, to profesjonalnie zrobione obmiary i wyliczone z nich ilości materiałów, ale uwierz, nie jest to warte tych pieniędzy, które za taki kosztorys trzeba zapłacić, poza tym nawet i to niekoniecznie musi się zgadzać w praktyce i i tak trzeba na bieżąco weryfikować..

J. (z profesjonalnym kosztorysem, wg którego zbudowany dom w stanie surowym miał kosztować dwa razy tyle niż kosztował i który przez całą budowę nie przydał się ani razu!)

madzioras
11-09-2009, 14:06
Jarek P - w 100% się z Tobą zgadzam!

raffran
11-09-2009, 14:14
Swiete slowa.

ymarc
11-10-2009, 21:51
Masz do zbudowania wielki dom i w związku z tym wydatki, których w tej chwili nie ogarniesz, choćbyś nie wiem jak kombinował. Profesjonalny kosztorys zrobiony wg KNRów to jest coś, na co wydasz ze 2-3 tysiące złotych i potrzebne ci to będzie jak psu fortepian. Do kredytu robi się kosztorys na kartce A4, podpisuje Ci go kierbud i to wystarczy, z takiego profesjonalnego jedyne, co może się przydać, to profesjonalnie zrobione obmiary i wyliczone z nich ilości materiałów, ale uwierz, nie jest to warte tych pieniędzy, które za taki kosztorys trzeba zapłacić, poza tym nawet i to niekoniecznie musi się zgadzać w praktyce i i tak trzeba na bieżąco weryfikować..

J. (z profesjonalnym kosztorysem, wg którego zbudowany dom w stanie surowm miał kosztować dwa razy tyle niż kosztował i który przez całą budowę nie przydał się ani razu!)[/quote]


Najbardziej podoba mi się fragment "jak psu fortepian"....to prawda, bo pies nie umie grać na fortepianie, co jednak nie znaczy, że fortepian jest zły... innymi słowy kosztorys nie przydaje się wtedy, gdy ktoś nie potrafi z niego skorzystać lub wtedy, gdy jest źle zrobiony...

Ja sam zrobiłem sobie kosztorys w oparciu o KNR i jest mi bardzo przydatny... wg niego negocjuję z wykonawcami... jak na razie jestem po stanie zero... kwota wyszła mi prawie, co do złotówki taka jak w kosztorysie...owszem było kilka rzeczy, które nie miały związku z kosztorysem ale dlatego że po drodze kilka razy zmieniłem zdanie co do tego jaki materiał zastosuję na izolację lub jaka będzie jej grubość itp...ale to nie była wina kosztorysu... Ceny materiałów przyjąłem wg danych z rynku Olsztyńskiego, bo tam jest budowa. I tak potem nieraz się różniły od rzeczywisty, bo jeszcze negocjowałem (sam je zamawiałem), ale wtedy, gdy wykonawca odpowiada za całość łącznie z materiałami to właśnie kosztorys umożliwia jasne określenie, co chcesz żeby ci wbudował i ile tego ma być (pod warunkiem, że nie będzie napisane "styropian gr. 10 cm" tylko np. styropian frezowany EPS 200 gr. 10 cm firmy "x" - m2 ....). Nie będzie wtedy tak, że musisz sprawdzać czy w ramach oszczędności nie wbudował ci EPS70, bo miał napisane w projekcie "styropian"

...Kosztorys jest zawsze przydatny...wiesz ile masz zamówić poszczególnych materiałów...masz przedmiar i wiesz, co negocjujesz z wykonawcą.....kosztorys z przedmiarem stanowiący jednocześnie opis robót (technologię, zastosowany materiał itd) był załącznikiem do umowy na stan "zero" i dzięki temu wykonawca wiedział, co ma robić i na co się decyduje...a ja wiedziałem, za co go rozliczam... nie było też gadania w stylu "tak się nie robi ja buduję 20 lat i zawsze robiłem tak...."

...z kosztorysem może też być podobnie jak z projektem - tani projekt jest....tani....ale mało przydatny... ma same ogólniki i sam musisz siedzieć i kombinować, jaki ma być ten komin, jaka membrana na dach lub jaka izolacja stropu, bo w projekcie jest napisane: "komin", "folia", "wełna mineralna"....

Pozdrawiam wszystkich
:)

Jarek.P
12-10-2009, 08:53
Ja sam zrobiłem sobie kosztorys w oparciu o KNR i jest mi bardzo przydatny... wg niego negocjuję z wykonawcami... jak na razie jestem po stanie zero... kwota wyszła mi prawie, co do złotówki taka jak w kosztorysie...owszem było kilka rzeczy, które nie miały związku z kosztorysem ale dlatego że po drodze kilka razy zmieniłem zdanie co do tego jaki materiał zastosuję na izolację lub jaka będzie jej grubość itp...ale to nie była wina kosztorysu...


Czyli krótko mówiąc twierdzisz, że w oparciu o KNRy zrobiłeś realny kosztorys uwzględniający wszystko to, co się wiąże z budową w systemie gospodarczym: rozliczenia "netto", transakcje wiązane, robociznę nierozbijaną na poszczególne etapy i liczoną od każdego machnięcia szpadlem a po prostu: "panie, tako chałupe to panu za cztery dyszki wybudujemy razem z więźbo" i tym podobne?
Co więcej, robiąc ten kosztorys (przecież jak się domyślam nie w dniu rozpoczęcia prac, tylko wcześniej) z góry byłeś w stanie przewidzieć ceny materiałów, robocizny, transportu itp?
No coż, to pogratulować i reklamuj się chłopie tutaj, bo zleceń pewnie Ci nie zabraknie, sporo jest ludzi chcących już na etapie planowania wiedzieć dokładnie, ile to wszystko będzie kosztować.

J.

ymarc
13-10-2009, 11:22
Owszem jestem zawodowym kosztorysantem, ale nie chcę się tu reklamować ani namawiać klientów indywidualnych do sporządzania kosztorysów. Większość osób niezwiązanych zawodowo z budownictwem nie rozumie kosztorysów i ma do nich awersję. Napisałem swój komentarz, bo chciałem wykorzystać tą dyskusję do obalenia kilku mitów i objaśnienia pewnych spraw szerszemu ogółowi, a nie po to żeby oferować swoje usługi...

Nie chcę to zanudzać wszystkich pisaniem książki o kosztorysowaniu, więc poruszę tylko kilka jak mi się wydaje prostych spraw, które może trochę pomogą nabrać lepszego wyobrażenia o kosztorysach. Postaram się to zrobić najprościej jak umiem:

Zacznijmy od tego, co to jest budowanie "systemem gospodarczym" i jaki to powinno mieć wpływ na kosztorys?

cytat z Muratora:
"Budowa tzw. systemem gospodarczym to cykl inwestycyjny, w którym inwestor staje się sam dla siebie przedsiębiorcą budowlanym i sam organizuje budowę, zatrudniając jedynie wykwalifikowanych rzemieślników do poszczególnych prac. Sam może również aktywnie uczestniczyć w budowie przy wykonywaniu prac nie wymagających kwalifikacji, jak również korzystać z pomocy członków rodziny; minimalizuje w ten sposób koszty robocizny. Sam kupuje materiały budowlane, a to oznacza oszczędności na kosztach ich zakupu - choć nie zawsze. Przedsiębiorcy budowlani, bowiem kupują często materiały po niższych cenach i może się okazać, że “samodzielność” w tym przypadku nie przyniesie spodziewanych oszczędności!

Nie warto także przeceniać swych sił jako wykonawcy, gdyż pewne prace wymagają zarówno wiedzy teoretycznej, jak i praktyki. Są także takie prace budowlane, których samodzielne wykonywanie jest niezgodne z obowiązującymi przepisami.

Zanim inwestor podejmie decyzję o samodzielnej pracy, powinien sprawdzić: koszty potrzebnych materiałów i narzędzi, koszty usług w danej specjalności, liczbę firm je oferujących itd. Niewykluczone, że po takiej kontroli dojdzie do wniosku, że lepiej zarobić dodatkowe pieniądze w swoim zawodzie, aby móc zatrudnić profesjonalistę."

Jaki to ma związek z kosztorysem? Ano taki, że kosztorys wg KNR-ów nie uwzględnia takiego sposobu budowania.
Przykład:

Pozycja na betonowania ław fundamentowych wg KNR zawiera tylko kilka % desek potrzebnych na szalunki. Jak ktoś kupi deski wg zestawienia z KNR-u to budując systemem gospodarczym będzie drwił, że taki kosztorys można sobie powiesić w wc. A kosztorys jest ok, jeżeli buduje na nasze zlecenie WYKONAWCA i on odpowiada za dostarczenie materiałów. Dlaczego jest ok? Nakłady na deskowanie wg KNR-u zakładają, że te deski które wykonawca użyje do wykonania deskowania nie zużyją się całkowicie i że będzie je wykorzystywał wielokrotnie. Najprawdopodobniej ma zapas takich desek z innych budów i ich nie kupuję oddzielnie na każdą budowę, bo po co.
Co wtedy jednak, gdy budujemy systemem gospodarczym i zamawiamy tylko ROBOCIZNĘ? W tej sytuacji kosztorysant powinien to wiedzieć i w kosztorysie usunąć deski z pozycji dotyczącej betonowania ław fundamentowych a utworzyć pozycję materiałową na zakup desek, ponieważ trzeba ich będzie kupić dużo więcej niż to wynika z normy KNR-u.
Inna sprawa - materiały, które w KNR są określane jako "materiały pomocnicze". Kiedy zlecamy wykonawcy wylanie ław fundamentowych łącznie z dostawa materiałów wg kosztorysu z KNR-u to nas nie interesuje, że w pozycji na betonowanie ław nie ma np. podkładek dystansowych do zbrojenia albo drutu wiązałkowego, bo te materiały są nie wyszczególnione, ponieważ kryją się pod "materiałami pomocniczymi” naliczanymi na % od wartości materiałów podstawowych. Jeżeli budujemy systemem gospodarczym to znowu obśmiejemy kosztorys wg KNR, bo nie ma tam drutu wiązałkowego lub podkładek dystansowych do zbrojenia. Kiedy zamawiamy kosztorys dla budowy systemem gospodarczym to ustalmy to z kosztorysantem a on doliczyć takie materiały a usunie z wyceny "materiały pomocnicze" liczone na % od wartości materiałów głównych.

Teraz krótko na temat przewidywania cen.

Jak ktoś chce zrobić kosztorys dziś a budować przez 5 lat to nie da się przewidzieć cen. Ja sporządziłem kosztorys na stan zero w kwietniu a budowa była w czerwcu i lipcu. Co do kluczowych materiałów takich jak beton, zaprawy, styropian, zbrojenie to po prostu zadzwoniłem do dostawców z Olsztyna i ustaliłem ceny. Co do materiałów pomocniczych to nie wyliczałem każdego gwoździa i drutu tylko ustaliłem cenę z uwzględnieniem wg KNR-u narzutu % "materiałów pomocniczych" a teraz notuję każdą złotówkę wydatków i na koniec stanu "zero" wyszło mi tyle ile przewidziałem w kosztorysie.

I na koniec jeszcze jedna sprawa....co to znaczy: "panie, tako chałupe to panu za cztery dyszki wybudujemy razem z więźbo" ???

przepraszam...ale jaką chałupe??
..tą!... tz którą?

Już wyjaśniam, o co mi chodzi. Na początku nie zakładałem budowy systemem gospodarczym. Jak sporządziłem przedmiar wg KNR-ów, wysłałem go do kilkunastu firm z zapytaniem o cenę. Otrzymałem sporo ofert (większość na samą robociznę, ponieważ małe firmy lokalne, wśród których szukałem wykonawcy składają się z 3-4 ludzi łącznie z szefem, który sam też macha łopatą i dlatego koncentrują się tylko na robociźnie). Ale napisze o tych z materiałami. Oferty opiewały na kwoty od 28 do 80 tys złotych. Kosztorys, jaki zrobiłem był na ok. 40 tyś (dwa budynki - mieszkalny 9,5x8 m i gospodarczy 3,5x6,0 m + słupki pod tarasy - stan zero do wylewki po posadzkę z instalacjami podposadzkowymi). Trochę się zdziwiłem kwotą 28 tyś, więc zacząłem rozmawiać z wykonawcą i innymi o tym, co tak naprawdę chcą mi zbudować za te pieniądze. I co się okazało, że każdy, (mimo że otrzymał dokładny przedmiar z podaniem nawet nazw producentów np. izolacji) miał swoje pomysły.

Kilka przykładów, co rozumie wykonawca pod pojęciem "panie, tako chałupe to panu za cztery dyszki wybudujemy razem z więźbo" w porównaniu z tym co ja chciałem żeby było zrobione.
- wykopania dziur w ziemi i zalanie betonem B20 robionym ręcznie na budowie i izolacja pozioma ławy. A ja chciałem Beton B25 z betoniarni z certyfikatem i szalunek! + izolację przeciwwilgociową poziomą i PINOWĄ ławy. Chciałem podsypkę cementowo piaskową pod ławę.
- izolacja pod ściankę fundamentową z papy smołowej - ja chciałem z papy termozgrzewalnej
- murowanie ścian z bloczków B10 ja chciałem z B15
- izolacja pionowa przeciwwilgociowa ścian bezpośrednio na bloczki (ja chciałem wyrównania zaprawą klejową z obu stron + klin na styku ławy ze ścianką fundamentową)
- izolacja pniowa cieplna ścianki fundamentowej ze styropianu EPS70 na klej (ja chciałem ekstrudowany z frezem + kołki + siatka + tynk + narożniki z kątownika pionowe i poziome po obwodzie izolacji w górnej części + izolacja z folii kubełkowej)
- beton B10 - 10 cm na piasku ubitym ubijakiem ręcznym - ja chciałem beton B15 - 10 cm na podkładzie z piasku ubitego mechanicznie + 10+6 cm styropian EPS 100 + szlichta z B15 - 6 cm zbrojona siatką stalową o oczkach 10x10 cm

Z uwagi na takie pomysły zakupy materiałów wziąłem na siebie. Ale kosztorys (a właściwie przedmiar) stanowił załącznik do umowy z wykonawcą. Jasno określał, co i jak ma być zrobione.

Mam nadzieję, że choć trochę sprawa stałą się jaśniejsza.

Pozdrawiam wszystkich utrudzonych budowaniem:)