PDA

Zobacz pełną wersję : Kran ogrodowy- gdzie go umieścić ?



gabba
11-09-2009, 10:57
Witam, w jaki sposób rozwiązać kwestię dostarczenia wody do ogrodu??
:roll:

Kran na elewacji- to problem ze styropianem, zalewaniem tynku itp.
Jakieś sprawdzone pomysły??

pablitoo
11-09-2009, 10:59
Witam, w jaki sposób rozwiązać kwestię dostarczenia wody do ogrodu??
:roll:

Kran na elewacji- to problem ze styropianem, zalewaniem tynku itp.
Jakieś sprawdzone pomysły??

Oczywiście - właśnie w elewacji :D

http://images50.fotosik.pl/197/747081871d378b1emed.jpg

http://images44.fotosik.pl/196/a7fd2582914484bcmed.jpg

Jerzysio
11-09-2009, 11:13
...ale jeśli planujesz automatyczne podlewanie ogrodu, to dodatkowo wprowadzić zasilanie do "ziemi".
Pzdr
J

pablitoo
11-09-2009, 11:21
...ale jeśli planujesz automatyczne podlewanie ogrodu, to dodatkowo wprowadzić zasilanie do "ziemi".
Pzdr
J

Oczywiście - to jest tylko wyprowadzenie wody do ręcznego podlewania ogrodu tudzież podłączenie Karchera ...

GosiaIAdam
11-09-2009, 11:49
Oczywiście - właśnie w elewacji :D

http://images50.fotosik.pl/197/747081871d378b1emed.jpg

http://images44.fotosik.pl/196/a7fd2582914484bcmed.jpg
Pomysł genialny w swojej prostocie - aż trudno uwierzyć że nie wpadłem na to wcześniej :)

Jerzysio
11-09-2009, 11:57
.. ja mam drzwiczki zamykane na kluczyczek, ale po roku szlag trafił zameczek
i teraz robi za atrapę :roll: :wink:
MW4ewry1
J

Jarek.P
11-09-2009, 12:01
A mi się marzy wpuszczona lekko w elewację wklęsła żeliwna płyta z tkwiącym w niej kranem, rozwiązanie, które było niegdyś standardem, obecnie nadal jest dostępne, niestety jedynie w wersjach dla wielbicieli wanien na lwich łapach z mosiężną armaturą, stoliczków podpieranych przez marmurowe posągi w formie nagich dziewic w otoczeniu delfinów i tym podobnych.

Czy ktoś widział taką obudowę kranu czerpalnego, ale w wykonaniu prostym najwyżej lekko zdobionym na krawędziach? Bez siusiających chłopczyków, różyczek, delfinów, łacińskich sentencji i wspierających wszystko półkolumienek rokokoko?

J.

pablitoo
11-09-2009, 13:17
.. ja mam drzwiczki zamykane na kluczyczek, ale po roku szlag trafił zameczek
i teraz robi za atrapę :roll: :wink:
MW4ewry1
J

Jakoś zabezpieczyć się trzeba przed nielegalnym poborem wody przez obcych ... - u nas nie ma kluczyka w drzwiczkach - ale w domu jest zawór na tą nitkę wody ... - zawsze na noc lub podczas nieobecności w domu zakręcam wodę zaworem i w kranie na zewnątrz susza ...

:D

piterazim
11-09-2009, 13:24
.. ja mam drzwiczki zamykane na kluczyczek, ale po roku szlag trafił zameczek
i teraz robi za atrapę :roll: :wink:
MW4ewry1
J

Jakoś zabezpieczyć się trzeba przed nielegalnym poborem wody przez obcych ... - u nas nie ma kluczyka w drzwiczkach - ale w domu jest zawór na tą nitkę wody ... - zawsze na noc lub podczas nieobecności w domu zakręcam wodę zaworem i w kranie na zewnątrz susza ...

:D

dodam od siebie że warto zamontować wewnątrz zawór z możliwością spuszczenia wody na zimę
np taki
http://www.ferro.pl/produkt-zawor-kulowy-wodny-z-dlawikiem-odpowietrznikiem-i-korkiem-3312.html

Wirecki
11-09-2009, 21:52
Oras - zawór ogrodowy. Woda odcięta wewnątrz budynku, nie zamarznie, ale kluczyk na zewnątrz budynku.
http://www.oras.com/pl/ProductDocuments/945890-03-06.pdf

gonzo93
11-09-2009, 22:33
Oras - zawór ogrodowy. Woda odcięta wewnątrz budynku, nie zamarznie, ale kluczyk na zewnątrz budynku.
http://www.oras.com/pl/ProductDocuments/945890-03-06.pdf
Witam.
Ja właśnie sobie taki zainstalowałem. Jedyne co trzeba zmienić to mocowanie kluczyka na mocniejszy łańcuszek (robotnikom się rozpadł w rękach). Oczywiście jest zawór odcinający tą nitkę. Choć trochę kosztuje, myślę że zakup był warty ceny. Koniec problemów z zamarzaniem w zimie i okresach przejściowych.;)

dolabella
12-09-2009, 14:06
Kran ogrodowy najlepiej wyprowadzić po prostu do ogrodu. To najbardziej praktyczny sposób. Ten w elewacji powoduje, że łatwo ją pobrudzić, a dodatkowo przy domu jest w tym miejscu wilgotno.
Ja bym teraz tak zrobiła, ale podczas budowy nikt z budowlańców tego nie podpowiedział. Mam dwa krany w elewacji i odradzam (nawet jeśli jest ozdobny)
Osobny zawór ogrodowy jest oczywiście konieczny. Skrzynka do nawadniania umieszczona w gruncie.

pablitoo
12-09-2009, 19:24
(...) Ten w elewacji powoduje, że łatwo ją pobrudzić, a dodatkowo przy domu jest w tym miejscu wilgotno.
Ja bym teraz tak zrobiła, ale podczas budowy nikt z budowlańców tego nie podpowiedział. Mam dwa krany w elewacji i odradzam (nawet jeśli jest ozdobny)
Osobny zawór ogrodowy jest oczywiście konieczny. Skrzynka do nawadniania umieszczona w gruncie.

Bzdura .

Zamieściłem fotki mojego kranu w elewacji - tak wygląda po dwóch latach użytkowania - ani razu nie myłem elewacji w jego pobliżu - bo nie było po co ...
Wilgotno pod kranem na kostce ?? - nie bardziej wilgotno niż w jakimkolwiek innym miejscu na podjeździe .

dolabella
12-09-2009, 21:37
Jasne, wiele zależy od warunków użytkowania.
Pewnie nie masz dzieci opierających się o elewację kiedy nalewają wodę do konewki albo budowlańców korzystających z kranu przy jakiś pracach.
Trzeba natomiast bardziej zwracać uwagę na fakt jej pobrudzenia.

Nie zawsze pod domem jest kostka, czasem roślinki, a woda i tak nie wyparowuje od razu w powietrze. Uważam, że im dalej jakakolwiek woda od fundamentów, tym lepiej.
Generalnie napisałam swoją uwagę z punktu widzenia użytkownika, do ludzi którzy stoją jeszcze przed podjęciem decyzji, by rozważyli też inną alternatywę.

Ja po prostu dałabym, oprócz kranu w elewacji (gdzieś z tyłu domu) także kran w ogrodzie.
NA PEWNO potrzebnych jest więcej niż jeden kran z różnych stron. Ja mam działkę 1000 m, automatyczne podlewanie i dwa krany to miniumum.
Uważam, że jeden z nich powinien być w ogrodzie.

JANK
12-09-2009, 22:40
... Skrzynka do nawadniania umieszczona w gruncie.
Tak mam zrobione - skrzynka Gardeny umieszczona w trawniku - jestem zadowolony :lol:

Beaty
13-09-2009, 10:51
brudna ściany wokół kranu, może być także skutkiem używania zażelazionej wody
pzd

Jerzysio
13-09-2009, 11:27
..mam 4 lata i żadnego brudu.
J

pablitoo
13-09-2009, 11:38
Jasne, wiele zależy od warunków użytkowania.
Pewnie nie masz dzieci opierających się o elewację kiedy nalewają wodę do konewki albo budowlańców korzystających z kranu przy jakiś pracach.
Trzeba natomiast bardziej zwracać uwagę na fakt jej pobrudzenia.

Wybacz - pewnie masz rację - skoro wiesz lepiej to po co z Tobą polemizować ...
Jedno zdanie wyjaśnienia - mam dzieci , kran używam prawie codziennie / oprócz zimy / i wcale rąk jak mam używać kran nie myję - często korzystam z Karchera , i często podlewam rośliny , a oprócz tego wykonuję jeszcze drobne prace budowlane i wykończeniowe wokół mojego domu i z wody za pośrednictwem tego kranu normalnie korzystam ...
Jak wygląda po dwóch latach używania - widać na fotkach powyżej ...

No ale - każdy robi jak uważa za stosowne - oddzielne wyprowadzenie wody do nawadniania to co innego - kran zewnętrzny jest bardzo potrzebny - nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez niego ... - a zamontowanie go w elewacji budynku i gustowne wykończenie nie tylko nie zeszpeci elewacji ale doda jej funkcjonalności ...

dolabella
13-09-2009, 18:54
Wydaje mi się, że nie warto udowadniać sobie, które rozwiązanie jest najlepsze. Nie o to chyba chodzi w tym poście.

Ważne by podać różne MOŻLIWE i ALTERNATYWNE rozwiązania, by ktoś kto stoi przed wyborem mógł go dokonać w oparciu o nasze doświadczenia.
Nie ma chyba nic złego w tym, że podałam swoje negatywne doświadczenia z umieszczeniem u mnie kranu tylko w elewacji.
Teraz po prostu dałabym dodatkowy w ogrodzie. Nie miałabym odciśniętych na elewacji brudnych łapek. A moje córki są prawdziwymi miłośniczkami ogrodowej zabawy i uprawy swoich roślinek. Mają brudne rączki, a chcą przecież nalać wody do konewki gdy podlewają po sadzeniu albo potrzebują wody do piaskowych "pączków"

Swoją drogą, Twoje rozwiązanie pablitoo jest bardzo estetyczne.

Wirecki
13-09-2009, 21:06
U mnie na razie jak niżej na zdjęciu. Zawór ogrodowy oras czeka na elewację

http://images44.fotosik.pl/198/c78f05d021b821f8med.jpg (http://www.fotosik.pl)

kaba
13-09-2009, 21:10
dolabella
to u Ciebie dzieci nie mogą dotykać elewacji ? :o :o
u mnie nawet kot sie może o nią obcierać

dolabella
13-09-2009, 22:15
kaba,
Właśnie piszę o tym, że dotykają i mogą dotykać. Dlatego brudzą elewację, co nie znaczy, że mam ją brudną. Zmywam ją.
Chciałam po prostu poradzić innym by zamontowali sobie dodatkowy kran w ogrodzie. Dla mnie i moich dzieci też byłoby to duże ułatwienie.

Oj, czy nikt nie ma kranu w ogrodzie? Czy to dziwne?

zielony_listek
14-09-2009, 13:23
kaba,
Właśnie piszę o tym, że dotykają i mogą dotykać. Dlatego brudzą elewację, co nie znaczy, że mam ją brudną. Zmywam ją.
Chciałam po prostu poradzić innym by zamontowali sobie dodatkowy kran w ogrodzie. Dla mnie i moich dzieci też byłoby to duże ułatwienie.

Oj, czy nikt nie ma kranu w ogrodzie? Czy to dziwne?

Ja mam nie ze ściany, tylko obok studzienki rurka wyłazi pionowo. W studzience zaraz za licznikiem jest odgałęzienie z zaworem, rurka przebita przez ściankę studzienki wychodzi z ziemi jakies pół metra dalej.Niestety, zawór w studzience mimo wszystko jest bardziej narażony na wilgoć, uszkodzenia, u mnie przestal trzymac. Skończyło się to niestety pęknieciem kranu i fontanną podczas pierwszej odwilży.

U mamy zrobilismy kran sterczący z elewacji i się trochę chlapie.

gabba
14-09-2009, 20:30
... Skrzynka do nawadniania umieszczona w gruncie.
Tak mam zrobione - skrzynka Gardeny umieszczona w trawniku - jestem zadowolony :lol:

A możesz pokazać, jak to wygląda?

Mirek_Lewandowski
14-09-2009, 20:45
Oj, czy nikt nie ma kranu w ogrodzie? Czy to dziwne?

Mam. Dwa. Jeden na elewacji. Drugi z grubsza pośrodku ogrodu. Dlaczego? Bo ile metrów szlaucha można ciągać?

jamles
15-09-2009, 06:29
Oj, czy nikt nie ma kranu w ogrodzie? Czy to dziwne?

Mam. Dwa. Jeden na elewacji. Drugi z grubsza pośrodku ogrodu. Dlaczego? Bo ile metrów szlaucha można ciągać?
25m 8) :wink:

krzysiek_rz
15-09-2009, 07:34
Oj - można i 50m szlaucha ciągnąć. Szczególnie jak działka ma 30 arów i wokoło posadzone jest 130 brabantów w dzień, po którym przez miesiąc w okolicy nie spadła ni kropla deszczu. :lol: :lol:

raffran
15-09-2009, 07:58
Na poczatku planowalismy zrobic kran tak jak pokazal na fotkach pablitoo. Jednak takie rozwiazanie nie do konca mnie zadawalalo i myslalem dalej. W koncu w ostatniej chwili tuz przed elewacja zamienilem takie rozwiazanie na cos takiego,

http://img15.imageshack.us/img15/1831/kranogrodowyizasilanien.th.jpg (http://img15.imageshack.us/i/kranogrodowyizasilanien.jpg/)

a jednoczesnie w studni obok oprocz zaworu do spuszczania wody na zime jest wyprowadzona koncowka do zasilania systemu nawadniajacego.
Rzecz jasna, ze pozniej studnia bedzie przycieta na odpowiednia wysokosc juz po wyrownaniu terenu.
Takie krany mamy dwa jeden od strony ogrodu i drugi na bocznej scianie garazu np. do mycia samochodu.

Mymyk_KSK
15-09-2009, 09:16
U nas rozwiązanie takie jak u pablitoo. Dodatkowo mamy kran w garażu, do niego podczepiony wąż na wózku - i w sumie podlewam tylko z tego węża.. Ale my mamy nie działkę, tylko działeczkę :wink:

JANK
17-09-2009, 07:58
... Skrzynka do nawadniania umieszczona w gruncie.
Tak mam zrobione - skrzynka Gardeny umieszczona w trawniku - jestem zadowolony :lol:

A możesz pokazać, jak to wygląda?
Jasne, zajrzyj tu :
http://www.iglak.pl/gardena/pipeline.htm



http://www.iglak.pl/gardena/pipeline.gif

Kamiloniu
17-02-2020, 18:21
Prawdę powiedziawszy ja mam coś takiego: https://www.domiwoda.pl/galerie/k/kran-ciemne-drewno_211.jpg] niby wolnostojący, ale nie miałem nigdy problemu żeby mi w nim woda zamarzała zimą.

Bertha
18-02-2020, 00:16
Prawdę powiedziawszy ja mam coś takiego: https://www.domiwoda.pl/galerie/k/kran-ciemne-drewno_211.jpg] niby wolnostojący, ale nie miałem nigdy problemu żeby mi w nim woda zamarzała zimą.

Jeśli wcześniej masz zawór odcinający i spuścisz wodę to problemów nie będzie.
Lub jeśli odkręcisz lekko zawór podczas mrozu ale za to masz lodowisko wokół.
Jeśli wody nie spuszczasz to opowiadasz bajki.

marcin225
18-02-2020, 06:36
Jeśli wcześniej masz zawór odcinający i spuścisz wodę to problemów nie będzie.
Lub jeśli odkręcisz lekko zawór podczas mrozu ale za to masz lodowisko wokół.
Jeśli wody nie spuszczasz to opowiadasz bajki.

Zależy gdzie mieszka, u mnie zimy 3 rok już nie ma. W tym roku ANI RAZU nie było temperatury ujemnej.