Zobacz pełną wersję : A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???
http://wt08.wrzuc.to/obrazek/X2QiAa4L2v/wielkanoc108.gif
aka z Ina
21-04-2011, 23:37
http://1.1.1.2/bmi/www.kartki.tv/kartki/10/9/d/98.jpg
A kurki i zajączki też masz?
Jeśli nie, to nabądź czym prędzej, żeby ci pisanek nie brakło!
http://www.humorpage.pl/obrazki/k/81_kura_kurczak_krolik_zajac_easter_egg_eggs_jajka _wielkanocne.jpg
FIGLARNEGO ZAJĄCZKA!!!
Gosiek33
22-04-2011, 18:02
Radosnych Świąt Wielkanocnych
http://img39.imageshack.us/img39/2996/forummd.jpg (http://img39.imageshack.us/i/forummd.jpg/)
życzy Gosiek
http://images38.fotosik.pl/800/a5daca0258fd9df7gen.jpg
Zdrowych i Wesołych Świąt
http://w-kartki.eu/kartki/91/1/d/1131.jpg
Serdecznie dziękuję za życzenia i również życzę
WESOŁYCH ŚWIĄT
http://www.zak-torun.edu.pl/upload/image/obrazki%20%C5%9Bwi%C4%85teczne/wielkanoc2010.jpg
http://www.portal.pwr.wroc.pl/files/prv/id24/ebip/kartka_wielkanoc_2011.jpg
Zdrowych i pogodnych Świąt
http://img607.imageshack.us/img607/491/jajo.jpg
Arctico dziękuję ślicznie za życzenia i również przesyłam:)
http://www.e-kartki.com.pl/files/2011/04/wielkanoc_2332.png.jpeg
Pozdrawiam cieplutko!!!!
P.s. Nikogo do swatania nie znaleźliśmy ,nikt nie daje się namówić buuu:P
Serdecznie dziękuję wszystkim za życzenia:)
Dorka... bo to zakładem trzeba, nie namową;)... jak chłopu na ambicję wjedziesz to się nie połapie, że go w maliny wpuszczasz:wiggle:
Święta, święta... i po świętach... a ja taaaaaaaaaaakiego lenia złapałam, że nawet nóżkami mi się nie chce przebierać:oops:
U nas dziś rozpoczął się sezon koszeniowy... chłopaki skosili trawsko w młodym sadzie... w starym zjadają krówki, chociaż taki z nich pożytek;)... trawnika w ogrodzie na razie nie skosimy bo susza straszna i boimy się, że trawa uschnie, a z racji powierzchni trawniczka ogrodowego (ok.hektara:cool:) nie zamierzamy tego podlewać:rolleyes:
Chyba nikt już nie ma obiekcji co do tego, że wiosna dotarła:rolleyes:... to kawałek mojej:wiggle:
http://images40.fotosik.pl/808/fe908d5a0c06beeemed.jpg
http://images39.fotosik.pl/820/72d3dc82dfb2b25amed.jpg
http://images39.fotosik.pl/820/bdd2c272f11e2e37med.jpg
http://images46.fotosik.pl/775/9edbe6efcdf8d7efmed.jpg
http://images35.fotosik.pl/630/e4365ec6bca5ef2fmed.jpg
http://images47.fotosik.pl/827/f3becea4cf244762med.jpg
http://images46.fotosik.pl/775/c8cd6cbc8aa064bfmed.jpg
A u mnie drzewka owocowe to dopiero listki wypuszczają. No czereśnię to jeszcze zrozumiem bo ona jest póki co gołym patyczkiem i dopiero z każdego oczka wypuszcza listki na zaczątki gałązek, ale gruszka to ma gałązki !
Druga czereśnia niestety zmarzła. I tylko z ziemi wybija malutki listeczek, ale nie wiem czy to już nie będzie jakaś dziczka :rolleyes:.
Mi wszystkie młode czereśnie... wszystkie pinć chiba :rolleyes: to w zeszłym roku kitajec podżarł... prawie zdechły, wypuszczają coś tam, za szczepem co prawda... sprawdź czy za szczepem... jak przed to dziczki będą... ale dokupić i tak muszę... i morelki dokupić muszę, ale to po tynkach bo one marzną i se wydumałam, że wachlarzowato na elewacji południowej poprowadzę:wiggle:...
...a to co kwitnie to w tym roku sadziłam, maleńka śliwa japońska... patrz jakie te Japońce dobre towary mają... taka malusia, a kwieciem obsypana;)
i jeszcze kwitną teraz czereśnie, ale to w starym sadzie... nie robiłam zdjęciów bo to większe niż chałupa, kadr by mi rozerwało;)
JAJCOWA ZAGADKA
Dziś to mi już naprawdę do myślenia dało... ale od początku:rolleyes:...
Jak większość wpadających do mnie wie, łapiasto-pazurzaste zamieszkują z nami... nie w domu, w kurniku:wiggle:... niby tyle tego, że na palcach policzyć można (i skarpetek nawet zdejmować nie trzeba;)), a od listopada nie kupowałam jajek:).
Dla złapania skali zdjęcia robiłam w filiżance, takiej tradycyjnej Rosenthal Pompadour, średnica góry 9 cm.
Moje kury, zielononóżki niosą takie jajka
http://images41.fotosik.pl/822/43ac435e7b4d1641med.jpg
Fryzia, czubatka holenderska miniaturowa niesie takie
http://images35.fotosik.pl/632/11483bbb128e672bmed.jpg
chociaż jej pierwsze było wielkości wisienki:lol:
http://images39.fotosik.pl/822/134ba2d1b4bc626bmed.jpg
chyba, że to myszka jakaś zniosła;)
Perliczki, tak, tak :yes:... teraz to pewne, że to ONE:lol2:, niosą czubate i nakrapiane... i z cholernie mocną skorupką:)
http://images38.fotosik.pl/808/4df0a1049d99b128med.jpg
Brydzia, dla niewtajemniczonych kaczka marki biegus, niesie takie... podobne do kurzych, troszkę dłuższe i sinawe...
http://images50.fotosik.pl/830/6ce56e87da61348fmed.jpg
A teraz zagadka... i od razu mówię, że dla mnie też!!!:eek:
Wczoraj w gnieździe znalazłam to
http://images49.fotosik.pl/828/a18047be21a7512dmed.jpg
OK myślę sobie, jakaś kurka nadwyrężyła sobie zadek i zniosła mi bliźniaki:wiggle:... fajnie...
ale dziś w tym samym gnieździe znalazłam... jeszcze większe:jawdrop:, oooo...
http://images40.fotosik.pl/811/196318d4fc1e3cc7med.jpg
żeby nie było, że oszukuję i że to te same to jeszcze razem
http://images37.fotosik.pl/783/802c13f27338e6f0med.jpg
Czyje???? nie mam pojęcia:rolleyes:...
Jedyny podejrzany to................... Franek:confused:
No nie gadaj !!!!!!! Franciszek znosiłby JAJA??? a sprawdzałaś czy to aby nie Franciszka?? Skoro nikt sie do nich nie przyznaje? to może jednak?
a może to jakiś kurak z sąsiedztwa znosi jaja w Twoim kurniku???
:):):)
monia i marek
27-04-2011, 21:51
ale jaja :lol2:
ale jaja :lol2:
..tylko czyje????
:):):)
..tylko czyje????
:):):)
Jak to...? Wszystkie jaja Arctiki som ;)... a może jednak Franka... :rolleyes:
Gosiek33
28-04-2011, 05:11
To dopiero... a mówią, że od przybytku głowa nie boli :lol2:
Kiedyś gdy staw jeszcze miałam uparcie jakaś kaczka (chyba?) znosiła jajka nad samym brzegiem wody - w każdym razie co przyjeżdżaliśmy na działkę to w wody wyławialiśmy jajko, duże jajko. Gdy za długo w tej wodzie sobie leżało skorupka mu miękła i byłą jak z gumy :lol2:
ale masz "kukułcze" jajo z zagadką...
Franciszek winny najpewniej bo to big jajo jest, dokonała się zmiana płci ...
ale jaja :lol2::lol2:
A co będzie, jak ten Franek okaże się Franią ?????
I czy Frania może też się wydzierać? A ogon? Przecie Frania nie ma takiego ogona jak Franek (chyba :rolleyes:).
Czy Franek jest już na tyle duży żeby mieć już ten swój piękny ogon???
Wiem, wiem !!!!!:wave:
Masz kaczkę, tylko Ty o tym jeszcze nie wiesz :lol2::lol2:
:bash:Tylko :bash: mi :bash: nie :bash: mówcie :bash:, że :bash: Franciszek :bash: to :bash: baba :bash:
Już perliczki... panie perliczki dwa razy kupowałam bo mi z nie tymi co trzeba jajami wcisnęli:rolleyes:
a może to jakiś kurak z sąsiedztwa znosi jaja w Twoim kurniku???
:):):)
Kaluś... niemożliwe:no:... ogrodzenie to raz, a z pół kilosa do najbliższych kur to dwa... no i moje psy to by było trzy... rozróżniają "nowych" w kurniku:)
Jak to...? Wszystkie jaja Arctiki som ;)... :rolleyes:
:rotfl: bo ja taka baba z jajami jestem;)... niedługo to chyba z koszyczkiem na bazarek się trza będzie wybrać, nie dajemy rady zjadać:rolleyes:
To dopiero... a mówią, że od przybytku głowa nie boli :lol2:
... no nie boli... tylko zdziwko łapie;)
ale jaja :lol2::lol2:
A co będzie, jak ten Franek okaże się Franią ?????
I czy Frania może też się wydzierać? A ogon? Przecie Frania nie ma takiego ogona jak Franek (chyba :rolleyes:).
Czy Franek jest już na tyle duży żeby mieć już ten swój piękny ogon???
Wiem, wiem !!!!!:wave:
Masz kaczkę, tylko Ty o tym jeszcze nie wiesz :lol2::lol2:
Nie wiem właśnie czy pawice krzyczą.... muszę poszperać w necie... za to na pewno panie paw rozstawiają ogon... mój (nadal obstawiam, że to ON) ogonek stawia, ale jeszcze nie ma takiego prawdziwego pawiowego... ma dopiero roczek i jeszcze musi z roczek poczekać na pierwsze długie pióra:)
...:rotfl: a że kaczkę mam to wiem:wiggle:... Brydzia przecież kaczka jest:rolleyes:... i jeszcze Biała. Ale ta to oddzielna historia...
Stanisław jest seksoholikiem (o Boshe, jak to zabrzmiało:lol2:)... i męczy łajdak kury... więc mu kupiliśmy jeszcze jedną kaczkę, właśnie Białą... innych nie było, bo chciałam dla Staśka staropolską jak on, ale jak nie było to kupiłam co było...
Ale jajo gigant, a właściwie jaja gigant to nie jej, bo zniosły się w wysokim gnieździe... kaczki niosą się na parterze;)... wyżej nie wlezą:no:
Gosiek33
29-04-2011, 08:58
A może jak wysoko to bocian ...:rolleyes:
Oooooo masz rację Gosiek. To na pewno bocian. Dach mają w kurniku dziurawy to bocian sobie skorzystał hihihii :lol2:
Gosiek33
29-04-2011, 10:45
Chyba kamerkę musisz zainstalować :popcorn:
Gosiek33
29-04-2011, 10:49
a i poczytałam, że czasem kury znoszą takie duże jajka i często są tam dwa żółtka :rolleyes: sprawdzałaś?
Bocian nieeee... wypięły się na mnie:rolleyes:... co ja się ciapkiem nagimnastykowałam coby słup z platformą pod gniazdo postawić to moje, a one nawet nie siadły... te skrzydlate to łajzy jednak;)... tak dumam, że jak jesienią znów będą u mnie na topoli stacjonować przed odlotem to wykukają ten mój słup i może w przyszłym roku:wiggle:...
... no i te jaja owszem duże... ale na boćka to chyba jednak za małe:rolleyes:
... potłukę i zobaczę... wiem, że czasem kury znoszą bliźniaki, ale żeby dwa razy z rzędu???... to chyba łatwiej w totka wygrać... może powinnam zagrać???:wiggle:
Z Franciszkiem już się oswoiliśmy... z ręki jeszcze co prawda nie je, ale chociaż na mój widok nie zwiewa do kurnika... mogę się nim w końcu pochwalić:cool:
oto mój Franek-łajza-paw:lol:
http://images49.fotosik.pl/832/ee4d970aee636158med.jpg
http://images45.fotosik.pl/834/7fcfe507de466bd7med.jpg
Gosiek33
29-04-2011, 17:06
Ależ piękny chłopak :wiggle:
Gosiek33
29-04-2011, 17:07
A tej jajka z podwójnym żółtkiem to niektóre kury znoszą ciągle?
Dziękuję w imieniu chłopaka:)... to chłopak, nieeee????:rolleyes:
Jajka z podwójnym żółtkiem to tak jak bliźniacza ciąża chyba... są kobiety które rodzą tylko bliźniaki???:D
"Na szczególną uwagę zasługują jaja perlicze. Produkt ten jest uważany za artykuł delikatesowy o wybitnych walorach smakowych. ...
Jajo perlicze jest mniejsze (ważą od 42 do 46 gramów), o barwie kremowo-brązowej i bardziej okrągłe od kurzego. Skorupa jego jest 3-4 razy twardsza niż w jaju kurzym. W chłodnym miejscu udaje się przetrzymywać jaja perlicze przez 10-11 miesięcy w stanie zdatnym do spożycia. Jaja perlicze zawierają więcej witamin, głównie witaminy A oraz mają intensywniejszą barwę dzięki dużej zawartości karotenoidów. 100 gram żółtka perliczego zawiera 8 tys. j.m. witaminy A oraz 1456 mikrogramów karotenu, dlatego jest ono niezastąpione w diecie dzieci, chorych i rekonwalescentów. Jaja perlicze zawierają proporcjonalnie więcej żółtka niż jaja kurze, a jakość białka w nim zawartego przewyższa jakość białka jaj kurzych."
A ja jakoś nie miałam odwagi:wiggle::rolleyes:
Ktoś mnie podejrzewał, że nie wiem, że mam kaczki... wiem, wiem:yes:
znalazłam zdjęcia proszę, Stasio z Brydzią:)
http://images50.fotosik.pl/836/fa8de1a58fcbdea0med.jpg
a Biała tam za Frankiem siedzi... bo jakoś bliżej nie mam:rolleyes:
http://images49.fotosik.pl/832/ee4d970aee636158med.jpg
W końcu mogę prawnie bazgrolić na tym forum, bądź co bądź budowlanym:rolleyes:
Po ogrodowej rozgrzewce trza się wziąć za elewację... tynki trza by machnąć:wiggle:
Póki co zamówiliśmy...
Nie mogłam się zdecydować na kolor... bałam się, że jak źle wymyślę to później nic tylko głową w mur walić, o tak:bash:... więc zamówiliśmy biały... popatrzę, przyglądnę się, podumam... i albo zostanie biały albo... przemaluję... z farbą to już łatwiej dobrać, i próbki można zrobić... i przymiarki...i w najgorszym wypadku przemalować jeszcio raz jak będzie niefajnie:wiggle:
Tynk będzie pod koniec przyszłego tygodnia, więc trwają przygotowania...
Kolumny mi się tynkują
http://images45.fotosik.pl/836/aa828fb5a814a91cmed.jpg
ojjj... jakoś kiepsko widać, tu może lepiej...
http://images35.fotosik.pl/638/4f0f07fbb971e23emed.jpg
taki zwykły, ręcznie kładziony... mojochłopowłasnoręcznie:lol:...
Miałam pogrubiać u dołu te nieszczęsne kolumny, ale doszłam do wniosku, że i tak najdalej za trzy lata żadnej z nich nie będzie widać... takie są założenia, że pnączami ma toto obrosnąć:) więc nie ma sensu...
...a tynk, taki wiejski... podoba mi się:wiggle:
otynkowały się trzy... jeszcze pinć:sick:...
Żeby nie było, że ja się obijam to wzięłam się za malowanie podbitek:cool:...
http://images50.fotosik.pl/836/e9d613a624a80b24med.jpg
Jakby przyszło chłopu mojemu biednemu tynkować te wszystkie schodeczki to chiba by jajko zniósł... i znów by nie było wiadomo czyje to:lol2:... pomaluję to dwa razy farbą elewacyjną i powinno wystarczyć:). Pomalowałam pół... no prawie pół i to tego co mam pomalować, bo na portykach to zapowiedziałam, że nie ja:no:... nielot jestem;)
Fajnie było, bo ganialiśmy się ze słońcem... chłop uciekał w cień, bo za szybko schło i nie można było przytrzeć, a ja uciekałam na słonko... brązu trochę złapać:rolleyes:...
...śpię na brzuchu:mad:... za dużo złapałam:rotfl:
nie będę oryginalna ........... zdolniacha ten twój mąż !!! :yes: a o tobie, to nie wspomnę - zuch kobitka!! Ja tam po wyżej 1 metra ni chu, chu :no:
Napracowaliście się dziś.......brawo, brawo !!!
.... teraz tynkowanie przed Wami....poważna sprawa.....chyba też miałabym problem z wyborem koloru:(
Dzięki dziewczyny...
Małgoś to ja właśnie na portyk się nie piszę, chłopa ciapkiem podsadzę i niech sobie radzi w tym gnieździe:)
Dorbie... tymi rąsiami jak to się mówi... tylko strrrrasznie pracochłonna:rolleyes:, nawet malowanie myślałam, że jakoś poleci ale pomalować te wszystkie schodeczki to na raz ze trzy dni mi się zejdzie, a dwa razy chcę malować:wiggle:
Kala... Ty to masz dobrze z elewacją... i z tynkami wewnątrz też...
chciałam taką mocno rozbieloną morelę, ale boję się, że za mocna wyjdzie... a biały to pewnie mi się zleje z oknami, podbitkami, kolumnami i też będzie kiszka:(
A ja goopia nie wiedziałam co zrobić żeby deszcz padał... narzekałam, że susza:rolleyes:...
...trzeba się było wziąć za elewację:wiggle:;)
leje!!!
...nie ma tego złego...może chociaż poprasuję:rolleyes:
Arctica.......o czym Ty mówisz, jakie dobrze???
Ty wiesz ile dni mój mąż szlifował bale z zewnątrz i wewnątrz??? :(
schudł przy tym z 5 kg !!!
a wybór koloru impregnatu też nie pozwolił mi przespać ze 3 nocki:):):)
No taaaaa.... nie pomyślałam...
No taaaaa.... nie pomyślałam...
zresztą nadal w środku walczymy ze ścianaki....dziś mąż będzie malowal naszą sypialnie........chyba:)
Ja , z kolorem na zewnątrz nie mam problemu.... od poczatku wiedziałam jaki będzie. Ale w środku..dopa, nie mam koncepcji, a łazienki ? MASAKRA !!! :bash:Mam tylko wizję jak mają wyglądać, że górna w szarościach i w bieli, dolna w jakiś jasnych, bo jest bez okna. I tyle !!! Pokoje ? Nic, może biały, może magnolia...... wg położenia pokoi, wiem, że pokój od północy musi być jasny, a w pokojach od południa, można pobawić się kolorami, a nawet zaszaleć, np : na ścianie na wprost okna.
Ja też nie mam problemu... wiem jaki chcę, tylko nie jestem pewna tych mikroskopijnych próbników:rolleyes:... jak by mi ścianę pokazali to bym się zdecydowała:wiggle:
i to jest największy problem - te wzorniki są nieadekwatne to koloru na ścianie... zresztą w pomieszczeniu, w sztucznym świetle, tez inaczej wygląda.
od paru dni mam takiego totalnego lenia, że aż mi wstyd...:oops:
wszystko odłogiem leży, a ja obok... też leżę ;)
wczoraj jedynie gałęzie poznosiłam... myśmy poznosiliśmy bo posiłki wyciągnęłam;)... poobcinaliśmy niskie gałęzie na większych drzewach, tak coby odsłonić choć troszkę to co próbuje rosnąć pod...
i trochę popieliłam w warzywkach... wylazła już sałata, rzodkiewka i szpinak... tak porządnie... cała reszta też już wystawła łebki na świat, ale jeszcze jest tak mikro, że ja się nie piszę na pielenie tego... jeszcze:wiggle:
muszę dosiać jeszcze sporo nasionek, takich co się mrozu bały... fasolka, cukinka (na parapecie podgoniłam sobie 4 krzaczki) , ogóry... i nie pamiętam co jeszcze, ale na pewno coś:)...
Przyniosłam Wam zdjęcia mojego maleńkiego.... młodziutkiego właściwie, bo maleńki to niekoniecznie:cool:... w zeszłym roku dosadziliśmy jakieś 100 drzewek... pierwsze już kwitną:cool:... bez ŻADNEJ chemi:cool:
Właśnie fotosik odmówił współpracy:P:mad::mad::mad:... kiedyś wkleję:(
no coś Ty.......nie poddawaj się........spróbuj jeszcze raz wkleić !!!
ja chce zdjęcia :)
Dawaj zdjęcia....leniuszku ;) do tego potrzebne sa tylko dwa palce :wiggle: nie musisz nawet wstawac z fotela ...........;)
Franio mnie powalił na kolana jest cudny!!! my rozkładaliśmy z wujem styro pod wylewki i dowidziałam się właśnie że posiadam mięśnie w takiej ilości
Gosiek33
03-05-2011, 16:24
Użyj Imageshacka - bezpłatny i szybki
http://imageshack.us/
masz funkcje do zmniejszania formatu :) i link bezpośredni do forum, nawet się logować nie musisz :yes:
aka z Ina
03-05-2011, 16:28
postaraj się kobietko....czekam z niecierpliwością na zdjątka:popcorn:
Ojej... nie powalę Was tymi zdjęciami... kwiatki na drzewkach miały być, nic specjalnego:rolleyes:... może zaraz się zciągną;)
Franio mnie powalił na kolana jest cudny!!! my rozkładaliśmy z wujem styro pod wylewki i dowidziałam się właśnie że posiadam mięśnie w takiej ilości
Dziękuję w imieniu Franka... znerwicowana chłopina ostatnio... nie lubi takiej pogody:)
...a mięśnie to podejrzewam, że jutro dopiero upomną się o masaż;)
Gosiek no właśnie chyba się skuszę w końcu na coś innego, miałam konto na onecie, też fajne bez limitów, ale zapomniałam hasło... skleroza nie boli... a jakoś nigdy nie mam czasu na nową rejestrację:rolleyes:
Akuś dobra kobieto.... skoro zajrzałaś to Cię pomęczę... w zeszłym roku kupowałaś ławki do ogrodu, pamiętasz od kogo???
Tym razem się udało, proszę... nie powalające, ale moje i tak jak podkreślałam bez chemii i kwitną:), sadzone w zeszłym roku:)
Klapsa
http://images45.fotosik.pl/843/059147452b6bb78dmed.jpg
śliwencja... chyba węgierka
http://images39.fotosik.pl/835/7ee3b98fdaa23c35med.jpg
jabłuszka... malinówki:wiggle:... trochę się zdjęcie zogniskowało nie tu gdzie trzeba, ale troszkę widać:)
http://images41.fotosik.pl/835/715ce81f0141b0femed.jpg
Ja dopiero teraz, żyjąc na wsi i mogąc podglądać okolicznych rolników wiem co my jemy:stirthepot:... chemię, chemię, chemię i jeszcze raz chemię... sąsiad za płotem ma truskawki... w tym roku to one chyba niebieskie będą... co najmniej raz w tygodniu czymśiś pryska:eek:
Dziś w całym mym lenistwie przygotowałam... znów myśmy przygotowaliśmy bo chłopa wyciągnęłam:rolleyes:... miejsce na posianie reszty nasionek warzywnych:wiggle:... jutro ma być cieplej!!! bo bendem siać;)
Jeszcze pokarzę Wam bucka naszego... bo ładny:lol:
http://images38.fotosik.pl/821/33fc01f768b0dac6med.jpg
Czekam na ładną pogodę, chociaż na słońce... krowy moje śliczną pozycję zajęły jak marchew i buraki siałam... przyglądały się co ja tam robię i ułożyły się pod baaaaaardzo rozłożystą jabłonią całą w kwiatach... ale aparatu nie miałam i chcę poudawać, że znów coś tam robię, może przyjdą to je złapię... ale to musi być słonko, bo wtedy ładniej jest:)
Gosiek33
03-05-2011, 18:44
Oj tego buka zadraszczam szczerze ;) Mażą mi się ale to wielkie drzewa a i tak cienia mam na działce nadmiar... buuu
To Cię rozczaruję... a może pocieszę:wiggle:... mój buk to Dawyck Purple, więc nie za wielki będzie... i cieniutki, znaczy fastigiatowaty to i cienia za dużo nie daje:)
Gosiek33
04-05-2011, 07:12
Popatrzyłam sobie jak wygląda i jakie ma wymagania... ale chyba nie podoba mi się. Uwielbiam liściaste o rozłożystej koronie, może być nieregularnej. A i wymagania glebowo wilgociowo ma raczej nie do spełnienia u nas... ale się pocieszyłam :cool:
a mnie buk się podoba i chyba sobie zakupię ale najprędzej jesienią ,kiedy będzie czas na ogród
Aaaarctiiiiiicaaaaaaaaaa !!!!!!! A ty gdzie się znowu podziałaś ?????
Gosiek... no tak... podtapia Was czasem to dla bucka niespecjalnie :rolleyes:... a rozłożyste, a nawet rooooozłoooożyyyysteeee to ja mam:yes:... ale tego z sentymentu zabrałam z poprzedniego 1000 metrowego ogrodu;)
Tom Bor... nic jak wpisać na listę... chciejstw ogrodowych:wiggle:
Meg... jezdem, jezdem:wiggle:... tylko gościófff mam :rolleyes:... pojechali na chwilkę do dalszej rodziny, wrócą na nockę... kolacyję przygotowałam i przylazłam do Was:)
Zdjęcia jakieś wgrywam, jak zdążę to pokażę:wiggle:
Jakby komuś przyszło na myśl bruk se układać... to 4 godziny rondo zamiatałam:bash:... kostkę to raz dwa, a toto:rolleyes:... ale jak bym z dzisiejszym tobołkiem doświadczeń miała się decydować, i jakbym mogła wybrać najpiękniejszą kostkę... to i tak bym bruk wybrała:lol:...
ja zamiotłam, deszczyk spłukał... i ładnie jest:wiggle:
http://images41.fotosik.pl/844/8be0994e9aa77be0med.jpg
Co ja tam jeszcze nawgrywałam???:rolleyes:... aaaa... potwory, właściwie potworki na wypasie:)
http://images37.fotosik.pl/804/55b366935ab1e5d3med.jpg
Co tu robisz??? ja tes kcem foto:wiggle:
http://images39.fotosik.pl/844/0fdf8631582f006bmed.jpg
Moje padnięte szczęścia:)
http://images43.fotosik.pl/851/7085c59d8add2e96med.jpg
a każda ma swoje posłanie:rolleyes:...
na koniec pochwalę się obrusem, jeszcze nie dokończony, ale użyty:lol:
http://images43.fotosik.pl/851/8ed8e3afd809f3b7med.jpg
http://images35.fotosik.pl/653/18e73e99cfc5a561med.jpg
...ale misz-masz mi wyszedł:rolleyes:
Uff, już jestem......... ale masz.......BRUK - przepiękny, taki z klimatem.......pamiętam taki na ulicach Łodzi..( Boże, to ja taka stara jestem ??? :jawdrop: Niemozliwe !! ) furmanki z konikami, stukot o świcie .....piękne wspomnienia :rolleyes: POTWORKI - słodkie, PIECHY - do zamiziania :), a OBRUS................ no cóż, wiesz przeciez, że ci zazdroszczę uzdolnień.
Gosiek33
07-05-2011, 19:04
Jak miło takie piękności pooglądać :yes: a bruk bardzo mi się podobuje, i jakbym młodsza była i kolana by się mnie słuchały to też bym tak sobie ułożyła... przecie stertę brukowców w kącie pod płotem mam :cool:
Zazdrość mnie dusi.
Nic więcej nie wykrztuszę :x
;)
Arctica.........też kcem taki bruk mieć !!!
...jak zgniją moje drewniane kręgi, które teraz robią za ścieżke do domu.........to sobie taki bruk właśnie położe !!!!!!!!!!
POSTANOWIŁAM !!!!:)
....teraz kilka pytań.....z jakich to kamieni?? zwykłych okrąglaków??
a jakiej wielkości???
jakos to cementowałaś??
poprosze o instrukcje wykonania;)
ps......obrusik dzieło sztuki!!!
o zwierzakach nie wspomne;)
Uff, już jestem......... ale masz.......BRUK - przepiękny, taki z klimatem.......pamiętam taki na ulicach Łodzi..( Boże, to ja taka stara jestem ??? :jawdrop: Niemozliwe !! ) furmanki z konikami, stukot o świcie .....piękne wspomnienia :rolleyes: POTWORKI - słodkie, PIECHY - do zamiziania :), a OBRUS................ no cóż, wiesz przeciez, że ci zazdroszczę uzdolnień.
... że takie stare jeszcze żyją, noooo:rolleyes:;)
Stara, a właściwie starsza to jest moja babcia, Ty :no:
I już sto razy pisałam o tych uzdolnieniach... to uparciochowatość nie uzdolnienia:lol:
Jak miło takie piękności pooglądać :yes: a bruk bardzo mi się podobuje, i jakbym młodsza była i kolana by się mnie słuchały to też bym tak sobie ułożyła... przecie stertę brukowców w kącie pod płotem mam :cool:
Następna "stara":rolleyes:... Ty akurat to chiba młodsiejsza łode mnie:wiggle:
nakolanniki na kolaniska i do roboty... my pamiętam mieliśmy gratis do pomocy dwa dwumiesięczne szczeniory... nigdzie się nie położyły tylko pod rencami:)
Zazdrość mnie dusi.
Nic więcej nie wykrztuszę :x
;)
Yetuś... chyba tych "uzdolnień" szydełkowych, coooo???:rolleyes:...
...spoko... nauczę:lol:
Arctica.........też kcem taki bruk mieć !!!
...jak zgniją moje drewniane kręgi, które teraz robią za ścieżke do domu.........to sobie taki bruk właśnie położe !!!!!!!!!!
POSTANOWIŁAM !!!!:)
....teraz kilka pytań.....z jakich to kamieni?? zwykłych okrąglaków??
a jakiej wielkości???
jakos to cementowałaś??
poprosze o instrukcje wykonania;)
ps......obrusik dzieło sztuki!!!
o zwierzakach nie wspomne;)
Cieszę się, że się podoba:D
odpowiadając na grad pytań:rolleyes:
-okrąglaki (każdy ma jakąś stronę mniej okrągłą)
-wielkość od dużej chłopskiej pięści od mniej więcej głowy... normalnej nie dużej, męskiej;)... ale najlepiej jakby były podobnej wielkości bo później się różnie osadzają:)
-15-20 cm suchego betonu, kamulce utłuczone gumowym młotem, jako fuga suchy beton
-utłuczone "zośką", "lagą" "wałem"... zwij jak chcesz u nas to było kawał krokwi 16x20 z prostopadle przybitą krokwią... no coś ciężkie i proste... i do tego chłopa trzeba;)... tylko do tej końcówki kwoli wyjaśnienia:D
Witaj Arctico śliczny obrusik zrobiłas .....bruk bardzo ładnie się prezentuje a w ogóle to wszystko u Ciebie ładne:):)
Pozdrawiam z cieplutkiej Holandii pa!!!
Witaj kochana:hug:
dziękuję za pochwałki... nie tak wszystko, trawa wyłazi jakby chciała, a nie mogła :rolleyes:, zielsku się szybciej jakoś rośnie;)...
już mnie tym "cieplutkiej" nie wkurzysz:P, u nas też dziś od południa żyć nie umierać:lol:, a ma być coraz cieplej:wiggle:
Gosiek33
08-05-2011, 18:25
Co ty już na świecie byłam jak Stalina opłakiwali... a Ty mi każesz na kolana... niedobra Ty :cool:
eeeee tam.... kitujesz.... :rolleyes:... zawsze myślałam, że koło trzydziechy jesteś:eek:
dla mnie to wszyscy tutaj równolaty:)... przecież nieważne ile się ma;)...
imag-coś tam strasznie wolno ładuje... :wtf:nie mogę się dogadać z fotosikiem... i z onetem... nie przesyłają mi aktywacji nowych kont...:bash:... trzeba było nie klikać bzdur o roku urodzenia i bezrobotności:p
...a tyyyyyle zdjęć Wam przyniosłam:wiggle:
Mam, mam, mam:lol:... pokasowałam trochę durnych zdjęć na starych kontach i mam... też mało mądre:rolleyes:... w ogóle to ja durna baba jestem, tak ja:bye:...
no sami zobaczcie:rolleyes:
http://images38.fotosik.pl/833/68ebd91da5c325c0med.jpg
http://images41.fotosik.pl/846/bc5cc4e7ef00f140med.jpg
http://images35.fotosik.pl/656/9a437bfaaf315b3cmed.jpg
...a to dopiero początek:lol: wgrywam następne:lol2:
... że takie stare jeszcze żyją, noooo:rolleyes:;)
Stara, a właściwie starsza to jest moja babcia, Ty :no:
I już sto razy pisałam o tych uzdolnieniach... to uparciochowatość nie uzdolnienia:lol:
Noooooooooo, nie wiem!!! Czy ty mnie nie obrażasz ??? ;) Babo......jak cię! Ale i tak cię LUBIĘ !!!:P
no to zdjęcie wianka na czarnym łbie wymiata .
ale ten koguto to konkutent dla franka
Ach Arctica !!!!
Jak u ciebie pięęęęęknie.
U mnie wredna trawka, którą siałam tak gęsto, że biało było od nasionek - wyrosła - mizernymi kępkami :cry:. Okropnie to wygląda. I nie wiem co teraz z tym zrobić bo jak dosiać to trzeba ziemię wzruszyć a jak tu wzruszać jak ta co wyrosła ledwo się trzyma???? Echhhhh koszmarnie mi ten "wyjściowy" trawnik wyszedł.
Na dodatek hortensje co to mi już pąki kwiatowe zawiązały zamarzły totalnie - galareta się z nich zrobiła. A myślałam żeby je do gruntu wsadzić po ogrdnikach ale NIE NIE - musiałam już natychmiast no to mam :bash:.
Winogrona przemarzły a już tak pięknie poodbijały po zimie, i na dodatek budleja też - co odbiło po zimie to zamarzło przez ten mróz :cry::cry::cry:. Tak mi żal tych roślinek.....
Ale ci się wyżaliłam.
A to jeszcze dodam, że Twój obrus jest przepiękny. I gdybym ja taki miała to nikomu nie pozwoliłabym się do stołu zbliżać żeby przypadkiem nie zaplamił takiego obrusa.;)
Swoją drogą piszesz że to Twoja upartość a nie talent. Powiedz mi dlaczego ja nie jestem tak uparta???? Hę?????
Mam, mam, mam:lol:... pokasowałam trochę durnych zdjęć na starych kontach i mam... też mało mądre:rolleyes:... w ogóle to ja durna baba jestem, tak ja:bye:...
no sami zobaczcie:rolleyes:
http://images38.fotosik.pl/833/68ebd91da5c325c0med.jpg
http://images41.fotosik.pl/846/bc5cc4e7ef00f140med.jpg
http://images35.fotosik.pl/656/9a437bfaaf315b3cmed.jpg
...a to dopiero początek:lol: wgrywam następne:lol2:
Ależ jej do ...pyska z tym wiankiem !!!! No po prostu przecudnie :)
u mnie trafiło 4 cisy i orzecha , tez sie pozalę
u mnie trafiło 4 cisy i orzecha , tez sie pozalę
Oooo to ci jeszcze mocniej przymroziło niż mi. Takie drzewka to duuuża strata.
Noooooooooo, nie wiem!!! Czy ty mnie nie obrażasz ??? ;) Babo......jak cię! Ale i tak cię LUBIĘ !!!:P
nie miałam takich zamiarów, ale jak tak uważasz to przepraszam... no i dżepnąć bez łep możesz;)
...ufff... też Cię lubię:wiggle:
no to zdjęcie wianka na czarnym łbie wymiata .
ale ten koguto to konkutent dla franka
Teodor (dla niewtajemniczonych kogut;)) jest całkowicie obojętny Frankowi... i vice versa...
W ogóle Franciszek mało agresywny jest na szczęście. Czytałam o pawiach co to eliminują wszystko dwunogie ze swojej woliery, a mój Franek ustępuje wszystkim:)... nawet kury potrafią go pogonić:rotfl:
Ach Arctica !!!!
Jak u ciebie pięęęęęknie.
U mnie wredna trawka, którą siałam tak gęsto, że biało było od nasionek - wyrosła - mizernymi kępkami :cry:. Okropnie to wygląda. I nie wiem co teraz z tym zrobić bo jak dosiać to trzeba ziemię wzruszyć a jak tu wzruszać jak ta co wyrosła ledwo się trzyma???? Echhhhh koszmarnie mi ten "wyjściowy" trawnik wyszedł.
Na dodatek hortensje co to mi już pąki kwiatowe zawiązały zamarzły totalnie - galareta się z nich zrobiła. A myślałam żeby je do gruntu wsadzić po ogrdnikach ale NIE NIE - musiałam już natychmiast no to mam :bash:.
Winogrona przemarzły a już tak pięknie poodbijały po zimie, i na dodatek budleja też - co odbiło po zimie to zamarzło przez ten mróz :cry::cry::cry:. Tak mi żal tych roślinek.....
Ale ci się wyżaliłam.
A to jeszcze dodam, że Twój obrus jest przepiękny. I gdybym ja taki miała to nikomu nie pozwoliłabym się do stołu zbliżać żeby przypadkiem nie zaplamił takiego obrusa.;)
Swoją drogą piszesz że to Twoja upartość a nie talent. Powiedz mi dlaczego ja nie jestem tak uparta???? Hę?????
Ja to Cię babo chyba myślami ściągnęłam... pół dnia mi po łepetynie łaziłaś:rolleyes:
nie rycz mała nie rycz... moja trawa też wychodzi jakby chciała, a nie mogła:mad:, a Wy może zbyt zlewnie podlewaliście skoro kępiasto wyłazi:rolleyes:... aby dosiać wystarczy przegrabkować, albo posiać i przypruszyć ziemią... albo wcale nie dosiewać, to co jest się rozlezie:)
Ja już lałam żale u Gosiek... u mnie też trochę zmarzło... kokornak i jesion acubifolia to na amen chyba:(... a bucek trochę...
a dlaczego nie jesteś TAK uparta???
... kto by z ludziskami wytrzymał jakby wszyscy byli tak uparci;)... wystarczy, że moja chłopina się męczy:lol2:
nie miałam takich zamiarów, ale jak tak uważasz to przepraszam... no i dżepnąć bez łep możesz;)
...ufff... też Cię lubię:wiggle:
dżepam cie bez łepek i :hug: nie pac !!!
Arctici nie pacom:wiggle:
jednym słowem Franek to gentelmen i arystokrata.
no i nie lać mi się tutaj bo nie ładnie !!
Zbigniew100
10-05-2011, 07:00
Lubię tu zaglądać.:oops:
Tu zawsze można poprawić sobie humor.:yes:
Pozdrawiam.:bye:
Ja to Cię babo chyba myślami ściągnęłam... pół dnia mi po łepetynie łaziłaś:rolleyes:
nie rycz mała nie rycz... moja trawa też wychodzi jakby chciała, a nie mogła:mad:, a Wy może zbyt zlewnie podlewaliście skoro kępiasto wyłazi:rolleyes:... aby dosiać wystarczy przegrabkować, albo posiać i przypruszyć ziemią... albo wcale nie dosiewać, to co jest się rozlezie:)
Ja już lałam żale u Gosiek... u mnie też trochę zmarzło... kokornak i jesion acubifolia to na amen chyba:(... a bucek trochę...
a dlaczego nie jesteś TAK uparta???
... kto by z ludziskami wytrzymał jakby wszyscy byli tak uparci;)... wystarczy, że moja chłopina się męczy:lol2:
Oooo mój ze mną też ma nielekko. Złośnica ze mnie, że heeeejjjjjj
Całuski przesyłam i mam nadzieję, że może te roślinki zarówno Twoje jak i moje odbiją po tych mrozach i jeszcze nas będą cieszyły swoim widokiem.
aniahubi
10-05-2011, 10:37
Rzadko ostatnio zaglądam, jeszcze rzadziej coś piszę, ale teraz to muszę :)
Psiak w wianku jest GENIALNY - cudny, uroczy, no i na obronnego to w takim stroju nie wygląda ;)
Mi też poprzemarzało: agrest opadł, truskawki i poziomki mają przemrożone kwiatki, ale może jakaś druga tura się trafi i jakieś owoce będą...Reszta chyba przeżyła, choć jest nieco odmrożona...
Pozdrawiam słonecznie :)
jednym słowem Franek to gentelmen i arystokrata.
no i nie lać mi się tutaj bo nie ładnie !!
Franek taaaa... gorzej z Teodorem:rolleyes:... panoszy się straszliwie... małego leje, aż interweniować czasem muszę. Ale ostatnio mi zaimponował, coś kopałam i dżdżowniczkę znalazłam to dałam kurakom... pierwszy właśnie Teodor ją dopadł i... nie zjadł, kurkę zwoją zawołał... też gentelmen;)
My się nie lejemy... ino dżepamy... a że zasłużyłam to i po łbie oberwałam:wiggle:
Lubię tu zaglądać.:oops:
Tu zawsze można poprawić sobie humor.:yes:
Pozdrawiam.:bye:
Miło mi bardzo... że humor poprawiam... i że zaglądasz:)
Również pozdrawiam:wiggle:
Oooo mój ze mną też ma nielekko. Złośnica ze mnie, że heeeejjjjjj
Całuski przesyłam i mam nadzieję, że może te roślinki zarówno Twoje jak i moje odbiją po tych mrozach i jeszcze nas będą cieszyły swoim widokiem.
no ja też potrafię się wkurzyć... tylko mnie później pikawa boli i za często nie mogę;)
Roślinki już odbijają, właśnie za chłopem bramę zamykałam i jak wracałam to kokornaka oblukałam... bedzie żył:lol:... już nowe listki ma:wiggle:... platan też zaczyna coś tam wypuszczać... i bucek też. Nawet sad za mocno chyba nie ucierpiał:rolleyes:... pachnie i bzyczy:cool:
Rzadko ostatnio zaglądam, jeszcze rzadziej coś piszę, ale teraz to muszę :)
Psiak w wianku jest GENIALNY - cudny, uroczy, no i na obronnego to w takim stroju nie wygląda ;)
Mi też poprzemarzało: agrest opadł, truskawki i poziomki mają przemrożone kwiatki, ale może jakaś druga tura się trafi i jakieś owoce będą...Reszta chyba przeżyła, choć jest nieco odmrożona...
Pozdrawiam słonecznie :)
Jak nie obronny??? Wianka musi bronić... a to akurat temat na czasie bo sunia pierwszą cieczkę właśnie ma;)
Najbardziej to mi chyba szkoda poziomek właśnie... już takie malusie zawiązeczki były:(... truskawki chyba jakieś późne mam bo dopiero zaczynają kwitnąć, to i nie zmarzły:)... reszta odbija...
Również pozdrawiam serdecznie...
W zeszłym roku o tej porze zaczynaliśmy robić więźbę...
Jakbyśmy wówczas takie morowe podejście do pracy mieli jak teraz, to byśmy nadal na tym dachu siedzieli... jeszcze chyba w życiu całym moim takiego lenia nie miałam... normalnie machać nogą mi się nawet nie chce...
Rozumiała bym zmęczenie po pracy, ale my całą zimę odłogiem leżeliśmy!!!
Gdyby mi się TAK chciało jam mi się nie chce...
Niech mnie ktoś kopnie na rozpęd!!!!:rolleyes:
Gosiek33
10-05-2011, 17:00
Roślinki odbijają... to i Ty odbijesz :rolleyes::cool:
Gosiek33
10-05-2011, 18:25
...albo MI odbije:lol2:
Ha, ale to zawsze do przodu... albo do góry :cool:
nastaw się to cię pyrgnę !!!! a może ty tak co drugi rok? Jeden robisz, drugi leżysz.......w następnym zrobisz to co miałaś teraz!
Ha, ale to zawsze do przodu... albo do góry :cool:
do przodu to już kiedyś z Monią dyskutowałam... za leniwa jestem... zostaje ino palma, do góry znaczy się będzie odbijać;)
nastaw się to cię pyrgnę !!!! a może ty tak co drugi rok? Jeden robisz, drugi leżysz.......w następnym zrobisz to co miałaś teraz!
coś w tym może jest... po poprzedniej budowie też przez rok odłogiem leżałam... aż mi się nudzić zaczęło i obecną działkę wynalazłam:rolleyes:... znaczy się dobrze, że jeszcze coś do zrobienia zostało... goopie myśli mi do łepetyny przychodzić nie będą;)
aniahubi
10-05-2011, 20:30
No widzisz, my potrzebujemy dodatkowy pokój zrobić, a mąż chce od razu nowy dom budować...
Wstałam dzisiaj rano, noooo doooobra:rolleyes:... nie całkiem rano:oops:... ale wstałam, otwieram okno... widzę krowy przy wodopoju stoją.
-"cześć Nelson" - witam się z bysiem
-"muuuu"
-"cześć Nadia"
-"muuuuu"
i to w dokładnie odpowiedniej kolejności to muuuu z każdego pyska wylazło!!!
KOCHAM MOJE KROWY!!!
Zresztą dawno Was niedźwiedziami nie męczyłam... zobaczcie:lol:
http://images37.fotosik.pl/807/d7dcaee4b9117120med.jpg
http://images41.fotosik.pl/846/c1145232f84570famed.jpg
tylko się ze mnie nie śmiejcie... wiem, wiem:yes:... niekoniecznie równo pod sufitem:wiggle::rolleyes::lol2:
http://images35.fotosik.pl/656/4e0db8e0c6f795c4med.jpg
http://images46.fotosik.pl/801/d05a6434950da632med.jpg
http://images38.fotosik.pl/833/1a4623bcda0be450med.jpg
i wianek poległ...
http://images39.fotosik.pl/846/593f376c0792b237med.jpg
No widzisz, my potrzebujemy dodatkowy pokój zrobić, a mąż chce od razu nowy dom budować...
a ten dodatkowy pokój to znaczy GRATULOWAĆ???:wiggle:
...bo nowy dom to fajna zabawa... wiem co piszę... znam z autopsji:cool:
Ale ty masz tam wesoło Arctica.
Czekam na jakiś cały wolny weekend u małża coby się wybrać do Ciebie i zobaczyć wszystkie Twoje wspaniałe zwierzaki (i nie tylko !! ma się rozumieć).
Ale do Ciebie śtraśnie daleeeeeko......
aniahubi
10-05-2011, 22:50
a ten dodatkowy pokój to znaczy GRATULOWAĆ???:wiggle:
...bo nowy dom to fajna zabawa... wiem co piszę... znam z autopsji:cool:
Można gratulować :wiggle:
Ale nowego domu mi się na razie nie chce...ten jest fajny. Choć pomysł na przyszłość też mam :)
Krowy rozwaliły mnie na łopatki, muszę jutro pokazać chłopakom psiaki i krowy w wiankach :)
niedźwiedzie są superanckie takie puchate i milusińskie, a "uwieńczone" wyglądają nieziemsko. takie aureole świetliste fiu fiu
Zazdrość mnie dusi.
Nic więcej nie wykrztuszę :-x
;)
Yetuś... chyba tych "uzdolnień" szydełkowych, coooo???:rolleyes:...
...spoko... nauczę:lol:
Ten obrus to tylko czarę... goryczy przelał:mad:
...a zazdroszczę wszystkiego:
i bruku,
i krzyżyków obrazkowych,
i Franka łajzy,
i rogatych niedźwiadków,
i ogólnie zwierzyńca,
i hektarów,
i zapału przy kolejnym samodzielnym budowaniu,
i poczucia smaku,
i strumyczka,
i konsekwencji, że to co obiecałaś w 2009, to robisz w 2011,
i...,
i...,
i...
...i sama widzisz, że jak tu dalej będę przychodził, to do zbrodni z zawiści dojść może:P
...no chyba że rzeczywiście uczyć zaczniesz...
Organizujesz jakieś turnusy szkoleniowe?:D
(...)Ale do Ciebie śtraśnie daleeeeeko......
No coś ty? Te 150km do niej to przecież rzut beretem - już takie odległości w celach odwiedzinowych przecież przemierzaliśmy:p
To tylko Arctica ściemnia, że do nas ma tak okrutnie daleko.
Ale od niej to odległość liczy się co najmniej x2. Od naszej strony jest znacznie bliżej:P:lol2:
Może i masz rację Yetusiu.
W końcu im bardziej chcesz tym większa szansa że się uda.
To może jak będę mocno chciała to się droga z Łodzi na Mazury zmniejszy??????:rolleyes:
No ale jakie Mazuryyyy!!!:no::p:no:
Najbliższe jezioro, to ona ma chyba u mnie na działce ;). Wokół tylko pola i pola (i jakieś szczątkowe krzaczki):rolleyes:
Przecież piszę, że 150 - sprawdziłem :P:D:yes:
No ale jakie Mazuryyyy!!!:no::p:no:
Izka... co Ty się na te Mazury zaparłaś??? Chcesz to jedź i na te Mazury, najwyżej Ci komary zadek zetną;)...ale mnie to tam nie znajdziesz:rolleyes:... ja w środeczku samym... już kiedyś gderałaś o Mazurach, myślałam, że Cię naprostowałam, a tu masz babo placek:wiggle:...
To tylko Arctica ściemnia, że do nas ma tak okrutnie daleko.
Ale od niej to odległość liczy się co najmniej x2. Od naszej strony jest znacznie bliżej:lol2:
no i o co te złośliwości:P... o świętą prawdę:rolleyes:... macie bliżej to przyjedziecie:lol:... zapraszam:wiggle:
Ten obrus to tylko czarę... goryczy przelał:mad:
...a zazdroszczę wszystkiego:
...
i...
...i sama widzisz, że jak tu dalej będę przychodził, to do zbrodni z zawiści dojść może:P
...no chyba że rzeczywiście uczyć zaczniesz...
Organizujesz jakieś turnusy szkoleniowe?:D
Zacznę zacznę... tylko muszę lenia opatentować... bez uprawnień nie ruszam:stirthepot:
W zeszłym roku to byśmy elewację w tydzień czasneli ... a w tym...:rolleyes:
aaa... i tylko nie "szczątkowe krzaczki":mad:
Trompe l'oeil
12-05-2011, 06:23
Kocham Twoje Krowy Arctica!!!! :wiggle:
No tak to jest, że jak sobie coś zakoduję w tej łepetynie to nie ma mowy żeby to naprawić.
Se ubzdurałam, że Ty jak ci z Siedliska z Warszawy na Mazury i nijak nie mogłam inaczej.
No ale teraz to już bedzie oki. Yeti mnie naprostował.
Kocham Twoje Krowy Arctica!!!! :wiggle:
o mamuńciu... to jest nas dwie:wiggle:... miło mi... w krów imieniu;)
No tak to jest, że jak sobie coś zakoduję w tej łepetynie to nie ma mowy żeby to naprawić.
Se ubzdurałam, że Ty jak ci z Siedliska z Warszawy na Mazury i nijak nie mogłam inaczej.
No ale teraz to już bedzie oki. Yeti mnie naprostował.
Yetuś widać skuteczniejszy... ja też kiedyś próbowałam:wiggle:
...ino miejsce startu z Siedliskiem się zgadza;)
RATUNKU!!!
talia mi się gdzieś zapodziała:sick:
Jak wspominałam w lipcu mamy weselicho... sukienkę chciałam do pralni oddać i nieopatrznie ją przymierzyłam:bash:...
najpierw o sukience... ciemno amarantowa, prawie fuksja (dla facetów różowawa;)), kupiłam ją cztery lata temu na wakacjach... moi oglądali właśnie fontannę di Trevi, a ja wiedziałam, że nie ruszę się z tamtąd dopóki jej nie kupię... chłopina moja tylko narzekała, że mniej na wakacje wydaliśmy:p...
Byłam w niej jeden jedyny raz... też na weselu u męża siostry ciotecznej...
Mogłam nie przymierzać, to bym zrzuciła na skurczenie w praniu:bash:... i jest problem... minimalnie 5 centymetrowy... idealnie było by 8:rolleyes:
Jeszcze dwa miesiące, dam radę... od rana jestem na ścisłym Montignacu... a to z racji tego, że żadne diety ŻP- żryj połowę, czy chociażby MŻ- mniej żreć u mnie nie zdadzą egzaminu... ja z natury żarta jestem:) ,a Monti chłopu mojemu pomógł, ja co prawda nie schudłam wtedy ani grama... ale może nie miałam z czego:rolleyes:... wot skromność przeze mnie przemówiła:wiggle:
Dam radę??? bo nigdy w życiu się nie odchudzałam i nie mam zielonego pojęcia jak się mają te 8 cm do dwumiesięcznych realiów:rolleyes:...
Kocham Twoje Krowy Arctica!!!! :wiggle:o mamuńciu... to jest nas dwie:wiggle:... miło mi... w krów imieniu;)
...czy to aby nie jakaś zbiorowa dewiacja?:rolleyes:
Yetuś widać skuteczniejszy...
Bo do Sipatki znacznie lepiej trafia słowo mówione niż pisane :lol2:
najpierw o sukience... ciemno amarantowa, prawie fuksja (dla facetów różowawa;))
Obawiam się, że prawdziwi faceci i tak mogli nie zajarzyć. Wyjaśniam: różowawy = jasno czerwony.
(wyszło, że mało męski jestem - różowy zazwyczaj rozpoznaję :P:rotfl:)
W kwestii talii i odchudzania się nie wypowiadam - śliski temat:lol:.
Mam ten sam problem - wesele w sierpniu, a za dużo mam ...duuuuuuuuuuuuuużo !!! Miesiąc byłam na diecie MŻ i dwa do tyłu, a teraz od kilku dni jestem na przymusowej - następne dwa. Mam nadzieje, że do sierpnia dam radę......ile? Ile się da!!! ( sukienki nie mam, bo ja i sukienki to dwie sprzeczności, więc odzież weselna pod znakiem zapytania )
Trompe l'oeil
13-05-2011, 06:30
Eeee tam...na odchudzanie to podobno seks jest najlepszy...no i koszenie trawy :popcorn:
Zbigniew100
13-05-2011, 06:39
RATUNKU!!!
talia mi się gdzieś zapodziała:sick:
Jak wspominałam w lipcu mamy weselicho... sukienkę chciałam do pralni oddać i nieopatrznie ją przymierzyłam:bash:...
najpierw o sukience... ciemno amarantowa, prawie fuksja (dla facetów różowawa;)), kupiłam ją cztery lata temu na wakacjach... moi oglądali właśnie fontannę di Trevi, a ja wiedziałam, że nie ruszę się z tamtąd dopóki jej nie kupię... chłopina moja tylko narzekała, że mniej na wakacje wydaliśmy:p...
Byłam w niej jeden jedyny raz... też na weselu u męża siostry ciotecznej...
Mogłam nie przymierzać, to bym zrzuciła na skurczenie w praniu:bash:... i jest problem... minimalnie 5 centymetrowy... idealnie było by 8:rolleyes:
Jeszcze dwa miesiące, dam radę... od rana jestem na ścisłym Montignacu... a to z racji tego, że żadne diety ŻP- żryj połowę, czy chociażby MŻ- mniej żreć u mnie nie zdadzą egzaminu... ja z natury żarta jestem:) ,a Monti chłopu mojemu pomógł, ja co prawda nie schudłam wtedy ani grama... ale może nie miałam z czego:rolleyes:... wot skromność przeze mnie przemówiła:wiggle:
Dam radę??? bo nigdy w życiu się nie odchudzałam i nie mam zielonego pojęcia jak się mają te 8 cm do dwumiesięcznych realiów:rolleyes:...
O ooooo ?
Zapraszam do siebie .;), znaczy mojego wątku.
A tak poważnie to mamy wspaniałą liderkę, niejaką Anetę-we, myślę że coś by doradziła.:)
Pozdrawiam.
Ps. krowy prześliczne, a jakie uczesane.;)
No istna sielanka u Ciebie,arctico.Zdjęcia krów mnie powaliły,:):),można się zakochać od pierwszego wejrzenia:Dwyglądają w tych wiankach zjawiskowo i ,,,jakoś tak nieraealnie.:)
a problemy ze zniknięciem talii to i ja mam i też mam w sierpniu weselicho ,a później zjazd po ...stu latach od zakończenia studiów;)jak na razie jeszcze nie poczyniłam kroków w temacie schudnięcia ,a wprost przeciwnie zażeram stresy....
Arctica, Ty niedżwiadki czeszesz i do zdjęć ustawiasz ;), czy one takie fotogeniczne z natury swojej som...?:rolleyes:
Pnięknie masz w tej swojej krainie :)
I też myślałam, że to gdzieś na północy Polski - nie wiem dlaczego... :bash:, a jak Ty z centralki to Cię kiedyś napadnę i niedźwiadka uprowadzę...;)
Kocham Twoje Krowy Arctica!!!! :wiggle:
o mamuńciu... to jest nas dwie:wiggle:... miło mi... w krów imieniu;)
...czy to aby nie jakaś zbiorowa dewiacja?:rolleyes:
poczekaj na pierwsze spojrzenie... sam się zdewiujesz:p:lol2:
Obawiam się, że prawdziwi faceci i tak mogli nie zajarzyć. Wyjaśniam: różowawy = jasno czerwony.
(wyszło, że mało męski jestem - różowy zazwyczaj rozpoznaję :P:rotfl:)
no to oplułam monitor:rolleyes:... ja mojego chłopa miarką mierzę, a on właśnie określił "jakiś dziwny różowy"... a męskości mu nie brakuje;)
W kwestii talii i odchudzania się nie wypowiadam - śliski temat:lol:.
wot dyplomata:P
Mam ten sam problem - wesele w sierpniu, a za dużo mam ...duuuuuuuuuuuuuużo !!! Miesiąc byłam na diecie MŻ i dwa do tyłu, a teraz od kilku dni jestem na przymusowej - następne dwa. Mam nadzieje, że do sierpnia dam radę......ile? Ile się da!!! ( sukienki nie mam, bo ja i sukienki to dwie sprzeczności, więc odzież weselna pod znakiem zapytania )
ja też portkowa jestem... na codzień:)... jak pomyślę to od święta też:rolleyes:
ale ja nie mogę się odchudzać bo zawsze głodna jestem od tego odchudzania... nawet jak wtranżalam tony żarcia... taka podświadomość:bash:
Eeee tam...na odchudzanie to podobno seks jest najlepszy...no i koszenie trawy :popcorn:
no pomyślę:rolleyes:... albo lepiej popróbuję:popcorn:...
tylko do koszenia się nie dopcham, traktorek + dwóch chłopów = nie ma szans:rolleyes:... chociaż to i tak chyba mało kalorycznopalne takie siedzenie;)
O ooooo ?
Zapraszam do siebie .;), znaczy mojego wątku.
A tak poważnie to mamy wspaniałą liderkę, niejaką Anetę-we, myślę że coś by doradziła.:)
Pozdrawiam.
Ps. krowy prześliczne, a jakie uczesane.;)
eeeee... ja tam wolę być gruba jak głodna...
byłam kiedyś u Ciebie to mnie obśmialiście jak o Montim pisałam... nawet jak naoczne skutki w postaci chłopa mojego znaaaaacznie skurczonego przytaczałam...
Nie jestem jeszcze gruba (BMI 26) i gdyby nie ta kiecka to pewnie nic bym nie robiła:rolleyes:...
No istna sielanka u Ciebie,arctico.Zdjęcia krów mnie powaliły,:):),można się zakochać od pierwszego wejrzenia:Dwyglądają w tych wiankach zjawiskowo i ,,,jakoś tak nieraealnie.:)
a problemy ze zniknięciem talii to i ja mam i też mam w sierpniu weselicho ,a później zjazd po ...stu latach od zakończenia studiów;)jak na razie jeszcze nie poczyniłam kroków w temacie schudnięcia ,a wprost przeciwnie zażeram stresy....
Krowy to fajnie by wyglądały jakby mogły wszędzie chodzić... ale niestety krzaki małokrowoodporne:rolleyes:
w temacie realności to nie wiem czy widziałaś... przez tą maturę mało Cię było;) moją Hanę???
http://images35.fotosik.pl/656/9a437bfaaf315b3cmed.jpg
Ja tam w swojej "sielance" to stresów nie mam... ale nie mogę za bardzo myśleć o odchudzaniu bo wiecznie głodna jestem... na szczeście nie lubię słodyczy... chyba, że dobre:rotfl:
Arctica, Ty niedżwiadki czeszesz i do zdjęć ustawiasz ;), czy one takie fotogeniczne z natury swojej som...?:rolleyes:
Pnięknie masz w tej swojej krainie :)
I też myślałam, że to gdzieś na północy Polski - nie wiem dlaczego... :bash:, a jak Ty z centralki to Cię kiedyś napadnę i niedźwiadka uprowadzę...;)
Czesać czeszę... ale na codzień nie do zdjęcia:wiggle:... gorzej z ustawieniem, sama muszę się gimnastykować z aparatem;)... ale fotogeniczności ich nie zaprzeczę:rolleyes:
Pięknie to dopiero będzie... jak te miliony wsadzonych krzaczorów raczą urosnąć... i trawa:mad: qrna jej mać...
A źle myślałaś bo pewnie podsłuchałaś jak Sipatka myśli... że na Mazurach;)
Na napad się zgadzam, ale niedźwiedzia nie dasz rady:no:... najwyżej zadek oglądniesz, zwiewają od obcych:wiggle::p... no i jak by nie było to waga ciężka:lol2:
aka z Ina
13-05-2011, 21:49
Cudna Hana!!!:wiggle:
Zdrooowa dziewucha z tej Twojej Hany. Powinnaś ją Jagna nazwać...:):) a tak w ogóle to zazdroszczę Ci tej Krainy Wiecznej Szczęśliwości;) u mnie dzisiaj było mało romantycznie...nadwyrężyłam sobie nadgarstek łod łusuwania;)
Na napad się zgadzam...
Heheheh a tera się martw...;)
Pozdrówka :)
taka_ja & taki_on:)
15-05-2011, 12:33
Witam ;):wiggle:
Nu ciut stron miałam do poczytania, przez swoja nieobecność, ale nadrobiłam WSIO:wave:. Oczywiście Arctica u Ciebie zawsze można się pośmiać i pooglądać moje ulubione zwierzaki. Zdjątka pstrykasz powalające i nie pisz mi, że masz coś nie tak pod sufitem, bo wyjdzie na jaw, że ja tym bardziej :rotfl:.
Z tymi centymetrami wiem coś po zimie;) Ale ostatnio jak wziełam się za koszenie kosą to sąsiedzi pewnie myslą -oszalała kobita, dorwała się i kosi i kosi.
Z tą kosą to cyrk, kupiłam wysyłkowo, Miśka nie ma, instrukcja do d...:spam: Złożyć, złożyłam. ale w końcu żyłka nie wieczna, poszłam do sąsiada, nie wie jak otworzyć to ustrojstwo aby dostac sie do środka. Kosić trza, bo pogoda ładna i wpadłam w rytm:) Wzięłam kosę do autka i podjechałam do sklepu, gdzie sprzedają nie tylko śrubki, ale i żyłki. 4 Panów sie męczyło i ... jest... Boshe cud... Nu i kupiłam juz żyłkę, pomimo, że full jej było, a się poplątała;). Panowie oczywiście z uśmiechem, czy odrazu u nich bym nie pokosiła... cwani jacy:D:p
Wczoraj nałożyłam tarcze i siekałam 5 godzin. Kurczę nie mogłam potem garka do góry wstawić:bash:
2 miesiące do ślubu to sporo, znając Ciebie zgubisz jak nikt:)
Uciekam dalej Arctico, pozdrawiam WAS... dobrego dzionka.;)
ja też miałam mieć wesele chrześniaka ale .....panna młoda mamą ma zostać w sierpniu, więc odchudzać się na razie nie muszę a poświąteczne 3 kilosy som
haloo, haaalo jest tu kto ?
No ja byłem, ale już mnie nie ma ;)
:bye:
(...)ja mojego chłopa miarką mierzę, a on właśnie określił "jakiś dziwny różowy"... a męskości mu nie brakuje;)
O co chodzi z tym mierzeniem miarką i brakiem męskości? Są jakieś normy ...w cm?:rolleyes:
Bom się przeląkł :eek:
przyleciałam znowu i doopa http://emotikona.pl/emotikony/pic/0girl_witch.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)
Gdzie???
Żadnej nie widzę, ...a przecie rozglądam się uważnie...
no nie widzisz latam nad Tobą ooo troszkę na lewo, widzisz teraz? nie no skaranie boskie...
przyleciałam znowu i doopa http://emotikona.pl/emotikony/pic/0girl_witch.gif (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Femotikona.pl%2Femo tikony%2F)
za szybko leciałaś kobieto !!!:lol:
Gdzie???
Żadnej nie widzę, ...a przecie rozglądam się uważnie...
w krzakach szukaj człowiecze, w krzakach, ino uważaj bo tam może też doopa niekoniecznie damska być!!!:P
no nie widzisz latam nad Tobą ooo troszkę na lewo, widzisz teraz? nie no skaranie boskie...
mówiłam że za szybka jesteś :lol2:
sipatka może masz racje bo ty tylko swoim galopem nadążyłaś a yeti znów ludzi na szlakach górskich poszedł straszyć ;)
No bo Yeti wczoraj o 4 w nocy (czy rano :rolleyes:) pisał u ludzi posty. To pewnie teraz śpi w jakiejś górskiej pieczarze ;)
Nooo, tera widzę ...żeście się dobrały - dwie szybkie latawice :p:D
...ale, ale...
gdzie się gospodyni podziała?
Ostatni wpis prawie tydzień temu :rolleyes: i sądząc po nim i poprzednich nasuwają się pewne obawy:
- zabłądziła gdzieś wśród tych "milionów wsadzonych krzaczorów"
- przepędza niedźwiadki na drugi koniec swoich bezkresnych terenów, na inne, lepsze pastwisko
- znowu łajzy szuka
- wyjechała gdzieś i, zasugerowana wpisami Sipatki i Ośki, swojego domu na Mazurach znaleźć nie może (Arctica, zadzwoń - wytłumaczę jak do dom wrócić:lol2:)
4 to dla mnie głucha noc, choć dla niektórych to rano.
stawiam na łajzę albo rzeczywiscie na mazurasy skoczyła i....http://emotikona.pl/emotikony/pic/61wakacje.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)
ja już wiem gdzie się podziała sukienki poleciała oglądać i tyla http://emotikona.pl/emotikony/pic/0flirt.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)http://emotikona.pl/emotikony/pic/0flirt.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)http://emotikona.pl/emotikony/pic/0flirt.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)
aaaa no taaaak przeca ona musi schuść - jak pisała - pewnie lata i gubi te kg co ich nie ma - albo wykończona dietą nie ma siły ani ręką ani nogą :rolleyes:
piękno trzeba niestety cierpieniem okupić,przez tą utratę to nawet 1 paluszkiem w klawiaturkę siły nie ma kliknąć.
taka_ja & taki_on:)
18-05-2011, 17:49
A ja przyleciała tyż i co...
Gospodyni przepadła a reszta szaleje i aż się poryczałam z tekstów ahaha...
Mi inne myśli przychodzą do głowy, gdzie się zapodziała:
a) uciekła z Cyganem, akurat taborem tamtędy przejeżdżali i zaprzęgła do wozów zwierzyniec i tyle ją widzieli...
b) kosi ręcznie pole, bo Ciapek zarezerwowany, a że kobieta ma ciut ha, to idzie rano, wraca wieczorem.
c) rzucila wsio - powiedziala: liberum veto i wyjechała w siną dal, w siną dal... do................... który odszedł w siną dal,
d) znowu coś kombinuje przy domu i zaraz nas zaskoczy wpisem...;)
wić wianków nie może, bo mniszek u mnie wyglada niczym śnieg ale jutro ruszam ściąć:)
Hmmm szto ona tam rabotajet:jawdrop::rolleyes:
taka_ja & taki_on:)
18-05-2011, 18:08
http://forum.muratordom.pl/images/misc/quote_icon.png Napisał Arctica http://forum.muratordom.pl/images/buttons/viewpost-right.png (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?p=4726715#post4726715)
(...)ja mojego chłopa miarką mierzę, a on właśnie określił "jakiś dziwny różowy"... a męskości mu nie brakuje;)
O co chodzi z tym mierzeniem miarką i brakiem męskości? Są jakieś normy ...w cm?:rolleyes:
Bom się przeląkł :eek:
:jawdrop: Jakieś dziwne mam myśli czytając to, nic tylko są dwa warianty, albom zepsuta baba do szpiku kości, albom wygłodniała... Właśnie trza mierzyć może ową miarką chłopa :D:rotfl:
Ha!!! Mam Was!!!!
Jestem, jestem ale jak bonie dydy nie chce mi się ujawniać:rotfl:... takie fajne pomysła mata co to ja robię i gdzie mnie wcięło:lol2:... aż czasnęła bym jakiego newsa, a tu codzienność, codzienność... codzienność... własnego ogona dogonić nie mogę:rolleyes:...
Najpierw pieliłam, pieliłam... warzywka mi chaszczami zarosły, nie tylko właściwie warzywka:rolleyes:, ale dopiero je zdążyłam odgrzebać... i to nie wszystkie:eek:...
Później miałam gości... weekendowych... później jeszcze niedzielnych... później z moimi gościami w goście pojechałam:lol:...
...i obudziłam się, że to już środa:jawdrop:
aaa... jeszcze całe dzisiaj prasowałam... lubię prasować... ale nogi mi w zadek wlazły... uprasowałam stertę większą odemnie:cool:... ciekawe kto to do szaf pochowa bo tego to już nienawidzę:no:
... jak dobrze, że jesteście:wiggle:, dziękuję:hug:
witam ;):wiggle:
Nu ciut stron miałam do poczytania, przez swoja nieobecność, ale nadrobiłam wsio:wave:. Oczywiście arctica u ciebie zawsze można się pośmiać i pooglądać moje ulubione zwierzaki. Zdjątka pstrykasz powalające i nie pisz mi, że masz coś nie tak pod sufitem, bo wyjdzie na jaw, że ja tym bardziej :rotfl:.
Z tymi centymetrami wiem coś po zimie;) ale ostatnio jak wziełam się za koszenie kosą to sąsiedzi pewnie myslą -oszalała kobita, dorwała się i kosi i kosi.
Z tą kosą to cyrk, kupiłam wysyłkowo, miśka nie ma, instrukcja do d...:spam: Złożyć, złożyłam. Ale w końcu żyłka nie wieczna, poszłam do sąsiada, nie wie jak otworzyć to ustrojstwo aby dostac sie do środka. Kosić trza, bo pogoda ładna i wpadłam w rytm:) wzięłam kosę do autka i podjechałam do sklepu, gdzie sprzedają nie tylko śrubki, ale i żyłki. 4 panów sie męczyło i ... Jest... Boshe cud... Nu i kupiłam juz żyłkę, pomimo, że full jej było, a się poplątała;). Panowie oczywiście z uśmiechem, czy odrazu u nich bym nie pokosiła... Cwani jacy:d:p
wczoraj nałożyłam tarcze i siekałam 5 godzin. Kurczę nie mogłam potem garka do góry wstawić:bash:
2 miesiące do ślubu to sporo, znając ciebie zgubisz jak nikt:)
uciekam dalej arctico, pozdrawiam was... Dobrego dzionka.;)
NARESZCIE!!!!!!!!
A spróbuj znów zniknąć... to ja już Ci te kose ze łba wybije:rolleyes:
Cm nie gubię... kieckę poszerzam;)
O co chodzi z tym mierzeniem miarką i brakiem męskości? Są jakieś normy ...w cm?:rolleyes:
Bom się przeląkł :eek:
:jawdrop: Jakieś dziwne mam myśli czytając to, nic tylko są dwa warianty, albom zepsuta baba do szpiku kości, albom wygłodniała... Właśnie trza mierzyć może ową miarką chłopa :D:rotfl:
bo to Yetuś tak pisze żeby wszystkie zepsute do szpiku były:rolleyes:;)...
...a mi chodziło o zwykły różowy co to podobno "jasno czerwony" dla co po niektórych mężczyznów jest:rolleyes:
Yeti... nie długość, a czyny po mojemu męskość wyznaczają:wiggle:
Miśka... ten drugi wariant to w Twojej sytuacji chyba niedziwny, nieee????;)
...ale, ale...
gdzie się gospodyni podziała?
Ostatni wpis prawie tydzień temu :rolleyes: i sądząc po nim i poprzednich nasuwają się pewne obawy:
- zabłądziła gdzieś wśród tych "milionów wsadzonych krzaczorów"
- przepędza niedźwiadki na drugi koniec swoich bezkresnych terenów, na inne, lepsze pastwisko
- znowu łajzy szuka
- wyjechała gdzieś i, zasugerowana wpisami Sipatki i Ośki, swojego domu na Mazurach znaleźć nie może (Arctica, zadzwoń - wytłumaczę jak do dom wrócić:lol2:)
baaaardzo śmieszne:rolleyes:
jedynie z szukaniem ciut się wstrzeliłeś. Helmuta po krzaczorach szukałam... psy go troszku poturbowały
(na szczęście zauważyłam i jełope rozdarłam;)) i przestrachany zwiał... i nie chciał się znaleźć...
Też nockę w lesie spędził... jak łajza:yes:...
ja już wiem gdzie się podziała sukienki poleciała oglądać i tyla http://emotikona.pl/emotikony/pic/0flirt.gif (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Femotikona.pl%2Femo tikony%2F)http://emotikona.pl/emotikony/pic/0flirt.gif (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Femotikona.pl%2Femo tikony%2F)http://emotikona.pl/emotikony/pic/0flirt.gif (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Femotikona.pl%2Femo tikony%2F)
sukienki nieeee... butów do tej sukienki pół dnia szykałam po sklepach... kupiłam:yes:
...trampki:lol2:
aaaa no taaaak przeca ona musi schuść - jak pisała - pewnie lata i gubi te kg co ich nie ma - albo wykończona dietą nie ma siły ani ręką ani nogą :rolleyes:
kilogramófff trochę mam:wiggle:... ale dieta to nie dla mnie, pisałam już, wolę być gruba jak głodna...
... sukienkę właśnie do poszerzenia dałam:popcorn:... szerokie zaszewki miała:rotfl:... w tym wieku to już można wybaczyć zanik talii, nieee???:rolleyes:
Mi inne myśli przychodzą do głowy, gdzie się zapodziała:
a) uciekła z Cyganem, akurat taborem tamtędy przejeżdżali i zaprzęgła do wozów zwierzyniec i tyle ją widzieli...
b) kosi ręcznie pole, bo Ciapek zarezerwowany, a że kobieta ma ciut ha, to idzie rano, wraca wieczorem.
c) rzucila wsio - powiedziala: liberum veto i wyjechała w siną dal, w siną dal... do................... który odszedł w siną dal,
d) znowu coś kombinuje przy domu i zaraz nas zaskoczy wpisem...;)
wić wianków nie może, bo mniszek u mnie wyglada niczym śnieg ale jutro ruszam ściąć:)
Hmmm szto ona tam rabotajet:jawdrop::rolleyes:
a)... :no: "dziś prawdziwych cyganów już nie ma":wiggle:...
b) Ciapkiem to ino łąkę kosimy (właśnie jutro planujemy), kosiarką rotacyjną... a reszta, jakieś pozostałe 2h to kosiarkę taką co doopsko wozi se chłopy moje kupali... i już wcale koszenie mnie nie interesi;)
c)nigdy!!! jestem w niebie... tu mi dobrze:lol:
d)nic nie kombinuję:wiggle:... tynk w garażu dołogiem leży... niech leży:lol:... jak się mu/nam zachce to sie zrobi
...nawet nie zauważyłam, że przekwitły:(
:lol2::lol2::lol2::lol2: No to się uchachałam :lol2::lol2::lol2::lol2: ...... po pachy !!!!!!
Tu, to zawsze wesoło i towarzysko!
Arctica mam nadzieję, że już na tak długo nie znikniesz? Bo zabraknie pomysłów, gdzie cię szukać !!!
ps ...a trampki chociaż pasują?
Arctika Ty przebiegła szelmo to my tu od zmysłów prawie odchodzimy a ty sobie cicho przed kompem siedzisz :jawdrop: albo tampandzany mierzysz
aka z Ina
18-05-2011, 20:53
oj niedobra Arctica! http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a060.gif
odzywaj się częściej!;)
łoj to mi się po uszach oberwało:oops::p:lol2:...
obiecuję mocne postanowienie poprawy:yes:;)
Trampki pasują... a jakże... niekoniecznie do sukienki:rolleyes:... są piękne w biało-beżowo-brązową kratkę i pasują do wszystkich moich letnich portek:lol:
Witam pracusia i rannego ptaszka:)
Będę miała kropeczki, będę miała kropeczki:wiggle:!!!
Zawsze babcia miała... albo ciocia... a te będą pierwsze moje i tylko moje!!!... takie własne!!!
...mam nadzieję;) ("goopia jestem, że ją mam"?)
Witam pracusia i rannego ptaszka:)
Pudło!!!
Pracuś-leniuś ostatnio... i właśnie idę spać:cool:
Witam:)
Arctica..........jakie kropeczki?????????
Będę miała kropeczki, będę miała kropeczki:wiggle:!!!
Zawsze babcia miała... albo ciocia... a te będą pierwsze moje i tylko moje!!!... takie własne!!!
KROPECZKI ???????:eek::jawdrop:
A na czym będą te kropeczki ??????
My z córcią mamy kropeczki ale raczej tylko latem od słońca, na buzi.... a Twoje to gdzie będą, że się tak cieszysz ????
...no jeśli z sukieneczki, to pewnie na dupci...
...ale tyle radości z kropeczek na dupci?:rolleyes:
aka z Ina
19-05-2011, 15:03
i jam ciekawa gdzie te kropeczki będziesz miała:eek:
Arctico i ja też jestem ciekawa tych kropeczek;)
Czekamy na wyjasnienia!!!
Pozdrawiam:)
Zaraziłaś się wiatrówką czy cóś??
Ta Arctica to lubi nam zadać klina!! Zasieje i .........znika! To baba!
Hahahaaaa!!!
No nie mogę, jak babcię kocham:rotfl::lol2:
Powinniście już wiedzieć, że żadne kiecki, niechby nawet i w kropeczki (bleeee!!!:sick:), niechby nawet i na zadku (:confused:)... nie wywołują u mnie takiego zachwytu co................................................ ..... nowe stworki:lol:
Tak, tak...
piegusów ni mom
ospy też nie złapałam:rolleyes:
a klopecki bendem miała od kurecki:wiggle:
kura mi się zkwoczyła i zrobi mi kropeczki:lol2:... moje własne zielononóżkie kropeczki:)... o takie będą:rolleyes:
http://sprzedambyka.pl/repo/pics/000/016/030/jz14_view.jpg
...jeszcze tylko, niech policzę ...... 17 dni:lol:
kobieto ja tutaj bardziej paski widzę...ale mogę po dzisiejszym poranku źle widzieć bo paliła się kamienica obok mojej i nas ewakuowali na 2 h. zabawa od 4.20 - bezcenna
Ale one całe klopecki som, a nie w klopecki:wiggle:
To mieliście ranne przygody, ale już widno było;)... o 4.15 psice wypuszczałam:)...
Oby tylko kura dobrą matką była i twardo na jajcach siedziała, bo jak nie, to pewnie Arctica na pomoc poleci i już jej tu przez te 17 dni nie uświadczymy.
A jak się pasiate kropeczki wyklują, to może i dłużej, bo będzie jeszcze musiała po podwyrku je prowadzać i, grzebiąc nogą, uczyć glizdy łapać :rolleyes:
Ale one całe klopecki som, a nie w klopecki:wiggle:
:eek::eek::eek: OBŁĘD - NORMALNY OBŁĘD - jak babcię kocham :eek::eek:
Znaczy co??? Nie zjadłaś jajek i się wyklują pisklaki :jawdrop:
Oby tylko kura dobrą matką była i twardo na jajcach siedziała, bo jak nie, to pewnie Arctica na pomoc poleci i już jej tu przez te 17 dni nie uświadczymy.
A jak się pasiate kropeczki wyklują, to może i dłużej, bo będzie jeszcze musiała po podwyrku je prowadzać i, grzebiąc nogą, uczyć glizdy łapać :rolleyes:
baaaaaaardzo śmiszne... ha... ha....... haaaa!!!:P:P:P:P:P
a cooo??? reflekcisz na jedną.... glizdę??? jak się już nauczę nogą grzebać:rolleyes:
Znaczy co??? Nie zjadłaś jajek i się wyklują pisklaki :jawdrop:
:lol::yes::lol::yes::lol::yes::lol::yes::lol::yes:
...mam nadzieję:wiggle:
to arctica nam w piórka obrośnie i ....nie pogadasz!
Jaaaaa nieeee:rolleyes:... moje kropeczki obrosną:wiggle:... ale z nimi to i tak nie pogadasz;)... chociaż chcesz to gadaj, ale zapowiadam, że mało rozmowne będą:)
no to po wykluciu koniecznie foty zapodaj
a wiecie czym zajmuje się sexsekra, yeti może ty cuś skrobniesz - jakieś pomysły
aka z Ina
20-05-2011, 20:37
kropeczka kojarzy mi się z kropeczkami, które są na początku a potem................? dojrzewają w brzuszku-podpowiem!a jak dwie to bliźniaki:wiggle:
(...)a wiecie czym zajmuje się sexsekra, yeti może ty cuś skrobniesz - jakieś pomysły
No i wywołali mnie do tablicy :rolleyes:
Uwaga, będę strzelał:
sexsekra - kobieta o wysokich kwalifikacjach zawodowych, umie obsługiwać urządzenia biurowe trzeciej generacji, w tym również telefon, fax, czajnik bezprzewodowy oraz ekspres ciśnieniowy, zna kilka języków obcych (obowiązkowo francuski). Pracuje na stanowisku bezpośrednio podległym szefowi firmy. Czas pracy nienormowany, w wielu przypadkach zajęcia w godzinach późno wieczornych.
Proces rekrutacji na stanowisko sexsekry obejmuje również subiektywną ocenę szefa w zakresie przydatności kandydatki do wizualnej reprezentacji firmy przed kontrahentami oraz w zakresie umiejętności rozładowywania stresu podczas wyjazdów służbowych i wielogodzinnych spotkań biznesowych.
Słowo sexsekra używane jest w mowie potocznej i pochodzi od wyrażenia "sex sekretarka".
Trafiłem???
...no chyba, że chodziło ci o sekserkę...(?) ;)
baaaaaaardzo śmiszne... ha... ha....... haaaa!!!:P:P:P:P:P
a cooo??? reflekcisz na jedną.... glizdę??? jak się już nauczę nogą grzebać:rolleyes:
Jak się już sprawnie nauczysz tą nogą grzebać, to na ryby razem pójdziemy ;):lol2:
taka_ja & taki_on:)
22-05-2011, 08:06
NARESZCIE!!!!!!!!
A spróbuj znów zniknąć... to ja już Ci te kose ze łba wybije:rolleyes:
Cm nie gubię... kieckę poszerzam;)
Hahahah... Kurczę tej kosy chyba nikt mi nie wybije, ostatnio wzięłam się za koszenie niezłego zielicha, wczoraj skończyłabym, ale sąsiadka na grilllllaaaa mnie zaprosiła, to postanowiłam odpocząć. Pewnie sąsiedzi to dumają - co za kobita, kosi, kosi i kosi... upał, nikogo na polu, tylko ja i warkot kosy;):)
Z tymi cm, my kobiety zawsze mamy ten problem:)
bo to Yetuś tak pisze żeby wszystkie zepsute do szpiku były:rolleyes:;)...
...a mi chodziło o zwykły różowy co to podobno "jasno czerwony" dla co po niektórych mężczyznów jest:rolleyes:
Yeti... nie długość, a czyny po mojemu męskość wyznaczają:wiggle:
Miśka... ten drugi wariant to w Twojej sytuacji chyba niedziwny, nieee????;)
Chiba, że łone juz są zepsute do szpiku kości;)
Tyz tak uważam, że nie ilość a jakość :)
Ten drugi wariant.... nu nie dziwny...;)
Za kilka dni jadę w siną dal, mam Komunię i juz dylemat, co ja na siebie włożę...:bash: Zresztą często tak mam...
Te Twoje kropeczki to i mnie zbiły z tropu, myslałam, że kropeczki będziesz miała w pokoju na ścianie, czy kwiaty o nazwie kropeczki przed domem. A tutaj... takie maluchi fajniuchi...:)
Dobrego dzionka, ja potem idę na grilka :)
taka_ja & taki_on:)
22-05-2011, 08:12
Jak się już sprawnie nauczysz tą nogą grzebać, to na ryby razem pójdziemy ;):lol2:
Ahahhaaaaaaaaaaaaa...
ha ha ha pomyliłam litery sekserka miało być
Jak się już sprawnie nauczysz tą nogą grzebać, to na ryby razem pójdziemy ;):lol2:
:P:P:P
musisz chyba własnego robala pomoczyć, bo jak będę grzebać nogą to może mi się "kokokooooo" wyrwać... i Ci ryby wystraszę:lol2:
Hahahah... Kurczę tej kosy chyba nikt mi nie wybije, ostatnio wzięłam się za koszenie niezłego zielicha, wczoraj skończyłabym, ale sąsiadka na grilllllaaaa mnie zaprosiła, to postanowiłam odpocząć. Pewnie sąsiedzi to dumają - co za kobita, kosi, kosi i kosi... upał, nikogo na polu, tylko ja i warkot kosy;):)
Z tymi cm, my kobiety zawsze mamy ten problem:)
Za kilka dni jadę w siną dal, mam Komunię i juz dylemat, co ja na siebie włożę...:bash: Zresztą często tak mam...
Te Twoje kropeczki to i mnie zbiły z tropu, myslałam, że kropeczki będziesz miała w pokoju na ścianie, czy kwiaty o nazwie kropeczki przed domem. A tutaj... takie maluchi fajniuchi...:)
Dobrego dzionka, ja potem idę na grilka :)
Jak grill??? wiem goopie pytanie;)...
Jak tak stale kosisz i kosisz to ja nie chciała bym pod prawy sierpowy Twój się dostać... wczoraj podkaszarkę ze strychu wytarmosiłam, pobrykałam trochę... i no cóż... czuć, że na siłowni to ja dawno nie byłam:rolleyes:
Może nie uwierzysz, ale babskie dylematy pt. "co ja na siebie włożę" mnie nie dotyczą... jakoś zwisa mi to... pewnie nieładnie z mojej strony, ale tak mam to i tak piszę :yes:... zazwyczaj decyzję podejmuję w biegu i zawsze (no w 99,999%) kończy się na portkach jakiś:D
Kto jak kto, ale Ty to powinnaś wiedzieć, że jak coś mnie rajcuje to muuuuuszą to być potwory jakieś:lol:... a kropeczki nie wiem dlaczego nazywają się kropeczki... tak jakoś mi zakwitło:)...
Ps.chyba się ich nie doczekam:oops:
ha ha ha pomyliłam litery sekserka miało być
to trochę zmienia postać rzeczy... to ta co kropeczkom ptaszków szuka:D
Pierwsze sianokosy za nami... jeszcze nie pozbierane, dopiero dwa razy przerzucane... zapach nie do opisania...
jak pogoda dopisze to może w tym tygodniu się zbierze:D
W końcu mogę napisać coś BUDOWLANEGO...
ROZPOCZĘLIŚMY TYNKI!!!
Na rozgrzewkę zrobiliśmy dziś północną, ślepą, 12 metrową ścianę... dobrze będzie... damy radę:yes:...
Niefajnie będzie tylko z portykami bo daleko od ziemi:eek:
Zdjęcóf nie będzie bo nie miałam czasu... tak mnie chłop ganiał:mad:... rozrób, podaj, pozamiataj... nie pozamiataj nie było:p
Mam za to wczorajsze zdjęcie mojej Kwosi:lol:
http://images50.fotosik.pl/883/22e3a07883e893cdmed.jpg
Do kropeczek jeszcze... 13 DNI:)
Arctica masz całkowitą rację z sekserką! gratulki. czekamy na potomstwo z niecierpliwością:)
ja też jestem fanką portek i to 100%
A ja chcę strasznie się dowiedzieć o tynkach bo my siami musimy chociaż tu na dole przy ziemi cosik zrobić... I ja kceeemmmm zobaczyć zdjęcia jak to się robi i co najlepiej wybrać !!!!! Arctica !!!!! Rób wykład bo inaczej nie da rady - wsiądem i pojadem i zobaczem i co gorsza u ciebie popróbuję. I wtedy to już niekoniecznie dobrze wyjdzie ;)
Arctica masz całkowitą rację z sekserką! gratulki. czekamy na potomstwo z niecierpliwością:)
:cool:Wiesz... ja baba ze wsi jestem... co prawda flancowana z Warśawy:D... w zeszłym roku:lol:... ale ze wsi:yes:
A ja chcę strasznie się dowiedzieć o tynkach bo my siami musimy chociaż tu na dole przy ziemi cosik zrobić... I ja kceeemmmm zobaczyć zdjęcia jak to się robi i co najlepiej wybrać !!!!! Arctica !!!!! Rób wykład bo inaczej nie da rady - wsiądem i pojadem i zobaczem i co gorsza u ciebie popróbuję. I wtedy to już niekoniecznie dobrze wyjdzie ;)
Na tynki u nas to się już nie załapiesz. W ten weekend nie mogę Cię zaprosić bo musimy ogarnąć pozimowe szkody w naszym drugim domu... wodomierz rozpierdzieliło... a za tydzień to już będzie po ptokach:popcorn:...
Nic straconego, jak już się zbierzesz do kupy i się do mnie wybierzesz to do bagarka worek tynku wrzuć... nauczymy:yes:
...za odpowiednią opłatą;)
Na tynki u nas to się już nie załapiesz. W ten weekend nie mogę Cię zaprosić bo musimy ogarnąć pozimowe szkody w naszym drugim domu... wodomierz rozpierdzieliło... a za tydzień to już będzie po ptokach:popcorn:...
Nic straconego, jak już się zbierzesz do kupy i się do mnie wybierzesz to do bagarka worek tynku wrzuć... nauczymy:yes:
dzięki - jesteś WIELKA
...za odpowiednią opłatą;)
yyyyy - no zatkało mnię ;)
no ja też niedługo będę baba ze wsi , na razie mieszkamy w łodzi.i cieszę się z tego ogromnie ;)
yyyyy - no zatkało mnię ;)
:rotfl::lol2:
Dziś caaaaały dzień zwoziliśmy siano... więcej nie kiwnę nawet paluszkiem, paaa...
cześc pracusiu:)
....to tynki tez sami robicie???
naprawde samoroby z Was ;)
pewnie, że sami:yes:... mielibyśmy komuś oddać taką fajną zabawę:lol:... i jeszcze mu za to zapłacić???:eek:
...właściwie to już kończymy... gdyby nie to wczorajsze siano co to się w grafik wpisało... no i na nową dostawę tynku musimy czekać, bo mąż woli domówić dwa wory niż dwa miały by mu zostać... ot taki typ:)
wiem, wiem, że sami:)
tak głupio tylko pytam.........a przecież u nas jest podobnie;)
mąż walczy sam z domem, a ja z ogrodem......i powoli idzie do przodu:)
podziwiam Was za to samorobienie, u nas tak niestety nie ma.m. pracuje długo ja też, więc niestety ekipy musiały być teraz pomaga nam wujo i brat
Dziś caaaaały dzień zwoziliśmy siano... więcej nie kiwnę nawet paluszkiem, paaa...
W poniedziałek rano kosiliśmy siano
kosił ojciec, kosił ja
kosiliśmy obydwa
A we wtorek rano suszyliśmy siano
suszył ojciec, suszył ja
suszyliśmy oby dwa
A we środe rano zwoziliśmy siano
zwoził ojcie zwoził ja
zwoziliśmy oby dwa
A we czwartek rano sprzedaliśmy siano
sprzedał ojciec sprzedał ja
sprzedaliśmy oby dwa .......
:lol:
:lol2:
od poniedziałku do środy nie wyschnie... nie ma bata...
no i sprzedać nie mogę bo mi niedźwiedzie z głodu w zimę pomrą:D
ale pisonka fajna... jak przyjedziesz to nuty zapodasz bo nie znam:)
Wczoraj stało się nieszczęście... może nie jakaś tragedia narodowa od razu, ale mój mały smutopowód:(
Jedna kropeczka straciła szanse na bycie ślicznym pasiastym puszkiem:cry:
Jak Kwosia na wieczorny spacerek wychodziła to nam jedno jajeczko wypadło... najpierw nadtłukło drugie, a później się samo całkiem potłukło... była kropeczka:cry::cry::cry:
To nadtłuczone zakropiłam parafiną i na razie się trzyma, ale też nie wiem, czy coś z niego będzie:(
Smutno mi...
Oj niedobrze!!!! Może wszystko będzie dobrze, z ta druga kropeczką!!!! Trzymam kciuki i juz nie smutaj się :hug:
Och tak mi strasznie przykro z powodu kropeczek. Czekałam na dzień ich narodzin a tu takie nieszczęście. Może jednak to zalane parafiną wykluje się i na dodatek będzie zdrowe? Będę czekała z niecierpliwością na wiadomości. Ciekawe też czy kwoczka pozna gdy z jajeczkiem bedzie coś nie tak?
Arctica......tak mi przykro:(
mam nadzieje, że jednak parafina zadziała !!
a tylko jedno jajeczko zostało?
Dzięki dziewczyny... już mi lepiej:)
Izuś kropeczki bendom, tak czy siak:yes:...
Kura na razie traktuje zaparafinowane jajeczko normalnie, jak resztę. Dzięki niemu mogę obserwować jak przekłada sobie cały czas kropeczki... wędrują non stop. Najfajniej jak siada na gniazdo po spacerku, normalnie uśmiać się można tak zadkiem żongluje:lol2:
Kaluś jajek jest jeszcze dziesięć... ale i tak tamtego mi szkoda... bo była kropeczka, a nie wszystkie muszą być zalężone:)
Tynkujemy i tynkujemy... i więcej NIE tynkujemy jak tynkujemy:rotfl:... no to mało zamotałam:rolleyes:
zaczęliśmy niby w poniedziałek... ale tak po południu coby spróbować jak to idzie... najgorzej zacząć...jakoś poszło:D
tu początek, pierwsze mazy...
http://images50.fotosik.pl/894/9517d45f7e42c2cemed.jpg
tego popołudnia zrobiliśmy tyle, jeszcze ciepłe... nie wyschnięte znaczy się:rolleyes:
http://images49.fotosik.pl/893/cf4a9e31176c6160med.jpg
z bliska
http://images35.fotosik.pl/696/eaacd3c1e94c6460med.jpg
Następnego dnia, tj. we wtorek do południa zrobiliśmy pół frontowej elewacji...
http://images35.fotosik.pl/696/6f98ab9552530687med.jpg
http://images47.fotosik.pl/894/3b4ba010826502f0med.jpg
i pojechaliśmy do synusia na zebranie:)...
znów następnego, tj. środa dokończyliśmy front i zrobiliśmy ponad pół tyłu... i na tym kuniec... ani szpachelki dalej, a mamy przypomnę niedzielę!!! takim tempem do do Bożego Narodzenia nam się zejdzie... co jak zawsze są ważniejsze sprawy:bash:...
aaaa... jeszcze pokażę front w całości... nie patrzymy oczywiście na portyk:p:lol:... kiedyś się zrobi;)
http://images39.fotosik.pl/887/68bd7d0f62fd15eemed.jpg
No i teraz pytanie za sto punktów:
ma pozostać biały, czy jednak malować??? planowałam coś takiego
http://deco-00.slide.com/r/1/275/dl/hDgBB6Lm0D-tS8MI2SQl9bpXcBUx9Pds/item
dodam jeszcze, że podbitki i kolumny będą białe, opasek na oknach nie planuję...
podpowiedzcie, plissssss...
monia i marek
29-05-2011, 19:59
Zostawiłabym biały lub ledwie muśnięty kolorem, ale nie w beżu, tylko śmietance.
A mnie sie podoba tak jak jest.....i już !!!
Gosiek33
29-05-2011, 20:23
Zostawiłabym biały lub ledwie muśnięty kolorem, ale nie w beżu, tylko śmietance.
tak samo jak Monia myślę :D
aleście zasunęli - tyle otynkować samemu :cool:
Ja uwielbiam biały kolor i mój dom też miał być biały. Ostatnio jednak zaczynam się zastanawiać czy nie zrobić koloru złamanej bieli- znaczy śmietankowy :rolleyes:?
Hmmm i jak tu pomóc Tobie :confused:???? Normalnie jak w bajce - osiołkowi w żłoby dano.....:bash:
arctica , jestem za białym lub 'śmietanką".Ten na zdjęciu u mnie wypada morelowy .ble
Trompe l'oeil
30-05-2011, 06:57
Cudooownie!!!!! Mozna by lekko musnąć kolorem by uwidocznić białe okna i ich oprawę:)
ja też stawiam na śmietankę , ale tempo to macie zawrotne fiu fiu
dardurdka
30-05-2011, 07:34
No i teraz pytanie za sto punktów:
ma pozostać biały, czy jednak malować??? planowałam coś takiego
http://deco-00.slide.com/r/1/275/dl/hDgBB6Lm0D-tS8MI2SQl9bpXcBUx9Pds/item
dodam jeszcze, że podbitki i kolumny będą białe, opasek na oknach nie planuję...
podpowiedzcie, plissssss...
Ten kolor w zależności od światła wygląda różnie, z innej strony jest prawie biały, zobacz:
http://deco-01.slide.com/r/1/261/dl/fLwGsm0w3T-QRfChFH47TJMHeTSjNSgF/item
To oczywiście ten sam dom
No tak ,na drugim zdjęciu zdecydowanie lepiej ten kolor wygląda.
Ha!!! no właśnie!!!
pierwsza wersja to była taka, że damy od razu kolorowy tynk:)... miało być jakby muśnięte zachodem słońca, czyli pewnie taka ble-morelka, ewentualnie jakiś rozbielony pomarańcz...
kolor na próbnikach niestety nijak się ma do faktycznego, a moja wyobraźnia nie sięga tak daleko coby sobie to wyobrazić:rolleyes:
postanowiłam więc, że damy biały... polukamy jak to wygląda i ewentualnie go pomalujemy, farbę znacznie łatwiej dobrać no i zawsze można jeszcze raz przemalować;)
no i tak patrzę... przyglądam się... i nijak mi nie pasuje inny niż ten biały:D...
miałam obiekcje, że zleje się wszystko i podbitka i kolumny... i okna... ale jakoś wyraźne są
nie podoba mi się połączenie białego i... innego białego:D... a zbyt delikatne muśnięcie kolorem dało by właśnie taki efekt:yes:
zrobimy jeszcze portyki i podejmę ostateczną decyzję, ale póki co jestem za białym:)...
Gosiek33
30-05-2011, 13:03
I tak masz czerwony=ceglany (?) kolor dachu więc w zależności od padania promieni i natężenia słońca oko będzie widziało różne odcienie... bieli :cool:
A jak tam kropeczki ?? Som już ?
eee... na poniedziałek majom termin... może w niedzielę dzioba pokażą... na pewno będę głośno się chwalić:yes:
to trzymamy kciuki za kropeczki mamusię kropeczek i ......babcię kropeczek ;)
nieee... termin na poniedziałek mają...
a ja o jajco chciałam zapytać to BIG przyznał się już ktoś do popełnienia przestępstwa..http://emotikona.pl/emotikony/pic/39oficer.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)
... i za wójka Franka:)
A co znowu zmalował Franek powsinoga?
a ja o jajco chciałam zapytać to BIG przyznał się już ktoś do popełnienia przestępstwa..http://emotikona.pl/emotikony/pic/39oficer.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)
dołączam się do pytania, bo jakoś odpowiedź mi umknęła. Cosik było o dwóch żółtkach ale pewności nie mam:D
a ja o jajco chciałam zapytać to BIG przyznał się już ktoś do popełnienia przestępstwa..http://emotikona.pl/emotikony/pic/39oficer.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)
dołączam się do pytania, bo jakoś odpowiedź mi umknęła. Cosik było o dwóch żółtkach ale pewności nie mam:D
taaa... dwa żółtka w obydwu były... bliźniaki w jajecznicy skończyły;)
A co znowu zmalował Franek powsinoga?
:mad::mad::mad::mad::mad:w złą godzinę Izka... w złą godzinę:bash:
FRANCISZEK ZAGINĄŁ!!!!!
:cry::cry::cry::cry::cry::(
wczoraj już miałam odpisywać Izie-gepardzikowi, że Franek ostatnio bardzo grzeczny jest... że ino wieczorem mu się szwędacz włącza... ale to tylko wysoką nietolerancją na perliczki spowodowane jest, bo się owe perliczki na grzędę pakują i nie daj Boże jeszcze by koło niego zanocować zachciały... no i tak miałam napisać... i mnie chłop do pędzla zagonił i nie napisałam... i już napisać nie mogę :cry::cry::cry:
wróciliśmy koło 17 to był, bo ziarenek nasypywałam to na grzędzie siedział... o 18.30 poszłam Kwosię na wieczorny spacerek wypuścić i już go nie było... z dziesięć kilosów za łajzą zrobiłam i nic... nawet z psami chodziłam... to tylko gniazdo bażancie z zawartością samiczą i 11 jajami znaleźliśmy... i faceta od tych jaj wypłoszyliśmy... a Franek jak kamfora.... wsiąkł...
podczas jego poprzedniej ucieczki zielenina niewielka była... mogłam szukać po lesie... teraz pokrzywy większe ode mnie... i nie to, że poparzyć dupsko się boję, ale i tak go nie zobaczę... chyba, że bym na niego wlazła...
może chociaż ryja wydrze... zlokalizuję...
mam napisać ogłoszenie??? na sklepie jedynym naszym we wsi powiesić??? przecież tutaj fanaberią jest psa nie na łańcuchu trzymać...
co idę do kurnika to mi się oczy pocą:cry:
tyle mi po łajzie zostało
łajza nadrzewna
http://images46.fotosik.pl/851/582435248bb1e511med.jpg
i łajza naziemna
http://images43.fotosik.pl/904/2ac0d410668e4566med.jpg
Gosiek33
04-06-2011, 09:01
Nie płakaj, znajdzie się - jak perliczek na grzędzie się boi to dopiero potwory spotka i w łaski wróci
Oj smutno...... to Franciszek Łajzowaty..... jak zobaczy, jaki świat zza płota, to może mu się nie spodoba i wróci....powsinoga!!!! oby tylko nic złego go nie spotkało pfu, pfu... odpukać! Nie płakusiaj i bądź dobrej mysli. Może to ogłoszenie ( z jakąś nagrodą ?) to nie głupi pomysł? Wiesz ludzie dla paru groszy ......może ?
Jakieś wieści o Łajzie Powsinodze??? :roll:
czekamy na wieści.....przylazła ta Powsinoga?
monia i marek
05-06-2011, 14:27
Piękny ten Franciszek. Mam nadzieję, że się znajdzie.
A ja już straciłam nadzieję:(...
dziś nawet zafundowaliśmy mu panienkę... wirtualną co prawda, ale na cały regulator... nie odezwał się:(
szkoda, że tak późno wymyśliłam te nawoływania pawicy... może już za daleko polazł, chociaż czytałam, że słyszy samicę z czterech kilometów:)...
kupię se jaja... Kwosia wysiedzi... będzie stadko od pisklaka to może nie polezie nigdzie... a Franka muszę mieć i basta!!!
a'propos pisklaków:D
JAJKA MI PISKAJOM!!!!
I kropeczka się pcha na świat!!!
zobaczcie!!!
http://images49.fotosik.pl/905/38ccd407e0a575fcmed.jpg
lecę naładować akumulatorki bo pewnie wieczorem dzioba będzie miało:D
no i co? no i co? ma dzioba? No ma???? Pisz!!!!!!
SOM... DWA!!!:wave:
jeden już w puszku, drugi trochę mokrawy jeszcze ale wiercą się!!! a jakie słodziaki:jawdrop:
...moje pierwsze kropeczki... w paseczki:)
Gosiek33
06-06-2011, 05:10
popłakałaś się chyba ze szczęścia :cool: bo ja mam mokre oczy
gratuluję tych kropek w paski, a łajza się znalazła? na wsi to i tak nikt go nie tknie, bo co by z nim zrobił trzymać nie może, na rosół się nie nadaje. znajdzie się trzymam kciuki
O Boże jak mi przykro, że Franek się zaszwendolił.
Nauczka jak wróci, noge na sznurek i uwiązać do płota.
Tak samo postępuję z moim kotem powsinogą.
Niby taki chory, niby taki leniwy a tylko zobaczy że sznurek luzem jest, to zaraz kota nigdzie nie ma. W sobotę na ogórkowym polu sołtysa go znaleźliśmy, a córcia to już cała we łzach była, bo cholernik na 10 metrowym sznurku polazł - łatwy łup dla psów (a sznurek córcia odwiązała od płota).
Czytając o kropeczkach to ja miałam wilgotne oczy. To musi być niesamowite, słyszeć jak ćwierka jajko :jawdrop:
Wierzę, że Franek się znajdzie, ale ogłoszenie bym dała, bo a nóż widelec ktoś zauważy i przynajmniej powie wam, a tak to nie wiadomo kogo poinformować.
popłakałaś się chyba ze szczęścia :cool: bo ja mam mokre oczy
Nooo:oops:... mi się oczy łatwo pocą:wiggle:... byle melodramat wystarczy;)
gratuluję tych kropek w paski, a łajza się znalazła? na wsi to i tak nikt go nie tknie, bo co by z nim zrobił trzymać nie może, na rosół się nie nadaje. znajdzie się trzymam kciuki
łajzy nie ma :(... właśnie tak profilaktycznie myślę zapytać najbliższych sąsiadów, tych co mają jakiś drób czy do nich nie przylazł... żeby nie było później, że sobie kupili;)
O Boże jak mi przykro, że Franek się zaszwendolił.
Nauczka jak wróci, noge na sznurek i uwiązać do płota.
Tak samo postępuję z moim kotem powsinogą.
Niby taki chory, niby taki leniwy a tylko zobaczy że sznurek luzem jest, to zaraz kota nigdzie nie ma. W sobotę na ogórkowym polu sołtysa go znaleźliśmy, a córcia to już cała we łzach była, bo cholernik na 10 metrowym sznurku polazł - łatwy łup dla psów (a sznurek córcia odwiązała od płota).
Czytając o kropeczkach to ja miałam wilgotne oczy. To musi być niesamowite, słyszeć jak ćwierka jajko :jawdrop:
Wierzę, że Franek się znajdzie, ale ogłoszenie bym dała, bo a nóż widelec ktoś zauważy i przynajmniej powie wam, a tak to nie wiadomo kogo poinformować.
Pisałyśmy równocześnie:)...
za ogłoszenie myślę, że wystarczy popytać sąsiadów... i sklepowej powiedzieć:)
jajka ćwierkają... a jak się go nieodpowiednio (widocznie na łepie;)) położy to nawet podskakuje:jawdrop:... niesamowite przeżycie dla mieszczucha:cool:
wybaczcie jakość, ale nie mam sumienia na sesję:)... zrobiłam tylko dwa
http://images41.fotosik.pl/899/f03100b76d7f2b9dmed.jpg
http://images39.fotosik.pl/900/851dd2cd568f688bmed.jpg
cudniaki a oczka "wymalowane na kleopatrę" .takie arystokratyczna postawę mają..
:hug::hug::hug: takie siom przytulaśne.
No widzę, że instynktów macierzyńskich nie wolno bagatelizować: trwają aż do śmierci i chyba nawet jeszcze się nasilają :lol2::lol::lol2:
No jak nic za chwilę dumna Arctica po podwyrku defiladować będzie ze stadkiem rozćwierkanych kropeczek, pogrzebując nogą w poszukiwaniu glizd i innych robali.
Arctica, przyznaj się czy aby nie ciebie pierwszą zobaczyły pisklaki po wystawieniu dzioba ze skorupy?
Bo jeśli tak, to wiesz, że masz przechlapane? ;) :rotfl:
Naprawdę muszę się zastanowić, czy nie podjechać teraz do ciebie - taki widok - bezcenny!!! :lol2::p:lol2:
Szkoda Łajzy...
Puszczaj mu tą dziewczynę nadal - te instynkty są równie mocne, co macierzyńskie ;), a późnym wieczorem i w nocy głos niesie bardzo daleko :D
Sklepowa, to też dobry pomysł.
A może masz chody u miejscowego proboszcza? Może by tak z ambony... zaraz po kazaniu i przypomnieniu wiernym siódmego przykazania...? :rolleyes::lol2:
Arctica skrobnęłam na priva do Ciebie.:)
Yeti z tym księdzem to wcale nie głupi pomysł.... Wszystko zależy tylko od charakteru proboszcza ;)
monia i marek
06-06-2011, 10:50
Przesłodkie :)
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin