PDA

Zobacz pełną wersję : Co z rynną???



Buba74
18-09-2009, 08:33
Ratunku!

Potrzebuję pilnej rady co do ujścia rynny :roll:
Pierwotnie rynna miała wychodzić na opaskę z kamyczków wokół domu - tam miała ściekać woda i wsiąkać w ziemię.
W międzyczasie wymyśliliśmy sobie zamiast opaski ze żwiru - podjazd wyłożony kostką, który ciągnie się wzdłuż jednego z boków domu, dochodząc do samej ściany.
I teraz tak - budowlacy nie pomyśleli, a my miastowe pierdoły tym bardziej. Rynna tkwi przy ścianie i leje się zniej wprost na podjazd z kostki. Odprowadzenia wody nie ma, spadku nie ma - wymyło już piasek spomiędzy kostek i woda stoi. Co z tym teraz zrobić, tak by nie rozwalać podjazdu i nie wydać koparki pieniędzy???

Moje pomysły:
1) wyciągnąć 2 rządki kostki w poprzek podjazdu i położyć tam albo kratkę, żeby woda wsiąkała w ziemię, albo taką rynienkę, która odprowadzi wodę poza kostkę, na trawnik.
2) wyciągnąć pod rynną kilka kostek, a powstały otwór obłożyć krawężnikiem i wysypać żwirkiem - i tam niech ścieka woda.

Pomóżcie proszę, bo mi ręce już opadają.

seba_x
18-09-2009, 09:36
Ratunku!

Potrzebuję pilnej rady co do ujścia rynny :roll:
Pierwotnie rynna miała wychodzić na opaskę z kamyczków wokół domu - tam miała ściekać woda i wsiąkać w ziemię.
W międzyczasie wymyśliliśmy sobie zamiast opaski ze żwiru - podjazd wyłożony kostką, który ciągnie się wzdłuż jednego z boków domu, dochodząc do samej ściany.
I teraz tak - budowlacy nie pomyśleli, a my miastowe pierdoły tym bardziej. Rynna tkwi przy ścianie i leje się zniej wprost na podjazd z kostki. Odprowadzenia wody nie ma, spadku nie ma - wymyło już piasek spomiędzy kostek i woda stoi. Co z tym teraz zrobić, tak by nie rozwalać podjazdu i nie wydać koparki pieniędzy???

Moje pomysły:
1) wyciągnąć 2 rządki kostki w poprzek podjazdu i położyć tam albo kratkę, żeby woda wsiąkała w ziemię, albo taką rynienkę, która odprowadzi wodę poza kostkę, na trawnik.
2) wyciągnąć pod rynną kilka kostek, a powstały otwór obłożyć krawężnikiem i wysypać żwirkiem - i tam niech ścieka woda.

Pomóżcie proszę, bo mi ręce już opadają.

lepiej zastosuj punkt 1 , rynienka z kratką będzie ok .

pablitoo
18-09-2009, 10:08
Odprowadzić wodę opadową jak najdalej od ścian budynku - na własne życzenie podlewanie ścian wodą nie jest rozsądne ...

jarte
18-09-2009, 12:36
tak jak przedmówca jak najdalej od domu odprowadzić, sama teraz bedę robić odwodnienie przeciwdeszczowe, ale ja będę mieć system rur zakopanych pod ziemią i do studzinki dalej, czy zbiornika z pompą. Nie można podlewać fundemantów!!!! Niestety oba Twoje rozwiązania są raczejzłe, ale tez nie umiem Ci doradzić co zrobić, zeby nie rozwalać całej kostki i nie robić odwodniania, chyba jedynie taka rynienka w kostce i na trawę za kostką albo jeszcze dalej jesli się da, nie jest to najlpesze rozwiązanie, ale z tych co podałaś jedyne w miarę dobre, wkońcu kiedyś tak robiono i jakoś domy się nie pozawalały czyli jakoś bardzo tych fundamentów nie podmyło. Inna sprawa, ze z drugiej strony tam gdzie przyspuszczam zrobiłas żwirek będziesz miec własnie podmyte fundamenty - tam tez zastosuj rynienki z odprowadzeniem dalej od domu

j-j
18-09-2009, 14:57
Ratunku!

Potrzebuję pilnej rady co do ujścia rynny :roll:
Pierwotnie rynna miała wychodzić na opaskę z kamyczków wokół domu - tam miała ściekać woda i wsiąkać w ziemię.
W międzyczasie wymyśliliśmy sobie zamiast opaski ze żwiru - podjazd wyłożony kostką, który ciągnie się wzdłuż jednego z boków domu, dochodząc do samej ściany.
I teraz tak - budowlacy nie pomyśleli, a my miastowe pierdoły tym bardziej. Rynna tkwi przy ścianie i leje się zniej wprost na podjazd z kostki. Odprowadzenia wody nie ma, spadku nie ma - wymyło już piasek spomiędzy kostek i woda stoi. Co z tym teraz zrobić, tak by nie rozwalać podjazdu i nie wydać koparki pieniędzy???

Moje pomysły:
1) wyciągnąć 2 rządki kostki w poprzek podjazdu i położyć tam albo kratkę, żeby woda wsiąkała w ziemię, albo taką rynienkę, która odprowadzi wodę poza kostkę, na trawnik.
2) wyciągnąć pod rynną kilka kostek, a powstały otwór obłożyć krawężnikiem i wysypać żwirkiem - i tam niech ścieka woda.

Pomóżcie proszę, bo mi ręce już opadają.

Obie metody będą OK.

pzdr

pblochu
18-09-2009, 17:02
Raczej tylko rozwiązanie 1
Kawałek kształtki od odwodnienia liniowego (dość kosztowne)
lub odlana kształtka z betonu - taki puc z wybraniem w kształcie łyżeczki
w ostateczności i najprościej kawałek rynny lub rura kanalizacyjna obłożona kamieniami (mini skalniak) lub obsadzona jakimiś roślinkami
Można też rynnę z kwaśnej i maszkarami zastosować ale to już pełna dowolność
Wszystko zależy od zasobności portfela i weny twórczej

enickman
18-09-2009, 17:08
a może wyjąć kilka rzędów kostek w poprzek domu
wykopać rów
wsadzić tam rurę kanalizacyjną odprowadzającą wodę z tej jednej rynny i zrobić coś na kształt studni chłonnej do niej (ew. jak dalej jest spadek to może uda się z tą rurą wyjść na powierzchnię)
ew. zrobić oczko

Buba74
18-09-2009, 17:54
Kochani, dziękuję Wam bardzo za wszystkie rady!
Zrobię wszędzie odwodnienie z kratką - odprowadzę wodę jak najdalej od domu.
Dzięki, pozdrawiam
:P