Zobacz pełną wersję : prosba o pomoc -powietrze do kominka
Prosze o pomoc,
mam wklad kominkowy unfilam, wklad ten nie ma krocca do podlaczenia bezposredniego powietrza z zewnatrz domu, moje pytanie jest wiec w jakie miejsce doprowadzi rure z zewnatrz domu?obojetnie gdzie wokol wkladu czy np podprowadzic w poblize kratek ktore ma wklad od forntu i zrobic np taka kratke w obudowie na tym poziomie?
moze ktos doprowadzal powietrze z zewnatrz do takich wkladow i ma zdjecie na przyklad...?
bardzo prosze o rade i wyjasnienie
ewela
Nie miałem jeszcze pomysłu na kominek, nie myślałem o wkładzie, a chciałem zaplanować doprowadzenie powietrza, kanał w warstwie ocieplenia pod wylewką.
Specjalista od kominków z którym rozmawiałem sugerował wyprowadzenie rury w centralnym miejscu "prostokąta" w którym w przyszłości stanie wkład.
Nie miałem jeszcze pomysłu na kominek, nie myślałem o wkładzie, a chciałem zaplanować doprowadzenie powietrza, kanał w warstwie ocieplenia pod wylewką.
Specjalista od kominków z którym rozmawiałem sugerował wyprowadzenie rury w centralnym miejscu "prostokąta" w którym w przyszłości stanie wkład.
mam zrobione dokładnie tak,ponoć najbezpieczniejsza wersja, nie mam jeszcze pojęcia jaki będzie wkład, a z tegomiejsca nie powinno być problemu z doprowadzeniem powietrza :oops:
p1oterek
28-09-2009, 06:58
Ja rurę z powietrzem do kominka umieściłem w podsypce, na to chudziak wylany. Wyprowadzenie zrobiłem właśnie na środku miejsca gdzie kominek będzie stał i planuje zakup kominka z poborem powietrza z zewnątrz. Jeśli chcesz kupić kominek nieprzystosowany do czerpania powietrza z zewnątrz budynku to dochodzi jeszcze koszt montażu specjalnej przepustnicy, która blokuje napływ chłodnego powietrza do pomieszczenia gdy nie palisz w kominku i elastycznego przewodu. Jak mi powiedział fachman od kominków jest to do zrobienia bez większych problemów.
Pozdro
dziekuje Wam,
samo wyprowadzenie rury na zewnatrz nie jest problemem,czy tez przepustnice zrobic...........zastanawialismy sie z mezem ktoredy niby ten wklad pobierze to powietrze skoro nie ma krocca do bezposredniego podlaczenia a calosc wkladu jest szczelna w sumie....i stad nasunelo nam sie pytanie w ktrorym miejscu umiejscowic te rure:)
my tez rurę umieścieliśmy w chudziaku, wiedzieliśmy ze będziemy mieć wentylacje mechaniczną i w związku z tym kominek z zamknieta komorą spalania, a co za tym idzie powietrze do kominka z zewnątrz. U nas ta rura wychodzi dokładnie pod kominkiem, ale jak pójdzie dalej to nie wiem.
Ja rurę z powietrzem do kominka umieściłem w podsypce, na to chudziak wylany. A jak to się ma do poziomu gruntu (na zewnątrz budynku)? Działka płaska czy ze spadem?
Monika.Sz-a
28-09-2009, 20:44
my na etapie parteru umieścilismy rurę też w podsypce, na to wylany jest chudziak. poziom gruntu "normalny"- nie skarpa..
rura dochodzi od kominka pod chidziakiem aż do ściany zewnętrznej, w niej wykuta bruzdą idzie w górę kolankiem, i wyjście wyprowadzone na wysokości ok 70cm -liczone od górnej granicy ściany fundamentowej.
na ścianie zew będzie mały otwór zabudowany czyms w rodzaju kratki wentylacyjnej- w ścianie bedzie kratka tj kratki montowane w pokojach.
podobno nie powinno sie bardzo brudzić- tym bardziej że to wlot a nie wylot.
tak zarządził kierownik.
jesteśmy na etapie sso i w razie czego można jeszcze obniżyć wysokość rury -kratki
nie mam, nic do dodania w sprawie rury do kominka, nasuwa mi sie tylko jena mysl, Czemu to kobiety o tym dyskutuja? dzie sa wasi faceci...swiat zwariowal, kobita wie co to chudziak i przepustnica... jestem pod wrazeniem mile panie, wrecz troche zaniepokojony....
pozdrawiam
Piotr
Monika.Sz-a
29-09-2009, 00:36
nie mam, nic do dodania w sprawie rury do kominka, nasuwa mi sie tylko jena mysl, Czemu to kobiety o tym dyskutuja? dzie sa wasi faceci...swiat zwariowal, kobita wie co to chudziak i przepustnica... jestem pod wrazeniem mile panie, wrecz troche zaniepokojony....
pozdrawiam
Piotr
nie wiem jak inne Panie, ale wypowiem się za siebie- udzielam sie bo mąż nie ma czasu zajmować się budową- ja pracuję głównie popołudniami i wieczorami, więc ranki spędzałam na budowie- rozmawiając z majstem, kierownikiem, jeździłam po składach i sie podpytywałam, buszowałam na FM- i często wiem więcej niż mąż, który tak sie tym nie zajmuje.- łącznie z tym że co jakiś czas pytał ile mamy pow całkowitej domu :D , albo na etapie dachu wspomniał że powinno się zrobić wypusty dla kanalizy- co ja ustalałam jak kopane były fund 2 miesiące wcześniej :P
poza tym bardzo mnie to bawi i cieszy, że wiem w miarę coś o każdym etapie- po cichu dumna z siebie byłam, że radziłam sobie w rozmowach z ekipami, kierownikem- a im jestem wdzięczna że nie traktowali jak głupiej kobietki tylko rozmawiali, tłumaczyli, wyjaśniali, słuchali moich argumentów i pomysłow na dom..
ciesze się bardzo że mąż nie ma czasu, a czasem po prostu się nie interesuje- dzięki temu nie jestem "żoną inwestora" tylko świadomym uczestnikiem procesu.
a po budowie często się kręciłam i ciągle o coś pytałam- po prostu jestem ciekawa i lubie rozumieć co z czego wynika i dlaczzego wybrano takie rozwiązanie a nie inne
od kedy byłam nastolatką to marzyłam że wybuduję dom- i fajnie że mąż nie ma czasu, a trochę też- co dziwne- wyobraźni przestrzennej..więc mi łatwiej było omawiać coś z projektem w ręku wyobrażając sobie ściany .
teraz będzie rozpoczynał coś w rodzaju drugich studiów- więc śmieję się do niego że na wiosnę dalej "będę sobie domek budować"- i tylko donosić info z placu boju.
a tak można troche udawac mądrą jak się było na miejscu i wszsycy do mnie dzwonili-mąż siedział w biurze to nie miał szans byc lepiej poinformowany niż ja.
zresztą jak czasem czytam dzienniki budowy pisane przez kobiety to często jest tak że mąż pracuje długo, albo jeździ w delegacje- a kobietki sobie radzą dzielnie i-tak jak u nas- wkraczają w jakiś mocniejszych konfliktach.
oczywiście ważne decyzje podejmowalismy razem, ale często trzeba było zdecydowac coś na szybko, a mąż dowiadywał sie po fakcie.
zresztą my mielismy bardzo dobrego kierownika, który mi dużo pomógł- więc nie miałam większych kłopotów-w sprawach technicznych był zawsze chętny do wyjasnień
troche przydługa odpowiedz, ale o radości budownaia długo mogłabym pisać :wink:
p.s. podobnie jak ktoś powyżej wspomniał o miejscu rury- u nas też jest mniej więcej po środku tego miejsca gdzie będzie stał wkład.
mogę jeszcze dodac, że w trakcie szykowania stropu- u nas lany- rozprowadzone zostały rury do dgp, wyjścia są w pokojach na piętrze-jakieś 20-30cm nad podłogą w ścianach działowych. dla mnie bez sensu było prowadzenie rur pod dach i wylot ciepłego powietrza pod suftem- też mi grzanie.. a taki był schemat rozprowadzenia dołączony do projektu :-? .. więc rury rozłozone w zbrojeniu a nastepnie zalany strop i już nie będzie kucia.
zastanawiam sie jednak mocno czy podłączyć gdp, bo niektórzy straszą brudem.. ale Rodzice maja kominek z kratkami went po bokach zabudowy- i nic sie nie brudzi- zabudowa biała od kilku lat- a kominek używany jest! mam andzieję że to jest kwestia odpowiendiego ciągu w kominie.
jest jeszcze opcja płaszcza wodnego- ale się na razie tym nie interesowałam- mam jeszcze na to całą zimę.
pozdrawiam wszystkie budujące kobiety, i mężczyzn Nas wspierających!!
marcinor
29-09-2009, 07:03
Na środku bym nie umieszczał wyjścia.
Nie widziałem wkładu, z podejściem od dołu.
Zazwyczaj są dwa, po lewej i prawej stronie.
Powodzenia
p1oterek
29-09-2009, 11:38
U mnie rura doprowadzająca powietrze do kominka wyszła praktycznie na poziomie gruntu ale to nie stanowi problemu wystarczy wyprowadzić kolanko kawałek rury do góry i jakiś daszek żeby woda opadowa nie zbierała się w rurze.
Pozdro
Jak kominek z płaszczem to rura napowietrzająca nie może z domu wychodzić w górę, bo wtedy gdzie odprowadzi się wodę z kominka przy przegrzewie, chyba, że zrobi się specjalne odejście do kanalizy.
Forest-Natura
29-09-2009, 11:58
Witam.
mogę jeszcze dodac, że w trakcie szykowania stropu- u nas lany- rozprowadzone zostały rury do dgp, wyjścia są w pokojach na piętrze-jakieś 20-30cm nad podłogą w ścianach działowych. dla mnie bez sensu było prowadzenie rur pod dach i wylot ciepłego powietrza pod suftem- też mi grzanie.. a taki był schemat rozprowadzenia dołączony do projektu .. więc rury rozłozone w zbrojeniu a nastepnie zalany strop i już nie będzie kucia.
Monika - czy te rury do DGP były zaizolowane przed zalaniem ich betonem?
Jeżeli nie, to popełniłaś duży błąd.
W DGP temperatury sięgają 120-150 stopni, przynajmniej w początkowych odcinkach przewodów. Jeżeli takie przewody zaleje się betonem, to po pierwsze - osłabia się całą konstrukcję stropu (nie mówiąc już nawet o grubości przewodów i grubości stropu wylewanego - gdzie niby to DGP się zmieściło???), a po drugie użytkowanie czegoś takiego będzie powodować rozsychanie się wszelkiego drewna na podłodze (łącznie z panelami) lub pękanie jakiejkolwiek ceramiki (gres) leżącej nad miejscami gdzie przebiegają przewody DGP.
To nie podłogówka z wodą o temperaturze maks. 50-55 stopni!!!
Sorki że to powiem, ale Twój "kierbud" wcale nie popisał się w tym wypadku ani pomyślunkiem, wiedzą budowlaną, ani odpowiedzialnością.
Podobnie jak projektant budynku...ale to już inna sprawa - ogólnej niewiedzy budowlanej architektów w tym temacie.
Dlatego właśnie "prowadzi się" rury na strych, lub w sufitach podwieszanych w zależności od typu instalacji DGP.
Rury w stropach prowadzi się praktycznie tylko w jednej sytuacji: w przypadku stropów typu "legalet".
Miałem przyjemność robić instalację i sam kominek w domu budowanym w tym systemie i adoptowanym do grzania zarówno posadzki jak i stropu pomiędzy piętrami, powietrzem z kominka. Strop był odpowiedni obliczony (jego grubość i wytrzymałość) do tego by być nośnikiem rur średnicy 125 mm, a ogrzane powietrze nie było puszczone do niego "na hura" tylko poprzez wymiennik też do tego skonstruowany, dzięki czemu temperatura powietrza jaka "szalała" w tym stropie nie przekraczała 50 stopni. W powietrze w tych przewodach miało swobodny przepływ wymuszany wentylatorem.
I to jak najbardziej zdaje egzamin i jest dobrym i bezpiecznym dla konstrukcji stropu, sposobem ogrzewania.
Pozdrawiam.[/b]
U mnie rura doprowadzająca powietrze do kominka wyszła praktycznie na poziomie gruntu ale to nie stanowi problemu wystarczy wyprowadzić kolanko kawałek rury do góry i jakiś daszek żeby woda opadowa nie zbierała się w rurze. Pozdro Można też zrobić dwa kolanka (po to żeby podnieść trochę ponad poziom gruntu) i schować całość w warstwie ocieplenia. Z zewnątrz będzie widoczna tylko kratka wentylacyjna.
p1oterek
29-09-2009, 21:43
Wirecki - dobry pomysł z tym ukryciem rury w izolacji, prawie śladu nie będzie :)
gumis107
30-09-2009, 00:56
Witam ,radzilbym wszystkim doprowadzajacym rura powietrze do kominka wpakowac metalowa siatke przy wlocie.Pzdr
Witam ,radzilbym wszystkim doprowadzajacym rura powietrze do kominka wpakowac metalowa siatke przy wlocie.Pzdr
Tak, tak dobrze kolega prawi i obowiązkowo na końcu rury pod kominkiem przepustnicę. Bez tego mróz wali do chałupy jak oszalały :D
niktspecjalny
30-09-2009, 06:52
Witam ,radzilbym wszystkim doprowadzajacym rura powietrze do kominka wpakowac metalowa siatke przy wlocie.Pzdr
Wpakować siatkę ?Gdzie konkretnie ją wpakować?Poza konkursem....A do czego ta siatka ma służyć,że spytam?
Pewnie prawi o czerpni, ale są specjalne wloty i można zastosować takie od czerpni wentylacji.
niktspecjalny
30-09-2009, 07:03
Pewnie prawi o czerpni, ale są specjalne wloty i można zastosować takie od czerpni wentylacji.
Przyłącze do kratki i tu kratko-żaluzja by nam mysza nie wlazłaa może jakiś anemostat na zakończeniu rury zew.bo oto mi chodzi.
Na środku bym nie umieszczał wyjścia.
Nie widziałem wkładu, z podejściem od dołu.
Zazwyczaj są dwa, po lewej i prawej stronie.
PowodzeniaProszę bardzo - kominek z wejściem od dołu. Co prawda nie centralnie ale zawsze. Obrazek zaczerpniety ze strony dovre.com.pl. Wkład Dovre 2180.
http://dovre.com.pl/upload/Image/wklady/2180cbcc.jpg
freetask
30-09-2009, 07:47
Na środku bym nie umieszczał wyjścia.
Nie widziałem wkładu, z podejściem od dołu.
Zazwyczaj są dwa, po lewej i prawej stronie.
Tarnava ma po bokach ale podstawka już na środku...
http://www.tarnava.pl/index.php?grp=305&info=780
http://www.tarnava.pl/pliki/kominki/stojak.gif
edit: dodano obrazek
marcinor
30-09-2009, 07:53
Można to naciągnąć, że jest od dołu...
Ale gdybyś miał wyprowadzoną rurę centralni na środku to chyba maiłbyś kłopot.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin