PDA

Zobacz pełną wersję : WROCŁAW - pilnie potrzebna kawalerka dla AgnesK !!!



daggulka
29-09-2009, 17:27
W wątku poniżej są szczegóły .... kilkanaście ostatnich stron to walka o życie malusiego wcześniaka któremu lekarze nie dawali szans - synka AgnesK - Frania.
Franio żyje , ale wymaga operacji i dalszego leczenia we Wrocławiu .
AgnesK musi być przy nim - potrzebuje wynająć kawalerkę we Wrocławiu na czas leczenia Frania - myślę, że na min. miesiąc czasu.
Mieszkanie potrzebne od zaraz .... w najbliższy piątek Franio ma być operowany we Wrocławiu.


Jeśli ktoś może pomóc - proszę o tą pomoc dla AgnesK która w ciągu ostatnich kilku tygodni dzielnie walczyła z Franiem o jego życie.
Informacje proszę kierować na maila ziaby:
[email protected]


http://forum.muratordom.pl/wiadomosc-dla-przyjaciol-tomek1950,t159720.htm


Proszę moderatorów o pozostawienie wątku na tym dziale do piątku , ponieważ jest on najczęściej "obleganym" a co za tym idzie - może ktoś będzie mógł pomóc.
Z góry dziękuję.

daggulka
29-09-2009, 18:20
Bardzo dziękuję za przyklejenie wątku :)
Jest większa szansa , że wielu przeczyta i może ktoś pomoże ...

Nefer
29-09-2009, 18:28
Poszło dalej.

Nefer
29-09-2009, 18:42
Mam pierwszą wiadomośc :

Nie mam mieszkanie do wynajęcia, ale jak dziewczyna nie znajdzie nic atrakcyjniejszego, to mogę pomóc "przygarniając" ją w naszej fundacji. Ponieważ często tutaj nocujemy to jest kanapa, pełne zaplecze sanitarne (prysznice, lodówka). Spokój też się znajdzie. Oczywiście wszystko nieodpłatnie.



Jak się skontaktować z Agą ? Nie wiem czy ją to zainteresuje ...

daggulka
29-09-2009, 18:47
Kontakt z AgnesK na jej maila:
[email protected]

albo na maila ziaby :
[email protected]

proponuję jednak maila ziaby , ponieważ to Ona jest z Agneską w kontakcie telefonicznym ... jak wiemy , AgnesK nie ma cały czas przy komputerze bo pracuje a potem jest przy synku ...

Nefer
29-09-2009, 18:48
sure. dzięki.

ziaba
29-09-2009, 20:39
Nie wiem jak Wam dziękować :oops:

Coś się dzieje w temacie, do jutra ok 14 winno się wyjaśnić. Jeśli nie, wiem, że się nie zawiodę .Tylu dobrych LUDZI się odezwało..

Co ja tam będę pisać..

JESTEŚCIE WIELCY !!!

daggulka
29-09-2009, 20:46
Proponuję, żeby osoby które coś wiedzą na temat niezależnego mieszkania we Wrocławiu nie odpuszczały tematu i szukały dalej .... lepiej mieć 5 w pogotowiu niż żadnego ... a czasu mało ...

Cytuję ostatni wpis AgnesK wyjaśniający sytuację:




53 dzień

Oczka: retinopatia 3 stopnia:(
W czwartek wyjazd do Wrocławia. Laser w piątek rano. Najprawdopodobniej w sobotę (zależy czy się zwolni respirator) Franuś zostanie przeniesiony na Dyrekcyjną.

Zgodnie z przepisami schemat działania jest taki: dziecko spoza Wrocławia jest przewożone najpierw karetką dla noworodków do szpitala, który weryfikuje wynik badania. Następnie maluchy są wiezione karetką (już wrocławską) do innego szpitala na laser. Problem w tym, że w tej karetce nie ma respiratora! Dziecko może być jedynie wentylowane ambu!!! W korkach wrocławskich!! Dziecko niewydolne oddechowo.. Ordynator, gdy mi to mówił (ok. godz. 11) sam był wściekły. Obiecał mi, że do 14 obdzwoni Wrocław i spróbuje zrobić, co się da. Udało się! Mały będzie od razu przewieziony do szpitala z laserem a okuliści wraz ze sprzętem z tego innego szpitala dojadą do niego!! Ave dr A:) Nie od dziś jestem jego fanką:) (tak się składa, że leczył tez nasza córcię i wyciągał ją z jej problemów oskrzelowych).

A ja na razie nie wyobrażam sobie, jak ja te 3 dni przeżyję nie widząc na własne oczy mojego skrzacika i polegając jedynie na relacjach telefonicznych lekarzy.. Dostęp do małego będę miała dopiero, gdy będzie po laserze, już przeniesiony na Dyrekcyjną.

Dziękuję Wam wszystkim za akcję ‘mieszkanie’.
Jutro ok. godz. 13 dostanę potwierdzenie odnośnie mieszkania znajdującego się 10 min tramwajem od Dyrekcyjnej! Oby się udało. Byłoby po prostu genialnie. A jak się nie uda, to zacznie się znowu akcja od początku.

Daggulko, dobrze rozumujesz (potrafisz czytać w myślach??). Abstrahując od uciążliwości (ja nie będę przecież we Wrocławiu przez kilka dni.. To może potrwać 6-8 tygodni!!), MUSZĘ także pamiętać, że mam dwoje dzieci. Nie mogę zaniedbywać Natki. Chcę, żeby przyjeżdżała do mnie wraz z Radkiem na weekendy, żeby tego czasu pobytu Frania we Wrocławiu nie odbierała jako czasu decydującego o jego życiu i zdrowiu, żeby nie zdawała sobie sprawy z powagi sytuacji, lecz postrzegała go raczej jako.. taką odmianę od dnia codziennego – rozumiecie, co mam na myśli? Takie trochę „wakacje od codzienności w środku roku”. Dla niej i tak jest to b trudna sytuacja, więc chcemy się postarać, aby stała się jak najbardziej znośna..
Poza tym, tak szczerze mówiąc, po tych 2 mies spędzonych na OIOMie, mam już nieźle przeorany mózg.. Zresztą, chyba nie musze Wam mówić, o co chodzi.

Bardzo Wam dziękuję.
Za wszystko, za każde słowo tutaj i na maila.
Jesteście wielcy.

daggulka
30-09-2009, 17:09
Śpieszę pisać ( wieśći sprzed minuty )

JEST MIESZKANIE !!

Dziękuję w imieniu Agnieszki za ..za ludzkie serce :oops: .


CHCIAŁAM BARDZO PODZIĘKOWAĆ WSZYSTKIM ZA ODZEW ....
z tego co wiem od ziaby .... bardzo duży :)

Kolejny raz - nie odwróciliście się i pomogliście .... dziękuję w imieniu AgnesK.

Dziękuje moderacji za wyrozumiałość i proszę o przeniesienie wątku ... już możemy :wink: