PDA

Zobacz pełną wersję : Problem ze standardem w ociepleniu



Seblas
05-10-2009, 09:57
Witam

Tak pokrótce:
Ekipa robi mi ocieplenie metodą lekką mokrą (styropian). Jest teraz zatopiona siatka i tutaj ekipa się upiera, że już na to się tynk kładzie.
Mimo moich sugestii, że standard to jeszcze jedna warstwa kleju (po wyschnięciu warstwy kleju z siatką), który ma być gładka.
Szef ekipy twierdzi, że to już teraz należy tynk kłaść i nie przyjmuje moich (i każdego zapytanego fachowca) informacji o drugiej warstwie kleju. Dodam jeszcze, że na całej powierzchni widać prześwitującą siatkę (taki małe krateczki), a w wielu miejscach zrobiły się po prostu małe wystające poduszeczki.
Jak w takich sytuacjach postępować? Na pewno nie przyjmę odbioru tej fazy robót, ale co dalej. Czy należy jakiegoś rzeczoznawcę wynająć?
Poradźcie.

krzys_i_aga
05-10-2009, 10:13
Zażądaj zrobienia drugiej zacierki klejem. Ty płacisz i wymagasz. Jeśli nie będzie chciał zrobić to powiesz, że nie zapłacić za robotę. Ale znam osoby, które nie kładły drugi raz kleju. Jeśli struktura ma ziarno co najmniej 2 mm. A podsumowując Ty płacisz Ty wymagasz nawet jeśli to jest niepotrzebne a w tym przypadku jest ! Podczas budowy wiele razy słyszałem, że nie trzeba ale jak mnie nie przekonali to robili tak jak mówiłem oczywiście z zachowaniem wszelkiego rodzaju sztuki budowlanej.

zbigmor
05-10-2009, 10:15
Witam

Tak pokrótce:
Ekipa robi mi ocieplenie metodą lekką mokrą (styropian). Jest teraz zatopiona siatka i tutaj ekipa się upiera, że już na to się tynk kładzie.
Mimo moich sugestii, że standard to jeszcze jedna warstwa kleju (po wyschnięciu warstwy kleju z siatką), który ma być gładka.
Szef ekipy twierdzi, że to już teraz należy tynk kłaść i nie przyjmuje moich (i każdego zapytanego fachowca) informacji o drugiej warstwie kleju. Dodam jeszcze, że na całej powierzchni widać prześwitującą siatkę (taki małe krateczki), a w wielu miejscach zrobiły się po prostu małe wystające poduszeczki.
Jak w takich sytuacjach postępować? Na pewno nie przyjmę odbioru tej fazy robót, ale co dalej. Czy należy jakiegoś rzeczoznawcę wynająć?
Poradźcie.


A skąd ta informacja, że musi być elewacja pokryta jeszcze raz klejem?
Nie, żebym uważał, że to złe rozwiązanie, ale pierwszy raz słyszę, że musi być jeszcze jedna warstwa. Rozumiem, że jeśli ktoś chce na klej nanosić bezpośrednio farbę to musi mieć idealnie równy podkład, ale jeśli kładziemy tynk to nie widzę potrzeby.

Seblas
05-10-2009, 10:36
Zażądaj zrobienia drugiej zacierki klejem. Ty płacisz i wymagasz. Jeśli nie będzie chciał zrobić to powiesz, że nie zapłacić za robotę. Ale znam osoby, które nie kładły drugi raz kleju. Jeśli struktura ma ziarno co najmniej 2 mm. A podsumowując Ty płacisz Ty wymagasz nawet jeśli to jest niepotrzebne a w tym przypadku jest ! Podczas budowy wiele razy słyszałem, że nie trzeba ale jak mnie nie przekonali to robili tak jak mówiłem oczywiście z zachowaniem wszelkiego rodzaju sztuki budowlanej.

Dzięki za odpowiedź. Tynk jest silikatowo-silikonowy, więc nie może być mowy o dużej zairnistości a tym bardziej o jego większym zużyciu, bo to jednak drogi tynk. W moim przypadku różnice poziomów są nawet ponad 1mm...

Seblas
05-10-2009, 10:39
Witam

Tak pokrótce:
Ekipa robi mi ocieplenie metodą lekką mokrą (styropian). Jest teraz zatopiona siatka i tutaj ekipa się upiera, że już na to się tynk kładzie.
Mimo moich sugestii, że standard to jeszcze jedna warstwa kleju (po wyschnięciu warstwy kleju z siatką), który ma być gładka.
Szef ekipy twierdzi, że to już teraz należy tynk kłaść i nie przyjmuje moich (i każdego zapytanego fachowca) informacji o drugiej warstwie kleju. Dodam jeszcze, że na całej powierzchni widać prześwitującą siatkę (taki małe krateczki), a w wielu miejscach zrobiły się po prostu małe wystające poduszeczki.
Jak w takich sytuacjach postępować? Na pewno nie przyjmę odbioru tej fazy robót, ale co dalej. Czy należy jakiegoś rzeczoznawcę wynająć?
Poradźcie.


A skąd ta informacja, że musi być elewacja pokryta jeszcze raz klejem?
Nie, żebym uważał, że to złe rozwiązanie, ale pierwszy raz słyszę, że musi być jeszcze jedna warstwa. Rozumiem, że jeśli ktoś chce na klej nanosić bezpośrednio farbę to musi mieć idealnie równy podkład, ale jeśli kładziemy tynk to nie widzę potrzeby.

No tak, a zużycie tynku, który w moim przypadku jest silikat-silikon, a więc drogi tynk? No i nie przekona mnie Pan, że wytrzymałość mechaniczna takiej ściany jest odpowiednia, gdy siatka wygląda jakby była pomalowana, a nie pokryta klejem.

zbigmor
05-10-2009, 10:48
Witam

Tak pokrótce:
Ekipa robi mi ocieplenie metodą lekką mokrą (styropian). Jest teraz zatopiona siatka i tutaj ekipa się upiera, że już na to się tynk kładzie.
Mimo moich sugestii, że standard to jeszcze jedna warstwa kleju (po wyschnięciu warstwy kleju z siatką), który ma być gładka.
Szef ekipy twierdzi, że to już teraz należy tynk kłaść i nie przyjmuje moich (i każdego zapytanego fachowca) informacji o drugiej warstwie kleju. Dodam jeszcze, że na całej powierzchni widać prześwitującą siatkę (taki małe krateczki), a w wielu miejscach zrobiły się po prostu małe wystające poduszeczki.
Jak w takich sytuacjach postępować? Na pewno nie przyjmę odbioru tej fazy robót, ale co dalej. Czy należy jakiegoś rzeczoznawcę wynająć?
Poradźcie.


A skąd ta informacja, że musi być elewacja pokryta jeszcze raz klejem?
Nie, żebym uważał, że to złe rozwiązanie, ale pierwszy raz słyszę, że musi być jeszcze jedna warstwa. Rozumiem, że jeśli ktoś chce na klej nanosić bezpośrednio farbę to musi mieć idealnie równy podkład, ale jeśli kładziemy tynk to nie widzę potrzeby.

No tak, a zużycie tynku, który w moim przypadku jest silikat-silikon, a więc drogi tynk? No i nie przekona mnie Pan, że wytrzymałość mechaniczna takiej ściany jest odpowiednia, gdy siatka wygląda jakby była pomalowana, a nie pokryta klejem.


Absolutnie do niczego nie chcę przekonywać. Na pewno lepiej aby klej był naniesiony bez widocznej siatki (i tego raczej można wymagać). Z wytrzymałością nie ma to wiele wspólnego, ale zrozumiałem, że pytanie dotyczy tego, czego można żądać od wykonawcy i wg mnie można żądać jak najbardziej prawidłowego zatopienia siatki w kleju, a nie dwóch warstw kleju.
Zależy jeszcze ile jest takich miejsc z nie przykrytą siatką.

Pozdrawiam

Seblas
05-10-2009, 14:03
Witam

Tak pokrótce:
Ekipa robi mi ocieplenie metodą lekką mokrą (styropian). Jest teraz zatopiona siatka i tutaj ekipa się upiera, że już na to się tynk kładzie.
Mimo moich sugestii, że standard to jeszcze jedna warstwa kleju (po wyschnięciu warstwy kleju z siatką), który ma być gładka.
Szef ekipy twierdzi, że to już teraz należy tynk kłaść i nie przyjmuje moich (i każdego zapytanego fachowca) informacji o drugiej warstwie kleju. Dodam jeszcze, że na całej powierzchni widać prześwitującą siatkę (taki małe krateczki), a w wielu miejscach zrobiły się po prostu małe wystające poduszeczki.
Jak w takich sytuacjach postępować? Na pewno nie przyjmę odbioru tej fazy robót, ale co dalej. Czy należy jakiegoś rzeczoznawcę wynająć?
Poradźcie.


A skąd ta informacja, że musi być elewacja pokryta jeszcze raz klejem?
Nie, żebym uważał, że to złe rozwiązanie, ale pierwszy raz słyszę, że musi być jeszcze jedna warstwa. Rozumiem, że jeśli ktoś chce na klej nanosić bezpośrednio farbę to musi mieć idealnie równy podkład, ale jeśli kładziemy tynk to nie widzę potrzeby.

No tak, a zużycie tynku, który w moim przypadku jest silikat-silikon, a więc drogi tynk? No i nie przekona mnie Pan, że wytrzymałość mechaniczna takiej ściany jest odpowiednia, gdy siatka wygląda jakby była pomalowana, a nie pokryta klejem.


Absolutnie do niczego nie chcę przekonywać. Na pewno lepiej aby klej był naniesiony bez widocznej siatki (i tego raczej można wymagać). Z wytrzymałością nie ma to wiele wspólnego, ale zrozumiałem, że pytanie dotyczy tego, czego można żądać od wykonawcy i wg mnie można żądać jak najbardziej prawidłowego zatopienia siatki w kleju, a nie dwóch warstw kleju.
Zależy jeszcze ile jest takich miejsc z nie przykrytą siatką.

Pozdrawiam

Powiem tak: Na całej powierzchni bezpośrednio nie widać siatki, natomiast widać, że ona jest. A powinien być chyba jednolity szary kolor, a nie kratownica. Mam rację?

zbigmor
05-10-2009, 14:26
Z jednej ze stron wyciąg z opisu metody lekkiej mokrej:

W metodzie lekkiej mokrej przyklejony do ścian styropian musi być pokryty warstwą wzmacniającą, ponieważ jest zbyt miękki i przez to mało odporny na wszelkie uderzenia oraz wgniecenia. Do usztywnienia jego powierzchni najczęściej używa się siatki z włókna szklanego (czasami jeszcze polipropylenowej lub stalowej) o oczkach 3-5 mm i gramaturze 140-190 g/m2 (zwykle 160g/m2).

Siatka musi być wtopiona pomiędzy dwie warstwy zaprawy klejowej. W tym celu płyty styropianu pokrywa się warstwą zaprawy i przeciąga ząbkowaną pacą. Następnie przykłada się siatkę i wciska ją w zaprawę klejową, lekko przeciągając pacą o gładkiej krawędzi. Kolejne pasy, zwykle pionowo układanej siatki, łączy się na zakłady szerokości 10-20 cm. Naroża otworów wzmacniamy przyklejając ukośnie (pod kątem 45°) dodatkowe pasy siatki o wymiarach min. 30x30 cm.


Oczywiście cała siatka powinna być zatopiona w kleju, ale myślę, że odnośnie gładkości cięzko będzie coś wywalczyć z wykonawcami.

FlashBack
05-10-2009, 14:51
Poduszki pod siatka ....
Uuuu a siatka byla wprasowywana w naniesiony wczesniej na styropian klej. Czy moze klej byl wciskany przez siatke?

M@riusz_Radom
05-10-2009, 15:06
Poduszki pod siatka ....
Uuuu a siatka byla wprasowywana w naniesiony wczesniej na styropian klej. Czy moze klej byl wciskany przez siatke?

Próbowałem kiedyś tak zrobić - dla testu - cholernie niewygodne to jest. Zdecydowanie lepiej się zatapia siatkę w kleju. Tak więc nie wiem w jakim celu co poniektórzy stosują tę pierwszą - wadliwą - metodę. Nie dość, że niepoprawnie to jeszcze gorsze i bardziej upierdliwe "w robocie "

Mirek_Lewandowski
05-10-2009, 15:16
Ja tam nie wiem..
Wiem za to, że ekipa ocieplająca mi chałupę wtopila siatkę, jak uschło czymś oskrobała strupy, a i wiele ich nie było, zaciągnęli klejem, oskrobali drugi raz, staranniej, zagruntowali i otynkowali. Jest równo.... :D

Seblas
05-10-2009, 15:32
Z jednej ze stron wyciąg z opisu metody lekkiej mokrej:

W metodzie lekkiej mokrej przyklejony do ścian styropian musi być pokryty warstwą wzmacniającą, ponieważ jest zbyt miękki i przez to mało odporny na wszelkie uderzenia oraz wgniecenia. Do usztywnienia jego powierzchni najczęściej używa się siatki z włókna szklanego (czasami jeszcze polipropylenowej lub stalowej) o oczkach 3-5 mm i gramaturze 140-190 g/m2 (zwykle 160g/m2).

Siatka musi być wtopiona pomiędzy dwie warstwy zaprawy klejowej. W tym celu płyty styropianu pokrywa się warstwą zaprawy i przeciąga ząbkowaną pacą. Następnie przykłada się siatkę i wciska ją w zaprawę klejową, lekko przeciągając pacą o gładkiej krawędzi. Kolejne pasy, zwykle pionowo układanej siatki, łączy się na zakłady szerokości 10-20 cm. Naroża otworów wzmacniamy przyklejając ukośnie (pod kątem 45°) dodatkowe pasy siatki o wymiarach min. 30x30 cm.


Oczywiście cała siatka powinna być zatopiona w kleju, ale myślę, że odnośnie gładkości cięzko będzie coś wywalczyć z wykonawcami.

A widzi Pan, że jednak pisze o 2 warstwach kleju.

zbigmor
05-10-2009, 15:38
Z jednej ze stron wyciąg z opisu metody lekkiej mokrej:

W metodzie lekkiej mokrej przyklejony do ścian styropian musi być pokryty warstwą wzmacniającą, ponieważ jest zbyt miękki i przez to mało odporny na wszelkie uderzenia oraz wgniecenia. Do usztywnienia jego powierzchni najczęściej używa się siatki z włókna szklanego (czasami jeszcze polipropylenowej lub stalowej) o oczkach 3-5 mm i gramaturze 140-190 g/m2 (zwykle 160g/m2).

Siatka musi być wtopiona pomiędzy dwie warstwy zaprawy klejowej. W tym celu płyty styropianu pokrywa się warstwą zaprawy i przeciąga ząbkowaną pacą. Następnie przykłada się siatkę i wciska ją w zaprawę klejową, lekko przeciągając pacą o gładkiej krawędzi. Kolejne pasy, zwykle pionowo układanej siatki, łączy się na zakłady szerokości 10-20 cm. Naroża otworów wzmacniamy przyklejając ukośnie (pod kątem 45°) dodatkowe pasy siatki o wymiarach min. 30x30 cm.


Oczywiście cała siatka powinna być zatopiona w kleju, ale myślę, że odnośnie gładkości cięzko będzie coś wywalczyć z wykonawcami.

A widzi Pan, że jednak pisze o 2 warstwach kleju.

"Pana" można sobie darować. To forum, a nie spotkanie w trakcie negocjacji. :D
A co do tych dwóch warstw to ta druga jest opisana w dalszej części i nazywa się druga tylko dlatego, że w środku jest siatka (a klej tworzy jedność).

Seblas
05-10-2009, 15:40
Poduszki pod siatka ....
Uuuu a siatka byla wprasowywana w naniesiony wczesniej na styropian klej. Czy moze klej byl wciskany przez siatke?

W zasadzie to poduszki są nad a nie pod siatką. Akurat nie mam przy sobie zdjęć, ale zamieszczę później. Robili to tak:
1. smarowanie klejem
2 .położenie siatki
3. wtopienie jej poprzez przejeżdżanie pacą
4. wyrównywanie kleju

Jednak tam, gdzie widać poduszki, to tak jakby po prostu ją wcisnęli w klej, który sobie poprzez kratki wyszedł i tak to już zostało (bez tego etapu z pkt. 4-ego).

Seblas
05-10-2009, 15:42
Ja tam nie wiem..
Wiem za to, że ekipa ocieplająca mi chałupę wtopila siatkę, jak uschło czymś oskrobała strupy, a i wiele ich nie było, zaciągnęli klejem, oskrobali drugi raz, staranniej, zagruntowali i otynkowali. Jest równo.... :D

No i u Pana było prawidłowo - 2 razy klej (oczywiście z czekaniem aż wyschnie pierwsza warstwa).

mariankossy
05-10-2009, 15:50
Ja tam nie wiem..
Wiem za to, że ekipa ocieplająca mi chałupę wtopila siatkę, jak uschło czymś oskrobała strupy, a i wiele ich nie było, zaciągnęli klejem, oskrobali drugi raz, staranniej, zagruntowali i otynkowali. Jest równo.... :D

Musi być 2 razy , po wyschnięciu ściany usuwa się to co wystaje a następnie zaciąga się klejem na gotowo pod gruntowanie.

A "wystające poduszeczki" to dlatego że " młody " za słabo wbił kołki do styropianu albo kołki trzymają się tylko na styro bo wiercili za dużym wiertłem i siedza luźno w scianie. :o

Jak robiłem u siebie ocieplenie to szef firmy dwóch takich " mlodych" musiał zwolnić, obaj robili w tym fachu mniej niż 2 tygodnie :D :D

zbigmor
05-10-2009, 15:59
Ja tam nie wiem..
Wiem za to, że ekipa ocieplająca mi chałupę wtopila siatkę, jak uschło czymś oskrobała strupy, a i wiele ich nie było, zaciągnęli klejem, oskrobali drugi raz, staranniej, zagruntowali i otynkowali. Jest równo.... :D

Musi być 2 razy , po wyschnięciu ściany usuwa się to co wystaje a następnie zaciąga się klejem na gotowo pod gruntowanie.

A "wystające poduszeczki" to dlatego że " młody " za słabo wbił kołki do styropianu albo kołki trzymają się tylko na styro bo wiercili za dużym wiertłem i siedza luźno w scianie. :o

Jak robiłem u siebie ocieplenie to szef firmy dwóch takich " mlodych" musiał zwolnić, obaj robili w tym fachu mniej niż 2 tygodnie :D :D


Ale z czego to wynika? Co daje czekanie na wyschnięcie pierwszej warstwy kleju na ociepleniu? Przejrzałem kilka opisów różnych dostawców systemu i nigdzie nie znalazłem informacji o konieczności nanoszenia kleju po raz drugi po wyschnięciu pierwszej naniesionej warstwy.

leszeq
05-10-2009, 19:09
Jeszcze nie znalazłem producenta systemu ociepleń, który zaleca podwójny klej jako standard. Druga warstwa kleju jest tylko warstwą wyrównującą i wcale nie jest koniecznością. Bzdurą jest też, że należy odczekać do pełnego wyschnięcia kleju przed położeniem drugiej. Istnieją na rynku kleje, które po położeniu warstwy zbrojenia tworzą na wierzchu szklistą powierzchnię, która uniemożliwia prawidłowe związanie drugiej warstwy kleju z pierwszą.

mariankossy
05-10-2009, 20:27
Jeszcze nie znalazłem producenta systemu ociepleń, który zaleca podwójny klej jako standard. Druga warstwa kleju jest tylko warstwą wyrównującą i wcale nie jest koniecznością. Bzdurą jest też, że należy odczekać do pełnego wyschnięcia kleju przed położeniem drugiej. Istnieją na rynku kleje, które po położeniu warstwy zbrojenia tworzą na wierzchu szklistą powierzchnię, która uniemożliwia prawidłowe związanie drugiej warstwy kleju z pierwszą.

Podaj jakiej firmy te kleje ?

Seblas napisał :


na całej powierzchni widać prześwitującą siatkę (taki małe krateczki), a w wielu miejscach zrobiły się po prostu małe wystające poduszeczki.

I co w/g ciebie to dobrze zrobione? Tak ma wyglądać standard???? 8)

leszeq
05-10-2009, 20:43
Jeszcze nie znalazłem producenta systemu ociepleń, który zaleca podwójny klej jako standard. Druga warstwa kleju jest tylko warstwą wyrównującą i wcale nie jest koniecznością. Bzdurą jest też, że należy odczekać do pełnego wyschnięcia kleju przed położeniem drugiej. Istnieją na rynku kleje, które po położeniu warstwy zbrojenia tworzą na wierzchu szklistą powierzchnię, która uniemożliwia prawidłowe związanie drugiej warstwy kleju z pierwszą.

Podaj jakiej firmy te kleje ?
Nie udzielę takiej informacji. Powiem jedynie, że jest to jedna z szanowanych marek wśród glazurników :wink:

zbigmor
06-10-2009, 07:58
Ależ koledzy, po co te dyskusje. ja nie twierdzę, że nie można zrobić inaczej, tylko zacytowałem jakąś broszurę, gdzie nie ma mowy o drugiej warstwie. I to wg mnie jest jak najbardziej prawidłowe. Podajcie po prostu skąd są wasze informacje o tej drugiej, wysychającej warstwie i wszystko się wyjaśni. Nie ma co szukać dziury w całym