PDA

Zobacz pełną wersję : Podpisanie umowy z Energą



Bart30
12-10-2009, 18:50
minęło 3 tygodnie od złożenia przez Kierbuda papierów kończącyhc naszą budowę;) szczęście nasze nie zna granic, pozowlenie się uprawomocniło, żadne pismo ze starostwa nie przyszło...fantazja! Łapię za świstek, z datą kiedy odpowiednie pismo Konkretna nazwa to Zgłoszenie zakończenia budowy i zamiar rozpoczęcia zamieszkania, dodatkowo kolejny papier od uprawnionego elektryka i ruszam do punktu Energa...a tu babka patrzy na mnie tempym wzrkiem i powiada że ze Starostwa muszę mieć odpowiednie zaświadczenie, powołuje sie na prawo budowlane, słowem ściemnia i nie wie co mówi... zaczynam zadyme, że decyzja jest już prawomocna, skoro nic nie przyszło to mogę nawet już w domu mieszkać. Babka na to, że dotyczy to budynkow do 35m2, a kto kużwa buduje taki dom??????pytam?? odpowieda, ustawa prawo budowlane tak mówi.... zaciskam zęby... w...zdenerwowany wychodzę, musze jechać do starostwa ułapić zanogi kolejnego wielkodusznego... ludzie co jest?? czy to Energa ma tylko tak, a może ja sie myle?? Jak dobrze paietam jak rozpoczynalismy budowe to po zożeniu projektow i innej makulatury czekało sie chyba 14 dni, i jak po tym czasie nic nie przyszło to można było wbijać łopate (szpadel), choć jakaś instytucja, chyba bank, też chciała od nas zaświadczenie że decyzja jest prawomocna...brak słow... :evil:

mikimka
12-10-2009, 20:05
Trzeba się jednak pofatygować do starostwa, aby chociażby odebrać tony dokumentacji, którą musisz później przechowywać przez cały okres użytkowania. Poza tym tak naprawdę nie wiesz, czy ktoś z zainteresowanych się nie odwołał i czy np. nie jest w drodze pismo do Ciebie. 3 tygodnie to tak naprawdę 3 tyg. na reakcję + jeszcze poczta 2 tyg. itd. warto mieć decyzję o braku sprzeciwu.
M

zbigmor
13-10-2009, 07:56
Pomijając króczki prawne to uprawomocnienie decyzji jest dla Ciebie. Na jakiej podstawie ktoś inny ma w nie wierzyć? Równie dobrze mogłeś do nich pójść bez składania dokumentów do starostwa.

marcin714
13-10-2009, 12:49
Kolega pewnie pojechałdo nich z kopiąpotwierdzającą zgłoszenie zakończenia budowy po 14 dniach od złóżenia czyli wg niego skoro nadzór nie wniósł sprzeciwu to może mieszkać. Ale nie wiem jak chciałudowodnićkobiecie w okienku, że nadzór nie wniósł sprzeciwu? Ostatecznie mógłby stosowne oświadczenie złożyćtylko, że on sam nie może byćpewien po 14 dniach żęnadzór sprzeciwu nie wniósłbo mógłgo 14 dniaq wysłąćpocztąi dojdzie do niego za 14. Trzeba tam pojechać i dostaćpapier i wtedy jesteś kryty.

Bart30
13-10-2009, 15:50
no w jakimś sensie macie racje, ale powtórze, skąd wiadomo, że po złożeniu dokumentów o rozpoczęcie robót budowlanych możemy je zacząć gdy w termiie 14 dni nie dostaniemy pisemnego sprzeciwu?? To przez analogie... a po 2gie co ma zmiana umowy na prąd do odbioru budynku?? Gdzie jest to w w prawie budowlanym?? Prosze doczytać sens... i po 3cie czytałem na innych forach, że niektórzy dostarczający prąd do domów robią to nawet gdy istiejeodpowiedni stopien zaawansowania prac. Totyle i powodzeniaprzed okienkami!! :wink: Trzeba tylko widziec absurdy rozbudowanej do granic głupot administracji, papierologii i kładzenie kłód pod nogi

marcin714
13-10-2009, 22:28
Jeśli mówisz o zgłoszeniu robót nie wymagających pozwolenia to czekaćnasz 30 dni a nie 14 zanim zaczniesz budowę. Jak zgłaszasz rozpoczęcie robót w nadzorze to czekasz 7 dni ALE po odczekaniu tych kilkunastu dni zaczynasz działać na własną odpowiedzialność tzn podejmujesz ryzyko, że nic nie wysłąli i taki sprzeciw do ciebie nie dotrze- masz takie prawo i wrazie wtopy za swoje decyzje ty zapłacisz bo taki sprzecie wysłany w odpowiednim terminie jest skuteczny. Natomiast pani w okienku nie ma ochoty ryzykowaći załatwić i nie załatwi sprawy jeśli nie wiadomo czy sprzeciw organ wniósł czy nie wniósł a nie wiadomo bo mówiąc wprost nie chciało ci siętego sprawdzić w urzędzie. Dlatego ta pani czeka na papier. Reszta to już temat na oddzielne opowiadanie i można odświeżyćjeden z wielu wątków dlaczego nie mając jeszcze domu czyli nie mając gospodarstwa domowego nie mogęnależeć do grupy ludzi pobierających energię elektryczną na potrzeby gospodarstw domowych czyli w taryfie G. Dla niektórych jest to normalny skandal i granda.

mikimka
16-10-2009, 13:26
Jeżeli autor wątku zbudował dom, to prąd ma (bo jak inaczej?), więc jakąś umowę podpisał. Chodzi zapewne o zmianę taryfy i po to papierek ze starostwa.
Co do 7 dni od zgłoszenia budowy w nadzorze, to nadzór niczego nie wysyła, bo podstawę stanowi prawomocne pozwolenie na budowę. Nadzór należy po prostu zawiadomić, aby mógł budowę skontrolować.
Pozdrawiam