PDA

Zobacz pełną wersję : SAM BUDUJĘ DOM - forum... forum



Strony : 1 2 [3]

o_c
31-05-2013, 20:44
Gdzieś tu widziałem też takich co zlecili, a później żałowali...

Ania & Krzyś
05-06-2013, 09:52
To chyba pytanie retoryczne, biorąc pod uwagę forum na jakim się znajdujemy, nieprawdaż? :)

A uważasz, że budujesz dom sam, tylko WLASNYMI-MESKIMI silami?

iti19
07-06-2013, 21:47
to i ja a w zasadzie mój partner tu dołączamy. Rok temu w kwietniu rozpoczęliśmy budowę domu. Na budowie pracują dwie, czasem trzy osoby. W sierpniu będziemy robić więźbę do której postaramy się dokoptować parę osób do pomocy. Do tej pory korzystaliśmy z usług koparki - wykopanie piwnicy i 2x dźwig był na budowie, który kładł nam płyty żerańskie z których robiliśmy strop.
Ułatwieniem na pewno jest to, że te osoby zbudowały już kiedyś po jednym domu, więc doświadczenia jakieś są.
Na pewno będę zaglądać i pisać co u nas na budowie słychać, choć dzieje się powoli bo raczej wykorzystujemy dłuższe urlopy na budowę.

ARTUR_EMI
16-06-2013, 10:45
Witam
Ja również buduje sam , czasami pomoże żonka z dziećmi , jedynie więźbę będzie kładła firma bo 18x10 sam bym nie wciągnął.
Rozpocząłem na wiosnę 2012r do zimy udało się zrobić zero z drenażem , kanalizą pod posadzką , izolacja fundamentów i obsypanie , zalanie góry .
Aktualnie prawie skończone ściany parteru z Ytonga i Silki .
projekt to Apollo 2a zm1 lustro z Domusa

swierczek
17-06-2013, 13:35
Druga sprawa to był na forum nie jeden temat o tym sławny szlifowaniu z dokładnością do 1mm, jak się okazuje z tym bywa różnie. Schodząc na ziemię, ceramika poryzowana jest krucha, niejednorodna, a jestem głęboko przekonany do materiałów jednorodnych (w sensie pełnych jak BK, czy nawet Silka), a nie takich z wewnętrznymi przegrodami. Chodzi mi kucie, wykonanie instalacji, bruzd, czy nawet to przysłowiowe wieszanie szafek.


Kruchość Porothermu to jakiś mroczny mit... U mnie w transporcie nie skruszył się ani jeden pustak, a na budowie może ze trzy i to i tak podejrzewam że było to spowodowane marnej jakości piłą aligatorem, którą były cięte pustaki. Wewnętrzne przegrody w pustakach też mają swój powód - powietrze jest bardzo dobrym izolatorem termicznym. W związku z tym jeśli jest obecne w przegrodzie, to ściana ma lepsze parametry termiczne. Na tym polega cała idea ceramiki poryzowanej. Z mojego doświadczenia mogę też powiedzieć, że te przegrody w żaden sposób nie zmniejszają możliwości wiercenia otworów w pustakach - po prostu trzeba sobie kupić kołki przeznaczone do ceramiki poryzowanej (w każdej Castoramie w cenie zwykłych kołków :-). Ale jak chcesz wiercić w betonie czy płycie G+K to też musisz się wyposażyć w odpowiednie wkręty.

Xerses
30-06-2013, 22:34
Haha no ciekawe rzeczy piszesz :) Sens Dryfixa jest i moim zdaniem tego typu technologie to przyszłość budownictwa jednorodzinnego. Ja też nie jestem fanem Maxa, bo moim zdaniem w tej technologii jest po prostu kupa roboty, ale Dryfix to inna para kaloszy. Poza tym piszesz że w zamian za suchą zaprawę Dryfix polecasz klej do BK. A klej to w takim razie nie eksperyment? :D Ja ceramikę lubię i uważam, że to jedyny sensowny materiał do budownictwa jednorodzinnego. Ale podyskutujmy o faktach, a nie o tym co się komu wydaje :)

Domy z Dryfixa stoją latami m.in. w Niemczech i Austrii - to u nas jest nowość i eksperyment. Pustaki są szlifowane +/- 2 mm, więc po wymurowaniu powstaje ci idealnie gładka ściana bez widocznych spoin i mostków termicznych. Znam kilka osób, które samodzielnie postawiły dom z tej technologii i raczej zawsze jest tak samo - na początku jest niechęć i nieufność, a po wybudowaniu wszyscy się dziwią, że tak dobrze poszło :)
A ja stawiałem z Ytonga i w porównaniu do ceramiki to jest materiał zdecydowanie lepszy chociażby do własnoręcznego stawiania.

elmagra
13-07-2013, 19:00
Jak obliczyć ile pustaków potrzebuję na ściany? Rozumiem, że to niby prosta matematyka, ale są otwory na okna, drzwi, potem jakoś strasznie szczegółowo by trzeba było obliczyć tam gdzie są naproża.... Na ile dokładnie to można policzyć? Ja dałam projekt do wyceny do dwóch hurtowni i jedna podała ok 1800sztuk a druga 2800sztuk. To dość spora różnica, no nie?

fenix2
13-07-2013, 19:34
Jak obliczyć ile pustaków potrzebuję na ściany? Rozumiem, że to niby prosta matematyka, ale są otwory na okna, drzwi, potem jakoś strasznie szczegółowo by trzeba było obliczyć tam gdzie są naproża.... Na ile dokładnie to można policzyć? Ja dałam projekt do wyceny do dwóch hurtowni i jedna podała ok 1800sztuk a druga 2800sztuk. To dość spora różnica, no nie?

Z projektu liczysz ile masz m2 ścian. Odejmujesz powierzchnie okien i drzwi. Sprawdzasz ile sztuk danego pustaka wchodzi na m2 ściany. I tyle nadprożami by się nie przejmował i ich nie liczył. Jakiś zapas trzeba mieć a co do sztuki i tak nie policzysz.

Bullineczka
13-07-2013, 20:56
Znaczna większość prawdziwych budowlanców powie Wam że na dom dla siebie to tylko ceramika! Ja mam z max-a fakt, pracy sporo tym bardziej jak samemu trzeba pomagać. Znacznie (nawet bardzo) szybciej i łatwiej jest budować z "białego" pustaka, tym bardziej samemu i pewnie troszeczke taniej. Odnośnie walorów izolacyjnych to moim zadniem "biały" może i przewyższa ceramikę ale ... w laboratorium. Na budowie jak "wypije" wiadro wody to inaczej to wygląda.
Teraz jest moda na szybkie budowanie hwiadomo, wykonawcy muszą miec większy przemiał, większa sprzedaż itp. np. komin systemowe, płyty G-K dużo można wymieniać.:)

Tomasz Antkowiak
13-07-2013, 21:24
Znaczna większość prawdziwych budowlanców powie Wam że na dom dla siebie to tylko ceramika! Ja mam z max-a fakt, pracy sporo tym bardziej jak samemu trzeba pomagać. Znacznie (nawet bardzo) szybciej i łatwiej jest budować z "białego" pustaka, tym bardziej samemu i pewnie troszeczke taniej. Odnośnie walorów izolacyjnych to moim zadniem "biały" może i przewyższa ceramikę ale ... w laboratorium. Na budowie jak "wypije" wiadro wody to inaczej to wygląda.
Teraz jest moda na szybkie budowanie hwiadomo, wykonawcy muszą miec większy przemiał, większa sprzedaż itp. np. komin systemowe, płyty G-K dużo można wymieniać.:)


Poszukaj w necie raportu nt zawilgocenia i osuszania domow po powodzi z poszialem na budulec, przeczytaj a potem zweryfikuj poglad nt zawilgocenia BK :)

Murarze lubia ceramike bo przy ceramice nie trzeba sie starac. Wszelkie nierownosci latwo zniwelowac fuga, nie trzeba sie prykladac aby bylo czysto itp itd.
Na spoinie 2-3mm nie zgubisz nic, wiec jesli budujesz niechlujnie to niestety sciana bedzie krzywa i brzydka...

W kwestii izolacyjnosci nie ma nad czym dyskutowac bo fizyki oszukac sie nie da.

W mojej opinii w erze BK i silikatow ceramika niczym sie juz nie jest w stanie obronic.


Ale na szczescie wybor materialow budowlanych jest na tyle duzy ze kazdy moze wybrac to co woli...


PS. proponuje ci prosty test: zalej bloczek BK woda a nastepnie wystaw na slonce i wiart a nastepnego dnia sprawdz czy nadal jest mokry...

surgi22
13-07-2013, 22:37
Tylko jak Ci nie daj Boże chałupę zleje a masz ścianę 2W to nie tak łatwo ją na słonko wystawisz.

aiki
14-07-2013, 06:57
Jakie macie sposoby na zalewanie monolitu aby wszystko było w miarę równo.
Zamierzam jakiś ceownik lub kątownik puścić górą i po nim ściągać łatą.
Kątownik sobie już tam zostanie bądż po wyrównaniu wyjmę go i przełożę w inne miejsce.

A u was jak było?

PeZet
16-07-2013, 21:50
Ściany z BK? Toż nie dalej jak wczoraj przebijałem się na wylot przez ścianę z BK i ocieplenie i w duchu dziękowałem sam sobie, że nie postawiłem ścian z ceramiki. Kilka dni wcześniej robiłem przepust przez wewnętrzną nośną z pełnej cegły. Poszło wiertło.

Jak kładłem kable - bruzdy w ścianie robiłem piłą tarczową, a korekty toporkiem.

IMHO, dla samo-budującego gazobeton is the best na każdym etapie.

Tomasz Antkowiak
16-07-2013, 23:12
Ściany z BK? Toż nie dalej jak wczoraj przebijałem się na wylot przez ścianę z BK i ocieplenie i w duchu dziękowałem sam sobie, że nie postawiłem ścian z ceramiki. Kilka dni wcześniej robiłem przepust przez wewnętrzną nośną z pełnej cegły. Poszło wiertło.

Jak kładłem kable - bruzdy w ścianie robiłem piłą tarczową, a korekty toporkiem.

IMHO, dla samo-budującego gazobeton is the best na każdym etapie.

oczywiscie... ale ceramicznych konserwatywnych ekstremistow nie przekonasz... ;)

rewo66
17-07-2013, 07:47
Ja mam dom z ceramiki (max) i następny już budowałbym z białego pustaka lub z BK. I to nie z powodu niechlustwa budowlańców czy krzywych ścian zewnętrznych bo tu się naprawdę ładnie postarali. Różnice do 3mm. Natomiast przy działówkach już w niektórych miejscach dali ciała. Co wyszło mi przy kładzeniu karton - gips na suficie. Trochę kąty proste im się rozjechały tak do 1,5cm odchyłki ala na szczęście tylko w poziomie i w niektórych pomieszczeniach. W pionie jest ok bo tu pilnowałem. :)

Łosiu
17-07-2013, 08:09
Jest kąt prosty i kąt prosty budowlany :) kąt prosty jak większość wie to 90 stopni, kąt prosty budowlany zawiera się w przedziale 80-100 stopni :)

rewo66
17-07-2013, 11:31
Jest kąt prosty i kąt prosty budowlany :) kąt prosty jak większość wie to 90 stopni, kąt prosty budowlany zawiera się w przedziale 80-100 stopni :)

:lol2:

fenix2
17-07-2013, 18:03
Ja mam dom z ceramiki (max) i następny już budowałbym z białego pustaka lub z BK. I to nie z powodu niechlustwa budowlańców czy krzywych ścian zewnętrznych bo tu się naprawdę ładnie postarali. Różnice do 3mm. Natomiast przy działówkach już w niektórych miejscach dali ciała. Co wyszło mi przy kładzeniu karton - gips na suficie. Trochę kąty proste im się rozjechały tak do 1,5cm odchyłki ala na szczęście tylko w poziomie i w niektórych pomieszczeniach. W pionie jest ok bo tu pilnowałem. :)

I uważasz że to wina Max'ów a nie niechlujstwa wykonawców?

Kamil i Basia
29-07-2013, 07:27
My też budujemy sami, tzn. nie jestem na budowie sam, mam pomocników, ale jest to tylko rodzina ;) od 2 do 6 osób na raz na budowie.

elmagra
29-07-2013, 12:43
czy zalewać nadproża okienne razem ze stropem czy przed? Jeśli przed to na jaką wysokość? bo wg projektu strzzemiona są wysokie na 39cm, a to znaczy, ze w sumie górne pręty nadproża są jakby też gornymi prętami wieńca.

markoos
03-08-2013, 00:04
czy zalewać nadproża okienne razem ze stropem czy przed? Jeśli przed to na jaką wysokość? bo wg projektu strzzemiona są wysokie na 39cm, a to znaczy, ze w sumie górne pręty nadproża są jakby też gornymi prętami wieńca.

Możesz zalać osobno (napewno łatwiej) a można razem. Ja u siebie zalałem najpierw nadproża, a strop (teriva) zalewałem póżniej.
Jedynie podciągi (jeśli takie posiadasz) musisz zalać razem ze stropem.

ŁukaszF
03-08-2013, 20:24
Możesz zalać osobno (napewno łatwiej) a można razem. Ja u siebie zalałem najpierw nadproża, a strop (teriva) zalewałem póżniej.
Jedynie podciągi (jeśli takie posiadasz) musisz zalać razem ze stropem.

Zalewając osobno pamiętaj o usunięciu mleczka cementowego i uszorstnieniu betonu ( odsłonięciu kruszywa) tzw warstwie sczepnej. Wysokość na jaką możesz zalać zależy od poziomu oparcia stropu i tego jaki strop wykonujesz czy monolityczny czy z prefabrykatów.

domiiik
12-08-2013, 22:14
Cześć. Dopisuje się do listy samorobów. Kończę właśnie stan zero, a do tej pory oprócz mnie na polu bitwy był tylko koparkowy do fundamentów. No więc da się :yes: Jedynym pomocnikiem jest mój busik T3, bez niego ani rusz. Buduje parterówkę co to sobie z partnereczką kiedyś umyśliliśmy z powodu warunków na działce i obrzydzenia do schodów. Teren jest ciężki, bo glina, wysoki poziom wód i jakiekolwiek opady mocno ograniczają pole manewru. Tym, co się zastanawiają odradzam budowanie samemu, ale zdecydowanym życzę powodzenia:yes: Pozdrawiam :cool:

o_c
13-10-2013, 20:32
Tym co chcą położyć sami dach radzę unikać koszy, wołałbym położyć dachówkę na 100m niż robić te %#(*$# kosze, a w sumie mam tylko nieco ponad 6 m!

miloszenko
13-10-2013, 20:49
Ja zrobiłem takie przymiarki i tak naprawdę wszystko zależy od sytuacji zyciowej. Przy moim projekcie koszt robocizny (sso, instalacje, wykończeniówka) to ok 100kzł
Budowa trwała ~3.5 roku. Czyli mniej więcej 2 lata dłużej niż "normalnie"
W moim przypadku to prawie 43kzł więcej za wynajem mieszkania. Zostaje jakies 1400zł/miesiąc oszczędności. Można powiedzeć nie mało i rzeczywiście się opłaca. Jednak trochę mi szkoda tego czego policzyc nie można. Praktycznie nie ma człowieka w domu i dzieciaki są bez ojca. A czasu nie wrócimy.

Nie ma zadnego problemu zeby budowe domu ogarnac i w rok z pomoca bliskich sa technologie co daja takei mozliwosci i kroci kosztowac nie musza.

Projekt domu jak stodola, zadnych kominow, okien dachowych, lukarn, itp, sciany z szalunkow styro, np izodom, fundamenty tez (SSO bez dachu w tydzien).

Niektore technologie moga byc drozsze, ale niewiele, za to z typowej budowy kosztem jakis 15-20 tys mozna urwac 2 lata bez problemu.

Jedynie robote najbardziej uciazliwa bym odpuscil czyli tynki i wylewki.

Mam nadzieje, ze niedlugo rusze z druga budowa, w pierwszej troche robilem sam, teraz chce "prawie wszystko" zrobic samemu.

A jak bedzie zobaczymy:)

Poza
15-10-2013, 18:37
Każdy patrzy na to przez pryzmat swojej sytuacji. Podjęliśmy się budowy samodzielnie na zasadzie ile zrobimy, to zrobimy, najwyżej ktoś dokończy. Teraz robimy elewację. Do tej pory "kupiliśmy" tylko usługę tynkowania i wylewek (bo strasznie długo by nam zeszło samym), ogrzewania, a przy okazji wod-kan (bo podłogówka, trochę się obawialiśmy nieszczelności, a poza tym zależało nam na gwarancji - mamy PC), montażu okien, drzwi i bramy garażowej - podobnie kwestia gwarancji.

Zaoszczędziliśmy lekko licząc 100 000 zł. Dom ma blisko 240 m2 pow. całkowitej i dwa stropy monolityczne. Mimo to budowa domu trwa 19 miesięcy, ale faktycznie mąż pracuje na niej nie dłużej niż 14 miesięcy. W między czasie wracał chwilowo do swojej pracy. Pomaga teść i tata no i oczywiście ja - żona "żadnej pracy się nie boję". Logistyka, zaopatrzenie w materiały budowlane i jedzenie, pilnowanie kasy, dokumentacji, projektu, kredytu, pozwoleń, zezwoleń, sprzątanie i lekkie prace budowlane - na mojej głowie. Budowanie - na męża głowie. Nie było szans żeby mąż zarobił 7 000 zł miesięcznie na rękę. A tyle "zarobił" na budowie u nas.
I tak nie wprowadziłabym się do niewysezonowanego budynku, który powstał w ciągu ostatnich 12 miesięcy. A poza tym stosowaliśmy przerwy technologiczne, np. pomiędzy laniem płyty a murowaniem, tynkowaniem i wylewkami, a ociepleniem. U nas więc zero strat. Tyle, że muszę tyrać na dwie raty kredytowe - na mieszkanie i dom.

Ale przede wszystkim wiem że mamy zrobione wszystko tak jak trzeba. Mogliśmy świadomie dokonać wyboru użytych technologi i materiałów. Mogliśmy dostrzec błędy ekip od płyty fundamentowej, od dachu i elewacji. Nie spełnili naszych oczekiwań :mad:. Ale dzięki temu, że robiliśmy wiele sami, potrafiliśmy odpowiedni wcześnie zareagować. Ale to już temat na osobny wątek.

Dzieci bez ojca. U nas też z tym nie było problemu. Każdy wolny czas spędzam z dziećmi na działce, dzieci mają tam już od dawna plac zabaw, a przy niektórych pracach nawet nam pomagały. Nikt tak nie wiąże zbrojenia jak siedmiolatka. Oczywiście w granicach rozsądku, na dach jej nie wpuściliśmy.:D Syn z uporem maniaka przekopuje górę piachu po raz ósmy. Dostał swój zestaw narzędzi i jest najszczęśliwszym i najbrudniejszym dzieckiem na świecie.

Teraz ostatni etap - wykończeniówka. Mamy na to całą zimę, bo budynek będzie ocieplony, a wkrótce włączamy ogrzewanie.

Wczoraj robiłam rozeznanie w cenach domów deweloperskich. Wydałam na swój dom tyle ile musiałabym zapłacić za dom deweloperski w takim samym stanie zaawansowania prac, tyle, że prawie dwa razy mniejszy, na dwa razy mniejszej działce. O materiałach i standardzie wykonania nie wspomnę.

Więc się opłaca. Pozdrawiam wszystkich samorobów.

Andrzej & Grażyna
21-11-2013, 09:42
Witam jestem na etapie wyboru ocieplenia poddasza tzn. materiału czyli wełny, i grubości gdzie aktualnie rozpatruję 25 lub 30 cm, z tego względu że na rynku jest tyle dostępnych materiałów poszczególnych producentów a co za tym idzie zestawień przy ociepleniu dwuwarstwowym są tysiące. Stąd mój post pochwalcie się jakie stosowaliście ocieplenie poddasza bo wiem że samorobni stosują najbardziej optymalne materiały i pod względem ceny i jakości.

pozdrawiamy

pniowek
21-11-2013, 10:27
Ja dałem 2 x 15 wełny isovera. Choć moim zndaniem firma niewiele tu znaczy. Na skosie 15 między krokwiami i 15 pod krokwią. Na suficie, 15 między i 15 na jędkach. Stelaż na grzybkach, których grubość jest kluczem do sukcesu.
Tu na blogu, moje zmagania.
http://www.forumekspert.pl/index.php?/blog/6/entry-203-lafarge-kontra-rigistil-przygotowania-dla-poddasza/

Andrzej & Grażyna
21-11-2013, 10:51
A tą wełnę to o jakim współczynniku dawałeś???

pniowek
21-11-2013, 11:11
Miała być 15cm/0,039 i 10 cm/ 0,034 bodajże. Taniej jednak było dać 2x 15cm /0,039.

Andrzej & Grażyna
21-11-2013, 18:03
Może ktoś jeszcze się pochwali?

21-11-2013, 19:52
U mnie od początku miało być 20cm+10. Nie wiedziałem tylko jakiej firmy. Pierwsze założenia były takie, że lambda min 0,33 ale jak przeliczyłem koszty - u mnie skosy 30cm aż do samej kalenicy no i sufity na poddaszu też 30cm. Stąd odpuściłem i postawiłem na 0,39. ALe chciałem koniecznie rockwoola - czyli wełnę skalną. Na pomorzu okazało się wielkim problemem dostanie megarocka o grubości 20cmn w dobrej cenie. Ale znalazłem. Zadowolony czekałem na transport kiedy zadzwonili z hurtowni ze coś się stało i wełna bedzie za dwa tygodnie. Nie chciałem czekać a oni zaproponowali inne rozwiązanie w tej samej cenie. I tak przez przypadek wełna u mnie poszła w trzech warstwach. Megarock Plus 15cm (lambda 0,39) plus Rockmin Plus 5cm w płytach (lambda 0,37) - taka podwójna warstwa między krokwie, a na krokwie pod stelaż Megarock Plus 10cm (lambda 0,39).Jakoś poszło a podobno trójwarstwowa lepsza od dwuwarstwowej.

Andrzej & Grażyna
21-11-2013, 20:32
A jak oceniasz te typy wełny które miałeś pod względem wygody podczas układania?

o_c
21-11-2013, 20:41
Chciałbym tylko dodać, że nie tylko watą można...

Tomasz Antkowiak
21-11-2013, 21:17
Może ktoś jeszcze się pochwali?


u nas 2x15cm Isover Supermata 0,033

22-11-2013, 07:26
A jak oceniasz te typy wełny które miałeś pod względem wygody podczas układania?

Wybrałem skalną pod wpływem opinii z forum i się nie zawiiodłem. Układałem ją bez masek, czasami gołymi rękami, bardzo mało pyli, świetnie się tnie. W ubiegłym roku robiłem knaufem kawałek stropu w innym domu - bez porównania lepiej wypada rockwool

Andrzej & Grażyna
22-11-2013, 13:47
Ja też głównie rozpatruję wełnę skalną ale jutro jadę pooglądać podotykać produkty poszczególnych producentów i mam nadzieję że podejmę decyzję.

Pozdrawiam, dzięki za swoją opinię i może ktoś jeszcze się wypowie.

gumajunior
22-11-2013, 22:06
Ja też głównie rozpatruję wełnę skalną ale jutro jadę pooglądać podotykać produkty poszczególnych producentów i mam nadzieję że podejmę decyzję.

Pozdrawiam, dzięki za swoją opinię i może ktoś jeszcze się wypowie.

Witam, ja dałem 15cm Ursa 0,39 + 14cm Ursa Pureone 0,35, polecam tą Pureone duzo przyjemniejsza w układaniu, nie gryzie tak bardzo, jak bym wcześniej wiedział dał bym 2 warstwy .
Pozdrawiam

agata11523
24-01-2014, 19:51
Cześć .Podjęłam się budowy domu samemu bez żadnych kierowników budowy czy budowlańców i mam pytanie czy muszę prowadzić dziennik budowy ? Mam już wszystkie papiery zdane do starostwa i czekam na zezwolenie :p

agata11523
24-01-2014, 21:46
Pomoże mi ktoś? Czy muszę szukać jakiegoś kierownika budowy , żeby poprowadził mój dziennik budowy jeśli będzie budował go mój ojciec a nie firma budowlana ?

ARTUR_EMI
25-01-2014, 13:52
Witaj,
Kierownika budowy musisz mieć przynajmniej na papierze, bo ktoś ten dziennik musi na koniec podpisać.
Przy zgłaszaniu rozpoczęcia budowy kierownik musi wpisać się w dokumenty.
Ja buduje też sam bez żadnej firmy, ale niestety kierownik musi być.

babmal
25-01-2014, 22:19
Witam ja tez buduje sam swój dom (przemyślany m 42c) z pomocą ojca żaden z nas nie jest budowlańcem jestem na etapie wykończenia wiekszosc prac robimy sami buduje od 15.06.2012. 3mam kciuki za wszystkich ktorzy sami buduja pozdrawiam...

agata11523
27-01-2014, 15:26
Dzięki za odpowiedz Pozdrawiam :yes:

agata11523
27-01-2014, 15:28
A ile taki kierownik budowy może sobie życzyć za poprowadzenie dziennika?

o_c
27-01-2014, 17:14
Za "papier" po znajomościach to nawet w 400 zł można się zamknąć.
Tak normalnie to ~2,5k zł jeśli budowa się nie przedłuża.

Zedus
27-01-2014, 19:36
Witam,
Ja również prowadzę budowę własnymi siłami. Moja sytuacja jest taka, że nie mam w tym większego doświadczenia a jedynie wiedzę teoretyczną i dużą chęć do jej poszerzania, dlatego tym bardziej uważam, że funkcja kierownika budowy musi odgrywać dużą rolę, a nie tylko podpis w dzienniku. Znalazłem osobę, która spełniała moje wymagania tzn:
- nie krytykowała budowy samorobnie, wierząca w to że prowadząc w taki sposób budowę można ją z sukcesem doprowadzić do końca
- miała praktyczne doświadczenie w zawodzie, tak aby jej odpowiedzi na moje pytania i wątpliwości zawsze były trafne
- konkretnie wyszczególniła zakres wizyt,ich ilość i cenę
I tak za mniej niż 1,5k mam minimum 10 wizyt i nadzór bardzo komunikatywnej i rzeczowej osoby, której zawsze mogę się poradzić - no i to co najważniejsze święty spokój. Dodatkowym i chyba dość istotnym plusem jest to, że moja budowa jest po drodze do domu mojego kb.
Pozdr Zedus

geedymin
27-01-2014, 19:50
Kolego Zedus,
poszukuję takiego super Kierownika Budowy z Rzeszowa .
Mam nadzieję, że właśnie jesteś stąd...
pozdr
Maciek


Witam,
Ja również prowadzę budowę własnymi siłami. Moja sytuacja jest taka, że nie mam w tym większego doświadczenia a jedynie wiedzę teoretyczną i dużą chęć do jej poszerzania, dlatego tym bardziej uważam, że funkcja kierownika budowy musi odgrywać dużą rolę, a nie tylko podpis w dzienniku. Znalazłem osobę, która spełniała moje wymagania tzn:
- nie krytykowała budowy samorobnie, wierząca w to że prowadząc w taki sposób budowę można ją z sukcesem doprowadzić do końca
- miała praktyczne doświadczenie w zawodzie, tak aby jej odpowiedzi na moje pytania i wątpliwości zawsze były trafne
- konkretnie wyszczególniła zakres wizyt,ich ilość i cenę
I tak za mniej niż 1,5k mam minimum 10 wizyt i nadzór bardzo komunikatywnej i rzeczowej osoby, której zawsze mogę się poradzić - no i to co najważniejsze święty spokój. Dodatkowym i chyba dość istotnym plusem jest to, że moja budowa jest po drodze do domu mojego kb.
Pozdr Zedus

Zedus
27-01-2014, 20:10
Niestety, ale buduję się pod Krakowem. Ja szukałem po portalach typu gum... wysłałem około 20 zapytań i jakoś to poszło...

lena_89
05-02-2014, 13:50
Mam ogromny problem, rozpoczęliśmy budowę bliźniaka ( projekt: http://www.domdlaciebie.com.pl/projekty-domow-parterowych-z-poddaszem-uzytkowym/abigail-ii-blizniak,414.html), znaleźliśmy tanią ekipę, która obiecywała samodzielnie i sprawnie zająć się tematem, niemniej jednak po rozpoczęciu kopania fundamentów - nagle się "rozmyśliła". Jestem tak zdenerwowana, że mam ochotę sama wziąć łopatę i wykopać te fundamenty! Poradźcie mi, co robić w takiej sytuacji? Nikt nie chce, podjąć się pracy o tej porze roku, wstrzymać wszystko do wiosny ? Bardzo zależy mi na czasie...

Takao
05-02-2014, 16:58
Ja kopałem fundamenty z moim Tatą i Teściem, przy czym był to wrzesień. Jak dobry grunt to idzie naprawdę przyjemnie. Pora roku troszkę ryzykowna i u mnie w Lubelskim bym nie ryzykował ale chyba w okolicach Wrocławia z mrozami nie jest tak źle. Jak zafundujesz dodatki do szybkiego wiązania betonu i wyszukasz chociaż tydzień bezpiecznych temperatur to możesz zalewać.

lena_89
06-02-2014, 11:03
Takao mój mąż niestety cały czas pracuje. Tak samo brat, który będzie właścicielem drugiej połowy bliźniaka. Potrzebujemy firmy, która zajmie się wszystkim od początku do końca. Jestem załamana, "fachowcy" wydali się naprawdę konkretni, oferowali świetną cenę... Od wczoraj intensywnie szukamy, pomimo pięknej pogody, nie możemy znaleźć 'dosłownie', nikogo :(

o_c
06-02-2014, 11:17
To nawet dobrze świadczy o "fachowcach". Nie sztuka chcieć zarobić na siłę. Jeśli u Was grunty wysadzinowe to do kwietnia zajmijcie się planowaniem.

lena_89
07-02-2014, 14:11
Chyba nie mamy innego wyjścia, albo nie możemy znaleźć fachowców, albo mają kosmiczne ceny usług. Nie wiedziałam, że budowa mojego wymarzonego domu przysporzy mi tyle trudności. Jak na razie, nie miałam tylko problemów z firmą od projektu. Będę ją po prostu polecać wszystkim, bo reszta to jak na razie "skrzynka pandory" :(

surgi22
07-02-2014, 17:54
Jedno jest pewne, budowa własnego domu ( samodzielna mniej lub bardziej ) uczy cierpliwości i pokory. Trzymaj się, na pewno znajdziesz ekipę ( czy taką wymarzoną czy nie to insza inszość ).

Tomasz Antkowiak
07-02-2014, 19:34
Pogoda jest kaprysna, uwazam ze wylewanie law przy tak zmiennej aurze to spore ryzyko.

Proces wiazania betonu trwa znacznie dluzej niz tydzien, a wytrzymalosc wysoka na tyle zeby nie martwic sie ze cos popeka (np wskutek podmarzniecia gruntu ponizej odkrytej lawy) w normalnych temperaturach beton uzyskuje po 20 kilku dniach.

Wstrzymaj sie do czasu az pogoda bedzie pewna. Bledy popelnione na etapie fundamentow kosztuja pozniej zdecydowanie wiecej nerwow i pieniedzy.

Pamietaj rowniez ze jesli przed mrozami (ktore przeciez moga jeszcze przyjsc) wykopiesz dziure na fundament i odkryty grunt nosny ci zamarznie to po zimie powinnas dol poglebic o grubosc przemarznietej wartswy. Grunt zamarzajac ulega spulchnieniu i juz nie stanowi wystarczajaco pewnego podparcia...

lena_89
10-02-2014, 09:52
Zgadzam się z Wami, damy sobie na razie "na wstrzymanie". Większość ekip, jest po prostu śmieszna - ceny, oferowane usługi. Poczekam z kontynuacją do kwietnia, zainwestowałam już sporo, by ryzykować źle zrobione fundamenty. A tak jak pisaliście fundamenty są najważniejsze, to na nich opiera się cały dom.

17-02-2014, 08:49
Dokładnie - wszystko z głową. A co się tyczy Kierbuda - ceny zależą pewnie od rejonu i od .....Kierbuda. Ja mam 1200 ale podczas negocjacji wyjściówka była 2k. Warto negocjować.

aisab
15-03-2014, 16:38
My też sami budujemy...kierownika budowy mamy za 2 tyś. płacimy w ratach jak odbiera kolejne etapy budowy. Poza tym dzwonimy do niego kiedy czegoś nie wiemy...wpada do nas na budowę kiedy tylko potrzebujemy...jest ok.
Budowanie własnymi rękami to wielka odpowiedzialność... dużo wyrzeczeń ale też ogromna satysfakcja. Każdy kolejny etap to powód do świętowania i motywacja do dalszej pracy.... My budujemy sami bez niczyjej pomocy tylko mąż i ja...czasami jest nam naprawdę ciężko pogodzić budowanie z pracą i wychowywaniem dzieci ale jak do tej pory ani razu nie żałowaliśmy. Naprawdę warto się pomęczyć!

pozdrawiam wszystkich którzy sami budują!!!!

Draagon
30-03-2015, 17:04
Mam pytanko - ktoś z Was kładł samodzielnie blachodachówkę ? 18,5 tys za robociznę mi zaśpiewali - to prawie rok mojej wypłaty... Chyba trochę ich pogięło..

Przemek Kardyś
30-03-2015, 17:11
No raczej. Ja płaciłem 11 zł za krycie i 9 zł za więźbę bez łacenia. Z łaceniem byłoby 3 złote więcej. Normalna cena bez łaski za cały dach to 33-37 zł/m2 w blachodachówce, więc chyba jakiś hotel stawiasz.

aiki
30-03-2015, 17:37
Kładłem blachodachówke modułową.
Da sie samemu. Mi pomagał brat teść.

sebcioc55
30-03-2015, 20:29
No raczej. Ja płaciłem 11 zł za krycie i 9 zł za więźbę bez łacenia. Z łaceniem byłoby 3 złote więcej. Normalna cena bez łaski za cały dach to 33-37 zł/m2 w blachodachówce, więc chyba jakiś hotel stawiasz.

u mnie folia, łacenie i krycie dachówką ceramiczną to koszt 30-35zł/m2 , ale jak dobrze poszukasz to może znajdziesz taniej. Ja biorąc ludzi od tego jako pomoc, choć praktycznie to ja byłem ich pomocnikiem płaciłem 20zł/m2. Teraz wziąłbym jednego albo dwóch pijaczków i sam bym to zrobił za ułamek tego.

Łosiu
31-03-2015, 09:04
Ile metrów? Inaczej - ile za metr zaśpiewali? (Mi dachówkę mniej wycenili, a cena za metr była chyba o sporo większa)

m@rio
31-03-2015, 12:55
Ja kryłem dachówką sam z ojcem - da się.

Te ceny to nie porównujcie bo się maja ni jak do siebie- dach dachowi nierówny. Co jak co ale samoroby powinni trzymać poziom

Ja wolałbym pokryć samą dachówką 3 małe domki stodółki niż mój dach. Bo 60-70m2 samej dachówki to ja kładłem w jeden dzień.

Wszystko zależy jak połamany dach, czy są lukarny, ile kwiatków i udziwnień. Czy cena to ze wszystkim kpl. dach obróbkami rynnami.

Generalnie jeśli ktoś pyta o cenę za dach widać, że nie ma o tym pojęcia, nie robił i nie będzie raczej robił samemu.
To tak jakby powiedzieć mój dom kosztował 200tyś a tamten 500tyś który tańszy? A jak podasz szczegóły to okazuje się, że ten za 500tyś to wart jest 1500tyś a ten za 200tyś to za 100tyś nie chce nikt kupić i na którym byś zrobił biznes?

Przemek Kardyś
31-03-2015, 13:15
No, no. Dom za 500 tyś wart 1,5 miliona, to chyba z sejfem i tym milionem w środku.

K160
31-03-2015, 13:16
Kryłem 230m2 dachu dachówką betonową z pomocą jednego kolegi. Dziwię się, że wielu rasowych samorobów nie podejmuje się robienia dachu, jak to jest jedna z najfajniejszych robót. Dziwię się też, że wielu z Was wybiera blachę i krycie wstępne membraną. Mając pełne deskowanie i papę, robiliśmy dachówkę na spokojnie, w wolnych chwilach. Wyszło bardzo fajnie, niesamowicie tanio i jestem głęboko przekonany, że lepiej niż blachą. Podstawa robót z dachem, to rusztowanie wkoło domu, na poziomie okapu. Wtedy jest i bezpiecznie i wygodnie.

Niebywale ważną rzeczą dla kosztów i łatwości budowy jest prosta bryła domu. Fikuśny dom o tej samej powierzchni użytkowej może być dwukrotnie droższy od takiego o prostej bryle. Wybór projektu, to jest najważniejszy etap budowy.

Przemek Kardyś
31-03-2015, 13:55
Pełne deskowanie i papa wyszłyby u mnie w cenie roboty.

p.s. W stopce piszesz o planach na dom za 1000zł/m2 na gotowo z wyposażeniem. Powiedz mi szczerze jakim cudem.

K160
31-03-2015, 14:12
Jeśli chodzi o pełne deskowanie, to polecam odpuścić sobie deskę, chyba, że gratisowa, i zastosować OSB lub MFP 10mm i papę budowlaną na tekturze. Tak cienkie OSB jest wystarczająco mocne do podtrzymania ciężaru papy i ludzi, robi się tym 10 razy szybciej, kosztuje tyle samo co deska + impregnowanie, a kłopotów dużo mniej. Dokładnie to policzyłem, bo ja brałem pozornie tańszą deskę, naturalnie w kubiku calówki wcale nie było 40m2, zdejmowanie kory, dobieranie długości, zajęło to 2 tygodnie, a powinno 2 dni.

m@rio
31-03-2015, 14:41
No, no. Dom za 500 tyś wart 1,5 miliona, to chyba z sejfem i tym milionem w środku.

Nie złapałeś idei specjalnie przerysowane. Cytuj całość a nie bez kontekstu.

P.S.
A jak ten dom wart 1,5mil. ma 1500-2000m2 to dalej będziesz twierdził, że ma złote kible i klamki oraz pełny sejf.:bash:
Przecież to będzie bieda domek w najgorszym standardzie.

Czytaj ze zrozumieniem.

Kupił byś go wtedy cena <1000zł/m2 w deweloperce to co to może być jak samorby ledwie się mieszczą w 1000zł/m2?
odpowiem wielkie gówno i tyle.

m@rio
31-03-2015, 14:43
Jeśli chodzi o pełne deskowanie, to polecam odpuścić sobie deskę, chyba, że gratisowa, i zastosować OSB lub MFP 10mm i papę budowlaną na tekturze. Tak cienkie OSB jest wystarczająco mocne do podtrzymania ciężaru papy i ludzi, robi się tym 10 razy szybciej, kosztuje tyle samo co deska + impregnowanie, a kłopotów dużo mniej. Dokładnie to policzyłem, bo ja brałem pozornie tańszą deskę, naturalnie w kubiku calówki wcale nie było 40m2, zdejmowanie kory, dobieranie długości, zajęło to 2 tygodnie, a powinno 2 dni.

Zgadzam się ale to nie jedyna opcja. Ja wszystko odzyskałem z szalunku stropu i dokupiłem tylko 1/6 tego co mi zabrakło.

m@rio
31-03-2015, 14:54
Panowie i Panie samoroby brakuje mi jednego wątku typu:

Porady samorobów dla samorobów czyli jak i co wykonać tymi rencami z praktyki tych co już zrobili.

Chyba, ze to ten.

Takie coś powinno być przyklejone a w tym np. taki podział fundamenty stropy, ściany, dach, izolacja itd.
A każdy pytający i ten co chce udzielić rady mógłby tam podać receptę w odpowiednim dziale - podtopicu.
A tak to trzeba szukać po dziennikach.

Co wy na to.

Ja na początek daje taką- jako, że jestem na etapie wełny na poddaszu i skosach.
Moja rada:
Jeśli możesz czy to parter czy z poddaszem olej kartongips na suficie i skosach.
Nie wiem czemu to ciągle funkcjonuje.
Minusy:
brak akumulacji, gorąco latem, zimą szybko się wychładza
kupę roboty z wełną jej upychaniem nie licząc zdrowia
system wełnowania to porażka, nawet jak robisz sam i jesteś dokładny nie jest to szczelne i idealne a dopiero jak robi ekipa:bash:
musisz robić stelaże z profili, kręcić je, potem płyty
dach ciągle pracuje całe życie
poza tym to udawanie, że to strop i sufi - zamiennik.
finansowo i czasowo jak wszystko podsumujesz wcale w KG nie wychodzi taniej.

a tak to kładziesz spokojnie styro czy wełnę na ostatnim stropie i po kłopocie.

Nie projektujcie sobie za własne pieniądze sufitów pod dachem na jętkach belkach czy gotowych kratownicach - po co.

sebcioc55
31-03-2015, 22:37
Kryłem 230m2 dachu dachówką betonową z pomocą jednego kolegi. Dziwię się, że wielu rasowych samorobów nie podejmuje się robienia dachu, jak to jest jedna z najfajniejszych robót. Dziwię się też, że wielu z Was wybiera blachę i krycie wstępne membraną. Mając pełne deskowanie i papę, robiliśmy dachówkę na spokojnie, w wolnych chwilach. Wyszło bardzo fajnie, niesamowicie tanio i jestem głęboko przekonany, że lepiej niż blachą. Podstawa robót z dachem, to rusztowanie wkoło domu, na poziomie okapu. Wtedy jest i bezpiecznie i wygodnie.

Po swoich doświadczeniach (choć nie robiłem w pełni sam), też polecam robić samemu (pomoc chociaż jednej osoby wskazana), ale musza być spełnione dwa warunki: nie można tego robić zimą, bo idzie 5x wolniej i drugie trzeba mieć na to czas, bez pośpiechu (pośpiech i terminy potrafią dużo zepsuć i narobić kosztów!)

m@rio można tez zrobić strop ze stelazu i płyt GK i tam po prostu coś wsypać/wdmuchać. Jest szczelniej, szybciej i taniej (przynajmniej mi tak wychodzi). Ale jeżeli nie wdmuchiwać to trzeba to tam wtachać, często przez jakiś wąski właz.
A takie porady to wiesz... musi się chcieć ;) Jak ktoś chce to i po dziennikach poszuka, przy okazji zobaczy coś o czym jeszcze nie myślał/wiedział.

o_c
01-04-2015, 07:42
Ja dodam od siebie, że lepiej położyć dach jednym ciągiem, Czyli deskowanie, papowanie i zaraz kontrłaty, łaty i dachówka.
Ja zostawiłem dachówkę na rok następny bo zima mnie zastała w efekcie czego papa już nie chciała się zwulkanizować pod kontrłatami i latałem z lepikiem i uszczelniałem cholery po pierwszym deszczu od nabicia, a było szczelnie;/
Na drugi raz uprosciłbym dach do całkowitego minimum i zapodał trapez bez żadnego wstępnego krycia, 3 gości do pomocy w bezwietrzny dzień, 10 arkuszy na wymiar na drugi dzień obróbki i dach byłby gotowy:cool:

m@rio
01-04-2015, 09:29
m@rio można tez zrobić strop ze stelazu i płyt GK i tam po prostu coś wsypać/wdmuchać. Jest szczelniej, szybciej i taniej (przynajmniej mi tak wychodzi). Ale jeżeli nie wdmuchiwać to trzeba to tam wtachać, często przez jakiś wąski właz.
A takie porady to wiesz... musi się chcieć ;) Jak ktoś chce to i po dziennikach poszuka, przy okazji zobaczy coś o czym jeszcze nie myślał/wiedział.

Nie zrozumiałeś mnie.
Mnie chodzi, że stropy na stelażach to pomyłka, jak ktoś nie musi niech pomyśli nad tym na etapie projektu.

Jak ktoś lubi się oszukiwać pseudo sufitem jego pieniądze.
Dodam, ze ja się oszukałem.

m@rio
01-04-2015, 09:41
Ja dodam od siebie, że lepiej położyć dach jednym ciągiem, Czyli deskowanie, papowanie i zaraz kontrłaty, łaty i dachówka.
Ja zostawiłem dachówkę na rok następny bo zima mnie zastała w efekcie czego papa już nie chciała się zwulkanizować pod kontrłatami i latałem z lepikiem i uszczelniałem cholery po pierwszym deszczu od nabicia, a było szczelnie;/


Niestety jesteś w błędzie. Nie byłoby szczelne.
To niestety zły system z założenia.
Większość, którym robią ekipy nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.

Dlaczego zły system.
Najpierw kładziesz papę, starasz się aby były zakłady i było szczelnie a potem dziurawisz ją tysiącami papiaków i gwoździ od kontrłat- po co?
Tylko ci co naprawdę zrobili dach własnoręcznie rozumieją o co chodzi i dlaczego tak się dzieje.Jest ich promil.

Mam patent na 100% system krycia wstępnego. Wpadłem na niego robiąc swój dach. Niestety za późno. Po prostu analizowałem po robocie czemu przecieka, przecież zrobiłem jak książka każe.
Zastosuje mój patent jeśli będę robił następny dom lub dzieciom może kiedyś.

Wszelkie nieszczelności właśnie pięknie wychodzą jak nie pokryjesz od razu. Najlepiej po śnieżnej wietrznej zimie, gdzie nawieje w każdy zakamarek oraz po super mocnych ulewach z zacinającym wiatrem, oberwaniach chmury itp.

o_c
01-04-2015, 11:58
Papa termozgrzewalna 3,2 mm, kontrłata dociśnięta gwoździem do papy, która jeszcze nie była przegrzana słońcem dolega do tego stopnia, że nie ma prawa nic ciec. Jedyny warunek musimy to zrobić dobrze, czyli sami.
Jak papa dostanie trochę słońca (ciepła) to już nie jest tak różowo.