PDA

Zobacz pełną wersję : panele podłogowe - uszczelnianie silikonem podlistwowo



rafs
14-10-2009, 19:25
Proszę o poradę. Położyłem w mieszkaniu panele na długości 11-12 m w jednym ciągu (bez dzielenia powierzchni na wejściu do sypialni listwą) z zachowaniem dystansu od elementów stałych 1-2 cm. Wszystko zostało zakończone drewnianą frezowaną listwą przypodłogową z następowym uszczelnieniem silikonem w dwóch miejscach: 1. górą - między ścianą a listwą oraz 2. dołem - między listwą a panelami. Efekt: uwypuklenie paneli na krótkich krawędziach w środkowej części w/w dystansu (powstała "buda"). Pytanie: czy powodem może być mało elastyczny sillikon między listwą a podłogą trzymający aktualnie panele "na sztywno" i uniemożliwiający im "pracę" oraz czy usunięcie go spowoduje, że panele ponownie się ułożą. Z góry dziękuję za odpowiedź i ewentualne sugestie.

buttopp
14-10-2009, 19:33
Podłoga ułożona z paneli nie może się bezpośrednio stykać ze ścianami i innymi elementami stałymi pomieszczenia. Panele podłogowe muszą mieć możliwość swobodnego „pracowania”. Służą temu dylatacje – wąskie przerwy pozostawiane na stykach elementów stałych i paneli .

- Przestrzeń między krawędzią paneli, a elementami stałymi powinna wynosić ok. 15 mm. Na czas montażu układamy w tych miejscach tzw. klocki dylatacyjne, które później usuwamy, a powstałe szpary maskujemy listwami przypodłogowymi lub progowymi

Jarek.P
14-10-2009, 20:00
Proszę o poradę. Położyłem w mieszkaniu panele na długości 11-12 m w jednym ciągu (bez dzielenia powierzchni na wejściu do sypialni listwą) z zachowaniem dystansu od elementów stałych 1-2 cm. Wszystko zostało zakończone drewnianą frezowaną listwą przypodłogową z następowym uszczelnieniem silikonem w dwóch miejscach: 1. górą - między ścianą a listwą oraz 2. dołem - między listwą a panelami. Efekt: uwypuklenie paneli na krótkich krawędziach w środkowej części w/w dystansu (powstała "buda"). Pytanie: czy powodem może być mało elastyczny sillikon między listwą a podłogą trzymający aktualnie panele "na sztywno" i uniemożliwiający im "pracę" oraz czy usunięcie go spowoduje, że panele ponownie się ułożą. Z góry dziękuję za odpowiedź i ewentualne sugestie.

Twoje panele nie dość, że są trzymane na sztywno przez ten silikon (bo jakąż on im swobodę daje?), to jeszcze w sposób absolutnie niezgodny ze sztuką ida jednym ciągiem przez dwa pomieszczenia na znacznej długości. Jedno z drugim daje taki efekt jaki dać musiało, niestety.

Co zrobić? Przede wszystkim koniecznie rozciąć je w przejściu między pomieszczeniami. Choćby szlifierką kątową, ewentualnie ręczna piła tarczowa z ustawioną minimalną głębokością cięcia (przy bokach, gdzie piłą/szlifierką już się nie da podejść, dokończyć dłutem) i tam dać normalną listwę progową. Teraz można kupić naprawdę ładne, wystające ponad podłogę na 2-3mm, więc niech nikt nie chrzani o potykaniu się i tym podobnych bzdurach.
Już ten zabieg moim zdaniem powinien w znacznym stopniu odprężyć tą podłogę, ale jeśli będzie mało - nóż tapeciarski w dłoń, kładziemy się przy najbliższej listwie przypodłogowej i odcinamy ją od panela. I tak naokoło pokoju, w drugim to samo. Starając się przy tym nie uszkodzić ani panela ani listwy. Zapewne będzie to trudne i strasznie upierdliwe, ale niestety, takie je życie...
I to by było na tyle. Powyższy post dedykuję wszystkim twierdzącym, że "tak, można robić panele jednym ciągiem z pomieszczenia do pomieszczenia, bo szwagra wujka sąsiad tak zrobił i u niego jest wszystko dobrze".


J.

_PiotR_
14-10-2009, 21:53
panel to tylko panel.. on nie ma sily... to ze dla ludzi nie jest problemem rozciagnac o kilka centymetrow zaschniety juz kawalek silikonu to nie znaczy ze panel sobie poradzi z nim chociazby na 2mm :) za duze wymagania pod wzgledem sily, zeby mial on sobie ten silikon wyginac.. tymbardziej ze tak naprawde tutaj panele chca zgniesc ten silikon a nie rozciągnąć.. a scisnac jest o wiele trudniej... panel ewentualnie poradzil by soie z czyms o konsystencji pianki do golenia co najwyzej :)
wyciąć silikon i cieszyc sie podłogą...

zbigmor
15-10-2009, 09:16
Jaki sens było dawać dylatacje 1-2cm jeśli później przykleiłeś panele na sztywno? Chyba nie spodziewałeś się, że silikon umożliwi ruch na poziomie 1-2cm?
Trzeba odciąć listwy od paneli i jeśli to nie wystarczy zrobić pośrednią dylatację np. w przejściu.

Martinezio
15-10-2009, 09:24
Dokładnie - panel i listwa nie mogą być połączone.
Ja u siebie zamontowałem z dylatacjami od 0,5mm do 1cm, na to przyszły listwy z tworzywa (drewniane listwy to moim zdaniem zbytek, bo w czym one niby lepsze od tych z tworzywa? ;)) i wszystko jest ładnie, nic nie wystaje, odstaje, czy się wypacza...
Obecnie listwy z tworzywa są robione w taki sposób, aby krawędzie, które przylegają do paneli i ściany, były w postaci takich elastycznych lamelek (na pewno robi tak Efektor w kolekcji Bravo, bo takie mam), dzięki czemu łączenie ściana - listwa - panel jest na prawdę estetyczne i nie ma żadnych szczelin, a panele spokojnie sobie pracują :) Sprawdza się to zwłaszcza, gdzie ściany nie są idealnie gładkie, np. przy tynkach c-w, starszych budowlach, itp.

Jarek.P
15-10-2009, 09:57
Trzeba odciąć listwy od paneli i jeśli to nie wystarczy zrobić pośrednią dylatację np. w przejściu.

Tą dylatację w przejściu robiłbym obowiązkowo a nie "jak nie wystarczy". Pamiętaj, że tam jest 12m podłogi. Co z tego, że po odcięciu paneli od listew istniejący brzuch opadnie i będzie się wydawało, że "wystarczyło", jak na wiosnę brzuch powstanie znowu, albo co gorsza w przejściu się zaczną zamki wyłamywać?

J.

zbigmor
15-10-2009, 10:06
Trzeba odciąć listwy od paneli i jeśli to nie wystarczy zrobić pośrednią dylatację np. w przejściu.

Tą dylatację w przejściu robiłbym obowiązkowo a nie "jak nie wystarczy". Pamiętaj, że tam jest 12m podłogi. Co z tego, że po odcięciu paneli od listew istniejący brzuch opadnie i będzie się wydawało, że "wystarczyło", jak na wiosnę brzuch powstanie znowu, albo co gorsza w przejściu się zaczną zamki wyłamywać?

J.

Nie twierdzę, że to wystarczy, ale nie twierdzę kategorycznie, że nie wystarczy. Zawsze można to później zrobić. Gdyby miało się coś wyłamywać to pewnie prędzej by się teraz wyłamało (z podklejonymi listwami), ale przyznaję, że prawdopodobnie będzie to konieczne.