PDA

Zobacz pełną wersję : Przes?dy i zabobony



Majka
19-01-2004, 10:17
Parę dni temu /roztopy trwały juz 3 dni/ odbieralam dzieci od babci i ruszylam autem w stronę biura, gdzie szanowny malżonek męczył sie z instalacją sieci. Nagle przed nami drogę przebiegł czarny kot. Dzieci krzyk, "mama, czarny kot", ja na to "nie wierzą w żadne zabobony, Wy też nie wierzcie, a poza tym jest to grzech, pamietacie 1 przykazanie? "
dzieci potakiwały, w końcu chodzą do szkoly katolickiej. Pomyślalam jednak, ze będę jechac szczególnie ostroznie..... :D Podjeżdżam do biura, ruch na ulicy spory, /auta, tramwaje/, jest miejsce na chodniku, ale nie duzo. Wjeżdżam przodem pod samą kamienicę, aby potem wyrownac wstecznym i ....... w ciągu może tych 3 sekund roległ się okropny halas, szurgot i runęła na nas lawina z dachu /sniegu i sopli/. Wszystko to walnęło w przednią szybę, ludzie wyskoczyli ze sklepów. My w aucie w pierwszej chwili skamieniali, zrezygnowana przetarłam szyby wycieraczkami... całe. Zaparkowałam, oglądam auto, sladów nie ma.
A dzieci...... mama widzisz to wszystko wina czarnego kota :D

I tak legła w gruzach moja nauka, aby nie wierzyc w przesądy.

pitbull
19-01-2004, 10:22
Nie splunelas 3x razy przez lewe ramie :)

19-01-2004, 10:38
Nie skłamię jeśli powiem, że średnio 2 razy w tygodniu w drodze do pracy drogę przebiega mi któryś z czarnych kotów sąsiadów. Niektóre zachowują się tak jaby wręcz czychały na samochód, rzucając się na jezdnię tuż przed kołami. Spluwać nie mogę, bo splułbym żonę więc... jadę. Tak się do tego przyzwyczaiłem, że czuję się niesowojo jak czarny sierściuch mi drogi nie przebiegnie... :D

pitbull
19-01-2004, 11:00
Jak to zona jest z Twojej lewej. Ze niby biegnie kolo samochodu :roll: :)

Metal
19-01-2004, 11:28
Majka, dałaś się zaskoczyć. Trzeba było im powiedzieć tak: Śnieg spadł pod działaniem grawitacji, która jest niezależna od czarnych kotów. Gdyby kot przynosił pecha, to "poszłaby" szyba i powgniatałyby się blachy. Brak uszkodzeń to ewidentny dowód na to, że czarny kot to bezpodstawny zabobon. :wink:

Następnym razem nie "zbieraj" z szyby tony śniegu wycieraczkami.

ziaba
19-01-2004, 12:17
Zgroza.............
posiadam czarną kocicę i jest to najpiękniejszy zababon w moim domu.
Już tyle lat przebiega mi drogę, że " żyć" by mi nie starczyło.. nawet tych 8 kocich...
Święcie wierzę za to w to , że jak spotykam listonosza.. zawsze mi sprezentuje ciężki rachunek do zapłacenia.. i jak tu nie wierzyć w przeznaczenie?? Unikam go jak mogę.. ale i tak zawsze mi wlizie w drogę..po drodze..
Zastanawiam się , czy aby tak nie zastosować jakiejś czarnej kury i okadzania względem pechowego listonosza. Aliści się odmieni i to on mi zacznie przynosić jakąś mamonę ??? :roll:

19-01-2004, 13:08
Jak to zona jest z Twojej lewej. Ze niby biegnie kolo samochodu :roll: :)
Ja znałem, że przez PRAWE ramię. :D

Wowka
19-01-2004, 13:46
Koniecznie przez lewe. Przez prawe nie działa :P :wink:

No cóż, trzeba się jeszcze wystrzegać zakonnic, bab z wiadrami, opartych o mur drabin i .... czego to jeszcze...?

Pamietam pewien wieczór przed laty w Delfach... miejsce "magiczne"...., wieczór..., zatrzęsienie kotów.... A wiadomo, że wieczorem każdy kot jest czarny.... :o

groszek 3
19-01-2004, 13:52
A ja wierzę we własną intuicję, a nie zabobony.
Sama jestem czarownicą ... i to mi już nad to wystraczy :lol:

Majka
19-01-2004, 15:10
Metal, masz całkowitą rację. Wycieraczki zostaly mocno nadwyrężone 8)
Ale wazniejsza dla mnie /w tej /chwili grozy było stwierdzenie, czy z szyby nie zostala nieprzeźroczysta siateczka.

Ale ciekawe Wasze wypowiedzi, nikt nie wierzy w zabobony :lol: , a moze tylko tak udajecie?

Smok
19-01-2004, 17:10
Czarnego kota odczyniam każdorazowo trzykrotnym twu przez lewe ramię, podobnie jak przed zawróceniem do domu z powodu słabej pamięci ;)

kc
20-01-2004, 06:45
Miałem podobny przypadek. Serio.
Otóż pewnego dnia przebiegł mi drogę czarny kot. Oczywiście nie odczyniłem uroku i co...???
Po trzech tygodniach będąc na budowie uderzyłem się w palec młotkiem. Od tego czasu święcie wierzę w koty.
Pozdrawiam

PS
I tak właśnie rodzą się "mądrosci ludowe".
A kysz...

Lesek
20-01-2004, 07:09
To złe podejście, bo gdybyś zaparkowała poprawnie to przy wysiadaniu śnieg i sople spadły by ba plecy Tobie i dzieciom, więc to nie pech a szczęście i to wielkie bo sopel na głowie to strach pomyśleć

Lesek

Ewunia
20-01-2004, 07:28
Z powodu osobistego posiadania czarnego kota (nie pierwszego zresztą o takim umaszczeniu) pech przynoszony przez takowe mnie nie dotyczy. Ha !!! :D

20-01-2004, 08:39
Koniecznie przez lewe. Przez prawe nie działa :P :wink:

No właśnie i teraz nie wiem, nie działa, bo NIE ODCZYNIAŁEM przez prawe czy działałoby gdybym odczyniał przez LEWE ? :D

pitbull
20-01-2004, 08:44
Działałoby a po za tym nie splujesz zony - przez lewe jest bardziej praktycznie. To jest tak jak z pluciem na nawietrzna - jeszcze Ci wroci :)

Wowka
20-01-2004, 09:00
Ponoć angielski "dżentelmen" nawet w dżungli pluje tylko w chusteczkę.
Czyli, albo odczynianie uroków przez synów Albionu było bardziej uciążliwe lub też czarne koty "na nich nie działają" :wink:

pitbull
20-01-2004, 09:58
Jak spojrzec na Jasia Fasole to faktycznie zabobony sie synow ... (jak to ladnie ujales) nie imaja. :)

tomek1950
20-01-2004, 17:15
Moja kocica siedzi mi właśnie na kolanach. Spytałem ją, jak kocie uroki oczyniać. I wiecie co odpowiedziała patrząc na mnie z wyrzutem?
Na psa urok...

Ewunia
20-01-2004, 21:50
Na psa urok... http://emots.gpbb.net/Hahaha.gif http://emots.gpbb.net/Hahaha.gif http://emots.gpbb.net/Hahaha.gif

andrzejj_
23-01-2004, 06:45
A ja wierzę we własną intuicję, a nie zabobony.
Sama jestem czarownicą ... i to mi już nad to wystraczy :lol:
groszek..Ty jajcaro:)))

andrzejj_
23-01-2004, 06:47
a teraz powaznie....
Jak rano sptkam czarnego kota cały dzien leci superowooo.Wszystkie sprawy załatwiam,jest okejossss.A jak dlugo nie ma czarnego to wszystkie dobre interesy szlag trafia...i to nie zart

magi
23-01-2004, 15:35
Nie wiezrzę w przesądy i zabobony ale mam pecha :lol:

andrzejj_
25-01-2004, 07:40
Kupie czarnego kota małego i moze byc dachowiec 0601 447 444

Ewunia
26-01-2004, 00:58
Kupie czarnego kota małego i moze byc dachowiec 0601 447 444Jeśli na poważnie, to może uda się bez kupowania. Poczytaj tu (http://www2.gratka.pl/hobby/szukaj.phtml?id_rubryka=04&id_podrubryka=02&slowa=&cena_od=&cena_do=&id_region=0&z_dnia=-1&inte=on&gaze=on&id_form=zw) :lol:

bilbo
20-02-2004, 21:15
Zabobony? 13 to nasz szczęśliwy numer! :wink:
justa

21-02-2004, 14:00
Kupie czarnego kota małego i moze byc dachowiec 0601 447 444Jeśli na poważnie, to może uda się bez kupowania. Poczytaj tu (http://www2.gratka.pl/hobby/szukaj.phtml?id_rubryka=04&id_podrubryka=02&slowa=&cena_od=&cena_do=&id_region=0&z_dnia=-1&inte=on&gaze=on&id_form=zw) :lol:
Dzieki za info

Jagna
21-02-2004, 17:38
Jak to zona jest z Twojej lewej. Ze niby biegnie kolo samochodu :roll: :)
:lol: :lol: :lol:

A mnie się siedem lat temu stłukło lusterko.... Nic, tylko siedem lat nieszczęścia. Uff, jakoś minęło (i to całkiem szczęśliwie), a tu dwa tygodnie temu...znowu mi się stłukło lusterko :o Czy mnie tak los co siedem lat będzie uświadamiał, że życie to nie je bajka, czy co? :evil:

jolana
21-02-2004, 20:59
Kocham czarne koty, jeden taki nawet, średnio kilka razy dziennie, przebiega mi drogę..... :lol: :lol: :lol: