PDA

Zobacz pełną wersję : malowanie ścian



wtorek2000
04-11-2009, 10:00
Witam wszystkich

Przeczytałem wiele wątków na forum, ale postanowiłem założyć nowy z krótkim pytaniem dotyczącym malowania ścian i sufitów, mianowicie:

chodzi o nowe mieszkanie, ściany i sufity są pokryte maszynowymi tynkami gipsowymi kat III, wykonanymi przez developera.
Są one jak dla mnie wystarczająco gładkie, dlatego nie zamierzam stosować gładźi gipsowych. Tynki są już suche, kładzione koło 6 mc temu.

Zdecydowałem sie na produkty Śnieżki i mam pytanie o kolejność produktów:
O: Umycie ścian wodą po szlifowaniu - mała zabudowa karton gips
A: Impregnat UNI-GRUNT Śnieżka
B: Śnieżka GRUNT (lateksowa emulsja podkładowa do wnętrz)
C: Emulsja "kolor"

PYTANIE 1:
Czy też troszkę przesadzam z tymi "gruntami", chodzi mi o dobrą jakość, nie koniecznie o metodę mega tanią

PYTANIE 2:
Pomiędzy sufitem a ścianą w całym mieszkaniu jest szczelina dylatacyjna, równa, wszędzie koło1,5 mm. Jak i czym ją "potraktować"

PYTANIE 3:
Malując Śnieżką GRUNT wykonaną konstrukcję z GK całą pokrytą gipsem, wyszlifowaną na gładko etc, malując wałkiem o krótkim włosiu (koło 5mm) wytworzyła się struktora drobniusieńkiego piaseczku na ścianie (mi się to akurat bardziej podoba niż idealna gładź) - skąd taki efekt ??

PYTANIE 4:
Czy jeśli pomaluję ścinę Śnieżka GRUNT bez warstwy "koloru", czy za jakiś czas można na to położyć kamień elewacyjny lub płytkę ścienną, czy należy wtedy taką powierzchnię dodatkowo przygotować?

Dziękuję wszystkim za pomoc.

wtorek2000
04-11-2009, 14:13
w ramach uzupełnienia dodatm tylko, że po tych "gruntach" mam zamiar używać farby tikkurila optiva 5. (ściany i sufity)

Proszę o pomoc w poruszanych zagadnieniach.

Martinezio
04-11-2009, 14:55
Wydaje mi się, że punkt A jest zbędny. Śnieżka Grunt to już jest impregnat, więc po co jeszcze unigruntem? Nie wiem, jak to jest w przypadku tynków gipsowych, ale u siebie na tynkach c-w maszynowych, po odszlifowaniu pyłu i piasku z zacierek, malujemy tylko farbą podkładową, a na to lateks kolorowy i po kłopocie.

wtorek2000
06-11-2009, 08:29
FlashBack nie chodzi o jakieś śmieszne płyty G/K, tylko o malutką szczelinę która jest w całym mieszkaniu na połaczeniu sufitu ze ścianami, zarówno nośnymi jak i tymi działkowymi. To jest ponoć prawidłowe, bo inaczej "pracują" ściany a inaczej stropy, i ma to zapobioec powstawaniu pęknięć w tych miejscach. Pytanie dotyczyło, czym tą szczelinę "potraktować" skoro nie zamierzam gipsować ścian co za tym idzie korzystać z taśmy papaierowej bądź fizelinowej. Mam nadzieję, że wyjaśniłem dostatecznie moje zapytanie.

Dziękuję za pomoc.

KotSylwester
06-11-2009, 08:50
JA ze swojego doświadczenia robię tak, po gipsowaniu:

-Odkurzam ściany, szczotką na kiju, czasem odkurzaczem przemysłowym - z reguły szczotką do podłogi.

-unigrunt atlas.

-po 24godzinach:

-sufit: tylko Dulux super mat.

-ściany dulux, gotowe kolory - malowanie 2 razy.

Odnawianie
Miałem pokój pomalowany na ciemny czerwony kolor Duluxem z mieszalnika - lateksiakiem, położonym na beckersa w tym samym kolorze, ale to inny temat.

Kupiłem tanią białą farbę żeby to złamać... Bezsens. Pomalowałem RAZ Dulux super mat i prawie pokryło. Sufit drugi raz i idealna biel - a był CIEMNO czerwony... :)

Potem ściany (po jednej białej warstwie duluxa super mat) - duluxem gotowym (kolory świata) - dwukrotnie..

Uzywam wałków befaszczot z casto. mają słabe uchwyty 7mm drut nie 8mm, ale znacznie lepiej się maluje niż pozostałymi...

Jestem amatorem, ale pomalowałem od 6 lat 3 mieszkania po 180kmw, i swoje odnawiam drugi raz po 6 latach :)

Wcześniej ktoś nam powiedział że tylko Beckers. DO dziś pamiętam jak płaciiliśmy 350zł w casto za 10litrów.. Człowiek był rozrzutny, bo się dopiero wprowadzał i myślał drogie = dobre, nie ma co oszczędzać itp, a był głupi. Tak samo się ubrudziło przez parę lat, też trzeba malować. Teraz tylko kupujemy z duluxa (120zł za 2x5l - o ile pamietam), pięknie pokrywa pięknie maluje, a i tak za 3-5 lat powtórka. :-?

U nas odmalowanie mieszkania to będzie - 60l koloru + 10-15l białego (sufity), czyli 6x120zł + 120zł = 840zł. W Beckersie - 2250zł. Rożnica: 1400zł. A nie widać różnicy :wink:

Nasz glazurnika za to mówi: chcesz dobrze tanio i raz - kup gotowe kolory nobiles. Ale ja nie sprawdzałem.

wojtasns
06-11-2009, 12:08
Co do gruntu to wszystkie o konsystencji wody odpadają .Jak juz wogóle to raczej o konsystencji farby czyli farby podkładowe - jak chcesz sie bujac z kilkukrotną jazdą walcem po ścianach . Jedynie opruszanie szczotka bez zbędnych ceregieli bo drobne resztki zostaną przecież wgruntowane i tak czekaja Cie drobne poprawki po pierwszym malowaniu dotyczące niewidocznych przed malowaniem drobnych dziurek zatartych pyłem i szlifowanie drobnych paproszków po malowaniu podkładowym .Ja zwykle maluję lekko rozcieńczona farbą nawierzchniową (jako podkład ) a po reperacjach warstwę wlaściwą (chyba że powłoka malarska ma jakieś zadania specjalne) przy klasycznych to jedno z lepszych rozwiązań . Można inaczej ale to raczej zbyteczne .Faktura piasku to efekt zagęstej farby albo złego walka lub też wypełniaczy w farbie podkładowej .To tyle według mnie - co wynika z moich doświadczeń a amatorem raczej nie jestem :-?

janekbo
06-11-2009, 13:09
Sam grunt śnieżki wystarczy, odkurzyć/odpylić (nie musisz myć wodą) - zobaczysz jak fajnie zwiąże. I na to farba właściwa.

amanna
06-11-2009, 16:16
Z własnego doswiadczenia zgadzam się w 100% z przedmówcą.