PDA

Zobacz pełną wersję : Pompa ciepła CZY elektryka - WEJDŹ I POLICZ SAM!



Strony : [1] 2

budowlany_laik
09-11-2009, 14:48
Temat policzenia opłacalności instalacji pompy ciepła wobec ogrzewania prądowego był już poruszany w wątku 'pompowym'. Kolega bartbk opracował nawet arkusz, w którym policzył okres zwrotu instalacji pompy ciepła.

Zainspirowany tamtą dyskusją, opracowałem podobny arkusz (prostszy), w którym KAŻDY Z WAS może policzyć w łatwy sposób w jakich warunkach instalacja pompy ciepła ma sens.

Cele tego wątku:

Uświadomienie WSZYSTKIM opłacalności instalacji pompy ciepła w określonych warunkach. Jak sami zobaczycie, instalacja zwraca się po iluś latach, bądź nie zwraca się w ogóle (wskazany okres zwrotu inwestycji - do wspólnej dyskusji).
Zwrot inwestycji zależy od zapotrzebowania na energię, a ta znów od:
- zapotrzebowania jednostkowego 1 m kwadratowego,
- powierzchni ogrzewanej domku,
- ilości zużywanej c.w.u.

Arkusz jest prosty, sprowadza się do wprowadzenia w komórki koloru szarego paru danych.

Poniżej link do samego pliku w formacie xls (wersja 4, poprawiona):

https://www.dropbox.com/s/b3guusebw8u3mws/Arkusz_oplacalnosci_prad_vs_pompa_ciepla_v_4.xls?d l=0 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.dropbox.com%2 Fs%2Fb3guusebw8u3mws%2FArkusz_oplacalnosci_prad_vs _pompa_ciepla_v_4.xls%3Fdl%3D0)

Parę słów o arkuszu:

1. Wprowadzamy dane w komórki koloru szarego - inne są zablokowane (bez hasła).
2. Wydatki są dyskontowane całkowitą stopą dyskonta. Arkusz zakłada zmienność wartości pieniądza w czasie. Uwzględnia fakt, że środki na instalację pochodzą z kredytu (są oprocentowane) bądź mogą być zainwestowane i mogą przynieść alternatywny zysk (jeśli pochodzą z własnych źródeł).
3. Przy paru komórkach jest notatka - objaśnienie.
4. Ostatnie dwie kolumny pokazują łącznie wydatki na energię, konserwację i początkowe nakłady inwestycyjne - jeśli wartość dla pompy ciepła jest większa od wartości dla prądu, to komórka jest czerwona, jeśli mniejsza - zielona. W tych kolumnach widać okres zwrotu instalacji pompy ciepła.
5. Wykres pokazuje wartości dla ostatnich 2 kolumn arkusza - czyli łączne wydatki na energię, konserwację i instalację - punkt przecięcia to okres zwrotu inwestycji.
6. Cenę energii elektrycznej, koszty instalacji, procentowe zużycie energii, COP oraz inne wartości proszę dostosować do konkretnego przypadku, bądź zagłębić się w lekturę forum :-)
7. Roczny nominalny wzrost cen energii elektrycznej (aktualnie - z ostatnich 9 lat: 6%).

EDIT - EDIT - EDIT - EDIT - EDIT
HenoK słusznie zauważył, że jeśli w arkuszu posługuję się roczną realną stopą wzrostu cen energii, to dyskonto winno być wtedy również realne (pomniejszone o inflację), a nie całkowite (z inflacją).
Poprawiłem opis oraz arkusz.
Proponuję podawać stopę wzrostu cen nominalną oraz dyskonto całkowite.

Dodałem do arkusza również podział na I i II taryfę osobno dla użytkowników pomp ciepła oraz dla użytkowników ogrzewania elektrycznego.

Konto usunięte na żądanie Forumowicza
09-11-2009, 15:14
fajny ten exel, mogłbys zrobic jeszcze porównanie na gaz i ekogroszek:)

irreality
09-11-2009, 17:02
Fajny ten Excel bo prosty i czytelny.

Jakbym nie liczył mi wychodzi punkt przełamania po 10 latach.

W sumie to mam parę uwag (konstruktywne mam nadzieje)
1. Wyliczenie rocznego zapotrzebowania na ciepło - jeżeli już liczymy w OZC to po prostu niech będzie pole do wpisania tej wartości w kWh. Tym bardziej, że te dane są też w projekcie budowlanym.
Wyliczenie "z m2" ma sens tylko - co tu wpisać? powierzchnię użytkową? ze skosami? bez skosów?
Mój dom ma użytkowej 135 m2 a po podłogach 200 m2.

2. Co do wartości pieniądza w czasie - to w moim przypadku istotna jest utrata wartości PLN w stosunku do CHF a nie oprocentowanie kredytu.

3. Model nie uwzględnia amortyzacji instalacji. O ile trudno oczekiwać "odpisów amortyzacyjnych" to pojawiają się wydatki na serwis, konserwację, przeglądy sprzętu a po okresie gwarancyjnym na naprawy oraz wymianę.
W przypadku skomplikowanej i drogiej instalacji ma to znaczenie.

4. Nie wiem czy kwoty wpisane w pola "domyślnie" nie są zbyt "sugestywne". Mój skrupulatnie liczony koszt instalacji grzewczej wyniósł 11 tys PLN.
Natomiast przy pompie ciepła to 40 tys to chyba sama instalacja pompy czy też kompletnej instalacji? Bo coś podejrzanie mało.
Podobnie z podziałem I/II taryfa. Na razie udaje mi się przy temp. w domu 24 st C zachować proporcję 100% w II taryfie. Przypuszczam, że jak przyjdą mrozy będzie trudniej ale chyba dojście do 30%/70% jest skrajnością.

5. Mam wątpliwości co do formuły "wyniku". NPV(dyskonto, energia roczna)+inwestycja? Przecież to inwestycję a nie bieżące opłaty "kredytujemy" i to jej koszty finansowe ponosimy.

No i na koniec wniosek racjonalizatorski:
Proponuję zainteresowanych tematem o publikację na forum dla jakich wartości jakie wyszły wyniki.

Moje:
- roczne zapotrzebowanie: 14460 kWh
- dzienne zużycie CWU: 150 l
- prąd instalacja - 11300 zł
- pompa instalacja - 42300 zł
- COP - 3
- stopa dyskontowa - 1,14%
- inflacja: 0
- cena energii I - 0,5636
- cena energii II - 0,2494
- zużycie procentowe: 20%/80%

gosciu01
09-11-2009, 17:59
Fajne narzędzie,
jeszcze jedna uwaga...
instalacja ogrzewania elektrycznego, można optymistycznie zakładać, że wytrzyma 40 lat, no może poza sterownikami, ale te są tanie. Ale pompa ciepla to już może być trzecia ..., chociaż niekoniecznie, może być też druga.

generalnie przy moich parametrach w moim arkuszu bez dyskonta, punkt przeciecia wychodził po 11-12 latach, z dyskontem po 17 latach.
... mogłoby sie z grubsza zgadzać.

Można by przyjąć, że po 20-25 latach pompa ciepła jest do wymiany ( parametr dla zaawansowanych :wink: ) i wprowadzić jeje amortyzację.
Instalacja podłogowa powinna wytrzymać do 50 lat.
przeglądy pompy ciepła to głównie uzupelnienie glikolu w DZ, wizyta serwisanta 100-300 zł raz na 2 lata.
Sterowniki w przypadku instalacji elektrycznej - amortyzacja 10-15 lat.
Sama instalacja ogrzewania elektrycznego 30-50 lat.

budowlany_laik
09-11-2009, 19:38
1. Wyliczenie rocznego zapotrzebowania na ciepło - jeżeli już liczymy w OZC to po prostu niech będzie pole do wpisania tej wartości w kWh. Tym bardziej, że te dane są też w projekcie budowlanym.
Wyliczenie "z m2" ma sens tylko - co tu wpisać? powierzchnię użytkową? ze skosami? bez skosów?
Ale OZC podaje też zapotrzebowanie odniesione do 1 m kw. powierzchni (EA)? Sprawa ew. do przemyślenia co do podawania całkowitego zapotrzebowania.


3. Model nie uwzględnia amortyzacji instalacji. O ile trudno oczekiwać "odpisów amortyzacyjnych" to pojawiają się wydatki na serwis, konserwację, przeglądy sprzętu a po okresie gwarancyjnym na naprawy oraz wymianę.
Tu masz rację. Dodam pozycję 'Roczne nakłady konserwacyjne'.


4. Nie wiem czy kwoty wpisane w pola "domyślnie" nie są zbyt "sugestywne". Mój skrupulatnie liczony koszt instalacji grzewczej wyniósł 11 tys PLN.
Podobnie z podziałem I/II taryfa. Na razie udaje mi się przy temp. w domu 24 st C zachować proporcję 100% w II taryfie.
Pisałem, że wartości w szarych komórkach każdy musi wpisać w odniesieniu do swoich warunków. Może nawet dobrze, że 'domyślne' wartości nie są w 100% realne - każdy pomyśli nad nimi i wpisze właściwe. Podałem je z 'czapki', gdyż sam nie mam jeszcze dokładnych danych co do mojej inwestycji.


5. Mam wątpliwości co do formuły "wyniku". NPV(dyskonto, energia roczna)+inwestycja? Przecież to inwestycję a nie bieżące opłaty "kredytujemy" i to jej koszty finansowe ponosimy.
Tu przychodzi z pomocą teoria wartości pieniądza w czasie. W uproszczeniu, NPV daje nam obraz o wartości przyszłych wydatków na dzień dzisiejszy. Dyskonto wszystkie przyszłe przepływy sprowadza do okresu wyjściowego.
Prosty przykład: 100 zł dziś z oprocentowaniem 10% za rok da: 100*(1+r)=100*(1+0,1)=110. Dyskonto tych przyszłych 110 zł na dziś to: 110/(1+r)=110/(1+0,1)=100.
Zainteresowanych odsyłam do google - 'stopa dyskontowa' :-)

Ogólnie, dzieki irreality za wnioski, dalsza dyskusja mile widziana :-)

budowlany_laik
09-11-2009, 19:52
instalacja ogrzewania elektrycznego, można optymistycznie zakładać, że wytrzyma 40 lat, no może poza sterownikami, ale te są tanie. Ale pompa ciepla to już może być trzecia ..., chociaż niekoniecznie, może być też druga.
Można by przyjąć, że po 20-25 latach pompa ciepła jest do wymiany ( parametr dla zaawansowanych :wink: ) i wprowadzić jeje amortyzację.
Instalacja podłogowa powinna wytrzymać do 50 lat.
przeglądy pompy ciepła to głównie uzupelnienie glikolu w DZ, wizyta serwisanta 100-300 zł raz na 2 lata.
Sterowniki w przypadku instalacji elektrycznej - amortyzacja 10-15 lat.
Sama instalacja ogrzewania elektrycznego 30-50 lat.
Masz rację.
Moje założenie było jednak takie, że jeśli z wykresu wychodzi, że pompa ciepła zwraca nam się np. po 20 latach, a tyle wynosi jej okres życia zakładany przez użytkownika (lub mniej niż 20 lat), to sprawa jest nieopłacalna ekonomicznie.
Nie wiem czy jeśli wprowadzę amortyzację określoną konkretnie w latach, to nie będzie to błąd, gdyż każdy z nas będzie miał pewnie inne zdanie co do okresu życia poszczególnych podzespołów.

gosciu01, dzięki za uwagi, sprawa uwzględnienia ew. amortyzacji w arkuszu i okresu życia instalacji do dalszej dyskusji.

Komórkę z rocznymi nakładami konserwacyjnymi wprowadzę do arkusza.

Konto usunięte na żądanie Forumowicza
09-11-2009, 19:54
a jak porównanie innych nosników energii??

mariankossy
09-11-2009, 20:09
Fajnie mozna koszty alternatywnie dla gazu policzyc.

Wyliczyłem że pompa ciepła zwróciła by mi się po 29 latach :D

przy kosztach jakie teraz ponosze wraz z instalacją gazową.

zbigmor
10-11-2009, 08:13
A czy te obliczenia zakładają błędy? Może to nie techniczne, ale im instalacja bardziej skomplikowana i sterowana tym początkowe efekty są gorsze od zakładanych, czyli może się okazać, że 1 lub 2 sezony opłacalność będzie niższa ze względu na wypraktykowanie właściwych ustawień oraz na poprawki drobnych błędów projektowych i wykonawczych.

budowlany_laik
10-11-2009, 08:40
a jak porównanie innych nosników energii??
Na razie to wersja arkusza 'beta' :-) Wersja tzw. do dyskusji. Może później pokusimy się o dodanie innych źródeł zasilania.


A czy te obliczenia zakładają błędy? Może to nie techniczne, ale im instalacja bardziej skomplikowana i sterowana tym początkowe efekty są gorsze od zakładanych, czyli może się okazać, że 1 lub 2 sezony opłacalność będzie niższa ze względu na wypraktykowanie właściwych ustawień oraz na poprawki drobnych błędów projektowych i wykonawczych.
Arkusz, jak inne programy wykorzystujące matematykę do obliczeń, jest teoretyczny. Tak jak np. OZC jest programem czysto teoretycznym, którego praktyka weryfikuje z czasem. Tak jest i tu.
Myśle jednak, że to o czym piszesz, będzie miało miejsce zarówno w przypadku jednej jak i drugiej instalacji - nauka sterowania oraz pierwszy sezon wygrzania domu.
Poza tym okres nauki sterowania instalacją przez każdego użytkownika jest inny - ujęcie tego w arkusz byłoby (chyba) wprowadzające w błąd. Sam piszesz: "1 lub 2 sezony" :-)

------------------

Dzięki wszystkim za uwagi, dawajcie dalej :-) Na pewno wprowadzę do arkusza wydatki na konserwację instalacji. Jej wielkość każdy dopasuje sobie sam.

zbigmor
10-11-2009, 09:01
a jak porównanie innych nosników energii??
Na razie to wersja arkusza 'beta' :-) Wersja tzw. do dyskusji. Może później pokusimy się o dodanie innych źródeł zasilania.


A czy te obliczenia zakładają błędy? Może to nie techniczne, ale im instalacja bardziej skomplikowana i sterowana tym początkowe efekty są gorsze od zakładanych, czyli może się okazać, że 1 lub 2 sezony opłacalność będzie niższa ze względu na wypraktykowanie właściwych ustawień oraz na poprawki drobnych błędów projektowych i wykonawczych.
Arkusz, jak inne programy wykorzystujące matematykę do obliczeń, jest teoretyczny. Tak jak np. OZC jest programem czysto teoretycznym, którego praktyka weryfikuje z czasem. Tak jest i tu.
Myśle jednak, że to o czym piszesz, będzie miało miejsce zarówno w przypadku jednej jak i drugiej instalacji - nauka sterowania oraz pierwszy sezon wygrzania domu.
Poza tym okres nauki sterowania instalacją przez każdego użytkownika jest inny - ujęcie tego w arkusz byłoby (chyba) wprowadzające w błąd. Sam piszesz: "1 lub 2 sezony" :-)



Nie chodziło mi o to, aby ująć to do arkusza tylko o zwrócenie uwagi na fakt, że w kilku wątkach dotyczących pomp ciepła czytałem o problemach z osiągnięciem COP jakie było zakładane przed inwestycją. Nie zauważyłem jaki rodzaj ogrzewania prądem założyłeś, ale popełnienie błędu w tym wyborze skutkuje jednak mniejszymi kosztami i dyskomfortem. System jaki proponujesz jak najbardziej popieram i z chęcią zobaczyłbym takie arkusze dotyczące opłacalności wszystkich promowanych rozwiązań (np. solary, ogrzewanie innymi źródłami itp.)
------------------

Dzięki wszystkim za uwagi, dawajcie dalej :-) Na pewno wprowadzę do arkusza wydatki na konserwację instalacji. Jej wielkość każdy dopasuje sobie sam.

budowlany_laik
10-11-2009, 15:56
Wprowadziłem możliwość dodania nakładów rocznych na konserwację, przeglądy instalacji. Wersja 2 arkusza już do ściągnięcia w początkowym poście :-)

gosciu01
10-11-2009, 16:33
w odpowiedzi dla:
budowlany_laik i zbigmor,

w sumie to ten arkusz jest narzędziem poglądowym - w sensie wielu parametrów zmiennych w czasie i nieprzewidywalnych w dniu analizy.
Błędy wykonawcze mogą być nieprzewidywalne - jak je określić ?
Budowa domu ma być zgodna z projektem, normami i sztuką budowlną.

Jednocześnie faktycznie nie przejmowałbym się amortyzacją i nie wprowadzał do arkusza.

Koszty przeglądów, jak najbardziej pożądane.

Policzenie tego i wprowadzenie opcji dla gazu jest banalnie proste, należałoby dodać jedną kolumnę i nie zapomnieć o kotłach kondensacyjnych ( te słynne sprawności 109% :wink: - też wprowadzić komórkę do wprowadzania tego faktora ).
Aczkolwiek wymaga pracy i uprzejmości autora.
:P

budowlany_laik
10-11-2009, 17:29
należałoby dodać jedną kolumnę i nie zapomnieć o kotłach kondensacyjnych ( te słynne sprawności 109% :wink: - też wprowadzić komórkę do wprowadzania tego faktora ).
Aczkolwiek wymaga pracy i uprzejmości autora.
:P
Śmiało do roboty :-) Załączam BEZPŁATNĄ zgodę na dokonanie zmian w arkuszu :-) Nie jest opatentowany :-)

Na serio - dobrze byłoby ujrzeć na wykresie inne źródła zasilania (szczególnie gaz, bo jest bezobsługowy - co innego już z ekogroszkiem, pelletami itp.). Może w wolnej chwili wprowadzę je, ale zachęcam Was do tego samego. Przecież wspólnie dochodzimy do jakichś tam wniosków.

irreality
10-11-2009, 20:24
co innego już z ekogroszkiem, pelletami itp.

Też można policzyć - dodać kolumnę "ile zarabiasz / godzinę" a obok "ile godzin miesięcznie przeznaczysz na zamawianie i rozładunek opału, dokładanie opału, czyszczenie pieca" :wink:

Krzychos
10-11-2009, 21:21
Obliczenia w tym arkuszu dla prądu mają pewną istotną wadę, ceny przyjęte do porównania są cenami obowiązującymi obecnie. Wiadomo, że na przestrzeni 20-30 lat ceny prądu będą się zmieniać. Ta uwaga dotyczy również gazu czy węgla które niektórzy z resztą proponują również ująć w tym arkuszu obliczeniowym.

Osobiście uważam, że upowszechnienie się samochodów z silnikami elektrycznymi spowoduje wzrost cen energii elektrycznej, co nastąpi pewnie w ciągu 15 lat.

W sprawie ogrzewania domu to raczej przez okres używania go przez 30-40 lat nastawiłbym się na dwu lub trzy krotną przeróbkę źródła dostarczania energii do ogrzewania domu. Ceny gazu, prądu, węgla będą się zmieniać na przestrzni lat a dodatkowo zmienia się taż technika i raczej trzeba będzie jeszcze wydać jakieś pieniądze na modernizację instalacji C.O. i kotłowni.

Mój ojciec na początku miał piec węglowy, następnie jak doprowadzono gaz polski piec gazowy, cztery lata temu zmienił na miałowy i jak zobaczył u mnie Junkersa z kondensatem to zapowiedział, że kiedyś też sobie taki zamontuje.

gawel
10-11-2009, 21:45
Arkusz fajny u mnie wyszło że PC zwróci się po 20 latach to powiem szkoda sobie d.. zawracać. Grzeje konwektorkami i jest ok :wink:

gosciu01
10-11-2009, 22:00
Obliczenia w tym arkuszu dla prądu mają pewną istotną wadę, ceny przyjęte do porównania są cenami obowiązującymi obecnie. Wiadomo, że na przestrzeni 20-30 lat ceny prądu będą się zmieniać. Ta uwaga dotyczy również gazu czy węgla które niektórzy z resztą proponują również ująć w tym arkuszu obliczeniowym.


Rzecz wtym, że masz w pełni rację!
Tylko co z tym proponujesz zrobić? Poczekać 20-30 lat, aż się wyklaruje sytuacja?

Decyzję trzeba podjąć teraz. I co, lepiej rzucać kostką, czy ciągnąć zapałki?
Zmiany cen mogą mieć na przestrzeni lat charakter liniowy, bądź wykładniczy.
Jak je obserwuję na przestrzeni ok. 15 lat, to nie popełnimy dużego błędu jeśli przyjmiemy wzrost liniowy. Ceny gazu rosną nieco szybciej niż prądu. Wegla nie obserwuję.

Co możemy zrobić dalej?
Nie znam lepszej metody jak aproksymować te trendy na kolejne okresy.
Ponadto trzeba jeszcze zbudować narzędzie, ktore nigdy nie będzie doskonałe.
Sam do pewnych przybliżeń dochodziłem baaardzo długo*, a autor tego prostego narzędzia zrobił to:
primo.
za darmo,
secundo.
w miarę dobrze,
tercio.
pozwolił m.in. Tobie wprowadzić własne udoskonalenia.

Pozwolę sobie na tezę, że cokolwiek ( rozsądnie ) nie zaproponujesz, to ten punkt przecięcia przesunie się o 10-15%. Czyli np. z 20 lat zwrotu na 18, bądź 22. Dla mnie jest to wystarczająca informacja do podjęcia decyzji.
Rownież gdyby to było 6-8 lat.
Bo, z wyłączeniem jakiejś wojny ( ale wtedy to i tak kaplica ) ceny nie zmienią się raczej drastycznie --> Urząd Regulacji ...

*
jeśli chcesz to zrobić dokładnie, to oprócz tego co już jest w proponowanym arkuszu i wyznaczenia funkcji trendu uwzględnij takie czynniki jak ( przynajmniej ja tak zrobiłem ):

Projekty i przyłącza
Energia elektryczna do obsługi CO i kotła
Przegląd komina
Przegląd instalacji gazowej
Amortyzacja (cena instalacji podzielona przez okres eksploatacji)
Abonament
Przegląd kotła,
Inne wydatki (poważne remonty, etc)
Koszty zmienne (koszty paliwa z uwzględnieniem sprawności)
Cena nośnika energii (za właściwą jednostkę)
Cena nośnika energii (kwh)
Sprawność wytwarzania ciepła deklarowana w procentach (kocioł)
Cena nośnika energii (kwh) z uwzględnieniem sprawności kotła
Sprawność wytwarzania ciepła z uwzględnieniem starzenia
Cena nośnika energii (kwh) z uwzględnieniem starzenia kotła
Sprawność transportu ciepła w procentach (instalacja grzewcza)
Cena nośnika energii (kwh) z uwzględnieniem sprawności instalacji
Zapotrzebowanie roczne na co+cwu w megawatogodzinach
Koszt nośników energii
Koszt nośników energii razem z kosztami stałymi
Efektywna cena 1kWh (z uwzględnieniem wszystkich kosztów)

klimaw
10-11-2009, 22:36
No dobra teoretycy. :D
Wkładam kij w mrowisko. :roll:
A może tak porównamy teorię z praktyką?
Na początek dla zachęcenia mała próbka , bez żadnych komentarzy. :wink:
Mój dom 122m2 pu-parterowy.
PC mam od sierpnia 2008.
Firma instalująca PC wyliczyła na podstawie KAN-OZC roczne zapotrzebowanie na:
CO---15054kWh
CWU--3650kWh
Razem 18704kWh.
W ciągu pierwszego roku ( od 01.11.2008 do 31.10.2009 ) moja PC zużyła 3300 kWh energii elektrycznej.
Kto wyciągnie jakieś wnioski? :D :o :D

Konto usunięte na żądanie Forumowicza
10-11-2009, 22:43
klimaw

schowaj chociaz swoja strone www.... :D :D

klimaw
10-11-2009, 22:44
klimaw

schowaj chociaz swoja strone www.... :D :D

A dlaczego-jest jawna. :D

irreality
10-11-2009, 22:47
Kto wyciągnie jakieś wnioski? :D :o :D

Napisz ile kosztowała całość instalacji?

gosciu01
10-11-2009, 22:48
klimaw,
ale co chciałbyś wiedzieć?
znasz cenę PCi z instalacją ( której nie podałeś ), to możesz sobie teraz policzyć realną cenę 1kWh przy założeniu amortyzacji pompy.

W każdym razie jest rozbieżność.
Albo chcieli Ci coś udowodnić, albo baaardzo oszczędzasz tę pompę :wink:

P.S.
edytowałem wyłącznie, aby poprawić zauwazone błędy ortograficzne,
cóż, późna pora i klawisze w klawiaturze się omsknęły :wink:

klimaw
10-11-2009, 22:49
Napisz ile kosztowała całość instalacji?

Bez podłogówki 47.000 :cry:

perm
11-11-2009, 08:08
No dobra teoretycy. :D
Wkładam kij w mrowisko. :roll:
A może tak porównamy teorię z praktyką?
Na początek dla zachęcenia mała próbka , bez żadnych komentarzy. :wink:
Mój dom 122m2 pu-parterowy.
PC mam od sierpnia 2008.
Firma instalująca PC wyliczyła na podstawie KAN-OZC roczne zapotrzebowanie na:
CO---15054kWh
CWU--3650kWh
Razem 18704kWh.
W ciągu pierwszego roku ( od 01.11.2008 do 31.10.2009 ) moja PC zużyła 3300 kWh energii elektrycznej.
Kto wyciągnie jakieś wnioski? :D :o :D
Wniosek może być tylko jeden; masz bardzo dobrze ocieplony dom. Chyba że dogrzewasz czymś jeszcze. Gdybyś ogrzewał go elektryką zużyłbyś mniej więcej 3 razy tyle czyli ok 10 000 KWh.
3300 KWh to w drugiej taryfie jakieś 800 zł, 10 000 KWh to ok 2400 zł.
Wydałeś przy budowie ok 55 tyś, przy CO i CWU elektrycznym wydałbyś ok 10 tyś.
45 tyś nadpłaciłeś, rocznie oszczędzasz 1600 zł. Za 30 lat wyjdziesz na zero. Może pompa tyle wytrzyma. :o Kupujcie ludzie pompy!!!

EDYTOWANE:
No tak, zachodniopomorskie, teraz zauwazyłem. U nas wogóle nie trzeba instalować ogrzewania :lol: :lol: :lol:

budowlany_laik
11-11-2009, 09:46
Obliczenia w tym arkuszu dla prądu mają pewną istotną wadę, ceny przyjęte do porównania są cenami obowiązującymi obecnie. Wiadomo, że na przestrzeni 20-30 lat ceny prądu będą się zmieniać.
Masz przecież opcję 'realny wzrost cen energii elektrycznej'. W ciągu ostatnich 5 lat, prąd rósł szybciej niż wynagrodzenia o 1,2% rocznie. Zakładam liniowy wzrost.
Poprzez wpisanie różnych wartości tego wzrostu, możesz symulować przy jakich wzrostach cen instalacja prądowa będzie nieopłacalna ekonomicznie.
Z resztą się zgadzam.


secundo.
w miarę dobrze
Dzięki za uznanie :-)
Masz rację - arkusz jest narzędziem teoretycznym. Liczby mogą pomóc podjąć decyzję co do pewnych rozwiązań, ale nie są gwarancją na osiągnięcie wyników w praktyce. Jak piszesz, jeśli pompa zwraca się w jakimś przedziale lat, to już jest to dla nas jakiś wniosek. Wartość dokładna nie jest potrzebna.
Moim celem było proste pokazanie kiedy instalowanie różnych źródeł zasilania ma sens EKONOMICZNY. Inne motywy pomijam.


Razem 18704kWh.
W ciągu pierwszego roku ( od 01.11.2008 do 31.10.2009 ) moja PC zużyła 3300 kWh energii elektrycznej.
Kto wyciągnie jakieś wnioski?
Chodzisz w stroju narciarskim? :-)
Na serio - mam nadzieję, że zdradzisz tajemnicę. Wiesz, w końcu każdy na początku jest teoretykiem, by później zostać praktykiem :-) Doświadczenia tych drugich dla teoretyków są bardziej cenne niż najlepszy arkusz.

klimaw
11-11-2009, 11:40
Nie siedzę w stroju narciarskim , powiem więcej , mam czteroletnie dziecko więc nawet przez to ta opcja odpada. :D
Dla mnie wyjaśnienie jest proste. 8)
Weźmy to planowane 18700kWh.
Dzieląc to na zużycie realne 3300kWh wychodzi 5,6. :roll:
Tu powinien wyjść przybliżony COP. :roll:
Wyszła całkowita abstrakcja , więc OZC jest do d..y. :cry:
Jestem przekonany , że firma instalacyjna solidnie podeszła do sprawy i obliczeń , bo jakby chcieli mnie trochę wykiwać , to dobrali by mi zawyżoną moc PC, a dobrali najmniejszą z typoszeregu.Dodatkowo przekonuje mnie super jakość wykonania systemu.
No dobra , a teraz pisze nam:


Wniosek może być tylko jeden; masz bardzo dobrze ocieplony dom. Chyba że dogrzewasz czymś jeszcze. Gdybyś ogrzewał go elektryką zużyłbyś mniej więcej 3 razy tyle czyli ok 10 000 KWh.
3300 KWh to w drugiej taryfie jakieś 800 zł, 10 000 KWh to ok 2400 zł.
Wydałeś przy budowie ok 55 tyś, przy CO i CWU elektrycznym wydałbyś ok 10 tyś.
45 tyś nadpłaciłeś, rocznie oszczędzasz 1600 zł. Za 30 lat wyjdziesz na zero. Może pompa tyle wytrzyma. :o Kupujcie ludzie pompy!!!

i dla mnie są to prawie same głupoty. :roll:
Pierwsze zdanie jest prawdziwe-dom posiadam normalnie ocieplony , ale bez szaleństw ( 15cm wełny ściany,15cm styro posadzka i 25 cm ekofiber na poddaszu). :wink:
Nie dogrzewam niczym poza PC-kominka brak i nie bądzie. :P
Pytanie dlaczego samą energią 3 razy więcej?
Producenci podają COP powyżej 4.0 i śmiało można założyć , że średnioroczny COP jest realnie co najmniej 3,6-3,7.
Z taryfami też grube przegięcie. :o
Nie ma szans na grzanie ,czy to poprzez EL czy poprzez PC tylko w taniej taryfie. 8)
Realnie z moich zapisów wynika 65%.
Dlaczego 55000??? :o
Pisałem 47000 bez podłogówki , która czy tu , czy tu musi być wykonana.
Od tego można śmiało odjąć koszt komina( systemowy około 3000+klinkier 1000+robota1000) około 5000.
Wychodzi więc 42000. 8)
Realne nakłady na CO EL jest weług mnie na poziomie 11000.Trzeba przecież w tym ująć także baniak na CWU którego koszt to też 5000.

No to teraz możemy podstawiać do arkusza.
Całowite zużycie roczne powinno jak dla mojego domu wynosić przyjmijmy uśrednione 15000kWh.
Koszt instalacji PC 42000 , EL 11000.
COP 3,6 , konserwacja 0.
Dlaczego 0 - bo żadnych kosztów na razie nie ma i nie są planowane.Konserwacja sprowadza się do wyczyszczenia filterków raz na rok.
Śmiem też twierdzić , że czas pracy PC jest dwukrotnie dłuższy niż kotła EL , czyli w czasie życia PC ,trzeba będzie raz wymienić kocioł EL ale to temat do innej duskusji. :P
Stopa dyskontowa niech będzie 3 , realny wzrost EN 1,2.
Cena en 0,5974/0,2356 ( Enea taryfa weekendowa , zachodniopomorskie).
% zużycia 35%/65%.
I co wyszło?-okres zwrotu wynosi 8/9 lat. :D :lol: :D
Zauważcie , że do takich obliczeń mój dom jest najgorszym z możliwych , bo bardzo mały a wszyscy wiedzą , że im więcej powierzchni tym zwrot szybszy.
Jeśli w arkuszu pozostawię wszystkie powyższe dane bez zmian , a zmienię tylko roczne zapotrzebowanie na ciepło np. na te planowane moje 18700 , to uzyskam zwrot po 6/7 latach.
I jeszcze jedno , czego nikt nie zauważył. 8)
Standardowo do domku instaluje się przyłącze kablem YKY 5x10 i wystarczają zabezpieczenia max 16A.
Czy uważacie , że pod kocioł elektryczny wystarczy 5x10 , czy też może 5x16 i zabezpieczenia na poziomie min 25A.
To też tworzy nie taki znowu mały koszt inwestycyjny. :-?

Na koniec (przynajmniej dla mnie) oczywista oczywistość w postaci poniższego twierdzenia:

Nikt nie zainwestuje różnicy w koszcie inwestycji w lokatę.

Zbyt dużo jest wydatków w czasie budowy i po jej zakończeniu. :cry:

Jeśli ktoś jest zainteresowany , to posiadam plik , gdzie wpisuję codziennie od dnia uruchomienia różne parametry PC z dziennym zużyciem en włącznie ( podlicznik).
Piszcie na PRV z podaniem swojego maila. 8)
Dodatkowo pod każdym moim postem jak klikniecie na WWW to zobaczycie zużycie miesięczne nie tylko mojej PC.To narzędzie się dopiero rodzi , więc proszę o wyrozumiałość. :D

Jeśli gdzieś sie pomyliłem , to proszę o sprostowanie. :wink:

Wyszedł niezły elaborat , a niech tam-wyślij. :D

wit74
11-11-2009, 11:58
Perm
Twoje liczenie jest poprawne.
Liczysz 30 lat energię w tej samej cenie.A im jej cena wyższa tym ten zwrot szybszy przy porównywaniu 1KW poboru PC z 3,3 KW elektryki.Dziś różnica roczna 2300 PLN to za (no właśnie może nawet kilka lat) może być 4000PLN.Oczywiście to spekulacje.Każdy liczy jak mu pasuje do tego jakie ma możliwości lub założenia.
Ale dobrze ,że liczy.Wynik klimaw jest b.dobry,wydał więcej jednorazowo to fakt.Teraz może nawet denerwować niektórych swoimi rachunkami,a różnice będą się powiększać.
Można inaczej,już w projekcie założyć energooszczędność i mocno pilnować wykonania.Instalacja będzie wtedy tańsza.Za energooszczędność coś tam trzeba dopłacić wcześniej, by było taniej póżniej.

perm
11-11-2009, 11:59
Hmmm, kto tu pisze głupoty???
Kable elektryczne lub grzejniki akumulacyjne pozwalaja na grzanie tylko w drugiej taryfie, żadnych rurek w podłodze ciągnąć już nie trzeba. Różnica w kosztach jest dokładnie taka jak napisałem. Za 10 tyś mam CO + baniak elektryczny do CWU. Komina nie potrzebuję. Na niekorzyść pompy działa faktycznie to że w odróżnieniu od akumulacyjnego ogrzewania elektrycznego musi działac również w I taryfie. Nie wziąłem tego pod uwagę. Dzięki :).
Niech będzie że COP takiego układu to 3,6. No to zamiast 3300 KWh jak u ciebie (żeby cię nie dobijać nie uwzględniam dla pompy I taryfy) przy elektrycznym wyjdzie 11900 KWh. To rocznie 2900 zł. 2100 różnicy. Nadpłaciłeś 45 tyś. Zwrot po 21 latach. Tyle pewnie pompa wytrzyma ale co dalej? Pocieszać się możesz ale z liczbami cięzko wygrać. Wszystko zmieniłoby się gdyby nie te twoje moim zdaniem mało realne 3300 KWh no ale nie mam powodu by nie wierzyć. Przy dwa razy większym zuzyciu energii przez PC i podobnym COP instalacja pompy nabiera sensu finansowego jeżeli kogos stać na inwestycję i czekanie na zwrot kosztów.

perm
11-11-2009, 12:05
Perm
Twoje liczenie jest poprawne.
Liczysz 30 lat energię w tej samej cenie.A im jej cena wyższa tym ten zwrot szybszy przy porównywaniu 1KW poboru PC z 3,3 KW elektryki.Dziś różnica roczna 2300 PLN to za (no właśnie może nawet kilka lat) może być 4000PLN.Oczywiście to spekulacje.Każdy liczy jak mu pasuje do tego jakie ma możliwości lub założenia.
Ale dobrze ,że liczy.Wynik klimaw jest b.dobry,wydał więcej jednorazowo to fakt.Teraz może nawet denerwować niektórych swoimi rachunkami,a różnice będą się powiększać.
Można inaczej,już w projekcie założyć energooszczędność i mocno pilnować wykonania.Instalacja będzie wtedy tańsza.Za energooszczędność coś tam trzeba dopłacić wcześniej, by było taniej póżniej.
To też już pisałem, przy bardzo dobrze ocieplonym domu inwestycja w drogie ale oszczędne systemy ogrzewania sensu nie ma. Ocieplenie w przeciwieństwie do jakichkolwiek nośników energii ceny nie zmieni. To najbardziej opłacalna inwestycja. Ocieplać i nie wyrzucać pieniędzy na to co drogie a mało w dobrze ocieplonym domu przydatne.

irreality
11-11-2009, 12:14
Pisałem 47000 bez podłogówki , która czy tu , czy tu musi być wykonana.
Od tego można śmiało odjąć koszt komina( systemowy około 3000+klinkier 1000+robota1000) około 5000.
Wychodzi więc 42000. 8)
Realne nakłady na CO EL jest weług mnie na poziomie 11000.Trzeba przecież w tym ująć także baniak na CWU którego koszt to też 5000.


:o

Baniak Atlantic 200 l - 1524,27 zł
Kable grzejne Elektra (9 stref) - 3125,67 zł
Dodatkowy cyfrowy dwutaryfowy licznik energii (nieobowiązkowy ;-) - 580,72 zł
Czujniki temperatury (9 szt) - 669,74 zł
Sterowniki do ogrzewania akumulacyjnego Devi (są tańsze) - 3136,90 zł
Grzejniki konwekcyjne Dimplex (7 szt), programator strefowy i kaseta programująca - 2829,99 zł

Razem: 11867,29 zł

klimaw
11-11-2009, 12:16
grzejniki akumulacyjne pozwalaja na grzanie tylko w drugiej taryfie
Znasz kogoś kto ma takie grzejniki i grzeje tylko w 2T, czy tylko tak myślisz? 8)
Znowu teoria? :D

klimaw
11-11-2009, 12:19
Baniak Atlantic 200 l - 1524,27 zł

Taki baniak na 100% nie wystarczy by grzać CWU tylko w 2T. 8)

j-j
11-11-2009, 12:29
Jestem przekonany , że firma instalacyjna solidnie podeszła do sprawy i obliczeń , bo jakby chcieli mnie trochę wykiwać , to dobrali by mi zawyżoną moc PC, a dobrali najmniejszą z typoszeregu.Dodatkowo przekonuje mnie super jakość wykonania systemu.


Ja bym nie był przekonany ale nikt nie zabrania Ci wierzyć ;).
Jednak opieranie dalszych obliczeń o wiarę to niezbyt rozsądne.
Jak zrobisz sam OZC, i przypilnujesz każdego kawałka domu (związanego z termoizolacją) to wtedy wiara będzie miała uzasadnienie no ewentualnie jak sam zrobisz OZC a w wykonawstwo tylko uwierzysz (byleby nie robili większych błędów ;) ).



Pierwsze zdanie jest prawdziwe-dom posiadam normalnie ocieplony , ale bez szaleństw ( 15cm wełny ściany,15cm styro posadzka i 25 cm ekofiber na poddaszu). :wink:
Z taryfami też grube przegięcie. :o
Nie ma szans na grzanie ,czy to poprzez EL czy poprzez PC tylko w taniej taryfie. 8)
Realnie z moich zapisów wynika 65%.


Masz rację, masz dom normalnie ocielony i pewnie naprawdę dobrze wykonany (wskazuje na to zużycie energii przez PCi).
Co do taryf to grzać spokojnie można tylko w taniej taryfie więc tu się mylisz.



Dlaczego 55000??? :o
Pisałem 47000 bez podłogówki , która czy tu , czy tu musi być wykonana.


Hmm, a ja uważam że koszt wodnej podłogówki jest wyższy.




Od tego można śmiało odjąć koszt komina( systemowy około 3000+klinkier 1000+robota1000) około 5000.
Wychodzi więc 42000. 8)


Rozumiem że kocioł elektryczny wymaga komina ?



Realne nakłady na CO EL jest weług mnie na poziomie 11000.Trzeba przecież w tym ująć także baniak na CWU którego koszt to też 5000.


Mocno na wyrost. A ten podgrzewacz elekrtyczny za 5000 zł to chyba z plazmą ;).




I jeszcze jedno , czego nikt nie zauważył. 8)
Standardowo do domku instaluje się przyłącze kablem YKY 5x10 i wystarczają zabezpieczenia max 16A.
Czy uważacie , że pod kocioł elektryczny wystarczy 5x10 , czy też może 5x16 i zabezpieczenia na poziomie min 25A.
To też tworzy nie taki znowu mały koszt inwestycyjny. :-?


A wiesz jaki to koszt (?) bo ja tak mam i wiem i raczej tego zbytnio nie bralbym pod uwagę bo to raczej w setkach mozna przyjąć?


Ale dopowiem że PCi może się oplącać w normalnie ocieplonym domku ale jej koszt też musi być rozsądny.

pzdr

klimaw
11-11-2009, 12:35
Masz rację, masz dom normalnie ocielony i pewnie naprawdę dobrze wykonany (wskazuje na to zużycie energii przez PCi).
Co do taryf to grzać spokojnie można tylko w taniej taryfie więc tu się mylisz.

Dom jest dobrze wykonany , bo sam budowałem. 8)
Z taryfami - jak wpoprzednim poście-skąd masz taką wiedzę , że da sie tylko w 2T? :o

j-j
11-11-2009, 12:47
Masz rację, masz dom normalnie ocielony i pewnie naprawdę dobrze wykonany (wskazuje na to zużycie energii przez PCi).
Co do taryf to grzać spokojnie można tylko w taniej taryfie więc tu się mylisz.

Dom jest dobrze wykonany , bo sam budowałem. 8)
Z taryfami - jak wpoprzednim poście-skąd masz taką wiedzę , że da sie tylko w 2T? :o

Mam sam taka taryfę ale mój dom to akurat zly przykład oczywiście, w każdym razie mam znajomego który ma piece dynamiczne, normalnie ocieplony dom i spokojnie wyrabia a kable grzejne są tańsze od piecy (to tylko tak odnośnie kosztów jeszcze).

I dodam, że na podstawie Twoich danych (i dobrego wykonania), wyliczyłem swoim programikiem szybciutko OZC dla Ciebie i mi wyszło rocznie ok 9000 kWh, ja to się ma do 15000 z firmy???
Acha załozyłem że nie wietrzysz normowo czyli ok 170m3/h całą dobe ale tylko ok. 70m3/h a jesli mniej to zapotrzebowanie będzie mniejsze.
Zakładając 170m3/h wyjdzie oik 12000kWh.
Firma załozyła normatywne warunki (Ty masz troszkę lepsze i wykonawstwo też lepsze) i strumień normatywny bo po prostu bo tak najbezpieczniej i w zasadzie prawidłowo.

Skoryguj teraz swoje wyliczenia ;) o powyższe uwagi no chyba że się nie zgadzasz.

pzdr

sSiwy12
11-11-2009, 14:02
To liczenie bardzo mi przypomina wyliczenia „opłacalności” REKU. W zasadzie takie same argumenty – tyle, że kwoty wyższe i tam nie było arkusza.

Pewnych „rzeczy” nie da się „udowodnić” cyferkami.
Pewne „rzeczy” są bezcenne i nieobliczalne; poczucie komfortu (każdy ma inne), poczucie zadowolenia, duma, itp.

Jak tak dobrze policzyć, to koszty wybudowania „kompletnego” domu o podobnej powierzchni są porównywalne – mimo, że zastosowano różne rozwiązania np. wentylacji lub (i) sposobu ogrzewania, oczywiście bez wykończenia.

Przecież jest tak, że mamy ogólne wyobrażenie o swoim domu i w zasadzie określoną kwotę na jego wykonanie. To jak „rozmieścimy” poszczególne kwoty „podiwestycyjne”, w zasadzie nie ma wpływu na ogólny koszt domu – zgodnie z powiedzeniem „krawiec tak kraje, jak mu materiału staje”.

Widać są też tacy, co swój wybór muszą koniecznie „podeprzeć” jakąś „teorią” ekonomiczną.

A tak nawiasem mówiąc nie wiem dlaczego to wyzwala tyle emocji.
Przeca, więcej tracimy zarówno eksploatacyjnie, jak i inwestycyjnie na swoje autka, a tu nikt nie liczy amortyzacji, kosztów zwrotu itp. (a tu dopiero jest pole do popisu).
Tu sprawa jest prosta, kupujemy taki samochód na który nas stać i który dla nas jest „opłacalny”.
Wszak mój wybór jest najlepszy – bo to mój wybór.

klimaw
11-11-2009, 14:49
Mam sam taka taryfę ale mój dom to akurat zly przykład oczywiście, w każdym razie mam znajomego który ma piece dynamiczne, normalnie ocieplony dom i spokojnie wyrabia a kable grzejne są tańsze od piecy (to tylko tak odnośnie kosztów jeszcze).
Jeśli ma normalną 2T czyli 22-6 i 13-15 to zakładając że grzeje w tych przedziałach może być blisko sukcesu , ale gdzie wtedy jest CWU?


I dodam, że na podstawie Twoich danych (i dobrego wykonania), wyliczyłem swoim programikiem szybciutko OZC dla Ciebie i mi wyszło rocznie ok 9000 kWh
Zajrzałem do projektu domu i tam jest wyliczone roczne zapotrzebowanie na poziomie 9000kWh , ale tylko na CO ,więc identycznie jak u ciebie( nie wiem czy liczyłeś do tego CWU).
No i lećmy dalej z CWU, bo jest ciekawie. :D
Codziennie spisuję parametry PC ze sterownika , a on chyba nie kłamie . :P
Wynika z tego ( biorę okres 01.11.08-31.10.2009 czyli rok ), że PC pracowała w sumie 1667 godzin z czego na CWU 756 co daje 45% czasu na CWU.
Dziwne , ale jak się weźmie , że latem przez około 6 miesięcy PC chodzi tylko na CWU to wygląda to już inaczej. 8)
Normalnie przymują max +20% na CWU. 8)
Biorąc te dane i wyliczone dla domu te 9000kWh na CO wychodzi , że całość powinna być równo 16363kWh.


Skoryguj teraz swoje wyliczenia ;) o powyższe uwagi no chyba że się nie zgadzasz.

I jak to teraz skorygować?

sSiwy12
Zgadzam się z tobą. 8)
Co by nie mówić , jak popatrzę , że w miesiącach grudzień 2008-luty 2009 płaciłem za CO+CWU średnio 210 zł miesięcznie , to mnożąc to przez COP ( wiem , że upraszczam) wychodzi miesięcznie tylko przy prądzie 750zł.
I kto robi z uśmiechem na ustach przelew? :D :lol: :D

j-j
11-11-2009, 15:34
klimaw, wyliczyłem tylko c.o., cwu wyliczyłeś sam bo Ty wiesz ile zużywasz wody cieplej i możesz brać dużo więcej niż mówi norma, ja np. biorę zdecydowanie mniej :) .
Ja nie wnikam w to co Ci zużywa PCii tylko wnikam w to abyś prawidłowo wyliczył okres zwrotu bo trochę mocno ponaciągłeś.

CWU `z palcem można w taniej taryfie też.
Co do korygowania to miałem na mysli kominy itp. bo tego nie odejmuj i podłogówka wodna jest droższa niż elektryczna więc ten czas zwrotu trochę się wydłuży. Na podgrzewacz wody elektryczny weź inwestycytjnie ok max. 700 zł (ja mam Heroesa 80 l z ful programowaniem własnie w taryfie nocnej wykorzstywany) za 550 zł.

pzdr

klimaw
11-11-2009, 15:44
Nie bardzo rozumiem jak 80l można grzać tylko w taniej taryfie? :roll:
Ja mam 300 litrów i wystarcza na styk w taniej taryfie dla czterech osób.

Komin odjąłem bo przeważnie następuje dogrzewanie kominkiem , czego nikt nie liczy. 8)
U mnie jest czysty real , bo tylko PC. 8)
Podłogówka wodna jasne , że jest droższa , ale w moim przypadku wziąłem tylko róznicę w sposobie zasilania. :wink:
Mając wodną zawsze można zmienić źródło zasilania , a z kabelkami to już kaplica :cry: i tylko elektryka na wieki. :(

sledz98
11-11-2009, 16:00
Cały problem polega według mnie na tym, że ludzie budując domy na kredyt (sam tak też robię - to znaczy buduję za kredyt) stara się budować dom jak najtaniej, żeby jeszcze na firanki starczyło i ładne meble do salonu. Wydaje mi się, że nie tędy droga. Doszedłem do wniosku, że sam kredyt jest już tak dużą opłatą ekspolatacyjną domu, że dom mój musi być tani w eksploatacji. Stąd moje inwestycje w pompę ciepła i rekuperator (który też oszczędza energię). Jedni wolą wydać mniej na starcie a potem płacić i udowadniać innym że ich droga była tą słuszną, inni "szastają" kasą i montują pompy i jakies rekuperatory i oczywiście też będą szli w zaparte że ich droga jest tą słuszną. Ja liczyłem ten arkusz i mi wyszło że PC w stosunku do prądu będzie tańsza po 8 latach. Dla mnie inwestycja, która zwraca się do 10 lat to dobra inwestycja.
Czy miałem rację - zobaczę od 18 grudnia jak odpalę PC :)

klimaw
11-11-2009, 16:04
sledz98
To zapraszamy do wątku:
http://forum.muratordom.pl/pompa-ciepla-spostrzezenia-uwagi,t66186-9840.htm

Napisz tam co i jak masz wykonane. :wink:

perm
11-11-2009, 16:09
sSiwy12
Zgadzam się z tobą. 8)
Co by nie mówić , jak popatrzę , że w miesiącach grudzień 2008-luty 2009 płaciłem za CO+CWU średnio 210 zł miesięcznie , to mnożąc to przez COP ( wiem , że upraszczam) wychodzi miesięcznie tylko przy prądzie 750zł.
I kto robi z uśmiechem na ustach przelew? :D :lol: :D
Taki sam uśmiech miałeś jak płaciłeś za PC i całą instalację? Ile wziąłeś kredytu na to i ile odsetek płacisz? Z czego tu się cieszyć? 3000 oszczędności rocznie to dalej jest z 15 lat do tego by zwróciło ci się to co już wydałeś (nie licząc odsetek) Przy okazji Atlantic 300L - czas nagrzewania 6 godz.

Wydaje mi się że wszelkie porównania do samochodów, luksusu, samopoczucia itp sa sugerowane przez firmy które PC rozprowadzają. Klienci wydają kupę kasy to niech chociaż mają poczucie że coś dostali w zamian. Kiedyś była taka reklama poloneza atu - "są powody do dumy". Coś tam się zawsze znajdzie. PC droga ale za to ekologiczna, rachunki mniejsze, nic nie trzeba robić a z tym piecem panie to dopiero problemy!
Nie twierdzę że zawsze i wszędzie PC się nie sprawdzi ale patrząc na to jak teraz buduje się domy nie bardzo mogę pojąć sens takiego wydatku.

klimaw
11-11-2009, 16:17
Taki sam uśmiech miałeś jak płaciłeś za PC i całą instalację? Ile wziąłeś kredytu na to i ile odsetek płacisz? Z czego tu się cieszyć? 3000 oszczędności rocznie to dalej jest z 15 lat do tego by zwróciło ci się to co już wydałeś (nie licząc odsetek) Przy okazji Atlantic 300L - czas nagrzewania 6 godz.

A skąd wiesz , że wziąłem kredyt? 8)
3000 rocznie i 15 lat to w/g ciebie. :D
W/g mnie max 9 lat , ale z tym się pewnie nie pogodzimy. :wink:


...nie bardzo mogę pojąć sens takiego wydatku.
To i dobrze ,bo jakby wszyscy to pojmowali , to producenci PC nie nadążyli by z ich produkcją. :D :lol: :D
A może nie chodzi o pojmowanie , tylko zwyczajnie kaski zabrakło? :wink:

perm
11-11-2009, 16:40
Kaski jeszcze tak naprawdę nie zacząłem wydawać ale już ją liczę :).
Jeżeli jak piszesz zwróci ci się inwestycja w ciągu 10 lat no to ma to jeszcze jakiś sens. Więcej to już loteria bo tak naprawdę nie wiadomo ile to wszystko będzie pracowało.

Nie jestem przeciwnikiem PC ale przy obecnych ich cenach opłacają się tylko w domach energochłonnych lub specyficznych obiektach typu basen. Planuję dopiero budowę i jeżeli ceny PC nie spadną to jedyną sensowną i wystarczająco komfortową dla mnie alternatywą jest elektryczne CO akumulacyjne.

klimaw
11-11-2009, 16:47
...to już loteria bo tak naprawdę nie wiadomo ile to wszystko będzie pracowało.
Podają żywotność PC na 20-25 lat. 8)


Nie jestem przeciwnikiem PC ale przy obecnych ich cenach opłacają się tylko w domach energochłonnych lub specyficznych obiektach typu basen. Planuję dopiero budowę i jeżeli ceny PC nie spadną to jedyną sensowną i wystarczająco komfortową dla mnie alternatywą jest elektryczne CO akumulacyjne.
Powodzenia. :wink:

Inka Opole
11-11-2009, 16:55
Ech ciagle te dyskusje co jest lepsze..:)
jedni sam prad , drudzy tylko wegiel (ekogroszek i pochodne) pelety ,owies i podobne, dochodzi jeszcze PCi
kazdy przelicza kombinuje gdzie zaoszczedzic co lepsze i tansze
a potem podloge drewniana w domu za 40tys zrobi..i dobrze i fajnie tylko taka podloga mu sie nigdy nie zwroci albo wanne za 10tys albo meble do kuchni za 25tys i wtedy jakos nikt juz nie przelicza stopy zwrotu i amortyzacji
mam dwa stare samochody to jest dopiero studnia bez dna skarbonka do ktorej tylko sie doklada..
PC ma szanse sie zwrocic u jednych za 10 u drugich za 20 lat kwestia czy dla kogos to wazne czy nie..nawet jak sie zepsuje za lat 10-15 to przewaznie sprezarka a to juz koszt tylko lub az 3-5tys zl i nastepne lata spokoju i niskich rachunkow
ogrzewalem piecami dynamicznymi w poprzednim domu nie bylo zle ale bylo drozej niz teraz przy pomocy PC..jak mi sie zakup zwroci za lat 10 bede szczesliwy jak nie trudno..

sSiwy12
11-11-2009, 17:04
Jest jeszcze jeden aspekt zupełnie pomijalny.

Większość tu piszących, to młodzi ludzie, pełni optymizmu i wiary w siebie. Oceniają swoje możliwości na to co jest teraz.

Nie zrozumcie mnie opacznie.
Życie nie jest takie proste. Nikomu tego nie życzę, ale są choroby, można stracić pracę lub dużo mniej zarabiać. Wtedy być może, kiedy nie będzie tych rzeczonych kilkuset złotych na opłatę ogrzewania elektrycznego w grudniu, zaświta myśl – a może zamiast …….. należało zainwestować w PCi i teraz by te 500zł zostało, byłoby na Święta……

Nikomu tego nie życzę – powiem więcej życzę każdemu, żeby bez względu na wszystko, w kieszeni pozostawała duża „górka”.


Ogrzewanie elektryczne w takim systemie jak tu liczonym, ma podstawową wadę – musi być bez względu na wszystko, albo kosztowna inwestycja przy „wymuszonej” zmianie nośnika. Pompa ciepła, kocioł na gaz, olej czy paliwo stałe, oraz instalacje z tym związane, pozwalają na dowolną zmianę nośnika energii przy stosunkowo niskich kosztach. W zasadzie wymieniamy tylko kocioł – instalacja zostaje.

I ostatnie zdanie. Częstym argumentem jest „różnicę w kosztach inwestycyjnych lub kwotę ” wpłacę na konto…., a z odsetek……
Tak może napisać tylko ten, kto nie miał lokaty.

perm
11-11-2009, 17:12
Jest jeszcze jeden aspekt zupełnie pomijalny.

Większość tu piszących, to młodzi ludzie, pełni optymizmu i wiary w siebie. Oceniają swoje możliwości na to co jest teraz.

Nie zrozumcie mnie opacznie.
Życie nie jest takie proste. Nikomu tego nie życzę, ale są choroby, można stracić pracę lub dużo mniej zarabiać. Wtedy być może, kiedy nie będzie tych rzeczonych kilkuset złotych na opłatę ogrzewania elektrycznego w grudniu, zaświta myśl – a może zamiast …….. należało zainwestować w PCi i teraz by te 500zł zostało, byłoby na Święta……

Nikomu tego nie życzę – powiem więcej życzę każdemu, żeby bez względu na wszystko, w kieszeni pozostawała duża „górka”.


Ogrzewanie elektryczne w takim systemie jak tu liczonym, ma podstawową wadę – musi być bez względu na wszystko, albo kosztowna inwestycja przy „wymuszonej” zmianie nośnika. Pompa ciepła, kocioł na gaz, olej czy paliwo stałe, oraz instalacje z tym związane, pozwalają na dowolną zmianę nośnika energii przy stosunkowo niskich kosztach. W zasadzie wymieniamy tylko kocioł – instalacja zostaje.

I ostatnie zdanie. Częstym argumentem jest „różnicę w kosztach inwestycyjnych lub kwotę ” wpłacę na konto…., a z odsetek……
Tak może napisać tylko ten, kto nie miał lokaty.

Dlatego u mnie będzie też kominek. Jak coś nawali albo w domu albo we mnie to zawsze jest alternatywa :).

klimaw
11-11-2009, 17:17
ProStaś
Wybacz , ale już mi się nawet nie chce dzisiaj więcej liczyć czy TY policzyłeś dobrze. :cry:
Dużo u ciebie liczb które podajesz jest niesprawdzalnych. 8)
Ja wiem jedno. :P
Po pierwszym roku zapłaciłem 1250 zł za energię na CO i CWU. :D
Mądrzy ludzie mówią , że w następnych latach powinno być jeszcze mniej , bo chatka się przez pierwszy roczek wygrzewała. :wink:
Jako , że dom zbudowałem sam zaoszczędzone w ten sposób pieniążki włożyłem w PC. :D

Jak tak spojrzę , że ogrzewanie elektryczne jest takie super i zwrot nakładów w stosunku do PC jest jak piszą niektórzy po 20-30 latach , to może by wysłać jakieś posłanie do Szwecji,Norwegii,Danii,Niemiec,Austii itp. ,że oni robią też straszliwy błąd inwestując w PC już od ponad 30 lat. :D
Uświadomcie ich drodzy forumowicze. :wink:

Konto usunięte na żądanie Forumowicza
11-11-2009, 17:20
Inka Opole

BINGO

gosciu01
11-11-2009, 17:49
Co by nie gadać, to warto o tym gadać i zrobić wszystko, aby zużywać mniej energii.

2x więcej za energię <-- tutaj. (http://biznes.interia.pl/news/dramat-nasze-rachunki-sie-podwoja,1395209)

perm
11-11-2009, 18:07
Tak piszecie jakby posiadanie PC było wartością samą w sobie.
Przecież chodzi o to czym się ogrzewać by było niedrogo, efektywnie i bezproblemowo. Pc jest jedną z możliwości, powinna być brana pod uwagę z rozważeniem wszystkich za i przeciw a nie dlatego że jest modna. Postawa typu "a ja mam i co z tego że droga" jest jakaś niepoważna.

Co do pomp ciepła w europie zachodniej jest tu jeden cwancyk, ceny ich sa takie mniej więcej jak u nas, zarobki nasze średnio 5 razy mniejsze. Dla nich to pryszczyk dla nas poważna inwestycja.

sledz98
11-11-2009, 18:11
sledz98
To zapraszamy do wątku:
http://forum.muratordom.pl/pompa-ciepla-spostrzezenia-uwagi,t66186-9840.htm

Napisz tam co i jak masz wykonane. :wink:

Jak wykonam to napiszę. Na razie wykonałem kolektor do pompy Zirrus M2-9kW. Ponoć wygrałem los na loterii, bo na głębokości 90cm przy wykopach momentalnie pojawiała się woda. Kolektora wyszło 210m bieżących.
Za tydzień biorę się za podłogówkę (sam, zaoszczędzę). Potem wylewka i jak pisalem 18 grudnia uruchomienie PC.

klimaw
11-11-2009, 18:18
Jak wykonam to napiszę. Na razie wykonałem kolektor do pompy Zirrus M2-9kW. Ponoć wygrałem los na loterii, bo na głębokości 90cm przy wykopach momentalnie pojawiała się woda. Kolektora wyszło 210m bieżących.
Za tydzień biorę się za podłogówkę (sam, zaoszczędzę). Potem wylewka i jak pisalem 18 grudnia uruchomienie PC.
Pochwal się liczącym tutaj ,ile cię wyjdzie PC+kolektor , by mieli materiał do przemyśleń.Ta PC jest chyba jedną z tańszych , choć dawno nie sprawdzałem cen. :D


Tak piszecie jakby posiadanie PC było wartością samą w sobie.
Kto tak napisał?
Chcemy tylko tanio płacić za CO+CWU. 8)

A co z wątkiem ekologicznym?
Dużo prądu to dużo węgla , to dużo CO2.... :cry:

sledz98
11-11-2009, 18:25
Pochwal się liczącym tutaj ,ile cię wyjdzie PC+kolektor , by mieli materiał do przemyśleń.Ta PC jest chyba jedną z tańszych , choć dawno nie sprawdzałem cen. :D
A co z wątkiem ekologicznym?
Dużo prądu to dużo węgla , to dużo CO2.... :cry:

Bardzo proszę, ceny z sierpnia 2009. Pompa 9kW Zirrus M2-9 + 210m kolektora + zbiornik buforowy (dwie wężownice - jedna na ogrzewanie druga na CWU) to razem 30850 PLN. Wykonanie kolektora poziomego to 910 PLN (koparka) + 8 godzin własnego czasu. PC podgrzewa wodę użytkową przepływowo, więc nie ma raczej szans na to, aby zabrakło CWU.
Ponieważ nie mam wiedzy i odwagi, pozostałe czynności montażu PC zlecam wykonawcy - koszt 3500 PLN. Razem PC wyjdzie mnie 35260 PLN.
Mnie interesowały wyłącznie dwa źródła: gaz ziemny albo PC. Wybrałem PC, mimo że gaz ziemny mam przed działką, ale jak już pisało - chodzi o koszty utrzymania domu. W stosunku do gazu PC zwróci się po około 5-6 latach.

klimaw
11-11-2009, 18:28
Bardzo proszę, ceny z sierpnia 2009. Pompa 9kW Zirrus M2-9 + 210m kolektora + zbiornik buforowy (dwie wężownice - jedna na ogrzewanie druga na CWU) to razem 30850 PLN. Wykonanie kolektora poziomego to 910 PLN (koparka) + 8 godzin własnego czasu. PC podgrzewa wodę użytkową przepływowo, więc nie ma raczej szans na to, aby zabrakło CWU.
Ponieważ nie mam wiedzy i odwagi, pozostałe czynności montażu PC zlecam wykonawcy - koszt 3500 PLN. Razem PC wyjdzie mnie 35260 PLN.
Mnie interesowały wyłącznie dwa źródła: gaz ziemny albo PC. Wybrałem PC, mimo że gaz ziemny mam przed działką, ale jak już pisało - chodzi o koszty utrzymania domu. W stosunku do gazu PC zwróci się po około 5-6 latach.
Ciekawe co teraz powiedzą teoretyczni :D o stopie zwrotu. :lol:
perm -może policzysz? :D

panda
11-11-2009, 19:02
Postawa typu "a ja mam i co z tego że droga" jest jakaś niepoważna.
Droga to pojęcie względne. Dla mnie alternatywą był gaz z butli lub kocioł stałopalny. Swoje lata mam i młodszy nie będę a nie uśmiecha mi się noszenie węgla, drewna czy popiołu.

Poniżej fragment faktury za pompę M2-10 (cena z 2007 roku).

pompy ciepła ZIRIUS M2-10
45.33.11-00.00 kpl. 1 25.794,39 25.794,39 7% 1.805,61 27.600,00
RAZEM 25.794,39 7% 1.805,61 27.600,00
DO ZAPŁATY: 27.600,00 PLN
SŁOWNIE: Dwadzieścia siedem tysięcy sześćset PLN

Za te pieniądze dostałem pompę z automatyką, kolektor 4x60 m i bufor 500 litrów z wężownicami. Zakopanie kolektora własnymi siłami plus koparka, sama instalacja i uruchomienie to już instalator - a zatem podobnie jak to opisał sledz98. Nie mam płatnych przeglądów, instalator pompę uruchomił i już trzeci sezon działa. Na kominy też nie wydawałem bo już na etapie projektu było wiadomo że będzie PC.

27.600,00 zł za kompletną kotłownię (bez uruchomienia) - czy to jest drogo?

sSiwy12
11-11-2009, 19:31
Chciałem jedynie podkreślić, że do zagadnienia taniego ogrzewania można podejść też z drugiej strony. Sygnalizował to już j-j. Można ograniczyć zapotrzebowanie budynku na ciepło. Gdyby stać mnie było to zrobiłbym jeszcze raz to samo, tak samo albo nawet lepiej ociepliłbym chałupę i zainwestował w PC z dolnym źródłem w postaci ciepła z ziemi (np. pionowe).
Płaciłbym przysłowiowe grosze.
A że to byłoby absurdalne pod kątem zwrotu ? Kichać na to, wiele rzeczy w życiu się nie zwróci.
Pozdrawiam serdecznie.

Popieram, ale z pewną modyfikacją. :roll:
Zawsze trzeba ograniczyć zapotrzebowanie budynku na ciepło, bo zawsze jest tak, że im większy apetyt budynku na ciepło tym droższa inwestycja pt. "ogrzewanie" oraz droższa jest jego eksploatacja - bez względu na rodzaj nośnika energii.

perm
11-11-2009, 19:32
Bardzo proszę, ceny z sierpnia 2009. Pompa 9kW Zirrus M2-9 + 210m kolektora + zbiornik buforowy (dwie wężownice - jedna na ogrzewanie druga na CWU) to razem 30850 PLN. Wykonanie kolektora poziomego to 910 PLN (koparka) + 8 godzin własnego czasu. PC podgrzewa wodę użytkową przepływowo, więc nie ma raczej szans na to, aby zabrakło CWU.
Ponieważ nie mam wiedzy i odwagi, pozostałe czynności montażu PC zlecam wykonawcy - koszt 3500 PLN. Razem PC wyjdzie mnie 35260 PLN.
Mnie interesowały wyłącznie dwa źródła: gaz ziemny albo PC. Wybrałem PC, mimo że gaz ziemny mam przed działką, ale jak już pisało - chodzi o koszty utrzymania domu. W stosunku do gazu PC zwróci się po około 5-6 latach.
Ciekawe co teraz powiedzą teoretyczni :D o stopie zwrotu. :lol:
perm -może policzysz? :D
W stosunku do gazu pewnie się opłaca, w stosunku do elektryki akumulacyjnej dalej różnica inwestycyjna jest bardzo duża. Wiadomo że to wszystko teoretyzowanie ale przy moim projekcie o pompie jako alternatywie mógłbym myśleć przy cenie całej instalacji ok 20 tyś.

Muszę tu coś dodać. Podobnie jak w większości moich postów w innych tematach tu na forum tutaj również dyskutuję nie po to by udowodnić że ja mam rację. Chciałbym by ktos przekonał mnie że racji nie mam. Ja chętnie to przyznam bo to oznacza że być może wybrałem złe rozwiązanie do mojego przyszłego domu. Jak na razie nie przeczytałem argumentu który przekonałby mnie do wydania 30 tyś na PCi z systemem CO i CWU zamiast 10 tyś które planuję wydać na elektrykę z akumulacją. Dom będę miał stosunkowo ciepły, wydatki na ogrzewanie niezbyt duże. Zysk z używania PCi zamiast też niewielki. Po ci mi taki wydatek? W podobnej sytuacji jest coraz więcej inwestorów, planują dobrze ocieplone domy z niewielkim zapotrzebowaniem na energię. Zyski z PCi nieduże, nakłady duże.
Wszystkim którzy piszą o małych rachunkach w przyszłości chciałbym uświadomić że zapłacili te rachunki z góry na wiele lat naprzód. Ci którzy zrobili to na kredyt dodatkowo zapłacą jeszcze odsetki. Przy 20 letnim kredycie i 30 tys. to ok 1800 rocznie.

klimaw
11-11-2009, 19:39
Przy 20 letnim kredycie i 30 tys. to ok 1800 rocznie.
Ten apjjjjjjjjjjjjjjjjjjać to samo.
Przed chwilą panda pisał , że wydał 27.600.
Odejmując od tego te umowne 10.000 na EL wychodzi różnica w granicach 18.000.
Skąd wytrzasnąłeś znowu te 30.000?

j-j
11-11-2009, 20:05
Nie bardzo rozumiem jak 80l można grzać tylko w taniej taryfie? :roll:
Ja mam 300 litrów i wystarcza na styk w taniej taryfie dla czterech osób.

Komin odjąłem bo przeważnie następuje dogrzewanie kominkiem , czego nikt nie liczy. 8)
U mnie jest czysty real , bo tylko PC. 8)
Podłogówka wodna jasne , że jest droższa , ale w moim przypadku wziąłem tylko róznicę w sposobie zasilania. :wink:
Mając wodną zawsze można zmienić źródło zasilania , a z kabelkami to już kaplica :cry: i tylko elektryka na wieki. :(

Nie rozumiem dlaczego nie można grzać tylko w taniej taryfie :roll:

Ale jak odejmiesz komin przy ektrycznym ogrzewaniu to za niego mamy całe ogrzewanie elektryczne więc płacimy inwestycyjnie 0 zł. i rożnica w kosztacjh między elektrycznym a PCi wychodzi bez zmian.

Co do nie uwzględniania podłogówki to jednak TRZEBA wziąć ją pod uwagę bo nie biorąc adekwatnie kabli grzejnych przy elektrycznym okaże się że zarabiamy na tym nie uwzględniając ogzrewania bo zostają już tylko zyski z nie zrobienia komina ;).
Tak więc należy skorygowac obliczenia :) do warunkow rzeczywistych a nie spasowanych tak aby PCi się zwracała juz po 6 latach ;)

pzdr

perm
11-11-2009, 20:06
Ten apjjjjjjjjjjjjjjjjjjać to samo.
To samo mogę napisać o tobie :)

[Przed chwilą panda pisał , że wydał 27.600.
Odejmując od tego te umowne 10.000 na EL wychodzi różnica w granicach 18.000.
Skąd wytrzasnąłeś znowu te 30.000?
27.600 na fakturze + wykopki + instalacja + rurki podłogówki czy grzejniki. wyjdzie pi razy 30. Przesadziłem? :)
Pożyczasz 30, z odsetkami za dwadzieścia lat wyjdzie mniej więcej drugie tyle.

klimaw
11-11-2009, 20:24
Przesadziłem? :)
Pożyczasz 30, z odsetkami za dwadzieścia lat wyjdzie mniej więcej drugie tyle.
Pewnie , że przesadziłeś. :D
Jak cię nic nie przekonuje , to może inaczej ( na przykładzie mojego domu).
Weźmy tylko dwie dane:
1.Mój koszt roczny na energię dla PC-1250zł
2.COP około 3,6.
Punkt 2 jest teoretyczny, ale bardzo bliski prawdy. 8)
1250x3,6=4500zł-tyle bym zapłacił gdybym grzał samym prądem. :cry:
4500-1250=3250zł-o tyle więcej bym zapłacił rocznie na sam prąd. :cry:
Biorąc nawet różnicę kosztu inwestycyjnego 30000 temat zwróci się po 10 latach.
W bajki typu lokata nie uwierzę. 8)


Nie rozumiem dlaczego nie można grzać tylko w taniej taryfie
U mnie jest baniak płaszczowy z mamką i w taniej taryfie 200 litrów płaszcza grzeja 300 litrów CWU.
Jak to jest u ciebie , bo dalej nie wiem?
Jeśli podobnie jak u mnie to 80 litrów nie starczy nawet na dobry prysznic i potem kocioł powinien się załączyć by dogrzać CWU.
Chyba , że grzejesz przepływowo , ale wtedy też nie wyda w 2T.

perm
11-11-2009, 20:48
3300 KWh to 1250 zet??? No to jeszcze gorzej bo elektryka z akumulacją może i musi działać w całości na II taryfie. 3300 KWh x 3,6 to 11880 KWh. W drugiej taryfie to 2900 zł. Różnica roczna to 1650. Kiedy ci się to zwróci? Po niecałych 20 latach? Naprawdę warto?

Bojler elektryczny atlantic - 300 L czas nagrzania od 10st do 75st - 6 godzin.

j-j
11-11-2009, 21:00
Nie rozumiem dlaczego nie można grzać tylko w taniej taryfie
U mnie jest baniak płaszczowy z mamką i w taniej taryfie 200 litrów płaszcza grzeja 300 litrów CWU.
Jak to jest u ciebie , bo dalej nie wiem?
Jeśli podobnie jak u mnie to 80 litrów nie starczy nawet na dobry prysznic i potem kocioł powinien się załączyć by dogrzać CWU.
Chyba , że grzejesz przepływowo , ale wtedy też nie wyda w 2T.

Są 3 osoby.
na podsatwie poprzedniego mieszkania wiedziałem ile zużywamy cwu i to z wanną więc w domku z tylko natryskiem załozyłem tyle samo i .., się sprawdza.
Spokojnie w taniej taryfie w odpowiednich godzinach grzeję do 55-60oC a w dziennej nie pozwalam spaść wodzie niżej niż do 45oC aby zawsze była mozliwa w razie "W" jedna dłuższa lub dwie szybkie kąpiele (taka woda w zupelności wystarczy).
A te 55--60oC wystarcza na 3 szybkie kąpiele jedna po drugiej (prawie nigdy tak się nie zdarza u mnie) lub na dłuższe z przerwami ok. 30 min do 1,5h ( i spokojnie to wystarcza bez specjalnego oczekiwania itp), no chyba że ktoś lubi stać .... i stać :) albo dzieciak siedzi pod prysznicem i się bawi a woda obok niepotrzebnie leci (u mnie zawsze tak jest :), ale go szybko odpowiednio zaworem parę razy wyprostowalem dla żartu ;), malo pomoglo ale straszyć już mogę ;).
Dużo zależy też od ciśnienia w instalacji. wiadomo że zawsze odkręca się na maksa i leci woda z siłą wodospadu a wystarczy na reduktorze dać na 2,3 bary i już można komfortowo się kapać i nawet dłużej.
Wszystko musi być przemyślane. Przez 1 m-c miałem inne ustawieniai trochę to nie pasowała, brakowało wody itp ale po m-cu zmieniłem i teraz jest wszystko OK aczkolwiek uważam że powinenem mieć 120 l i tak miałem mieć ale niestety pasowal mi gabarytami zdecydowanie 80 l.
Mialem też mieć 80 l z 2kW grzałką ale producent mi nie pasował a ten od Heroesa miał 1,6 kW (nie chcieli mi włożyć większej) , niby wystarcza ale nadal uważam że lepsza byłaby 2 kW.


pzdr

klimaw
11-11-2009, 21:06
bo elektryka z akumulacją może i musi działać w całości na II taryfie.
Skoro ja nie mogę zmieścić się tylko w 2T majęc podłogówkę , a ty chcesz się zmieścić z piecami ,to tylko życzenia powodzenia w twoim zamiarze. :D
Ciepłą wodę też chcesz grzać tylko w 2T?-a czym?
Jesteś mocno zdeterminowany i masz trochę tak , bez urazy, klapki jak konik na oczach. :wink:
Szkoda , że ty to tylko teoria. 8)
Życzę by twoje zimowe rachunki na EN nie przekraczały 800zł , choć jak czytałem w innym wątku podobno będziesz miał w granicach 300zł. :roll:
Powodzenia.
:D

perm
12-11-2009, 05:57
bo elektryka z akumulacją może i musi działać w całości na II taryfie.
Skoro ja nie mogę zmieścić się tylko w 2T majęc podłogówkę , a ty chcesz się zmieścić z piecami ,to tylko życzenia powodzenia w twoim zamiarze. :D
Ciepłą wodę też chcesz grzać tylko w 2T?-a czym?
Jesteś mocno zdeterminowany i masz trochę tak , bez urazy, klapki jak konik na oczach. :wink:
Szkoda , że ty to tylko teoria. 8)
Życzę by twoje zimowe rachunki na EN nie przekraczały 800zł , choć jak czytałem w innym wątku podobno będziesz miał w granicach 300zł. :roll:
Powodzenia.
:D
Nie z piecami tylko u mnie akurat płyta fundamentowa jako akumulator. O ciepłej wodzie już pisałem; atlantic 300 L grzałka 3 KW czas nagrzewania 10 st - 75 st - 6 godzin. Nie mam klapek na oczach raczej powiedziałbym że ty je masz. Zapłaciłeś kupę kasy za coś co może się kiedyś zwróci, może nie. Tylko dlatego że taka moda. Ja własnie chcę tego uniknąć.

klimaw
12-11-2009, 06:02
Nie mam klapek na oczach raczej powiedziałbym że ty je masz. Zapłaciłeś kupę kasy za coś co może się kiedyś zwróci, może nie. Tylko dlatego że taka moda. Ja własnie chcę tego uniknąć.
Nie żadna moda , a mój świadomy wybór. 8)
To ja szukałem info i wykonawców PC , a nie odwrotnie. :wink:
Pamiętaj , że TY to na razie tylko teoria ,jeśli chodzi o zużycie prądu.
Ja mam real. :D
Jak będzie napiszesz. :o :roll: :o

dekar
12-11-2009, 11:19
Od dłuższego czasu śledzę wątki poświęcone różnym źródłom ogrzewania (temat niedługo będzie mnie też dotyczył) i zauważyłem uparcie powracający wątek porównań "rentowności" niektórych rozwiązań w porównaniu do innych.

Jako osoba pracująca z cyframi, wiem jedno. Excel jest cierpliwy i można w nim umieścić naprawdę niestworzone rzeczy, które powyliczają daną rzecz na kilka sposobów, oczywiście TEORETYCZNIE. Z rzeczywistością, szczególnie w przypadku inwestycji budowlanej ma to niewiele wspólnego.

Ciekawy jestem ile osób FAKTYCZNIE wpłaciło "zaoszczędzone" pieniądze (na rezygnacji z dajmy na to instalacji pompy ciepła i wybraniu tańszej opcji) na lokatę lub skorzystało z innej formy inwestycji.

Wg. mnie decyzja o wyborze źródła ogrzewania powinna opierać sie na 3 punktach decyzyjnych:

1. Ile mam środków na budowę i ile mogę przeznaczyć na system ogrzewania - oznacza to nie tylko kasę na samą kotłownię, ale również wszelkie pozostałe koszty (konieczny komin, dodatkowe odwierty, dodatkowe pomieszczenie na opał, rodzaj grzejników itp. itd.)

Po tym pukcie powinniśmy wiedzieć, ile pieniędzy jesteśmy w stanie zebrać przed rozpoczęciem budowy i ile możemy przeznaczyć na ogrzewanie: np. 10,30 czy 60 tyś zł. Zaznaczam, że określenie "w stanie" nie oznacza, że tyle chcemy wydać, a jedynie, że tyle możemy. Tu polecam Excel.

2. Jakie rachunki jestem w stanie płacić? - zastanowiłbym się ile wytrzyma nasza domowa kasa po zakończeniu inwestycji, po uwzględnieniu kosztów ewentualnego kredytu, szacowanych przychodów (nie tylko w perspektywie najbliższych 10 lat :wink: ) i pozostałych wydatków bieżących utrzymania domu. Tu również maksymalny poziom nie oznacza, że tyle chcemy wydać, a jedynie, że tyle możemy.

Odpowiedzi na te dwa pytania myślę, że pozwalają na zawężenie kryteriów w wielu przypadkach. Porównując to ile możemy zainwestować z tym ile chcemy mieć kosztów eksploatacyjnych eliminuje rozwiązania zbyt drogie inwestycyjnie (zarówno pod kątem zamej instalacji jak i np. kosztu podłączenia do sieci w przypadku gazu ziemnego) jak i te które mimo, niskich kosztów instalacji generują później za wysokie dla nas rachunki.

3. Trzeci punkt równie ważny, ale jednocześnie niemierzalny przez co eliminujący Excela z dalszych rozważań, to warunki użytkowania. Pod tym hasłem rozumiem, nie tylko proste skojarzenie "wygoda obsługi bieżącej kotła", ale również takie elementy jak hałas, sterowalność układem, uniwersalność rozwiązania (koszt zamiany źródła ciepła na jakieś inne) itp.

Każdemu inaczej rozkładają się akcenty i dlatego wybierze inne rozwiązanie. Nawet jak np. dwóch inwestorów ma teoretycznie podobną kwotę pieniędzy na wybudowanie domu i podobne przychody w przyszłości, to jednemu rachunki na poziomie 3-3,5 tyś zł są do zaakceptowania, drugi zaś będzie chciał zejść poniżej 2 tyś zł/ rocznie (nie ma sensu brnąć w motywy, bo każdy ma inne, czasem bardziej a czasem mniej racjonalne) i już wybiorą inne rozwiązania. I tyle. Dorabianie teorii o opłacalności i okresie zwrotu danej inwestycji jest zupełnie nie na miejscu. Sprowadza dyskusję do poziomu akademickiego bo liczby jakimi się przerzucamy nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Tak podchodząc do tematu to mogę zbudować model finansowy rentowności zakupu danego rodzaju armatury łazienkowej i przekonywać innych, że biorąc pod uwagę współczynniki awaryjności, czasochłonności instalacji, zużycia materiału, i pogarszającej się wydajności jej wybór jest lepszy od innych (oczywiście w perspektywie czasu :wink:).

sSiwy12
12-11-2009, 11:22
Nie mam klapek na oczach raczej powiedziałbym że ty je masz. Zapłaciłeś kupę kasy za coś co może się kiedyś zwróci, może nie. Tylko dlatego że taka moda. Ja własnie chcę tego uniknąć.

Nie twierdzę, że w Twoim przypadku akurat taki sposób ogrzewania i dla Ciebie nie będzie idealny.

Natomiast uważam, że zbyt optymistycznie podchodzisz do zagadnienia, negując inne rozwiązania bo są modne.

Poszukaj jak budowali ci, którzy energią elektryczną ogrzewają. Sprawdź na co zwracali uwagę, jakie materiały stosowali – to wyjdzie Ci, dlaczego im opłaca się ogrzewać energia elektryczną.
To są też koszty, choć moim zdaniem zawsze opłacalne – bez względu na rodzaj ogrzewania.

Zwróć uwagę również na fakt, że trzeba zachować „określony” reżim „eksploatacyjny” – czyli, że potrzeba w pewnym stopniu podporządkować swoje życie wymogom takiego sposobu ogrzewania.

Zrewiduj i sprawdź swoje wiadomości o taryfach opłat za energię elektryczną, bo np. u mnie jednotaryfówka to 0,57zł/1kWh, a przy dwu to już 1= 0,78zł/kWh i 2=0,35zł/1kWh.

Z wpisów wynika, że chcesz wszędzie zastosować ogrzewanie podłogowe (z akumulacją), a koszt inwestycji szacujesz na 10.000zł.
Jakoś nie wierzę, że zmieścisz się w tej kwocie – oczywiście rozpatrując, że będzie to system całkowicie „automatyczny” (tak jak w przypadku PCi).

perm
12-11-2009, 15:49
Nie mam klapek na oczach raczej powiedziałbym że ty je masz. Zapłaciłeś kupę kasy za coś co może się kiedyś zwróci, może nie. Tylko dlatego że taka moda. Ja własnie chcę tego uniknąć.

Nie twierdzę, że w Twoim przypadku akurat taki sposób ogrzewania i dla Ciebie nie będzie idealny.

Natomiast uważam, że zbyt optymistycznie podchodzisz do zagadnienia, negując inne rozwiązania bo są modne.

Poszukaj jak budowali ci, którzy energią elektryczną ogrzewają. Sprawdź na co zwracali uwagę, jakie materiały stosowali – to wyjdzie Ci, dlaczego im opłaca się ogrzewać energia elektryczną.
To są też koszty, choć moim zdaniem zawsze opłacalne – bez względu na rodzaj ogrzewania.

Zwróć uwagę również na fakt, że trzeba zachować „określony” reżim „eksploatacyjny” – czyli, że potrzeba w pewnym stopniu podporządkować swoje życie wymogom takiego sposobu ogrzewania.

Zrewiduj i sprawdź swoje wiadomości o taryfach opłat za energię elektryczną, bo np. u mnie jednotaryfówka to 0,57zł/1kWh, a przy dwu to już 1= 0,78zł/kWh i 2=0,35zł/1kWh.

Z wpisów wynika, że chcesz wszędzie zastosować ogrzewanie podłogowe (z akumulacją), a koszt inwestycji szacujesz na 10.000zł.
Jakoś nie wierzę, że zmieścisz się w tej kwocie – oczywiście rozpatrując, że będzie to system całkowicie „automatyczny” (tak jak w przypadku PCi).
Ja to wszystko biorę pod uwagę. Myślę że w domu sprawdzają się rozwiązania najprostsze, co nie znaczy prymitywne. Ocieplenie to podstawa, tu się zgadzamy. Ogrzewanie ma utrzymać temperaturę i nie kosztować zbyt dużo tak inwestycyjnie jak i w utrzymaniu. Ja zaplanowałem elektryczne akumulacyjne (proste i tanie inwestycyjnie), akumulator ciepła to bonus płyty fundamentowej. Do tego kominek jako źródło awaryjne i kryzysowe oraz pozwalające zaoszczędzić przy silnych mrozach. Całość ok 20 tyś z kominem z tym że kominek i tak bym zrobił bo bez niego nie wyobrażam sobie domu. Mam system niezawodny, którego oszczędność zależy tylko od mojego większego lub mniejszego lenistwa. Na kable jest 10 lat gwarancji (dla mnie taka gwarancja to jakaś fikcja ale firma daje :) ). Kominek też wiadomo że zepsuć się raczej nie ma co. Przyciśnie to palę drewnem, nie to prund. O serwisie, glikolu czy czym tam, pompce, regeneracji dolnego źródła oraz wydanych na zapas pieniądzach :) nie myślę wcale. Da się bez PCi żyć. Ceny dobijają ten skądinąd świetny pomysł.

dekar
13-11-2009, 11:51
Muszę tu coś dodać. Podobnie jak w większości moich postów w innych tematach tu na forum tutaj również dyskutuję nie po to by udowodnić że ja mam rację. Chciałbym by ktos przekonał mnie że racji nie mam. Ja chętnie to przyznam bo to oznacza że być może wybrałem złe rozwiązanie do mojego przyszłego domu.

Kiedy czytam Twoje posty odnoszę nieprzeparte wrażenie pewnego neoficyzmu Twoich wypowiedzi. To, że wybrałeś takie a nie inne rozwiązanie nie świadczy o tym jest to rozwiązanie najlepsze, a tylko o tym, że jest to rozwiązanie najlepsze dla CIEBIE.

Nie napiszę, więc dlaczego wybrany przez Ciebie system ogrzewania jest gorszy od innych (bo tego udowodnić się nie da), a tylko dlaczego JA bym go nie wybrał. Tak jak napisałem post wcześniej, każdy ma inne potrzeby i ograniczenia i nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania (przynajmniej na razie :wink: )

Ogrzewanie elektryczne, akumulacyjne ma naprawdę dużo zalet:
1. niskie koszty inwestycyjne
2. relatywnie niskie rachunki
3. bezobsługowość, łatwa sterowalność

Ma jednakże jedną wadę która dla mnie jest nie do zaakceptowania.
Mianowicie totalny brak uniwersalności, raz zrobisz takie ogrzewanie i jedziesz na takim do końca, jest na tyle specyficzne, że nie podłączysz pod nie żadnego innego źródła ciepła.

Oczywiście szansa, że taka potrzeba będzie miała miejsce jest faktycznie nikła, ale z drugiej strony, wiesz co się będzie działo za 10,15 czy 20 lat? Ja nie wiem.

To tak jak gdybym wybudował dom na terenie z rzadka ale jednak zalewowym. Kto wie czy NAPRAWDĘ duża woda przyjdzie czy nie, szansa niewielka, ale realna.

Aby nie być posądzonym o zbytnie teoretyzowanie, to nadmienię, że znam osobiście ludzi którzy zmieniali w domu źródło ciepła (z różnych powodów) nie jest więc to problem wyssany z palca.

Podsumowując. Nie po to ładuję kasę życia w budowę, aby zostawiać sobie choćby cień niepewności co do dnia jutrzejszego. Tego wycenić ani przeliczyć się nie da. Jeden może z tym żyć drugi nie, ale na pewno, ani jeden, ani drugi nie może powiedzieć, że ma rozwiązanie lepsze.

czandra
13-11-2009, 12:31
Ma jednakże jedną wadę która dla mnie jest nie do zaakceptowania. Mianowicie totalny brak uniwersalności, raz zrobisz takie ogrzewanie i jedziesz na takim do końca, jest na tyle specyficzne, że nie podłączysz pod nie żadnego innego źródła ciepła.

Popieram w 100%. To co dziś wydaje nam się najlepsze, nie koniecznie będzie takie choćby za 10 lat. Życie to potwierdza. Wodna instalacja CO ma tę zaletę, że stwarza możliwość podpięcia różnych źródeł zasilania. Dla mnie to także był poważny argument za takim rozwiązaniem CO, a nie innym.

irreality
13-11-2009, 12:35
Ma jednakże jedną wadę która dla mnie jest nie do zaakceptowania.
Mianowicie totalny brak uniwersalności, raz zrobisz takie ogrzewanie i jedziesz na takim do końca, jest na tyle specyficzne, że nie podłączysz pod nie żadnego innego źródła ciepła.

Nie dajmy się zwariować.

W tradycyjnej instalacji CO nośnikiem ciepła jest podgrzana woda, a przy ogrzewaniu elektrycznym jest nim kabel oporowy przewodzący prąd

Obydwa źródła ciepła są bardzo proste w swym działaniu i bardzo uniwersalne. To czym podgrzeję wodę - czy piecem na węgiel, gazem, czy hipernowoczesnym agregatem wodorowo-atomowym nie ma znaczenia.

Podobnie w przypadku kabla. To czy prąd będzie pochodził z sieci energetycznej, z wiatraka, wodospadu, baterii słonecznej czy hipernowoczesnego agregatu wodorowo-atomowego nie ma znaczenia.
Na upartego mogę sobie postawić agregat prądowy i zasilać go gazem ziemnym. Mogę?

Wszyscy obawiają się że będą musieli "zrywać podłogi" żeby przejść na ogrzewanie gdzie czynnikiem jest woda. Ja po prostu położyłem rurki do CO jako rezerwę. Na cały dom wyniosło to coś koło 2 tys zł. Bez rozdzielaczy, bez zaworów. Nie rezygnowałem też z komina, do którego mogę przyłączyć ew. kocioł wydzielający spaliny. I to tyle.

Jeśli chodzi o futurologię to i tak cała ludzkość zmierza nieurchonnie w kierunku "wszystko zasilane na prąd". Bo jest to fajny nośnik energii.

A to że Polska umie go na razie wytwarzać jedynie z węgla to już inna bajka.

perm
13-11-2009, 15:39
Ma jednakże jedną wadę która dla mnie jest nie do zaakceptowania.
Mianowicie totalny brak uniwersalności, raz zrobisz takie ogrzewanie i jedziesz na takim do końca, jest na tyle specyficzne, że nie podłączysz pod nie żadnego innego źródła ciepła.

Nie dajmy się zwariować.

W tradycyjnej instalacji CO nośnikiem ciepła jest podgrzana woda, a przy ogrzewaniu elektrycznym jest nim kabel oporowy przewodzący prąd

Obydwa źródła ciepła są bardzo proste w swym działaniu i bardzo uniwersalne. To czym podgrzeję wodę - czy piecem na węgiel, gazem, czy hipernowoczesnym agregatem wodorowo-atomowym nie ma znaczenia.

Podobnie w przypadku kabla. To czy prąd będzie pochodził z sieci energetycznej, z wiatraka, wodospadu, baterii słonecznej czy hipernowoczesnego agregatu wodorowo-atomowego nie ma znaczenia.
Na upartego mogę sobie postawić agregat prądowy i zasilać go gazem ziemnym. Mogę?

Wszyscy obawiają się że będą musieli "zrywać podłogi" żeby przejść na ogrzewanie gdzie czynnikiem jest woda. Ja po prostu położyłem rurki do CO jako rezerwę. Na cały dom wyniosło to coś koło 2 tys zł. Bez rozdzielaczy, bez zaworów. Nie rezygnowałem też z komina, do którego mogę przyłączyć ew. kocioł wydzielający spaliny. I to tyle.

Jeśli chodzi o futurologię to i tak cała ludzkość zmierza nieurchonnie w kierunku "wszystko zasilane na prąd". Bo jest to fajny nośnik energii.

A to że Polska umie go na razie wytwarzać jedynie z węgla to już inna bajka.
Dzięki, nie muszę się już produkować. Dodam tylko że można też zamontować grzejniki, pociągnięcie rurek do nich w podłodze to już nie jest taki problem. Komin też mozna zastąpić rurą spalinową. Ja jako alternatywę będę miał kominek o czym już napisałem.

j-j
13-11-2009, 15:57
Ma jednakże jedną wadę która dla mnie jest nie do zaakceptowania.
Mianowicie totalny brak uniwersalności, raz zrobisz takie ogrzewanie i jedziesz na takim do końca, jest na tyle specyficzne, że nie podłączysz pod nie żadnego innego źródła ciepła.

Nie dajmy się zwariować.

W tradycyjnej instalacji CO nośnikiem ciepła jest podgrzana woda, a przy ogrzewaniu elektrycznym jest nim kabel oporowy przewodzący prąd

Obydwa źródła ciepła są bardzo proste w swym działaniu i bardzo uniwersalne. To czym podgrzeję wodę - czy piecem na węgiel, gazem, czy hipernowoczesnym agregatem wodorowo-atomowym nie ma znaczenia.

Podobnie w przypadku kabla. To czy prąd będzie pochodził z sieci energetycznej, z wiatraka, wodospadu, baterii słonecznej czy hipernowoczesnego agregatu wodorowo-atomowego nie ma znaczenia.
Na upartego mogę sobie postawić agregat prądowy i zasilać go gazem ziemnym. Mogę?

Wszyscy obawiają się że będą musieli "zrywać podłogi" żeby przejść na ogrzewanie gdzie czynnikiem jest woda. Ja po prostu położyłem rurki do CO jako rezerwę. Na cały dom wyniosło to coś koło 2 tys zł. Bez rozdzielaczy, bez zaworów. Nie rezygnowałem też z komina, do którego mogę przyłączyć ew. kocioł wydzielający spaliny. I to tyle.

Jeśli chodzi o futurologię to i tak cała ludzkość zmierza nieurchonnie w kierunku "wszystko zasilane na prąd". Bo jest to fajny nośnik energii.

A to że Polska umie go na razie wytwarzać jedynie z węgla to już inna bajka.

I wszystko na ten temat.
Mam tylko nadzieję że ukróci to zbędna dalszą dyskusję..

pzdr

mariankossy
13-11-2009, 16:09
A rekuperator Ekoklimaxu- Ekozefir to przereklamowane ŚCIERWO!!!!- NIE KUPOWAĆ!!!
Jak coś na privie wyjaśnię brrrr.

dekar
13-11-2009, 16:54
Podobnie w przypadku kabla. To czy prąd będzie pochodził z sieci energetycznej, z wiatraka, wodospadu, baterii słonecznej czy hipernowoczesnego agregatu wodorowo-atomowego nie ma znaczenia.
Na upartego mogę sobie postawić agregat prądowy i zasilać go gazem ziemnym. Mogę?.


Dodam tylko że można też zamontować grzejniki, pociągnięcie rurek do nich w podłodze to już nie jest taki problem.

Widzę, że nie byłem precyzyjny w swojej ostatniej wypowiedzi. Dla mnie liczy się możliwość zmiany źródła zasilania w sposób szybki, łatwy i przyjemny (na tyle na ile oczywiście taka operacja może zostać przeprowadzona). Najlepiej bez konieczności remontu/przebudowy chałupy. :wink:
Prąd tego nie gwarantuje. Przynajmniej wg. moich standardów i dlatego na prąd się nie zdecyduję, natomiast rozumiem osoby które taką decyzję podjęły.

Najważniejsza w decyzji to jej świadomość, wiedząc czego mogę się spodziewać wiem z czym się liczyć w przyszłości i czy mogę sobie pozwolić na dane rozwiązanie. Nie tylko pod względem finansowym, ale też komfortu (psychicznego też).

Dlatego cenię dyskusję w której padają argumenty podkreślające wady i zalety danego rozwiązania. Natomiast za kompletną stratę czasu uważam wszelkie porównania udowadniające wyższość jednego rozwiązania nad drugim, a jak jeszcze podpierane są amatorskimi wyliczeniami, grrr :evil: Nie dość że z reguły nie mają nic wspólnego z rzeczywistościa to jeszcze zaciemniają obraz i wprowadzają w błąd.

HenoK
15-11-2009, 09:27
Dopiero teraz włączam się w tą dyskusję, bo ... byłem zajęty zmianą mojej instalacji z ogrzewania elektrycznego na pompę ciepła.
Dlaczego tak się stało opisałem w swoim Dzienniku budowy : http://forum.muratordom.pl/post3783357.htm#3783357
Można tam też przeczytać jakie były koszty całej instalacji.

Tu dodam tylko, że przez ponad miesiąc byłem zmuszony do grzania energią elektryczną. Tak samo też przygotowywana była ciepła woda.
Pozwoliło mi to na w miarę precyzyjne określenie zapotrzebowania mojego budynku na ciepło do ogrzewania oraz energii potrzebnej do przygotowania ciepłej wody.

W tej chwili będę miał więc możliwość porównania obu sposobów ogrzewania. Może w tym wszystkim będą trochę mieszały kolektory słoneczne, ale w zimie nie spodziewam się z nich jakich rewelacyjnych ilości energii.

Decyzję o pompie ciepła podjąłem ponad dwa lata temu na etapie projektowania budynku. Ponieważ w domu jest zainstalowana wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła zrezygnowałem z wykonania jakichkolwiek kominów. W tej chwili jedynym źródłem ciepła pochodzącego ze spalania jest kuchenka gazowa na gaz z butli. Pod kątem źródła ciepła i planowanych kosztów eksploatacji dobrałem też izolacyjność, a więc i koszty poszczególnych przegród osłony termicznej budynku. Jednym z elementów budynku bardzo dobrze współpracujących pompą ciepła jest akumulacyjna posadzka na gruncie z ogrzewaniem podłogowym.
Stąd biorą się stosunkowo niewielki koszty inwestycyjne i niskie koszty eksploatacyjne.

W moim domu wiele już nie można pod względem energetycznym poprawić, jednak poprzez jego budowę i ponad 1,5 roczną eksploatację poszerzyła się moja wiedza na temat budownictwa energooszczędnego. Nie bez znaczenia było też doświadczenie i wiedza zdobyte przy sporządzaniu świadectw charakterystyki energetycznej.

Gdybym dzisiaj budował dom, a nie wykluczone, że za niedługi czas się za to zabiorę, zmniejszyłbym jego zapotrzebowanie na ciepło do ogrzewania poprzez lepszą izolację przegród budowlanych - wbrew pozorom koszty lepszej izolacji nie muszą być powalające. Zastosowałbym izolowana termicznie od gruntu płytę fundamentową pełniącą rolę ogrzewania podłogowego. Zastosowałbym też odzysk ciepła z powietrza wentylacyjnego i szarej wody (to dodatkowy sposób na oszczędność wody). Do tego celu przydatna byłaby mała pompa ciepła o mocy grzewczej rzędu 1kW.
Więcej o tym pomyśle napisałem tutaj : http://forum.muratordom.pl/post3787837.htm#3787837 .
Rozmawiałem już z producentem o pompie ciepła spełniającej takie wymogi, bo mimo wszystko uważam, że nie jest to zadanie dla amatorów, tylko dla profesjonalistów ;). Niewykluczone, że idea przerodzi się w czyn.

Tak zbudowany dom miałby zapotrzebowanie na ciepło do ogrzewania poniżej 15kWh/m2 rocznie oraz bardzo niskie koszty przygotowania ciepłej wody użytkowej - ok. 120zł/osobę rocznie.
Spadłoby też zapotrzebowanie na wodę.
Zastosowanie w nim energooszczędnego sprzętu RTV i AGD spowodowałoby, że koszty eksploatacyjne takiego domu byłyby bardzo niskie.

Tytułowe pytanie - Pompa ciepła CZY elektryka - jest trochę nie na miejscu - praktycznie w każdym domu jest pompa ciepła (lodówka, zamrażarka, klimatyzator, osuszacz powietrza, a ostatnio nawet pralko-suszarka), dlaczego do tego zestawu nie dodać jeszcze jednego niewielkiego urządzenia (gabarytowo z pewnością nie większego od pralki).

perm
15-11-2009, 09:39
Gdybym dzisiaj budował dom, a nie wykluczone, że za niedługi czas się za to zabiorę, zmniejszyłbym jego zapotrzebowanie na ciepło do ogrzewania poprzez lepszą izolację przegród budowlanych - wbrew pozorom koszty lepszej izolacji nie muszą być powalające. Zastosowałbym izolowana termicznie od gruntu płytę fundamentową pełniącą rolę ogrzewania podłogowego. Zastosowałbym też odzysk ciepła z powietrza wentylacyjnego i szarej wody (to dodatkowy sposób na oszczędność wody). Do tego celu przydatna byłaby mała pompa ciepła o mocy grzewczej rzędu 1kW.
Więcej o tym pomyśle napisałem tutaj : http://forum.muratordom.pl/post3787837.htm#3787837 .

Dokładnie tak to planuję oprócz tej małej pompy ciepła. Nie napisałes czy zastosowałbyś jeszcze raz tę "dużą" PCi i solary ale rozumiem że jeszcze za mało danych. Mała pompa ma odbierać ciepło od czego? Powietrze wentylacyjne oddaje ciepło w rekuperatorze, Mała PCi miała być za nim, przed nim czy zamiast niego??

j-j
15-11-2009, 10:18
Wiesz HenoK, dyskusje o to toczą się dlatego że PCi jest nawet parunastokrotnie droższa od pralki i nawet może być dwa razy droższa od ogrzewania zwyklego grzejnikowego z kociolkiem na gaz.
Nigdy nie uważałem PCi za coś złego zawsze tylko twierdzilem tak samo jak w stosunku do solarow że cena jest mocnym przegięciem i dlatego sie tego w większości przypadków nie kalkuluje kupować ale w większości, nie we wszystkich.
Aby miało to sens trzeba rozsądnie to przeliczć i przemyśleć a tego każdy nie potrafi dlatego jak juz kupi bo mu sąsiad naopowiadał jakie to super i gzreje to broni tego jak tylko może!!!!! Kocioł na węgiel i farelka tez grzeje ;).
Większość ludzi nie traktuje ogrzewania jako zjawiska fizycznego tylko jako coś normalnego stąd dla większości nie ma znaczenia czym grzeje ważne że jest cieplo a już najlepszy jest węgiel, drewno bo jak sie napali to jest fajnie gorąco, olał że za parę godzin jest chlodno i są takie skoki temp. ważne że jak się napali to jest gorąco- takie właśnie podejście ma większość ludzi więc jak tu dyskutować z takimi. Oczywiście pisze o doświadczeniu z własnymi sąsiadami, znajomymi. I na forum jest też wiele takich właśnie ludzi stąd czasem naprawdę głupie dyskusje i dopasowane do każdego "wyliczenia" nie mające wiele wspólnego z prawdą.

pzdr

HenoK
15-11-2009, 10:22
Dokładnie tak to planuję oprócz tej małej pompy ciepła. Nie napisałes czy zastosowałbyś jeszcze raz tę "dużą" PCi i solary ale rozumiem że jeszcze za mało danych. Mała pompa ma odbierać ciepło od czego? Powietrze wentylacyjne oddaje ciepło w rekuperatorze, Mała PCi miała być za nim, przed nim czy zamiast niego??O jednym elemencie nie napisałem - GWC. Byłoby ono źródłem dodatkowego ciepła. Zastosowałbym GWC glikolowe - w razie potrzeby mogłoby pracować jako dolne źródło PCi. Przy mocy grzewczej pompy ciepła 1kW moc pobierana z gruntu nie przekraczałaby 800W. Do tego potrzeba wymiennika o długości 40-50mb. Tyle miejsca to można z powodzeniem znaleźć przy każdym budynku - wystarczy jedną pętle puścić wokół budynku, przy okazji robiąc uziom otokowy (przy płycie fundamentowej izolowanej od gruntu jest z tym problem).
Jeżeli powietrze nawiewane podgrzane jest przez GWC, to powietrze wywiewane z domu po przejściu przez rekuperator ma temperaturę znacznie powyżej zera - to ciepło może wykorzystać PCi do ogrzewania podłogówki lub podgrzewania ciepłej wody.

klimaw
15-11-2009, 12:06
Aby miało to sens trzeba rozsądnie to przeliczć i przemyśleć a tego każdy nie potrafi dlatego jak juz kupi bo mu sąsiad naopowiadał jakie to super i gzreje to broni tego jak tylko może!!!!!
Przynajmniej ja nie mam co bronić. :D
Kwota w złotówkach broni się sama. :wink:
1250 zł rocznie za CO+CWU. :D

j-j
15-11-2009, 13:33
Aby miało to sens trzeba rozsądnie to przeliczć i przemyśleć a tego każdy nie potrafi dlatego jak juz kupi bo mu sąsiad naopowiadał jakie to super i gzreje to broni tego jak tylko może!!!!!
Przynajmniej ja nie mam co bronić. :D
Kwota w złotówkach broni się sama. :wink:
1250 zł rocznie za CO+CWU. :D

Niektórzy nawet mając jedno z najtanszych źródeł ciepła (gaz) krzyczą że solarki im się zwrócą :lol: i najważniejsze że za darmo mają wodę o kosztach inwestycyjnych zapominają tak jak wielu od PCi.
47000 bez podłogówki, to baardzo spora kwota jak myślałem o PCi gdy projektowałem swój domek to mnie takimi cenami "straszyli".

Podstawiłeś swoje dane skorygowane?
0. Jak wyżej- przyjąłeś 15000 kWh
1. Na inwestycję zostaw te swoje 47000 i dodaj podlogówkę.
2. Koszty konsrewacji przyjmij tu i tu na 0 choć na PCi dałoby się cos może dopisać ale zostawmy to.
3. Inwestycja za prąd np. u mnie 4000 zł (to podlogówka z automytyką i podgrzewacz cwu z pełna automatyką i programatorem)
4. COP PCi=3,0
5. Zużycie % na c.o.i cwu w taniej taryfie 100%- już wyżej pisałem że spokojnie mozna tak funkcjonować i takie systemy akumulacyjne to normalne systemy a nie wymysł teoretyczny.
6. Zostaw w spokoju kominy itp bo to samo daje grzanie prądem więc nie nalezy tego odliczać.
Jaki zwrot wyszedł?
I tak w Twoim przypadku normalnego domu ewentualnie przy normalnej cenie PCi mogłoby się to kalkulować ale jak pisalem wyżej PCi to zbyt drogi, zbyt często interes.

pzdr

klimaw
15-11-2009, 13:52
Każdy ma wybór , bo to jego pieniądze. 8)
W tym przypadku drogi są dwie:
1.wkładamy więcej na starcie i płacimy mniej później w rachunkach
2.wkładamy mniej na starcie i płacimy więcej w rachunkach

Zwrotu nie chce już mi się nawet liczyć , bo po co? :o
Jeśli kogoś przekonuje PC to pewnikiem wybierze pierwszą drogę. 8)
Rzeczywiste zużycie różnych PC można sprawdzić pod moim postem naciskając www.

Jak ktoś wyżej napisał ważna jest możliwość bezkłopotliwej zmiany źródła zasilania , a kable tego nie zagwarantuja( to pod kątem wodnej podłogówki). :)

sSiwy12
15-11-2009, 14:07
Każdy ma wybór , bo to jego pieniądze. 8)
W tym przypadku drogi są dwie:
1.wkładamy więcej na starcie i płacimy mniej później w rachunkach
2.wkładamy mniej na starcie i płacimy więcej w rachunkach


To w zasadzie mówi o wszystkim.
Oba sytemy łączy też jedno – są jak Media Markt - Nie dla idiotów. :lol:

j-j
15-11-2009, 14:59
Zwrotu nie chce już mi się nawet liczyć , bo po co? :o


1. To po co liczyleś na poprzedniej stronie?
Roziumiem że wtedy pasowało i zwrot byl ładny ;)


Każdy ma wybór , bo to jego pieniądze. 8)
W tym przypadku drogi są dwie:
1.wkładamy więcej na starcie i płacimy mniej później w rachunkach
2.wkładamy mniej na starcie i płacimy więcej w rachunkach


2. Wkładamy więcej na starcie ale z sensem to się zgadzam



Rzeczywiste zużycie różnych PC można sprawdzić pod moim postem naciskając www.


3. Nikt nie neguje ile PCi zużywa (sic!) tylko jej cenę w stosunku do korzyści



Jak ktoś wyżej napisał ważna jest możliwość bezkłopotliwej zmiany źródła zasilania , a kable tego nie zagwarantuja( to pod kątem wodnej podłogówki). :)

4. Nie czytasz wszystkich postow, nie chce mi się powtarzać


Powyższe świadczy o Twoim braku obiektywizmu ale jak pisałem wyżej to normalne jak się swojego broni.

Prąd jest najdroższy w eksploatacji a PC na starcie dlatego aby się cokolwiek oplacalo trzeba to gruntowanie przeanalizować a co się bardzo rzadko robi.
Najwiekszą jednak bolączka są właśnie ceny PCi.


pzdr

klimaw
15-11-2009, 15:14
...aby się cokolwiek oplacalo...
Nie chce mi sie liczyć ze wzgledu na to co napisałeś.
Co to znaczy opłacało????? :P
Dla jednego będzie dobrze jak zwrot będzie po 12 latach. :wink:
Dla kogoś innego jak będzie nawet 7 lat to będzie za mało. :wink:

Złapałeś mnie za te 47000 :D .
To mój wybór , bo chciałem to , a nie inne urządzenie i taki ,a nie inny kolektor.
Podawano tu również inne ceny , sporo niższe. 8)
Właśnie dlatego to liczenie nie ma według mnie już sensu. :o

wit74
15-11-2009, 21:52
j-j
każdy będzie bronił swego wyboru, jeśli już w coś zainwestował.Ale czy wszyscy którzy wybrali PC coś przegrali/przeoczyli? Raczej nie.Ja dziś poszedł bym bardziej w energooszczędność dokładając izolacji.Gdyby energooszczędnośc nic nie kosztowała to nie ma dyskusji,ale kosztuje.Nie wyobrażam sobie bardzo dobrze izolowanego domu bez WM z reku i dołożyłbym do tego GWC - ale nie koniecznie.
Mnie ta energooszczędność miała kosztować około 20 tys więcej-liczę wyceny firm(nie każdy ma czas lub/i zdolności manualne by samemu grzebać)plus extra dla kierownika by pilnował wykonania .Biorąc to pod uwagę(tylko suche liczby) i podstawiając, okres zwrotu wyszedł podobny.
Tak czy tak zainwestować trzeba,a to,że PCi mogłaby być tańsza to już inna sprawa.Oby tylko energia za kilka lat nie była droższa o 100% :wink:

dekar
16-11-2009, 13:48
Jak ktoś wyżej napisał ważna jest możliwość bezkłopotliwej zmiany źródła zasilania , a kable tego nie zagwarantuja( to pod kątem wodnej podłogówki). :)

4. Nie czytasz wszystkich postow, nie chce mi się powtarzać


j-j a skąd wiesz jaka jest definicja "bezkłopotliwości" u klimaw? Arbitralnie założyłeś, że musiał nie czytać postów skoro nie zgadza się z Twoim zdaniem.
Nie za pochopny wniosek, szczególnie jak na tak nieuprzejme zakończenie zdania "nie chce mi się powtarzać"?

Nie przyszło Tobie do głowy, że można przeczytać te posty i po prostu dojść do wniosku, że podane przykłady nie są ani łatwe ani szybkie w porównaniu ze zwykłą wymianą kotła przy ogrzewaniu opartym na wodzie i po prostu je pominąć?

j-j
16-11-2009, 18:22
j-j a skąd wiesz jaka jest definicja "bezkłopotliwości" u klimaw? Arbitralnie założyłeś, że musiał nie czytać postów skoro nie zgadza się z Twoim zdaniem.
Nie za pochopny wniosek, szczególnie jak na tak nieuprzejme zakończenie zdania "nie chce mi się powtarzać"?


To nie moje zdanie tylko fakt zresztą też nie przytoczony przeze mnie.
A co do niechęci powtarzania to nie wydaje mi sie to nieuprzejme, tylko prawdziwe- ile można to samo :roll:



Nie przyszło Tobie do głowy, że można przeczytać te posty i po prostu dojść do wniosku, że podane przykłady nie są ani łatwe ani szybkie w porównaniu ze zwykłą wymianą kotła przy ogrzewaniu opartym na wodzie i po prostu je pominąć?


Czasem w dyskusji pomija się to czego sie nie rozumie albo nie chce rozumieć ewentualnie chce się po prostu ominąć bo tak łatwiej, może to umknie w tłumie i "bedę miał rację" a może to nas nie intresuje bo swoje wiemy i już.
Poczytaj dyskusje jeszcze raz jeśli zbierze Ci się czas i ochota wtedy zrozumiesz o co dokładnie chodziło.
A jeśli nadal zostaniesz przy swoim ...cóż, masz prawo, każdy czyta i wyciąga sam wnioski. Ja swoje też wyciągnąłem z tej dyskusji.

pzdr

simluc
16-11-2009, 18:59
a propos stopy zwrotu- porownywanie kosztow na grzanie bez uwzgledniania wzrostu cen pradu jest bledem- wystarczy zobaczyc ile kWh kosztowala np. 3 lata temu.

I tak zakladajac wzrost cen na 10 procent rocznie (a nie sa to wcale pesymistyczne zalozenia) i przyjmujac oplaty za ogrzanie i cwu na 1500 zl przy pompie ciepla i 4500 zl przy ogrzewaniu elektrycznym to po 9 latach roznica na niekorzysc ogrz. elektrycznego wyniesie - ponad 40 tys zl, a po 16 latach juz 107 tys zl.

klimaw
16-11-2009, 19:25
Spokojnie. 8)
Tych co grzeją tylko prądem życie i czas ( czytaj rachunki ) zweryfikują. 8)
Jak czytam w dzienniku j-j , że rocznie chce wydać na CO tylko 340 zł :o ( doczytałem ,że dom jest dobrze i ponadnormatywnie wykonany ) to szczerze mu tego życzę , ale nie wierzę. :D

budowlany_laik
16-11-2009, 19:30
a propos stopy zwrotu- porownywanie kosztow na grzanie bez uwzgledniania wzrostu cen pradu jest bledem- wystarczy zobaczyc ile kWh kosztowala np. 3 lata temu.
Gdybyś ściągnął arkusz, to zobaczyłbyś, że jest tam opcja wzrostu cen prądu.


I tak zakladajac wzrost cen na 10 procent rocznie (a nie sa to wcale pesymistyczne zalozenia) [...]
W ciągu ostatnich 5 lat, prąd drożał średnio na rok o 1,2% więcej niż wynagrodzenia.

Reasumując - Twój post za dużo nie wnosi do dyskusji :evil:

dekar
16-11-2009, 19:43
Czasem w dyskusji pomija się to czego sie nie rozumie albo nie chce rozumieć ewentualnie chce się po prostu ominąć bo tak łatwiej, może to umknie w tłumie i "bedę miał rację" a może to nas nie intresuje bo swoje wiemy i już.

Tak się składa, że stoję przed wyborem źródła ogrzewania i wybacz ale jako osoba "nieskażona" jeszcze przymusem chwalenia własnego wyboru znajduję takie argumenty jak wodospad :o, baterie słoneczne, agregat zasilany gazem, wiatrak czy agregat wodorowo-jądrowy :o :o jako delikatnie mówiąc nierzeczywiste. Trzeba być naprawdę fanatycznie oddanym idei elektryki lub zawziętym konstruktorem aby traktować je jako poważną alternatywę dla prądu z sieci. Dlatego nie dziwię się wypowiedziom nie ustosunkowującym się do nich i je pomijające. Jednocześnie jestem w stanie wyobrazić sobie kogoś kto je zastosuje i z przyjemnością poświęci na to swój czas i pieniądze, ale powiedzmy sobie wprost, dla przeciętnego Kowalskiego nie będzie to ani łatwe ani proste ani zapewne tanie.

Jeżeli według Ciebie taki tok myślenia podpada pod któreś z okresleń jakie użyłeś w swoim poście to faktycznie nie ma co dalej dyskutować, bo to już nie jest poziom faktów tylko zaklinania rzeczywistości.

j-j
16-11-2009, 20:40
Czasem w dyskusji pomija się to czego sie nie rozumie albo nie chce rozumieć ewentualnie chce się po prostu ominąć bo tak łatwiej, może to umknie w tłumie i "bedę miał rację" a może to nas nie intresuje bo swoje wiemy i już.

Tak się składa, że stoję przed wyborem źródła ogrzewania i wybacz ale jako osoba "nieskażona" jeszcze przymusem chwalenia własnego wyboru znajduję takie argumenty jak wodospad :o, baterie słoneczne, agregat zasilany gazem, wiatrak czy agregat wodorowo-jądrowy :o :o jako delikatnie mówiąc nierzeczywiste. Trzeba być naprawdę fanatycznie oddanym idei elektryki lub zawziętym konstruktorem aby traktować je jako poważną alternatywę dla prądu z sieci. Dlatego nie dziwię się wypowiedziom nie ustosunkowującym się do nich i je pomijające. Jednocześnie jestem w stanie wyobrazić sobie kogoś kto je zastosuje i z przyjemnością poświęci na to swój czas i pieniądze, ale powiedzmy sobie wprost, dla przeciętnego Kowalskiego nie będzie to ani łatwe ani proste ani zapewne tanie.

Jeżeli według Ciebie taki tok myślenia podpada pod któreś z okresleń jakie użyłeś w swoim poście to faktycznie nie ma co dalej dyskutować, bo to już nie jest poziom faktów tylko zaklinania rzeczywistości.

Że też nie skupiłem się na węglu, miałbym i prąd i ciepło na wieki.
No i zapomiałem jeszcze o "rzeczywistych" solarach (czy to też przypadkiem nie baterie słoneczne hmm) dla cwu, czemu ich moi znajomi nie zalożyli 30 lat temu :roll: gdy mieli cwu na węgiel akurat by się im może zwróciło.

simluc
16-11-2009, 20:58
a propos stopy zwrotu- porownywanie kosztow na grzanie bez uwzgledniania wzrostu cen pradu jest bledem- wystarczy zobaczyc ile kWh kosztowala np. 3 lata temu.
Gdybyś ściągnął arkusz, to zobaczyłbyś, że jest tam opcja wzrostu cen prądu.
Odnosilem sie do wyliczen perma.


W ciągu ostatnich 5 lat, prąd drożał średnio na rok o 1,2% więcej niż wynagrodzenia.
Problem polega na tym, ze wzrost cen pradu dotyczy wszystkich, podwyzki wynagrodzen juz nie.

W ciagu 5 lat sredni wzrost ceny za prad wyniosl okolo 7 procent rocznie. Przy tych danych koszt ogrzania pradem bedzie wyzszy po 9 latach o 36, a po 16 - o 83 tys. zl

simluc
16-11-2009, 21:07
i jeszcze jedna rzecz, o ktorej sie zapomina przy porownaniu tych dwoch systemow grzewczych- fakt posiadania kotlowni - niezbednej do instalacji pompy ciepla - dodatkowe metry, dodatkowy koszt.

klimaw
16-11-2009, 21:12
i jeszcze jedna rzecz, o ktorej sie zapomina przy porownaniu tych dwoch systemow grzewczych- fakt posiadania kotlowni - niezbednej do instalacji pompy ciepla - dodatkowe metry, dodatkowy koszt.
Tu chyba lekko przesadziłeś. :D
Po pierwsze to miejsce zawsze wykorzystasz , nawet na składzik , kompoty i inne duperelki. 8)
Po drugie są firmy , które montują PC na zewnątrz(np. climacomfort). 8)
Po trzecie jakiś baniaczek na CWU musisz gdzieś umieścić. 8)

simluc
16-11-2009, 21:25
Tu chyba lekko przesadziłeś. :D
Po drugie są firmy , które montują PC na zewnątrz(np. climacomfort). 8)

To wyjatek potwierdzajacy regule. Przy pompie przydaje sie zbiornik buforowy umoziliwiajacy grzanie tylko w taniej taryfie. A taki zbiornik to juz miejsca troche zajmuje.


Po trzecie jakiś baniaczek na CWU musisz gdzieś umieścić. 8)
Pojemnosciowy podgrzewacz o pojemnosci 150l (wymiary- 150x50x50cm)spokojnie zmiesci sie w kazdej lazience wiekszej od maciupkiej (np o pow. 2mkw).
Poza tym mozna zamontowac przeplywowe podgrzewacze.

klimaw
16-11-2009, 21:30
Ja osobiście mam kotłownię 2x2.
Mam tam:
-PC
-baniak na CWU 500 litrów
-centralny odkurzacz
-pralkę
-sterownik do oczyszczalni
-spory kosz na brudną bieliznę
-licznik wody+zestaw filtrów
-dwa stokaki na buciki(suszą się)
Jakby nie było PC to spoko takie pomieszczenie jest do wykorzystania , a w koszcie budowy to pikuś. :D

simluc
16-11-2009, 21:40
Ja osobiście mam kotłownię 2x2.
Jakby nie było PC to spoko takie pomieszczenie jest do wykorzystania , a w koszcie budowy to pikuś. :D
2x2m przy cenie dajmy pikusiowej- czyli 2000 za metr- to wyjdzie 8 tys zl, a wiec tyle, za ile mozna zrobic ogrzewanie elektryczne :).

klimaw
16-11-2009, 21:43
Powodzenia :wink:

wit74
16-11-2009, 21:48
U mnie stoi w garażu.Nic nie dobudowywałem.Jeśli koniecznie chcesz liczyć powierzchnię jaką zajmuje "lodówka"to licz.Tego nie brałem kurteczka wcześniej w kalkulacjach,a może zmieniło by to moje podejście 8)

Krzychos
16-11-2009, 21:50
Panowie uczciwie trzeba dodać do tej kalkulacji, że np. kocioł gazowy kondensacyjny też nie będzie służył do śmierci a ten obecnie zainstalowany też będzie wymagał nakładów finansowych.
Wiadomo, co roku płatny przegląd, po kilku latach wymiany jakiś części i pozespołów, czyszczenie itp.
Dodatkowo, za 10 lat pojawią się na rynku nowsze, zaawansowane technicznie, oszczędniejsze, z lepszą automatyką i za tym idzie pewnie i droższe kotły gazowe i większość ludzi powymienia swoje obecne super kotły. Sądzę, że trzeba przyjąć, że za maksymalnie 15 lat kocioł pójdzie do wymiany.

bartbk
17-11-2009, 22:21
Temat policzenia opłacalności instalacji pompy ciepła wobec ogrzewania prądowego był już poruszany w wątku 'pompowym'. Kolega bartbk opracował nawet arkusz, w którym policzył okres zwrotu instalacji pompy ciepła.

Zainspirowany tamtą dyskusją, opracowałem podobny arkusz (prostszy), w którym KAŻDY Z WAS może policzyć w łatwy sposób w jakich warunkach instalacja pompy ciepła ma sens.


Pamiętajcie proszę o jednym, że zakładałem następującą "wersję" instalacji:
1. PC+bufor+podłogówka wodna
2. Piec elektryczny CO+bufor+podłogówka wodna
co budowlany_laik przeniósł do tego arkusza. Więc tutaj porównujemy PCi (urządzenie, montaż i dolne źródło) z piecykiem elektycznym pracującym w takim układzie.

Taka wersja instalacji ma dla mnie jedną zaletę - teraz kupię piec za 5k pln razem z montażem (można kupić za 2,5k PLN i samemu zamontować), a jak zmienią się okoliczności przyrody (na przykład pojawią się dotacje do PCi), mogę wstawić dowolne ogrzewanie (od PCi do każdego rodzaju pieca). Jeżeli ktoś rozważa rzeczywste korzyści z instalacji PCi versus prąd to może zastąpić podłogówkę wodna (w moim przypadku koszt 30k PLN) podłogówką elektryczną (tańszą) albo zwykłymi piecykami co w moim przypadku kompletnie zabija sens inwestycji w PCi. Mogę się założyć o duże pieniądze że w przypadku wielu "pompiarzy", zwłaszcza z "markowymi" PCi i odwiertami po 100pln/mb również.

Pewnie dlatego rzucili się na mnie ;)

Ja w międzyczasie zrobiłem drugą wersję swojego pliku, który umożliwia porównanie (oprócz "czystego" prądu) dwóch PCi (na przykład powietrze / woda i glikol / woda) ale nie wiem gdzie to umiescic.

Powiem tak. Jeżeli dane o COP dla PCi powietrznych są prawdą i jest on około 2 średniorocznie to ma to dużo sensu. Niestety, nie znam NIKOGO kto ma pompę powietrze / woda dłużej :(

Pozdrawiam,
bartbk

bartbk
17-11-2009, 22:33
No dobra teoretycy. :D
Wkładam kij w mrowisko. :roll:
A może tak porównamy teorię z praktyką?
Na początek dla zachęcenia mała próbka , bez żadnych komentarzy. :wink:
Mój dom 122m2 pu-parterowy.
PC mam od sierpnia 2008.
Firma instalująca PC wyliczyła na podstawie KAN-OZC roczne zapotrzebowanie na:
CO---15054kWh
CWU--3650kWh
Razem 18704kWh.
W ciągu pierwszego roku ( od 01.11.2008 do 31.10.2009 ) moja PC zużyła 3300 kWh energii elektrycznej.
Kto wyciągnie jakieś wnioski? :D :o :D

Powiem tak...
Bardzo dużo kwh policzyli Tobie na CO - nie było jakiegoś błędu?
To jest parametr dla domu 180 m2 :) Może pomylil strefy?

Pozdr,
bartbk

bartbk
17-11-2009, 22:36
Napisz ile kosztowała całość instalacji?

Bez podłogówki 47.000 :cry:

No, to teoretycznie za 15 lat inwestycja się zwróci. Chyba że wykładniczo prąd zdrożeje, to szybciej.

Pozdrawiam,
bk

bartbk
17-11-2009, 22:44
moc PC, a dobrali najmniejszą z typoszeregu.Dodatkowo przekonuje mnie super jakość wykonania systemu.

To tłumaczy ich OZC - jakby Ci wyliczyli prawidłowo to sam byś może zauważył jak nietrafiona ekonomicznie była ta inwestycja.


i dla mnie są to prawie same głupoty. :roll:
Pierwsze zdanie jest prawdziwe-dom posiadam normalnie ocieplony , ale bez szaleństw ( 15cm wełny ściany,15cm styro posadzka i 25 cm ekofiber na poddaszu). :wink:
Nie dogrzewam niczym poza PC-kominka brak i nie bądzie. :P
Pytanie dlaczego samą energią 3 razy więcej?
Producenci podają COP powyżej 4.0 i śmiało można założyć , że średnioroczny COP jest realnie co najmniej 3,6-3,7.
Z taryfami też grube przegięcie. :o
Nie ma szans na grzanie ,czy to poprzez EL czy poprzez PC tylko w taniej taryfie. 8)
Realnie z moich zapisów wynika 65%.
Dlaczego 55000??? :o
Pisałem 47000 bez podłogówki , która czy tu , czy tu musi być wykonana.
Od tego można śmiało odjąć koszt komina( systemowy około 3000+klinkier 1000+robota1000) około 5000.

Przepraszam, sugerujesz że do grzania piecykiem elektrycznym CO potrzebuję KOMINA? I mam go odliczać? Ja rozumiem że to musiał być MIŚ na miarę naszych możliwości, ale nie przeginajmy...

Realne nakłady na CO EL jest weług mnie na poziomie 11000.Trzeba przecież w tym ująć także baniak na CWU którego koszt to też 5000.

Piec elektryczny to koszt 2500 PLN + baniak za 5000 - baniak nalezy odliczyć i w jednym i w drugim przypadku, bo musi być po prostu.

No to teraz możemy podstawiać do arkusza.
Całowite zużycie roczne powinno jak dla mojego domu wynosić przyjmijmy uśrednione 15000kWh.
Koszt instalacji PC 42000 , EL 11000.
COP 3,6 , konserwacja 0.
Dlaczego 0 - bo żadnych kosztów na razie nie ma i nie są planowane.Konserwacja sprowadza się do wyczyszczenia filterków raz na rok.
Śmiem też twierdzić , że czas pracy PC jest dwukrotnie dłuższy niż kotła EL , czyli w czasie życia PC ,trzeba będzie raz wymienić kocioł EL ale to temat do innej duskusji. :P

Dlaczego?

Stopa dyskontowa niech będzie 3 , realny wzrost EN 1,2.

Dasz mi kredyt na 3%?

Cena en 0,5974/0,2356 ( Enea taryfa weekendowa , zachodniopomorskie).
% zużycia 35%/65%.
I co wyszło?-okres zwrotu wynosi 8/9 lat. :D :lol: :D

Nikt nie zainwestuje różnicy w koszcie inwestycji w lokatę.

No to już argument prawie jak KOMIN

bartbk
17-11-2009, 22:51
Hmmm, kto tu pisze głupoty???
Kable elektryczne lub grzejniki akumulacyjne pozwalaja na grzanie tylko w drugiej taryfie, żadnych rurek w podłodze ciągnąć już nie trzeba. Różnica w kosztach jest dokładnie taka jak napisałem. Za 10 tyś mam CO + baniak elektryczny do CWU. Komina nie potrzebuję. Na niekorzyść pompy działa faktycznie to że w odróżnieniu od akumulacyjnego ogrzewania elektrycznego musi działac również w I taryfie. Nie wziąłem tego pod uwagę. Dzięki :).
Niech będzie że COP takiego układu to 3,6. No to zamiast 3300 KWh jak u ciebie (żeby cię nie dobijać nie uwzględniam dla pompy I taryfy) przy elektrycznym wyjdzie 11900 KWh. To rocznie 2900 zł. 2100 różnicy. Nadpłaciłeś 45 tyś. Zwrot po 21 latach. Tyle pewnie pompa wytrzyma ale co dalej? Pocieszać się możesz ale z liczbami cięzko wygrać. Wszystko zmieniłoby się gdyby nie te twoje moim zdaniem mało realne 3300 KWh no ale nie mam powodu by nie wierzyć. Przy dwa razy większym zuzyciu energii przez PC i podobnym COP instalacja pompy nabiera sensu finansowego jeżeli kogos stać na inwestycję i czekanie na zwrot kosztów.

Po pierwsze - wydaje mi się że OZC klimaw jest mocno zawyżone, po drugie może zyski bytowe są większe niż oszacowane.
Nic mnie raczej nie przekona do tego że jego inwestycja była opłacalna, nawet komin do piecyka elektrycznego CO ;)
Ale cóż, dyskomfort pozakupowy jakoś trzeba wytłumić...

panda
17-11-2009, 22:58
Ale cóż, dyskomfort pozakupowy jakoś trzeba wytłumić...
A może trzeba jakoś wytłumić dyskomfort nieposiadania? :wink:

bartbk
17-11-2009, 23:01
To liczenie bardzo mi przypomina wyliczenia „opłacalności” REKU. W zasadzie takie same argumenty – tyle, że kwoty wyższe i tam nie było arkusza.

Pewnych „rzeczy” nie da się „udowodnić” cyferkami.
Pewne „rzeczy” są bezcenne i nieobliczalne; poczucie komfortu (każdy ma inne), poczucie zadowolenia, duma, itp.

Nie zgodzę się z Tobą. Reku to komfort i sterowalność (brak komarów, itp) oraz do tego jakieś tam oszcżedności.
Tutaj porównujemy PORÓWNYWALNE źródła grzania pod względem komfortu, bo chyba nie powiesz, że prąd jest mniej komofrtowy w użyciu niż PCi?



A tak nawiasem mówiąc nie wiem dlaczego to wyzwala tyle emocji.
Przeca, więcej tracimy zarówno eksploatacyjnie, jak i inwestycyjnie na swoje autka, a tu nikt nie liczy amortyzacji, kosztów zwrotu itp. (a tu dopiero jest pole do popisu).

o, autka to akurat dobry przykład - decyzja diesel czy benzyna? Opłaca się diesel od pewnej ilości km przejechanych rocznie w zależności od tego ile trzeba zań dopłacić i to jest CEL ćwieczenia.



Tu sprawa jest prosta, kupujemy taki samochód na który nas stać i który dla nas jest „opłacalny”.
Wszak mój wybór jest najlepszy – bo to mój wybór.

No, jeżeli mam PCi traktować jako synonim prestiżu, to ja przepraszam... Jeździcie już na swoich PCi po ulicach? ;)[/quote]

bartbk
17-11-2009, 23:19
Jest jeszcze jeden aspekt zupełnie pomijalny.

Większość tu piszących, to młodzi ludzie, pełni optymizmu i wiary w siebie. Oceniają swoje możliwości na to co jest teraz.

Nie zrozumcie mnie opacznie.
Życie nie jest takie proste. Nikomu tego nie życzę, ale są choroby, można stracić pracę lub dużo mniej zarabiać. Wtedy być może, kiedy nie będzie tych rzeczonych kilkuset złotych na opłatę ogrzewania elektrycznego w grudniu, zaświta myśl – a może zamiast …….. należało zainwestować w PCi i teraz by te 500zł zostało, byłoby na Święta……


A może tak (nikomu tego NIE życzę): Zachorujesz albo będziesz miał wypdaek jutro, trzeba będzie zapłacić za operację, rehabilitację, zaświta myśl - a może zamiast... PCi należało odłożyć tą kasę? Co teraz... Życie nie jest takie proste.

bartbk
17-11-2009, 23:20
ProStaś

Jak tak spojrzę , że ogrzewanie elektryczne jest takie super i zwrot nakładów w stosunku do PC jest jak piszą niektórzy po 20-30 latach , to może by wysłać jakieś posłanie do Szwecji,Norwegii,Danii,Niemiec,Austii itp. ,że oni robią też straszliwy błąd inwestując w PC już od ponad 30 lat. :D
Uświadomcie ich drodzy forumowicze. :wink:

Wiesz jakie tam są dotacje do tego? Wiesz ile tam kosztuje prąd? Poza tym dlaczego zakładasz że CI co to tam instalują to liczą? Ty nie policzyłeś za dobrze jak widać.

bartbk
17-11-2009, 23:21
Tak piszecie jakby posiadanie PC było wartością samą w sobie.
Przecież chodzi o to czym się ogrzewać by było niedrogo, efektywnie i bezproblemowo. Pc jest jedną z możliwości, powinna być brana pod uwagę z rozważeniem wszystkich za i przeciw a nie dlatego że jest modna. Postawa typu "a ja mam i co z tego że droga" jest jakaś niepoważna.

Co do pomp ciepła w europie zachodniej jest tu jeden cwancyk, ceny ich sa takie mniej więcej jak u nas, zarobki nasze średnio 5 razy mniejsze. Dla nich to pryszczyk dla nas poważna inwestycja.

Mają dotacje, prąd jest droższy niż u nas.

bartbk
17-11-2009, 23:25
27.600,00 zł za kompletną kotłownię (bez uruchomienia) - czy to jest drogo?

Podstaw sobie do arkusza, bedziesz wiedzial. Skąd my mamy wiedzieć skoro nie podajesz ŻADNYCH danych?
Tanio / drogo to jak widać pojęcie względne - zależne od tego jak ociepliłeś dom i ile masz kwh zapotrzebowania.

bartbk
17-11-2009, 23:29
Przy 20 letnim kredycie i 30 tys. to ok 1800 rocznie.
Ten apjjjjjjjjjjjjjjjjjjać to samo.
Przed chwilą panda pisał , że wydał 27.600.
Odejmując od tego te umowne 10.000 na EL wychodzi różnica w granicach 18.000.
Skąd wytrzasnąłeś znowu te 30.000?

Zaczynasz bezczelnie naciągać fakty. Najpierw komin teraz 27k. Nie zauważyłeś że nie ma w tym DZ i uruchomienia? Ot, tak przeoczyłeś po prostu.

bartbk
17-11-2009, 23:35
Przesadziłem? :)
Pożyczasz 30, z odsetkami za dwadzieścia lat wyjdzie mniej więcej drugie tyle.
Pewnie , że przesadziłeś. :D
Jak cię nic nie przekonuje , to może inaczej ( na przykładzie mojego domu).
Weźmy tylko dwie dane:
1.Mój koszt roczny na energię dla PC-1250zł
2.COP około 3,6.
Punkt 2 jest teoretyczny, ale bardzo bliski prawdy. 8)
1250x3,6=4500zł-tyle bym zapłacił gdybym grzał samym prądem. :cry:
4500-1250=3250zł-o tyle więcej bym zapłacił rocznie na sam prąd. :cry:
Biorąc nawet różnicę kosztu inwestycyjnego 30000 temat zwróci się po 10 latach.

Rozumiem, że dla Ciebie 30 tysięcy jakie Ci bym zaoferował dzisiaj i 30 tysięcy za 10 lat jest warte tyle samo? To może umówmy się że pożycze te 30 koła od Ciebie?

bartbk
17-11-2009, 23:45
Zwróć uwagę również na fakt, że trzeba zachować „określony” reżim „eksploatacyjny” – czyli, że potrzeba w pewnym stopniu podporządkować swoje życie wymogom takiego sposobu ogrzewania.

Przy PCi to nie? Comm'on w przytaczanym tutaj wątku na 170 stron 80% dotyczy właśnie "ustawienia" reżimu :) :)



Z wpisów wynika, że chcesz wszędzie zastosować ogrzewanie podłogowe (z akumulacją), a koszt inwestycji szacujesz na 10.000zł.
Jakoś nie wierzę, że zmieścisz się w tej kwocie – oczywiście rozpatrując, że będzie to system całkowicie „automatyczny” (tak jak w przypadku PCi).


A ja licze dla domu 314 m2 z wodną podłogówką (więc porównuje piec elektryczny co i PCi (urządzenie, montaż, DZ) i też mi się nie kalkuluje wersus prąd, jak narazie.

bartbk
17-11-2009, 23:49
Ma jednakże jedną wadę która dla mnie jest nie do zaakceptowania. Mianowicie totalny brak uniwersalności, raz zrobisz takie ogrzewanie i jedziesz na takim do końca, jest na tyle specyficzne, że nie podłączysz pod nie żadnego innego źródła ciepła.

Popieram w 100%. To co dziś wydaje nam się najlepsze, nie koniecznie będzie takie choćby za 10 lat. Życie to potwierdza. Wodna instalacja CO ma tę zaletę, że stwarza możliwość podpięcia różnych źródeł zasilania. Dla mnie to także był poważny argument za takim rozwiązaniem CO, a nie innym.

Co nie zmienia faktu, że możesz do takiej instalacji podpiąc piecyk za 2500 PLN albo pompę (w moim przypadku jak na razie za 60k PLN)

Pozdrawiam,
bk

bartbk
17-11-2009, 23:54
Widzę, że nie byłem precyzyjny w swojej ostatniej wypowiedzi. Dla mnie liczy się możliwość zmiany źródła zasilania w sposób szybki, łatwy i przyjemny (na tyle na ile oczywiście taka operacja może zostać przeprowadzona). Najlepiej bez konieczności remontu/przebudowy chałupy. :wink:
Prąd tego nie gwarantuje. Przynajmniej wg. moich standardów i dlatego na prąd się nie zdecyduję, natomiast rozumiem osoby które taką decyzję podjęły.


http://www.elmix.wroclaw.pl/?code=piece-elektryczne-co
Zwracam na pozycję EKCO.L.p i cenę EKCO.L-15 15 kW / 400 V 2520,00 zł

bartbk
18-11-2009, 00:01
Gdybym dzisiaj budował dom, a nie wykluczone, że za niedługi czas się za to zabiorę, zmniejszyłbym jego zapotrzebowanie na ciepło do ogrzewania poprzez lepszą izolację przegród budowlanych - wbrew pozorom koszty lepszej izolacji nie muszą być powalające. Zastosowałbym izolowana termicznie od gruntu płytę fundamentową pełniącą rolę ogrzewania podłogowego. Zastosowałbym też odzysk ciepła z powietrza wentylacyjnego i szarej wody (to dodatkowy sposób na oszczędność wody). Do tego celu przydatna byłaby mała pompa ciepła o mocy grzewczej rzędu 1kW.
Więcej o tym pomyśle napisałem tutaj : http://forum.muratordom.pl/post3787837.htm#3787837 .

Dokładnie tak to planuję oprócz tej małej pompy ciepła. Nie napisałes czy zastosowałbyś jeszcze raz tę "dużą" PCi i solary ale rozumiem że jeszcze za mało danych. Mała pompa ma odbierać ciepło od czego? Powietrze wentylacyjne oddaje ciepło w rekuperatorze, Mała PCi miała być za nim, przed nim czy zamiast niego??

PERM - zastanów ise nad tym: http://www.lg.wienkra.pl/dokumenty/CENNIKTHERMAV2009.pdf?PHPSESSID=e7a098178598285408 a22f478e6efd09

lub nad inną PCi powietrzną bo to się moim zdaniem naprawdę opłaca... Przynajmniej dla mojego budynku :)

bartbk
18-11-2009, 00:18
Ale cóż, dyskomfort pozakupowy jakoś trzeba wytłumić...
A może trzeba jakoś wytłumić dyskomfort nieposiadania? :wink:

Panda akurat zamierzam posiadac ale raczej air/water :) ale jak ktoś na siłe chce udowodnić ze do budyneczu 100 m2 mu się PCi kalkuluje i nie jest to kościół kompletnie nieocieplony to ja przepraszam.

perm
18-11-2009, 06:02
Dzięki bartbk za komentarze i linka :). Poważnie się nad tą pompą zastanawiam. Jeżeli strumień powietrza z reku będzie wystarczający by działała to mamy układ który bardzo skutecznie eliminuje straty ciepła za niezbyt wysoką cenę. GWC do tego i zima, nie zima mamy CWU. HenoK to nieźle wymyślił. Te pieniądze chyba warto wydać :)

HenoK
18-11-2009, 06:04
Ja w międzyczasie zrobiłem drugą wersję swojego pliku, który umożliwia porównanie (oprócz "czystego" prądu) dwóch PCi (na przykład powietrze / woda i glikol / woda) ale nie wiem gdzie to umiescic.

Powiem tak. Jeżeli dane o COP dla PCi powietrznych są prawdą i jest on około 2 średniorocznie to ma to dużo sensu. Niestety, nie znam NIKOGO kto ma pompę powietrze / woda dłużej :(Robiłem obliczenia COP dla takiej pompy ciepła z założeniem jej całorocznej pracy i wychodziło to optymistycznie.
COP podawane przez producentów są realne do osiągnięcia pod warunkiem regularnych przeglądów i konserwacji (wymiennik powietrzny jednostki zewnętrznej jest jednak wrażliwy na zanieczyszczenia stale obecne w powietrzu i wymaga okresowego czyszczenia).
W tej chwili jest już szereg producentów gwarantujących pracę pompy ciepła nawet do temperatury -20st. C.

HenoK
18-11-2009, 06:06
Dzięki bartbk za komentarze i linka :). Poważnie się nad tą pompą zastanawiam. Jeżeli strumień powietrza z reku będzie wystarczający by działała to mamy układ który bardzo skutecznie eliminuje straty ciepła za niezbyt wysoką cenę. GWC do tego i zima, nie zima mamy CWU. HenoK to nieźle wymyślił. Te pieniądze chyba warto wydać :)Pod warunkiem znalezienia tak małej pompy ciepła glikol-woda ;).

klimaw
18-11-2009, 06:12
bartbk
W tym wątku nie mogę napisać inaczej jak TROLL :evil:

j-j
18-11-2009, 06:15
bartbk
W tym wątku nie mogę napisać inaczej jak TROLL :evil:

Tu się zgodzę, on tak do lustra :roll: ;)

pzdr

bartbk
18-11-2009, 06:20
Ja w międzyczasie zrobiłem drugą wersję swojego pliku, który umożliwia porównanie (oprócz "czystego" prądu) dwóch PCi (na przykład powietrze / woda i glikol / woda) ale nie wiem gdzie to umiescic.

Powiem tak. Jeżeli dane o COP dla PCi powietrznych są prawdą i jest on około 2 średniorocznie to ma to dużo sensu. Niestety, nie znam NIKOGO kto ma pompę powietrze / woda dłużej :(Robiłem obliczenia COP dla takiej pompy ciepła z założeniem jej całorocznej pracy i wychodziło to optymistycznie.
COP podawane przez producentów są realne do osiągnięcia pod warunkiem regularnych przeglądów i konserwacji (wymiennik powietrzny jednostki zewnętrznej jest jednak wrażliwy na zanieczyszczenia stale obecne w powietrzu i wymaga okresowego czyszczenia).
W tej chwili jest już szereg producentów gwarantujących pracę pompy ciepła nawet do temperatury -20st. C.

Na razie nie ma takich małych PCi glikol / woda. Poza tym w moim przypadku należy zastanowić się jaki jest koszt rozdzielenia instalacji kanalizacyjnych
@HenoK czy jest to drogie? I kiedy należy to przewidzieć?
oraz czy takie wychłodzenie szarej wody nie spowoduje nieprawidłowej pracy oczyszczalni przydomowej - jakieś doświadczenia w tym temacie ktoś ma? Raczej wątpie... ;)

Tutaj jest COP rzeczywiste dla PCi air/water: http://daroha.dnsalias.org/index.php?option=com_fabrik&view=table&tableid=7&calculations=0&Itemid=29

w podobnej dla Wrocławia strefie.

HenoK
18-11-2009, 06:33
Tutaj jest COP rzeczywiste dla PCi air/water: http://daroha.dnsalias.org/index.php?option=com_fabrik&view=table&tableid=7&calculations=0&Itemid=29

w podobnej dla Wrocławia strefie.Coś te dane mało wiarygodne. Od maja 2008 do lutego 2009 ciągle takie samo zużycie energii, jej produkcji i COP?

perm
18-11-2009, 06:56
Dzięki bartbk za komentarze i linka :). Poważnie się nad tą pompą zastanawiam. Jeżeli strumień powietrza z reku będzie wystarczający by działała to mamy układ który bardzo skutecznie eliminuje straty ciepła za niezbyt wysoką cenę. GWC do tego i zima, nie zima mamy CWU. HenoK to nieźle wymyślił. Te pieniądze chyba warto wydać :)Pod warunkiem znalezienia tak małej pompy ciepła glikol-woda ;).
Czemu glikol - woda? Powietrzna nie wystarczy? To ma być tylko do CWU.

Jezier
18-11-2009, 07:48
Używam tylko prądu w domu od 5 lat. Tak to wyglądało rok po roku:
http://www.helias.pl/forum/prad2009.gif
(*Rok 2009 to częściowo prognoza.)
Ogrzewania nie zmieniam ale CWU w przyszłym roku modernizuję.

klimaw
18-11-2009, 08:55
Jezier
Opisz w kilku zdaniach dom i jaką miałeś strukturę zużycia 1T/2T. 8)
Czemu przerabiasz CWU? :o

Jezier
18-11-2009, 09:15
Budowałem dom jak się dało najcieplej ale to był rok 2003. Parterowy ok. 140 m2. Ściany U=0,13, strop U=0,12, podłoga U=0,21 do U=0,25, okna drewniane U=1,3 reku bez gwc. Teraz tania taryfa to ok 40% całości, kiedyś było trochę więcej ale już wcale tego nie pilnuję a sterownik od CWU wyrzuciłem ze 3 lata temu po tym jak się popsuł. Od kiedy nie grzeję wody tylko tanim prądem to nie ma przypadku, że z kranu leci tylko zimna woda.
CWU chcę zmodernizować bo założeniem było grzanie tylko tanim prądem. Prąd drożeje bardziej niż zakładałem. Solary i powietrzne PC do CWU szybko tanieją. No i dlatego, że taka inwestycja szybko mi się zwróci.

klimaw
18-11-2009, 09:54
To jak to możliwe , że j-j wykorzystuje tylko 2T? :o
Dla mnie szczególnie niewiarygodne pod kątem komfortu CWU. 8)

bartbk
18-11-2009, 17:23
Tutaj jest COP rzeczywiste dla PCi air/water: http://daroha.dnsalias.org/index.php?option=com_fabrik&view=table&tableid=7&calculations=0&Itemid=29

w podobnej dla Wrocławia strefie.Coś te dane mało wiarygodne. Od maja 2008 do lutego 2009 ciągle takie samo zużycie energii, jej produkcji i COP?

Dla tych danych "równych" nie miał podliczników i "szacował" potem są rzeczywiste.

Napisane jak krowie na rowie na górze ;)
no offense ;)

Pzdr.
bk

HenoK
18-11-2009, 18:01
Napisane jak krowie na rowie na górze ;) Jak już mam czytać w oryginale, to wolę Szekspira niż Goethego ;).

Jezier
18-11-2009, 21:02
W listopadzie minęło 5 lat od zamieszkania. Napiszę ile kosztowało mnie do dzisiaj ogrzewanie sumarycznie:
19 133 zł - CO i CWU
6 455 zł - urządzenia grzewcze
900 zł - instalacja el. do urządzeń grzewczych
600 zł - dodatkowa zamówiona moc przyłączeniowa
Razem - 27 088 zł
Nie poniosłem kosztu kredytu bo tanio się wybudowałem

bartbk
18-11-2009, 21:53
Dzięki bartbk za komentarze i linka :). Poważnie się nad tą pompą zastanawiam. Jeżeli strumień powietrza z reku będzie wystarczający by działała to mamy układ który bardzo skutecznie eliminuje straty ciepła za niezbyt wysoką cenę. GWC do tego i zima, nie zima mamy CWU. HenoK to nieźle wymyślił. Te pieniądze chyba warto wydać :)Pod warunkiem znalezienia tak małej pompy ciepła glikol-woda ;).
Czemu glikol - woda? Powietrzna nie wystarczy? To ma być tylko do CWU.

Jak chcesz odbierać ciepło z szarej wody to musisz mieć kolektor glikolowy chyba, że zamierzasz tą szarą wodę rozpylać ;) czego nie polecam :)

Ja chcę powietrzną ogrzewać cały dom - pod względem ekonomicznym to się nawet składa.

Na razie znalazłem pasujące mi PCi w ofertach Nibe, Mitsubishi, Fujitsu i LG (praca do -15, -20 stopni) ale jeszcze szukam. Może ktoś coś podrzuci?

Rozważam też instalacje np. glikolowego wymiennika w dołach chłonnych do zrzutu wody z oczyszczalni przydomowej, wtedy nie będe musiał instalować żadnych zbiorników na bufor szarej wody, rozdzielac instalacji kanalizy co więcej nawet moje własne ciepło mnie ogrzeje :D

@HenoK jak Twoje poszukiwania producenta malej PCi glikolowej?

Pozdrawiam,
bk

perm
19-11-2009, 05:33
Jak chcesz odbierać ciepło z szarej wody to musisz mieć kolektor glikolowy chyba, że zamierzasz tą szarą wodę rozpylać ;) czego nie polecam :)

Ja chcę powietrzną ogrzewać cały dom - pod względem ekonomicznym to się nawet składa.


Pozdrawiam,
bk
Myślałem o pompie wykorzystującej powietrze wylatujące z reku które nawet w zimie ma wysoką temperaturę.

arekk
19-11-2009, 09:11
Podczepiam się pod Was wątek bo mądrze i ciekawie piszecie :)

bartbk
19-11-2009, 09:28
Myślałem o pompie wykorzystującej powietrze wylatujące z reku które nawet w zimie ma wysoką temperaturę.

Ja właśnie tak chce zrobić, aby zewnetrzna jednostka PCi wisiała nad wyrzutnią powietrza z rekuperatora (cieplejsze powietrze pójdzie do góry, w zimie chłodne powinno zostać na dole :)). Wtedy odzyskam prawie całe ciepło którego nie udało się odzyskać rekuperatorowi.

Myślałem że odnosisz się we wczęsniejszym poście do pomysłu HenoKa odzysku ciepła z szarej wody przez małą PCi glikolową ze zbiornika buforowego - to jest naprawdę fajny pomysł, ja na jego bazie myślę o włożeniu kolektora glikolowego do dołu chłonnego do którego będę zrzucał wodę z oczyszczalni przydomowej (dodatkowo jest ona podgrzewana przez pokład oczyszczalni przy rozkładzie zanieczyszczeń oraz nie mam problemu z rozdzielaniem instalacji kanalizacyjnej). Ochłodzenie takiej wody też nie może być jakieś bardzo duże, żeby nie zamarzło, jednak z 200-300 litrów wody (pralka, zmywarka, kąpiele itp.) można małym kolektorem odzyskać całkiem sporo ciepła przed oddaniem jej do gruntu.

Pozdraiwam,
bk

kubanki
19-11-2009, 12:05
To jak to możliwe , że j-j wykorzystuje tylko 2T? :o
Dla mnie szczególnie niewiarygodne pod kątem komfortu CWU. 8)

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale uważasz, że nie jest możliwe grzanie CWU tylko w drugiej taryfie? U mnie właśnie tak to działa, zbiornik 300l, jeszcze _nigdy_ nie zdarzyło się, że zabrakło ciepłej wody. Rodzina 5 osób, często goście. A i wody (niestety) nie oszczędzamy.

Nie wiem, co zepsuło się Jezierowi, że chce robić renowację CWU. U mnie przełączaniem steruje zegar taryfowy w rozdzielni - wg cen na allegro kosztuje niecałe 200zł (u mnie steruje także całym CO). To może wygodniej kupić nowy zegar?

Jezier
19-11-2009, 12:59
Możliwe jest grzanie wody tylko tańszą taryfą. Ja tego nie robię bo wygodniej dla mnie jest niesterować taryfami. Mam zasobnik 200 l. i zdarzało się, że kończyła się ciepła woda.
Nie widzę przyszłości w ogrzewaniu CWU tylko prądem. Poniżej ceny za tani prąd nie da się zejść.

bartbk
19-11-2009, 13:36
Możliwe jest grzanie wody tylko tańszą taryfą. Ja tego nie robię bo wygodniej dla mnie jest niesterować taryfami. Mam zasobnik 200 l. i zdarzało się, że kończyła się ciepła woda.
Nie widzę przyszłości w ogrzewaniu CWU tylko prądem. Poniżej ceny za tani prąd nie da się zejść.

Policz w ile zwraca się Tobie PCi powietrze/woda taka mała do CWU, bardzo krótki okres zwrotu moim zdaniem. Z wpięciem tego raczej też nie powinno być problemu. PCi a/w tylko do CWU może uzyskać bardzo wysoki COP (CWU grzejemy też, a nawet więcej latem, ja przynajmniej mam wrażenie że wody ciepłej więcej zużywa się latem niż zimą)

Pozdrawiam,
bk

klimaw
19-11-2009, 13:38
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale uważasz, że nie jest możliwe grzanie CWU tylko w drugiej taryfie?
Jest możliwe przy odpowiednio dużym baniaku. 8)
Jak masz 300 litrów to OK. 8)
j-j pisał , że ma baniak 80 litrów. :o
Komfort CWU przy 80-ciu litrach jest dla mnie wątpliwy, przy założeniu grzania w 100% w 2T.

j-j
19-11-2009, 13:56
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale uważasz, że nie jest możliwe grzanie CWU tylko w drugiej taryfie?
Jest możliwe przy odpowiednio dużym baniaku. 8)
Jak masz 300 litrów to OK. 8)
j-j pisał , że ma baniak 80 litrów. :o
Komfort CWU przy 80-ciu litrach jest dla mnie wątpliwy, przy założeniu grzania w 100% w 2T.

:roll: Czytałeś w ogóle mój post duuużo wyżej jako odpowiedz na Twoje pytanie odnośnie cwu??

klimaw
19-11-2009, 15:32
:roll: Czytałeś w ogóle mój post duuużo wyżej jako odpowiedz na Twoje pytanie odnośnie cwu??
Pewnie. :P
Nie kwestionuję twojej możliwości grzania CWU w 100% w 2T , ale jakim kosztem?( jak pisałeś masz tylko prysznic i bierzecie szybkie kąpiele , a dodatkowo tylko 3 osoby). :-? Jak dla mnie słaby jest to komfort.
Chodzi mi o komfort korzystania z niej dla rodziny cztero lub pięcioosobowej. 8)
Dla mnie sprawa jest w miarę prosta. :D
Jeśli nie masz dużego baniaka , to spełnienie jednocześnie dwóch warunków:
-komfortowego korzystania z CWU
-grzania CWU tylko w 2T
nie jest możliwe. :cry:
Spróbuj wykąpać się w wannie (no tak-nie masz) :lol: , a drugi członek rodziny , niech za chwilę weźmie prysznic. :wink:
Po tym masz w baniaku dokładnie zero ciepłej wody i w normalnym stanie baniak powinien się załączyć do grzania bez względu na taryfy.
Jeśli jest zegar na 2T, to się nie załączy , ale wtedy czekasz do godziny kiedy masz 2T. Dla mnie całkowita porażka. 8)
Myślę , że teraz trochę rozjaśniłem , choć pewnie niektórzy będą udowadniać , że nie. :cry:

j-j
19-11-2009, 16:03
:roll: Czytałeś w ogóle mój post duuużo wyżej jako odpowiedz na Twoje pytanie odnośnie cwu??
Pewnie. :P
Nie kwestionuję twojej możliwości grzania CWU w 100% w 2T , ale jakim kosztem?( jak pisałeś masz tylko prysznic i bierzecie szybkie kąpiele , a dodatkowo tylko 3 osoby). :-? Jak dla mnie słaby jest to komfort.
Chodzi mi o komfort korzystania z niej dla rodziny cztero lub pięcioosobowej. 8)
Dla mnie sprawa jest w miarę prosta. :D
Jeśli nie masz dużego baniaka , to spełnienie jednocześnie dwóch warunków:
-komfortowego korzystania z CWU
-grzania CWU tylko w 2T
nie jest możliwe. :cry:
Spróbuj wykąpać się w wannie (no tak-nie masz) :lol: , a drugi członek rodziny , niech za chwilę weźmie prysznic. :wink:
Po tym masz w baniaku dokładnie zero ciepłej wody i w normalnym stanie baniak powinien się załączyć do grzania bez względu na taryfy.
Jeśli jest zegar na 2T, to się nie załączy , ale wtedy czekasz do godziny kiedy masz 2T. Dla mnie całkowita porażka. 8)
Myślę , że teraz trochę rozjaśniłem , choć pewnie niektórzy będą udowadniać , że nie. :cry:


Przepraszam, zwracam honor Panie wielki masz wyłączność na wiedzę w zakresie jedynego słusznego rozwiązania jakim jest to co posiadasz czyli PCi dla c.o. i cwu za ponad 50 tys. zł i niech wszyscy się kłaniają i tak też robią bo zbyt skomplikowane i niezrozumiałe są pozostałe rozwiązania aby rownać się z Twoim.
To czego nie rozumiemy zastąpmy tylko i wyłącznie PCi bo to zawsze i wszedzie i u kazdegi i za każdą kwotę sie zwróci.
Jakbym sasiadów "branżystów" słyszał więc powoli kończę tą jałową dyskusję
:roll: .

A innych szerzej rozumiejących zapraszam pod prysznic- samotny, ja nie dołączam ;), ja będę wam zakręcał zawór :lol:.

I tak poważnie na konieic napisze tylko to co pisze zawsze i powtarzam, każdy system jest dla ludzi.
Niektórzy nie analizują tylko kupują iinni dokłądnie analizują i kupują.
Każdy dom wymaga indywidualnego podejścia i znalezienia dla niego optymalnego rozwiązania. Nie zawsze się to udaje ale należy potem do tego dążyć w miarę swoich mozliwości.

klimaw
19-11-2009, 16:14
Przepraszam, zwracam honor Panie wielki masz wyłączność na wiedzę w zakresie jedynego słusznego rozwiązania jakim jest to co posiadasz czyli PCi dla c.o. i cwu za ponad 50 tys. zł i niech wszyscy się kłaniają i tak też robią bo zbyt skomplikowane i niezrozumiałe są pozostałe rozwiązania aby rownać się z Twoim.
To czego nie rozumiemy zastąpmy tylko i wyłącznie PCi bo to zawsze i wszedzie i u kazdegi i za każdą kwotę sie zwróci.
Jakbym sasiadów "branżystów" słyszał więc powoli kończę tą jałową dyskusję
:roll: .

A innych szerzej rozumiejących zapraszam pod prysznic- samotny, ja nie dołączam ;), ja będę wam zakręcał zawór :lol:.

No ,merytorycznie to wniosłeś tyle , że aż się przelewa ze zbiornika-full. :cry:
Chciałem zauważyć , że ani słowem nie wspomniałem o PC. 8)
Czego to więc miało tyczyć. :roll:

HenoK
19-11-2009, 16:18
Przepraszam, zwracam honor Panie wielki masz wyłączność na wiedzę w zakresie jedynego słusznego rozwiązania jakim jest to co posiadasz czyli PCi dla c.o. i cwu za ponad 50 tys. zł i niech wszyscy się kłaniają i tak też robią bo zbyt skomplikowane i niezrozumiałe są pozostałe rozwiązania aby rownać się z Twoim.
To czego nie rozumiemy zastąpmy tylko i wyłącznie PCi bo to zawsze i wszedzie i u kazdegi i za każdą kwotę sie zwróci.
Jakbym sasiadów "branżystów" słyszał więc powoli kończę tą jałową dyskusję
:roll: .
klimaw nie bierze pod uwagę jednego - przy pompie ciepła konieczny jest dużo większy zasobnik ciepłej wody, ze względu ekonomie grzania - niższa temperatura ciepłej wody, to wyższe COP. Wystarczy podgrzać wodę do temperatury 45-48st. C.
Przy energii elektrycznej nie ma tego ograniczenia, Spokojnie można podgrzać zasobnik do np. 80 st. C. W takiej sytuacji zasobnik 80litrowy dostarcza min. 160l ciepłej wody (po zmieszaniu).
Można więc pogodzić grzanie wyłącznie w II taryfie i komfort użytkowania ciepłej wody.
Chociaż zużycie 4kWh energii dziennie świadczy o niskim zużyciu ciepłej wody.
U mnie wychodzi 120l ciepłej wody dla 3 osób wychodzi ok. 6kWh energii dziennie, oczywiście z pompą ciepła jest to ok. 3 razy mniej.

klimaw
19-11-2009, 16:23
...nie bierze pod uwagę jednego - przy pompie ciepła konieczny jest dużo większy zasobnik ciepłej wody, ze względu ekonomie grzania - niższa temperatura ciepłej wody, to wyższe COP. Wystarczy podgrzać wodę do temperatury 45-48st. C.
Przy energii elektrycznej nie ma tego ograniczenia, Spokojnie można podgrzać zasobnik do np. 80 st. C. W takiej sytuacji zasobnik 80litrowy dostarcza min. 160l ciepłej wody (po zmieszaniu).

HenoK
Biorę to pod uwagę , ale nawet 160 litrów to jest jedna dobra wanna. :wink:

bartbk
19-11-2009, 16:39
...nie bierze pod uwagę jednego - przy pompie ciepła konieczny jest dużo większy zasobnik ciepłej wody, ze względu ekonomie grzania - niższa temperatura ciepłej wody, to wyższe COP. Wystarczy podgrzać wodę do temperatury 45-48st. C.
Przy energii elektrycznej nie ma tego ograniczenia, Spokojnie można podgrzać zasobnik do np. 80 st. C. W takiej sytuacji zasobnik 80litrowy dostarcza min. 160l ciepłej wody (po zmieszaniu).

HenoK
Biorę to pod uwagę , ale nawet 160 litrów to jest jedna dobra wanna. :wink:

Moze u Ciebie. Z prądem to jest 320 litrów ciepłej wody - dokładnie tyle samo, a nawet więcej niż Ty masz z niesamowicie opłacalnej PCi za 50 wafli bo masz VPA 300/200 z tego co pamiętam.
Ale wiem, Ty nie liczysz, bo Ci się nie chce, ale tylko jak nie wychodzi "na Twoje". Doliczasz komin jako niezbędny przy piecu elektrycznym co żeby wyjść na swoje...

klimaw
19-11-2009, 16:45
Moze u Ciebie. Z prądem to jest 320 litrów ciepłej wody
Ale pieprzysz głupoty. :evil:
Przeczytaj jeszcze raz co napisał HenoK-może wtedy zrozumiesz , że nie 320 , a 160.
Jak cię boli to 50 , to oderwij się od piwa i weź się do roboty , też będziesz miał. :lol:

bartbk
19-11-2009, 16:52
Moze u Ciebie. Z prądem to jest 320 litrów ciepłej wody
Ale pieprzysz głupoty. :evil:
Przeczytaj jeszcze raz co napisał HenoK-może wtedy zrozumiesz , że nie 320 , a 160.
Jak cię boli to 50 , to oderwij się od piwa i weź się do roboty , też będziesz miał. :lol:

Pieprzysz to Ty, zwłaszcza przy liczeniu... Ale nie każdy musi znać matematykę, nawet na maturze jej nie trzeba zdawać.
Klimaw, będę miał 50 wafli bo ich nie wydam na PCi, 160 litrowy zbiornik na CWU z prądem to 320 litrów CWU i o to mi chodziło.
A 50 wafli zapewniam Cię, że mnie akurat nie boli... Ale nie kontynuuję tej bezprzedmiotwej dyskusji o tym co kto ma a co nie ma...

Oj, Domek też masz malutki...

Pozdr,
bk

klimaw
19-11-2009, 16:56
160 litrowy zbiornik na CWU z prądem to 320 litrów CWU i o to mi chodziło.
Oj, Domek też masz malutki...
Cały czas brany był pod uwagę zbiornik j-j, a on ma 80 litrów, więc skąd wziąłeś 160? :roll:
Domek 122m2 pu , 5 pokoi. :D
Niepotrzebowałem rezydencji , tylko domek. 8)
Bardziej interesowała mnie większa działka , niż hektary domu. :o
Buduj rezydencję,masz prawo-twoja kasa. :wink:

bartbk
19-11-2009, 17:05
160 litrowy zbiornik na CWU z prądem to 320 litrów CWU i o to mi chodziło.
Oj, Domek też masz malutki...
Cały czas brany był pod uwagę zbiornik j-j, a on ma 80 litrów, więc skąd wziąłeś 160? :roll:
Domek 122m2 pu , 5 pokoi. :D
Niepotrzebowałem rezydencji , tylko domek. 8)
Bardziej interesowała mnie większa działka , niż hektary domu. :o
Buduj rezydencję,masz prawo-twoja kasa. :wink:

A tak mi się wzięlo 160 litrów ;)
Jakbyś nie miał PCi to miałbyś 25 metrów więcej ;)

Zakładałem PCi od początku budowy... Myślałem że dla takiej powierzchni jaką buduję to się MUSI opłacać... I co? I się nie opłaca... Za wyjątkiem PCi "garażówek" nie mam ofert na sensownym poziomie, nie da się tego ekonomicznie uzasadnić chyba, że założę że prąd będzie co roku drożał o 10%, tylko że wtedy to raczej w tym kraju wybuchnie rewolucja, bo nie sądze aby ktokolwiek zaakceptował takie podwyżki zwłaszcza cen żywności...
Przy wzroście prądu ponad inflację o 5% zwrot 11 lat...

perm
19-11-2009, 17:24
Grzanie CWU w II taryfie jest jak najbardziej możliwe. To tylko kwestia mocy grzałek i pojemności zbiornika. Już pisałem atlantic 300 L grzeje tę ilość do 75 stopni w 6 godzin. To jakiś 600 L kąpieli. Jak ktoś ma 4 wanny to na tą czwartą nie wystarczy :D :D :D .

klimaw
19-11-2009, 17:46
Grzanie CWU w II taryfie jest jak najbardziej możliwe. To tylko kwestia mocy grzałek i pojemności zbiornika. Już pisałem atlantic 300 L grzeje tę ilość do 75 stopni w 6 godzin. To jakiś 600 L kąpieli. Jak ktoś ma 4 wanny to na tą czwartą nie wystarczy :D :D :D .
I o to mi chodziło. :P
Ty z pewnością grzejesz w 2T i masz ten komfort. :D
A co byś powiedział jakbyś miał baniak 80 litrów-też byś grzał tylko w 2T? :o

j-j
19-11-2009, 18:02
Grzanie CWU w II taryfie jest jak najbardziej możliwe. To tylko kwestia mocy grzałek i pojemności zbiornika. Już pisałem atlantic 300 L grzeje tę ilość do 75 stopni w 6 godzin. To jakiś 600 L kąpieli. Jak ktoś ma 4 wanny to na tą czwartą nie wystarczy :D :D :D .
I o to mi chodziło. :P
Ty z pewnością grzejesz w 2T i masz ten komfort. :D
A co byś powiedział jakbyś maiał baniak 80 litrów?

K.UR.WA, że już tak pojadę, KOMFORT to jedno- DLA KAŻDEGO INNY, nie kumasz ??!!!!?? Miałem wiedzę i pomiary aby móc przeanalizwoać jaki mieć minimalnie baniak pod względem pojemnościowym i sterowania i nie mylilem się (!) co nie znaczy że nie można lepiej. Zawsze można lepiej, a najlepiej to z PCi lub solarami (zawsze tak uważałem) ale nie za takie kwoty (!!!) w każdym przypadku bo to najczęściej złodziejstwo "sprzedawane" naiwnym lub nie mającym co robić z kasą!!!
A MOŻLIWOŚĆ GRZANIA W TANIEJ TARYFIE TO DRUGIE.
Piszesz cały czas o tym że się nie da w II taryfie, a teraz o komforcie.
KUŹWA CHŁOPIE, nie wiem co bierzesz ale wyrzuć to i zdecyduj się a nie okręcasz kota ogonem, takich ludzi nie znoszę!!

Drobny początek tylko bo mi juz brak sil i naprawdę kończę ufff

Początek:



grzejniki akumulacyjne pozwalaja na grzanie tylko w drugiej taryfie
Znasz kogoś kto ma takie grzejniki i grzeje tylko w 2T, czy tylko tak myślisz? 8)
Znowu teoria? :D

kolejny teraz przechodzimy na cwu jak sie okazało że c.o. się da jednak




Baniak Atlantic 200 l - 1524,27 zł

Taki baniak na 100% nie wystarczy by grzać CWU tylko w 2T. 8)

i dalej:




Masz rację, masz dom normalnie ocielony i pewnie naprawdę dobrze wykonany (wskazuje na to zużycie energii przez PCi).
Co do taryf to grzać spokojnie można tylko w taniej taryfie więc tu się mylisz.

Dom jest dobrze wykonany , bo sam budowałem. 8)
Z taryfami - jak w poprzednim poście-skąd masz taką wiedzę , że da sie tylko w 2T? :o

i dalej




Mam sam taka taryfę ale mój dom to akurat zly przykład oczywiście, w każdym razie mam znajomego który ma piece dynamiczne, normalnie ocieplony dom i spokojnie wyrabia a kable grzejne są tańsze od piecy (to tylko tak odnośnie kosztów jeszcze).
Jeśli ma normalną 2T czyli 22-6 i 13-15 to zakładając że grzeje w tych przedziałach może być blisko sukcesu , ale gdzie wtedy jest CWU?


iid. ....

:roll:

MARTINA1
19-11-2009, 18:12
Ciekawe ..

perm
19-11-2009, 18:16
Ciekawe ..
Piszesz o tym że PCi ma szkodliwy wpływ na postrzeganie rzeczywistości? :) Zgadzam się ciekawe, jakaś emanacja? :)

klimaw
19-11-2009, 18:30
j-j
Pomieszanie z poplątaniem. :cry:
Zanim coś jeszcze ,to powiem tylko , że nic nie biorę, chyba , że kawa. :D

Teraz coś do tych wszystkich co nie biorą udziału w tym wątku , a tylko to obserwują. :wink:

Nigdy i pod żadnym pozorem nie wykonujcie innego CO i grzania CWU jak tylko prądem. :roll:
To jest najtańszy i jedynie słuszny sposób grzania. :wink:
Wszystko inne jest do d..y. :wink:
Według wszystkich znaków i powyższych postów ,prąd jest też tańszy od grzania solarami (CWU)-akurat za to mi się nie oberwało , bo nie mam. :cry:
Pod żadnym pozorem nie wydawajcie więcej pieniążków na te sprawy , bo zdecydowanie lepiej jest je położyć na lokatę, którą tylko będziecie chcieli założyć , a pieniążki się rozejdą. :D
Nie kupujcie też Mercedesów , bo lepiej Łady , a różnicę na konto.

Szczególnymi głupcami są ci co zainwestowali w PC w Polsce , bo podobno za granicą ( zachodnią+skandynawia) zaraz będą dostawać je za darmo , bo tak tam tanio. :D
Ci co piszą , że PC to najtańsze źródło ogrzewania powielają oczywistą nieprawdę.
Niech żyje grzanie prądem.

Głupców zapraszam do wątku głupców: :lol:
http://forum.muratordom.pl/pompa-ciepla-spostrzezenia-uwagi,t66186-10020.htm

Teraz ze spokojem mogę nacisnąć na link:Przestań śledzić ten temat.
Dziękuję za uwagę i miłych przemyśleń. :P

perm
19-11-2009, 18:35
j-j
Pomieszanie z poplątaniem. :cry:
Zanim coś jeszcze ,to powiem tylko , że nic nie biorę, chyba , że kawa. :D

Teraz coś do tych wszystkich co nie biorą udziału w tym wątku , a tylko to obserwują. :wink:

Nigdy i pod żadnym pozorem nie wykonujcie innego CO i grzania CWU jak tylko prądem. :roll:
To jest najtańszy i jedynie słuszny sposób grzania. :wink:
Wszystko inne jest do d..y. :wink:
Według wszystkich znaków i powyższych postów ,prąd jest też tańszy od grzania solarami (CWU)-akurat za to mi się nie oberwało , bo nie mam. :cry:
Pod żadnym pozorem nie wydawajcie więcej pieniążków na te sprawy , bo zdecydowanie lepiej jest je położyć na lokatę, którą tylko będziecie chcieli założyć , a pieniążki się rozejdą. :D
Nie kupujcie też Mercedesów , bo lepiej Łady , a różnicę na konto.

Szczególnymi głupcami są ci co zainwestowali w PC w Polsce , bo podobno za granicą ( zachodnią+skandynawia) zaraz będą dostawać je za darmo , bo tak tam tanio. :D
Ci co piszą , że PC to najtańsze źródło ogrzewania powielają oczywistą nieprawdę.
Niech żyje grzanie prądem.

Głupców zapraszam do wątku głupców: :lol:
http://forum.muratordom.pl/pompa-ciepla-spostrzezenia-uwagi,t66186-10020.htm

Teraz ze spokojem mogę nacisnąć na link:Przestań śledzić ten temat.
Dziękuję za uwagę i miłych przemyśleń. :P

Zapiszczał żałośnie i uciekł. :D

wit74
19-11-2009, 19:49
Zakładałem PCi od początku budowy... Myślałem że dla takiej powierzchni jaką buduję to się MUSI opłacać... I co? I się nie opłaca... Za wyjątkiem PCi "garażówek" nie mam ofert na sensownym poziomie, nie da się tego ekonomicznie uzasadnić

A kiedy się będzie opłacać?Ty chyba założyłeś ( w innym wątku),że tylko wtedy gdy zwróci się w 5-6 lat? Dla mnie było to więcej bo około 10 lat,pod warunkiem,że potrafiłem trafnie przewidzieć co będzie.Ale gdyby to było dwa lata dłużej?Każdy chce najtaniej jak można,każdy liczy po swojemu.Matematyka jest jedna,ale w warunkach stałych.Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana .Przecież my liczymy to samo,tylko,że ty nie dopuszczasz 10 lat a inni tak.
Że się ktoś zgodził na to nie znaczy,że nie umie liczyć lub że jest frajerem.
No chyba ,ze jest :cry:

dekar
19-11-2009, 22:13
Zgadzam się z przedmówcą, że w tym wątku zdecydowanie brakuje tolerancji i obiektywizmu.

Szkoda bo liczyłem na rzeczową dyskusję a wyszła zwykła pyskówka.

Całe szczęście są inne wątki, mam nadzieję, że ten szybko pójdzie w niepamięć bo racjonalności w nim jak na lekarstwo.

HenoK
20-11-2009, 05:29
Ciekaw jestem, kto z dyskutantów sprawdził swoją inwestycję w arkuszu sporządzonym przez budowlanego laika : http://forum.muratordom.pl/post3772805.htm#3772805 ?

U mnie wyszedł okres zwrotu 10-11lat.

sledz98
20-11-2009, 06:31
Ciekaw jestem, kto z dyskutantów sprawdził swoją inwestycję w arkuszu sporządzonym przez budowlanego laika : http://forum.muratordom.pl/post3772805.htm#3772805 ?

U mnie wyszedł okres zwrotu 10-11lat.

Ja policzyłem, ba nawet dorzuciłem do tego koszt podłogówki. Razem z PC wyszło 45500 PLN. Koszt instalacji elektryki zostawiłem ten co był (5200) choć uważam, że do mojego domu 170m2 to lekko za mało. Zwiększyem COP do 4, bo tyle każda PC w moim gruncie wyciągnie (na 80cm mam wody gruntowe :) ). No i okres wyszedł 9 lat, czyli dla mnie okres akceptowalny. Podsumuwując: PC w stosunku do gazu to 5-6 lat zwrotu, w stosunku do prądu elektrycznego 9 lat. Według moich, subiektywnych odczuć warto iść w PC.

rzufik1
20-11-2009, 08:01
Ciagle liczymy COPY ; opłacalność wygode .... fakt fajnie.
Ale za tymi rozwiązanami idzie też coś na przyszłość.. ekologia:)
no i fakt jest też taki iż mało się o tym mówi ale zawsze można oprócz grzania wykorzystać funkcje chłodzenia.

bartbk
20-11-2009, 08:42
j-j


Według wszystkich znaków i powyższych postów ,prąd jest też tańszy od grzania solarami (CWU)-akurat za to mi się nie oberwało , bo nie mam. :cry:
Pod żadnym pozorem nie wydawajcie więcej pieniążków na te sprawy , bo zdecydowanie lepiej jest je położyć na lokatę, którą tylko będziecie chcieli założyć , a pieniążki się rozejdą. :D
Nie kupujcie też Mercedesów , bo lepiej Łady , a różnicę na konto.


pierd... jak potluczony za przeproszeniem i starasz sie udowodnić że dobrze zrobiłeś kupuijąc PCi za 50 wafli. Czy widzisz różnice pomiędzy grzaniem prądem a PCi w komforcie? Co tu jest Ładą a co Mercedesem?

[/quote]
Szczególnymi głupcami są ci co zainwestowali w PC w Polsce , bo podobno za granicą ( zachodnią+skandynawia) zaraz będą dostawać je za darmo , bo tak tam tanio. :D
[/quote]

W DE jest dotacja 3000 EUR do PCi i prąd 90% droższy niż u nas. I tam mają rację że inwestują. Jak zwykle odwracamy kota ogonem.

[/quote]
Ci co piszą , że PC to najtańsze źródło ogrzewania powielają oczywistą nieprawdę.
Niech żyje grzanie prądem.
[/quote]

Czy Ty naprawdę nie kumasz, że żeby powiedzieć że coś jest tanie to trzeba policzyć koszty inwestycyjne + opłaty okresowe? Najtańsza jest elektrownia atomowa pod względem opłat. Albo rurociąg z Sahary, wtedy nic nie płacisz. Kiedy zaczynasz budowe?
Nie da się patrzeć na bzdety nie da się patrzeć.

bartbk
20-11-2009, 08:48
Zakładałem PCi od początku budowy... Myślałem że dla takiej powierzchni jaką buduję to się MUSI opłacać... I co? I się nie opłaca... Za wyjątkiem PCi "garażówek" nie mam ofert na sensownym poziomie, nie da się tego ekonomicznie uzasadnić

A kiedy się będzie opłacać?Ty chyba założyłeś ( w innym wątku),że tylko wtedy gdy zwróci się w 5-6 lat? Dla mnie było to więcej bo około 10 lat,pod warunkiem,że potrafiłem trafnie przewidzieć co będzie.Ale gdyby to było dwa lata dłużej?Każdy chce najtaniej jak można,każdy liczy po swojemu.Matematyka jest jedna,ale w warunkach stałych.Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana .Przecież my liczymy to samo,tylko,że ty nie dopuszczasz 10 lat a inni tak.
Że się ktoś zgodził na to nie znaczy,że nie umie liczyć lub że jest frajerem.
No chyba ,ze jest :cry:

wit74 tak, założyłem 5-6 lat na zwrot, dopusczalna "granica bólu" 8. Jest to możliwe przy garażowych PCi. Obecnie jakbym nie liczył jest to 12 lat CO NAJMNIEJ. w tym czasie PCi może - nie mówię że musi! się zepsuć, mogę sprzedac dom to po pierwsze. Poza tym inwestycje które dotychczas prowadze przynosza szybszy zwrot. Jest to kwestia strategii. czy inwestujesz w to czy w tamto. Zakładanie dłuższych niż 15 lat ROI jest juz absurdem - a tak ma wiekszosc w malych chatkach z PCi (chyba ze z PCi niefirmowymi). I tu nie mowimy o 10 latach, tylko 25 conajmniej.

Pozdr,
bk

bartbk
20-11-2009, 08:52
Ciekaw jestem, kto z dyskutantów sprawdził swoją inwestycję w arkuszu sporządzonym przez budowlanego laika : http://forum.muratordom.pl/post3772805.htm#3772805 ?

U mnie wyszedł okres zwrotu 10-11lat.

Ja sprawdzillem w swoim. dla dobrze ocieplonego domu o pow. 320 m2 wychodzi 12 lat - nigdy sie tego nie spodziewalem :(. Ale jeszcze nie kupiłem :) Masz "firmowa" czy "garazowa" PCi?

wit74
20-11-2009, 09:20
, mogę sprzedac dom to po pierwsze. Poza tym inwestycje które dotychczas prowadze przynosza szybszy zwrot. Jest to kwestia strategii. czy inwestujesz w to czy w tamto. Zakładanie dłuższych niż 15 lat ROI jest juz absurdem - a tak ma wiekszosc w malych chatkach z PCi

Pozdr,
bk

Masz swoje założenia i ok.Nie wmawiaj ,że innym się nie opłaca.
Mam trochę wrażenie,że Twoja budowa domu musi się opłacać.Taniej przecież w mieszkanku jest lub w domku 160 m.Czy to ekonomicznie wyliczone by mieć pow.jaką planujesz?Najtaniej będzie zainwestować w prąd i sprzedać :wink: i tak kilka razy.W płytki,podłogi i wykończenie też nie opłaca sie inwestować- to się nie zwróci......chyba,że na sprzedaż.......trzeba mieć trochę dystansu patrząc na całość budowy.Jedno liczymy z aptekarską dokładnością a w drugim szalejemy- to tak ogólnie,nie personalnie.

bartbk
20-11-2009, 10:34
, mogę sprzedac dom to po pierwsze. Poza tym inwestycje które dotychczas prowadze przynosza szybszy zwrot. Jest to kwestia strategii. czy inwestujesz w to czy w tamto. Zakładanie dłuższych niż 15 lat ROI jest juz absurdem - a tak ma wiekszosc w malych chatkach z PCi

Pozdr,
bk

Masz swoje założenia i ok.Nie wmawiaj ,że innym się nie opłaca.
Mam trochę wrażenie,że Twoja budowa domu musi się opłacać.Taniej przecież w mieszkanku jest lub w domku 160 m.Czy to ekonomicznie wyliczone by mieć pow.jaką planujesz?Najtaniej będzie zainwestować w prąd i sprzedać :wink: i tak kilka razy.W płytki,podłogi i wykończenie też nie opłaca sie inwestować- to się nie zwróci......chyba,że na sprzedaż.......trzeba mieć trochę dystansu patrząc na całość budowy.Jedno liczymy z aptekarską dokładnością a w drugim szalejemy- to tak ogólnie,nie personalnie.

Wit74
Wszystko liczę. Nie traktuję budowy domu jako coś co ma mi się zwrócić, ale oceniam sensowność poszczególnych rozwiazań.
Dam Tobie przykład:
Chcę mieć klimatyzację (nie traktuję tego jako coś co ma się zwracać ale jako wygodę dla mojej d.. ;)) ale mogę ją zrealizować na różne sposoby (pasywne podłogowe, klimatyzatory split, klimatyzatory indywidualne, klimakonwektory) i tutaj WYBIERAM już w oparciu o twarde kryteria.
To samo jest z ogrzewaniem, które MUSZĘ mieć albo wybuduję dom pasywny co jak policzyłem mi się NIE OPŁACA a poza tym takiego nie chce z innych względow. Ta sama sytuacja. Powiedziałem sobie, że nie chce mieć ogrzewania OBSŁUGOWEGO z tego samego powodu jak przy klimatyzacji ;) I tutaj zostaje wybór (jako że nie mam szans na gaz ziemny):
1. Olej
2. Gaz
3. Prąd
4. PCi
5. ?

Zakładałem (bo miałem takie wstępne oferty) PCi, ale według mnie 10 lat NIE jest akcpetowalnym czasem inwestycji dla MNIE.
Jak dla mnie to mozesz nawet PALIĆ w piecu dolarami (bo papier przecie tani jest) i udowadniac ze to jest taniej, ale ja będę to dementowal, zeby inni uzytkownicy tego forum dokonywali ŚWIADOMYCH wyborów w oparciu o całkowite koszty danego rozwiazania (inwestycja + koszty biezace) a nie brednie klimaw ze PCi z 24 letnim okresem zwrotu jest najtanszym źródłem ciepła dla domu i uwzglednianie kosztu pieniądza w czasie to bzdura. I takie brednie NALEŻY dementować żeby początkujący nie dawali się wpuszczać w takie "oszczędności". Jest to w interesie nas wszystkich, żeby ceny odwiertów i urządzeń sprowadzić do NORMALNOŚCI.
A co do kafelków i ich opłacalności. Wykończeniem się NIE zajmuje, bo mam to w d... to domena żony, a ja moge mieszkac na golym betonie ;)

Pozdrawiam,
bk

HenoK
20-11-2009, 10:39
Masz "firmowa" czy "garazowa" PCi?Większość firm kiedyś zaczynała w garażu, np. Microsoft. Maf pompę ciepła firmy Ecopol-System, można powiedzieć, że zaczynającą swoją działalność na rynku. Więcej szczegółów w moim Dzienniku budowy : http://forum.muratordom.pl/post3787046.htm#3787046

bartbk
20-11-2009, 11:45
Masz "firmowa" czy "garazowa" PCi?Większość firm kiedyś zaczynała w garażu, np. Microsoft. Maf pompę ciepła firmy Ecopol-System, można powiedzieć, że zaczynającą swoją działalność na rynku. Więcej szczegółów w moim Dzienniku budowy : http://forum.muratordom.pl/post3787046.htm#3787046

Garażowi nie mają pewnych rzeczy na których mi trochę zależalo. Na przykład modułów aktywnego chłodzenia (ma to NIBE, Alpha na przykład). Polskie pompy pod względem "mechanicznym" są na bardzo dobrym poziomie. Sterowanie też czasami niezłe. Ale jednak świat jest już parę kroków do przodu. Trzeba się będzie z nimi przeprosić, poszukać tanich wiertaczy i powinno być OK. ;)

Pdr,
bk

simluc
21-11-2009, 18:34
dla mnie ten watek jest/byl bardzo ciekawy. widac tu scieranie sie dwoch grup- biednejszych i zamozniejszych. biedniejsi to oczywiscie od grzania pradem- odnosze wrazenie , ze zawisc zawladnela nimi bez reszty.

krzycza, obrazaja, uzywaja wulgarnych slow.

fakt jest taki, ze pompiarze i niepompiarze spotkaja sie kosztowo po 8-12 latach.
macie w koncu arkusz zrobiony przez zalozyciela tematu- mozna sobie porownac.

od tego czasu pompiarze sa gora( tu maci nieco nieznany czas zycia pompy i tylko z tego wzgledu grzejacy elektrycznoscia moga jeszcze miec dobre samopoczucie)

co do wyliczen- jedno jest pewne- prad bedzie drozal. a to oznacza , ze z kazda podwyzka roznice beda coraz wieksze- dziala tu zasada lewaru.

prosty przyklad: dzis 1500-4500, po podwyzce np 20 procent- pompa- 1800, prund- ile? 5400 - wzrost o 300 i 900 zl.

oczywiscie mozna zalozyc, ze przy kazdej podwyzce cen pradu beda wzrastaly nasze zarobki... ale te zalozenia sa... :)

jednak uwazam , ze najwieksza zaleta pomp ciepla jest proekologicznosc- 3 ray mniej zuzywa sie pradu, a to oznacza 3 razy mniej emisji syfow, 3 razy mniej wegla (poki co nasza energetyka oparta jest na weglu) trzy razy mniej gornikow, trzy razy mniej ich emerytur (nawet nie chce mi sie podawac ile kosztuja wszystkich Polakow ich emerytury), etc, etc.

jak jestem zwolennikiem jak najmniejszego udzialu panstwa w zyciu ludzi to tu- przy pompach ciepla- powinny isc szerokim strumieniem dotacje dla domow jednorodzinnych- czy to z unii, czy z naszych zrodel.
czemu tego nie ma? pytanie otwarte.

te pieniadze zwroca sie z nawiazka. (min. sprzedaz nadwyzek z emisji co2)

klimaw porownywal pompe do mercedesa a elektrycznosc do lady- co moim zdaniem jest zlym porownaniem- dzis mercedes kupiony za 200 tys po 10 latach bedzie wart z 30-40- lada-wezmy dacie ;) dzis 35 tys , po 10 latach 5-8 tys.

w pierwszym przypadku po 10 latach po sprzedazy samochodow kieszen posiadacza mercedesa uszczuplona zostanie o 160 tys (ale zostanie w kieszeni komfort i prestiz), a posiadacza dacii o 28 tys. zatem roznica jest kolosalna.

w przypadku grzania po 10 latach w dwoch przypadkach kieszen obu wlascieli domow zostanie zmniejszona o te same kwoty. zatem pompa to taki mercedes , ktory z roku na rok nie traci, a zyskuje na wartosci:0)

Aha, mozna minimalizowac koszty za ogrzewanie wody- ale trudno wtedy mowic o komforcie, choc chcac nie chcac dzialanie jest jak najbardziej warte pochwaly, wszak zasoby wody pitnej w Polsce sa przerazajaco niskie.

uff. koniec.

szymon

Krzychos
21-11-2009, 19:20
simluc napisał

jednak uwazam , ze najwieksza zaleta pomp ciepla jest proekologicznosc- 3 ray mniej zuzywa sie pradu, a to oznacza 3 razy mniej emisji syfow, 3 razy mniej wegla (poki co nasza energetyka oparta jest na weglu) trzy razy mniej gornikow, trzy razy mniej ich emerytur (nawet nie chce mi sie podawac ile kosztuja wszystkich Polakow ich emerytury), etc, etc.

jak jestem zwolennikiem jak najmniejszego udzialu panstwa w zyciu ludzi to tu- przy pompach ciepla- powinny isc szerokim strumieniem dotacje dla domow jednorodzinnych- czy to z unii, czy z naszych zrodel.
czemu tego nie ma? pytanie otwarte.

te pieniadze zwroca sie z nawiazka. (min. sprzedaz nadwyzek z emisji co2)


W interesie państwa (polskiego) nie są samowystarczalne pompy ciepła, samochody na wodę i inne proekologiczne rozwiązania. Obecnie dochody z akcyzy i VAT-u za benzynę i olej napędowy dostarczają już kilkanaście procent przychodu do budżetu. Podobnie jest z gazem, prądem i węglem. W końcu z czegoś trzeba zasilić kasę ZUSu.

Druga kwestia, trzeba pamiętać że, niektórzy są "za biedni" żeby oszczędzać.
Po prostu świadomie wybierają rozwiązanie które jest tańsze w zakupie na początku, mimo że w sumie po 10-15 latach wychodzi drożej. Ich sytuacja ekonomiczna wymusza, żeby płacić co miesiac przez 10-15 lat, ale za to są to kwoty które nie rujnują im budżetu.

Dla przykładu porównanie ciągle brane w tym wątku z samochodami.
Nie każdego stać, żeby kupić nowoczesnego turbodiesla za 80 tyś PLN z systemem StartStop, który pali 3,9 Lit/100 km i ma przeglądy co 40 tyś km.
Inaczej taka osoba musiałby płacić przykładowo raty co miesiąc 3000 PLN.
Lepiej wtedy kupić używany samochód który pali te 7 lit/100 km, wymaga przeglądów co 15 tyś km i trzeba stale wykonywać mniejsze bądź większe naprawy. Ale wtedy miesieczny koszt utrzymania takiego samochodu to 700 PLN chociaż pewnie przez dobre parę lat.

bartbk
21-11-2009, 19:25
dla mnie ten watek jest/byl bardzo ciekawy. widac tu scieranie sie dwoch grup- biednejszych i zamozniejszych. biedniejsi to oczywiscie od grzania pradem- odnosze wrazenie , ze zawisc zawladnela nimi bez reszty.
krzycza, obrazaja, uzywaja wulgarnych slow.


Nooo jasne. Prymitywy i biedaki. Pijaki i złodzieje. Bo każdy pijak to złodziej. Po tej głębokiej analizie psychologiczno-ekonomicznej jedziemy dalej... ;)



fakt jest taki, ze pompiarze i niepompiarze spotkaja sie kosztowo po 8-12 latach.
macie w koncu arkusz zrobiony przez zalozyciela tematu- mozna sobie porownac.


Ja się spotkam przy moim zapotrzebowaniu na cieplo i kosztach inwestycji w PCi po 12 latach. Ale "liczący inaczej bez komina" pompiarz klimaw po 24 latach według moich obliczeń (na podstawie danych, jakie SAM klimaw podaje).
I tutaj nie chce nikogo obrażać, chcę tylko aby nie odwracać kota ogonem, że każden PCi powinien lecieć i natychmiast instalować. Ja ją bardzo chcę mieć, ale nie za wszelką cenę. Broniący swojej inwestycji w PCi ocierają się tutaj o śmieszność a nawet przekraczają tą granice.



od tego czasu pompiarze sa gora( tu maci nieco nieznany czas zycia pompy i tylko z tego wzgledu grzejacy elektrycznoscia moga jeszcze miec dobre samopoczucie)

co do wyliczen- jedno jest pewne- prad bedzie drozal. a to oznacza , ze z kazda podwyzka roznice beda coraz wieksze- dziala tu zasada lewaru.

prosty przyklad: dzis 1500-4500, po podwyzce np 20 procent- pompa- 1800, prund- ile? 5400 - wzrost o 300 i 900 zl.

oczywiscie mozna zalozyc, ze przy kazdej podwyzce cen pradu beda wzrastaly nasze zarobki... ale te zalozenia sa... :)



Zauważyłeś, że arkusz zawiera ten parametr (podwyżki cen prądu ponad inflację)? Jesteś absolutnie PEWNY że prąd będzie zawsze drożał?

Bierzesz pod uwagę skutki drakońskich podwyżek cen prądu dla gospodarki i tego co się zowie "spokojem spolecznym"? Oczywiście masz rację, że za 12 lat pompiarze jeżeli PCi przetrwa są górą ale nikt nie wie jak długo i czy wogóle...
Zauważ, że przy obecnych COPach i efektywności powietrznych PCi "zwracają" się one po około 6-7 latach? Podawałem linki do PCi Thermia V - idealnego rozwiązania zwłaszcza na Pomorzu :P
Właśnie o to chodzi, aby dokonać świadomego wyboru w oparciu o wyliczenia.



jednak uwazam , ze najwieksza zaleta pomp ciepla jest proekologicznosc- 3 ray mniej zuzywa sie pradu, a to oznacza 3 razy mniej emisji syfow, 3 razy mniej wegla (poki co nasza energetyka oparta jest na weglu) trzy razy mniej gornikow, trzy razy mniej ich emerytur (nawet nie chce mi sie podawac ile kosztuja wszystkich Polakow ich emerytury), etc, etc.

jak jestem zwolennikiem jak najmniejszego udzialu panstwa w zyciu ludzi to tu- przy pompach ciepla- powinny isc szerokim strumieniem dotacje dla domow jednorodzinnych- czy to z unii, czy z naszych zrodel.
czemu tego nie ma? pytanie otwarte.


Powiem tak... Mam "proekologiczność" w... pompie ;)
Bierzesz pod uwagę że prąd można wytwarzać bez żadnych górników i bardzo ekologicznie? 12 lat to bardzo dużo czasu można poczekać aż właśnie takie dofinansowanie będzie - na co sie zanosi...
Dzisiejsi bezdotacyjni pompiarze wówczas podniosą krzyk że zostali wydymani bo oni nie dostali dotacji, a teraz ci źli, biedni prądzogrzewcy dostaną kasę!

Dotacje już są w biednych Niemczech - do 3000 EUR do instalacji (jakbym taką dostał, mój zwrot skróciłby się do 8 lat)
Jak wejdą przepisy cytowane przez HenoKa w innym wątku (o max zużyciu energii elekt. przez budynki) to i jedni i drudzy dostaną w dupę i to niewąsko, ale ci grzejący prądem trochę mniej bo zostanie im jeszcze kasa i będa sobie mogli dociągnąć gaz albo baniak z olejem kupic ;)



klimaw porownywal pompe do mercedesa a elektrycznosc do lady- co moim zdaniem jest zlym porownaniem- dzis mercedes kupiony za 200 tys po 10 latach bedzie wart z 30-40- lada-wezmy dacie ;) dzis 35 tys , po 10 latach 5-8 tys.

w pierwszym przypadku po 10 latach po sprzedazy samochodow kieszen posiadacza mercedesa uszczuplona zostanie o 160 tys (ale zostanie w kieszeni komfort i prestiz), a posiadacza dacii o 28 tys. zatem roznica jest kolosalna.

w przypadku grzania po 10 latach w dwoch przypadkach kieszen obu wlascieli domow zostanie zmniejszona o te same kwoty. zatem pompa to taki mercedes , ktory z roku na rok nie traci, a zyskuje na wartosci:0)



To było wybitnie nietrafione porównanie. Nie ma różnic w grzaniu prądem i PCi pod względem komfortu więc i to i to jest albo ładą albo mercedesem.

PCi to taki sam mercedes jak prąd, tylko że prąd to benzyna a PCi to diesel. Dopłata do silnika diesla zwraca się po iluś tam km przejechanych. I to jest mniej więcej to samo, tylko że różnica inwestycyjna kolosalnie większa ;)
No, ale w niemczech i w pl pełno jest dziadków, co muszą mieć Daimlera diesla koniecznie bo to takie oszczędniejsze i potem jeżdzą nim do kościoła w weekend. Dopłata do silnika diesla nie zwróci im się za ich życia.
W przypadku klimaw przy jego kosztach inwestycji jakie podawał i zużyciu jakie podaje zwrot z inwestycji nastąpi po blisko ćwierćwieczu. W tym czasie jak źle trafił ma sznase na 2 wojny ;)

Pozdr,
bk

irreality
21-11-2009, 21:33
dla mnie ten watek jest/byl bardzo ciekawy. widac tu scieranie sie dwoch grup- biednejszych i zamozniejszych. biedniejsi to oczywiscie od grzania pradem- odnosze wrazenie , ze zawisc zawladnela nimi bez reszty.

He he dobre. Kupie sobie z dwie pompy ciepła żeby nie mówili na wsi żem bidota...

sledz98
22-11-2009, 11:34
Dotacje już są w biednych Niemczech - do 3000 EUR do instalacji (jakbym taką dostał, mój zwrot skróciłby się do 8 lat)
Jak wejdą przepisy cytowane przez HenoKa w innym wątku (o max zużyciu energii elekt. przez budynki) to i jedni i drudzy dostaną w dupę i to niewąsko, ale ci grzejący prądem trochę mniej bo zostanie im jeszcze kasa i będa sobie mogli dociągnąć gaz albo baniak z olejem kupic ;)


No widzisz, a do czego podłączysz ten gaz lub albo baniak z olejem? Do kabli grzejnych? Jeśli "kablowce" są przewidujący to zamontują np podłogówkę, albo grzejniki - w tym momencie koszt instalacji rośnie.

bartbk
22-11-2009, 19:01
Dotacje już są w biednych Niemczech - do 3000 EUR do instalacji (jakbym taką dostał, mój zwrot skróciłby się do 8 lat)
Jak wejdą przepisy cytowane przez HenoKa w innym wątku (o max zużyciu energii elekt. przez budynki) to i jedni i drudzy dostaną w dupę i to niewąsko, ale ci grzejący prądem trochę mniej bo zostanie im jeszcze kasa i będa sobie mogli dociągnąć gaz albo baniak z olejem kupic ;)


No widzisz, a do czego podłączysz ten gaz lub albo baniak z olejem? Do kabli grzejnych? Jeśli "kablowce" są przewidujący to zamontują np podłogówkę, albo grzejniki - w tym momencie koszt instalacji rośnie.

Ja porównuję wodne ogrzewanie podłogowe z PCi versus wodne ogrzewanie podłogowe z piecem elektrycznym CO (kospel 2,5k PLN), więc po prostu podłącze sobie to do zbiornika który i tak będe miał (oczywiście zbiornik z odpowiednimi wejściami kupuję już). Robię tak bo liczę że pojawią się dotacje do PCi albo zrobię PCi LG Therma V której okres zwrotu jest 5-6 lat u mnie. Generalnie dyskutujemy tutaj o takim rozwiązaniu głównie co zaznaczyłem w jednym z pierwszych postów tego wątku.
W moim przypadku mam 2,5k PLN za piec elektryczny CO (dodam nawet montaż za 2,5k PLN, chociaż to już jest mocno naciągane ;) versus PCi za 65k PLN (tylko PCi + odwierty oraz jej montaż, odliczam koszt zbiornika CWU) co daje ROI na poziomie 11-12 lat dla dość dużego domu. Dość długo...

Jeżeli byśmy mieli porównać koszt PCi RAZEM z wodną podłogówką, versus elektryczna podłogówka (tańsza według moich wycen ok. 40% od wodnej) lub nie daj bóg grzejniki elektryczne niecentralne (tańsze od jakiejkolwiek podłogówki) to zwroty pompianych krezusów sięgnąć mogłyby nawet pół wieku w szczególnych przypadkach...

Pozdrawiam,
bk

Liwko
19-02-2010, 09:30
Witam
Napiszę coś w tym wątku to może da to co niektórym niezdecydowanym trochę do myślenia. Jestem posiadaczem pompy ciepła polskiej produkcji za którą zapłaciłem 10k. Za odwierty zapłaciłem 10k (mogłem zrobić poziomy za 6-7k). Reszty nie liczę bo i tak trzeba mieć przy ogrzewaniu wodnym. Jeśli uważacie że polskie jest be to uwierzcie mi na słowo że i tak prawie wszystkie firmy używają tych samych sprężarek co jest najważniejszą i najdroższą częścią pompy. Policzcie teraz sami sobie czas zwrotu w porównaniu do grzania prądem. Myślę, że to będzie jakieś 3-4 no maksymalnie 5 lat. Nie dajmy się zwarjować.

budowlany_laik
19-02-2010, 09:52
Policzcie teraz sami sobie czas zwrotu w porównaniu do grzania prądem. Myślę, że to będzie jakieś 3-4 no maksymalnie 5 lat.
Policzyłeś? Ściągnąłeś arkusz? Czy strzelasz?

Właśnie w tym sęk, żeby każdy to sam policzył. Dla każdego domu wynik będzie inny.
To, że Tobie się nakład zwróci szybciej, nie oznacza, że będzie tak samo u innych. Wszystko zależy od zapotrzebowania energetycznego.

Piczman
19-02-2010, 09:55
Strzela !
Najgorzej że czasami trafia :lol:

Ale tylko czasami :wink:

am76
19-02-2010, 09:56
Nie ma różnic w grzaniu prądem i PCi pod względem komfortu więc i to i to jest albo ładą albo mercedesem.

Jest różnica. Grzanie i sterowanie niecentralne jest zdecydowanie lepsze. Może też dać oszczędności. PC to centralne. Czyli tutaj mamy PC na minus.

Jest jeszcze inna kwestia - przy grzaniu prądem jest duża pokusa aby przykręcić ogrzewanie bo bardzo dużo zostanie w kieszeni - tutaj PC na plus.

Jastrząb
19-02-2010, 10:02
Policzcie teraz sami sobie czas zwrotu w porównaniu do grzania prądem. Myślę, że to będzie jakieś 3-4 no maksymalnie 5 lat.
Policzyłeś? Ściągnąłeś arkusz? Czy strzelasz?

Ja sciagnalem i policzylem.
7 lat :-)

Calosc na kredyt, obecnie 2.4%.
W obu przypadakch podlogowka wodna, koszt 58kPLN vs 25kPLN (za moja podlogowek zaplacilem 18kPLN, czyli na piec el. i jego instalcje + sterowanie zalozylem 7kPLN.
Nikt mnie nie namowi na podlogowke elektryczna - za duzo widzialem spalonych podlogowek w lazienkach po 5 czy 10 latach :-/ Takoz na jakiekolwiek kaloryfery.

COP 3.5
I i II tarfya 75/25 %
180m^2
roczne zapotrzebowanie 18.000 KWh


marcin

Liwko
19-02-2010, 10:12
Policzyłeś? Ściągnąłeś arkusz? Czy strzelasz?

Policzyłem. 5 lat przy wyliczeniach mało optymistycznych(80kwh/m2) i oczywiście tu i tu system wodny.


Spokojnie, chodzi mi przede wszystkim o to, że koszt instalacji układu z PC nie musi być tak wysoki. Przez dwa lata szukałem źródła ciepła do mojego domu (jeszcze zanim zacząłem go budować) i znalazłem. Za cały sezon razem z CWU zapłacę niecałe 2k. Chyba bym się pociął jak bym miał zapłacić 6-7k (kryzys też odczułem)

HenoK
19-02-2010, 12:43
Grzanie i sterowanie niecentralne jest zdecydowanie lepsze.Co to jest wg Ciebie grzanie i sterowanie niecentralne?

am76
19-02-2010, 13:17
Grzanie i sterowanie niecentralne jest zdecydowanie lepsze.Co to jest wg Ciebie grzanie i sterowanie niecentralne?

Grzanie niecenralne to takie, które nie ma punktów centralnych, np: kotła gazowego albo pompy ciepła.

Steroweanie niecentralne to takie, które daje możliwość dokładnego i niezależnego ustawienia temperatury dla każdego z pomieszczeń z osobna.

HenoK
19-02-2010, 13:41
Grzanie niecenralne to takie, które nie ma punktów centralnych, np: kotła gazowego albo pompy ciepła.Rozumiem, że myślisz np. o piecach kaflowych w każdym pomieszczeniu? Tylko one zdaje się są słabo sterowalne :(.
Są jeszcze takie ogrzewacze gazowe np. http://www.mora.com.pl/ogrzewacze-wnetrz-Pl.html, tylko każdy z nich musi mieć przewód powietrzno spalinowy.
Czy może chodzi Ci o jeszcze inny rodzaj ogrzewania?

am76
19-02-2010, 14:13
Grzanie niecenralne to takie, które nie ma punktów centralnych, np: kotła gazowego albo pompy ciepła.Rozumiem, że myślisz np. o piecach kaflowych w każdym pomieszczeniu? Tylko one zdaje się są słabo sterowalne :(.
Są jeszcze takie ogrzewacze gazowe np. http://www.mora.com.pl/ogrzewacze-wnetrz-Pl.html, tylko każdy z nich musi mieć przewód powietrzno spalinowy.
Czy może chodzi Ci o jeszcze inny rodzaj ogrzewania?

No tak o inny - konwektory albo promienniki elektryczne. Inny rodzaj ogrzewania niecentralnego zapewne w swej niekomfotowości całkowicie zniwelowałby komfortowość wynikającą z niecentralności :)

PS. w tym wątku piszemy o prądzie i pompach

perm
19-02-2010, 14:51
Nikt mnie nie namowi na podlogowke elektryczna - za duzo widzialem spalonych podlogowek w lazienkach po 5 czy 10 latach :-/


marcin

Gdzie ty widziałeś te spalone podłogówki? Rozmawiałem z istniejącą od początku lat 90 firmą sprzedającą i montującą systemy CO. Montują też systemy elektryczne. Nie mieli ani jednego zgłoszenia o awarii samych kabli. Jestem zainteresowany bo chcę sobie kabelki w podłogę wsadzić. Będą w płycie więc praktycznie bez możliwości naprawy. Możesz coś bliżej?

Jastrząb
19-02-2010, 15:07
Nikt mnie nie namowi na podlogowke elektryczna - za duzo widzialem spalonych podlogowek w lazienkach po 5 czy 10 latach :-/


marcin

Gdzie ty widziałeś te spalone podłogówki? Rozmawiałem z istniejącą od początku lat 90 firmą sprzedającą i montującą systemy CO. Montują też systemy elektryczne. Nie mieli ani jednego zgłoszenia o awarii samych kabli. Jestem zainteresowany bo chcę sobie kabelki w podłogę wsadzić. Będą w płycie więc praktycznie bez możliwości naprawy. Możesz coś bliżej?

Ja rozmawialem z firma od pomp ciepla. Powidzieli ze ich pompy maja COP anwet 600% :-))

Siostrze polowa podlogi w lazience nie grzeje.
Znajomym tez wysiadlo. Nie umiem powiedziec jakiej firmy te maty grzewcze/kable byly, ale ide o kazdy zaklad, ze jak zapytasz firmy ktora cos takieg robi, ze sie nie przyzna jesli sie zdarzaja usterki. Tez bym sie nie przyznal ;-)


marcin

bukba
19-02-2010, 16:38
Nikt mnie nie namowi na podlogowke elektryczna - za duzo widzialem spalonych podlogowek w lazienkach po 5 czy 10 latach :-/


marcin

Gdzie ty widziałeś te spalone podłogówki? Rozmawiałem z istniejącą od początku lat 90 firmą sprzedającą i montującą systemy CO. Montują też systemy elektryczne. Nie mieli ani jednego zgłoszenia o awarii samych kabli. Jestem zainteresowany bo chcę sobie kabelki w podłogę wsadzić. Będą w płycie więc praktycznie bez możliwości naprawy. Możesz coś bliżej?

W domu moich rodziców, w dwóch pomieszczeniach. Naprawiali to ale za 2 czy 3 razem dali sobie spokój.

perm
19-02-2010, 16:52
No ale co się zepsuło? Kabel się przepalił? Zwarcie jakieś?

bukba
19-02-2010, 17:03
Kabel się przepalał. Przyjeżdżał elektryk czy ktoś, łatał to i przepalało się w następnym miejscu. Nie wiem czy badziewne kable czy montaż.

perm
19-02-2010, 17:07
Kabel się przepalał. Przyjeżdżał elektryk czy ktoś, łatał to i przepalało się w następnym miejscu. Nie wiem czy badziewne kable czy montaż.
Możesz sprawdzić co za kable? Będę miał kable w płycie więc nie do naprawienia. Niby dają 10 lat gwarancji ale co mi po niej jak ma się coś zepsuć. Może będę musiał zmienić kable na coś innego :cry: .

HenoK
19-02-2010, 18:23
w tym wątku piszemy o prądzie i pompachSłusznie. Sęk w tym, że ogrzewanie elektryczne nie jest ogrzewaniem niecentralnym. Cały czas jesteś uzależniony od centrali - elektrowni zlokalizowanej zazwyczaj setki kilometrów od grzejnika, która w naszych realiach w zdecydowanej większości produkuje energię elektryczną poprzez spalanie węgla z kiepską sprawnością (ok. 30%) i sporymi stratami na przesyle.
Jeżeli nadal uważasz, że jest to ogrzewanie niecentralne, to napisz czym się ono różni od centralnego ogrzewania zasilanego z miejskiej ciepłowni.

WaldiM
20-02-2010, 01:17
Protestuję !!!
Sprawność wytwarzania energii w stosunku do paliwa opałowego zwanego węglem już przed wojną II zresztą wynosiło powyżej 50%, dzisiaj co prawda wiele się nie poprawiło i jest powyżej 60% ... jest tylko jedno ale dla mnie też to było zaskoczeniem ponad 80% energii elektrycznej w naszym kraju produkowane jest w kogeneracji, czyli ciepło odpadowe przekształcane jest na energię cieplną co podnosi sprawność elektrociepłowni o kolejne 15 % co wynikowo daje 75 % produkcji energii skojarzonej u mnie w Białymstoku współczynnik w(i) wynosi 1,2, dla energii elektrycznej przypominam 3 (sprawdzałem u źródła w elektrociepłowni i tam uzyskałem przy okazji informacje o reszcie kraju). Uzyskują to poprzez spalanie biomasy średnio 30%, wiąże się to z ulgami za tzw. zielony certyfikat ;)

KrzysztofLis2
20-02-2010, 07:18
Sprawność wytwarzania energii w stosunku do paliwa opałowego zwanego węglem już przed wojną II zresztą wynosiło powyżej 50%, dzisiaj co prawda wiele się nie poprawiło i jest powyżej 60% ...
Jeśli dzielisz ciepło przez wartość opałową węgla, to pewnie tak wychodzi.

Prądu zaś z węgla tyle się nie uzyska...


jest tylko jedno ale dla mnie też to było zaskoczeniem ponad 80% energii elektrycznej w naszym kraju produkowane jest w kogeneracji,
A to ciekawostka. Gdzie wyczytałeś takie rewelacje? O ile dobrze pamiętam, jest mniej więcej odwrotnie...

Konto usunięte na żądanie Forumowicza
20-02-2010, 07:30
perm idziesz w ryzykowne instalcje.....jak nie reku, to znowu, elektryka w podłodze, efekt -u znajomego inż. elektryka (sic!!!) maty grzewcze nie wiem jaka firma ale górna półka- 1 sezon- wprowadził się w tym roku latem, przepalone 2 pętle!! (czy jak to się zwie) no i gosć ma dylemat.... zrywac podłogę(wylewka, kafelki) czy zastosowac inne warianty ogrzewania....

perm
20-02-2010, 08:10
perm idziesz w ryzykowne instalcje.....jak nie reku, to znowu, elektryka w podłodze, efekt -u znajomego inż. elektryka (sic!!!) maty grzewcze nie wiem jaka firma ale górna półka- 1 sezon- wprowadził się w tym roku latem, przepalone 2 pętle!! (czy jak to się zwie) no i gosć ma dylemat.... zrywac podłogę(wylewka, kafelki) czy zastosowac inne warianty ogrzewania....

Nikt o tym wcześniej nie pisał, firmy zarzekają się że nic tam się zepsuć nie może no ale jednak się psuje. Burzy to moją koncepcję taniego inwestycyjnie systemu CO. :( Miałem te kable zatopić w płycie fundamentowej ale jednak nie zrobię tego. Nie wiem na co to zamienić. Chyba dam na płytę dodatkową wylewkę i w to te kable. Zawsze będzie można skuć chociaż ciężko to sobie wyobrazić w zamieszkanym domu.
Klasyczna podłogówka z piecem gazowym to już nie jest tanie inwestycyjnie CO. Lepiej chyba wtedy pomyśleć o PC. Będę miał o czym myśleć. :o
Instalacji z rekuperatorem nie mam zamiaru komplikować, jeden z anemostatów wyciągowych będzie nad kominkiem i tyle.

WaldiM
20-02-2010, 08:39
Jeśli dzielisz ciepło przez wartość opałową węgla, to pewnie tak wychodzi.

Owszem wyraźnie to zaznaczyłem,


A to ciekawostka. Gdzie wyczytałeś takie rewelacje? O ile dobrze pamiętam, jest mniej więcej odwrotnie..
Naprawę? pomyliłem się 90% :), ze względu na ulgi na produkcję energii ze źródeł odnawialnych żadnej elektrociepłowni czy elektrowni nie opłaca się produkować energii tylko z węgla.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Elektrownia_cieplna

sSiwy12
20-02-2010, 09:13
Naprawę? pomyliłem się 90% :), ze względu na ulgi na produkcję energii ze źródeł odnawialnych żadnej elektrociepłowni czy elektrowni nie opłaca się produkować energii tylko z węgla.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Elektrownia_cieplna

Elektrownia cieplna, to tylko określenie sposobu wytwarzania energii elektrycznej i faktycznie jest to główny sposób produkcji energii elektrycznej w naszym kraju – około 90%

Elektrociepłownia = kogeneracyjne wytwarzanie energii elektrycznej.

W Polsce około 15% wytwarzanej energii elektrycznej pochodzi z takich elektrowni (elektrociepłowni)

bukba
20-02-2010, 11:57
Kabel się przepalał. Przyjeżdżał elektryk czy ktoś, łatał to i przepalało się w następnym miejscu. Nie wiem czy badziewne kable czy montaż.
Możesz sprawdzić co za kable? Będę miał kable w płycie więc nie do naprawienia. Niby dają 10 lat gwarancji ale co mi po niej jak ma się coś zepsuć. Może będę musiał zmienić kable na coś innego :cry: .

Pytałem, nie pamiętają. To było jakieś 15 lat temu i nie były najtańsze na rynku właśnie dlatego, żeby nie było z nimi problemów. Z sześciu pomieszczeń w których były w dwóch nie działa, w dwóch niby działa ale ledwo grzeje, w jednym działa dobrze (najmniejsza pętla) a w jednym nigdy nie odpalone (garaż) więc chyba tam też działa. Żywotność tych zepsutych ok. 5 lat.

am76
20-02-2010, 13:07
w tym wątku piszemy o prądzie i pompachSłusznie. Sęk w tym, że ogrzewanie elektryczne nie jest ogrzewaniem niecentralnym. Cały czas jesteś uzależniony od centrali - elektrowni zlokalizowanej zazwyczaj setki kilometrów od grzejnika, która w naszych realiach w zdecydowanej większości produkuje energię elektryczną poprzez spalanie węgla z kiepską sprawnością (ok. 30%) i sporymi stratami na przesyle.
Jeżeli nadal uważasz, że jest to ogrzewanie niecentralne, to napisz czym się ono różni od centralnego ogrzewania zasilanego z miejskiej ciepłowni.

Filozujesz.
Ogrzewanie elektryczne nie jest centralne bo nie ma tam transportu ciepła tylko transport energii elektrycznej.

HenoK
20-02-2010, 13:17
Filozujesz.
Ogrzewanie elektryczne nie jest centralne bo nie ma tam transportu ciepła tylko transport energii elektrycznej.Nie do końca.
Energia elektryczna w wielu dziedzinach jest niezastąpiona, co rekompensuje jej stosunkowo wysoka cenę.
Jednak w przypadku ogrzewania jest wiele różnych, tańszych źródeł energii, które wcale nie muszą być w mniejszym stopniu podatne na sterowanie.
Dlaczego więc wybierać najdroższy rodzaj ogrzewania ?
Tylko dlatego, że do takiego przekonał Cię sprzedawca takich systemów grzewczych?
Rachunki za ogrzewanie będzie płacił on, czy Ty?

am76
20-02-2010, 14:15
Filozujesz.
Ogrzewanie elektryczne nie jest centralne bo nie ma tam transportu ciepła tylko transport energii elektrycznej.Nie do końca.
Energia elektryczna w wielu dziedzinach jest niezastąpiona, co rekompensuje jej stosunkowo wysoka cenę.
Jednak w przypadku ogrzewania jest wiele różnych, tańszych źródeł energii, które wcale nie muszą być w mniejszym stopniu podatne na sterowanie.
Dlaczego więc wybierać najdroższy rodzaj ogrzewania ?
Tylko dlatego, że do takiego przekonał Cię sprzedawca takich systemów grzewczych?
Rachunki za ogrzewanie będzie płacił on, czy Ty?
Ale dochodzi jeszcze koszt inwestycji. Mnie wyszedł duży dom i z garażem. Z OZC wynika, że potrzebuje 9000 kWh/rok na ogrzewanie. Więc CO trzeba będzie założyć. Ale gdyby dom nie miał garażu i powierzchnię powiedzmy w okolicach 150m2 to grzanie prądem nie wygenerowałoby dużych rachunków.

sSiwy12
20-02-2010, 14:35
Ale jakbyś nie liczył, to eksploatacja pompy ciepła wyniesie 1/3 tego co zapłacisz za „czyste elektryczne”.
I tu, dokładnie tak jak wszędzie, powstaje dylemat; czy chcesz mieć większy koszt inwestycyjny i niższe rachunki, czy niższy koszt inwestycyjny i wyższe rachunki.
Można dodawać do tego różnego rodzaju „filozofie zwrotu kapitału”, ale prawda jest taka, że eksploatacja z pompą ciepła będzie minimum o 2/3 niższa od takiego samego domu, ale "elektrycznego".

Ps. A inwestycja pt. „pompa ciepła”, w sprzyjających okolicznościach i w odniesieniu do ogrzewania energią elektryczną, może być lepszą inwestycją niż lokata kapitałowa „różnicy” na koncie – oczywiście traktując ją jako długoterminową.

perm
20-02-2010, 14:58
Tu jest jeszcze inny dylemat; czy masz te dodatkowe pieniądze na wydanie. Spora część inwestorów nie ma.

Z PC to trochę wbrew naturze; wydaj pieniądze teraz zamiast jak przy elektrycznym na raty przez parenaście lat. A jak pompy ciepła zostaną objęte dotacjami co wraz z obniżką cen związaną z ich upowszechnianiem się da cenę na poziomie 1/4 obecnej? A jak wymyślą coś innego tańszego? Jak nie to i tak wydasz mniej więcej tyle samo tyle że rozłożone w czasie.

j-j
20-02-2010, 15:09
Henok, takim rozumowaniem nic nie jest niecentralne bo wszystko ma jakieś źródło, potem jest przesył który ma straty i oddanie energii, o przepraszam kominek jest niecentralny :).

Co do opłacalności PCi . to oczywiste, że jest to zależne od "energooszczędności" budynku i kosztów całej instalacji grzewczej wraz z PCi oraz od tego czy są i ile dotacji wtedy należałoby wykonać analizę opłacalności.
Jednak jedno jest PEWNE- im bardziej dom energooszczędny tym mniej korzystne są PCi itp. bez konieczności szczególowej analizy opłacalności każdej inwestycji.

pzdr

HenoK
20-02-2010, 15:52
Henok, takim rozumowaniem nic nie jest niecentralne bo wszystko ma jakieś źródło, potem jest przesył który ma straty i oddanie energii, o przepraszam kominek jest niecentralny :).Pare innych rozwiązań także można podać, np. piece kaflowe w każdym pomieszczeniu, ogrzewacze gazowe zasilane z butli.

Natomiast termin niecentralny system grzewczy został wymyślony dla celów marketingowych przez Tomasza Brzęczkowskiego, i tylko w takiej wersji funkcjonuje, chociaż jak już wcześniej pisałem jest zaprzeczeniem "niecentralności".

Nie jestem przeciw stosowaniu energii elektrycznej do ogrzewania tam, gdzie to jest racjonalnie uzasadnione, np. analizą ekonomiczna, którą zaproponował autor wątku.

W niektórych sytuacjach jest to bezapelacyjnie najtańsze źródło ogrzewania, np. w domku weekendowym, używanym podczas sezonu grzewczego zaledwie przez kilkanaście dni. W takim domku nawet ocielenie od wewnątrz, także proponowane powszechnie przez TB, da się racjonalnie wytłumaczyć.

Przy zastosowaniu energii elektrycznej do ogrzewania można wykorzystać tańszą II taryfę, ale to z kolei wiąże się z odpowiednio dużą akimulacyjnością samego budynku, lub akumulacyjnym źródłem ciepła. Niekiedy można te dwa sposoby wykorzystać, np. stosując akumulacyjne ogrzewanie podłogowe.

Inną metodą oszczędania energii przy ogrzewaniu elektrycznym jest wykorzystanie grzejników konwekcyjnych o znacznej mocy, w domu o małej akumulacyjności i ogrzewanie tylko tych pomieszczeń które są aktualnie używane.

WaldiM
20-02-2010, 19:27
Skończcie z tym wytwarzaniem energii brudnej, przede wszystkim w Polsce w 90% produkowane jest energia skojarzona, czyli ciepło i energia elektryczna w powiązaniu, ze względu na wymagania UE i podpisane przez Polskę zobowiązania nie opłaca się elektrociepłowniom produkować energię tylko z węgla i praktycznie, żadna już tego nie robi, z reguły ok 30% energii produkowanych jest z surowców odnawialnych, bo za to elektrociepłownie dostają dotację i specjalne certyfikaty świadczące o tym, że dbają o ekologię, pomijam że mniej płacą za emitowanie zanieczyszczeń do atmosfery.

HenoK
20-02-2010, 20:01
Skończcie z tym wytwarzaniem energii brudnej, przede wszystkim w Polsce w 90% produkowane jest energia skojarzona, czyli ciepło i energia elektryczna w powiązaniu, ze względu na wymagania UE i podpisane przez Polskę zobowiązania nie opłaca się elektrociepłowniom produkować energię tylko z węgla i praktycznie, żadna już tego nie robi, z reguły ok 30% energii produkowanych jest z surowców odnawialnych, bo za to elektrociepłownie dostają dotację i specjalne certyfikaty świadczące o tym, że dbają o ekologię, pomijam że mniej płacą za emitowanie zanieczyszczeń do atmosfery.
http://www.elektro.info.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1427:systemy-kogeneracyjne-czyli-produkcja-energii-skojarzonej&catid=133&Itemid=183

udział kogeneracji w produkcji energii elektrycznej
Historia produkcji energii skojarzonej w Polsce ma już 80 lat i jest obecna zarówno w scentralizowanym ogrzewaniu, jak i w przemyśle. W 1998 roku było zainstalowanych 130 jednostek kogeneracyjnych w 38 zawodowych elektrociepłowniach o łącznej mocy 8030 MW. Dostarczały one 15800 GWh energii elektrycznej, czyli 11% krajowej produkcji. Dodatkowo elektrociepłownie przemysłowe miały zainstalowane moduły skojarzone o mocy 2821 MW, dzięki czemu produkowały 6350 GWh energii elektrycznej. Łącznie w Polsce w skojarzeniu produkowane jest ok. 16% energii elektrycznej. Produkcja ciepła w energetyce zawodowej w 1997 roku wyniosła 250 000 TJ, z czego z produkcji skojarzonej pochodziło ponad 75% [2].
opłacalność instalacji kogeneracyjnych
Ratyfikując protokół z Kioto oraz stosując się do dyrektyw Unii Europejskiej, Polska zobowiązana jest do zmniejszenia emisji zanieczyszczeń towarzyszących spalaniu przy jednoczesnym wzroście produkcji energii skojarzonej do poziomu 30% w 2012 roku. Spełnić te warunki można jedynie stosując jako paliwo gaz ziemny, biogaz oraz układy kogeneracyjne.

Jednak ten tekst jest moim zdaniem bardziej wiarygodny, niz informacja uzyskana przez Ciebie.

Tomi78__
23-02-2010, 12:14
perm idziesz w ryzykowne instalcje.....jak nie reku, to znowu, elektryka w podłodze, efekt -u znajomego inż. elektryka (sic!!!) maty grzewcze nie wiem jaka firma ale górna półka- 1 sezon- wprowadził się w tym roku latem, przepalone 2 pętle!! (czy jak to się zwie) no i gosć ma dylemat.... zrywac podłogę(wylewka, kafelki) czy zastosowac inne warianty ogrzewania....

Nikt o tym wcześniej nie pisał, firmy zarzekają się że nic tam się zepsuć nie może no ale jednak się psuje. Burzy to moją koncepcję taniego inwestycyjnie systemu CO. :( Miałem te kable zatopić w płycie fundamentowej ale jednak nie zrobię tego. Nie wiem na co to zamienić. Chyba dam na płytę dodatkową wylewkę i w to te kable. Zawsze będzie można skuć chociaż ciężko to sobie wyobrazić w zamieszkanym domu.
Klasyczna podłogówka z piecem gazowym to już nie jest tanie inwestycyjnie CO. Lepiej chyba wtedy pomyśleć o PC. Będę miał o czym myśleć. :o
Instalacji z rekuperatorem nie mam zamiaru komplikować, jeden z anemostatów wyciągowych będzie nad kominkiem i tyle.

No to Ci zabili ćwieka :)

Wodna podlogowka nie taka straszna, albo zrob legalett.

budowlany_laik
04-03-2010, 08:11
Ciekawe jest to, że przeciwnicy PCi dokonując "analizy ekonomicznej" biorą pod uwagę oprocentowanie lokaty czy kredytu, a powinni brać jedynie marżę banku + ew. część prowizji. A to nie 5 czy 8% tylko 1 czy 2%.
Mógłbyś uzasadnić swoją teorię?

HenoK
27-09-2010, 16:40
Już pod koniec sierpnia zrobiło się zimno i było tak do mniej więcej 17 września.

Pytanie do użytkowników PC. Grzejecie ? Grzaliście ? Jaki koszt dzienny, miesięczny (np. 15.08-15.09), tygodniowy ponosicie ?
Ile płacicie ogółem za prąd.

Na razie pompa ciepła pracowała u mnie zaledwie kilka godzin. Było to gdzieś w połowie września, gdy temperatury w nocy były bliskie zera.
Pompa włączyła się, gdy temperatura w domu spadła poniżej 22st. C. W zimie utrzymuje temperaturę ~21,5 st. C, ale teraz, po upalnym lecie, uznaliśmy, że to trochę za mało.
W tej chwili mam w domu 22,5-23,0 st. C i na razie pompa ciepła się nie włącza, ale to być może kwestia kilku dni.
Nie mam żadnego kominka, czy innego źródła ciepła.
Latem najniższe zużycie energii jakie odnotowałem odpowiadało kosztom 162zł/miesiąc + opłaty stałe ~18zł.
Przeważnie jednak koszty te to 180-200zł + opłaty stałe.
Roczne koszty to niecałe 3200zł + opłaty stałe ~220zł, czyli łącznie 3420zł/rok.
Odpowiada zużyciu energii ~7500kWh, czyli z czego prawie 60% jest w II taryfie.
Z tego na ogrzewanie zużywamy ~3000kWh.

Duże zużycie energii na cele pozagrzewcze wynika ze :
- starej lodówki (zużycie energii ponad 2kWh/dobę),
- starego monitora CRT (już go wymieniłem na LCD),
- pracującej sporej ilości komputerów (zmierzyłem zużycie zestawu, na którym pracuje - 1,8kWh/dobę, a oprócz niego bywało, że pracowały dodatkowo 3 komputery).

Obecnie dzieci poszły na studia, więc zapewne zużycie energii spadnie.
Dorobiłem się podlicznika na dwie taryfy.
Będzie on monitorował zużycie energii związanej z ogrzewaniem i przygotowaniem ciepłej wody, a także chłodzeniem pasywnym.

anderian
28-09-2010, 12:45
Bardzo ciekawy wątek, prześledziłem go od początku i nasunęło mi się kilka przemyśleń:
- zdecydowanie lepiej zainwestować w ogrzewanie podłogowe wodne, niezależnie czy będziemy grzali PC, prądem, węglem
Jest to bezpieczniejsze rozwiązanie jeśli chodzi o zmianę systemu grzania a znów koszt aż tak duży nie jest

- w przypadku PC większość rozważa PC zachodnich producentów wiadomo są to sprawdzone konstrukcje, większość pomija PC Polskiej produkcji których ceny są bardziej przystępne.
- niestety wymienniki poziome i pionowe to zawsze duża niewiadoma, czy wystarcza sprawdzimy dopiero po odpaleniu instalacji i jednym sezonie grzewczym
- nic nie wiadomo o awaryjności PC, niby 15 lat ma działać ale sprężarka to element mechaniczny, który pracuje na bardzo dużym ciśnieniu niby lodówki rosyjskie działają po 20 lat - prawda ale czy to jest w gestii producenta aby w przyszłości nie zarobić na serwisie ?

- brakuje dopłat do PC, mamy do solarów o których zwrot z inwestycjo można bardzo długo się kłócić

- przy wszystkich obliczeniach zakładamy że będziemy mieszkać w domu do śmierci ale czy nie będziecie chcieli za 10 lat wybudować nowego domu ? Czy po wyprowadzce dzieci dalej będzie nam potrzebny dom 200m z 3-4 sypialniami ?

Ostatecznie ja chyba w moim domu, którego budowa ruszy za rok rozważę:
- ogrzewanie podłogowe wodne z niezależnym sterowaniem każdą sekcją
- piec CO na prąd (grzanie w 2 taryfie)
-rekuperator
-GWC (jako grzanie i klima)

- po sezonie zobaczę ile płacę realnie za rachunki,

Ewentualna zmiana na PC jak wejdą dopłaty, oraz przetestowane zostaną polskie konstrukcje

Zaoszczędzoną kasę przeznaczę na zakup działki - jak ją sprzedam za kilka lat to spoko starczy na PC :)

Jani_63
28-09-2010, 17:30
:yes:;)

Liwko
02-10-2010, 14:12
Wczoraj przełączyłem pompę na tryb "auto"(jak by kto pytał polskiej produkcji z całym badziewiem zachodnim w środku). Teraz sama musi zacząć myśleć czy ma grzać czy nie. W lipcu na potrzeby CWU zużyła 60kWh. Teraz mam nieco zmienioną cyrkulację ze względu na rok szkolny więc na CWU zużywa 90kWh. Przez tą pierwszą dobę na CO zużyła 4kWh. Zobaczymy co będzie dalej.

HenoK
02-10-2010, 18:56
Wczoraj przełączyłem pompę na tryb "auto"(jak by kto pytał polskiej produkcji z całym badziewiem zachodnim w środku). Teraz sama musi zacząć myśleć czy ma grzać czy nie. W lipcu na potrzeby CWU zużyła 60kWh. Teraz mam nieco zmienioną cyrkulację ze względu na rok szkolny więc na CWU zużywa 90kWh. Przez tą pierwszą dobę na CO zużyła 4kWh. Zobaczymy co będzie dalej.
Moja też już ustawiona na grzanie (w zasadzie wymagało to tylko ustawienia temperatury na sterowniku w salonie - w tej chwili jako granicę grzanie, lub jego brak mam 22 st. C; pompa ciepła włącza grzanie gdy temperatura spadnie poniżej tej temperatury w czasie 2 taryfy, a wyłącza się po jej przekroczeniu). Gdy temperatura w pomieszczeniach spadnie poniżej 21 st. C, pompa włączy ogrzewanie także w 1 taryfie.
Mam już podlicznik, ale jeszcze go nie zainstalowałem. Czas najwyższy to uczynić :).

Liwko
03-10-2010, 08:15
Ja mam czujnik pogodowy i ustawioną na 20oC I taryfa, 22oC II taryfa. Teraz będzie to moja druga zima i przetestuje czy nie warto założyć czujnika pokojowego. Jeżeli pompa będzie pracowała 90% w drugiej taryfie nie będę zawracał sobie tym głowy.

Liwko
04-10-2010, 08:29
Zakładając COP ok. 4 (z pionowych odwiertów lepiej nie będzie) zużyłeś 16 kWh na wygrzanie podłogówki w całym 120 metrowym domu ?

Przykro mi, ale Ci nie wierzę.

Kilka dni wcześniej było palone kominkiem. Widocznie nie było potrzeby aby pompa częściej pracowała. Od 1.10 do dzisiaj pompa zużyła 27kWh. z czego około 12 na CWU. Mam ci zdjęcia licznika robić żebyś uwierzył?
HenoK, a jak tam u ciebie? Licznik założony?

Liwko
04-10-2010, 09:07
Posadzka 13cm styropianu, ściany 14 (Ytong 24), dach 25 wełny, okna trzyszybowe (2tyś. na cały dom) więc ocieplenie zdecydowanie standardowe. Spaliłem na pewno poniżej 0,5m drewna (jedno palenie 4-5 kawałków buczyny, bardzo dobry kominek z obudową akumulacyjną który udało mi się kupić za śmieszne pieniądze). Mam antresolę więc ciepełko od kominka rozchodzi się po całym domu. Mam reku ale nie robiłem go dla oszczędności a dla komfortu więc nie wliczam go w cenę układu pompy ciepła. W domu 22oC. Takie są fakty.

Liwko
04-10-2010, 11:25
Słuchaj, najlepiej jest zrobić porównanie dla domów iluś litrowych bo to że ktoś coś tam dostał lub zrobił z ociepleniem taniej lub drożej to inna sprawa. Trzeba policzyć dla ilu litrowego domu opłaca się pompa ciepła (z dolnej póki cenowej bo o drogich nawet mi się nie chce dyskutować), a dla jakiego ogrzewanie prądem. Jestem świadomy tego że im lepsze ocieplenie tym sens instalacji pompy spada. Piszesz o tych 915zł odsetek na rok a zapominasz że mam bardzo tanią CWU więc rocznie wydam 250-300zł a nie 1000-1200. I jeszcze załóżmy że cena prądu za 10 lat będzie 50% wyższa to ja za CWU zapłacę 400-450zł a nie 1500-1800. Więc tu mam jeszcze duży zysk. Nieprawdaż?
Za letnie miesiące około 160-170zł. (wszystko na prąd)

HenoK
04-10-2010, 12:51
Ja: 16.000 ogrzewanie i CWU + 5400 +2200 + 500 +2000+1000 = 27.000 zł./140 m.kw. = 193 zł./m.kw.
Która z tych kwot dotyczy pompy ciepła do CWU ?

Liwko
04-10-2010, 14:18
NOOOO, i właśnie o to chodzi.

A czy ja kiedykolwiek gdzieś napisałem inaczej? Jest jakaś granica opłacalności PCi i tu nie ma dwóch zdań, jednak zdecydowana większość budowanych domów to domy 7-10 litrowe i zdecydowana większość ludków buduje się pierwszy raz i nie ma zielonego pojęcia o jakichś tam mostkach ciepła czy parametrach ocieplenia. Jeżeli ktoś jest na tyle mocny w temacie to będzie robił grzanie prądem ale dla wielu łatwiejszym rozwiązaniem jest pompa ciepła. Po prostu to trudniej spieprzyć.
Te 1200zł to było tylko za CO więc różnica wyjdzie ci jeszcze mniejsza ale ja już wiem, że grzejąc prądem zapłacił bym 4800 za same CO! A to nie było by już śmieszne.
Atakujesz mnie a sam nie wiesz jaka będzie rzeczywistość. Jak to mówią, życie pokaże. Życzę ci aby było jak najlepiej.
Zrobiłeś na pewno bardzo dobrą rzecz biorąc pompę do CWU. Większość wybiera solary brrr....
Czy ja wiem z tą krucjatą skoro jadę też po drogich pompach wielkich firm? Mam pompę to piszę o jej zaletach i wadach. Ty masz prąd to piszesz o prądzie. Spierać się jest rzeczą ludzką, ale jak napisałem gdzieś w innym temacie, dla mnie najważniejsze to aby koło mojego domu nikt nie smrodził z komina. Czy to będzie gaz, prąd czy pompa ciepła, byle czysto. No niestety już tej jesieni poczułem że tak nie jest:(

Liwko
04-10-2010, 14:23
Odgrzeję kotleta.

Już pod koniec sierpnia zrobiło się zimno i było tak do mniej więcej 17 września.

Pytanie do użytkowników PC. Grzejecie ? Grzaliście ? Jaki koszt dzienny, miesięczny (np. 15.08-15.09), tygodniowy ponosicie ?
Ile płacicie ogółem za prąd.
Z góry dzięki.

pzdr

A tak poza tym to pytałeś więc ja odpowiedziałem, więc po co ten atak?

Liwko
04-10-2010, 16:13
wygrzanie podłogówki w 120 m.kw. to 16 kWh (PC zjadła 4 kWh). Ile masz tam litrów wody ? Z tych 8-10 st. C musiałeś je podgrzać do...

Słowo daję to jest prawda. Chcesz to dam ci nr do mojej żony to potwierdzi:)
Pompa rozleniwia ale bez przesady kominek w okresach przejściowych to fajna rzecz. Rozpaliłem dosłownie 4 razy a zimą zdarzyło mi się to naprawdę sporadycznie. Miałem pompę ustawioną na tryb "Lato" więc nigdy mi się nie włączało CO. Przy słonecznych dniach mam duże zyski przez duże przeszklenia. Nie wiedziałem czy przełączyć już na grzanie czy będą jeszcze jakieś słoneczne dni. No i są, ale żeby było łatwiej mi policzyć sezon grzewczy odpaliłem pompę 1.10.
I dlaczego z 8-10 st. jak w domu było dwadzieścia? Przecież rurki idą nad warstwą ocieplenia a nie pod. W domu było 20oC więc podniosłem tylko o 2 stopnie. Przy słoneczku nie było to dużym wyzwaniem dla pompy.
Aha, to że od niedawna piszę nie znaczy że od dawna nie czytam. Znasz to "zanim zapytasz, poszukaj i przeczytaj"? Dzięki temu oto forum i wielu wspaniałych ludzi udało mi się wybudować dość dobrze przemyślany dom. Teraz sam chcę pomóc wielu ludziom w podjęciu decyzji. Nie zagłębiam się tylko w pompy ciepła choć temat jest naprawdę ciekawy.
Pzdr.

Liwko
04-10-2010, 16:49
I spokojnie, nie robię z ciebie matoła:). Jest to twój pierwszy sezon grzewczy więc zapewne masz jeszcze dość dużo wilgoci więc i wynik nie za ciekawy. U mnie na początku zeszłego sezonu grzewczego też nie było za różowo i też o tym pisałem i się wściekałem.
Pzdr.

Liwko
04-10-2010, 19:06
Oj,tutaj się grubo mylisz. Instalacja PCi za 80-90tys.zł to się nazywa łatwe spieprzenie ;)

No za taką kwotę to u mnie się kupuje mieszkanie w bloku:)

HenoK
04-10-2010, 19:48
No to ja wyszedłem na matoła. Zacząłem grzać pod koniec sierpnia i z mniejszymi lub większymi przerwami grzałem do ok. 17.09.2010 r.
Teraz idzie mi 31 kWh/dzień na wszystko (podczas eksperymentów z popier...ymi kablami duuużo więcej). Czyli ok. 20-23 kWh na grzanie.
Niepotrzebnie się unosisz. Zadałeś pytanie, na które ja też odpowiedziałem. Fakt, że mam wentylację z odzyskiem ciepła, lepiej niż przeciętnie zaizolowany budynek, oraz największe przeszklenia od strony południowej. Dzięki temu moje ogrzewanie we wrześniu działało zaledwie kilka godzin. Chociaż podejrzewam, że nie tylko dzięki temu. Nie bierzesz pod uwagę tego, że pogoda w Polsce potrafi być bardzo zróżnicowana. Podczas, gdy na południu Polski padały ulewne deszcze, na północy było stosunkowo sucho. Podobnie było też z temperaturami.
Nie ma się więc co ekscytować wynikami zuzycia energii do ogrzewania bez uwzględnienia czynników pogodowych.

Liwko
05-10-2010, 07:52
Wystarczyła pogodna niedziela i poniedziałek, bym wyłączył ogrzewanie w części dziennej - jest dobrze nasłoneczniona - a temp. utrzymuje się na przyjemnym poziomie.

No widzisz, nie ma się czym podniecać:). Ty wyłączyłeś a mi pompa zżarła całe dwie kWh na CO. Teraz ty jesteś Sprite a ja pragnienie:) Wyluzuj, jest ciepło i słonecznie to i pobory małe. Poczekajmy na -20 to będziemy mieli więcej zapewne do powiedzenia.

Liwko
05-10-2010, 08:06
Tak dobrze to nie ma. Napisałem o strefie dziennej.
Pokoje, łazienka i pralnia załączone. Zużycie dzienne ok. 10 kWh na ogrzewanie.
Niestety ciepło nie pójdzie do góry i nie ogrzeje mi części nocnej.

Jest to twój pierwszy sezon grzewczy i na pewno masz dużo wilgoci technologicznej więc i zużycie większe, ale jeśli to nie jest prawdą to niech cię Bóg ma w swojej opiece gdy przyjdą prawdziwe mrozy. Na razie bym się na twoim miejscu nie przejmował. Jak odpaliłem pompę w zeszłym roku to żarła mi 20-30kWh na dobę. Nie wiem dokładnie bo nie miałem podlicznika ale miałem też cyrkulację ustawioną na kilka godzin dziennie więc i wynik był mocno fałszywy. Teraz CCWU pracuje przez jedną godzinę na dobę i zużycie duuużo mniejsze.
Pzdr

Liwko
05-10-2010, 11:04
No to, który to sezon ?? hm... 1/2
Tak naprawdę to ciężko powiedzieć czy dom ci już zupełnie wysechł i czy zużycie wyjdzie mniejsze. Szkoda że w tym czasie który opisujesz nie miałeś działającej wentylacji.

HenoK
05-10-2010, 19:38
HenoK, a jak tam u ciebie? Licznik założony?Licznik już założony, Muszę go jeszcze tylko uzupełnić o programator czasowy, aby rozróżniała 1 i 2 taryfę. Pompy ciepła jeszcze nie sprawdzałem licznikiem (robiłem to na samym początku jej działania z wykorzystaniem głównego licznika przy odłączonych wszystkich odbiornikach, ale nie pamiętam już wyników). Za to sprawdziłem ile energii pobierają kolektory słoneczne. Dzisiejsze zużycie energii przez pompkę obiegową i sterownik to 0,2kWh.
Podgrzewacz ciepłej wody 200litrów podgrzany od 39 do do 52 st. C.

Liwko
05-10-2010, 19:51
Ja mam ten programator czasowy ale za cholerę nie mogę go ustawić:( Albo mi elektryk źle go podpiął albo jest skopany bo robiłem wszystko według instrukcji. Muszę jakiegoś mądrego zawołać. Często z ciekawości idę rano i wieczorem i sprawdzam ile nabija mi w drogiej i ile w taniej taryfie. W lipcu było wszystko w taniej ale jak pogrzebałem przy CCWU to 1kWh dziennie wychodzi w drogiej:(

Liwko
06-10-2010, 09:41
Sprawdzałem ostatnio jak mi się opłaca taryfa G12W. Podzieliłem kwotę rachunku na zużyte kWh i wyszło tak. Prąd budowlany 0,6gr, taryfa G11-0,54, taryfa G12W(około 65% w II)-0,44gr. Brałem pod uwagę lipiec i sierpień, zobaczymy jak wyjdą miesiące zimowe ale skoro latem mi się opłaca to zimą będzie myślę jeszcze lepiej.
Może tu być przy taryfie G11 mały błąd bo brałem rachunek rodziców a tam było nieco mniej kWh więc za pozostałe duperele mogło wyjść nieco inaczej.
Może ktoś policzyć jak wychodzi w G12?

Liwko
07-10-2010, 07:58
Chodzi mi o podzielenie całego rachunku z wszystkimi duperelami przez ilość kWh. Wiem że mogą wyjść jakieś różnice.

Liwko
07-10-2010, 10:18
A więc odpowiedź brzmi; średnia za miesiące letnie wynosi u mnie 0,46gr przy taryfie G12
Wystarczyło wziąć rachunek do ręki i podzielić kwotę do zapłaty przez ilość kWh (wszystkich)
Jedynie w ten sposób łatwo można policzyć ile rzeczywiście płacimy miesięcznie za kWh przy różnych taryfach w różnych porach roku.

tomek131
01-12-2010, 11:41
Tu też widać ,że poprawne wyliczenia zacytowałem z ostatnio czytanego miesięcznika Ładny dom.Zanim te pompy się zwócą ,rozpadną się i trzeba będzie kupić następne.Ten gazeta jako jedna z niewielu zbliżyła się chyba do prawdy,reszta to moda i marketing

wit74
01-12-2010, 12:04
Tu też widać ,że poprawne wyliczenia zacytowałem z ostatnio czytanego miesięcznika Ładny dom.Zanim te pompy się zwócą ,rozpadną się i trzeba będzie kupić następne.

"Te pompy" to wszystkie czy Liwko?Porównujesz TYLKO wynik Liwko gdzie nie umie dokładnie podać ile było I i II taryfy oraz szacunkowe wyniki ProStaś'a ,po czym porównujesz to do wyniku gazety gdzie zajmowała zdaje się kosztami przygotowania tylko CWU a następnie całymi kosztami na CWU.

Liwko
01-12-2010, 12:06
No właśnie a przecież wydałeś więcej na ocieplenie. Poza tym tak jak napisałem bawię się jeszcze z ustawieniami. Nie jest to ciągła praca w jednakowych warunkach. U mnie za to dalej mam tanią CWU a u ciebie nie.
Pzdr
Acha, dodaj jeszcze u siebie wrzesień w którym grzałeś to może zrozumiesz że pogoda nie zawsze jest jednakowa w każdym miejscu. W Szczecinie czy Wrocławiu pewnie bym miał jeszcze z 20% mniej.

Liwko
01-12-2010, 12:25
A ja twierdzę że zapłacisz około 1000zł więcej niż ja. I jeszcze poczekaj jak znowu dojdę do porozumienia z pompą aby pracowała około 80% w II taryfie to pewnie będzie z 1500zł.Czas pokaże.

Liwko
01-12-2010, 12:41
Tak jeszcze dodam. Mam naprawdę duże przeszklenia które w słoneczne dni sprawdzają się świetnie ale w listopadzie u mnie nie było chyba ani jednego takiego dnia, przynajmiej nie pamiętam. Za to w pochmurne tracą zbyt dużo ciepła. Jednak przy tak małych rachunkach mam to gdzieś.

Liwko
01-12-2010, 12:55
http://picasaweb.google.com/107207850370140244581/Dom2#5464706202888943058
http://picasaweb.google.com/107207850370140244581/Dom2#5522381960213133986
Ani w jednym ani w drugim przypadku nie widać jeszcze 4 okien dachowych.
Pokaż swój dom od zewnątrz.

Liwko
01-12-2010, 13:20
Masz bardzo ładne drzwi.
Dzięki ale niestety nie za ciepłe i w dodatku tylko dwie szybki.

aadamuss24
23-12-2010, 18:15
Dzisiaj dostałem rachunek za frycowe :( Pompa ciepła działała od 01.11. i do 13.12. zużyła około 960 kWh. Rachunek za prąd od 13.10 do 13.12 wyniósł 1.400 pln :( za 2200 kWh. Ile kosztowałoby mnie frycowe na samym prądzie ? Mam nadzieję, że to zyżycie jakoś się będzie zmniejszać wraz z mniejszą ilością eksperymentów. pozdr adam