PDA

Zobacz pełną wersję : Karczowanie terenu - jak się do tego zabrać ?



swasix
24-11-2009, 17:37
Witam wszystkich po raz pierwszy i od razu mam pytanie. Kupiłem działkę budowlaną, która jest zarośnięta ale bez więkzych drzew. Po prostu chęchy i badyle a do tego śmieci podrzucane przez sąsiadów. Chcialbym ją oczyścić, jak się do tego zabrać: wynająć profesjonalną firmę ? ile to kosztuje ? a może po prostu spychacz, koparka czy chłop z traktorem do orania ? czy jest coś co powinienem wiedzieć zabierając się za to? co z korzeniami ? czy potrzebne są jakieś opryski? z góry dzięki za wasze doświadczenia. Pozdrawiam.

perm
24-11-2009, 17:45
Chłop z traktorem do orania i bronowania. Jak śmieci to może lepiej spychacz i zebrać wierzchnią warstwę. Drzewek nie tnij. Traktor złapie łańcuchem za pień i wyciągnie całość.

beciaw2
24-11-2009, 18:35
Najpierw wystąp do urzędu gminy o zezwolenie na usunięcie krzewów jesli mają więcej niż 5 lat. 5 letni np. lilak może na dobrej glebie być 2 metrowy, na kiepskiej będzie chuchrem. Osoba fizyczna za ich usunięcie nie związane z prowadzoną działalnością gospodarczą nie ponosi opłat. wniosek i decyzja są zwolnione z opłat skarbowych. Wzór wniosku gmina na pewno ma na swoim BIPie. Jeśli nie, daj znać to Ci pomogę. Do wniosku dobrze załączyć fotografie to przyśpieszy sprawę. Usunięcie krzewów bez zezwolenia to ponad 600zł/m2 kary.
My do usunięcia 750m2 krzaczorów użyliśmy kosy spalinowej z metalową tarczą tnącą. Ostrówek wyciągał tylko karpy po drzewach.

Na obrzeżach działki dobrze trochę tych krzaków zostawć, zawsze to trochę zieleni już masz.

Piotr B. CDS
24-11-2009, 21:14
caterpilar okoliczny weźnie około 150 zł/ godzinę polecam.

Miałem na działce podobnie mało tego były jeszcze akacje na których ścinke musiałem wystapic o pozwolenie na usunięcie.

Początkowo chciałem własnymi rękoma sie za to zabierać ale zrezygnowałem , kopareczka pracowała 5 godzin i wcale nie załuje. Opłaciło sie bez dwóch zdań :)

Jarek.P
24-11-2009, 22:05
caterpilar okoliczny weźnie około 150 zł/ godzinę polecam.



Jezusie, albo w twoich stronach usługi koparką takie drogie albo ktoś z Ciebie zdarł nieludzko. W Warszawie 100zł za godzinę pracy koparkoładowarki to już drogo jest, a wawa podobno najdroższa...

A co do pytania - karpy dorosłych drzew bez problemu zwykła koparka wyciąga z ziemi (u mnie w dzienniku budowy można zdjęcia zobaczyć), korzenie po krzakach to chłop traktorem wyrwie.

J.

swasix
24-11-2009, 22:07
A co zrobiłeś z tym co pozostało po koparce, płaciłeś dodatkowo za wywóz?

Jarek.P
24-11-2009, 22:44
Tak, ale tego z całej mojej działki dwie wywrotki raptem wyszły, załadowane wraz ze znajdującą się na mojej działce hałdą starych śmieci przez tą samą koparkę. Koszt wywozu - o ile dobrze pamiętam, 300zł/wywrotka.

J.

swasix
09-12-2009, 14:57
Dzięki wielkie za poprzednie informacje. Zapytam jeszcze co z korzeniami po drzewach, czy w miejscu gdzie stanie dom należy je wyrwać (np wyciągnąć traktorem) czy potraktowac chemia np. Randapem?

am76
09-12-2009, 15:19
O fajnie że jest ten temat.
Po budowie zostały mi 3 duże korzenie po drzewach. Jak się ich najłatwiej można pozbyć? Jedyne co mi przychodzi do gowy to kupić pilarkę spainową i pociąć na kawałki, potem spalić w kozie. Ale jest tam dużo ziemi - nie wiem czy pilarka da rade?

Jarek.P
09-12-2009, 15:28
Dzięki wielkie za poprzednie informacje. Zapytam jeszcze co z korzeniami po drzewach, czy w miejscu gdzie stanie dom należy je wyrwać (np wyciągnąć traktorem) czy potraktowac chemia np. Randapem?

Oczywiście wyrwać. Pisałem o tym wcześniej, karpy to właśnie korzenie :)


J.

Jarek.P
09-12-2009, 15:31
O fajnie że jest ten temat.
Po budowie zostały mi 3 duże korzenie po drzewach. Jak się ich najłatwiej można pozbyć? Jedyne co mi przychodzi do gowy to kupić pilarkę spainową i pociąć na kawałki, potem spalić w kozie. Ale jest tam dużo ziemi - nie wiem czy pilarka da rade?

Pilarka pewnie da, ale łańcuch po takiej zabawie pewnie do wymiany będzie.

Jeśli te karpy są wyciągnięte z ziemi, to proponowałbym je najpierw dokładnie wypłukać z piachu wodą pod ciśnieniem. I cięcie późniejsze powierzyć komuś, kto nie trzyma piły łańcuchowej pierwszy raz w ręku.

J.

bst
09-12-2009, 15:31
Jak duzo ziemi to umyc pod cisnieniem a potem ciac.
Bo jak duzo ziemi to momentalnie stepisz lancuch..
Ew ostra siekiera i do roboty :)

am76
09-12-2009, 15:47
Tak, dokładnie - wyciągnięte z ziemi. 3 duże sztuki po starych drzewach. Siekierką nic się nie zrobi. Niestety nie dysponuję myjką ciśnieniową a kupowanie tylu sprzętów na wstępie jakoś nie specjalnie mi się podoba.

Jarek.P
09-12-2009, 16:02
Tak, dokładnie - wyciągnięte z ziemi. 3 duże sztuki po starych drzewach. Siekierką nic się nie zrobi. Niestety nie dysponuję myjką ciśnieniową a kupowanie tylu sprzętów na wstępie jakoś nie specjalnie mi się podoba.

Szlauch ogrodowy wystarczy, jeśli tylko ma średnicę na tyle dużą (a kran go zasilający wydajność na tyle dobrą), że woda z niego SIKA, a nie bździ :)
I do tego szlaucha końcówka do podlewania umożliwiająca otrzymanie nie rozpylonego, a zwartego, mocnego strumienia. Jak nie ma takiej końcówki, to ściągnij tą co jest, a sam wylot szlaucha ściśnij w palcach (a jeszcze lepiej kombinerkami, lepiej się wtedy kontroluje to, co wylata).

J.

gonzo93
10-12-2009, 07:59
O fajnie że jest ten temat.
Po budowie zostały mi 3 duże korzenie po drzewach. Jak się ich najłatwiej można pozbyć? Jedyne co mi przychodzi do gowy to kupić pilarkę spainową i pociąć na kawałki, potem spalić w kozie. Ale jest tam dużo ziemi - nie wiem czy pilarka da rade?
Witam.
Ja u siebie wyciąłem masę drzew pod budowę domu, Każdy karcz był wpierw suszony na stercie, potem obtłukiwany młotem z piachu i następnie cięty piłą łańcuchową (elektryczną). Po roku leżenia pod dachem takie karpy/karcze pięknie się palą w kozie/kominku.
ps. Warto mieć ze 2 łańcuchy do piły bo szybko się tępią na karczach (pozostałości piachu). Ostrzenie łańcucha w serwisie - 5zł ;)

am76
10-12-2009, 09:36
Dzięki wielkie za porady.

Teraz jeszcze pytanie jaką piłę kupić - w grę wchodzi jakaś amatorska firmowa Husqwarna, Stiga, Makita, Stihl w cenach około 700 - 800 zł, moc ok. 1,7KM albo jakaś bezfirmowa, ciężka np: NAC, Partner - cena 500 - 600zł moc 3,5 KM. Są też mniejsze piły bezfirmowe za około 350zł.

Co o tym myślicie?

jersey
10-12-2009, 09:43
cyt. "Warto mieć ze 2 łańcuchy do piły bo szybko się tępią na karczach (pozostałości piachu). Ostrzenie łańcucha w serwisie - 5zł "

5 pln plus dojazd do serwisu - w każdym sklepie z piłami czy Castoramie kupisz pilnik ze specjalną nakładką ułatwiającą ostrzenie łańcucha. to naprawdę nietrudna czynność - a z nakładką do wykonania przez amatora. 5 pln plus paliwo zaoszczędzone, a ostrzenie zabierze ten sam czas co dojazd do serwisu...

jersey
10-12-2009, 09:49
Teraz jeszcze pytanie jaką piłę kupić - w grę wchodzi jakaś amatorska firmowa Husqwarna, Stiga, Makita, Stihl w cenach około 700 - 800 zł, moc ok. 1,7KM albo jakaś bezfirmowa, ciężka np: NAC, Partner - cena 500 - 600zł moc 3,5 KM. Są też mniejsze piły bezfirmowe za około 350zł.
?

nigdy nie używałem 'bezfirmowej' - trochę bym się bał o jej wytrzymałość a piła to nie zabawka. husqvarna, makita i stihl to markowe piły, właśnie taka trójka asów - w leśnictwie najczęściej widać husqvarny. tą też polecam, a z uwagi na cenę i jakość stihl jest czystym rozwiązaniem.

moja rada : nie nabierz się na długość prowadnicy (łańcucha) - może się wydawać, że dłuższa to lepsza - ale to nieprawda. nie będziesz tą piłą zwalał wielkich drzew, a podstawowa prowadnica amatorskiej piły starczy na zwalenie sosen, osik czy innych olszyn. do tego jest poręczna i przy domu wystarczy.
nawet gdybyś potem sam drewno chciał robić na lesie - to też wystarczy.
potem już tylko paru zasad przestrzegaj, a będzie dobrze. jak piłą nigdy nie robiłeś, to zapoznaj się z sercem z instrukcją użytkowania, o mieszankach, oleju do łańcucha itd. a piła będzie na całe życie.

gonzo93
10-12-2009, 09:57
Wpierw się zastanów, czy będziesz jej potem używać do cięcia drewienka do kominka, jeśli tak to kup elektryczną. Co do firmy to powiem tyle: wycięliśmy podczas budowy ok 100 drzew (sosny 20-30cm) z pocięciem na mniejsze kawałki za pomocą najsłabszego BOSCHA i wszystko było OK. ;) Grunt to ostry łańcuch, poznasz po tym, że sam wciąga piłę w drzewo ;).

malydomekpodlodzia
24-03-2015, 16:29
mamy do wyciecia okolo 100 drzew pod dom, pomierzone obwody, czekamy na pozwoelnie
ale jedna rzecz spedza nam sen z powiek -co z zakloceniem gruntu rodziemgo przy wyrywaniu karp?
jak dalej postepowac z podlozem,zeby miec pewnosc, ze grunt jest stabilny?
dodam ze mamy piachy mocno ubite na dzialce

pawel.kozlowski
24-03-2015, 17:30
100 drzew - ładnie. Tylko bez pozwolenia niech wam siekierka w rękę nie wpadnie - konsekwencją byłby kredyt na spłatę kary:)

malydomekpodlodzia
03-04-2015, 13:28
wniosek o pozwolenie na wycinkę drzew wraz z mapką leży w gminie, pytam o karpy i o zaburzenie właściwości gruntu rodzimego :)