PDA

Zobacz pełną wersję : dodatkowa (płatna) gwarancja na sprzęt rtv/agd



agnieszkakusi
27-11-2009, 19:10
Rozglądamy się za kamerą. Pan w sklepie Euro zaproponował nam dodatkowo płatną gwarancję za 600 zł, która obejmuje również uszkodzenia mechaniczne. Dodatkowo, niby w tajemnicy powiedział nam, że ludzie często robią tak, że na koniec tej gwarancji uszkadzają celowo sprzęt zgłaszając, że np. dziecko przez przypadek upuściło i jest to szkoda nieumyślna więc albo naprawią sprzęt, a jeśli nie da rady to dają nowy sprzęt takiej wartości za jaki sprzęt się kupiło. Dla mnie to jest jakaś paranoja. Przecież mogłabym wziąć np. tv za 5 tysięcy i za dwa lata zrzucił go z szafki i powiedzieć, że niby córka przewróciła. Gdzie tkwi haczyk w tej gwarancji? Czy ktoś się z czymś takim spotkał?

qwazar
27-11-2009, 19:49
Nie jestem ekspertem w tych sprawach ,ale tak na logikę rzecz biorąc to producenci poszli by z torbami gdyby uszkodzenia mechaniczne sprzętu podlegały gwarancji.

amanna
27-11-2009, 19:49
Witam,

Kupowałem w Euro pralkę Boscha i sprzedawca strasznie zachwalał dodatkową gwarancję płatną bodajże 30% wartości nowej.
Jak wczytasz się w warunki tej gwarancji, myślę że nie skorzystasz i nie słuchaj takich bzdur jak sprzedawca Ci naopowiadał - ma oczywiscie prowizję od takiego naciągania.
Gwarancja jest tak skonstruowana, że wyłączono z niej praktycznie wszystkie istotne elementy, które mogą ulec uszkodzeniu - oczywiście te najdroższe :evil:
Raczej w tej sytuacji nie ryzykowałbym rozwałki sprzętu :wink:

kosmo77
27-11-2009, 20:00
Sprawa jest prosta: sprzedawca ma gdzieś co będziesz robiła za dwa lata, czy sprzęt Ci będzie działał czy nie i czy będziesz miała na niego gwarancję czy nie. Dla niego ważne jest jedno: żebyś wzięła do ręki długopis i podpisała tę cholerną umowę TERAZ bo jak nie podpiszesz teraz to nie podpiszesz już nigdy. A jak uda mu się od dużej liczby klientów wyciągnąć dodatkową kasę na te 'gwarancje' to dostanie premię świąteczną albo uścisk dłoni prezesa na najbliższym zebraniu.

Aha, no i raczej jasne jest że niczego Ci nie powiedział 'w tajemnicy' tylko tak mu kazali mówić. Pamiętaj - premia świąteczna...

uranos
27-11-2009, 21:20
poproś sprzedawcę o warunki dodatkowej gwarancji a wszystko dla ciebie stanie się jasne.... ida święta kto wie, może producenci dadzą coś na gwiazdkę :lol:

agnieszkakusi
28-11-2009, 06:20
no tak myślałam, że tak to wygląda :roll:

Lenart
28-11-2009, 08:46
ale zastanów sie nad kupnem tej gwarancji z innych powodów,
ostatnio zauważyłem że coraz więcej sprzętu się psuje (jak za PRL-u)
po niezbyt długim czasie (mam pecha ?)
np komputer wcale nie najtanszy - płyta główna i to dwa razy naprawiana,
teraz telewizor LCD po pól godziny wyłążą plamy zielone,niebieskie a kolor ciemny robi się nakrapiany czerwonymi kreskami
wczesniej aparat foto u którego urwał sie ząbek klapki od baterii itd

bladyy78
28-11-2009, 16:53
Może nie masz pecha, tylko może nie dbasz o sprzęt, mi sprzęt się nie psuje. Jak byłem młodszy i kręciłem komputer w biosie to paliły mi się płyty, tez 2 zjarałem ale wiedziałem ze to była moja wina. Co do telewizorów lLCD to nawet najlepszy można zepsuć w ciągu jednej doby. Kupując sprzęt najpierw trzeba przeczytać instrukcje a później go podłączać tylko ilu z nas to robi? A niestety przy telewizorach lcd lepiej przeczytać instrukcje, są tam ostrzeżenia czego nie robić żeby nie uszkodzić matrycy.
Ostatnio też byłem w Euro sprzedawca próbował wcisnąć mi telewizor z przedłużona gwarancja, taka sama śpiewka jak u kolegi który chciał kupić kamerę. Jak to usłyszałem zrezygnowałem w ogóle z zakupów tym sklepie, sam sprzedaje pewne rzeczy i nigdy klienta bym nie namawiał żeby pod koniec gwarancji niszczył towar bo odzyska pieniądze. Jest to po prostu nie realne. Po tym co usłyszałem od tego sprzedawcy nawet miałem ochotę iść do jego przełożonych żeby to zgłosić, ale dałem sobie spokój. Teraz widzę że jet to powszechna śpiewka wszystkich sprzedawców tej sieci w całej Polsce. Nigdy więcej tam nie zrobię zakupów !!!
A propos zakupów to ten sam telewizora którym byłem zainteresowany w Euro kupiłem o 500zł taniej w sklepie internetowym.

agnieszkakusi
28-11-2009, 17:02
Bladyy, akurat odnośnie psucia sprzętu to potwierdzam to, co pisał Lenart. Ostatnio mieliśmy też problem z naszym lcd. Pojechałam do serwisu i na szczęście trafiłam na normalnego gościa, a nie jakiegoś naciągacza, który wytłumaczył mi co i jak jest nie tak. Akurat u nas wystarczył pełen reset sprzętu. Pogadłam sobie przy okazji o sprzęcie, o jego żywotności. Stwierdził, że nie ma możliwości, żeby tv lcd były jakościowo dobre, bo w firmie pod Toruniem produkuje ich się 2500 sztuk na dobę. Przyjmują bardzo dużo rzeczy na gwarancji, a po tym okresie najczęściej sprzętu nie opłaca się naprawiać, bo koszty praktycznie przekraczają wartość sprzętu.

Lenart
28-11-2009, 17:11
o sprzęt dbam normalnie
nie podkręcałem płyt mam co innego na głowie niz takie zabawy, córka tez nie jest znawczynią komputerów,
lcd zaczęło psuć mi się stopniowo po 9 m-cu miesiącach nieruszania go żadnego w jednym miejscu, przecierane tylko miękką suchą szmatką - zreszta "psucie" nastepuje po pół godziny, do tego czasu jest OK,
w aparacie ząbek tak delikatny, nikt go nie podważał nożem specjalnie,
ukruszył sie po dwóch latach nie tak częstego używania.

BOHO
28-11-2009, 17:15
Pogadłam sobie przy okazji o sprzęcie, o jego żywotności. Stwierdził, że nie ma możliwości, żeby tv lcd były jakościowo dobre, bo w firmie pod Toruniem produkuje ich się 2500 sztuk na dobę.

a jakie to ma niby znaczenie ? linia jest zaprojektowana na 2500 sztuk na dobę lub więcej to i produkują..... co to ma wspólnego z jakością ? ? ? :-?

Noxili
28-11-2009, 17:16
bo w firmie pod Toruniem produkuje ich się 2500 sztuk na dobę. Dodaj do tego mozliwości jeszcze większe produkcyjne molocha z Biskupić Podgórnych pod Wrocławiem.(tam LG/Philips i pare innych firm produkuje na rynki EU)

Przyjmują bardzo dużo rzeczy na gwarancji, a po tym okresie najczęściej sprzętu nie opłaca się naprawiać, bo koszty praktycznie przekraczają wartość sprzętu.
Dokładnie tak jest .

Noxili
28-11-2009, 17:29
a jakie to ma niby znaczenie ? linia jest zaprojektowana na 2500 sztuk na dobę lub więcej to i produkują..... co to ma wspólnego z jakością ? ? ?

Moze ja tu wskoczę : Koncerny bardzo czesto patrza w ten sposób: linia produkcyjna jest obliczona na 2500 sztuk na dobę. Tylko jeden problem .Jest to wydajność na papierze tzn przy idealnej konserwacji /czyszczeniu. Przy założeniu naprawdę idealnych umiejetności obsługi. Dodatkowo zakłada sie uzycie tylko najlepszych jakościowo komponentów. Nie uwzglednia sie przestojów konserwacyjnych itd . Pozatym norma jest np toze tylko pierwsze partie wychodza na najlepszej produkcji komponentach na własnej lini produkcyjnej. Po wypuszczeniu próbnej serii nawet firmy mające opinię solidnych zlecaja robote podwykonawcom . Są na przykład koncerny chińskie wyspecjalizowane w tylko w takim "obniżaniu kosztów produkcji"

BOHO
28-11-2009, 17:48
ok, tylko co ma ilość produkowana - 2500 sztuk, do jakości ?

a jeśli linia jest na 5000 sztuk, a oni dziargają tylko 2500 ?

Noxili
28-11-2009, 18:09
A o to chodzi !!! Zgadza się sama cyfra 2500 "z siebie" nie świadczy o niczym.

BOHO
28-11-2009, 18:34
A o to chodzi !!! Zgadza się sama cyfra 2500 "z siebie" nie świadczy o niczym.

no w ten deseń ! :)

Rom-Kon
29-11-2009, 10:59
Żywotność sprzętu jest celowo obniżana- od tego jest sztab ludzi (palące się laptopy po 2 latach :wink:) ... taki mikser czy odkurzacz ma chodzić 2 lata gwarancji i ani dnia dłuzej bo jak by to było gdyby taki odkurzacz był wieczny? jedna rodzina kupiłaby jeden na całe zycie... i gdzie tu ekonomia? Fabryka wyprodukowałaby milion egzemplarzy i koniec bo w następnych latach już tylko tysiąc sztuk....

Monti2008
29-11-2009, 11:36
Żywotność sprzętu jest celowo obniżana- od tego jest sztab ludzi (palące się laptopy po 2 latach :wink:) ... taki mikser czy odkurzacz ma chodzić 2 lata gwarancji i ani dnia dłuzej bo jak by to było gdyby taki odkurzacz był wieczny? jedna rodzina kupiłaby jeden na całe zycie... i gdzie tu ekonomia? Fabryka wyprodukowałaby milion egzemplarzy i koniec bo w następnych latach już tylko tysiąc sztuk....
dokładnie
Powiedzenie "niemiecka precyzja" juz nie ma zastosowania. Produkty np. Bosh nie są nawet polecane(ja nie kupię juz nigdy po swoich doświadczeniach). Pralki whirlpool przychodzą do sklepu z fabryki już z wadami itp..
Kiedyś była jakość,teraz ilość....

freetask
29-11-2009, 19:20
oczywiście, że jest tak jak mówicie, nikt już nie robi "na lata", bo się nie opłaca... opłaca się wymiana za kilka lat i sprzęt ma taką żywotność, moi rodzice jeszcze wierzą, że warto wydać więcej, bo sprzęt ma być na lata, ale to już nie te czasy... i ze względu na jakość (trwałość) i ze względu na postęp technologiczny, sprzęt sprzed kilku lat już się nie sprzeda, trzeba więc wejść na rynek z nowym produktem... po co więc utrzymywać produkcję podzespołów do starego sprzętu? nie wspominając o tym, że kiedyś sprzęt był mniej skomplikowany i można było wymieniać pojedyncze elementy, które w różnych sprzętach były używane, a teraz wszystko dedykowane i jeszcze montowane powierzchniowo to kogo byłoby stać na utrzymywanie linii produkcyjnej elementów do np toru audio telewizora xyz-123 wersja 3?

ps. w euro to nie jest świąteczna promocja, rok temu (po wakacjach) też tak mieli, więc to stała "okazja"

agnieszkakusi
30-11-2009, 06:50
Media Markt też to ma :wink:

emild
01-12-2009, 14:31
chodzi o rtveuroagd?
Kupowałem tam zmywarkę-wykupiłem gwarancję (w sumie nie gwarancję, tylko ubezpieczenie kosztów napraw) na dodatkowe 3 lata. Warunki były ok. Ale w domu zajrzałem do środka zmywarki a tam ulotka od producenta zmywarki, że też oferują przedłużenie gwarancji.Tylko, że za połowę mniej :-?

TMK
01-12-2009, 19:09
ale zastanów sie nad kupnem tej gwarancji z innych powodów,
ostatnio zauważyłem że coraz więcej sprzętu się psuje (jak za PRL-u)
po niezbyt długim czasie (mam pecha ?)
np komputer wcale nie najtanszy - płyta główna i to dwa razy naprawiana,
teraz telewizor LCD po pól godziny wyłążą plamy zielone,niebieskie a kolor ciemny robi się nakrapiany czerwonymi kreskami
wczesniej aparat foto u którego urwał sie ząbek klapki od baterii itd

Jak już napisano, sprzęt ma coraz krótszą żywotność i to praktycznie w każdej cenie :roll:

ps. dobry komputer to nie drogi komputer, dobry ma dobrą płytę główną i porządny zasilacz reszta to dodatki ;)

grave
02-12-2009, 09:44
no i dlatego biorę płąskiego Panasa z 5letnią gwarancją...

janekbo
02-12-2009, 13:11
Najlepsze, że euro nie wystawia faktury za to ubezpieczenie. Ale myślę, że US mi pomoże wyegzekwować taki dokument.

mariankossy
08-12-2009, 16:26
Najlepsze, że euro nie wystawia faktury za to ubezpieczenie. Ale myślę, że US mi pomoże wyegzekwować taki dokument.

Lepiej mamusi się poskarżyć 8) :D :D :wink:

andk
08-12-2009, 16:48
Wyłudzanie pieniędzy - i to zgodnie z prawem :evil:
Poczekajmy, może odezwie się ktoś, komu udało się wyegzekwować taką dodatkową gwarancję. Ja - jak dotąd - nie słyszałem o takim przypadku.

Digers
26-06-2010, 18:38
Ja kupiłem lodówkę i pralkę Bosha. Już jestem zły, bo mi nikt nie powiedział że bosch daje 5 lat gwarancji za darmo. I tak jak inni dałem się wkręcić i zapłacić dodatkową kasę za ubezpieczenie (tzw. przypadkowe uszkodzenie). Lodówkę kupiłem z ekspozycji. Po przywiezieniu do domu i odebraniu przez żonę, Panowie ją zostawili. Jak przyszedłem do domu zobaczyłem, że jest poobijana. Od razu, tego samego dnia zadzowniłem do sklepu i powiedziałem ze lodówka jest poobijana i to mocno. Pani od razu powiedziała, że podpisałem dokument, że jest cała. Wytłumaczyłem, że nie widać było obicia bo było ono pod folią, po za tym żona z dzieckiem na ręku, no sorry. Pani powiedziała, że jest kwit i że mam spadać. Powiedziałem wtedy że mam dodatkową gwarancję ta 5 letnią którą u nich kupiłem. Wtedy babka zmieniła zdanie i przyznała mi rację, że zrobili to Panowie od transportu. (ale dopiero po tym ze mam gwarancję). Powiedziała, że mam zrobić zdjęcia. Jak je już miałem udałem się do sklepu. Tam wielki zong bo komp nie chciał odczytać aparatu. Potem koleś który zgrywał zdjęcia, zgrał 2 z 6, to go wyśmiałem. Ok, Pani wysłała zdjęcia do warszawy, z zapytaniem co zrobić, bo oczywiście nie było mowy o jakim kolwiem zworcie kasy, czy wymiany na inną!!!. ŻENADA!!!!. Z warszawy napisali, ze nie uznają zwrotu i moga opusić cenę lodówki o 80zł!!!. Nie mogłem uwoierzyć, że mam płatną gwarancję obejmującą przypadkowe zniszczenie mechaniczne i że nie chcę mi wymienić sprzętu. LUDZIE TO PO PROSTU ZŁODZIEJSTWO!!!. Potem jeszcze Pani sprzedawczyni powiedziała, że jak w pralce połamię drzwi, to dostanę nową pralkę. A TO JEST JAKIEŚ IDIOTYCZNE KŁAMSTWO, NIE WIERZCIE IM!!!. Po tym wszystkim, uświadomili mnie, że nie ma możliwości wymiany jak się połamie. A to że producent sam daje bezpłatną gwarancję, to to ukrywają. ZŁODZIEJE I OSZUSTWA. WON !!!!!!