PDA

Zobacz pełną wersję : pies vs. kot



jola_krzysiek
01-12-2009, 08:12
Jest u nas od zawsze, tzn. od urodzenia. Sunia z mojej hodowli, była wystawową, była hodowlaną, teraz jest emerytowaną. Ma 13 lat i jak na boksera to bardzo dużo. Jest kochana i kochająca. Zrównoważona, spokojna w stosunku do ludzi. Od 9 lat niańczy dzieciaka, który bywało, że wieszał jej się na faflach. I tylko jedno ale… Nie toleruje na swoim terenie innych suk i kotów. Te ostatnie goni do oporu [tzn. do drzewa].

Jest u nas od miesiąca. Mała, dziś czteromiesięczna kotka tri kolor. Zwariowana, szalona, pełna temperamentu. Ja nie jestem wielkim miłośnikiem kotów. Owszem, podziwiam te piękne zwierzęta ale nie lubię jak mi zwierz łazi po stole lub wspina się po firankach. W momencie, kiedy się u nas pojawiła, pojawił się też naturalny problem: czy przeżyje kontakt z sunią? Przecież wystarczy jedno uderzenie łapą, czy kłapnięcie zębami.

Złowieszcze, ostrzegawcze powarkiwania z jednej strony, stroszenie i psikanie z drugiej trwały aż dwa dni. Dłużej trwały [niekiedy mam wrażenie, że nadal] znaczące spojrzenia psiny mówiące: coście mi ludzie na stare lata sprawili, za co to? Po co mi konkurencja do miejsca w waszym sercu?

Sytuacja obecnie wygląda tak: kocie towarzyszy suni nawet podczas posiłków [stoi pod psem i przygląda się], czasami podkradnie kulkę suchego. Psina notorycznie wypija kotu wodę, kociego żarła nie ruszy [chyba nie gustuje]. Kilka dni temu kotka ciągnęła suni cycka! Bez konsekwencji, a nawet za przyzwoleniem. Świat staje na głowie!
Czy macie podobne doświadczenia? Czy mój pies jest aż tak wyjątkowy, czy nienawiść tych dwóch gatunków jest mocno przereklamowana. Słyszałem o przyjaźniach kocio – psich, ale zwykle gdy zwierzęta wychowywały się razem od kołyski.
Pozdrwawiam,
K.

Agduś
01-12-2009, 08:28
Z reguły pies goni kota tylko dlatego, że kot ucieka. Tak samo goni zająca, gawrona czy sarnę. Kiedyś obserwowałam taką zabawę. Sucz wypada z domu na podwórko, widzi kota i zaczyna gonić. Kota ucieka. W pewnym momencie jednak dochodzi do wniosku, że jej się nie chce, więc siada. Psica dopada do niej, staje ogłupiała na widok siedzącego kota, patrzy przez moment z nadzieją, że zabawa się zacznie od nowa, ale kota bierze się za toaletę, więc sucz odchodzi zawiedziona.
U nas najpierw była sucz (dziewięciomiesięczna), potem kota - młodziutka. Nie było może wielkiej przyjaźni, bo kota najpierw się bała (sucz duża jest), ale nigdy nie zauważyłam agresji. Potem były kolejne koty - na zawsze albo na trochę. Jeden bezczelnie wyjadał Emisi żarcie z michy i w dodatku hyczał na nią, kiedy próbowała podejść, a ona biedna czekała, aż się tygrys (dwumiesięczny) naje! Fajnie to wyglądało, bo on był dużo mniejszy od jej łba. Teraz jedna z naszych kocic wchodząc do domu zawsze najpierw wita się z Emi. Podchodzi do niej, ociera się o łapy, pozwala obwąchać.
Nienawiść między psami i kotami to mit. No chyba, że ktoś specjalnie szczuje psa na koty, nagradza za gonienie ich czy nawet zabijanie. Wtedy to inna bajka.
Nie wiem, jak to jest z rasami agresywnymi, ale to już w ogóle nie jest naturalne.
Boksery uwielbiam! Z daleka, bo sama nie mam, ale ich radosne mordy i ta nieustająca chęć zabawy mnie rozbrajają!

agip
01-12-2009, 12:15
...Nienawiść między psami i kotami to mit. ...
robota człowieka, szczucie i zabawa w agresję :evil:

elli3
01-12-2009, 15:02
mój pies z dwoma kotami żyja w przyjaźni i nigdy nie było z tym problemu.
pies w domu był pierwszy.jedyny wyjątek to wtedy gdy jeść nasz pies dostaje.jak nie ma kotów w pobliżu to obwącha :D i z jaśniepańską miną idzie spać na posłanie a gdy są koty to zjada wszystko aż się kurzy i ostrzegawczo powarkuje na kocie ogony gdy chcą mu wleźć do miski.

magpie101
01-12-2009, 15:04
Moj pies zawsze gonil koty na podworku i robil sie na ich widok agresywny :evil: , nigdy go nie szczulismy.
Jak przynieslismy koteczka do domu, wtedy pies mial 7 lat i w pierwszym odruchu zawarczal i podlacial do kota. Gdy go polozylismy na poduszce to kot zasnal, a pies kilka godzin sie w niego wpatrywal zglupialy. Od tamtego czasu jedza z jednego talerza, spia razem. Pies broni kota przed naszym duzym drugim psem (jest zazdrosny, gdy kot bawi sie z tym duzym). Co ciekawe nadal na obce koty sie jezy i dostaje szalu :roll: .

daggulka
01-12-2009, 17:00
mój pies z moimi dwoma kotami też żyją w zgodzie ....
no ale mój pies jest przyjaźnie do wszystkiego nastawiony .... w kotach od pierwszego wejrzenia się zakochał i chciał się z nimi bawić - gorzej z kotami które tego nie rozumiały :wink: :lol:

czarna-mamba
28-01-2010, 13:04
mój pies z dwoma kotami żyja w przyjaźni i nigdy nie było z tym problemu.
pies w domu był pierwszy.jedyny wyjątek to wtedy gdy jeść nasz pies dostaje.jak nie ma kotów w pobliżu to obwącha :D i z jaśniepańską miną idzie spać na posłanie a gdy są koty to zjada wszystko aż się kurzy i ostrzegawczo powarkuje na kocie ogony gdy chcą mu wleźć do miski.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

czarna-mamba
28-01-2010, 13:07
hmmm

to u mnie sytuacja będzie odwrotna
mamy kotkę ponad 10 lat ma i po przeprowadzce chce nabyć psa
myślicie że w drugą stronę to tez zadziała?

leila2004
28-01-2010, 20:33
Zdecydowanie lepiej gdy pierwszy w domu jest pies - to zwierzak stadny i co człowiek do stada przyniesie on zaakceptuje. Z kotami jest inaczej. Ale z czasem kotka będzie go tolerować bo raczej nie polubi.

joaniko
28-01-2010, 21:21
Zawsze mialam suczki, były pierwsze, koty dochodziły, z czasem psia suczka nie tylko przyjmowała kota, co traktowala go jako w pełni akceptowalnego członka stada. Opiekowała sie nim, broniła w razie potrzeby,
Kolezanka ma suke wilczycę. Kiedys przynisoła do domu kocie maleństwo, półslepe, takie ssące jesczse. Gdzies znalazła porzucone, zostawione na pewną smierc.
W trakcie obdzwaniania róznych znajommych weterynarzy, z pytaniem co robic z kocim malenstwem, zaobserowała swoją starą suke, mocno zainteresowaną kotkiem. Mineło czasu "mało-wiele" i wilczyca zaczeła karmic kotka, dostała pokarm.!
To podobno zjawisko występujące w stadach wilczych. Suka Alfa rodzi, suka Beta dostaje pokarm i karmi.
Ale żeby kocię? :roll: :D

rusek007
11-02-2010, 12:41
Po ponad roku prób u mnie jest prawie tak:


http://dl.ziza.ru/other/102009/08/pics/103.jpg

rusek007
11-02-2010, 12:43
A wolałbym tak:

:D

http://dl.ziza.ru/other/102009/08/pics/085.jpg

Zazdrośnica
12-02-2010, 08:26
Po ponad roku prób u mnie jest prawie tak:


ech u mnie podobnie z tym że kot na schodach :roll: - mam nadzieję jednak że to kwestia miesiąca dwóch

Annja
12-02-2010, 16:43
Ja mam trzymiesięcznego kociaka, a za miesiąc odbieram trzymiesięczną sunię, więc różnica wieku będzie między nimi niewielka. Jest to zabieg przemyślany i celowy, bo mam nadzieje, że jak będą się razem wychowywać "od małego" to może łatwiej będzie im się nawzajem zaakceptować. No chyba że się mylę, to już niedługo przeżyję jakiś potop szwedzki ;) Obiecuję zdać relację z przebiegu aklimatyzacji ;)

boratom
12-02-2010, 17:42
U nas w domu były i psy i koty wszelakiej płci. Czasami razem mieszkały, czasami osobno.
Z dzieciństwa pamiętam wilczura, mama na niego krzyczała - coś nabroił. A on podszedł do taboretu na którym spał kot, wziął jego łepek w pysk - delikatnie, i patrzył na mamę czekając na jej reakcję. Kot nic sobie z tego nie robił, pies dostał opiernicz i nigdy więcej tego nie zrobił!!! :lol:
Pamiętam również pewną kotkę, która w okresie rui wystawiała d..ę temu wilczurowi :lol: Obydwoje mieli ogromny respekt przed Pasztetem - czarnym królikiem miniaturką, który w domu rządził. :lol:

Aktualnie mamy sunię, starą kundelkę, kotów własnych nie posiadamy. Ale są koci sąsiedzi. Ostatnio miała miejsce sytuacja, podobna do tej, którą opisała Agduś!

(...)
Kiedyś obserwowałam taką zabawę. Sucz wypada z domu na podwórko, widzi kota i zaczyna gonić. Kota ucieka. W pewnym momencie jednak dochodzi do wniosku, że jej się nie chce, więc siada. Psica dopada do niej, staje ogłupiała na widok siedzącego kota, patrzy przez moment z nadzieją, że zabawa się zacznie od nowa, ale kota bierze się za toaletę, więc sucz odchodzi zawiedziona.

Nasz psica ostro się zdziwiła, gdy kot sąsiadów nie uciekał przed nią - to był pierwszy który się tak zachował - pies zgłupiał :lol: Albo ślepy i głuchy, albo sprawdzał czy rzeczywiście ma 9 żyć!!! :lol:
Hmmmmm :-? Czy zwierzaki są od nas "mądrzejsze"?

Renia
14-02-2010, 12:41
Czy zwierzaki są od nas "mądrzejsze"?
na pewno tak !
nigdy by nie zjadły tego co my jemy ze smakiem .... bo obawiałyby sie o reakcję organizmu na taki syf :D :D :D

boratom
14-02-2010, 16:21
Ja tak w trochę bardziej... hmmmmm... rasowym ... sensie :oops:


I nie tylko :-?

KwiatKobiety
22-02-2010, 14:06
hmmm

to u mnie sytuacja będzie odwrotna
mamy kotkę ponad 10 lat ma i po przeprowadzce chce nabyć psa
myślicie że w drugą stronę to tez zadziała?

czarna-mamba nie obawiaj się! U mnie wszystkie zwierzaki są przygarnięte. 2 koty (kocur i kotka) pochodzą z warszawskiego cmentarza i były pierwsze; później doszła do nas młoda Mała- z brodnickiego trawnika, a w połowie grudnia przygarnęliśmy ok. 2- letnią sukę z Aleksandrowa Kuj. Wszystkie zwierzaki żyją w zgodzie, choć rzeczywiście to pies bardziej kocha koty niż one ją :D

Agduś
23-02-2010, 07:37
U nas kiedyś było tak:

http://img718.imageshack.us/img718/8163/33walkaoarcie.jpg
By agdus (http://profile.imageshack.us/user/agdus), shot with C725UZ (http://profile.imageshack.us/camerabuy.php?model=C725UZ&make=OLYMPUS+CORPORATION) at 2010-02-22

- O, sypnęła coś do psiej miski. Sprawdźmy, czy to dobre.

http://img718.imageshack.us/img718/1720/35walkaoarcie.jpg
By agdus (http://profile.imageshack.us/user/agdus), shot with C725UZ (http://profile.imageshack.us/camerabuy.php?model=C725UZ&make=OLYMPUS+CORPORATION) at 2010-02-22

- Niezłe! No, pies, spadaj! Teraz ja jem! :evil:
- Ale to moja miska! :roll:
- A chcesz w pysk?

http://img718.imageshack.us/img718/5307/34walkaoarcie.jpg
By agdus (http://profile.imageshack.us/user/agdus), shot with C725UZ (http://profile.imageshack.us/camerabuy.php?model=C725UZ&make=OLYMPUS+CORPORATION) at 2010-02-22

- No dooobra, jedz sobie. I tak wszystkiego nie zmieścisz...

Ku zapewne wielkiej radości Emi, ten kot był u nas na tymczasie i trafił do mojej cioci. Czasem nas odwiedza, ale z wiekiem przybyło mu mądrości życiowej albo stał się bardziej wybredny. W każdym bądź razie już psuce nie wyżera z miski.

Zorka31
28-02-2010, 14:58
U mnie kotów 6 i jeden pies tzn, suk. 5 wychowało sunię, która szybko się nauczyła, że do kota nie podchodzi się z przodu... Szósty - znajda, nastał po suce. Troche to trwało, ale widok powitań porannych tej dwójki - bezcenny... Dodam, że suk rasy akita, czyli i gabaryty i chrakter ma!

Adar
04-03-2010, 11:18
hmmm

to u mnie sytuacja będzie odwrotna
mamy kotkę ponad 10 lat ma i po przeprowadzce chce nabyć psa
myślicie że w drugą stronę to tez zadziała?

Z własnego doświadczenia powiem - nie ma się czym martwić. U mnie najpierw były 2 kotki i potem doszła sunia, z miesiąc czasu się "wyczuwały", w tym okresie kotki "rządziły" na górze domku, a psinka na dole. Próbowałam ich zaprzyjażdnc na siłę, ale zostałam odrapana i oszczekana, więc sobie odpuściłam. Przyszedł czas i same się zaprzyjaźniły, ale dodam, że na podwórku obowiązuje zasada opisana powyrzej - uciekasz (kotki) to ja cię gonię (sunia). Ale żadnych uszczerbków na zdrowiu nikt nie doznał. Wogóle to taki zwirzyniec to kupa roboty i bałaganu szczególnie w taką pogode i jak lnieją (3na raz), ale popatrzeć na ich zabwy to częstol epsze niż samograj na ścianie!!! Był moment, że chcieliśmy oddać jedną kotkę, jak powiedziałam o tym córci (lat4) rozpłaka się i powiedział, ze jej przyjacólkę chcę oddać i z kim ona będzie się bawiła, i że przyjacół się nie oddaje...