PDA

Zobacz pełną wersję : EDIT - Śmierdzi coś,czyżby wilgotny jastrych pod gresem?



Piczman
06-12-2009, 19:40
Od kiedy mieszkam w nowym domu czuć dziwny zapach .
Dzisiaj się zorientowałem że śmierdzi w pomieszczeniach gdzie jest gres polerowany, w innych tego nie ma.
Wszędzie jest ogrzewanie podłogowe.
Wentylacja chodzi 24/dobę i dalej czuć, pomaga tylko intensywne wietrzenie przez otwarcie okien!
Gres był tani :roll:

http://img11.imageshack.us/img11/5038/img8353y.th.jpg (http://img11.imageshack.us/i/img8353y.jpg/)http://img142.imageshack.us/img142/1948/img9844.th.jpg (http://img142.imageshack.us/i/img9844.jpg/)


Czy ktoś z Was spotkał się z tym problemem i czy to minie ?

cieszynianka
06-12-2009, 19:42
Może go czymś impregnowałeś i to ten impregnat daje w pióra :roll:

Piczman
06-12-2009, 20:00
Był impregnowany raz przed fugowaniem.
Co dziwne zaczęło śmierdzieć dopiero od momentu grzania, wcześniej było OK !

Kris2222
06-12-2009, 20:01
co to za gres , jaka firma , bo w tym tygodniu bede kładł u siebie a nie chciałbym jakiegoś śmierdzącego gówna pokłaść :lol: chociaż mój nie był za tani ale wole sie upewnić :wink:

a że sie tek zapytam , śmierdzi tylko w pomieszczeniach z kratką wentylacyjną czy w bez też?
pytam dlatego , że mogłeś podpaś swoim fachmanom i ci zamurowali co nieco w kominie , np. jajo , smierdzi jak cholera a nie wiadomo skąd

Piczman
06-12-2009, 20:07
No co Ty, mechaniczną mam i sam robiłem :lol:

Wcześniej obadałem wszystko, to musi być gres :(

coulignon
06-12-2009, 20:08
śmierdzi jak co?

1. psie gówno ( wczoraj przykeliło mi sie do wycieraczki w samochpdzie - straszne)
2. Plastik?
3 Rozpuszczalnik lub podobnie jak pasta do butów w płynie?
Coś więcej?

Piczman
06-12-2009, 20:17
No właśnie nie wiem jak to opisać.

Wcześniej myślałem że to z kotłowni, węgiel i te sprawy.Ale to nie to !

Jak się wchodzi do łazienki, sypialni lub innego pomieszczenia to od razu jest różnica !
Tak sobie myślę że powinno minąć bo wilgoć technologiczna albo coś !?

cieszynianka
06-12-2009, 20:20
Był impregnowany raz przed fugowaniem.
Co dziwne zaczęło śmierdzieć dopiero od momentu grzania, wcześniej było OK !

Może pod wpływen temperatury wydziela się ten zapach. Jeśli masz opakowanie po tym impregnacie spróbuj powąchać czy to ten sam zapach, albo kapnij trochę preparatu na coś i podgrzej, żeby zobaczyć czy tak samo waniajet :roll:

Piczman
06-12-2009, 20:26
No ale 3 miesiące by było czuć ?

Przypomniałem sobie, na początku myślałem że z kanalizy jedzie ( zapach trochę podobny) bo z syfonem prysznicowym było nie teges, ale to też wykluczyłem.
Pozostaje tylko zapach podgrzej posadzki !

Idę powąchać ten impregnat mimo wszystko ,,,

cieszynianka
06-12-2009, 20:29
Ale nie grzejesz całe 3 miesiące.
Tak sobie pomyślałam, że tym doświadczeniem można wykluczyć (albo potwierdzić) przypuszczenia :roll:

Piczman
06-12-2009, 20:33
Grzeję bez przerwy od 26 Września ! Na Szczepana będzie 3 miesiące :wink:

cieszynianka
06-12-2009, 20:41
To jeden podejrzany został już wykluczony :wink:

Piczman
06-12-2009, 20:43
Dodam jeszcze że najbardziej śmierdzi w wiatrołapie gdzie temp. podłogi jest najwyższa z powodu o wiele mniejszego rozstawu rur podłogówki !
Dla przykładu ten sam rozstaw jest w łazience i tam jest OK.

Spać idę, jak by ktoś znał podobny przypadek to będę wdzięczny za pomoc !

Dobrej nocy :D

cieszynianka
06-12-2009, 20:50
Ale w łazience wilgotność większa, ciekawe jaki to ma związek :o

Bo jakiś z pewnością ma :roll:

Piczman
07-12-2009, 07:31
Wilgotność tu nie ma znaczenia, w 2 pokojach i sypialni jest ta sama co w Salonie, miejsca gdzie czuć ten zapach różnią się TYLKO wykończeniem podłogi !

A może to jest szkodliwe ? :o

pierwek
07-12-2009, 09:36
a nie masz/miałeś kocura? :roll:

Piczman
07-12-2009, 09:47
Nie :)
Słyszałem historie z kocurami, mocz z feromonami i te sprawy.

Kiedyś była afera z groźnymi dla zdrowia płytkami z chin, stąd moje obawy :-?

compi
07-12-2009, 12:19
Czy nie uzupełniałeś większych dziur w posadzce materiałami typu wylewki sampoziomujące lub kleje cienkowarstwowe? Potrafią nieźle zamieszać w klimacie pomieszczenia :). Następują tam po prostu jakieś procesy gnilne. Przerabiałem coś takiego parę lat temu. Nie miało to jednak związku z ogrzewaniem podłogowym, chociaż jedna z zalanych przez speca dziur nadwyżką samopoziomu była w pobliżu gałązki pionowej grzejnika.

Piczman
07-12-2009, 12:25
Jest tylko klej Atlas Plus i płytka.
Posadzki były wszędzie powiedzmy równe.

Kurczę widzę że nikt nie spotkał się ze śmierdzącymi płytkami, ale mam pomysł.
Spróbuję podgrzać kawałek tego gresu, jeśli to jest to to musi być ten sam zapach !

Tak czy nie ?

compi
07-12-2009, 12:28
To może być wszystko, od starego gruntu, kleju, płytek i na fudze kończąc. Samej posadzki nie podejrzewam, chociaż teraz te włókna sypią.

Piczman
07-12-2009, 12:35
Wszystko rozumiem ale dlaczego śmierdzi tylko tam gdzie jest ten gres ???
Nigdzie więcej nie ma tego zapachu, a wszędzie jest ten sam grunt i klej tylko płytki inne. Dodam że w 100 % mam ceramikę, nigdzie nie ma drewna na podłodze.
Badam sprawę od 2 miesięcy i wykluczyłem już wszystko.

compi
07-12-2009, 12:38
Gres praktycznie nie chłonie wody. Tyle teorii. Trzy miechy to sporo czasu wystarczającego, aby wyschło wszystko. Nie mam pojęcia co to może być.

tacim
07-12-2009, 15:37
to jakiej firmy masz gres co by u nas nie śmierdziało :evil:

maslak
07-12-2009, 16:14
Pytanie czy cały klej był z tej samej partii to samo z gruntem mogło się trafi kilka trefnych worków lub jakaś trefna bańka gruntu. Czy podłogi były robione wszystkie w tym samym czasie czy tam gdzie gres w innym terminie.

lukasz_p
07-12-2009, 17:40
to jakiej firmy masz gres co by u nas nie śmierdziało :evil:

no własnie pochwal się :lol:

Piczman
07-12-2009, 19:03
Pytanie czy cały klej był z tej samej partii to samo z gruntem mogło się trafi kilka trefnych worków lub jakaś trefna bańka gruntu. Czy podłogi były robione wszystkie w tym samym czasie czy tam gdzie gres w innym terminie.

Klej z tej samej palety, podłogi były robione jednocześnie, przyszła ekipa i zrobiła. Żadnych przerw nie było.
Nie wiem jaki to gres, nie mam już żadnego pudełka.Jutro skoczę do sklepu gdzie kupiliśmy i napiszę.

Właśnie podgrzałem kawałek płytki do jakiś 60 C i nic, żadnego zapachu !!!

A może to być klej ? Wszystko świeże jeszcze, układaliśmy płytki w połowie Sierpnia czyli 4 miesiące temu !Miesiąc później przeprowadzka.

Wojtek_796
07-12-2009, 19:27
Witam!

Wprawdzie moja podłogówka nie waniała po położeniu płytek, ale za to po małym wylewie z pralki, kiedy podłoga wyraźnie namokła, pojawił się duszny swąd. Mniej więcej przypominało to zapach jaki wydobywa się z bębna pralki, gdy pozostawi się tam trochę wody, a więc trochę przypominający kanalizacyjny. Trwało to z tydzień.

Myślę Piczman, że masz wodę zamkniętą pod gresem, który jest bardzo szczelny i nienasiąkliwy. Po włączeniu ogrzewania podłoga dystrybuuje Ci ten zapaszek w dobranych tak proporcjach, żebyś mógł raczyć się nim jak najdłużej :wink: .

Wysuszyłeś beton przed nałożeniem płytek, to znaczy włączałeś podłogówkę w surowej podłodze? Jeżeli nie, to dodatkowa wilgoć została zamknięta przez gruntowanie.

Nie łam się, to minie, chociaż wiem, że łatwo mi tak pisać.

Pozdrawiam

Piczman
07-12-2009, 19:38
,,, pojawił się duszny swąd. Mniej więcej przypominało to zapach jaki wydobywa się z bębna pralki, gdy pozostawi się tam trochę wody, a więc trochę przypominający kanalizacyjny.

Bingo ! chyba właśnie to jest ten zapach !!!

No tak, w pozostałych pomieszczeniach jest gres szkliwiony ale to są małe klepki i bardzo dużo fugi.
Natomiast gres jest o wymiarach 50x50 cm.

Jastrych trochę podgrzewałem ale nie tak jak się powinno, wydawał się suchy jak pieprz. Robiliśmy wylewki chyba w Kwietniu.

To co piszesz ma sens i mam nadzieję że to prawda, gdyby to było lato to wystarczyło by wietrzyć, a tu zima się zbliża i jest wentylacja ale na poziomie 1/2 wymiany kubatury. Jak zwiększę to wilgotność spadnie do 30 % a jak otworzę okna to spalę tonę węgla więcej :-?

Wielkie dzięki za pomoc :P

Wojtek_796
07-12-2009, 19:53
Myślę, że chcąc szybciej pozbyć się z domu niechcianych urozmaiceń, powinieneś właśnie podnieść temperaturę i obniżyć wilgotność. Są to przecież dwie siły dynamizujące proces parowania wody. Może przynajmniej w ciągu dnia.

Pozdrawiam

Piczman
08-12-2009, 07:58
Za kilka dni temp. ma spaść poniżej 0 więc obniżę wilgotność spokojnie bez żadnych zmian w wentylacji.
Ale ile wytrzymamy przy 30 % ? 2 litry soku pod poduchę !?
Znam to, pamiętam jak miałem w sypialni 22-26 %. Suchoty jak na kacu !

Dodam jeszcze że kleju miejscami jest dość dużo, chcieliśmy mieć na 60 m2 idealny poziom a na takim dużym kawałku jastrych trochę odbiegał od ideału :roll:

Uroki szybkiego budowania ,,,

Wojtek_796
08-12-2009, 09:04
To pewnie rozważania nie na ten wątek, ale myślisz (przekonałeś się), że wentylacja mechaniczna załatwi sprawę wilgotności powietrza?
Mam niestety problem z bardzo niską wilgotnością w domu. Żadne zabiegi typu naczynia z wodą, czy ręczniki na kaloryferach problemu nie załatwiają. Mam przygotowany właściwie dom do wentylacji mechanicznej z rekuperacją (każde pomieszczenie ma swój kanał), nie wiem tylko czy w to inwestować. W tej chwili wszystkie wyloty są zakręcone na zero, a wilgotność około 20%. Dodam, że dom jest bardzo szczelny, wręcz hermetyczny - własnoręcznie wykonywałem wszystkie izolacje. Nawilżacz ultradźwiękowy pomagał, no ale tylko właściwie w jednym dość niedużym pomieszczeniu. Czytałem tematy wentylacyjne, ale podawane tam zabiegi u mnie nie działają - nie wiem co to za cholera - nawet w lecie mam 35%!

Pozdrawiam

Piczman
08-12-2009, 09:07
Może zmień Higrometr ? :D

To co opisujesz jest bardzo dziwne, Ja wcześniej miałem od 75 do ponad 80 %, powyżej 10 C za oknem ciężko było to zbić.

A jaka temp. masz w domu ?

Wojtek_796
08-12-2009, 09:11
Też o tym pomyślałem. Ale wiesz, tak niską wilgotność człowiek czuje bez higrometru. Rano wstajesz jak na kacu, głowa 6x9 i zatkany nos, a nie piję - nie to, że odstaję od średniej - po prostu okazji brak, a sam nie lubię :wink: .

Piczman
08-12-2009, 09:17
Ja też mam zatkany nos ale przez zatoki :x

A więc chcesz zrezygnować z wentylacji bo bez niej masz za sucho w domu.

Dawaj tu http://forum.muratordom.pl/post3846744.htm#3846744

To jest temat ciekawy, warto o tym podyskutować, opisz w miarę dokładnie swój przypadek.
Jest wiele tęgich głów , może Oni coś poradzą!
Dla mnie przyczyna może być tylko jedna, przewentylowanie !

Piczman
09-12-2009, 13:08
Dziękuje wszystkim za podpowiedzi, tu na forum jak i poza nim :wink:

W tej chwili badam czy przypadkiem nie użyto u mnie plastyfikatora KLUTAN , który może powodować ten zapach.
Poza tym zauważyłem że fugi są miejscami ciemniejsze i jaśniejsze tak jak by pod płytkami była wilgoć.
Może izolacja spieprzona albo zbyt mało czasu minęło i jeszcze odparowuje wilgoć.

Wentylacja od dziś na max ( jakieś 0,9 Kubatury domu) i czekamy ,,,

pozdr.

Barbossa
13-12-2009, 15:38
i jak?

gibzwein
13-12-2009, 20:39
A czy nie nacisnąłeś na odcisk wykonawcy? Może nie zapłaciłeś za robotę, albo szukałeś dziury w całym. Może płytki były układane drugi lub trzeci raz, wtedy mogą strasznie śmierdzieć.

Piczman
14-12-2009, 07:40
i jak?

Mam w domu 44 % wilgotności, zapach czuć było mniej w weekend ale może dlatego że się co chwilę gotuje lub odgrzewa jedzenie, poza tym wsadziłem zapach żelowy do rekuperatora i trochę cytrynką czuć w domu :wink:

Dziś po powrocie do domu się okaże czy to samo czy jest lepiej.


A czy nie nacisnąłeś na odcisk wykonawcy? Może nie zapłaciłeś za robotę, albo szukałeś dziury w całym. Może płytki były układane drugi lub trzeci raz, wtedy mogą strasznie śmierdzieć.

Nic z wyżej wymienionych rzeczy nie mogły mieć miejsca !

Barbossa
14-12-2009, 07:58
zazwyczaj jest tak, że nawet wietrzenie i co tam jeszcze się wymyśli to półśrodki lub 3/4 środki
porządne wyschnięcie, czyli doporwadzenie do wilgotności zalecanej (materiałów wbudowanych), dochodzi w trakcie pierwszego sezonu grzewczego i to w 99% się sprawdza
być może za szybko zacząleś redukowanie działania tego, co pomaga pozbyć się tej wilgoci
teraz, pod posadzką mogły rozwinąć się glony (wilgotno i ciepło) i to one dają taki zapach
pewnie po dobrym wygrzaniu i wyschnięciu pozbędziesz się tego, ale to z pewnością nie temat na dni, a tygodnie
może zrób sobie gdzieś odkrywkę i ozbacz, co z folią i styro, jedną płytkę chyba można poświęcić
nie sądzę, że masz przerwę w izolacji, bo ściany (tynki) by piły i było to widoczne, niezależnie od grzania czy nie

maden
17-12-2009, 10:01
a może to wina środka do gruntowania jeśli to robiła firma i miała swój grunt i był przeterminowany lub kupiłeś sam i nie zwróciłeś na to uwagi bo wiem że grunt jak jest przeterminowany to daje taki smrodek a jeśli był od razu przykryty klejem i płytkami to teraz śmierdzi mi się nie wydaje żeby to była wina gresu

Piczman
17-12-2009, 10:04
Grunt kupowałem sam, był świeży !

Wczoraj miałem napisać że już nie śmierdzi bo jest dużo lepiej ale zmniejszyłem wentylację i znowu trochę zaczęło śmierdzieć.
Ale myślę że powoli zaczyna znikać ten zapach :P

Jak całkiem przestanie śmierdzieć to się odezwę !

Pinok
17-12-2009, 11:06
Piczman, a może już się przyzwyczaiłeś do smrodku ;)

Piczman
17-12-2009, 11:21
Tak, po 2 minutach już nie czuję!

Ale jak wchodzę do domu po pracy to wiadomo że coś nie tak ! :-?