PDA

Zobacz pełną wersję : Wymiennik w przewodzie kominowym.



Andrzej Karaś
17-12-2009, 09:00
Witam.
Chciałbym poddać waszej krytyce pomysł odzysku ciepła które wyjdzie już z pieca i jest w kominie.
Oto co chcę zrobić mam komin zbudowany z cegły wentylacyjnej fi 150 mm. do środka wpuściłem wkład kwasoodporny fi 120 mm. więc powstała mi szczelina po 15 mm z każdej strony. Zakleję ją u wylotu komina (szczelinę ) a w przestrzeń między wkładem a ceramikę wpuszczę powietrze sprężane przez wentylator piecowy wpa 06. Oczywiście powietrze będzie rozpoczynało bieg od góry (dachu, wylotu spalin) układ przeciwbieżny. A następnie ze ściany wyjdę rurą spiro do klapki zasilającej piec w świeże powietrze. Co bym uzyskał:
- dodatkowe osuszanie poddasza,
- zawracanie z powrotem ciepła które przechodzi przez wełnę i znajduje się na strychu
- odzysk i zasilanie pieca gorącym (b. gorącym) powietrzem przez co zwiększyłaby się sprawność układu.
do wad zaliczyłbym:
- hm nie wiem czy w ogóle to pójdzie czy zimne spaliny będą się wydobywały przez komin, (to na co wpadłem że będzie uciekał dym pousczelniałem) ,
- wykraplanie wody przez co krótsza żywotność wkładu blaszanego kwasoodpornego.
Ale może macie swoje doświadczenia i będę mógł od razu zaradzić błędom.
Proszę o konstruktywną krytykę.

chrobry
17-12-2009, 09:22
Czesc.

Nie znam sie na tym ale wydaje mi się, że to zły pomysł. Wystudzenie komina może mieć negatywne konsekwencje. Może się tam skraplać para. Chyba po to się ociepla cały ciąg aby temy zapobiec a nie na odwrót ale to tylko moje przemyślenia. Pozdrawiam

zbigmor
17-12-2009, 09:22
Poza problemami technicznymi (uszczelnić nie można na sztywno, wentylator gdzieś musi być zamontowany) masz szereg innych do rozwiązania.
1. Wychłodzenie spalin i co się z tym wiąże problem z cugiem i kondensacją.
2. Dozowanie powietrza do spalania nie jest dowolne.
3. Ciepłe powietrze wcale nie jest dobre dla spalania bo zawiera w jednostce objętości mniej tlenu co skutkuje koniecznością dostarczenia większej ilości i co się z tym wiąże większymi staratami kominowymi.
Co do planowanych zysków to:
- osuszanie poddasza poprzez wentylowanie przestrzeni między poddaszem, a ciepłymi spalinami zimnym powietrzem to raczej pomyłka,
- zawracanie ciepłego powietrza? Nie rozumiem. Chcesz zasysać powietrze ze strychu i wpuszczać w komin?


Zaczni może od opisania rodzaju kotła, który chcesz tak męczyć.

KrzysztofLis2
17-12-2009, 09:47
3. Ciepłe powietrze wcale nie jest dobre dla spalania bo zawiera w jednostce objętości mniej tlenu co skutkuje koniecznością dostarczenia większej ilości i co się z tym wiąże większymi staratami kominowymi.
Jeśli powietrze podawane do kotła byłoby tylko podgrzewane, nie byłoby mowy o większych stratach kominowych. Bo choć rzadsze, będzie miało tyle samo tlenu (w kilogramie powietrza) i jedyne straty, które się pojawią, to większe zużycie prądu przez wentylator, który będzie musiał przepchnąć powietrze z większymi stratami.

O ile w ogóle da sobie z tym radę. ;)

Inna sprawa, gdybyś domieszał do powietrza trochę spalin. Wtedy musiałbyś dać więcej powietrza i balast pod postacią azotu zwiększałby stratę kominową.

Mały Mariusz
17-12-2009, 10:08
Inna sprawa, gdybyś domieszał do powietrza trochę spalin. Wtedy musiałbyś dać więcej powietrza i balast pod postacią azotu zwiększałby stratę kominową.[/quote]

taka recyrkulacja spalin jak w TDI :D

zbigmor
17-12-2009, 12:42
3. Ciepłe powietrze wcale nie jest dobre dla spalania bo zawiera w jednostce objętości mniej tlenu co skutkuje koniecznością dostarczenia większej ilości i co się z tym wiąże większymi staratami kominowymi.
Jeśli powietrze podawane do kotła byłoby tylko podgrzewane, nie byłoby mowy o większych stratach kominowych. Bo choć rzadsze, będzie miało tyle samo tlenu (w kilogramie powietrza) i jedyne straty, które się pojawią, to większe zużycie prądu przez wentylator, który będzie musiał przepchnąć powietrze z większymi stratami.

O ile w ogóle da sobie z tym radę. ;)

Inna sprawa, gdybyś domieszał do powietrza trochę spalin. Wtedy musiałbyś dać więcej powietrza i balast pod postacią azotu zwiększałby stratę kominową.

Ale zwykły wentylator nie reguluje sobie wydajności w stosunku do ilości tlenu (ani masy gazu), ale właśnie do jego objętości, czyli prądu zużyje tyle samo, ale pod mniej tlenu. Czyli po prostu po podgrzaniu powietrza w jednostce objętości będzie mniej tlenu.
Obie teorie to oczywiście krążenie wokół tego samego.

Andrzej Karaś
19-12-2009, 19:31
Witam.
Zastanawiałem się nad tym czy będzie mniej tlenu, wydaje mi się że będzie tyle samo 21% tak jak w atmosferze za wyjątkiem tego że będzie rozrzedzone powietrze. Myślę tak że wentylator będzie dostarczał X powietrza pod ciśnieniem takim jakim może podać wpa 06 czyli 280 Pa., przy czym przechodząc przez komin i nagrzewając się będą się rozprężało czyli część się cofnie a część zostanie podana do paleniska przy czym dmuchawa będzie utrzymywała stałe ciśnienie więc przepływ będzie. Zgadzam się z tym że im szybszy będzie przepływ powietrza przez wymienniki w piecu tym większe straty i czy teraz mimo wszystko też te spaliny oddadzą ciepło hm nie wiem.
Jeżeli zaś chodzi o wykraplanie wody to właśnie chciałem to uzyskać w kominie a nie w piecu bo by mi go szybko szlag trafił w takich warunkach a wkład zawsze można wymienić z resztą tego właśnie kupiłem z myślą o takim experymencie. W każdym razie może być problem w wypychaniem spalin z wkładu kwasoodpornego gdyż schłodzone będą zalegały pocieszam się tylko tym że wymagany ciąg kominowy jest dużo mniejszy niż jest w stanie wytworzyć dmuchawa.
A jaki piec chcę tak katować hihi BB10 W Zduńska Wola z dolnym spalaniem.