PDA

Zobacz pełną wersję : WILGOĆ NA PODDASZU



Karolla
18-12-2009, 07:47
Witam i bardzo proszę o radę. Mam następujący problem. Przeprowadziliśmy się do naszego domku miesiąc temu. Jest to nasz pierwszy sezon grzewczy i niepokoi mnie fakt, że w garderobie na kosach (k-g) i i wrogach pojawiają się wilgoć a czasem pojedyncze kropelki wody. Wilgoć ta występuje tylko w trzech miejscach. Ta sama sytuacja jest w łazience, ale tylko w jednym miejscu - na k-g pod veluxem. I teraz zastanawiam się czy jest coś nie tak z ociepleniem dachu czy to normalne bo wychodzi jeszcze wilgoć technologiczna. Co sądzicie?

Barbossa
18-12-2009, 07:54
sądzimy (a przynajmniej ja), że już wszystko na ten temat zostało tu powiedziane, Twój przypadek nie jest ewenementem
Rozumiem, że potrzebujesz odpowiedzi siekrowanej bezpośrednio do Ciebie, jedynie to Cię usatysfakcjonuje

wiec proszę:
jest to normalne,
jeżeli nie płynie w czasie opadów
wykrapla się para, duzo wilgoci potechnologicznej itepe itede
garderoba ma własną wentylację?

poszukaj na forum, znajdziesz bez problemu, serio

zapewnie Koleżanka Cieszynianka może wrzucić tu z 1000 linków, poproś Ją

Karolla
18-12-2009, 08:51
Tak. Potrzebuję odpowiedzi tylko DLA MNIE! Tylko to mnie usatysfakcjonuje! Jejku, ale na tym forum jest nieprzyjemnie. Gdzie się nie wejdzie to same złośliwości, docinki...
Po prostu po przeprowadzce do nowego domku nie mam dostępu do internetu poza pracą. A w pracy wiadomo... nie zawsze można używać internetu tyle ile by się chciało. Toteż, po szybkim przeszukaniu forum postanowiłam poszukać odpowiedzi na moje pytanie... ale już żałuję.

Barbossa
18-12-2009, 08:57
więc tracisz parę na polemikę, zamiast poszukać, a jak masz
tu (http://forum.muratordom.pl/nowa-wyszukiwarka-forumowa-100-ze-znajdziesz,t104718.htm)

no i odpowiedź, że to normalne, jednak Cię nie satysfakcjonuje

dobra rada: kup higrometr i termometr, porządne, i sprawdzaj parametry
bez tego żadna rada nie będzie tą, której oczekujesz


Tak. Potrzebuję odpowiedzi tylko DLA MNIE! Tylko to mnie usatysfakcjonuje! Jejku, ale na tym forum jest nieprzyjemnie. Gdzie się nie wejdzie to same złośliwości, docinki...
tak z ciekawości, gdzie Cię to jeszcze spotkało, w którym miejscu na forum?

daggulka
18-12-2009, 08:58
Karolla ... nie napinaj się tak .... kolega Barbossa ma to do siebie , że odpowiedzi udziela w formie lakonicznej bez kwiecistych zwrotów i pisze prosto z mostu :lol:

no ale - chciał niechciał napisał Ci prawdę ... na forum o tym było już dużo - wystarczy poszukać ... :wink:

a co do sprawy ... jest to normalne ... jak najbardziej normalne ... mnie się wilgoć tak wykraplała w pierwszym sezonie , że miałam mokre plamy przy oknach dachowych i byłam przejkonana , ze to fachowcy spierniczyli robotę i dach mi cieknie :wink: :lol:

rada: jak najwięcej wentylować , wietrzyć ... nie przeskoczysz tego - co ma wyschnąć i tak wyschnąć musi .... :roll:

FlashBack
18-12-2009, 09:02
Witam i bardzo proszę o radę. Mam następujący problem. Przeprowadziliśmy się do naszego domku miesiąc temu. Jest to nasz pierwszy sezon grzewczy i niepokoi mnie fakt, że w garderobie na kosach (k-g) i i wrogach pojawiają się wilgoć a czasem pojedyncze kropelki wody. Wilgoć ta występuje tylko w trzech miejscach. Ta sama sytuacja jest w łazience, ale tylko w jednym miejscu - na k-g pod veluxem. I teraz zastanawiam się czy jest coś nie tak z ociepleniem dachu czy to normalne bo wychodzi jeszcze wilgoć technologiczna. Co sądzicie?
skraplanie sie pary swiadczy o wyziebieniu powierzchni.
garderoba czy lazienka "wina" izolacji, braku ogrzewania, wentylacji.
mamy mostki cieplne, doraznie usprawnijmy wentylacje i dofinansujmy pegenige czy tam innego dostawce energii z ktorej mamy w domu ciepelko.

daggulka
18-12-2009, 09:06
FlashBack - wiesz ... mostki mostkami .... ja tego nie kupuje tak do końca ....
w zeszłym sezonie tam - gdzie miałam plamy wilgoci przy oknach ... dziś - w sezonie zamieszkałym drugim już ich nie mam ....
pierwszy sezon zamieszkały jest masakryczny pod dwoma względami :
wilgoci i opału :wink: :lol:

FlashBack
18-12-2009, 09:44
FlashBack - wiesz ... mostki mostkami .... ja tego nie kupuje tak do końca ....
w zeszłym sezonie tam - gdzie miałam plamy wilgoci przy oknach ... dziś - w sezonie zamieszkałym drugim już ich nie mam ....
pierwszy sezon zamieszkały jest masakryczny pod dwoma względami :
wilgoci i opału :wink: :lol:
przedstawilem propozycje poprawy wentylacji i ew. dogrzania.
fakt jest, ze wykraplanie pary wystepuje w chlodnych miejscach pozbawionych wydajnej wymiany powietrza (roznej masci zakamarki, naroza wewnetrzne), tylko na ile wychlodzenie spowodowane jest "objetoscia" przegrody a jej prawidlowa izolacja. I sprawa, ze zaczynamy ogrzewanie domu od momentu zamieszkania a powinnismy zrobic to duzo wczesniej, w szczegolnosci w czasie prowadzenia i po zakonczeniu prac wykonczeniowych.
latwiej jest oszacowac co przyczynia sie do wystepowania kondensatow na scianach itp..

daggulka
18-12-2009, 09:53
a to samo to, że dom niewyschnięty i gdzieś to się skroplić musi nim wyschnie - to nie jest przyczyna?

FlashBack
18-12-2009, 10:41
a to samo to, że dom niewyschnięty i gdzieś to się skroplić musi nim wyschnie - to nie jest przyczyna?
hmmm.
jezeli tak, to wystepowanie kondensatu bylo wczesniej "normalnym zjawiskiem" na wszystkich narozach styku skosow, scian i sufitu i nie tylko na poddaszu. dajace sie latwo zauwazyc przez inne ciemniejsze zabarwienie sciany.
po uruchomieniu ogrzewania ustapi naturalnie przy oczywiscie dzialajacej wentylacji.
wiec dom nie byl przygotowany do prowadzenia prac wykonczeniowych.
bo problem jest taki, ze po nalozeniu farby wierzchniej na takie podloze nastepuje jej odpazenie przez powstawanie pecherzy.

samo wystepowanie kondensatu na styku dlugosci skosu ze sciana swiadczyc moze o mostku termicznym szczegolnie objawialne przy duzej ruznicy temperatur po stronach przegrody.
spor o mostki jest i bedzie zawsze kazdy inaczej go widzi.
jezeli wydajnie grzejemy i wentylujemy takie miejsce kondensat nie wystapi - "mostaka nie ma", nie ma tez "problemu", tylko jakie koszty ponosimy by stwarzac pozory, ze nic zlego sie nie dzieje.

EZS
18-12-2009, 11:11
w pierwszym sezonie też mi się wkraplała woda. Ale...... tylko tam, gdzie szanowni fachofffcy dali za mało ocieplenia. Nie miałam jeszcze zabudowy poddasza, wystarczyło zajrzeć pod folię i sprawa była jasna - nie dopchali waty w narożniki czy przy oknie dachowym.. Po dołożeniu wełny jakoś ustawało skraplanie...

daggulka
18-12-2009, 11:14
u mnie tez były to okna dachowe ... wiadomo - glify ocieplone mizernie ...
czyli jednak tak jak pisze FlashBack ...

Bart30
18-12-2009, 15:56
Właśnie mam ten sam problem;) Rano po przebudzeniu o mało co nie osiwiałem widząc mokre plamy w narożniku kuchni oraz okien dachowych... Wydawało mi się, że to fachmani skopali robote (co zresztą mialo miejsce poprzednio) i po ponowym wmontowaniu połaciowych okin zapomnieli o takich trójkątnych gąbkach, co to są naklejane do ramy okna. Ale nawet jakby dostał się śnieg pod dachówkę, co za pewne często ma miejsce to powinien spłynąć po membranie. Jakoś i tak wydaje mnie się, że ocieplenie nie jest zbyt solidnie ułożone, gdyż samą ręką czuć wyrażnie chłodniejsze miejsca. Po za tym zauważyłem punktowe plamki wilgoci, zupełnie jakby wystąpiła ona na wkrętach stelażu g-k, możliwe?? Oby to był tylko kondesat co to ma zniknąć za rok.

mattdl
18-12-2009, 16:10
Karolla ... nie napinaj się tak .... kolega Barbossa ma to do siebie , że odpowiedzi udziela w formie lakonicznej bez kwiecistych zwrotów i pisze prosto z mostu :lol:

a do tego ida święta i każdy poddenerwowany szleństwem zakupów :wink:

FlashBack
18-12-2009, 18:39
Właśnie mam ten sam problem;) Rano po przebudzeniu o mało co nie osiwiałem widząc mokre plamy w narożniku kuchni
wentylacja, no chyba, ze masz dom nieocieplony

oraz okien dachowych...
czy przypadkiem szyba nie byla zapocona

Wydawało mi się, że to fachmani skopali robote (co zresztą mialo miejsce poprzednio) i po ponowym wmontowaniu połaciowych okin zapomnieli o takich trójkątnych gąbkach, co to są naklejane do ramy okna. Ale nawet jakby dostał się śnieg pod dachówkę, co za pewne często ma miejsce to powinien spłynąć po membranie. Jakoś i tak wydaje mnie się, że ocieplenie nie jest zbyt solidnie ułożone, gdyż samą ręką czuć wyrażnie chłodniejsze miejsca.
yhy slaba izolacja

Po za tym zauważyłem punktowe plamki wilgoci, zupełnie jakby wystąpiła ona na wkrętach stelażu g-k, możliwe?? Oby to był tylko kondesat co to ma zniknąć za rok.
tak mozliwe przy duzej wilgotnosci powietrza i "transparentnych" dla pary farbach, choc raczej jest to objaw nieszczelnosci w druga strone izolacji lub paroizolacji bo wkretem nie trafili w profil :) - objawi sie to za jakis czas pecherzykiem pod farba.

i z mojej beczki juz nie do "Ciebie"
krokwie stawiane za wasko gdy w projekcie jak byk podany jest rozmiar okna,
krokwie i jetki stawiane przy/na scianach szczytowych jakby nie mozna bylo jej odsunac od sciany.
krokwie i jetki zbyt blisko kominow,
itd.
dlaczego pseudo ciesle nas tak uszczesliwiaja?

dekarze wstawiaja okna 78 w swiatlo krokwi 80-85, a nie gonia inwestora do skelpu po wezsze okno, by dobrze ocieplic dach, bo przeciez glif do wewnatrz mozna rozszezyc by swiatelka bylo tyle samo.

n/m moze kiedys, pomijajac sprawy dobrej izolacji cieplnej poddaszy, zaczniemy rozumiec, ze wspoczesne domy ze zlem koniecznym jakim jest w nim czlowiek, nie moga funkcjonowac bez wentyla mechanicznego. taki przyklad z pocacymi sie szybami, wilgotnymi naroznikami itp.

Barbossa
18-12-2009, 23:45
łe tam

daggulka
19-12-2009, 00:52
łe tam

nie mówi sie "łe tam" ino "łiiii tam" .... :lol:

Bart30
19-12-2009, 08:55
hmm Flashback, juz odpowiadam:
1.Jesli chodzi o wentylacjem to cos raczej odpada, w kuchni jest kratka, poza tym nawet jeszcze nie ma w niej mebli niestety....
2. Dom ocieplony 15 cm sciany plus wełna Isover optimum 0.39 na częściach skośnych poddasza 25 cm, a na części poziomej 30 cm
3. Szyba ne była zapocona, może ciut w narożnikach, więc skłąniam się do możliwości, że wilgoć w narożniku to raczej wina tego skraplania
4. Możliwe, że to kondensacja, lub niewciśnięta dokładnie izolacja przoknach. Po prostu czuć zimno, podczas gdy inne ściany poddasza są "ciepłe"

Ale dzięki za uwagi, jeszcze je przemyśle. Nieset nie było mnie jak kładziono izolacje a zdjęć tego obszaru jak na złości nie mam :evil:

FlashBack
19-12-2009, 09:57
hmm Flashback, juz odpowiadam:
1.Jesli chodzi o wentylacjem to cos raczej odpada, w kuchni jest kratka, poza tym nawet jeszcze nie ma w niej mebli niestety....
sama kratka to jeszcze nie wentylacja


2. Dom ocieplony 15 cm sciany plus wełna Isover optimum 0.39 na częściach skośnych poddasza 25 cm, a na części poziomej 30 cm
3. Szyba ne była zapocona, może ciut w narożnikach, więc skłąniam się do możliwości, że wilgoć w narożniku to raczej wina tego skraplania
4. Możliwe, że to kondensacja, lub niewciśnięta dokładnie izolacja przoknach. Po prostu czuć zimno, podczas gdy inne ściany poddasza są "ciepłe"

Ale dzięki za uwagi, jeszcze je przemyśle. Nieset nie było mnie jak kładziono izolacje a zdjęć tego obszaru jak na złości nie mam :evil:
zimne/wychlodzone glify okna nie zawsze sa rezultatem zlej pracy ociepleniowcow.

daggulka
19-12-2009, 10:32
4. Możliwe, że to kondensacja, lub niewciśnięta dokładnie izolacja przoknach. Po prostu czuć zimno, podczas gdy inne ściany poddasza są "ciepłe"

Ale dzięki za uwagi, jeszcze je przemyśle. Nieset nie było mnie jak kładziono izolacje a zdjęć tego obszaru jak na złości nie mam :evil:

okno ....jakkolwiek by nie było , to dziura w dachu .....od moich okien dachowych też "ciągnie" .... od szyb ściennych jak przyłozysz rękę to też czuć przecież chłód ....

a odnośnie tego okna dachowego .... masz wywietrznik w nim? jeśli tak , to go otwórz .... będzie gdzie miała wilgoć odparowywać ...

sama nie wiem .... tak jak napisałam ... w pierwszym sezonie miałam wilgoć , teraz w drugim nie mam ..... wyparowało co miało wyparować ....
najważniejsza jest wentylacja .... wiem, ze serce boli kiedy się okno rozszczelnia bo trza a piec ciągnie jak smok ... ale dobra wentylacja jest konieczna ....
porozszczelniaj okna , zostaw uchylone drzwi do łazienek gdzie są kratki , otwórz wywietrzniki w oknach dachowych ....
nie pozostaje nic innego teraz - grzać, wentylować i wietrzyć ...

Karolla
22-12-2009, 12:58
Witam ponownie,
niestety dpiero dzisiaj mogłam przeczytać wasze wypowiedzi... jak już pisałam mam teraz ograniczony dostęp do netu. Mam nadzieję, że wkrótce sie to zmieni... Przez te kilka dni niestety zaobserwowałam więcej miejsc na których zbiera się wilgoć :( Mam nadzieję, że minie to po pierwszym sezonie grzewczym, ale gdzieś tam pod skórą czuję, że nie będzie tak pięknie i że jednak to "fachowcy" skopsali sprawę... Nic innego mi nie pozostaje jak poczekać i zobaczyć co będzie się działo w przyszłą zimę... a teraz tylko grzać i wietrzyć. Tylko jak tu wietrzyć jak za oknem temperatura dochodzi do -20 :o
W każdym razie dzięki za wszystkie spostrzeżenia i informacje... Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego z okazji Świąt i Nowego Roku!

FlashBack
22-12-2009, 14:43
Witam ponownie,
niestety dpiero dzisiaj mogłam przeczytać wasze wypowiedzi... jak już pisałam mam teraz ograniczony dostęp do netu. Mam nadzieję, że wkrótce sie to zmieni... Przez te kilka dni niestety zaobserwowałam więcej miejsc na których zbiera się wilgoć :( Mam nadzieję, że minie to po pierwszym sezonie grzewczym, ale gdzieś tam pod skórą czuję, że nie będzie tak pięknie i że jednak to "fachowcy" skopsali sprawę... Nic innego mi nie pozostaje jak poczekać i zobaczyć co będzie się działo w przyszłą zimę... a teraz tylko grzać i wietrzyć. Tylko jak tu wietrzyć jak za oknem temperatura dochodzi do -20 :o
W każdym razie dzięki za wszystkie spostrzeżenia i informacje... Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego z okazji Świąt i Nowego Roku!
hmmm
fotki, fotki wrzucaj tu fotki

kolorado
22-12-2009, 15:54
a to samo to, że dom niewyschnięty i gdzieś to się skroplić musi nim wyschnie - to nie jest przyczyna?
hmmm.
jezeli tak, to wystepowanie kondensatu bylo wczesniej "normalnym zjawiskiem" na wszystkich narozach styku skosow, scian i sufitu i nie tylko na poddaszu. dajace sie latwo zauwazyc przez inne ciemniejsze zabarwienie sciany.

Mam właśnie podobny efekt. Panowie siedzą mi na poddaszu i wykańczają. Ze względu na mrozy dogrzewają poddasze butlą gazową z palnikiem. Niestety - także ze względu na mrozy - nie wietrzą. Ogólnie jest mokro - głównie okna, a dachowe to już praktycznie prysznic. Ostatnio zauważyłem w kilku miejscach na ścianie (murowanej) właśnie ciemniejsze miejsca. Po zastanowieniu okazało się, że ciemniejsze miejsca odwzorowują wieniec ścianki kolankowej. W zasadzie niby logiczne - mur z betonu komórkowego, wieniec z betonu - więc normalne że na pasie wieńca wykrapla się (chociaż właściwie to tylko wilgotne są te miejsca, kropelek nie ma). Dziwne dla mnie jest to, że wieniec było docieplony 5cm styropianu i cały budynek jeszcze 12cm.
Czy jest to możliwe, że mimo to w miejscu wieńca jest o tyle zimniej?

FlashBack
22-12-2009, 16:25
a to samo to, że dom niewyschnięty i gdzieś to się skroplić musi nim wyschnie - to nie jest przyczyna?
hmmm.
jezeli tak, to wystepowanie kondensatu bylo wczesniej "normalnym zjawiskiem" na wszystkich narozach styku skosow, scian i sufitu i nie tylko na poddaszu. dajace sie latwo zauwazyc przez inne ciemniejsze zabarwienie sciany.

Mam właśnie podobny efekt. Panowie siedzą mi na poddaszu i wykańczają. Ze względu na mrozy dogrzewają poddasze butlą gazową z palnikiem. Niestety - także ze względu na mrozy - nie wietrzą. Ogólnie jest mokro - głównie okna, a dachowe to już praktycznie prysznic. Ostatnio zauważyłem w kilku miejscach na ścianie (murowanej) właśnie ciemniejsze miejsca. Po zastanowieniu okazało się, że ciemniejsze miejsca odwzorowują wieniec ścianki kolankowej. W zasadzie niby logiczne - mur z betonu komórkowego, wieniec z betonu - więc normalne że na pasie wieńca wykrapla się (chociaż właściwie to tylko wilgotne są te miejsca, kropelek nie ma). Dziwne dla mnie jest to, że wieniec było docieplony 5cm styropianu i cały budynek jeszcze 12cm.
Czy jest to możliwe, że mimo to w miejscu wieńca jest o tyle zimniej?
dlatego wymyslono systemy jednorodnosci ciepnej scian np. ytong.
butla gazowa to marny pomysl panowie co najwyzej zostawia jakies zarodniki :D. lepiej dac im koze ;)
zywy ogien i komin szybko beda pozbywac pomieszczen nadwyzki wilgoci.

rozna gestosc materialow i rozna zdolnosc penetrowania ich przez pare.
a tynk jak gabka moze absorbowac do czasu az zacznie sie przelewac.

M K
22-12-2009, 20:19
Witam ponownie,
niestety dpiero dzisiaj mogłam przeczytać wasze wypowiedzi... jak już pisałam mam teraz ograniczony dostęp do netu. Mam nadzieję, że wkrótce sie to zmieni... Przez te kilka dni niestety zaobserwowałam więcej miejsc na których zbiera się wilgoć :( Mam nadzieję, że minie to po pierwszym sezonie grzewczym, ale gdzieś tam pod skórą czuję, że nie będzie tak pięknie i że jednak to "fachowcy" skopsali sprawę... Nic innego mi nie pozostaje jak poczekać i zobaczyć co będzie się działo w przyszłą zimę... a teraz tylko grzać i wietrzyć. Tylko jak tu wietrzyć jak za oknem temperatura dochodzi do -20 :o
W każdym razie dzięki za wszystkie spostrzeżenia i informacje... Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego z okazji Świąt i Nowego Roku!

Właśnie grzać i wietrzyć oraz drzwi do wszystkich pomieszczeń jak najdłużej otwarte.
Pozdrawiam i również życzę wszystkiego najlepszego.

Karolla
23-12-2009, 14:19
Witam ponownie,
niestety dpiero dzisiaj mogłam przeczytać wasze wypowiedzi... jak już pisałam mam teraz ograniczony dostęp do netu. Mam nadzieję, że wkrótce sie to zmieni... Przez te kilka dni niestety zaobserwowałam więcej miejsc na których zbiera się wilgoć :( Mam nadzieję, że minie to po pierwszym sezonie grzewczym, ale gdzieś tam pod skórą czuję, że nie będzie tak pięknie i że jednak to "fachowcy" skopsali sprawę... Nic innego mi nie pozostaje jak poczekać i zobaczyć co będzie się działo w przyszłą zimę... a teraz tylko grzać i wietrzyć. Tylko jak tu wietrzyć jak za oknem temperatura dochodzi do -20 :o
W każdym razie dzięki za wszystkie spostrzeżenia i informacje... Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego z okazji Świąt i Nowego Roku!
hmmm
fotki, fotki wrzucaj tu fotki


Z fotkami jest problem. Tak jak już wspomniałam nie mam jeszcze w domu internetu i na razie cienko to widzę a w pracy dostęp jest tak ograniczony, że nie mam takiej możliwości...

jprzedworski
24-12-2009, 09:02
butla gazowa to marny pomysl panowie co najwyzej zostawia jakies zarodniki :D. lepiej dac im koze ;)
zywy ogien i komin szybko beda pozbywac pomieszczen nadwyzki wilgoci Ogrzewanie gazem to rzeczywiście wyjątkowo zły pomysł. Zwolenników tej metody odsyłam do zasady działania kotła kondensacyjnego. Podczas spalania gazu wytwarza się dużo pary wodnej. Lepiej ogrzewać elektrycznie, a najlepsza koza i kominek. Daje ciepło i wymusza wymianę powietrza ("cug" w kominie).

Karolla
25-01-2010, 09:14
Teraz to już kompletnie się załamałam... Jak ostro przymroziło to w miejscach gdzie były mokre plamy mam na ścianie wewnętrznej placki lodu i szron! Nie wiem co z tym zrobić... Chyba pozostaje tylko poczekać aż mróż odpuści.

Zbigniew100
25-01-2010, 09:37
...............Po zastanowieniu okazało się, że ciemniejsze miejsca odwzorowują wieniec ścianki kolankowej. W zasadzie niby logiczne - mur z betonu komórkowego, wieniec z betonu - więc normalne że na pasie wieńca wykrapla się (chociaż właściwie to tylko wilgotne są te miejsca, kropelek nie ma). Dziwne dla mnie jest to, że wieniec było docieplony 5cm styropianu i cały budynek jeszcze 12cm.
Czy jest to możliwe, że mimo to w miejscu wieńca jest o tyle zimniej?

Należało by sprawdzić czy wieniec za płatwią z góry , od strony zewnętrznej / zwykle płatew jest na środku wieńca/jest właściwie docieplony.
Niekiedy bywa tak ,że ociepla się ściany z zewnątrz do krokwi i podbitka. Między krokwiemi do płatwi, a właśnie wieniec od góry za płatwią zostaje nieocieplony. :(

adam_mk
25-01-2010, 09:48
Karolla
Zakończ te załamania i weź się do myślenia.
Nic złego się nie dzieje!
Dom to swoisty homeostat.

Zamarzło, bo były do tego warunki.
Lód jest izolatorem.
Brakło izolacji - to się sama stworzyła.

KONIECZNIE zdjęcia sobie zrób!!!
TERAZ nic tam nie naprawisz.
POTEM nie będziesz wiedziała gdzie naprawiać. (jak zdjęć nie porobisz).

Wilgoć technologiczna jeszcze długo będzie wyłaziła.
Zaznacza się tam, gdzie coś poszło "mniej dobrze"

Jak chcesz naprawdę dobrze rozwiązać problem to zrób sobie termofotografię domu.
Zapłać ile trzeba, przyjdą, zrobią a Ty będziesz miała całe lato na poprawki.
Za ro też będzie zima a może nawet mroźniejsza (bo klimat nam się podobno ociepla! :lol: )

ILE dziesiątków domów zbudowałaś? :lol: :lol: :lol:
Nie miej do siebie czy kogokolwiek pretensji, że coś trzeba poprawić w pierwszym sezonie.
W następnym budowanym domu będziesz miała lepiej.

DOBRZE jest, że masz test tego- co masz.
Poprawisz i już przez całe lata będzie dobrze.

Nie ,ma katastrofy. Ściany się nie walą. To tylko trochę niedoróbek do poprawienia o których się dowiedziałaś.

Adam M.

Karolla
26-01-2010, 07:03
Zdjęcia już dawno zrobione... wiem, że trzeba będzie poprawiać i wkurza mnie to, bo to kolejna kasa do wywalenia, a dopiero co się przeprowadziliśmy. Ale cóż, pierwszy dom (i ostatni) i nie uniknę niestety niedoróbek. Poza tym muszę trochę zmienić myślenie bo całe życie mieszkałam w mieszkaniu gdzie nie było takich problemów.
Dzięki za rady i aby do wiosny, bo już dosyć mam tych mrozów.

dolszym
27-01-2010, 21:07
Witam,

ma podobny problem jak przedmówcy, czyli na skutek mostka termicznego na łączeniu ścian ze skosami pojawia się miejscami wilgoć na ścianie. Podobnie dzieje pod oknem dachowym, gdzie ściana również jest bardzo zimna w dotyku. Mam pomysł aby nawiercić trochę otworów i wsikąć piankę montazowo-uszczelniająca. Czy tak można, czy to pomoże?? Macie jakieś doświadczenia. W jednym miejscu spróbowałem i mam wrażenie że jest dobrze.