askala
22-12-2009, 09:46
Dom rodziców na tą zime został bez lokatorów i niestety po wczorajszej wizycie stwierdzilem że wprowadził się do niego mróz. Woda w kubeczku na parapecie zamarzła. I teraz do rzeczy.
Spuściłem wode z co, zakręciłem wode.
Teraz się zastanawiam, jak go troche podgrzać aby nie weszła tam wilgoć i jakoś przetrzymał tą zimę. Piec jest na węgiel, wiec odpada w nim palenie. Przyszło mi do głowy aby postawić w każdym pokoju jakiś piecyk elektryczny (olejak) lub coś z zegarem czasowym aby sie włączał na kilka godzin w nocy. Pytanie jakie grzejniki kupić i czy nie zbankrutuje przez to. Do ogrzania mam 2 pokoje i kuchnie. Czyli załóżny 3 grzejniki po 1200 W np 4h na dobe. Daje 3,6kW na godzine czyli 3,6kW/h czyli 108 kW/h na miesiąc = 54 zł na miesiąc.
Teraz pytanie co do elektryki. Dom ma 30 lat, instalacja miedziana, musze sprawdzic przekrój przewodów ale 1mm2 chyba powiniem wytrzymac na jeden grzejnik. Moge ustawic tak aby jeden grzejnik grzal w danym momencie.
W tym rozwiązaniu zwieksza sie zagrozenie pożarowe ale cóż począć.
Spuściłem wode z co, zakręciłem wode.
Teraz się zastanawiam, jak go troche podgrzać aby nie weszła tam wilgoć i jakoś przetrzymał tą zimę. Piec jest na węgiel, wiec odpada w nim palenie. Przyszło mi do głowy aby postawić w każdym pokoju jakiś piecyk elektryczny (olejak) lub coś z zegarem czasowym aby sie włączał na kilka godzin w nocy. Pytanie jakie grzejniki kupić i czy nie zbankrutuje przez to. Do ogrzania mam 2 pokoje i kuchnie. Czyli załóżny 3 grzejniki po 1200 W np 4h na dobe. Daje 3,6kW na godzine czyli 3,6kW/h czyli 108 kW/h na miesiąc = 54 zł na miesiąc.
Teraz pytanie co do elektryki. Dom ma 30 lat, instalacja miedziana, musze sprawdzic przekrój przewodów ale 1mm2 chyba powiniem wytrzymac na jeden grzejnik. Moge ustawic tak aby jeden grzejnik grzal w danym momencie.
W tym rozwiązaniu zwieksza sie zagrozenie pożarowe ale cóż począć.