PDA

Zobacz pełną wersję : Budowa domu odpornego na hałas turbin wiatrowych



domKichot
26-12-2009, 10:23
Witam
W dobie szaleńczego wyścigu ekologicznego ktoś zapomniał o ludziach, którym w "ogródku" postawili ogromne wiatraki.
http://stopwiatrakom.eu/cartoons/Christmas_card_ani.gif
Sąsiedzi elektrowni wiatrowych wskazują, że hałas od wiatraków jest okropny.
Badania zadają się to potwierdzać: http://stopwiatrakom.eu/
Dr Nina Pierpont dolegliwości te zdefiniowała jako Syndromem Turbiny Wiatrowej
http://www.windturbinesyndrome.com/

Zatem pytanie jak zbudować dom odporny na hałas od wiatraków?

"Wesołych świąt, i dobrego nowego roku."
Ha, tu cholera betonowy bunkier jest potrzebny pod choinka, żeby się bronić przed tymi hałasami, a nie życzenia.
To życzenia mieszkańca Danii sąsiada wiatraków.

LukaEgon
26-12-2009, 21:53
mpoplaw zgoda, może nic nie słychać, ale czy te latarnie są zasilane faktycznie turbinami wiatrowymi? Gdzie łopata turbiny ma 30 metrów, a średnica ok 50? :) Raczej nie..a takie są niewątpliwie głośne :wink:

donKichot
27-12-2009, 10:49
ja mieszkam na bardzo eksperymentalnej ulicy, na której latarnie uliczne zasilane są z turbin wiatrowych, i powiem ci że nic kompletnie nie słychać, mimo że są to badziewiaste chińskie super tanie wynalazki

tak więc może jak będziesz kiedyś w łodzi wpadnij do mnie i sam zobaczysz że zdrowy rozsądek jest znacznie lepszym doradcą niż wojujący fanatyczny eko-terroryzm
No widzisz nie sprawdziłeś o czym piszemy!
Te wiatraczki to można sobie postawić przy łóżku.
Chodzi o wiatrak 100m a średnica skrzydła 92m.
Taki to dopiero daje. http://stopwiatrakom.eu/cartoons/turbines_come.jpg
I teraz 150 sztuk
Szybko zmienisz zdanie.
----------------------------------
Pozdrawiam z Danii.

Mieszkam na wyspie Lolland, gdzie na wschód mam 1 oddalony o 800 metrów, na południe 8 sztuk ok. 2 kilometry, na północny zachód 6 stk. chyba 3 km..

Dalej na południe/wschód chyba min. 100 sztuk. To jest naprawdę makabra z hukiem które one robią. Niby na zewnątrz jest trochę lepiej, ale tu w domu jest nie do wytrzymania. Tu jest prawie zawsze wiatr, a z tego zawsze ten makabryczny niskoczęstotliwościowy bulgot. Ja to nie tylko słyszę, ale także czuje jako wibracje. Tu w Dani nie wiadomo gdzie uciekać, bo stawiają te elektrownie wszędzie. Ironia jest tez to ze Dania eksportuje ten prąd, bo sami nie maja potrzeby na jego (tu prąd kosztuje ok. 1zl za 1 kw.) wiec za drogi na ogrzewanie.

Ja potrafię kupić dobre, zdrowe jarzyny na które mam ochotę, a po przyjechaniu do domu nie wiem co z nimi zrobić, i je wyrzucam.
Takich przykładów mogę przytoczyć wiele, ale to naprawdę jest straszne mięć te wiatraki jako sąsiadów.
----------------------------------

LukaEgon
27-12-2009, 13:10
PS w mojej okolicy jest kilka przemysłowych całkiem sporych wiatraków, które oglądałem sobie z bezpośredniej bliskości, i żaden nie hałasował, tak więc dopóki ktoś nie pokaże mi buczącego wiatraka uważam że cała ta sprawa to tylko kolejny pomysł eko-terrorystów na wyciąganie pieniędzy co potem bezpośrednio przekłąda się na kolejne drastyczne podwyżki cen prąduWiatr nie zawsze wieje w stronę łopat pod takim kątem jak powinien i faktycznie nieraz potrafią mocno hałasować.

Nie rozumiem o co Ci chodzi.. Jak eko-terroryści chcą wyciągnąć kasę i od kogo? Przecież energia wiatrowa to i tak jedno z najdroższych źródeł energii..

donKichot zastanów się zanim coś napiszesz. Średnica turbiny ma 92m? Czyli łopata koło 70m? Starasz się z kogoś zrobić idiotę czy po prostu wymyślasz sobie pewne fakty i piszesz żeby pisać i wyolbrzymić swój wyimaginowany problem? Łopaty mają około 30m, bo to jest max możliwości logistycznych i konstrukcyjnych. Podejrzewam, że problem jest bardziej w Twojej niechęci niż w samych wiatrakach. No i te wibracje.. :D

donKichot
28-12-2009, 08:14
[quote=mpoplaw]

donKichot zastanów się zanim coś napiszesz. Średnica turbiny ma 92m? Czyli łopata koło 70m? Starasz się z kogoś zrobić idiotę czy po prostu wymyślasz sobie pewne fakty i piszesz żeby pisać i wyolbrzymić swój wyimaginowany problem? Łopaty mają około 30m, bo to jest max możliwości logistycznych i konstrukcyjnych. Podejrzewam, że problem jest bardziej w Twojej niechęci niż w samych wiatrakach. No i te wibracje.. :D

LukaEgon
zastanów się przykład
60 turbin 2MW każda wysokość wieży 90m długość łopaty 44 m (czyli średnica 88 m) całkowita wysokość 90 + 44 m czyli 134 m. To fakty i nie kombinuj z geometrią.

O odległości do domów decydują nie odległość a poziom hałasu, który w Polsce jest niezgodny z WHO.

LukaEgon
28-12-2009, 10:31
Fakt wyskoczyłem z tymi 30 metrami. Wzięło mi się to stąd, że czytałem nie tak dawno jakiś artykuł o właśnie farmach wiatrowych ale..na morzu. To do nich tyczy się ta długość, a nie do siłowni położonych na lądzie.
Przepraszam za swoje genialne wyliczenia :D tak to jest, jak się pisze po świątecznym alkoholowaniu :D

Wracając do meritum..nie wierzę, że słyszysz farmę oddaloną od Ciebie o 2 czy 3 kilometry. No i nie rozumiem co wibruje..powietrze? Ziemia? Chyba taki wiatrak nie może wpadać w wibracje prawda? A może, to po prostu wiatr szumi? :wink:

mpoplaw no właśnie niekorzystne warunki powinny być bardzo sporadycznie, bo w końcu wiatraki stawiają tam, gdzie są dobre warunki wietrzne i w miarę stałe wiatry..

donKichot
28-12-2009, 10:45
Wracając do meritum..nie wierzę, że słyszysz farmę oddaloną od Ciebie o 2 czy 3 kilometry. No i nie rozumiem co wibruje..powietrze? Ziemia? Chyba taki wiatrak nie może wpadać w wibracje prawda? A może, to po prostu wiatr szumi? :wink:

mpoplaw no właśnie niekorzystne warunki powinny być bardzo sporadycznie, bo w końcu wiatraki stawiają tam, gdzie są dobre warunki wietrzne i w miarę stałe wiatry..

W Polsce budują taki wiatraki już 80m od domu (Wola Rafałowska) u nas 290 m
czyli w ogródku.
http://stopwiatrakom.eu/wts/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=48&Itemid=90

A jak nie wiesz jeszcze o czym piszemy (ja też nie wiedziałem) to zobacz badania
http://stopwiatrakom.eu/wts/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=39&Itemid=66

Możesz oczywiście napisać że to bzdury - bo Ci naukowcy się na wiatraki uwzięli.
Jest demokracja, każdy ocenia materiały jak umie.
zobacz film Piekło na ziemi
http://stopwiatrakom.eu/wts/index.php?option=com_content&view=article&id=72&Itemid=62
Ta Pani zapewne kłamie bo nie lubi wiatraków
Choć wątek ten dotyczył - jak zbudować dom odporny na infradźwięki :roll:

LukaEgon
28-12-2009, 12:15
Wiesz jakie różne badania przeprowadzają naukowcy? Czy we wszystkie wierzysz? Pewnie nie jedna grupa naukowców przeprowadziła badania, których wyniki są diametralnie różne od tych, które są przedstawione pod linkiem, który podałeś. Ja osobiście uważam, że większość z tych objawów ma podłoże psychologiczne i przeradza się w obsesję.

Takie skutki za sobą niesie niestety rozwój cywilizacji. Powiedz..wolałbyś mieszkać przy zaporze wodnej, elektrowni węglowej, czy przy składowisku uranu?

Jeśli komuś tak bardzo przeszkadza rozwój cywilizacji może się przenieść tam, gdzie ludzie mieszkają jeszcze w lepiankach. Chociaż pewnie tam byłoby narzekanie, że nie można spać, bo muchy przez cała noc bzyczą nad uchem.

Fakt..nie mieszkałem nigdy przy farmie wiatrowej, ale to nie jest tak, że nie wiem jak to jest. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to za jakieś 2-2,5 roku będzie otwarcie sporego, międzynarodowego portu lotniczego w Świdniku w mojej okolicy. Do pasa startowego w linii prostej będę miał może z 1,5km. Ale staram się znaleźć pozytywne aspekty tej inwestycji a nie doszukiwać się tylko wad, bo może mi samolot na głowę spaść lub nie będę mógł spać.

Ludzie żyją przy lotniskach, torach kolejowych, drogach szybkiego ruchu, wiatrakach, węglówkach, atomówkach, oczyszczalniach ścieków, wysypiskach śmieci, spalarniach odpadów, hutach, kopalniach siarki, fermach drobiu, strusi i innych cudów natury, rafineriach, fabrykach broni, masztach telefonii komórkowej oraz przy innych cuchnących, buczących, świszczących, mrygających żwawo i kolorowo, czy niebezpiecznych obiektach/inwestycjach i jakoś żyją. Bo muszą. Jakby się tam żyć nie dało to by pewnie już nie żyli.

Są ludzi, którym tempo życia, zgiełk i cywilizacja nie pasuje. Tacy ludzie wyprowadzają się na odludzie, lub budują pustelnię gdzieś w górach wyszywają cudeńka na szydełku i medytują sobie w ciszy całymi dniami. Tak też można.

donKichot
28-12-2009, 16:51
NIE MA przepisów jest hałas
WIELKIE OSZUSTWO
I W IMIĘ CZEGO??

mariankossy
28-12-2009, 17:25
NIE MA przepisów jest hałas
WIELKIE OSZUSTWO
I W IMIĘ CZEGO??

No to wracaj do Polski. :D

donKichot
28-12-2009, 17:34
Tak ale ja jestem z Polski list kolegi z Danii
U mnie stawiają 122 wiatraków 290 m od domu najbliższy.
http://stopwiatrakom.eu/cartoons/turbinator.jpg

mariankossy
28-12-2009, 17:48
Tak ale ja jestem z Polski list kolegi z Danii
U mnie stawiają 122 wiatraków 290 m od domu najbliższy.
http://stopwiatrakom.eu/cartoons/turbinator.jpg

No to dopisz się do tych co w dobie rewolucji technicznej XVIII w.niszczyli maszyny jako wielkie zło.

Szałas sobie wybuduj w puszczy i żyj bezstresowo. :D :D

donKichot
28-12-2009, 17:55
Każdy ma dostęp do tej samej wiedzy.
Wnioski wyciąga sam.
Jak umie to zrobić.

mariankossy
29-12-2009, 09:34
Każdy ma dostęp do tej samej wiedzy.
Wnioski wyciąga sam.
Jak umie to zrobić.

O tuż to, 8)




Tak ale ja jestem z Polski list kolegi z Danii

Napisz jak dostaniesz list od świętego Mikołaja :lol: :lol:

seba_x
14-01-2010, 07:25
jaki masz poziom hałasu przed domem i w domu ? mierzyłeś ? , ja mieszkam przy krajowej "5" i w godzinach szczytu ruch jest taki że twoje wiatraki przy nim to mały pikuś ;-)

LukaEgon
15-01-2010, 10:00
Ja myśl, że tu nie tyle chodzi o hałas sam w sobie ile o jakąś manię :wink:

KrzysztofLis2
15-01-2010, 11:22
Czy to prawda, że na oprotestowywaniu tego typu inwestycji można sporo zarobić?

Łukasz_K
15-01-2010, 21:08
czasem się zastanawiam, co i komu te wiatraki zawiniły. część zarzutów jest mocno przekoloryzowana i rozdmuchana. żeby nie być gołosłownym:
W pobliżu mojej miejscowości jest kilka pojedynczych sztuk wiatraków (w tym te piękne o wysokości 120kilka metrów). Juz niedługo ruszy farma 3MW wiatraków (sztuk 23).
Przykładowy "wpływ" mogę oprzeć na 2 sztukach, kazdy o mocy 1,8 lub 2MW (nie pamiętam dokładnie ile). czemu na tych?? Bo sa największe z działających w pobliżu i sa niedaleko siebie.
Ptaki: Jak fruwały, tak fruwają. Nie wyprowadziły się, nie widać zeby sie zabijały. Fart?? Przypadek?? Nie wiem.
Hałas. Buuuuuu - strachy na lachy. Halas generowany kilkadziesiąt metrów nad ziemią. w pobliżu droga krajowa. Kawałek lasu i zadrzewień. najbliższe zabudowania 240 metrów od wiatraka. I rozmowa z włascicielem, z której wynika że ... on w domu tego hałąsu nie słyszy. Szybciej hałas z drogi lub szum drzew. Na zewnątrz słychac. Tylko co słychac?? Szum, który pokrywa sie z szumem drzew. "Łopot" (nie wiem jak to inaczej nazwać) jest słyszalny, ale nie powoduje jakiegoś dyskomfortu.
Jedyny wpływ do którego można się doczepic, to wpływ na krajobraz. Tylko ze dla jednych jest on pozytywny, dla innych pozytywny.

W przepisach nie ma określonych odległości - tylko poziom nateżenia dźwięku. Jak tylko wyniki dostane w swoje ręce - zaktualizuję swoją wypowiedź.

ROLMAN
24-01-2010, 17:38
problemem nie jest hałas, tylko infradźwięki. proponuję poczytać, później polemizować.

LukaEgon
29-01-2010, 10:10
Problemem nie są infradźwięki, tylko rozchwiana psychika.. :-?

pastyloczi
12-03-2010, 10:03
PS linie energetyczne wysokiego napięcia tez będziecie likwidować ?? one buczą i to może każdy sprawdzić natychmiast, do tego są bardzo gęsto rozsiane, slupów w samej Polsce jest więcej niż wszystkich wiatraków na świecie łącznie, a więc powoduję znacznie większe spustoszenie wśród ptaków itp itd

one POWINNY dawno temu być ZLIKWIDOWANE ;]
tzn. kable wkopane w ziemię,
bo są same korzyści:
1* obniżenie zachorowalności na białaczkę o 500% (dane szacunkowe, mocno zaniżone)
2* już NIGDY zima nie zrobi kataklizmu energetycznego, jak w tym roku,
3* krajobraz się poprawi,
4* koszty napraw takiej sieci spadną na łeb, na szyję (to chyba najbardziej martwi energetyków..),
5* dzieci nie pozabijają się wspinając się na takie słupy,
6* rolnicy będą mogli spokojniej pracować nie musząc omijać słupów (za których obecność na ICH polu nikt im nie płaci, a powinien (to jest dopiero bezprawie)
7* punkt 6* dotyczy także innych właścicieli ziemskich,
i pewnie wiele innych, o których nie zdążyłem pomyśleć,

jedynym sensownym argumentem za pozostawieniem słupów jest lenistwo i konformizm energetyków

co do tematu głównego,
jestem za wiatrakami ;]
moja babcia po nocach z radiem co ma ryja wmawiała mi, że wszyscy co mieszkają przy wiatrakach poumierają prawie natychmiast i to w wielkich męczarniach, więc wioski zmienią się w pustkowia,
czy według kolegów to też prawdopodobny scenariusz???

pozdrawiam

KrzysztofLis2
13-03-2010, 11:41
one POWINNY dawno temu być ZLIKWIDOWANE ;]
tzn. kable wkopane w ziemię,
bo są same korzyści:
1* obniżenie zachorowalności na białaczkę o 500% (dane szacunkowe, mocno zaniżone)
To są dane sufitowe, tzn. wzięte z sufitu, prawda?


2* już NIGDY zima nie zrobi kataklizmu energetycznego, jak w tym roku,
Za to pierwsza lepsza koparka go zrobi. :D


3* krajobraz się poprawi,
Ja tam lubię te metalowe wieże. :)


4* koszty napraw takiej sieci spadną na łeb, na szyję (to chyba najbardziej martwi energetyków..),
A to ciekawe.

Bo mnie się zdawało, że łatwiej z dźwigiem wymienić kabel, gdy od razu widać w którym miejscu jest zerwany, niż z koparką odkopywać cały odcinek i szukać przerwy...


5* dzieci nie pozabijają się wspinając się na takie słupy,
A niech się zabijają. Naturalna selekcja eliminuje najsłabsze (najgłupsze) organizmy.

pastyloczi
17-03-2010, 07:35
co do wpływu pola elektromagnetycznego na rozwój białaczki "naukowcy nie są zgodni" czyli ci podpłaceni przez energetyków i państwo twierdzą, że nie ma negatywnego wpływu, a ci niezależni, że jest - taka sytuacja jest obecna na większości intratnych branż, np. produkcji aspartamu - jednej z najgorszych trucizn, powodujących raka mózgu ;]

dane są wzięte od niezależnych naukowców..



pastyloczi napisał:
2* już NIGDY zima nie zrobi kataklizmu energetycznego, jak w tym roku,

Za to pierwsza lepsza koparka go zrobi.

na taką samą skalę??

ja też lubię te słupy, ale nie w takich ilościach jakich doświadczamy..

godzina pracy koparki - ok. 100zł,
godzina pracy dźwigu + pracowników z uprawnieniami wysokościowymi = 150zł+300zł (min. 2 pracowników)
łatwiej?! na pewno nie taniej..
przerwanie kabla musi być czymś spowodowane (na pewno nie mrozem, od 1,3m grunt nie marźnie), więc znalezienie awarii nie jest AŻ takim problemem

pozdrawiam

KrzysztofLis2
17-03-2010, 15:30
dane są wzięte od niezależnych naukowców..
Pokaż te dane.


na taką samą skalę??
Trudno ocenić. Łatwiej będzie ją naprawić, ale trudniej zlokalizować. No i częściej będzie się pojawiać.

pastyloczi
18-03-2010, 10:33
hmm.. czytałem o tym sporo dawno temu, już nie pamiętam gdzie, ale poszperam i jak znajdę to pokaże dane, 500% to oczywiście przekoloryzowałem, bo chciałem zwrócić na to uwagę, co mi się udało ;]

tekst przedstawiony przez mpoplaw moim zdaniem potwierdza przytoczone przeze mnie wnioski, mimo, że jak zaznaczono w tym tekście, dane można różnie interpretować..
niemniej sądzę, że nikt nie chciałby mieć słupa WN na swojej działce, zwłaszcza budowlanej.. ja mam ;[

jeśli chodzi o pracowników ZE i GSM to rozejrzę się, popytam, jak się czegoś dowiem, to powiem ;] paru znajomych tu i tam mam..



pastyloczi napisał:
na taką samą skalę??

Trudno ocenić. Łatwiej będzie ją naprawić, ale trudniej zlokalizować. No i częściej będzie się pojawiać.


czy częściej to nie wiem..
na pewno tak będzie jeśli kopacze będą kopali na oślep, bez map..

mareknikodem
19-03-2010, 15:57
Witam. Zjeździłem Europę statkami śródlądowymi, a jest tam po czym i na czym pływać. Pasjami oglądałem wiatraki, jeśli się dało, nawet na wyciągnięcie ręki. Często wypadało nocować na postoju pod wiatrakiem, z czego byłem bardzo szczęśliwy(takich miejsc jest na rzekach i kanałach Europy Zachodniej jednak tylko kilka). Nigdy nie stwierdziłem zgubnego wpływu "infradźwięków" na moje czy kolegów samopoczucie. A ten infrahałas to naprawdę "ekoterroryzm". Swoją ścieżką, dużo ładniejsze są smukłe wieże wiatraków, niż kratownice linii WN. Ale to subiektywne odczucia i mogę się mylić. Pozdrawiam. :wink:

PliP
28-03-2010, 00:52
Jeżeli ktoś ciągle nie wierzy w hałas turbin wiatrowych to zapraszam na największą Polską Farmę Wiatrową. Słupy mają tu po 100 metrów wysokości, a śmigła po 50 metrów długości każde.
Ta machina warczy jak nie powiem co...
Tutaj filmik i jeden z pierwszych wiatraków o około 50 m wysokości: http://www.youtube.com/watch?v=oQPBmslXUBU

mareknikodem
28-03-2010, 07:06
Witam. Oczywiście że nie wierzę, dlatego że wiem. Można wierzyć lub wiedzieć, wolny wybór. A na filmikach, hałas powstaje na mikrofonie przy podmuchach wiatru. Nie potrzeba wiatraka, wystarczy sam wiatr i nagrywaj mikrofonem bez kokonu. Pozdrawiam.

PliP
28-03-2010, 10:14
Tu nie mówię o wiatraczkach jakich masa po Polsce tylko o Olbrzymich turbinach.
Razem ze śmigłem mają one wysokość wieży Sanktuarium Maryjnego w Licheniu.
100 metrów (sto) wysokości ma sam słup, a do tego połowę tej wysokości ma każde śmigło.
Najwyższe wiatraki koło Margonina mają łączną wysokość coś ponad 160mnpt.
Mi osobiście ich hałas nie przeszkadza.
Jak ktoś nie wierzy w ten łomot jaki wytwarza śmigło wiatraka przelatujące koło słupa to zapraszam w okolice Margonina.

mariankossy
28-03-2010, 19:27
http://www.youtube.com/watch?v=oaMorfC57LA&NR=1&feature=fvwp

8)

PliP
28-03-2010, 19:40
a tu inny filmik równiez z Margonina i pewnie znowy mikrofon był odsłonięty??? Czyżby ???
http://www.youtube.com/watch?v=lUGw2jgHOMo&feature=player_embedded

Pomimo tego hałasu i tak rozmyślam nad własnym małym wiatrakiem z którego prąd popłynie prosto do grzałki, a ta będzie grzała wodę w bojlerze i wspomagała CO.