Zobacz pełną wersję : Inerpretacja rezonansu kręgoslupa . Pomocy!!
Prosze o interpretacje wyników.
Zmiany zwyrodnieniowe w dolnym odcinku kręgosłupa L. Stożek końcowy
rdzenia prawidłowy. Na poziomach L1-L2, L2-L3 i L3-L4 obraz krążków mk
prawidłowy. Na poziomie L4-L5 zmiany degeneracyjne w krążku mk,
płaskopodstawna wypuklina , spłaszczenie worka oponowego bez cech ucisku
elementów w nim przebiegających. Nieco przewężone są kanały
korzeniowe , otwory mk, do czego przyczyniają się zmiany zwyrodnieniowe.
Na poziomie L5- S1 zmiany degeneracyjne w krążku mk, medialno lewoboczne
wypadnięcie jądra miażdzystego tarczy mk z zajeciem zachyłka bocznego
po stronie lewej, uciskiem worka oponowego od strony lewej i korzenia
trawersującego. Przewężone są kanały korzeniowe, otwory mk, do czego
przyczyniają się także zmiany zwyrodnieniowe.
Czy to znaczy , że ja mam cały czas wypadnięty dysk ??
Jakie są tego konsekwencje. Mam silne bóle w krzyżu promieniujące do
lewej nogi, mrowienie, pieczenie łydek.
idź do lekarza to Ci dobrze przetłumaczy. Przez internet to wiesz...
A efekty sam znasz - czujesz je. Lepiej nie będzie, więc warto iść do fachowca.
Czy to znaczy , że ja mam cały czas wypadnięty dysk ??
Jakie są tego konsekwencje. Mam silne bóle w krzyżu promieniujące do
lewej nogi, mrowienie, pieczenie łydek.
Vit - ile masz lat :o :o czyżby 27 ??
Myślę, że Cię bardzo boli, Vit27.
Wizyta u lekarza bezwzględnie konieczna.
Mam 31 lat. Od dwóch lat jestem pod kontrolą neurologa. Czekam na termin neurochirurga. Obawiam się , że może mi zapropnowac operacje.
Mam 31 lat. Od dwóch lat jestem pod kontrolą neurologa. Czekam na termin neurochirurga. Obawiam się , że może mi zapropnowac operacje.
Nie obawiaj się, tylko ciesz. Jeśli dysk przetnie rdzeń nie będzie tak fajnie. Więc za bardzo nie obciążaj kręgosłupa. Mój mąż mam nadzieję, będzie miał operację na wiosnę. To się samo nie wyleczy i nie naprawi.
Miałeś jakąs rehabilitację, ćwiczyłeś czy nic nie robiłeś przez te dwa lata?
Mam 31 lat. Od dwóch lat jestem pod kontrolą neurologa. Czekam na termin neurochirurga. Obawiam się , że może mi zapropnowac operacje.
Ty się nie obawiaj, Ty bądź wdzięczny jeśli przejdziesz kwalifikacje.
z opisu wynika, że w odcinku lędźwiowym masz mocne zwyrodnienie kregów, i krążki miedzy kręgami 4 i 5 , oraz 5 lędźwiowym i 1 krzyżowym,( tu dyskopatia lewobocznie i dosrodkowo), co powoduje przemieszczanie się krążka i ucisku korzenia, co prowadzi do promieniującego bólu.
Jak Ty to zrobiłeś ,ze w tym wieku masz tak rozpierdykany kręgosłup :o
choć jeśli to pocieszy Cię choc trochę - nie jesteś jedyny.
Dzieki za odpowiedz. Sama się zastanawiam dlaczego to mnie dopadło........
Mam jedno dziecko i zaczęlo sie właśnie kiedy córka skończyła roczek. Nagle mnie dopadła rwa kulszowa, leczyłam się , brałam zastrzyki i nic nie pomagało. Gdy postanowiłam iśc na kontrole podczas schodzenia ze schodów, wypadł mi dysk. Takiego bólu nigdy nie miałam. Leżałam na neurologii a potem 1 miesiąc na rehabilitacji. Polepszylo się . Cały czas w miarę oczywiście limitów NFZ korzystam z rehabilitacji, byłam na prwencji Zus. Jestem załamana , bo czuje sie jak stara baba. Nic nie mogę robić , podnosić tylko 5 kilo. Jak postrzątam w domu to później to odczuwam dotkliwie. Czy ktoś ma namiary na dobrego neurochirurga. Mieszkam na Śląsku. Słyszałam , że szpital w Piekarach Śląskich jest dobry , ale tam na konsultacje trzeba czekac 1 rok. Może macie jakieś namiary , może być prywatnie.
Mam 31 lat. Od dwóch lat jestem pod kontrolą neurologa. Czekam na termin neurochirurga. Obawiam się , że może mi zapropnowac operacje.
Nie obawiaj się, tylko ciesz. Jeśli dysk przetnie rdzeń nie będzie tak fajnie. Więc za bardzo nie obciążaj kręgosłupa. Mój mąż mam nadzieję, będzie miał operację na wiosnę. To się samo nie wyleczy i nie naprawi.
Nefer, przecięcie rdzenia krążkiem :o :o :-?
No proszę nie strasz Vita, Ona ma juz wystarczającego stresa
A niech się bardziej boi kalectwa niż operacji (przy podnoszeniu ciężarów :))
Dzieki za odpowiedz. Sama się zastanawiam dlaczego to mnie dopadło........
Mam jedno dziecko i zaczęlo sie właśnie kiedy córka skończyła roczek. Nagle mnie dopadła rwa kulszowa, leczyłam się , brałam zastrzyki i nic nie pomagało. Gdy postanowiłam iśc na kontrole podczas schodzenia ze schodów, wypadł mi dysk. Takiego bólu nigdy nie miałam. Leżałam na neurologii a potem 1 miesiąc na rehabilitacji. Polepszylo się . Cały czas w miarę oczywiście limitów NFZ korzystam z rehabilitacji, byłam na prwencji Zus. Jestem załamana , bo czuje sie jak stara baba. Nic nie mogę robić , podnosić tylko 5 kilo. Jak postrzątam w domu to później to odczuwam dotkliwie. Czy ktoś ma namiary na dobrego neurochirurga. Mieszkam na Śląsku. Słyszałam , że szpital w Piekarach Śląskich jest dobry , ale tam na konsultacje trzeba czekac 1 rok. Może macie jakieś namiary , może być prywatnie.
Bardzo dobry adres. NIe przejmuj się - myk, myk i będziesz jak nowa :)
Ty się nie obawiaj, Ty bądź wdzięczny jeśli przejdziesz kwalifikacje.
Operacja to takie błogosławieństwo? Ja bym robiła wszystko, żeby operacji uniknąć. No chyba, że u Vit27 nie ma już innego wyścia,ale to nie mnie oceniać. Jednak opis rezonansu nie wygląda optymistycznie, niestety.
Ty się nie obawiaj, Ty bądź wdzięczny jeśli przejdziesz kwalifikacje.
Operacja to takie błogosławieństwo? Ja bym robiła wszystko, żeby operacji uniknąć. No chyba, że u Vit27 nie ma już innego wyścia,ale to nie mnie oceniać. Jednak opis rezonansu nie wygląda optymistycznie, niestety.
no z mojej prespektywy, mozliwość pozbycia sie bólu (bo metody na pozbycie się zwyrodznienia, jeszcze nikt nie wymyślił), to błogosławieństwo, no chyba, że ktoś lubi przyjaźń z Tramalem - ja nie specjalnie :wink:
A usunięcie jednego krążka, to naprawdę nie jest dramat.
A ....ja polecam Uniwersytecki Szpital Ortopedyczno - Rehabilitacyjny (Zakopane)
Tu nas więcej ..
http://forum.muratordom.pl/operacja-kregoslupa-wrazenia,t56772-120.htm
vit27 głowa do góry napisz jak sie czujesz:)
tabaluga1
19-01-2010, 18:22
Ja też miałam dokładnie rok temu podobny problem. Wypadł mi dysk na poziomie L5-S1. Kładłam dziecko na łóżko i ... już nie wstałam. Według neurologa, który mnie badał i kierował na fizykoterapie powinnam skończyć na stole operacyjnym :( Miałam wypuklinę wielkości ok.1cm. Nie dałam się tak łatwo- pojechałam na konsultacje do Łodzi, do chyba dość znanego neurochirurga. Absolutnie wykluczył operację- zalecił rehabilitację i fizykoterapię. Po zabiegach czuję się duuuużo lepiej. Właściwie nie odczuwam już dolegliwości, no chyba że za długo siedzę. Nie miałam jednak drętwień- na zdjęciu TK i rezonansie nie stwierdzono ucisku na nerw.
U mnie to "powikłania" po ciąży bliźniaczej.
Moja mama 20 lat temu przeszła to samo. W ogóle nie wstawała z łóżka, cierpiała okropnie. 2 lata później urodziła dziecko. Nie zgodziła się na operację, choć lekarz nie dawał jej szans.
Wszyscy znajomi lekarze odradzali mi poddanie się operacji- bardzo częste powikłania i konieczność kolejnych zabiegów. Spróbuj intensywnej fizykoterapii- ja miałam laser, pole magnetyczne, diadynamic, a potem jeszcze jakieś inne zabiegi (nie wiem co dokładnie, ale koleżanka robiła mi wszystko, co było można), rehabilitacji. Długo ćwiczyłam w domu metodą McCenziego
http://www.ravopt.phg.pl/mckenzie.htm
Mi bardzo pomagało. Teraz jak trochę boli, to właśnie te ćwiczenia mi pomagają. Operacji zawsze można się poddać, ale chyba warto spróbować jej uniknąć.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin