PDA

Zobacz pełną wersję : jednowarstwowo



Bordoś
02-05-2002, 11:20
A keramzytobeton FORTIS, PEZAM
Wydaje mi się, że na obecną chwilę najcieplejszy na rynku materiał i nie wymagający tak jak GB natychmiastowego tynkowania.
Co sądzicie o tej technologi, bo mimo że na pierwszy rzut oka droższa to w końcowym efekcie chyba jednak tańsza.

johny27
20-04-2005, 12:01
popieram :D

Wciornastek
20-04-2005, 12:10
Też w planie mamy keramzytobeton ale z Pozbruku tzw Murotherm. Cenowo porównywalny z 1 warstwowym Porothermem (ceramika) ale ma tę przewagę że to podobno materiał bardzo odporny na wilgoć - nie chłonie jej tak a ja mam bardzo przykre doświadczenia w domu w którym obecnie mieszkam - z wodą się nie wygra.

johny27
20-04-2005, 12:12
moj kolega zbudowal taki dom z pezamu i jest super zadowolony

mdzalewscy
20-04-2005, 12:18
po analizie postów i użytkowników keramzytobetonu, nigdy bym z tego nie pobudował

johny27
20-04-2005, 12:24
why?

mdzalewscy
20-04-2005, 12:42
why?
różne problemy tutaj się przewijały, i jak na stosunkowo rzadko wybierany materiał to tych problemów było trochę :( , np. pękanie ścian, konieczność dodatkowego wzmacniania ścian co się wiąże ze wzrostem kosztów, itd..... U ciebie oczywiście tak nie musi być, ale dla mnie to materiał konfliktowy, zwłaszcza iż są bardziej popularne i sprawdzone materiały do wyboru ceramika/PH/Silka/BK.

Ja nie odradzam tylko, sam bym nie pobudował

johny27
20-04-2005, 12:45
kurcze jakie pekanie scian?
moj kolega ma ogromne okna ktore zostly bez problemu zamocowane

pattaya
20-04-2005, 13:15
Ciekawe tylko jak te ciężkie okna trzymają się w styropianie?
Jak w tym osadzić np.drzwi antywłamaniowe?Pewnie wystarczy dobrze się rozpędzić.

Wciornastek
20-04-2005, 13:30
Ciekawe tylko jak te ciężkie okna trzymają się w styropianie?
Jak w tym osadzić np.drzwi antywłamaniowe?Pewnie wystarczy dobrze się rozpędzić.
W keramzytobetonie typu Murotherm nie ma żadnego styropianu. Jest wiele systemów (podobnie jak w pzrypadku innych materiałow) budowy ścian. W jednych trzeba dawać dodatkowe zbrojenia w ścianach w drugich nie. Generalnie ten materiał ma jedną dużą wadę jest bardzo twardy i trudno potem robić instalacje lub kroić pustaki.

pattaya
20-04-2005, 13:33
Rozmawiamy tu o bloczkach fortis lub pezam.Pełno w nich styropianu.

johny27
20-04-2005, 14:54
a niby po co drzwi antywlamaniowe przy ogromnych powierzchniach okien i systemie alarmowym? - nie buduje bunkra...

20-04-2005, 15:07
ja tez nie rozumiem tych drzwi
bardzo czesto widze na forum ze ktos kupuje takie drzwi
pytanie po co?
planujecie zrobic w domu bank?
przeciez jesli ktos chce wejsc to wejdzie
a drzwi , nawet zwykle sa trudniejsze do pokonania niz byle okienko

pattaya
20-04-2005, 15:44
To był przykład ,te drzwi antywłamaniowe.
johny27
Rozumiem,że planujesz zwykłe drzwi,zwykłe szyby,bez rolet,bez krat .zadnych zabezpieczeń mechanicznych?

johny27
20-04-2005, 21:31
oczywiscie - porzadne okna Schuco, drzwi - ale nie antywlamaniowe i alarm z agencja ochrony + 2 psy :)

pattaya
21-04-2005, 10:03
Chodzi o czas zanim przyjedzie patrol.
Wpada dwóch pijanych czy naćpanych gości.Ewentualnie łysi.W domu żona i dziecko.Noc.
Wybicie porządnej szyby Schucco -2s
Wejście przez porządne okno Schucco-5s
Wywalenie zwykłych drzwi-30s?
Do przyjazdu patrolu pozostało 3-5 minut.
W domu bezbronna żona i dziecko.
I dwóch napastników.
Aby spać spokojnie potrzebne są zabezpieczenia mechaniczne.W bloczkach tego typu będzie problem.
Ja wiem,że jest to ekstremalnie czarny scenariusz.Ale możliwy.
Nie rzucajcie kamieniami.

mieczotronix
21-04-2005, 10:40
Wpada dwóch pijanych czy naćpanych gości.Ewentualnie łysi.W domu żona i dziecko.Noc.
wyluzuj stary!
Jeśli to realna groźba, to macie przerąbane życie w tym Radomiu (to żart). Może przeprowadź się do bloków na Gołębiów. Moja ciocia tam mieszka i twierdzi, że jest spokojnie (też żart). Opisywana przez Ciebie sytuacja w mojej okolicy jest tak prawdopodobna jak to, że do salonu wpadnie mi nowy model Airbusa. Choć mieszkam blisko lotniska, to mimo wszystko nie śnią mi się tony francuskiego aluminium lotniczego sunące przez ogródek prosto na mnie stojącego w oknie salonu i patrzącego na to w niemym osłupieniu i mimo wszystko nie buduję bunkra, ani żelbetowych falochronów zapobiegających przedostaniu się niezamawianych samolotów na moją działkę.

johny27
21-04-2005, 10:44
i tu ci popieram!!!

Rozumiem ze latem nie bedziesz zostawial otwartych okien np na noc.....
Dom to dom - nie forteca....

pattaya
21-04-2005, 10:45
Nie rzucajcie kamieniami.
To było też do Ciebie.
Poza tym prawdopodobieństwa tych dwóch zdarzeń są zdecydowanie różne(mówię o napadzie i samolocie w garażu) :D

mieczotronix
21-04-2005, 10:47
Rozumiem ze latem nie bedziesz zostawial otwartych okien np na noc.....
Być może... Jeśli nie, to z uwagi na komary, a nie airbusy

johny27
21-04-2005, 10:47
ja ni ebuduje fortecy - poza tym mozna przeciez rozwalic mlotem sciane 24 cm - to tez zajeloby pare min - tak jak szyby P4 czy drzwi antywlamaniowych - zainwestujcie lepiej w dobrego psa ;)

mieczotronix
21-04-2005, 10:57
Nie rzucajcie kamieniami.
To było też do Ciebie.
Poza tym prawdopodobieństwa tych dwóch zdarzeń są zdecydowanie różne(mówię o napadzie i samolocie w garażu) :D
Ja nie rzucam kamieniami, przynajmniej starałem się. Zaznaczyłem, że wypowiadam się w tonie żartobliwym.
A co do prawdopodobieństw, to przepraszam ale ostatecznie chyba bardziej boję się samolotów. Samolotowi będzie zdecydowanie łatwiej, jeśli już się na to zdecyduje, wjechać mi do salonu. Wstarczy że przyceluje i voila! Jest w środku. Do mojego domu nie da się wejść w stanie odurzenia. To za trudne. Trzeba się skoncentrować i parę razy ruszyć głową. Trzeba się przygotować. Wziąć ze sobą narzędzia. Przeleźć przez siatkę ogrodzeniową i przerzucić przez nią narzędzia. Przyjechać samochodem, albo przynajmniej motorynką. Zaprzyjaźnić się z psami (i to dotyczy psów wszystkich sąsiadów). Wystawić na drodze ucieczki paru facetów z komórkami, bo nie wiadomo od której strony nadjedzie ochrona. Kupić im POPY i komórki wcześniej. Podwieźć i rozstawić. Poinstruować. Przeczytać instrukcję od telefonu i wyłąćzyć dzwonek, a włączyć wibrator. Zaparkować samochód albo motorynkę, w miejscu, w którym łatwo zawrócić. I tak dalej.

johny27
21-04-2005, 11:00
hehe - dobre
nie po to buduje si edom zeby byc pozniej niewolnikiem wlasnego strachu....
W bloku moze cie czekac to samo....

A co jak zaatakuja ci zone jak bedzie otwierala drzwi? - masz zamoniszczace klucze? :)

mieczotronix
21-04-2005, 11:00
ja ni ebuduje fortecy - poza tym mozna przeciez rozwalic mlotem sciane 24 cm - to tez zajeloby pare min - tak jak szyby P4 czy drzwi antywlamaniowych - zainwestujcie lepiej w dobrego psa ;)
Pewnie, że można. Ja jestem spokojny, że w mojej ścianie 3-warstwowej nikt nie wykuje otworu, przez który można przejść, w ciągu 15 minut. albo w dłuższym czasie, ale za to bez zwracania na siebie uwagi.
Naprawdę czuję się w swoim domu bezpiecznie, czego wszystkim życzę.

johny27
21-04-2005, 11:01
i tak trzymac!! :)

mieczotronix
21-04-2005, 11:03
W bloku moze cie czekac to samo....

W domu jest napewno bezpieczniej. Przynajmniej nie obawiam się u siebie na klatce schodowej (jak idę w nocy się napić do kuchni), że mnie jakiś żulu zaczepi. Mogę się co najwyżej zaczepić sam, o poręcz.

pattaya
21-04-2005, 11:05
Do mojego domu nie da się wejść w stanie odurzenia. To za trudne. Trzeba się skoncentrować i parę razy ruszyć głową. Trzeba się przygotować. Wziąć ze sobą narzędzia. Przeleźć przez siatkę ogrodzeniową i przerzucić przez nią narzędzia. Przyjechać samochodem, albo przynajmniej motorynką. Zaprzyjaźnić się z psami (i to dotyczy psów wszystkich sąsiadów). Wystawić na drodze ucieczki paru facetów z komórkami, bo nie wiadomo od której strony nadjedzie ochrona. Kupić im POPY i komórki wcześniej. Podwieźć i rozstawić. Poinstruować. Przeczytać instrukcję od telefonu i wyłąćzyć dzwonek, a włączyć wibrator. Zaparkować samochód albo motorynkę, w miejscu, w którym łatwo zawrócić. I tak dalej.
Zauważ Mieczu,że zakładasz,iż potencjalny natręt będzie złodziejem z szarymi komórkami na swoim miejscu.
A co ze skretyniałymi łysogłowymi,których wyobraźnia sięga nie dalej niż 5 sekund naprzód? :lol:

johny27
21-04-2005, 11:09
no wlasnie co? zatrzyma ich twoja szyba P4 albo szyby antywlamaniowe?
Watpie. Idac ym tropem mozna wogole nie robic okien w domu i bedzie po problemie.....

pattaya
21-04-2005, 11:11
Brawo johny27 !
Wreszcie wyciągnąłeś jakiś wniosek z dyskusji.

johny27
21-04-2005, 11:13
wlasnie dlatego jestem przeciwnikiem takich rozwiazan w domu - ktore niewiele daja a duzo kosztuja....

pattaya
21-04-2005, 11:15
Chyba jednak nie wyciągnąłeś żadnych wniosków :cry:

mieczotronix
21-04-2005, 11:21
Zauważ Mieczu,że zakładasz,iż potencjalny natręt będzie złodziejem z szarymi komórkami na swoim miejscu.
A co ze skretyniałymi łysogłowymi,których wyobraźnia sięga nie dalej niż 5 sekund naprzód? :lol:
Demonizujesz. Pozatym nie zakłądam, że intruz będzie myślący, tylko twierdzę, żę bezmyślny nie ma szans dostać się do mojego domu. Z resztą żuli (powtarzam żuli) odstrasza najpierw sama tabliczka firmy ochroniarskiej i perspektywa, że zaraz może przyjechać 3 kolesi ubranych na czarno, dla których skopanie komuś dupy to miła nagroda za długie godziny czekania w samochodzie, aż "coś się zacznie dziać". Żul, jak sam zauważyłeś nie kalkuluje "zdążę, czy nie zdążę" - kieruje się odruchami bezwarunkowymi "gorącę => cofnąć rękę" "tabliczka ochrony => odpuścić sobie". Pozatym żule mają zasięg lokalny i wiedzą gdzie ochrona przyjedzie, a gdzie nie i pójdą napewno tam gdzie jej nie ma. Pozatym żul myślący 5 sekund naprzód jeśli już zdoła wejść do mojego domu (w co wątpię, bo mówię - trzeba pomyśleć, żeby się to udało - zwykła siła nie wystarczy), ale powiedzmy, że mu się uda. To stanie i nagle będzie musiał zacząć myśleć. Zastanawiać sie gdzie iść i czego szukać. Wiadomo, że u nich myślenie idzie powoli i każda myśl, to strata cennego dla nich czasu i bliższa perspektywa spotkania z wilczurem i Panami z agencji ochrony.

pattaya
21-04-2005, 11:31
Z resztą żuli (powtarzam żuli) odstrasza najpierw sama tabliczka firmy ochroniarskiej i perspektywa, że zaraz może przyjechać 3 kolesi ubranych na czarno, dla których skopanie komuś dupy to miła nagroda za długie godziny czekania w samochodzie, aż "coś się zacznie dziać". Żul, jak sam zauważyłeś nie kalkuluje "zdążę, czy nie zdążę" -
Hm,trochę sam sobie zaprzeczasz.
[/quote]Pozatym żul myślący 5 sekund naprzód jeśli już zdoła wejść do mojego domu (w co wątpię, bo mówię - trzeba pomyśleć, żeby się to udało - zwykła siła nie wystarczy

I właśnie o to mi chodzi.
Natomiast do domu kolegi johny27 wejdzie bez problemu w te 5s.
Do johny27
Żaden żul bez przygotowania i narzędzi nie przejdzie przez szyby P4 i mocne drzwi.A 99% z nich ucieknie jak się okaże,że rzucony kamień odbija się od niej.

johny27
21-04-2005, 11:34
najwazniejsze ze czujesz sie bezpiecznie - ja mam po prostu inny poglad na zabezpieczeni domu....
Mozewsz jeszcze zalozyc sobie kraty lub okiennice - tez bedzie dobrze...;)

pattaya
21-04-2005, 11:42
Oczywiście jest to kwestia bardzo indywidualna.
Ale zeszliśmy nieźle z tematu.
Reasumując.
Ściany z bloczków fortis lub pezam mają pełno zalet ,ale też i wady.
Wybór należy do Ciebie.

mieczotronix
21-04-2005, 12:06
Hm,trochę sam sobie zaprzeczasz.
Nie.
Pax vobiscum

mieczotronix
21-04-2005, 12:08
Ale zeszliśmy nieźle z tematu.
Tak

je veux que le dimanche chaque paysan ait sa poule au pot (http://www.slownik-online.pl/kopalinski/ba8d934b018b3c43c12565eb004b6d73.php)

pattaya
21-04-2005, 12:11
du-pą w piżame?