PDA

Zobacz pełną wersję : Tak jak budują w bajce "SĄSIEDZI"



Claudii
01-01-2010, 11:40
Może jeste świnią.... ale to co zobaczyłam na fotkach i co usłyszałam z opowiadań moich znajomych oraz z opowiadań samych bohaterów tejże farsy powaliło mnie z nóg.

Budują dosłownie jak w bajce "sąsiedzi", ludzie wykształceni :o
Objechali na czym tylko się da :
-projekt domu zmienil tak ,że wyszedł im z tego bunkier (jest dosłownie brzydki i bezsensowny)
- cegła mieszana , zbierana
- murarza chyba mieli "spod budki z piwem" - ściany krzywe co się bardzo rzuca w oczy, schody-rozjechane , rozwalił im się szalunek podczas lania z gruchy
- okna -koszt 4tys , zaledwie kilka i to takich malutkich jak w kibelku , w domu ciemno,pomieszczenia niedoświetlone
- różnica w poziomach stropu 13 cm :o
- dach pokryty mokrymi zczerniałymi dechami, ocieplony styropianem (na te mokre dechy),papa
- centralne na piecu za 1900zł , toż to chyba koza tyle kosztuje , minimum kaloryferów najtańszych z marketu
- żałowali ocieplenia stropów
- piwnice,garaż nieocieplone
- tynki robione przez babę z chłopem na kleju i siatce
- i jeszcze innych szczegółów
Czy nie szkoda im kasy na taką fuszerę ,przecież budują dla siebie,dzieci,czy nikt ich nie oświecił czy nikt im nie powiedział ludzie co wy robicie ?
Fakt ,że gusta są różne ale tu juz nawet o gust nie chodzi tylko o jedną wielką spapraną robotę.Jaki klimat będzie panował w domu jak te zbutwiałe dechy zaczna pleśnieć a zaczną.
A może budują z zawiści ,bo ich znajomi też wybudowali,więc oni muszą się pokazać choćby po trupach.

Jak im powiedziałam ile mnie wyszło same centralne to o mało ze stołków nie spadli bo oni to chyba za tę cenę SSZ zrobili.

Mieli kontrolę z PINB ,pewnie wpadła na sam widok tego co się tam dzieje (skutków nie znam).

Kris2222
01-01-2010, 12:34
że sie zapytam
co cie to interesuje ?
każdy robi po swojemu , widocznie nie potrzebują wypasionej chaty tylko szałasu
mam coś podobnego po sąsiedzku , tylko że goście budują sie już ponad 10lat ,
wszystko co robią to dla mnie katastrofa ale dla nich to cieszenie sie z czegoś co dla siebie tworzą im to pasuje, wręcz sa wniebowzięci i nie chciałbym im tego zepsuć
niech se robią co chcą , na co ich stać ich sprawa , nie moja.

wie raczej sie nie przejmuj bunkrem sąsiadów tylko ciągnij swoja budowę do przodu

edde
01-01-2010, 13:10
wybacz, Claudii, ale też nie rozumiem czemu służyć ma ten temat...

bogus33
01-01-2010, 13:26
Claudii!
czy jest możliwość zawalenia się tego domu , który opisujesz na twoją działkę
? nie? to co ciebie to obchodzi?
sądzę że masz jakiś przemożny wewnętrzny imperatyw dowartościowania się i to niekoniecznie własnym osiągnięciem a porażką innych; no cóż gratuluję- tak łatwiej.

wszystkiego najlepszego w nowym 2010 roku.
pozdrawiam

Claudii
01-01-2010, 13:57
Poruszyłam ten temat celowo,spodziewając się ataków ,ale dlaczego mamy tylko pisać w samych superlatywach....
....czytamy na forum piękne dzienniki budowy, wszyscy budują ,że tak powiem pozytywnie , każdy na swój gust i to jest ok !

Ale nie spotkałam się z czymś takim,że ludzie budują negatywnie tzn nie dbają o swoja budowę , nie przejmują się , robą świadomie fuszery, żadna ekipa nie chce im robic wykończeniówki...

bogus33 -nie denerwuj się tak w nowym roku,wrzuć na luz :wink:
nie mam potrzeby dowartościowania się i nie cieszę się ich porażką ,bo to raczej nie jest porażka to jest tak jakbyś zamiast elewacji wysmarował dom gównem i powiedział ,że to jest piękne...

Rzeczywiście nic mi do tego ,ale mam prawo do szczerej opinii, szczerej aż do bólu i nie potrafię komuś powiedzieć (jak mnie zapyta) "piękny macie domek" a za plecami "cuchnie gównem"

FlashBack
01-01-2010, 14:30
Poruszyłam ten temat celowo,spodziewając się ataków ,ale dlaczego mamy tylko pisać w samych superlatywach....
....czytamy na forum piękne dzienniki budowy, wszyscy budują ,że tak powiem pozytywnie , każdy na swój gust i to jest ok !

Ale nie spotkałam się z czymś takim,że ludzie budują negatywnie tzn nie dbają o swoja budowę , nie przejmują się , robą świadomie fuszery, żadna ekipa nie chce im robic wykończeniówki...

bogus33 -nie denerwuj się tak w nowym roku,wrzuć na luz :wink:
nie mam potrzeby dowartościowania się i nie cieszę się ich porażką ,bo to raczej nie jest porażka to jest tak jakbyś zamiast elewacji wysmarował dom gównem i powiedział ,że to jest piękne...

Rzeczywiście nic mi do tego ,ale mam prawo do szczerej opinii, szczerej aż do bólu i nie potrafię komuś powiedzieć (jak mnie zapyta) "piękny macie domek" a za plecami "cuchnie gównem"

hmm, no coz gratki mostkow cieplnych w szczytach, scianie szczytowej do poddasza garazu, lukarnie. wykonywaniu przebic zamiast przygotowania wczesniej. braku proby cisnieniowej przed podlaczeniem wody. instalacji bez izolacji. pionow w scianach. mostka przy schodach. niepelnych spoin oby styropian nie byl klejony plackami na elewacji. jedno nadproze jest drastycznie krotkie. komin murowany to zapewnie wylacznie wentylacja.
i ten komin w koszu czy jak to nazywacie. oblepiona od zewnatrz murlata pustakiem

Claudii
01-01-2010, 14:55
brawo ! mnie się podoba taka opinia ... i gdyby tak częściej doradzać naszemu sąsiadowi ,no może bez sarkazmu :wink: zamiast tych wszystkich " och jak cudownie" ...ale po co niech każdy siedzi cicho na swojej miedzy :evil:

P.S.
miło ,że czytałeś DB

FlashBack
01-01-2010, 14:58
Od tego co wymienilem dom sie nie zawali a bedzie drozszy w eksploatacji.

czyli masa pracy przed wami a komin radze dokladnie obejzec. bo daliscie mu z marszu popalic.

lukasz_p
01-01-2010, 17:04
Od tego co wymienilem dom sie nie zawali a bedzie drozszy w eksploatacji.

czyli masa pracy przed wami a komin radze dokladnie obejzec. bo daliscie mu z marszu popalic.

komin w całości jest z dziurawki, co kwalifikuje go niestety do rozbiórki, będzie na 100% przemakał...

Claudii
01-01-2010, 17:06
korekta , nie z dziurawki ale z pełnej cegły , nie raz już lało i sypało śniegiem ale chyba mam pecha bo nie przemókł ani trozeczkę :wink:

lukasz_p
01-01-2010, 17:09
korekta , nie z dziurawki ale z pełnej cegły , nie raz już lało i sypało śniegiem ale chyba mam pecha bo nie przemókł ani trozeczkę :wink:


jesteś pewna? a to zdjęcie?:


http://img101.imageshack.us/img101/4204/34764687.jpg

Claudii
01-01-2010, 17:12
aaa ..to co ponad kalnenicą to owszem z cegły perforowanej ,ale znowu mam pecha bo od góry komin jest zamknięty , tzn te dziureczki są "zaklejone" :roll:

jeszcze jakieś wątpliwości ? chętnie podyskutuję

lukasz_p
01-01-2010, 17:17
aaa ..to co ponad kalnenicą to owszem z cegły perforowanej ,ale znowu mam pecha bo od góry komin jest zamknięty :roll:

właśnie to co ponad kalenicą powinno być w całości wykonane z cegły pełnej!!!, to jest kompletnie spaprane!, poczytaj posty ludzi, którym tak wykonane kominy przemakają, jak mi nie wierzysz możesz zapytać na forum specjalistę np. Andrzeja Wilhelmi...

lukasz_p
01-01-2010, 17:19
a te mostki, o których wspominał Flashback, również nie wyglądają dobrze zwłaszcza, jzęli chodzi o miejsce połączenia schodów ze ścianą oraz miejsc, w którym dach nad garażem przylega do ściany budynku.. jeżeli w obu tych miejscach brak porządnego ocieplenia, będzie przemarzać!

Claudii
01-01-2010, 17:24
zgadzam się powinno być z cegły pełnej , ale my mamy tak i nic nam nie przemaka
co do mostków to pewnie każdy je ma :lol:

lukasz_p
01-01-2010, 17:26
zgadzam się powinno być z cegły pełnej , ale my mamy tak i nic nam nie przemaka
co do mostków to pewnie każdy je ma :lol:

ale chyba nie takie :o

Claudii
01-01-2010, 17:29
ściany szczytowe ocieplone
schody , nie wiem jak to nazwać są "dostawione" do budynku, z wieńca wychodzi zbrojenie.
No to proszę podpowiedz jak uniknąć tych mostków ?

lukasz_p
01-01-2010, 17:31
może Twoi sąsiedzi również uważają, że mają wszystko ok? :wink:

Claudii
01-01-2010, 17:36
Nie sądzę by ktokolwiek wybudował pierwszy domek bezbłędnie ale uważam,gdyby było więcej życzliwych wtrąceń....

beton44
01-01-2010, 18:33
domek Clałdi ma komin w koszu....

a śmieje się z sąsiada :-?

http://img83.imageshack.us/img83/6148/rendergranat1zoomzv7.jpg

mychol12
01-01-2010, 18:34
Może jeste świnią.... ale to co zobaczyłam na fotkach i co usłyszałam z opowiadań moich znajomych oraz z opowiadań samych bohaterów tejże farsy powaliło mnie z nóg.

Budują dosłownie jak w bajce "sąsiedzi", ludzie wykształceni :o
Objechali na czym tylko się da :
-projekt domu zmienil tak ,że wyszedł im z tego bunkier (jest dosłownie brzydki i bezsensowny)
- cegła mieszana , zbierana
- murarza chyba mieli "spod budki z piwem" - ściany krzywe co się bardzo rzuca w oczy, schody-rozjechane , rozwalił im się szalunek podczas lania z gruchy
- okna -koszt 4tys , zaledwie kilka i to takich malutkich jak w kibelku , w domu ciemno,pomieszczenia niedoświetlone
- różnica w poziomach stropu 13 cm :o
- dach pokryty mokrymi zczerniałymi dechami, ocieplony styropianem (na te mokre dechy),papa
- centralne na piecu za 1900zł , toż to chyba koza tyle kosztuje , minimum kaloryferów najtańszych z marketu
- żałowali ocieplenia stropów
- piwnice,garaż nieocieplone
- tynki robione przez babę z chłopem na kleju i siatce
- i jeszcze innych szczegółów
Czy nie szkoda im kasy na taką fuszerę ,przecież budują dla siebie,dzieci,czy nikt ich nie oświecił czy nikt im nie powiedział ludzie co wy robicie ?
Fakt ,że gusta są różne ale tu juz nawet o gust nie chodzi tylko o jedną wielką spapraną robotę.Jaki klimat będzie panował w domu jak te zbutwiałe dechy zaczna pleśnieć a zaczną.
A może budują z zawiści ,bo ich znajomi też wybudowali,więc oni muszą się pokazać choćby po trupach.

Jak im powiedziałam ile mnie wyszło same centralne to o mało ze stołków nie spadli bo oni to chyba za tę cenę SSZ zrobili.

Mieli kontrolę z PINB ,pewnie wpadła na sam widok tego co się tam dzieje (skutków nie znam).
Boże...a co Ciebie to interesuje co?Moze im tyle wystrczy do szcześcia..

wick
01-01-2010, 18:46
A z jakiej pracowni pochodzi ten projekt. Też chciałbym taki komin w koszu.

FlashBack
01-01-2010, 18:58
nie o wykonczenie komina chodzi a o sam komin. jakis taki nie wiem jak to okreslic, nie robi wrazenia bezpiecznego.
szczyty scian pomurowane za wysoko po same krycie (przerwanie ciaglosci izolacji) to samo tyczy sie scian wyciagnietych licem ponad murlate a tym samym rowniez po krycie dachu i dalej ta sama sytuacja przy dachu poddasza/strychu garazu, lukarnie.
bardzo dokuczliwe moga okazac sie mostki lukarny (a ten komin ocieplony w kolo i ponad jetkami? bo lokalizacja to wstyd dla projektanta ale wyzwanie dla dekarza)
bo ta lukarna to, taki wystajacy przyczolek czesto bardzo wychladzany przez oplyw powietrza a z mostkami - bieda.

schody wlasnie przylegaja do sciany piwnicy - wyziebienie sciany
takie wlasnie rzeczy prowadza do zawilgacania scian a tym samym do "korozji" tynkow, rozwoju plesni gdy nie mamy wlasciwej wentylacji.
szczyty dodatkowo zle wplyna na wlasciwosci materialu izolacyjnego pogorsza je.

straty ciepla "na szczytach" to koszt nieistniejacego pokoju na poddadzu.

sylwia33
01-01-2010, 19:18
nie o wykonczenie komina chodzi a o sam komin. jakis taki nie wiem jak to okreslic, nie robi wrazenia bezpiecznego.
szczyty scian pomurowane za wysoko po same krycie (przerwanie ciaglosci izolacji) to samo tyczy sie scian wyciagnietych licem ponad murlate a tym samym rowniez po krycie dachu i dalej ta sama sytuacja przy dachu poddasza/strychu garazu, lukarnie.
bardzo dokuczliwe moga okazac sie mostki lukarny (a ten komin ocieplony w kolo i ponad jetkami? bo lokalizacja to wstyd dla projektanta ale wyzwanie dla dekarza)
bo ta lukarna to, taki wystajacy przyczolek czesto bardzo wychladzany przez oplyw powietrza a z mostkami - bieda.

schody wlasnie przylegaja do sciany piwnicy - wyziebienie sciany
takie wlasnie rzeczy prowadza do zawilgacania scian a tym samym do "korozji" tynkow, rozwoju plesni gdy nie mamy wlasciwej wentylacji.
szczyty dodatkowo zle wplyna na wlasciwosci materialu izolacyjnego pogorsza je.

straty ciepla "na szczytach" to koszt nieistniejacego pokoju na poddadzu.

A ja własnie chciałam zapytac o te schody przylegające do ścian piwnicy ..tez tak mam :evil: i co ztym teraz?Mam je całe ocieplic styropianem ?Od spodu ok z boku tez ok ale co z stopniami?

ardziu
01-01-2010, 19:48
A ja własnie chciałam zapytac o te schody przylegające do ścian piwnicy ..tez tak mam :evil: i co ztym teraz?Mam je całe ocieplic styropianem ?Od spodu ok z boku tez ok ale co z stopniami?

no.. to tez masz takie ładne gigantyczne radiatory.

co z nimi ? nie da się odseparować ich od ściany ? bo to jedyne sensowne wyjście. Niby można je pokryć styropianem z każdej strony, ale i tak dużo ciepła uciekać będzie tamtędy.

Claudii
01-01-2010, 19:49
Projekt ma błąd (wina projektanta) ale dzięki wtrąceniu się ludzi , którzy wybudowali ten sam domek i udzieleniu rady by nie robic tak komina ja już nie popełniłam tego błędu i dzięki im wielkie za to :P

O tych , których piszę niestety nie sa moimi sąsiadami , budują "sami" nie słuchajac porad , uważają się za wszechwiedzących.
Nie sądzę ,żeby byli za jakiś czas szczęśliwi jak fuszera zacznie wyłazić.

No zaczyna sie robić ciekawie , pytaja ludzie z problemami i oto chodzi by im powiedzieć co mają spaprane, jak z tego wybrnąć a nie tylko same "och ach " :wink:

U mnie to juz "musztarda po obiedzie" to co podpowiedzieli mi inni wykorzystałam z wdzięcznością,za to że mnie skrytykowali i zbesztali podczas budowy teraz dziękuję , za wtrącanie się również . Tego czego mi nikt nie podpowiedział , trudno , moja strata.
Nie śmieję się z "nich" tylko wytykam błędy,które można było uniknąć gdyby np. mychola12 to obchodziło ,gdyby powiedział "słuchaj stary co to za kaszana , to nie tak "
Może to tylko ja mam pysk niewyparzony i tak bym zrobiła i tak zrobię,gdy pierwsi sąsiedzi zaczną sie budować.

maysee
01-01-2010, 19:50
Zle wrazenie wywarla na mnie autorka tego postu. Polak, Polakowi zawsze wilkiem, co? Kobieto albo przestan brac to gowno albo bierz tylko pol tabletki. Od dzisiaj kibicuje sasiadom!

Claudii
01-01-2010, 19:52
chybaś "wampirku" zle zrozumiał ten post :wink:
kibicuj kibicuj ,jak dojdzie do katastrofy budowlanej to bedziesz z siebie dumny :wink:

gawel
01-01-2010, 19:57
Zle wrazenie wywarla na mnie autorka tego postu. Polak, Polakowi zawsze wilkiem, co? Kobieto albo przestan brac to gowno albo bierz tylko pol tabletki. Od dzisiaj kibicuje sasiadom!

:lol: nic dodac nic ując :wink:

Marek-B
01-01-2010, 20:10
"Gdy wieczorne zgasną zorze. Zanim głowę do snu złożę.
Modlitwę moją zanoszę. Bogu ojcu i synowi,
dopierdolcie sąsiadowi. Dla siebie o nic nie proszę,
tylko mu dosrajcie proszę.
Kto ja jestem? Polak mały. Mały zawistny i podły.
Jaki znak mój - krwawe gały.
Oto wznoszę moje modły, do Boga, Marii i Syna, zniszczcie tego skurwysyna. Mego brata sąsiada, tego wroga, tego gada.
Żeby mu okradli garaż, żeby go zdradzała stara,
żeby mu spalili sklep, żeby dostał cegłą w łeb,
żeby mu się córka z czarnym, i w ogóle żeby miał marnie.
Żeby miał AIDS, zabijaka,
oto modlitwa Polaka."

sylwia33
01-01-2010, 20:15
A ja własnie chciałam zapytac o te schody przylegające do ścian piwnicy ..tez tak mam :evil: i co ztym teraz?Mam je całe ocieplic styropianem ?Od spodu ok z boku tez ok ale co z stopniami?

no.. to tez masz takie ładne gigantyczne radiatory.

co z nimi ? nie da się odseparować ich od ściany ? bo to jedyne sensowne wyjście. Niby można je pokryć styropianem z każdej strony, ale i tak dużo ciepła uciekać będzie tamtędy.
czyli dobrze by było ocieplić schody z każdej strony ..nawet te stopnie :-? ?
Zastanawiam sie czy jak by odkuc od ściany tak z 10 cm i tam upchac styropian ?

FlashBack
01-01-2010, 20:16
Zle wrazenie wywarla na mnie autorka tego postu. Polak, Polakowi zawsze wilkiem, co? Kobieto albo przestan brac to gowno albo bierz tylko pol tabletki. Od dzisiaj kibicuje sasiadom!
nie czaje tego 3w.

FlashBack
01-01-2010, 20:19
A ja własnie chciałam zapytac o te schody przylegające do ścian piwnicy ..tez tak mam :evil: i co ztym teraz?Mam je całe ocieplic styropianem ?Od spodu ok z boku tez ok ale co z stopniami?

no.. to tez masz takie ładne gigantyczne radiatory.

co z nimi ? nie da się odseparować ich od ściany ? bo to jedyne sensowne wyjście. Niby można je pokryć styropianem z każdej strony, ale i tak dużo ciepła uciekać będzie tamtędy.
czyli dobrze by było ocieplić schody z każdej strony ..nawet te stopnie :-? ?
Zastanawiam sie czy jak by odkuc od ściany tak z 10 cm i tam upchac styropian ?
tak dla jaj zamiast ciaglosci na zewnatrz wydasz dodatkowo na ocieplenie sobie podlogi (no moze jej mniej wydatek dotyczy) i sciane w piwnicy ;)

maysee
01-01-2010, 20:19
Zle wrazenie wywarla na mnie autorka tego postu. Polak, Polakowi zawsze wilkiem, co? Kobieto albo przestan brac to gowno albo bierz tylko pol tabletki. Od dzisiaj kibicuje sasiadom!
nie czaje tego 3w.


Ja tez nie... ;)

Kris2222
01-01-2010, 20:20
Klaudia a ten instalator od CO to co za delikwent , tak se pozwoliłaś lutować pod wylewką i jeszcze nie dać otuliny , to już przegięcie

Claudii
01-01-2010, 20:22
no widzisz żaden Cham nie kopnął mnie w łeb i nie oświecił , a szkoda :wink:

sylwia33
01-01-2010, 20:23
A ja własnie chciałam zapytac o te schody przylegające do ścian piwnicy ..tez tak mam :evil: i co ztym teraz?Mam je całe ocieplic styropianem ?Od spodu ok z boku tez ok ale co z stopniami?

no.. to tez masz takie ładne gigantyczne radiatory.

co z nimi ? nie da się odseparować ich od ściany ? bo to jedyne sensowne wyjście. Niby można je pokryć styropianem z każdej strony, ale i tak dużo ciepła uciekać będzie tamtędy.
czyli dobrze by było ocieplić schody z każdej strony ..nawet te stopnie :-? ?
Zastanawiam sie czy jak by odkuc od ściany tak z 10 cm i tam upchac styropian ?
tak dla jaj zamiast ciaglosci na zewnatrz wydasz dodatkowo na ocieplenie sobie podlogi (no moze jej mniej wydatek dotyczy) i sciane w piwnicy ;)
czy mozesz jasnie?j...jakos mało kumata po tym sylwestrze jestem :oops: ..wybacz

Konto usunięte na żądanie Forumowicza
01-01-2010, 20:28
Claudii i na co ci to było :) :o :lol:

kobiety na ślasku zawsze były zadziorne :D ale fakt, faktem u mnie jest dzielnica domków, i KAŻDY ale to ABSOLUTNIE KAŻDY!! uważa że jego budowa jest najlepsza, a jego domek jest najładniejszy, albo najoszczędniejszy, nie mówiąc już o tym że jego rozwiązania są najbardziej nowoczesne, spotykam np domki które inwestor pakuję nadroższe rozwiazania technologiczne np grubość cegły czy ocieplenie super, a ekipy ma spod budki z piwem, albo ekipy super, a najtańsze materiały... takch przykładów można mnożyc.... rozumowanie inwestora jest nieodgadnione :D , tu przytnę tam dołoże , zrobie chate za 150tys a rodzinie powiem że za 500tys ;) albo odwrotnie...ale trzymam buzie na kłódkę bo każdy robi jak uważa....ale wiecie.... moj domek i tak jest najlepszy na osiedlu :))) (żartuje)

FlashBack
01-01-2010, 20:32
Sylwia33
Ocieplenie wykonasz od wnetrza piwnicy calosc przylegajaca do schodow i sciane (bo na dlugosci biegu moze wypasc tam dzialowka) w piwnicy

FlashBack
01-01-2010, 21:48
Klaudia a ten instalator od CO to co za delikwent , tak se pozwoliłaś lutować pod wylewką i jeszcze nie dać otuliny , to już przegięcie
calkowity brak idzie zrozumiec ale spojz na to
http://groszek.zsp2.edu.pl/tygodnik/tydzien33/mini/dscn0693.jpghttp://groszek.zsp2.edu.pl/tygodnik/tydzien33/mini/dscn0691.jpg

freetask
01-01-2010, 22:35
Poruszyłam ten temat celowo,spodziewając się ataków ,ale dlaczego mamy tylko pisać w samych superlatywach....
dorabiasz jakąś teorię do swojego postsylwestrowego wystąpienia... ja tam samych superlatyw tu nie widzę, masa postów w stylu: "spaprali", "pomocy" "jak to odkręcić" i broniących własnych fuszerek, masz przykład z własnego podwórka: parę postów wcześniej wyparłaś się swojej dziurawki w kominie, po czym gdy Ci ją pokazali na Twoim własnym zdjęciu to ironicznie odpisałaś:

"aaa ..to co ponad kalnenicą to owszem z cegły perforowanej ,ale znowu mam pecha bo od góry komin jest zamknięty , tzn te dziureczki są "zaklejone""

trudno przyznać się do błędu? prawda? a może po prostu nie wiesz wszystkiego o dziurawce i cofniętej fudze? niestety często taką defensywną postawę przyjmujemy, choć tak naprawdę brak ku temu powodów...


Rzeczywiście nic mi do tego ,ale mam prawo do szczerej opinii, szczerej aż do bólu i nie potrafię komuś powiedzieć (jak mnie zapyta) "piękny macie domek" a za plecami "cuchnie gównem"
to teraz odpowiedz sama sobie: czy wygarnęłaś tym znajomym "najtańsze kaloryfery z marketu", kocioł za 1900 (hahaha!) w cenie kozy (haha!) (swoją drogą widziałem kozę za 100zł), zmianę projektu na bunkier i czy wspomniałaś przy tym, że z nich totalne bezguścia? Bo tu na forum właśnie stwierdziłaś "że cuchnie gównem", więc zgodnie z Twoją deklaracją im w twarz też tak wygarnęłaś...

Oby zawsze Ci się tak dobrze działo, żebyś nie musiała najtańszego z marketu brać...

Popatrz na to jeszcze w ten sposób: może oni mają najtańsze grzejniki ale nie mają kredytu na karku... (a może też mają? nie wiem...)

PS. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Życzę również wszystkim (w tym sobie) więcej pokory...

jajmar
01-01-2010, 23:40
Może jeste świnią....

Nie mylisz się.



Objechali na czym tylko się da :
-projekt domu zmienil tak ,że wyszedł im z tego bunkier (jest dosłownie brzydki i bezsensowny)

No a u Ciebie ten podwyższony i poszrzony garaż to piękny jest.



- cegła mieszana , zbierana

Ty masz ładny jednorodny kolor i fakture szczeólnie kominy, pogratulować.



- murarza chyba mieli "spod budki z piwem" - ściany krzywe co się bardzo rzuca w oczy, schody-rozjechane , rozwalił im się szalunek podczas lania z gruchy

A Twoje szczyty gdzie fuga pozioma pływa?, grubośc fugi w ścianie fundamntowej ? kominy, te pod dachem ? Brak wiązania w narożach budynku.



Jaki klimat będzie panował w domu jak te zbutwiałe dechy zaczna pleśnieć a zaczną.

Na 100% lepszy niż w domku w kótrym króluje jad żmiji.



A może budują z zawiści ,bo ich znajomi też wybudowali,więc oni muszą się pokazać choćby po trupach.

Zawiśc to ty pokazujesz, boli że można taniej i z tego co piszesz nie gorzej ?



Mieli kontrolę z PINB ,pewnie wpadła na sam widok tego co się tam dzieje (skutków nie znam).

Ciekawe którego sąsiada w oczy budowa kuła.

Tomkii
01-01-2010, 23:41
Może jeste świnią.... ale to co zobaczyłam na fotkach i co usłyszałam z opowiadań moich znajomych oraz z opowiadań samych bohaterów tejże farsy powaliło mnie z nóg.
Coś Ci powiem. Jesteśmy bardzo wrednym narodem. Jeśli konstrukcja grozi zawaleniem to zwrócił bym uwagę. Zresztą jak piszesz mieli kontrolę z nadzoru więc można oczekiwać że wyłapali by tak rażące błędy. Zwykle zwracam uwagę jeśli ktoś chce słuchać. Jeśli nie chce - no cóż to jego dom i on tam będzie mieszkał. Powiem więcej - zwykle ludzie NIE CHCĄ słuchać co mają źle.
A z gustami (wielkość okien, wygląd) się w ogóle nie podejmuje dyskutować.

mattdl
02-01-2010, 00:04
"Gdy wieczorne zgasną zorze. Zanim głowę do snu złożę.
Modlitwę moją zanoszę. Bogu ojcu i synowi,
dopierdolcie sąsiadowi. Dla siebie o nic nie proszę,
tylko mu dosrajcie proszę.
Kto ja jestem? Polak mały. Mały zawistny i podły.
Jaki znak mój - krwawe gały.
Oto wznoszę moje modły, do Boga, Marii i Syna, zniszczcie tego skurwysyna. Mego brata sąsiada, tego wroga, tego gada.
Żeby mu okradli garaż, żeby go zdradzała stara,
żeby mu spalili sklep, żeby dostał cegłą w łeb,
żeby mu się córka z czarnym, i w ogóle żeby miał marnie.
Żeby miał AIDS, zabijaka,
oto modlitwa Polaka."
buhahah
nic dodać nic ująć ... niestety

Lenart
02-01-2010, 08:16
nie mam potrzeby dowartościowania się i nie cieszę się ich porażką ,bo to raczej nie jest porażka to jest tak jakbyś zamiast elewacji wysmarował dom gównem i powiedział ,że to jest piękne...

Rzeczywiście nic mi do tego ,ale mam prawo do szczerej opinii, szczerej aż do bólu i nie potrafię komuś powiedzieć (jak mnie zapyta) "piękny macie domek" a za plecami "cuchnie gównem"

no chyba chyba wylazła słoma z gumiaków
popatrz na swój kibel - to jest dopiero gówno - nie można było jakis przyzwoity
nie mówiąc o Toyce.
Z tego Twojego przybytku to dopiero gównem zajezdżało

http://img145.imageshack.us/i/p1020310j.jpg/

poza tym czym sie chwalić :
dołożoną dużą ciemną piwnicą
salonokuchnią - goscie będą pomagać przy gotowaniu? (mi to nie pasuje)
malutkimi klitkami na poddaszu

poza tym budowa domu to nie dla wszystkich najważniejszy cel w życiu i
konieczność ładowania całej kasy z kredytami w dom.
niektórzy maja jeszcze inne priorytety.

Claudii
02-01-2010, 08:40
jamar lepsza szczera świnia i żmija niż fałszywa matka teresa...

I fajnie ,że ktoś skrytykował mój dom , że powytykał błędy, że powiedział co mu się nie podoba ,teraz jestem świadoma co mam spaprane, szkoda ,że nie miałam takiego jamara przy sobie za sąsiada co by mnie wcześniej uświadomił co robę źle....

Może przez ten post wyszła ze mnie bezduszna suka, trudno , nie przejmuję się tym "co nas nie zabije to nasz wzmocni" :)

JurekM
02-01-2010, 09:00
Witam!
Nie tak dawno czytałem wątek na temat kupna "używanego" domu, ogromnych problemów z tym związanych a następnie odsprzedanie następnemu "chętnemu".
Może w tym przypadku będzie podobnie. Po ukończeniu budowy klient sprzeda jako piękny dom wykonany w najnowocześniejszej jak na dzisiejsze czasy technologii :)

02-01-2010, 09:13
Heh, a z najgorszych krytykantów wyłazi dokładnie to samo, o co posądzają autorkę :roll:
Też jest rozgrzebywanie jej dziennika, wyciąganie tego co się tylko da, aby przypieprzyć jak najbardziej spektakularnie się uda i poczuć się lepiej... Dzieki owemu przypieprzeniu 8) .
Cały ten wątek brzmi jakoś niefajnie.

coulignon
02-01-2010, 09:44
Cały ten wątek brzmi jakoś niefajnie.


Właśnie... jakieś demony noworoczne z ludzi powyłaziły...



lepsza szczera świnia i żmija niż fałszywa matka teresa... .

A z tym się zgodzę. jak u Sąsiada tynkarze paprali elewację to zadzwoniłem do niego i powiedziałem co jest źle.
Mniemam że Twoi znajomi dowiedzieli się co Ci się u nich w domku Tobie nie podoba.

02-01-2010, 10:22
Mniemam że Twoi znajomi dowiedzieli się co Ci się u nich
w domku Tobie nie podoba.

Ja też mam taką nadzieję. Bo jak autorka pisze tylko na forum, to jest "świnienie" i poprawianie samopoczucia cudzym kosztem. A jeśli miała odwagę pójść i pogadać i jeszcze ma do tego podstawy - to już traktuję to w kategoriach dobrej sąsiedzkiej roboty.
Ludzie czasami naprawdę nie wiedzą, że pakują się w g... A w przypadku budowy domu czas na reakcję jest bardzo określony - później zostają już tylko dramatyczne naprawy i akcje ratunkowe.
Jeśli ludzie uznają to co robią za mistrzostwo świata i nie będą chcieli nikogo posłuchać - to już ewidentnie ich broszka. Ale i tak nie do końca - niezamieszkała rudera w sąsiedztwie to jest to, o czym marzy każdy z nas :roll: . Najlepiej jeszcze niedokończona.
U nas w czasie budowy były dwie obok - jak najbardziej wymienialiśmy się wątpliwościami. Sąsiad-budowlaniec też dzwonił jak mu się coś nie podobało - na naszą prośbę zresztą.

Claudii
02-01-2010, 10:34
No to Was uspokoję , spotkaliśmy się na kawce u moich znajomy ,u których byli właśnie "ci" znajomi i podyskutowaliśmy sobie.
A że w kręgu siedzieli sami budujący to nikt nikogo nie oszczędzał ,jawnie jeden drugiego "atakował" .A jak polały się % to już każdy każdem prosto z mostu :D i było fajnie !
To ,że nie chcieli słuchać albo dać sobie wytłumaczyć to już ich broszka ale My zrobiliśmy co do nas należało, by potem nie było "czemuście nas nie ostrzegli.

yaro672
02-01-2010, 15:34
Mogłaś sąsiadom od razu w oczy powiedzieć jakie błędy popełnili, zamiast pisać takie paszkwile na forum. Niestety moim zdaniem wyszłaś na prostaczkę . :(

Krzychos
02-01-2010, 17:55
Objechali na czym tylko się da :
-projekt domu zmienil tak ,że wyszedł im z tego bunkier (jest dosłownie brzydki i bezsensowny)
- cegła mieszana , zbierana
- murarza chyba mieli "spod budki z piwem" - ściany krzywe co się bardzo rzuca w oczy, schody-rozjechane , rozwalił im się szalunek podczas lania z gruchy
- okna -koszt 4tys , zaledwie kilka i to takich malutkich jak w kibelku , w domu ciemno,pomieszczenia niedoświetlone
- różnica w poziomach stropu 13 cm
- dach pokryty mokrymi zczerniałymi dechami, ocieplony styropianem (na te mokre dechy),papa
- centralne na piecu za 1900zł , toż to chyba koza tyle kosztuje , minimum kaloryferów najtańszych z marketu
- żałowali ocieplenia stropów
- piwnice,garaż nieocieplone
- tynki robione przez babę z chłopem na kleju i siatce
- i jeszcze innych szczegółów


Myślę, że ci sąsiedzi Claudii są w pełni świadomi co budują, w jaki sposób oraz jakich używają materiałów i się tym specjalnie nie przejmują. Chcą po prostu mieszkać na swoim, poza miastem, bez rodziców/teściów a jakość wykonania nie jest ich priorytetem. Najzwyczajniej nie mają też zbyt dużo środków finansowaych na budowę.
Myslę również, że są dużo mniej zfrustrowani, spokojniejsi i a przede wszystkim bardziej szczęśliwi niż "normalnie" budujący na tym forum.

mario1976
02-01-2010, 20:11
.A jak polały się % to już każdy każdem prosto z mostu :D i było fajnie !


Całe szczęście, że nie bywam na tak rewelacyjnych spotkaniach. Pewnie sobie nieźle dowalacie kto ma bardziej spierd***** chatę.

Wątek żenada. Słomka z buta wyszła.

Claudii
02-01-2010, 20:20
mario1976- my sobie dowalamy a wy sobie słodźcie i będzie GIT :-?

martadela
02-01-2010, 21:21
Nie wiem czemu ma służyć ten wątek.

Zaczęło się obłudnie i przeradza się w pyskówkę...

Wydaje mi się że ta "dyskusja" nie mam sensu.

mattdl
02-01-2010, 21:32
dyskusja w stylu ...ja to ja ale ty to masz spier....paprane
żenujące :-?

wiaterwiater
02-01-2010, 21:43
A ja wam wszystkim, życzę w Nowym 2010 Roku wszystkiego najlepszego. I jeszcze tylko dodam, że trzeba mieć nieźle w czubie C2H5OH, żeby taki temat poruszyć i jeszcze więcej, żeby go komentować, a od czytania, to sałatka chce opuścić moje trzewia, chociaż nawet kropelki dzisiaj. :lol: :lol: :lol:

A.M.O.K.
02-01-2010, 21:50
Claudii jak jesteś taka szczera i bezpośrednia to podaj link do tego wątku znajomym o których tak się troszczysz... skoro tak szczerze rozmawiacie kto ma co spaprane. Może ustosunkują się do Twojej "troski", dodatkowo poznają FORUM MURATOR i zaczną budowę z szerszą wiedzą.
Dobrze by było gdybyś mogła wydrukować ten wątek i przy najbliższej okazji i przy kolejnej imprezie z % odczytać to co tu nakreśliłaś, albo lepiej czytaj znajomym co jeszcze nie budują, czytaj rodzinie, czytaj bliskim i dalszym członkom rodziny, a okres kolęd się zbliża jak przyjdzie czarny Książe to też mu odczytaj pomódl się, a jak już pójdzie i weźmie pieniądze załóż nowy wątek i go tu obrzuć błotem, przecież jesteś tylko szczera i taka bezpośrednia. po tym wszystkim rozejrzyj się wokoło i zobacz czy masz jeszcze do kogo buzie otworzyć, jak nie to przecież zostaje internet i forum. Pozdrawiam.

docent161
02-01-2010, 21:52
A mnie bajka "sąsiedzi " podoba się a szczególnie ta nieodzowna muzyczka hihi
Claudi wyluzuj i nie wypatruj drzazgi u sąsiada skoro u siebie belki w oku nie zauważasz !!! trzeba było wykupić działki koło Twojej i problemu z sąsiadami by nie było ach .... :(

wick
02-01-2010, 22:16
miałem coś powiedzieć ale się ugryzłem w zęby

r7m8
03-01-2010, 08:32
miałem coś powiedzieć ale się ugryzłem w zęby
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

wiaterwiater
03-01-2010, 14:19
miałem coś powiedzieć ale się ugryzłem w zęby
Cyzby stucna scęka?? :lol: :lol: :lol:

maysee
03-01-2010, 14:21
miałem coś powiedzieć ale się ugryzłem w zęby

Ubiegles mnie, juz Ci chcialem napisac zebys sie w te zeby ugryzl...

Szelma29
03-01-2010, 15:31
Na forum jest mieszanina różnych ludzi- mądrych, głupich, biednych , bogatych, prostaków, chamów, kulturalnych , z gustem , bez gustu, znających sie na budowaniu czy kompletnych laików itd itd itd ...pełen wybór ..pełen asortyment osobowości...
Claudii po swoim wpisie jak myślisz , do jakiej kategorii osób zalicza Cie czytający Twój barwny wpis na temat sąsiadów? A do jakiej kategorii Ty się sama zaliczysz??

Claudii
03-01-2010, 16:15
Popatrz ile forumowiczów tu weszło aby zadać atak , aby dopieprzyć mi za ten prowokujący post , aby pogrzebać w moim dzienniku i wyciągnąć brudy jakie tylko się da.Zmieszać z błotem. Prawie wszyscy dali się sprowokować ,prawie wszystkich poniosły emocje , same ideały , może jeszcze klub abstynencki by tu powstał :roll:

Tak naprawdę to post nawiązuje jak w tytule do bajki "sąsiedzi" i nie dotyczy ów jednych konkretnych moich znajomych= ( Frankenstein) ale nas Wszystkich Budujących (takie podsumowanie na koniec roku) .Skleiłam do kupy wszystkie nasze "kaszany" w tym moje,moich przyjaciół po fachu, kolegów budujących z pracy i innych także forumowiczów, każdego po trochu .

Chciałam stworzyć wątek , w którym pisało by sie szczerze bez ogródek o tym co ,kto ma źle zrobione,jak to naprawic itd. poniekąd mi sie to udało, wiem co mam nie tak w chałupie (z grubej rury) :roll:
Jest na forum kupe problematycznych postów ale nikt tak od siebie nie odważył się powiedziec prosto z mostu , przez grzecznosć oczywiście.
Chciałam też uzyskać odpowiedż czy warto się wtrącać w cudzą budowę.

Dlatego wybaczcie jeśli w tym nowym roku powyłaziły z Was demony :wink:

daggulka
03-01-2010, 17:59
Tak naprawdę to post nawiązuje jak w tytule do bajki "sąsiedzi" i nie dotyczy ów jednych konkretnych moich znajomych= ( Frankenstein) ale nas Wszystkich Budujących (takie podsumowanie na koniec roku) .Skleiłam do kupy wszystkie nasze "kaszany" w tym moje,moich przyjaciół po fachu, kolegów budujących z pracy i innych także forumowiczów, każdego po trochu .




:o :o :o


No to Was uspokoję , spotkaliśmy się na kawce u moich znajomy ,u których byli właśnie "ci" znajomi i podyskutowaliśmy sobie.
A że w kręgu siedzieli sami budujący to nikt nikogo nie oszczędzał ,jawnie jeden drugiego "atakował" .A jak polały się % to już każdy każdem prosto z mostu :D i było fajnie !
To ,że nie chcieli słuchać albo dać sobie wytłumaczyć to już ich broszka ale My zrobiliśmy co do nas należało, by potem nie było "czemuście nas nie ostrzegli.

no to się zdecyduj ....
kurcze coś tu nie halo .... najpierw , ze o kimś konkretnym ... teraz , że ogólnie .... :roll:

a odnośnie kaszan i czego w domu nie robić , na co uważać to niejeden wątek już powstał ... wystarczy poszukać ... :wink:

Lenart
03-01-2010, 18:33
niewychowana Claudii dalej nie rozumie :
co innego informacja ze coś jest błędnie-nienormatywnie-zagrazające albo
sugestia ze można by tez jakoś innaczej
a co innego jak ktos wg swojego gustu zmienił sobie projekt, ma cegły róznego rodzaju ale normatywne, kupił tanie okna a nie wypasione itd ale
wyzywać od gówien, "dopieprzyć", "to jest tak jakbyś zamiast elewacji wysmarował dom gównem i powiedział ,że to jest piękne... ", "jamar lepsza szczera świnia i żmija niż fałszywa matka teresa... " no słownictwo kulturalne,
W pierwszych słowach tego tematu napisałaś "Może jeste świnią.... "
Ja cie tak nie nazywam ale pomśl jeszcze raz tymi słowami

I jeszcze jedno - ten gust to może twój problem - projekt zatwierdzony i dopuszczony i im sie chyba podoba

Proponujesz jakiegoś ekstra supernadzorce który według własnego gustu będzie
oceniał i dopuszczał domy do uzytku ?
Może siebie ? (a za jaka kasę ten gust byłby pozytywny ? :lol: )

hardy50
03-01-2010, 18:42
true,true, niestety :(

KrzysztofLis2
03-01-2010, 19:53
co innego informacja ze coś jest błędnie-nienormatywnie-zagrazające albo
sugestia ze można by tez jakoś innaczej
a co innego jak ktos wg swojego gustu zmienił sobie projekt, ma cegły róznego rodzaju ale normatywne, kupił tanie okna a nie wypasione
A co w przypadku, gdy powierzchnia okien jest niezgodna z przepisami, lub sprawia takie wrażenie?
A co ze zczerniałymi od wilgoci deskami na dachu, przykrytymi styropianem? To też jest zgodne ze sztuką budowlaną?
A co z niewystarczającym ociepleniem domu? Czy to jest zgodne z przepisami o warunkach technicznych? A przede wszystkim -- czy to jest rozsądne?

Ja bym się obraził na sąsiada, który by mi pięć lat po odebraniu przeze mnie budynku powiedział "panie, ja wiedziałem, że to będzie panu cieknąć / przemarzać / zawali się, bo widziałem, jak to zbudowali, ale nie chciałem nic wtedy mówić, bo byś mnie pan za chama wziął".

daggulka
03-01-2010, 22:42
też uważam , że dziewczyny nie oszczędziliście .... za ostro nieco ... :oops: :roll:

w temacie ... jeśli widzę , ze u sąsiada coś wykonawcy robią nie halo - to albo mu o tym mówię i wybór zostawiam jemu , albo jeśli uważam, że nie jest to aż tak bardzo istotne że w zasadzie nie zagraża - nie odzywam się w ogóle nigdzie nikomu , ewentualnie małżowi przy okazji napomnknę ....

nikt nie ma idealnego domu .... lub mało kto ... więc nie ma co sobie nawzajem wywlekać tu na forum kto co ma tak czy nie tak ..... :wink:

waflos
04-01-2010, 00:03
Oj brzydko brzydko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Co Ciebie to obchodzi!!!!!!!!!! - jak masz jakieś pożyteczne uwagi to idz przekaż sąsiadowi a nie maluj mu dupy na forum.

A tak idąc twoim śladem to wg mnie Twój domek to: typowy kurnik (dwuspadowy dach) z obciachową świecącą dachówką, stolarką w oklepanym zlotym dębie, krzywymi (na różnej wysokości i różnej wielkosci) oknami na elewacji fronotowej, tandetnymi łukami i brakiem ich konsekwencji w innych otworach drzwiowych i na okna, niepraktycznymi schodami wejściowymi rodem z lat '80-tych, podpiwniczeniem które totalnie zbrzydzilo bryłę domu, piec z retortą gidze palic będzie mozna tylko ekogroszkiem z tytułu szlakowania etc...

Chyba milo Ci nie jest...? - więc lepiej pilnuj swojej budowy.

Pozdrawiam

04-01-2010, 07:34
Niektórzy "uczą autorkę kultury" metodą przedszkolną - tzn - uderzyłaś Jasia klockiem to JA cię ugryzę - czyli "ale rudera z twojej chałupy i będzie ci kapało w piwnicy, he-he-he :-? . Podejrzewam że to mało skuteczne i do tego samemu można pójść do kąta razem z autorką.

Kwestia porad - "aranżacyjne" można dawać naprawdę bliskim znajomym, nie ma też co mówić, że lepsze produkty są lepsze - czasem po prostu widać że ktoś buduje niskobudżetowo, ale nie z badziewia - i też będzie mu się dobrze mieszkało. Nie ma mu co truć doopy, żeby nie kładł tych okropnych paneli czy wykładziny - za dwa lata może położy co innego. Albo że różowa elewacja jest straaszna.

Ale np namawiałabym gorąco do położenia podłogówki osobę która chciała to zrobić, a zaczyna brakować jej kasy - takich rzeczy się nie da zrobić "potem".
To samo chyba lepiej powiedzieć sąsiadowi, że stawianie działówki z belitu 12 na niewzmocnionym stropie na samym jego środku i równolegle do belki (ale niekoniecznie na niej) nad dwustanowiskowym garażem "bo by się przydała duża garderoba" to kiepski pomysł.

Ale też się zastanawiam - po diabła ten wątek jest na forum? Jakby był sformułowany w stylu CO i JAK "doradzać" - byłby chyba potrzebniejszy i jak najbardziej zaakceptowany.

Ciril
04-01-2010, 09:33
A ja powiem tyle...


cała ta dyskusja i ten wątek to żenada...

Proszę, zastanówcie się ludzie nad sobą - słowa skierowane zarówno do autorki wątku, jak i do kamieniujacych....

maysee
04-01-2010, 09:46
A ja powiem tyle...


cała ta dyskusja i ten wątek to żenada...

Proszę, zastanówcie się ludzie nad sobą - słowa skierowane zarówno do autorki wątku, jak i do kamieniujacych....

A Ty co, tez chcesz kamyszkiem?

P.S. Zaluje, ze zabralem glos w tej polsko-piekielkowej awanturce. Watek powinien byl zostac bez komentarzy i sam by umarl smiercia naturalna.

Ciril
04-01-2010, 09:53
A dawaj!
Ten, kto bez winy, niech pierwszy rzuci kamień :wink:

maysee
04-01-2010, 09:54
"Matko, jak Ty mnie czasami denerwujesz..." - znasz dowcip? ;)

Ciril
04-01-2010, 09:59
A cóż to się w pe esie refleksja wampirkowi pojawiła??? Czy przechodzisz na stronę światła???

maysee
04-01-2010, 10:06
A bo ja nie lubie takich sytuacji jak ktos o kims za plecami i sobie poprawia humor czyims kosztem. Z drugiej strony to kim ja jestem zeby kogokolwiek pouczac? Powinienem byl trzymac swoja gebe na klodke (kurde, chyba mam depresje poniedzialkowa, spowodowana za dluga przerwa swiateczna...).

Ciril
04-01-2010, 10:10
Kryzys Nowego Roku daje się odczuć u sporej liczby forumowiczów :lol:

Wampirek rozgrzeszony :lol: Idź i nie czyń tak więcej... :lol:

Margoth*
04-01-2010, 10:23
Ale się czepiliście Claudii. I co z tego, że napisała, że dom znajomych to koszmarek; że przykryli mokre deski styropianem; że mają krzywe ściany itp.? Przecież tego wszystkiego nie zmyśliła. A Wy wszyscy tacy święci jesteście, że nigdy, przenigdy złego słowa na bliźniego nie powiedzieliście? Tu mi kaktus...

TINEK
04-01-2010, 11:20
Witam

Claudia napisała, jak napisała, mnie też ten styl nie odpowiada, ale już dajcie jej spokój i jej domkowi, jednemu się podoba, drugiemu nie, ważne, żeby się mieszkało wygodnie, funkcjonalnie pomieszczenia były rozmieszczone, i żeby ciepło było i sucho. A jak kto buduje na "ładność" to już nie raz tu napisano, że o gustach sie nie dyskutuje.

Acha, ja mam tez dwuspadowy, czerwony dach i okna w złotym dębie, i powiem więcej będzie żółta elewacja, a co tak mi się podoba i już :D

pozdrawiam
TINEK

PeZet
04-01-2010, 15:38
"-Taaak. - Zawisza stęknął z ulgą i popatrzył w niebo - Wiedz jednak, że cię nie potępiam, albowiem temu jeno kamieniami godzi się miotać, kto sam jest bez grzechu. I tym sposobem podsumowawszy, nie mówmy już o tym więcej.
- Miłość wielką jest rzeczą i niejedno ona ma imię - odezwał się Reynewan, nadęty nieco"
[Andrzej Sapkowski, Narrenturm]

PS. Przeczytałem cały wątek, straciłem kwadrans życia. :(

tautek3
07-01-2010, 11:09
hehehe :)

__Marek
07-01-2010, 18:18
Jak na koncercie Pei
Ktoś sprowokował, ten podjudził, a reszta się rzuciła

DIY
03-05-2011, 07:09
Może jeste świnią.... ale to co zobaczyłam na fotkach i co usłyszałam z opowiadań moich znajomych oraz z opowiadań samych bohaterów tejże farsy powaliło mnie z nóg.

Budują dosłownie jak w bajce "sąsiedzi", ludzie wykształceni :o
Objechali na czym tylko się da :
-projekt domu zmienil tak ,że wyszedł im z tego bunkier (jest dosłownie brzydki i bezsensowny)
- cegła mieszana , zbierana
- murarza chyba mieli "spod budki z piwem" - ściany krzywe co się bardzo rzuca w oczy, schody-rozjechane , rozwalił im się szalunek podczas lania z gruchy
- okna -koszt 4tys , zaledwie kilka i to takich malutkich jak w kibelku , w domu ciemno,pomieszczenia niedoświetlone
- różnica w poziomach stropu 13 cm :o
- dach pokryty mokrymi zczerniałymi dechami, ocieplony styropianem (na te mokre dechy),papa
- centralne na piecu za 1900zł , toż to chyba koza tyle kosztuje , minimum kaloryferów najtańszych z marketu
- żałowali ocieplenia stropów
- piwnice,garaż nieocieplone
- tynki robione przez babę z chłopem na kleju i siatce
- i jeszcze innych szczegółów
Czy nie szkoda im kasy na taką fuszerę ,przecież budują dla siebie,dzieci,czy nikt ich nie oświecił czy nikt im nie powiedział ludzie co wy robicie ?
Fakt ,że gusta są różne ale tu juz nawet o gust nie chodzi tylko o jedną wielką spapraną robotę.Jaki klimat będzie panował w domu jak te zbutwiałe dechy zaczna pleśnieć a zaczną.
A może budują z zawiści ,bo ich znajomi też wybudowali,więc oni muszą się pokazać choćby po trupach.

Jak im powiedziałam ile mnie wyszło same centralne to o mało ze stołków nie spadli bo oni to chyba za tę cenę SSZ zrobili.

Mieli kontrolę z PINB ,pewnie wpadła na sam widok tego co się tam dzieje (skutków nie znam).
Podnoszę, tylko z samego wrażenia.
Powinnaś była raczej zapytać 'kończę budowę, więc ją oceńcie'. I jako obronę przed zbytnią krytyką jurorów pokazać, tę właśnie budowę.
Pozdrawiam.