PDA

Zobacz pełną wersję : Pozwolenie na budowę a szambo i POŚ



JurekM
01-01-2010, 16:24
Witam!
Mam prawomocne pozwolenie na budowę na dom jednorodzinny z garażem, studnią i szambem.
Zastanawiam się, czy jestem w stanie zamiast szamba zrobić POŚ.
Warunki mam z gminy na szambo.
Czy mając prawomocne pozwolenie mogę próbować coś zmienić i co ew. powinienem zrobić i ile to może trwać.
Mam jeszcze jeden pomysł.
Czy mając dużą wannę mogę z niej wodę odprowadzać gdzieś indziej niż do szamba ? Np. do zbiornika i wykorzystywać do podlewania ogródka, tylko co w zimie.
Dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam i życzę jak najmniej problemów w 2010 :)
Jurek

kaltam
01-01-2010, 17:11
Chemią będziesz podlewał ogródek (mydło, szampon, środki do mycia wanny itp)? Zmiana zezwolenia w tej samej formie czyli ponowny wniosek o dokonanie zmian polegających na ..... .

marek.Bud
01-01-2010, 17:27
pos robi sie na zgloszenie, wpierw sanepid potem starostwo ,albo dzwon do referatu budowlanego w twoim starostwie , tam ci wszystko wytlumacza.

JurekM
02-01-2010, 08:54
Chyba tak bedzie najłatwiej (w poniedziałek dzwonię do starostwa).
Najwyżej wybuduję szambo :(

desmear
02-01-2010, 09:45
a warunki na POŚ masz ? odwiert robiłeś ? żebyś się nie nazałatwiał a potem wszystko na nic

wojtek50
02-01-2010, 18:01
Tak jak napisał desmear , podstawa to warunki gruntowe . Czyli 1.5 m poniżej gruntu wody gruntowe. Następnie czy jest kanalizacja przy drodze . Czy gmina ma plan zagospodarowania przestrzennego , jak nie to warunki zabudowy . Na początek spytaj w gminie . Potem na Borsuczą do starostwa III piętro . Po pytania i zgłoszenie .
Ja to załatwiłem razem z Pnb .
Powodzenia

desmear
02-01-2010, 18:46
Tak jak napisał desmear , podstawa to warunki gruntowe . Czyli 1.5 m poniżej gruntu wody gruntowe.


ja mam gorzej. 40 cm ziemi i 8 metrów gliny. nie mam gdzie rozsączać

wiolasz
02-01-2010, 18:49
Tak jak napisał desmear , podstawa to warunki gruntowe . Czyli 1.5 m poniżej gruntu wody gruntowe.


ja mam gorzej. 40 cm ziemi i 8 metrów gliny. nie mam gdzie rozsączać

Wtedy robisz studnie chłonną i masz wodę na kwiatki i na trawke.

toomyem
02-01-2010, 21:28
Taa, przy 8m gliny, to ta studnia będzie wchłaniać i wchłaniać ;) No chyba że wywierci ponad te 8m wgłąb a tam będzie coś bardziej chłonnego niż glina.

tomekM

desmear
02-01-2010, 21:44
dokładnie, wyliczyłem chłonność "mojej" gliny. wyszło mi ok. 3,5 litra/dobę/m2.

i tak głęboko wierciłem szukając chłonnych warstw, poniżej 8 metrów troche nie ma sensu, prędzej na wodę trafię - albo gaz ;)
niestety zostaje tylko szambo.

wiolasz
03-01-2010, 06:46
Ok. Ja mam samiuśką glinę, na jaką dokładnie głębokość nie wiem ale min. 11 m w głąb bo na tyle wkopany jest zbiornik. Z beczki z oczyszczoną już wodą wylewamy wodę sami, bo za nami jest sąsiad, którego nie chcemy zalać nadmiarem tej wody, gdyby taka była. Na razie od marca 09 jeszcze taka sytuacja sie nie trafiła. Wybraną wodę wykorzystujemy na podlewanie trawy chociażby.
Jeśli nie ma to byc studnia chłonna to moze to być zbiornik zamknięty. Też sie sprawdza.
Zanim zrezygnujesz poproś o opinię osoby, które zajmują się tym zawodowo. Gdyby tak wszyscy myśleli, że sie nie da, to nikt nie robiłby POŚa majac gliniane podwórze o niewielkich gabarytach.

desmear
03-01-2010, 08:45
rozumiem proponujesz poprostu zbieranie oczyszczonej wody. ale ja sie zastanawiam nad sensem ekonomicznym inwestycji w oczyszczalnie za 10 tys złotych tylko po to zeby w dodatkowym zbiorniku (szambie) zbierać oczyszczoną wodę.
Nawet przyjmując, że w 100% będziemy ją wykorzystywać w okresach wiosenno letnich (maj - październik) to pozostaje jeszcze druga połowa roku gdzie wodę będzie trzeba wywozić.
W mojej okolicy wywiezienie 6m3 to koszt 60-80 zł.
Szacuje z zakładką, że raz na miesiąc trzeba wywieźć te 6 m3. czyli zaoszczędzę 6*80 zł = 480zł na rok.
Inwestycja w POŚ zwróci mi się więc po 20 latach. Po 15 zakładając że nastąpi wzrost cen wywozu.
Mam nadzieję że w 10 lat pojawi się kanalizacja (są szanse)


Co do pytania fachowców, mówią, że nie ma problemu, usypie się kopiec i podkładają umowę do podpisania. Nikt z nich natomiast nie potrafił odpowiedzieć gdzie ta woda z kopca dalej się będzie odsączać. We wszystkich materiałach reklamowych stwierdza się enigmatycznie, że wodę należy odprowadzić do zbiornika albo cieku wodnego. Tylko u mnie nie ma takich.
Nikt mi nie potrafi powiedzieć, co stanie się z wodą rozsączaną do 40 cm warstwy gleby zimą podczas mrozów (przecież to jest strefa przemarzania).

I żeby było jasne, działka jeszcze dziewicza i nawet jedna łopata nie wkopana. Mogę zrobić wszystko co będę chciał. Tylko brak jest wyjaśnień na moje wyżej postawione pytania. Instrukcja zawsze kończy się oczyszczoną wodę odprowadzać. Gdzie ? przecież nie będę w grudniu podlewał trawnika.


pozdrawiam

wiolasz
03-01-2010, 09:02
Nawet przyjmując, że w 100% będziemy ją wykorzystywać w okresach wiosenno letnich (maj - październik) to pozostaje jeszcze druga połowa roku gdzie wodę będzie trzeba wywozić.

Bo widzisz, Ty zakładasz ze w okresie listopad- kwiecień masz non stop śnieg i trzaskajacy mróz a woda po prostu zamarza. Tylko w rzeczywistości wcale to tak nie wygląda. Taki mroźny okres jak teraz nie trwa długo i spokojnie można sobie z tym poradzić.
Powiem tak: jak znajdziesz dobrych fachowców to odpowiedzą Ci na Twoje pytania. Ja nie odpowiem bo nie znam się na tym i nie będę udawać eksperta. Chciałam ze względów ekonomicznych POŚ i mam i glina na duzej głębokosci mi nie przeszkadza. Wysstarczy tylko chciec trochę i być przekonanym.
Moi fachowcy wyraźnie mi powiedzieli, że najmniej szkodliwa dla ziemi jest studnia chłonna, bo drenaż po kilkunastu latach "psuje ziemię" w okolicy swojego położenia.

Poza tym posiadanie POś wiąże sie też z czymś innym: musisz stale dostarczyć prąd bakteriom, bo sie uduszą. Przy częstych awariach trzeba miec generator. Nie można używac domestosa ani innych środków czyszczących zawierających chlor.
Życzę znalezienia prawdziwych fachowców. Jeśli nie w Twojej okolicy, to polecam Bioires. Jeżdżą po całym kraju, może do Ciebie też podjadą.

perm
03-01-2010, 09:36
Poza tym posiadanie POś wiąże sie też z czymś innym: musisz stale dostarczyć prąd bakteriom, bo sie uduszą. Przy częstych awariach trzeba miec generator. Nie można używac domestosa ani innych środków czyszczących zawierających chlor.


Dzwoniłem do paru producentów POŚ biologicznych i żaden z nich nie zaleca specjalnego ograniczania środków z chlorem. Tyle co w normalnym gospodarstwie można bez problemu. Oczyszczalnia z napowietrzaniem bez prądu nie będzie działać ale to proces dosyć długotrwały. Wprawdzie pytałem o to tylko jedną firmę, jednak twierdzą że parę godzin bez prądu to żaden problem. Wszystkie POŚ biologiczne działają na tej samej zasadzie więc w inne też pewnie bez prądu trochę wytrzymają.

wiolasz
03-01-2010, 09:46
Poza tym posiadanie POś wiąże sie też z czymś innym: musisz stale dostarczyć prąd bakteriom, bo sie uduszą. Przy częstych awariach trzeba miec generator. Nie można używac domestosa ani innych środków czyszczących zawierających chlor.


Dzwoniłem do paru producentów POŚ biologicznych i żaden z nich nie zaleca specjalnego ograniczania środków z chlorem. Tyle co w normalnym gospodarstwie można bez problemu. Oczyszczalnia z napowietrzaniem bez prądu nie będzie działać ale to proces dosyć długotrwały. Wprawdzie pytałem o to tylko jedną firmę, jednak twierdzą że parę godzin bez prądu to żaden problem. Wszystkie POŚ biologiczne działają na tej samej zasadzie więc w inne też pewnie bez prądu trochę wytrzymają.

Jeśli z chlorem przesadzisz, a nie zawsze wiesz ile to jest na normalne gospodarstwo, musisz dowieźć bakterie. A o braku pradu pisząc, miałam na myśli sytuacje jak wtedy, kiedy pradu z powodu awarii nie masz przez 2-3 dni. Niestety tak też sie zdarza.
Jeśli jesteś zdecydowany na kanalizacje i jest na nia duża szansa to wg mnie nie ma co pchać się w koszty oczyszczalni, tylko zrobić szambo. Jedyne koszty jakie masz wtedy to budowa i koszt wywozu (u mnie to jednorazowo 240 zł- dla mnie cena ogromna).

perm
03-01-2010, 10:21
Jeśli jesteś zdecydowany na kanalizacje i jest na nia duża szansa to wg mnie nie ma co pchać się w koszty oczyszczalni, tylko zrobić szambo. Jedyne koszty jakie masz wtedy to budowa i koszt wywozu (u mnie to jednorazowo 240 zł- dla mnie cena ogromna).

Ja uważam inaczej. Mogę mieć szambo. Za rok - dwa będzie w okolicy kanaliza. Ja jednak robię POŚ bo koszty są jednak mniejsze. Szambo to ok 3 000. wywóz miesięczny jakieś 200 zł. Po dwóch latach zapłacę za całość jakieś 7 000. Potem koszt podłączenia do kanalizy (nie wiem jaki) i koszt odprowadzania ścieków ok 100 miesięcznie. POŚ biologiczna jednorazowo ok 8 000 - 10 000 a potem już tylko 200 rocznie za prund. Ceny ścieków będą rosły. Jak już to od razu kanaliza albo od razu POŚ. Szambo tylko jak się nie da inaczej.

desmear
03-01-2010, 11:18
Bo widzisz, Ty zakładasz ze w okresie listopad- kwiecień masz non stop śnieg i trzaskajacy mróz a woda po prostu zamarza. Tylko w rzeczywistości wcale to tak nie wygląda. Taki mroźny okres jak teraz nie trwa długo i spokojnie można sobie z tym poradzić.
Powiem tak: jak znajdziesz dobrych fachowców to odpowiedzą Ci na Twoje pytania.


nie ja nie zakładam że będzie trzaskający mróz. ja wiem, ze w okresie listopad -kwiecień rośliny nie potrzebują dodatkowej wody której i tak zwłaszcza na wiosnę jest pod dostatkiem, natomiast średnia temperatura nie pozwala na odparowania niepotrzebnej wody. Spokojne poradzenie sobie będzie polegać na wlewaniu wody w 40 cm warstwę aż domek otoczy bagno i będzie trzeba używać kaloszy żeby z niego wyjść.
Proszę nie wspominaj też o studni chłonnej, bo jak sama nazwa mówi studnia musi chłonąć a mnie będzie chłonąć ok 3 litrów na dobę. Starczy na oszczędne mycie zębów.
Uwierz mi, dawno zdecydowałbym się na POŚ, ale gliny nie przeskoczysz a nie chce przekonać się o tym za dwa trzy lata, kiedy nadmiar wody spowoduje odpłynięcie domku.
Prawdopodobnie u Ciebie przekopali się przez warstwy gliny tak aby rozsączanie ze studni odbywało się w warstwie chłonnej. U mnie specjalnie dla tego rozwiązania wierciłem do 8 metrów i nie ma takiej warstwy a głębiej nie ma sensu kopać, bo najprawdopodobniej na wodę się trafi.
W moim przypadku nie potrzebuje dobrych fachowców tylko cudotwórców. Dobrzy fachowcy powiedzą, że nie mam warunków na rozsączanie (czy za pomocą układu rozsączania czy studni chłonnej).
Proszę odpowiedz sobie sama co się dzieje z wodą u Ciebie. bo albo idzie w studnie chłonną (a to znaczy, ze dokopalas sie do warstw chłonnych) albo na podlewanie (a to znaczy ze masz nadmiar wody przez pol roku).

wiolasz
03-01-2010, 11:49
Proszę odpowiedz sobie sama co się dzieje z wodą u Ciebie. bo albo idzie w studnie chłonną (a to znaczy, ze dokopalas sie do warstw chłonnych) albo na podlewanie (a to znaczy ze masz nadmiar wody przez pol roku).

Moja woda jest wykorzystywana w pełni. Podlewam budujący sie u sąsiada dom, bo ja mam wodę a on nie. W naszej okolicy jest problem z wodą bo jej po prostu nie ma albo jest ale na bardzo dużej głębokości. Tak wiec nie mam działki zalanej, bo mamy wiosną i latem suchoty na działce.


Prawdopodobnie u Ciebie przekopali się przez warstwy gliny tak aby rozsączanie ze studni odbywało się w warstwie chłonnej. U mnie specjalnie dla tego rozwiązania wierciłem do 8 metrów i nie ma takiej warstwy a głębiej nie ma sensu kopać, bo najprawdopodobniej na wodę się trafi.

Nie przekopali się. Rozwiązali to inaczej.
U mnie geolog wiercił, sprawdzali też inni i wiem, że glinę mam na min. 11 metrach.

desmear, ja nie zamierzam Cie przekonywać do niczego. Swoim wpisem chciałam zaznaczyc, ze jest wiele możliwosći tylko warto szukać i drążyć temat. I to wszystko.

Perm, ni czorta Cie nie zrozumiałam. Uważasz inaczej niż ja? Bo jeśli tak, to czemu zgadzam się z tym co napisałeś w zupełnosci?



Jeśli jesteś zdecydowany na kanalizacje i jest na nia duża szansa to wg mnie nie ma co pchać się w koszty oczyszczalni, tylko zrobić szambo. Jedyne koszty jakie masz wtedy to budowa i koszt wywozu (u mnie to jednorazowo 240 zł- dla mnie cena ogromna).

Ja uważam inaczej. Mogę mieć szambo. Za rok - dwa będzie w okolicy kanaliza. Ja jednak robię POŚ bo koszty są jednak mniejsze. Szambo to ok 3 000. wywóz miesięczny jakieś 200 zł. Po dwóch latach zapłacę za całość jakieś 7 000. Potem koszt podłączenia do kanalizy (nie wiem jaki) i koszt odprowadzania ścieków ok 100 miesięcznie. POŚ biologiczna jednorazowo ok 8 000 - 10 000 a potem już tylko 200 rocznie za prund. Ceny ścieków będą rosły. Jak już to od razu kanaliza albo od razu POŚ. Szambo tylko jak się nie da inaczej.

perm
03-01-2010, 12:24
Perm, ni czorta Cie nie zrozumiałam. Uważasz inaczej niż ja? Bo jeśli tak, to czemu zgadzam się z tym co napisałeś w zupełnosci?

Czasem sam siebie nie rozumiem. Szybciej piszę niz myślę, dobrze że nie tylko ja bo bym zwątpił. :).
Generalnie nie ma sensu przy braku kanalizy i jakiejś tam perspektywie że będzie ona w przyszłości robić szamba. Lepiej zrobić sobie POŚ. Jak jest kanaliza to tez szamba niet, zresztą wtedy chyba nie dają zgody. Szambo jest be i tyle. Drogie w budowie i eksploatacji. Możliwe tylko jeżeli inaczej się nie da.

wiolasz
03-01-2010, 12:41
Z tego co ja się orientuję, to jeśli jest kanaliza to trzeba się do niej podłączyć, na szambo nie zgadza się gmina. Jeśli ktoś ma szambo i robią po jakimś czasie kanalize, to "każą" sie podłączyć a przy POŚu nie mogą "kazać".


Czasem sam siebie nie rozumiem. Szybciej piszę niz myślę, dobrze że nie tylko ja bo bym zwątpił

A już chciałam przepraszać, że to ja nie zrozumiałam :oops: :wink:

desmear
03-01-2010, 19:39
Nie przekopali się. Rozwiązali to inaczej.
U mnie geolog wiercił, sprawdzali też inni i wiem, że glinę mam na min. 11 metrach.

właśnie ja drążę temat. powiem więcej, chcę, żebyś mnie przekonała. ale niestety piszesz, że rozwiązali to inaczej, ale nie piszesz jak. szkoda. bardzo mnie interesuje patent co zrobili z gliną że woda w nią wsiąka.

z drugiej strony sama sobie przeczysz bo jakbyś miała studnie chłonną, to nie miałabyś czym podlewać. jak masz czym podlewać, to guzik a nie studnia chłonna (no chyba ze zbiornik retencyjny z przelewem do studni)

podlewanie działki sąsiada to partyzantka. takich argumentów nie ma co używać, bo ja zezwolenia na to mieć nie będę. Tobie sąsiad za rok też może powiedzieć, żebyś podlewania zaprzestała, co wtedy ?

co robisz z wodą w grudniu i styczniu ? też podlewasz ?
jaką masz oczyszczalinie ? jeśli woda nadaje się do podlewania to znaczy ze pełny proces oczyszczania zachodzi w oczyszczalni. mozesz napisac której używasz ?

panda
03-01-2010, 22:17
desmear, działki masz ponad 3 tys. metrów. Wykop ładny staw (bezodpływowy) i tam zrzucaj wodę z oczyszczalni. U siebie tak mam zrobione i mimo wysokich wód gruntowych wszystko działa już trzeci rok. W stawie ryby, żaby, kaczki, nic nie śmierdzi.
Policz - średnio dziennie przeciętna rodzina zużywa ok. pół metra wody. Cztery miesiące zimowe to jakieś 60 metrów wody do zgromadzenia - to nie będzie staw, to będzie małe oczko wodne :)

wiolasz
04-01-2010, 08:36
podlewanie działki sąsiada to partyzantka. takich argumentów nie ma co używać, bo ja zezwolenia na to mieć nie będę. Tobie sąsiad za rok też może powiedzieć, żebyś podlewania zaprzestała, co wtedy ?

Nie podlewam działki sąsiada tylko jego budowę na sasiedniej działce :lol:
I to na jego prośbę.

Resztę postaram sie wytłumaczyć na PW.

Martinezio
04-01-2010, 09:44
Ja tak nieśmiało wtrącę, że nie każda glina = glinie ;) Jest glina jest Glina - wszystko zależy od składu. Najprościej zrobić sobie test perkolacyjny, a jeśli ten test nie da jasnej odpowiedzi, to wtedy zaangażować fachowca.

U mnie test wykazywał niską chłonność gleby, ale mimo to zaryzykowałem i zainwestowałem w POŚ. Opłaciło się. Instalator wykonał mi częściową wymianę gruntu w najbliższym sąsiedztwie poletka rozsączającego, co jego zdaniem dało poletko o poj. ok. 300l. Niby niewiele, ale się sprawdza, jak do tej pory.

Tylko raz był problem w te święta, gdy mieliśmy kilkudniowy najazd rodzinki. W sumie było 9 osób, przy czym 6-ciu dorosłych i 3 dzieci. Pod koniec świąt zbiorniki trochę się przepełniły i zaczęło bulgotać pomiędzy osadnikiem a bio-blokiem. Przestało po 2ch dniach po świętach, gdy stan osobowy wrócił do normy. Zastanawiam się, czy nie zwiększyć trochę poletka (póki ogród jeszcze nie zrobiony), ale to w zasadzie szczegół.

Natomiast największy nacisk należy przy POŚu kłaść na właściwą kulturę bakteryjną, oraz prawidłowe wykonanie wentylacji - bez tych dwóch spraw gwarantowany smrodek, niestety. Nie ma co ukrywać - my się o tym przekonaliśmy, gdy okazało się, że mamy w kilku miejscach nieszczelną kanalizę (niedokręcona rewizja, zły syfon pod brodzikiem, brak uszczelki przy odprowadzeniu wody z pralki). Po uszczelnieniu cała wentylacja układu POŚ zaczęła pracować zgodnie z planem i teraz nie ma żadnego problemu z nią :)

Jednakże nieuchronnie zbliża się czas okresowego czyszczenia filtra z osadnika... :roll: Szkoda tylko, że tak zimno na dworzu :roll: Choć z drugiej strony w mrozy mniej śmierdzi :lol:

dawor
10-01-2010, 17:30
Ja w pozwoleniu na budowe mam szambo..Jednak fakt iz granicze z malutkim strumykiem pomyślałem o POŚ. Nie wiem co mnie czeka.. Na razie wiem tylko iż złozyłem do gminy (własciciel działki gdzie jest strumyk) prośbę o wyrażenie zgody na zrzut wody z POS biologicznej .. Z tego co wiem rodzina czteroosobowa nie produkuje tyle scieków zeby potrzebny był operat.. Wiem ze jak taką zgodę uzyskam to musze wybrac projekt POŚ i adaptowac go do działki.. Z taką adaptacją i dwoma wnioskami muszę zwrócic sie do starostwa które wydało mi pozwolenie.. Tyle wiem...

Czy mogę spodziewac sie jakis problemów i na co zwrócic uwagę przy wyborze POŚ zeby uniknąc ewentualnych problemów biurokratycznych ???

No i jak ktos poleci jakiąs fajną, sprawdzoną biooczyszczalnie zrzutową dla rodzinki 4 osobowej to bede wdzięczny

toomyem
10-01-2010, 18:08
Z tego co wiem, to do każdej oczyszczalni, niezależnie od ilości produkowanych ścieków, jeżeli zrzut jest do potoku, to potrzebny jest operat. Niestety.

tomekM

JurekM
10-01-2010, 19:14
Witam!
Mam informację, że w piątek została wysłana do mnie zmiana moich warunków wod-kan, w której dopisane jest, że mogę mieć POŚ.
Pani w gminie powiedziała, że to nic że mam w pozwoleniu na budowę szambo i mogę zrobić POŚ na zgłoszenie, ale sprawdzę to jeszcze w nadzorze budowlanym.

maciek01
10-01-2010, 20:00
... w pozwoleniu na budowę szambo i mogę zrobić POŚ na zgłoszenie, ale sprawdzę to jeszcze w nadzorze budowlanym.
Ja w DOWZ mam szambo. Wysłałem do powiatu zgłoszenie POŚ i nie oprotestowali.

Martinezio
11-01-2010, 10:02
Z tego co wiem, to do każdej oczyszczalni, niezależnie od ilości produkowanych ścieków, jeżeli zrzut jest do potoku, to potrzebny jest operat. Niestety.

tomekM
To źle wiesz - do pewnej (sory, ale nie pamiętam jakiej :oops: ) ilości produktu finalnego nie ma obowiązku tworzenia operatu. Chociaż, to może też zależeć od regionu i ustaleń w lokalnym WZMiUW...
W Polsce każdy urząd sam się rządzi :x

fenix2
11-01-2010, 10:30
Ktoś może napisać jakie kroki trzeba podjąć co po kolei załatwić jakie papiery żeby uzyskać zgodę na POŚ'a ?

wojtek50
11-01-2010, 11:11
Zajść do gminy i spytać o Warunki zabudowy lub co jest w Zagospodarowaniu przestrzennym . Jeżeli gmina nie będzie miała nic przeciwko i nie ma kanalizacji w drodze to pierwszy krok zrobiony . Potem do starostwa i wypełnić ZAWIADOMIENIE .
30 dni odczekać i można kopać.
A najlepiej to uwzględnić to w projekcie budowy .
Chyba to wszystko
Jeszcze dołączyć do zawiadomienia rysunek i jakiś opis - to znajdziesz w internecie

fenix2
11-01-2010, 11:41
Zajść do gminy i spytać o Warunki zabudowy lub co jest w Zagospodarowaniu przestrzennym . Jeżeli gmina nie będzie miała nic przeciwko i nie ma kanalizacji w drodze to pierwszy krok zrobiony . Potem do starostwa i wypełnić ZAWIADOMIENIE .
30 dni odczekać i można kopać.
A najlepiej to uwzględnić to w projekcie budowy .
Chyba to wszystko
Jeszcze dołączyć do zawiadomienia rysunek i jakiś opis - to znajdziesz w internecie

Dzięki.
A czy muszę wykonywać jakiś projekt lub adaptację ?
Czy projektant adaptujący projekt domu musi wrysować POŚ ?
Czy obowiązkowe jest badanie gruntu ?
Czy jeżeli się zgodzi gmina to wszystko OK.
Gmina ma Plan zagospodarowania.
Kanalizacji na razie niema.

wojtek50
11-01-2010, 11:57
Przed sobą mam Projekt budowlany i na mapie zasadniczej 1 : 500 jest narysowany projekt POŚ . Badanie gruntu nie koniecznie , ale dobrze znać jego przepuszczalność . Decyzje podejmuje starostwo powiatowe

Martinezio
11-01-2010, 13:40
Decyzję podejmuje inwestor, a starostwo może co najwyżej wyrazić swój sprzeciw ;) Często bezzasadny i można go bez problemu w trybie odwoławczym uchylić.
Na zgłoszenie budowy POŚ nie ma decyzji administracyjnej. Jeśli w ciągu 30 dni nie przyjdzie żadne pismo ze starostwa w sprawie, to jak pisałeś 2 posty wcześniej, można kopać.

Co do badania gruntu, to dobrze jest wiedzieć, na czym się chce tego POŚ-a stawiać, bo od rodzaju gruntu może zależeć, jaką oczyszczalnię będzie można skutecznie wdrożyć (bo zrobić można każdą, tylko nie każda poprawnie zadziała, a na tym inwestorowi powinno najbardziej zależeć).

dawor
14-01-2010, 15:23
Z tego co wiem, to do każdej oczyszczalni, niezależnie od ilości produkowanych ścieków, jeżeli zrzut jest do potoku, to potrzebny jest operat. Niestety.

tomekM

dostałem zgodę bez konieczności robienia operatu.. jedyne co mi napisano a mam nadzieje że nie bedą tego jakoś egzkwowac to koniecznośc raz w roku jakiś dziwnych badań zawiesiny czy czegos tam i utrzymania rowu z wodą na długościa 100 metrów przed zrzutem i 200 metrów za zrzutem...

teraz musze znaleźć jakąs biooczyśzczalnie (nie mam wiedzy w tym temacie).. jak juz wybiorę to projektant musi adaptować to do projektu (nanieśc ) i z czyms stakim o zmianę pozwolenia do starostwa...

Martinezio
14-01-2010, 15:39
dawor: nie musisz nic w starostwie zmieniać - robisz tylko oddzielne zgłoszenie budowy POŚ i załączasz do tego jakieś ksero mapki z lokalizacją oraz DTR-kę swojej oczyszczalni, czekasz 30 dni i kopiesz :)

JurekM
14-01-2010, 17:14
A więc teraz trzeba się uczyć POŚ.
Jak się wybiera tą całą POŚ ???
Zachciało się budować ;)
Pomoże ktoś, co należy zrobić, żeby mieć POŚ dobrą, tanią, ekonomiczną w eksploatacji i z innymi plusami??

wojtek50
14-01-2010, 17:40
Jestem też w takiej sytuacji . I czuję się jak osiołek któermu w żłoby dano :o .
Ale jak coś namierze to nieomieszkam poimformować .

fenix2
14-01-2010, 18:46
Pomoże ktoś, co należy zrobić, żeby mieć POŚ dobrą, tanią, ekonomiczną w eksploatacji i z innymi plusami??

Nie ma takiej (chyba). :-?
:D

JurekM
14-01-2010, 20:24
Pomoże ktoś, co należy zrobić, żeby mieć POŚ dobrą, tanią, ekonomiczną w eksploatacji i z innymi plusami??

Nie ma takiej (chyba). :-?
:D

ok. To dobrą, w miarę atrakcyjną cenowo i ekonomiczną w eksploatacji :)

fenix2
14-01-2010, 22:17
Pomoże ktoś, co należy zrobić, żeby mieć POŚ dobrą, tanią, ekonomiczną w eksploatacji i z innymi plusami??

Nie ma takiej (chyba). :-?
:D

ok. To dobrą, w miarę atrakcyjną cenowo i ekonomiczną w eksploatacji :)

To chyba POŚ biologiczna bez drenażowa.

*milek*
15-02-2010, 21:40
Podepnę się, bo jestem w podobnej sytuacji i pomimo przeczytania wielu wątków, nadal mam wątpliwości :oops: :roll:

W warunkach zabudowy mam szambo. W urzędzie dostałam informację, że mogę zmienić na poś, tylko muszę złożyć wniosek o zmianę w wz (ponoć formalność). Jestem na etapie projektu domu. Czy architekt ma wrysować dokładny projekt konkretnej oczyszczalni (a jeśli tak, to jak to jest - dostaję pozwolenie na budowę domu i oczyszczalni)?
Czy może to być ogólny schemat na planie zagospodarowania działki (tak bym wolała, bo nie wiem jeszcze co i jak) i później dopiero zgłaszam przed planowaną budową poś-a?

panda
16-02-2010, 06:45
Pomoże ktoś, co należy zrobić, żeby mieć POŚ dobrą, tanią, ekonomiczną w eksploatacji i z innymi plusami??

Nie ma takiej (chyba). :-?
:D
Jeżeli skreślimy słowo "tania" to osobiście polecam Aquamatic. Po trzech latach eksploatacji żadnych problemów, bez sypania bakterii, bez zaglądania. Wybierana z dna była dopiero raz. Warunki terenowe są nieistotne, byle tylko było gdzie wodę zrzucić.

JurekM
16-02-2010, 06:57
Podepnę się, bo jestem w podobnej sytuacji i pomimo przeczytania wielu wątków, nadal mam wątpliwości :oops: :roll:

W warunkach zabudowy mam szambo. W urzędzie dostałam informację, że mogę zmienić na poś, tylko muszę złożyć wniosek o zmianę w wz (ponoć formalność). Jestem na etapie projektu domu. Czy architekt ma wrysować dokładny projekt konkretnej oczyszczalni (a jeśli tak, to jak to jest - dostaję pozwolenie na budowę domu i oczyszczalni)?
Czy może to być ogólny schemat na planie zagospodarowania działki (tak bym wolała, bo nie wiem jeszcze co i jak) i później dopiero zgłaszam przed planowaną budową poś-a?

Jeszcze raz. Ja złożyłem wniosek o zmianę WZ i dostałem zgodę w ciągu 5 dni.
Ale Ja mam w PnB szambo, a POŚ zrobię na zgłoszenie.

radams
16-02-2010, 10:56
Jeszcze raz. Ja złożyłem wniosek o zmianę WZ i dostałem zgodę w ciągu 5 dni.
Ale Ja mam w PnB szambo, a POŚ zrobię na zgłoszenie.

Wiesz, jestem w podobnej sytuacji, drążyłem mocno temat, włącznie z naczelnikiem wydziału w starostwie i w nadzorze budowlanym. W starostwie dowiedziałem się, że: "owszem, zgodnie z przepisami może pan zrobić POŚ na zgłoszenie, ale może Pan miec problemy z odebraniem budynku. W projekcie i uzyskanym PnB ma pan szambo i nadzór bedzie tego wymagał" I tu moje pytanie, sprawdzą? Czy ktoś "życzliwy ze starostwa, nie podp... mnie w nadzorze budowlanym? Obydwie odpowiedzi na "nie", więc grzecznie udałem się do architekta po projekt zamienny na POŚ, czekam teraz jak zrobi, to zaniosę do starostwa. Rozważałem też inne rozwiązanie, najpierw oddam budynek "z szambem" :wink: a potem zgłoszę zamiar :wink: budowy POŚ. Jednak wybrałem rozwiązanie może mniej problematyczne ale pewniejsze. Wybór należy do Ciebie... :D

*milek*
16-02-2010, 11:52
Jeszcze raz. Ja złożyłem wniosek o zmianę WZ i dostałem zgodę w ciągu 5 dni.
Ale Ja mam w PnB szambo, a POŚ zrobię na zgłoszenie.

Wiesz, jestem w podobnej sytuacji, drążyłem mocno temat, włącznie z naczelnikiem wydziału w starostwie i w nadzorze budowlanym. W starostwie dowiedziałem się, że: "owszem, zgodnie z przepisami może pan zrobić POŚ na zgłoszenie, ale może Pan miec problemy z odebraniem budynku. W projekcie i uzyskanym PnB ma pan szambo i nadzór bedzie tego wymagał" I tu moje pytanie, sprawdzą? Czy ktoś "życzliwy ze starostwa, nie podp... mnie w nadzorze budowlanym? Obydwie odpowiedzi na "nie", więc grzecznie udałem się do architekta po projekt zamienny na POŚ, czekam teraz jak zrobi, to zaniosę do starostwa. Rozważałem też inne rozwiązanie, najpierw oddam budynek "z szambem" :wink: a potem zgłoszę zamiar :wink: budowy POŚ. Jednak wybrałem rozwiązanie może mniej problematyczne ale pewniejsze. Wybór należy do Ciebie... :D

Otóż to. Ja nie mam jeszcze pozwolenia na budowę, na razie tworzy się projekt, więc mogłabym już w projekcie umieścić poś - nie musiałabym później robić projektu zastępczego. Nie wiem tylko co jest wymagane na tym etapie - czy ogólny szkic na planie zagosp. działki wystarczy?

radams
16-02-2010, 12:03
Otóż to. Ja nie mam jeszcze pozwolenia na budowę, na razie tworzy się projekt, więc mogłabym już w projekcie umieścić poś - nie musiałabym później robić projektu zastępczego. Nie wiem tylko co jest wymagane na tym etapie - czy ogólny szkic na planie zagosp. działki wystarczy?

Ztcw to trzeba jeszcze dołożyć informację nt. typu wybranej oczyszczalni (np. czy to drenażowa, czy inna) sposobu zagospodarowania oczyszczonej wody i jej parametrów, ilość oczyszczanych ścieków itd. Ja dla pewności dołączę DTR oczyszczalni, którą wybrałem, z zastrzeżeniem, że zamontuję taką, lub podobnej konstrukcji i klasy. Nie chcę się ograniczać do jednego modelu. Kwity złożę w przeciągu, myślę, dwóch tygodni, mogę dać znać co i jak.

Martinezio
16-02-2010, 13:28
Aby uzyskać zgodę starostwa na postawienie POŚ, to do zgłoszenia, lub wniosku o PNB trzeba dołączyć:

- mapę sytuacyjną zagospodarowania terenu z umiejscowioną oczyszczalnią (umiejscowienie musi spełniać kryteria określone w odpowiednich dokumentach prawnych),
- DTR-kę wybranej oczyszczalni (najlepiej konkretny już model, aby nie było przypadku, że w efekcie zdecydujesz się na rozwiązanie diametralnie różne).

Wsio!

Aha, no i ważne jest, aby w zagospodarowaniu terenu nie było informacji o kanalizie zbiorczej gminnej/miejskiej! Jeśli taka wzmianka jest, to nie będzie zgody na POŚ, chyba, że przedstawi się jaką analizę, w której będzie udokumentowany fakt nieopłacalności ekonomiczno-technicznej wykonania przyłącza do kanalizy zbiorczej).

*milek*
16-02-2010, 14:08
Dzięki za odpowiedzi!

Ja się właśnie dowiedziałam, że trzeba złożyć wniosek o nowe warunki zabudowy :-?
Jak była rozmowa z panem, który nasze wz wydawał, to wystarczyło wniosek o rozszerzenie wz o oczyszczalnię. Ale jak mąż chciał dzisiaj ten wniosek złożyć, pani urzędniczka pokręciła nosem, że tak nie można, bo mogły się zmienić warunki i stan rzeczywisty i mogły powstać nowe podziały i ble ble ble i że trzeba wniosek o nowe wz.. Nie wiem o co jej chodzi - co mają nowe ewentualne podziały do oczyszczalni?!! :o Przecież oczyszczalnia nie wymaga pozwolenia ani decyzji o wz. Powiedziała, żeby nic tam nie wypełniać, tylko wpisać że chodzi o oczyszczalnię. To czym to się będzie różniło od krótkiego wniosku o uwzględnienie oczyszczalni?
Nadmienię, że kanalizacji nie ma i raczej dłuugo nie będzie, a w urzędzie ogólnie mówili że oczyszczalnia może być. Tylko po co tyle kombinacji?

Mam wrażenie że jednak lepiej takie sprawy załatwiać z panami, bo panie sa jakieś nadgorliwe :evil:

JurekM
16-02-2010, 14:15
Dzięki za odpowiedzi!

Ja się właśnie dowiedziałam, że trzeba złożyć wniosek o nowe warunki zabudowy :-? .......

Ja tam wysłałem mailem pismo z prośbą i się udało :)

*milek*
16-02-2010, 14:24
Ja nie mogę zrozumieć, że dla jednych się da, a dla innych tak nie się nie da.
Mąż uważa że wszystko ok, na pewno szybko wydadzą i już. Ja tam podejrzliwie podchodzę do urzędów. Nie bardzo mi się widzi składać o nowe wz. A jak im się przedłuży? Chyba trzeba uderzyć jeszcze raz do tamtego pana od wz, skoro dla niego rozszerzenie wz o oczyszczalnię to nie taki problem.

Martinezio
16-02-2010, 14:39
Sęk w tym, że niektórym (większości?) urzędnikom brak kompetencji, wiedzy i znajomości przepisów. No i z lenistwa.
Niestety, kłania się biurokracja też. Na wszystko musi być papier, podanie, załączniki, zdjęcia, znaczki skarbowe i Bóg wie co jeszcze :/

Warunki zabudowy ważne są tak długo, dopóki nie nastąpi zmiana w opracowaniu. Niestety, nie dowiesz się o tej zmianie, dopóki sama nie wystąpisz o taką informację. Chyba, że gmina opracuje PZP - ta informacja musi być wówczas podana do wiadomości publicznej odpowiednio wcześniej, aby osoby zaintereszone mogły wnieść swoje petycje i prośby (i znów papier, załączniki, zdjęcia, itd...).
Stąd zapewne uwaga pań obsługujących, że wypadało by wystąpić o nowe WZ. Czasami potrafi się to nieźle pozmieniać, choć z reguły te warunki robione są metodą "Copy'n'Paste" ;)

JurekM
16-02-2010, 14:49
Ja nie mogę zrozumieć, że dla jednych się da, a dla innych tak nie się nie da.
Mąż uważa że wszystko ok, na pewno szybko wydadzą i już. Ja tam podejrzliwie podchodzę do urzędów. Nie bardzo mi się widzi składać o nowe wz. A jak im się przedłuży? Chyba trzeba uderzyć jeszcze raz do tamtego pana od wz, skoro dla niego rozszerzenie wz o oczyszczalnię to nie taki problem.

Poczekaj, poczekaj .... skłamałem :(
Ja zmieniałem tylko warunki przyłączenia do sieci wodociągowej i kanalizacyjnej a WZ nie ruszałem.
Przepraszam za pomyłkę

*milek*
16-02-2010, 16:53
Mogłabym złożyć wniosek o nowe wz, ale dotyczące tylko oczyszczalni - żeby mi już nie gmerali w wz domu - projekt już się kończy i do szczęścia mi ich wymysły nie potrzebne. Tylko bez sensu takie coś, skoro oczyszczalnia takiej decyzji nie wymaga :roll:
Jak mi powiedzą, że nic nie będą rozpatrywać na nowo i dodadzą tego poś-a tylko i dostanę szybciutko odp, to pomyślę 8)

ps. wz wydane we wrześniu, także w miarę świeże, weszło w styczniu studium nowe, a do planu jeszcze daleko.