PDA

Zobacz pełną wersję : Kominek nie grzeje - hipotezy?



asiko
15-01-2010, 19:17
Mam problem z kominkiem - generuje bardzo mało ciepła. Dokładniej jest to model supravision http://gazetadom.pl/Ladny-Dom/5,92785,7160519,Kominki_powietrzne___informator_ry nkowy.html?i=58 Ciepło jest wypromieniowywane właściwie tylko przez szybę, z kratek wylotowych wydostaje się znikoma ilość ciepła (w firmie konkurencyjnej do tej, która go instalowała powiedziano mi, że powinno to być min. 50 stopni - tyle w żadnym razie nie ma). Obudowa zrobiona jest z płyty krzemianowo -wapniowej lub silikatowo - cementowej, wewnątrz na ścianie (na kominie) nie ma żadnej folii. Drewno do palenia na pewno jest suche (był pomiar). Rura doprowadzająca powietrze z zewnątrz nie jest podłączona do wkładu kominkowego, po prostu w pustej przestrzeni pod wkładem zieje dziura (zatkaliśmy ją, bo zimno przedostawało się na pokój). Wg kominiarza pólka ogniowa wykonana jest zbyt wysoko.
Reklamowaliśmy usługę, ale firma przyjęła strategię kompletnego ignorowania - żadnego odzewu na pisma, nie odbierają telefonów. Znających się na rzeczy bardzo proszę o hipotezy, co może być problemem w montażu. Gdzie szukać rzeczoznawcy lub kogoś, kto może wydać opinię respektowaną przez sąd? Przy każdym paleniu odzywają się we mnie nerwy... Mam nadzieję, że coś doradzicie.[/url]

Juras XR4Ti
15-01-2010, 20:03
Witam

Może być wiele przyczyn. Ale jedna, która mi się nasuwa, to ,,opatulenie" wełną wkładu powodujące brak przepływu powietrza od dołu wkładu do kratki wylotowej. Zapodaj jakieś zdjęcie. Według mnie coś musi być kompletnie skopane, że powietrze ogrzane przez wkład nie wypływa górą. No, chyba,że nie ma dopływu powietrza właśnie.


pozdrawiam - Juras

FlashBack
15-01-2010, 20:30
drewno, drewnem, ze suche o'k ale czy podpalone ;)
przypadkiem otwor wentylacyjny (komin) nie zostal zabudowany razem z wkladem.

margod
15-01-2010, 21:15
Sprawdź czy masz odpowiedniej wielkości ok. 1000cm2 (o ile są) wloty powietrza konwekcyjnego - kratki lub wnęka na drewno w dolnej części obudowy. Następnie trzeba sprawdzić, czy powietrze prawidłowo owiewa boczne ściany wkładu. Odległość izolacji od korpusu wkładu musi wynosić ok5cm i w żaden sposób nie może być przysłonięta. Kolejna rzecz, to kratka wylotu powietrza konwekcyjnego musi być tuż poniżej izolacji poziomej, nad którą zaczyna się tzw. komora dekompresyjna. Jeżeli którakolwiek z tych rzeczy jest źle wykonana może doprowadzić do uszkodzenia wkładu i utratę gwarancji.
Jeżeli masz suche drewno kominek musi grzać. Półka ogniowa (chyba chodzi o deflektor) nie ma tu nic do rzeczy. Do firmy instalacyjnej napisz jeszcze raz wezwanie do usunięcia wady, jeżeli kolejny raz nie odpowiedzą Ci na Twoje pismo, skieruj sprawę do Sądu. Możesz domagać się naprawienia spartaczonego kominka lub wręcz rozwiązać z nimi umowę z powodu wady istotnej.
Jeżeli nie odpowiadają na Twoje pisma, to już po pierwszej rozprawie jesteś wygrany. Nie cackaj się z nimi trzeba tępić ignorantów i partaczy...

Daga&Adam
15-01-2010, 21:17
Mam problem z kominkiem

Ja wiem co trzeba zrobic! Ja wiem !!

Napalic w nim! :) :) :)

A tak powaznie - chcialem tylko zauwazyc ze zatkanie rury ktora doplywa swieze powietrze jest bledem. Przydalaby sie tylko jakas przepustnica, ktora na czas nieuzywania kominka moznaby ta rure zatkac. Nie wiem jak sprawna masz wentylacje, czy masz nawiewniki w oknach (czy wrecz wentylacje mechaniczna) ale kominek to duzy zjadacz tlenu - jak masz "standardowa" wentylacje (czyli wszystko szczelne, wentylacji brak, powietrze zaciagane przez kratki zamiast wywiewane) to prosisz sie o problemy - brak powietrza do spalania to ryzyko uwalniania sie czadu!

Tyle tylko chcialem wtracic ;)
pozdr.

freetask
16-01-2010, 08:39
daj jakieś zdjęcie, nie masz pod kominkiem takiej wnęki, którą ma być doprowadzone powietrze, a które zatkałeś sobie, bo na wszystkich zdjęciach układają tam drewno?

adam_mk
16-01-2010, 09:07
:roll:
Nie pierwszy raz zastanawiam się - jak daleko powinni posunąć się ci, co instalują kominki w swych działaniach...
Czy powinni dużą wiertarką robić dziury w oknach czy nie?
Kazano im zabudować KOMINEK.
No, to zabudowali.

Między wierszami wyraźnie da się wyczytać, że ta chałupa nie jest przystosowana do posiadania kominka...
"Rura doprowadzająca powietrze z zewnątrz nie jest podłączona do wkładu kominkowego, po prostu w pustej przestrzeni pod wkładem zieje dziura (zatkaliśmy ją, bo zimno przedostawało się na pokój)."

Tam nie ma poprawnej wentylacji.

Nie jest napisane, ale...
Zwykle obok kominka jest jakaś kratka wentylacyjna.
Co z nią?
Czy nie jest tak, że wyprodukowane ciepełko kierowane jest wprost do niej?
Pomiędzy otoczeniem wkładu a kanałem dymowym jest tylko rura dymowa łącząca wkład z kanałem.
Jak jest nieszczelna a komin ma dobry ciąg - to wyssa wszystko i z paleniska i z jego otoczenia.

Tego problemu, jak mi się wydaje, nie da się rozwiązać korespondencyjnie.
Żeby choć jaka fotka była - to byłoby się jak doszukiwać przyczyn...
A tak?

Co pokazał obrzęd gromniczny odprawiony w okolicy kominka?

Adam M.

asiko
16-01-2010, 13:15
Dzięki za dotychczasowe uwagi.

Adam_mk, nie wiem, co cię naprowadziło na trop, że brak przystosowania do kominka.

Kratka wentylacyjna w pobliżu kominka owszem, jest, ale nie w pobliżu kratek wylotowych, tak więc ciepłe powietrze nie jest przez nią zasysane. Rura doprowadzająca powietrze do kominka również jest, ale jak było wspomniane nie jest podłączona z wkładem - przy tym modelu wkładu nie jest to możliwe, choć niektórzy zdolni radzą sobie domowymi sposobami (opisywał to mosze, posiadacz identycznego wkładu).

Co do kwestii czepiania się inwestora Bogu ducha winnych wykonawców (jak rozumiem).
Nam się wydawało, że jeśli ktoś bierze się za wykonanie jakiejś roboty, a zauważa przeszkody/wady, to je najpierw zgłasza, żeby można było coś zmienić czy zawczasu zaradzić problemom, a nie robi swoje i ma resztę gdzieś.
Na przykład poniewczasie wykonawca bąknął, że istnieje coś takiego jak ogranicznik dopływu powietrza do wkładu (na zewnątrz wystaje rączka i nią reguluje przepływ powietrza). Skoro wiedział, że tego modelu nie da się bezpośrednio podłączyć do rury doprowadzającej powietrze, to trzeba było naszym zdaniem zgłosić to przed wykonaniem obudowy, a nie zrobić swoje i zostawić ziejącą zimnem dziurę...

Myśleliśmy o tym, że może ciąg w kominie jest zbyt duży, ale kominiarz twierdzi, że nie... Na razie na kominie nie ma jednak "strażaka".

Wrzucę wieczorem kilka zdjęć, może one coś wyjaśnią.

wiaterwiater
16-01-2010, 14:00
Od spodu fi100 z mrozem, wkład raptem 11kW, dwie szczapki drewna w środku to i tak sukces, że chociaż przez przednią szybę grzeje. Bo trudno ogrzać mroźne powietrze z nawiewu w trzy sekundy, więc z kratki ledwo letnie leci. :roll:

adam_mk
17-01-2010, 00:29
"Nam się wydawało, że jeśli ktoś bierze się za wykonanie jakiejś roboty, a zauważa przeszkody/wady, to je najpierw zgłasza, żeby można było coś zmienić czy zawczasu zaradzić problemom, a nie robi swoje i ma resztę gdzieś. "

Coś mi się wydaje - że Wam się źle wydawało... :roll:

Wzywasz faceta.
Pokazujesz mu wkład stojący gdzieś w garażu.
Pokazujesz kąt salonu.
Pytasz za ile Ci to postawia tam, gdzie pokazałeś i według opisu, szkicu, uzgodnień..
A on na wstępie gada - że to jest do dupy ..., że nie zadziała... że to wywalona kasa...

Wtedy płacisz mu uzgodnioną sumę i dziękujesz? :o
Gnasz partacza co "nie umie" i wołasz takiego co powie - "da się zabudować"
(tylko da się zabudować)
Tak się to odbywa...

Adam M.

asiko
19-01-2010, 13:24
Chyba się nie rozumiemy, adam_mk. Jest to temat poboczny, ale ponieważ nie lubię protekcjonalnego traktowania, to odpowiem. Nie chodzi mi o to, że powinni podnosić wady wkładu, tylko poinformować o ew. wadach pomieszczenia, innych czynnikach, które będą zakłócać poprawne funkcjonowanie, a które można usunąć czy poprawić. Jeśli ktoś ma do wykonania robotę, to powinien ją wykonać rzetelnie. Jeśli zauważa, że są jakieś obiektywne czynniki, które spowodują, że nie będzie rzetelnie, to o tym informuje. Nie widzę w tym niczego dziwnego czy naiwnego. Według takich standardów sami pracujemy i tego oczekujemy od innych.
A że firma, która mi toto instalowała, profesjonalna nie była, o tym świadczy fakt, że najwyraźniej właśnie została zamknięta...

zbigmor
19-01-2010, 13:35
W zasadzie to zależy czy kupujemy "system", czy montaż wkładu.
Mam pytanie. Jak palisz w tym kominku to drewno spala się normalnie? Dokłądasz co kilka godzin? Dymi się?

an-bud
19-01-2010, 14:13
Chcesz wyaśnienia? To kilka pytań
-jaka temperatura jest w domu przed rozpaleniem?
-po jakim czasie robiłeś pomiary temperatury?
-jest rozprowadzenie ciepła?

to też by się przydało :wink:


Wrzucę wieczorem kilka zdjęć, może one coś wyjaśnią.

asiko
19-01-2010, 20:40
Temperatura w domu przed rozpaleniem to 20 stopni.
Pomiary temperatury po długim, kilkugodzinnym paleniu.
Rozprowadzenia ciepła brak.

Zdjęcia zamieściłam tu:
http://foto.onet.pl/6pcxv,irgx0xc0yyu0

Na pierwszym wlot powietrza pod wkładem (jak widać pod wkładem zamontowane są dwie kratki, nic dziwnego, że po salonie hula zimno).
Na kolejnych wnętrzności czopucha.
Na ostatnim widok całości, po prawej stronie na suficie kratka doprowadzająca powietrze. Kratki wylotowe nie są zamontowane w jej pobliżu.

Po przeczytaniu kilku innych wątków dochodzę do wniosku, że problemem może być zbyt duży ciąg w kominie lub ciąg wsteczny. Kominiarz niby wykluczył tę przyczynę, ale inni opisują podobne zjawiska, z jakimi ja się borykam, a diagnoza właśnie taka. Chodzi o to, że w wietrzne dni w kominie postukuje szyber, a w łazienkach zimno jak w lodówce. Wentylacja grawitacyjna, okna szczelne i nierozszczelniane ze względu na dziecko.

Czy to może być to? Co należy w takim przypadku montować na kominie, bo się pogubiłam? Raz piszą, że strażaka, innym razem że wcale nie...
[/url]

asiko
19-01-2010, 20:47
Drewno pali się normalnie, dokładam, palę przez 5-6 godzin. Przy kratkach wylotowych mimo tego ciepło praktycznie niewyczuwalne.

Mirek_Lewandowski
19-01-2010, 21:02
Napisano:
Wentylacja grawitacyjna, okna szczelne i nierozszczelniane ze względu na dziecko.
To ja nieśmiało spytam- skąd ona "wentylacja" ciągnie świeże powietrze?

wiaterwiater
19-01-2010, 21:03
A spróbuj nałożyć drewna do pełna, otwórz szyber, czy co tam masz, tak, żeby ostro się paliło i powiedz czy wówczas też leci zimno z tych kratek? :lol:

freetask
19-01-2010, 21:46
Temperatura w domu przed rozpaleniem to 20 stopni.
Pomiary temperatury po długim, kilkugodzinnym paleniu.
Rozprowadzenia ciepła brak.

Na pierwszym wlot powietrza pod wkładem (jak widać pod wkładem zamontowane są dwie kratki, nic dziwnego, że po salonie hula zimno).
Na kolejnych wnętrzności czopucha.
Na ostatnim widok całości, po prawej stronie na suficie kratka doprowadzająca powietrze. Kratki wylotowe nie są zamontowane w jej pobliżu.
[...]
a w łazienkach zimno jak w lodówce. Wentylacja grawitacyjna, okna szczelne i nierozszczelniane ze względu na dziecko.

Czy to może być to? Co należy w takim przypadku montować na kominie, bo się pogubiłam? Raz piszą, że strażaka, innym razem że wcale nie...


możesz zamieścić więcej zdjęć? Bo ja nie wiem czy dokładnie widzę, ale ta kratka po prawej, to chyba wentylacyjna powinna być a nie doprowadzająca powietrze, jeśli stamtąd Ci ciągnie to dlatego, że masz wszystko szczelnie pozamykane, do spalania potrzeba dużo powietrza (tlenu). Druga rzecz: to pewnie złudzenie optyczne, ale mam wrażenie jakbyś kratkę (tę od frontu) miała w komorze dekompresyjnej zamiast w konwekcyjnej, tzn. ta rura od kominka wydaje mi się krótka, a kratka pod sufitem...
Na tą rurę (pod kominkiem) zamontuj sobie jakąś przepustnicę, czy coś co będziesz mogła otwierać/zamykać - jeśli kominek masz już zabudowany i teraz tego nie chcesz robić to zamontuj takie zamknięcie na zewnątrz, wtedy jak nie palisz będziesz mogła zamknąć i nie będzie wiało.
Masz jeszcze jakieś zdjęcia kominów? Bo może Ci wieje po prostu w te kominy, otwory wentylacyjne masz na przestrzał - ja nie miałem i właśnie było zimno jak w lodówce, bo wiało z kominów, że hej, a przez te kratki wentylacyjne powinno w zasadzie wyciągać powietrze a nie wdmuchiwać. Rozszczelnij choć jedno okno, bo to co wywieje kratklami musi którędyś wlecieć - tak, to co wleci będzie zimne i będzie to trzeba ogrzać, więc zapłacisz więcej za ogrzewanie, ale tak to już jest. Jeśli nie otworzysz okien to zacznie Ci powietrze tymi kratkami wciągać i tyle...

Krzysztof BB
20-01-2010, 08:27
Nie widać na zdjęciach dolnej części - czy między podłogą a parapetem jest jakiś otwór?
Dlaczego kratka wywiewna tak wysoko chcesz ogrzewać tylko sufity?

adam_mk
20-01-2010, 08:38
:o :o :o
O czym my tu dyskutujemy?!!!

Ten kominek jest otwarty na salon z 3 stron a zaizolowany z 4!!!
JEDYNY ciepły kawałek kominka w tej komorze to ta rura dymowa!
Jej powierzchnia jest... żadna! :lol:

Nie potrafi nagrzać powietrza, bo się do tego "nie urodził"!
Grzeje promieniując przez szyby.

Pokochać tak jak jest!
Jak się pali dobrze - to nie psuć.

Adam M.

(Można było na tę rurę dymową założyć takie blachy, coś w rodzaju kaloryfera, do ogrzewania powietrza, ale PRZED zabudową.)