PDA

Zobacz pełną wersję : Problem z wygasajacym piecem SEKO i niedogrzan pokoje.



darth_sidious
26-01-2010, 12:22
Witajcie

Od kilku juz sezonow uzywam pieca SEKO EKO R 17kw i jak do tej pory spisywal sie bez zarzutu (na poczatku bylo troche problemow z dobraniem odpowiednich parametrow, ale to chyba normalne).
W ub. roku zakupilem termostat pokojowy Euroster 2006 TX i jeszcze do niedawna bylem na prawde szczesliwym uzytkownikiem. Tandem ten dzialal bez zarzutu.
Problem zaczal sie kilka dni temu ,kiedy to piec wygasl pierwszy raz, a w domu temp spadla do 15-16 C. I tak wlasciwie jest juz od kilku dni... Budzimy sie - piec wygaszony, a ruszt wypelniony po brzegi wegielkami, zero zaru. Jest to o tyle dziwna sytuacja, ze praktycznie przez cala dobe jest ok, a problem wystepuje w godzinach 3 - 6 (wiem, bo pozno chodze spac ;-))
Ustawienia mam nastepujace (na piecu): 62 C (temp), 18s - podawanie, 50s - przestoj, temp w domu ustawione na 22 C (w dzien) i 21.6 C (w nocy). I tutaj mam kolejny problem. Od kilku dni nie moge dogrzac pokoi - temp. max to 20.5 - 20.6. Piec bez problemu osiaga zadana temp 62C, wszystkie kaloryfery gorace.
Czy macie jakis pomysl czym to moze byc spowodowane?

Pozdrawiam
Paweł

P.s. Przepraszam, za taki elaborat, ale inaczej nie moglem tego opisac ;-)

Trociu
26-01-2010, 14:06
kolejny problem. Od kilku dni nie moge dogrzac pokoi - temp. max to 20.5 - 20.6. Piec bez problemu osiaga zadana temp 62C, wszystkie kaloryfery gorace.
Czy macie jakis pomysl czym to moze byc spowodowane?
Mi to wygląda na za duży mróz jak na Twoją instalację. Za małą powierzchnię mają grzejniczki, aby dogrzać domek. Bo jeżeli piecyk daje ciepłą wodę non stop a mimo to temperatura w domku nie rośnie, to widocznie za mało ciepła jest przekazywane pomieszczeniom w stosunku do zapotrzebowania.

Trociu
26-01-2010, 14:08
Problem zaczal sie kilka dni temu ,kiedy to piec wygasl pierwszy raz, a w domu temp spadla do 15-16 C. I tak wlasciwie jest juz od kilku dni... Budzimy sie - piec wygaszony, a ruszt wypelniony po brzegi wegielkami, zero zaru. Jest to o tyle dziwna sytuacja, ze praktycznie przez cala dobe jest ok, a problem wystepuje w godzinach 3 - 6 (wiem, bo pozno chodze spac ;-))
Ustawienia mam nastepujace (na piecu): 62 C (temp), 18s - podawanie, 50s - przestoj, temp w domu ustawione na 22 C (w dzien) i 21.6 C (w nocy). I tutaj mam kolejny problem. Od kilku dni nie moge dogrzac pokoi - temp. max to 20.5 - 20.6. Piec bez problemu osiaga zadana temp 62C, wszystkie kaloryfery gorace. Jeżeli cały czas masz do max 20.6 stopnia, to wynika z tego, że piec cały czas pracuje. Więc odpada za duża przerwa w podtrzymaniu. Więc może za dużo węgla dostaje podczas pracy. Ale z drugiej strony, nie byłoby to tak cyklicznie 3-6 rano.
Może warto się poświęcić i wstać koło tej 3-6 aby zerknąć co się z piecem wtedy dzieje.

darth_sidious
26-01-2010, 14:26
Jest dokladnie tak jak mowicie... Piec "chodzo" non stop... Zatem jutro dzien zaczynam o 3 rano i zobacze co z tego wyjdzie...


Pozdrawiam
Paweł

M K
26-01-2010, 17:37
darth_sidious a kiedy ostatnio czyściłeś piec i komin?

darth_sidious
26-01-2010, 18:34
Komin czyszczony byl w na przelomie wrzesnia / pazdziernika 2009 (robie to z reszta co roku).
Piec czyszcze (wybieram popiol, czyszcze plominniki) 1-2 / tydzien - i do tej pory to wystarczalo...



I znow wegiel zaczal wypychac zar z rusztu... Jeszcze pol godziny temu zar wystawal lekko ponad ruszt i palilo sie super... Co moze byc przyczyna?

Pozdrawiam
Paweł

widmoboy
26-01-2010, 19:51
Komin czyszczony byl w na przelomie wrzesnia / pazdziernika 2009 (robie to z reszta co roku).
Piec czyszcze (wybieram popiol, czyszcze plominniki) 1-2 / tydzien - i do tej pory to wystarczalo...



I znow wegiel zaczal wypychac zar z rusztu... Jeszcze pol godziny temu zar wystawal lekko ponad ruszt i palilo sie super... Co moze byc przyczyna?

Pozdrawiam
Paweł

A nie wieje zbyt mocno ? Może trzeba zmniejszyć nadmuch.

M K
26-01-2010, 19:58
Komin czyszczony byl w na przelomie wrzesnia / pazdziernika 2009 (robie to z reszta co roku).

To palisz już 4 miesiące od ostatniego czyszczenia komina. A zimę mamy teraz prawdziwą, trzeba mocniej/ dłużej grzać. Więc i sadzy w kominie więcej. Trzeba też pamiętać, że sadza pod wpływem wysokiej temperatury zwiększa swoją objętość dwukrotnie. Więc może przytykać komin po jego rozgrzaniu.
Ja bym przeczyścił teraz ten komin. Bo jednak komin dymowy powinno się czyścić 4 ryzy w roku a nie jeden raz.

darth_sidious
26-01-2010, 20:33
A nie wieje zbyt mocno ? Może trzeba zmniejszyć nadmuch.


A czy, gdy zmniejsze nadmuch wegiel nie bedzie spalal sie wolniej? Dostanie przeciez mniej tlenu.

Obecnie zmniejszylem czas podawania do 15 s (przy przerwie 50 s) - moze wegiel po prostu nie wypala sie przy dluzszym czasie...

Przepraszam, jesli niektore moje stwierdzenia wydadza sie Wam dziwne, ale tak na prawde nigdy nie mialem problemow z tym piecem i co za tym idzie nie wglebialem sie zbytnio w jego dzialanie...

MK - nie za bardzo mozna teraz wejsc na dach, ale gdy temp i lody troche puszcza na pewno to zrobie... - dzieki za rade

Pozdrawiam
Paweł

widmoboy
26-01-2010, 22:17
Mój znajomy ma taki sam problem. Od pewnego czasu(największe obecne mrozy) gaśnie mu w nocy piec. Dzisiaj inaczej ,bo koło 10 w dzień. Na sterowniku ma kod błędu- brak przyrostu temperatury. Do tej pory z piecem nie było problemów. A próby zmiany nastaw nie przynoszą oczekiwanych efektów.
Podejrzewam ,że jak skończę się takie mrozy to i problem zniknie.

M K
26-01-2010, 22:47
Podczas mrozów ciąg w kominie wzrasta a nie maleje. Więc raczej to nie jest przyczyna przygasania pieca.

darth_sidious
27-01-2010, 09:52
W dniu wczorajszym troche poeksperymentowalem z ustawienami i jako optmalne wyszly mi: temp. 60, podawanie 10s, przestoj 35s.

Dzis od 4 rano "czuwalem" przy piecu i wszystko bylo ok ;-). Nie wiem czy to kwestia zmiany ustawien, czy lekkiego jednak wzrostu temp na zewn... Okaze sie w ciagu najblizszych dni...

Dziekuje za wszystkie rady..

Martwi mnie jednak to niedogrzanie - w pokojach 19 - 19,5 przy ciaglej pracy pieca (temp na termostacie pokojowym ustawiona na 21C wiec piec "chodzi" non stop).



Pozdrawiam
Paweł

widmoboy
27-01-2010, 11:15
Kaloryfery są gorące na całej swojej powierzchni? Powinny grzać jeżeli jest niższa temperatura w pomieszczeniu od nastawionej. A jeżeli nie to może są zapowietrzone.

darth_sidious
28-01-2010, 20:34
Tak, kaloryfery gorace na calej powierzchni... Mrozy troche odpuscily i chyba wszystko po malu wraca do normy... Piec od dwoch dni znow dzial ;-) a w pokojach "juz" 20.7 C...

... zobaczymy jak to bedzie dalej...

Pozdrawiam
Paweł

VIP Jacek
29-01-2010, 08:16
jak grzejniki są gorące na całej powierzchni, to jedna jest przyczyna nie dogrzania pomieszczeń - za małe grzejniki.
Jak zimno na zew. to wiadomo, trzeba dostarczyć więcej ciepła do pomieszczenia i kocioł grzeje grzejnik, grzejnik gorący, a w pokoju zimno.

!@#$%
29-01-2010, 19:14
Witajcie


Od kilku dni nie moge dogrzac pokoi - temp. max to 20.5 - 20.6. Piec bez problemu osiaga zadana temp 62C, wszystkie kaloryfery gorace.
Czy macie jakis pomysl czym to moze byc spowodowane?

Pozdrawiam
Paweł

P.s. Przepraszam, za taki elaborat, ale inaczej nie moglem tego opisac ;-)


Kolego sympatyczny wiem że temperatury są już bardziej przyjazne dla człowieka ale pozwolę sobie dodać swoje pięć groszy.

Mianowicie chodzi mi o to że piszesz iż pomimo tego że kocioł osiąga zadaną temperaturę 62*C to w domu i tak masz 20,5-20,6. To może rozwiązaniem jest podniesienie temperatury na kotle.

!@#$%
29-01-2010, 19:20
Piec czyszcze (wybieram popiol, czyszcze plominniki) 1-2 / tydzien - i do tej pory to wystarczalo...


Napisz kiedy ostatnio czyściłeś tzw. dno retorty. Chodzi mi o ten okrągły dekiel który sie odkręca przez drzwiczki popielnika.

darth_sidious
29-01-2010, 22:45
Napisz kiedy ostatnio czyściłeś tzw. dno retorty. Chodzi mi o ten okrągły dekiel który sie odkręca przez drzwiczki popielnika.


Szczerze przyznam, ze nigdy nie czyscilem... Ba... nawet nie wiedzialem, ze to nalezy czyscic... Piec podlaczony, grzeje, popiol wybieram, dokladam wegla i do tej pory to wystarczalo... :oops:
Widze jednak, ze nie obejdzie sie bez glebszego zaglebienia sie w temacie.. Zabieram sie wiec za przegladanie tematow na forum dotyczacych obslugi takich piecy...

Pozdrawiam
Pawel

Kris2222
30-01-2010, 06:35
ja wczoraj czyściłem te dno retorty bo też mi piec jakoś oszalał
okazało sie że tam pół wiadra syfu :oops: zapomniało mi sie :lol:

peterpan
30-01-2010, 07:07
W dniu wczorajszym troche poeksperymentowalem z ustawienami i jako optmalne wyszly mi: temp. 60, podawanie 10s, przestoj 35s.
...
U mnie właśnie na takich ustawieniach chodził przez te mroźne dni i wszystko jest OK. Jak temperatura wzrasta na zewnątrz do 0 - -10 to zmieniam czas podawania na 40 s i od listopada jeszcze mi piec nie wygasł. Praktycznie reguluję moc pieca tylko tym parametrem, dodatkowo przysłoniłem szyber bo przy dużym wietrze i mrozie -9 wyciągało tyle grochu co przy - 25 bez wiatru.

!@#$%
30-01-2010, 07:32
Tak Pawle należy to czyścić przynajmniej raz na sezon. W tym dnie lubi się zbierać pył z popiołem, który blokuje swobodny dopływ powietrza do palnika.

esjot1970
12-02-2010, 21:27
Witam,

Problem zapewne przeszedł już do historii, ale znalazłem ten temat dopiero wczoraj.
Też użytkuję piec seko eko-r 25 kw, też borykałem sie z różnymi problemami, m. in. z chłodem w pomieszczeniach i myślę, że kolega doradzający podniesienie temp na piecu miał rację. U mnie przy temp. na zew 0 - -5 piec chodził na 45 - 50 st. Przy -10 do 60 st, ale jak przycisnęł do -18 - -20 podniosłem na 70 -75 i o dziwo piec częściej stał na podtrzymaniu. Myślę, że wyższa temp na piecu nie ma większego wpływu na zużycie węgla, a wręcz jak mróz odpuścił do -9 piec prawie stanął i zasobnik wystarczyl na 9 dni. Zbiegło się to ze zmianą ustawień na częstsze podawanie i skróceniem przerwy oraz wyłączeniem obiegu cwu. Więcej szczegułów na http://forum.muratordom.pl/piec-na-ekogroszek-seko-eko-r,t178789.htm jak by kogoś to interesowało i chciał się podzielić swoimi doświadczeniami. Jestem zainteresowany jak poradił sobie darth_sidious może się w przyszłości przydać.