PDA

Zobacz pełną wersję : Co się dzieje z elewacją?



78mysz
30-01-2010, 10:09
Oto zdjęcia bruzd na elewacji.Elewacja była robiona latem 2009 i juz pierwszej zimy pojawiło sie cos takiego: :(
http://images42.fotosik.pl/166/b372cc73fee467c6med.jpg
http://images40.fotosik.pl/250/88c822b23085208dmed.jpg
Czy ktoś może służyć radą czym te odpryski są spowodowane?
Tynkowanie odbywało się latem przy wysokich temperaturach, co wywoływało mój niepokój, ale ekipa twierdziła, ze nic tynkowi nie zaszkodzi. efekcie szybkiego wiązania tynku, pozostał on na elewacji dość mocno niedotarty, ale to było jeszcze do przeżycia. Gorzej, że tej zimy zaczął odpryskiwać. Odpryski tworzą się w dolnej częsci elewacji, jakieś 20 cm nad ziemią, zarówno na częściach osłoniętych przed podciekaniem-czyli ganek- jak i nad opaską poziomą dookoła budynku.
Teraz pytanie kto przedobrzył i gdzie?
Opaska była robiona następująco:
na styrodur na fundamentach przyszła papa na zgrzewie, nad to był dołożony sciepek styroduru i całość przykryta do wyrównania jeszcze 10tką styroduru.Nad styrodur poszedł juz zwykły styropian.Na całość zaciągnięta siatka na kleju i tynk
http://images41.fotosik.pl/250/a1d099adecaa5492med.jpg
http://images41.fotosik.pl/250/195ec77bd236f978med.jpg

seba86
30-01-2010, 10:20
Poziome rysy wskazują chyba bardziej na pękanie elewacji. Przeważnie jak tynk odparza to schodzi płatami. Ale to nie reguła.
Może jakaś wilgoć zamknięta pomiędzy warstwami styropianu daje o sobie znać w czasie mrozu? Spróbuj zajrzeć pod tynk w miejscu pęknięcia i napisz czy widać jakieś uszkodzenia na warstwie zbrojącej czy odpada sam tynk.

leszeq
30-01-2010, 10:27
Te pęknięcia to wynik działania mrozu. Przyklejenie tego styroduru na papę było poważnym błędem! Na całej elewacji styropian jest przyklejony do twardego i wytrzymałego podłoża, natomiast styrodur na papie jest pddawany ciągłej sile, wywieranej przez zamarzniętą ziemię. Powoduje to przemieszczanie się tej warstwy i efektowne pęknięcia zbrojenia.
Takie same pęknięcia mogą się pojawić np nad tarasami, gdy nie zastosuje się odpowiedniej dylatacji i nie zakończy się właściwie warstwy zbrojenia.

seba86
30-01-2010, 10:38
Poza tym zdecydowanie większa część pap zawiera rozpuszczalniki organiczne mający destrukcyjny wpływ na styropian dlatego należy wystrzegać się takich połączeń. Nie znam specyfikacji technicznej tej papy ale zapewne zawiera asfalt - produkt uboczny z ropy naftowej. A ropa nie lubi polistyrenu... :roll:

78mysz
30-01-2010, 10:58
No i tak też sobie pomyslałam, ze podłoze wywołuje naprężenia i styrodur jako ze twardy pęka na łączeniach ze styropianem, ale z drugiej strony dlaczego te pęknięcia są nad betonowymi tarasami, gdzie warstwa styroduru jest zostawiona ze szczeliną?
Papę polecił mi doradzca techniczny z firmy sprzedającej tynki.A jak inaczej można było zrobić odcięcie wilgoci? Folia w płynie?Co z tym teraz zrobić?
Odkrywka, a co mi tam i tak piękniej juz nie będzie :-?
Widać dodatkowo bruzdkę pionową.
http://images40.fotosik.pl/250/6cc6f8fd89e586f4med.jpg
http://images38.fotosik.pl/250/a15304fb70e81740med.jpg
http://images49.fotosik.pl/254/f4c0ad4f481f3fb1med.jpg
Klej odchodzi częściowo razem z tynkiem, reszta zostaje na siatce.To co odchodzi jest dość kruche, na scianie zostaje twardy(pewnie żadna nowość)
Jak trzeba to zrobię odkrywki w innych miejscach

Nefer
30-01-2010, 11:37
Oooo matkobosko. Ewidentnie widać, że pracuje. A jak pracuje to odpada.

leszeq
30-01-2010, 11:42
No i tak też sobie pomyslałam, ze podłoze wywołuje naprężenia i styrodur jako ze twardy pęka na łączeniach ze styropianem, ale z drugiej strony dlaczego te pęknięcia są nad betonowymi tarasami, gdzie warstwa styroduru jest zostawiona ze szczeliną?
O jakiej szczelinie mówisz?

Papę polecił mi doradzca techniczny z firmy sprzedającej tynki.
No tak, fajną kanapkę ci doradził :)

A jak inaczej można było zrobić odcięcie wilgoci? Folia w płynie?Co z tym teraz zrobić?
Nie bardzo rozumiem co ta papa miałaby dać?
Izolację przeciwwilgociową fundamentów powinno się zrobić przed ociepleniem, malując dwukrotnie np dysperbitem, na to można położyć izolację termiczną np styrodur, który zapewni jednocześnie zwiększenie izolacyjności przeciwlilgociowej. Styrodur dodatkowo można zasiatkować (nie jest to koniecznością) i ponownie pomalować dysperbitem do wysokości gruntu. Folia kubełkowa, którą masz położoną, ma zapewnić odpowiednie odparowywanie wilgoci z tak zabezpieczonego fundamentu. Na takim etapie powinno to być zakończone, a wszystko co pozostaje powyżej gruntu powinno być wykończone materiałami elewacyjnymi.
Na powstałych pęknięciach możesz spróbować zrobić poprawki tynkiem, ale prawdopodobnie następnej zimy będziesz miała dokładnie to samo. Pozostaje chyba tylko oderwanie tego i poprawienie, zapewniając odpowiednią przyczepność izolacji cieplnej do podłoża i stworzenie z niej monolitu.

seba86
30-01-2010, 13:14
No i tak też sobie pomyslałam, ze podłoze wywołuje naprężenia i styrodur jako ze twardy pęka na łączeniach ze styropianem, ale z drugiej strony dlaczego te pęknięcia są nad betonowymi tarasami, gdzie warstwa styroduru jest zostawiona ze szczeliną?
O jakiej szczelinie mówisz?

Papę polecił mi doradzca techniczny z firmy sprzedającej tynki.
No tak, fajną kanapkę ci doradził :)

A jak inaczej można było zrobić odcięcie wilgoci? Folia w płynie?Co z tym teraz zrobić?
Nie bardzo rozumiem co ta papa miałaby dać?
Izolację przeciwwilgociową fundamentów powinno się zrobić przed ociepleniem, malując dwukrotnie np dysperbitem, na to można położyć izolację termiczną np styrodur, który zapewni jednocześnie zwiększenie izolacyjności przeciwlilgociowej. Styrodur dodatkowo można zasiatkować (nie jest to koniecznością) i ponownie pomalować dysperbitem do wysokości gruntu. Folia kubełkowa, którą masz położoną, ma zapewnić odpowiednie odparowywanie wilgoci z tak zabezpieczonego fundamentu. Na takim etapie powinno to być zakończone, a wszystko co pozostaje powyżej gruntu powinno być wykończone materiałami elewacyjnymi.
Na powstałych pęknięciach możesz spróbować zrobić poprawki tynkiem, ale prawdopodobnie następnej zimy będziesz miał dokładnie to samo. Pozostaje chyba tylko oderwanie tego i poprawienie, zapewniając odpowiednią przyczepność izolacji cieplnej do podłoża i stworzenie z niej monolitu.

Nic dodać , nic ująć :D

seba86
30-01-2010, 13:35
A i jeszcze jedno jeżeli chodzi o doradców. Doradca techniczny ma za zadanie doradzić, ale tak żeby to było z zyskiem dla firmy. Dobrze jest go wysłuchać, skonfrontować to z różnymi fachowcami, inwestorami i kierownikiem budowy. A następnie zrobić "burzę mózgów" i na prosty chłopskim rozum wybrać jakąś technologię budowania. Bo inaczej staniemy się łatwym kąskiem dla żądnych zysku firm i utopimy swoje oszczędności w nowoczesne i i zazwyczaj zbędne, kosmiczne technologie, które w większości można o d... potłuc.
Pozdrawiam

78mysz
30-01-2010, 14:38
Gdyby chodzilo tylko o prace, to odpadałby chyba nie tylko tynk, naruszona by została siatka i klej.To siatka ma przejmować naprężenia żeby tynk się nie sypał. Efekty pracy budynku można u mnie podziwiać w innych miejscach i się nie czepiam, choć myśle, ze na krawędzi podbitki i ściany można bylo odrazu wykonać jakąs dylatację.Pewnie są na to sposoby. Wg mnie jest to jednak działanie mrozu i wody, która w jakis sposób przedostała się pod tynk, co byc może było spowodowane dziwnym ułożeniem styropianu na przyziemiu.
Teraz wytłumaczę o co chodziło z tym styropianem.
Wykonawca ładnie zabezpieczył fundamenty styrodurem 10tką, dysperbitem i folią, tylko, ze zapomniał że teren dzialki ma być podnoszony jeszcze do góry z 15-20 cm, no i łączenie styroduru i styropianu wypadałoby w ziemi. Bałam się podciekania wody na ścianę, ponieważ grunty mam nieciekawe. Po drugie chciałam dołożyc jeszcze 10 styroduru na ocieplenie mostków podłogi na gruncie, tak żeby nie robić załomów, tylko pociągnąc prosto sciane od góry do dołu 20tką styropianu. Po różnych konsultacjach fachowcy ustalili, ze najlepiej zrobic go na zakładkę, drugą warstwę styroduru wynosząc ponad ziemię i do tego ukladac dopiero od góry zwykłu styropek.Tak mniej więcej:
http://images41.fotosik.pl/250/dc57e9fb19b1b0bcmed.jpg
jasnoniebieski-styrodur połozony na izolacji fundamentów, granatowy-dwie dołożone warstwy, zółty-styropian elewacyjny, czerwony-wredna papa

Co teraz z tym zrobic jak już zacznie ktoś to rozgrzebywac: zedrzec styrodur i pape, przykleić zwykły eps, siatka, klej? Jakaś listwa dylatacyjna, zabezpieczenie murów przed naporem wilgoci z ziemi i czyja to tak naprawdę wina budynku/inwestora/wykonawcy?

78mysz
30-01-2010, 14:44
a jeszcze jedno- sposób odpadania tynku przez tworzące się wybrzuszenie to może byc dla mnie albo:
poprzez naciskanie warstw styropianu o różnych gęstościach góra-dól, albo wypychania wody w miejscu łączenia-zwłaszcza ze kolejne bruzdy pojawiają się jak chwyta mróz i (co też może być z kolei związane z rozpychaniem zamarzającej ziemi i mocniejsza prace budynku?)) Co więcej pierwsza bruzda pojawiła się na elewacji w miejscu szczególnie podejrzanym o podciekanie wilgoci- podczas deszczu na chudziak wlewała się woda do domu-juz po zrobionej elewacji

Barbossa
30-01-2010, 14:47
kiedy to sie stało?
aaa zimą
grunt przemarzł i podsadził styrodur

seba86
30-01-2010, 14:49
Gdyby chodzilo tylko o prace, to odpadałby chyba nie tylko tynk, naruszona by została siatka i klej.

No właśnie u ciebie zostało to naruszone... :cry:
Pokaż na tym rysunku na jakim poziomie powstały te rysy.
Czy te pęknięcia są mniej więcej na jednym poziomie dookoła budynku czy na różnych poziomach?

leszeq
30-01-2010, 15:02
Gdyby chodzilo tylko o prace, to odpadałby chyba nie tylko tynk, naruszona by została siatka i klej.

No właśnie u ciebie zostało to naruszone... :cry:
Dokładnie tak. Widywałem takie rzeczy już wiele razy, za każdym razem był to wynik nacisku gruntu na elewację.


Co teraz z tym zrobic jak już zacznie ktoś to rozgrzebywac: zedrzec styrodur i pape, przykleić zwykły eps, siatka, klej? Jakaś listwa dylatacyjna, zabezpieczenie murów przed naporem wilgoci z ziemi i czyja to tak naprawdę wina budynku/inwestora/wykonawcy?
Nalepiej by było zerwać styrodur od wysokości gruntu aż do lini pęknięcia i wzmocnić podłoże. Potem dokleić styro EPS100 o kilka cm cieńszy i wykonać cokół. Jednak to będzie troszkę kosztowne rozwiązanie (nowy klej, tynk...) :-?

Sławas7
30-01-2010, 15:09
[i]
Na powstałych pęknięciach możesz spróbować zrobić poprawki tynkiem, ale prawdopodobnie następnej zimy będziesz miała dokładnie to samo. Pozostaje chyba tylko oderwanie tego i poprawienie, zapewniając odpowiednią przyczepność izolacji cieplnej do podłoża i stworzenie z niej monolitu.[/quote][[color=blue]



Do tego typu napraw doskonale nadaje się ACS-System,można o nim przeczytać - http://forum.muratordom.pl/system-docieplen-budynkow-w-technologii-acs,t178293.htm

78mysz
30-01-2010, 15:16
włączył mi się wewnętrzny detektyw i zrobiłam rundkę dookoła domu.
Naruszenia występują tylko w miejscach na elewacji które są przy tarasach!Nie wszędzie wyznaczają linię styroduru
Wystepują zarówno tuż nad tarasem:
http://images42.fotosik.pl/166/899e217811c64a8fmed.jpg
jak i wyżej-na poziomie okna:
http://images35.fotosik.pl/109/433204b238b31b44med.jpg
druga strona okna:
http://images49.fotosik.pl/254/215ed31a9cac6152med.jpg
To jest miejsce, przez które przeciekała mi woda do domu na chudziak juz po skończonej elewacji, ale nie przez próg balkonu, tylko gdzies murem:
http://images43.fotosik.pl/254/28390116705e7377med.jpg
Pod tarasy nie wybrano gliny, tylko przemieszano ją lekko z piaskiem.Dookola domu nie ma obsypki z piasku-zasypane rodzimym gruntem czyli gliniastą ciężką ziemią

leszeq
30-01-2010, 16:01
Jest dokładnie tak jak napisałem wcześniej, mróz pokazał wszystkie słabe punkty twojej elewacji.
Wina leży raczej po stronie wykonawcy, bo to on powinien zadbać o prawidłowe wykonanie i zabezpieczenie elewacji przed działaniem czynników atmosferycznych. :-?

Barbossa
30-01-2010, 16:08
a czemu wykonawca?

leszeq
30-01-2010, 16:26
a czemu wykonawca?
Jeśli coś takiego powstaje, to świadczy o tym, że styropian jest dociśnięty do tarasów, które pod wpływem mrozu naciskają na elewację powodując pęknięcia na ścianach. To jest błąd. Powinna być pozostawiona szczelina, którą trzeba wypełnić pianką, ale nie zbroić siatką. Pianka ma dużo mniejszą wytrzymałość na ściskanie i ewentualne pęknięcia powstają wtedy w tym miejscu. Poza tym, klejenie styropianu lub styroduru do papy to conajmniej głupi pomysł :-?

Barbossa
30-01-2010, 16:36
zastanawiam się, jak styro można docisnąć do tarasów i czemu to powoduje pęknięcia...

seba86
30-01-2010, 16:38
Pod tarasy nie wybrano gliny, tylko przemieszano ją lekko z piaskiem.Dookola domu nie ma obsypki z piasku-zasypane rodzimym gruntem czyli gliniastą ciężką ziemią

Glina jest gruntem wysadzinowym.Piszesz, że masz problemy z wysokim poziomem wód - to potęguje efekt. Wykonawca powinien zastosować dylatacje między tarasem a elewacją, ponieważ prawidłowo wykonany taras jest od dylatowany od reszty budynku więc pracuje niezależnie. Może go podnosić zamarzająca glina lub może opadać względem domu. Na piachu by pewnie tego nie było ale Ty masz bardzo niekorzystny grunt. :(

78mysz
30-01-2010, 16:41
a ja się zastanawiam nad czym innym. Tarasy były wylewane zaraz po postawieniu i ociepleniu fundamentów.Styrodur znajduje się więc pomiędzy fundamentem a tarase. Musze odszukać zdjęcia, czy tarasy miały wylewane swoje ławy czy tylko zewnętrzne.Czy to by coś zmieniało? Beton tarasu tez naciąga wilgoć i naciska na ścianę

78mysz
30-01-2010, 16:52
otóż tarasy nie mają osobnych fundamentów tylko są doczepione do fundamentów budynku. Na zdjęciu widać też czym zostaly zasypane. Pod budynkiem został wsypany piach, ale pod tarasami jest takie troche g.owienko

http://images36.fotosik.pl/141/edfad95e8c195cb4med.jpg

leszeq
30-01-2010, 17:03
otóż tarasy nie mają osobnych fundamentów tylko są doczepione do fundamentów budynku. Na zdjęciu widać też czym zostaly zasypane. Pod budynkiem został wsypany piach, ale pod tarasami jest takie troche g.owienko

http://images36.fotosik.pl/141/edfad95e8c195cb4med.jpg
Co to znaczy doczepione? Znaczy się najpierw był murowany fundament budynku a potem dopiero tarasów?

78mysz
30-01-2010, 17:08
otóż tarasy nie mają osobnych fundamentów tylko są doczepione do fundamentów budynku. Na zdjęciu widać też czym zostaly zasypane. Pod budynkiem został wsypany piach, ale pod tarasami jest takie troche g.owienko

http://images36.fotosik.pl/141/edfad95e8c195cb4med.jpg
Co to znaczy doczepione? Znaczy się najpierw był murowany fundament budynku a potem dopiero tarasów?
Tak własnie. Widać na zdjęciu-ganek z przodu -tam gdzie pęka ma zewnętrzny obrys -nieocieplane bloczki.To samo na reszcie tarasów.Na scianach, gdzie tarasów nie ma -nie ma też problemu, choć obsypka z gliny, która pewnie nieźle naciska na scianę

Styrodur na elewacji był pozostawiony ze szczeliną od dołu.W tą szczelinę pomiędzy styrodur a powierzchnię tarasu natryskano piankę

seba86
30-01-2010, 17:10
Jeżeli tarasy były wylewane po ociepleniu fundamentu i jest między nimi styrodur to jest ok. Problem by był jakby było połączone zbrojenie. Wtedy osiadający budynek powodował by pękanie fundamentów i ścian na łączeniu z tarasem ponieważ ma dużo większy ciężar od niego i powodował by nierównomierne osiadanie.

Ale u Ciebie problemem jest glina wewnątrz tarasu i wokół domu. A także wysoki poziom wód gruntowych. Dołożył bym jeszcze brak dylatacji termoizolacji od tarasu. Tym bardziej, że pęknięcia są wokół tarasu.

Warstwa zbrojąca jest dużo bardziej odporna na rozciąganie niż na ściskanie (brak odporności). Chodzi tu o przekrój pionowy.

Wiesz już co masz zrobić z tym problemem?

78mysz
30-01-2010, 17:14
może tu lepiej widac. Fundamenty chałupy są głębsze i wyśze niż tarasów.Taras obsmarowany samym dysperbitem, na fundamencie domu folia kubełkowa:
http://images45.fotosik.pl/255/5461bc36bab6b45d.jpg

seba86
30-01-2010, 17:14
Napisz jeszcze na jakiej głębokości zaczynają się fundamenty tarasu w stosunku do powierzchni terenu.

78mysz
30-01-2010, 17:20
rozpier... tarasy, zasypac piachem, zrobic opaske wokól domu, wypierniczyc styrodur na tarasach,zedrzec papę, wlepic eps-a, zostawic pewnie ze 2 centy dylatacji, zapiankowac, zazbroic siatką na kleju z zakładką na pół sciany;) i wytynkować na nowo, a w miedzyczasie chyba się posiekać i zbankrutować.
Tylko dlaczego mi z tarasów podciekała woda do domu, w momencie jak nie było elewacji zrobionej, pomijając, ze spadek może troche za mały?Przez piankę woda poleci do srodka :(

78mysz
30-01-2010, 17:23
Napisz jeszcze na jakiej głębokości zaczynają się fundamenty tarasu w stosunku do powierzchni terenu.
fundamenty tarasów są chyba na 4 bloczki i góra tarasu jest z 10 cm wyżej od poziomu gruntu. Fundamenty domu chyba na 7 bloczków przy garażu a na 8 reszta domu

seba86
30-01-2010, 17:33
rozpier... tarasy- tylko środek w celu wybrania gliny, chyba że istnieje obawa że fundament jest powyżej strefy przemarzania i podnosi się z całym fundamentem. Wtedy zrobić głębsze fundamenty i dużo piasku.


zasypac piachem- tak

zrobic opaske wokól domu - jeżeli tam się nic nie dzieje to niekoniecznie

wypierniczyc styrodur na tarasach - nie

zedrzec papę - jeżeli nic się nie dzieje to nie ruszać

zostawic pewnie ze 2 centy dylatacji, zapiankowac, zazbroic siatką na kleju z zakładką na pół sciany - tak

wytynkować na nowo - można naprawić miejscowo ale nie pchał bym się w koszta (poprawa całej ściany),

trzeba to obejrzeć w miedzy czasie chyba się posiekać i zbankrutować - absolutnie nie

Tylko dlaczego mi z tarasów podciekała woda do domu, w momencie jak nie było elewacji zrobionej, pomijając, ze spadek może troche za mały - dobre pytanie :o
Przez piankę woda poleci do środka- nie powinna

leszeq
30-01-2010, 17:51
zostawic pewnie ze 2 centy dylatacji, zapiankowac, zazbroic siatką na kleju z zakładką na pół sciany - tak
NIE! Zostawić 2 cm, zapiankować, ale pianki nie siatkować, tylko zamazać samym klejem. Ewentualne pęknięcia właśnie tam się pojawią.

zastanawiam się, jak styro można docisnąć do tarasów i czemu to powoduje pęknięcia...
Styro postawione na tarasie i przyklejone do ściany, opada pod własnym ciężarem. Jeżeli postawimy na tym drugi rząd styropianu, to siła docisku jest jeszcze większa i tak z kazdym kolejnym rzędem, aż do związania kleju. Pewnie ktoś bystry teraz powie, że taki styropian ma bardzo małą wagę, ale jeśli doliczy się do tego ciężar kleju do jego przylkejenia, to zaczynamy to liczyć w dziesiątkach kilogramów. Nawet najmniejsze wysadzenie tarasu przez mróz do góry, powoduje wtedy takie ciekawe wzory w słabych punktach elewacji.

adi_
30-01-2010, 18:41
sorki ze wypale ni z gruszki nie z pietruszki ale piszesz ze tarasy zostaly doczepione do budynku oki fajnie
a co z ociepleniem tego tarasu tez zostalo doczepione czy stanowi jedna calosc ?

seba86
30-01-2010, 18:53
Leszeq oczywiście masz racje. Źle doradziłem :oops:
Najlepsza była by masa elastyczna do dylatacji. Widziałem kiedyś taką lecz sam nie stosowałem nigdy.
Docieplenie powinno być ciągłe ale tak jak adi piszesz musi być jakaś dylatacja, żeby miało gdzie pracować i ewentualnie pękać.

adi_
30-01-2010, 18:59
musi nie musiw tym przypadku musi bo wlasciciel nie polaczyl tarasu z fundamentem domu tylko zrobil osobny i z racji tego dom szybciej osiada co za tym idzie wystepuja inne naprezenia i dgzies sie to musi niestety uwidocznic jak by zrobil tak jak z domem odzielil ocieplenie to by tego nie bylo pozdrawiam

leszeq
30-01-2010, 19:13
78mysz jak tak patrzę na tę fotkę z pęknięciami na wysokości parapetu, to mam wrażenie, że twoja elewacja jest na placki poklejona :-?

seba86
30-01-2010, 19:32
Może tez pękać ponieważ naroża najgorzej znoszą naprężenia. Zapobiega się temu zjawisku stosując ukośne zbrojenie naroży. tzw. sierżanty.

78mysz zabezpiecz już teraz resztę elewacji bo znowu poważne mrozy idą :o i może dalej wysadzać. Unikniesz większych uszkodzeń.
Pozdrawiam

leszeq
30-01-2010, 19:44
78mysz zabezpiecz już teraz resztę elewacji bo znowu poważne mrozy idą :o i może dalej wysadzać. Unikniesz większych uszkodzeń.
Pozdrawiam
Tak tak, najlepiej przykryj cały dom takim wielkim ogrzewanym parasolem, bo jak tego nie zrobisz to dopiero możesz mieć kłopoty :lol:

seba86
30-01-2010, 19:54
78mysz zabezpiecz już teraz resztę elewacji bo znowu poważne mrozy idą :o i może dalej wysadzać. Unikniesz większych uszkodzeń.
Pozdrawiam
Tak tak, najlepiej przykryj cały dom takim wielkim ogrzewanym parasolem, bo jak tego nie zrobisz to dopiero możesz mieć kłopoty :lol:
:o :lol: :lol:

Myślałem raczej o małym podcięciu styropianu od dołu. Jeżeli grunt się jeszcze uniesie to zapobiegnie to następnym rysom. Ale należy pamiętać, że na wiosnę grunt opadnie i szczelina się powiększy.
Czy to zły pomysł?

78mysz
31-01-2010, 02:25
kedy ja mowie, ze jak zrobie tą dylatacje to mi woda podejdzie do domu, tak jak podchodzila przy zacinajacym deszczu latem. Szczerze, to jestem ciągle totalnie skołowana. Czy mam wolać swojego wykonawce od sso, czy od elewacji, czy brać to wszystko na siebie, a nawet jak na siebie to zrobienie dobrze elewacji nie zabezpiecza mnie przed podciąganiem wilgoci przez silikat do środka.Przez piankę idzie woda dalej, ona znajdzie ujscia, bo piankę rozprężną zawsze będzie wypychać przy nakładaniu bardziej w kierunku najmniejszych oporów czyli na zewnątrz i woda znajdzie w niej szczelinki.u mnie między styrodurem a tarasem jest pianka i woda podciekała do środka. choć wydawałoby się, ze pianka wypełniła dziurę :(

seba86
31-01-2010, 08:07
A silka murowana była na spoinę pionową? Czy tylko P+W z poziomą?

Izolacja pozioma przeciwwilgociowa tarasu powinna być wywinięta na mur z 10 cm. Wtedy jak zrobisz nawet dylatację bez uszczelnienia nie ma woda szans dostać się do środka w mur. A spadek masz? Tarasy zadaszony czy nie?
Jak już to wezwij fachowca od elewacji i niech to zrobi. Trzeba wyciąć ok 1cm następnie wepchnąć elastyczny sznur dylatacyjny i uszczelnić silikonem sanitarnym w kolorze.

78mysz
31-01-2010, 13:32
A silka murowana była na spoinę pionową? Czy tylko P+W z poziomą?

Izolacja pozioma przeciwwilgociowa tarasu powinna być wywinięta na mur z 10 cm. Wtedy jak zrobisz nawet dylatację bez uszczelnienia nie ma woda szans dostać się do środka w mur. A spadek masz? Tarasy zadaszony czy nie?
Jak już to wezwij fachowca od elewacji i niech to zrobi. Trzeba wyciąć ok 1cm następnie wepchnąć elastyczny sznur dylatacyjny i uszczelnić silikonem sanitarnym w kolorze.
Tatarata miałam ci ja izolację poziomą tarasu pięknie wywinięta, ale z za cienkiej folii była, bo Chłopaki budujące raz dwa zajeździli, zaszurali i jak przyszło do elewacji nie było juz czego wywijac z tarasów na scianę. Ja mam jeszcze jedną nadzieję, mianowicie, jak zrobię na tarasach drewno na legarach, to pod spód kupię grubą folię i ją wywinę na ściane.
Zastanawiałam się juz kiedyś nad sznurkiem dylatacyjnym, ale mój Elewator stwierdził, ze nie bardzo wie i wogóle(sądze, ze nie stosował go nigdy), no mialo być dobrze. :roll:
Moje sciany są z silikatów, klejone w poziomie na kleju ciepłochronnym(prrrrr).cegła pióro-wpust. Tarasy częsciowo zadaszone, ganek całkowicie zadaszony.Co do spadków na tarasach powiem tak: mój wykonawca nie miał dobrej ręki do spadków.Na wiosne będe reklamować drugi taras :roll: (a tak ich prosiłam zeby na to szczególnie uważali)

seba86
31-01-2010, 14:11
Tatarata miałam ci ja izolację poziomą tarasu pięknie wywinięta, ale z za cienkiej folii była, bo Chłopaki budujące raz dwa zajeździli, zaszurali i jak przyszło do elewacji nie było juz czego wywijac z tarasów na scianę.

pierwszy błąd...



Zastanawiałam się juz kiedyś nad sznurkiem dylatacyjnym, ale mój Elewator stwierdził, ze nie bardzo wie i wogóle(sądze, ze nie stosował go nigdy), no mialo być dobrze. :roll:

Tak naprawdę to chyba mało kto to stosuje. Dylatacje też nie należą do częstych widoków. Z tym, że na gruntach spoistych i niewysadzinowych jak np. piasek pomimo braku dylatacji nic nie będzie się w zasadzie działo. A jak pisałem wcześniej Ty masz ciężkie warunki gruntowe i powinien być zastosowany. I teraz to daje o sobie znać.



Moje sciany są z silikatów, klejone w poziomie na kleju ciepłochronnym(prrrrr).cegła pióro-wpust.

Masz powód przeciekania ścian przy zacinającym deszczu :D



Tarasy częsciowo zadaszone, ganek całkowicie zadaszony.

W takim wypadku woda nie powinna absolutnie podpływać pod mur. Chyba że po górkę potrafi :o



Co do spadków na tarasach powiem tak: mój wykonawca nie miał dobrej ręki do spadków.Na wiosne będe reklamować drugi taras :roll: (a tak ich prosiłam zeby na to szczególnie uważali)

Powinien być spadek 1,5%. I nie ma wtedy problemów.

78mysz
31-01-2010, 18:31
No to teraz kogo ścigać i w jakim wymiarze,bo moze to moja wina i sama sobie powinnam ponaprawiać? :-?

Nefer
31-01-2010, 18:40
kedy ja mowie, ze jak zrobie tą dylatacje to mi woda podejdzie do domu, tak jak podchodzila przy zacinajacym deszczu latem. Szczerze, to jestem ciągle totalnie skołowana. Czy mam wolać swojego wykonawce od sso, czy od elewacji, czy brać to wszystko na siebie, a nawet jak na siebie to zrobienie dobrze elewacji nie zabezpiecza mnie przed podciąganiem wilgoci przez silikat do środka.Przez piankę idzie woda dalej, ona znajdzie ujscia, bo piankę rozprężną zawsze będzie wypychać przy nakładaniu bardziej w kierunku najmniejszych oporów czyli na zewnątrz i woda znajdzie w niej szczelinki.u mnie między styrodurem a tarasem jest pianka i woda podciekała do środka. choć wydawałoby się, ze pianka wypełniła dziurę :(

A gdzie Twój kierbud ?

78mysz
31-01-2010, 18:52
kedy ja mowie, ze jak zrobie tą dylatacje to mi woda podejdzie do domu, tak jak podchodzila przy zacinajacym deszczu latem. Szczerze, to jestem ciągle totalnie skołowana. Czy mam wolać swojego wykonawce od sso, czy od elewacji, czy brać to wszystko na siebie, a nawet jak na siebie to zrobienie dobrze elewacji nie zabezpiecza mnie przed podciąganiem wilgoci przez silikat do środka.Przez piankę idzie woda dalej, ona znajdzie ujscia, bo piankę rozprężną zawsze będzie wypychać przy nakładaniu bardziej w kierunku najmniejszych oporów czyli na zewnątrz i woda znajdzie w niej szczelinki.u mnie między styrodurem a tarasem jest pianka i woda podciekała do środka. choć wydawałoby się, ze pianka wypełniła dziurę :(

A gdzie Twój kierbud ?
Tez sie zastanawiam. nigdy nie znalazł żadnego błedu, nie sprawdzil żadnego wymiaru, spadku, sposobu montażu. Kiedyś kazałam mu zbadać spadki na tarasach - przed rozkuwaniem tarasu pierwszego- powiedział, ze są ok to ok, ale latem sama chwyciłam łatę i sprawdziłam spadek na tarasie 2. Jak myślisz czy był?Tak czy inaczej wykonawcy jednak powinni wykonywać swoją pracę zgodnie z technologiami i zdrowym rozsądkiem, a w razie wątpliwości konsultować się. Ja moge widzieć i zgłaszać pewne usterki i watpliwości, ale nie dysponuję ani odpowiednią wiedzą ani doswiadczeniem, jak rozwiązywać bolące mnie przypadki. Wiadomo, ze kierownik nie jest codziennie na budowie, choć chyba powinien, nieprawdaż?
Ja szukam rozwiązania sytuacji, bo jakoś z tego trzeba wybrnąc, mleko juz dawno sie wylało.

78mysz
02-02-2010, 10:21
Ratunku pomocy. Dzieje się juz nie tylko z elewacją!
Sufit w sypialni podcieka mi wodą. Sufit podwieszany na profilach wełnowany i foliowany. Nad tym jest pustka i pod dachem jest membrana.Woda normalnie kapie. Na elewacji pojawiły się sople lodu-nacieki z góry do dolu. Kierownik nie jest w zasięgu, nie mawet kogo spytac jak i co zabezpieczyc.Sypialnie mi zaraz szlag trafi :(

02-02-2010, 10:44
O w mordę jeża :roll:

Na moje oko trzeba rozebrać ten sufit i zobaczyć co pod spodem, i to szybko :-?

I jak te sople wiszą na elewacji :o

78mysz
02-02-2010, 11:04
sufit w sypialni będzie rozbierany jutro dopiero. Jakoś przetrwam, ale coś za dużo się ogólnie dzieje w tamtej części domu: szpachle na ścianach nie chcialy schnąc, na elewacji wywaliło tynk-co pokazywałam, teraz sufit cieknie. Tej strony półnoscnej mogłoby wogóle nie być :-?

Gosiek33
02-02-2010, 11:13
O kurcze blade :evil: :-?


Najgorzej, że teraz zima i zrobić chyba na razie wiele nie można, ale gdyby nie ona to nie wiadomo kiedy dowiedziałabyś się o fuszerkach 8) :-?

Barbossa
02-02-2010, 11:15
nie jojcz tylko właź na dach i zwal śnieg, a jak się uda, udrożnij rynny i rury spustowe

78mysz
02-02-2010, 11:19
Tak jest,przestaję się mazać, biorę więc drabine i zapingalam jak kazesz.Czy to problem przy obróbkach blacharskich może byc?

Barbossa
02-02-2010, 11:22
to może być wszystko, niekoniecznie wada
po prostu pod spodem śniegu się topi i spływa, trafia na zimne miejsca, zamarza, aż utworzy się "zapora" z lodu, wtedy zbiera się woda i zaczyna szukać innego ujścia, wlewa się pod dachówkę, blachę itp i dalej do Ciebie, na glowę
mam (miałem) to samo :-?

78mysz
02-02-2010, 11:26
Ale jakim cudem pod membranę włazi? A rury od rekuperacji mogą się tak pocic?Zreszta ide juz, choc nogi mi sie trzęsą

grizzli
02-02-2010, 13:27
78mysz, żyjesz?
wysłaliście ją po drabinie na śliski dach dwie godziny temu i co? milczy.
:-? Może spadła? :-? może nie zawiadomila nikogo poza nami, co zamierza?
:-? chyba mamy problem :-?
78mysz, odezwij się, jeśli przeżyłaś!

Gosiek33
02-02-2010, 13:45
78mysz, żyjesz?
wysłaliście ją po drabinie na śliski dach dwie godziny temu i co? milczy.
:-? Może spadła? :-? może nie zawiadomila nikogo poza nami, co zamierza?
:-? chyba mamy problem :-?
78mysz, odezwij się, jeśli przeżyłaś!

tfu, tfu na psa urok, nie kracz, wrona czy niedźwiedź z Ciebie :roll: , dajmy myszy ochłonąć, na pewno zaraz cosik powie 8)

grizzli
02-02-2010, 13:47
No, czekamy, czekamy! niecierpliwie!
a ja nie wrona, ja grizzli jestem ;) moje krakanie niestraszne!

02-02-2010, 13:59
U mnie wystarczyło nożnie wykopać to co blokowało jedną z rynien i pięknie wyleciała reszta "bloków lodowych". W ogóle to zamarzła mi jedna rynna, reszta - drożne aż miło mimo takich temperatur...

Śnieg z lodem ze spadzistego dachu pięknie się zrzuca szerokimi grabkami do liści 8)

leszeq
02-02-2010, 13:59
Ratunku pomocy. Dzieje się juz nie tylko z elewacją!
Sufit w sypialni podcieka mi wodą. Sufit podwieszany na profilach wełnowany i foliowany. Nad tym jest pustka i pod dachem jest membrana.Woda normalnie kapie. Na elewacji pojawiły się sople lodu-nacieki z góry do dolu. Kierownik nie jest w zasięgu, nie mawet kogo spytac jak i co zabezpieczyc.Sypialnie mi zaraz szlag trafi :(
Z czego wykonane pokrycie dachowe?

78mysz
02-02-2010, 14:11
jestem jestem. Nie spadłam, ale ne mam sily na ten lodowiec co zalega na dachu. Cos obskubałam, ale poczekam na męża niech on gospodarzy. 8)

Dach jest pokryty dachówką cementową, pod spodem membrana. Leszeq, a to jest istotne?[/u]

anSi
02-02-2010, 14:15
myszo - i co tam na dachu? Czytam z przerazeniem o Twoich przygodach, ale...i podziwiam. Sama w taka pogode na dach wdraplas sie :o :D

78mysz
02-02-2010, 14:25
wdrapałas sie i zlazłaś :lol:

grizzli
02-02-2010, 14:25
:lol: ufff! ulżyło! :D

02-02-2010, 14:26
Na sam dach wyłaziłaś, czy z jakiejś wysunietej placówki walczyłaś z lodem?

leszeq
02-02-2010, 14:26
jestem jestem. Nie spadłam, ale ne mam sily na ten lodowiec co zalega na dachu. Cos obskubałam, ale poczekam na męża niech on gospodarzy. 8)

Dach jest pokryty dachówką cementową, pod spodem membrana. Leszeq, a to jest istotne?[/u]
Brass? Niech zgadnę; niski kąt opadania dachu? Parterówka?

78mysz
02-02-2010, 15:30
jestem jestem. Nie spadłam, ale ne mam sily na ten lodowiec co zalega na dachu. Cos obskubałam, ale poczekam na męża niech on gospodarzy. 8)

Dach jest pokryty dachówką cementową, pod spodem membrana. Leszeq, a to jest istotne?[/u]
Brass? Niech zgadnę; niski kąt opadania dachu? Parterówka?
dach 30 stopni, paterówka, braas tegalit.Co Ty jasnowidz jestes? ;)
Na dachu rynny pozapychane, kosze obmarznięte, dach wygląda jak lodowiec, a śniegu miejscami i na Kasprowym tyle nie bywa.Własnie koleżanka oświeciła mnie że są kable grzejne do dachu. Dlaczego ja tego nie zamontowałam?Da się to zrobić teraz, bo juz chciałam wypożyczac miotacz plomieni?A to tylko na braasie się robi?

78mysz
02-02-2010, 15:33
Na sam dach wyłaziłaś, czy z jakiejś wysunietej placówki walczyłaś z lodem?
Wlazłam po drabinie na dach, ale, ze się wybrałam z motyką to zaraz mało nie spadłam więc pokornie zlazłam z powrotem :oops: i zrobiłam odkrywkę z drabiny. Jest tyle śniegu, ze można liczyc ile było slońca ostatnio

grizzli
02-02-2010, 15:55
z motyką to raczej na słońce, a nie na dach... nie miałaś obaw, że rozwalisz dachówkę takim narzędziem?

Nefer
02-02-2010, 15:59
To zdesperowana Mysz :)

78mysz
02-02-2010, 16:33
z motyką to raczej na słońce, a nie na dach... nie miałaś obaw, że rozwalisz dachówkę takim narzędziem?
nieeee, robiłam to z uczuciem :lol:, zreszta tyle sniegu i lodu było, ze trudno sie było odrazu przebic do samej dachówki.Mysz w akcie desperacji bywa śmieszna :lol:

Nefer
02-02-2010, 16:36
Raczej straszna :)

78mysz
02-02-2010, 16:50
Raczej straszna :)
Mysza? straszna? eee, no chyba ze się wszsytkie do koopy chłopaki nie bedą mogli dogadać co i jak i kto stawia ;)

leszeq
02-02-2010, 17:12
jestem jestem. Nie spadłam, ale ne mam sily na ten lodowiec co zalega na dachu. Cos obskubałam, ale poczekam na męża niech on gospodarzy. 8)

Dach jest pokryty dachówką cementową, pod spodem membrana. Leszeq, a to jest istotne?[/u]
Brass? Niech zgadnę; niski kąt opadania dachu? Parterówka?
dach 30 stopni, paterówka, braas tegalit.Co Ty jasnowidz jestes? ;)
Nie jasnowidz tylko praktyk :)
Jesteś pewna, że twój dekarz dobrze wykonał swoją pracę? Nie bez powodu zgadywałem co masz na dachu... Jako wykonawca termoizolacji, widywałem już takie błedy przy wykonywaniu pokrycia dachowego, gdzie dekarze zamiast dołożyć dodatkowy rząd dachówki, "rozciągali" zamówiony materiał dla potrzeb dachu. Efektem tego było podwiewanie przez wiatr wilgoci, między zbyt mało zachodzące na siebie dachówki (śniegu, woda deszczowa). Masz dostęp do stryszku? Sprawdź jak wygląda membrana paroprzepuszczalna! To może być przyczyna twoich problemów z wilgocią w budynku i elewacją!

78mysz
02-02-2010, 18:03
Leszqu, aleś mnie teraz nastraszył mocno. U mnie w zasadzie stryszku nie maz tej strony. Jest stryszek nad garażem, ale tam na kalenicy leży snieg, więc pewnie wszystko w porządku. Jutro przychodzi moja ekipa od k-g i bedą ściągać płytę z sufitu w sypialni to się okaze, co siedzi pod spodem.
Oglądałam membrane dokładnie jak została położona. Kierownik też mówił,z e dobrze, choc mi się wydawało, ze większe zakładki by nie zaszkodziły

grizzli
03-02-2010, 08:42
78mysz, czy Twój Mąż przeżył w zdrowiu nocną eskapadę na dach? czy może nie uwierzył, że trzeba i czeka na fachowców i zrywanie sufitu w sypialni? Daj znać, jak rozwinęła się sytuacja!

03-02-2010, 09:26
Niom - daj znać co tam znaleźli pod spodem...

grizzli
03-02-2010, 10:28
78mysz, ty nie łaź po innych wątkach (przed chwilą wypatrzyłam Cię wśród okien tarasowych!), tylko wyspowiadaj się z działalności przeciwwilgociowej!

dyz
03-02-2010, 11:33
78mysz, co do przecieku w sypialni to tak opis warstw podałaś dość pobieżnie. Zrozumiałem, że kolejno masz: płyty GK, wełna, folia (?), następnie pustka i membrana. Nie bardzo rozumiem po co ta folia przed membraną ale może poprostu źle odczytałem. W każdym razie niedawno - w czasie tych największych mrozów - u znajomych wystąpiło coś podobnego jeżeli chodzi o zjawisko. Izolacja nie była wykonana dokładnie, ciepłe powietrze przedostawało się do memrany i tam niestety w zetknięciu z zimną membraną wykraplała się para wodna. Zjawisko było na tyle intensywne, że zaczęli podejrzewać złośliwego hydraulika o przeprowadzenie tamtędy jakiejś rury. Jeżeli u siebie nie masz folii na płytami GK a dopiero nad wełną to w tym upatrywałbym problemu.

78mysz
03-02-2010, 12:18
dobra wracam i opowiadam. Był kierbud i byli Misiaczki. Zdjeli karton na stryszku i wleźliśmy wszyscy w pokorze na czworaka pod koszową.
Teraz opis jeszcze raz, bo chyba coś skróciłam myslowo.
Budowa dachu:
dachówka, obróbka kosza, membrana, wełna folia.Potem jest kawałek nory w której siedzą w konspirze rury rekuperatora na plycie osb. pod płytą jest sufit sypialni, na który składa się wełna juz bez folii i od spodu standardowo płyta k-g.
Otóz tam wszędzie jest sucho, ale woda skąds podcieka. Poszliśmy na stryszek w garazu, gdzie nie ma ocieplanego sufitu i wsadziliśmy ręce pod membrane. No i to chyba stamtąd podcieka ta woda.Czyli prawdopodobnie obróbka jest za mała. Ale czy są na to jakies przepisy? Cze dekarze widząć niski kąt dachu, jego rozłożystość itd powinni sami z własnej nieprzymuszonej woli uważać położenie szerszego pasa obróbki kosza niż zwykle?

Teraz sprawa elewacji. Kierownik uważa ze cała jest skopana, bo nie ma dylatacji na styropianie, nie ma listwy startowej, zastrzałów z siatki na oknach, dylatacji na podbitce, tynk jest miejscami odparzony-głównie na południowej stronie-nie dziwota, oraz niedotarty. i wszystko jest do poprawy.No i co? Mam teraz wołać swojego fachowca do elewacji niech wyciąga kase i poprawia? Przeciez trzeba zedrzec cały tynk, pozbroic dodatkowo wszystko, zaciągnąć gruntami, klejami i jeszcze tynkiem. No i co teraz robic?;

grizzli
03-02-2010, 13:04
To ten twój kierbud nie widział, co odbierał? Wspominasz o defektach, które powinien był wyhaczyć od razu przy robocie, nawet nie po. czy odpowiedzialnośc takiego gościa jest zero? Bo rozumiem, że jest duża szansa, że tych speców od elewacji już w życiu nie ujrzysz, choćbyś miała 5 umów z nimi na piśmie... Napisz koniecznie, jak sie sprawy potoczą, będziemy tu kciuki trzymać.

78mysz
03-02-2010, 13:24
prawda Niedźwiadku, prawda. Jak nie pokazałam palcem, to sam nie znalazł. :(

freetask
03-02-2010, 13:25
To ten twój kierbud nie widział, co odbierał?
kierbud mógł długo przed położeniem tynków zakończyć swoją robotę...

freetask
03-02-2010, 14:23
heh, jak pisałem odpowiedz to wypowiedzi myszy nie było, wysłałem, nadal byłem bezpośrednio pod grizzlim, a teraz przeładowuję stronę i nagle między mną a niedzwiadkiem pojawiła się wypowiedź myszy i to co napisałem nie ma już sensu... ki diabeł?

78mysz
03-02-2010, 14:31
kierownik jest na budowie dokąd budynek nie jest odebrany.Wiadomo, ze robiąc elewacje za dwa lata nie wołałabym go na nowo, a tak ma nademną czuwać jak Anioł Stróż.Zresztą tu wchodziły tez czynniki niekoniecznie związane z samą elewacją :D

freetask
04-02-2010, 17:28
kierownik jest na budowie dokąd budynek nie jest odebrany.Wiadomo, ze robiąc elewacje za dwa lata nie wołałabym go na nowo
no tak, czasem jednak kierownik jest OK i po zakończeniu budowy nie idzie na noże ;-) wtedy na pewno jest osobą, którą można prosić o doradztwo techniczne albo pomoc przy odbiorze jakiejś roboty budowlanej... Po prostu jednym tchem wymieniłaś tyle braków w tych tynkach, że myślałem, że wcześniej nawet kątem oka tego nie widział...

78mysz
08-02-2010, 17:01
kierownik jest na budowie dokąd budynek nie jest odebrany.Wiadomo, ze robiąc elewacje za dwa lata nie wołałabym go na nowo
no tak, czasem jednak kierownik jest OK i po zakończeniu budowy nie idzie na noże ;-) wtedy na pewno jest osobą, którą można prosić o doradztwo techniczne albo pomoc przy odbiorze jakiejś roboty budowlanej... Po prostu jednym tchem wymieniłaś tyle braków w tych tynkach, że myślałem, że wcześniej nawet kątem oka tego nie widział...
widzial, ale najwyrażniej patrzył oczami laika, bo nie miał uwag