PDA

Zobacz pełną wersję : POMOCY mróz + podłogówka :((



kingrajd
01-02-2010, 10:31
Witam

Proszę pomóżcie bo katastrofa. Mam dom niezamieszkały ogrzewany doraźnie kozą. Niesty panowie fachowcy w jesieni położyli podłogówkę zrobili próbę ciśnieniową i nie spuścili wody.... Pytalismy ich przed i w trakcie mrozów czy nic się ne stanie na co oni... oczywiście, że nie wszystko pod kontrolą.. :evil: . Teraz sama rozumię ,że gdyby cokolwiek logicznie samemu pomyśleć nawet dziecko wie , że przy takich mrozach musi coś nie wytrzymać.. No i mamy efekt. Wczoraj jak przyszłam na budowę , aż mną zagotowało ...wielka plama od podłogówki w przedpokoju i końcówki od rurek prawie wszystkie powysadzane od lodu :( . Nie mam pojęcia w ilu jeszcze miejscach można spodiewać się "niespodzianek" . Mam podłogówke na całym domu oprócz piwnicy. Dziś mój super fachowiec ma przyjechac i coś radzić , ale nie mam pojeci co z tym teraz robić. Pomóżcie co robić, czy czekać aż się ociepli? czy grzać teraz ile wlezie cały dom , tylko jak cała podłogówka zamarzła to boję się , że to będzie syzyfowa praca odmrozić to teraz :( . A na dniach chcieliśmy podłączyc kocioł i zacząć normalnie grzać..
Czy można "załatać" fragment podłogówik?.. będę wdzięczna za każdą radę

zbigmor
01-02-2010, 10:39
Kluczowym jest pytanie skąd ta plama? Wiele osób twierdzi, że nie powinno uszkodzić takiej rury zamarznięcie w środku wody (co do jej późniejszej trwałości to nikt się nie wypowiada).
Sugerowałbym poczekać, aż mrozy odstąpią lub nadal grzać kozą aż do roztopienia lodu co może być trudne.

Piotr_ok
01-02-2010, 10:40
można załatać kawałek, tylko chyba nie jesteś w stanie teraz określić ile jest tych kawałków ..
współczuję, pociągnij fachowca do odpowiedzialności
pozdr
Piotr

zbigmor
01-02-2010, 12:39
[quote=zbigmor]Kluczowym jest pytanie skąd ta plama?

..wielka plama od podłogówki w przedpokoju i końcówki od rurek prawie wszystkie powysadzane od lodu


Wbrew pozorom to nie jest takie oczywiste.

lukasz_p
01-02-2010, 13:00
Chyba nie pocieszę, ale.. U znajomego pozamarzały rurki od podłogówki. Wszystko kuli :roll:

jakoxxs
01-02-2010, 13:03
grzać grzać i jeszcze raz grzać a co dowymiany to można kawałek wymienić tylko pytanie czy tylko w jednym miejscu pękło czy może gdzieś jeszcze

arturromarr
01-02-2010, 13:12
U mnie podłogówka jeszcze nie uruchomiona, ale jest sucha.
Jednak zmartwiłem, bo zdałem sobie sprawę, że same pętle w posadzce są najniższymi elementami i nie będzie się z nich dało spuścić wody.
Generalnie zawsze się domu grzeje, ale jakby coś się wydarzyło i nie byłoby ogrzewania przez dłuższy czas, czy to znaczy, że podłogówka jest skazana na zniszczenie? Chyba trzeba by było ją wtedy napełniać glikolem.

jakoxxs
01-02-2010, 13:21
jeśli chodzi o podłogówkę to obecnie opalamy głównie gazem lub olejem i nie latamy do pieca co 2-3- godziny żeby podłożyć każdy piec olejowy czy gazowy ma sterownik automatyczny i można zaprogramować temp. antyzamarzaniową +7 st C

a na marginesie to próbę szczelności można zrobić powietrzem

robert8888
01-02-2010, 17:22
ja bym to wszystko kazał skuć i położyć od nowa. A jak Ci taki kwiatek wyjdzie powiedzmy za dwa lata i zacznie przeciekać, spadać ciśnienie w instalacji?? Za duży stres jak dla mnie

kingrajd
01-02-2010, 18:33
Jestem po spotkaniu z "fachowcami" , którzy mnie tak urządzili. Oczywiście na wstępie mnie się oberwało, że to przecież ja chciałam próbe ciśnieniową i wszystko moja wina. Jakaś paranoja... powiedzieli mi , że jak zalewali to w jesieni to miałąm zakładać odrazu kocioł więc nie było by takich problemów.. a sami doskonale teraz wedzieli że nie ma kotła bo sami mieli go zakładać... I że ich bardzo wkurzyłam moim rannym telefonem :evil: i jak chce to oni odrazu mogą jechać i nic więcej tam nie robić.. Po nie miłej rozmowie w końcu łaskawie zgodzili się , że w środę mają przyjść i posprawdzać wszystko. Teraz grzejemy ile wlezie koza + webasto i mam nadzieje, że uda się to rozmrozić do środy.. Mają przedmuchać to co zostało w rurkach zalać od nowa i sprawdzić szczelność. Oczywiście tam gdzie juz jest plama rozkuć. Więc w środę będzie chwila prawdy...czy skończy się na tym jednym przecieku czy będze tego więcej... Trzymajcie kciuki :-?

CityMatic
01-02-2010, 19:17
Trzymajcie kciuki :-?

Trzymamy , oby pęknięć było jak najmniej(chociaż jak ktoś wcześniej zauważył nadwyrężenie instalacji już nastąpiło)
Zastanawia mnie fakt, że nie wydmuchali wcześniej wody-wystarczyło podpiąć kompresor i wyprzeć powietrzem wodę, a obwody na zimę pozostawić otwarte.
To chyba jedyna rada na zimę bez ogrzewania, a z instalacją pełną wody.

Mam nadzieję, ze strat będzie niewiele.

kingrajd
01-02-2010, 19:29
Dziękuje City Matic
teraz też wiem że wystarczyło choćby rozszelnić układ i było by bez problemu.. no ale fachowiec wie lepiej :wink:

ekimek
01-02-2010, 20:44
kingrajd
Współczuję, mam nadzieję, że da radę naprawić bez większej demolki.
Po Twoim problemie, i kilku innych o jakich piszecie na forum to stara prawda "chcesz mieć zrobione dobrze, zrób to sam" jest jak najbardziej aktualna. Oczywiście nie każdy umie, czy ma czas ale aż strach powierzyć cokolwiek "fachowcom".
Pewnie gdybyś sama robił podłogówkę to wodę byś przepchnęła kompresorem bo "na chłopski rozum" tak trzeba.
A odpowiedzialność fachowców równa zeru.
Pozdrawiam

PROAT1
01-02-2010, 23:16
Miałem prawie to samo. Mój hydraulik przed świętami trochę się ociągał, aby przyjść i odpalić piec, aż w końcu przy tych dużych mrozach pojechałem rano na budowę i termometr na pietrze pokazał -3. Mam na górze 13 pętli z czego 4 przymarzły, jednak kompresor dał rade i spuściliśmy. Temp wody spuszczanej z rurek miała 0,1 stopnia. Rada jest taka, że nie można na nikogo liczyć tylko się samemu orientować. Jak jest w domu temp bliska zera to wody w instalacji już dawno nie powinno być. W zeszłym roku dom był nieocieplony, ale instalacja wodna była już zrobiona (ciepła i zimna woda) i pomimo spuszczenia i przedmuchania kompresorem i tak mi zawór pękł. Po prostu po przedmuchaniu resztki wody spłynęły do zaworka i na wiosne miałem źródełko wybijające ze ściany.

Pexy nie powinny Ci popękać. W starym domu, w którym jeszcze mieszkam, rura do kranu na zewnątrz PP i sam kran zamarza kilka razy w roku. Nigdy nie pękł, choć parę razy kran odmrażałem opalarką :D .

Ogrzej chałupę, odpal piec i powoli pętla po pętli sprawdzaj i zaczynaj grzać. Druga opcja jest taka, olej to i czekaj do wiosny. Jak rozmarznie to na spokojnie ocenisz zniszczenia, choć szczerze mówiąc ja bym do wiosny nie wytrzymał, praktycznie do rozmarznięcia zamieszkał bym na budowie.

kingrajd
02-02-2010, 14:07
Grzejemy koza +webasto :D cieplutko. Mam cichą nadzieję że skończy się tylko na jednej dziurze w wylewce... zlokalizowaliśmy , że w miejscu gdzie pojawia się plama było "słabsze" ogniwo a mianowieci łączenie. Więc szczęście w nieszczęściu pewnie to rozsadziło. Jutro kucie, naprawa i próba szczelności...

niezły
02-02-2010, 20:18
Po załataniu instalacji zrób próbę wytrzymałościową na około 10 atn

Świerzak
02-02-2010, 20:34
powiedzieli mi , że jak zalewali to w jesieni to miałąm zakładać odrazu kocioł więc nie było by takich problemów.. a sami doskonale teraz wedzieli że nie ma kotła bo sami mieli go zakładać... :-?

Tak to juz jest ze jak sie samemu o coś nie zadba to na pewno nikt inny tego nie zrobi...
Z drugiej strony tłumaczenie" wiedzieli że nie ma kotła" jest b. naiwne gdyż nie mozna wymagać od kogoś zeby pamietał gdzie 3 miesiące temu spuszczali wode a gdzie nie... bo kocioł mógł zamontować ktoś inny...

Zyczę powodzenia , i przestrzegam przed fachowcami typu:
panie bedzie pan zadowolony lub jakoś sie dogadamy

zbigmor
02-02-2010, 20:49
Żeby nie było tak różowo to i ja łyżkę dźegciu dołożę.
Gdyby chodziło o zaprogramowanie kotła to tłumaczenie wykonawcy, że wszystko jest dobrze ustawione byłoby akceptowalne, ale raczej każdy wie jakdziała temp. poniżej zera na wodę i zwalanie na wykonawcę, że nie spuścił wody jest trochę nie fair i to pod warunkiem, że nie usłyszymy wersji uzgodnień wykonawcy. Wtedy pewnie wersja będzie inna.

lakk
02-02-2010, 21:05
Po naprawie zalać płynem niezamarzającym, koszt niewielki (ok. 6zł. za litr), a sen spokojny.

kerado28
02-02-2010, 22:29
Jeśli masz kogoś znajomego z kamerą termowizyjną - przydatne cacko - jeśli jest pęknięta rura znajdzie ją prawie co do centymetra.

jaendrju
03-02-2010, 08:55
Przedmuchanie przewodów też 100% pewności nie daje.Nie ma możliwości całkowitego usunięcia wody.Powietrze szuka ujścia i częściowo usuwa wodę z instalacji ,żeby znaleźć ujście. Woda pozostaje jednak na ściankach i szuka w formie skroplin najniższego miejsca w rurze.Najlepiej poprawić po fachowcach,ponieważ oni w większości wszystko robią fachowo,czyli szybko i do "dupy".Najlepiej pożyczyć kompresor i przynajmniej przez 15 min każdą pętlę przedmuchać.Czym dłużej,tym lepiej,ponieważ przedmuchiwane powietrze będzie osuszać rurę.Można to po kilku dniach jeszcze raz powtórzyć.Ktoś powie,że miedz,czy rura warstwowa ma dobrą rozszerzalność liniową.Może i tak,może i nie,ale zawsze mamy tutaj destrukcję materiału.
Współczuję ,ponieważ w środę instalację Tobie tylko"podleczą" i pójdą dalej,żeby wyorać z kasy następnego klienta.
Przepraszam za treść prawdziwych fachowców.
jabol

zbigmor
03-02-2010, 09:05
Przedmuchanie przewodów też 100% pewności nie daje.Nie ma możliwości całkowitego usunięcia wody.Powietrze szuka ujścia i częściowo usuwa wodę z instalacji ,żeby znaleźć ujście. Woda pozostaje jednak na ściankach i szuka w formie skroplin najniższego miejsca w rurze.Najlepiej poprawić po fachowcach,ponieważ oni w większości wszystko robią fachowo,czyli szybko i do "dupy".Najlepiej pożyczyć kompresor i przynajmniej przez 15 min każdą pętlę przedmuchać.Czym dłużej,tym lepiej,ponieważ przedmuchiwane powietrze będzie osuszać rurę.Można to po kilku dniach jeszcze raz powtórzy.Ktoś powie,że miedz,czy rura warstwowa ma dobrą rozszerzalność liniową.Może i tak,może i nie,ale zawsze mamy tutaj destrukcję materiału.
Współczuję ,ponieważ w środę instalację Tobie tylko"podleczą" i pójdą dalej,żeby wyorać z kasy następnego klienta.
Przepraszam za treść prawdziwych fachowców.
jabol



Nie jest potrzebne usunięcie całkowite wody z instalacji. Woda zamarzając zwiększa swoją objętość co może uszkodzić rurę. Jeśli nie zajmuje całej objętości rury to bez względu na materiał nic złego się nie stanie.

jaendrju
03-02-2010, 09:14
czyli sugerujesz,że ,że wystarczy rury ściągnąć z listew na rozdzielaczach i będzie wszystko OK.Rura nigdy nie leży idealnie poziomo.
jabol

mjakob
03-02-2010, 09:59
Chciałbym robić wylewki jak pogoda trochę odpuści, ale muszę też zrobić próbę wcześniej. I tego się obawiam, że np. po kilkunastodniowym ociepleniu znowu wrócą mrozy. O ile w środku jestem w stanie podgrzać powyżej zera, to o instalacje już bym się trochę bał. Pieca nie mogę dać bo gazu niet jeszcze.

A gdyby zrobić próbę szczelności powietrzem? To gorsze rozwiązanie?

BigPiotr
03-02-2010, 10:12
Chciałbym robić wylewki jak pogoda trochę odpuści, ale muszę też zrobić próbę wcześniej. I tego się obawiam, że np. po kilkunastodniowym ociepleniu znowu wrócą mrozy. O ile w środku jestem w stanie podgrzać powyżej zera, to o instalacje już bym się trochę bał. Pieca nie mogę dać bo gazu niet jeszcze.

A gdyby zrobić próbę szczelności powietrzem? To gorsze rozwiązanie?

Tylko dlatego, że trudno zobaczyć gdzie przecieka :D
Jak będzie szczelnie to OK'

mjakob
03-02-2010, 10:29
Chciałbym robić wylewki jak pogoda trochę odpuści, ale muszę też zrobić próbę wcześniej. I tego się obawiam, że np. po kilkunastodniowym ociepleniu znowu wrócą mrozy. O ile w środku jestem w stanie podgrzać powyżej zera, to o instalacje już bym się trochę bał. Pieca nie mogę dać bo gazu niet jeszcze.

A gdyby zrobić próbę szczelności powietrzem? To gorsze rozwiązanie?

Tylko dlatego, że trudno zobaczyć gdzie przecieka :D
Jak będzie szczelnie to OK'

:D no to jasne - czyli jest to jakaś opcja.
niestety instalacja podczas wylewek nie będzie zalana wodą, ale to chyba nie jest aż taki problem (wprawdzie zalecane, ale czy wymagane?)

7tonik
03-02-2010, 12:28
niestety instalacja podczas wylewek nie będzie zalana wodą, ale to chyba nie jest aż taki problem (wprawdzie zalecane, ale czy wymagane?)
Może być to duży problem, gdyż jest duże prawdopodobieństwo, że zanim wylewka wyschnie, rurki wypłyną na wierzch

7tonik
03-02-2010, 12:32
A gdyby zrobić próbę szczelności powietrzem? To gorsze rozwiązanie?
Próba powietrzna nie jest wiarygodna, gdyż powietrze znacznie lepiej ulega sprężeniu niż woda.

mjakob
03-02-2010, 12:47
A gdyby zrobić próbę szczelności powietrzem? To gorsze rozwiązanie?
Próba powietrzna nie jest wiarygodna, gdyż powietrze znacznie lepiej ulega sprężeniu niż woda.

hmmm, czyli jednak nie jest tak elegancko.
cóż. trzeba cierpliwie czekać na pogodę...

Mariuszż
03-02-2010, 13:09
Witam, ja też miałem uskodzone dwie pętle podłogówki przez zamarzniętą wodę. Instalacja była poddana próbie ciśnieniowej po której woda była spuszczona z instalacji, niestety widać woda jakaś w rurkach od podłogowego została, jak po chyba dwóch latach się wprowadziłem i napełniłem podłogówkę wodą od razu pojawiły się na sufitach piwnicy plamy. Najprościej znaleźć miejsce przecieku podając do rozmarzniętych rurek powietrze pod ciśnieniem i w absulutnej ciszy szukać. Moje obydwa przecieki miały miejsce na tzw. przegięciu pętli czyli w miejscu gdzie każda pętla zaczyna zawracać (chyba wiecie o co chodzi), odkułem płytki wykułem dziurę i majster wstawił kawałek rurki z dwiema złączkami (pętla nieuszkodzona nie powinna mieć zadnych złączek, powinna być wykonana z jednego nie łączonego kawałka). Znów próba ciśnieniowa na zimnej i ciepłej wodzie, zalałem betonem i położyłem płytki, trzyma już 5 lat. Boję się że w twoim przypadku jak zamarzła woda w całej podłogówce to skończy się na kuciu posadzek i wymiany całości. Ja majstrowi za odkuwanie wypożyczenie kompresora i sztukowanie rurek nie płaciłem ani grosza i chyba widział w moich oczach że jak wspomni o tym to skończy się na mordobiciu. Nieważne czy miałeś zakładać piec wcześniej czy później, zostawienie wody w instalacji na zimę przez majstra jest NIEDOPUSZCZALNE.

Pozdrawiam

Pinok
03-02-2010, 13:47
niestety instalacja podczas wylewek nie będzie zalana wodą, ale to chyba nie jest aż taki problem (wprawdzie zalecane, ale czy wymagane?)
Może być to duży problem, gdyż jest duże prawdopodobieństwo, że zanim wylewka wyschnie, rurki wypłyną na wierzch

To zależy co rozumiemy przez wylewkę.

U mnie robiony był jastrych z mixokreta, jest to mokry piach zmieszany z cementem. Tam nic nie pływa. A masę ma taką że nic z pod tego niema szans wyskoczyć.

kingrajd
04-02-2010, 15:55
Poddasze połatne i próba powietrzem wyszła jak na razie ok. Trzyma od wczoraj ciśnienie. Były tam 3 uszkodzenia... nie wierzyłam jak nie zobaczyłam...rurki były totalni rozerwane. Nie tak jak przypuszczaliśmy na łączeniach, ale normalnie na długości wzdłuż rozerwało je.Ładne musiało tam być cisnienie jeżeli taka rurka ma wytrzymać teoretycznie coś prawie do 10 atmosfer...
Łatanie wygląda w miarę porządnie , ale jak jest to pewnie dopieero się dowiemy za jakiś czas . ..
Mam tylko dylemat jak tu wcześniej ktoś wspomniał czy podlogówka nie jest teraz nadwręzona i osłabiona :(

janekbo
04-02-2010, 16:36
Poddasze połatne i próba powietrzem wyszła jak na razie ok. Trzyma od wczoraj ciśnienie. Były tam 3 uszkodzenia... nie wierzyłam jak nie zobaczyłam...rurki były totalni rozerwane. Nie tak jak przypuszczaliśmy na łączeniach, ale normalnie na długości wzdłuż rozerwało je.Ładne musiało tam być cisnienie jeżeli taka rurka ma wytrzymać teoretycznie coś prawie do 10 atmosfer...
Łatanie wygląda w miarę porządnie , ale jak jest to pewnie dopieero się dowiemy za jakiś czas . ..
Mam tylko dylemat jak tu wcześniej ktoś wspomniał czy podlogówka nie jest teraz nadwręzona i osłabiona :(

Można wiedzieć co to za rury, jakiej firmy?

7tonik
04-02-2010, 20:05
[quote=kingrajd]Poddasze połatne i próba powietrzem wyszła jak na razie ok. Trzyma od wczoraj ciśnienie. Były tam 3 uszkodzenia... nie wierzyłam jak nie zobaczyłam...rurki były totalni rozerwane. Nie tak jak przypuszczaliśmy na łączeniach, ale normalnie na długości wzdłuż rozerwało je.Ładne musiało tam być cisnienie jeżeli taka rurka ma wytrzymać teoretycznie coś prawie do 10 atmosfer...
Łatanie wygląda w miarę porządnie , ale jak jest to pewnie dopieero się dowiemy za jakiś czas . ..
Mam tylko dylemat jak tu wcześniej ktoś wspomniał czy podlogówka nie jest teraz nadwręzona i osłabiona :(
Jeszcze raz powtarzam, próba ciśnienia powietrzem może posłużyc do wykrycia ewidentnych nieszczelnosci. Nie daje jednak gwarancji, że wszystko ok.

kingrajd
05-02-2010, 07:51
Jeszcze raz powtarzam, próba ciśnienia powietrzem może posłużyc do wykrycia ewidentnych nieszczelnosci. Nie daje jednak gwarancji, że wszystko ok.

już napełnione wodą :) teraz czekamy.... jak narazie jest ok, ale mogą być jeszcze jakies mikro pęknięcia wię zostawiamy wode na pare dni

kingrajd
05-02-2010, 07:51
Jeszcze raz powtarzam, próba ciśnienia powietrzem może posłużyc do wykrycia ewidentnych nieszczelnosci. Nie daje jednak gwarancji, że wszystko ok.


już napełnione wodą :) teraz czekamy.... jak narazie jest ok, ale mogą być jeszcze jakies mikro pęknięcia wię zostawiamy wode na pare dni[/quote]

kingrajd
05-02-2010, 08:12
Można wiedzieć co to za rury, jakiej firmy?

dziś sprawdzę to póżniej napisze

troche dokumentacji co lód potrafi.... przed i po

http://fotoo.pl/zdjecia/thumbs/2010-02/f0d8ad72.jpg (http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2010-02/f0d8ad72/rurka.jpg.html)


http://fotoo.pl/zdjecia/thumbs/2010-02/e89e815e.jpg (http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2010-02/e89e815e/rurka1.jpg.html)

Mariuszż
05-02-2010, 08:18
niestety instalacja podczas wylewek nie będzie zalana wodą, ale to chyba nie jest aż taki problem (wprawdzie zalecane, ale czy wymagane?)
Może być to duży problem, gdyż jest duże prawdopodobieństwo, że zanim wylewka wyschnie, rurki wypłyną na wierzch

Witam, przecież rurki od podłogówki są przypinane do styropianu pod nim więc jak mogą wypłynąć??

7tonik
05-02-2010, 08:56
są przypinane do styropianu pod nim więc jak mogą wypłynąć??
Sam kładłem podłogówkę, więc wcześniej dokładnie zbadałem sprawę. Ze zdobytego materiału wynikało jednoznacznie, że klipsy nie wystarczą. Wolałem nie eksperymantować na własnej skórze. Może w 80 % się uda, ale lepiej nie być w tych 20% :)

jakoxxs
05-02-2010, 09:22
są przypinane do styropianu pod nim więc jak mogą wypłynąć??
Sam kładłem podłogówkę, więc wcześniej dokładnie zbadałem sprawę. Ze zdobytego materiału wynikało jednoznacznie, że klipsy nie wystarczą. Wolałem nie eksperymantować na własnej skórze. Może w 80 % się uda, ale lepiej nie być w tych 20% :)

to po co je sprzedają się pytam układałem podłogówkę parę razy i jakoś klipsy wystarczająco trzymały rurkę

janekbo
05-02-2010, 09:44
są przypinane do styropianu pod nim więc jak mogą wypłynąć??
Sam kładłem podłogówkę, więc wcześniej dokładnie zbadałem sprawę. Ze zdobytego materiału wynikało jednoznacznie, że klipsy nie wystarczą. Wolałem nie eksperymantować na własnej skórze. Może w 80 % się uda, ale lepiej nie być w tych 20% :)

Każdy tak myślał zanim zobaczył miksokreta w akcji...

Mariuszż
05-02-2010, 09:50
są przypinane do styropianu pod nim więc jak mogą wypłynąć??
Sam kładłem podłogówkę, więc wcześniej dokładnie zbadałem sprawę. Ze zdobytego materiału wynikało jednoznacznie, że klipsy nie wystarczą. Wolałem nie eksperymantować na własnej skórze. Może w 80 % się uda, ale lepiej nie być w tych 20% :)

Każdy tak myślał zanim zobaczył miksokreta w akcji...

Widziałem go w akcji u siebie i w wielu innych miejscach ponieważ pracowałem nieraz jako ładowacz piasku, cementu i wody :D do mixokreta i nie widziałem nigdy wypływających rurek od podłogowego.

7tonik
05-02-2010, 09:56
nie widziałem nigdy wypływających rurek od podłogowego.
I zawsze była instalacja niezalana wodą????

janekbo
05-02-2010, 10:03
nie widziałem nigdy wypływających rurek od podłogowego.
I zawsze była instalacja niezalana wodą????

U mnie nie było nawet kropelki... Jak większość zapewne - rurki były wypełnione powietrzem pod ciśnieniem - bynajmniej nie po to żeby je dociążyć (jak by się wydawało z wodą) ale po to, żeby od razu zidentyfikować uszkodzenie mechaniczne.

freetask
05-02-2010, 11:57
A gdyby zrobić próbę szczelności powietrzem? To gorsze rozwiązanie?
Próba powietrzna nie jest wiarygodna, gdyż powietrze znacznie lepiej ulega sprężeniu niż woda.
ale czy 5 atmosfer powietrzem to nie to samo co 5atm wodą?

tacim
05-02-2010, 17:21
ciśnienie to samo tylko nie jestem fachowcem, ale uważam że 5 atm powietrzem jest "trudniejsze dla instalacji" gdyz gęstość powietrza i wody ma tu znaczenie.

freetask
05-02-2010, 19:01
ciśnienie to samo tylko nie jestem fachowcem, ale uważam że 5 atm powietrzem jest "trudniejsze dla instalacji" gdyz gęstość powietrza i wody ma tu znaczenie.
ja też nie jestem i intuicyjnie odnoszę podobne jak Ty wrażenie, ale test z powietrzem tu odradzano dlatego pytam.

PeZet
28-03-2010, 10:26
Można wiedzieć co to za rury, jakiej firmy?

dziś sprawdzę to póżniej napisze

Kingrajd,
możesz napisać, jakiej marki to były rurki?

m_kola
29-03-2010, 07:44
ciśnienie to samo tylko nie jestem fachowcem, ale uważam że 5 atm powietrzem jest "trudniejsze dla instalacji" gdyz gęstość powietrza i wody ma tu znaczenie.

Zgadza się, ja również miałem test powietrzem. Jeśli szczelność zostanie utrzymana przy powietrzu to tym bardziej powinna zostać przy wodzie. Tak jak kolega napisał gęstość ma znaczenie.
Mi podłogówkę kładli zimą dlatego nie zalewałem wodą a na test szczelności się uparłem chociaż chcieli to odłożyć do momentu uruchomienia instalacji.