Zobacz pełną wersję : Dziennik budowy M domu
Notowanie czas zacząć :-)
Wczoraj zadzwoniła architekt - mamy pozwolenie :D.
Milowy krok w całej historii, która jednak rozpoczyna się kilka lat wcześniej.
W czerwcu 2006 roku kupiliśmy działkę, ładny kawałek, optymalnie ustawiony (wjazd od północy, prostokąt, etc.), tuż pod miastem, ok. 200m od drogi asfaltowej, oczywiście działka przy drodze gruntowej, gminnej.
Sprzedający chyba nie był świadomy, że w drodze gruntowej jest nitka łącza gazowego więc niejako dostaliśmy gaz w promocji :-)
Po kilku miesiącach zacząłem się interesować pozostałymi przyłączami. Wysłałem standardowe pismo do ZE o wydanie warunków, podobnie do Zakładu Gospodarki Komunalnej w kwestii wodociągu i kanalizacji.
Do kompletu jeszcze poszło podanie o przyłączenie gazu.
ZGK odpisał sprawnie, woda bez problemu, kanaliza niestety nie, proponujemy szambo :-)
Gazownia też nie robiła problemów - warunki doszły więc czekamy na energię.
Warunki z ZE przyszły po 5 miesiącach, prąd będzie, ściągnięty z najbliższego słupa (130m).
Po następnych kilku miesiącach umowa i tutaj niespodzianka termin wykonania 18 miesięcy, ale oczywiście było kilka zastrzeżeń.
No dobra zatem podpisałem i czekamy. Po kilku miesiącach, zacząłem dzwonić i pytać, okazało się, że właściciel działki ze słupem się nie zgadza :-(
Pertraktacje nie przyniosły skutku. ZE zmienił warunki na inny słup, niestety zapomniał zapytać kolejnego właściciela czy się zgodzi. A ten się nie zgodził bo na jego działce stały już 2 inne słupy w tym jeden z trafo (więc trudno się dziwić, że postawił swoje warunki :)
Kolejna zmiana warunków i tym razem się udało. Oczywiście czas leci i mamy już rok 2009.
Na wiosnę, krótkie odwiedziny na działce i okazało się, że droga gminno-gruntowo jest rozkopana. Krótki rekonesans wskazał, że budynek wielorodzinny widniejący na horyzoncie potrzebował wody i wzdłuż naszej drogi pociągnęli rurę z wodą, miło z ich strony :-)
Tymczasem wykonawca przyłącza energetycznego przystąpił ostro do pracy.
Przy okazji wykopalisk (bo łącze kablowe) okazało się, że gmina buduje we wsi kanalizację :-) Początkowo wójt gminy powiedział, że boczne nitki (w tym na naszej drodze gminno-gruntowej) będą w 2-m etapie, ale chyba doszedł do wniosku, że to mieszkańcy (także przyszli) będą go wybierać w następnych wyborach i zlecił całość od razu :-)
Ponieważ panowie energetycy już przebierali nogami do naszej działki więc przy okazji spece od kanalizy położyli rurę i jest też studzienka.
Efekt powyższych prac to skrzynka z prądem (mam nadzieję) w granicy działki i łącza wodno-kanalizacyjne w drodze (co częściowo prezentuje zdjęcie :).
W zasadzie od początku (2006) szukaliśmy projektu naszego domku. Po dwóch latach doszliśmy do wniosku, że to nie ma sensu. Jeden projekt, który nam się podobał zdyskwalifikowała wizyta na budowie jednego z Forumowiczów (jeszcze raz wielkie dzięki). Poziom wykonania projektu był taki, że budujący musiał zatrudnić własnego konstruktora, a stal za kilka kPLN leżała na podwórku niewykorzystana.
Zatem projekt indywidualny. Decyzję ułatwiła nam szwagierka, która w międzyczasie skończyła architekturę z niezłym wynikiem ;-)
Kilka paneli dyskusyjnych i powstał program na dom, a dotychczas myślałem, że programy piszą programiści :-)
Wszystko ładnie się ułożyło, jest co trzeba, więc do dzieła - pracownia zabrała się za przygotowanie koncepcji.
Umówiłem się na obejrzenie i przeświadczony, że będę dyskutował kolor fasady, tudzież rozmieszczenie okien, spokojnie pojechałem na spotkanie.
Właściciel pracowni, bardzo sympatyczny gość, rozegrał sprawę taktycznie. Najpierw pokazał rzuty. Niby wszystko było na swoim miejscu ale coś mi się nie zgadzało w osiach budynku.
Pytam o wizualizacje. Zaczął tłumaczyć, że tamten dach był skomplikowany, niezbyt elegancki i takie tam. No dobra pomyślałem sobie coś jest na rzeczy. Po wyjęciu elewacji okazało się, że bryła budynku jest podzielona w sposób kompletnie odmienny od naszych wcześniejszych wyobrażeń i z jednego domu zrobiły się dwa :o . Ale co tam, trzeba mieć otwarty umysł, nie zbeształem architektów, tylko postanowiłem pokazać żonie i przespać się z tym co zaproponowali.
Po kilku dniach przyzwyczaliśmy się do tej wizji na tyle, że zaczęła nam się podobać, a z czasem już było tylko lepiej (oczywiście wszystko jest póki co na papierze więc zobaczymy jak to wyjdzie w praniu).
Na obecnym etapie mam jeszcze dylemat czy elewacje robić z klinkieru czy dać tynk?
Oczywiście dylemat jest czysto finansowy bo powierzchnia elewacji z klinkieru to prawie 300m2 :-)
Może ktoś z Was mógłby podpowiedzieć ile kosztuje położenie metra kwadratowego klinkieru (dom parterowy)?
To na razie tyle.
rubinowa
03-02-2010, 13:21
witam, muszę to napisać: z początku, jakby ktoś mnie "małpował": kupno działki czerwiec 2006 r., 200 m od drogi gminnej, piękna okolica,działka prostokąt, wjazd od północy, projekt indywidualny. A dalej ...my już mieszkamy, jest cudnie, pozdrawiam i życzę wytrwałości i powodzenia w zmaganiach
Wiem, że będzie fajnie.
Nawet proces budowy mnie nie zniechęca .... jeszcze ;-)
no tak, pierwsze kroki kronikarstwa nie są zwykle idealne :)
Piszę o zdjęciach a obrazu brak.
Mam nadzieję, że teraz jest i wizja:
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/S2qW8c-HyVI/AAAAAAAAABw/WrhKR6ikVdA/s800/P1080001.JPG
http://lh4.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/S2qW8pq7MTI/AAAAAAAAAB0/wKtiJEkRsNw/s800/P1080002.JPG
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/S2qW8hf17MI/AAAAAAAAAB4/3zVXRDNPJwE/s800/P1080004.JPG
Edit: teraz już powinno działać :)
kilka dni temu dostaliśmy kosztorys :cry: :cry:
dopiero dzisiaj ochłonąłem, wyszło 2750 PLN bez instalacji, podłóg i potencjalnej wymiany gruntu. Z prac wokół domu też nic nie w tej cenie się nie mieści :(
Trzeba chyba podjąć jakieś radykalne kroki ...
A, zapomniałem dodać, że to cena netto ;-)
Trochę zaniedbałem dziennik, ale teraz muszę się wziąć ostro do pracy „redaktorskiej”.
Zróbmy więc mały przegląd prac wykonanych w zeszłym (2010) roku:
06.2010
Mamy pozwolenie na budowę. Jednak w międzyczasie okazało się, że kosztorys jest zbyt wysoki więc trzeba podjąć jakieś radykalne kroki, Zatem do dzieła. Po ostrych cięciach powierzchnia spadła o 100m2, na szczęście poza jedną sypialnią funkcjonalność pozostała bez zmian.
Architekci ostro pracują nad nowym projektem a my czekamy na finał prac i kolejne pozwolenie na budowę. Okazało się, że da się złożyć nowy projekt i otrzymamy pozwolenie zamienne.
07.2010
W międzyczasie zrezygnował konstruktor, chyba się zirytował, że po raz kolejny musi coś zmieniać w konstrukcji fundamentów :-). Na szczęście nowy konstruktor okazał się lotny i wymyślił patent, który pozwoli mi zaoszczędzić wymianę grunty, no i oczywiście mikropali , które mi spędzały sen z powiek.
08.2010
Ruszają prace nad drogą. Na szczęście udało się zorganizować sąsiadów, choć nie wszystkich niestety, więc zabieramy się za drogę. Wstępny szacunek (400m długości x 4m szerokości x 0,6m w dół ) wskazuje na 25tys. zł. (jak się później okazało założenia są zbyt optymistyczne).
Wykonawca zdecydował, że lepiej zacząć od końca więc zaczął:
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS4y-aUJ5hI/AAAAAAAAADQ/4wT29zJx9ek/s800/P8070604.JPG
Projekt zamienny gotowy, na decyzję trzeba jednak trochę poczekać. W międzyczasie dopinam umowę z wykonawcą stanu surowego i ostro negocjujemy cenę, w zasadzie tutaj udziela się inspektor nadzoru.
03.08.2010
Jest pozwolenie. :-)
30.08.2010
Ruszamy z robotą. Najpierw kopanie. Pogoda dopisuje więc roboty idą sprawnie.
http://lh4.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS42egunzMI/AAAAAAAAADY/PTMkByIaKsE/s800/P9030178.JPG
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS424UB1lmI/AAAAAAAAAD0/0yyelxTJwbc/s800/P9030184.JPG
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS42fYXBCZI/AAAAAAAAADg/larNofzj9e0/s800/P9030187.JPG
Niestety droga jest w stanie dramatycznym, a gmina poza „odrobiną” materiału niewiele chce w tej sprawie zrobić:
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS42fyPcVNI/AAAAAAAAADk/2nUVhjCfAPg/s800/P9030183.JPG
03.09.2010
Wykopy gotowe więc lejemy chudziak. Grucha na szczęście przebrnęła przez nasz dukt :-)
http://lh4.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS45DDkVy1I/AAAAAAAAAD8/cmG9qizBp0A/s800/P9030193.JPG
Od razu widać kto kieruje robotą :-)
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS45DXUjjDI/AAAAAAAAAEA/V3n5oVw1kBY/s800/P9030196.JPG
Niestety warunki drogowe nie były optymalne bo wykonawca drogi oczywiście nie zdążył wykończyć całego odcinka tylko wykończył koparę więc trzeba było zastosować plan awaryjny:
http://lh4.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS45D7jCinI/AAAAAAAAAEE/34ovOqTauTg/s800/DSCF0885.JPG
Teraz się jednak buduje inaczej, jedno popołudnie i chudziak wylany (jak pamiętam moi rodzice betonowali od rana do później nocy, oczywiście betoniarą :-)):
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS45EGJ6XAI/AAAAAAAAAEI/XcMgFDCTeso/s800/P9030203.JPG
http://lh4.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS45Erx_TqI/AAAAAAAAAEM/PTf2umFNFZE/s800/P9030204.JPG
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS46jvHloKI/AAAAAAAAAEY/fXA7aw3-dxU/s800/P9030208.JPG
04.09.2010
Trzeba się ostro wziąć za drogę bo będą problemy. Poprzedni wykonawca, kopał, kopał i końca nie było widać. Zamówiliśmy zatem większa koparę i prace zaczęły się posuwać:
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS98dccWwPI/AAAAAAAAAEw/ZA3UHK2q7EQ/s800/P9040226.JPG
09.09.2010
Wyjedzie człowiek na chwilę a robota się posuwa.
Zbrojenie ław musi być solidne więc inspektor dogląda czy wszystko jest zgodnie ze sztuką:
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS-ADtMYYNI/AAAAAAAAAE4/1nv7b9NDMjo/s800/DSCF0932.JPG
14.10.2010
Zbrojenie ław gotowe więc zalano je betonem, z którego wystają zbrojenia fundamentów (panaceum nowego konstruktora na niby plastyczną glinę):
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS-AhLj-OZI/AAAAAAAAAE8/jbQoDyis4LY/s800/DSCF0945.JPG
Inspektor też się pojawił, żeby sprawdzić czy wszystko jest jak należy, na szczęście nie było wpadek:
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS-Ba_FwhUI/AAAAAAAAAFE/h40lcISQjwo/s800/DSCF0947.JPG
18.10.2010
Przy ławach wykonawca zaliczył pierwszą wpadkę. Nad przepustem przyłącza wody miało być podwyższenie fundamentu, a zrobił przejście w ławie. Inspektor sprawdził i powiedział, że może być. Zatem robimy dalej.
Po krótkiej przerwie ekipa raźno zabrała się za izolacje ław i murowanie fundamentów:
http://lh4.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS-CmR-_ApI/AAAAAAAAAFI/CDgpb5yiy0s/s800/P9180421.JPG
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS-CmgGlvBI/AAAAAAAAAFQ/5CTSoGOoYV0/s800/P9200457.JPG
Powstał też pierwszy fragment naszej „autostrady” (niestety słono płatna jeszcze przed przejazdem):
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS-CnGl3yyI/AAAAAAAAAFU/rgSV0w8JUoI/s800/P9200455.JPG
22.09.2010
Bloczki wprawdzie ciężkie ale ekipa z tężyzną nie ma problemu więc murowanie nie trwało długo:
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS-Dfw18ZpI/AAAAAAAAAFc/UYxF_juaSAE/s800/P9220467.JPG
25.09.2010
Zostało trochę dziur więc trzeba je ładnie obić dechami aby można było zalać betonem:
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS-ECRq6gFI/AAAAAAAAAFs/lBGPeJe0HLg/s800/P9250507.JPG
30.09.2010
Niestety pogoda „trochę” pokrzyżowała szyki i zalało fundamenty:
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS-ElYyqsiI/AAAAAAAAAFw/aZqqHN-QaGk/s800/P9300561.JPG
Nic niestety nie da się z tym zrobić, trzeba czekać aż trochę wyschnie i będzie można zalać betonem.
02.10.2010
Warunki nieco się poprawiła więc wykonawca zamówił znajomą gruchę zalał górny wieniec fundamentu:
http://lh4.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS-FGbtnszI/AAAAAAAAAF0/y2LZwJja04U/s800/PA020592.JPG
05.10.2010
Po kilku dniach wody odpłynęły i bloczki nieco przeschły. Ekipa zabrała się za izolowanie fundamentów. „Malowanie” ma być na gruncie i do tego dwukrotne.
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS-FiNtWZQI/AAAAAAAAAF4/fBksch5lCW4/s800/SNC00329.jpg
10.10.2010
Fundamenty wymalowane, mam nadzieję, że „farba” nie zejdzie i nic nie będzie przeciekać:
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS-F8ntzuQI/AAAAAAAAAF8/RLHZEogonfs/s800/PA100681.JPG
12.10.2010
Fundament oczywiście musi być solidnie ubrany, zatem conajmniej 10cm styropianu. Przy okazji „mała” wpadka wykonawcy. Miał być Hydromax a wykonawca kupił jakieś inne ustrojstwo, na szczęście ten też jest wodoodporny. Kilka telefonów do architektów, inspektora – parametry są podobne więc stanęło na tym, że ten też może być.
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS-GUMKhnWI/AAAAAAAAAGA/zcq0x6HVF9I/s800/PA120694.JPG
13.10.2010
Piwnicy nie będzie więc wykopy trzeba zasypać. Pospółka się nada, zatem zasypują, oczywiście solidnie ubijając aby nic nie siadło.
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS-G0rxLLzI/AAAAAAAAAGE/lorX_Z8k0w4/s800/PA130716.JPG
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS-G4x77b2I/AAAAAAAAAGM/ApQ1-0LoEBs/s800/PA130712.JPG
Przed kolejną warstwą betonu, trzeba oczywiście ułożyć kanalizę, spadki są jak należy więc mam nadzieję, że wszystko :-) będzie sprawnie spływać.
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS-G_vpEmUI/AAAAAAAAAGQ/34GMsarIdjw/s800/IMGP3340.JPG
15.10.2010
Wyszła kolejna wpadka wykonawcy, zapomniał o jednym wypuście. Na szczęście wystarczyło tylko wykopać mały rowek i dołożyć jedną rurę:
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TS-H6443W1I/AAAAAAAAAGY/FbSsLqX6HhI/s800/PA150751.JPG
16.10.2010
Na piasek znowu lejemy chudziak:
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTDfljX6spI/AAAAAAAAAG8/dKUxN6X-0Vk/s800/PA160746.JPG
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTDfzes83dI/AAAAAAAAAHA/YC2Y8hllYOU/s800/PA160745.JPG
20.10.2010
Po kilku dniach można już śmigać po chudziaku więc po wizycie instruktora z Icopala na chudziak kładziemy izolacje poziome w postaci papy. Instruktor pochwalił wykonawcę za solidne podłoże i równiutkie izokliny:
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTDhQKlu0FI/AAAAAAAAAHM/vGXNwUdW1N0/s800/IMGP3385.JPG
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTDhl8VvByI/AAAAAAAAAHQ/G4aVF8DULoU/s800/PA220798.JPG
Wykonawca drogi też nie próżnuje i kolejne metry są uzupełnianie gruzem:
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTDiEpdCWOI/AAAAAAAAAHU/9D8hfUCAikQ/s800/PA220790.JPG
22.10.2010
W tzw. międzyczasie ekipa robi także drenaż:
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTDgfnrvaKI/AAAAAAAAAHE/cZpAYxzHfQI/s800/PA220781.JPG
http://lh4.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTDg2ZnOeoI/AAAAAAAAAHI/6oAjJPdA45s/s800/PA220788.JPG
25.10.2010
Przy okazji małe uzupełnienie w postaci fundamentu pod taras:
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTDjCT-oPWI/AAAAAAAAAHc/smMl4Y3mMB0/s800/PA250822.JPG
28.10.2010
Izolacje gotowe, ekipa zrobiła zbrojenie więc można zalać płytę:
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTDjgu3Q9NI/AAAAAAAAAHg/IXlzoNmMuBc/s800/IMGP3483.JPG
Kolejna wizyta gruchy:
http://lh4.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTDjsrmJW3I/AAAAAAAAAHk/b6Rv_-IY7gY/s800/IMGP3502.JPG
30.10.2010
STAN ZERO JEST GOTOWY!!!
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTDkczOfDgI/AAAAAAAAAHo/qtIR0md40p0/s800/PA300866.JPG
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTDlee1tgpI/AAAAAAAAAHw/yTkaOICBjy8/s800/PA310888.JPG
Trochę czasu zabrało wygrzebanie się z tej ziemi, ale się udało :-)
Teraz dylemat, robimy dalej czy czekamy do wiosny. Wykonawca pali się do roboty więc decyzja jest szybka, jedziemy z murami.
Budowa drogi też posuwa się do przodu, dowieźli materiał, który przekazała gmina. Najlepszy nie jest, ale lepszy rydz niż nic :-)
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTDkmXnxGoI/AAAAAAAAAHs/mubtt92X_6o/s800/PA300871.JPG
04.11.2010
Po małym poślizgu z dowozem materiału (ktoś nie pomyślał i zaplanował załadunek tuż przed 1.11) jest pierwsza partia bloczków.
Materiał bez zastrzeżeń, równy i dźwięczy jak gong :-)
http://lh4.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTNrqC5gbdI/AAAAAAAAAIg/fpx7z-ZSrEM/s800/PB040949.JPG
05.11.2010
Dzisiaj dotarła druga partia i to już powinno wystarczyć:
http://lh4.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTNsxYpv5HI/AAAAAAAAAI0/XOoiv0CaUfE/s800/PB050989.JPG
W międzyczasie murarze ostro wzięli się do roboty i położyli pierwsze dwie warstwy (jak to kiedyś mawiano: niech się mury pną do góry :-) ):
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTNs8Ng-WCI/AAAAAAAAAI4/m8jCrXtC69Q/s800/PB050963.JPG
Po rozładowaniu drugiej partii bloczków okazało się, że zrobiło się ciasno ;-):
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTNtAkmlOFI/AAAAAAAAAI8/QWi2Si5aooo/s800/PB050976.JPG
06.11.2010
Robota idzie sprawnie. Pierwsze dwie warstwy bloczków zgodnie z założeniami są szczelnie owinięte papą:
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTYGf9TsH6I/AAAAAAAAAJQ/th3Dme1lEvs/s800/PB061006.JPG
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTYGlX8xopI/AAAAAAAAAJU/Dzk1vQ0l6Tw/s800/PB061010.JPG
Dzisiaj wykonawca kończy drogę, prawie 400m jest do ujeżdżania, ale trzeba przyznać, że tanio nie było :-(
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TTYGuE9HwWI/AAAAAAAAAJY/Sw4ql6Kaz0U/s800/PB061017.JPG
09.11.2010
Murarze zaliczyli kolejną wpadkę.
Tym razem trzeba było wystosować ostrą reprymendę.
Ale do rzeczy: materiał jak widać pierwszego gatunku a kierownik ekipy zapomniał o podstawowej zasadzie w zakresie murowania na zakład.
Zamiast 10cm, miejscami były 3cm. Na szczęście wysłuchał pouczenia i felerna ściana oraz narożniki koło garażu poszły do rozbiórki.
Po południu jak pojawił się inspektor nadzoru, ściany już były rozebrane i stawiane na nowo.
Mam nadzieję, że zapamięta, przynajmniej do końca mojej budowy i będzie murował z miarką w ręku.
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUHr6R-gxbI/AAAAAAAAAJ0/zoYK6GZLE7k/s800/PB091050.JPG
http://lh4.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUHsDGHW4dI/AAAAAAAAAJ4/soRnJIMBhsU/s800/PB091060.JPG
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUHsTBpsglI/AAAAAAAAAJ8/efQx_flhu0E/s800/PB091040.JPG
17.11.2010
Ściany prawie gotowe. Na szczęście obyło się bez kolejnych pouczeń :-)
http://lh4.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUHubMnii7I/AAAAAAAAAKQ/wjL-2nwzIxo/s800/PB171147.JPG
Jeszcze warstwa z cegieł pod beton (jednak trzeba uważać nawet na najlepszego wykonawcę, bo jednak każdy próbuje sobie ułatwić pracę ;-) ):
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUHueAqMzBI/AAAAAAAAAKU/-5_9FdQ7pGo/s800/PB171149.JPG
Ściana pomiędzy kotłownią i pokojem będzie ze specjalnych bloczków (akustyczne), co ma zapewnić spokój i ciszę (oby :-) ):
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUHuii_ajeI/AAAAAAAAAKY/ylRNrDPN-s0/s800/PB171144.JPG
20.11.2010
Ściany gotowe więc ekipa sprawnie zabrała się za zbrojenie nadproży:
http://lh4.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUHwKHr6RmI/AAAAAAAAAKg/PYHMEaf5OiU/s800/PB201166.JPG
... i słupów betonowych:
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUHwNx1o4XI/AAAAAAAAAKk/15Yhx3pR8D4/s800/PB201168.JPG
26.11.2010
Trochę to trwało, bo ilość całkiem spora. Na szczęście pogoda jest jeszcze w miarę dobra, oby jak najdłużej:
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUHxS4e8QbI/AAAAAAAAAKs/CCYzXGVyuA4/s800/PB261253.JPG
Nadproża są więc rozpoczyna się wyścig z czasem i pogodą. Zdążymy ze stropem przed mrozem czy nie?
Etap 1-y, zbrojenie wieńca na murze:
http://lh4.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUHxYrcwAtI/AAAAAAAAAKw/RJ7C0NH680s/s800/PB261266.JPG
Etap 2-gi, układanie Terivy:
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUHxbkd1g-I/AAAAAAAAAK0/qiF3Tfm-GeE/s800/PB261283.JPG
04.12.2010
Niestety sypnęło śniegiem :-(
Ekipa mimo zdwojonych wysiłków nie zdążyła z ułożeniem i zalaniem stropu.
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUHyk5q157I/AAAAAAAAAK8/qo8Nl4q3QhM/s800/PC041367.JPG
Mam nadzieję, że taka kołdrą śniegu za bardzo nie zaszkodzi tej konstrukcji:
http://lh4.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUHynIMGxvI/AAAAAAAAALE/aKJ8KkJWL-I/s800/PC041365.JPG
Do środka oczywiście też sypnęło:
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUHyszftffI/AAAAAAAAALI/b-uuSwMmiO4/s800/PC041363.JPG
17.12.2010
Ekipa, a raczej kierownik, jest uparta. Nie odpuszcza i w przerwach pomiędzy opadami stara się skończyć układanie stropu:
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUH0CHbHcbI/AAAAAAAAALY/8pNupec1Kpw/s800/PC171482.JPG
Przywieźli także szalunki systemowe na ściany przy schodach:
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUHz1XV77NI/AAAAAAAAALQ/qOQSeTLVIYs/s800/PC171472.JPG
Taki widok będzie nas budził w zimowe poranki :-)
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUHz51HopAI/AAAAAAAAALU/d2Gm6QbnhOw/s800/PC171484.JPG
24.12.2010
Pod choinkę duży prezent: stropy są zalane:
http://lh4.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUH1AADagOI/AAAAAAAAALc/6HxQ3KtQTyo/s800/PC241499.JPG
ściany betonowe przy schodach też:
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUH1FoSNbPI/AAAAAAAAALg/oDGvqrK820g/s800/PC241505.JPG
Trzeba przyznać, że kierownik ekipy miał nosa. Teraz tylko pozostaje trzymać kciuki aby mróz za bardzo nie szalał.
30.12.2010
Jak mróz nieco odpuści to jeszcze trzeba będzie dolać wieńce:
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUH1_NRL0II/AAAAAAAAALk/gUhEOV6UQOw/s800/PC301586.JPG
Po raz pierwszy można spojrzeć w dół na pokój dzienny z antresoli:
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUH2Dhmt0YI/AAAAAAAAALo/2yHRr8byYz0/s800/PC301589.JPG
15.01.2011
Mróz odpuścił i wieńce zostały wylane:
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUH3EJ8hJmI/AAAAAAAAAL0/KdMDDVCB6y0/s800/P1151649.JPG
w kilku miejscach nieco grubsze niż przewidywano, ale ekipa stanęła na wysokości zadania i wyrównała wybrzuszenia:
http://lh6.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUH2zWA_TlI/AAAAAAAAALs/7mr2657yIz4/s800/P1151652.JPG
Problem jest jednak innej natury - WODA - i to w dużych ilościach :-( :
http://lh3.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUH2_c98HKI/AAAAAAAAALw/UbBYMst78kI/s800/P1151660.JPG
Na naszej działce aż tyle nie zalało co u sąsiada, ale i tak nie jest najlepiej.
22.01.2011
Szalunki stropów odstały swoje, więc wykonawca zabrał się za rozmontowywanie. Tak na wszelki wypadek zostawił środkową podporę ;-)
http://lh4.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUH5QQslA8I/AAAAAAAAAL8/byytaWachsU/s800/P1221695.JPG
Zgodnie z umową zasłonił też okna i częściowo strop (jakkolwiek strop powinien zakryć w całości - chyba trzeba będzie zastosować motywację ekonomiczną i poczekać z płatnościami :-)
http://lh5.ggpht.com/_Okh5fmzpJPQ/TUH5ZbvuFGI/AAAAAAAAAMA/nxp6pHBxceA/s800/P1221702.JPG
12.02.2011
Zima na szczęście nie jest sroga więc można niektóre prace wykonać.
Brygada założyła czapki i ochoczo przystąpiła do budowy ścianek działowych.
https://lh6.googleusercontent.com/_Okh5fmzpJPQ/TWCrGivHBII/AAAAAAAAAMY/VK7MNKcXQzs/s800/P2091763.JPG
W zasadzie to nawet nie zdążyłem obejrzeć jak ścianki się buduje, 2 dni i było zrobione.
Mam nadzieję, że klej do silikatów nie zamarzł w trakcie mieszania. Macie jakieś doświadczenia w tej kwestii?
Efekt pracy murarzy jest zadowalający:
Tutaj będzie garderoba (po lewej) i łazienka (po prawej)
https://lh3.googleusercontent.com/_Okh5fmzpJPQ/TWCrQB9SzfI/AAAAAAAAAMc/EXEPVpnWdHs/s800/P2121784.JPG
To widok z sypialni na korytarz (po prawej będzie ściana GK):
https://lh4.googleusercontent.com/_Okh5fmzpJPQ/TWCrhpAVL1I/AAAAAAAAAMs/dw1q0TzZJSA/s800/P2121787.JPG
Ta kostka w środku to pralnia (z tyłu WC), po lewej schody, a po prawej będzie jeszcze jedna ścianka + przejście do korytarza:
https://lh4.googleusercontent.com/_Okh5fmzpJPQ/TWCrpHVDoHI/AAAAAAAAAMw/pA-EjI7Havc/s800/P2121799.JPG
A tutaj mamy już zarys kształtu kuchni:
https://lh5.googleusercontent.com/_Okh5fmzpJPQ/TWCryqsmBxI/AAAAAAAAAM0/-LWjv3OefzI/s800/P2191814.JPG
23.02.2011
Pogoda na razie nie sprzyja budowaniu, ale i tak pracy co niemiara.
Podpisałem dzisiaj umowę z wykonawcą dachu - panem Karwackim.
Jego usługi polecało kilka osób na FM więc mam nadzieję, że za jakiś czas do nich dołączę ;-)
04.03.2011
Niestety kasa się kończy a więc trzeba załatwiać kredyt.
Najpierw spróbujemy z opcją walutową, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Przy okazji mogę polecić rzeczoznawcę, którego, a w zasadzie którą, znalazłem na wrocławskiej liście misiów: p. Stanisławę Siwek.
Ekspresowo przygotowała operat a do tego cena była przyzwoita :-)
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin