PDA

Zobacz pełną wersję : porysowane schody drewniane



Annja
14-02-2010, 17:04
Witam i proszę o radę w kwestii moich cholernych schodów :evil:
Schody są jesionowe, drewno na betonie, bejcowane na orzech i lakierowane. Mieszkam od listopada, chodzę po domu w kapciach albo na bosaka, a stopnie są tak porysowane jakbym mieszkała to 5 lat i chodziła po nich w drewniakach. W poniedziałek maja przyjść moi "fachowcy" bo już zgłosiłam szefowi, że jest problem ze schodami. Te rysy to jest pikuś, bo ponadto jeden stopień skrzypi jak diabli, a dwa inne i jeden słup pękły na całej długości, szkoda gadać... Te popękane elementy mają bez szemrania wymienić, ale jeżeli chodzi o te rysy to coś mi się wydaje, że się stolarz zamierza migać, bo już na wstępie mi powiedział, że to nie możliwe, że używa najtwardszego lakieru poliuretanowego, że trzeba się liczyć z tym, że na ciemnych schodach będzie widać każda ryskę itp.
Powiedzcie mi proszę, czy to jest faktycznie normalne, że po dwóch miesiącach użytkowania widać rysy na lakierze? Może polakierowali te schody jakimś g... a nie poliuretanem?

madzioras
15-02-2010, 08:41
Może polakierowali te schody jakimś g... a nie poliuretanem?

Chyba słusznie podejrzewasz :-? Wg mnie to normalne nie jest.

rybkin
15-02-2010, 08:59
Ze skrzypi,to zle,musza naprawic,a ze risy...To w koncu drzewo,kup nakladki ala dywaniki.Czy w domu bylo grzane przed montazem schodow?

Trociu
15-02-2010, 09:36
a czy nosi Ci się piach z wejścia do domu??
Włochate kapcie mogą spokojnie przenosić piasek, który rysuje drewno.

mynia_pynia
15-02-2010, 11:23
Mam parkiet jesionowy w mieszkaniu:
Powiem jedno: O mój Boże!!! - jest tak porysowany, że już mi to przestało przeszkadzać ;) - malowany był lakierami typu "eko"

Teraz jesteśmy na etapie malowania stopni w domu - mamy jakiś lakier 3 składnikowy (lakier + utwardzacz + rozpuszczalnik) - diabelska mikstura, którą się miesza w odpowiednich proporcjach i jest zdatna do użytku tylko przez 5h, mój mąż znalazł na internecie ponoć specjalnie do schodów - śmierdzi, ale ponoć ma być niezniszczalny. Na razie poszła pierwsza warstwa, teraz szlifujemy, znowu warstwa lakieru, znowu szlifujemy i znowu warstwa lakieru.
Dobrze że tam nie mieszkamy bo zatrucie murowane, a tak po malowaniu pijemy szklaneczkę mleczka –jak górnicy ;)

Annja
15-02-2010, 17:04
Byli dziś moi stolarze. Zoględzinowali schody i też byli zdziwieni, że takie mam porysowane te stopnie, tez coś o piachu mówili. Może to i piach, bo nosił sie trochę jesienią... Panowie obiecali stopnie jeszcze raz przelakierować przy okazji "remontu" całej reszty. Skrzypiący stopień odskoczył od betonu, więc zostanie od nowa przyklejony, a popękane elementy zostaną wymienione. Panowie byli na szczęście bardzo grzeczni, więc może będzie wszystko OK :)
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Aha, dywaniki na schodach nie wchodzą grę :wink: